Wydanie 448 - 8.8.2014

Transcription

Wydanie 448 - 8.8.2014
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Do Przejazdu
Parking leśny w Przejeździe,
vis-á-vis szkółki leśnej
Nadleśnictwa Kozienice będzie
w niedzielę, 24 sierpnia celem
najbliższej Jazdy z Miasta! Na
rowerową wyprawę zapraszają:
Salon Rowerowy Rodex,
Bezpłatny Tygodnik „7 Dni”
i Bractwo Rowerowe
Piękna Miła i Czysta
Miła i Czysta wreszcie będą wyglądać tak, jak powinny wyglądać ulice w centrum dużego miasta w XXI
wieku. Powstaną tu wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych
Wodociągi Miejskie zakończyły już prace związane z wymianą sieci wodno-kanalizacyjnej w ulicy Miłej i Czystej;
to jeden z etapów projektu „Modernizacja i rozbudowa systemu wodno-kanalizacyjnego na terenie gminy
Radom”. Stare rury zostały zastąpione
nowymi, z nowoczesnych i wytrzymałych materiałów.
Po zakończeniu wymiany instalacji
wodno-kanalizacyjnej przyszedł czas
na wyłonienie firmy, która zajmie się
ułożeniem nawierzchni na obu ulicach.
Zwłaszcza o remont ul. Czystej od
R
E
Budowlana zażądały znacznie wyższych stawek; odpowiednio – 2 mln
535 tys. zł i 2 mln
499 tys. zł.
– Cała inwestycja rozpocznie się
jeszcze w sierpniu – zapewnia
Marek Ziółkowski
z MZDiK. – Po
przebudowie na Miłej pojawią się
m.in. nowe miejsca parkingowe,
a także udogodnienia dla pieszych.
Ponieważ to typowo lokalna ulica,
kilku już lat upominali się mieszkańcy, właściciele
okolicznych firm
i klienci galerii.
Miejski
Zarząd
Dróg i Komunikacji przetarg na
realizację
inwestycji rozstrzygnął
pod koniec lipca.
Najlepszą ofertę
przedstawiła warszawska firma Skanska, która za remont arterii zaproponowała 2 mln 430 tys. 584 zł. PPUH
Interbud i Spółdzielnia Rzemieślnicza
K
Fot. MS
MARIUSZ SKOPEK
L
A
przebiegająca w dodatku obok szkoły i kościoła, przechodnie powinni się
tam czuć bezpiecznie. Skrzyżowania
i przejścia będą zatem wyniesione,
wskutek czego kierowcy będą musieli
przed nimi zwolnić. W rejonie mostu
nad Potokiem Północnym pojawi się
ponadto przejazd dla rowerzystów.
Przypomnijmy: taki sam remont,
czyli wymiana sieci wodno-kanalizacyjnej i układanie nowej nawierzchni
jezdni, został przeprowadzony na ul.
Limanowskiego – od ronda Kisielewskiego do ul. Dębowej, a także na ul.
Niedziałkowskiego wzdłuż siedziby
magistratu.
•
M
A
Wycieczka do Przejazdu jest łatwa
technicznie. Dystans spory – ok. 60
km w obie strony. Najwygodniej trasę
pokona się rowerem crossowym,
trekkingowym lub MTB. Rowery
miejskie nie są na tę edycję najlepszym
wyborem. Spotykamy się o godz. 10
na parkingu leśnym w Kozłowie.
By wziąć udział w Jeździe z Miasta!,
trzeba wysłać SMS-a o treści „jazda.
sierpien.imienazwisko” na nr 7248.
Koszt SMS-a to 2 zł netto (2,46 zł
brutto). Po wysłaniu wiadomości
otrzymacie Państwo SMS-a
zwrotnego. Należy go zachować do
kontroli podczas wydawania posiłków
na mecie. Koniecznie więc zabierzcie
na Jazdę! telefon komórkowy.
Wysłanie jednego SMS-a uprawnia
do skorzystania przez jedną osobę
z wycieczki i poczęstunku. Można
jednak z tego samego numeru
telefonu zarejestrować na Jazdę!, np.
kilku członków rodziny czy kilkoro
znajomych. Na SMS-owe zgłoszenia
czekamy do soboty, 23 sierpnia do
godz. 10.
PM
RODEX
W numerze
Parki po nowemu
Nabiera tempa rewitalizacja
Starego Ogrodu i Leśniczówki.
Nadal układane są tam nowe
nawierzchnie alejek; montuje
się też urządzenia na placach
zabaw.
str. 4
Tematy (nie)wyjaśnione
Wojciech Bernat, były dyrektor
Zespołu Szkół Samochodowych
i lewicowy kandydat na prezydenta Radomia, ruszył z oświatową ofensywą. Ostro skrytykował poczynania władz miasta.
– Są to tematy dawno wyjaśnione i już nieaktualne – ripostuje
wiceprezydenet Ryszard Fałek.
str. 6
Potencjał na placu
Altha Powder Metallurgy
zatrudni:
PRACOWNIKA UTRZYMANIA RUCHU
Wymagane:
– doświadczenie zawodowe w obszarze utrzymania ruchu
lub produkcji (elektryk, mechanik, elektrotechnik itp.)
– umiejętność planowania i terminowej realizacji
przeglądów, konserwacji, remontów maszyn i urządzeń
OPERATORA ORAZ USTAWIACZA
PRAS MECHANICZNYCH
– mile widziane doświadczenie w pracy na prasach
oraz umiejętność czytania dokumentacji technicznej
CV proszę kierować na: [email protected] lub osobiście
w sekretariacie Altha Powder Metallurgy sp. z o. o Radom,
ul. Kozienicka 97, 3 klatka, 1 piętro.
Odsłonięcie
domu
towarowego
Senior,
przedłużenie placu aż po wlot ul. Focha, łączka ze stawem na
środku, bramy symbolizujące
ważne daty z dziejów miasta
– w ubiegły czwartek radomianie mogli zobaczyć, jak architekci wyobrażają sobie odnowiony plac Jagielloński.
str. 9
Rękodzieło na jarmarku
Miłośnicy ręcznie tkanych kilimów, szydełkowych serwet
czy glinianych talerzy zapewne
tłumnie odwiedzą w niedzielę,
10 sierpnia Iłżę. Jarmark Sztuki
Ludowej obchodzi w tym roku
zacny jubileusz – to już dwudziesta edycja.
str. 11
2
OD DRUGIEJ STRONY
www.7dni.radom.pl
Inwestycja
pod dachem
Dom pamięci
ks. Kotlarza
Fot. M. S.
W niedzielę, 17 sierpnia
uroczyście udostępniony
zostanie zwiedzającym Dom
Pamięci Księdza Romana
Kotlarza
Oficyny Wałowej 4 już gotowe
ni budowniczowie zachowali fragment
średniowiecznych murów, który teraz
ma zostać wyeksponowany. To zresztą
nie jedyna pozostałość XIV-wiecznych
fortyfikacji w obrębie inwestycji. Na
placyku między Wałową 4 a Rwańską
16 archeolodzy odkryli, przypomnijmy,
fragmenty miejskich murów i baszty.
– Sam mur zostanie pokazany, do wysokości metra, w ścianie nowej oficyny,
a to, jak przebiegały na tym fragmencie
Miasta Kazimierzowskiego średniowieczne umocnienia, zostanie zaznaczone kostką brukową na dziedzińcu
kamienic – tłumaczy Mariusz Mróz.
Wszystkie prace mają się zakończyć
na przełomie września i października.
W starym i nowym budynku będzie
w sumie 12 lokali – wyłącznie usługowych. Na parterze kamienicy Rwańska
16 przewidziano, drugie w mieście,
Centrum Informacji Turystycznej.
Inwestycja będzie w sumie kosztować Rewitalizację ok. 4 mln zł. Część
pieniędzy – 2 mln 281 tys. zł – to pożyczka z inicjatywy JESSICA, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego.
NIKA
Na przełomie października
i listopada, czyli zgodnie z
harmonogramem powinniśmy
zobaczyć odrestaurowaną
kamienicę przy ul. Rwańskiej
16 i nowy budynek od strony ul.
Wałowej
Fot. M. S.
Zabudowa od strony ul. Wałowej, czyli frontowa kamienica i oficyny jest
już prawie gotowa – doprowadzono
wszystkie instalacje, wstawione zostały okna, a pomieszczenia otynkowano. Gruntowny remont przeszła
także XVIII-wieczna kamienica przy
ul. Rwańskiej 16. – Trzeba było podbić
fundamenty, wymienić wszystkie stropy
i więźbę dachową, przebudować istniejące lokale, położyć nowe instalacje
– wylicza Mariusz Mróz, prezes Rewitalizacji. – Na początku tego tygodnia
pracownicy firmy Darco zaczęli układać dachówkę.
Również piwnice Rwańskiej 16 doczekają się remontu. Jak się okazało,
mają piękne kolebkowe sklepienia.
Trzeba tylko oczyścić zarówno je, jak
i ściany ze starego tynku. W jednej ze
ścian sieni kamieniczki natomiast daw-
Piwnice Rwańskiej 16 mają kolebkowe sklepienia
R
E
K
L
A
M
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
A
Uroczystości rozpoczną się o godz. 12
mszą świętą w kościele parafialnym
w Pelagowie – Trablicach,
z udziałem ks. bp. Henryka
Tomasika, przedstawicieli władz
państwowych i samorządowych oraz
pocztów sztandarowych organizacji
kombatanckich i związkowych. Po
zakończeniu mszy jej uczestnicy
przejdą na teren dawnej plebanii,
w którym urządzona została wystawa
poświęcona działalności ks. Romana
Kotlarza i jego męczeńskiej śmierci.
Tam zostanie odsłonięta pamiątkowa
tablica, a obiekt ma być poświęcony
i udostępniony zwiedzającym.
Stara plebania służyć będzie
zachowaniu pamięci o ks. Kotlarzu
– bohaterskim kapelanie radomskiego
Czerwca, zmarłym w wyniku pobicia
przez Służbę Bezpieczeństwa. Poza
wystawą przekazaną gminie przez IPN
ekspozycja wzbogacona będzie m.in.
o pamiątki w postaci dokumentów
i fotografii, które zachowały się
z czasów, gdy ks. Kotlarz był
proboszczem parafii w Pelagowie.
Jednocześnie budynek będzie pełnił
dodatkową funkcję społeczną
– w kilku pomieszczeniach od
września planowane jest uruchomienie
punktu przedszkolnego.
NIKA
W Orońsku
ceramicznie
Od soboty, 9 sierpnia w Centrum
Rzeźby Polskiej w Orońsku
można oglądać prace powstałe
podczas międzynarodowych
plenerów LAB ORO
Po wakacjach ministerstwo edukacji rusza ostro z pracami nad listą lektur szkolnych. Joannie Kluzik-Rostkowskiej nie zazdroszczę; nigdy bym się takiego zadania nie podjął.
Jak ustalać listę książek, które młodzi Polacy powinni czytać, skoro istnieją poważne podejrzenia, że większość z nich w ogóle czytać nie potrafi? I to nie tylko
literalnie. Pamiętam potworną awanturę, jaka rozpętała się, kiedy Roman Giertych (tak, on kiedyś był ministrem edukacji...) w kanonie miał zachować Sienkiewicza, a zrezygnować z Gombrowicza. Dla mnie awantura była idiotyczna, bo
jestem przekonany, że obaj pisarze są dla przeciętnego (przeciętnego, powtórzę)
nastolatka tak samo nieczytelni i tak samo nieprzydatni.
Żeby ze zrozumieniem (i przyjemnością) czytać Sienkiewicza, potrzebna jest dobra znajomość choćby literatury antycznej, ale też pamiętników, epistolografii,
mów powstałych w I Rzeczpospolitej. Bez tego ani cytatów i kryptocytatów
u Sienkiewicza się nie odnajdzie, ani jego nawiązań nie zrozumie, ani zabaw
z cyceronową frazą nie zauważy. Sienkiewicz był pisarzem erudycyjnym – on
z ogromnej wiedzy czerpał, bawił się swoją kulturą literacką. Ale mógł, bo wiedział doskonale, że tę zabawę czytelnik zrozumie. Bo on i czytelnik wychowani
byli na tym samym kanonie.
Problem w tym, że z Gombrowiczem... jest ta sama sytuacja. Czytać Gombrowicza bez znajomości Sienkiewicza to właściwie absurd. Jak można zauważyć,
w którym momencie Gombrowicz łamie tradycję, nie znając tradycji; dlaczego kłóci się z poprzednikami, nie mając pojęcia o poprzednikach? Jak dostrzec
gombrowiczowską dekonstrukcję szlacheckiego dworku, skoro nie wiadomo,
co to dworek?
Ilu to już napotkanych polonistów przekonywało mnie, że Sienkiewicz to kompletna ramota, ale za to Gombro... Jeden z nich jest nawet profesorem na uniwersytecie. Doprawdy, nisko upadła nam humanistyka. Czemu więc się dziwić
gimnazjalistom, skoro „profesury” takie niedouczone?
Och, dawniej to było strasznie proste. Jeśli się młodzież kształciło po kolei, od
greki i łaciny poczynając, to potem ta młodzież łatwo potrafiła zrozumieć, że
literatura jest ciągiem tradycji, zabawą nawiązań. Jeśli się poznało „Iliadę”, to
wiadomo było, jak czytać „Eneidę”, kiedy się i „Eneidę” (nierzadko w oryginale)
przeczytało, to i wiadomo było, o co chodzi w „Panu Tadeuszu”. Od eposu do
eposu, od tragedii do tragedii, od elegii do elegii... Przez pokolenia ten sznur
tradycji się ciągnął. No, ale dajmy spokój. Ten świat już odszedł w siną dal.
Co nam zostało? Kanon lektur. Niech mi ktoś wytłumaczy, po co nastolatek
czytać ma dzisiaj „Dziady”, „Wesele” czy „Pana Tadeusza”? Co on z tego zrozumie, jeśli kompletnie nie chwyta kontekstu historycznego, nie rozumie jednej
czwartej słów, nie ma pojęcia o konwencji, tropach literackich, nawiązaniach,
figurach retorycznych? W gimnazjum lista lektur obowiązkowych rozpoczyna
się od fraszek i trenów Kochanowskiego. Kochanowski, który był przecież poetą dwujęzycznym (polski i łacina), z antyku czerpał garściami. Jak ma się do
tego odnieść dzisiejszy gimnazjalista?
Więc co? Furda z Janem z Czarnolasu, z wieszczami narodowymi, z Wyspiańskim, z Sienkiewiczem i Gombrowiczem? Po co oni, skoro czytać ich dziś mało
kto potrafi?
No cóż, ja ich kocham, ja się na nich wychowałem, znikąd bym ich nie wyrzucał. Ale co robić z tym kanonem, nie mam pojęcia. Jak mówię, Kluzik-Rostkowskiej nie zazdroszczę.
Swojego czasu pani minister zaapelowała zresztą do młodych, by wysyłali jej
własne propozycje szkolnych lektur. Młodzi odpowiedzieli m.in. „Złym” Leopolda
Tyrmanda (jaki nastolatek to przeczytał?), „Paragrafem 22” Josepha Hellera,
„Władcą much” Williama Goldinga (całkiem nieźle, prawda?), „W drodze” Jacka Kerouaca (ale to chyba podpowiedział jakiś tatuś, wspominający hipisowskie
czasy). Odpowiedzieli też, niestety, książką E. L. James „50 twarzy Grey'a”, czyli
pornografią dla pensjonarek, napisaną tak okropnie, że aż skręca. Pani minister,
uwaga na barbarzyńców! Naprawdę, ma pani przed sobą arcytrudne zadanie!
SEBASTIAN RÓWNY
BEZPŁATNY TYGODNIK DLA RADOMIA I REGIONU
Radom, ul. Wolność 8, tel./faks 48 312 13 44
Reklama: tel. 519 119 513, 48 360 25 25
[email protected]
[email protected]
Redaktor naczelny: Sebastian Równy
Kierownik redakcji: Iwona Kaczmarska
Dziennikarze: Iwona Kaczmarska, Aleksandra Jabłonka, Mariusz Skopek, Aleksandra Załęska,
Marta Kania–Jurczak, Łukasz Pęksyk
Projekt graficzny: 7 Dni
Skład: Mariola Mężyńska
Redakcja nie ponosi odpowiedzialoności za treść reklam i ogłoszeń
Wydawca: Agencja Promocyjno–Usługowa Eltast '95, Stefan Tatarek, ul. Toruńska 9, 26–600 Radom
Druk: Media Regionalne Sp. z o.o. w Warszawie, oddział w Kielcach – Drukarnia w Tarnobrzegu, ul. Mechaniczna 12
ISSN 1895–8451
Od kilku lat w sierpniu w CRP
odbywają się spotkania ceramików
z różnych stron świata. Prace, które
powstały podczas tych plenerów
w roku 2012 i 2013, będą pokazywane
w galerii Oranżeria od 9 sierpnia
do 21 września. Wernisaż wystawy
zaplanowano na sobotę, na godz. 14.
W V Międzynarodowym Plenerze
Ceramicznym LAB ORO w roku 2012
wzięło udział sześciu artystów
– z Polski Bogusław Dobrowolski
i Władysław Garnik, z Gruzji Gigisha
Pachkoria, z Niemiec Zbigniew Guła,
ze Słowacji Eva Srnikova i z USA
Barbara Kobylińska. Uczestnicy
reprezentują trzy pokolenia twórców.
Najstarszy z nich – Władysław Garnik,
ukończył studia artystyczne w 1962
roku, a najmłodsza uczestniczka – Eva
Srnikova, w roku 2007. Uczestnikami
VI Pleneru LAB ORO byli z kolei:
Kamila Szczęsna, która na stałe
mieszka w USA, Irena Marko
i Hanna Drul z Ukrainy, Mirosław
Kulla, Danuta Sołowiej i Bogusław
Dobrowolski z Polski.
Orońskie spotkania to przede
wszystkim indywidualna praca
i możliwość realizacji autorskich
projektów. Uczestnicy wymieniają
doświadczenia, eksperymentują
z innowacyjnymi technologiami,
udoskonalają warsztat. Spotkania
w Orońsku propagują i
upowszechniają wyjątkowe walory
ceramiki jako dziedziny sztuki
pokrewnej rzeźbie.
NIKA
Wszystko wolno, nawet porno, czyli po co nam Sienkiewicz
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Blisko 3 prom. alkoholu miała
radomianka, która opiekowała
się 6-letnią córką
We wtorek po północy policjanci
Nieetatowego Zespołu Policji Wodnej
w Sielpi zostali poinformowani,
że nieopodal jednego z lokali
rozrywkowych stoi pijana kobieta
z małą dziewczynką.
Na miejscu funkcjonariusze zastali
27-letnią radomiankę, która – jak
się okazało – miała blisko 3 prom.
alkoholu w organizmie. W takim
stanie sprawowała opiekę nad 6-letnią
córką. Mundurowi szybko ustalili
miejsce pobytu ojca małoletniej.
28-latek przebywał w jednym
z namiotów na polu namiotowym.
Także on znajdował się w stanie
silnego upojenia alkoholowego.
Policjanci nie mogli nawiązać z nim
kontaktu. Mężczyzna nie był w stanie
poddać się badaniu na zawartość
alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dziecko trafiło do Wielofunkcyjnej
Placówki Pomocy Dziecku i Rodzinie.
Dalszym losem dziewczynki
i rodziców zajmie się sąd.
OPR. NIKA
R
E
Uwaga, pszczoły
ALEKSANDRA JABŁONKA
Do naszej redakcji zadzwoniła rozżalona czytelniczka, która chciała,
aby strażacy usunęli gniazdo pszczół,
znajdujące się na drzewie na skwerze
między blokami przy ul. Osiedlowej.
– Gniazdo jest dość spore, a nieopodal
znajduje się plac zabaw, gdzie bawią
się dzieci. Uważam, że te owady mogą
stanowić dla nich zagrożenie; zresztą
dla wszystkich znajdujących się w pobliżu. Niestety, dyżurny straży pożarnej
powiedział, że nie mogą się tym zająć
– opowiadała kobieta.
Sprawdziliśmy – wysoko na drzewie,
wśród gałęzi, pszczoły założyły sobie
pokaźne „domostwo”. Zadzwoniliśmy
do straży pożarnej. – Usuwamy owady,
gdy zagrażają życiu i zdrowiu osób, ale
tylko w budynkach użyteczności pu-
K
L
A
blicznej, tj. w szkołach, przedszkolach,
urzędach, instytucjach – mówi Konrad
Neska, rzecznik radomskich strażaków.
– Nie zajmujemy się natomiast takimi
przypadkami na terenie prywatnym.
Trzeba wtedy skorzystać z usług wyspecjalizowanej firmy. My możemy co
najwyżej ogrodzić teren, żeby nikt się
do takiego gniazda nie zbliżał i wezwać
M
A
Na lotnisku na Sadkowie trwa
montaż systemu DVOR/DAME.
Stoi już konstrukcja radiolatarni
Na wydzielonej działce sąsiadującej
z drogą startową powstaje zespół dwóch
urządzeń radionawigacyjnych, czyli
ogólnokierunkowej radiolatarni DVOR
i radiodalmierza DME. To właśnie ten
system ma umożliwić bezpieczny ruch
lotniczy na Sadkowie, a co za tym idzie
uruchomienie regularnych połączeń
międzynarodowych. Za realizację
inwestycji odpowiada Polska Agencja
Żeglugi Powietrznej. Wartość całej
inwestycji to ponad 3,6 mln zł.
– Zakończono już odbiory części
konstrukcyjnej i zasilającej radiolatarni,
wciąż natomiast trwa montaż
niezbędnych urządzeń elektronicznych
– wyjaśnia Paweł Paluch, rzecznik
Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Termin zakończenia robót przewidziano
na jesień. – Natomiast oblot
wdrożeniowy nowego DVOR/DME
odbędzie się w terminie sygnalizowanym
przez wykonawcę inwestycji, to jest
w ostatniej dekadzie sierpnia – mówi
Paweł Paluch.
W oparciu o DVOR/DME Polska
Agencja Żeglugi Powietrznej
opracowuje procedurę podejścia do
lądowania na radomskim lotnisku.
Radiolatarnia DVOR/DME jest
podstawowym systemem radionawigacji
bliskiego i średniego zasięgu, który
drogą radiową wysyła sygnał do
samolotu, naprowadzając go na
lotnisko i drogę startową. Bez niej
w złych warunkach pogodowych załoga
samolotu nie jest w stanie wylądować.
MS
właściciela czy administratora terenu
do usunięcia zagrożenia.
Usunięcie potencjalnie niebezpiecznego gniazda pszczół nie należy również do obowiązków ekopatrolu Straży
Miejskiej. – Zabezpieczenie terenu,
gdzie znajduje się gniazdo owadów
– niezależnie od tego, czy są to pszczoły,
osy czy szerszenie – należy do zarządcy. Można skorzystać z usług profesjonalnej firmy zajmującej się usuwaniem
takich gniazd – usłyszeliśmy od dyżurnego Straży Miejskiej. – My staramy się
pomóc, jeżeli to są pszczoły. Kontaktujemy się po prostu z zaprzyjaźnionym
pszczelarzem, który zabiera sobie owady spod wskazanego adresu.
W tym konkretnym przypadku Straż
Miejska uznała, że rój może stanowić
zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Gniazdo – znajdujące się
na wysokości ok. 5 m – przy pomocy
strażaków zostanie wkrótce usunięte,
a owady zabrane przez pszczelarza.
Jak możemy sobie poradzić, jeśli gniazdo os, pszczół czy szerszeni
znajdziemy w swoim ogródku lub za
framugą okna? W Radomiu jest kilka firm, które zajmują się usuwaniem
owadów. Jednak część przyjmuje zgłoszenia tylko od instytucji. Koszt zdjęcia
gniazda szerszeni to dla prywatnej osoby ok. 150 zł.
•
R
E
K
3
By mogli
wylądować...
Jeśli osy, szerszenie albo pszczoły zbudowały gniazdo na twojej działce albo
na skwerze, musisz szukać pomocy specjalistycznej firmy lub zawiadomić
właściciela terenu. Ani strażacy, ani strażnicy miejscy nie mają obowiązku
usuwania gniazd owadów
Fot. Szymon Wykrota
Mama
z promilami
AKTUALNOŚCI
www.7dni.radom.pl
L
A
M
A
4
AKTUALNOŚCI
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
www.7dni.radom.pl
Parki po nowemu
Pilica może być
niebezpieczna
Nabiera tempa rewitalizacja Starego Ogrodu i Leśniczówki. Nadal układane są
tam nowe nawierzchnie alejek; montuje się też urządzenia na placach zabaw
MARIUSZ SKOPEK
R
E
K
Fot. M. S.
W Starym Ogrodzie układana jest nawierzchnia alejek, przygotowano także
tereny pod nowe nasadzenia. Miejsca,
gdzie będą zlokalizowane place zabaw
dla dzieci, zostały ogrodzone. W tej
chwili są tam montowane nowe urządzenia – w tym liczne huśtawki i drabinki, które są przystosowane zarówno dla małych, jak i nieco starszych
dzieci. Gotowa jest również podbudowa pod amfiteatr. Budynek toalet
publicznych jest obecnie w stanie surowym; wejście i okna zostały zabezpieczone specjalnymi płytami, które
mają uchronić pomieszczenia przed
atakiem wandali.
– Natomiast w Leśniczówce trwa
przygotowanie ścieżek pod asfaltowanie. Lada dzień rozpocznie się tam
urządzanie placów zabaw – informuje Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik
prezydenta.
Poza tym ekipy remontowe przystąpiły do montowania w Leśniczówce stylowych lamp oświetleniowych.
Jeden z naszych czytelników zwrócił
uwagę, że nowe latarnie są znacznie niższe od poprzednich i wandale
z łatwością będą mogli tłuc klosze.
– Takie latarnie zostały zaakceptowane w projekcie rewitalizacji parku. Musi być odpowiednie natężenie
Na plac zabaw w Starym Ogrodzie przywieziono juz urządzenia
światła na alejki, dlatego słupy są trochę niższe od tych starych – wyjaśnia
Katarzyna Piechota-Kaim.
Wciąż trwają prace wykończeniowe
budynku szaletów. Profilowana jest
również górka saneczkowa. Od strony
ul. Kolberga gotowa jest natomiast
nawierzchnia skate parku i podbudowa placu zabaw.
Za rewitalizację Leśniczówki i Starego Ogrodu odpowiada Spółdzielnia
Rzemieślnicza „Budowlana” z Radomia, która wygrała przetarg. Wartość
L
A
M
A
zadania to 10 mln 988 tys. 522 zł.
Remont obu parków ma się zakończyć najpóźniej 30 października 2015
roku.
Prace remontowe trwają także
w parku im. Tadeusza Kościuszki.
Układane są, przypomnijmy, płyty
i kostka granitowa na kilku alejkach,
by spacerowicze i przechodnie nie musieli tonąć w błocie. Wykonawcą inwestycji jest P.P.H.U. Bruker z Radomia.
Utwardzenie ścieżek będzie kosztowało ponad 1 mln 112 tys. zł.
Krzysztof Pramik przyznaje, że ten
sezon należy do bardzo pracowitych.
– Dzień wcześniej, w sobotę pomagaliśmy dwóm kajakarzom, których znaleźliśmy w zaroślach. Kajak zawadził
o konar drzewa i się wywrócił; musieliśmy doholować ich do brzegu, bo
nie byli w stanie dalej płynąć. O mały
włos nie doszło do tragedii – zauważa.
– Mamy bardzo wiele interwencji
w tym sezonie. Szczęście nam jednak
dopisuje i wszystko kończy się dobrze.
Ratownik przyznaje, że spore problemy stwarzają osoby korzystające
ze sprzętu motorowodnego: – Często
brakuje im wyobraźni i kultury. Potrafią
szaleć, robić duże fale, przez co wywracają się kajakarze.
Białobrzeski WOPR przez cały sezon
patroluje odcinek Pilicy. W weekendy
mają intensywniejsze dyżury, wykorzystują trzy łodzie motorowe i ponton ratunkowy. – Działamy społecznie; w tym
roku udało nam się zebrać fajny skład
osobowy. Staramy się, aby podczas
dyżuru był ratownik wodny, sternik i lekarz. Jest jednak problem z funduszami.
Chcielibyśmy, aby znalazły się większe
pieniądze na nasze działania. Po liczbie
interwencji widać, że nasza praca jest
potrzebna – mówi Krzysztof Pramik.
AJ
Dwóch kilkunastoletnich
chłopców korzystających
z kąpieliska miejskiego
w Białobrzegach porwał nurt
Pilicy. Udało się ich uratować
dzięki szybkiej interwencji WOPR
W upalne weekendy z kąpieli w Pilicy
korzysta bardzo wiele osób, niewiele
mniej jest ich w tygodniu. Ten odcinek
rzeki patrolują ratownicy z Powiatowego Wodnego Pogotowia Ratunkowego
w Białobrzegach. - W ostatnią niedzielę
nad rzeką były setki osób, szczególnie
dużo przy miejskim kąpielisku. Praktycznie każde, w miarę dostępne zejście
do rzeki było oblegane – mówi Krzysztof Pramik, członek zarządu powiatowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach.
– Prowadziliśmy prewencyjną kontrolę,
kiedy nagle zauważyliśmy poruszenie
przy miejskim kąpielisku. Poinformowano nas, że nurt porwał dwóch kilkunastoletnich chłopców i zaczął ich
ściągać w dół rzeki. Tam woda jest już
głęboka. Jak najszybciej podpłynęliśmy
tam łodzią.
Jeden z chłopców zaczął już znikać pod wodą. Drugi jeszcze walczył.
Szczęśliwie ratownikom udało się ich
wydostać. Byli przytomni.
NUMER 601 100 100
Widzisz zagrożenie nad wodą? Dzwoń - 601 100 100! To ogólnopolski numer alarmowy WOPR; dzięki niemu pomoc nadejdzie szybciej.
•
R
A U T O R E K L A M A
E
K
L
A
M
A
Zareklamuj się
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
BEZPŁATNE SZKOLENIA PRZYGOTOWUJĄCE,
EGZAMINY MISTRZOWSKIE oraz KURSY PEDAGOGICZNE
Dla przedsiębiorstw i ich pracowników Projekt „Mistrzowska firma”
Towarzystwo ALTUM Programy Społeczno Gospodarcze rozpoczęło
realizację Projektu „Mistrzowska firma” wspófinansowanego przez
Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Uczestnikami Projektu mogą być osoby, które spełniają następujące
warunki:
1. są pracownikami w przedsiębiorstwie mikro, małym lub
średnim posiadającym jednostkę organizacyjną na terenie
województwa mazowieckiego
2. są pracownikami, którzy nie korzystali ze wsparcia w zakresie
projektów szkoleniowych w ramach działania 8.1.
3. spełniają określone wymogi zapisane w odrębnych przepisach
Rekrutacja do Projektu prowadzona jest od LIPCA 2013 do
PAŹDZIERNIKA 2014
Oferujemy bezpłatnie:
– szkolenie przygotowujące do egzaminów mistrzowskich
– przeprowadzenie egzaminów mistrzowskich
– szkolenie dla instruktorów praktycznej nauki zawodu
– przeprowadzenie egzaminów na instruktora praktycznej nauki zawodu
– legalizację dyplomów mistrzowskich w Związku Rzemiosła Polskiego
przeznaczonych do obrotu prawnego zagranicą
– materiały szkoleniowe
– poczęstunek
Formularze dostępne na stronie internetowej :
[email protected]
Bliższe informacje można uzyskać
w Biurze Projektu:
Towarzystwo ALTUM Programy
Społeczno– Gospodarcze
ul. Czachowskiego 34, 26–600 Radom.
tel./fax: (48) 363 91 52,
e–mail:[email protected],
www: [email protected]
w Bezpłatnym
Tygodniku
DZWOŃ!
48 360 25 25
R
E
K
L
A
M
A
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
AKTUALNOŚCI
www.7dni.radom.pl
Po wichurach
i powodziach
Witryna
z wyróżnieniem
– Dofinansowanie w ramach drugiej
już transzy tegorocznych promes
wojewoda Jacek Kozłowski przekazał
czterem samorządom z regionu
– wyjaśnia Ivetta Biały, rzecznik
wojewody mazowieckiego.
– Pieniądze zostaną przeznaczone
przede wszystkim na naprawę
zniszczeń po powodzi z 2010 roku
i zniszczeń w wyniku podtopień
w roku ubiegłym.
Powiat lipski otrzyma 550 tys. zł
na odbudowę drogi powiatowej
Ciepielów – Świesielice – Tymienica,
a powiat białobrzeski 100 tys. zł na
wyremontowanie drogi powiatowej
na odcinku Osuchów – Lisów. Gmina
Promna uzyskała promesę na 300 tys.
zł; pieniądze są potrzebne na remont
drogi w Biejkowie. Z kolei Białobrzegi
200 tys. zł wydadzą na przebudowę
drogi gminnej Brzeźce
– Budy Brankowskie – granica gminy,
uszkodzonej w wyniku intensywnych
podtopień w maju 2013 roku.
Pieniądze pochodzą z rezerwy
ministra administracji i cyfryzacji.
W ramach pierwszej transzy promesy
– na ponad 10 mln zł – wręczono 18
samorządom. W latach 2010-2013 na
odbudowę infrastruktury komunalnej
w ramach usuwania skutków klęsk
żywiołowych przekazanych zostało
ponad 133 mln zł.
NIKA
E
Witryna www.radom.pl znalazła
się wśród 20 najlepszych
serwisów internetowych
w Polsce. Ranking opublikowało
czasopismo „Wspólnota”
Fot. MS
Ponad 1,15 mln zł otrzyma
region radomski na remonty
oraz odbudowę dróg i mostów
zniszczonych podczas zdarzeń
noszących znamiona klęsk
żywiołowych
R
5
CZAS REFLEKSJI, MODLITWY, OFIARY
Jedni idą w konkretnej intencji, inni chcą sprawdzić, czy dadzą radę pokonać pieszo 200 km – w środę, 6 sierpnia wyruszyła XXXVI Piesza Pielgrzymka Diecezji Radomskiej na Jasną Górę.
Od wczesnych godzin porannych setki pielgrzymów z różnych parafii szły w kierunku Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie została odprawiona msza święta, której przewodniczył ks. bp Henryk Tomasik. – Pielgrzymka to
rekolekcje w drodze. To również czas refleksji, modlitwy i ofiary. To wydarzenie przypomina nam o tym, że całe
życie człowieka jest pielgrzymowaniem do wyznaczonego przez Boga celu. Tej wędrówce sens nadaje wiara,
a realizuje się ona we wspólnocie osób – powiedział podczas eucharystii bp Henryk Tomasik.
Tegorocznym hasłem pielgrzymki są słowa „Nie wstydzę się Ewangelii”. – Ewangelia jest stara, ale trzeba ją przeżywać na nowo. Papież Franciszek namawia ludzi, aby żyć radością Ewangelii i my podczas pielgrzymki o tym
przypominamy. Bardzo się cieszę, że znowu tak wiele osób z naszej diecezji weźmie udział we wspólnej wędrówce – zauważył ks. Mirosław Kszczot, kierownik pielgrzymki diecezji radomskiej.
Większość pątników to osoby młode, w tym uczniowie i studenci. – Po raz drugi biorę udział w pielgrzymce. Idę
w intencji zdrowia dla całej rodziny. Wiadomo, że ta wędrówka to duży wysiłek fizyczny, ale warto to przeżyć
– oświadczył Damian.
MS
cozadzien.pl
K
L
A
Autorzy badania postanowili wyróżnić
najlepsze strony ze względu na ich
użyteczność, dostępność, estetykę
i przystępność językową.
Projekt skierowany był do jednostek
samorządu terytorialnego I i II
stopnia, czyli do wszystkich miast
wojewódzkich, miast na prawach
powiatu i powiatów. Autorzy
zaprosili do badania blisko 400
urzędów. Ostatecznie do projektu
zgłoszonych zostało 140 serwisów.
Podczas drugiego etapu każdy
z serwisów poddany został audytowi
użyteczności. Jest to procedura
służąca określeniu tego, jak bardzo
przyjazny dla użytkownika jest
serwis. Badacze wcielili się w rolę
przedsiębiorcy, rodzica, interesanta
i mieszkańca miasta, za każdym
razem szukając konkretnych
informacji.
Radomski serwis za stronę główną
otrzymał 88,89 punktów (na 100
możliwych), a za nawigację
– 77,78. Wyszukiwarce badacze dali
70,59 punktów, treści – 69,23, "
a dostępności – 71,43. Ułatwienia
dla użytkowników zasłużyły na 61,11
punktów. Ogólna ocena www.radom.
pl to 80,54 punkty.
W dwudziestce najlepszych znalazła
się Warszawa, Kraków i Białystok,
ale także Bieruń, Świecie czy
Wągrowiec.
NIKA
M
A
6
AKTUALNOŚCI
www.7dni.radom.pl
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Tematy (nie)wyjaśnione
Wojciech Bernat, były dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych i lewicowy kandydat na prezydenta
Radomia, ruszył z oświatową ofensywą. Ostro skrytykował poczynania władz miasta.
– Są to tematy dawno wyjaśnione i już nieaktualne – ripostuje wiceprezydenet Ryszard Fałek
i stomatologicznych (ich przywrócenie byłoby, w opinii Bernata, sposobem na uzdrowienie radomskiej
oświaty), bo ich utrzymanie kosztuje
ogromne pieniądze.
ALEKSANDRA JABŁONKA
SEBASTIAN RÓWNY
Najpierw konferencję prasową na
temat stanu radomskiej oświaty
– w ubiegły czwartek – zorganizował
Wojciech Bernat. W piątek z kolei
dziennikarzy zaprosił wiceprezydent
Fałek, by odnieść się do wypowiedzi
kandydata do fotela prezydenta Radomia.
Wojciech Bernat tłumaczył dziennikarzom, że „jest przeciwko robieniu eksperymentów na radomskich
uczniach, rodzicach i nauczycielach”.
Jego zdaniem na strategię rozwoju
oświaty (przygotowuje ją wiceprezydent Fałek, przypomnijmy) trzeba „mieć czas, wizję i kompetencje”.
Ostatni poważny raport o stanie radomskiej oświaty pochodzi z 2001
roku i był przygotowany przez lewicowe władze Radomia. Od tego czasu kolejni prezydenci mieli – zdaniem
Beranta – do raportu nie zaglądać.
– I do dziś nie wiadomo, w jakim
kierunku radomska oświata ma iść.
Zwłaszcza w kontekście szkolnictwa
zawodowego. Co robić, żeby nie kształcić bezrobotnych? – spytał i zauważył,
że konieczny jest rozwój przemysłu, by
absolwenci mieli gdzie pracować.
Powagę raportu przygotowanego
przed laty przez lewicę Ryszard Fałek
deprecjonuje. – Było jakieś broszurkowe wydanie, ale zawierało zdecydowanie mniej informacji niż coroczne
raporty oświaty, które przygotowujemy na październik. Teraz intensywnie
pracujemy nas strategią oświaty radomskiej i będzie to ważny dokument,
zawierający bardzo potrzebne informacje – stwierdził wiceprezydent.
Fot. Szymon Wykrota
Bez komentarza
Wiceprezydent Fałek nie zgodził się z żadnym zarzutem Wojciecha Bernata
opiecznych Słonecznego Domu. – Czy
na Dzierzkowskiej będzie im lepiej? Nie,
bo będą żyli otoczeni betonem. Na Kolberga też nie było najlepszych warunków, ale tylko dlatego, że nie przeprowadzano tu odpowiednich remontów.
A teraz chodzi zapewne o to, żeby nieruchomość przy ul. Kolberga sprzedać
– stwierdził.
Naciski na dyrektorów
– Utrzymanie PSP nr 8 kosztowało nas 1 mln 250 tys. zł rocznie, a było
tam mało uczniów – replikował wiceprezydent. – Trzeba zrozumieć, że
w momencie, kiedy zmieniliśmy przeznaczenie tej placówki, udało się pozyskać środki na jej remont z zewnątrz.
Nie byłoby to możliwe, gdyby szkoła pozostała. Ważne jest również, że wszyscy
nauczyciele z tej szkoły znaleźli zatrudnienie lub odeszli na emeryturę.
Bernat zarzucił władzom miasta
brak dbałości o szkolną infrastrukturę, brak wsparcia dla wiodących szkół
– takich, jak VI LO im. Jana Kochanowskiego i naciski na zatrudnianie
w szkołach konkretnych osób. – Sam
byłem obiektem takich nacisków
– zdradził były dyrektor „samochodówki”. – Przyznaję, że jeśli nie było
to ze szkodą dla szkoły i rekomendowany nauczyciel spełniał warunki, to
go zatrudniałem.
– Czasami pomogę komuś szukającemu pracy w szkole umówić spotkanie, ale ostateczna decyzja o zatrud-
Otoczeni betonem
Wojciech Bernat zauważył, że obecna ekipa w ogóle nie promuje radomskich uczelni. O lekceważeniu tematu
przez władze ma świadczyć m.in. oficjalna strona internetowa Radomia,
na której można przeczytać, że najstarszą uczelnią w mieście jest... politechnika, która stara się o przekształcenie w uniwersytet.
Lewicowy kandydat na prezydenta
miasta skrytykował też decyzję władz
Radomia o likwidacji PSP nr 8 i przeprowadzkę
do
wyremontowanego
budynku przy ul. Dzierzkowskiej pod-
R
E
K
L
A
M
A
nieniu należy do dyrektora – stwierdził
Ryszard Fałek.
Wiceprezydent przyznał, że zarządzanie oświatą nie należy do zadań
najłatwiejszych. – Do edukacji dokładamy z budżetu miasta 111 mln zł
Gdybyśmy korzystali tylko z subwencji MEN, wówczas w klasach uczyłoby się 42-45 uczniów i musielibyśmy
zwolnić 1200 nauczycieli – wyjaśnił.
Dlatego, jak tłumaczył, trzeba racjonalnie wydawać pieniądze. Nie ma
więc w szkołach gabinetów lekarskich
R
E
Dziennikarze chcieli się dowiedzieć u źródła, dlaczego prezydent
Andrzej Kosztowniak odebrał zastępcy kulturę i sport. – Nie będę
tego komentował – odpowiedział
Ryszard Fałek. I ze śmiechem dodał:
– Mam teraz więcej czasu na czytanie strategii oświaty z innych miast,
aby lepiej przygotować się do swojego zadania.
Tyle tylko, że – jak powiedziała
nam rzecznik prezydenta Katarzyna
Piechota-Kaim – radomska strategia
rozwoju oświaty przygotowywana jest
ponoć od roku.
Dziennikarze pytali też, czy okrojenie do oświaty obowiązków wiceprezydenta będzie miało wpływ na poparcie
przez Wspólnotę Samorządową, której
Ryszard Fałek jest prezesem, kandydatów PiS w wyborach samorządowych.
– Nie będę tego komentować – skwitował wiceprezydent.
Pod koniec czerwca – przypomnijmy
– Wspólnota Samorządowa deklarowała poparcie kandydata PiS na prezydenta – Andrzeja Kosztowniaka.
•
K
L
A
Wspólnymi
siłami
Masz pomysł, który chciałbyś
zrealizować wspólnie
z mieszkańcami swojego bloku,
ale nie macie pieniędzy? Może
ci pomóc konkurs FIO – Mazowsze
Lokalnie
Konkurs na mikrodotacje dla młodych
organizacji pozarządowych oraz grup
nieformalnych i samopomocowych
z terenu Mazowsza organizuje
fundacja Fundusz Współpracy oraz
stowarzyszenia: BORIS i Europa i My.
W ciągu trzech lat operatorzy FIO
– Mazowsze Lokalnie planują przekazać
ponad 2,1 mln zł. Do rozdysponowania
w tym roku jest ponad 600 tys. zł,
a jednorazowa dotacja nie przekracza
5 tys. zł.
– Być może na pierwszy rzut oka
5 tys. zł wydaje się być kroplą w morzu
potrzeb. Z naszej jednak perspektywy
są to środki, które mogą wesprzeć
lokalne – oddolne inicjatywy, w których
największą wartością jest mobilizacja
społeczności – mówi Jacek Ostrowski
z Funduszu Współpracy. –Te pieniądze
mają szansę rozwiązać problemy, które
z racji swojej rangi często są pomijane
lub niezauważane podczas planowania
budżetów gmin lub innych programów
dotacyjnych.
Na mikrodotacje mają szansę projekty,
które m.in. zakładają współdziałanie
mieszkańców, wynikają z konkretnych
potrzeb danej społeczności, będą
realizowane wspólnymi siłami
mieszkańców i instytucji życia lokalnego
– samorządów, przedsiębiorców
i organizacji społecznych.
Termin składania wniosków
upływa 12 sierpnia.
NIKA
M
A
Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka powiatu radomskiego, która w czerwcu organizowała wesele
w jednym z domów weselnych pod
Radomiem. W czasie trwania uroczystości ktoś przez okno
dachowe włamał się do
apartamentu
państwa
młodych. – Straciliśmy
część pieniędzy, które były właśnie w tym
apartamencie, na piętrze
– opowiada kobieta. – Tylko my mieliśmy klucz do tego
pokoju i bacznie go pilnowaliśmy.
Włamanie nastąpiło około pierwszej
w nocy, w czasie zabawy. Straciliśmy
ok. 3 tys. zł, które zebraliśmy podczas oczepin. Na szczęście nie zabrano wszystkich pieniędzy, które otrzymaliśmy od gości, a one również
znajdowały się w tym pokoju.
Nowożeńcy domagają się od wła-
R
E
ściciela domu weselnego rekompensaty. Ale ten nie poczuwa się do winy;
twierdzi, że również jest osobą pokrzywdzoną – włamywacz czy włamywacze zniszczyli mu przecież okno.
– Chciałabym nagłośnić tę sprawę, aby inne osoby decydujące się na
wesela w lokalach zwróciły uwagę,
jaką umowę podpisują. Teoretycznie
obiekt, w którym organizowaliśmy
nasze wesele, ma ochronę. Jednak
kiedy już zostaliśmy okradzeni, okazało się, że właściciel w żaden sposób
nie poczuwa się do odpowiedzialności czy jakiejkolwiek rekompensaty. A ochrona jest tylko wtedy, kiedy obiekt jest pusty,
nie w czasie trwania imprez – mówi poszkodowana kobieta.
Policja potwierdza, że
otrzymała zgłoszenie o kradzieży. Ponadto poinformowała nas,
że dwa tygodnie później miało miejsce podobne zdarzenie – tym razem
w jednym z domów weselnych na
terenie Radomia. Zginęła podobna
kwota pieniędzy, a złodzieje weszli do
obiektu przez okno. Sprawcy obydwu
włamań są poszukiwani.
AJ
K
7
Skarżyć trzeba szybko
Firma Reflex, która
kontroluje bilety
w radomskich
autobusach, ma umowę
do końca września.
W ubiegłym roku
zgłoszono 32 skargi na
kontrolerów. Zasadnych
było zaledwie sześć
Do radnego Damiana Maciąga w ostatnim czasie zgłosiło
się kilka osób, które w czasie
jazdy autobusem spotkały się
z nagannym zachowaniem
ze strony kontrolerów. – I nie
chodzi mi tylko o brak kultury osobistej – zapewnia radny Kocham
Radom. – Moi rozmówcy twierdzą, że
kontrolerzy np. przetrzymują dowody
osobiste pasażerów, ale sami nie chcą
się wylegitymować. Tak być po prostu
nie może. Takie zachowanie jest niezgodne z prawem. Firma, która świadczy usługi na rzecz Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, powinna
w odpowiedni sposób dobierać i szkolić kontrolerów. Ja rozumiem, że praca tych ludzi nie jest łatwa i wiąże się
z dużym stresem. Ale też my powinniśmy zachęcać ludzi, aby korzystali
z komunikacji miejskiej, natomiast takie postępowanie kontrolerów wręcz
odstrasza.
MZDiK ma możliwość sprawdzenia, w jaki sposób odbywają się
L
nie zaatakowany, a w rzeczywistości było odwrotnie.
Potwierdzeniem tych słów
mogą być statystyki prowadzone przez MZDiK.
W ubiegłym roku zgłoszono 32 skargi na kontrolerów,
z których potwierdziło się
sześć. To mało, jeśli weźmie
się pod uwagę, że rocznie
z komunikacji publicznej korzysta 44 mln ludzi, a co miesiąc przeprowadzanych jest
w autobusach 6 tys. kontroli.
Kontrole w radomskich
autobusach przeprowadza
firma Reflex, z którą MZDiK
współpracuje od sześciu lat. Obecna umowa wygasa 30 września tego
roku.
– Nową podpiszemy z firmą, którą
wyłonimy w niedawno ogłoszonym
przetargu – mówi Dariusz Dębski,
rzecznik MZDiK. – Po wprowadzeniu karty miejskiej zasady kontroli
biletów papierowych nie zmienią się,
natomiast posiadacze kart nie będą
musieli nosić ze sobą dokumentów
potwierdzających uprawnienia do
ulgowych lub bezpłatnych przejazdów. Uprawnienia te bowiem zostaną
zapisane na karcie. Kontrolerzy będą
wyposażeni w czytniki pozwalające
na sprawdzenie ważności zakodowanych na kartach biletów i uprawnień.
MS
Fot. Archiwum cozadzien.pl
Włamanie
podczas wesela
Dwie pary młode straciły
część pieniędzy – ślubnych
prezentów w trakcie wesela.
– Zwracajcie uwagę na umowę,
jaką podpisujecie z domem
weselnym – apeluje jedna
z młodych par
AKTUALNOŚCI
www.7dni.radom.pl
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
kontrole w autobusach, ale reakcja
pasażera musi być szybka. – Zawsze zachęcam do tego, aby w razie
nieodpowiedniego zachowania kontrolera zgłaszać całą sprawę do nas
– w formie skargi, zapytania lub
zwykłej prośby o wyjaśnienie. Trzeba to jednak robić zaraz po tym,
gdy doszło do przekroczenia uprawnień przez osobę kontrolującą bilety
– tłumaczy dyrektor MZDiK Kamil
Tkaczyk. – Zapis z monitoringu przechowywany jest bowiem tylko przez
około dwa tygodnie, dlatego tak ważny jest moment wpłynięcia skargi.
Kontrolerzy to też ludzie i mogą im
puścić nerwy. Jednak spotykamy się
też z wieloma przypadkami, gdy pasażer twierdzi, że został bezpodstaw-
A
M
A
8
NASZE MIASTO
www.7dni.radom.pl
Pamięć
oskrobana
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Z LISTÓW DO REDAKCJI
Między Kielcami
a Przytykiem
Teraz na placu można spokojnie odpocząć
Wyczyszczony pomnik,
wyrównane płyty i ławeczki
– Zakład Usług Komunalnych
zadbał o plac, na którym stoi
pomnik poświęcony Żydom
Radomia – Ofiarom Zbrodni
Hitlerowskich
Fot. MS
ZUK na prace poświęcił ubiegły tydzień. Wykonany z piaskowca monument i cokół zostały oczyszczone
z mchu i brudu, uzupełniono też
ubytki. Pracownicy Zakładu Usług
Komunalnych oczyścili także z rdzy
okalający pomnik płotek i pomalowali go na nowo.
– Utrzymanie miejsc pamięci jest
jednym z naszych obowiązków, stąd
te porządki. Poza tym mieliśmy też
zgłoszenia od okolicznych mieszkańców, którzy skarżyli się, że na placyku
przed pomnikiem po deszczu tworzą
się kałuże – tłumaczy Marcin Walasik, rzecznik ZUK. – Wynika to z częściowego zapadnięcia się płyt, z których ułożona jest nawierzchnia placu.
Pracownicy ZUK- zdjęli więc część
płyt, a po wyrównaniu i utwardzeniu podłoża położyli je na nowo. Na
placu stanęły też cztery ławki, pojawiły się kosze na śmieci.
Przypomnijmy: obecnie pusty placyk przed wojną zajmowała – wybudowana w 1844 roku – synagoga.
Składała się ze wzniesionej na planie kwadratu sali modlitewnej dla
mężczyzn i przylegającego do niej
dwukondygnacyjnego
przedsionka. Umieszczona centralnie pseudokopuła nakryta czterostokowym
dachem wsparta była na czterech
drewnianych kolumnach. W trzech
ścianach budowli przebito 12 okien,
wnętrze sali modlitewnej zaś oświetlone było dodatkowo przez 24
okienka umieszczone pod zwieńczeniem kopuły. W czasie okupacji
Niemcy spalili synagogę. Po wojnie
ruiny zostały wyburzone na polecenie ówczesnych władz miejskich.
Ostały się jedynie resztki kolumn,
widoczne od strony ul. Podwalnej.
W 1950 roku na placu po synagodze został odsłonięty pomnik Żydom
Radomia – Ofiarom Zbrodni Hitlerowskich. Autorem monumentu jest
radomianin, artysta rzeźbiarz Jakub
Zajdensznir (do rodziny Zajdensznirów należała monumentalna secesyjna kamienica na rogu ul. Piłsudskiego i Traugutta).
W ubiegłym roku Radomskie
Towarzystwo Naukowe i Resursa
Obywatelska, w ramach budżetu
obywatelskiego, zaproponowali stworzenie szlaku pamięci radomskich
Żydów. Dziewięć miejsc związanych
z dawnymi mieszkańcami Radomia
– w tym miejsce, w którym stała synagoga – miało zostać oznaczonych
dwujęzycznymi tablicami. Projekt nie
został jednak zrealizowany, bo zagłosowało na niego zaledwie 221 osób.
SR, NIKA
Pracownicy ZUK-u zajęli się placem po interwencjach mieszkańców
Przyglądam się wielu innym mia- Warto też przywołać tutaj opracowany tyczną Radomia jest brak środowiska
stom w Polsce, gdzie zaznaczono w ostatnich latach Szlak Dziedzictwa humanistycznego, skupionego wokół
w taki lub inny sposób obecność Ży- Żydowskiego w Białymstoku. Projekt jakiejś instytucji, np. uniwersytetu, mudów w kulturze danej społeczności. ten został zrealizowany przez Funda- zeum, ośrodka kultury. I nie zanosi się
Łatwiej jest tam, gdzie istnieją ma- cję Uniwersytetu w Białymstoku przy na zmianę w tej materii. Znika nikła
terialne zabytki kultury żydowskiej wsparciu m.in. MSWiA oraz prezy- nadzieja w postaci powołania nowego muzeum miasta,
– synagogi, mychoć przedwyborkwy, domy modlicze pomruki w tej
twy,
cmentarze.
sprawie wychodziły
Trudniej przychoz różnych stron.
dzi przypomnieć
W takiej sytuacji
minioną historię
trzeba wskazać intym
miejscom,
stytucje samorządoktórym odjęto ich
we, jako odpowieżydowski charakdzialne za kształt
ter, włączając je
estetyczny miejsca
–
bez
podai świadomość lokalnia
wiedzy
nej historii obywao
przeszłości
teli Radomia. Kwe– w obieg życia
stia pamięci – także
społeczeństwa polo historii żydowskiego. W samym
skiego miasta – pomieście Radomiu
winna należeć do
nie uświadczymy
priorytetów spraani jednej tabliwujących
władzę
cy
pamiątkowej
w naszym grodzie.
(oprócz tej na dawMamy
komisję
nym
gimnazjum
kultury w radzie
Przyjaciół Wiedzy
miejskiej,
mamy
przy ul. KilińskieWydział
go) informującej
Kultury
współczesnych
Urzędu
Miejskieużytkowników
go, mamy miejskie
o dawnych miesz- Kamienica przy ul. Żeromskiego 9 w latach 1919-1939 była siedzibą władz Żydowskiej
placówki
kultury
kańcach. Pamięć Gminy Wyznaniowej
(z
których
tylżydowskiego spoko jedna Resurłeczeństwa Radomia została skutecznie denta miasta. Niedaleki Lublin zadbał sa Obywatelska stara się coś w tym
zatarta przez zaniechanie wszelkich o pamięć dawnych mieszkańców zakresie zrobić, najczęściej bez zadziałań upamiętniających trwale tam- miasta w wieloraki sposób. Miejska pewnionych środków budżetowych)
ten czas. To, że taka była polityka ko- placówka kultury – Brama Grodzka i jako obywatele mamy prawo wymunistycznego systemu politycznego, z jej zespołem kolekcjonerów daw- magać zajęcia się sprawą upamiętnie ulega wątpliwości. Choć żyjemy już nych historii wykonała potężną pra- nienia kilkudziesięciu tysięcy zamor25 lat w wolnej Polsce, tego aspektu cę uświadamiającą i wychowawczą dowanych mieszkańców Radomia
lokalnej historii nie było komu upamięt- w tym zakresie. Istnieją nie tylko ma- i przywrócenia pamięci o nich. Opłanić. Należy wspomnieć tutaj nieżyjące- terialne tablice pamiątkowe, ale jest kany stan pomnika przy ul. Bóżniczgo już Chaima Kinclera, przewodni- przede wszystkim ciągła praca dydak- nej świadczy o nas samych! Brak
czącego Beit Radom w Izraelu, dzięki tyczna i naukowa w Ośrodku Brama oznaczeń dawnych miejsc związanych
któremu zadbano o radomski kirkut. Po Grodzka i Teatrze NN. Popatrzmy na z życiem żydowskiej części naszeodejściu z tego świata generacji radom- Kielce, gdzie mamy licznie upamięt- go miasta jest triumfem polityki PRL
skich Żydów nie ma komu upomnieć się nione miejsca żydowskiej historii. w tym zakresie. Czy o to samo, co koNam w Radomiu bliżej jest jednak munistom, chodzi włodarzom dzisiejo pamięć żydowskiego miasta.
Utworzone w czasie wojny ra- do opisanego w Wikipedii Przytyka: szego Radomia? A może wciąż jeszcze
domskie getta – miejsca największej „W dzielnicy Piaski znajduje się cmen- istnieją w nas przesądy, które spowozbrodni na mieszkańcach Radomia tarz żydowski, na którym zachowało dowały, że tak jednoznacznie kojarzydo tej pory nie zostały zaznaczone się jeszcze kilka macew – płyt nagrob- my dziś słowa „Kielce” i „Przytyk”?
ani w świadomości obywateli, ani nych. To jedyny ślad po licznej tutaj
ZBIGNIEW WIECZOREK
w postaci tablic informacyjnych na przed II wojną światową mniejszości
ulicach miasta. Na dowód, że może żydowskiej”.
Nauczyciel języka polskiego i wiedzy
Ciśnie się na usta pytanie, dlaczego o kulturze w VI Liceum Ogólnokształbyć inaczej, nie przywołam tu Warszawy z zaznaczonymi granicami get- w Radomiu nie zaszła istotna zmiana cącym im. Jana Kochanowskiego
ta, ale Łódź, w przestrzeni miejskiej w pejzażu i w świadomości mieszkań- w Radomiu, członek zarządu Radomktórej pojawiły się granitowe tablice ców, jeśli chodzi o pamięć przeszłości skiego Towarzystwa Naukowego, poz wykutymi nazwami żydowskiego miasta? Co stoi na przeszkodzie rozwi- mysłodawca i realizator inicjatyw upamiasta czasu wojny, stacja Radegast nięciu się inicjatyw w kwestii pamięci? miętniających radomskich Żydów od
zaś to dzisiaj muzeum Litzmannstadt.
Przyczyn jest wiele, ale skazą gene- 2006 roku.
Fot. MS
Fot. MS
W sierpniu mija 72. rocznica likwidacji radomskiego getta. W czasie wojny
miasto Radom straciło ok. 30 proc. swojej przedwojennej ludności, głównie
pochodzenia żydowskiego. Po wojnie nie doszło do powrotu ocalałych do
miasta, bo ci, którzy przybyli, spotkali się z wrogością miejscowej ludności.
Synagoga radomska została szybko rozebrana, pozostał pomnik upamiętniający
wymordowaną ludność żydowską Radomia. W przestrzeni miejskiej coraz mniej
śladów wskazujących na wielokulturową przeszłość. Nic dziwnego
– nie ma komu domagać się upamiętnienia żydowskiego miasta, nie ma żadnej
organizacji, żadnej instytucji, która dbałaby o pamięć.
NASZE MIASTO
www.7dni.radom.pl
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
9
Potencjał na placu
Odsłonięcie domu towarowego Senior, przedłużenie placu aż po wlot ul. Focha, łączka ze stawem na środku, bramy
symbolizujące ważne daty z dziejów miasta – w ubiegły czwartek radomianie mogli zobaczyć, jak architekci wyobrażają sobie
odnowiony plac Jagielloński
z radomskich propozycji natomiast
specjalnie podkreśla istniejący ciąg
komunikacyjny: ul. Focha – kładka
do GS. W tej koncepcji znalazło się
też odniesienie do historii – dawny
Trakt Królewski, biegnący wzdłuż
jednego z boków placu, wcześniej
był drogą, którą do miasta pędzono
woły. Autorzy zaproponowali więc
postawienie plastikowych replik tych
zwierząt.
Fot. UM Radom
Odsłonić Seniora
Koncepcje, które otrzymały trzecią nagrodę
IWONA KACZMARSKA
Przypomnijmy: na ogłoszony przez
miasto konkurs na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną
placu odpowiedziało 13 pracowni. Po
wnikliwym przyjrzeniu się wszystkim pracom sąd konkursowy postanowił nie przyznawać nie tylko
pierwszej, ale także drugiej nagrody,
bo – jak poinformował magistrat
– nie dostrzegł pracy, która w pełni
i kompleksowo odpowiedziałaby stawianym wymaganiom i zasługiwała
na realizację w ważnej przestrzeni
Radomia. Dwie równorzędne trzecie nagrody otrzymały koncepcje
radomskiej pracowni Ryzalit Architektura i Psychologia oraz łódzkiego
architekta Przemysława Szustkiewicza. Ponadto członkowie sądu konkursowego wyróżnili dwie koncepcje
krakowskich architektów – B2 Studio
i Pracowni Architektury Opaliński.
W ubiegły czwartek w Miejskiej Bibliotece Publicznej można było zobaczyć wszystkie projekty i podyskutować o ich wadach i zaletach. Niestety,
sposobami zagospodarowania placu
Jagiellońskiego zainteresowało się
zaledwie kilkanaście osób.
necznej. Ciekawe, że już 30 lat temu
architekci proponowali przesuniecie
ówczesnej ul. Targowej bardziej na
wschód i poprowadzenie jej aż do ul.
Kelles-Krauza.
Woły na placu
Obecnie plac Jagielloński wygląda
zupełnie inaczej i miasto zdaje sobie
doskonale sprawę z tego, że stworzenie w tym miejscu uporządkowanej
przestrzeni z określonymi funkcjami
wymaga sporej ekwilibrystyki. Chce
mieć wyeksponowany budynek teatru, jakiś obiekt zamykający przestrzeń placu od północy, parkingi
w podziemiu, pomnik Kazimierza
Jagiellończyka i elegancki element
wodny. Jak poradzili sobie z tym zadaniem architekci biorący udział w
konkursie? Radomskie DTK Studio
zaproponowało np. coś w rodzaju
miejskiej osi kultury – na jednym jej
końcu byłby budynek teatru, a na
drugim powstać powinien gmach
filharmonii. Na samym placu zaś
miałoby się znaleźć sześć bram (czy
rodzaj łuku triumfalnego), symbolizujących ważne wydarzenia z życia
Radomia. Kolejna koncepcja przewiduje wydzielenie tzw. placu górnego,
który pełniłby funkcję reprezentacyjną i rekreacyjnego placu dolnego.
W części prac architekci organizują przestrzeń wokół osi biegnącej
od teatru aż po hotel Aviator. Jedna
Krakowskie B2 Studio (wyróżnienie) zainspirowało lotnicze zdjęcie przedwojennego Radomia. Tam
obecny plac Jagielloński to wielki,
pusty trójkąt. Oczywiście, architekci
nie chcą burzyć istniejącej zabudowy, ale zaproponowali, by teren, na
którym stoi m.in. kwiaciarnia, włączyć w zagospodarowywaną przestrzeń, podkreślając w ten sposób
niegdysiejszy zasięg obecnego placu
Jagiellońskiego. Zieleń natomiast
zaprojektowali jako trawiastą łączkę z zagłębionym oczkiem wodnym.
Z kolei Pracownia Architektury Opaliński pomnik patrona miasta widziałaby, nie jak sugerowało miasto
przy Trakcie Królewskim, ale przed
wejściem do teatru. I jest to rzeczywiście monumentalny pomnik. Ponadto zaproponowali, by odsłonić
Dom Towarowy Senior – obecny tył
budynku miałby być jego przodem;
z kawiarnianymi stolikami na placu.
A przed tak odwróconym Seniorem
mogłoby się znaleźć oczko wodne.
Trochę wody dla ochłody
– Plac, żeby można go było w ogóle nazwać placem, musi mieć podłogę
i ściany. Plac Jagielloński tych ścian
nie ma. Albo ma, ale nie wszystkie.
My zaproponowaliśmy zamknięcie
tej przestrzeni budynkiem od północy; jego wysokość jest do dyskusji
– tłumaczył jeden z autorów koncepcji, która otrzymała trzecią nagrodę.
– Chcieliśmy też oddalić plac od ul.
Struga – uciążliwej i hałaśliwej w tej
chwili arterii, a przybliżyć go niejako
do ul. Żeromskiego.
Także architekci z Ryzalit Architektura i Psychologia uważają, że
wydobyty z zarośli Senior może stanowić piękną południową pierzeję
placu. Ich „element wodny” to nie
banalne oczko, staw albo fontanny.
Stworzyli alejkę z wysoką, kamienną ścianą, po której spływa woda.
– W takie dni, jak dzisiaj dla przechodniów byłaby to znakomita
ochłoda. Jednocześnie ściana oddzielałaby przebywających na placu
od uciążliwej ul. Struga – tłumaczyli
autorzy. I dodawali: – Obecnie plac
jest fatalny, ale ma duży potencjał.
Warsztaty i seminaria
Potencjał, ale zawarty w przesłanych na konkurs pracach, widzą też
władze miasta. I członkowie sądu
konkursowego. – Trzeba próbować dalej – przekonywał zebranych
w MBP jeden z nich – Krzysztof Bojanowski z Wydziału Architektury
Politechniki Krakowskiej. – Trzeba
zebrać koncepcje z tego i poprzedniego konkursu, zaprosić zwycięskie zespoły na warsztaty, poprosić
o opinię społeczeństwo i coś wspólnie wypracować.
Na podstawie wyników ostatnich
dwóch konkursów miasto zamierza
przeprowadzić „szczegółowe analizy,
mające na celu sformułowanie precyzyjnych i jednoznacznych wytycznych” do zmiany miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego
i do projektu koncepcji placu. Analizy te będą miały formę warsztatów,
seminariów i konsultacji.
– Dajemy sobie rok – zapewniał
Stanisław Bochyński.
•
Obie koncepcje, które otrzymały wyróżnienie
Fot. UM Radom
Najpierw jednak Stanisław Bochyński, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej i przewodniczący
sądu konkursowego przedstawił
zachowane koncepcje zagospodarowania placu Jagiellońskiego z lat
wcześniejszych, bo ogłoszony przez
magistrat konkurs nie był ani pierwszą próbą, ani nawet drugą. – Próby uporządkowanie tej przestrzeni,
nadania jej nowego charakteru podejmowane były przez kilkadziesiąt
lat. Pierwszy konkurs, w czasach
nam współczesnych, ogłoszony został w 1986 roku, następny odbył się
trzy lata później, trzeci w 1993 – wyliczał i omawiał historyczne już dziś
prace. Wtedy ul. Chrobrego nazywała się Targowa i nie było Galerii Sło-
Fot. UM Radom
Od ul. Targowej
do Galerii Słonecznej
Inne projekty placu Jagiellońskiego
10
KULTURA
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
www.7dni.radom.pl
Oskar Kolberg
w skansenie
Letni kurs historii
Na festyn „Lato na wsi”
zaprasza w niedzielę, 10 sierpnia
Muzeum Wsi Radomskiej. Będzie
zabawa taneczna, czytanie
bajek i warsztaty batiku
Fot. MS
Widowisko historyczne, wystawa, konkurs fotograficzny, koncerty, film i wspólne śpiewanie – w taki
sposób od 15 do 17 sierpnia w Muzeum Wsi Radomskiej będzie można przejść letni kurs historii Polski
W ubiegłym roku widowisko w skansenie dotyczyło wojny polsko-bolszewickiej
IWONA KACZMARSKA
Piątek, 15 sierpnia to święto Wojska
Polskiego. Oficjalne uroczystości rozpoczną się o godz. 11.50 przed kościołem garnizonowym wciągnięciem
flagi na maszt i odegraniem hymnu.
O godz. 12 odprawiona zostanie
msza święta. Po niej przewidziano
apel pamięci oraz złożenie wieńców
i wiązanek na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
R
E
Po południu zaś Muzeum Wsi Radomskiej, stowarzyszenie VIS – Radom i Resursa Obywatelska zapraszają do skansenu. O godz. 15 przy
ul. Szydłowieckiej otwarta zostanie
wystawa prezentującej udział radomskich harcerzy w walkach o niepodległość w okresie wojny polsko-bolszewickiej i podczas II wojny światowej,
zatytułowana „Z lilijką i karabinem
– radomscy harcerze w latach 1920
i 1944”. Godzinę później zaś roz-
K
pocznie się jednocześnie widowisko
i koncert grupy Gloria Victis Project pt.
„Dziś do Ciebie przyjść nie mogę...”
– Opowiemy – z udziałem grup rekonstrukcyjnych i posiłkując się wspomnieniami gen. Załęskiego „Bończy”
– o okresie okupacji hitlerowskiej w regionie, także o młodych radomianach,
którzy walczyli w powstaniu warszawskim w dość nietypowy sposób
– łącząc obraz, inscenizację z muzyką.
Każdy z wojennych epizodów będzie
otwierał lub zamykał jakiś stary partyzancki szlagier, ale w rockowej aranżacji – mówi Przemysław Bednarczyk,
historyk, pomysłodawca przedsięwzięcia. – A potem zaprosimy wszystkich
do wspólnego śpiewania.
Sobota z kolei poświęcona będzie
I wojnie światowej, wybuchu której
setną rocznicę obchodzimy w tym
roku. Do skansenu można przyjść już
o godz. 12 – harcerze przygotowali dla
dzieci i młodzieży gry i zabawy historyczne. O godz. 13 dr Sebastian Piątkowski – historyk z radomskiej delegatury IPN przybliży nam Radom i życie
jego mieszkańców podczas Wielkiej
Wojny. Godzinę później rozpocznie się
konkurs fotograficzny „Jak z obrazów
Kossaka...”.
– Pokażemy kilka scen z pamiętników legionistów – m.in. ślub, pogrzeb, a zadaniem widzów wyposażo-
L
nych w aparaty fotograficzne będzie
sfotografowanie tych przedstawień
tak, jak można to zobaczyć na obrazach Kossaka – tłumaczy Przemysław
Bednarczyk.
Także w sobotę będzie można posłuchać muzyki – tym razem pieśni
legionowych – i wspólnie pośpiewać.
„Patrz, Kościuszko, na nas z nieba...” to hasło niedzielnego spotkania
z historią, a okazja jest bardzo słuszna – 220. rocznica insurekcji kościuszkowskiej. Poza projekcją filmu z 1938
roku „Kościuszko pod Racławicami”
będziemy mogli zobaczyć – o godz. 15
– na żywo... „Panoramę racławicką”.
– Oczywiście, nie jesteśmy w stanie zrobić inscenizacji całości obrazu Jana Styki i Wojciecha Kossaka
– śmieje się Przemysław Bednarczyk.
– Ożywimy tylko pewne epizody, składające się na zapomniany wiersz Marii
Konopnickiej „W racławickim polu”.
I znów pośpiewamy – będziemy się
mogli nauczyć pieśni z okresu powstania kościuszkowskiego.
Bilety można kupować – w kasie
skansenu – już teraz. Karnet trzydniowy, normalny, kosztuje 20 zł, ulgowy
– 12 zł, a rodzinny – 50 zł. Jeśli do
MWR wybieramy się na jeden dzień,
za bilet normalny zapłacimy 10 zł, za
ulgowy – 6 zł, a za rodzinny – 25 zł.
Parking – 3 zł.
•
A
Najważniejszym jednak punktem
niedzielnej imprezy będzie
wernisaż – o godz. 16 – plenerowej
wystawy „Oskar Kolberg (18141890). Kompozytor. Folklorysta.
Etnograf”. Ekspozycja prezentuje
najważniejsze dziedziny twórczości
artystycznej i badawczo-edytorskiej
Oskara Kolberga. Ilustruje okresy
życia i aktywności twórczej w wielu
obszarach jego zainteresowań
kulturą ludową – polską i słowiańską.
Przedstawia środowisko rodzinne,
związki z Przysuchą, lata nauki
i młodości w Warszawie, pracę
kompozytora i krytyka muzycznego,
twórczość naukowo-badawczą
w zakresie folklorystyki i etnografii,
działalność edytorską, powstanie
i realizację programu „Lud”, okres
spędzony w Modlnicy oraz ostatnie
lata życia w Krakowie. Na 26
planszach przedstawia materiały
rzadko eksponowane ze względów
konserwatorskich, pozostające
w zasobach archiwalnych
i muzealnych, nieudostępniane
czytelnikom i zwiedzającym w postaci
oryginałów.
Ci, którzy w niedzielę wybiorą się
do skansenu, będą mogli ponadto
posłuchać bajek spisanych przez
Oskara Kolberga, wziąć udział
w warsztatach batiku i potańczyć
„Pod Dębem”.
NIKA
M
A
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Rękodzieło
na jarmarku
Filmy pod
fontannami
„Dzień świra” i „Seksmisję”
– dwie polskie kultowe komedie
będzie można obejrzeć w
tę (9 sierpnia) i następną
sobotę (16 sierpnia) w ramach
Radomskiego Kina Letniego
na Fontannach
„Dzień świra” Marek Koterski
nakręcił w 2002 roku. To gorzka
komedia o Adasiu Miauczyńskim,
dla którego piekłem jest każda
minuta życia. Numeroman
i ablutoman, nie akceptuje siebie
i choć marzy o wielkiej miłości, ucieka
od wszystkiego, co pachnie stałym
związkiem. Na dodatek codzienne
kontakty z ludźmi wywołują w nim
agresję. Adasia Miauczyńskiego
brawurowo zagrał Marek Kondrat.
„Seksmisja” z kolei pamięta czasy
PRL-u. Film Juliusza Machulskiego
powstał w 1983 roku i bawi już
drugie pokolenie Polaków. 9 sierpnia
1991 roku telewizja transmituje
epokowy eksperyment – dwóch
śmiałków: Maks (Jerzy Stuhr)
i Albert (Olgierd Łukaszewicz), zostaje
poddanych hibernacji. Podczas
ich snu wybucha wojna nuklearna.
Uczestnicy eksperymentu budzą się
w 2044 roku. Od opiekującej się nimi
doktor Lamii dowiadują się, że
w ciągu ostatnich kilkudziesięciu
lat geny męskie zostały całkowicie
zniszczone promieniowaniem,
a oni są prawdopodobnie jedynymi
osobnikami płci męskiej, którzy
przetrwali...
Seanse na fontannach zaczynają się
po zmroku.
NIKA
A
U
T
O
R
KULTURA
www.7dni.radom.pl
I N F O R M A T O R K U LT U R A L N Y
TEATR POWSZECHNY
IM. JANA KOCHANOWSKIEGO
Plac Jagielloński 15,
Biuro Obsługi Widzów, kasa – tel. 48 384 53 22,
604 566 406, fax 48 384 53 76;
[email protected]
przerwa urlopowa
Miłośnicy ręcznie tkanych kilimów, szydełkowych serwet czy glinianych talerzy
zapewne tłumnie odwiedzą w niedzielę, 10 sierpnia Iłżę. Jarmark Sztuki
Ludowej obchodzi w tym roku zacny jubileusz – to już dwudziesta edycja
E
K
L
A
M
A
Fot. Muzeum Regionalne w Iłży
IWONA KACZMARSKA
Jarmark – organizowany od kilku
już lat na terenie Miejsko-Gminnego
Ośrodka Sportu i Rekreacji – rozpocznie się o godz. 11. Jak co roku licznie
zjadą się do Iłży z całej Polski reprezentanci różnych dziedzin twórczości
ludowej – garncarstwa, kowalstwa,
plastyki obrzędowej, plecionkarstwa,
lalkarstwa, hafciarstwa, koronczarstwa, malarstwa, rzeźbiarstwa ludowego i wielu innych. Swój kunszt
pokażą podczas konkursu przygotowanego przez organizatorów. Będzie
więc można podpatrzeć, jak powstają
ludowe cuda. Chętnym twórcy opowiedzą o swojej pracy, zdradzą tajniki
zawodu. Goście jarmarku zaś spróbują swoich sił w wyrabianiu poszczególnych przedmiotów. Oryginalne, kunsztowne dzieła sztuki ludowej będzie
można, oczywiście, kupić.
– Od dziesięciu lat przyjeżdżam do
Iłży na jarmarki sztuki ludowej i zawsze znajdę coś ciekawego do kupienia. Tym razem nastawiam się na gli-
Na iłżeckie jarmarki przyjeżdżają twórcy nie tylko z regionu, ale z całej Polski
niane naczynia – opowiada pani Ania.
– W ubiegłym roku podarowałam
kupioną na jarmarku misę na owoce
znajomym z Holandii i teraz mam zamówienie na cztery podobne. I mam
się rozejrzeć za serwetkami do kawy.
Ale jarmark to nie tylko kramy
z rękodziełem. W scenie w Miejskim-Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji zaplanowano występy kapel
i śpiewaków ludowych. Na początku
wystąpią zespoły: Seredzanki (godz.
13) i Jasieniec (godz. 13.30), a po
nich (godz. 14) zaprezentuje się Klub
Seniora z iłżeckiego Domu Kultury
i Koło Gospodyń Wiejskich z Pakosławia (godz. 14.30). Organizatorzy
przewidzieli także koncert kapeli ludowej Jaskółki z Małomierzyc (godz.
15) i kapeli ludowej z Iłży (godz. 15.30
i 18), zespołu Nad Kamienną z MCK
w Starachowicach (godz. 16) oraz kapeli Scyzoryki (godz. 18.30) i kapeli
Zdzisława Kwapińskiego (godz. 19.30).
Kramy będą czynne do godz. 18,
a zwycięzców konkursów dla twórców
ludowych poznamy o godz. 17.
O godz. 20.30 rozpocznie się zabawa ludowa, która potrwa pewnie do
białego rana...
•
Klezmerzy
i bitelsi
Kielecki zespół Clezmer’s zawita
do Radomia w niedzielę, 10
sierpnia, a wrocławska grupa
The Beatlman zagra na deptaku
tydzień później
Przed nami jeszcze cztery koncerty
z cyklu „Spotkajmy się na Żeromskiego”. W najbliższą niedzielę będziemy
mieli okazję zapoznać się z twórczością Clezmer’s. Zespół powstał na
początku 2003 roku w Kielcach. Wykonuje muzykę, która jest połączeniem
wielu gatunków – od rhythm and bluesa i bluesa poprzez rock&roll i pop
po funky i jazz. Koncerty Clezmer’s
są unikalne ze względu na energię i żywiołowość, która im towarzyszy. Muzycy mają na swym koncie debiutancką płytę, która nosi tytuł „The best of
1931-2006”. Zagrali setki koncertów
w kraju i za granicą. Gościli również
w popularnych programach telewizyjnych oraz na festiwalach muzycznych.
W niedzielę, 17 sierpnia zaś w Radomiu pojawi się zespół The Beatl-
11
men. To czwórka utalentowanych
i doświadczonych muzyków, którzy
do złudzenia przypominają prawdziwych Beatlesów z Liverpoolu. Grzegorz Markocki występuje jako John
Lennon, Marcin Wojtowicz to Ringo
Starr, Jan Samołyk imituje George’a
Harrisona, a Paweł Jaworski – Paula
McCartney’a.
Zespół – jak sama nazwa wskazuje
– gra piosenki grupy The Beatles oraz
polskiego big-bitu (Czerwone Gitary,
Skaldowie, Niebiesko-Czarni). Bardzo
ważnym elementem ich koncertów jest
świetny kontakt z publicznością oraz
wielka żywiołowość na scenie. Członkowie zespołu noszą garnitury szyte na
miarę, korzystają z oryginalnych beatlesowskich gitar i wzmacniaczy i są równie charyzmatyczni jak ich idole.
The Beatlmen występował w takich
programach telewizyjnych, jak „Kawa
czy herbata”, „Pytanie na śniadanie”
i „Familiada” oraz podczas trasy koncertowej „Lata z radiem”.
NIKA
MUZEUM IM. JACKA MALCZEWSKIEGO
Rynek 11,
tel. 48 362 43 29 czynny całą dobę,
48 362 21 14, 48 362 56 94 – zgłaszanie grup,
fax – 48 362 34 81
poniedziałek – godz. 10-15
wtorek, środa, czwartek – godz. 9-15
piątek – godz. 10-17
sobota – nieczynne
niedziela – godz. 10-16
Ostatni zwiedzający może wejść na ekspozycje
godzinę przed zamknięciem muzeum.
JACEK MALCZEWSKI – MALARSTWO
Z KOLEKCJI PRYWATNEJ
KOLEKCJA SZTUKI LUDOWEJ SAMUELA
FISZMANA (Dom Gąski i Esterki)
ZANIM POWSTAŁO MIASTO. POCZĄTKI
RADOMIA (Dom Gąski i Esterki)
ZWIERCIADŁO SASKIE I PRAWO
MAGDEBURSKIE – PODSTAWY DLA EUROPY
SARMACKI SKARB. TRYBUNAŁ SKARBOWY
KORONNY W RADOMIU 1613-1763
ŚWIATŁEM MALOWANE
JACEK MALCZEWSKI 1854-1929
LESZEK KOŁAKOWSKI 1927-2009
GALERIA MALARSTWA POLSKIEGO XIX I XX
WIEKU
EKSPOZYCJE PRZYRODNICZE
KOLEKCJA RODZINY PINNO
MUZEUM SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ
Rynek 4/5 (Dom Esterki i Dom Gąski),
tel. 362 25 50
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek
– godz. 9-15
piątek – godz. 10-17
sobota – nieczynne
niedziela – godz. 10-16
SZTUKA W POLSCE OKOŁO R. 1989.
Z OKAZJI OBCHODÓW 25-LECIA
WOLNEJ POLSKI.
MUZEUM WSI RADOMSKIEJ
ul. Szydłowiecka 30
tel/fax – 332 92 81;
e–mail: muzeumwsi@muzeum–radom.pl
wtorek – piątek – godz. 9-15.30
sobota – niedziela – godz. 10-15
W poniedziałki wstęp do muzeum jest bezpłatny.
KOBIETA, MATKA, ŻONA, SPOŁECZNICA
(Dom Ludowy z Jedlni-Poświętnego)
JAN PAWEŁ II. CZŁOWIEK, POLAK, ŚWIĘTY.
WODA W ŻYCIU WSI. WYKORZYSTANIE
WODY W WIEJSKIM PRZEMYŚLE,
RZEMIOŚLE, ZWYCZAJACH I WIERZENIACH
LAUREACI NAGRODY IM. OSKARA
KOLBERGA
EKSPOZYCJA STAŁA
MAZOWIECKIE CENTRUM SZTUKI
WSPÓŁCZESNEJ ELEKTROWNIA
ul. Domagalskiego 5
tel. 48 383 60 77, 48 383 89 95, 602 360 099;
fax – 48 383 60 78
TRWAJĄ PRZENOSINY DO NOWEJ SIEDZIBY
CENTRUM RZEŹBY POLSKIEJ
Orońsko, ul. Topolowa 1
tel. 48 618 45 16, 48 618 40 27,
fax – 48 618 44 70
JAN SZCZEPKOWSKI (1878-1964).
WYSTAWA JUBILEUSZOWA Z OKAZJI 50.
ROCZNICY ŚMIERCI ARTYSTY
WŁODZIMIERZ CIESIELSKI. RZEŹBA. (Galeria
Oranżeria)
JÓZEF GOSŁAWSKI. SACRUM I PIENIĄDZ.
(Galeria Kaplica)
EKSPOZYCJE STAŁE
MUZEUM WITOLDA GOMBROWICZA
Wsola, ul. Witolda Gombrowicza 1
tel. 48 321 50 73;
e–mail muzeum–[email protected]
wtorek – niedziela – godz. 10-17
JA, GOMBROWICZ – EKSPOZYCJA STAŁA
REGION
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
www.7dni.radom.pl
Zbiórka w biegu
IŁŻA. Chcesz wesprzeć budowę
hospicjum w Alojzowie,
a jednocześnie lubisz biegać?
Zgłoś się do udziału w II
Iłżeckim Półmaratonie
Charytatywnym
II Iłżecki Półmaraton Charytatywny wystartuje 31 sierpnia, ale zapisy
trwają od początku lipca. W formie
elektronicznej można się zgłaszać do
25 sierpnia. Osobiste zapisy – w dniu
imprezy. Jeśli opłatę startową wnosić
będziemy przelewem, organizatorzy
oczekują minimum 50 zł. Jeżeli udział
w półmaratonie opłacimy gotówką 31
sierpnia, ma to być nie mniej niż 60 zł.
W ramach tej opłaty zawodnik otrzyma numer startowy i okolicznościową
koszulkę, napoje na trasie i na mecie,
pamiątkowy medal po ukończonym
biegu oraz ciepły posiłek.
Celem II Iłżeckim Półmaratonie
Charytatywnym jest propagowanie
zdrowego stylu życia, ale także zbiórka pieniędzy na budowę hospicjum
w Alojzowie. Biegacze wystartują
z terenu Miejsko-Gminnego Ośrodka
Sportu i Rekreacji. Także tutaj zorganizowana będzie meta. Podobnie jak
w roku ubiegłym trasa półmaratonu
będzie przebiegała przez malownicze
tereny gminy, co dla wielu amatorów
biegania stanowi o niepowtarzalnym
klimacie imprezy. Bieg odbędzie się na
dwóch dystansach – 21 km, czyli półmaraton i 10 km. Dodatkowo organizatorzy zaplanowali maraton zumby
i biegi dla najmłodszych.
NIKA
Odmulanie
LIPSKO. Zalew to w tej chwili
błotniste bajoro. Miasto
próbuje go oczyścić specjalnymi
preparatami
Odmulenie dna zbiornika jest konieczne, ponieważ zalew nie był generalnie
czyszczony praktycznie od chwili powstania, czyli od początku lat 70. XX
wieku. Badania wykazały, że stopień
zamulenia wynosi ok. 80 proc., co oznacza, że jest w nim coraz mniej wody,
a coraz więcej błota. Czyszczenie zwykle
polega na spuszczeniu wody i wybraniu
osadu. Taka operacja jest jednak dość
skomplikowana i bardzo kosztowna,
dlatego na razie władze miasta korzystają z nowatorskiej metody, polegającej na
wykorzystaniu specjalnych preparatów.
– Mają one pobudzić do przyspieszonego metabolizmu drobnoustroje
już znajdujące się w wodzie. Zdaniem
specjalistów spowoduje to przyspieszenie mineralizacji osadów dennych
– tłumaczy burmistrz Jerzy Pasek.
Jego zdaniem, nawet jeśli uda się
w ten sposób zmniejszyć poziom
mułu tylko o kilka centymetrów, będzie to duży sukces. – Zanim wydamy ogromne pieniądze na zastosowanie innych sposobów, chcemy
najpierw sprawdzić, czy ta metoda
nie przyniesie efektu – mówi burmistrz. – Jej koszt jest niewielki, bo
nie przekracza 10 tys. zł. Pierwsza
dawka już została wprowadzona do
zbiornika. Po mniej więcej roku ocenimy skutki i jeśli będą pozytywne,
podamy kolejną dawkę preparatu.
Zastosowanie tej metody nie będzie miało wpływu na dotychczasowe wykorzystywanie zbiornika np.
przez wędkarzy.
Władze Lipska chcą nie tylko
oczyścić zalew, ale także uporządkować teren wokół zbiornika. W przyszłości powstanie tu baza turystyczno-rekreacyjna z prawdziwego
zdarzenia.
NIKA
(Nie)bezpieczna
kąpiel
REGION RADOMSKI. Od pięciu lat szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą
w regionie oznaczane są specjalnymi tablicami. Do 12 istniejących dotychczas
tzw. czarnych punktów doszedł kolejny – w Goryniu nad Radomką
SEBASTIAN RÓWNY
Lato to czas, kiedy chętnie wypoczywamy nad wodą. Niestety, to także
okres tragicznych w skutkach wypadków nad akwenami. Najczęściej
dochodzi do nich na tzw. dzikich
plażach. W ubiegłym roku odnotowano na Mazowszu wyjątkowo dużo
utonięć – aż 62 w województwie i 37
na terenie Warszawy i okolic. Również ten rok nie zapowiada się dobrze – do 13 lipca utonęły 43 osoby.
Z policyjnych statystyk wynika, że na
wodnej mapie Mazowsza są miejsca
szczególnie niebezpieczne, w których dochodzi do większej niż gdzie
indziej liczby wypadków. Na tej podstawie urząd marszałkowski, wraz
z Komendą Stołeczną Policji i Komendą Wojewódzką Policji typuje
miejsca, w których powinny znaleźć
się dodatkowe ostrzeżenia, czyli tzw.
czarne punkty.
W regionie radomskim mieliśmy
dotychczas 12 miejsc szczególnie
niebezpiecznych – pięć w powiecie kozienickim nad Wisłą (w tym
w miejscowościach: Zajezierze, Kępeczki, Kłoda, Kuźmy), pięć w powiecie radomskim (w tym zbiornik
retencyjny i staw przy ul. Polnej; oba
w Pionkach), dwa w powiecie lipskim nad Wisłą (w miejscowościach
Kłudzie i Kolonia Raj) i jedno w powiecie grójeckim (staw w Worowie).
Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego
12
Czarno-żółtymi tablicami oznaczonone są szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą
niejących już na Mazowszu czarnych
punktów dołączyło 12 nowych.
Te szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą są oznaczone tablicami. Czarno-żółta kolorystyka gwarantuje dobrą widoczność, natomiast
minimalistyczna grafika – czytelność.
Tablice informujące o ryzyku kąpieli
są zawsze ustawione w widocznym
dla wszystkich miejscu.
Pieniądze na wyprodukowanie tablic zapewnił samorząd województwa mazowieckiego.
Teraz do tej listy dołączył czarny
punkt w Goryniu (gmina Jastrzębia)
przy tamie nad Radomką.
– Alkohol i brawura to, niestety,
ciągle główne przyczyny wypadków nad wodą. Coraz więcej niebezpiecznych zdarzeń wynika też
z braku świadomości, jak wielkie
zagrożenia – szczególnie dla najmłodszych i niedoświadczonych
pływaków – kryją pozornie spokojne
wody – mówi marszałek Adam Struzik. – Dlatego w tym roku do 90 ist-
•
Ładna mi dieta...
dotyczącej wypłacania pracownikom
diet z tytułu służbowych wyjazdów
zagranicznych. Mimo, że delegowani
na takie wyjazdy mieli zagwarantowane bezpłatne wyżywienie i nocleg,
kierujący ośrodkiem miał wpisywać
w dokumenty, że należy im się 100
proc. diety. Tę różnicę sobie przywłaszczał. Z materiału procesowego
wynika, że przywłaszczona kwota to
ok. 25 tys. zł.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutów. Teraz sprawę rozpatrzy sąd,
do którego Prokuratura Rejonowa
w Grójcu skierowała akt oskarżenia.
Za przekroczenie uprawnień w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej kodeks karny przewiduje od roku do 10
lat pozbawienia wolności.
NIKA
Fot. Starostwo Powiatowe w Szydłowcu
Fot. Starostwo Powiatowe w Szydłowcu
POWIAT BIAŁOBRZESKI.
Pełniący obowiązki dyrektora
schroniska dla nieletnich
miał poświadczać nieprawdę
w dokumentacji dotyczącej
wypłacania diet pracownikom
ZABYTKI Z DOTACJĄ
POWIAT SZYDŁOWIECKI. Trzy podmioty skorzystają w tym roku z powiatowej dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru. Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej
w Mirowie chce przeznaczyć pieniądze na konserwację drewnianej dzwonnicy. Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku
dotacja pomoże odnowić obelisk z pierwszej połowy XIX wieku, znajdujący się na terenie parku Józefa Brandta. Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu z kolei zamierza odrestaurować część swoich zbiorów. Były
to zresztą jedyne wnioski o wsparcie, jakie wpłynęły do komisji.
Szydłowieckie starostwo już po raz czwarty przeznacza część budżetu na renowację i konserwację zabytków. Do tej
pory dotacja przyczyniła się do przeprowadzenia konserwacji m.in. zabytkowej polichromii stropu nawy głównej kościoła parafialnego pw. Świętego Zygmunta w Szydłowcu oraz zabytkowej grupy rzeźb Chrystusa Ukrzyżowanego
w otoczeniu czterech aniołów. Wykonano również prace konserwatorskie instrumentów znajdujących się w zbiorach
Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu oraz rzeźb Hermy z Janusem w zespole pałacowo–parkowym Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
NIKA
Policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji
zakończyli czynności w śledztwie dotyczącym przekroczenia uprawnień.
– Zebrany materiał dowodowy stanowi podstawę do przedstawienia przez
prokuratora zarzutów pełniącemu
obowiązki dyrektora – informuje Alicja Śledziona z KWP. – A zarzuty te
dotyczą lat 2000–2007. W tym czasie
kierujący ośrodkiem, będąc dysponentem finansów placówki, miał poświadczać nieprawdę w dokumentacji
R
E
K
L
A
M
A
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
PORADNIKOWO
www.7dni.radom.pl
13
Co jeść i pić w upały?
ALEKSANDRA ZAŁĘSKA
Najlepsza na upały będzie woda.
W lecie zapotrzebowanie na wodę
zdecydowanie wzrasta, gdyż w upalne
dni w bardzo szybkim tempie tracimy
ją z organizmu, a wraz z nią witaminy i składniki mineralne. Te niedobory musimy w odpowiednim tempie
uzupełniać, aby uniknąć ich deficytu
w organizmie, który objawia się najczęściej złym samopoczuciem i obniżoną sprawnością fizyczną – osłabieniem, zmęczeniem, rozkojarzeniem,
a czasami nawet bólami głowy.
SKŁADNIKI
na 8 indywidualnych porcji
– 1 szklanka świeżych jagód
– 1 szklanka świeżych
borówek
– 3 szklanki śmietany do
ubijania
– 1 laska wanilii lub 1 łyżka
stołowa pasty z wanilii
– 1 łyżeczka startej skórki
cytryny
– 10 dużych żółtek
– 0,5 szklanki cukru plus
trochę do brûlée
– 1,5 łyżki stołowej soku
z cytryny
Najpierw lemoniada
PRZYGOTOWANIE
Fot. Internet
Nasyp równe porcje jagód
i borówek do ośmiu płaskich
naczyń żaroodpornych
(nie będą wkładane do piekarnika,
ale muszą wytrzymać ogień
opalarki). Podgrzej śmietanę
na średnio niskim ogniu
wraz z nasionami z laski wanilii
(można też wrzucić samą laskę)
oraz skórką cytryny.
Jeśli używasz pasty z wanilii,
wmieszaj ją w śmietanę
i podgrzej. Podgrzewaj
śmietanę przez ok. 5 minut,
uważając, aby się nie zagotowała.
Zagotuj kilka centymetrów wody
w drugim garnku. W metalowej
misce wymieszaj żółtka, cukier
i sok z cytryny. Postaw miskę
na garnku z gotującą się wodą
i ubijaj zawartość, aż podwoi
się jej objętość i nabierze lekko
maślanej barwy; ok. 3-4 min.
Zdejmij miskę z garnka.
Mieszając, powoli wlej podgrzaną
śmietanę do ubitych żółtek,
a następnie wlej wszystko
do garnka.
Mieszaj drewnianą łyżką na
średnim ogniu aż masa zacznie
przywierać do spodu łyżki;
ok. 4 min. Przelej masę przez
sitko i ostrożnie polej nią jagody,
delikatnie je mieszając, aby
równomiernie rozprowadzić
masę. Odstaw na 15 min.,
a następnie schładzaj przez
4 godz., bez przykrycia.
Przed podaniem posyp cienką
warstwą cukru. Ostrożnie zapal
opalarkę i skarmelizuj cukier
przesuwając płomień ok. 4-5 cm
nad kremem. Następnie posyp
drugą warstwą cukru i ponownie
skarmelizuj. Powtarzaj to
jeszcze dwa razy, aż powstanie
odpowiednia warstwa karmelu.
Podawaj natychmiast.
AZ
Zróbmy małą wariację na temat
wody. Najpierw lemoniada – do zimnej wody (może być gazowana, jeżeli
taką wolimy) dodajmy sok z cytryny,
listki mięty i skórkę z limonki. Miksturę możemy osłodzić miodem. I nie
zapomnijmy o kostkach lodu! Do
zwykłej wody możemy także dodać
skoncentrowany sok (najlepiej własnej roboty) z dowolnych owoców,
np. malin czy wiśni. Możemy także
kupne soki rozcieńczyć wodą w dowolnej proporcji – powstała mieszanka nie będzie tak słodka, jak kupne
produkty, ale pamiętajmy, że i tak
zawiera cukier. Zaparzmy ulubioną
owocową herbatę i po wystygnięciu
rozcieńczmy wodą. Powstanie owocowy smakołyk absolutnie bez kalorii.
Nie polecamy natomiast zastępowania wody colą lub innymi słodkimi napojami, kawą czy piwem.
Fot. Internet
CRÈME BRÛLÉE
ZE ŚWIEŻYMI JAGODAMI
Fot. Internet
Wysokie temperatury powodują, że nie chce nam się jeść, jesteśmy zmęczone i ociężałe. Jedyne,
co możemy wrzucić na ząb, to lekkie, soczyste owoce, na które czekamy cały rok oraz odświeżające
warzywa – ogórki albo pomidory. Podczas upałów częściej niż o jedzeniu myślimy o piciu.
Gdybyśmy mogły, to przez cały dzień uzupełniałybyśmy płyny
Owoce świetnie uzupełniają letni jadłospis
Wszystkie te produkty są moczopędne i nie nawadniają, tylko pozornie
gaszą pragnienie.
Lżejsze menu
Podczas upałów nie chce się jeść.
Jednak musimy pamiętać, że niezależnie od pory roku musimy dostarczać naszemu organizmowi niezbędne składniki odżywcze i witaminy.
Musimy zadbać też o odpowiednią
podaż kalorii. Podczas upałów nasz
organizm naturalnie przestraja się na
oczyszczanie, a to oznacza mniejsze
zapotrzebowanie kaloryczne i lżejsze
menu. Chętniej więc wybieramy lekkostrawne przekąski z dużą ilością
wody i witamin. Co w takim razie powinno zagościć w naszym menu?
Chłodnik.
Kiedyś najlepszy
u mamy i babci, dziś trochę zapomniany. Chłodnik z koperkiem,
zielonym ogórkiem lub na bazie botwinki i jogurtu to wspaniałe danie
na upalne dni, które z pewnością dostarczy nam niezbędnej energii, wita-
min i minerałów i pozwoli przetrwać
gorący dzień.
Zupa owocowa. To coś dla łasuchów i wielbicieli bardzo lekkiego
menu. Zupa na bazie jagód, truskawek czy wiśni z dodatkiem ryżu
lub ulubionego makaronu zaspokoi
popołudniowy głód i ochotę na coś
słodkiego, a także uzupełni zapotrzebowanie na węglowodany.
Gotowane lub parowane warzywa sezonowe: bób, fasola,
kalafior. To dobre źródło makro–
i mikroelementów, witamin, a przede
wszystkim węglowodanów. Zamiast
tradycyjnego schabowego z ziemniakami gotowany bób czy fasolka to
sposób na sycący i zdrowy obiad.
Sałatki na bazie owoców. Za
sprawą bogactwa sezonowych warzyw i owoców lato to czas śmielszych kulinarnych eksperymentów.
Zamiast zatem tradycyjnej, owocowej sałatki możesz pokusić się o lekki bukiet sałat z mozzarellą, sosem
owocowo–balsamicznym, z dodatkiem np. kostek arbuza czy melona.
Te orzeźwiające owoce świetnie uzupełniają każdy letni jadłospis.
Sorbety owocowe, smothie. Zamiast tradycyjnych kalorycznych lodów
podczas gorących dni warto zrobić
sorbet. Możesz go przygotować z każdych soczystych owoców, rozgniatając
i mrożąc z szklankach miąższ. Przed
podaniem zmiksuj i udekoruj świeżymi
listkami mięty. Taki deser z pewnością
zaspokoi pragnienie i ochotę na coś
słodkiego.
•
Idziesz na zakupy? Ach, ten błędnik...
Włóż szpilki
Noszenie butów na
niebotycznych obcasach
skłania kobiety do większej
oszczędności podczas zakupów.
Pierwszy rozsądny argument za
noszeniem 14-centymetrowych
szpilek i częstymi wizytami
w obuwniczym?
Zdaniem naukowców z Brigham
Young University, kobiety noszące
szpilki zmuszone są do nieustannego utrzymywania równowagi, a to
z kolei przekłada się na decyzje zakupowe, które stają się bardziej rozsądne i wyważone. Kobieta robiąca
zakupy na obcasach jest jak jogin po
kilkugodzinnych ćwiczeniach – nieustannie musi panować nad swoim ciałem i umysłem. To – zdaniem
naukowców – sprawia, że panie są
bardziej skłonne do oszczędności
i częściej unikają spontanicznych zakupów. Chętniej także idą na zakupowy kompromis, wybierając rzeczy
bardziej przystępne cenowo.
Żeby udowodnić swoją tezę, naukowcy przeprowadzili serię eksperymentów, skłaniając nie tylko do
zakupów na obcasach, ale także do
zakupów on-line na jednej nodze
i podczas gry w grę komputerową.
Wniosek? W porównaniu ze zwykłymi kupującymi – każde działanie
wymagające od umysłu koncentracji
i zachowania równowagi podczas
shoppingu skłania nas do większych
kompromisów przy kasie. Jesteśmy
bardziej skorzy do wybierania produktów ze średnią ceną, odrzucając przy
tym zarówno te najtańsze, jak również
te najdroższe – twierdzą naukowcy.
Szpilki i wysokie obcasy sprawiają,
że nasze zakupy są krótsze i bardziej
konkretne, a przez to często rozsądniejsze i bardziej oszczędne. Mając na
nogach 10-centymetrowe szpilki trudno
wytrzymać trzy godziny na zakupach,
a tyle czasu często potrzeba kobiecie na
shopping. Tutaj przewagę mają kobiety
w butach na płaskiej podeszwie – mogą
odwiedzić więcej sklepów, ale przy tym
wydają znacznie więcej.
A co, jeśli nie po drodze nam na
obcasach? Naukowcy z Bringham
Young University radzą, żeby wybrać się na zajęcia yogi, a po ich zakończeniu wprost na zakupy. Ponoć
efekt będzie taki sam.
AZ
Ból głowy i nudności dotyczą
co piątego Polaka jadącego
na urlop. Wszystkiemu winna
kinetoza, znana bardziej jako
choroba lokomocyjna. Nie da
się jej wyleczyć, ale można
złagodzić objawy
Dla wielu spragnionych wypoczynku urlopowiczów podróż będzie
prawdziwą męczarnią. Bóle głowy,
dreszcze, nudności, a nawet wymioty
towarzyszące jeździe to typowe objawy choroby lokomocyjnej. Pojawiają
się już po kilku minutach jazdy samochodem, autobusem albo pociągiem. Nasilają się podczas ruszania,
hamowania i na ostrych zakrętach.
Przyczyną dolegliwości jest rozbieżność sygnałów dostarczanych do
mózgu przez oczy i błędnik. Zmysł
wzroku rejestruje ruch, ale błędnik
zachowuje się tak, jakbyśmy stali
w miejscu. Wskutek informacyjnego
chaosu, z którym ludzki mózg nie
potrafi sobie poradzić, pojawia się
ból głowy i mdłości.
Na kinetozę, bo tak medycznie
określa się chorobę lokomocyjną,
cierpi co piąty Polak. Dla nich dojechanie do celu jest zawsze prawdziwą męczarnią, bo dolegliwości nie
da się wyleczyć.
W każdej aptece można kupić
środki łagodzące objawy kinetozy.
Są skuteczne, jednak ich ubocznym
działaniem jest senność, zmęczenie,
brak energii i suchość w ustach. Jeśli
nie chcesz doświadczać ich na własnej
skórze, spróbuj naturalnych metod,
np. wywaru z imbiru, który zapobiega
nudnościom. Choroba lokomocyjna
jest powiązana także z psychiką. Niektórzy nie skarżą się na dolegliwości
(np. nudności, zawroty głowy), jeśli
podczas jazdy mają uwagę zaprzątniętą zajęciami wymagającymi skupienia.
Kilka porad, które pomogą
złagodzić objawy choroby lokomocyjnej.
• Usiądź przodem do kierunku
jazdy, oprzyj głowę o zagłówek i postaraj się wpatrywać ciągle w jeden,
stały punkt.
• Na godzinę przed podróżą nie objadaj się. Nie jedz też podczas jazdy.
• W autobusie lub pociągu usiądź
blisko drzwi lub okna. Unikaj miejsc „na
kole” i na końcu autobusu; tam ruch pojazdu jest najbardziej odczuwalny.
• Podczas podróży nie czytaj.
• Rób częste przerwy, wdychaj
świeże powietrze.
• Przed wyjazdem usuń wszystkie
samochodowe zapachy. Nie używaj
też intensywnych perfum.
Warto mieć przy sobie foliowe woreczki, by w awaryjnej sytuacji móc
z nich skorzystać.
ŁP
14
PORADNIKOWO
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
www.7dni.radom.pl
Warto się ruszać
Jak długo się ruszać? Klasyczna szkoła mówi, że spalanie tłuszczu odbywa się dopiero po 45 minutach wysiłku, więc lekcja wf-u dla
odchudzających się powinna trwać godzinę
– kilogram twoich mięśni spala dziesięć razy więcej kalorii niż kilogram
tłuszczu.
By pozbyć się cellulitu. Okłady z alg są świetne; wystarczy jeden
zabieg, żeby zobaczyć efekty. Mają
dwie wady – są drogie i dają krótkotrwały efekt. Na trwałe pozbycie się
cellulitu najlepsze są zajęcia typu
TBC, BBS (musisz podczas ćwiczeń
czuć ból pupy i „palenie” ud), ewentualnie intensywna jazda na rowerze.
Fot. Internet
Jeśli chcesz robić coś razem
z dziećmi, mężem, przyjaciółmi. Według sondażu „Pritt i rodzina
Aby schudnąć kilogram musisz się pozbyć 7 tys. kcal
Najszybciej spalasz kalorie, jeśli ćwiczysz aerobik, step lub pokrewne mu
chodzenie po schodach (400 kcal
w ciągu godziny) albo jeździsz na
rowerze. Może to być także zwykły
szybki spacer (szybki, czyli na granicy zadyszki). Aby schudnąć kilogram, musisz się pozbyć 7 tys. kcal.
Najnowsze amerykańskie badania
pokazują, że więcej się spala, ćwicząc częściej, ale krócej. Z trzech
grup badanych ochotników najlepsze
efekty osiągnęli ci, którzy ćwiczyli
trzy razy dziennie po dziesięć minut
(kiedy ćwiczysz krócej, ćwiczysz bardziej intensywnie, przez co spalasz
więcej kalorii). Im bardziej jesteś wysportowana, tym szybciej chudniesz
Upał dla ciężarnych
to nieustanna walka
z niedogodnościami organizmu.
Pot leje się z czoła, opuchnięte
nogi bolą coraz bardziej, a ty
nie masz ochoty opuszczać
chłodnego pomieszczenia. Jak
będąc w ciąży przeżyć upalne
dni i cieszyć się latem?
Składniki:
– 1/4 kubka sody
oczyszczonej,
– 1/4 kubka mąki kukurydzianej
lub skrobi ziemniaczanej,
– 5 stołowych łyżek oleju
kokosowego,
– olejki eteryczne.
W upały powinniśmy wypijać co najmniej 3 litry wody mineralnej dziennie.
Organizm bardzo szybko wraz z potem traci wodę i elektrolity oraz sole
mineralne. Soki warzywne (bez cukru)
z dużą zawartością natki pietruszki
i selera, a także pomidorów uzupełnią
niedobory potasu. Jego brak to częsta
przyczyna obrzękniętych stóp.
Przygotowanie.
Wsyp mąkę
i sodę do miseczki,
a następnie dokładnie
wymieszaj. Dodaj
olejek kokosowy
i olejki eteryczne.
Pamiętaj, że dezodorant
powinien mieć płynną
konsystencję!
Wykorzystaj puste
opakowanie po zużytym
dezodorancie.
Olej kokosowy jest twardy,
dlatego przed użyciem
musisz podgrzać dezodorant,
aby stał się płynny.
Aby rozpuścić dezodorant,
włóż na chwilę opakowanie
do ciepłej wody.
Dobierz odpowiedni strój
W upalne dni najlepiej dobierać
jasne, zwiewne i lekkie kreacje z naturalnych materiałów. Zapewnią większy przepływ powietrza i tym samym
większy komfort. Nie zapomnij też
o nakryciu głowy, które uchroni przed
udarem. Lniane, bawełniane i luźne
stroje pozwolą swobodnie oddychać
ciału i wchłaniać pot. Jesteś teraz
bardziej narażona na grzybicę, bo
zmienia się pH pochwy, więc zamiast
obcisłych spodni wybierz luźną sukienkę lub spódnicę.
Unikaj upału w szczycie
AZ
zyko
choroby
nadciśnieniowej,
a w konsekwencji zawału serca i udaru mózgu. Lekarze twierdzą, że odpowiedni wysiłek – np. szybki spacer,
jogging, pływanie, jazda na rowerze
czy taniec – może obniżyć ciśnienie
nawet o 10 mmHg. – Wysiłek fizyczny regeneruje naczynia. Stają się elastyczne, rozszerzają się lub zwężają
w zależności od potrzeb organizmu,
przestają być sztywnymi rurami.
A to m.in. ich sztywność jest przyczyną choroby nadciśnieniowej!
– mówi Iwona Matuszek, lekarz rodzinny i anestezjolog Centralnego
Szpitala Kolejowego w Międzylesiu.
Jeśli masz niskie ciśnienie.
Nie do wiary, ale i tu pomocny jest
wysiłek fizyczny – w trakcie ruchu
rozszerzają się naczynia krwionośne, co powoduje lepsze dotlenienie
organizmu. Sport – zwłaszcza na
powietrzu i picie dużych ilości wody
mineralnej to główne zalecenia dla
osób z tzw. niedociśnieniem samoistnym, czyli takim, które nie jest
konsekwencją innej choroby.
Jeśli ci się nie chce. Najtrudniej zacząć. Potem będzie przyjem-
Jeśli jedziesz latem w góry.
Musisz wcześniej popracować nad
kondycją! Potrzebne ci będą zajęcia
wysiłkowe. Kondycję wyrabiasz, ćwicząc na granicy swoich możliwości.
Możesz uprawiać step (to najbardziej intensywny rodzaj aerobiku),
spinning (aerobik na rowerze), możesz pływać albo biegać.
Jeśli nie możesz zasnąć.
Sport męczy, nie tylko dotlenia. Godzina, dwie wysiłku są skuteczniejsze niż liczenie baranów. Naukowcy
stwierdzili, że barany, zamiast uspokajać, pobudzają umysł!
Jeśli chcesz wymodelować sylwetkę. Siłownia do modelowania
sylwetki jest najlepsza, pozwala bowiem „pracować” na wybranych częściach ciała, rozwijając te mięśnie,
które trzeba, i odchudzając inne.
Żeby osiągnąć efekt, na którym ci
zależy, poradź się instruktora – jest
w każdej porządnej siłowni. Jego rolą
jest pomoc w ustaleniu najlepszej dla
ciebie listy ćwiczeń. Powie ci, na jakich urządzeniach powinnaś ćwiczyć,
z jakim obciążeniem i poda liczbę powtórzeń. Jeśli nie znosisz siłowni, idź
na aerobik. By pozbyć się brzucha,
wyćwiczyć ręce, wzmocnić albo wyszczuplić uda i biodra, najlepsze będą
zajęcia typu TBC, ABT, BBS. Na nogi
– step (albo rolki).
•
Przetrwać upał w ciąży
Zrób sama
antyperspirant
Samodzielnie przygotowany
preparat jest w 100
procentach naturalny
i równie skuteczny, jak ten
kupowany w drogerii
Jeśli masz wysokie ciśnienie. Wysokie ciśnienie rodzi ry-
nie – po wysiłku uderzą ci do głowy
poprawiające nastrój endorfiny, tzw.
hormony szczęścia. Organizm szybko uzależnia się od sportu. Jeśli tylko uda ci się zacząć, poczujesz się
lepiej.
Unikaj ekspozycji słonecznej w godz.
11-14, kiedy nasłonecznienie jest najsilniejsze. W tych godzinach przebywaj
w zacienionych miejscach, na balkonie
lub w chłodnym pokoju. Jeśli koniecznie musisz się przemieszczać, weź ze
sobą butelkę wody i nakrycie głowy,
a także chroń brzuszek. Unikaj upału
zwłaszcza, jeśli masz żylaki. Ponieważ
promienie słoneczne stymulują powstawanie przebarwień i zaostrzają niektóre
problemy skórne – np. trądzik różowaty, zmiany naczyniowe i oczywiście
przyspieszają procesy starzenia (poprzez powstawanie wolnych rodników)
– stosowanie preparatów fotoochronnych jest niezbędne.
go organizmu; jeśli ją schłodzisz, od
razu poczujesz się lepiej. Jeśli jesteś
w domu, możesz włożyć stopy do
naczynia (miski) z zimną wodą. Stopy są bardzo ukrwione i przepływająca przez nie krew będzie chłodzić
cały organizm. Warto też korzystać
z różnych urządzeń chłodzących, np.
wiatraków, które przynoszą znaczącą
ulgę, szczególnie jeśli wcześniej zwilżymy skórę.
ALEKSANDRA ZAŁĘSKA
Ochładzaj skórę
Praca w klimatyzowanych pomieszczeniach i nadmierna ekspozycja na słońce może sprzyjać przesuszeniu skóry. Noś zawsze przy sobie
buteleczkę wody termalnej. Doskonale nawilża skórę, koi i przynosi
natychmiastową ulgę. Daje uczucie
odświeżenia. Należy jednak pamiętać, aby nadmiar wody zetrzeć chusteczką po 5 minutach od aplikacji.
Dzięki wodzie termalnej utrzymasz
skórę w nienagannej kondycji. Świetnym sposobem jest też stosowanie
żelów chłodzących; można aplikować
je zarówno na skórę, jak i na rajstopy. Jeśli masz możliwość, skorzystaj
z chłodnego prysznica. Rób to tyle
razy w ciągu dnia, ile tylko chcesz.
Skóra to największy narząd nasze-
Fot. Internet
ALEKSANDRA ZAŁĘSKA
2002” przeprowadzonego na zlecenie firmy Henkel, 78 proc. Polaków
uważa, że rodzice spędzają coraz
mniej czasu ze swoimi dziećmi. Według badanych wpływa na to brak
czasu i pomysłów. Tylko 7 proc. decyduje się na wspólne uprawianie
sportu. A przecież można razem
jeździć na rowerze albo na rolkach,
grać w ping-ponga, badmintona,
siatkówkę, piłkę nożną, w tenisa,
wspinać się (w terenie lub na sztucznej ściance) pływać, spacerować,
biegać.
Jeśli jesteś w ciąży. Nie roztyjesz się, rozciągniesz mięśnie. A jeśli
zaczniesz ćwiczyć jogę lub pływać,
nauczysz się prawidłowo oddychać.
– W ciąży nie można skakać ani biegać, ale nie ma powodu, by nie uprawiać np. aerobiku. Ważne, żeby nie
uprawiać sportu, przy którym istnieje ryzyko upadku. Moja instruktorka
aerobiku ćwiczyła do siódmego miesiąca ciąży – mówi Anna Wiczyńska-
-Zając, ginekolog położnik z Akademii Medycznej w Warszawie.
Niektóre szkoły rodzenia i nieliczne kluby fitness prowadzą zajęcia dla kobiet w ciąży. Z reguły taką
ofertę mają najdroższe kluby, ale
o ułożenie specjalnego programu
ciążowego możesz poprosić także
trenera w siłowni osiedlowej.
Soki warzywne z dużą zawartością natki pietruszki i selera uzupełniają niedobory potasu
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014
Rywalizacja
przez miedzę
Lekkoatleci
górą
Jakub Smoliński, Katarzyna
Burghardt i Dominik Witczak
– lekkoatleci RLTL ZTE Radom
wywalczyli brązowe medale na
mistrzostwach Polski seniorów
w lekkiej atletyce
Medalistki
Returnu
Znakomity występ
w Mistrzostwach Polski Kobiet
i Mężczyzn, które odbyły
się w Gliwicach, zanotowały
zawodniczki Returnu – Weronika
Domagała i Aleksandra
Buczyńska
Weronika Domagała zdobyła złoty
medal w grze mieszanej mając za
partnera Rafała Teurerav (Promasters
Szczecin), a Aleksandra Buczyńska
wywalczyła srebrny medal w grze
podwójnej w parze z Zofią Stanisz
(Klub Tenisowy Jelenia Góra).
– To ogromny sukces – uważa Jan
Błaszczyk, dyrektor RKT Return
Radom. – Dziewczęta prezentowały się
świetnie podczas całego turnieju, ale
szczególne słowa uznania należą się
Weronice Domagale, która po dłuższej
przerwie spowodowanej kontuzją,
zanotowała bardzo dobry wynik.
W grze mieszanej wygrała wszystkie
mecze bez straty seta i zdobyła
pierwszy złoty medal w seniorach
w historii RKT Return.
Natomiast w grze podwójnej bardzo
dobry występ zanotowała Aleksandra
Buczyńska, która w duecie z Zofią
Stanisz sięgnęła po srebrny medal.
Duet radomsko-zielonogórski sprawił
ogromną niespodziankę w półfinale,
pokonał bowiem – po bardzo
dramatycznym pojedynku – turniejową
„jedynkę” z Poznania – Barbarę
Sobaszkiewicz i Sylwię Zagórską.
– Gorzej poszło naszym zawodniczkom
w grze pojedynczej, przegrały bowiem
swoje pierwsze mecze – mówi Jan
Błaszczyk.
MN
RADOM
CO PIĄTEK OD GODZ. 7.30 NA SKRZYŻOWANIACH: 25 Czerwca – Słowackiego; 25 Czerwca – Żeromskiego;
Mireckiego – Wernera; Okulickiego
– Zielona; Mariacka – 1905 Roku;
Struga – 25 Czerwca; Wjazdowa –
Wierzbicka oraz przed dworcem PKP.
W sobotę, 9 sierpnia ruszają rozgrywki piłkarskiej trzeciej ligi. W sezonie
2014/2015 na tym szczeblu będziemy mieć dwóch przedstawicieli
– Radomiaka i Broń
MICHAŁ NOWAK
Miniony sezon oba radomskie zespoły
zakończyły w zgoła odmiennych nastrojach. Broń była
bliska wygrania grupy łódzko-mazowieckiej III ligi i walki
w barażach o awans. Ostatecznie ekipa z Plant uplasowała
się na drugiej pozycji, tuż za
Ursusem Warszawa. Radomiak
natomiast w grupie wschodniej
III ligi zajął 12. lokatę i musiał
pogodzić się ze spadkiem.
Po zakończeniu zmagań
w drugiej lidze przy Struga doszło do zmiany szkoleniowca.
Marcin Jałocha wybrał ofertę
z Wisły Puławy, włodarze Radomiaka byli więc zmuszeni
poszukać nowego szkoleniowca.
Wybór padł na Jacka Magnuszewskiego,
który wcześniej prowadził... Wisłę Puławy. Nowy trener i właściciel Radomiaka
– Piotr Nowocień mieli podobną wizję
budowy zespołu, dlatego też na pierwszym treningu pojawiła się duża grupa
młodych zawodników z regionu. Co
prawda, spora część z nich nie sprostała zadaniu i szkoleniowiec podziękował
im już po pierwszym sparingu. Jednak
kilku dostało szansę dalszych treningów
z zespołem i, jak się potem okazało, wykorzystali ją. Do kadry dołączyli m.in.
Przemysław Śliwiński, Adrian Karesek
czy Włodzimierz Puton. Ponadto kadra
została wzmocniona doświadczonymi
zawodnikami takimi, jak Chinonso Agu,
Daniel Barzyński i Kacper Wnuk.
R
E
W przedsezonowych sparingach
radomianie prezentowali się dobrze. Wygrali cztery na pięć spotkań,
a w ostatnim rozbili trzecioligową Stal
Kraśnik aż 7:0. Ponadto „zieloni” rozegrali dwa mecze w ramach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Oba zakończyły się zwycięstwami (3:0 z Sokołem
Ostróda i 2:1 z Olimpią Elbląg). Dzięki
temu Radomiak uzyskał przepustkę do
1/32 finału, gdzie zmierzy się z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Ten mecz
odbędzie się w środę, 13 sierpnia na stadionie przy ul. Struga 63 w Radomiu.
Wcześniej jednak „zieloni” zainaugurują rozgrywki III ligi. W sobotę podejmą
na własnym stadionie Świt Nowy Dwór
Mazowiecki.
W zespole rywala zza miedzy – Broni
włodarze i sztab szkoleniowy nie przeprowadzili rewolucji kadrowej. Przy Na-
K
L
A
rutowicza pozostała większość zawodników reprezentujących barwy klubu
w ubiegłym sezonie. Z drużyną pożegnali się natomiast Michał
Majos, Ajibola Oshikoya,
Wiktor Lach, a Przemysław
Wicik i Piotr Budziński zostaną wypożyczeni do innych
klubów w regionie.
Trener Tomasz Dziubiński
w okresie przygotowawczym
zaznaczał, że nie szuka uzupełnień, a wzmocnień składu.
Do zespołu dołączyli Andriej
Radczenko, Anatolij Titunin,
Wajih Bouchniba i powracający z wypożyczenia Bartłomiej Książek.
W okresie przygotowawczym radomianie rozegrali
siedem sparingów. Wygrali
m.in. z drugoligową Wisłą Puławy czy
trzecioligowymi KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Granatem Skarżysko-Kamienna. Drużynie zdarzyły się jednak
potknięcia – z czwartoligowymi Oskarem Przysucha i Energią Kozienice.
Zmagania ligowe Broń rozpocznie
wyjazdowym pojedynkiem z WKS-em Wieluń, który odbędzie się również
w tę sobotę. Pierwszy mecz u siebie
podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego rozegrają w piątek, 15 sierpnia
o godz. 19; na Narutowicza przyjadą rezerwy Legii Warszawa.
Zarówno Radomiak, jak i Broń rywalizować będą w grupie łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi, co oznacza, że odbędą się kolejne derby Radomia.
•
M
15
GDZIE ZNAJDZIECIE BEZPŁATNY
TYGODNIK „7DNI”
Fot. MS
W chodzie na 20 km kobiet na
najniższym stopniu podium
uplasowała się Katarzyna Burghardt,
która przekroczyła linię mety z czasem
1:34:24. Wygrała Agnieszka Dygacz
z AZS-AWF Katowice z wynikiem
1:32:42.
Jakub Smoliński natomiast zajął
trzecie miejsce w biegu na 400 metrów
przez płotki. Zawodnik RLTL ZTE
Radom osiągnął rezultat 50.62.
Niewiele zabrakło do drugiego stopnia
podium – Robert Bryliński z OŚ AZS
Poznań wyprzedził radomianina
z czasem 50.47. Wygrał Patryk Dobek
z SKLA Sopot (49.65). W tym samym
biegu Piotr Szewczyk – inny zawodnik
RLTL ZTE był siódmy.
Trzeci z kolei medal dla radomskiego
klubu wywalczył Dominik Witczak,
któremu wynik 19.31 m dał trzecią
lokatę. Wygrał Tomasz Majewski
z rezultatem 20.29, a drugi był Jakub
Szyszkowski (19.45). Damian Kusiak
– drugi zawodnik RLTL ZTE zajął
piątą lokatę (18:89).
Tuż za podium w skoku wzwyż
uplasowała się Aneta Rydz (1.82).
Do brązowego medalu zabrakło
jej siedmiu centymetrów. Martyna
Mąkosa była siódma w biegu na 100
metrów przez płotki.
W klasyfikacji klubowej szczecińskich
zawodów RLTL ZTE Radom
uplasował się na 15. miejscu.
MN
SPORT
www.7dni.radom.pl
A
ŚRÓDMIEŚCIE: sklep Mirat, ul. 25
Czerwca 48; sklepy PSS Społem ul.
Sienkiewicza 8 i Piłsudskiego; Galeria
Rosa, ul. Żeromskiego 52; Radomski
Szpital Specjalistyczny, ul. Tochtermana (hol główny); Pop Gym Sport &
Health Club, ul. Witolda 7; przychodnia Corten Medic, ul. Beliny–Prażmowskiego 33a.
PLANTY: sklepy PSS Społem ul. Chałubińskiego i Traugutta; Centrum
Filmowe „Helios”, ul. Poniatowskiego
5; biurowiec Łucznika, ul. 1905 Roku
20; Aga Sport, ul. 1905 Roku 21.
OSIEDLE XV–LECIA: delikatesy Szagar, ul. 11 Listopada 61/63; sklep
PSS Społem „Tęcza”, ul. Chrobrego
15; sklep „Ganesa 2”, ul. Chrobrego;
Aquapark, ul. Chrobrego 1; sklep PSS
Społem „Witamina”, ul. Struga 54
i sklep PSS Społem, ul. Sportowa 31.
OSIEDLE AKADEMICKIE: sklep PSS
Społem „Żak”, ul. Akademicka 1.
MICHAŁÓW: sklep PSS Społem, ul.
Królowej Jadwigi 1; Mazowiecki Szpital Specjalistyczny, ul. Aleksandrowicza.
GOŁĘBIÓW I: sklep PSS Społem, ul. ks.
Skorupki 1, Pierwszy Urząd Skarbowy, ul. Zbrowskiego 106.
GOŁĘBIÓW II: sklep „Ganesa”, ul. Paderewskiego 10.
OBOZISKO: sklep PSS Społem, ul. Rodziny Winczewskich 10; hala Korej,
ul. Mireckiego 10.
OSIEDLE NAD POTOKIEM: sklepy PSS
Społem, ul. Olsztyńska i Grzybowska 8.
KAPTUR: Selgros, ul. Czarnieckiego;
hotel Prymus, ul. Czarnieckiego 69.
GLINICE: sklep PSS Społem „Perła”,
ul. Słowackiego 72; piekarnia Figiel &
Fogiel, ul. Słowackiego 92; Starostwo
Powiatowe, ul. Domagalskiego 7.
USTRONIE: hipermarkety Real i Praktiker, al. Grzecznarowskiego 28; supermarket „Piotr i Paweł”, al. Grzecznarowskiego 29/31.
PRĘDOCINEK: sklep PSS Społem, ul.
Czackiego 1.
POŁUDNIE: Piekarnia Gajda, ul. Czarnoleska 20; Powiatowy Urząd Pracy, ul. ks. Łukasika; firma Rodex, ul.
Wierzbicka 26/44.
BORKI: PSS Społem, ul. Limanowskiego 86a; Centrum Zaopatrzenia Energetyki Eltast, ul. Toruńska 9
WOŚNIKI: sklep PSS Społem, ul. Wośnicka 26.
ZAMŁYNIE: przychodnia zdrowia, ul.
Okulickiego.
REGION
URZĄD GMINY GÓZD, ul. Radomska
34b
URZĄD GMINY JASTRZĘBIA, Jastrzębia 110
URZĄD GMINY JEDLIŃSK, ul. Warecka
19
URZĄD GMINY KOWALA, Kowala 105a
URZĄD GMINY PRZYTYK, ul. Zachęta
57
URZĄD MIASTA I GMINY SKARYSZEW,
ul. Słowackiego 6
URZĄD GMINY WOLANÓW, ul. Radomska 20
URZĄD GMINY ZAKRZEW, Zakrzew 51
Od poniedziałku do piątku zapraszamy po gazetę również do Radia Rekord przy ul. Akademickiej 5 oraz do
redakcji „7 Dni” przy ul. Wolność 8.
16
REKLAMA
www.7dni.radom.pl
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014