Show publication content!

Transcription

Show publication content!
Wydawca ‘ an K ustos
W ycJiodzi raz: w tygodniu z dodatkiem „D er P r a a g c r “
1C ena z a egz.. pofedyńczy 4 0 g r.
R ek 10
K ato w ice, od 9 -g o do 15»go lip ca 1930 r.
Nr. 28
Numer (eiei.
10*24.
Pismo po#' * sycono spawom G.Sfąska oparte na
g-unefa naroJowo-poiskim nigzaSeżie w |joSatyce
Abonament u agentów i na
poczcie 2,30 złote miesięcz.
OO
SC*
Wydawca: J a n K u
~ s. t o s , K a t o w i c e , t i l i c . A: d r r e j a 14, I piętro prawo.
Lrzejąl4. — Redaktor przyjmuje od 8—1 dopoł.i od 21 2—5 popoł.
Redakcja: ul. Andrzej:
i
I ' ■1
■■
II
'"
IIII
■
CO
OSO
Numer felef.
10.24-
Reklamy i Ogłoszenia: 1 str. 400 23
1l2str. 250Zł.. V, i .. 140 Zł..1,, st: >123
G óndl^ska „obraduje” pod egida ko*
munistycsńych p< sl
m
I fieczorBca
U
i Komandera
Lu<
'Nacżelriih Chmura w Hrófewsko-ft pokojowo ur*ći< taoiuam mieszkaniu po defraudancie podatkowym
Zam kniecie Sejm u Śląskiego i posłanie go na zie­
loną traw kę nie było dla na? żadną niespodzianką.
Byliśmy bowiem przekonani od sam ego początku, że
walka tocząca się między opozycją i San acją, a raczej
pomiędzy posłem K orfantym i W c ; e-vodą Dr. Grażyń­
skim doprowadzi do jaknajostrzejszego konfliktu, a
bamunizu' ącego W ieczo rek i L omander zabt ali * się
obecnie do dzieła. Nie mogąc na teren ie sejm oiw riin
nic osiągnąć, a dzieje się to dzięk5 ich nieudolności i
nieznajomości najłatwiejszych zasad i podstaw narla-
mentamych, łowią rybki w mętnej wodzie, zwołując
zebrania i wiece publiczne. Na -ę k ę im idziie władza,
policyjna, k tó ra, zakazując im zeorania i rozw iązując
im w iece, rob i im i.em sam em reklam ę
F ik było w
z
Nie ulega najm niejszej wątpliw ości, że tw ierdze­ ubiegłym tygodniu w Szopienicach, gdzie jeden
'
władców
policyjnych
zafe3lzal
przemawiać
posłowi
nia S a n a c ji,'iż ta sesja nie była sesją budżetową* są
W ieczorkow i. T en zaś, ch cąc w łaśnie przemówić,
nonsensem
Sk oro Sejm przeprow adził * generalną
ściągnął koło siebie około 1000 ludzi, na których n a­
d eb atę nad budżetem przy pierwszem czytaniu, skoro
jech ała później policja 'konna
D oszło do poważnego
kom isje przedebatcw aly ten sam budżet,
i skoro
starcia pomiędzy tłumem i policją, w ynikiem czego
M arszałek Sejm u jako punkt pierwszy na p o je d z e ­
było okałeczenii 15 policjantów i trzech łudzi z Rumu.
niu w dniu 27-go czerw ca wyznaczył sprawę dru­
P olicja jednakow oż w idząc, że tom sposobem
giego czytania budżetu, to nie ulega najm niejszej kw ePrzysparza się zwolenników posłom W ieczorkow i
M ji, że była "to sesja budżetowa.
A w.adomą
jest
czeczą, że podczas sesji budżetow ej żaden i.ierna Komandlerowi. zezw oliła na drugi dzień później prze-,
maiw ać obydwom w Siem ianow icach. A wynik był
prawa do myśli Statutu Organicznego Sejm u odraczać
ten, że nikomu włois z głowy nie s ia d ł. Znaczy to
wzgl. zamykać,
konflikt ten przy obecnej możliwości rządzenia skoń­
czy się na zamknięciu sesji sejmowej.
N iestety u nas utarł się zwyczaj, że niewygodny
Sejm się albo rozwiązuje, albo się go odracza. To
zrobił w ubiegłym roku Prezydent R zecz} pespoli tej
P olski z pierwszym Sejm em Śląskim , rozw iązując ta ­
kowy bez wyznaczenia w przepisanym czasie nowych
wyborów. W ojew ództw o było rządzone przez sam e­
go W ojewodę, no . Radę W ojew ódzką, pieniądze wy­
dawano bez uchwał Sejm u Śląskiego, aż nareszcie
przyszły wybory, z których wyszedł obecny Sejm
Śląski.
en Sejm został znowu wprawdzie nie rozw iąza­
ny icszcze, ale za to odroczony na nieograniczony
c z a ;. R zeczą jasną iest, że odroczenie Sejmu. Śląskiego
zahamuje życie gospodarcze, ba nawet i kulturalne.
Z tei spraw y niekorzyść będzie miała Iityłkc ludnośp
Górnośląską, gdyż przeróżne zamierzenia Sejm u Śl.
skiego nie mogą zorłać urzeczywistnione, W ejew c-*
li - ląski stoi na stanowisku, że przedehatow any
prelim inarz budżetow y przez R ad ę W ojew ódzką już
jest budżetem , a Sejm Śląski musi go ta k uchw alić,
jak go przekazała R ad a W ojew ódzka. Gdyby inter­
pretacja taki była słuszną, nie potrzeb aby było wogóle Sejmu Śląskiego, a wtedy Ludność Górnośląska
nie potrzebowałaby wydawać 1350 złotych, miesię­
cz re dla każdego posła.
Szkoda n iestety w ięc jest, że odroczenie Sejmu
Śląskiego nie^pociągnęło za sobą niepłacenia djet
posłom Sejmu Śląskiego, skoro ten Sejm nic nie robi.
Zaczęliby wiec rzeczywiście ruszać się wtedy posło­
wie Sejmu Śląskiego, a już choćby tylko z tego po­
wodu, ,ebv dostać djety.
Jed yn i dw aj posłow ie Sejm u Śląskiego, a m iano­
w icie posłow ie z obozu kom unistycznego,
a
raczej
między nnen.:, że Ludność Górnośląska jest za zbył
cierpL rą, zaś ta ci, rpbwcść może zostać narażoną na
szwank wtedy, kiedy się ludności zabrania ułyszeć z
ust posłów parę słów.,
,
Gdyby w ślad za posłami wyżej wymienionemi
poszli posłowie wszystkich klubów, to niewątpliwie
Rząd Centralny mus'alby się raz nareszcie zdecydo­
wać, czy metody stosowane na Górnym Śląsku przez
jego repi ©zentanta są słuszne. Dochodzą do nas wia­
domość-, że przy ołbrzymieni bezrobociu, przy maso­
wych zwałnianiach robotników i urzędników z pracy
na kopalniach w rybnickim rewierze brakuje wago­
nów na załadowanie miału węglowego, Kopalnie mu­
szą, ten miał sypać na hałdy. Maał taki się łatwo za­
pala, przezco kcpalnie mają straty.
Je ż e li się już iw/et władize zabierają dc tego, że­
by obłożyć aresztem za zaległości podatkew e do­
tychczas poważnej kw ocie zakw es"jonow ane, codo ich
wysokości pieniądze przeznaczone na wynła4ę robo­
tników i urzędników, to metody takie budzą poważną
wą.pliwosć. Kryzys gospodarczy robi ,-się coraz w ięk­
szy. Ludność zaczyna już najm niejsze kw oty naw et
p łacić w ekslam i, a wiadomą jest. rzeczą, że weksel,
to nie żaden środek płatniczy, a lifylko przyrzeczenie
płatności. Nawet najuczciwszy kupiec, który wysta­
wia weksel płatny np. za 3 miesiące, nie może wie­
dzieć, czy w przeciągu tych trzech miesięcy nie zo­
stanie zruinowany przez władne skarbowe, które na­
kładają podatki w olbrzymiej wysokości. Zaś Naczel­
nicy rzęaów Skarbowych i ich żony chodzą po mie­
ście, choćby pawie napuszone, Znamy np. ł« k i wy.
padek, że Naczelnik Chmura z Urzędu Skarbowe­
go I, w Katowicach, przeniewony (niewiadomo, za
co) z Bielska do Katowic, zakupił meble od żyda
Bettera na licvtacii na 8 pokoi, kucnnię i wszelkie
inne luksusowe urządzenia, Ludzie, którzy to urzą­
dzenie mieszkaniowe Bet era znali, opowiadaią nam,
że jest to mieszkanie iście po królewsku urządzone.
Ooozywastą je s t rzeczą, że rów nież z tem ! mediami
n abył N aczelnik Ghimura to m ieszkanie. Zyd Better
nabrał Skarb Państwa na przeszło 1 201 C00 złotych
T en żyalak m iał kilka kon cesji w saimyoch K atow i­
cach.; W ładz? .sk a.b o w e p iżecież lie d ż ia fy względnie
pcwinme byiy wiedizRć, z jaiLiemi Kwotami zalegi żyd
Bett^r. ’ Ody u ciekł ten żydłak do C zechosłow acji i to
witedy gazety piisały parę dni, a na ten. skończyło się
wszystko. A teraz Sk arb Państw a. *.a w w iekszej
m ierze Skarb Śląski obłe żył aresi/itom nieruchom ość
Żylda B ettera, które przedstawię w artość najw yższą
250 000 złotych, a ten salrn S k arb ma tło żądania prze­
szło 1 200 000 złotych, tak, że Skarb Państwa straci
względnie już stracił na tej sprawie około 1 009 000
złotych. C iekaw en byłoib; stw ierdzić, ile N aczelnik
Chmura za to urządzeń1c rriesrakatnSowe zapłaci., i ja­
kim cudem otrzymał na to miioszkainie przydział, cho­
ciaż m ie sikanie już poprzednio m iał. Podpadającą
jest również rzeczą, dlaczego akirat Naczelnik
Chmura to mieszkanie kupił, a to jako Naczelnik
Urzędu Skarnowego.
T o jest jtldieii z kw iatuszków , jak władze sk ar­
bowe postępowały z oszustami pudatfcowem! a drugi
tak ! kw iatuszek to rprawi? z podatkam i na 80 000
złotych w k a b arecie „T ro rad ero ", ktorvch Skarb Ślą­
ski wzgl. Państw a w ięcej oglądać nie będzie. ' ’
<
Ludność G órnośląska przez posłów swoich w S e j­
mie, jak o też na publicznych w iecach powinna się do­
magać stanow cze zmiany kursu w stosunku do niej.
Władze przekonane być mogą, że gdyby takie
metod} stosowano wobec robotników w Zagłębiu
Dąbrowsklem, łub chłopów w Małopoisce Wscho­
dniej, to tak'ego spokoju by tam nie było, jaki tu
jeszcze u nar panuje. Policją z najeżonemi oagneiami
nie zanamuje się tej lawiny grożącej zniknięciu życia
gospodarczego. Gdyby się v-ejrzało w serce tych po-,
łicjantów i gdyby c9 policjanci mówić mogli prawdę,
to nipewne dowiedziałaby się władza od nich, że poli­
cja nie jest na to, żeby atakować luazi niewinnych i
nie mogących być odpowiedzialnymi za to, co oni
robią. Gdy żołądek jest pusty, to się go nie napełni
rrazesar próżnenr przy urzeróżnych okazjach z t~ybun publicznych lub wylanemi na p apier w „Polsce
Zachodniej". Ludność Górnośląską dala Polsce to,
bez czegc, kto wie, jak by w Polsce wyglądało. Dla­
tego też Ludność Górnośląska ma oriwo żadąć od
Państwa Polskiego należycie żyć, kiedy pracować chce,
Kuum£r Wzlotowi Sm
norztm
locoeinuWenflfftei fissKj**!
N iektóre chłystki, a również i niektórzy inżymeroiwie, do których się zalicza specjalnie p. Stopczyński W ojew ództw a Śląskiego, pobierający wyisoka gażę
z W ojew ództw a Śląskiego, a rów nież jako naazorująry samochodem Związku Celow ego także peiwnego
rodzaju honorarjum, twierdzą, że „Głosu
ornego
Śląska się nie boją.
Że się go jednak boją, świadczy o tem falkit, że na
drugi dzień po ukazaniu się artykułu w „G łosie G ór­
nego Śląska" sprawy pluskiew w Szpitalu M iejskim
w K atow icach zjawiła się zaraiz sp ecjaln a kom isja1,
która zajęła
się d ezynfekcją szpitala. A ula trzeci
dzień zjawili się naw et nasz tatuś m iasta K ato w ic w
Szpitalu, a m ianow icie p. Dr. Koouł
A rtyku ł zrobił
swoje a pacjenci tam będący cieszyli się niezm iernie,
że już ich pluskwy więcej żreć nie będą.
T o samo sie dotycz/ i niektórych pip. kierow ników
szkół dokształcających. Gdyśmy rąbnęli pod edresem
kierow nika szkoły d ok ształcającej nijakiego R aisa w
Strzebieniu, to o. R ais cały dzień k lą ł na nas, wyzy­
w ając na nas. W każdym bądź razie dom ssienia
co do ukarania rodziców za nieposyłamie do szkoły
d okształcającej są w zawieszeniu, gdyż rodzice z a ­
raz na czas wnieś] sprzeciw, a sprzeciwy znajdują
cię we -właściwej instancji.
Otóż gmina zgodnie z przepisam i ustawy uchw a­
liła budżet. Sta ro sta B iolik pozm ieniał budżet w tym
kie.rur.ku, że na przysposobienie w ojskow e przezna­
czył 100 złotych na L. O, P. P. też jaiKąś kw otę, na
nieprzew idziane wydatki 400 złotych, chociaż gmina
tych pozycyj nie uchwaliła
Kito się chce bawić w
żołnierza, ten niech za to zapłaci. A jeż eli już tak
Starosta B iolik lubi wojsko, to n iech da ze swej w ła­
snej szkatuły, nie 100 ale 1000 złotych. K to chce
fruwać w pow ietrzu, ten niech też sobie za to zapła­
ci. Co do nieprzewidzianych wydatków, to tak ow e
gmina dlatego skreśliła, że chce m ieć dozór na
wszystko z jednej strony, zaś z drugiej przeznaczyła
lą kw ctę na naprawę dróg, na k tóry to cel uchwaliła
pierw otnie Rada Gm inna 2000 złotych, zaś S ta ro sta
Biolik tak to zrobił, że zostało na ten c e l lityliko 800
złotych. I o się nazywa po niemiecku Eingriff in das
autonomie Verwaltungsrecht, a czego Staroście B ie­
likowi robić niewolno.
Następnie N aczelnik Gminy D eja iządził się w
gminie choćby szara gęś, sprzedaw ał grunt gminy, ba
naw et talk daleko było, że bez uchwały Pady Gmin­
nej, c h c ia ł dać ni ej ak ’ emu K optor Łowi (też Fliiohłlinigj przew łaszczenie na bezpraw nie sprzedany gnuou
gminy Strzeibień. Na szczęście nasi Radni, których
tam mamy 5-ciut a do których się najpierw przyłączył
jeden korfanciarz, no i sanator jeden, n- czas zapro­
testowali do Sądu przeciwko tego rodzaju bezprawiu,
zaś odnośny sędzia akta pi zesłał Staroście do łaska­
wej wiadomo 'ci. S taro sta B io lik odpowiedział, że
N aczelnik Gminy D eja nie m iał zamiaru dać prze­
w łaszczen ia?!
My jednak stwierdzam y, że ten za­
m iar był, gdyż po darmo N aczelnik gminy Deja z jed ­
nym ław nikiem do Sądu nie jech ał. A gdyby ten za­
m iar nie był istniał, to by te ż Radtrai Gminni protestu
nie byli wnieśli. Ciekaw em jest. że K opton już użyt­
ku je na gmińskiim grum ie, fabrykując tam cegłę, cho­
ciaż nie je st w łaścicielem tegóż gruntu, gdyż prze­
w łaszczenia nie m iał, ani też nie ma, zaś radni gminni
nie wiedzą, pod jaikiemi w arunkam i ta sprzedaż tego
gruntu nastąpiła, a N aczelnik Gm iny na in terp elację
aidnych oświadczył, że on kontraktu nie ma, a ponoć
znajduje się u N otarjusza Czuba. — Je ż e li to je»t
prawdą, to śmiemy się zapytać p. Notaruazja Gzuiba,
czy taki kon trakt jest ważny lub nie, gdyż do sprze­
daży gminnego gruntu muis“ być przynajm niej uchwała
Raidy gminnej i zarządu gminnego, czego dotychczas
niema
Podobnie w ostatnich dniach otrzym ał N aczelnik
Gminy D eja urlop, a to od 1-go lipca 1930 r, Gmina
o tem dótychczas nic nie wie, gdyż D eja oddał urzę­
dowanie
w ręce
2. ław nika P io tra Myrdika w
Łazach, chociaż w danym wypadku, należy się w ła­
dza pierwszemu ławnikowi.
W in teresie ładu, pmawa i porządku śmiemy
bardzo poważnie w ątpić, czy tolerow anie ta k iej go­
spodarki przez Sta ro stę Biolika je st zgaanie z prze­
pisami ustawy. Moży by się W ydział Sam orządowy
przy Śl. Urzędzie W ojew ódzkim niniejszą spraw ą za­
interesow ał i w porozumieniu w Radnymi sprawę od­
nośnie zbadał. Gdyż podobnit w zeszłym roku nade­
szło 4000 zł. suDwencyii na szkołę gminy Strzebień,
Zaś Rada Gminna n ą wie w ogóle n ic o temi na co te
pieniądze wydano.
N aczelnik
Okręgowy
Gajda
oświadczył, że do takich spraw n.e ma się
prawa
w tykać Riada Gminna, gdyż na to jest Zarząd Szkolny,
chociaż i N aczelnik okręgowy Gajda pow inien w ie­
dzieć, że Zarząd S zk o lry jest jed nostką podlegającej
Radzie gminniej i zarządowi gminnemu, A więc i w
danym wypadku powkunia być gmina i o tem dókiadlnie być puiniormowiana,
się od i ej wymaga,
uchwalenia w ydatków na utrzymanie szkoły. R ów ­
nież R ed a gminna pismem zd nia 29. 1. 1930 r., wnio­
sła p ro test
przeciw ko postępowanie N aczelnika
Gminy Deji do Starosty, na oo dotychczas żadnej nie
otrzym ała odpowiedzi.
Poniew aż przeciw ko postępowaniu Staro sty I io ltka Rataa gminna na posiedzeniu swem przed m niejw ięcej trzma tygodniami uchw aliła protest zapisa­
niem do protokółu, dlatego i ta sprawa powinna zo­
stać przez W ydział Sam orządowy zbadaną, gdyż luzów
w budżetach gminnych we W ojew ództw ie Śląskiem
nie potrzebujem y.
O reorganizację naszych szpitali
naszych szpitalach n ie jest wszystko tak, ja k być po­
winno. Np zaipluskwione stosunki w szpinaki M iej­
skim wymagały konieczności uderzenia pięścią w
stół, co się też dzięki naszemu artykułow i stało.
W Szpitalu E lżb ietan ek w K atow icach jest Na­
czelnym Lekarzem Dr. Neulkiroh, kóry niem a nie do
gadania, gjdyż psostra A ndrzeja uważa się s a w szech­
w ładną nad życiem i śm iercią pacjentów . Kogo ona
chce, to do szpitala przyjmie. D c którego lekarza ma
chory pójść, od tego jtist nie Dr. Neukmch, lecz sio­
stra nrzełożona. Sprawia ta winna być trosrec; h ę
zreiorm owianą.
A le uchwyćmy teraz to źródło tego z{a, a naiszycn
szpitalach, Np. lekarzem Naczelnym je s t Dr. X. ma
rówinież iswóf oddział, który' musi sam osobiście z a ła t­
wić i chorym: się opiekow ać. Niema w ięc czasu na
to, żeby drugich kontrolow ać lub n a w k o n t r o l o w a ć
siebie. S ieb ie oczywiście kontrolow ać nie może.
J e s t w ięc rzeczą oożądaną żeby np. w K ato w i­
cach w porozum ieniu z W ojew ództw em utworzono
Urząd Dyrektora Szpitalnictwa, D yrektorem takim
m ógłby być lek a rz z dłutoh tniem doświadczeniem pc
szpitalach, jak o też z długoletnią praktyką w e swoim
zaiwe di ie. W ted y nie mogło by się słyszeć w po­
szczególnym szpitalu, gdzie N aczelny L ekarz mówi do
studenta, który zaledwie ukończył 3 sem estry m edecyny: „Panie kolego,/- — T a k ie kolegow anie słyszy
się bardzo często. A taki kolega z trzema semestra­
mi medecyny przeprawi dza operację, które się we
większej części nie uoawają. Chorach się niepotrze­
bnie przetrzymuje .długo w szpitalu, a o uporządko­
wanie stosunków zdrowotnych w szpitalu mowy nie­
ma, gdyż taki kolega nie ma na to ingerencji, an. jej
też mieć nie może, zrś p. szef na to nie ma czasu, gdyż
po ogląda szpital, siada do samochodu i edzie na pry­
watną praktykę,
W ogóle niaileżałoby tak wyposażyć lekarzy szpi­
tala, żeby im umożliwić należyte życie, ale równjież
im zebranie praktykował" i& prywatnego poza szpita­
lem. Gdyż lek arz urtząia swój w szpitalu uważa za
podrzędny, gdyż na każdego pierwszego, czy pracuje
lub niie i jak pracuje, otrzyma pensję, zbywa chorych
w szpitalu, a. główinr rzecz to jego prywatna praktyka.
Przypuszczamy, że propozycja nasza jest do przy­
jęcia. Lęka.*,, powiatowi w pororunieniu z Naczel­
nikiem Wydziału Zdrowi i Publicznego i w porozumie­
niu z poszczególnymi miastami i większen i gminami
mogą propozycję naszą rozpatrzyć, a przekonają, s5ę,
że wyjadzie na dobro cnorym i na udoskonaleni i
podwyższenie noziomu rawodr lekarskiego.
Jak ir.a interes w tem J.K .O .P . Katowice
a szczególnie Wydział Osobcwy IV/l b)?
Posżczegóiine władze wytworzyły dlia sieb ie u
nas Tow arzystw o w zajem nej adoracji. Talk np. M ini­
sterstw o Sk arbu przesyła luldżiom, t. ze. emerytom i
rencistom me leżytości przez P. K . O., na ozem znowu
zarabia z jed b ej stron y P. K . O. sarna, a z drugiej
strony poczta, gdyż tej trzeba zapłacie nałezytosć od
przyniesienia pieniiędzj. A łe nie dosyć ma tem.
Raństw ow y Monopol tytoniow y popiera w pudeł­
kach papierosow ych, w których są zaw arte papie­
rosy „Dames" pilwa z browaru Okoćimgkiego, przed­
staw iającego go jako grubego piwosza.
T o samo robi D. O. K . P, K atow ice, popierając
specjalnym okólnikiem , a raczej zalecając dzierżaw ­
coon przy zakupie trunków ZaniKowt Zakłady P rz e­
m ysłow e w Cieszynae. Ów R ad ca z Wydiziału O so­
bowego pilsmcm zdnia 2C-gc czerw ca 1930 r. pod zna­
kiem akt IV/i b, Pr, 577/30 nazywa Żarnikowe Zakład
Przem ysłow y w Cieszynie w łasnością Sk arbu P ańśtw a. A my wiemy, że jednem z głów nych a k c jo ra ijuszy tych zakD dów t*o osoba pryw atna pochodząca
z PoznańsKiego. Zresztą ów Raldca powinien w ie­
dzieć, że wyżej wspomniane Zakłady są Slpółka Aikcyjną, a w ięc pryw atną, a nie państwową.
i
My niechcem y postępow ania owego Radcy
zwać po imieniu, gdyż przepuszczamy, że znajdą się
browary, k tó re przeciw ko tego rodzaju po tępowairau
ze strony D. O . K. P. K ato w ice zaprotestują. D. O,
K. P. K ato w ice podała całestnomne p-smo, w ystoso­
wane przez wyżej wspomniane zaikiady do D yrekcj.
Polskich Kolted Państw ow ych w K atow icach, wiszy stkiro dzierżawcom restau racyj, bufetów , oraz kiosków
spożywczych do wiadomości. Co tak ie zalecanie
w łaściw ie znaczy, to my już wiemy. Dlatego też ra­
dzimy odnośne zalecenie D yrekcji w ycofać, gdyż ina­
czej nie m ożem y się oprzeć podnieś:en?'u zarzutu
przeciw ko D yrekcji R dlei, że podawa wizgi. zaleca
firm ę jedną p-ywaitna ze szkodą dla w ielu innych firm.
Radzimy w ięc w przyszłości być ostrożniejszym ,
A ow Radca nazywa się Dr, Kaczorowski, Czy
to czasem nie jest ten sam Dr., który kiedyś z pan
Tajstrą posiadał iabrykę cygar we Wodzisławiu, a
noprzejęciu jej przez Państwowy Monopol Tytoniowy
otrzymał odszkodowanie i ładną posadę w Dyrekcji
Kolei Państwowych? — O ile się nie mylimy, to tak.
Dlatego też jeszcze zmysł ku piecki pozostał u Dr.
Kaczorowskiego
ZKtóM i Kłi wzyzny!®iM M c1II.
Jest rzeczą bardzo ‘znamienną na Gornym Śląsku,
że Sanacja specjalnie angażuje na Górny Śląsk swoich
takich, którzy mają naemieókie nazwiiska. Po mag stratach tułają się przeróżne Stamfeyty, po Woje­
wództwach przeróżne Walze i Karikofery, a po szko­
łach przeróżne Stemple. (Może, żeby się Niemcom
przybrtdiabać!!)
O jednym z takich Stempelów napiszemy słow
kilka: O J niespełna dwuch lat pnzyi&zedl sobie do Ła­
giewnik Śl. azłowieczyma, który ukończył 6 klas gwrnaziaLnyicn. Prosto z wojska zrobiono z niego zaraz
wielkiego pedagoga. Człowiek ten nazywa się Stem­
pel. Bez najmniejszego teorytyczueg*, i praktycznego
wyszkolenia zrobiono go nauczycielem, a zarazem
kierownikiem 23-klasowej szkoły żeńskiej w Łagie­
wnikach Śląski ;h. Oczywiście, że Pand Stempelowa
uczy również w t< j samej szkole pod swym mężulkiem, pobierając 450 złotych na miesiąc.
P. Sten*pel przyszedłszy na Górny Śląsk nie zu­
pełnie goły jah tureok’ św ięty a m ająteczeL przy«hózł w lcutereczlku, otw arto mu wrota, żebv według
ćrenikia „orawiemy i oknam y" doahoay mógł pobie­
rać, żeby „godnie" mógł w ystępować jako kiero w irk
szkoły. O tóż p. Słtimpel pobiera oczywiście gażę za Kie­
rownika, potem dodatek administracyjny, następnie
dodatek dik. klas równoległych, pozatem dodatek ad­
ministracyjny iako kierownik szkoły mniejszościowej,
następnie pobory jakc kierownik szkoły górnicze (co
przynosi jem u znowu 250 ziotych m iesięcznie), jako
nauczyciel szko"y przemysłowej 130 złotych miesię­
cznie, jako kierownik drużyn harcerskie! 45C złotych
miesięcznie. A by jeszcze jakiś dochodził: byt, dele­
gowano jego do okuldicy w ch arakterze kom isarza
wpisowego dla szkól mniejsziości ow y:h
(Dokończenie nastąpi.)
Drukiem i nakładem: J a n K u s t o s v/ Katowicach
W Druka-ni „V I T A”, Katowice. — Redaktor
odpowiedzialny: J a n K u s t o s .
Katowice.
Nr. 28
t
Rok 10
£Ine Beilage
„Głos Górnego Slg»aa“ ,
i ir A u fco ^ jrtg y. Bte!lesyng Jaglic ^sr Mifts»aftde ciieflft
Fast aie 210HBrctaen ■ and tlacS ist es u a M
Wo ist d a j Testament Im Qi Stanął 1
Doili
r fiir 300 Burger aus Dejutsch- u.rJ Polirisfr-Gberscluesten
7G 309000 bezw. SC 000 000
In
d er
d e rte n
ańs.
e rs te n
2
B i iid e r
D er
B ei de
H a lfte
e in e
aus
19. Ja h r h u m d e r ts wan-
O n e r s c h le s ie r .
nach
A m e ry k a
Joseph, d e r a n d e r e A u g u s t.
N a m e n W yieza!ek,
V o r ih re m
M ess
h a tte n
d en
G e r ic h t & n o t a r i h r
' e s ta .n e n t
g e m a ch t.
D ei
§
4
d ie s e s T e s t a m e m t s b e s a g t , dass der W e rt des N ichlasses d e r B riider im K o s t e n i n t e r e s s e a u f 5P 000 000
Dollar angegeben w iid. D i e s e s T e s t a m e n t s o l l t e eir
J a h r nach dem
ode dieser beiden F i t der g * iffnei
werden. In e in e m a n d e r n P a r a g r a p h d ie s e s T e s t a m e n t s .s t e h t w e i t e r ,
d ass
d ann d ra ses
r e st? m e n t d er
S tad t W oźniki z u g e sa m d t w e r d e n s o li, w o n a c h bis zum
4 J a h r e nach V ercffentlichung und Oefinung des
T estam cn ts die Erben und Erbfcserben
das R ech t
haben, sich om diese Summę zu b ew erb "n.
T a ts a c h lic h
kam
d ie s e s
te sta m e n t
demnach n a c h in e n g iis e h ® r S p r a c h e ,
an.
im
nach
U rte *d ,
s ie n
Von
d o rt s o llte
zu g © w iiesen
e s d e r W o i& w o d s c h a ft S c h l e ­
w erd en .
D :e F r 'b e n
haben
e rs ł , da
im amtliches
Es
h a n d e lt s ic h
s c h ie s ie r .
E i t ji g e
b e s is e r u n g e n im
um d e n E r f i n d e r g e i s t d e r O b e r -
E is e m b a h m e r
h a b e n w id h d g e
E is e n b a h n v e r k e h r
E is e n ih a h n m in is t e iiu m
e r fu n d ę n
V e i-
unid d o m
z.ur A m w ern d u rg i i b e r s a n d i .
E r f in d u n g e n h a b e n d ie O b e r s c h l e s i e r s c h o n la n g e
g e m a c h t.
M an
hat
l ic h n i c h t s g e h o r t .
nur so
d ass
v ie lle ie h t a u c h
O b e r s c h le s ie r
la n g e
Z e it d a v o n
ó ffe n t-
E r s t v o r k u r z e ń , h a t t e n w ir e s un
d e r Z e itu n g g e l e s e n .
W ic h tig e s s e in ,
E s m u s s s c h o n t a t s a -h lic h w a s
s ic h
das
s c h iw e r e n
—
zur
M in it e r u m
H erzen s
—
w enn.
g e g e n ib e r
d en
s o e m e r B e l o t ń g im g s a r t e n t-
s o h lo s s e n h a t.
S c h lie s s lic h
g ib t
es
O b e r s c h le s ie r , w e ic h e
E r f in d u n g e n niidht l e b e n k o n n e n .
b a s te ln .
U nd
zu
d eseń
z a h le n
S ie m u sse n
w ir
d ie
ohne
im m e r
c s k a r m te
S lo d c z jla G e r a d e d e r S o h n v o n d e m W e d e ­
n ie I s t e r S . i s t ein G enie.
W i r h a ib e n i i b e r S , ” -e l
F a m ilie
g eh ort
und
w e n n e r d e r O e f f e n t l i c h k e i t u n ib e k a n n i
i s t , so w o l le n “w ir a n s d h lie s s e n d n u r
l ic h e n ,
w ie
es
w ra h re n d d e r
mllt
Z e it
d en
dias
e in g e s a n a te n
v e r6 ffa n tE r f in d u n g e n
d e r A u re li R y b ic k i-H e r r s c h a lt
ge­
m a c h t w u rd e.
A ls o s a n d te e in A n g e s t e l l t e r n a c h
sch en
Pan
B iir o
A u re li
e i n ig e
ir g e n d
a is
S tic h e
Z e ic h n e r M .
e in e
V e r b e s is e r u a g ,
K ie r o w n ik
d ru m
n ach
U m z o i ;h n u n g , d a s s
und
d es
d ram
und
te c h n im a c h te
t e c h n i jc h e n
s a n d te
o b e n ’ n s te d h n . B i i r o
d arau f nu r d as
d em
dann
B ii r o
es
z u r ii c k
N o tw e n d ig s te
d em
zur
ge
d a u c k t k o m m t, a is w em n e s a u s s e b e n m iis& te , d a s s d e r
E rfinder nur der Pan A ureli R yb ick i ist.
Im Ja h r e 1925 h atte A ureli solche Erlinderw ut
gehabt, dass es fr s t aussehen w cllte, dass er |von
em er techn, H cchschule zum Dr. Ing. h. c. ernanut
w erden w ollien, Dagegen die anderen Zerahner uru
T ech n ik er iw techn, B iiro vom R ybicki, die lachten
zum Erbrechen. So e !nen naiver M enrchen, wie
1'ybicki haben sie :m L eben noch nicht gesehen. Selb st
wenn August B orsig im Ja h re 1925 aus dem G rabę
gestiegen w are und sich die Zeichnung einer Loko*
m ctiv e vom se ire n A d ju tenten A teń ski aus M oskau
im techn, B iiro der D, K , P. angesehen h atte, er
e ig e n tlic h e
te ils
d ie s e s
auf U m w egen,
T estam -em its m c h t
te ills d u r d h
e in e
e rfo lg t
N c Liz
im
„ K a t o l i k P o l s k i " d av o m e r f a h r e n . Unid n u n g in g b e z w ,
g e h t seilt d i e s e r Z e i t d e r K a m .p f iirn d ie s e s T e s t a m e n t .
W e m n auioh d ie o b e n ertw ab in te S u m m ę s c h o n a n
unid f iir siich m a r e b e n h a f t e r s c h e i n t , s o b e h a u p t e n d ie
nicht
3 0 0 E rb e m , d a s s e s im U r t e x t
d ern
um
76 000 000
D o l la r
g e h t.
uim 5 0 0 0 0 0 0 0 , s o n ­
D ie
A n g e i e g e n h e it
O r ig in a l g e s ein en h a b e n .
im T e s t a m e n t h e i s s t es, dass falls bil zum 4-ten
Ja h re naoh Oeffnung und V eroftentlichung des T e s la ire n ts sich die Erh en und E rh eseron i.icht melden
sollten, dann die ganze Summę unter beide S taaten
v erfaC t
1
D ieser Paragraph im Testam ent und die Ver~
schieppung der ganzen Angelegenheit lasst tief bheken.
E in e r
w a r b e r e i t s in H a n d e n vom R e c h t s a n iw a l t e n a u f p n ln is c h e r , w ie
auch
d e u itsc ib e r
S e ite .
W ir
s in d
im
B e-
von
d en
E rh en
hat
s ic h
an
a u f g u tm u tig e m
W ege
s e i n e K o l l e g e n , in d e m
E rh en
R e c h t e zu v e r h e lfe n ,
M assn
h e isis t:
d a ss g e w is s e
g e w is s e n
am rib rem
f o ig n d e r
u n r e d l i c h e L e u t e , d ra a u f d ie s e n W e g e
N u tz e n
a rb e ite n ,
es u n te r
„ W ir hab© n d e n E in d r u c k gew om nen,
d ass
z ie h e n
w o l le n ,
d ie W a h r h e i t
in
d ie s e r
n ic h t
R ic h tu n g
a n s T a g e s lic h i
k o r a m t .“
D ie
te re sse ,
A n g e ie g e w h e itt i s l
zuim ai s ie
e in m a l in
Z eugen
d er
im so leirn v o n
g ro ssem
S e jim im a rs o h a ll W o l n y
d e n H a n d e n g e h a b t h a t.
v e rm o m im en w e r d e n ,
Es
d ie d a s
In -
T e sta m e n t
im
z u ih re m
zu E n d e
z u m a r e n ! d . h, d e n
So llten dra Erben auf diesem W ege, bezw.
durch Verhandlungen mit den m assgebender S +el!en
nicht zu ihrem Rechte gelangen, dann werden wir
W ege scuon finden, die zu einer genauen Klarung in
der A ffare fiihren w erden, zumal die drei V erw alter
des ErbnacM asses noch leben.
Im im ed hin i s t
b e r e its
s o llte n d an n
ums g e w a n d t
u n d h i e r n u t w e r a e n w ir yerisiuetiiem d ie A n g e l e g e n h e i t
s itz e e in e s S c h r e ib e n s e in e r d ie s e r R e c h t s a n w a lt e a n
W o ź n ik i
W o ź n i k i h a t e s n a c h d e r S t a r o is t e i L u ib lin itz g e -
s a n d t.
V e r o f f e n d ić h u n g
d ie
sei
Neuyorlt v o r e i n e m d o r t z u s ta m d i-
T o d e h a t t e n s ie in
gen
d es
d ie s e
A n g e le g e m b e it
vor
au sserst
50 000 000 Dollaj
fiir d ie 300 Erben k e i n e 50 Groschen.
w i ć h t ig e r
B e d e u tu m g .
D enn
sin d
lik dde Gfcaisi&SestatrJ
T echniker K arw otk, dass dieser soforl diese eing©sandten 'Blaupausen korregieten und verbessen»
m ochte, damit es so aussieM , dass ais Erfinder nur
der Pan A ureli in Frage kommt.
Und ais w ir im Jah re 1 9 2 6 schon einen Aartikel
ihiertiber brachten, da hali das damals sehr viel Staub
A is e in T e c h n i k e r " o m t e c h n . B ” r o D . K , P , w i e ­
uinter den Z eich n er' aulgcwi b e li, denn mit A ureli
d e r u m n a c h W a r s c lh a u e in m a l e m e EU Lndum g d i r e k t
R ybicki v/ar nioht zu spasser uinid ein Sprichw ort sagt:
g e sa n id t h a t u n d t r u t z v i e l e r s c h r i f t l i ć h e n M a h n u n g e n
„Gegen die Duimmheit kam pfen d ra G o tter
selbst
k e i n e Amwhm e r h i e l t u n d a is e r p e r s o m lic h v o n W a r v ergebens.“
s z a w a d ie N a c h r ic h t b r a c h t e , d a s s s e i n e E ifin id n n g e in
Nun*. Pan Aureli R yb icki hat sich so mit Ruhm
v e r l o r e n g e g a n g e n s in d , d a d ^ -eh ten d ie O b e r s c h l e s ie T
h ek leck ert, dass er zuletzt froh wa.r, dass . e r
aus
d e n S p i e s s u m , u n d b r a c h t e n n u r s o l c h e E r f in d u n g e n
O berschiesien weg w a r . E r narmie das, in einem
a n ih r e n V o r g e s e t z t e n A u r e l i , w e i c h e
u n a u s fu h r b a r
Briefe aus Mimisteiiun? „persónlidhe Unsichei-heit".
w aren .
Unid wir O berschlesier w aren m , \V;rklichkeit
U n d e s g e scih a h , d a s s e in m a l im J a h r e 1 9 2 5 ©iń
froh, dass wir i.hn endlich los waren. Kurz danych
E is e n i b a h n r e f e r e n t s ic h e i n e n W i t z e r l a u b t e u n d a m
■kani auch sein B m d er Staś dran — er w ollte Hel.tne
1. A p r i l d e m A u r e l i R y b i c k i k o n i n i e t t e Z e ic h n u n g e n
fiir die Polizei liefern, vielleic’h;t kann er jetzt die
in s E u r o sam ldte, i i b e r e in e
m o d ern e
B ie m s v o r r ic h benoiigten K arabinor liefern.
1
;
turng am M a s c h i n e n u n d W a g g o n s .
(In W i r k l i c h k e i t
Nun R ybicki ist weg, Aber die S put en seiner
h a t t e n .s. Z t. d e r d e u t s c h e V o> rstand d e s M a s a h in e n A nw esenheit sind noch da.
a r n te s S im o n u n d a n d e r e R e g i e r u n g s r a i e u n d O h e r Endlich hessert sioh auch alles irr. W ydział
n g e n ie u re
von
d er
d e u ts c h e n E is e n h a h n id ire k d c n
M echaniczny. ' Und der neue K ’erowaiik dieses W y­
Z e i c h n u n g e n a d a k t a a i s u n a u s f u b r b a i w egg -eieg it zu
dział sol1 sich nicht nadh der
M cthouer ; Rybickis
d e n a n d e r e n a u te n Z e ic h n u n g e n )
1 richten
D e n n genug von der Ungerechtigke.it gegenOh, wie Ireu te sich damals Pan A ureli R y b icsi
tiber den Oberschlesner. W eg mit selen en K iercw n iu n d seine M am eluk G liszczyński
und Teodorow icz,
kes, wie Teodorow icz und Gliszczyński, aus dem W y­
dass diesmals ihr Chef u n d Zauberer eine grosse P -a dział M echaniczny!
mie und Beforderung vom Eisenbahnm inislerium e r­
Solche Helfershelfe*- von R ybicki braueber f wir
halten wird, S ie heorderten
den oberschlesischen
nicht in OnersicMesieri.
wurde vor A erger zuriick ins G rab gegangen sein,
eus W u t, dass sich in den letzten 80 Jah ren i n O berschlesien nichts geandert Lat, (Diese Zeichmmg wird
yop
einem Zeichner sorgfąUig aufgehoben, zum An*
denken in Kuseunr Śl. g esa n Jt, fiir heryoriragende
Leistungen von A ureli Rybśćln und Komsortes.)
n£n. Dr. Szramek ais ©Ikswirtsćhaftler!
W e n r . je a n a n d im
G la s h a u s e
srfezt, s o s o l i e r a u f
a n d e r e n id h t m it S t e i n e n w e r f e n , s a g t e in S p n c h w o r t .
P o l n i s c h k o n n t e m a n d a s so s a g e n :
„ Ja k n i e potrafisz,
nie penaj się n a pfisz“.
s e d n o n m u ltu m " .
teiel).
S r.
S z ra m ek
w egen
W em n je m a m d z u R o m is Z e i t e n e in K lu g s c lin a c k e r
s u in w o l lt e , ha>t m a n v o n
W ir
von
ih m
g e sa g it:
( E r w is s e ja
„ S a ł a t m u lta ,
V i e l e r l e i , a b e r n ic h t
w o lle n ^d a s
le tz te
H c c h e h r w t ir d e n
b e h a u p te n , d a
zu
G o tte s
ev s o n s t
koim te (w ie d a s je m *
e » k c mmu iii z i r r e n
um
M c n s ig n c r e
la s s e n ,
W ille n
je m a n d e n
1 .sch o n g e t a n
w ovon
r .ic h t
K a n o n ik u s
oazu
D r.
be­
h a t), u n s
w h - 'k e i n e
A n g st
haben.
Da
nun
aber
K a r o n ik u s
D r.
S zram ek
ziiglichar, ) guter“ Y o lk ia w iih ts d h a ftle i ; s ic h
ah „vorpraktisefj
Kanonikus Dr. Szram ek hat den Schneidera das
Blau e vom Himme! hermrter gerissen, Soli er doch
zunachsf wissen, dass jede Reduktion der Arbeiter-
b ereits in cb r OefferbHokkeit bew iesen bat und ziwar
t ci dem Bau der Schlesischen K athedrale, so hat et
aus Atilaas des 50 jahriger F este s des K attow itzer
Schneiderzwangsinnung auoh eine R ed e gchaLan, indem er folgende V olksw irtschaftsthearie
zum Ausdruck brachte. So z. B. hat laut der ,,K attow itzer
Zeitung" Kanonikus Dr. Szram ek folgendes gesagt:
„D er R ed n er (gemeint ist Kanonikus Dr. Szram ek)
sprach sich iiber die K rise in der G esam tw irtsonaft,
kraite, wenn auch in aen Fabrikbetneben die Verschlimmeiifng der wu tschaitlicben Lage fiir alle Berufę nach sich zieht. Zwei yon den Anwesenden alten
Kattowitzer Schneidern gingen nach dieser „Belehrung" aus dem Saal her&us, denn sie wollten s.ch
solche Theorien nicht langer anboren.
dann sehr optimistiscb aus, da er auf dem Standpunkt
steht, dass wahrscheinlich durch Reduktion in den
Fabrikbetrieben wieder Zeiten ffir das Handwerk
eintretei* dfirften."
Jed en falls kann man vom Kanonikus Dr, S zra­
m ek sagen: „Jak nie potrafisz, to nie pchaj sio na
afisz," Denn bei dem Ban dei K aih ed -ale ha* er
sich bestim m t m it Ruhm nicht b ek le ck ei t.
Die Plessiselie Mm\\m lit fereifc unitfam!
Nac hdem die ungeheure N achricht gekommen
ist, dass die G elder, w elche fiir die A rb eiter und B e­
amten zur Lohnung bestim m t waren, bei der P lesslrchen Verwaltung beschlagnahm ł w erden sind, fiir
angebliche riickstandige Steuern, brach die grosste
Entriistung und Em oorang unter der A rb eiter und
Bea ntenschaft aus. Dei Verstoss der Fmanzbehdrcte
ten gewisse Faktor en in der Woiewodscnaft das blaue
Wunder erlebt.
Es erfolgt darauf die Reaktion. Die Plessische
Verwa,llung Łat mit den Entlassungen denenigen B e ­
am ten angefangen, die aus dem gelobten Lande stammeu. Und mit Fug und R echt. Denn Tausend? ^on
ist eine Vergewal*igung der zmłrecMlichen Besiiirmungen und ein Vcxstoss gegen das Strafgcsetzbuch,
Obe^schlesiern liegen auf der Strasse, und auf den
Gruben und in der Adminis iration der Plessischen
Verwaltung masten sich die „Swoi",
H atte dte W oiew odschaft den T eil nichi herausgegeben, der fiir die A rb eitersch aft bestim m t war, so hat­
H offentlich werden auoh He amdem Verw<H ':utngen dem B eisp iel der Plessischen Yerw altung folgen.
Dos Budget der fflojewiistiififf far lS3tS/H
Dem Schles. Se:m zur gefl. Kenn^n]snahr 3 !
In O berschlesien sind A em ter eingeD chtet, von
denem man nicht w ei js, w er a ie B eam ten bezahlt.
Dem G esetz nach, sind diese A em ter aus den Rahm en
der W ojew od schaftskontrolle herausgenom m en und
sollen angeblich nur dem Finanz- und linnenmimsterium untersteben.
Nun ist es aber auch hier fraglich, ob man solche
indirekte G esetze in O bersehjesten mit R eohlskraft
behaHen kann. Denn O berschlesien besitzt einen
G enfer V eitrag und
;in Organisches Statut, Uud
nach dem Organischen Statut miissen alle G esetze
durch den Sejm Śl, anerkannt und durch den „Dzien­
nik Ustaw Śl," Ver6ffentlich
w e f-c n .
^ i - ......
Nun ist es aber in Ober.scb.lesi en so weit gekommę.i
dass eine gleiche Behord e — w ahrscheinlich
un. die hoheren Beam ten zu v erteiien — zwe gleiche
A em ter unter zwei verschiedenen Bezeichnu.ngen in
K atow ice fiihrt und zwa- eine in einei Privaftwohnung
auf der ul, M. Piłsudskiego 43, 1. Et., mit 2 Kommissaren und 25 Beamten, von denen 10 Stiick sogar in
Sosnowice Dienst machen und eine gitiche Buro auf
der ul. Słowackiego im H otel Fisarek e ngerichtei ist.
Es handelt sich nur darum, wer die Beamten b?zahlt
nnd ob so viel F.ommissare tutsachlich nolwendig
sind.
Viel!eicht interessiert sich endlich der Sejm Śl.
urn diese Scche und um die Liąnidic; ug ćoppelter
Einrichtungen, auf Kos ten
der oberschlesischen
Stenerzahler,
Denn Obeischiesler scheinen dort gar nicht beschaPigt zu werden.
Vie11eichf handelt sich hier nur um die IJn terbringung der pensionierten jungen O F izierc?
®ipstehtesmiito'loistaip
Risher haben tvir uns damit befasst, dass die
B ierkorsu tnp iion
vor unlauterem W c-Ubewerb geschiitzt wird. W ir w ollten aber bis .heute e ;nem
Hauptprodukt zum B ie re schiitzend aus dem W egc
gehen, A ber weil es doch nicht geht, ist es unsere
P flicht, den ersten Schuss los zulassen. Und zwar
w ollen wir Hier iiber d ię . Fabrlkan ten der Kohiens a u r e ' berichten.
W ir w issen so viel. dass vor nicht ganz 18 Monaten der K chlensau repreis von 11 Złoty auf 18 Zloty
gęstiegen ist, und schon w ieder erfahren wir, im Zuge,
dass de- Preis auf 24 Zloty erhohl werden soli.
D en Anfang bierzu, soli die Firm a Rom m enholler
aus B e-lin bezw. Holi md iiber Danzig nach K atow ice
gem acht haben. E ine Fabrik e *istie rt in Beuthen
und eine in Rybnik.
»
te Fn.RoswnJiM
Die R estau rateu re befinden sich desw egen in
Aufregung und fiihren die Preiserhóhung auf die
hohen G eschaftsunkosten und G ehalter zuriick, welth e diese Firm a hat. Nun ja, wenn man so viel
Beam te und D irektoren nur aus Deutschiand hat und
diese sich in R en ten m aik an Gehaft schadlos halten
wollen, so raten wir dem B esił zer, d. i. dem hollanaischen G enerałkonsul aus Berlin eine Rec~ga.nisation
innerhalb seines teuren Beam tenappa-ates vorzunehmen und nicht durch die hohen G ealtern derarf
die Prcduktionsunkoisten e rhóhen
D er V erkau ispreis fiir 1 F k s c h e Congnak geniigt vollkommen 10
Złoty und nicht, wie jetz t 18 Zloty.
Se!bstverstnndlioh schimofen die B ierkcnsnm enten auf diese Teuerung und wissen nicht, dass zum
» :r noch die teure Ko-hlensaure mnzugezahlt werden
CHJI m IF OKO
«
'iiiiiiiiiiiiigiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiNiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiili!
KABARE z najciekawszemi atrakcjami
Ka^dy wieczór 14 przeróżnych numerów
od środy, dnia 9-go lipca począwszy w
» O G R O D Z lE K O C E R T O W Y M «
JAN A DŁUGAJCZYKA
KATOWICE, Plac Miarki
muss. W ir wieder un. w erden utis erst bei den amdercn
Firm en ubei dic Produktionskosten enkundigen, da­
m it wir enidlich erfahren, w as do~t be
der Firm a
Rommenholler las ist und den R estau rateu ren iiber
den teuren Beamteoaroparat Aufklarung geben.
Denn schliesslidn w ollen wir auch nichts der
Firm a Rummeniholler u rd den dort ganz schlauen
M axe Unreobt tun.
D ie b e id e n V e r a r g e r te n !
Am 4. Ju li d. Js . argerte sich N aczelnik p. o.
Gawron sehr iiber unser en ArH-kel. P. Gaw ron w eiss
wohl mcht, dass die Gem e nde dem Baum eister 6
Złoty pro M eter fiir dte An'ker zugeleg*. hat, die die
G rube umsonst der Gem einde hatte liefern sollen.
U eb er diie von der G rab ę gestohlenein B reite r,
das naobste Mai zumal d ie
G crichtsverhandl mg
(am 9. Ju li 1930) daru ber gefiihrt wird.
Auch uber das Rendez — vous des p Gawron
mit Frau X„ von der er e'nen K orb erhielt, p K ft da:
andere Mai.
Nun, legen Sie doch, b itte, die Recbnumgen fiir
Abfithr v or W asser und K oH e vor d-c den F e r r e r W .,
D und anderen beglichen wurden, obwohl diiese au.ch
um 300 Prozent uberzahłt wurden. Zur Be.iam pfung
des BcJischewismuis spendiier e p. Gawron ohne Be.
schluss (abei’ nicht aus eigener Tasche) 400 Zloty.
Eber.falls batut ,p. Gaw ron eine Strzeln ica, die b ereits
11 000 Złoty k o ste t, auch ohne Uchw ała. Auoh einen
Brunnen h at p. Gaw ron gebaut, ab er dort konnie
U ;ek Langrzyk reiinfallen, ohne zu ertrimikem, Denn
W asser st dort nicht vorhanden, es ist eben ernt
C sterne. A b er darauf steh t es „N aczelnik Gaw ron
w yDudow ał 1930 r ").
U na nun, Pante D w orow j w eshalb lassen Sie und
U tek Langrzyk dies zu ?
A b er vorlauf;g Schluss wegen Rauimnangei. Das
nachste Mai mehr, D ort st e.me Wirtsc^aft, die
sełb st Pfarrer B ern ack i in -ier Kirche gegeisseli hat,
Elas andere kommt noch i.n den „Pranger", denn sc
etw as muss an den Pfahl kom m en wie dies im M itle la łter war
E s s c t in lN n d k s c h ę s G e n it is e ? !
Voriges> Jah r .protestierten • die
Czenstocnauer
En -gio s Geiniiseh“ndler bei d er W arschauer Z entralregierung, dass d i.s e v erbie ten solle, nach Oberschle­
sien auslandiische Gem iise einzufiihren. G esagt — ge­
tan.
i
Vom Aus i and (gemeint von Rsćtibor) kom m t ietzt
gar n.chts mehr nach O berschlesien, Dafiir haben
die kongreSspol ischen H anaier freie
'hand und
konnen die Preise nach Herzenlust hochsdhraufcen.
V cn Zeit zu Zeit kom men zwar von Holland
einige Waggor.s Gemiise herein, ab er das passiert
sełten, denn di? Ein i uhrb e s Cnw e rden sind zu gross.
Vor 5 Y 'o ch en kam en ,so -in Chorzow zirke. 10
Wcggon Rhabarber an.
Die oberscnlesiscnen Im-oorteure haben es im
engros an die H andlerinnen mit 7 Złoty pro Zentner
ab W aggon Chorzow v>eJkauft, wilhrend der polnische
mat 14 Złoty pro Zentne” am M arkte vehkauf: wurde.
Merkwurdig; hołlaniischer 50 Prozent bHliger,
wie der Polnisch-Czenstochauer,
t ud, de®v.regen baben die Czerastochauer Ju d cn
solche Angst — vor dem klein en Yerdiemst. — A lso
konkur~enzloę so lle n *:e sem, imd der Oberschlesier
soli aen nongr :sspol"ischen Jr d e n die r 'aschen fiiHen
Po zupełnej gruntow nej renow acji
R e g t a u r a c li » G r a n d «
----------------------------------------ni ii iiwiiw—ii ■!!■■■ na 1 ^ 1 ■!— —
Telefor Nr. 14*92
objąłem znowu osobiście takową. Ręczę za wyborową
kuchnię, zna.comite likiery, wina i wódki oraz aobrze
pielęgnowane piwa- Dla towarzystw na zebrania sala
parkietowa darmo,
Z poważaniem
£udw via
RESTAURACJA
i śn:adaln:a
»P Q iom & «
w łaściciel
RejtoutwiP
wł. F lo e g e l i
Katowice,
H aasn er
ul. Poczlown
Katow ice, Hi. S p r z e c z n a 5
pol eca
poleca swoją znakomitą kuchnię, dobrze
pielęgnowane piwa, pierwszorzędne wódki
likiery i vina
znakomicie pielęgnowane p iw a
w ly io n a c h , likiery i wódk..