document - Instytut Kulturoznawstwa UAM
Transcription
document - Instytut Kulturoznawstwa UAM
JĘZYK W POZNANIU 1 2 JĘZYK W POZNANIU 4 Poznań 2014 3 Projekt okładki: Wydawnictwo Rys Rysunek na okładce: Konrad Juszczyk Redakcja naukowa: Konrad Juszczyk Beata Mikołajczyk Janusz Taborek Władysław Zabrocki Recenzent: prof. zw. dr hab. Roman Lewicki Redakcja techniczna: Mirosław Koziarski © Copyright by autorzy & Wydawnictwo Rys Wydanie I, Poznań 2014 ISBN 978-83-63664-68-8 Wydanie: 4 Wydawnictwo Rys ul. Różana 9/10 61-577 Poznań tel./fax 061 833 16 03 kom. 0600 44 55 80 www.wydawnictworys.com e-mail: [email protected] Spis treści Wstęp........................................................................................................9 Elwira Bolek Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego...11 Anna Dajlidko Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse...................................................................23 Marek Dolatowski Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach włoskim i niemieckim....................................35 Elżbieta Dziurewicz Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund............................................................................51 Marta Anna Gierzyńska Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen......................................................................63 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne.....77 Bogumiła Góral Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami..................................................................91 Monika Gryboś Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya)............................................105 Alicja Kiesz Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki Demokratycznej występujących we współczesnej niemczyźnie.................................................................... 117 5 Spis treści Nadzieja Kortus Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj z rosyjską kulturą.........................................................129 MirosławKoziarski Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych......................................................................................139 Adrian P. Krysiak Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka......................................................153 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej................................165 Małgorzata Miśtal Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse.................................................................................................179 Marcin Opacki Interlanguage: a Sui Generis Grammar.................................................187 Michał Piosik Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle im gesprochenen Polnisch. Ein korpusbasierter Vergleich der Sprache in Talkshows.....................199 Joanna Maria Spychała Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation........................................................................................215 Dorota Szewc Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń polityczno-społecznych........................................................229 Karolina Traczyk Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego...........................................................................................243 Wojciech A. Trojanowski Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen deutschen Sprache..............................................253 6 Spis treści Robert Wilgocki Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich na przykładzie Republiki Słowackiej...........................263 Joanna Woźniak Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von Heinemann/Heinemann..........................273 7 8 Wstęp Prezentowany zbiór artykułów stanowi czwarty już tom serii Język w Poznaniu, która została zainaugurowana przez Instytut Filologii Germańskiej UAM i Instytut Językoznawstwa UAM w 2010 roku. Z prawdziwą przyjemnością przedstawiamy drogim czytelnikom w obecnym tomie 22 teksty powstałe w 9 ośrodkach polskiej myśli językoznawczej. Autorzy reprezentują różne dziedziny językoznawstwa współczesnego. Łączy ich pasja poznawania języka. Było to szczególnie widoczne w trakcie bardzo żywej dyskusji na zorganizowanej w maju 2012 roku w Poznaniu konferencji studentów i doktorantów Język w Poznaniu IV, której pokłosiem jest niniejsza książka. Składają się na nią właśnie wybrane, po starannej recenzji Komitetu Naukowego i zewnętrznego recenzenta całości prof. Romana Lewickiego, najlepsze referaty z tej konferencji. Według klasyfikacji prof. Lewickiego, któremu bardzo serdecznie dziękujemy za podjęty po raz kolejny trud recenzyjny (był także zewnętrznym recenzentem II tomu Języka w Poznaniu), wybrane do niniejszego tomu teksty poruszają zagadnienia z zakresu: leksykologii i leksykografii, socjolingwistyki, korpusowego językoznawstwa porównawczego, glottodydaktyki, lingwistyki tekstu, językoznawstwa opisowego i komunikologii. Tak duże zróżnicowanie tematyczne powodowało konieczność korzystania Komitetu Naukowego z dodatkowej pomocy koleżanek i kolegów z UAM przy wewnętrznej recenzji tekstów. Szczególnie chcieliśmy za to podziękować pani doktor Victorii Kamasie oraz pani doktor Karolinie Waliszewskiej. Redaktorzy Poznań, grudzień 2014 9 10 Elwira Bolek (Lublin) Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego1 Death as a female character in the poetry of Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki Death is very often personified in the works of Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki. Because of the gender of the noun she is defined as a woman. She is presented for instance as a barmaid, a prostitute, a civil servant, a huckstress, a wanderer or a thief. Według Uniwersalnego słownika języka polskiego śmierć to: ‘ostateczny koniec życia człowieka lub zwierzęcia’ (Dubisz 2003: 3/1581), przenośnie ‘ostateczny koniec czegoś’ (Dubisz 2003: 3/1582), natomiast w sztuce występuje ‘personifikacja śmierci – kresu życia człowieka – przyjmująca postać szkieletu ludzkiego z kosą’ (Dubisz 2003: 3/1582). Podczas analizy tekstów poetyckich szczególnie przydatne będzie trzecie znaczenie, gdyż już od początków literatury polskiej2 śmierć była konkretyzowana i przybierała postać kobiety. Działo się tak nie bez powodu – to rodzaj gramatyczny rzeczownika śmierć narzucał tego rodzaju personifikacje. Inne dane leksykograficzne, szczególnie rejestrowane związki łączliwe3, pokazują, iż rzeczownik śmierć łączy się z czasowni1 2 3 Publikacja zrealizowana w ramach projektu „Alternatywne sposoby kształtowania obrazu świata w systemie językowym i tekstach”, finansowanego z grantu Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki: 12H 12 0202 81. Wspomnieć należy choćby Rozmowę Mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Terminem tym posługuję się w znaczeniu, jakie nadał mu Mirosław Bańko, autor Słownika dobrego stylu: są to związki, „których częstość występowania 11 Elwira Bolek kami, które określają czynności ludzkie. Mirosław Bańko (2006) odnotowuje, że śmierć jako podmiot mianownikowy: „czai się, czeka, czyha, grozi komuś, nadchodzi, następuje, przychodzi, zbliża się, dosięgła kogoś, spotkała, zabrała, przerwała coś” (Bańko 2006: 302). Anna Krzyżanowska natomiast wymienia następujące polskie związki frazeologiczne, w których śmierć zajmuje miejsce wykonawcy czynności: śmierć położyła kres życiu, planom, a. zamiarom; śmierć porwała kogoś; śmierć przecięła nić życia; śmierć spotkała kogoś; śmierć utuliła kogoś w objęciach; śmierć wzięła kogoś w objęcia; śmierć wydarła komuś kogoś; śmierć zabrała kogoś komuś; śmierć zmiotła kogoś (ze świata) (Krzyżanowska 1999: 107). W tekstach poetyckich Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego śmierć również przybiera postać ludzką, konkretyzowana jest jako kobieta. Poeta uzyskuje taki efekt, opisując zarówno jej czyny, jak i cechy wyglądu. Przedstawia śmierć w wierszu CLIX: dopiero wypłakaliśmy oczy po tobie Helenko i po tobie Stasiu a już znowu śmierć prowadza się z nami i upija nas w tej nie istniejącej karczmie Hryniawska mówiła że „jak gadzina przychodzi i bierze przychodzi i bierze upija nas w tej nie istniejącej karczmie u Żyda który również gdzieś przepadł” doprawdy Hryniawska wie co mówi gdy od miesięcy niedomaga i płacze „śmierć prowadza się z nami albo i bez nas ciągnie od karczmy w tekstach jest wyższa, niż można by oczekiwać na podstawie częstości występowania ich składników” (Bańko 2006: V). 12 Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego do karczmy żeby zachłysnąć się sobą” (Tkaczyszyn-Dycki 2010: 188) W utworze podmiot liryczny buduje obraz śmierci, wykorzystując czasowniki: prowadzać się, upijać (kogoś), przychodzić i brać, ciągnąć (kogoś), zachłysnąć się (sobą), które są charakterystyczne dla opisu zachowań ludzkich. Dodatkowo stosuje porównanie śmierci do gadziny (jak gadzina przychodzi i bierze). Wyraziste jest już pierwsze verbum – prowadza się znaczy ‘utrzymuje bliskie kontakty, sympatyzuje’ (Dubisz 2003: 3/596), ‘spotyka się z kimś publicznie’. Z czasownikiem kojarzy się frazeologizm: kobieta/dziewczyna źle prowadząca się to ‘kobieta/dziewczyna mająca przygodne kontakty z mężczyznami, uprawiająca nierząd, kobieta, dziewczyna niemoralna; kobieta lekkich obyczajów, prostytutka’ (Dubisz 2003: 3/597). Kolejny czasownik również charakteryzuje śmierć jako istotę o niskim morale. Śmierć upija nas, czyli ‘doprowadza do stanu zamroczenia, namawiając lub zmuszając do wypicia nadmiernej ilości alkoholu’ (Dubisz 2003: 4/255). Szczególnie ważny jest fakt zmuszania – można wnioskować, że człowiek jest uległy wobec śmierci, poddany jej woli. Czasowniki przychodzić i brać tworzą z rzeczownikiem śmierć związki łączliwe, ich częstotliwość występowania w różnego rodzaju tekstach, również w mowie potocznej, jest bardzo wysoka. W wierszu ważne jest jednak, że śmierć obie czynności wykonuje łącznie (w utworze czasowniki zostały dwukrotnie połączone spójnikiem i). Jej działanie jest porywcze, gwałtowne, czasownik brać znaczy przecież między innymi‘zdobywać, zabierać kogoś, coś siłą, wbrew czyjejś woli, wywierać presję na kimś, ograniczając czyjąś swobodę’ (Dubisz 2003: 1/112). Właśnie to znaczenie nasuwa się w cytowanym kontekście, utwierdzając czytelnika w przeświadczeniu o zaborczości śmierci i uległości człowieka (a właściwie braku możliwości sprzeciwu). Jest to spójne z obrazem, który podmiot liryczny podsuwa odbiorcy, stosując uprzednio czasowniki prowadzać się i upijać. W przedostatnim wersie mowa jest o tym, że śmierć ciągnie, czyli w potocznym rozumieniu ‘bierze kogoś ze sobą, prowadzi 13 Elwira Bolek kogoś (zwykle wbrew jego woli), namawia kogoś do towarzyszenia sobie’ (Dubisz 2003: 1/453). Ponownie śmierć jest tu stroną aktywną, a człowiek pasywną. Ostatnim użytym w wierszu czasownikiem jest zachłysnąć się. Prymarnie znaczy on ‘łykając coś zbyt szybko, zwykle płyn lub powietrze, zakrztusić się i zakasłać gwałtownie’(Dubisz 2003: 4/751), a ponadto: ‘stracić na chwilę możliwość oddychania lub mówienia wskutek silnych emocji, dławić się, krztusić się’ (Dubisz 2003: 4/751), ‘bardzo silnie coś przeżyć, uzewnętrzniając doznawane uczucia’ (Dubisz 2003: 4/751). Czasowniki użyte w wierszu wchodzą ze sobą w relacje. Na przykład można się zachłysnąć, jeżeli ktoś zmusza nas do wypicia nadmiernej ilości alkoholu – upija nas. Natomiast człowiek pijany może być przez kogoś ciągnięty (Uniwersalny słownik języka polskiego jako inne znaczenie czasownika ciągnąć podaje: ‘przesuwać, wlec kogoś z wysiłkiem, trudem, przezwyciężając opór’ – pijany może być prowadzony przez śmierć nie tyle wbrew swojej woli, co ze względu na brak własnych sił). Ponadto przymiotnik pijany jest używany na określenie silnych emocji: można być pijanym czymś, na przykład szczęściem, radością. Warto też zwrócić uwagę na obecność przysłówka znowu oraz używanie form czasu teraźniejszego czasowników niedokonanych (prowadza się, upija nas, przychodzi i bierze, ciągnie). Daje to obraz śmierci jako kobiety zaborczej, stanowczej, narzucającej swoją wolę, nieznoszącej sprzeciwu, złośliwej, kierującej pasywnym człowiekiem, wykonującej typowe dla siebie czynności wielokrotnie. Śmierć w działaniu ukazana jest też w utworze CVI. Piosenka dla burmistrza: przyszła śmierć do naszego miasteczka i zatrzymała się z kancelarią w ruinach piastowskiego zamku albo na błoniach lecz dla takich jak ja brakło nawet ugoru przyszła śmierć do naszego miasteczka i zatrzymała się dla chłopców na piastowskim 14 Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego zamczysku zaś dla dziewczyn na pastwisku by przypominały sobie wszystkich mężczyzn zakradła się śmierć do naszego miasteczka i nie chciała z nami rozmawiać o telefonizacji gazyfikacji odsyłając nas znowu do burmistrza lecz dla takich jak ja brakło nawet ugoru (Tkaczyszyn-Dycki 2010: 129) Tutaj czasowniki dokonane występują w formach czasu przeszłego: przyszła, zatrzymała się, zakradła się. Podmiot liryczny snuje opowieść o śmierci jako istocie ludzkiej, która prawdopodobnie przerwała podróż, żeby spędzić jakiś czas, zamieszkać na chwilę w jego miasteczku. Z ostatniej strofy czytelnik dowiaduje się, że śmierć zakradła się, czyli przyszła po cichu, niepostrzeżenie, nikt się jej nie spodziewał. Można potraktować ten zwrot jako aluzyjne nawiązanie do frazeologizmu śmierć zaskoczyła kogoś (Krzyżanowska 1999: 107). Dotychczas śmierć była obrazowana przez czyny, ale pozostawała niema. W Piosence dla burmistrza śmierć nie chciała z nami rozmawiać – nadal nie wypowiadała konkretnych słów, ale implikuje to, że miała taką możliwość. Śmierć jako kobieta mówiąca została przedstawiona w wierszu CLXXIV. Początek tygodnia: w naszym przygranicznym miasteczku (co nad jedną małą rzeką i nad drugą małą rzeką leży) śmierć się w poniedziałki pokazywała w dzień targowy gdy wybór był wielki nad jedną małą rzeką i nad drugą małą rzeką (co do nas ze świata pewnie płynie i potem w świecie gdzieś przepada) śmierć każdą błyskotkę sprzedać chciała i każdą kupić za bezdurno a baby ze śmiercią gadały ach jak się ze śmiercią głośno pospolitowały 15 Elwira Bolek po imieniu sobie mówiły moja kochanieńka a wszystko przez te grzebienie fartuszki lusterka (Tkaczyszyn-Dycki 2010:205) W utworze śmierć ukazana została jako przekupka. Ponownie miejscem jest miasteczko, w którym mieszka osoba mówiąca, ale tym razem śmierć przychodzi cyklicznie: się w poniedziałki pokazywała w dzień targowy (czasownik występuje w czasie przeszłym, lecz w postaci niedokonanej, która w tym przypadku sygnalizuje też wielokrotność4). Śmierć jest jednocześnie sprzedawczynią i kupującą. Kuszą ją drobne przedmioty użytku domowego (grzebienie, fartuszki, lusterka), które można kupić za niewielką sumę pieniędzy (za bezdurno5). Śmierć dobrze pasowała do społeczności lokalnej. Baby z nią gadały, więc rozmawiały o rzeczach błahych, niemądrych lub nieciekawych (zob. Dubisz 2003: 1/961), głośno się pospolitowały, czyli ‘obcowały, przestawały’ (Dubisz 2003: 3/146), a nawet spoufalały się – po imieniu sobie mówiły moja kochanieńka. W wierszu tym obraz śmierci jest zupełnie inny niż w utworach wcześniej analizowanych. Poprzednio śmierć była przedstawiana jako strona aktywna, mająca władzę nad człowiekiem. W Początku tygodnia śmierć to baba, przekupka, która spoufala się z kobiecą częścią społeczności lokalnej, ale stoi od niej niżej w hierarchii. Wskazuje na to czasownik pospolitować się, który niesie ze sobą silne nacechowanie stosunku wykonawcy czynności. Ten, kto się pospolituje, „obcuje, przystaje z kimś, kogo uważa za mniej godnego, niższego pozycją od siebie” (Dubisz 2003: 3/146). Niepewność podmiotu lirycznego co do wyrażanych sądów da się zauważyć w wierszu XLVI. Przewodnik po okolicy: nie jest to takie pewne że śmierć nas nie dotyczyła 4 5 16 Zob. Pajdzińska (2001: 250): „czasowniki niedokonane (oprócz atemporalnych) mogą być użyte w znaczeniu iteratywnym, czyli do opisu serii powtarzających się sytuacji”. Za durno – ‘za darmo’ (Janów 2001: 270). Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego w Woli Wielkiej i Wólce Krowickiej bo byliśmy dziećmi […] nie jest to takie pewne że w dzieciństwie śmierć nie skrada się od lalki do lalki lecz z działki na działkę […] (Tkaczyszyn-Dycki 2011:50) Przytoczone fragmenty sugerują, że dziecko nie jest świadome własnej śmiertelności. Śmierć jednak skrada się, czyli ‘przychodzi gdzieś chyłkiem, po cichu, ukradkiem, aby nie zwrócić niczyjej uwagi’ (zpDubisz 2003: 3/1246). Jest stale obecna w życiu człowieka, może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie, zaskoczyć go. Śmierć jest przebiegła jak złodziej, który niepostrzeżenie kradnie cenny skarb – życie. Wierszem, w którym podmiot liryczny zaleca grzeczność wobec śmierci, jest XXXVIII. Warto ten utwór przywołać w całości: należy od nowa przywitać się ze śmiercią panią dobrodziejką która daje a nie odbiera kości należy ją natychmiast przeprosić za nieposzanowanie kości których jest okrętem rzeką najczystszą a które zostawiliśmy na brzegu to było w niemowlęctwie kiedy nie wiedzieliśmy kto jest naszą ostoją panią dobrodziejką która daje a nie odbiera kości na czarną godzinę do śmierci należy mówić pani dobrodziejko pani dobrodziejko i do nóg bo tak naprawdę to ona się zniża ażeby otworzyć nam usta w pierwszą noc po narodzinach (Tkaczyszyn-Dycki 2010:47) 17 Elwira Bolek W utworze jest mowa o tym, jakie czynności, będące wyrazem uprzejmości czy wręcz uniżoności, człowiek powinien wykonywać względem śmierci: należy przywitać się z nią, przeprosić ją, mówić do niej pani dobrodziejko. Trzeba odnosić się do niej z największym szacunkiem, jak ktoś stojący dużo niżej w hierarchii, kto coś jej zawdzięcza lub jest od niej zależny. Śmierć natomiast jest osobą dobrą, która daje a nie odbiera. Fraza ta została w utworze powtórzona dwukrotnie, jej analiza jest zatem bardzo ważna dla właściwej interpretacji. Śmierć daje człowiekowi coś, co posiada, czym rozporządza i nie odbiera, czyli nie bierze z powrotem tego, co zostało mu przyznane, przydzielone, przeznaczone (zob. Dubisz 2003: 2/1130). Tym „czymś” może być życie, ponieważ śmierć jako królowa życia, włada nim i nie zabierając – daje. Użyte w wierszu wyrażenie do nóg to zapewne eliptyczna postać zwrotu paść do nóg, który znaczy ‘błagać, prosić kogoś o coś uniżenie, w kornej pozycji (klęcząc u czyichś nóg, obejmując czyjeś nogi)’. Zastosowanie takiego zwrotu potwierdza, że wiersz jest zaleceniem uniżoności wobec śmierci. Śmierć jest okrętem, rzeką najczystszą, ostoją – takie metafory ukazują ją w pozytywnym świetle. Zbiór leksemów wydaje się nieprzypadkowy – wszystkie cechują się bogatą symboliką. Okręt to w powszechnym rozumieniu ‘duży statek morski’ (Dubisz 2003: 2/1238), który symbolizuje „nieśmiertelność, śmierć, zmartwychwstanie, [...] życie ludzkie, los człowieczy, podróż życia” (Kopaliński 1990: 275). Podobnie rzeka w przenośnym użyciu oznacza „życie i śmierć, odrodzenie, zmartwychwstanie, nieubłagany upływ czasu, uczucie bezpowrotnej utraty, zapomnienie” (Kopaliński 1990: 367); dodatkowo w wierszu rzeka jest nacechowana dodatnio przez użycie przymiotnika w stopniu najwyższym najczystsza. Śmierć w utworze została też nazwana ostoją, czyli uznana za kogoś lub coś, „kto (co) nie zawiedzie, na kim (na czym) można się oprzeć” (zob. Dubisz 2003: 2/1321). Jej obraz jest wysoce pozytywny – to oparcie dla człowieka, jedyny pewnik, na który można liczyć w czarną godzinę, czyli w okresie największych trudności, nieszczęść, kłopotów. Tak dodatnio wartościujące śmierć odczytanie wiersza nie jest jedynym możliwym sposobem interpretacji. Wiele cech utworubo18 Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego wiem wskazuje na ironiczny ton osoby mówiącej. Należą do nich: nadmiar, nagromadzenie metaforycznych określeń śmierci (okręt, rzeka najczystsza, ostoja), nacechowanych zwrotów, które współcześnie wychodzą z użycia (pani dobrodziejko, padam do nóg) oraz modelowanie relacji śmierć – człowiek, na wzór zależności dziedziczka – chłop/chłopka, współcześnie nieistniejącej. Wierszem, który można rozumieć dwojako – również jako ironiczny – jest też CLI. Szkoła podchorążych: […] niejeden raz umierałeś i pewnie znowu śmierć weźmie cię na swoje utrzymanie i przyniesie w węzełku parę kosteczek bieluchnych abym spaliła się ze wstydu jak wtedy gdy cię nie było jeszcze we mnie […] (Tkaczyszyn-Dycki 2010:178) Odczytując wiersz dosłownie, można odnieść wrażenie, że podmiot domyśla się na podstawie wcześniej obserwowanych zdarzeń, przypuszcza (prawdopodobieństwo wyraża partykuła modalna pewnie), że dojdzie po raz kolejny do sytuacji, w której śmierć weźmie adresata lirycznego na swoje utrzymanie, czyli ponownie uczyni niesamodzielnego człowieka sobie podległym, od siebie zależnym. Jednak fraza informująca czytelnika, że śmierć przyjdzie z pakunkiem, zawierającym parę kosteczek bieluchnych, które oznaczają pozostałość po zmarłym, sugeruje, że śmierć nie jest kobietą pomagającą, wspomagającą, bezinteresownie biorącą kogoś na swoje utrzymanie,wręcz przeciwnie – celem jej działania (przyniesie parę kosteczek bieluchnych, które ani nie nadadzą się do jedzenia, ani nie zapewnią dachu nad głową), jest głębokie zawstydzenie osoby mówiącej w wierszu (abym spaliła się ze wstydu). Ludzkie przymioty ma śmierć z wiersza CCVI. Bezczynność, którego zacytuję jedynie pierwszą strofę: rozmawiam z twoją śmiercią (skoro 19 Elwira Bolek tylko tyle mogę) o mojej śmierci odkąd mam jej numer telefonu w notesie i dzwonię ażeby zagadnąć o ciebie […] (Tkaczyszyn-Dycki 2010:237) Podmiot liryczny nie mówi tu o jednej śmierci, ale o śmierciach w sensie osobowym6 – twojej i mojej – tak jakby każdy miał swoją. Śmierć jest tu życiową partnerką, do której można zadzwonić i z którą można porozmawiać (ma numer telefonu), a właściwie zagadnąć ją, więc zacząć rozmowę, zapytać (zob. Dubisz 2003: 4/776). Z wiersza Bezczynność, podobnie jak z Piosenki dla burmistrza i Początku tygodnia, wynika, że śmierć może mówić, ale odbiorca nie zostaje poinformowany o tym, co powiedziała. Zbierając zwroty dotyczące śmierci ze wszystkich analizowanych dotąd wierszy i porównując je z danymi leksykograficznymi można zauważyć, że w tekstach poetyckich śmierć jest częściej ukazywana jako wykonawca czynności (jej wykładnikiem staje się podmiot mianownikowy), natomiast w słownikach jest odnotowanych więcej zwrotów przypisujących śmierci funkcję obiektu (śmierć występuje w przypadkach zależnych, a pozycja mianownikowego podmiotu jest zarezerwowana dla człowieka). Ponadto czasowniki w wierszach Eugeniusza TkaczyszynaDyckiego zostają użyte kreatywnie, nie rejestruje ich jako członów związków łączliwych ani Słownik dobrego stylu, ani zestawienie Krzyżanowskiej. Wyjątek stanowi czasownik przychodzić, przy czym w polszczyźnie ogólnej zwykle tylko verbum towarzyszy rzeczownikowi śmierć, natomiast w wierszach Dyckiego przychodzi i bierze (dwie czynności współwystępują ze sobą), przychodzi po kogoś lub przychodzi gdzieś – co przyczynia się do większej wyrazistości obrazu. Wiele czasowników określających zachowania śmierci oznacza przemieszczanie się w przestrzeni lub dojście do jakiegoś 6 20 Rzeczownik w prymarnym znaczeniu nie ma form liczby mnogiej – zgodnie z zasadami poprawnej polszczyzny należałoby mówić o zgonach. Wydaje mi się jednak, że w przypadku, gdy śmierć jest personifikowana, liczba mnoga jest dopuszczalna. Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego konkretnego celu; śmierć: prowadza się, ciągnie kogoś, skrada się, zakradła się. Śmierć wykonuje swe czynności po cichu, niepostrzeżenie (skrada się, zakradła się), tak, aby ktoś nie mógł przewidzieć jej przyjścia i ewentualnie uciec czy schować się przed nią. Personifikacja śmierci polega na przedstawianiu jej jako kobiety (na płeć często wskazuje jedynie żeńska forma rzeczownika lub końcówka czasownika w czasie przeszłym). Śmierć bywa konkretyzowana, można ją sobie wyobrazić jako karczmarkę, prostytutkę, urzędniczkę, przekupkę, wędrowniczkę, złodziejkę, panią dobrodziejkę lub partnerkę życiową. Ponadto śmierć zazwyczaj przedstawiana jest jako ktoś, kto stoi w hierarchii wyżej niż człowiek, któremu narzuca swoją wolę. Bibliografia Bańko, Mirosław (2006): Słownik dobrego stylu. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Dubisz, Stanisław (red.) (2003): Uniwersalny słownik języka polskiego. Tomy: 1–4, Warszawa: Wydawnictwo NaukowePWN. Janów, Jan (2001): Słownik huculski. Kraków: Wydawnictwo NaukoweDWN. Kopaliński, Władysław (1990): Słownik symboli. Warszawa: Wiedza Powszechna. Krzyżanowska, Anna (1999): Polska i francuska frazeologia śmierci. Lublin:Wydawnictwo UMCS. Pajdzińska, Anna (2001): „Językowy obraz świata a poetyckie gry z gramatyką”. [w:] Pajdzińska, Anna/Tokarski, Ryszard (red.): Semantyka tekstu artystycznego. Lublin: WydawnictwoUMCS, 247–260. Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2009): Piosenka o zależnościach i uzależnieniach. Wrocław: Biuro Literackie. Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2010): Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010). Wrocław: Biuro Literackie. Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2011): Imię i znamię. Wrocław: Biuro Literackie. 21 22 Anna Dajlidko (Olsztyn) Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse The description categories of political speech as a type of text. An exemplary analysis This thesis covers the notion of political language in the aspect of a linguistic text. The subject of the analysis is a selected political speech by Angela Merkel and the methodology of study is based on the description categories of types of texts proposed by Klein (2000), in which the author differentiates between pragmatic, semantic, grammatical and rhetorical categories. This method of analysis of the research material aims at presenting a political text in the pragmatic-linguistic aspect. Im Bereich der Politik gelten bestimmte textuelle Konventionen, so dass wir aus der textlinguistischen Perspektive von politischen Textsorten sprechen können. Klein (2000: 732ff.) schlägt beispielsweise Beschreibungskriterien vor, nach denen im Folgenden eine exemplarische Analyse politischer Rede als Textsorte geliefert werden soll. Die ausgewählte Textsorte wird von einem Politiker mündlich vorgetragen, ist für die öffentlich-politische Kommunikation charakteristisch und wird durch die persuasive Funktion dominiert, was den pragmatischen Aspekt der Sprache der Politik hervorhebt. An der Stelle scheint es angebracht zu sein, auf die Auffassung von Adamzik (2004: 9f.) Bezug zu nehmen, nach der Sprache folgendermaßen charakterisiert wird: „Sprache ist Sprachgebrauch, Sprache ist Rede, Sprache kommt nur in Texten vor“. Ein solches 23 Anna Dajlidko Verständnis der Sprache ist für die weitere Vorgehensweise relevant. Texte sind „Grundeinheiten der sprachlichen Kommunikation“ (Heinemann/Heinemann 2002: 61) und als solche werden zum Gegenstand der Textlinguistik. Es ist zu bedenken, dass es eine textorientierte Linguistik schon immer in besonderer Form der Rhetorik gegeben hat (Coseriu 2007: 13), die in den öffentlichen politischen Debatten verankert ist. Dem folgenden Beitrag wird der integrative Textbegriff nach Brinker (2001: 12ff.) Ansicht zugrunde gelegt, nach der sich der Terminus „Text“ auf „eine begrenzte Folge von sprachlichen Zeichen“ bezieht, „die in sich kohärent ist und die als Ganzes eine erkennbare kommunikative Funktion signalisiert“, wobei besondere Beachtung der kommunikations- und pragmatisch orientierten Richtung geschenkt wird. Im vorliegenden Fall werden als Texte sowohl mündliche als auch schriftliche Sprachgebilde angesehen. Bei der politischen Rede als Textsorte können das Gesprochene und Geschriebene entweder medial dargestellt oder konzeptionell formuliert sein. Wenn ein geschriebener Text vor einem Publikum vorgelesen oder vorgetragen wird, dann ist er zwar medial mündlich, aber konzeptionell doch schriftlich (vgl. Gauger 2004: 91). Jeder Text repräsentiert, wie es Brinker (2001: 129) angibt, eine bestimmte Textsorte. Der Autor definiert Textsorten als „komplexe Muster sprachlicher Kommunikation“, die immer aufgrund kommunikativer Notwendigkeit gebildet werden. Brinker (2001: 132) weist auf die grundlegende Bedeutung der Textsorten für die kommunikative Praxis hin. Sowohl die Textproduktion als auch die Textrezeption werden im Rahmen von konkreten Exemplaren von Textsorten vollzogen. Auch Heinemann/Heinemann (2002: 140) gehen vom pragmatischen Textverständnis aus, indem sie Textsorten als „Basiseinheiten des Kommunizierens“, d.h. als „konkrete Texte mit bestimmten kommunikativen Funktionen“ bezeichnen. Diese pragmatische Betrachtungsweise kommt auch in Klassifikationsvorschlägen von Textsorten zum Ausdruck. Im Kommunikationsbereich Politik sind die Textsorten bisher unterschiedlich eingeteilt worden (z.B. nach Sprachstilen, Sprachspielen oder kom24 Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse munikativen Grundfunktionen) (vgl. Schröter/Carius 2009: 53ff.). Im Folgenden sollen nur ausgewählte Vorschläge einer Typologie der politischen Textsorten genauer besprochen werden. Einen solchen Versuch hat u.a. Mikołajczyk (2004: 55ff.) unternommen. Die Autorin schlägt zwei Kriterien vor, nach denen die Textsorten in der Politik eingeteilt werden. Sie unterscheidet drei Ebenen der politischen Kommunikation, die die Verständigung innerhalb der Institutionen der drei Staatsgewalten, die sog. Außenkommunikation der Institutionen und die öffentlich-politische Kommunikation bilden. Als zweites Kriterium gilt die sog. dominante Textfunktion, wobei Mikołajczyk (2004: 57) direktive, informative und persuasive Funktionen des politischen Textes nennt. Als zusätzliches Merkmal führt die Autorin die Kommunikationsrichtung ein, indem sie bestimmt, wer den Text produziert und an wen der Text gerichtet wird. Sie unterscheidet dabei drei Gruppen. Die erste Kategorie bilden Beamte in den staatlichen Institutionen, die sowohl als Produzenten als auch als Rezipienten des Textes gelten können (sog. behördeninterne Kommunikation). Es gibt auch Texte, die an den Bürger adressiert sind (im Rahmen der sog. behördenexternen Kommunikation oder des öffentlichen-politischen Verständigungsprozesses). Zu der dritten Gruppe gehören Texte, die an die politisch Agierenden gerichtet sind. Politische Rede, die den Forschungsgegenstand der vorliegenden Analyse bildet, gehört in dieser Klassifikation zur öffentlich-politischen Kommunikation, erfüllt als Textsorte die persuasive Funktion und ist an den Bürger gerichtet. Darüber hinaus betont Mikołajczyk (2004: 56), dass eine politische Textsorte “ein politisch relevantes Thema versprachlicht und von den in der Politik Engagierten […] gebraucht wird”. Auch Klein (2000: 733f.) schlägt einen Ansatz zur Einteilung von Textsorten im Bereich politischer Institutionen vor. Die primäre Klassifikation der politischen Textsorten wird nach dem Kriterium des jeweiligen Emittenten und seiner Funktion auf der politischen Szene vollzogen. Für Emittenten solcher Textsorten hält der Autor sowohl jede Partei politischen Systems, d.h. Parlamente, Regierungen, politische Organisationen, einzelne Politiker als, auch Bürger oder Medien. Für sekundäres Kriterium wird die Kategorie Adressat 25 Anna Dajlidko erklärt – wie Klein (2000: 734) konstatiert, soll bei den meisten politischen Texten ein potentieller, kaum bestimmbarer Rezipientenkreis berücksichtigt werden, was auf Mehrfachadressierung politischer Sprachgebilde hindeutet. Nach dieser Typologie wird politische Rede vom Politiker emittiert, indem sie mündlich vorgetragen wird, und kann dissens- oder konsensorientiert sein, d.h. zur Verschiedenheit oder Übereinstimmung der Meinungen unter Adressaten führen. Im Weiteren bestimmt Klein (2000: 734ff.) die zentralen Kategorien der Textsortenbeschreibung, die der Vorgehensweise bei der folgenden exemplarischen Analyse als Grundlage dienen und an der Stelle genannt werden sollen. Laut Klein (2000: 734ff.) sind Emittent, Adressat und kommunikative Grundfunktion als pragmatische Kategorien für eine detaillierte linguistische Beschreibung ungenügend. Aus diesem Grund sollen ebenfalls thematische, grammatische, lexikalische u.a. Kategorien in eine solche Charakterisierung einbezogen werden. Für eine genaue Beschreibung einer Textsorte sind pragmatische (Emittent, Adressat, Textart, Grundfunktion, Texthandlungsmuster, Geltungsmodus, Textsorten-Intertextualität), semantische (Thema, Lexik), grammatische (Syntax, Verbkategorien, Personenbezug durch Personalformen) und rhetorische (Bauform, Themenentfaltung, rhetorische Figuren/Tropen) Kategorien unerlässlich. Im Folgenden sollen die oben dargelegten Beschreibungskategorien einer Textsorte anhand eines Textbeispiels verdeutlicht werden. Den Forschungsgegenstand der vorliegenden Analyse bildet eine der politischen Reden von Angela Merkel, die von der Bundeskanzlerin 2012 in Prag an der juristischen Fakultät der Karls-Universitätbei der Diskussionsveranstaltung „Die künftige Gestalt Europas“ gehalten worden ist1. Was relevant ist, sind politische Reden nach Klein (2000: 748), dann Exemplare von Textsorten in politischen Institutionen, wenn ihre Verwirklichung „an politische Institutionen als Bedingungsrahmen, an Redner mit politischem Amt oder Mandat und an politische Themen als Redegegenstand“ gebunden 1 26 <http://www.bundeskanzlerin.de/Content/DE/Rede/2012/04/2012-04-03merkel-prag.html> [10.04.2012]. Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse ist. Zu beachten ist dabei die persuasive Funktion der politischen Rede als Textsorte. 1. pragmatische Kategorien a) Emittent: Politikerin in Spitzenposition, hier: Bundeskanzlerin; b) Adressat: Publikum der Diskussionsveranstaltung, u.U. Öffentlichkeit als potentielles Rezipientenspektrum; c) Textart: schriftlich verfasster, aber mündlich vorgetragener (an einigen Stellen wahrscheinlich spontan formulierter) Text mittleren Umfangs; d) Grundfunktion: appellativ/argumentativ; Erinnern an Vergangenes als Mahnung und Darstellen von Fakten und Daten als Schlussfolgerung für Gegenwart und Zukunft; e) Texthandlungsmuster: – Die Bundeskanzlerin erinnert an Vergangenes und bewertet es. „Nach der Zeit des Zweiten Weltkriegs, nach der Zeit des Nationalsozialismus in Deutschland gab es glücklicherweise ausreichend viele Menschen, die den Hass überwunden haben, die die Erbfeindschaft, wie das zwischen Deutschland und Frankreich hieß, nicht mehr fortgesetzt, sondern gesagt haben: Wir müssen endlich die Lehren aus den schrecklichen Verwüstungen, aus diesem schrecklichen Töten ziehen.“ – Die Bundeskanzlerin orientiert und wirbt, indem sie voraussagt, verspricht und appelliert. „Im Durchschnitt werden die Europäer immer älter. Fast alle Länder haben ein demografisches Problem. Die Schulden werden immer höher.“; „Nur ein offenes Europa wird uns Wohlstand sichern und in der Welt überzeugend bleiben.“; „Deshalb geht es um unsere Zukunft in einem europäischen Modell, in dem wir unsere Werte durchsetzen können.” – Die Bundeskanzlerin solidalisiert, indem sie gedenkt, auf Gemeinsamkeit hinweist und von positiven Werten spricht. 27 Anna Dajlidko „Deutschland und die Tschechische Republik haben so gute Beziehungen, wie es vielleicht noch nie in unserer Geschichte der Fall war. Es ist so, dass diese guten Beziehungen auch durch die Tatsache unterstützt werden, dass wir heute gemeinsam Mitglieder der Europäischen Union sind.“; „Heute sind nahezu alle europäischen Länder Mitgliedstaaten dieser gemeinsamen Europäischen Union, deren ökonomische Grundlage ein gemeinsamer Binnenmarkt ist, deren rechtliche Grundlage ein angestrebter gemeinsamer Raum des Rechts ist.“; „Diese Europäische Union konnte sich nur gründen, weil uns etwas vereint. Das ist unsere Vorstellung von Freiheit.“ f) Geltungsmodus: die Verbindlichkeit der vorkommenden Meinungen und Beurteilungen ist ziemlich niedrig, trotzdem soll mindestens das Einverständnis von Emittent und Adressantenkreis über Wahrheit und Richtigkeit des Gesagten erlangt werden; g) Textsorten-Intertextualität: als Vortexte könnten geschichtliche Texte, EU-Gesetz, wirtschaftliche, demografische u.a. Berichte und Statistiken fungieren; begleitet ist diese Ansprache durch öffentliche Auseinandersetzungen worden, wobei massenmediale Textsorten wie z.B. Kommentare, Berichte oder Glossen als Parallel- und Nachtexte entstanden sind; 2. semantische Kategorien a) Thema: politisch, wirtschaftlich und moralisch relevante Ereignisse in der Vergangenheit und Gegenwart mit Ausblick auf die Zukunft und einer Anspielung auf die Europäische Union und wirtschaftliche Krise; b) Lexik: vorwiegend wertende Lexeme (Ideologievokabular), darunter insbesondere positiv und negativ konnotierte, meistens auf Emotionen der Rezipienten abzielende Schlagwörter (Frieden, Freiheit, Demokratie, Menschenrechte, Gerechtigkeit, Solidarität, Wohlstand vs. Verwüstungen, Töten, Krieg, Nationalsozialimus, Krise, Schulden, Problem, Arbeitslosigkeit), die allgemeinverständlich sind und voluntative Ausdrücke, die den Sprecherwillen widerspiegeln (müssen: 28 Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse „Wir müssen endlich die Lehren aus den schrecklichen Verwüstungen, aus diesem schrecklichen Töten ziehen“; wollen: „Ich will noch einmal betonen […]“/„[…] wenn wir unsere Ideale von Frieden, Freiheit, Gerechtigkeit, Solidarität und Menschenrechten auf der Welt vertreten wollen […]“; sollen: „Wir sollten aber nur das nach Europa geben, was in Europa besser gemacht werden kann“; können: „Um unsere Art, wie wir leben, weiterführen zu können, gilt es, uns gemeinsam über gemeinsame Aufgaben zu verständigen und das, was wir gemeinsam tun können, auch gemeinsam zu veranlassen“/ „[…] können wir in Europa am besten gemeinsam kämpfen, weil jeder allein das überhaupt nicht mehr schafft“/„Deshalb geht es um unsere Zukunft in einem europäischen Modell, in dem wir unsere Werte durchsetzen können“; mögen: „Aber ich möchte, dass wir diese Krise als Chance begreifen“; Aufgabe sein: „Deshalb ist jetzt die Aufgabe, eine Angleichung, eine Verbesserung der gemeinsamen Wettbewerbsfähigkeit und eine solide Haushaltsführung hinzubekommen“; werden (als Futur I): „[…] werden wir Schritt für Schritt auch eine europäische Öffentlichkeit bekommen […]“/„[…] wir werden an gleichen Tagen gemeinsame Themen in Europa diskutieren”; 3. grammatische Kategorien a) Syntax: Verbalstil-Tendenz – es ist zu bedenken, dass der Verbalstil (der der Umgangssprache eigen ist) vertraut wirken könnte und als lebendiger und weniger prägnant gilt, was bei der politischen Sprache von Vorteil ist; obwohl die Syntax geschriebensprachlich geprägt sei, lassen sich in der vorliegenden Ansprache Merkmale der gesprochenen Sprache beobachten (an einigen Stellen scheint der Inhalt während des Vortragens geändert oder ergänzt zu werden); für den Emittenten und/oderAdressaten relevante Sachverhalte werden absichtlich wiederholt; viele deiktische Ausdrücke wie z.B. hier, heute, damals, diese); b) Verbkategorien: hauptsächlich Indikativ Präsens in informativer und persuasiver Funktion („Die Europäer machen 29 Anna Dajlidko noch sieben Prozent der Weltbevölkerung aus. Wir stellen noch 20 Prozent des Bruttoinlandsprodukts der Welt“; „Das ist unsere Vorstellung von Freiheit. Das ist vor allen Dingen unsere Vorstellung von der individuellen Würde jedes einzelnen Menschen. Diese individuelle Würde jedes einzelnen Menschen, natürlich ausgeprägt in unterschiedlichen Rechtssystemen, ist das gemeinsam Verbindende […]“), aber auch Futur als Vermutung in der Gegenwart, als auch Absichten und Hoffnungen für die Zukunft („Nur ein offenes Europa wird uns Wohlstand sichern und in der Welt überzeugend bleiben“; „Also werden wir über 30 Mitgliedstaaten sein“; „Aber für die Dinge, die vergemeinschaftet sind, wird die Kommission in Zukunft aus meiner Perspektive so etwas wie eine europäische Regierung sein”) und Vergangenheitstempora bei Rückblicken auf geschichtliche Ereignisse („Nach der Zeit des Zweiten Weltkriegs, nach der Zeit des Nationalsozialismus in Deutschland gab es glücklicherweise ausreichend viele Menschen […]“; „Und daraus entstanden ist eine sich langsam erweiternde Europäische Union […]“; „Doch die internationale Finanz- und Wirtschaftskrise 2008/09 hat uns sozusagen einem Stresstest ausgesetzt“); c) Personenbezug durch Personalformen: vorwiegend wir (1. Person Plural), wodurch auf die Rezipienten der Rede Bezug genommen wird und was integrierend wirkt; nur selten kommt der konfrontierende Personenbezug (ich, Sie) vor; 4. rhetorische Kategorien a) Bauform: Der Text wird nach thematischer Entfaltung in Abschnitte eingeteilt. Allgemein lassen sich Einleitung, Mittelteil und Schluss unterscheiden. Im ersten Teil der untersuchten Rede sind ihre Adressaten begrüßt, und das Thema ist mithilfe einer Anekdote skizziert worden. Im Hauptteil sind verschiedene Fakten, Berichte, Meinungen, Argumente und Schlussfolgerungen dargestellt worden. Im letzten Teil fehlt es zwar an einer Zusammenfassung, es ist jedoch eine Perspektive des weiteren Daseins der EU geboten worden. Darüber hinaus hat die Rednerin dem Publikum ihren Dank ausgesprochen; 30 Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse b) Themenentfaltung: deskriptiv oder explikativ, ansatzweise argumentativ; c) rhetorische Figuren/Tropen: Euphemismus („Sie haben den Vorteil, dass Sie als Studenten heute nicht mehr mit diesen Unzulänglichkeiten leben müssen“ → Unzulänglichkeiten stehen hier für den Sozialismus als politisches System); Metapher („Deshalb glaube ich, dass wir einen Auftrag haben“ → alle Mitgliedstaaten der EU sind für ihr Funktionieren und ihren künftigen Erfolg zuständig); Vergleich („Deutschland und die Tschechische Republik haben so gute Beziehungen, wie es vielleicht noch nie in unserer Geschichte der Fall war.“); rhetorische Frage („Wohin entwickelt sich das Ganze? Wie kann das funktionieren?“; „Wie wird dieses Europa in 20 oder 30 Jahren aussehen?”); Wiederholung (“Die Europäische Union war bei ihrer Gründung, die natürlich ein politisches Werk war, eine Union der Versöhnung, eine Union als Antwort auf die Tatsache […]“; „Glücklicherweise ist es für meine Generation, für die, die heute studieren, und für die nächsten Generationen ganz selbstverständlich, dass Frieden in Europa […] kein Gegenstand mehr von Diskussionen ist. Das ist heute selbstverständlich“); Anapher (“Das ist unsere Vorstellung von Freiheit. Das ist vor allen Dingen unsere Vorstellung von der individuellen Würde jedes einzelnen Menschen“; „Deshalb geht es um Nachhaltigkeit. Deshalb geht es um unsere Zukunft in einem europäischen Modell […]“). Mithilfe der oben dargestellten exemplarischen Analyse sollte gezeigt werden, wie eine Beschreibung politischer Rede als Textsorte aussehen könnte. Die verwendeten Beschreibungskategorien sind von Klein (2007: 31ff.) erweitert worden – der Autor plädiert dafür, bei der Textsortenforschung Intertextualität, Geltungsmodus und Texthandlungsmuster als „drei vernachlässigte Kategorien“ zu berücksichtigen, was bei der Untersuchung der Fall ist. Adamzik (2007: 17) betont dabei, dass eine Auswahl von Beschreibungsdimensionen durch das jeweils beschriebene Objekt bedingt ist und nicht zufällig sein sollte, damit die Charakterisierung einer Textsorte zu interessanten Ergebnissen führt und nicht trivial 31 Anna Dajlidko bleibt. Auch Heinemann (2007: 18) weist darauf hin, dass eine Textsortenbeschreibung nicht nach „isolierten Merkmalen“ durchgeführt werden soll. In dem Beitrag sind alle möglichen Kategorien linguistischer Beschreibung einer Textsorte nach Kleins (2000: 732ff.) Vorschlag berücksichtigt worden, damit die Untersuchung eine ausführliche und vollständige Darstellung politischer Rede als Textsorte liefert. Literaturverzeichnis Adamzik, Kirsten (2004): Textlinguistik. Eine einführende Darstellung. Tübingen: Max Niemeyer Verlag. Adamzik, Kirsten (2007): „Die Zukunft der Text(sorten)linguistik. Textsortennetze, Textsortenfelder, Textsorten im Verbund“. [in:] Fix, Ulla/ Habschied, Stephan/Klein, Josef (Hrsg.): Zur Kulturspezifik von Textsorten. Tübingen: Stauffenburg Verlag. Brinker, Klaus (2001): Linguistische Textanalyse. Eine Einführung in Grundbegriffe und Methoden, 5., durchgesehene und ergänzte Auflage. Berlin: Erich Schmidt Verlag. Coseriu, Eugenio (2007): Textlinguistik. Eine Einführung. 4. Auflage. Tübingen: Gunter Narr Verlag. Gauger, Hans-Martin (2004): Was wir sagen, wenn wir reden: Glossen zur Sprache. München/Wien: Carl Hanser Verlag. Heinemann, Margot/Heinemann, Wolfgang (2002): Grundlagen der Textlinguistik. Interaktion – Text – Diskurs. Tübingen: Max Niemeyer Verlag. Heinemann, Wolfgang (2007): „Textsorten. Zur Diskussion um Basisklassen des Kommunizierens. Rückschau und Ausblick“. [in:] Adamzik, Kirsten (Hrsg.): Textsorten. Reflexionen und Analysen. Tübingen: Stauffenburg Verlag. Klein, Josef (2007): „Intertextualität, Geltungsmodus, Texthandlungsmuster. Drei vernachlässigte Kategorien der Textsortenforschung – exemplifiziert an politischen und medialen Textsorten“. [in:] Adamzik, Kirsten (Hrsg.): Textsorten. Reflexionen und Analysen. Tübingen: Stauffenburg Verlag. Klein, Josef (2000): „Textsorten im Bereich politischer Institutionen“. [in:] Brinker, Klaus et.al. (Hrsg.): Textlinguistik. Ein internationales 32 Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse Handbuch zur Wissenschaft von Sprache und Gesellschaft. Berlin/New York: Walter de Gruyter [HSK]. Mikołajczyk, Beata (2004): Sprachliche Mechanismen der Persuasion in der politischen Kommunikation. Dargestellt an politischen und deutschen Texten zum EU-Beitritt Polens. Frankfurt am Main/Berlin/Bern u.a.: Peter Lang. Europäischer Verlag der Wissenschaften. Schröter, Melani/Carius, Björn (2009): Vom politischen Gebrauch der Sprache. Wort, Text, Diskurs. Eine Einführung. Frankfurt am Main/Berlin/ Bern u.a.: Peter Lang. Europäischer Verlag der Wissenschaften. 33 34 Marek Dolatowski (Poznań) Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach włoskim i niemieckim The contacts of ancient Romans and Germanic peoples and their traces in modern German and Italian In this article I’m going to describe the most ancient contacts between the Romans (and the then early Romance peoples) and the Germanic peoples and to show the traces of these contacts in modern German and Italian. The time scale includes the first connections on the one hand, and the Frankishpresence in the Italian Peninsula on the other hand. In that period a number of words were loaned from Latin to the Germanic languages and vice versa. The mechanism of the loaning process will be followed by means of evidence from modern German and modern Italian. It is hoped that such mechanisms, discovered in the case of the contacts well described in the historical sources as these analysed here, can be applied also in the research of the preliterate languages and their connections, for example in Proto-Indo-European and Proto-Finno-Ugric. 1. Wstęp Do pierwszych kontaktów Rzymian i (później) ludów romańskich oraz Germanów doszło jeszcze przed narodzeniem Chrystusa i trwały one przez setki lat, przyczyniając się między innymi do upadku Zachodniego Cesarstwa. Ich dzieje, już od samego początku 35 Marek Dolatowski i dla niemal każdego obszaru, można dość dokładnie prześledzić dzięki bogatym źródłom historycznym, autorstwa zarówno samych zainteresowanych (głównie Rzymian), jak i historyków z państw ościennych (na przykład z Bizancjum). Jednocześnie w językach romańskich i germańskich da się znaleźć wiele elementów obcych, które wywodzą się z tego okresu – czyli wiele dawnych wzajemnych zapożyczeń. Artykuł, oparty na mojej pracy licencjackiej zatytułowanej Le tracce antiche dei contatti germanico-romani nell’odierno italiano e tedesco, przedstawia skrótowo zarówno kontakty między Rzymianami a Germanami, jak i zapożyczenia obecne do dziś w dwóch wybranych językach: niemieckim i włoskim (z wyłączeniem ich dialektów). 2. Zarys historii kontaktów rzymsko-germańskich od początków do VIII/IX wieku n.e. Pierwszy raz Rzymianie mieli styczność z ludami germańskimi już w II stuleciu p.n.e. Pod koniec wieku granicom ówczesnej republiki poważnie zagrozili Teutonowie i Cymbrowie. W 105 roku p.n.e. w bitwie pod Aurasio ich zjednoczone wojska zwyciężyły rzymską armię, nie zdecydowali się oni jednak na podbój Półwyspu Apenińskiego i skierowali się na zachód. Napięte stosunki utrzymywały się przez kilka lat, aż w końcu Rzymianie pokonali najpierw Teutonów, a potem Cymbrów, zapewniając sobie tym samym spokój na granicy przez kilkadziesiąt lat (por. Paluszyński 2006: 12). Kolejnym gorącym okresem był przełom er. Żołnierze rzymscy starali się wówczas przejąć władzę nad środkową Germanią, między Renem a Łabą. Mimo iż przez jakiś czas faktycznie zarządzali całym obszarem, to jednak ostatecznie nie wcielili go do Cesarstwa. Żyjące tam plemiona germańskie szybko zdecydowały się przepędzić najeźdźców i zorganizowały powstanie, którego momentem kluczowym była bitwa w Lesie Teutoburskim w 9 roku n.e. Wojska germańskie rozbiły rzymskie legiony, przez co Germania przestała funkcjonować pod panowaniem rzymskim. Wydarzenia te na jakiś czas powstrzyma36 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... ły Rzymian od atakowania tych ziem oraz skłoniły ich do umocnienia granicy wzdłuż Renu (por. Paluszyński 2006: 13). Następne poważniejsze starcie obu grup to wojny markomańskie z drugiej połowy II wieku n.e. Przygraniczne plemiona Markomanów, Kwadów i sarmackich Jazygotów uderzały kilkakrotnie na Cesarstwo, poważnie zagrażając jego stabilności. Dopiero po czterech latach wojska rzymskie zdołały zmobilizować odpowiednie siły, by skontrować ataki; ostatecznie pokonały napastników i wyparły ich z powrotem za limes, na krótki czas zajęły nawet nowe tereny (między innymi część Moraw), jednak po pokoju w 180 roku oddano je z powrotem Germanom. Tych jednak nie powstrzymało to przed dalszymi, mniej niebezpiecznymi atakami w tym samym i następnym stuleciu (por. Paluszyński 2006: 13f.). Czwartym etapem kontaktów rzymsko-germańskich była wielka wędrówka ludów, rozpoczęta w IV wieku przez plemiona wschodniogermańskie (Wizygoci, Ostrogoci, Wandalowie), które pod naporem Hunów przybywających ze wschodu rozpoczęły migrację na zachód i południe. Wskutek tak rozpoczętej reakcji łańcuchowej nowych miejsc do życia musiało szukać coraz więcej ludów Europy, więc coraz dalej na zachód zapuszczały się kolejne plemiona. W końcu najpierw Wizygoci w 410 r., a następnie Wandalowie w 455 r. złupili Rzym, co osłabiło pozycję miasta i państwa. W 476 r. Odoaker obalił cesarza Romulusa Augusta i kilka lat później przesłał insygnia do Konstantynopola. Choć wędrówka ludów wtedy nie ustała (niektóre plemiona podejmowały migracje nawet w VII wieku), a po terenie Cesarstwa Zachodniorzymskiego już wcześniej przemieszczały się liczne ludy, mieszając się ze zromanizowaną ludnością tubylczą, to jednak właśnie tę datę uznaje się za koniec Imperium Zachodniego i zarazem za koniec starożytności (por. Paluszyński 2006: 14ff., Jordan 2001: 13ff.). Jak wspomniano, wędrówki ludów wciąż trwały, i różne plemiona pojawiły się także na Półwyspie Apenińskim. W 489 roku przybyli tam Ostrogoci, by na polecenie cesarza z Konstantynopola pokonać Odoakra; zadanie swe wypełnili w 493 r., zakładając wówczas krótkotrwałe państwo ze stolicą w Ravennie. Jego koniec przyniosła wojna grecko-gocka w latach 535–553, która totalnie spustoszyła 37 Marek Dolatowski Półwysep. Tym łatwiej było zatem objąć go w posiadanie Longobardom, którzy przybyli z północy w 568 roku. Ich państwo, nierzadko niepokojone przez Bizantyjczyków, przetrwało ponad dwieście lat, aż w roku 774 zostało podporządkowane Frankom. Karolingowie sprawowali władzę na Półwyspie Apenińskim przez wiele lat, z czasem jednak, wskutek wewnętrznej rywalizacji o władzę między Karolingami, ich pozycja słabła m.in. na rzecz Bizantyjczyków, Arabów, Normanów (na południu), Kościoła i Ottonów (utworzone w 962 roku Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego obejmowało tereny centralne i środkowe półwyspu) (por. Paluszyński 2006: 16ff.; Migliorini/Baldelli 1986: 26ff.). W tym samym czasie na terenie obecnych Niemiec również dochodziło do wielu zmian terytorialnych i etnicznych. Ich efektem było m.in. pojawienie się Słowian we wschodniej części dawnej Germanii (Słowianie połabscy, Łużyczanie) oraz ostateczne rozlokowanie się plemion germańskich w części zachodniej. Państwo Franków powoli podporządkowywało sobie kolejne germańskie ludy i państwa po obu stronach Renu, aż w końcu w czasach Karolingów obejmowało prawie całość późniejszych Niemiec na wschodzie i Francji na zachodzie (jak wspomniano, sięgnęło też po państwo Longobardów w Italii). Warto zauważyć, że choć i ziemie na wschód, i ziemie na zachód od Renu należały do jednego frankijskiego państwa, to jednak rozwijały się tam różne języki, czego dowodem jest na przykład przysięga strasburska z 842 roku, złożona przez braci Karola Łysego i Ludwika Niemieckiego w językach starofrancuskim i starowysokoniemieckim (por. Paluszyński 2006: 19ff.;Migliorini/ Baldelli 1986: 29f., 41f., Schmidt 2007: 63ff.). 3. Krótka prezentacja wzajemnych zapożyczeń z tamtego okresu Pod względem lingwistycznym przedstawione powyżej dzieje można podzielić na dwa okresy: pierwszy, mniej więcej do IV–V wieku, charakteryzował się adstratowym typem kontaktów mię38 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... dzyjęzykowych; drugi, od wędrówki ludów, to czas kontaktów substratowo-superstratowych, jakkolwiek nadal, choć w mniejszym stopniu, obecne były kontakty poprzedniego typu. Najstarsze zapożyczenia germańskie w języku włoskim dzieli się zazwyczaj na cztery grupy: pierwsze, to wyrazy przejęte w czasach imperialnych, drugie pochodzą z języków Gotów; kolejne to słowa pochodzenia longobardzkiego; ostatnie wreszcie to słowa o etymologii frankijskiej, wśród których niekiedy ciężko rozróżnić pochodzenie bezpośrednio germańskie od pośrednictwa starofrancuskiego (por. Migliorini/Baldelli 1986: 38ff.). W niemieckiej lingwistyce pierwsze latynizmy dzielone są na dwie zasadnicze grupy: pierwszą tworzą zapożyczenia niezwiązane z chrześcijaństwem, czyli te starsze, drugą grupę stanowią wyrazy młodsze, bezpośrednio wiążące się z szerzącą się wśród Germanów religią lub z szeroko rozumianą działalnością kościoła (por. Schmidt 2007: 59ff., 80ff.). 3.1. Zapożyczenia łacińskie we współczesnym języku niemieckim W tej części artykułu wyjściowe formy łacińskie zapożyczeń podano za Schmidt 2007 i Duden 2006. Same przykłady (także w dalszych partiach tekstu) są zebrane z kilku źródeł podanych w bibliografii, przede wszystkim z: Moser 1969, Schmidt 2007, Szulc 1991, Migliorini/Baldelli 1986, Tagliavini 1982, Duden 2006 i Zingarelli 2008; w razie wątpliwości w tłumaczeniu wykorzystano strony:<www.pons.de>, <www.logos.it> i <www.wiktionary.org>. Szacuje się, że latynizmów z pierwszej grupy jest w dzisiejszym języku niemieckim kilkaset (por. Kramer/Linde 1993: 123f.). Można wydzielić wśród nich kilka podgrup tematycznych, jak choćby: – pojęcia militarne, np.: Kampf ‘walka’ (campus ‘pole’), Pfeil ‘strzała’ (pīlum ‘włócznia’), Pfahl ‘pal’ (pālus ‘ts.’); – pojęcia handlowe, np.: Münze ‘moneta’ (monēta – przydomek Junony, opiekunki świątyni z mennicą rzymską), kaufen ‘kupować’ (caupo ‘karczmarz, kupiec’), Sack ‘worek’ (saccus ‘wór (na zboże)’); 39 Marek Dolatowski – pojęcia związane z budownictwem, np.: Fenster ‘okno’ (fenestra ‘ts.’), Ziegel ‘cegła’ (tēgula ‘dachówka’), Mauer ‘mur’(mūrus ‘ts.’), Kammer ‘izba’ (camera ‘pomieszczenie, sklepienie’); – pojęcia związane z kulturą życia, np.: Küche ‘kuchnia’ (coquīna ‘ts.’), Tisch ‘stół’ (discus ‘dysk do rzucania’, potem też ‘talerz’), Spiegel ‘lustro’ (speculum ‘ts.’), Karren ‘taczka,wózek’ (carrus ‘czterokołowywóz’), Kessel ‘kocioł’ (catillus ‘mała miska’, zdrobnienie od catīnus ‘misa na jedzenie, talerz’), Socke ‘skarpeta’ (soccus (rodzaj lekkiego obuwia)); – pojęcia związane z rolnictwem, np.: Frucht ‘owoc’ (fructus ‘owoc, plon’), Most ‘moszcz’ (mustum ‘młode wino’), Wein ‘wino’ (vīno ‘ts.’), Mühle ‘młyn’ (molīnae ‘ts.’), Pflaume ‘śliwka’ (prūnum ‘ts.’), Kirsche ‘wiśnia, czereśnia’ (cerēsia ‘ts.’); – pojęcia związane z administracją, prawem, np.: Zoll ‘cło’ (telōnēum ‘urząd celny’), sicher ‘pewny’ (sēcūrus ‘beztroski’), Kaiser ‘cesarz’ (imię własne Caesar). Dość liczne są te zapożyczenia, które i w samej łacinie nie były słowami rodzimymi, a przejętymi z greki; wśród wymienionych są to np. Sack, Kammer, Tisch, Socke, Pflaume, pochodzące odpowiednio od (pisownia grecka oraz tłumaczenie za Liddell/Scott 1996): sákkos (σάκκος) ‘wór’, kamára (καμάρα) ‘sklepienie, pomieszczenie’, dískos (δίσκος) ‘dysk, naczynie’, sýkchos/sykchís (σύκχος/συγχίς) (pewien typ obuwia), proũmnon (προυμνον) ‘śliwa’ (por. Duden 2006). Co ciekawe, σάκκοςrównież w grece może być zapożyczeniem, językiem wyjściowym jest prawdopodobnie któryś z języków semickich (por. Liddell/Scott 1996: 1372). Świadczy to o tym, że słowa mogą przechodzić z jednego języka do drugiego wielokrotnie, co będzie można zauważyć także w dalszej części analizy. Przykłady można znaleźć także w języku polskim: czasownik kupować pochodzi od gockiego kaupōn/kaupjan ‘handlować’, spokrewnionego oczywiście z niemieckim kaufen i również zapożyczonego z łaciny, a rzeczownik car został przejęty z rosyjskiego, w którym царь to skrócona forma gockiego kaisar będącego adaptacją imienia Cezara, od formy gockiej pochodzi jednocześnie polskie cesarz (por. Boryś 2005: 54, 274f.). Wskutek takich wędrówek niekiedy ciężko ustalić język, w którym dany wyraz się wyodrębnił; jest to zarazem 40 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... potwierdzenie reguły, że nie podatne na obce wpływy słownictwo, a raczej oporna na nie gramatyka jest wyznacznikiem przynależności genetycznej języka. Druga grupa latynizmów w języku niemieckim, chronologicznie późniejsza, określana jest często jako związana z chrześcijaństwem, ponieważ napływ związanego z nią słownictwa rozpoczął się wraz ze zintensyfikowaną chrystianizacją Germanów. W związku z tym większość tych pożyczek jest semantycznie związana z samą religią, są jednak także inne grupy znaczeniowe. Przedstawione zostaną łącznie trzy: – pojęcia związane z chrześcijaństwem i Kościołem, np.: segnen ‘błogosławić’ (lud. segnare, kl. signare ‘znaczyć znakiem krzyża’), Altar ‘ołtarz’ (altāre ‘ts.’), Kreuz ‘krzyż’ (crūcem (acc.) ‘ts.’), Münster ‘katedra’ (lud. munisterium, kl. monasterium ‘klasztor’), Mönch ‘mnich’ (lud. monacus, kl. monachus ‘ts.’), Papst ‘papież’ (pāpa ‘tata’, potem też ‘biskup’), Probst ‘proboszcz’ (praepositus ‘przełożony’), predigen ‘wygłaszać kazanie’ (praedicare ‘ujawniać, ogłaszać’), Schule ‘szkoła’ (scōla ‘wykład,szkoła’), Meister ‘mistrz’ (magister ‘nauczyciel’), Teufel ‘diabeł’ (diabolus ‘ts.’); – pojęcia związane z rolnictwem, np.: Birne ‘grusza’ (lud. pira, kl. pirum ‘ts.’), Rose ‘róża’ (rosa ‘ts.’), Lattich ‘sałata’ (lactuca ‘ts.’); – pojęcia związane z administracją i władzą, np.: Bezirk ‘gmina, rejon’ (circus ‘okrąg, obwód’), Krone ‘korona’ (corona ‘wianek,krąg’, potem też ‘korona’). W tej grupie uwagę zwraca zwłaszcza przedostatni z wymienionych rzeczowników, Bezirk; jest on przykładem na wysoki stopień asymilacji słownictwa łacińskiego w niemieckiej leksyce: do łacińskiego rdzenia dołączono niemiecki prefiks. Nie był to odosobniony przypadek, w słowniku Dudena 2006 można znaleźć też na przykład Veilchen ‘fiołek’, które łączy rdzeń łacińskiego pochodzenia (viola ‘ts.’) z niemieckim sufiksem deminutywnym -chen. Za każdym razem jednak utworzenie złożenia poprzedzał okres istnienia samodzielnego słowa zapożyczonego (śwn. zirc, víel), które z czasem wyszło z użycia, pozostawiając po sobie tylko 41 Marek Dolatowski composita (por. Duden 2006). Także w tej grupie można znaleźć zapożyczenia wielokrotne, to znaczy wyrazy rdzennie niełacińskie, na przykład Teufel, pochodzące od łacińskiego diabolus, ma swój początek w greckim diábolos (διάβολος – por. Liddell/Scott 1996: 343) ‘oszczerca’ (por. Schmidt 2007: 82). Łatwo też zauważyć charakterystyczną dla języków germańskich redukcję wygłosu wynikającą z akcentu padającego na rdzenną, najczęściej pierwszą sylabę, przez co pochodna niemiecka jest zwykle krótsza od łacińskiego pierwowzoru. Liczne są też w języku niemieckim wyrazy, które formalnie przynależą do słownictwa germańskiego, ale w swym znaczeniu mają także (czasem tylko) elementy obce, czyli kalki semantyczne. Jedną z najbardziej charakterystycznych jest rzeczownik Gott ‘Bóg (chrześcijański)’, rodzaju męskiego; pochodzi on od dawnego określenia każdej istoty, której składano ofiary;jest on prawdopodobnie zsubstantywizowanym imiesłowem czasu przeszłego rodzaju nijakiego. Pod wpływem łacińskiego deus ‘Bóg (chrześcijański)’ (rodzaju męskiego) niemiecki wyraz zmienił rodzaj oraz ograniczył swe znaczenie; pozostałości dawnych jego cech można natomiast ciągle znaleźć w rzeczowniku (rodzaju nijakiego) Abgott ‘bożek pogański’. Wśród innych ciekawych kalek semantycznych są: Hölle ‘piekło’ (zmiana znaczenia z dawnego ‘coś ukrytego lub skrywającego’, mitologicznie też ‘kraina zmarłych’ na dzisiejsze – pod wpływem infernus – ‘piekło’), Buße ‘pokuta’ (dawniej ‘kara’, zmiana pod wpływem satisfactio ‘odszkodowanie, pokuta’; pierwotne znaczenie zachowane w złożeniu Bußgeld ‘grzywna, mandat’),lesen (pod wpływem czasownika legere ‘czytać’ łacińskie znaczenie dołączyło do wcześniejszego germańskiego ‘zbierać’; dziś czasownik jest używany w obu znaczeniach; wpływ wynikał prawdopodobnie także z podobieństwa fonetycznego) (por. Schmidt 2007: 81f.; Duden 2006; Duden 1989: 416). Kalkami szczególnie interesującymi są nazwy dni tygodnia. Tutaj nie tyle niezmienna forma zyskała nowe znaczenie, ile raczej zachowane zostało motywowane mitologicznie znaczenie, a zmieniona została zewnętrzna forma. Germanie wykorzystali łaciński schemat nazwy dni tygodnia, według którego każdy był 42 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... poświęcony innemu bogu, zastępując przy tym bóstwa rzymskie ich germańskimi odpowiednikami. I tak z Lunae dies ‘poniedziałek, dosłownie: dzień Luny (bogini księżyca)’ powstał Montag ‘dzień księżyca’ (w mitologii germańskiej to ciało niebieskie nie odgrywało większej roli); z Martis dies ‘wtorek, dzień Marsa’ Dienstag ‘dzień Ziu’ (który miał przydomek opiekun thingu, i to właśnie z thingiem łączy się niemiecka nazwa wtorku), z Iovis dies ‘czwartek, dzień Jowisza’ Donnerstag ‘dzień Thora/Donara’, z Veneris dies ‘piątek, dzień Venus’ Freitag ‘dzień Friji’; a z Solis dies ‘niedziela, dzień słońca’ Sonntag ‘ts.’. Pominięto środę i sobotę, których etymologie są inne: Mittwoch ‘środa, środek tygodnia’ to kalka chrześcijańskiego łacińskiego określenia media hebdomas ‘połowa tygodnia’; Samstag ‘sobota’ to złożenie kryjące w sobie nazwę szabasu (spokrewnione z polskim sobota); a Sonnabend ‘sobota, wieczór słońca’ nawiązuje do niedzieli (określa wieczór ją poprzedzający). W języku angielskim z kolei nazwy łacińskie się przyjęły także dla tych dwóch dni: Wednesday ‘środa, dzień Odyna/Wodana’ to kalka Mercurii dies ‘dzień Merkurego’, natomiast w przypadku Saturday ‘sobota, dzień Saturna’ (od Saturni dies)widać, że konieczne było zapożyczenie nie tylko idei, ale też i imienia boga (por. Szulc 1991: 79s.; Duden 2006; Zingarelli 2008). 3.2. Zapożyczenia germańskie we współczesnym języku włoskim Jak wcześniej wspomniano, najstarsze włoskie germanizmy dzielą się na cztery grupy: imperialne, gockie, longobardzkie i frankijskie; zostaną one omówione chronologicznie. Zwykle nie jest możliwe wskazanie źródłowej formy zapożyczenia w danym języku germańskim, więc zamiast tego podawane są spokrewnione etymologicznie wyrazy niemieckie (lub wyjątkowo angielskie) (za: Zingarelli 2008 i Duden 2006). Wśród niezbyt licznych pożyczek sprzed upadku Cesarstwa wyróżnić można dwie podgrupy: pierwsza to wyrazy germańskie pojawiające się u rzymskich autorów (np. u Cezara, Pliniusza, Ta43 Marek Dolatowski cyta), drugą tworzą słowa zapożyczone bezpośrednio od Germanów przez lud, bez pośrednictwa elity (pisarzy). Z jednej strony, można zatem wymienić np.: alce ‘łoś’ (niem. Elch ‘ts.’), sapone ‘mydło’ (niem. Seife ‘ts.’) iuro ‘tur’ (niem. Ur ‘ts.’); z drugiej natomiast np.: martora ‘kuna’ (niem. Marder ‘ts.’), stalla ‘stajnia’ (niem. Stall ‘ts.’), fresco ‘świeży’ (niem. frisch ‘ts.’), rubare ‘kraść’ (niem. rauben ‘ts.’), guerra ‘wojna’ (spokrewnione z niemieckim czasownikiem verwirren ‘wprowadzać nieporządek’). Właśnie to ostatnie pojęcie jest szczególnie ciekawe: po pierwsze, pochodne tego zapożyczenia żyją we wszystkich językach romańskich oprócz rumuńskiego, gdzie używane jest przejęte ze słowiańskiego război, po drugie, powodem jego skutecznej adaptacji mogła być coraz większa zbieżność fonetyczna łacińskich wyrazów bellus ‘wojna’ i bellum ‘piękny’, czego efektem musiało być porzucenie lub przekształcenie znaczenia jednego z nich (by przeciwdziałać homonimii) (por. Tagliavini 1982: 273f.). Także pożyczek gockich (przede wszystkim ostrogockich) jest niewiele, szacuje się, że około siedemdziesięciu (por. Tagliavini 1982: 290f.). Ciekawsze z nich to: albergo ‘hotel’ (niem. Herberge ‘schronisko’), banda ‘grupa’ (pochodzące od gockiego bandwô ‘znak (wojenny)’), nastro ‘tasiemka, taśma, wstążka’ (niem. reg. Nestel ‘ sznur do wiązania’), rocca ‘skała’ (ang. rock ‘ts.’), guardia ‘straż’ (spokrewnione z niem. warten ‘czekać’, które dawniej znaczyło też ‘troszczyć się, opiekować się’), grinta ‘straszna, rozgniewana mina’ (niem. Grimm ‘wściekłość’), stanga ‘dyszel, listwa’ (niem. Stange ‘słup, pręt, drąg’). Gocki wyraz bandwô jest kolejnym z przedstawionych w artykule pojęć, które przewędrowały przez wiele języków: zaadaptowany w łacinie został później przejęty ze średniofrancuskiego między innymi przez Niemców (Bande ‘grupa przestępcza’) i przez Anglików; w angielskim znaczenie zawężyło się do ‘grupa muzyków’, z którym rozprzestrzeniło się w świecie współczesnym. Tego efektem jest to, że na przykład w niemieckim istnieją obok siebie rdzenne męskie Band ‘tom (książka)’ oraz zapożyczone żeńskie Band ‘grupa muzyków, kapela, grupa’, genetycznie ze sobą spokrewnione, jednak ze względu na różną historię mające zupełnie różne znaczenia (por. Zingarelli 2008; Duden 2006; <www. 44 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... etymonline.com>). Rzeczownik guardia i jego odpowiednik warten to jedna z par typu niemiecki kontynuant wyrazu źródłowego (lub wyraz pokrewny) plus włoskie zapożyczenie, w których widać fonetyczną odpowiedniość gw- <gu->: v- <w->; podobne pary pojawią się w dalszej części artykułu. Według wyliczeń, zapożyczeń longobardzkich we włoskim jest około trzystu i jest to grupa najliczniejsza z omawianych w niniejszym artykule (jak napisano wcześniej, w przypadku słów pochodzenia frankijskiego niekiedy ciężko wykluczyć pośrednictwo francuskie) (por. Tagliavini 1982: 296ff.). W związku z tym łatwo można wydzielić kilka podgrup tematycznych, jak choćby: – życie militarne, np.: sguattero ‘pomocnik kucharza’ (niem. Wächter ‘stróż’), strale ‘strzał, strzała’ (niem. Strahl ‘promień’, long. strāl ‘strzała’), schifo ‘barka rzeczna’ (niem. Schiff ‘statek’, ang. ship ‘ts.’); – budownictwo, gospodarstwo itp., np.: balco/panco ‘rusztowanie, estrada’ (niem. Balken ‘belka’), banco/panca ‘ława’ (niem. Bank ‘ławka’), stamberga ‘nędzna chatka’ (niem. Stein ‘kamień’, long. berga ‘dom, chata, schronienie’), scaffale ‘szafa’ (niem. reg. Schaff ‘szafa, regał, półka’); – technika, narzędzia, np.: palla ‘piłka’ (por. niem. Ball ‘ts.’), gruccia ‘kula (do pomocy przy chodzeniu)’ (por. niem. Krücke ‘ts.’); – części ciała, np.: guancia ‘policzek’ (por. niem. Wange ‘ts.’), nocca ‘przegub’ (por. niem. Knochen ‘kość’). Oprócz tego są też takie pożyczki, które tematycznie są odosobnione i nie mogą zostać przydzielone do żadnej podgrupy, np.: ricco ‘bogaty’ (niem. reich ‘ts.’), bianco ‘biały’ (niem. blank ‘błyszczący, goły’), gualdo ‘las’ (ale dziś spotykany tylko w toponimach) (niem. Wald ‘ts.’). Jest tu kilka leksemów wartych omówienia. Włoski wyraz banca ‘bank’, derywowany od banco ‘ława’ (pierwsze średniowieczne banki były prowadzone przy ławach), rozprzestrzenił się wraz z włoską ideą tej instytucji w całej Europie, dzięki czemu został zapożyczony przez wiele języków, np. przez niemiecki; efektem jest dublet podobny do tego z Band, z tym że tym razem oba homonimy mają 45 Marek Dolatowski nawet ten sam rodzaj (żeński), a rozróżniane są jedynie formą liczby mnogiej (Banken ‘banki’ : Bänke ‘ławki’) (por. Zingarelli 2008; Duden 2006; Długosz-Kurczabowa 2003: 34ff.; Tagliavini 1982: 297). Nie po raz pierwszy można też zauważyć odpowiedniość fonetyczną gw- <gu->: v- <w->, tutaj w parach guancia : Wange i gualdo : Wald. Ta pierwsza dwójka jest zresztą interesująca także z innego powodu: zapożyczony został wyraz określający część ciała, choć ten zbiór semantyczny należy do najtrwalszych i najbardziej zamkniętych w całym słowniku i przejęcie przezeń obcego elementu jest zjawiskiem rzadkim (por. Gołąb 2004: 28;Szulc 1991: 57). Jak jednak widać, we włoskim jest kilka pojęć w tym zakresie, które mają etymologię obcą, w dialektach takich przypadków jest jeszcze więcej (por. też na przykład innowacyjne – zapożyczone? – germańskie określenie ręki o znaczeniu ‘chwytająca’ (prawdopodobnie), którego pochodnymi są niem. Hand ‘ręka’ i ang. hand ‘ts.’ – por. Duden 2006). Ostatnią grupę stanowią zapożyczenia frankijskie. Jak już zaznaczono, często nie można wykluczyć pośrednictwa francuskiego, dlatego pewnych frankijskich pożyczek nie ma dużo. Część z nich łączy się z życiem społecznym lub politycznym, np.: marca ‘marchia, znak, marka’ (niem. Mark ‘marchia’, frank. marka ‘znak (graniczny)’), guiderdone ‘rekompensata’ (złożenie, niem. wieder ‘znów’, frank. ion ‘płatność’), feudo ‘ziemia oddana feudałowi’ (złożenie, niem. Vieh ‘bydło’, frank. od ‘własność’). Inne to np.: bosco ‘las’ (niem. Busch ‘krzew’), guarire ‘uzdrawiać, wyzdrowieć’ (niem. wahren ‘strzec’), cotta (typ stroju liturgicznego) (niem. Kotze ‘nakrycie, przesłona’), senno ‘rozum, rozsądek’ (niem. Sinn ‘zmysł, rozum, sens’), anca ‘biodro’ (niem. Hanke ‘górna część (tylnych) nóg konia’). Przykładem wyrazu, który przechodząc z frankijskiego do włoskiego przeszedł przez starofrancuski, jest giardino ‘ogród’ (niem. Garten ‘ts.’, frank. *gard(o) ‘ogrodzenie’). Wyraz bosco podany został jako zapożyczenie germańskie, istnieje jednak przypuszczenie, że jest to wspólne zapożyczenie (łacińsko-germańskie) od jakiegoś niezidentyfikowanego wspólnego sąsiada (tym można by tłumaczyć m.in. różnicę znaczeń w obu językach) (por. Zingarelli 2008; Duden 1989: 107; Kluge 1999: 147; www.etimo.it). Kolejny raz można znaleźć pary z odpowiedniością 46 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... gw- <gu->: v- <w->, co świadczy o systemowości rozwoju dawnej nagłosowej spółgłoski w obu językach, a nie o przypadkowej zbieżności. Wyraz anca jest natomiast następnym przykładem na otwartość włoskiego słownictwa anatomicznego na obce wpływy. W przypadku słowa giardino pośrednictwo gallo-romańskie (starofrancuskie) jest pewne – przy bezpośrednim przejściu z frankijskiego do starowłoskiego nagłosowa spółgłoska nie spalatalizowałaby się, palatalizacja pojawiała się natomiast w przypadku starofrancuskiego (por. Tagliavini 1982: 286). W obu językach liczne są również nazwy własne zapożyczone od siebie nawzajem lub od swych poprzedników. Z najbardziej znanych nazw miejscowych można wymienić włoską Lombardię ( ‘kraina Longobardów’) i niemiecką Kolonię (Köln), jednak takich toponimów jest znacznie więcej z uwagi na dawną obecność Rzymian na terenie dzisiejszych Niemiec i potem różnych plemion germańskich na Półwyspie Apenińskim. Jest także sporo nazw osobowych o takiej etymologii i we włoskim (np. Alberto,Rinaldo), i w niemieckim (wiele imion znanych też w Polsce, np. Anton, August, Viktor). Z uwagi na ograniczoną objętość artykułu nie można jednak poświęcić temu tematowi więcej uwagi. 4. Podsumowanie Na podstawie przytoczonych przykładów można stwierdzić, że najstarsze latynizmy w dzisiejszym języku niemieckim oraz germanizmy we współczesnym włoskim nie są rzadkie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest oczywiście długi okres obcowania ze sobą Rzymian i Germanów – jak przedstawiono w drugiej części artykułu, było to około tysiąca lat. Czas ten okazał się wystarczająco długi, by języki asymilowały obce słownictwo. Przewagę latynizmów nad germanizmami, czyli większą gotowość Germanów do pożyczania słów łacińskich, można wytłumaczyć wyższym zaawansowaniem cywilizacyjnym Rzymu, nawet po upadku Zachodniego Cesarstwa. Liczebność pożyczek germańskich o tematyce wojennej pokazuje natomiast jasno, jaki był (nierzadko) charakter kontaktów. Z drugiej 47 Marek Dolatowski strony obecność określeń z życia codziennego dowodzi, że bywały okresy spokojnego i harmonijnego współistnienia obu grup na jednym obszarze. Historia kontaktów rzymsko-germańskich jest dobrze znana dzięki licznym dokumentom spisywanym niemal na bieżąco. Jednocześnie, jak pokazano w artykule, można sprawdzić, jak się te kontakty odbiły na językach obu ludów. W ten sposób można spróbować ustalić ogólne zasady lub mechanizmy zapożyczeń i kontaktów i przenieść je na inne, nieopisane w żadnych dokumentach przypadki oddziaływań językowych, na przykład na kontakty między Praindoeuropejczykami i Praugrofinami. Pozwoliłoby to na lepsze zrozumienie natury tych kontaktów oraz lepszą ocenę pozostałych do dziś zapożyczeń z tego okresu. To z kolei może pomóc chociażby w badaniach nad historią wspólnot praindoeuropejskiej i praugrofińskiej lub w rekonstrukcji starszych stadiów ich języków. Wydaje się zatem, że dziedzina ta może jeszcze wiele wnieść do współczesnego językoznawstwa historycznego i dlatego warto bliżej przyjrzeć się zjawiskom kontaktów językowych w dawnych czasach. Wykaz skrótów ang. – angielski frank. – frankijski kl. – klasyczny (łaciński) long. – longobardzki lud. – ludowy (łaciński) łac. – łaciński niem. – niemiecki reg. – regionalny 48 Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach... Bibliografia podstawowa Gołąb, Zbigniew (2004): O pochodzeniu Słowian w świetle faktów językoznawczych. Tłumaczenie Marii Wojtyły-Świerzowskiej. Kraków: Universitas. Jordan, Gerda (2001): Deutsche Kultur in Epochen. New York: Peter Lang Publishing. Kramer, Hans-Gert/Linde, Günter (1993): Sprachen die Neandertaler Englisch? Eine Reise durch die Welt der Sprachen. Berlin: Aufbau Taschenbuch Verlag. Migliorini, Bruno/Baldelli, Ignazio (1986): Breve storia della lingua italiana. Firenze: Sansoni. Moser, Hugo (1969): Deutsche Sprachgeschichte. Tübingen: Max Niemeyer Verlag. Paluszyński, Tomasz (2006): Historia Niemiec i państw niemieckich. Zarys dziejów politycznych. Poznań: Oficyna Wydawnicza Wyższej Szkoły Języków Obcych. Schmidt, Wilhelm (2007): Geschichte der deutschen Sprache. Ein Lehrbuch für das germanistische Studium. Stuttgart: St. Hirzel Verlag. Szulc, Aleksander (1991): Historia języka niemieckiego. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Tagliavini, Bruno (1982): Le origini delle lingue neolatine. Introduzione alla filologia romanza. Bologna: Pàtron editore. Słowniki Boryś, Wiesław (2005): Słownik etymologiczny języka polskiego. Kraków: Wydawnictwo Literackie. Długosz-Kurczabowa, Krystyna (2003): Nowy słownik etymologiczny języka polskiego. Warszawa: PWN. Duden – Deutsches Universalwörterbuch (2006). Mannheim: Dudenverlag. Wersja CD-ROM. Duden – Herkunftswörterbuch (1989). Mannheim: Dudenverlag. Kluge Etymologisches Wörterbuch der deutschen Sprache (1999). Berlin: Verlag Walter de Gruyter. Liddell, Henry George/Scott, Robert (1996): Greek-English Lexicon. Oxford: Calderon Press. 49 Lo Zingarelli: vocabolario della lingua italiana (2008). Bologna: Zanichelli. Wersja CD-ROM. Słowniki on-line http://www.etimo.it http://www.etymonline.com http://www.logos.it http://www.pons.de http://www.wiktionary.org 50 Elżbieta Dziurewicz (Poznań) Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund A corpus-based analysis of German idioms with the component dog The article presents a corpus-based analysis of selected German idioms with the component dog. First each idiom will be specified in terms of: 1. occurrence, 2. period of usage, and 3. pattern. Then the results will be compared with the lexicographic descriptions from three German-Polish dictionaries. This article shows that through a detailed corpus analysis one can gain insight into the actual use of idioms. 1. Einleitung Der vorliegende Beitrag setzt sich zum Ziel, die Verwendung der Idiome mit der Komponente Hund anhand der Korpusdaten zu illustrieren. Diese Studie ist eine Fortsetzung der Korpusanalysen, die an den ausgewählten Tierphraseologismen vorgenommen werden, wobei bis dato die festen Wendungen mit der Komponente Katze zum Untersuchungsgegenstand wurden (vgl. Kur 2012). Im Folgenden wird der Fokus auf die Gruppe der Idiome mit der Komponente Hund verlegt, die im Deutschen als die produktivste Tierbezeichnung gilt (vgl. Chrisssou 2000: 167). Die Methodologie bleibt allerdings großenteils beibehalten. Die Entscheidung für eine korpusbasierte Untersuchung wird damit begründet, dass die Korpora es ermöglichen, zahlreiche Tex51 Elżbieta Dziurewicz te in kurzer Zeit zu durchsuchen, um sprachliche Phänomene zu analysieren und diese im Nachhinein zu beschreiben. Ein weiterer Vorteil der Korpora ist es, dass sie ausschließlich authentische Texte enthalten, wodurch eine objektive Sprachbeschreibung gewährleistet wird (Hallsteinsdóttir/Farø 2006). Des Weiteren können Korpora als Chance für eine bessere phraseologische Praxis im Wörterbuch betrachtet werden, da eine Korpusauswertung u.a. dabei hilft, die Frequenz des Gebrauchs eines Phraseologismus zu ermitteln sowie festzustellen, in welcher Umgebung er vorkommt wird, was wieder erlaubt, ihn in der Kommunikation richtig zu verwenden (vgl. u.a. Scherer 2006: 11). Die Untersuchung erfolgt mithilfe des Programms COSMAS II des Instituts für Deutsche Sprache (IDS) in Mannheim1. Nachstehend wird versucht, folgende Fragen zu beantworten: 1. Wie oft kommt das Idiom in allen öffentlichen Korpora der geschriebenen Sprache des COSMAS II vor? 2. In welcher lexikalischen Umgebung (Kookkurrenz) tritt der Phraseologismus auf? 3. Wie sieht das syntagmatische Muster für den Phraseologimus aus? Nach der Korpusrecherche wird das syntagmatische Muster mit der in den deutsch-polnischen Wörterbüchern angegebenen Form verglichen. Der Analyse werden die Großwörterbücher von PONS und PWN sowie das Wörterbuch 5000 idiomów niemieckich von Czochralski/Ludwig (2010) unterzogen. 2. Fallstudien 2.1. Fallstudie 1: bekannt sein wie ein bunter Hund Der Phraseologismus bedeutet „überall durch einen zweifelhaften Ruf bekannt sein“ (Duden 11: 107). Es handelt sich hier um einen komparativen Phraseologismus, wo an ein freies Element des Satzes 1 52 Zu den Suchwerkzeugen in COSMAS vgl. Duffner/Näf (2006). Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund (hier das Adjektiv bekannt) ein Vergleich wie ein bunter Hund fest angeschlossen wird (vgl. Fleischer1997: 103). Aus der Recherche im COSMAS II gehen 329 Treffer hervor, derer Kookkurrenzanalyse, die sowohl Inhalts- als auch Funktionswörter mitberücksichtigt, Verbindungspräferenzen wie in der Tabelle 1 ergibt: Nr. Kookkurrent Anzahl Prozent 1. er 72 24,74% 2. ich 34 11,68% 3. der 31 10,65% 4. in 30 10,31% 5. hier 7 2,41% 6. Gegend 5 1,72% 6. Region 5 1,72% Tabelle 1. Kookkurrenten des Idioms bekannt sein wie ein bunter Hund Aus den Ergebnissen lässt sich schlussfolgern, dass Personalpronomina er und ich als die häufigsten Kookkurrenten gelten, was Beispiele (1) und (2) veranschaulichen: (1) Es sollte eine unübliche (provokante?) Präsentation wohl weniger des Werks als eines Architekten werden. Er ist bekannt wie ein bunter Hund– der er im übertragenen Sinne ja auch ist. Philip Johnson aus Cleveland/Ohio ist einer, der die Trommel zu rühren versteht – nicht immer nur für sich allein. (Die Presse, 05.12.1996) (2) „Ich denke, ichbin in Harxheim bekannt wie ein bunter Hund“, vermutet Willi Grünig. Darum will auch der 48jährige Winzer keinen allzu großen Aufwand betreiben. Auch er plant ein Flugblatt. In einem weiteren Wurfzettel will die FWG erklären, warum sie überhaupt einen Kandidaten stellt.(Rhein-Zeitung, 01.10.1998) 53 Elżbieta Dziurewicz Wenn man aber Personalpronomen, Eigennamen sowie das demonstrative Artikelwort der (Duden Grammatik 2009: 281) zusammenrechnet, ergeben sich daraus 150 Belege, die mehr als 50% von allen Treffern ausmachen. Als frequent sind anhand der Kookkurrenzanalyse Lokalbestimmungen einzustufen, die insgesamt 25% der Treffer bilden. (3) Waldmeister selbst istin der Gegend schon bekannt wie ein bunter Hund, weiß seine Besitzerin: „Die meisten Spaziergänger freuen sich, wenn sie uns mit der Kutsche sehen. Vor allem die älteren meinen oft: Ach ist das schön, endlich sieht man so was auch mal wieder.“(Mannheimer Morgen, 09.08.2005) (4) Der Mann ist ein Phänomen: Wo immer Hans-Frieder Wedel bei einem der Wettbewerbe in Berlin auftauchte, wurde er mit großem Hallo begrüßt. „Der isthier bekannt wie ein bunter Hund“, sagte Kurt Müller, Schulsportreferent der Anordnungs- und Dienstleistungsdirektion Trier. (Rhein-Zeitung, 16.05.2001) Was den Gebrauch der Tempora anbelangt, so ist Präsens mit 80% an erster Stelle zu finden. Aus der bisherigen Analyse ergibt sich folgendes Pattern, das in Anlehnung an Stathi (2006) als „wiederkehrende Muster in der Kombinatorik eines Wortes auf der syntagmatischen Ebene“ verstanden wird. Anzumerken ist, dass dieses Muster als Verwendungsbeispiel in zweisprachigen Wörterbüchern gelten kann (vgl. Taborek 2011:81). (5) Jemand ist (hier/dort/in der Gegend) bekannt wie ein bunter Hund. Die in Klammern stehenden Zeitangaben sind optional. Abgesehen von der Vorkommens- und Kookkurrenzanalyse lässt sich mithilfe der Korpora die Frage beantworten, ob das Idiom dazu tendiert, in positiven oder negativen Kontexten aufzutreten. Interessant ist, dass die bereits zitierte Definition nicht immer zutrifft. Das Idiom wird in vielen Fällen nicht mit der Konnotation 54 Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund zweifelhaft eingesetzt. Aus korpuslinguistischer Sicht lässt sich feststellen, dass der phraseologische Vergleich bekannt sein wie ein bunter Hund sowohl in positiven (vgl. Beispiele (6) und (7)) als auch negativen Kontexten (8) vorkommt, wobei die ersten quantitativ überwiegen. (6) Harry Potterist in Deutschland so bekannt wie ein „bunter Hund“. 92 Prozent aller Menschen über 14 Jahren kennen den Zauberlehrling, unter den Zwölfbis 13-Jährigen sind es sogar 99 Prozent.(Nürnberger Zeitung, 05.10.2007) (7) Da war der heute 53 Jahre alte Fernsehmoderator Günther Jauch zwar schon bekannt wie ein bunter Hund, aber mit seinem Quiz „Wer wird Millionär?“, kurz „WWM“, konnte damals noch keiner etwas anfangen. Die erste Sendung sendete RTL am 3. September 1999. Heute (11. September, 20.15 Uhr) feiert der Kölner Privatsender mit einer Doppelfolge das Jubiläum einer Show, die trotz leichter Ermüdungserscheinungen zum Kult wurde.(Nürnberger Zeitung, 11.09.2009) (8) „Sie sind bei Gericht bekannt wie ein bunter Hund!“begrüßt Richter Bodo Grygar den Angeklagten. Nein, fremd ist dem Grazer diese Umgebung wirklich nicht: Dreizehnmal ist er schon vor dem Kadi aufmarschiert, gestern saß er im Landesgericht für Strafsachen wieder auf dem „Sünderbankl“. (Kleine Zeitung, 29.01.1999) Weder im Falle von Harry Potter (6) noch von Günter Jauch (7) kann von dem zweifelhaften Ruf die Rede sein. Die negative Wertung kommt erst im achten Beispiel vor, wo der Richter den Angeklagten begrüßt, mit dem er sich mehrmals getroffen hat. Mit dem phraseologischen Vergleich wird angedeutet, dass der Angeklagte mehrere Straftaten begangen hat. Als lexikographische Äquivalente sind in den untersuchten Wörterbüchern folgende Formen zu finden: – Sie ist bekannt wie ein bunter ~ – pot wszyscy ją znają (PWN: 491) 55 Elżbieta Dziurewicz – bekannt sein wie ein bunter Hund (fam.) – być wszędzie znanym (PONS: 522) – bekannt sein wie ein bunter <scheckiger> Hund umg., scherzh. – znać kogoś jak łysą kobyłę (Czochralski/Ludwig 2010: 214) Für die Variante mit dem Adjektiv scheckig wurden keine Belege gefunden. Somit ist sie (jedenfalls aus korpuslinguistischer Sicht) lexikographisch irrelevant. Darüber hinaus ist es fraglich, ob die hier vorgeschlagene Übersetzung alle potenziellen Bedeutungen des Phraseologismus deckt. 2.2. Fallstudie 2: da liegt der Hund begraben Das Idiom da liegt der Hund begraben bedeutet „das ist der entscheidende Punkt, die Ursache der Schwierigkeiten“ (Duden 11: 383). Im Korpus werden 275 Belege gefunden und die Kookkurrenzanalyse ergibt Verbindungspräferenzen wie in der Tabelle 2. Nr. Kookkurrent Anzahl Prozent 1. da 83 30,18% 2. hier 81 29,45% 3. wo 70 25,45% 4. genau 44 16,00% 5. denn 16 5,82% 5. aber 16 5,82% 6. doch 11 4,00% Tabelle 2. Kookkurrenten des Idioms da liegt der Hund begraben Aus den Ergebnissen lässt sich schlussfolgern, dass Lokaladverbien da und hier fast die gleiche Frequenz aufweisen. Somit gehört die Komponente da (9), die in allen hier untersuchten Wörterbüchern 56 Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund als die einzig richtige Form verzeichnet ist, nicht zu den obligatorischen Elementen des Idioms, da sie je nach dem Kontext durch hier (10) bzw. wo (11) ausgetauscht werden kann. (9) „Ich bin schockiert. Man hat mal wieder klar gesehen, wo unsere Schwächen sind. Die Torchancen werden nicht verwertet. Daliegt der Hund begraben. Unsere Mannschaft ist nicht um vier Tore schlechter gewesen, doch wir hätten noch zwei Stunden weiter spielen können und noch einen Elfmeter bekommen können und hätten kein Tor geschossen“, analysierte Leidig enttäuscht.(Rhein-Zeitung, 12.11.2001) (10)Wolfenbüttel bei Nacht. Da denkt man doch sofort an diese mäßig witzigen Postkarten, die es in jedem zweifelhaften Ort zu kaufen gibt, der mehr als zehn Touristen im Jahr begrüßen kann. Komplett schwarz sind diese Karten. Und sie warnen uns: Achtung, hier liegt der Hund begraben. (Braunschweiger Zeitung, 21.01.2011) (11) Die doch starke Überzeichnung, mit der der Autor in der Welt das Vorgefundene schildert, macht vielleicht dem einen oder anderen Touristikverantwortlichen und auch Gastronomen klar, wo der Hund begraben liegt. Wie bei allen Sehenswürdigkeiten kann man die „Ballermann-Mentalität nicht gänzlich ausschließen, aber es gilt, sie auf ein Mindestmaß zu reduzieren“. (Rhein-Zeitung, 22.08.2006) Was das Tempus betrifft, so ist hier eine noch stärkere Tendenz als beim ersten Idiom feststellbar, die feste Phrase (vgl. Burger 1998: 39) im Präsens (99%) zu verwenden. Es wird syntagmatisches Muster wie in (12) für das analysierte Idiom vorgeschlagen. (12)Da/hier liegt der Hund begraben Dieses Muster entspricht in hohem Maße der in allen analysierten Wörterbüchern angegebenen Form. 57 Elżbieta Dziurewicz – da liegt der ~ begrabenpot. – tu jest pies pogrzebany (PWN: 490) – [eben] da liegt der Hund begraben – [i] tu leży pies pogrzebany (fam) (PONS: 520) – Da liegt der Hund begraben. umg. – Tu leży pies pogrzebany. W tym rzecz. (Czochralski/Ludwig 2010: 215) Die einzigen Kritikpunkte sind, dass kein Wörterbuch die hochfrequente Komponente hier berücksichtigt sowie dass die bei PONS in eckigen Klammern kodifizierte Form eben nur einmal belegt wurde, was sie noch lange nicht wörterbuchrelevant macht. 2.3. Fallstudie 3: wie Hund und Katze Der Phraseologismus bedeutet „(in Bezug auf die zwischenmenschliche Beziehung) in ständigem Streit, in Spannung“ (Duden 11: 383). Für das Idiom werden im Korpus 226 Belege gefunden. Bei ihrer Bearbeitung fällt viel Handarbeit an, weil ca. 100 Treffer sich auf die Filmkomödie wie Hund und Katz beziehen und deshalb müssen diese aus der weiteren Analyse ausgeschlossen werden. Die Kookkurrenzanalyse ergibt keine eindeutigen Verbindungspräferenzen. Abgesehen von dem Verb sein (13), das in 57% der Belege vorkommt, konnten keine häufigen Kollokatoren ermittelt werden. Die Frage, die weiterhin untersucht wird, betrifft andere Verben, die mit dem Idiom vorkommen. Folgende Verben werden mindestens zweimal belegt sich verhalten, sich bekriegen, sich beharken, sich verstehen, sich mögen, sich vertragen (14), sich meiden, sich benehmen. (13)Sie werden wie Obdachlose behandelt. Zwischen ihnen und den Aussiedlern kommt es zu Spannungen. „Es ist dringend notwendig, Übersiedler und Aussiedler auseinanderzuziehen, sie sind wie Hund und Katze“, sagte Paul Saatkamp. (Nürnberger Nachrichten, 05.07.1990) (14)Es kann also bei der Lektüre nichts schiefgehen, zumal auch der Autor des Buches kein deklarierter Katzen58 Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund liebhaber ist, sondern ein „Hundemensch“. Das heißt freilich nicht, daß sich Beobachter und Objekt wie Hund und Katze vertragen, es eröffnet nur eine unbefangenere Perspektive, denn würde ein ausgesprochener Katzenfreund über Katzen schreiben, weiß Gott, was dabei herauskäme. (Die Presse, 15.07.1995) Das potenzielle syntagmatische Muster könnte folgendermaßen aussehen: (15)Wie Hund und Katze (sein/sich vestehen/sich verhalten) Was die lexikographische Auffassung des Idioms betrifft, so sind folgende Formen in den Wörterbüchern zu finden: – wie ~ und Katze leben pot. – żyć z kimś jak pies z kotem (PWN: 491) – Sie sind wie Hund und Katze fam – oni żyją jak pies z kotem (PONS: 555) – wie Hund und Katze leben <sein> umg./sich vertragen wie Hund und Katze umg. żyć (z kimś) jak pies z kotem (Czochralski/Ludwig 2010: 214) Während das von PONS vorgeschlagene Verb sein 80 Mal im Korpus belegt wurde, wurden für das von PWN erfasste Verb leben nur zwei Treffer gefunden. Die in Czochralski/Ludwig (2010) berücksichtigte Form enthält drei hochfrequente Verben. 3. Schlussfolgerungen Im vorliegenden Beitrag wurden die Ergebnisse einer Korpusrecherche zur Verwendung und Vorkommenshäufigkeit dreier Phraseologismen mit der Komponente Hund gezeigt. Das Hauptziel des Referats war zu zeigen, welche Vorteile die Nutzung der Korpora in der Phraseologie und Lexikografie mit sich bringt. Die in diesem Beitrag mithilfe der Kookkurrenzanalyse ermittelten syntagmatischen Muster 59 Elżbieta Dziurewicz a) Jemand ist (hier/dort/in der Gegend) bekannt wie ein bunter Hund b) Da/hier liegt der Hund begraben c) Wie Hund und Katze (sein, sich vestehen, sich verhalten) können als eine Stütze für Wörterbuchbenutzer und Fremdsprachenlerner betrachtet werden, da sie helfen, Idiome richtig einzusetzen. Die präsentierten Muster spiegeln den wirklichen Sprachgebrauch wider, weil sie nach einer eingehenden Analyse zahlreicher authentischer Belege entstanden sind. Unter dem Strich sollte betont werden, dass korpusbasierte Untersuchungen eine neue Sichtweise auf Idiome ermöglichen und dass dank ihnen die phraseologische Praxis im Wörterbuch verbessert und bereichert werden kann. Literaturverzeichnis Burger, Harald (1998): Phraseologie. Eine Einführung am Beispiel des Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag. Chrissou, Marios (2000): Kontrastive Untersuchungen zu deutschen und neugriechischen Phraseologismen mit animalistischer Lexik. Essen: Clemon Verlag. Duffner, Rolf/Näf, Anton (2006): „Digitale Textdatenbanken im Vergleich“. Linguistik online 28, URL: http://www.linguistik-online.de/28_06/ duffnerNaef.html [20.08.12]. Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Tübingen: Niemeyer. Hallsteinsdóttir, Erla/Farø, Ken (2006): „Neue theoretische und methodische Ansätze in der Phraseologieforschung”. Linguistik online 27, URL: http://www.linguistik-online.de/27_06/einleitung.html [20.08.12]. Kur, Elżbieta (2012): „Ausgewählte Phraseologismen mit animalistischer Lexik im Deutschen. Korpusbasierte Analyse“. In: Juszczyk, Konrad/ Mikołajczyk, Beata/Taborek, Janusz/ Zabrocki, Władysław: Język w Poznaniu III. Poznań: Wydawnictwo Rys. (im Druck) Scherer, Carmen (2006): Korpuslinguistik. Heidelberg. Universitätsverlag Winter Heidelberg. 60 Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund Stathi, Katerina (2006): „Korpusbasierte Analyse der Semantik von Idiomen”. Linguistik online 27, URL: http://www.linguistik-online. de/27_06/stathi.html [22.08.12] . Taborek, Janusz (2011): „Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen. Dargestellt am Beispiel von ausgewählten verbalen Phraseologismen mit Komponenten aus dem Bereich Fußball”.In: (Hrsg.) R. Lipczuk/M. Lisiecka-Czop/D. Misiek: Phraseologismen in deutsch-polnischen und polnisch-deutschen Wörtebüchern.Stettiner Beiträge zur Sprachwissenschaft Bd. 4: Dr. Kovač Verlag (73–82). Hallsteinsdóttir, Erla/Farø, Ken (2006): „Neue theoretische und methodische Ansätze in der Phraseologieforschung.”Linguistik online 27, URL: http://www.linguistik-online.de/27_06/einleitung.html [20.08.12]. Wörterbücher PWN WSNP = Wiktorowicz, Józef/Frączek, Agnieszka (2010): Wielki słownik niemiecko-polski. Warszawa: PWN. PONS WSNP = Dargacz, A (2007): Wielki słownik niemiecko-polski. Poznań: LektorKlett. Czochralski, Jan/Ludwig, Klaus-Dieter (2010): 5000 idiomów niemieckich. Warszawa: Wiedza Powszechna. DUDEN 11 Redewendungen (2008): Mannheim u.a. DUDEN 4Die Grammatik (2009): Mannheim u.a. 61 62 Marta Anna Gierzyńska (Olsztyn) Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen Zero-equivalent somatisms with the core word “head” in German and Polish The aim of this paper is to show, on the basis of lexicons and phraseological dictionaries, phrases which do not have ready-made idiomatic expressions either in Polish or in German and to present how a language user copes with this phenomenon. 1. Einleitung Die Körperteilbezeichnungen treten als Ankerwörter von tausenden idiomatischen Ausdrücken auf. Die Frage nach dem Grad der Äquivalenz phraseologischer Einheiten gehört ohne Zweifel zu den interessantesten Gegenstandsbereichen heutiger Phraseologieforschung. Dieser Artikel stellt die nulläquivalenten deutschen und polnischen Somatismen mit dem Kernwort Kopfin den Mittelpunkt und fragt, wie man in den beiden Sprachen mit der Erscheinung der Nulläquivalenz zurechtkommt. Es werden auch Anwendungsmöglichkeiten von einzelnen Kopf-Somatismen in den deutschen und polnischen Texten präsentiert. 2. Der Begriff Somatismus Somatismen gehören zur zahlenmäßig größten und am häufigsten verwendeten Gruppe phraseologischer Ausdrücke in vielen euro63 Marta Anna Gierzyńska päischen Sprachen (vgl. Schatte 2007: 172). Allein im Deutschen machen sie bis zu 20% aller idiomatischen Wortverbindungen aus. Der Begriff Somatismus (soma- aus dem Griechischen:der Körper) bezeichnet laut Schatte (vgl. 2007:172) phraseologische Einheiten, deren Kernwort ein Körperteil ist. Die semasiologische Semantik von Körperteilbezeichnungen bleibt aber in Somatismen noch weitgehend unerforscht. Es ist in diesem Sinne auch nicht arbiträr, wofür die Körperteilbezeichnungen in idiomatischen Somatismen stehen, worauf referiert wird, wann es sich um motivierte Beziehungen handelt und welche kognitiven Mechanismen die Beziehungen herstellen. Bei der semantischen Analyse von Körperteilbezeichnungen in Somatismen jeder Sprache müssen vor allem kognitive Mechanismen berücksichtigt werden. In einer linguistischen Analyse wird in diesem Sinne zwischen dem figurativen Gebrauch von Körperteilbezeichnungen in Somatismen und körpergebundenen Tätigkeiten und Fertigkeiten unterschieden. Diese Meinung vertritt Schatte (vgl. 2007: 172), indem sie das Auftreten von einzelnen Körperteilen durch körpergebundene Erfahrungszusammenhänge als eine motivierte Erscheinung versteht. Sie gibt aber zu, dass „nicht alle Körperteilbezeichnungen gleich aktiv als phrasembildende Basiskomponenten“ auftreten. Zu den produktivsten Korperteilbezeichnungen gehören nach Schatte (2007: 172) nicht nur diese, denen bestimmte Eigenschaften zugeschrieben werden, sondern auch solche, „die für den Menschen sowohl psychisch, als auch physisch besonders wichtig sind“, wie z.B. Arm, Auge, Bein, Brust, Fuß, Gesicht, Haare, Haut, Hand, Herz, Kopf, Mund, Nase und Ohren, z. B. jmdm. unter die Arme greifen, da blieb keinAuge trocken, sich kein Bein ausreißen, auf großem Fuß leben, ein langes Gesicht machen, etw. an den Haaren herbeiziehen, etw. liegt auf der Hand, sich das Herz fassen, nicht auf den Kopf gefallen sein, den Mund voll nehmen, die Nase hoch tragen oder die Ohren spitzen (Duden, 1996). In manchen Somatismen können mehrere Körperteilbezeichnungen nebeneinander vorkommen. Die Bedeutung wird dann 64 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen laut Schatte durch alle in der Wendung auftretenden Körperteile getragen, z. B.: wie die Faust aufs Auge passen, Hals über Kopf, das Herz auf der Zunge tragen, von der Hand in den Mund leben oder jmdn. auf Herz und Nieren prüfen (Duden, 1996). Maćkiewicz und Pukštytė (vgl. 2007: 184) geben auch zu, dass Somatismen nicht nur vermitteln, wie die Menschen ihren Körper und ihre einzelnen Körperteile sehen und wahrnehmen. Somatismen zeugen auch von menschlicher Psyche und Emotionen und machen klar, wie die Vorstellung des menschlichen Körpers auf die Beschreibung der Welt übertragen wird. Laut Wigand (1981: 21) steht also „das Sinnliche fürs Unsinnliche, das Werkzeug für den Zweck, der Teil für das Ganze, die Wirkung für die Ursache oder die Ursache für die Wirkung“. Die Körperteilbezeichnungen werden wegen ihrer Eigenschaften, wegen ihrer Lage im oder am Menschenleibe, wegen ihrer Farbe oder wegen ihrer Größe metaphorisch verstanden. So ist der Kopf der Ort des Denkens und des Verstands (jmdm. raucht der Kopf – jmd. muss viel bedenken) und zusätzlich ein Raum (sich etw. aus dem Kopf schlagen – ein Vorhaben aufgeben müssen). Außerdem ist der Kopf oben und steht als Teil für den ganzen Menschen und sein Leben (den Kopf oben behalten – in einer schwierigen Situation mutig bleiben; es geht um Kopf und Kragen – es geht um Existenz). Diese Attribuierungen sind jedoch einzelsprachlich und stehen mit der Erfahrungswelt und dem Kulturraum in unzertrennlicher Verbindung. 3. Somatismen und Äquivalenz Besonders interessant ist die kontrastive Untersuchung von Somatismen. Somatismen treten zahlreich in der Phraseologie sehr vieler Sprachen auf.Diese phraseologischen Einheiten zeugen eben einerseits davon, wie unterschiedlich und kulturspezifisch die sprachlichen Ausdrücke gebraucht werden können. Sie widerspiegeln doch 65 Marta Anna Gierzyńska alte Traditionen, Sitten und gesellschaftlich-historische Ereignisse aus dem Leben einer Nation, andererseits vermitteln kulturelle Werte, die man pflegen und beachten sollte. Aus diesen zwei Gründen lassen sich die Somatismen nach dem Grad der Äquivalenz vergleichen. Laut Schatte (2007: 172) gibt es nämlich „in den einzelnen Sprachen Ausdrücke, die nur in jeweiliger Sprache funktionieren und aus ihrer Perspektive verstanden werden können“. Wegen der kulturellen Unterschiede rufen Bilder in der Phraseologie sehr häufig ähnliche oder identische Inhalte mit hervor. Dabei kommen sowohl die prinzipiellen Äquivalenzen und Nicht-Äquivalenzen, als auch wichtige Irregularitäten ins Spiel, die in den beiden Sprachen zum Ausdruck kommen. Reiß (vgl. 1995: 11ff.) betont aber, dass Äquivalenz auf keinen Fall eine Kopie der ausgangssprachlichen Einheit sein sollte. Äquivalenz ist in diesem Sinne eher als eine Relation zwischen der ausgangssprachlichen und zielsprachlichen Einheit zu definieren, die auf der gegenseitigen Übereinstimmung beruht. Bei der Untersuchung der Äquivalenz von Phraseologismen bzw. Somatismen muss man also nicht nur die Sprache, sondern auch die schon früher betonten kulturellen und gesellschaftlichen Zusammenhänge in Betracht ziehen, die die materiellen und emotionalen Nebenbedeutungen widerspiegeln. Nach dem Grad der Übereinstimmung lassen sichdie idiomatischen Ausdrücke nach Burger (vgl. 1982: 605ff.) in totale Äquivalenz, Substitutions-Äquivalenz, partielle Äquivalenz und Nulläquivalenz einteilen. Nulläquivalenz charakterisiert laut Burger (vgl. 1982: 605) solche phraseologischen Ausdrücke, die über keine semantisch äquivalenten Phraseme in der Zielsprache verfügen und was daraus folgt, nationalspezifisch verstanden werden müssen. 4. Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen Wenn man in den beiden verglichenen Sprachen über keine äquivalenten oder auch substitutionsäquivalenten Somatismen verfügt, 66 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen benutzt man dann ein Idiom mit möglichst ähnlicher Bedeutung, so dass die Phraseologismen semantisch gesehen fast identisch sind, sich aber in lexikalischer Besetzung unterscheiden (vgl. Burger 1982: 605). (1) Idiome mit möglichst ähnlicher Bedeutung: Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch: jmdm. etw. auf den Kopf zusagen – powiedzieć komuś coś prosto z mostu, nazywać rzeczy po imieniu, mówić bez ogródek seinen Kopf aufsetzen– stawać okoniem Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch: mącić/mieszać/kręcić komuś w głowie – jmdn. aus dem Takt bringen zaprzątać/zawracać komuś głowę – jmdm. auf die Nerven gehen Um die Bedeutung des Idioms zu erklären, kann man auch ein einfaches Lexem gebrauchen, das der Bedeutung des Ausgangsidioms nahe kommt (vgl. Burger 1982: 605). Oft bedient man sich auch einer Umschreibung oder einer Paraphrase. Die beiden Verfahren verursachen aber, dass sowohl die einfachen Lexeme, als auch die paraphrasierten Formen der Idiomatizität entbehren. (2) Einfache Lexeme: Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch: jmdm. wächst der Kopf durch die Haare – łysieć sich die Köpfe heiß reden/ bis die Köpfe rauchen – ostro dyskutować die Kopfe zusammenstecken – szeptać sich blutige Köpfe holen – przegrać bitwę seinen Kopf durchsetzen – przeforsować coś 67 Marta Anna Gierzyńska Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch: coś komuś wylatuje/wietrzeje z głowy – etw. vergessen chodzić z gołą głową – barhäuptig stać komuś nad głową– jmdn. kontrollieren/jmdn. stören wychylić/wytknąćgłowę – hinauslehnen złożyć głowę w ziemi – begraben/beerdigen werden biała głowa – ein Weib pobić/pogromić/porazić/rozbić na głowę – jmdn. besiegen unieść głowę – überleben (3) Umschreibung, bzw. Paraphrase: Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch: etw. auf den Kopf hauen/klopfen/kloppen – przepuścić coś, wydać bez namysłu dużo pieniędzy sich um Kopf und Kragen bringen/reden – stracić życie przez nieostrożność jmdn. vor den Kopf stoßen – sprawiać komuś przykrość swoim zachowaniem den Kopf unter dem Arm tragen – być w ciężkim stanie sich den Kopf einrennen – mimo wielkich starań nie osiągnąć celu jmdn. mit dem Kopf auf etw. stoßen – zwrócić komuś na coś uwagę jmd. hat seinen Kopf für sich – ktoś ma na względzie tylko siebie jmdm. etw. auf den Kopf werfen – powiedzieć coś niemiłego/ obrażąć kogoś den Kopf aus der Schlinge ziehen – wyjść cało z opresji Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch: chylić głowę – jmds. Überlegenheit anerkennen zwalić się komuś na głowę – jmdn. unerwartet besuchen marzenie ściętej głowy – ein Ding der Unmöglichkeit słaba głowa – nicht viel Alkohol vertragen können 68 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen położyć głowę pod miecz/topór – sich enthaupten lassen kłaść komuś coś do głowy – jmdm. etw. beibringen wollen kłaść głowę pod ewangelię – sich unnötig in Gefahr bringen komuś się leje na głowę – das Dach ist undicht coś spada/wali się na czyjąś głowę – plötzlich viele Probleme haben pracować głową – intelektuell arbeiten robić coś bez głowy – etw. bedenkenlos machen od przybytku głowa nie boli – je mehr, desto bester pójść po rozum do głowy – wieder rationell denken chodzić z głową w chmurach/ chodzić bez głowy – mit den Gedanken woanders sein coś nie postoi komuś w głowie – jmd. macht sich über etw. keine Gedanken; jmd. hat nicht vor etw. zu tun; alkohol wywietrzał komuś z głowy – jmd. ist wieder nüchtern gromy posypały się na czyjąś głowę – jmd. wurde kritisiert und beschimpft mieć kogoś z głowy – sich um jmdn. nicht mehr kümmern müssen zostawić coś/ kogoś na czyjejś głowie – jmdn. für etw./ für jmdn. verantwortlich machen wziąć sobie coś na głowę – sich selbst für etw. verantwortlich machen komuś przewraca się w głowie – jmd. wird eingebildet und hat zu hohe Erwartungen ruszyć głową – jmd. fängt an zu denken posypywać głowę popiołem – sich zur Schuld bekennen zdjąć komuś kłopot z głowy – jmdn. von einem Problem befreien siwa głowa – jmd. hat aufgrund seines Alters graue Haare coś wchodzi komuś do głowy – jmd. begreift etwas; jmd. kann sich etw. aneignen mieć głowę czymś zajętą – an jmdn. oder etw. intensiv denken nastawać na czyjąś głowę – nach jmds. Tod streben pali się komu w głowie – viele Pläne haben, die sich nicht realisieren lassen podrwić/podkpić głowę – mit jmdm./etw. leichtsinnig umgehen 69 Marta Anna Gierzyńska 5. Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im alltäglichen Sprachgebrauch Man kann sich auch die Frage stellen, wo diese Somatismen außer Wörterbüchern und Lexika vorkommen. Es ist klar, dass Idiome sowohl in der gesprochenen, als auch in der geschriebenen Sprache auftreten. Laut Burger (2003: 161) kommen sie jedoch „in manchen Textsorten häufiger vor, in den anderen weniger häufig“. Man bedient sich dabei verschiedener Modifikationen, die nach Palm (vgl. 1997: 62) provokativ und kreativ auf die Empfänger wirken und sprachliche Lustempfindungen im Gedächtnis haften. Politische Kommentare, Sportartikel, das Fernsehen und die Werbung, Zeitung, Fachtexte oder Anekdoten und Kinderbücher bedienen sich der idiomatischen Ausdrücke nicht in gleichem Maße und nicht zum gleichen Zweck. In den Kinderbüchern wird einerseits auf die Moral, andererseits aber auf die situationsmodellierende Funktion von Phraseologismen hingewiesen. Als besonders prägnante Sprachmittel bringen sie das Thema der Erzählung auf den Punkt. Dazu kommen noch charakterisierende, interpretierende, didaktische oder expressive Funktionen zum Ausdruck. Möglich ist auch die Funktion als Motto oder Leitmotiv. Hierzu einige Beispiele aus deutschen und polnischen Kindermärchen: Die Sextaner und Quintaner steckten die Köpfe zusammen und gestanden einander, was für Wunschzettel sie heimgeschickt hätten. (Erich Kästners „Das fliegende Klassenzimmer“) Selma will einen Hund – und zwar einen großen, zotteligen! Dazu ist ihr jedes Mittel recht. Und tatsächlich schafft sie es, ihren Kopf durchzusetzten, denn eines Tages steht der Onkel vor der Tür, im Schlepptau das ersehnte Tier.(Hula Saskia „Selma steht Kopf“) Trzeba pójść po rozum do głowy, Posłuchaj, mam plan gotowy: Zawsze noszę drut przy sobie, 70 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen Z drutu różne rzeczy robię, A tym razem w sposób chytry Mój drut przerobię na wytrych. […] (Jan Brzechwa, „Jaś i Małgosia”) Opowiadania dla superdziewczynek i superchłopaków, czyli z głową w chmurach (Geschichtensammlung von Michał Daniel Mordarski) Somatismen mit dem Kernwort Kopf kommen auch im Fernsehen und in der Werbung vor. Die Werbeslogans stehen meistens in der Schlussposition und betonen einfallsreich die wichtigsten Eigenschaften des Produkts. Auf diese Art und Weise bleiben sie im Gedächtnis eines potenziellen Konsumenten, oder fassen witzig in Form einer Pointe die in der Werbung abgespielte Situation zusammen: Beruhigt den Magen, macht klaren Kopf. (Schmerzmittel Alka Seltzer) Wir haben nur ihre Augen im Kopf. (Apollo Optik) Heniu, gdzie ty masz głowę? (Supermarktkette Tesco) Idiome finden ihren Platz auch in allen Zeitungsartikeln. Dadurch strukturieren sie die Informationen und tragen zur thematischinhaltlichen Organisation, Hierarchisierung und Vernetzung eines Textes bei. Die phraseologischen Einheiten ersetzen außerdem freien Wortverbindungen oftmals ökonomischer und prägnanter. Der Sprachbenutzer kann auch eine bestimmte Stellung zum Sachverhalt nehmen und ihn bewerten. Die Politiker reden sich die Köpfe heiß über eine mögliche Staatsbeteiligung an dem Luft- und Raumfahrtkonzern EADS. (Frankfurter Allgemeinen Zeitung, 19. Oktober 2008) 71 Marta Anna Gierzyńska In vielen armen Ländern ist der Burger ein HochpreisProdukt, eben weil sein Preis international so vergleichbar ist. Auch in der Praxis scheint das Maß recht zuverlässig zu sein. Ashenfelter erzählt, er könne in den ganzen Vereinigten Staaten zu McDonald’s gehen, nach dem Preis für einen Big Mac fragen und den Mitarbeitern dann auf den Kopf zusagen, was sie verdienen – immer ungefähr das 2,5-fache des Burgerpreises in der Stunde. (Frankfurter Allgemeine Zeitung, 19. April 2012) Interessant sind auch Beispiele, wo eben die thematisierende Funktion von Idiomen zum Ausdruck kommt. Der im Titel auftretende Somatismus führt den Leser in das Thema ein. So wird eine These formuliert, die im Text begründet und entfaltet wird. Besonders beliebt sind in diesem Sinne elliptischen Formen, die als thematisierende Überschriften in Schlagzeilen dienen: Den Kopf aus der Schlinge Nach dem Fußballskandal versuchen türkische Klubs, Strafen für Bestechung abzumildern. Denn einigen Mitgliedern der Fußball-Elite drohen lange Haftstrafen. (Frankfurter Allgemeine Zeitung, 05. Oktober 2011) Wie Kurfürst Friedrich II. stets seinen Kopf durchgesetzt hat… (Berliner Morgenpost, 20. Januar 2003) „Den Kopf unterm Arm“ – Interviewmit dem Freiburger Urologen Christian Leiber zum Weltmännertag für Gesundheit (Badische Zeitung, 03.November 2009) PSL musi ruszyć głową Dobry wynik PSL w tych wyborach nie jest żadną niespodzianką. Zaskoczył tylko tych, którzy dali sobie wmówić na podstawie przedwyborczych sondaży (nie dawały ludowcom więcej niż 5 proc.) i ostatnich wyborów prezydenckich, (gdy wypadli słabiutko, ale dokładnie tak samo jak cztery lata wcześniej), że PSL schodzi ze sceny politycznej, że nikogo już nie reprezentuje, a jego elektorat odpłynął do PiS. (Gazeta Wyborcza, 24. Oktober 2010) 72 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen Dwie nowe telewizje. Od przybytku głowa nie boli Jesienią, jeszcze przed wyborami, mają działać w Zielonej Górze aż dwie nowe telewizje. Pierwszą poprowadzi spółka Rynku Rolno-Towarowego, drugą prywatni biznesmeni. (gazeta .pl, 03. August 2010) Własny biznes? To w Poznaniu marzenie ściętej głowy! Maleje liczba dotacji na własny biznes. Dwa lata temu w Poznaniu dostało ją 650 bezrobotnych. W tym roku pieniędzy wystarczy dla 115 osób. (gazeta.pl, 16. Februar 2012) So erweisen sich Somatismen als flexible Einheiten der Sprache, die dank ihrer Prägnanz in verschiedenen Textsorten und in Texten unterschiedlicher Thematik der beiden Sprachen Anwendung finden. Ihr Vorteil besteht darin, dass sie zur Beschreibung vieler Alltagssituationen universell gebraucht werden können. Sie drücken einerseits Anerkennung und Zufriedenheit, andererseits Kritik, Ironie oder Geringschätzung aus, so dass sie bewusst statt einfacher Lexeme gebraucht werden können. Diese Auflistung und Beispiele zeigen auch, dass die deutschen und polnischen Somatismen mit dem Kernwort Kopf ähnlichen Charakter haben und in den gleichen Textsorten alltäglich vorkommen. Dies bestimmen die gleichen Attribuierungen. Die Sprachbenutzer verstehen den Kopf nicht nur als den Ort des Denkens und des Verstands, sondern vor allem als einen Teil, der für den ganzen Menschen steht. 6. Zusammenfassung Die Zahl aller untersuchten Somatismen beträgt 318 – darunter 130 deutsche und 188 polnische. Die Somatismen lassen sich zusätzlich nach der Art der Verbindung klassifizieren. Unter den hier gesammelten und verglichenen Somatismen mit dem Kernwort Kopf bilden verbale Verbindungen die unbestrittene Mehrheit. Unter den 321 untersuchten Somatismen sind 75 nulläquivalent. 73 Marta Anna Gierzyńska Mit dem Problem der Äquivalenz hängt natürlich das Problem der Übersetzbarkeit zusammen. In der Ausgangs- und Zielsprache gibt es nämlich verschiedene Konventionen und Variationsmöglichkeiten, mit denen der Übersetzer konfrontiert wird. Die Gefahr der Übersetzung von Idiomen liegt in ihrer tiefen Bedeutung und unterschiedlichen Vergleichsbildungen zu einem Ausgangsbegriff. Ihre Übersetzbarkeit erweist sich also nicht so selbstverständlich, weil deren Übersetzen und Antizipieren eine eigenartige Form der Sprachverwendung darstellt. Das hat zur Folge, dass eine ziemlich große Gefahr bei der 1:1-Übersetzung besteht, den richtigen funktionalen Gebrauch, sowie die richtige Interpretation von Somatismen in beiden Sprachen zu stören. Nulläquivalente Somatismen charakterisieren nämlich weggelassene oder substituierte Elemente, sowie unterschiedliche Referenzobjekte. Diese syntaktischen, lexikalischen und semantischen Unterschiede machen den Gebrauch von Phraseologismen nicht nur dem Übersetzter oder dem Dolmetscher schwer, sondern auch allen anderen Sprachgebrauchern. Der Sprachbenutzer ist also gezwungen, sich verschiedener Verfahren zu bedienen, um dem Problem vorzubeugen. Er kann ein Idiom mit möglichst ähnlicher Bedeutung wählen, ein einfaches Lexem aufsuchen oder die Wendung paraphrasieren. Natürlich ist die Beliebigkeit bei der Wortwahl bei einfachen Lexemen und bei der Umschreibung am größten, wobei aber der idiomatische Charakter dieser Einheiten verloren geht. Literaturverzeichnis DUDEN (1996): Deutsches Universal Wörterbuch A–Z. Mannheim, Leipzig, Wien, Zürich:Dudenverlag. Bodek, Bernadeta/Buława, Monika/Brzozowska, Renata (2007): Słownik frazeologiczny. Kraków: Wydawnictwo Zielona Sowa. Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwart. Tübingen: Peter Lang Verlag. Kłosińska, Anna/Sobol, Elżbieta/Stankiewicz, Anna (2005): Wielki słownik frazeologiczny PWN z przysłowiami. Warszawa: PWN. 74 Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen Lexikon der Redensarten (2005): Herkunft und Bedeutung deutscher Redensarten. München: Bassermann Verlag. Röhrich, Lutz (1991): Lexikon der sprichwörtlichen Redensarten, Freiburg, Basel, Wien: Herder Verlag. Skorupka, Stanisław (1967): Słownik frazeologiczny języka polskiego. Warszawa: Wiedza Powszechna. Wolf, Friedrich (1976): Moderne deutsche Idiomatik – systematisches Wörterbuch mit Definitionen und Beispielen. München: Hueber Verlag. Burger, Harald/ Buhofer, Annelies/Sialm, Ambros (1982): Handbuch der Phraseologie. Berlin: Walter de Gruyter Verlag. Burger, Harald (2003): Phraseologie. Eine Einführung am Beispiel des Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag. Maćkiewicz, Jolanta/Pukštytė-Majewska, Dalia (2007): „Polskie i litewskie frazeologizmy dotyczące głowy”. [in:] Kątny, Andrzej (Hrsg.): Słowiańsko-niesłowiańskie kontakty językowe. Olecko: Wszechnica Mazurska, 183–192. Palm, Christine (1997): Phraseologie. Eine Einführung. Tübingen: Gunther Narr Verlag. Reiß, Katharina (1995): Grundfragen der Übersetzungswissenschaft. Wiener Vorlesungen von Katharina Reiß. Wien: WUV Universitätsverlag. Schatte, Czesława (2007): „Sinnbild und Bedeutung von Interphraseologismen mit dem Kernwort ręka/Hand/hand/am Beispiel des Polnischen, Deutschen und Englischen“. [in:] Słowiańsko-niesłowiańskie kontakty językowe, Olecko: Wszechnica Mazurska, 171–182. Wigand, Paul (1981): Der menschliche Körper im Munde des deutschen Volkes – eine Sammlung und Betrachtung der dem menschlichen Körper entlehnten sprichwörtlichen Ausdrücke und Redensarten. Münster, Frankfurt am Main: Lit Verlag. 75 76 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak (Poznań) Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne1 Neuroglottodidactics—conceptual and methodological preliminaries This article presents the applications of neurobiological research within the field of second language teaching and learning (glottodidactics). The authors therefore put forward a suggestion for a new field of study which they call neuroglottodidatics. Its place among other fields of science is discussed. Subsequently, the article describes the specific methodology along with practictical applications of the field: Krashen’s Affective Filter hypothesis, Gorzelańczyk’s algorithm of optimalization of spaces between reptitions as well as lateralization of the brain in applied language teaching. [A]scientist, professionally speaking, is never able to state that anything has been “proven”. All the scientist can do is have a current hypothesis that he orshe is interested in testing. – Stephen Krashen 1. Wprowadzenie Perspektywa biomedyczna staje się nową determinantą w badaniach nad językiem naturalnym (Krysiak 2012). Wykorzystanie metodologii nauk przyrodniczych na gruncie lingwistyki nie tylko 1 Autorzy pragną podziękować doktorowi Pawłowi Nowakowskiemu za lekturę pierwszej wersji artykułu oraz wnikliwe uwagi. Wszystkie błędy i niedociągnięcia obciążają wyłącznie podpisanych. 77 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak stwarza nowe możliwości opisu interesujących nas zjawisk, lecz również stanowi przyczynek do integracji dyscyplin tradycyjnie uznawanych za nieprzystawalne obszary badawcze. „Wypełnianie luk pomiędzy poszczególnymi dyscyplinami nauk humanistycznych i przyrodniczych jest […] potrzebą i wyzwaniem dla współczesnych badaczy. Przy tak ogromnym napływie informacji racjonalnym wydaje się skupienie wysiłków na integracji w nauce” (Gorzelańczyk 2000: 15). Pragniemy wykazać, że na obecnym etapie rozwoju neuronauki (ang. neuroscience) dyscypliny przyrodnicze oferują wartościowe i przekonywające modele uczenia się języka obcego, oparte na ogólnych mechanizmach uczenia się i zapamiętywania. Naszą propozycję nazywamy neuroglottodydaktyką, zgodnie z trendem wskazanym przez Krysiaka i Krysiak (2012). Podejmując się zatem wypełniania luk między dyscyplinami humanistycznymi i przyrodniczymi w myśl zasady doctrina multiplex, veritas una, proponujemy zastosowanie wiedzy z zakresu szeroko pojętej neurobiologii i biologii molekularnej w praktyce glottodydaktycznej. Tak więc przedstawimy konceptualne i metodologiczne preliminaria podejścia neuroglottodydaktycznego, łączącego wiedzę z zakresu nauk przyrodniczych z celem nauczania języków obcych. Zaprezentujemy przykłady praktycznego wykorzystania tej perspektywy oraz wspomnimy o możliwościach dalszych zastosowań. Warto wspomnieć, że towarzyszy nam przyjmowane w modelach koneksjonistycznych2 założenie o nieistnieniu mechanizmów uczenia się i przetwarzania specyficznych dla języka (ang. language-specific). W praktyce oznacza to, iż wnioski dotyczące uczenia się jako takiego mogą być ekstrapolowane na uczenie się języka3. 2 3 78 Por. na przykładArbib, Michael A. (red.) (2002): The Handbook of Brain Theory and Neural Networks. II wydanie. Cambridge, Mass./Londyn: MIT Press. Nie oznacza to jednak, że nie istnieją na przykład szlaki neuronalne obsługujące funkcje językowe (por. Krysiak 2012 oraz podrozdział 4.3 niniejszej pracy). Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne 2. Miejsce neuroglottodydaktyki pośród innych dyscyplin naukowych Rozważanie miejsca nauroglottodydaktyki pośród innych dyscyplin naukowych należy zacząć od omówienia jej relacji z dziedziną nadrzędną, a mianowicie glottodydaktyką. Wyczerpująco zakres badawczy glottodydaktyki przedstawił Franciszek Grucza (1978), obrazując go poniższym schematem: Rys. 1. Rozbudowany model glottodydaktyki. N – nauczyciel, K – kanał, U – uczeń (za: Grucza 1978: 37). Otóż najważniejszym elementem tego modelu jest układ glottodydaktyczny, akt komunikacji pomiędzy nauczycielem a uczniem4, zachodzące w nim zaś procesy i działania, ich deskrypcja, aplikacja i próby udoskonalenia są przedmiotem zainteresowań badawczych zarówno glottodydaktyki per se, jak i neuroglottodydaktyki. W obu 4 W dobie szeroko rozpowszechnionej walki o autonomizację procesu nauczania oraz postępu w dziedzinie e-learningu, kontakt między N a U może być jedynie pośredni, to jest N może zajmować się jedynie preparacją materiałów glottodydaktycznych, z których U korzysta sam, wedle wcześniej ustalonego planu albo wedle własnego zapotrzebowania. 79 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak tych dziedzinach nauki główny nacisk kładzie się w tej chwili na osobę Ucznia, a „rzeczą najważniejszą nie jest metodyka nauczania języków, ale […] strategia uczenia się tych języków” (Grucza 1978). Oczywiście nie oznacza to całkowitego porzucenia metodyki nauczania języków obcych, ale wraz z rozwojem tej dziedziny prawdopodobnie głównym jej przedmiotem stanie się metodyka nauczania się języków obcych. Tym, co odróżnia neuroglottodydaktykę od jej dziedziny-matki, jest skupienie się na neurobiologicznym podłożu uczenia się, zapamiętywania (a także usprawniania tych procesów) oraz procesu motywacji. W wymiarze praktycznym można by wykorzystać te dane do preparacji lepiej przyswajalnych materiałów glottodydaktycznych, a także możliwie optymalnych metod nauczania, również autonomicznego. W przeciwieństwie zaś do dyscyplin takich, jak: (neuro)logopedia, językoznawstwo kliniczne, surdologopedia, oligofrenologopedia czy balbutologopedia, neuroglottodydaktyka interesuje sięfunkcjonowaniem językowym w normie, a nie patologii5. Warto również wspomnieć o jej szczególnych powiązaniach z psycholingwistyką, na co wskazała już Maria Dakowska (2001), opisując psycholingwistyczne podstawy dydaktyki języków obcych. Nie należy oczywiście zapominać o związkach prezentowanego tu podejścia z szeroko rozumianym językoznawstwem w ujęciu deskryptywnym oraz normatywno-preskryptywnym. Na przykład w warstwie realizacji dźwiękowej nowa dziedzina musi korzystać zarówno z ustaleń fonetyków oraz fonologów, jak i zaleceń ortoepików, i w tym zakresie nie różni się niczym od tradycyjnej glottodydaktyki. Neuroglottodydaktyka, jako że stanowi przykład interdyscyplinarnego podejścia do nauczania języków obcych, adresowana jest przede wszystkim do nauczycieli. Nie wprowadzamy tu zatem podziału na nabywanie L2 i uczenie się L2, gdyż skupiamy się przede wszystkim na realizacji planu dydaktycznego z punktu widzenia nauczyciela, a nie ucznia. Będziemy ogólnie pisać o uczeniu się L2, rozumiejąc przez to zarówno natural learning 5 80 Co nie oznacza, iż powinna ignorować wnioski płynąc z badań patologii języka. Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne (acquisition), jak i explicit learning6 w rozumieniu Stephena Krashena (1982: 10). 3. Wstępne uwagi neurobiologiczne Język, podobnie jak mowa, ma podłoże materialne, to znaczy funkcje językowe przetwarzane są przez sieci neuronalne, co manifestuje się poprzez aktywność metaboliczną mózgu (Pulvermüller 2002). Pamięć stanowi zdolność do przechowywania w układzie nerwowym engramów, czyli zmian powstałych w układzie nerwowym pod wpływem pobudzenia przez bodźce zewnętrzne i wewnętrzne7 (Gorzelańczyk 2001: 39f.). Komórkowymi substratami tak pojętego zjawiska są procesy długotrwałego wzmocnienia synaptycznego (ang. long-term potentiation – LTP) i długotrwałego osłabienia synaptycznego (ang. long-term depression – LTD), wyznaczające dynamikę neuroplastyczności. Badania neuropatologiczne wykazały, iż ta zdolność komórek nerwowych do regeneracji i tworzenia nowych połączeń synaptycznych ma wpływ na późniejszą ekspresję kliniczną chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera (ang. Alzheimer’s disease– AD). Fergus Craik et al. (2010) oraz Tom Schweizer et al. (2011) podają, iż bilingwalizm stanowi czynnik wspierający rezerwy poznawcze (ang. cognitive reserve) i tym samym wpływa na opóźnienie ekspresji klinicznej w przebiegu AD. W szczególności wyniki badań Craika et al. (2010) wskazują, że pacjenci dwujęzyczni diagnozowani są ponad cztery (scil. 4,3) lata później niż monolingwalni, a objawy choroby pojawiają się około pięciu lat później (scil. 5,1) niż u jednojęzycznych. Schweizer et al. (2011) stwierdzili natomiast większą atrofię mózgu u dwujęzycznych zdiagnozowanych pacjentów z AD niż u zdiagnozowanych 6 7 Por. Dakowska (2001), która pisze o przyswajaniu języka albo jego akwizycji w perspektywie glottodydaktycznej, świadomie nie uwzględniając podziału Krashena. Ponadto ślady pamięciowe są możliwymi do odczytania reprezentacjami tych pobudzeń. 81 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak pacjentów monolingwalnych. Warto jednak nadmienić, że według Chertkowa et al. (2010) to raczej wielojęzyczność (a nie bilingwalizm) ma wpływ na opisywane opóźnienie pojawienia się objawów w przebiegu AD. 4. Neuroglottodydaktyka – wymiar praktyczny Powyższy przykład opóźnienia procesów neurodegeneracyjnych ilustruje sposób, w jaki nauki przyrodnicze dają podstawy do intuicyjnych postulatów formułowanych przez nauczycieli języków obcych w różnego rodzaju rezolucjach, aby nie poprzestawać na nauce drugiego języka obcego (L2), ale kształcić obywateli z wyższą kompetencją językową (L2+). W prąd ten w Europie wpisują się postulatyEuropejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego8oraz nowej Podstawy Programowej obowiązującej w Rzeczypospolitej Polskiej od roku 2009/20109, w myśl której na etapie kształcenia obowiązkowego uczeń zetknie się z co najmniej dwoma językami obcymi. 4.1. Krashena hipoteza filtra emocjonalnego Inny przykład praktycznego podejścia do nauczania L2 stanowi hipoteza filtra emocjonalnego (afektywnego) Krashena (1982): „Research over the last decade has confirmed that a variety of affective variables relate to success in second language acquisition […]. Most of those studied can be placed into one of these three categories: [m]otivation […], [s]elf-confidence […] [a]nxiety” (Krashen 1982: 32). 8 9 82 <http://www.coe.int/t/dg4/linguistic/Source/Framework_EN.pdf> [12.06.2012]. W szczególności chodzi o Podstawę Programową z komentarzami. T. 3: Języki obce w szkole podstawowej, gimnazjum, liceum, dostępną na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej: <http://www.men.gov.pl/index. php?option=com_content&view=article&id=2061%3Atom-3-jzyki-obce-wszkole-podstawowej-gimnazjum-i-liceum&catid=230%3Aksztacenie-i-kadraksztacenie-ogolne-podstawa-programowa&Itemid=290> [12.06.2012]. Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne Mimo iż sam autor uważa, że hipoteza ta odnosi się do nabywania, a nie uczenia się języka, to przy naszym założeniu o charakterze neuroglottodydaktyki (zob. punkt 2.) rozróżnienie to nie ma większego znaczenia. Wiemy wszakże, że „[r]egulacja motywacyjna działa poprzez mechanizmy chemiczne i nerwowe kontrolujące wszystkie czynności zwierzęcia. […] [M]ożna wyodrębnić też inne rodzaje regulatorów w systemie motywacyjnym, odzwierciedlające np. typ kultury, w którym żyjemy, albo napięcia emocjonalne i psychiczne, które mogą z kolei rozstrajać system motywacyjny itd.” (Nowakowski 2006: 151). Motywacja jest więc „narzędziem w walce o byt, niezwykle bliskim emocjom i wynikającym z emocji” (Nowakowski 2006: 151). Co więcej, narzędzie to zaangażowane jest w zdecydowaną większość, jeśli nie wszystkie, procesy poznawcze jednostki, w tym również uczenie się L2. 4.2. Edwarda Jacka Gorzelańczyka algorytm optymalizujący odstępy między powtórkami w glottodydaktyce Gorzelańczyk (2000) opracował, w oparciu o krzywe zapominania oraz hipotezę dwóch niezależnych zmiennych pamięci długotrwałej, algorytm optymalizujący odstępy między powtórkami podczas uczenia się jednostek leksykalnych, zarówno w odniesieniu do słownictwa specjalistycznego, jak i języka obcego. Celem było sformalizowanie metody umożliwiającej uzyskanie stopnia zapamiętywania na poziomie dziewięćdziesięciu pięciu procent, niezależnie od międzyosobnicznych różnic w odniesieniu do zdolności językowych. Propozycja ta adresowana jest przede wszystkim do uczących się języka obcego, a nie do nauczających, jednak wnioski mogą być wykorzystane również przez dydaktyków, o czym świadczą wyniki badań zaprezentowane przez Gorzelańczyka (2000: 65ff.). 83 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak Zastosowania tych odkryć stały się szczególnie popularne w obszarze e-learningu. Tak zwane Spaced Repetition Systems (SRS) wykorzystane są między innymi na platformach SuperMemo, LinguaLift, iKnow czy Anki10. W Polsce wydawnictwo Cztery Głowy specjalizuje się w analogowych fiszkach implementujących uproszczony model Gorzelańczyka jako główną metodę przyswajania słownictwa. Postulatem sensownym w świetle tych badań wydaje się odciążanie, nie tylko polskich, programów nauczania języków obcych w szkołach publicznych na tyle, by umożliwić nauczycielom wielokrotne powtarzanie elementów nauczanego materiału. Krashen (1982) słusznie bowiem zauważa, że czasem uczeń, który nie zrozumie albo nie zapamięta danej zasady (a co dopiero mówić o słownictwie!), ma szansę spotkać się z jej wyjaśnieniem ponownie za rok, a nawet później. 4.3. Lateralizacja funkcji językowych U człowieka występuje funkcjonalna asymetria półkul mózgu, również w odniesieniu do języka. Hanna Komorowska stwierdza: Uczniowie o dominacji lewej półkuli lepiej opanowują na ogół system językowy – słownictwo i gramatykę, płynniej mówią, lepiej czytają i piszą, bywają na ogół staranni, skłonni do […] pracy z tekstem, są też z reguły praworęczni. […] Uczniowie o dominacji prawej półkuli lepiej nawiązują kontakt emocjonalny, choć nie zawsze płynnie mówią, lepiej rozumieją sytuacje i zdarzenia, lepiej […] operują bogactwem środków językowych w autentycznej komunikacji (Komorowska 2005: 123). Wiemy jednakże, że u około dziewięćdziesięciu ośmiu procent ludzi praworęcznych i około siedemdziesięciu procent leworęcznych Autorzy zgłaszają brak konfliktu interesów. W szczególności nie zajmują się dystrybucją, sprzedażą ani reklamą wymienionych produktów oraz nie czerpią korzyści finansowych w związku z wymienieniem ich nazw w tekście. 10 84 Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne ośrodki mowy są zlokalizowane w lewej półkuli (Sadowski 2006: 552). Ponadto „jakkolwiek funkcje językowe u większości ludzi podlegają lateralizacji i podporządkowane są lewej półkuli, nie dotyczy to artykulacji, za którą odpowiedzialne są obie półkule” (Dingwall 2005: 76). Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy asymetria funkcjonalna półkul mózgowych nie jest dychotomiczna, lecz stanowi kontinnum, a „[k]ompetencja językowa zależy od ośrodków umiejscowionych zarówno w lewej, jak i w prawej półkuli, choć nie wszystkie muszą być wykorzystywane, zwłaszcza u ludzi znających tylko język ojczysty” (Sadowski 2006: 545). Tak więc funkcjonowanie językowe w zdrowym mózgu wynika z zaangażowania obu półkul, choć zaangażowanie to może być jakościowo i ilościowo odmienne (Dingwall 2005: 89). Należałoby też zwrócić uwagę, że proces lateralizacji następuje stopniowo od narodzin do okresu dojrzewania (Szpotowicz 2011: 124) i ma to doniosłe znaczenie w procesie nauczania różnych grup wiekowych. U dzieci, gdy proces lateralizacji nie dobiegł jeszcze końca, nauka jest bliższa akwizycji oraz przebiega intuicyjnie i bardziej holistycznie. Dodatkowe zaangażowanie prawej półkuli ułatwia odgadywanie znaczeń z kontekstu pozajęzykowego i użycie tak zwane goformulaic expressions. To wszystko razem sprawia, że uczniowie przed okresem dojrzewania źle zapamiętują formalne reguły językowe, lepiej zaś radzą sobie ze sztywnymi konstrukcjami. Stąd wykorzystanie historii obrazkowych, filmów animowanych, wierszyków i piosenek ma na lekcjach języka obcego dla młodszych nie tylko wymiar czynności atrakcyjnej, ale wręcz niezbędnej dla zapamiętywania. U dorosłych nie tylko większość językowych przejmuje półkula lewa, ale też zwiększa się lęk związany z nowością, na przykład związany z podjęciem nauki L2. Odpowiedzialne jest za to jądro migdałowate (łac. corpus amygdaloideum) (jego rolę w uczeniu opisują między innymi Manfred Spitzer 2006 i Agnieszka Ślęzak-Świat 2011). Dlatego z dorosłymi uczacymi się języka obcego wskazane jest analityczne podejście do przekazywanego materiału oraz dokładna konsultacja zarówno jego zakresu, jak i sposobu nauczania przed rozpoczęciem właściwego kursu. 85 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak Odmienny zakres dociekań stanowią relacje pomiędzy neuronalną organizacją L1 i L2. Wyniki metaanalizy danych z badań neuroobrazowych przeprowadzonych za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (ang. functional Magnetic Resonance Imaging – fMRI) sugerują, iż za naukę L2 odpowiedzialne są te same struktury, które zaangażowane są w nabywanie L1 (Abutalebi 2008). Nie wyklucza to odmiennych szlaków w wypadku przetwarzania gramatycznego (ang. grammatical processing) oraz leksykalnosemantycznego (ang. lexico-semantic processing), co pozostaje zgodne z opisami przypadków afazji u poliglotów, wspomnianymi przez Bogdana Sadowskiego (2006: 544–545). Halina Stasiak (2000) opisuje też badania Hirsch, z których wynika, iż równoczesne lub prawie równoczesne opanowywanie dwóch języków we wczesnym dzieciństwie prowadzi do lokalizacji L1 i L2 w jednym miejscu i współdzielenia tych samych powiązań sieciowych. To z kolei prowadzi do lepszego posługiwania się L2. Janusz Arabski (2000) badał rolę płci w przyswajaniu języka obcego, odnosząc jednocześnie swoje badania do lateralizacji funkcji półkul mózgowych. Do poruszanych przez nas wyżej zagadnień dodaje też, że półkula prawa specjalizuje się w rutynowych syntagmach typu „dzień dobry”, „jak się masz” i wyrazach gramatycznych. Lewa natomiast w rzadszym słownictwie, charakterystycznym dla osób o wyższej kompetencji języka (Arabski 2000: 329). Z jego punktu widzenia ważne też jest, że człowiek posiada lateralizację procesu czytania. I tak, lewa półkula dominuje, gdy odczytujemy pisma fonetyczne (np. alfabety łaciński, grecki, grażdankę), prawa zaś, gdy mamy do czynienia z ideogramami (np. hanzi, kanji). Być może dlatego panuje obiegowa opinia, że języki azjatyckie są trudniejsze do opanowania niż języki zachodnie – wymagają one bowiem uaktywnienia nie tylko zorientowanej językowo lewej półkuli, ale współpracy obu półkul. Sam zaś Arabski w swoim artykule dochodzi do wniosku, że „grupa prymusów charakteryzuje 86 Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne się największą dominacją lewej półkuli i najbardziej żeńskimi cechami mózgu” (Arabski 2000: 333). 5. Zakończenie W artykule przedstawiliśmy propozycję interdyscyplinarnego podejścia do glottodydaktyki, nazywanego tutaj neuroglottodydaktyką. Zarysowaliśmy przedmiot i zakres nowej dyscypliny, wspominając o jej neurobiologicznych podstawach metodologicznych, wskazaliśmy dotychczasowe zastosowania wiedzy przyrodniczej w procesie nauczania języków obcych oraz zasugerowaliśmy możliwe aplikacje w przyszłości. W przekonaniu piszących te słowa procesy preparacji i ewaluacji materiałów glottodydaktycznych winny uwzględniać zarówno wiedzę o funkcjonowaniu układu nerwowego człowieka, jak i możliwości oraz potrzeby jednostki na poziomie biologicznym. W powstaniu neuroglottodydaktyki upatrujemy „wzniesienia rzeczy z etapu «znachorstwa» na etap «medycyny»” (Grucza 1976: 33). Bibliografia Abutalebi, Jubin (2008): „Neural aspects of second language representation and language control”. Acta Psychologica 128, 466–478. Arabski, Janusz (2000): „Rola płci w przyswajaniu języka obcego”. [w:] Kielar, Barbara Z./Krzeszowski, Tomasz P./Lukszyn, Jurij/Namowicz, Tadeusz (red): Problemy komunikacji międzykulturowej: lingwistyka, translatoryka, glottodydaktyka. Warszawa: Graf-Punkt, 327–334. Chertkow, Howard/Whitehead, Victor/Phillips, Natalie/Wolfson, Christina/ Atherton, Julie/Bergman Howard (2010): „Multilingualism (but not always bilingualism) delays the onset of Alzheimer disease: evidence from a bilingual community”. Alzheimer Disease and Associated Disorders 24(2), 118–125. Craik, Fergus I.M./Bialystok, Ellen/Freedman, Morris (2010): „Delaying the onset of Alzheimer disease. Bilingualism as a form of cognitive reserve”. Neurology 75(19), 1726–1729. 87 Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak Dakowska, Maria (2001): Psycholingwistyczne podstawy dydaktyki języków obcych. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Dingwall, William Orr (2005): „Biologiczne podstawy zachowań komunikacyjnych człowieka”. [w:] Gleason, Jean Berko/Bernstein Ratner, Nan (red.):Psycholingwistyka. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 65–120. Gorzelańczyk, Edward Jacek (2000): Pamięć, świadomość, język. Zastosowanie algorytmu optymalizującego odstępy między powtórkami w glottodydaktyce. Poznań: Oficyna Wydawnicza Medsystem. Gorzelańczyk, Edward Jacek (2001): „Pomost pomiędzy nauczaniem materiału leksykalnego a funkcjonowaniem układu nerwowego – model pamięci długotrwałej”. Scripta Neophilologica Posnaniensia III, 37–55. Grucza, Franciszek (1978): „Glottodydaktyka, jej zakres i problemy”. Przegląd Glottodydaktyczny 1, 29–44. Komorowska, Hanna (2005): Metodyka nauczania języków obcych. Warszawa: Fraszka Edukacyjna. Krashen, Stephen D. (1982): Principles and Practice in Second Language Acquisition. Oxford: Pergamon. Krysiak, Adrian P. (2012): „Języki migowe jako języki naturalne. Dane biolingwistyczne”.Nowa Audiofonologia 1(1): 19–27. Krysiak, Adrian P./Krysiak, Ewa (2012): „W poszukiwaniu neurodziedzin. Nazwy dyscyplin naukowych o członie inicjalnym neuro- na przykładzie wybranych podręczników akademickich” [w przygotowaniu]. Nowakowski, Paweł (2006): „Emocjonalne podłoże wypowiedzi językowych. Zarys problematyki z perspektywy biolingwistyki”. [w:] Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red): Język, Komunikacja, Informacja. Poznań: Sorus, 143–155. Pulvermüller, Friedemann (2002): The Neuroscience of Language. On Brain Circuits of Words and Serial Order. Cambridge: Cambridge University Press. Sadowski, Bogdan (2006): Biologiczne mechanizmy zachowania się ludzi i zwierząt. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Schweizer, Tom A./Ware, Jenna/Fischer, Corinne E./Craik, Fergus I.M./ Bialystok, Ellen (2011): „Bilingualism as a contributor to cognitive reserve: Evidence from brain atrophy in Alzheimer’s disease”. Cortex 12(3), 8–13. Spitzer, Manfred (2006): „Brain Research and Learning over the Life Cycle”. Personalised learning? New insight into fostering learning capacity. Paryż: OECD report, 47–62. 88 Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne Stasiak, Halina (2000): „Wpływ czynników emocjonalnych na dziecięcą akwizycję języka obcego”. [w:] Kielar, Barbara Z./Krzeszowski, Tomasz P./Lukszyn, Jurij/Namowicz, Tadeusz (red.): Problemy komunikacji międzykulturowej: lingwistyka, translatoryka, glottodydaktyka. Warszawa: Graf-Punkt, 402–427. Szpotowicz, Magdalena (2011): „Proces uczenia się dzieci w przedszkolu i w szkole podstawowej”. [w:] Komorowska Hanna (red.): Nauka języka obcego w perspektywie ucznia. Warszawa: Łośgraf, 123–139. Ślęzak-Świat, Agnieszka (2011): „Proces uczenia się dorosłych”. [w:] Komorowska, Hanna (red): Nauka języka obcego w perspektywie ucznia. Warszawa: Łośgraf, 208–225. 89 90 Bogumiła Góral (Poznań) Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami Struggle for the survival of regional languages or what connects Kashubians with Catalans The article refers to issues concerning two regional languages: Kashubian and Catalan. It shows how Kashubians and Catalans have been fighting for the survival of their own language and culture. The text is focused on discussing mainly the historical background that conditioned and influenced the present status of these languages. 1.Wzrost zainteresowania językami regionalnymi Niezmiernie rzadko zdarza się, aby ludność jednego kraju była całkowicie jednojęzyczna, prawie wszędzie występują mniejszości językowe. W postrzeganiu rzeczywistości społecznej globalizacja, której głównym założeniem jest homogeniczność, zaczęła być wypierana przez regionalizm, zakładający heterogeniczność. Zdaniem Svena Gustavssona i Zdenka Starego (Gusstavsson/Starý 1996), wzrost aktywności wspólnot narodowych, a także wzrost zainteresowania ich działalnością przez językoznawców, socjologów i polityków, zwłaszcza w latach osiemdziesiątych XX wieku, to symptomy tej zmiany. Według przekonań autorów, po upadku komunizmu kwestiom narodowym i językowym zaczęto poświęcać szczególną uwagę. Obecnie w całej Unii Europejskiej obserwuje się wyraźny wzrost zainteresowania językiem i kulturą regionalną. W XX wieku języki i kultury mniejszościowe zaczynają wchodzić w bardziej sformalizo91 Bogumiła Góral wany kontakt z przedstawicielami kultury dominującej. To powoduje, że języki mniejszościowe zaczynają być coraz bardziej spychane do sfery prywatnej i z czasem całkowicie zanikają. Od lat siedemdziesiątych trwają prace nad odwróceniem tej tendencji i rewitalizacją języków zagrożonych.Bardzo istotne jest rozwinięcie odpowiedniej polityki językowej, która pozwoli na ochronę języków regionalnych. Socjolingwiści uważają, że języki pozbawione wsparcia instytucjonalnego funkcjonują wyraźnie słabiej w kontakcie z językiem urzędowym państwa, na terenie którego występują. Jednak, oprócz odpowiedniej polityki językowej, w zachowaniu i rewitalizacji języka regionalnego równie ważna jest inicjatywa społeczna. To społeczeństwo jest motorem rozwoju języka i kultury (Dołowy-Rybińska 2011). 1.1. Kaszubi i Katalończycy – kontekst socjolingwistyczny Kaszubi i Katalończycy stanowią grupy o bardzo wyrazistej odrębności językowo-kulturowej i świadomościowej. Społeczeństwa te żyją w krajach, gdzie z różnym skutkiem walczyło się i nadal walczy o przetrwanie swoich języków, nie tylko w konfrontacji z oficjalnymi językami państwowymi, ale obecnie także z językiem angielskim. Kaszubi mogą wzorować się na Katalończykach, którzy mają podobne doświadczenie w walce o przetrwanie języka. Liczący ponad siedem i pół miliona mieszkańców (20111) region Katalonii ma już duże doświadczenie w promowaniu języka regionalnego, a także miejscowej kultury i obyczajów. W 2008 roku na Uniwersytecie Gdańskim odbyła się konferencja poświęcona edukacji w zakresie języków regionalnych, podczas której specjalnym gościem był Bernat Joan i Mari, sekretarz do spraw edukacji językowej w Autonomicznym Rządzie Katalonii, który podkreślał: „Kiedy imigrant,nauczy się katalońskiego, uważamy, że jest jednym z naszych. Takie podejście mieszkańców Katalonii zapewnia prostą integrację i spójność naszej kultury”2. 1 2 92 Instituto Nacional de Estadística. URL: <http://www.ine.es/> [11.03.2012]. Komisja Europejska, Co łączy Kaszuba z Katalończykiem? URL: <http:// ec.europa.eu/polska/news/events/080610_jezyki_kaszubi_katalonczycy_ pl.htm>[20.02.2012]. Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami Każdy z tych języków posiada w swoim kraju inny status i pozycję. Kaszubski posiada sporny status. Unika się nazywania go „językiem” lub „dialektem”, a często używa się pojęcia „etnolekt”. Alfred Majewicz twierdzi, że we współczesnym językoznawstwie światowym kaszubskiemu powszechnie przyznaje się status odrębnego języka (Majewicz 1989: 14). Jednak w świetle prawa jest to język regionalny, o czym mówi Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnymz 6.01.2005 r. (artykuł 19.). Kataloński posiada status języka współoficjalnego Hiszpanii oraz status języka urzędowego w Andorze i hiszpańskich wspólnotach autonomicznych: Katalonii, Balearach i Walencji. Uchwalona 27 grudnia 1978 roku (znowelizowana 27 sierpnia1992 roku) Konstytucja Hiszpanii stanowi, że: „Kastylijski jest hiszpańskim urzędowym językiem państwa. Wszyscy Hiszpanie mają obowiązek go znać i prawo nim się posługiwać” (artykuł 3. ustęp 1.). Niemniej jednak, „Pozostałe języki hiszpańskie są również językami urzędowymi w odpowiednich wspólnotach autonomicznych, zgodnie z ich statutami” (artykuł 3. ustęp 2.Konstytucji Hiszpanii). Z racji tego, że Hiszpania ratyfikowała (w 2001 roku) Europejską Kartę Języków Mniejszościowych i Regionalnych, język kataloński również określa się mianem języka regionalnego. Również status każdej z tych grup jest inny. Kaszubi od 2005 roku oficjalnie uznani są w Polsce za grupę posługującą się językiem regionalnym, a nie za mniejszość. W pojęciu samych Kaszubów ich status jest jeszcze bardziej złożony: Kaszubi to Polacy o podwójnej tożsamości, narodowej – polskiej, etnicznej – kaszubskiej.Katalończycy posiadają status wspólnoty autonomicznej. Jednak, jak wielokrotnie zaznacza Nicole Dołowy-Rybińska (2011), status danej grupy nie jest dany raz na zawsze, a kształtuje się w toku dziejów. Poza tym, autorka zwraca uwagę na fakt, że każde państwo na swój sposób definiuje pojęcia grupy etnicznej, mniejszości czy narodu, co implikuje konkretne prawa i określa status grupy. Z punktu widzenia metod stosowanych, aby języki regionalne przetrwały, oficjalny status grup i języków regionalnych nie jest tak ważny, jak poczucie odrębności kulturowej, czynne posługiwanie się językiem, ale przede wszystkim działania podejmowane przez społeczeństwo 93 Bogumiła Góral na rzecz ochrony ich własnego języka i kultury (Dołowy-Rybińska 2011). Poniżej przedstawione zostaną działania Kaszubów i Katalończyków podejmowane w celu ochrony własnej mowy i kultury. Uwaga skupiona będzie głównie na czynnikach historycznych, które wpłynęły na wykształcenie się obecnego statusu języków kaszubskiego i katalońskiego. 2. Historia kształtowania się odrębności językowokulturowej Kaszubów Jak podkreśla Cezary Obracht-Prondzyński (2007: 5): „Kaszubi są społecznością długiego trwania”, stąd na współczesny obraz Kaszubów składa się wiele zjawisk z przeszłości. Przede wszystkim obszar Pomorza od setek lat zamieszkiwany przez Kaszubów już od wczesnego średniowiecza zmieniał się pod wpływem narzucanych przez władzę ruchów osadniczych. Jak podaje Gerard Labuda (2006), w wyniku podziału Pomorza etnos kaszubski prawie całkowicie zniknął z Pomorza Zachodniego. Trwale podzielona społeczność kaszubska miała problem z wykształceniem poczucia wspólnej tożsamości. Na obszarze całego Pomorza już od średniowiecza stale obecni byli Niemcy, którzy szybko zyskali dominującą pozycję ekonomiczną, polityczną i kulturową. Według Labudy (1996), elity niemieckie, gardząc ludnością kaszubską, doprowadziły do jej kulturowego i cywilizacyjnego upadku oraz ukształtowania się bardzo silnego kompleksu niższości. Obracht-Prondzyński (2010) stwierdza, że w końcu wieku XVIII i w pierwszej połowie wieku XIX na Pomorzu występowały silne tendencje asymilacyjne. Autor wyjaśnia, że kultura niemiecka uważana była za atrakcyjniejszą, wyższą i bardziej prestiżową. Przyjęcie kultury niemieckiej oznaczało awans społeczny i kulturalny. Ponadto zaznacza, że wtedy słabe było poczucie związku Kaszub z kulturą polską. Warstwa szlachecka pogardliwie odnosiła się do kultury polskiej, nie mówiąc już o kaszubskiej. Dla niej kultura kaszubska była czymś gorszym, prymitywnym i wręcz wstydliwym (Obracht-Prondzyński 2010). 94 Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami 2.1. Walka o wspólną tożsamość Dopiero koniec wieku XIX przyniósł istotne zmiany w kształtowaniu się wspólnej tożsamości Kaszubów. Jak stwierdza ObrachtProndzyński (2010), rywalizacja polsko-niemiecka zaostrzała się, a sferę, w której szczególnie było to widoczne,stanowiły stosunki językowe. W okresie zaborów wielu mieszkańców Pomorza było dwujęzycznych, a nawet czterojęzycznych. Używali oni danego etnolektu zależnie od sytuacji społecznej i środowiska, w jakim się znajdowali. Fakt ten nie pozostawał „bez wpływu na tożsamość indywidualną czy grupową”, prowadząc często do asymilacji językowej (Obracht-Prondzyński 2010: 18). Rywalizowały ze sobą dwa języki standardowe – polski i niemiecki, przy czym, zdaniem autora, z racji swojego usytuowania politycznego sytuacja języka niemieckiego była o wiele korzystniejsza. Obracht-Prondzyński podkreśla również fakt, że poprzez naciski administracyjne język polski był dyskryminowany i wypierany ze sfery publicznej. Według autora, sytuację językową komplikowało także zróżnicowanie dialektalne języka polskiego na Pomorzu oraz obecność innych języków. 2.2. Uniknąć germanizacji Wśród ówczesnych problemów językowych najbardziej przyciągał uwagę status mowy kaszubskiej. Obracht-Prondzyński (2010) zauważa, że wtedy pytanie o język było równoznaczne z przynależnością narodową. Nie dziwi więc fakt, że kaszubszczyzna intrygowała badaczy. Zdaniem autora, zastanawiano się, czy kaszubski jest dialektem języka polskiego czy osobnym językiem, a co za tym idzie – czy Kaszubi są Polakami czy nie? Wyjaśnia dalej, że pytano również, kogo jest więcej: Polaków czy Kaszubów, co było równoznaczne z pytaniem: kto ma „prawo do tej ziemi”? Zdaniem Obrachta-Prondzyńskiego, społeczność kaszubska znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Konkurencja językowa wywoływana była czynnikami ekonomicznymi, politycznymi, prawnymi i wyznaniowymi. Liderzy społeczności kaszubskiej wywodzący się 95 Bogumiła Góral od czasów Floriana Ceynowy (zwanego budzicielem Kaszubów) stawali przed dylematem jak uniknąć germanizacji. Biorąc pod uwagę, że znajomość kultury polskiej była znikoma i ciągle słabo zakorzeniona, wybór opcji narodowej polskiej nie był oczywisty. Obracht-Prondzyński (2010) podaje, że zasadniczym problemem dla Ceynowy, a potem dla kolejnego pokolenia, tak zwanych Młodokaszubów, był dylemat czy wybór opcji polskiej oznaczać musi zrzeczenie się własnej kultury i mowy? Mimo, iż na początku XX wieku Młodokaszubi wyraźnie deklarowali: „co kaszubskie, to polskie”, działacze kaszubscy walczący o rozwój własnej kultury i języka spotykali się z ostrymi zarzutami separatyzmu ze strony elit polskich. Dla nich oczywiste było, że Kaszubi powinni deklarować język polski jako ojczysty. Jednak dla elit kaszubskich było to problemem, gdyż nie chcieli, aby Kaszubi całkowicie zniknęli. Na przełomie XIX i XX wieku proces germanizacji katolickich Kaszubów uległ zahamowaniu. Można było zaobserwować wręcz odchodzenie od niemieckości oraz powrót do polskości i kaszubskości (Obracht-Prondzyński 2010). W okresie drugiej wojny światowej, jak podaje Obracht-Prondzyński (2010), ludność niemiecka znowu uzyskała pozycję dominującą. Tym razem jednak dominacja Niemców nie ograniczała się tylko do sfery kulturowej, ekonomicznej czy politycznej – doprowadziła ona do eksterminacji elity kaszubskiej i polskiej. Uderzono w podstawy tożsamości narodowej: zakazywano używania języka polskiego, zamknięto instytucje oświatowe, prasowe i kulturowe, zakazano umieszczania napisów, ogłoszeń i szyldów w języku polskim, zakazano prowadzenia nabożeństw i spowiedzi w języku polskim. Te liczne represje, zdaniem autora, doprowadziły do zerwania ciągłości kulturowej. Po wojnie władze centralne i regionalne, nieposiadające wystarczającej wiedzy o specyfice kulturowej i etnicznej społeczności kaszubskiej, początkowo nie ufały jej i oskarżały o przywiązanie do niemczyzny. Ostatecznie zakończył się okres konfliktów polsko-niemieckich, a wytworzyła się specyficzna mozaika kulturowo-etniczna (Obracht-Prondzyński 2010). 96 Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami 2.3. Sytuacja po 1989 roku Po roku 1989 nastąpiło odrodzenie kultury kaszubskiej. Demokratyczny przełom spowodował wielką rewolucję społeczną, która przejawiała się intensywną urbanizacją, w wyniku której Kaszubi przestali być społecznością wiejską, a stali się miejsko-wiejską. Nastąpiła również rewolucja edukacyjna, co doprowadziło do poszerzenia się grona elity inteligencji kaszubskiej. Obecnie widocznie są też skutki wejścia Polski do Unii Europejskiej. Sfera społeczno-kulturowa rozwija się dynamiczne i wpływa na kaszubską tożsamość. Wkroczenie języka kaszubskiego do szkół, Kościoła, mediów, życia publicznego powoduje, że mowa kaszubska przeżywa swój renesans (Obracht-Prondzyński 2007). Obecność kaszubskiego w różnych sferach życia wymaga używania jego odmiany standardowej, która obecnie jest w fazie in statu nascendi3. Podsumowując, współczesna mozaika wielokulturowa Pomorza jest efektem zarówno długoletnich przekształceń ludnościowych, szczególnie dramatycznych w XX wieku, jak i licznych prób pielęgnowania dziedzictwa pomorskiego wśród Pomorzan, zwłaszcza Kaszubów. 3. Historia kształtowania się odrębności językowokulturowej Katalończyków Historia rozprzestrzenienia się katalońskiego jako języka obcego sięga okresu średniowiecza. Jak podaje Jacek Perlin (1986), geografia językowa Hiszpanii i całego Półwyspu Iberyjskiego formowała się w okresie rekonkwisty, czyli wyzwalania ziem chrześcijańskich spod panowania muzułmańskiego. W tamtym czasie wszystkie obecnie istniejące dialekty i języki Hiszpanii były już prawie ukształtowane. Inne jednak były terytoria, na których posługiwano 3 Ze względu na istnienie różnorodnych miejscowych form dialektalnych w obrębie samego języka regionalnego, języki te często borykają się z problemem standaryzacji. Za standaryzację i normalizację języka kaszubskiego odpowiedzialna jest Rada Języka Kaszubskiego, powołana w 2006 roku w ramach Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. 97 Bogumiła Góral się tymi językami. Kastylijski wielokrotnie powiększał swój zasięg, ograniczając stopniowo użycie języków mniejszości. Nie udało mu się jednak wyprzeć galaicko-portugalskiego ani katalońskiego. Zasięg katalońskiego w X wieku był dość ograniczony, obejmował obszar okolic Barcelony, skąd rozprzestrzenił się na południe, częściowo na północ oraz na obszary Walencji, Roussillon (inne nazwy to Katalonia Północna lub Katalonia Francuska), Balearów i Sardynii.Na przełomie XIV i XV wieku nastąpiła ilościowa dominacja języka kastylijskiego nad innymi dialektami i, co za tym idzie, dominacja kulturalna (Perlin 1986). Na początku XVIII wieku, po wojnie o sukcesję hiszpańską, Katalończycy zaczęli cierpieć z powodu represji rządów dynastii Burbonów. Prawa, na których opierała się autonomia Księstwa Katalonii, zostały anulowane, a język kataloński po raz pierwszy został całkowicie zakazany w administracji i w sferze publicznej. Polityka burbońska miała na celu stworzenie państwa i narodu jak najbardziej jednorodnego pod względem polityczno-administracyjnym, instytucjonalnym i kulturowo-językowym (Barrera González 1997). Jednak, jak podkreśla Barrera González, takiego typu polityka nie doprowadziła języka katalońskiego do całkowitej destrukcji. Mimo zakazu posługiwania się katalońskim w życiu publicznym, język ten przetrwał w formie mówionej, jako żywy język ludu (la lengua viva del pueblo). Według przekonań Marii Rosy Vila-Pujol (2007), dyglosja pomiędzy kastylijskim a katalońskim nadal istniała: kataloński był używany w życiu codziennym, a hiszpański był językiem kultury i instytucji. Poważniejszym zagrożeniem dla przetrwania katalońskiego oraz innych języków mniejszościowych Hiszpanii było wprowadzenie w połowie XIX wieku na terenie całego kraju jednolitego systemu szkolnictwa, nakazującego stosowanie wyłącznie języka narodowego, jakim był kastylijski. Jak podaje Andrés Barrera González (1997), brak skuteczności aparatu państwowego i następnych rządów nie doprowadził do konsekwentnego wprowadzenia takich zmian. Z drugiej strony, autor zauważa, że sytuacja ta pozytywnie stymulowała języki rodzime do walki o przetrwanie. 98 Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami 3.1. La Renaixença i rekuperacja języka katalońskiego Ogromna zmiana w życiu Katalonii nastąpiła wraz z nadejściem rewolucji przemysłowej pod koniec XIX wieku. Rejon Katalonii stał się najbardziej uprzemysłowionym rejonem Hiszpanii. W bogacącym się nowoczesnym społeczeństwie Katalonii zaczynały aktywizować się ruchy nacjonalistyczne oraz kształtowała się świadomość narodowa. Zaczęto wprowadzać działania mające na celu rekuperację kultury, języka i tradycji autochtonicznych, które z czasem nabierały charakteru coraz bardziej politycznego, przekształcając się w końcu w katalonistyczny ruch nacjonalistyczny la Renaixença4. Odrodzenie narodowe sprawiło, że kataloński został przywrócony do celów literackich i kulturowych, a następnie wprowadzony do edukacji i pozostałych sfer życia publicznego (Barrera González 1997). Jednak wysiłki Katalonistów nie zahamowały rosnącej popularności hiszpańskiego, biorąc pod uwagę fakt, że prawo hiszpańskie było silniejsze od ruchu nacjonalistycznego w Katalonii. Odtąd trwała nieustanna walka o ochronę katalońskiego zarówno w formie mówionej, jak i pisanej (Vila-Pujol 2007). Kataloński stopniowo tracił siłę w edukacji, a w momencie wprowadzenia mediów używano wyłącznie języka hiszpańskiego. Oprócz radykalnej reakcji rządu hiszpańskiego przeciwko Katalonistom Vila-Pujol (2007) wskazuje także na inny czynnik, który spowodował umocnienie się języka hiszpańskiego na terenie Katalonii: pod koniec XIX wieku w dużych katalońskich miastach osiedliła się społeczność hiszpańskojęzyczna. W konsekwencji język hiszpański stał się językiem komunikacji wśród klasy robotniczej, co było również zjawiskiem powtarzającym się w późniejszych okresach5. Perlin (1986) podaje, że początek XX wieku okazał się okresem rozkwitu literatury, sztuki 4 5 Ruch ten powstał w roku 1833, po opublikowaniu wiersza Bonaventury Carlesa Aribau La patria. Była to oda, w której po raz pierwszy autor identyfikował język z ojczyzną, odkrywając przez to w języku katalońskim jeden z najważniejszych znaków tożsamości (Eminowicz-Jaśkowska i Rawicka 2007: 32). Barrera González (1997) pisze, że od końca XIX wieku wzrost przemysłowy i ekonomiczny przyciągał do Katalonii ogromne ilości rąk do pracy. Między 1950 a 1975 rokiem nastąpił niespotykany napływ imigrantów: ponad milion osób pochodzących z innych rejonów Hiszpanii osiedliło się w Katalonii. 99 Bogumiła Góral i nauki katalońskiej. Powstał Autonomiczny Samorząd Katalonii (Mancomunitat de Catalunya) oraz Instytut Studiów Katalońskich (Instytut d’Estudis Catalans). Kataloński rozwinął w tym czasiesłownictwo administracyjne i naukowe6, co pozwoliło mu na pełne funkcjonowanie we wszystkich dziedzinach życia. 3.2. Dyktatura i prześladowanie języka katalońskiego Po wojnie domowej (1936–1939) nastąpił okres dyktatury. Reżim franksistowski okazał się okresem, w którym działania przeciwko językom mniejszości podejmowano w sposób najbardziej radykalny i agresywny w historii Hiszpanii. Generał Franco zakazał używania katalońskiego w edukacji oraz nie pozwolił na wydawanie w tym języku książek, czasopism i gazet. Zakazany był również przekaz telegramów oraz konwersacje telefoniczne w katalońskim. Filmy, sztuki teatralne, emisje radiowe i telewizyjne były jedynie w języku hiszpańskim. Dokumenty napisane po katalońsku nie miały żadnej mocy prawnej. Ponadto wyłącznie w hiszpańskim były wszelkie oznaczenia uliczne, handlowe, reklamy i inne napisy widoczne w przestrzeni publicznej.Podupadła literatura i wszelkie piśmiennictwo niekastylijskie. Imigranci, którzy w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych osiedlali się w Katalonii, nie mieli wielu możliwości kontaktu z językiem katalońskim ani nauczenia się go, ponieważ wszystkie katalońskie ośrodki dydaktyczne zostały zamknięte7. Pomimo tych represji, w okresie frankizmu język kataloński nie poniósł szczególnych strat ilościowych. Transmisja międzypokoleniowa przekazywania katalońskiego wśród rodzin została zachowana. Jednak większość Katalończyków, nie potrafiąc pisać w języku 6 7 100 W większości przypadków byli to ludzie o niewielkich kwalifikacjach zawodowych, którzy znajdowali zatrudnienie głównie w przemyśle fabrycznym. Inspiratorem oraz twórcą norm gramatycznych i ortograficznych, na których opiera się współczesny język kataloński był kataloński językoznawca Pompeu Fabra i Poch. Por. Generalitat de Catalunya, El catalan, lengua de Europa. URL: <http:// www20.gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012]. Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami ojczystym, zmuszana była nawet w prywatnej korespondencji z bliskimi do posługiwania się kastylijskim (Perlin 1986). 3.3. Demokratyczne przemiany Śmierć generała Franco w 1975 roku i demokratyczne przemiany w Hiszpanii zapoczątkowały nowy okres w życiu społeczno-kulturalnym mniejszości. Wzrost tendencji nacjonalistycznych w Europie Zachodniej spowodował, że zaczęto szczególnie interesować się kwestiami językowymi. Ruchy narodowościowe w Katalonii i w Kraju Basków doprowadziły do przyznania tym regionom autonomii i powołania rządów regionalnych. W 1978 roku uchwalono Konstytucję, która całkowicie uznała różnorodność regionalną, zarówno w aspekcie politycznym, jak i kulturowym, co otworzyło drogę do rozwoju wielojęzyczności. Na mocy Konstytucji język kataloński, podobnie jak inne języki rodzime Hiszpanii, został uznany za język współoficjalny na terytoriumtak zwanej wspólnoty autonomicznej, czyli tam, gdzie jest używany. Barrera González (1997) podaje, żew każdym z tego typu rejonów pozycja języka regionalnego była słabsza niż języka kastylijskiego, gdyż wcześniej języki te nie były używane w sferze publicznej, nie były nauczane w szkołach (stąd mało kto posługiwał się ich odmianami standardowymi), zwykle miały niski prestiż. Co istotniejsze, władze regionalne różnie podchodziły do obrony i promocji języków regionalnych. Według przekonań Romana Szula (2010), najsilniejsze poczucie tożsamości regionalnej (i narodowej) miały Katalonia i Kraj Basków. Jak podaje autor, w Katalonii główny cel to umocnienie pozycji katalońskiego w życiu publicznym i prywatnym. Docelowo aktywiści katalońscy pragnęli wyeliminować hiszpański i ustanowić kataloński jedynym językiem urzędowym Katalonii8. Autonomiczne rządy Katalonii, Walencji i Balearów ustanowiły 8 Cel ten został ustanowiony w projekcie nowego statusu regionu w 2005 roku, stając się powodem zaostrzenia stosunków między władzami Katalonii a władzami Hiszpanii (które ostatecznie decydują o zatwierdzeniu statusu) i innymi regionami. 101 Bogumiła Góral prawa, które miały na celu wspieranie języka katalońskiego. Ich pierwszym zadaniem było wprowadzenie katalońskiego do edukacji. Oprócz szkół, kataloński pojawił się w regionalnych stacjach radiowych i telewizyjnych, a także ponownie zaistniał w prasie lokalnej9. Warto dodać, ze spośród wszystkich języków regionalnych kataloński miał najlepsze perspektywy rozwoju. Był i nadal jest on językiem nie tylko ludności wiejskiej, ale również bogatej, nacjonalistycznie nastawionej burżuazji katalońskiej. To sprawia, że znajomość katalońskiego ułatwiała znalezienie pracy i powoduje, że stał się on językiem prestiżowym, chętnie asymilowanym przez ludność napływową. Czynne użycie katalońskiego jest również wyraźnym znakiem identyfikowania się z Katalonią (Vila-Pujol 2007). Wreszcie, język ten jest jedynym językiem mniejszościowym Hiszpanii całkowicie znormalizowanym, co zapewnia mu skuteczne użycie we wszystkich dziedzinach życia. 4. Podsumowanie Według Komisji Europejskiej, języki regionalne stanowią dziedzictwo narodowe i kulturowe, które należy chronić. Jednak ochrona i pełna akceptacja języków regionalnych nie zawsze była i jest łatwa do osiągnięcia. Obecna sytuacja języków kaszubskiego i katalońskiego jest wypadkową wielu czynników: historycznych, geograficznych, demograficznych. Przedstawiony kontekst historyczny ukazuje, że zarówno Kaszubom, jak i Katalończykom towarzyszył szereg sytuacji zmuszających ich do walki o swoje języki. Kraje, w których żyją obie grupy, prowadziły w stosunku do nich różną politykę językową. Niemniej jednak, oba społeczeństwa doświadczały wielu represji ze strony władz rządzących. Mimo tego, dzięki zaangażowanym elitom i działaczom etnicznym udało im się zachować własny język i tożsamość, by wreszcie po wielu latach 9 102 Aktualnie dwadzieścia pięć procent informacji prasowych pojawia się w języku katalońskim, por. Generalitat de Catalunya, El catalan, lengua de Europa. URL: <http://www20.gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20 llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012]. Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami walki doczekać się oficjalnego wsparcia i uznania swojej językowej, etnicznej i kulturowej odmienności. Bibliografia Barrera-González, Andrés (1997):„Lengua, identidad y nacionalismo en Cataluña durante la transición”. Revista de Antropología Social, nr 6. Servicio de Publicaciones, UCM, 109–137. Dołowy-Rybińska, Nicole (2011): Języki i kultury mniejszościowe w Europie: Bretończycy, Łużyczanie, Kaszubi. Warszawa:WUW. Eminowicz-Jaśkowska, Teresa/Sawicka, Anna (red.) (2007):Almanach kataloński (Katalonia-Walencja-Baleary-Andorra). Kraków: Księgarnia Akademicka. Generalitat de Catalunya, Elcatalán, lengua de Europa, <http://www20. gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012]. Gustavsson, Sven / Starý, Zdenĕk 1996: “Introduction”. Minority Languages in Central Europe, International Journal of Sociology if Language, Walter de Gruyter, 1–8. Instituto Nacional de Estadística. URL: http://www.ine.es/ [11.03.2012]. Komisja Europejska,Co łączy Kaszuba z Katalończykiem<http://ec.europa. eu/polska/news/events/080610_jezyki_kaszubi_katalonczycy_pl.htm> [11.03.2012]. Konstytucja Hiszpanii z 27 grudnia 1978 r.(znowelizowana 27 sierpnia 1992). Labuda, Gerard (1996): Kaszubi i ich dzieje. Gdańsk: Oficyna „CZEC”. Labuda, Gerard (2006): Historia Kaszubów na tle historii Pomorza (do 1525 r.). Gdańsk: Instytut Kaszubski. Majewicz, Alfred F. (1989): Języki świata i ich klasyfikowanie. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe. Obracht-Prondzyński, Cezary (2007): Kaszubi dzisiaj. Kultura – język – tożsamość. Gdańsk: Instytut Kaszubski, Wydawnictwo „Bernardinium”. Obracht-Prondzyński, Cezary (2010): „Stosunki etniczne na Pomorzu – uwarunkowania i kontekst współczesny”. Studia Socjologiczne 3 (198), 9–46. Perlin, Jacek (1986): „Przedmowa: Sytuacja językowa w Hiszpanii w świetle ogólnych zagadnień socjolingwistyki” [w:] Tortosa. José, M. 103 (1986) Polityka językowa a języki mniejszości: od Wieży Babel do Daru Języków. Przeł. Agnieszka Rurarz. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy. Szul, Roman (2009): Język-naród-państwo: język jako zjawisko polityczne. Warszawa: PWN. (dostępne na < http://www.ibuk.pl/fiszka/1379/ jezyknarodpanstwo.html> [31.03.2012]) Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 roku. Vila-Pujol, María Rosa (2007): “Spanish in Spain: the Sociolinguistics of Bilingual Areas, Sociolinguistics of Spanish in Catalonia”. International Journal of the Sociology of Language 184, 59–77. 104 Monika Gryboś (Rzeszów) Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya) Linguistic and stylistic structure of the punchline in the theatrical reviews of Tadeusz Żeleński (Boy) The article investigates theatrical reviews of Tadeusz Żeleński(Boy), and focuses on the punchline, which is the final element of textual structure. The article discusses linguisticand stylistic attributes of selected punchlines, such as accumulation oflinguistic phenomena, linguistic humour, use of word-play, exploitation ofliteral and non-literal meaning of the words. 1. Wstęp Charakteryzując puentę jako zjawisko językowo-stylistyczne, można brać pod uwagę rożne aspekty. Analiza może skupiać się między innymi na puencie jako właściwości języka i stylu autora, czyli cesze stylowej i cesze idiolektalnej, puencie jako wyróżniku gatunku wypowiedzii puencie jako zjawisku, które buduje komizm. Umiejętność tworzenia trafnychi błyskotliwych puent świadczy opoziomie sprawności werbalnej i intelektualnej autora. W artykule poddano analizie wybrany fragment struktury tekstowej – puentę, która jest finalną częścią zakończenia tekstu. Celem opracowania jest prezentacja cech językowychi stylistycznych wybranych puent recenzji teatralnych oraz obserwacja powiązania puentyz kontekstem wypowiedzi, gatunkiem tekstu i określenie pełnionych przez nią funkcji. Obserwacje mogą stanowić przyczynek do badań nad idiolektem pisarza. 105 Monika Gryboś Materiał przykładowy zaczerpnięto ze zbioru Romanse cieniów. Wybór recenzji teatralnych autorstwa Tadeusza Żeleńskiego (Boya). Antologia obejmuje materiał krytyczny ujęty w formę recenzji felietonów, powstały w latach 1919–1939, pierwotnie drukowany w Czasie i w Kurierze Porannym. 2. Puenta– zakres znaczeniowy wyrazu i jego derywatów W Słowniku wyrazów obcychi zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego odnotowano etymologię wyrazu puenta. Pochodzi on od francuskiego pointe, które oznacza ‘szpic; ostrze; dowcip’. Francuskie pointe jest zapożyczeniem od późnołacińskiego puncta–‘pchnięcie bronią’ (Kopaliński 1994: 400). Słowniki języka polskiego odnotowują dwa warianty pisowni wyrazu – puenta i pointa. W definicjach leksykograficznych uwzględnia się miejsce występowania puenty – zakończenie tekstu (literackiego lub mówionego), jej funkcję, polegającą na wyrażaniu sensu wypowiedzi, bycie esencją treści, oraz wyróżniki, takie jak: dobitność, trafność i dowcip. Z licznych objaśnień leksemu przytaczam definicję pochodzącą ze Słownika współczesnego języka polskiego pod redakcją Bogusława Dunaja, według której puentą nazywa się ‘zakończenie wypowiedzi, zwłaszcza utworu literackiego, będące zwykle dobitnym, celnym, dowcipnym i często zaskakującym sformułowaniem, wyrażającym ostateczny sens całego tekstu’ (Dunaj 1996: 145). W Innym słowniku języka polskiego pod redakcją Mirosława Bańki zwraca się uwagę na to, że puenta musi być krótka, i że funkcjonuje nie tylko jako element konstrukcyjny tekstu, ale także jako ‘zakończenie jakiegoś procesu, sprawy lub działalności, które nadaje im szczególny sens’ (Bańko 2000: 148). W polszczyźnie funkcjonują derywaty leksemu puenta– czasowniki puentować i pointować, czyli ‘ukazywać, trafnie wyróżniać, akcentować najistotniejszą treść tekstu, dowcipu, kończyć puentę, dawać puentę’,i rzeczowniki puentowanie i pointowanie (Dubisz 2003: 1162). 106 Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych... W tym tekście przyjęto rozumienie puenty, zaproponowane w Słowniku terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego, gdzie podano, że puenta to: dobitne zamknięcie wypowiedzi, m.in. literackiej, zaskakującym rozstrzygnięciem semantycznym: celnym konceptem, dowcipnym odwróceniem spodziewanego rozwiązania, paradoksalnym sformułowaniem, nieoczekiwanym zwrotem myśli lub przedstawionej sytuacji, ostro kontrastującym z całym tokiem wypowiedzi. P. stanowi dominantę przebiegu znaczeniowego utworu; często bywa kompozycyjnie wyodrębniona, zwłaszcza w utworach poetyckich mających formę wierszowaną (Sławiński 1976: 318). Z zacytowanego objaśnienia wynika, że puenta jest rozwiązaniem formalnym, za pomocą którego osiąga się efekt stylistyczny. Puentując, wykorzystuje się na przykład: paradoks, antynomiękontrast i dowcip. 3. Puenta jako tekst Według Jerzego Bartmińskiego: tekst jest to ponadzdaniowa jednostka językowa, makroznak, mający określone nacechowanie gatunkowe i stylowe (kwalifikator tekstu), poddający się całościowej interpretacji semantycznej i komunikatywnej, wykazujący integralność strukturalną oraz spójność semantyczną i podlegający wewnętrznemu podziałowi semantycznemu, a w przypadku tekstów dłuższych – także logicznemu i kompozycyjnemu (Bartmiński 2004: 17). Puenta spełnia wymienione kryteria tekstowości. Podmiot, czyli autor puenty, kształtuje tworzywo językowe w taki sposób, aby poszczególne jednostki znaczące tworzyły całościowy komunikat, odnoszący się do rzeczywistości pozajęzykowej, poddający się 107 Monika Gryboś interpretacjii spełniający funkcje, zgodne z intencją nadawcy. Jak piszą autorzy Tekstologii: Tekst jest zwykle kierowany do kogoś, kto jest jego odbiorcą – czytelnikiem lub słuchaczem. Tekst ma być z założenia nadawcy – odebrany, zrozumiany, przyswojony, może odbić się szerokim echem, wywołać polemikę. Rozumienie może okazać się trudne; tekst zaszyfrowany wymaga odkodowania (Bartmiński/Niebrzegowska-Bartmińska 2009: 28). Takie właściwości wykazuje także puenta, która jest wypowiedzią skierowaną do kogoś. Ten, kto puentuje zakłada aktywność intelektualną czytelnika lub słuchacza. Autor, puentując, podejmuje grę z odbiorcą i liczy na to, że intelektualna zaczepka zostanie dostrzeżonai sensownie zinterpretowana. Aby zrozumieć intencję nadawcy, trzeba odczytać dosłowny i nieliteralny sens znaczeń, które składają się na puentę, gdyż podlega ona „wewnętrznemu podziałowi semantycznemu”. Jerzy Bartmiński i Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska zauważają, że w przypadku dłuższych wypowiedzi dochodzi do ich logicznego i kompozycyjnego podziału. Przykładem jest fragment wyekscerpowany z recenzji spektaklu Roztwór profesora Pytla: Proszę się nie dziwić, że się tak drobiazgowo zajmuję każdym szczegółem wykonania dość błahego, zdawałoby się utworu.Teatrzyk ten jest to instytucja młoda, pierwsza, która powstała w Krakowie wyłącznie prywatną inicjatywą i zapałem, otóż tak miło patrzeć na narodziny nowego ośrodka życia, śledzić z dnia na dzień pomyślny jego rozwój, współdziałać z nimz sympatią! Mam wrażenie, że publiczność oklaskując z całych sił wczorajsze przedstawienie – jedno z najlepszych dotąd i co do treści, i co do wykonania – doznawała tych samych uczuć. A umieć je obudzić to – nie bagatela! (RpP, s. 41f.) Zacytowany fragment da się podzielić na trzy cząstki: 108 Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych... (1) Proszę się nie dziwić, że się tak drobiazgowo zajmuję każdym szczegółem wykonania dość błahego, zdawałoby się utworu. Zdanie zawiera zwrot grzecznościowy do odbiorcy. Występują w nim operatorytekstowe: interpersonalny (Proszę się nie dziwić) i treści (zdawałoby się) (Bartmiński/Niebrzegowska-Bartmińska 2009: 191ff.). Zauważa się presupozycję, która mówi o tym, że felietonista jest uwrażliwiony na reakcje odbiorcy. (2) Teatrzyk ten jest to instytucja młoda, pierwsza, która powstała w Krakowie wyłącznie prywatną inicjatywą i zapałem, otóż tak miło patrzeć na narodziny nowego ośrodka życia, śledzić z dnia na dzień pomyślny jego rozwój, współdziałać z nim z sympatią! Mam wrażenie, że publiczność oklaskując z całych sił wczorajsze przedstawienie – jedno z najlepszych dotąd i co do treści, i co do wykonania – doznawała tych samych uczuć. W tej części Boy podaje argumenty na korzyść Bagateli i wyraża ocenę teatru. (3) A umieć je obudzić to – nie bagatela! Ostatnia cząstka stanowi puentę, czyli dominantę przebiegu semantycznego, wyraziste zamknięcie (Pajdzińska 1996: 215). Lakoniczne wypowiedzenie, zawarte w oddzielnym akapicie, zyskuje graficzne wyróżnienie. Z analizy wynika, że puenta może wchodzić w skład większej całości. Zacytowany fragment jest przykładem tekstu minimalnego, czyli tekstu jednozdaniowego, który wykazuje „pełną komunikatywną samowystarczalność” (Bartmiński 2009: 44). Aby puenta była koherentna z całą recenzją, felietonista używa zaimka anaforycznego je, który pełni funkcję uspójniającą. Kilkuwyrazowy tekst minimalny współtworzy z obszerną recenzją całość znaczeniową. 109 Monika Gryboś Puenta recenzji poświęconej Roztworowi profesora Pytla zawiera grę słowną. Autor wykorzystał podwójne znaczenie leksemu bagatela– jako nazwy własnej i ‘rzeczy bez znaczenia; drobiazgu, drobnostki, błahostki, głupstwa’ (Sobol 2000: 33). Rzeczownik bagatela, poprzedzony partykułą przeczącą nie, ma siłę wartościującą. Konotuje cechy, które są zaprzeczeniem słownikowego znaczenia leksemu bagatela. Teatr ocenia się jako ten, który potrafi sprostać trudnemu zadaniu zaspokojenia publiczności1. Gra słów jest spójna z treściąi intencją całego tekstu („spójność semantyczna”). Inną właściwością puenty, odpowiadającą kryteriom tekstowości, wymienionym przez Bartmińskiego, jest „integralność strukturalna”. Jej wyznacznikiem są sygnały delimitacji, które sytuują puentę na końcu tekstu. Puenta jako dobitne zakończenie jest genetycznie związana z finalną częścią wypowiedzi i stanowi, obok ekspozycji recenzji (Gryboś 2012: 1ff.) część ramy tekstowej. Przykładem, który zawiera wewnątrztekstowy operator – wykładnikiem końca, jest puenta recenzji przedstawienia Brzydki Ferrante.W konkluzji: „Brzydki Ferrante” z p. Adwentowiczem – rzecz bardzo godna widzenia. Trzy gwiazdki w Bedekerze (BF, s. 91). Fragment bazuje na zaskakującym koncepcie, polegającym na porównaniu spektaklu teatralnego do atrakcji turystycznej. Autor ocenia inscenizację tak, jak robią to autorzy bedekerów, czyli przewodników turystycznych. Siłę wartościującą ma cyfra trzy, która „była w przeszłości symbolem pełni, doskonałości” (Puzynina 1992: 145). Zacytowana wypowiedź świadczy o tym, że puenta pełni funkcję oceniającą („wyraża osąd wartościujący autora oceny”, Puzynina 1999: 84) i jest wykładnikiem emocji recenzenta. Jej dobitność podkreśla wydzielenie w osobnym akapicie i objętość, ograniczona do dwóch zdań (kontrast z wcześniejszymi kilku- lub kilkunastuwersowymi akapitami). Zdaniem 1 110 Na stronie Teatru Bagatela im. Tadeusza Żeleńskiego-Boya podana jest informacja o pochodzeniu nazwy. Anegdota mówi, że wymyślił ją patron teatru:„ Podczas spotkania zorganizowanego przez Mirosława Dąbrowskiego, kiedy wezwał na pomoc ludzi znanych w mieście z rozlicznych talentów i… dowcipu Boy, usłyszawszy, o co chodzi, zażartował: – Znaleźć dobrą nazwę dla teatru? – Bagatela. – jest – zawołał Dąbrowski. – Bagatela!” Zob. strona teatru Bagatela: <www.bagatela.krakow.pl>. Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych... Beaty Grochali, nie tylko warstwa semantyczna, ale także „ukształtowanie całego tekstu bądź jego fragmentu może służyć wyrażeniu emocji przez nadawcę tego tekstu” (Grochala 2006: 530). 4. „Jeśli jest błaznem, to Stańczykiem”2. Komizm i felietonowość jako aspekty kształtu językowo-stylistycznego puenty Oto fragment kończący recenzję spektaklu Jeszcze wczoraj na podstawie sztuki Wójcickiej. Boy pisze tak: „Niema co, udała się teatrowi sobotnia premiera! Udała się jak… ślepej kiszce ziarnko, wedle nowego przysłowia, które gdzieś słyszałem” (Jw, s. 38). Kontekst wypowiedzi, czyli wcześniejsze negatywne, sarkastyczne opinie na temat spektaklu (na przykład„ Podczas sztuki p. Wójcickiej trzeba syczeć i krzywić się od początku do końca” (Jw, s. 37)), uprawdopodabniają „odwrócenie znaków wartości w tym zdaniu” (Puzynina 1992: 112). Ironia wyczuwalna jest już w pierwszych słowach. Recenzent przytacza zasłyszaną, zmodyfikowaną wersję przysłowia, które ma kanoniczną postać: trafia się, udaje się, dostaje się co komu, jak ślepej kurze ziarnko, czyli: ‘i głupi może niekiedy mieć niezły pomysł; komuś przypadkiem, bez starań i zasług z jego strony, może się coś udać’ (Skorupka 1977: 368). Innowacja polega na wymianie elementów niemających wspólnych cech semantycznych (Dziamska-Lenart 2004: 16). Komponent kura zastąpiono wyrazem kiszka. Podobieństwo wymienionych elementów jest uwarunkowane formalnie. Leksemy kurai kiszka zaczynają się i kończą w nagłosie i wygłosie tymi samymi głoskami, są rodzaju żeńskiego i mają równą liczbę sylab, czyli są izosylabiczne. „W wyniku wymiany tradycyjnego komponentu frazeologizmu na wyraz bliski brzmieniowo powstają wyrażenia o zdecydowanie żartobliwym charakterze” (Dziamska-Lenart 2004: 16). Wyrażenie ślepa kiszka w języku potocznym oznacza ‘wyrostek robaczkowy’, czyli chorobę (Sobol 2002: 1004). Wymiana elementów służy dowcipowi języko 2 Pilch 2010: 634 111 Monika Gryboś wemu. Jej celem jest także zwiększenie ujemnego sensu przysłowia i intensyfikacja negatywnej oceny spektaklu. Warto zaznaczyć, że ocenę za pomocą słownictwa medycznego wyraża nie tylko krytyk teatralny, ale lekarz z wykształcenia. Inna puenta pochodzi z recenzji poświęconej Balowi w obłokach. Oto stosowny cytat: Gorczyńska była hoża i piersiowa, Hnydziński barczysty, Skarżyński pleczysty, dekoracje Drabika śliczne; a teraz: przeszło, minęło, skończyło się, zapomnieć, wykąpać się, odpocząć, marzyć, śnić, a przede wszystkim zapomnieć, zapomnieć, zapomnieć… (Bwo, s. 320). W pierwszej części wymieniono fizyczne właściwości aktorów: hoża, piersiowa, barczysty, pleczysty. Przymiotniki wyrażają siłę fizyczną, zdrowie, witalność, krzepę, postawność. Kontrastuje z nimi epitet śliczne dekoracje, który konotuje delikatność i subtelność przeżyć estetycznych. Druga część przytoczonego fragmentu składa się z jedenastoskładnikowego wyliczenia, złożonego z: trzech izosylabicznych czasowników w czasie przeszłym, czterech bliskich znaczeniowo bezokoliczników i czterokrotne powtórzonego predykatu zapomnieć. Recenzent dostrzega w sztuce pozytywy, ale końcowa ocena przemawia na niekorzyść spektaklu. Ujemna opinia nie ma charakteru bezpośredniego, wynika ze znaczeń nagromadzonych czasowników. Trzyskładnikowy ciąg:przeszło, minęło, skończyło się, jest redundantnym powtórzeniem wyrazów bliskoznacznych. Nie wnosi nowej wartości znaczeniowej, ale intensyfikuje ulgę, którą sugeruje wypowiedź recenzenta. Czasowniki wykąpać się, odpocząć, marzyć, śnić informują o tym, że krytyk czuje się zmęczony, chciałaby odpocząć po spektaklu. W wygłosie powtórzono trzykrotnie bezokolicznik zapomnieć, który świadczy o tym, że recenzent nie chce pamiętać o przedstawieniu. Mimo pozytywów, które krytyk dostrzega w spektaklu, ogólna ocena przedstawienia jest negatywna. Recenzent stosuje mechanizmy ogólnokomiczne, takie jak: przesada, przerost, kontrast elementów (Buttler 1968: 69). Również paralelizm składniowy i wyliczenie równoważników, które 112 Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych... mają wartość ogólnoekspresywną, pełnią funkcję humorystyczną (Buttler 1968: 74). Komizm językowy służy Żeleńskiemu do wyrażania krytyki. Irena Krzywicka nazywała takie postępowanie „wykręcaniem się dowcipem” (Krzywicka 1995: 214) w czasach, kiedy „panoszyło się na warszawskich scenach wiele polskiej szmiry” (Krzywicka 1995: 214). W wielu recenzjach humor pełni funkcję eufemizującą, to znaczy łagodzi negatywną ocenę. Nie brak także tekstów (choć jest ich zdecydowanie mniej), w których komizm językowy wyraża ostrą i miażdżącą krytykę. Negatywna ocena jest tym bardziej dotkliwa, jeśli przekazana w puencie – strategicznym miejscu tekstu. Komizm łączy się z inną właściwością tekstów Boya. Materiał krytyczny jego recenzji zebrany został w formę felietonów. Z racji ograniczonej objętości artykułu nie ma możliwości na pogłębioną analizę wykładników gatunku. Należy zaznaczyć, że siła oddziaływania felietonu zależy od sprawności językowej i pragmatycznej felietonisty. W dobrym felietonie zaznacza się silnie punkt widzenia autora. Interesujący felieton może być jadowity (Pilch 2010: 634). Im więcej w nim wysublimowanego humoru, konceptu i elegancji językowej, tym lepiej. Puenty są w tekstach Boya przejawem pisania felietonowego, czyli właściwości, na którą składją się m.in. dowcip językowy, spojrzenie humorysty, swoboda w wyrażaniu sądów, lekkość we władaniu piórem (Wojtak 2008: 230). 5. Wnioski Puenta w recenzjach teatralnych Żeleńskiego (Boya) jest elementem kompozycyjnym wchodzącym w skład ramy tekstowej, złożonej z ekspozycji i zakończenia. W zebranym korpusie tekstów przeważają dłuższe zakończenia, zawierające najczęściej podsumowującą ocenę spektaklu lub ocenę wybranych aspektów przedstawienia. Zwieńczeniem końcowej części recenzji i zwieńczeniem całego tekstu jest puenta. Należy zaznaczyć, że tworzenie zgrabnych sformułowań o aforystycznym charakterze uzależnione jest od sprawności językowej i poziomu intelektualnego autora. 113 Monika Gryboś Przeanalizowany materiał świadczy o dużej kreatywności językowej publicysty. Boy chętnie wyzyskuje dosłowne i nieliteralne znaczenia wyrazów, tworząc gry językowe. Cechą jego wypowiedzi jest intertekstualność, polegająca na odwoływaniu się do różnych tekstów. Przykładem jest puenta, w której wykorzystano inny tekst minimalny – przysłowie. Cechą tekstów Boya jest komizm językowy. Sposobem wyrażania komizmu jest ironia. Właściwość wypowiedzi ironicznych polega na tym, że „pod pozorem wartościowania pozytywnego (dodatnio nacechowane leksemy lub formanty słowotwórcze), podawana jest negatywna ocena nadawcy” (Krauz 2008: 261). Ironia jest w recenzjach Boya sposobem wyrażenia zawoalowanej i złagodzonej lub wyraźnej i druzgocącej krytyki. Puenta powiązana jest z kontekstem wypowiedzi. Puenty wyrwane z kontekstu, choć zabawne, ujawniają pełne znaczenie i wszystkie walory dopiero poprzedzone uważaną lekturą całej recenzji. Puenta pełni funkcję ludyczną, jest źródłem humoru. Służy także do wyrażania oceny. Jest wyróżnikiem warsztatu pisarskiego autora. Cechą charakterystyczną omówionych puent jest ironia i nasemantyzowanie środkami językowymi. Bibliografia Bartmiński, Jerzy (2004): „Tekst jako przedmiot tekstologii lingwistycznej”. [w:] Bartmiński, Jerzy/Niebrzegowska-Bartmińska, Stanisława (red.): Tekstologia. Część pierwsza. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 9–24. Bartmiński, Jerzy/Niebrzegowska-Bartmińska, Stanisława (2009): Tekstologia, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Buttler, Danuta (1968): Polski dowcip językowy. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe. Dobrzyńska, Teresa (2001): „Tekst”. [w:] Bartmiński, Jerzy (red.): Współczesny język polski. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 292–314. Dubisz, Stanisław (red.)(2003): Uniwersalny słownik języka polskiego. T. 3. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 1162. 114 Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych... Dunaj, Bogusław red. (1994): Słownik współczesnego języka polskiego. T. 4. Kraków: Wydawnictwo SMS, 145. Dziamska-Lenart, Gabriela (2004): Innowacje frazeologiczne w powojennej felietonistyce polskiej. Poznań: Wydawnictwo „Poznańskie Studia Polonistyczne”. Grochala, Beata (2006): „Komizm językowy jako sposób wyrażania emocji (na podstawiefelietonów Antoniego Słonimskiego)”. [w:] Michalewski, Kazimierz (red.): Wyrażanie emocji. Łódź: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, 529–537. Gryboś, Monika (2012): „Rozmawiamy sobie w szczupłym kółku ludzi wykształconych, nieprawdaż?” – kształt językowy ekspozycji w recenzjach teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya)”, Kwartalnik Językoznawczy 2012, 4(8). Kopaliński, Władysław (1994): Słownik wyrazów i zwrotów obcojęzycznych. Warszawa: Wiedza Powszechna, 400. Krauz, Maria (2004): „Recenzja – gatunek naukowy, krytycznoliteracki czy publicystyczny”. [w:] Ruszkowski, Marek (red.): Wielojęzyczność w perspektywie stylistyki i poetyki. Kielce: Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej, 135–151. Krzywicka, Irena (1996): Wyznania gorszycielki. Warszawa: Czytelnik. Kurkowska, Halina/Skorupka, Stanisław (1959): Stylistyka polska: zarys. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe. Lalewicz, Janusz (1975): Komunikacja językowa i literatura. Wrocław: Wydawnictwo Ossolineum. Pajdzińska, Anna (1996): „Językowe mechanizmy budowania puenty (Na przykładzie Pocałunków Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej)”. Polonistyka 4, 215–218. Pilch, Jerzy (2010): „Felieton. Komentarze do otaczającej rzeczywistości”. [w:] Skworz, Andrzej/Niziołek, Andrzej (red.): Biblia dziennikarstwa. Kraków: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 632–639. Puzynina, Jadwiga (1992): Język wartości. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Stasiński, Piotr (1982): Poetyka i pragmatyka felietonu. Wrocław: Wydawnictwo Ossolineum. Wojtak, Maria (2008): Pisać felietonowo –to koniecznie pisać felietony?, [w:] Wojtak, Maria: Analiza gatunków prasowych. Podręcznik dla studentów dziennikarstwa i kierunków pokrewnych. Lublin, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 202–237. Żeleński, Tadeusz (Boy) (1987): Romanse cieniów. Wybór recenzji teatralnych. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy. 115 116 Alicja Kiesz (Poznań) Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki Demokratycznej występujących we współczesnej niemczyźnie Phrasemes from the language of the German Democratic Republic used in modern German. A corpus‑based analysis The main purpose of this article is to provide a description of phrasemes that come from the language of the German Democratic Republic, and are still used in modern German. In the introductory section, of the terms phraseme and discourse are defined. The latter part of the paper analyses selectedexpressions and their occurrence in six German dictionaries and in the German Reference Corpus (DeReKo). 1. Wstęp Niniejszy artykuł prezentuje korpusową analizę frazeologizmów używanych w dyskursie prywatnym Niemieckiej Republiki Demokratycznej (1949–1990), które odwoływały się w swoim znaczeniu do politycznych, gospodarczych i społecznych procesów zachodzących w NRD. Poniższa analiza ma na celu umiejscowienie badanych frazeologizmów we współczesnej niemczyźnie, wskazując przy tym na ich kolokacje, przykłady użycia oraz transformacje znaczeniowe. 117 Alicja Kiesz 2. Definicja frazeologizmu We frazeologii niemieckiej jako frazeologizmydefiniowane są wszystkie te wyrażenia, które składają się z więcej niż jednego składnika leksykalnego,przeszły przesunięcie znaczeniowe (metaforyczność), oraz dla których cechą wspólną jest ich reproduktywność (Burger 2007: 15ff.), przy czym Wolfgang Fleischer (1997: 36) wskazuje dodatkowo na stałość składu leksykalnego. W niemieckiej literaturze przedmiotu już od dłuższego czasu toczą sięs dyskusje dotyczące kryterium posiadania przez frazeologizm więcej niż jednego składnika leksykalnego. Joanna Szczęk (2004: 75ff.) wskazuje na fakt, iż we frazeologicznych jednostkach monoleksykalnych o strukturze derywacji, złożenia lub zrostu, które nie spełniają kryterium posiadania wielu elementów, na przykład Achillesferse, Schwarzmarkt, dusigroszmanifestują się inne kryteria, takie jak asumaryczność znaczenia, idiomatyczność, stałość składu leksykalnego, reproduktywność bądź też rozpowszechnienie społeczne. Biorąc pod uwagę powyższe właściwości, nie powinno się wykluczać jednostek monoleksykalnych z zasobu frazeologizmów języka niemieckiego. W niniejszym badaniu, związkiem frazeologicznym nazywane są wszystkie połączenia wyrazowe cechujące się asumarycznością znaczenia, to znaczy ich znaczenie nie wynika ani z sumy znaczeń komponentów, ani ze znaczenia żadnego z komponentów rozpatrywanych oddzielnie, i po drugie, dla których cechą wspólną jest reproduktywność, odtwarzalność w określonych sytuacjach. Oznacza to, że są one przez mówiących stosowane jako gotowe konfiguracje leksykalne dla „nazwania pewnego zespołu treści” (Chlebda 2003: 22). Kryterium posiadania więcej niż jednego składnika leksykalnego schodzi natomiast na drugi plan (por. Szczęk 2004). 3. Pojęcie dyskursu Nie ulega wątpliwości, że czterdzieści lat istnienia NRD stanowi – z perspektywy historycznej – krótki etap rozwoju języka. Jednak 118 Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki... biorąc pod uwagę polityczne bądź społeczne różnice pomiędzy NRD a Republiką Federalną Niemiec (RFN), można postawić tezę, iż w Niemczech Wschodnich wykształciły się w tych latach dwa odrębne rodzaje dyskursu – dyskurs polityczny/publiczny oraz prywatny. Dyskurs służy w niniejszej pracy jako pojęcie ramowe, które jednoczy w sobie teksty mówione/pisane dotyczące realiów w NRD, dzięki czemu, odnosząc się do siebie wzajemnie, tworzą one „międzytekstowy wirtualny korpus” (Busse/Teubert 1994: 10f.). 4. Analiza frazeologizmów używanych w NRD 4.1.Zbiór frazeologizmów języka NRD Bazę dla badania stanowi zbiór 53 frazeologizmów utworzony na podstawie słownika „Sprache in der DDR” (Wolf 2000). Słownik obejmuje nie tylko słownictwo używane przez partię SED, lecz także słownictwo dyskursu prywatnego NRD, dlatego możliwe było podjęcie niniejszej analizy. Zbiór został poddany analizie leksykograficznej i korpusowej. 4.2. Analiza leksykograficzna Celem analizy leksykograficznej było uzyskanie informacji o występowaniu frazeologizmów używanych w NRD i ich prezentacji w czterech monolingwalnych słownikach języka niemieckiego – HDG (1984), DUDEN (1983), WDW (1980),DUDEN (2003) oraz w dwóch słownikach bilingwalnych – PWN (2010) i PONS (2007). 4.3. Analiza korpusowa Podjęta analiza korpusowa miała na celu uzyskanie informacji o występowaniu we współczesnej niemczyźnie frazeologizmów, które były używane w NRD. Podczas analizy dolną cezurę czasową 119 Alicja Kiesz stanowi rok 1990. Badanie zostało przeprowadzone na podstawie zbioru korpusów niemieckiego języka pisanego (DeReKo), których analizę umożliwił program COSMAS II (Corpus Search, Management and Analysis System) pozwalający między innymina tworzenie konkordancji, list kolokacji, sortowanie uzyskanych wyników według żądanych kryteriów. Uwzględniając całość przeprowadzonej analizy, należy stwierdzić, iżz 53 frazeologizmów około 30 występuje w korpusie DeReKo, czyli de facto we współczesnej niemczyźnie, przy czym są to często wyniki nieprzekraczające dwudziestu przykładów użycia. Zdarzają się jednak jednostki wykazująceod dwustu do trzystu przykładów użycia, np. rote Socke, Tal der Ahnungslosen, jemandem auf den Keks gehen, Fakt ist.Dalszym wnioskiem wynikającym z analizy 53 frazeologizmów jest spostrzeżenie, iż frazeologizmy używane w NRD pojawiają się obecnie w kontekście polityczno‑społeczno‑gospodarczym bez świadomości ich etymologii albo w innych obszarach niż w NRD. Niektóre związki frazeologiczne pochodzące z NRD, ze względu na brak desygnatu, nie występują już wcale, np. sozialistische Wartegemeinschaft, blaue Fliesen, Erichs Lampenladen. 5. Analiza wybranych frazeologizmów Na potrzeby niniejszegoartykułu przedstawione zostaną dwie jednostki frazeologiczne używane w dyskursie prywatnym NRD – Bückware (‘towar spod lady’) oraz rote Socke (‘komuch’, dosł. ‘czerwona skarpetka’). Analiza frazeologizmu Bückware ukazuje możliwości analizy korpusowej – przeprowadzona ekstrakcja kolokacji i analiza leksykalnego otoczenia frazeologizmu daje wgląd w obszary, w których jest on używany, oraz pozwala na stwierdzenie modyfikacji znaczenia. Natomiast analizując frazeologizm rote Socke można zaobserwowaćmiędzy innymi przejście z dyskursu prywatnego do dyskursu publicznego, przy jednoczesnym zachowaniu pierwotnego znaczenia, względnie jego nieznacznym rozszerzeniu. Ponadto 120 Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki... pojawia się tutaj analogia do innych określeń w języku niemieckim oraz nieadekwatność polskiego tłumaczenia zastosowanego w słownikach. 5.1. Bückware Frazeologizm Bückware używany był w NRD na określenie towaru deficytowego, który za niewielką dopłatą udostępniano specjalnym klientom (Wolf 2000: 35). Jeżeli chodzi o formę, Bückwareto złożenie determinatywne, w którym człon określany to Ware (ʻtowarʼ), a w członie określającym zawarty jest czasownik sich bücken (ʻschylić sięʼ). W związku z tym budowa tej jednostki frazeologicznej nazywa explicite ruch, który wykonuje sprzedawca, sięgając po towar deficytowy. 5.1.1. Analiza leksykograficzna Analiza leksykograficzna frazeologizmu Bückwarewykazuje jego nieobecność zarówno w trzech monolingwalnych słownikach z lat osiemdziesiątych – HDG (1984), DUDEN (1983), WDW (1980), jak i we współczesnych słownikach – DUDEN (2003), PWN (2010) i PONS (2007). 5.1.2. Analiza korpusowa Zapytanie zastosowane w wyszukiwarce korpusowej COSMAS II – (Bückware ODER Bück‑dich‑Ware) – dostarczyło 76 wyników. Przeprowadzona ekstrakcja kolokacji pokazuje następujące informacje o leksykalnym otoczeniu frazeologizmu Bückware: 121 Alicja Kiesz Kolokacja Ilość Udział procentowy nur 8 10.53 unter 7 9.21 unten 5 6.58 DDR 4 5.26 Demokratie 4 5.26 ganz 4 5.26 stehen 4 5.26 Laden 3 3.95 begehrt 3 3.95 oft 3 3.95 Na podstawie analizy kolokacji występujących z badanym frazeologizmem można wyodrębnić trzy obszary, w których jest on używany we współczesnej niemczyźnie. Najliczniejszą grupę stanowią przykłady ilustrujące realia NRD, to jest ówczesną sytuację gospodarczą i polityczną, jak w (1) i (2). (1) „Eine geschickt geführte Protokollstrecke kann so manchem Politpromi einen weit fortgeschrittenen Aufschwung-Ost vorgaukeln. Wenn Erich Honecker früher in die Hauptstadt der DDR fuhr, wurden auch die Geschäfte geschlossen, damit niemand Schlange stand nach Bückware“ (Frankfurter Rundschau, 13.01.1999). (2) „Als Honecker 1971 in der DDR die Macht übernahm, nannte er als Hauptaufgabe „die weitere Erhöhung des materiellen Lebensniveaus.“ Aufgrund der rückständigen Produktionstechniken bildeten sich dennoch lange Schlangen vor den Läden. Stereoanlagen, Fernseher und modische Kleidung waren kaum zu bekommen. Hatte man gute Beziehungen, gab es »Bückware« – der Verkäufer zauberte unter dem Ladentisch Dinge hervor, die es eigentlich gar nicht gab“ (Braunschweiger Zeitung, 12.05.2006). 122 Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki... Przykłady pokazują również, że po roku 1990 frazeologizm Bückware, mimo występowania w obszarach o tematyce polityczno‑społeczno‑gospodarczej, dotyczy coraz częściej dóbr niematerialnych – przykłady (3) i (4). (3) „Da verkommt der geringe Vorrat an Demokratie zur Bückware: zu einem Artikel, der nur an die verkauft wird, die zu hinreichender Zahlung bereit sind. Der Wahl-Zar ist jeglicher Kontrolle enthoben und bleibt, in jeder Hinsicht, unkontrolliert. Damit ist der russische Staat selbst unberechenbar“ (Frankfurter Rundschau, 14.04.1998). (4) „Wer in Peking auftritt, hat selten die Bückware Demokratie im Reisekoffer. Gegenüber Moskau aber tritt Peking bereits auf wie eine Supermacht in statu nascendi, etwa gleich nebenan – dort, wo in Mittelasien Ölkonzessionen zu ersteigern sind“ (Frankfurter Rundschau, 14.04.1998). Trzeci obszar użycia frazeologizmu Bückware, który wykształcił się pod koniec lat dziewięćdziesiątych nie wykazuje powiązania z NRD ani z polityczno-społecznymi procesami, dotyczy natomiast rzadko dostępnych towarów luksusowych, jak w (5) i (6). (5) „Anita Roddick war ihrer Zeit weit voraus. Als Henna, Bienenwachs und Salzzahnpasta noch für Bückware im Reformhaus standen, bot die Britin schon Naturkosmetik in duftenden, schicken Läden an und bereitete einem Boom den Weg, der heute Horden von ÖkoShoppern in die Geschäfte treibt: Kosmetik sollte nicht nur schön machen, sondern auch umweltfreundlich und ethisch korrekt sein, dachte sich Roddick und gründete die Kette The Body Shop“ (Nürnberger Zeitung, 12.09.2007). (6) „Es gab den Joghurt auch in Kirsch-Geschmack. Ausgerechnet meine Lieblingssorte entwickelt sich zu einer Art Bückware, die sich immer seltener im Kühlregal findet“ (Braunschweiger Zeitung, 28.10.2010). 123 Alicja Kiesz Podsumowując: przeprowadzone badanie korpusowe pozwala na stwierdzenie, że w użyciu jednostki frazeologicznej Bückware doszło do częściowej modyfikacji znaczenia. Funkcjonuje ona nadal w odniesieniu do NRD jako określenie towarów deficytowych w tamtych czasach, lecz po roku 1990 pojawiają się nowe dziedziny, w których Bückware oznacza towar deficytowy w kontekście dóbr niematerialnych lub rzadko dostępnych towarów luksusowych. 5.2. rote Socke Jednostka frazeologiczna rote Socke pojawiła się w połowie lat osiemdziesiątych i używana była wówczas w odniesieniu do więźniów, którzy po zwolnieniu chcieli udać się do NRD. W dyskursie prywatnym NRD termin ten stosowano jako ironiczne określenie funkcjonariuszy i członków SED. Określenie rote Socke zostało prawdopodobnie stworzone na podstawie analogii do takich określeń, jak:lahmer/schlapper Socken (‘zmęczony człowiek, żołnierz’) lub alter/mieser/blöder Socken (‘nieprzyjemny, niesympatyczny człowiek’). Ponadto, używanie części garderoby na określenie osób jest dosyć rozpowszechnione w języku niemieckim, rote Sockewpisuje się w następujący wzór określeń: Blaustrumpf (‘niebieska pończocha, intelektualistka’), Geizkragen (‘skąpiec, sknera’), Schlafmütze (‘śpioch, niedorajda’) (Hellmann 1994: 170ff.). 5.2.1. Analiza leksykograficzna Analiza leksykograficzna wykazuje nieobecność frazeologizmu rote Socke w słownikach z lat 80. W przypadku słowników współczesnych, rote Socke pojawia się w monolingwalnym słowniku DUDEN (2003) oraz w słowniku bilingwalnym wydawnictwa PWN (2010). 124 Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki... „Spra80er JAHRE che DDR BRD in der DDR. Ein HDG DUDEN WDW Wörter- (1984) (1983) (1980) buch” rote Soc- – ke – – DUDEN (2003) Socke, die * rote S. (Politik Jargon; jmd., der in der DDR, bes. als Funktionär der SED, dem herrschenden Regime gedient hat) PWN PONS deutsch- deutschpolnisch polnisch (2010) (2007) Socke, die ■ rote ~ środ., pejor. komuch pot., obraźl. – DUDEN (2003) klasyfikuje badane wyrażenie nominalne jako frazeologizm należący dojęzyka polityki. PWN (2010) również oznacza rote Socke jako jednostkę frazeologiczną, a komentarz pragmatyczny wskazuje na jej środowiskowe i pejoratywne użycie. Natomiast ekwiwalentkomuch opatrzony jest kwalifikatorami stylu: potoczne i obraźliwe. USJP (2006) wydawnictwa PWN lematyzuje hasło komuch wraz z definicją „potocznie, pogardliwie komunista”. Zarówno ten komentarz pragmatyczny, jak i kwalifikatory stylu w słowniku bilingwalnym PWN wskazują na to, iż komuch nie odpowiada rejestrowi niemieckiego wyrażenia rote Socke, które uchodzi za pejoratywne, ale jego odpowiednik w języku polskim jest już obraźliwy i pogardliwy. 125 Alicja Kiesz 5.2.2. Analiza korpusowa Za pomocą zapytania zastosowanego w wyszukiwarce korpusowej COSMAS II – (rot* Socke) ODER (rot* Socken)uzyskano 395 wyników, przy czym należy zauważyć, że zapytanie to dopuszcza również przykłady, w których wyrażanie rote Socke/Socken występuje w dosłownym znaczeniu, czyli jako ʻczerwona skarpetka/czerwone skarpetkiʼ, co wymaga ręcznej weryfikacji uzyskanych wyników. Frazeologizm rote Socke pojawia się w korpusie DeReKo od 1989 do 2011 roku. W latach 90. był on używany w kontekście SED, jak w przykładzie (7). (7) Kurz nach der Einheit häuften sich die Klagen über die vielen „roten Socken“, die als einstige SED-Genossen und VEB-Gewaltige immer noch auf ihren Posten saßen oder sich im trauten Klüngel zugeschanzt hatten. Das war aufgrund der lange fehlenden gesetzlichen Basis für eine Auswechslung der „Führungskader“ zwar nicht verwunderlich, aber ein Stein des Anstoßes für all jene, die mit ihrem Engagement die Wende mitbewirkt hatten“(Nürnberger Nachrichten, 13.03.1992) Po 1990 roku frazeologizm rote Socke przenika stopniowo z dyskursu prywatnego, w którym była obecna w NRD, do dyskursu publicznego/politycznego, gdyż staje się wiodącym motywem kampanii wyborczych, i jest wykorzystywana zarówno przez samą partię komunistyczną, jak i przez jej przeciwników. W roku 1994 hasłokampanii wyborczej Unii Chrześcijańsko‑Demokratycznej (CDU) brzmi Auf in die Zukunft – aber nicht auf roten Socken (‘Ruszamy w przyszłość, ale nie w czerwonych skarpetkach’). Na plakacie wyborczym umieszczona została czerwona skarpetka przypięta klamerką do sznurka. Hasło to miało na celu ośmieszenie partii socjalistycznej (PDS) i wskazanie na konieczność budowania przyszłości Niemiec bez elementu lewicowego w rządzie. Z analizowanych przykładów wynika również, iż frazeologizm rote Socke(n) używany jest nie tylko przez ugrupowania będące politycznym przeciwnikiem lewicy, ale także przez samą partię lewi126 Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki... cową jako pozytywne samookreślenie. Zjawisko to wystąpiło w 2011 roku, kiedy motyw „czerwonej skarpetki“ został wykorzystany przez kandydata partii lewicowej w haśle: Kalte Füße nach schwarz‑gelb? Da helfen Rote Socken!. Hasło może być tłumaczone dwojako, tzn. w sposób dosłowny: ‘Zimno w stopy po czarno‑żółtej koalicji1? Tu pomogą czerwone skarpetki!’, bądź też zachowując metaforyczność hasła: ‘Boisz się po czarno-żółtej koalicji? Tu pomoże lewica!’ Reasumując: po 1990 roku frazeologizm rote Socke(n) nadal funkcjonuje w języku niemieckim, przy czym jego użycie przesunęło się z dyskursu prywatnego do dyskursu publicznego. Przykłady uzyskane za pomocą korpusu DeReKo pokazują, iż jednostka ta może być używana albo w odniesieniu do NRD, albo jako neutralne określenie osoby o lewicowych poglądach. 6. Uwagi końcowe Wybrane frazeologizmy dyskursu prywatnego NRD – Bückware oraz rote Socke – zostały przedstawione na podstawie analizy leksykograficznej oraz analizy korpusowej, które ukazują ichfaktyczne występowanie we współczesnym języku niemieckim, dziedziny użycia oraz ewentualne zmiany semantyczne. Głównym celem niniejszegoartykułu było wskazanie na potencjał analizy korpusowej. Umożliwia ona językoznawcom badanie jednostek leksykalnych między innymi pod względem ich występowania we współczesnym języku, otoczenia leksykalnego, modyfikacji znaczenia oraz obszarów, w których są one używane. Bibliografia Burger, Harald (2007): Phraseologie. Eine Einführung am Bespiel des Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag. 1 „Czarno‑żółta koalicja” – koalicja Unii Chrześcijańsko‑Demokratycznej i liberałów. 127 Chlebda Wojciech (2003): Elementy frazematyki. Wprowadzenie do frazeologii nadawcy. Łask: Oficyna LEKSEM. Duhme, Michael (1995): Lauschangriff und Rollkommando – „Einwortphraseologismen“ in der Pressesprache am Beispiel des Nachrichtenmagazins FOCUS[in:] Baur, Rupprecht S./Chlosta, Christoph (Hrsg.) (1995): Studien zur Phraseologie und Parömiologie. Von der Einwortmetapher zur Satzmetapher. Akten des Westfälischen Arbeitskreises Phraseologie/Parömiologie. Bochum: Universitätsverlag Dr. N. Brockmeyer, 83–93. DUDEN (1983) = Wermke, Matthias et al. (eds.) (1983): Duden. Deutsches Universalwörterbuch. Mannheim/Leipzig/Wien/Zürich: Dudenverlag. DUDEN (2003) = Wermke, Matthias et al. (eds.) (2003): Duden. Deutsches Universalwörterbuch. Mannheim/Leipzig/Wien/Zürich: Dudenverlag. Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Tübingen: Max Niemeyer Verlag. HDG = Kempcke, Günter et al. (Hrsg.) (1984): Handwörterbuch der deutschen Gegenwartssprache. In zwei Bänden. Berlin: Akademie-Verlag. Hellmann, Manfred W. (1994): „Rote Socken“ – ein alter Hut. Der Sprachdienst 5/1994, 170–172. PONS = Dargacz, Anna (Hrsg.) (2007): Wielki słownik PONS niemiecko‑polski. Poznań/Stuttgart: Wydawnictwo LektorKlett. PWN = Wiktorowicz, Józef/Frączek, Agnieszka (2010): Wielki słownik niemiecko‑polski. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN SA. Szczęk, Joanna (2004): Einwortphraseologismen und ihr Verhältnis zur Phraseologie. In: Földes, Csaba/Wirrer, Jan (Hrsg.) (2004): Phraseologismen als Gegenstand sprach‑ und kulturwissenschaftlicher Forschung. Akten der Europäischen Gesellschaft für Phraseologie (EUROPHRAS) und des Westfälischen Arbeitskreises »Phraseologie/ Parömiologie« (Loccum 2002). Baltmannsweiler: Schneider Verlag Hohengehren, 75–85. Teubert, Wolfgang/Busse, Dietrich (1994):Ist Diskurs ein sprachwissenschaftliches Objekt? Überlegungen zu einer linguistischen Diskurssemantik. In: Busse, Dietrich/Hermanns, Fritz/Teubert, Wolfgang (Hrsg.): Zeichengeschichte, Begriffsgeschichte, Diskursgeschichte. Opladen, 10–28. USJP = Dubisz, Stanisław et al. (Hrsg.) (2006): Uniwersalny Słownik Języka Polskiego. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. WDW = Wahrig, Gerhard et al. (Hrsg.) (1980): Deutsches Wörterbuch. Gütersloh: Mosaik Verlag. Wolf, Birgit (2000): Sprache in der DDR: ein Wörterbuch. Berlin/New York: Walter de Gruyter. 128 Nadzieja Kortus (Poznań) Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj z rosyjską kulturą Intertextuality as an interrupted dialogue of the characters of Tatiana Tolstoy’s novel The Slynx with Russian culture This work is a study focusing on postmodern text analysis. In the humanities in the second half of the twentieth century the problem of intertextuality was analyzed from the perspective of linguistics, poetry, literature, and semiotics. Since the post-modern analysis of the text allows using a broad analytical procedure, the author of the article considers it necessary to examine the structure and organization of the text of Tatiana Tolstoy’s novel The Slynx, which—in just eleven years—has been the subject of dozens of articles, several books and discussions in Russian and foreign TV programs. So huge an interest in the novel has caused the influx of many (often conflicting) theories, especially concerning the genre of the novel and intertextual codes used within it. The author of the text emphasizes the intertextuality of language, style, narrative, elements of being, consciousness and culture, as well as literary intertext. Termin intertekstualność został wprowadzony w 1967 roku przez teoretyka poststrukturalizmu Julię Kristevą (Ильин 1999: 225) jako określenie interakcji zachodzącej pomiędzy tekstami. Owa interakcja, zdaniem badaczki, zachodzi dzięki podobieństwom różnych tekstów. Swoją teorię Kristeva zbudowała na podstawie prac Michaiła Bachtina (Кристева 2000: 427f.), który uważał, że każdy tekst 129 Nadzieja Kortus oparty jest o cytaty i powstaje poprzez wchłonięcie i przebudowanie innego tekstu, dzięki czemu funkcjonuje w historii i społeczeństwie. Jednakże idea dialogu Bachtina była przyjęta przez Kristevą czysto formalnie, wyłącznie jako dialog między tekstami. Literaturoznawcy drugiej połowy XX wieku wyodrębniają trzy główne elementy, składające się na pojęcie intertekstualności. Po pierwsze, koncepcję śmierci autora, czyli ignorowanie niejako samego autora tekstu w procesie analizy i interpretacji tekstu1, co z kolei doprowadziło do śmierci indywidualnego tekstu, a w końcu i do koncepcji śmierci czytelnika. Po drugie, różnego rodzaju reminiscencje w postaci niejawnych aluzji i ukrytych skojarzeń odwołujących się do innych tekstów. Po trzecie, cytaty i literackokulturowe dyskusje. Kristeva, dając wykładnię intertekstualności, podkreśla nieświadomy charakter intertekstualnej gry. Według niej intertekst to przede wszystkim sposób, w jaki tekst staje się nośnikiem historii, będąc jednocześnie jej częścią. Dzięki temu dzieło staje się autonomiczne (Кристева 1974: 443). Teoretycy strukturalizmu i poststrukturalizmu uważają, że świadomość człowieka współczesnego kształtowana jest poprzez tekst pisany jako najczęstszy sposób utrwalenia myśli (tekst-świadomość) (Ильин 1999: 205). Dlatego też intertekst z czasem zaczęto odnosić do specyfiki samoodczuwania współczesnego, to jestpostmodernistycznego człowieka. W rezultacie tej ewolucji pojęciem intertekstu zaczęto obejmować coraz więcej sfer ludzkiej działalności intelektualnej – literaturę, kulturę, społeczeństwo, historię i samego człowieka (Ильин 2001: 307ff.). W świetle naszych badań istotnym problemem wydaje się sporna kwestia intencjonalności autora tworzącego tekst, będący intertekstem. Uzasadnione wydają się uwagi Michaela Riffaterre, który twierdzi, że każde dzieło literackie należy uważać za rezultat świadomego i zamierzonego aktu twórczego. W przeciwnym razie, bez świadomego odczytania owej intencji, intertekstualnagra staje się dla czytelnika zupełnie niezrozumiała i pozbawiona sensu (Riffaterre 1988: 300). Należy przy tym zaznaczyć, że w epoce postmoderni1 130 Pojęcie to zostało wprowadzone do literaturoznawstwa przez M. Fuko i R. Barta (Дьяков 2008: 45–53). Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj... zmu powyższy sposób traktowania tekstu niejako wskrzesza autora i zwraca mu jego opiniotwórczy status (Mitosek 2005: 393). Przechodząc do zagadnienia intertekstualności w powieści Kyś Tatiany Tołstoj, konieczne wydaje się zwrócenie uwagi na związek intertekstu z parodią. Już na początku XX wieku rosyjscy formaliści wskazywali na parodię jako na formę naśladowania innego tekstu (Markowski 2006: 125f.)2. Jest to chwyt literacki znany od wieków, niemniej jednak w epoce postmodernizmu stał się on nie tylko środkiem stylistyczno-gatunkowym, ale wręcz manifestem światopoglądowym. Przy czym intertekst najczęściej parodiuje świadomość współczesnego bohatera, ukazując tragikomiczny charakter jego losu. W powieści Kyś intertekst jest przesycony parodią, która przenika we wszystkie poziomy i sfery danego tekstu, obejmując również stylistykę, tematykę, konstrukcję bohaterów, chronotop, gatunek, narrację i ideową strukturę utworu. Intertekst, którego podstawowym sposobem wyrażenia jest język, składa się przede wszystkim z zapożyczeń, aluzji, parafraz, porównań, przekładów, jawnych i ukrytych cytatów oraz różnego rodzaju naśladownictwa. Źródłem i przedmiotem intertekstualności w swojej powieści Tatiana Tołstoj uczyniła rosyjską kulturę. Autorka buduje obraz świata przedstawionego osadzając go na fundamentach myślenia magicznego, które znalazło swoje odbicie w bajkach rosyjskich. Specyfika pojmowania świata w antynomiach swój/obcy odzwierciedlona została także w obrazach mających swe korzenie w zjawiskach społeczno-politycznych rozgrywających się we współczesnej Rosji. Tołstoj sięga do opisów rosyjskiego bytu, przywołuje fakty historyczne, ukazuje struktury społeczne. Jednak najbardziej wyrazistą formą intertekstu w danej powieści są cytaty pochodzące ze znanych dzieł literatury rosyjskiej oraz same dzieła i ich autorzy. Analizując zjawisko intertekstualności w Kysiu należy zwrócić uwagę przede wszystkim na stylistykę. Zarówno język bohaterów powieści, jak i jej narracja stylizowane są na infantylną mowę, która jest właściwa, z jednej strony, stylistyce bajki, z drugiej zaś 2 Za pierwszą zasadę intertekstualności przyjmuje się formalistyczne podejście Jurija Tynianowa (Архаистыиноваторы, Ленинград 1927, s.122). 131 Nadzieja Kortus – dziecięcemu, niedojrzałemu postrzeganiu świata. W ten sposób Tołstoj kładzie nacisk na infantylizm myślowy ludzików, przeciwstawiając go dojrzałej świadomości Dawnych. Infantylizacja języka budowana jest w powieści za pomocą często cytowanych powiedzeń i przysłów, nasyconych onomatopejami i tautologizmami. Oprócz tego, Tołstoj wykorzystuje osobliwy żargon i dialekt. Oryginalność tego zjawiska polega na tym, że, posiadając typowe cechy języka rosyjskiego, słowa te tworzone są przez samą pisarkę, a oddzielenie autorskiej kreacji od prawdziwego rosyjskiego żargonu i dialektu staje się praktycznie niemożliwe. Warto zauważyć, że ten osobliwy język Kysia stylizowany jest na mowę staroruską. Niemniej jednak, na jaki jej rodzaj konkretnie – pozostaje pytaniem otwartym. Badacze, którzy próbowali poruszyć ten problem, wskazywali na najbardziej ewidentne cechy staromoskiewskiej mowy i zwrócili uwagę na zmiany w łączeniu liter чн na шн(конечно –конешно) (Высотски 1984: 22ff.). Ponadto autorka miesza i przeciwstawia sobie słowa o różnych kategoriach stylistycznych, tworząc antonimiczne pary. W rezultacie, w Kysiu neologizmy (клель, дубельт3) występują obok archaizmów (ихний, подисюды), eufemizmy (мыслинеподходящие, пахнет) zmieszane są z wulgaryzmami (хренсним, скатина), alegorie i metafory traktowane i rozumiane są przez ludzików dosłownie. Na szczególną uwagę zasługuje słowotwórstwo Tołstoj, służące uwypukleniu różnic w mentalności ludzików i Dawnych, oraz ukazaniu osobistego wewnętrznego świata bohaterów w konfrontacji z oficjalną nowomową. Mentalność ludzików i Dawnych przeciwstawiona zostaje dzięki wprowadzeniu przez autorkę współczesnego słownictwa rosyjskiego, głównie pojęć określających zjawiska kulturowe i cywilizacyjne (CHWILOZOFIA, ALIMENTARTNE ZADADYMOLARNOŚCI, JENTELIGENCYJA, MUZEŁUM lub też TRADYCYJA), które będąc oczywistymi dla Dawnych, przez ludzików traktowane są jak pojęcia obce i niezrozumiałe. Do najbardziej interesujących przykładów autorskiego słowotwórstwa Tatiany Tołstoj należą te związki wyrazowe, które 3 132 Analiza słowotwórcza podjęta została na bazie oryginalnej terminologii, zastosowanej przez Tatianę Tołstoj. Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj... powstały z wykorzystaniem rosyjskich słów obcego pochodzenia lub słownictwa, będącego parodią oficjalnej nowomowy. Słowa obcego pochodzenia zyskują w powieści narodową formę, a ponieważ istnieją wyłącznie w dialekcie ludzików, tracą poprawność językową, stając się infantylnymi karykaturami oryginałów. W ten sposób, kotlety przekształciły się w kalety, kompot w kampot, a taboret w tubaret (Нефагина 2004: 149).Z kolei parodia na oficjalną nowomowę widoczna jest w języku i treści ustaw wprowadzanych przez Najwyższego Baszę:„Ja, Fiodor Kuźmicz-Kablukow, niech się sławi imię moje, Najwyższy Basza, obym żył długo, Sekrytarz i Akademik i Bohatyr i Żeglarz i Cieśla, iżem jest w nieustannym o ludzi frasunku, przykazuję” (K, s.66)4. Przytoczone wypowiedzi z utworu Tołstoj przypominają z jednej strony, antyutopijną nowomowę powieści My Eugeniusza Zamiatina, a z drugiej – urzędniczy język współczesnej Rosji. Intertekstualność w dużej mierze tworzy także narracyjną przestrzeń powieści. Autorka, wykorzystując zasadę mowy pozornie zależnej ustępuje miejsca wypowiedziom bohaterów i zostawia czytelnika sam na sam z ich światem. Należy przy tym zauważyć, że Tołstoj nie akceptuje postmodernistycznej idei śmierci autora5 (Толстая 2006: 200). W związku z tym można wnioskować, że przy pomocy mowy pozornie zależnej, autorka prowadzi swego rodzaju grę z czytelnikiem. W ten sposób Tołstoj osiąga dwa cele. Po pierwsze, wysuwa na plan pierwszy punkt widzenia głównego bohatera, a po drugie, przedstawia wydarzenia i myśli bohaterów z dzisiejszej, współczesnej czytelnikowi, perspektywy. Zgodnie z wymogami danego typu narracji, narrator w powieści Tołstoj przyjmuje stylistykę, myśli, uczucia i percepcję głównego bohatera, to jest Benedykta (Шмид 2003: 225), unikając jednak narracji pierwszoosobowej. Na poziomie składni narracja zachowuje 4 5 Tatiana Tołstoj, Kyś, Kraków 2004. Wszystkie cytaty wykorzystane w danym artykule pochodzić będą z tego wydania. W tekście oznaczone będą w nawiasach, z inicjałem tytułu i numerami stron. Replikę zachodniego slawisty: „W ogóle autor nie istnieje, tutaj Derrida pisze…” – Тołstaja komentuje: „Więc jeśli autor nie istnieje, to może i Derrida nie istnieje” – „a nie, Derrida istnieje, a poza nim nikt” (tłum. autorka artykułu). 133 Nadzieja Kortus gramatyczne cechy właściwe postrzeganiu świata z perspektywy bohatera zbiorowego (my, ludziki). Przy czym mowa głównego bohatera, reprezentanta i przedstawiciela mentalności ludzików, jest jednocześnie sentymentalna, wysoka i prostacka. Tołstoj przedstawia monologi wewnętrzne Benedykta w formie bezpośredniej: Jak się nafiglujesz, toś umęczony srodze. Po tym taka ochota do żarcia cię najdzie, jakobyś trzy lata nie żarł. No dawaj, coś tam nagotowała! A ona: „Ach, Benedikcie, czegóż ty ode mnie stronisz? Chcę – powiada – jeszcze się pitygrylić”. Niezmordowana kobieta. Ogniowa (К, s. 92). Jak już wspomnieliśmy wyżej, język powieści stylizowany jest na mowę staroruską. Jest to ciekawe zjawisko, które dotyczy jednocześnie zagadnienia intertekstu i kompozycji danego utworu, kształtując tym samym jego wymowę ideową. Rozdziały Kysia uporządkowane są według litery staroruskiego alfabetu – od aza do iżyccy. Taki porządek kompozycyjny nazw rozdziałów wskazuje na nawiązanie do rodzimych korzeni rosyjskiej kultury, w tym także na źródło języka rosyjskiego, jako podstawy rosyjskiej duchowości. Użycie przez autora motywu staroruskiego alfabetu w tekście akcentuje problem stosunku Benedykta i ludzików do kultury. W przypadku Benedykta alfabet staje się symbolem kręgosłupa moralnego i procesu poznania, przez który powinien przejść bohater. Takie znaczenie alfabetu akcentowane jest zwłaszcza w finale, kiedy Benedykt prosi Nikitę Iwanycza (z Dawnych), aby powiedział, gdzie schowana jest KsięgaŻycia, ten zaś odpowiada: „Ucz się alfabetu! Alfabetu! Sto razy ci mówiłem! Bez tego nic nie przeczytasz! Żegnaj! Uważaj na siebie!” (К, s. 277). Ponadto alfabet staje się tematem, który rozwija się paralelnie z tematem rosyjskiej kultury. Za przykład tego zjawiska może posłużyć traktowanie przez ludzików i Dawnych staroruskiej litery fity. Dawni w powieści używają fitę na równi z innymi staroruskimi literami, podczas gdy ludzik Benedykt upiera się przy jej wykluczeniu: Są i ef, i fita, i jąć, i iżyca […] 134 Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj... – Nie ma fity – sprzeciwił się Benedykt. W myślach przebiegł całe abecadło, przerażony, że może o czymś zapomniał. Ale nie, nie zapomniał, abecadło znał bardzo dobrze na pamięć, a tę miał zawsze wyborną. – Nie ma żadnej fity, a po fe idzie od razu che, i na tym stoimy. Nie ma. – No i nie obawiaj się, nie będzie – znowu wtrącił się Lew Lwowicz (К, s. 231f). Jak uważają językoznawcy, fonem f początkowo nie istniał w języku rosyjskim i jego pojawienie się jest związane z przyswojeniem leksyki obcego pochodzenia (Васильева 1975: 91), to jest z rozwojem kultury rosyjskiej. Pozycję Benedykta odnośnie fity można wyjaśnić jako jawną aluzję, którą czyni autorka na przestrzeni całej powieści, do regresu rosyjskiej kultury oraz atawizmu w procesie rozumienia i poznania obserwowanych obecnie. Co więcej, punkt kulminacyjny, prowadzący do przebudzenia wewnętrznego ja Benedykta, po którym wszystko powinno się zmienić, ma miejsce właśnie w rozdziale pod nazwą Fita: „Nie pozwolę tracić Nikity Iwanycza, cóż to znowu?! – zawołał Benedykt. – To stary druh... Bułeczki piekł, puszkina razemeśmy rzezali i… i w ogóle!!!” (К, s. 268). Bohater, odczuwając najpierw wewnętrzny sprzeciw, nie godzi się na zabicie swojego przyjaciela i nauczyciela zarazem. Niemniej jednak, Benedykt poddaje się w procesie wewnętrznej walki pomiędzy tym, co sam odczuwa, a tym, co chcą mu narzucić inne ludziki. Uświadamia sobie istnienie swojej ciemnej strony (tu: symbolika kysia) i nie może jej przezwyciężyć: Znowu go zemgliło i znowu kanarkami… Nie, nie jestem kyś. Nie!! A właśnie, że jesteś kyś. Nie. Ano, przypomnij sobie. […] Nie chciałem, nie, nie, nie chciałem, to tamci we mnie pchali, ja chciałem tylko strawy duchowej, a oni mnie okarmili, oplatali, omotali, na plecy popatrywali! (К, s. 271). 135 Nadzieja Kortus W następnym rozdziale Benedykt jak gdyby zapomina o swoim osobistym zadaniu i procesie uświadomienia sobie swojego cienia i, posłusznie wypełniając kolejne rozkazy Najwyższego Baszy, spala na stosie swojego przyjaciela Nikitę Iwanycza. Kolejnym intertekstualnym sposobem kreowania rzeczywistości świata literackiego w powieści Tołstoj jest obecność elementów bytu przeszłości oraz kultury przeszłości, rozumianej jako intertekst. Obrazy z przeszłości pojawiają się w powieści nie tylko na poziomie stylistyki, o czym mówiliśmy wcześniej, ale także w nazwach ulic, które stale odrestaurowuje Nikita Iwanycz, w nazwach obiektów kultu przeszłości (jak na przykład obraz malarza rosyjskiego Michaiła Wrubla pod tytułem Demon) itp. Obrazem-symbolem przywołanym z przeszłości jest także Aleksander Puszkin, któremu Nikita Iwanycz wraz z Benedyktem stawiają pomnik. W powieści na kilku stronach wyliczone są również najważniejsze i najbardziej znane dzieła literatury rosyjskiej i światowej, tytuły dzieł dotyczących badań nad językiem i rozprawy filozoficzne. W ten sposób książka jako tekst kultury staje się symbolem duchowego rozwoju człowieka. Współistnienie tekstów wyraża się także poprzez liczne aluzje do klasycznych dzieł literatury rosyjskiej. Początek powieści Kyś, na przykład, współbrzmi z początkiem Białej Gwardii Michaiła Bułhakowa, jako że w obydwu dziełach linia fabularna związana jest ze stopniowym rozwojem drogi życiowej głównego bohatera. Przy tym zarówno w powieści Tołstoj, jak i w Białej Gwardii Bułhakowa, początek tej drogi naznaczony jest przez śmierć matki, której obraz odnosi się do koncepcji duchowego źródła życia. W rezultacie brak matki skazuje bohatera na intelektualną i duchową śmierć. Podobieństwa tych dwóch tekstów wydają się istotne również dlatego, że obydwa nakierowane są na moralne oblicze człowieka oraz prawa moralne w sensie uniwersalnym. Bułhakow kończy swoją powieść, wspominając o kantowskim niebie gwiaździstym i wiecznych prawach, jakimi rządzi się wszechświat. Tołstojnatomiast, odwołuje się do Bułhakowskiego tekstu, parodiując ograniczoną percepcję ludzików w kontekście przyjęcia kantowskiej myśli: 136 Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj... Immanuel Kant zdumiewał się dwóm rzeczom: prawu moralnemu w piersi i gwiaździstemu niebu nad głową. Jakże takie coś trzeba rozumieć? A tak, że człowiek jest skrzyżowaniem dwóch otchłani, tak samo bezdennych i tak samo niedosięgalnych: świata zewnętrznego i świata wewnętrznego […] tak samo i moralne prawa, mimo całej naszej niedoskonałości, są ustalone, nakreślone diamentowym rylcem w annałach sumienia! Ognistymi literami w księdze żywota! I choć ta księga ukryta jest przed naszymi krótkowzrocznymi oczami, choć tai się w dolinie mgieł, za siedmioma wrotami, choć pomieszane są jej karty, alfabet dziwaczny i niezrozumiały, ale mimo wszystko istnieje (К, s. 144). Niewątpliwie, intertekstualną dominantą powieści jest motyw książki, która występuje w danym utworze równocześnie jako tekst i obiekt kultury. Najpierw książka pojawia się w Kysiu jako temat tabu i uważana jest przez ludzików za źródło tajemniczej choroby. Gdy staje się ogólnodostępna, służy jedynie taniej rozrywce – kupiona na rynku jest traktowana przez ludzików jak zabawka. W trakcie rozwoju fabuły symbol książki przybiera znaczenie starej księgi, niezwykle cennego przedmiotu, który zarówno ludziki, jak i Dawni ukrywają przed władzami państwowymi, aby uniknąć z tego tytułu represji. Kulminacją znaczenia obrazu-symbolu książki jest motyw tajnej Księgi Życia, której znalezienie staje się najważniejszym celem głównego bohatera. Ważne miejsce w powieści zajmuje także aluzja do innych tekstów rosyjskiej literatury klasycznej, między innymi do powieści Psie serce Michaiła Bułhakowa (Szarikow i profesor Preobrażeński znajdują swoje odbicie w postaciach Benedykta i Nikity Iwanycza), do powieści Zaproszenie na egzekucję Władimira Nabokowa (motyw spalenia na stosie), a także do dialogu Iwana z diabłem z powieści Bracia Karamazow Fiodora Dostojewskiego (aluzja zawarta w rozmowie Benedykta z kysiem). Jednak ten rodzaj intertekstualności jest tematem na kolejny, stricte literaturoznawczy artykuł. 137 Bibliografia Васильева, Анна (1975): „Фонемы «ф», «ф’» и их замены в русских говорах.”. [w:] Немченко, Елена (red.): Русские говоры, Мoskwa: АН СССР, 91. Высотский, Сергей (1984): „О Московском народном говоре”. [w:] Земская, Елена/ Шмелев, Дмитрий (red.): Городское просторечие. Проблемы изучения, Moskwa: НАУКА, 22–37. Давыдова, Татьяна (2008): „Роман Т. Толстой Кысь: проблемы, образы героев, жанр, повествование”. Русскаялитература №4. URL: <http://literary.ru/literary.ru/ readme.php?subaction=showfull&id=12 07129361&archive=&start_from=&ucat=&> [26.03.2012]. Дьяков, Александр (2008): „Мишель Фуко: о смерти человека, о свободе и о конце философии”. Вестник истории и философии КГУ № 2, 45–53. Иванова, Наталья (2001): „Татьяна Толстая. Кысь”.Знамя №3. URL: <http://magazines.russ.ru/znamia/2001/3/rec_tolst-pr.html> [20.04.2012]. Ильин, Илья (1999): „Интертекстуальность”. [w]: Ильин, Илья/ Цургановa, Екатерина (red.): Современное зарубежное литературоведение. Страны Западной Европы и США. Концепции. Школы. Термины. Москва: Индрик, 205. Николюкин, Александр (2001): Литературная энциклопедия терминов и понятий. Москва: КПТ «Интелвак». Кристева, Юлия (1974): Larevolutiondulangagepoetique: L’avantgardealafinduXIX-esiecle. Париж: ÉditionsduSeuil. Кристева, Юлия (2000): Бахтин, слово, диалог и роман. Москва: Прогресс. Markowski, Michał Paweł (2006): „Formalizm rosyjski”, [w:] Burzyńska, Anna/ Markowski, Michał Paweł (red.): Teorie literatury XX wieku. Kraków: Znak, 125–126. Mitosek, Zofia (2005): Teorie badań literackich. Warszawa: PWN. Нефагина, Галина (2003): РусскаяпрозаконцаХХвека. Москва: НАУКА. Riffaterre, Michael (1988): „Semiotyka intertekstualna: interpretant”. [w:] Pamiętnikliteracki. Kraków: Znak, 297–314. Толстая, Наталья/Толстая, Татьяна (2006): Двое: Разное. Москва: Эксмо. Шмид, Вольф (2003): Нарратология. Москва: Языки славянской культуры. 138 MirosławKoziarski (Poznań) Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych Semantic-syntagmatic properties of Polish spatial prepositions The main aim of this paper is to confront both semantic and syntagmatic properties of Polish spatial prepositions. After having selected the lexis for empirical base, new criteria will be chosen in order to include the aforementioned qualities. Next, a synchronic analysis of the relationship between meanings and case governance of the members of the empirical base will be conducted. That, finally, will be followed by an attempt to establish strong and weak defaults for the Polish spatial preposition system. 1. Cele badawcze Celem niniejszego artykułu jest analiza systemu polskich przyimków na przykładzie przyimków przestrzennych ze względu na ich właściwości semantyczne i syntagmatyczne oraz zweryfikowanie, czy i jakie zależności występują między nimi w ujęciu synchronicznym. Założeniem badawczym jest, że takie zależności występują i, co więcej, dają się ująć w systematykę, która w większości przypadków pozwala na przewidzenie właściwości syntagmatycznej (związku rządu) na podstawie informacji semantycznej danej klasy prepozycji. Podjęta zostanie zatem próba określenia kategorii strong default i weak default w rekcji przyimków przestrzennych oraz sklasyfikowania ich przy pomocy tej właściwości. 139 MirosławKoziarski 2. Problematyka przyimka Z punktu widzenia niniejszego artykułu problematyka przyimka skupia się wokół dwóch kwestii. Z jednej strony, większość źródeł uwzględnia niespełna 100 prepozycji w języku polskim, co stanowi poniżej jednego procenta objętości większości słowników języka polskiego wydanych po roku 2000; jest to liczba stosunkowo niewielka. Z drugiej strony – ta klasa wyrazów posiada wysoką reprezentację ilościową w języku: według Słownika frekwencyjnego polszczyzny współczesnej (Saloni 1990), aż czternaście ze stu najczęstszych wyrazów w języku polskim to prepozycje (z przyimkiem w na pierwszym miejscu). Co więcej, tak charakterystycznej reprezentacji liczbowej tej klasy wyrazów towarzyszy długotrwały brak consensusu w środowisku leksykograficznym na temat tego, czym właściwie jest przyimek oraz jakie leksemy można do tej klasy wyrazów zaliczyć. Zgłębiając zagadnienia związane z semantycznym opisem przyimków, można spotkać wiele opinii naukowych o naturze przyimka, szczególnie samodzielności jego występowania. Jedną z ogólniejszych definicji zaproponowała Barbara Klebanowska, pisząc, że jest to „[K]ażdy wyraz nieodmienny, który może łączyć się z rzeczownikiem tylko w określonym przypadku” (Klebanowska: 1971). Jan Łoś natomiast wskazuje, że przyimek jest: „[W] yrazem funkcyjnym wyrażającym stosunek między czasownikiem a imieniem lub między dwoma imionami, czyli ma tę samą funkcję syntaktyczną, co i końcówka fleksyjna; innemi słowy: funkcje syntaktyczne wyrażeń przyimkowych i przypadków imiennych zasadniczo są identyczne” (Łoś 1923: 360). Można też się spotkać z poglądami skrajnie odmiennymi, jak w Słowniku terminologii językoznawczej, w którym autorzy piszą, że prepozycja to „morfem luźny […] stojący przed formą przypadkową wyrazu, z którego końcówką, postulowaną, przez siebie, tworzy całość określającą funkcję gramatyczną danego wyrazu w zdaniu” (Gołąb i in. 1968). Jeszcze dalej idzie Jerzy Kuryłowicz, który postuluje, że przyimek wraz z końcówką przypadka stanowią jedną funkcjonalną jednostkę 140 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych języka w postaci samodzielnego morfemu nieciągłego, przyimek zaś i końcówka przypadka są submorfemami tego złożonego morfemu (Kuryłowicz 1949). Powyższe przykłady stanowią zaledwie niewielki wycinek z całej gamy proponowanych przez różnych lingwistów definicji. Pełniejszy, dokładniejszy przegląd stanowisk znajduje się między innymi u Mirosława Koziarskiego (2012: 7–28). Przyjęcie konkretnej definicji jest jednak istotne o tyle, że bezpośrednio wpływa na dobór materiału badawczego. Na potrzeby tej pracy autor posłuży się definicją zaproponowaną przez niżej podpisanego (Koziarski 2012: 31f.), przede wszystkim dlatego, iż uwzględnia relewantne z punktu widzenia niniejszych badań właściwości prepozycji, jednocześnie respektując polskie tradycje językoznawcze oraz obecne w polskiej leksykografii i leksykologii status quo. Zatem za potrzeby niniejszego artykułu przyjmuje się, że przyimek: (1) jest pojedynczym wyrazem lub zespołem wyrazów, jeśli przyimek w tym zespole wyrazów może występować w innej konfiguracji, ale co najmniej jeden z przyłączanych przez niego wyrazów nie może wystąpić bez tego przyimka (na przykład à la, do zewnątrz, na przekór); (2) jest łączliwy lewostronnie – łączy rzeczownik z nadrzędnym składnikiem wypowiedzenia, jakim jest czasownik; (3) jest łączliwy prawostronnie – łączy rzeczownik z nadrzędnym składnikiem wypowiedzenia, jakim jest imię; (4) niewystępuje samodzielnie w ciągu syntagmatycznym; (5) wraz z wyrazami, które przyłącza, tworzy wyrażenie przyimkowe; (6) posiada ustaloną pozycję w ciągu syntaktycznym; (7) w ciągu linearnym można go oddzielić od przyłączanego imienia wyrazami to imię modyfikującymi (zaimki, liczebniki, przymiotniki, przysłówki modyfikujące te przymiotniki); (8) jego pozycja decyduje o jego funkcji i klasyfikacji; (9) nie może występować z innym przyimkiem w sąsiedztwie, chyba że wejdzie z nim w konfigurację (zza, sprzed); (10) jest wyrazem, w przypadku którego można wyróżnić znaczenie prototypowe (zwykle przestrzenne) i znaczenia pochodne; (11) jest wyrazem, w odniesieniu do którego przyjęcie konkretnego znaczenia zależy od łączliwości, to jest konotacji, pozostając w stosunku dystrybucji uzupełniającej względem innych wyrazów tekstowych; 141 MirosławKoziarski (12) jest wyrazem, którego znaczenie może być utracone na rzecz znaczenia wymaganego przez czasownik w rekcji (użycie idiosynkratyczne); (13) jest wyrazem, który rządzi przypadkami zależnymi i mianownikiem, ale nie wołaczem. Przez przyimek przestrzenny rozumie się natomiast taki przyimek, który służy do wyrażania relacji między obiektami w trzech wymiarach fizycznych rozumianych jako przestrzeń (w opozycji do przyimków temporalnych i logicznych), przy założeniu, że dana prepozycja może pełnić więcej niż jedną funkcję. 3. Założenia metodologiczne Wybór przyimków przestrzennych jako przedmiotu badań ma kilka powodów. Po pierwsze, przyimki przestrzenne stanowią zamknięty, skończony zbiór, którego wszystkie elementy odnoszą się do tego samego fragmentu rzeczywistości (przestrzeni), co pozwala zastosować jednolite kryteria do opisu semantycznego tychże. Po drugie, jest to etymologicznie pierwotny rodzaj przyimków (przy założeniu, że przyimki temporalne i logiczne są wtórne), co pozwala sformułować hipotezę, iż ich rola w gramatyce języka polskiego jest ustabilizowana i nie podlega tak gwałtownym zmianom, jakna przykładw odniesieniu do przyimków logicznych, w przypadku których trwa debata, co można za taki przyimek uznać (por. Weiss 2005). Po trzecie, uznając prepozycje temporalne i logiczne jako wtórne dla spacjalnych, między innymi w ramach koncepcji „czas jako metafora przestrzeni”, przyjmuje się, że wyniki analizy przyimków przestrzennych będą w pewnym stopniu stosowalne do pozostałych dwóch zbiorów; na paralelność użycia przyimków przestrzennych i temporalnych wskazuje między innymi Alicja Nagórko (Nagórko 2005: 174): (1.a) oprzeć o krzesło/spóźnić się o godzinę (1.b) koło nas/koło szóstej, koło Bożego Narodzenia (1.c) w domu/w marcu (1.d) na boisku/na jesieni (1.e) wyprawa za miasto/za dwa lata 142 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych Mając na uwadze poprzednie założenia, za pomocą kryteriów określonych w przytoczonej uprzednio definicji Koziarskiego udało się utworzyć bazę empiryczną opartą na dwóch słownikach: Uniwersalnym słowniku języka polskiego (Dubisz 2006) oraz Słowniku gramatycznym języka polskiego (Saloni i in. 2007), zwanymi dalej USJP i SGJP. Sposobem tym uzyskano 120 leksemów zakwalifikowanych jako przyimki1. Materiał badawczy został dalej zawężony do 67 przyimków po odrzuceniu tych, które w żadnym z przyjmowanych przez siebie znaczeń nie pełnią funkcji przestrzennych2 – są to: blisko, do, dokoła, dookoła, koło, ku (k’), loco/loko, między, mimo, na, na zewnątrz, na wprost, nad(e), naokoło, naprzeciw, naprzeciwko, o, obok, od(e), około, opodal, po, pod(e), podle, ponad, poniżej, pomiędzy, pomimo, popod, poprzez, pośrodku, pośród, powyżej, poza, prze, przed(e), przez(e), przy, skroś, spod(e), spomiędzy, sponad, spopod, spośród, spoza, sprzed(e), śród, u, via, vis-à-vis, w(e), wewnątrz, wkoło, w poprzek, wobec, wokoło, wokół, wskroś (~óś), wśród, wśrzód, wzdłuż, względem, z(e), za, znad(e), zśród, zza. Niektóre z wyżej wymienionych jednostek leksykalnych nie przez wszystkich uważane są za przyimki – chodzi tu przede wszystkim o te z nich, które mogą występować w funkcji spójnika. Uzasadnienia funkcji przyimkowej tych wyrazów: niż, aniżeli, niżeli (w tej pracy dodane zostały także synonimy: niżli, niźli), jako oraz co, podjął się Maciej Grochowski(Grochowski 1986: 44–45), który określa je jako „polifunkcyjne gramatycznie”. Niniejszy artykuł ma na celu zbadanie ogólnych zależności między właściwościami semantycznymi i syntagmatycznymi oraz ich usystematyzowanie, dlatego też powyższe prepozycje zostały podzielone zgodnie z proponowaną przez Koziarskiego klasyfikacją 1 2 Warianty graficzne: a/à; kwoli/k’woli; loco/loko traktowane są pojedyncze hasła ze względu na brak różnic między przyimkami poza ortograficzną oraz ze względu na rzadkość występowania obu wariantów – nie pojawiają się ani u Kurcz (1990), ani u Kazojcia (2011) – oraz ku/k’, gdyż drugi wariant jest opisany w SGJP jako gwarowy. Na podobnej zasadzie traktowane są wskroś/ wskróś ze względu zanikły przegłos. Formy wokaliczne również traktowane są jako warianty przyimka. Tzn. takie, które posiadają co najmniej jedną definicję w USJP odnoszącą się do przestrzeni, lub których wariant graficzny taką definicję posiada. 143 MirosławKoziarski (Koziarski 2012: 41–44) z zachowaniem jej nazewnictwa o pochodzeniu angielsko-łacińskim. W dalszej części tej pracy analiza będzie skoncentrowana przede wszystkim na klasach przyimków, a nie pojedynczych prepozycjach, z wyłączeniem tych, które w klasyfikację synchroniczną się nie wpisują. Nie jest to jednak pierwsza próba systematyzacji polskich przyimków; obszerny przegląd tychże znajduje się w pracy niżej podpisanego (Koziarski 2012: 36ff.). Wszystkie uwzględnione tam klasyfikacje zdają się koherentne; kluczową różnicą proponowanej tu klasyfikacji jest dobór kryteriów. W przytoczonych przez Koziarskiego klasyfikacjach nie pojawia się uzasadnienie ich doboru. Klasyfikacja tu przyjęta ma być w tym względzie inna – bierze ona pod uwagę dwa kryteria: semantyczne i syntagmatyczne. Powodem ich wyboru jest wspomniana wcześniej dyskusja o naturze przyimka, w której jedna z opinii postulowała czysto syntagmatyczną funkcję przyimka, a skrajnie jej przeciwstawna – funkcję nadawania informacji semantycznej. Dlatego też klasyfikacja tu przedstawiona oparta jest na tych dwóch funkcjach przyimka, składających się na jego istotę. 4. Klasyfikacja semantyczno-syntagmatyczna Podział ten oparty jest w pierwszej kolejności na właściwościach semantycznych i ma za zadanie pozwolić operować na grupach przyimków i zbiorczo formułować dla nich reguły oparte na kategorii strong default. Omawiana klasyfikacja obejmuje dwie klasy główne: specyfikatywną i aproksymatywną. Choć obie te klasy informują o położeniu bądź ruchu jednego obiektu względem do siebie, stoją we wzajemnej opozycji odnośnie do informacji semantycznej, które przekazują: przyimki specyfikatywne zawierają co najmniej jedną uzupełniającą informację lokalizującą, podczas gdy przyimki aproksymatywne lokalizują tylko w przybliżeniu (informacja blisko/daleko). Ponadto obie klasy główne zostały podzielone na podklasy stosowane dla wielu europejskich języków fleksyjnych, w tym języka 144 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych łacińskiego, uwzględniające następujące cztery typy relacji przestrzennych: (1) położenie, (2) ruch od obiektu, (3) ruch do obiektu, (4) ruch przez obiekt. Podział ten został uzupełniony o podklasę dodatkową: (5) okalanie/okrężność – klasa ta została wprowadzona przede wszystkim ze względu na właściwości syntagmatyczne, co zostanie omówione w dalszej części tej pracy. Zaproponowany podział ilustruje Tabela 1. (w nawiasach zostały podane pytania, na podstawie których można określić przynależność prepozycji do poszczególnych klas): Specificative Approximative locative (gdzie?) circumlocative (w pobliżu czego?) ablative (skąd?) circumablative (z pobliża czego?) allative (dokąd?) circumallative (w pobliże czego?) perlative (którędy?) circumperlative (przez pobliże czego?) amplocative (wokół czego?) circumventive (naokoło czego?) Tabela 1. Typy przyimków przestrzennych Założeniem takiej klasyfikacji jest możliwość określenia łączliwości z przypadkiem na podstawie informacji semantycznej przyimka. Powyższe zestawienie faktycznie na to pozwala, ale w dość ograniczonym zakresie. Chociaż przyimki perlatywne (przez, poprzez, skroś, wskroś/~óś) współcześnie zawsze łączą się z biernikiem, to powstają pewne komplikacje przy próbie opisu przyimków lokatywnych (na, o, po, przy, w + miejscownik, między, nad, pod, popod, poza, przed, za + narzędnik), allatywnych (ku, naprzeciw, naprzeciwko + celownik; między, na, nad, o, po, pod, popod, poza, przed, w, za + biernik) i innych. Dlatego też piszący te słowa podzielił dalej część podklas ze względu na swoją łączliwość z przypadkami oraz informację semantyczną, w wyniku czego powstała następująca klasyfikacja: 145 MirosławKoziarski Specificative: locative – opisuje położenie statyczne – inessive – opisuje położenie: kontakt albo relacja wewnętrzności – adessive – opisuje położenie: brak kontaktu i relacji wewnętrzności – partitive – opisuje położenie: częściowy kontakt adlative – opisuje punkt początkowy ruchu allative – opisuje kierunek ruchu – inessive – ruch zakończony kontaktem lub wewnętrznością (docelowość) – adessive – ruch niezakończony kontaktem ani wewnętrznością – prolative – ruch bezkierunkowy perlative – opisuje ruch przechodzący przez fragment przestrzeni amplocative – opisuje położenie okalające Approximative: circumlocative– opisuje przybliżone położenie circumadlative – opisuje przybliżony punkt początkowy ruchu circumallative – opisuje przybliżony kierunek ruchu circumperlative – opisuje ruch względem bliskiego fragmentu przestrzeni circumventive – opisuje ruch wymijający Sytuacja przyimków aproksymatywnych jest w klasyfikacji niżej podpisanego znacznie mniej skomplikowana, ponieważ wszystkie łączą się z dopełniaczem, bez względu na podklasę. Dotyczy to także podklasy aproksymatywnej/cyrkumadlatywnej, w której znajdują się takie prepozycje, jak na przykładsprzed, spod, zza czy znad, utworzone od swoich specyfikatywnych odpowiedników (przed, pod, za, nad). Dwa przyimki zostały zaklasyfikowane jako specyfikatywne/ablatywne, mimo swojej łączności z dopełniaczem: z oraz od. Uzasadnieniem takiego podziału było założenie, iż z oraz od przyłączają nazwę konkretnej lokalizacji, natomiast ablatywne przyimki złożone (sprzed, spod, zza, znad) oznaczają ruch z pobliża przyłączanej lokalizacji. 146 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych W niniejszym artykule zaproponowana jednak będzie modyfikacja tego podziału: z oraz od będą traktowane jako aproksymatywne/cyrkumablatywne, natomiast sprzed, spod, zza, znad itd. będą traktowane jako specyfikatywne/ablatywne; innymi słowy, elementy tych zbiorów zostaną zamienione miejscami. Są dwa główne argumenty uzasadniające tę decyzję. Po pierwsze, przyimki z oraz od powinny być traktowane jako aproksymatywne, ponieważ oba występują w konfiguracji z przyimkiem do w tej samej klasyfikacji traktowanym jako aproksymatywnym. Po drugie, jeśli przyimki typu przed, pod, za, naditd. są specyfikatywne ze względu na dokładniejsze lokalizowanie (między innymi przy pomocy osi góra–dół oraz przód–tył), to prawdziwe jest to dla derywowanych od nich przyimków sprzed, spod, zza, znad itd. Wprowadzone podklasy – amplokatywna i cyrkumwentywna – zostały wyodrębnione z kilku powodów. Należy zacząć od tego, iż ich znaczenie jest zbliżone i oznacza okalanie – statyczne w przypadku amplokatywnych dokoła, dookoła, wkoło, wokoło, wokół, lub ruchowe (trasa, po której nastąpił ruch) w przypadku cyrkumwentywnego naokoło. Co więcej, przyimki amplokatywne łączą się z dopełniaczem (co wynika z ich odrzeczownikowego pochodzenia), jednak nie można ich według przyjętych tu kryteriów uznać za aproksymatywne, jeśli przyjąć definicję USJP: „ze wszystkich stron miejsca położonego w środku”. Ponadto przyimek cyrkumwentywny naokoło, oznaczający wymijanie (podobnie jak cyrkumperlatywne mimo oraz pomimo), można potraktować jako rządzący dopełniaczem w funkcji „nie w pobliżu”, co jest możliwą interpretacją tzw. genitive of negation (Swan 2002: 335). Przy pomocy powyższych założeń oraz z wprowadzonymi założeniami udało się skompilować zestawienie poszczególnych klas przyimków wraz z ich rekcją, przedstawione w Tabeli 2.: 147 MirosławKoziarski Klasa przyimków Rekcja L. prp. specificative – locative – inessive + Loc. 5 specificative – locative – adessive + Ins. 7 + Dat. 3 ku, naprzeciw, naprzeciwko + Acc. 1 *na + Acc. 11 między, na, nad, o, po, pod, popod, poza, przed, w, za + Acc. specificative – + Acc. perlative + Gen. 2 przez, poprzez 2 skroś, wskroś (~óś) specificative – + Gen. ablative 10 spod(e), spomiędzy, sponad, spopod, spośród, spoza, sprzed(e), znad(e), zśród, zza specificative – + Gen. amplocative 5 specificative – allative – adessive specificative – allative – inessive spatial – + Gen. approximative 29 Przyimki na, o, po, przy, w między, nad, pod, popod, poza, przed, za dokoła, dookoła, wkoło, wokoło, wokół blisko, do, koło, na zewnątrz, na wprost, naokoło, naprzeciw, naprzeciwko, niedaleko, nieopodal, obok, od, opodal, podle, poniżej, pośrodku, pośród, powyżej, skroś, śród, u, vis-à-vis, wewnątrz, w poprzek, wśród, wśrzód, wzdłuż, względem, z(e) Tabela 2. Klasy przyimków a związek rządu W powyższej tabeli nie zostały uwzględnione dwa przyimki przestrzenne: loco/loko (lokatywny) oraz via (perlatywny). Zostały 148 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych one pominięte dlatego, że są to przyimki niewpisujące się w ujęcie synchroniczne oraz ze względu rzadkość ich występowania (oba są nieuwzględnione w Słowniku frekwencyjnym polszczyzny współczesnej). Powyższe z kolei wynika z faktu, iż są to zapożyczenia stosunkowo niedawne i o niesłowiańskiej etymologii, przez co nie zostały zasymilowane w tym stopniu, co na przykład prepozycjavis-à-vis. Niezgodnymi z przewidywaniami są także przyimki perlatywne skroś i wskroś (~óś), które historycznie łączyły się z biernikiem (tak jak by wynikało ze sformułowanych tu założeń), obecnie jednak niemal wyłącznie z dopełniaczem. W podobny sposób wyróżnia się przyimek na, który posiada także znaczenie adessywne („Jechać w kierunku na Szczecin”), łączy się natomiast z biernikiem, a nie – jak by wynikało z klasyfikacji – z celownikiem. 5. Wnioski Kluczowym wnioskiem płynącym z zawartych tu badań jest wykazanie zależności między znaczeniem przyimka a rządzonym przypadkiem. Związek ten ujawnia się pod postacią zestawu reguł pozwalających przewidzieć rekcję przyimka na podstawie jego znaczenia, z nielicznymi wyjątkami (z perspektywy klasyfikacji Koziarskiego jest ich tutaj maksymalnie pięć, w zależności od przyjętego rozumienia pojęcia „wyjątek”). Występują zatem strong default (w przypadku redukowalności rządzonego przypadka na podstawie jego znaczenia) i weak default (wyjątki determinowane etymologią). Najsilniej związek między semantyką a syntagmatyką prepozycji widać, porównując przyimki lokatywne/inessywne i lokatywne/adessywne (kontakt fizyczny lub jego brak determinuje przypadek) oraz oba te zbiory z ich allatywnymi odpowiednikami (ruch wyrażany biernikiem). Co więcej, klasyfikacja oparta na dwóch kryteriach zdaje się nie tylko spełniać kryterium ograniczonej arbitralności (poprzez uwzględnienie dwóch kluczowych cech definicyjnych przyimka w rozumieniu więcej niż jednej definicji), ale także przystaje w spo149 MirosławKoziarski sób niemal kompletny (lub całkowicie kompletny, biorąc pod uwagę tylko strong default). Oprócz licznych implikacji teoretycznych, proponowana klasyfikacja ma także zastosowanie praktyczne w takich dziedzinach, jak leksykografia (potencjalnie może pomóc udoskonalić definicje przyimków, między innymi przyimka na, którego użycie z miejscownikiem i biernikiem opatrzone jest pojedynczą definicją) czy dydaktyka języka polskiego jako obcego. Bibliografia Dubisz, Stanisław (red.) (2006): Uniwersalny słownik języka polskiego (USJP). Warszawa: PWN (wersja elektroniczna 2.0). Gołąb, Zbigniew/Heinz Adam/Polański Kazimierz (1968): Słownik terminologii językoznawczej. Warszawa: PWN: 452. Grochowski, Maciej (1986)Polskie partykuły. Składnia, semantyka, leksykografia. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk Kazojć, Jerzy(2011)Słownik frekwencyjny języka polskiego. URL: <http://78.9.31.5/server1/lista-frekwencyjna.pdf> [27.04 2012]. Klebanowska, Barbara (1971): Znaczenie lokatywne polskich przyimków właściwych. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk: 5. Koziarski, Mirosław (2012): Semantyczno-syntagmatyczna klasyfikacja przyimków polskich w kontekście związku rządu. (niepublikowana praca magisterska, UAM). Kuryłowicz, Jerzy (1949): „Le problème du classement des cas”. [w:] BPTJ, IX. Kraków: PTJ. Łoś, Jan (1923): „Składnia”. [w:] Benni, Tytus/Łoś, Jan/Nitsch, Kazimierz/ Rozwadowski, Jan/Ułaszyn, Henryk: Gramatyka języka polskiego. Kraków: nakładem Polskiej Akademii Umiejętności. Nagórko, Alicja (2005): „Prepozycje a prefiksy”. [w:]Przysłówki i przyimki. Studia ze składni i semantyki języka polskiego. Toruń: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Saloni, Zygmunt/Gruszczyński, Włodzimierz/Woliński, Marcin/Wołosz, Robert (2007): Słownik gramatyczny języka polskiego (SGJP). Warszawa: Wiedza Powszechna. 150 Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych Swan, Oscar E (2002): A Grammar of Contemporary Polish. Bloomington: Slavica. Weiss, Daniel (2005): „Nowe przyimki o pochodzeniu imiesłowowym?”. [w:] Przysłówki i przyimki. Studia ze składni i semantyki języka polskiego. Toruń: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. 151 152 Adrian P. Krysiak (Poznań) Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka1 The ocean of memes. On the character and processing of extragenetic information in language evolution The paper describesthe character and processing of extragenetic information in language evolution. It is stated that cultural replicators (i.e. memes) may be perceived as patterns of neuronal activity within human brains. Such patterns are subject to replication with mutation. The issue of isolating mechanisms in language evolution is also shortly addressed, as well as the emergence of sign languages in Deaf communities. Finally, the author proposes some further remarks on the margins of parasitolinguistics, a new sight on language that treats language as a symbiont that enhances its host’s reproductive fitness. Of special interest are problems every parasite has to face. Science is a unity. Biology cannot ignore chemistry, much as I wish it could;for the same reason, linguistics cannot ignore biology. – John Maynard Smith Dedykuję mojej Matce, Ewie Krysiak. 1 Autor pragnie wyrazić wdzięczność dr. Pawłowi Nowakowskiemu z Instytutu Językoznawstwa UAM za cierpliwość i otwartość w kwestiach językoznawczych. Gdyby większa liczba lingwistów zamiast najnowszych wydań słowników wyrazów obcych posiadała podręczniki do parazytologii, świat byłby lepszym miejscem. Dodatkowe podziękowania należą się Agnieszce Gorońskiej za wnikliwe uwagi do pierwszej wersji tekstu oraz surową reprymendę wyrażoną w słowach „trochę pokory, młody człowieku”. Wszystkie błędy obciążają wyłącznie podpisanego. 153 Adrian P. Krysiak 1. Wprowadzenie Ewolucyjne spojrzenie na język naturalnyzakłada, iż to mechanizmy zmienności i doboru ukształtowały tę cechę fenotypową2 (Gorzelańczyk/Nowakowski 1999; Gorzelańczyk 2003; Krysiak 2010a, b, c, 2011, 2012a, b, c, d). W wypadku ewolucji języka mamy do czynienia zarówno z replikatorami biologicznymi (geny), jak i kulturowymi (memy). O pierwszych pisali między innymi Edward Jacek Gorzelańczyk (2003) i Adrian Krysiak (2010b), natomiast o koncepcji koewolucji genowo-kulturowej –na przykład Krysiak (2012a, b, d). Tutaj pragniemy skupić się na drugim rodzaju replikatorów, opisując pokrótce ich charakter oraz zasady przetwarzania. Przypomnijmy, iż w procesie ewolucji beneficjentem jest zawsze i tylko czynny replikator generatywny, czyli jednostka, która (i) może być kopiowana, (ii) ma wpływ na prawdopodobieństwo, że zostanie skopiowana (dzięki swym efektom fenotypowym), (iii) jest potencjalnym przodkiem nieskończenie długiej linii replikatorów potomnych (za Krysiak 2012d). Sformułowanie „ocean memów” nawiązuje do tytułu książki Richarda Dawkinsa (Dawkins 2010): „Rzeka” z tytułu tej książki to rzeka DNA, która płynie w czasie, nie w przestrzeni. To rzeka informacji, a nie tkanek; nurt abstrakcyjnych instrukcji budowy organizmów, nie samych organizmów. […] Kolejne organizmy są […] tylko pośrednikami niemającymi żadnego wpływu na przenoszoną przez siebie informację. […] Żeby być skutecznym w walce o przetrwanie, gen musi dobrze współpracować z innymi genami w obrębie tego samego gatunku – tej samej rzeki genów (Dawkins 2010: 19ff.). Do metafory tej powrócimy w części drugiej niniejszej pracy, wskazując na jej ograniczenia w odniesieniu do informacji pozagenetycznej. 2 154 Język naturalny można postrzegać również w kategoriach fenotypu rozszerzonego (extended phenotype) osobnika (Krysiak 2011, 2012a). Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka 2. Przetwarzanie i charakter informacji pozagenetycznej w ewolucji języka Jednostki przekazu pozagenetycznego nazywamy tutaj memami, czyli replikatorami kulturowymi. Posiadają one neuronalne substraty w postaci wzorów aktywności neuronalnej (ang. patterns of neuronal activity), które mogą podlegać doborowi (Fernando et al. 2010). Przeglądu literatury na temat neuronalnych korelatów kategorii rodzaju gramatycznego dokonali Mirosław Koziarski i Adrian Krysiak (Koziarski/Krysiak 2012b), António Rosa Damásio i Daniel Tranel (Damásio/ Tranel: 1993) donoszą o dwóch szlakach przetwarzania dla rzeczowników i czasowników, natomiast u Krysiaka (2012c) można znaleźć informacje o aktywności metabolicznej mózgu podczas przetwarzania języków migowych w normie i patologii. Tak rozumianym językowym replikatorem kulturowym może być zatem zarówno pojedyncze słowo, jak i reguła czy konstrukcja gramatyczna (por. Krysiak 2012b). Jeden z dogmatów neurologii głosi, iż fragmenty mózgu o odmiennej budowie anatomicznej i histologicznej pełnią różne funkcje w zakresie kontroli oraz regulacji działania i zachowania organizmu. Konstatacja ta stanowi podstawę badań nad komórkowymi i molekularnymi aspektami zjawisk takich, jak świadomość (tu: głównie wzrokowa) (Crick 1997), lecz logikę tego typu postępowania rozciągnąć można na badanie funkcji językowych. Język w tym ujęciu, jako że funkcjonuje w oparciu o aktywność metaboliczną tkanki nerwowej (na przykład Krysiak 2010c), spełnia marzenia neurolingwistów oraz lingwistów molekularnych i może być badany z perspektywy, którą Crick nazwał Zdumiewającą Hipotezą (ang. The Astonishing Hypothesis): Zdumiewająca Hipoteza brzmi: Ty, Twoje radości i smutki, Twoje wspomnienia i ambicje, Twoje poczucie tożsamości i wolna wola, nie są w rzeczywistości niczym innym niż sposobem, w jaki zachowuje się ogromny zbiór komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek (Crick 1997: 17). W ewolucji języka pojawienie się przekazu pozagenetycznego było kwestią zasadniczą (Gorzelańczyk/Nowakowski 1999), 155 Adrian P. Krysiak zwiększającą tempo zachodzących zmian (ewolucja informacji), niespotykane w skali biologicznej. Jak zauważyli Edward Jacek Gorzelańczyk i Paweł Nowakowski (1999): Przepływ informacji pomiędzy językami jest […] szybszy i nie ma tu tak silnie zaznaczonych mechanizmów izolacji. Jest to powód, dla którego znajdujemy podobne lub takie same morfemy w różnych współczesnych językach(Gorzelańczyk/ Nowakowski 1999). Należy jednak pamiętać, że na przykład nowo powstałe języki migowe, takie jak język migowy Beduinów z wioski Al-Sayyid na pustyni Negev (ang. Al-Sayyid Bedouin Sign Language – ABSL) czy język migowy powstały w Nikaragui (ang. Nicaraguan Sign Language – SNL),są autonomiczne względem zarówno lokalnych języków fonicznych, jak i lokalnych języków migowych (Krysiak 2012c). Warto też nadmienić, iż do powstania nowych języków nie jest wymagana izolacja przestrzenna, z czym mamy do czynienia w wypadku specjacji allopatrycznej, lecz inna bariera utrudniająca wymianę informacji między osobnikami (na przykład mutacja, jak w specjacji sympatrycznej). Spontaniczne powstawanie języków migowych jest konsekwencją nie bariery geograficznej, lecz wynika z wykorzystywania różnych modalności przez użytkowników systemów komunikacyjnych (Krysiak 2012c).Tak więc i tutaj występują pewne mechanizmy izolacji, które jednak dopiero czekają na zbadanie i opis. Transfer horyzontalny, mimo iż ma swoje ograniczenia, to w przekazie pozagenetycznym stanowi regułę3. Tak jak Dawkinsa metafora rzeki genów jest fałszywa dla bakterii (Dawkins 2010: 223, przypis redaktora naukowego), tak stanowi zaledwie połowę prawdy w wypadku języka. Memy nie tylko szybciej się replikują niż geny, lecz również charakteryzują się większą zmiennością, ponieważ ich kopiowanie jest mniej wierne. Matt Ridley (2010: 55) podaje, iż u ssaków występuje około sto mutacji na genom 3 156 Uwagi odnośnie do warunków sprzyjających powstaniu horyzontalnego oraz wertykalnego przekazu pozagenetycznego – zob. Krysiak 2012a. Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka na pokolenie4. Jeśli porównamy to z ewolucją kulturową, której przykład stanowią przekształcenia w zakresie polskiej wymowy scenicznej na przestrzeni trzech (ludzkich) pokoleń (Nowakowski 1997), zobaczymy większe tempo zmian oraz mniejszą wierność kopiowania jednostek transmisji kulturowej5. Sam proces replikacji memów, w tym memów języka – jednostek wyższego i niższego rzędu – zachodzi poza świadomością użytkowników tego języka i jest niezależny od ich woli. Jako się rzekło, metafora rzeki genów jest nie do końca odpowiednia w odniesieniu do języka, przynajmniej jeśli mamy na myśli tylko informację pozagenetyczną. W tym wypadku lepiej mówić o „oceanie memów”, z którego „wszystkie [języki] mogą swobodnie czerpać” (Dawkins 2010: 223, przypis redaktora naukowego). Wyżej nakreślony charakter przekazu pozagenetycznego wskazuje również na dodatkowe zastosowania koncepcji traktującej język jako organizm pasożytniczy (Krysiak 2012b). 3. Hipotezy parazytolingwistycznej ciąg dalszy Krysiak (2012b) przedstawia zręby pewnej wersji parazytolingwistyki6, czyli podejścia sugerującego, iż język można traktować 4 5 6 Zdecydowana większość z nich (99%) to mutacje nieme lub neutralne, czyli niezmieniające zakodowanej informacji genetycznej. Obecnie uważa się, że ludzki genom zawiera 25 000 par genów. Nie ma tutaj znaczenia, iż piszemy o wymowie scenicznej, czyli prima facie nacechowanej stylistycznie. Nowakowski podsumowuje: „Poza pewnymi drobnymi niuansami wymowa sceniczna jako pewien specyficzny obiekt, związany wyłącznie z aktorem w przedstawieniu teatralnym, nie istnieje. […] dziś nie jest możliwe podanie inwentarza cech (a nawet ogólnych założeń), które wyspecyfikowałyby ją spośród innych oficjalnych odmian polszczyzny ogólnej” (Nowakowski 1997: 149). Dalej zaś stwierdza: „Bilans fonetyczny większości [spośród 597 aktorów poddanych obserwacjom] świadczy, że mówienie w warunkach przedstawienia teatralnego nie jest związane z jakąś szczególną dbałością czy zmianą sposobu mówienia w stosunku do używanego na co dzień, prywatnie” (Nowakowski 1997: 151). Tak naprawdę należałoby napisać, że przedstawiliśmy zręby samej parazytolingwistyki, ponieważ, wedle naszej wiedzy, żaden autor nie posłużył się 157 Adrian P. Krysiak jako organizm symbiotyczny, który w celach reprodukcyjnych w ciągu ostatnich 2,5–5 milionów lat zajął wąską niszę ekologiczną, dostosowując się do zastanej struktury układu nerwowego rodzaju Homo, zwłaszcza mechanizmów uczenia się sekwencyjnego i przetwarzania hierarchicznego. [N]ajprawdopodobniej język najpierw był pasożytem, a później dopiero stał się mutualistą […], przynoszącym korzyści swemu gospodarzowi. Powodem zajęcia tej [wąskiej] niszy ekologicznej było samolubne dążenie replikatorów do powielania swych kopii. Warto nadmienić, iż to język podlegał silniejszej presji selekcyjnej, gdyż dla niego zajęcie przestrzeni układu nerwowego człowieka decyduje o sukcesie lub porażce w walce o replikację (Krysiak 2012b). Zobaczmy zatem, jakie trudności napotyka organizm na drodze do stania się pasożytem, i spróbujmy odnieść to do języka. Claude Combes (1999: 38ff.) wymienia cztery główne niedogodności:(i) nieciągłość w przestrzeni (siedlisko-żywiciel jest rozczłonowane), (ii) nieciągłość w czasie (żywiciele są śmiertelni), (iii) wrogość środowiska (żywiciele atakują swoje pasożyty), (iv) ewolucja środowiska (żywiciele się zmieniają). Nieciągłość w czasie i przestrzeni oraz ewolucja środowiska nie stanowią problemu dla języka, ze względu na wcześniej wspomniane większe tempo przepływu informacji i słabiej zaznaczone mechanizmy izolacji. Skoro informacja językowa jest przekazywana nie tylko poprzez transfer wertykalny (od przodka do potomka), lecz również horyzontalnie (także między niespokrewnionymi osobnikami), a dodatkowo zmiana kulturowa dokonuje się szybciej niż biologiczna, język może zapewnić sobie sukces ewolucyjny niezależnie od konkretnego żywiciela-człowieka. Jedynym zagrożeniem wydaje się makromutacja, która na tyle zmieniłaby architekturę układu nerwowego człowieka, że niemożliwe stałoby tą nazwą przed wspomnianą publikacją. Zastosowane sformułowanie miało w zamierzeniu zasugerować, że już inni naukowcy (na przykład Morten Christiansen, Frederik Kortlandt, George van Driem) pisali o parazytologicznym spojrzeniu na język. 158 Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka się przetwarzanie języka, co jest jednak mało realną perspektywą, ponieważ taka mutacja okazałaby się najprawdopodobniej letalna, a na pewno nie zwiększyłaby dostosowania (fitness) organizmu, więc nie mogłaby się rozprzestrzenić w puli genowej. W ten sam sposób należy odpowiedzieć na niedogodność sformułowaną w punkcie (iii). Obecnie nosiciel (tu: człowiek) nie atakuje swojego pasożyta (tu: języka), ponieważ ten ostatni przyczynia się do jego sukcesu reprodukcyjnego (por. Krysiak 2011: 97). Combes (1999: 40) podaje dwie sytuacje, w których „żywiciel nie selekcjonuje mechanizmów destrukcji pasożyta […]: jeżeli [żywiciel] czerpie korzyści z obecności intruza lub jeżeli koszt obrony jest wyższy niż koszt tolerowania go”. Jako że koszt wykształcenia mechanizmów destrukcyjnych byłby nieporównanie wyższy niż koszt tolerowania pasożyta, nie wspominając nawet o korzyściach selekcyjnych, jakie język przynosi swemu nosicielowi, symbioza między człowiekiem a językiem wydaje się interakcją stabilną. Nie należy oczywiście pomijać wpływu samego języka, który „ewoluuje i jest środowiskiem dla człowieka”, czyli „[s]taje się elementem doboru naturalnego” (Gorzelańczyk/Nowakowski 1999). Na tego typu obustronne relacje zwracają uwagę między innymi twórcy modeli koewolucji genowo-kulturowej7 (zob. Krysiak 2012a, b, d). Hipoteza parazytolingwistyczna wskazuje także na dodatkowe zastosowania teorii Czerwonej Królowej (Ridley 2010) w odniesieniu do ewolucji języka. Sam proces rozumiemy tu następująco: [W]ydaje się, że w przypadku ewolucji zdolności komunikacyjnych mamy do czynienia z procesem względnie tylko progresywnym. […] [G]dy dana klasa zachowań komunikacyjnych rozprzestrzeniła się w populacji, stając się strategią ewolucyjnie stabilną […], pojawił się „efekt Czerwonej Królowej” i reszta osobników po prostu musiała lepiej wykorzystywać system już istniejący, jak również dokonywać modyfikacji, by pozostać w wyścigu zbrojeń (Krysiak 2011: 98). 7 Przykłady koewolucji pasożytów i ich żywicieli omawia Combes 1999: 215ff. 159 Adrian P. Krysiak Wyścig zbrojeń w pasożytniczych interakcjach międzygatunkowych jest znanym i dobrze potwierdzonym zjawiskiem (Combes 1999: 215ff.), a „Czerwona Królowa biegnie także dla pasożytów” (Combes 1999: 517ff.). Tak więc zmianę językową tłumaczyć można dopasowywaniem się form językowych do zastanych mechanizmów uczenia się sekwencyjnego oraz przetwarzania hierarchicznego przez ludzki układ nerwowy8. Formy lepiej zapamiętywane i łatwiej przetwarzane wygrywają w walce o zajęcie ograniczonej przestrzeni układu nerwowego (zob. np. Lieberman et al. 2007). 4. Neuroparazytolingwistyka – uwagi wstępne Na neuronalne korelaty języka należy spojrzeć w kontekście sieci obsługujących zjawiska takie jak pamięć i świadomość, jako że są one powiązane zarówno na poziomie neurobiologicznym (neuroanatomicznym i neurofizjologicznym), jak i na wyższych poziomach (por. Gorzelańczyk/Nowakowski 1999). Tutaj jedynie zasygnalizujemy, jak taka propozycja mogłaby wyglądać. Podobne uwagi znaleźć można w pracach Krysiaka (2010c, 2012b). Warto sięgnąć również do wcześniej wspomnianych prac Koziarskiego i Krysiaka (2012), Damásio i Tranela (1993) oraz Krysiaka (2012c). Pętla fonologiczna (ang. phonological loop), czyli jeden z podsystemów w uwagowo-kontrolnym centralnym systemie wykonawczym (ang. central executive) w modelu pamięci operacyjnej Alana Davida Baddeleya (Baddeley 2003; opis w: Krysiak 2010c: 47f.), jest wyspecjalizowanym słuchowo-głosowym sensomotorycznym szlakiem nerwowym, łączącym tylne obszary skroniowe z dolną okolicą płata ciemieniowego (BA 39, 40) oraz brzusznoboczną (wentrolateralną) korą przedczołową (BA 44, 45). Poprzez powtarzanie subwokalne (powtórki wewnętrzne) umożliwia ona odświeżanie informacji i w konsekwencji może ułatwiać nabywanie języka. Składa się z magazynu fonologicznego (zakręt nadbrzeżny – BA 8 160 Wyuczalność (ang. learnability) stanowi jeden z probierzy tego dostosowania Krysiak 2012b. Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka 40) oraz kontrolnego systemu artykulacyjnego (pole Broki – BA 44, 45). Mamy tutaj zatem do czynienia ze strukturami zlokalizowanymi w obszarach o potwierdzonym udziale w przetwarzaniu funkcji językowych9. Przypomnijmy, iż w proponowanym ujęciu replikatory kulturowe mają neuronalne substraty w postaci wzorów aktywności neuronalnej. Jak podaje Krysiak (2012b): [J]eśli zaangażowane w proces [przetwarzania funkcji językowych] synapsy są synapsami hebbowskimi, otrzymujemy potężny mechanizm poszukiwania nowych rozwiązań poprzez selekcję możliwości […], co przynajmniej częściowo tłumaczy plastyczność zachowania zwierząt, w tym człowieka. Dynamikę tak pojętej neuroplastyczności wyznaczają procesy długotrwałego wzmocnienia synaptycznego (LTP – long-term potentiation) i długotrwałego osłabienia synaptycznego (LTD – long-term depression), które stanowią neurofizjologiczną podstawę uczenia się, przypominania i zapominania. Procesy plastyczne zachodzą w ciągu całego życia między innymi w hipokampie […] – strukturze uczestniczącej w konsolidacji nowo tworzonej pamięci epizodycznej w pamięć długotrwałą […], oraz w średnich komórkach kolcowych prążkowia […] – struktury podkorowej kontrolującej funkcje motoryczne i poznawcze […], a także umożliwiają wystąpienie zjawiska kompensacji w mózgu dojrzałym (Krysiak 2012b). Molekularne aspekty zjawisk, takich jak pamięć czy uczenie się, są dobrze potwierdzone (Kaczmarek 2000). Neurogenetyczne i neurochemiczne podstawy funkcji językowych nadal jednak czekają na odkrycie. Punktem wyjścia dla naukowców mogą być osiągnięcia z dziedziny lingwistyki genetycznej (Gorzelańczyk 2003; Krysiak 2010b), same badania natomiast należałoby prowadzić w duchu Zdumiewającej Hipotezy Cricka. 9 Oczywiście nie tylko struktury korowe uczestniczą w opisywanym tu procesie (na przykład Krysiak 2010c: 53). 161 Adrian P. Krysiak 5. Zakończenie W niniejszym artykule przyjrzeliśmy się językowej informacji pozagenetycznej, opisując jej charakter oraz zasady przetwarzania. Nawiązaliśmy do biomolekularnej propozycji Cricka (Crick 1997) oraz hipotezy parazytolingwistycznej (Krysiak 2012b). Zastosowanie perspektywy memetycznej na gruncie lingwistyki ewolucyjnej stwarza nowe możliwości opisu procesu powstania i rozwoju zdolności językowej u rodzaju Homo. Przyszłe badania powinny skoncentrować się na aplikacji dorobku epidemiologii, a zwłaszcza matematycznych modeli replikacji wirusów (Nowak/ Nowakowski 2006: 163). Ważką kwestią pozostaje zagadnienie dobrych memów (o dużej wartości przystosowawczej, analogicznie do „dobrych genów”), w tym tych jednostek, które zawierają nakaz samoreplikacji, czyli są wirusami umysłu. Wydaje się, iż do tej grupy zaliczyć można centralne tezy wielu doktryn religijnych oraz innych ideologii, rozumianych jako zdania i zespoły zdań, co stanowi jednak materiał na oddzielny tekst. Przerażonych zaprezentowaną tu wizją i wątpiących w jej przydatność piszący te słowa pragnie uspokoić i zapewnić, iż stanowi ona część językoznawstwa. Bibliografia Baddeley, Alan David (2003):„Working memory: Looking back and looking forward”. Nature Reviews Neuroscience 4, 829–839. Combes, Claude (1999): Ekologia i ewolucja pasożytnictwa. Długotrwałe wzajemne oddziaływania (tytuł oryginału: Interactions durables: Ecologie et évolution du parasitisme). Przeł. T. Pojmańska, B. GrabdaKazubska. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Crick, Francis (1997): Zdumiewająca Hipoteza, czyli nauka w poszukiwaniu duszy (tytuł oryginału: The Astonishing Hypothesis. The Scientific Search for the Soul). Przeł. B. Chacińska-Abrahamowicz, M. Abrahamowicz. Warszawa: Prószyński i S-ka. Damásio, António Rosa/Tranel, Daniel (1993): „Nouns and verbs are retrieved with differently distributed neural systems”. Proceedings of 162 Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka the National Academy of Sciences of the United States of America90, 4957–4960. Dawkins, Richard (2010): Rzeka genów (tytuł oryginału: River Out of Eden). Przeł. M. Jannasz. Warszawa: Wydawnictwo CiS. Fernando, Chrisantha/Goldstein, Richard/Szathmáry, Eörs (2010): „The Neuronal Replicator Hypothesis”. Neural Computation 22 (11), 2809–2857. Gorzelańczyk, Edward Jacek (2003): „Genetyczne źródła języka”. Scripta Neophilologica Posnaniensia V, 49–54. Gorzelańczyk, Edward Jacek/Nowakowski, Paweł (1999): „Pamięć, świadomość i biologiczne podłoże pochodzenia języka”. Investigationes Linguisticae VII, 161–172. Kaczmarek, Leszek (2000): „Gene expression in learning processes”. Acta Neurobiologiae Experimentalis 60, 419–424. Koziarski, Mirosław/Krysiak, Adrian P. (2012): „Rodzaj gramatyczny rzeczownika jako nośnik informacji pozagramatycznej I. Przegląd literatury dotyczącej rodzaju gramatycznego” (w druku) Krysiak, Adrian P. (2010a): „Perspektywa bio- i neurolingwistyczna jako nowa determinanta w badaniach nad językiem”. [w:] Mikołajczyk, Beata/Taborek, Janusz/Zabrocki, Władysław (red.): Język w Poznaniu 1. Poznań: Wydawnictwo Rys, 97–118. Krysiak, Adrian P. (2010b): „(Poli)geny na język. Prolegomena do lingwistyki genetycznej”. Investigationes Linguisticae XX, 33–39. Krysiak, Adrian P. (2010c): „Korowe mechanizmy pamięci w ujęciu funkcjonalnym. Perspektywa biolingwistyczna”. Investigationes Linguisticae XXII, 46–59. Krysiak, Adrian P.(2011): „Język jako element rozszerzonego fenotypu. Przyczynek do aplikacji koncepcji rozszerzonego fenotypu w badaniach nad językiem”. [w:] Juszczyk, Konrad/Mikołajczyk, Beata/Taborek, Janusz/Zabrocki, Władysław (red.): Język w Poznaniu 2. Poznań: Wydawnictwo Rys, 95–105. Krysiak, Adrian P. (2012a): „Zaczątek zachowań językowych w perspektywie koewolucji genowo-kulturowej. Na marginesie koncepcji języka jako elementu poszerzonego fenotypu” (w druku). Krysiak, Adrian P. (2012b): „Język jako organizm symbiotyczny. Kilka uwag na marginesie parazytolingwistyki” (w przygotowaniu). Krysiak, Adrian P. (2012c): „Języki migowe jako języki naturalne. Dane biolingwistyczne”. Nowa Audiofonologia 1(1), 19–27. 163 Krysiak, Adrian P.(2012d): „Powstanie i ewolucja języka naturalnego w ujęciu koewolucji genowo-kulturowej. Krótki zarys koncepcji” (w druku). Lieberman, Erez/Michel, Jean-Baptiste/Jackson, Joe/Tang, Tina/Nowak, Martin A. (2007): „Quantifying the evolutionary dynamics of language”. Nature 449, 713–716. Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (2006): „Człowiek a potrzeba informacji. Kilka refleksji na marginesie założeń teorii społeczeństwa informacji”. [w:] Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red.): Język, Komunikacja, Informacja. Tom I. Poznań: Sorus, 157–166. Nowakowski, Paweł (1997): Wariantywność współczesnej polskiej wymowy scenicznej. Poznań: Sorus. Ridley, Matt (2010): Czerwona Królowa. Płeć a ewolucja natury ludzkiej (tytuł oryginału: The Red Queen. Sex and the Evolution of Human Nature). Przeł. J.J. Bujarski i A. Milos. Poznań: Dom Wydawniczy Rebis. 164 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik (Poznań/Szczecin) Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej1 Lexical Units with the Initial Constituent Neuro- in Current Polish Lexicography Practice This paper concerns lexical units with the initial constituent neuro- in current Polish lexicography practice. The author presents a list of such items excerpted from eight selected dictionaries. Some of the entries are confronted with the material from three Polish academic textbooks on neuroscience. In science, self-satisfaction is death. Personal self-satisfaction is the death of the scientist. Collective self-satisfaction is the death of the research. It is restlessness, anxiety, dissatisfaction, agony of mind that nourish science. – Jacques Monod 1. Wprowadzenie Ostatnie trzy dekady to w nauce przede wszystkim rozwój technik badania funkcji czuwającego mózgu (Jaśkowski 2009: 16) i w konsekwencji pojawienie się nowych dyscyplin o członie inicjalnym neuro- w nazwie. Jak podają Krysiak i Krysiak (2012): 1 Adrian Krysiak pragnie wyrazić wdzięczność doktorowi Pawłowi Nowakowskiemu z Instytutu Językoznawstwa UAM. Za błędy i niedociągnięcia odpowiadają wyłącznie podpisani. 165 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik Cechą szczególną tych interdyscyplinarnych obszarów badawczych jest zainteresowanie kontrolą i regulacją zachowań zwierzęcych z punktu widzenia funkcjonowania ich układu nerwowego na poziomie molekularnym, komórkowym i ponadkomórkowym, w tym na poziomie obwodów neuronalnych. Z dynamiką tak pojętego postępu związany jest również rozwój samego języka nauki, w tym powstawanie nowych jednostek leksykalnych. W niniejszym artykule przyjrzymy się ich obecności we współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej na przykładzie ośmiu wybranych słowników (por. uwagi preliminarne w Krysiak/ Krysiak 2012). Warto zaznaczyć, iż praca stanowi jeden z kilku tekstów jednego z autorów (Adriana P. Krysiaka), poświęconych opisowi fragmentów języka współczesnej medycyny (zob. też Krysiak 2012; Krysiak/Krysiak 2012). 2. Materiał Wybrano osiem słowników, w tym cztery ogólne słowniki języka polskiego: Słownik języka polskiego PWN pod red. Mieczysława Szymczaka, Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN2 pod reda. Mirosława Bańki, Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod red. Stanisława Dubisza, Słownik współczesnego języka polskiego pod redakcją Bogusława Dunajak dwa słowniki wyrazów obcych:Wielki słownik wyrazów obcych PWN pod red. Mirosława Bańki oraz Wielki słownik wyrazów obcych i trudnychAndrzeja Markowskiego i Radosława Pawelca; jeden poprawnej polszczyzny: Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. Markowskiego oraz jeden ortograficzny: Wielki słownik ortograficzny PWN pod red. Edwarda Polańskiego. Odnotowano wszystkie wystąpienia jednostek leksykalnych o członie inicjalnym neuro- (Tabela 1.3). 2 3 166 Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN jest elektroniczną wersją Innego słownika języka polskiego PWN. Autorzy dziękują Agnieszce Gorońskiej za podpowiedź w kwestii prezentacji materiału. Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... Jednostka SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO neuroanatomia - - + - - - - + neuroblast + - + - - - - + neurochirurg + + + + + - - + neurochirurgia + + + + + - - + neurochirurgiczny + - + + - - - + neurocybernetyka - - - - - - - + neurocyt - - - - + - - + neurofarmakolog - - - - - - - + neurofarmakologiczny - - - - - - - + neurofibryla - - - - - - - + neurofizjolog + - + - - - - + neurofizjologia + - + - + - - + neurofizjologiczny + - + - - - - + neurogeniczny + - + - + - - + neurogenny + - + - + - - + neuroglej - - - - - - - + neurohormon - - - - + - - + 167 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik neurohormonalny - - - - - - - + neurohumoralny - - - - - - - + neuroinfekcja - - - - - - - + neuroleptyczny + - + - - + - + neuroleptyk + - + - - + - + neurolingwistyczny - - - - - - - + neurolog + + + + + + + + neurologia + + + + + + - + neurologiczny + - + + - + - + neuromediator - - - - + - - + neuron + + + + + - + + neuronowy - - - - - - - + neuropata + - + + + + - + neuropatia + - + + + + - + neuropatolog + - + - - - - + neuropatologia + - + + + - - + neuropatyczny + - + - - - - + neuropediatria - - - - - - - + neuroplegia - - - - - - - + neuroplegiczny - - - - - - - + 168 Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... neuroprzekaźnik - - - - + - - + neuropsychiatra - - + - - - - + neuropsychiatria + - + - - - - + neuropsychiatryczny + - + - - - - + neuropsycholog - - + - - - - + neuropsychologia + - + - - - - + neuropsychologiczny + - + - - - - + neurotoksyczny - - - - - - - + neurotomia - - - - - - - + neurotransplantacja - - - - + - - - neurotropowy - - - - - - - + neurotyczność - - + - - - - + neurotyczny + + + + - + - + neurotyk + + + + + + - + neurotyzm - - - - + - - - neuroza + - + + + + - + Tabela 1. Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- w wybranych słownikach. Skróty: SJP –Słownik języka polskiego PWN, MSSJP –Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN, USJP –Uniwersalny słownik języka polskiego PWN, SWJP –Słownik współczesnego języka polskiego, WSWO –Wielki słownik wyrazów obcych PWN, WSWOiT –Wielki słownik wyrazów obcych i trudnych, WSPP –Wielki słownik poprawnej 169 polszczyzny PWN, WSO –Wielki słownik ortograficzny PWN. Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik 3. Analiza zebranego materiału Łącznie odnotowano sto sześćdziesiąt egzemplarzy oraz pięćdziesiąt trzy typy jednostek leksykalnych o członie inicjalnym neuro-. Wyłonione jednostki leksykalne podzielić można na sześć klas znaczeniowych4. 3.1. Jednostki związane semantycznie z anatomią układu nerwowego Sześć jednostek: neuroblast, neurocyt, neurofibryla, neuroglej, neuron,neuronowy, stanowiących 9,4% zgromadzonego materiału5. 3.2. Jednostki związane semantycznie z fizjologią układu nerwowego Osiem jednostek: neurogeniczny, neurogenny, neurohormon, neurohormonalny, neurohumoralny, neuromediator, neuroprzekaźnik, neurotropowy, stanowiących 10,6% zebranego materiału. 3.3. Jednostki związane semantycznie z patologią układu nerwowego Sześć jednostek: neuroinfekcja, neuropata, neuropatia, neuropatyczny, neurotoksyczny, neuroza, stanowiących 14,4% zebranego materiału. 4 5 170 Klasyfikacja nie jest rozłączna i niektóre jednostki można przyporządkować do innych klas znaczeniowych. Biorąc pod uwagę cały materiał z części drugiej pracy, to jest sto sześćdziesiąt jednostek. Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... 3.4. Jednostki odnoszące się do procedur medycznych Sześć jednostek: neuroleptyczny, neuroleptyk, neuroplegia, neuroplegiczny, neurotomia, neurotransplantacja, stanowiących 7,5% zgromadzonego materiału. 3.5. Jednostki odnoszące się do nazw dyscyplin naukowych Dwadzieścia trzy jednostki:neuroanatomia, neurochirurg, neurochirurgia, neurochirurgiczny, neurocybernetyka, neurofarmakolog, neurofarmakologiczny, neurofizjolog, neurofizjologia, neurofizjologiczny, neurolingwistyczny6, neurolog, neurologia,neurologiczny, neuropatolog, neuropatologia, neuropediatria, neuropsychiatra, neuropsychiatria, neuropsychiatryczny, neuropsycholog, neuropsychologia, neuropsychologiczny, stanowiące 47,5% zebranego materiału, w tym rzeczowniki będące nazwami dziedzin naukowych – 20%, rzeczowniki oznaczające badaczy zajmujących się daną dyscypliną – 15,6%, przymiotniki odrzeczownikowe – 11,9%. 3.6. Inne Cztery jednostki: neurotyczność, neurotyczny, neurotyk, neurotyzm, stanowiące 10% zgromadzonego materiału. 4. Zestawienie materiału z wynikami wcześniejszych badań własnych Adrian i Ewa Krysiak (2012) przeanalizowalijakie, z jaką częstotliwością oraz w jakich kontekstach pojawiają się nazwy dyscyplin 6 Nie mamy pewności, czy jednostkę neurolingwistyczny w Wielkim słowniku ortograficznym odnieść można do dyscypliny naukowej. Por. „neuro•lin•gwistycz•ny: neurolingwistyczne programowanie (NLP)”. Nie uwzględniliśmy jej zatem w analizie ilościowej. 171 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik naukowych o członie inicjalnym neuro- w trzech podręcznikach akademickich – Sadowskiego (2001), Jaśkowskiego (2009) oraz Gałkowskiego et al. (2005). Uwzględniono zarówno nazwy samych dyscyplin (np. neurolingwistyka), jak również przymiotniki odrzeczownikowe (np. neurolingwistyczny) oraz rzeczowniki oznaczające naukowców zajmujących się tymi dziedzinami (np. neurolingwista). W Tabeli 2 znajduje się porównanie materiału z Krysiak i Krysiak (2012) z wynikami otrzymanymi w części drugiej niniejszej pracy. Krysiak/ Krysiak (2012) SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO neuropsychologia + - + - - - - + neurologopedia - - - - - - - - neurologia + + + + + + + + neurolingwistyka - - - - - - - +/- neuroobrazowanie - - - - - - - - neurobiologia - - - - - - - - neuroanatomia - - + - - - - + neuronauka - - - - - - - - neurochirurgia + + + + + - - + neurofizjologia + - + - + - - + neurochemia - - - - - - - - 172 Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... neuroradiologia - - - - - - - - neurofarmakologia - - - - - - - + neurogenetyka - - - - - - - - neuropsychiatria + - + - - - - + neurocybernetyka - - - - - - - + neuroekonomia - - - - - - - - neuroetologia - - - - - - - - neurofilozofia - - - - - - - - neuroimmunologia - - - - - - - - neuromarketing - - - - - - - - Tabela 2. Zestawienie wyników z pracy Krysiaka i Krysiak (2012) z materiałem leksykograficznym z Tabeli 1. Nazwy występujące w pierwszej kolumnie zorganizowane są frekwencyjnie, według wyników z Krysiak i Krysiak (2012). Wybrane słowniki nie odnotowują wielu nazw (np. neurobiologia, neurochemia, neurogenetyka, neuronauka), które pojawiły się w materiale zgromadzonym na podstawie podręczników Sadowskiego (2001), Jaśkowskiego (2009) oraz Gałkowskiego et al. (2005). Niektóre z nich miały status hapaks legomena w odnośnych pracach (m.in. neurofilozofia, neuromarketing, neuroimmunologia), inne jednak występowały relatywnie często (m.in. neurobiologia– łącznie 43 wystąpienia na 767 we wszystkich trzech podręcznikach, 173 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik neuroobrazowanie – 59 wystąpień w dwóch podręcznikach, neuronauka – 33 wystąpienia w dwóch podręcznikach). W Tabeli 3 znajduje się szczegółowy wykaz występowania poszczególnych jednostek. Jednostka K&K SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO neuropsycholog + - - + - - - - + neuropsychologia + + - + - - - - + neuropsychologiczny + + - + - - - - + neurolog + + + + + + + + + neurologia + + + + + + + - + neurologiczny + + - + + - + - + neurolingwistyczny + - - - - - - - +/- neuroanatomia + - - + - - - - + neurochirurg + + + + + + - - + neurochirurgia + + + + + + - - + neurochirurgiczny + + - + + - - - + neurofizjolog + + - + - - - - + neurofizjologia + + - + - + - - + 174 Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... neurofizjologiczny + + - + - - - - + neurofarmakolog + - - - - - - - + neurofarmakologiczny - - - - - - - - + neuropsychiatra + - - + - - - - + neuropsychiatria - + - + - - - - + neuropsychiatryczny + + - + - - - - + neurocybernetyka - - - - - - - - + Tabela 3. Szczegółowy wykaz występowania poszczególnych jednostek w Krysiak/Krysiak (2012), oraz w materiale leksykograficznym zgromadzonym w części drugiej niniejszego artykułu. Uwzględniono tylko te jednostki, które pojawiły się przynajmniej raz w którymkolwiek źródle. 5. Podsumowanie W pierwszej części artykułu dokonano przeglądu jednostek leksykalnych o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej. W części drugiej porównano fragmenty zabranego materiału z wynikami analiz z wcześniejszej pracy, poświęconej nazwom dyscyplin naukowych. Zaprezentowane dane pokazują pewne tendencje językowe oraz poznawcze i pozwalają na ostrożne ekstrapolacje dotyczące funkcjonowania tego typu form. W kontekście tej pracy powraca problem, na który zwrócili uwagę Krysiak i Krysiak (2012): 175 Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik […] interesujące jest, kiedy słowniki odnotują nazwy neuroprawo, neuromarketing, neuroradiologia, neurofilozofia, jak również nowsze i niepojawiające się na razie zbyt często na kartach książek i artykułów naukowych, na przykład neurokognitywistyka, czy wreszcie takie jak neuroparazytolingwistyka, która co prawda jeszcze nie powstała, ale być może kiedyś powstanie. Ekspansja perspektywy biomedycznej jest faktem. Również dyscypliny humanistyczne będą musiały wcześniej czy później zacząć korzystać z metodologii nauk przyrodniczych7. Nie tylko wszak samozadowolenie prowadzi do naukowej śmierci badacza, lecz przede wszystkim ignorancja. Bibliografia Bańko, Mirosław (red.)(2006): Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN (wersja elektroniczna 2.0) [= MSSJP]. Bańko, Mirosław (red.)(2010): Wielki słownik wyrazów obcych PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSWO]. Dubisz, Stanisław (red.)(2006): Uniwersalny słownik języka polskiego PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN (wersja elektroniczna 2.0) [=USJP]. Dunaj, Bogusław (red.)(1996): Słownik współczesnego języka polskiego. Warszawa: Wydawnictwo Wilga [= SWJP]. Gałkowski, Tadeusz/Szeląg, Elżbieta/Jastrzębowska, Grażyna (red.) (2005): Podstawy neurologopedii. Opole: Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego. Jaśkowski, Piotr (2009): Neuronauka poznawcza, czyli jak mózg tworzy umysł. Warszawa: Vizja Press & IT. Krysiak, Adrian P. (2012): „Akronimy nazw jednostek nozologicznych we współczesnym polskojęzycznym piśmiennictwie neuropsychologicznym i neuropsychiatrycznym”(w przygotowaniu). 7 176 Niektóre, w tym pewne działy językoznawstwa, już to czynią (por. Nowakowski 2006: 144). Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce... Krysiak, Adrian P./Krysiak, Ewa (2012): „W poszukiwaniu neurodziedzin. Nazwy dyscyplin naukowych o członie inicjalnym neuro- na przykładzie wybranych podręczników akademickich” (w przygotowaniu). Markowski, Andrzej (red.)(2004): Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSPP]. Markowski, Andrzej/Pawelec, Radosław (2001): Wielki słownik wyrazów obcych i trudnych. Kraków: Wydawnictwo Wilga [= WSWOiT]. Nowakowski, Paweł (2006): „Emocjonalne podłoże wypowiedzi językowych. Zarys problematyki z perspektywy biolingwistyki”. [w:] Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red.): Język, Komunikacja, Informacja. Poznań: Sorus, 143–155. Polański, Edward (red.)(2010): Wielki słownik ortograficzny PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSO]. Sadowski, Bogdan (2001): Biologiczne mechanizmy zachowania się ludzi i zwierząt. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Szymczak, Mieczysław (red.)(1994): Słownik języka polskiego PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= SJP]. 177 178 Małgorzata Miśtal (Poznań) Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse Comparative Analysis of German and Polish Animalistic Phraseology This paper aims to compare German and Polish animalistic phraseology. A method of juxtaposition analysis was applied in order to provide a possibly clear introduction to the topic of the Polish equivalents of German phrases containing names of animals. A more thorough analysis of some of the most interesting German-Polish phrase comparisons was enhanced with the information of possible etymology of those phrases with special focus on the similarities and differences between both languages. 0. Einleitung Die folgende Arbeit handelt von den Unterschieden in der deutsch-polnischen Tierphraseologie. Deren Ziel ist es, die Unterschiede und ihre Gründe in den Sprichwörtern und den phraseologischen Wendungen in diesen zwei Sprachen zu erläutern. Die Phraseologie ist ein Bereich der Sprachwissenschaft, der einerseits die Sprache bei richtiger Anwendung bereichert, aber beim wortwörtlichen Übersetzen von Wendungen zu kommunikativen Missverständnissenführen kann. 179 Małgorzata Miśtal 1. Zur Tierphraseologie In der Tierphraseologie dominieren vor allem komparative Phraseologismen. Es lässt sich auf diesem Gebiet regelmäßig eine negative Bewertung beobachten. Diese negative Einstellung wird am häufigsten mit den Nutztieren wie z.B. das Pferd oder die Kuh oder mit den Tieren, die den Menschen im Alltag begleiten, ausgedrückt (vgl. Rak 2007:6). Die wesentlichsten semantischen Eigenschaften der Tierphraseologie sind nach Rak (2007:14): 1. Zweischichtigkeit – sie besteht darin, dass neben einem wörtlichen Bild, das von der syntaktischen Struktur gebildet wird, eine übertragene Bedeutung entsteht: da kommt der Fuchs zum Loch heraus «wyszło szydło z worka». 2. Doppelmotivation – den Tieren werden negative Eigenschaften zugeschrieben, zum Beispiel: der Esel geht voran/nennt sich zuerst«im kto głupszy, tym śmielszy». 3. Expressive und bewertende Kennzeichnung – Expressivität und Bewertung treten am häufigsten gleichzeitig auf und bilden eine konnotative Komponente der Bedeutung von Tiernamen, ein Beispiel: głupi jak osioł «dumm wie ein Esel». 2. Die Einteilung der phraseologischen Wendungen Ich habe den Versuch unternommen, deutsche phraseologische Wendungen, die einen Tiernamen bzw. ein davon abgeleitetes Derivat enthalten, ihren polnischen Äquivalenten gegenüberzustellen. Dabei wird von solchen polnischen Entsprechungen abgesehen, die die gleiche lexikalische Zusammensetzung aufweisen wie im Deutschen, z.B. eine Katze im Sack kaufen – poln. kupować kota w worku. Deutsche und polnische Redensarten bilden Paare, die in vier Gruppen aufgeteilt werden können: 180 Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse 1. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen Entsprechung, in der die gleiche Tierbezeichnung auftritt, aber andere Bestandteile dieser Wendung, z.B. das Verb, die Konstruktion o.Ä. abweichend sind. 2. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen Entsprechung, in der ein anderer Tiername vorhanden ist, die übrigen Komponenten können übereinstimmend oder abweichend sein. 3. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen Entsprechung, in der kein Tiername auftritt. 4. Deutsche idiomatische Wendungen mit keiner phraseologischen Entsprechung in polnischer Sprache. Ich habe mein Korpus aus den Wendungen gebildet, die ich in deutschen, deutsch-polnischen oder polnischen Sprichwörterbüchern, Wörterbüchern mit Redewendungen o. Ä. gefunden habe. Das Korpus besteht aus 210 Wendungen. Manche deutschen Phraseologismen können beispielsweise zwei oder mehr polnische Äquivalente, die einer der oben genannten Gruppen (1, 2, 3, 4) gehören. 3. Statistik Im Folgenden wird dargestellt, welche von den vier oben genannten Gruppen von Idiomen am zahlreichsten vertreten sind. Die meisten Phraseologismen – 35% – zählen zu der dritten Gruppe, also zu den deutschen Wendungen mit einem polnischen Äquivalent, das phraseologisch realisiert wird, aber keinen Tiernamen enthält. Die zweite Gruppe – 30% – bilden polnische Äquivalente, in denen eine phraseologische Wendung mit einem anderen Tiernamen als im deutschen Ausgangsidiom benutzt wird. Die vorletzte Gruppe mit 26% ist die vierte Gruppe, also deutsche phraseologische Wendungen, für die ich keine phraseologische Entsprechung im Polnischen gefunden habe. In der letzten Gruppe, die 9% aller Wendungen ausmacht, können deutsche Wendungen auf Polnisch mithilfe von Phraseologismen, die einen anderen Tiernamen beinhalten als in 181 Małgorzata Miśtal der deutschen Wendung, übersetzt werden. Daraus kann man den Schluss ziehen, dass keine von den vier ausgewiesenenGruppen von phraseologischen Wendungen deutlich dominiert. 74% aller deutschen Phraseologismen aus dem Korpus werden phraseologisch wiedergegeben, was darauf hinweisen kann, dass bestimmte Lebenssituationen, Verhaltensmuster oder Eigenschaften von Menschen in beiden Sprachen metaphorisiert sind. 4. Analyse ausgewählter Wendungen Im Folgenden werden ausgewählte Paare von Wendungen analysiert, die beim Vergleich der beiden Sprachen besonders interessant zu sein scheinen. Die Analysen und Interpretationen stützen sich auf verschiedene Quellen – meistens sind das: DUDEN – Deutsches Universalwörterbuch, DUDEN – Redewendungen und Arbeit von Maciej Rak Językowo-kulturowy obraz zwierząt utrwalony w animalistycznej frazeologii gwar Gór Świętokrzyskich i Podtatrza (na tle porównawczym). Manche Redensarten habe ich selbst zu analysieren versucht. 4.1. Affe Das erste Tier, dessen Präsenz in der Idiomatik analysiert wird, ist der Affe. Es tritt natürlich in der Phraseologie in beiden Sprachen auf – im Polnischen sind das solche Wendungen wie małpa! (Affe!) oder robić z siebie małpę (sich zu einem Affen machen) oder ähnliche. Auf jeden Fall sind es abwertende Phraseologismen. Aber die deutsche Phraseologie hat ein viel ausgebauteres Inventar an Wendungen mit diesem Tiernamen: sich einen Affen antrinken, kaufen (upić się),mich laust der Affe! (zbaraniałem), oder jemanden zum Affen machen – (zrobić kogoś w konia). Also hat dieser Tiername in der deutschen Phraseologie viel mehr Eigenschaften als małpa 182 Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse (Affe) im Polnischen\ – das sind unter anderem die Trunksucht oder die Dummheit. 4.2.Pferd + Bär Der polnische Spruch zrobić kogoś w konia ist auch ins Deutsche als jemandem einen Bären aufbinden zu übersetzen. Der Hintersinn der deutschen Redensart beruht darauf, dass wenn man jemandem einen Bären auf den Rücken aufbindet, muss er sofort merken, dass es unmöglich ist, es unbemerkt zu machen (vgl. DUDEN 2007:246 ). Die polnische Bedeutung ist meiner Meinung nach damit verbunden, dass wenn man einen Menschen täuscht, und denkt, dass er es nicht bemerkt, man ihn als beschränkt wahrnimmt – wie ein Pferd, das Scheuklappen trägt und sich nur zur Körperarbeit eignet, bei der man gar nicht denken muss.Dieser Spruch wie auch der folgende: koń by się uśmiał (da lachen ja die Hühner!) bestätigen, dass das Pferd in polnischer Phraseologie viel geringer geschätzt wird als in der deutschen Sprache, wo es meistens mitKraft wie im Spruch das hält ja kein Pferd aus! (to jest nie do zniesienia) oder mit einem guten Mitarbeiter, wie in der Wendung das beste Pferd im Stall sein (być najlepszym pracownikiem), assoziiert wird. Am Beispiel des nächsten Phraseologismus mit dem Tiernamen Pferd, nämlich wer keine Pferde hat, der ackert mit Ochsen – kto nie ma wołów i krowami orze tritt die unterschiedliche wirtschaftliche Lage in den beiden Ländern hervor. Im Deutschen gilt der Ochse als ein Tier, das als Ersatz für das Pferd eingesetzt werden kann. Die Pferde eignen sich zum Pflügen am besten, weil sie stärker als die Ochsen sind. Im Polnischen wird der Ochse der Kuh gegenübergestellt. Die Kuh ist das weibliche Gegenstück des Ochsen und es ruft sofort die Assoziation hervor, dass das weibliche Tier schwächer ist und deswegen eignet es sich weniger zum Pflügen. Der Unterschied zwischen den Tieren, die im Polnischen und im Deutschen auftreten, besteht meiner Meinung nach darin, dass die wirtschaftliche Situation in Polen schlechter als in Deutschland war. Der Ochse ist in der polnischen Wendung ein erwünschtes Tier, im 183 Małgorzata Miśtal Deutschen pflügt man laut dieses Spruchs mithilfe des Ochsen nur im Falle, wenn kein Pferd zur Verfügung steht, beziehungsweise wenn man es sich nicht leisten kann. Pferde sind teurer, deswegen war in der polnischen Dorfrealität nicht einmal die Rede von ihnen, der Ochse war in Polen der Gipfel des Luxus, in Deutschland ganz im Gegenteil. 4.3. Das Modell der Familie auf dem Lande Das nächste Paar von Wendungen und die Verhältnisse, die es darstellt, sind auch stark mit der Dorfrealität verbunden. Das deutsch-polnische Paar der Wendungen kräht die Henne und beißt den Hahn, steht’s dem Haus übel an – bieda w zagrodzie, gdzie krowa wołu bodzie spricht die Frage der Rollenverteilung in der Familie an. Obwohl in beiden Sprüchen ein anderes Paar von Tieren auftritt– die Henne mit dem Hahn und die Kuh mit dem Ochsen – bleibt der Sinn gleich. Es geht darum, dass das friedliche Familienleben bedroht ist, wenn der weibliche Teil sich Dreistigkeiten herausnimmt und den männlichen demütigt. Das ist natürlich mit dem stereotypen patriarchalischen Modell der Familie verbunden, das am stärksten auf dem Land gefestigt war und es sogar noch immer ist. Die Frauen sollen demnach nichts zu sagen haben und ihren Mann ohne Rücksicht auf alle Umstände achten. Laut dieses Idioms glaubte man, dass wenn die Frau das Sagen hat, dem Haushalt ein Unglück bevorsteht. In beiden Sprachen treten Tiernamen auf, die vor allem auf dem Lande gezüchtet werden, was auf die Herkunft dieser Wendung hinweisen kann. 4.4. Schwein Wenn schon die Tiere, die mit dem Landleben verbunden sind, erwähnt werden, sollte manauch das Auftreten des Schweins in der Phraseologie beider Sprachen unter die Lupe nehmen. Im Deutschen und im Polnischen gibt es Wendungen, die es negativ darstellen – 184 Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse im Polnischen gibt es beispielsweise einen Schimpfnamen świnia! (Schwein!), der beleidigend ist. Im Deutschen haben wir folgende Wendungen: du faules Schwein (ty leniwa świnio) oder den Schweinen wird alles Schwein (kto jest zdemoralizowany, we wszystkim widzi coś złego). Trotzdem kennt die deutsche Phraseologie auch einen positiven Aspekt dieses Tieres, nämlich Schwein haben – mieć szczęście. Dieser Aspekt des Schweins fehlt im Polnischen, hier wird es nur negativ dargestellt. 4.5. Hund und Katze Bei den Wendungen, in denen der Hund und die Katze auftreten, lassen sich weitgehende Ähnlichkeiten zwischen den beiden Sprachen beobachten. Sie weisen keinen größeren Wert in den beiden Kulturen auf. Der Hund wird in beiden Sprachen in den gleichen, abwertenden Kontext gestellt (damit lockt man keinen Hund hinter dem Ofen hervor – nawet pies z kulawąnogą się tym nie zainteresuje). Erwähnenswert ist jedoch das Faktum, dass in den Wendungen mit die Katze ein unerheblicher Unterschied liegt. Dieses Tier wird nach meiner Analyse im Polnischen günstiger als im Deutschen präsentiert, wobei in der polnischen Sprache dem Hund die Rolle des meistens geringgeschätzten Tieres zukommt. Dieses Phänomen wird an zwei Beispielen deutlich: das ist alles für die Katze (to się zda psu na buty)und wir haben wohl Speck, aber nicht für die Katze (nie dla psa kiełbasa). 4.6. Kuckuck Für polnische Deutschlernende ist es auch wichtig, sich die deutschen Phraseologismen mit dem Kuckuck zu merken. Er wird in Analogie zu dem Teufel in der polnischen Phraseologie dargestellt, was folgende Beispiele bestätigen können: scher dich zum Kuckuck – idź do diabła, das weiß der Kuckuck – diabli wiedząoder das Geld ist zum Kuckuck – pieniądze diabli wzięli. 185 5. Ausblick Das Beispiel mit dem Kuckuck zeigt sehr deutlich, dass man beim Umgang mit der Phraseologie einer Fremdsprache sehr vorsichtig vorgehen sollte. Obwohl es für die Polenselbstverständlich ist, dass am sogenannten Arsch der Welt (na zadupiu) der Teufel gute Nacht sagt, muss man in jeder Situation sicher sein, ob es sich manchmal nicht Fuchs und Hase Gute Nacht sagen. Die Assoziation des Teufels mit dem Kuckuck kann für die Polen genauso abstrakt scheinen wie das häufige Auftreten des Affen in der deutschen Phraseologie, was darauf hindeutet, dass nicht nur die Tiere, die am häufigsten mit dem Menschen leben wie der Hund oder die Katze, in der Phraseologie vorkommen, sondern auch die exotischen wie der Affe, was aber natürlich viel seltener zu beobachten ist. Literaturverzeichnis Burger, Harald (1998): Phraseologie: Eine Einführung am Beispiel des Deutschen. Berlin: Schmidt Erich Verlag. Kunkel-Razum, Kathrin/Scholze-Stubenrecht, Werner/Wermke, Matthias (2007):DUDEN Deutsches Universalwörterbuch. Mannheim: Dudenverlag. Scholze-Stubenrecht, Werner/Drosdowski, Günther (1992): DUDEN Redewendungen und sprichwörtliche Redensarten, Wörterbuch der deutschen Idiomatik, Band 11. Mannheim: Dudenverlag. Rak, Maciej (2007): Językowo-kulturowy obraz zwierząt utrwalony w animalistycznej frazeologii gwar Gór Świętokrzyskich i Podtatrza (na tle porównawczym). Kraków: Wydawnictwo «scriptum». Fleischer, Wolfgang (1982): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Leipzig: VEB Bibliographisches Institut. 186 Marcin Opacki (Warszawa) Interlanguage: a Sui Generis Grammar This work explores the prospect of interpreting interlanguages as autonomous adaptable inferential grammars. The formation of these grammars is, in many ways, analogous to pidgin and creole formation whereby the process of creolization is seen as evidence of IL grammaticality. The author advocates that learner languages emerge from the complex interactions of an underlying language processor and various processability constraints which are inherent in specific grammatical features. The constraints form a hierarchy of processability which makes certain structures easier to acquire than others, ultimately imposing an acquisitional hierarchy similar to Krashen’s Natural Order (1982). This would explain the recently reported acquisitional patterns in SLA (Ellis 1994). In this view, instances of processing failure are the main source of learner failure, while the focus of instruction shifts towards overcoming the “un-process-able”. 1. Introduction To liberate one’s mind through a foreign language, one must first navigate one’s way through the tangled undergrowth of unfamiliar grammatical woodlands. To undertake this, one begins charting the unknown domain based on what one has seen along the way. The knowledge, or ontology, that one’s chart represents is, to all intents and purposes, interlanguage. Metaphors aside, an interlanguage is simply learner language, an intermediary system between one’s native language and the target language that one has set upon to learn. The term came into usein the 187 Marcin Opacki wake of aseminal work bySelinker (1972), who, as an advocate of the psycholinguistic approach, saw a need to shift the focus of SLA research towards learner experiences. The main theme of this approach was to study the learning process as an inferential mechanism, a process possessed of its own unique dynamics that was not simply a product of the L1 and L2, but an entity engendered by complex interactions of various formants. An interlanguage can be compared to a map in the sense that it represents what one’s mind knows about the other language, just as a chart represents what one knows about a foreign land; and like a map, it can be an accurate or inaccurate representation of what it signifies. To generalize, one can state that an interlanguage is a non-native idiolect of the target language and that successful L2 learning transpires when this idiolect matches at least one dialect of the TL in terms of salient features. Native languages differ from interlanguages in many ways, but it can be argued that both are highly systematic and both follow an acquisitional hierarchy, while being outfitted with quantitatively and qualitatively different processing mechanisms. Following this line of thought, it is only natural to assume that ILs should be studied via a dedicated paradigm. But there is more to interlanguage autonomy than a solid conceptual foundation, justifying research from an epistemological perspective; the theory stands supported by a remarkably large body of data. A plethora of studies (Ellis 1994, Håkansson et al., 2002, Pienemann 2005, Plag 2008) demonstrate quite credibly that the rules of interlanguage do not necessarily project from the L1 or the L2. Moreover, these studies show that the emergent structures are astoundingly regular and can be accurately predicted once appropriate frameworks are applied (Krashen 1982). 2. Objectives of Interlanguage Study Interlanguage formation, as an immediate, observable outcome of language contact, is a treasure trove of opportunities when it comes to studying the properties inherent to human language. 188 Interlanguage: a Sui Generis Grammar As dynamic, non-linear ontologies, or emergent systems of rules and expectations, interlanguages are subject to inevitable restructuring. This spot-on observation, made by Selinker (1972), Adjeman (1976), Corder (Ellis 1994), Eckman (Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005) and Schwartz and Sprouse (Ellis and Barkhuizen 2005), remains the driving force behind interlanguage theory. The study of the formation and re-formation of learner grammars is central to a better understanding of what constitutes the language learning process; specifically, in determining what is linguistically universal, what can be built upon regarding methodology, whether and in what way it relates to first language acquisition, and so on. Examining the extremes of the acquisitional hierarchy of L1s and ILs might help to flesh out and define what is universally simple and what is universally difficult to second language learners, something that has come to be accepted as undeterminable due to linguistic relativity, following Whorf’s critique of Ogden’s Basic English (Carrol 1964). 3. Formants and Features of Interlanguage Various formants of interlanguage have been proposed by numerous works written to date. In his introductory work, Selinker (1972) enumerates linguistic transfer, transfer of training, L2 learning and communication strategies, and overgeneralization of TL material. Ellis (1990) simplifies the list noting: transfer, general learning mechanisms, and input. Gozdawa-Gołębiowski (2003) provides a detailed evaluation of the most prominent models. These works converge mainly upon the notion that an intermediary linguistic system is indeed formed when one begins learning a second language, while providing qualitatively and quantitatively opposing stances on issues such as the role of, and level of access to, Universal Grammar (hence partial access, full access, etc.) and L1 transfer (i.e.: no transfer, partial, and full). Throughout the years, scholars have ascribed an array of characteristic features to interlanguage. Most (Selinker 1972, Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005, Plag 2005) advocate, albeit with some 189 Marcin Opacki quantitative variance in stances, that interlanguages are grammars, or at least bear some features of grammaticality. Unlike natural languages, however, they are unstable and susceptible to restructuring. There is also relative agreement in regards to the possible onset of fossilization (Selinker 1972, Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005). In other words, it is widely accepted that there comes a point in the learning process when the learner no longer progresses, which naturally presents a significant challenge to FL teachers. Hence, most interlanguage frameworks, barring those which build upon Full Access, assume TL unattainability; an assumption with which the author concurs. The theoretically sound view propounded by Larsen-Freeman (Ellis and Barkhuizen 2005) should certainly be placed among the most interesting and innovative models of SLA. By applying the framework of chaos theory and Complexity Science, Larsen-Freeman notes that interlanguage grammars bear evident marks of a Complex Adaptive System, an inferential structure formed not by the sum of its parts, but by the interactions of said parts. Indeed, the similarities are prominent. For one, interlanguages are non-linear, because a learner’s progress is not necessarily predicated upon the quantity of input. A prolonged period of exposure or instruction can be to no avail, while a seemingly trivial observation can lead to a paradigm shift. In a certain sense, this means that interlanguages violate the principle of mass conservation. In this view, fossilization corresponds to the settling, or eventual stabilization of the grammar. It is nothing else than this unique correspondence that allows one to interpret the entire process of second language learning as the restructuring of an Adaptive Inferential Grammar. By taking on this perspective, one is able to designate a clear, context-specific learner goal. When the learning process is seen as a set of subsequent states of flux, then a desirable state automatically becomes the goal of learning. 190 Interlanguage: a Sui Generis Grammar 4. Natural Interlanguage Adjemian (1976) and Eckman (Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005) put forward the argument that interlanguages are inherently analogous to natural languages, and hence are subject to the same constraints. Selinker (1972), suggests that interlanguages might adhere to several linguistic universals. The implication born of these statements is that the system of a learner language is grammatical and rule-based (Selinker 1972, Ellis, 1994, Gozdawa-Gołębiowski 2003). But perhaps the most significant message to convey at this point is that the rules that govern interlanguage seem to be distinct relative to both the native language and the target language (Ellis 1994, Håkansson et al. 2002, Di Base et al. 2005, Pienemann 2005, Plag 2008). This is not to state that an interlanguage does not aim to approximate the target language, as it very much does; but, research needs to focus on the manner of reaching the goal, not the goal itself. It would seem that interlanguages are formed around a common skeleton of constraints. Due to an array of prominent similarities, it is not out of place to compare interlanguages to creoles, such as Tok Pisin, the Hawaiian Creole Language, or pidgins, such as Russenorsk. It is more than likely that the formation of pidgins and their ultimate transition into creoles is governed by the same principles as interlanguage development. A pidgin can be regarded a sort of “dialectal interlanguage” while a creole could be deemed a native language extrapolated from the underlying natural features of the pidgin to which children were exposed. A principally similar interpretation has been proposed erstwhile by Plag (2008), who points out that interlanguage formation and creolization share many common features, including syntagmatic and paradigmatic development patterns. What I find of particular importance is that when pidgins and creoles are formed, completely novel structures tend to emerge, such that do not reflect the grammars of individual lexifier languages. It has to be stressed that these structures are similar across various creoles, which Plag 191 Marcin Opacki (2008) justifies by way of calling upon Pienemann’s (2005) Processability Theory. An identical phenomenon has been reported to occur in the course of interlanguage development (Håkansson et al. 2002, Gozdawa-Gołębiowski 2003, Di Base et al. 2005, Pienemann 2005). Following Plag, I would even go as far as to argue that creoles, and to a lesser extent pidgins, are, so to speak, “interlanguages that went dialectal”, becoming culturally established in the fullness of time. In order for this to happen, at some point, the children of pidgin-speaking parents had to acquire the mixed language they heard as their L1. I am inclined to conjecture that this could not have been possible if the ILs spoken in the environment of these children were not grammatical and systematic in nature. To this end, I would argue that the, as it were, “acquirability” of interlanguages, given Plag’s (2008) Interlangauge Hypothesis, is evidence of systematicity. When being exposed to a pidgin the child is not presented with sufficient data to infer a grammar which is incomplete in nature. For this reason, it is likely that the child acquires only those features of a pidgin which are fully grammatical, the remainder being peripheral properties which remain ignored. Simply put, the notion that interlanguages should be regarded as unique, but fully-fledged, grammars rather than incomplete target language grammars is an appealing perspective that merits consideration and further study. Common development patterns may be evidential of either universal facilities that even adults call upon when processing a foreign language, or universal constraints that all L2 learners struggle with. The author of this work leans towards the latter interpretation. The exciting prospect associated with studying pidgins and creoles is the possibility of extrapolating universally processable linguistic features, furthering the quest for a thus far elusive, but theoretically plausible, Natural Order (Dulay and Burt 1974, Krashen 1982). 192 Interlanguage: a Sui Generis Grammar 5. Orders and Hierarchies Numerous frequency studies of functional morphemes and syntactic structures, suggest that interlanguage formation follows a recurrent, though not immutable, pattern of acquisition (Krashen 1982, Ellis 1994, Håkansson et al. 2002, Di Base 2005, Ellis and Barkhuizen 2005, Pienemann 2005, Plag 2008). This is to say that certain structures are acquired before others despite roughly even distribution in the input (Krashen 1982). This pattern is analogous in principle to first language acquisition in the sense that it forms a kind of cross-linguistic hierarchy; however, it is markedly different in terms of order and significance of stimuli and instruction; it is also an observable fact that it is quantitatively inferior as far as efficacy and success rate is concerned (Ellis 1994, Krashen 1982). While one can easily entertain the notion that it is easier to learn a foreign language when it shares several typological or phylogenetic features with one’s mother tongue, such a conjecture would stand contrary to available data. The influence that the L1 may have on IL formation does not necessarily reflect logical intuitions and expectations. It has been observed (Ellis 1994, Håkansson et al. 2002, Ellis and Barkhuizen 2005, Di Base et al. 2005, Pienemann 2005) that learners tend to form intermediary structures that are neither L1- nor L2-specific (cf. Pidginisation according to Plag 2008). For instance, Håkansson et al. (2002) report that Swedish students of German do not take advantage of typological proximity and use a canonical word order when approximating the grammar of the L2. They thus develop their IL via the same hierarchy as learners that do not have the option of calling upon typological similarities. In a similar study, Di Base et al. (2005) note that English learners of Japanese virtually never transfer their native SVX word order when producing Japanese utterances, even in the earliest stages of learning. This claim puts into question the validity of all models that assume Full Transfer (Gozdawa-Gołębiowski 2003), i.e.: models in which the initial state of the L2 is the L1 final state. This being the case, what is the origin of transfer? 193 Marcin Opacki To date, the phenomenon of negotiating one’s way through the meanders of a foreign grammar has been justified by way of a precession of underlying semantics in organizing syntactic structure. This is known as Unmarked Alignment or Lexical Mapping (Pienemann 2005); and it is purportedly due to this mechanism that a speaker of a Subject-Prominent language is capable of properly structuring a Topic-Prominent tongue. Thus, the human mind appears to come equipped with a means of overcoming typological differences. This being the case, one must query into what limits L2 learning. Processability Constraints (Håkansson et al. 2002, Pienemann 2005) are a likely culprit. What is striking is that oftentimes evidence for the constant struggle between Lexical Mapping and ProcessabilityConstraints is noticed by L2 speakers themselves. Shapira (James 1998) reports the case of a 25-year-old Venezuelan migrant worker who produced marked output, but was fully aware of what was missing in her speech. In her own words, she noted that she focuses on lexical items, but has problems with functional units, and inflectional third person suffixes. It is astounding that L2 learners have a profound understanding of their own limitations, but are still unable to cope with them (cf. performance vs. competence). The precession of lexical items over functional ones with a simultaneous inability to overcome self-perceived linguistic inadequacies is a sign that some structures are difficult to use despite adequate input. The existence of Processability Constraints has two major implications. One is that typological proximity facilitates learning only in regards to structures which are ranked low in the so called Processability Hierarchy (Pienemann et al. 2005), i.e.: those which are harder for learners to assimilate. The other is that some linguistic features take more time to process for both in FLA and SLA. This, of course, does not negate the assumption that L1 acquisition may be moderated by far superior facilities of which its L2 counterpart is devoid. 194 Interlanguage: a Sui Generis Grammar 6. Constraints in FLA and SLA/SLL Two properties are regarded as givens as far as first language acquisition is concerned: the first is that children acquire language in stages; the second, that they make errors. One can justify the existence of these two properties either by invoking human biology, and the subsequent developmental milestones of the maturing brain (Montressori 1949, 1963), or through Processability Constraints (Pienemann 2005). Ultimately, FLA is most likely a result of both. Simply put, although the child’s brain, and the mind which it engenders, is a powerful processor, it still needs some time to handle more complex instances of symbol manipulation. Consider the possibility that some structures might be more difficult to parse regardless if the processor is domain specific or not. This is to say that L1 acquisition is also subject to processing constraints. A study by Schlyter and Håkansson (Håkansson et al. 2002) demonstrates that the dominant language in bilinguals may be the one whose features are easier to process, as shown by the one way transfer of French XSV into Swedish XVS in SwedishFrench bilinguals. One can conclude that the XVS word order is less processable than XSV, which, in turn, suggests a natural order of V and S transposition. Through what he calls the Initial Syntax Hypothesis, Platzak (1996) indulges in an even bolder claim, suggesting a universal initial word order of SVX, which changes only later on, as language is acquired. Second language acquisition is different in the sense that the brain is already developed; hence, there are no developmental milestones such as the Sensitive Period (Montressori 1949, 1963). Nevertheless, the structure of language itself, specifically the processability of its structures remains a factor, i.e.: some structures are still harder to take in than others. 195 Marcin Opacki 7. Conclusions and Implications This work aims to propound that interlanguage should not be regarded as a transitory construct between two languages, but rather as an autonomous adaptable inferential grammar engendered by a manner of acquisitional processor. Every single rule in a learner’s grammar is thus a reflection of processing mechanisms, while every setback a sign of processing failure. The immediate origin of the processor, i.e.: whether it is an inherent domain-specific mechanism, a kind of cognitive mapping, or simply a result of brain physiology, will likely remain an issue of much debate, meriting a study of its own. Data which point towards the existence of recurrent acquisitional patters (Ellis 1994, Krashen 1982) combined with an apparent downplay of typological proximity make a processability-based paradigm viable. It is thus likely that interlanguage formation is a form of interplay between categorical mapping (Pienemann 2005), or the speaker’s desire to express relations of meaning through symbol manipulation, and the processability of the formal structures present in the grammar of the target language, or functional mapping (Pienemann 2005), culminating in a perceived natural order of acquisition. It must be stressed, however, that the order brought about by processability constraints is not a rigid hierarchy, but rather a relative algorithm, quite similar to syllable structure; hence, it is in all likelihood that it allows omission, while disallowing scrambling of any kind, i.e.: A C is just as acceptable as A B C, but A C B constitutes a violation. The hierarchy itself isthus likely to be universal in nature, but the peripheral typological features of individual languages create the illusion of slightly different orders. As far as modelling IL development is concerned, the author of this word feels that Complexity Theory offers lavish boons that can be taken advantage of. This approach promises to resolve at least some of the problems that stem directly from the nature of intermediary grammars, such as non-linearity and adaptability. 196 Interlanguage: a Sui Generis Grammar Ultimately, because the processability of specific formal features seems to have a profound effect on acquisitional order, the role of teaching in SLA boils down to the following question: Can processability be nurtured by overt instruction? If so, then how? Should strategies such as drills return to grace and acquire a new kind of significance in SLA? As is often the case, there is no agreement on the issue; but there is strong evidence (Håkansson et al. 2002, DiBase et al. 2005, Pienemann 2005) in favour of the conjecture that processability issues can be overcome through proceduralization. Aside from theory craft, this paper lacks the resources to provide an answer to an issue of this magnitude; but, it will stress the importance of thorough and educated inquiry into the matter. References Adjemian, Christian (1987): “On the Nature of Interlanguage Systems”. Language Learning 26, 297–320. Carroll, John/Chase, Steward. Language, Thought, and Reality: Selected Writings of Benjamin Lee Whorf. Cambridge, MA. MIT Press. Cukor-Avila, Patricia. (2003): “The Complex Grammatical History of African–American and White Vernaculars in the South” [w:] Nagel, S.J./Sanders, S.L: English in the Southern United States. Cambridge: Cambridge University Press. Di Biase, Bruno/Håkansson, Gisela/Kawaguchi, Satomi/Pienemann, Manfred(2005): “Processing constraints on L1 transfer”. [w:] Kroll, J. F.; De Groot, A. M. B.: Handbook of Bilingualism: Psycholinguistic Approaches. Oxford: Oxford University Press. Ellis, Rod (1994): The Study of Second Language Acquisition. Oxford: Oxford University Press. Ellis, Rod./Barkhuizen Gary (2005): “Analysing Learner Language” [w:] Oxford Applied Linguistics. Oxford: Oxford University Press. Gozdawa-Gołębiowski, Romuald (2003): Interlanguage Formation: A Study of the Triggering Mechanisms. Warsaw: Institute of English Studies, Warsaw University. Håkansson, Gisela./Pinemann, Manfred/Sayehli, Susan (2002): “Transfer and typological proximity in the context of second language processing”. Second Language Research, No. 3, 250–273. 197 Krashen, Steven(1982): Principles and Practice in Second Language Acquisition. Oxford: Pergamon Press. Montessori, Maria (1963): The Secret Of Childhood. New York: Ballantine Books, p. 38. Plag, Ingo (2008): “Creoles as Interlanguages: Inflectional Morphology”. Journal of Pidgin and Creole Languages, 23.1, 109–130. Platzak, Christer (1996): “The Initial Hypothesis of Syntax”. [w:] Clahsen, H.: Generative perspectives on Language acquisition. Amsterdam: John Benjamin. Pienemann, Manfred (2005): Cross-Lingistic Aspects of Processability Theory. Amsterdam: John Benjamins. Selinker, Larry (1972): “Interlanguage”. International Review of Applied Linguistics, 10, 209–241. 198 Michał Piosik (Poznań) Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle im gesprochenen Polnisch. Ein korpusbasierter Vergleich der Sprache in Talkshows Forms of a preverbal topological field in spoken German and Polish. A corpus-based analysis of the language of talkshows The main aim of this paper is to compare and contrast syntactic structures of a preverbal topological field (Vorfeld/Erstselle) in spoken German and Polish. The corpus-based analysis was conducted on the basis of the topological field model from German linguistics and Darski’s model of linguistic analysis (2004/2010).It was found that the preverbal position in both languages—despite great topological differences—serves almost the same communicative and grammatical functions. 1. Einleitung Das Hauptanliegen des folgenden Beitrages, der größtenteils auf der Magisterarbeit des Autors (2012) basiert, ist es, die Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes (VF) im gesprochenen Deutsch und der Erststelle (ES) im gesprochenen Polnisch anhand des für die Zwecke der Untersuchungen erstellten Korpus1 zweier deutscher 1 Das Verschriftungsverfahren, bei dem das Basistranskript von GAT2 verwendet wird, wird darüber hinaus durch den für das Projekt „Forschungs- und Lehrkorpus gesprochenes Deutsch“ (FOLK) des Institutes für Deutsche Sprache 199 Michał Piosik (Britt – der Talk um Eins, Markus Lenz) und zweier polnischer Talkshow-Sendungen (Rozmowy w toku, Kuba Wojewódzki) möglichst eingehend zu erfassen. Demzufolge strebt die hier vorzunehmende Analyse die Herausarbeitung von topologischen Gemeinsamkeiten sowie Unterschieden zwischen den zu vergleichenden Sprachen wie auch deren Erklärung an, was im Folgenden unter Berücksichtigung sprachsystematischer, kommunikativer und nicht zuletzt textueller Faktoren geschieht. Der Beweggrund hierfür war zum einen die Tatsache, dass die Topologie der Äußerungsstruktur2in der polonistischen Linguistik erst seit kurzem erforscht wird und somit die diesbezügliche Forschungslage als rudimentär und nicht selten widersprüchlich aufzufassen ist (vgl. Vogelgesang-Doncer 2006: 20ff.). Zum anderen fußen sowohl die meisten deskriptiven Grammatiken des Deutschen und des Polnischen (vgl. hierzu Erben 1963, Helbig/ Buscha 2001, Engel 2009, Szober 1953, Nagórko 2007) als auch die nur spärlich vorhandenen kontrastiven Arbeiten, die es bezwecken, die Stellungsregularitäten innerhalb der deutschen und polnischen Sprache einander gegenüberzustellen (sieheEngel et al. 1999: 491ff., Vogelgesang-Doncer 2006, Barański 2006), hauptsächlich auf dem Geschriebenen und liefern daher keine hinreichende Darstellung der syntaktischen Gegebenheiten im Gesprochenen. Die bereits angeführten Überlegungen beherzigend wird mit dem vorliegenden Artikel der Versuch unternommen, einen Beitrag nicht nur zur einzelsprachlichen (deutsch/polnisch) undkontrastiven (deutsch-polnisch) Topologie-forschung, sondern auch zur Untersuchung der geschriebenen Sprache unter pragma-syntaktischem Aspekt zu leisten. 2 200 (IDS) entwickeltenTranskriptionseditor FOLKER unterstützt (vgl. Selting et al. 2009: 49ff.). Da alle im vorliegenden Beitrag durchgeführten Analysen terminologisch auf dem linguistischen Modell von Darski (2004) fußen, in dem grundlegende grammatische Begriffe vollumfänglich neu definiert werden, wird im Folgenden auf die traditionellen und sich an der Schriftsprache orientierenden Termini „Satz“ sowie „Satzglied“ zugunsten „Äußerung“ (A) und „Äußerungsglied“ (AG) (siehe Darski 2004: 28f.; 195ff.) verzichtet. Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... 2. Der topologische Ansatz im Deutschen und im Polnischen3 Die immer potenziell vorhandene Äußerungsklammer4 gilt bekanntlich als eine der wichtigsten syntaktischen Eigentümlichkeiten der deutschen Sprache. Sie setzt sich aus einem die linke Positionsklammer (LPK) konstituierenden Finitumund einem anderen Äußerungselement5, das die rechte Positionsklammer (RPK) aufbaut, woraus sich die Untergliederung der syntaktischen Struktur einer Äußerung in mindestens drei Stellungsfelder (linkes Feld (LF), Mittelfeld (MF) und rechtes Feld (RF))6 ergibt. Auch im Polnischen – trotz gravierender Unterschiede zwischen den zu vergleichenden Sprachen in der Stellungsvarianz der verbalen Glieder7. Erweist sich die regelkonforme und zugleich unmarkierte Aufhebung des Verbalkomplexes als zulässig. Dies führt zur Entstehung einer verhältnismäßig engen Klammer (vgl. Vogelgesang-Doncer 2006: 60ff., Barański 2006: 53), die die Unterscheidung zwischen ebenfalls drei separaten Feldern möglich macht (linkes Feld (LF), Prädikatsfeld (PF) sowie rechtes Feld (RF)) und in Anlehnung an Barański (2006: 55ff.) als Prädikatsklammer (PK) bezeichnet wird8. 3 4 5 6 7 8 Aus Platzgründen sowie in Anbetracht der Problemstellung wird im folgenden Kapitel ausschließlich das linke Feld näher präsentiert. Zu den Definitionen der übrigen Stellungsfelder im Deutschen vgl. Radojewska (2008: 126ff.; 243ff.); im Polnischen hingegen: Barański (2006: 53ff.). Gemeint ist ausschließlich der Verbalrahmen im Sinne von Hoberg (1981: 31ff.). Siehe Radojewska 2008: 96. Der Umfang sowie die Bezeichnungen der jeweiligen Stellungsfelder können je nach Forschungsansatz anders ausfallen (siehe dazu Radojewska 2008: 60ff.). Im Deutschen kann das Leitglied prinzipiell nur an drei, im Polnischen dagegen an allen denkbaren Stellen innerhalb des gesamten Äußerungsschemas erscheinen. Besonders hervorzuheben ist dabei, dass sich die Prädikatsklammer im Polnischen durch eine äußerst kleine Potenz auszeichnet und folglich, im Gegensatz zu ihrer deutschen Entsprechung, nicht alle Äußerungsglieder in einer einfachen vollständigen Äußerung einzurahmen vermag (vgl. hierzu Barański 2006: 55). 201 Michał Piosik Die hier vorgenommene Übertragung der Kategorien „Stellungsfeld” und „Klammer” auf die Äußerungsstruktur des Polnischen wie auch die vorgeschlagene Erweiterung des traditionellen topologischen Feldermodells erlauben es, das formale tertium comparationis der Analyse zu bestimmen. Die Vergleichsgröße bildet nämlich das unmittelbar auf das Leitglied (AG2)9 folgende Stellungsfeld (VF/ ES), das sowohl im Deutschen als auch im Polnischen lediglich durch ein mithilfe der Ersatz- oder Frageprobe ermitteltes Äußerungsglied ersten Grades10 besetzt werden kann. Alle weiteren heraustopikalisierten Einheiten erscheinen, dem angenommenen Äußerungsschema zufolge, im linken Außenfeld (LAF) und bauen zusammen mit dem Vorfeld/der Erststelle das linke Feld, d.h. den gesamten präverbalen Bereich einer Äußerung auf. Das Vorfeld im Deutschen kann ferner in das eigentliche/enge Vorfeld (e.VF) und das weite Vorfeld (w.VF) eingeteilt werden, wobei das enge VF in jeder Kernäußerung obligatorisch zu besetzen ist. Das weite VF dagegen stellt den markierten Situierungsbereich für die linksversetzten Einheiten dar, die sowohl prosodisch als auch syntaktisch in die Folgeäußerung integriert sind und im engen VF durch ein Resumptivum wiederaufgenommen werden (Beleg 1 und 15). In solchen Fällen kann anhand des paradigmatischen Ersatzes leicht bewiesen werden, dass die beiden Vorfeldteile als eine Einheitangesehen werden müssen (1a). Zur Veranschaulichung der bereits diskutierten topologischen Regularitäten der deutschen und polnischen Sprache sollen die nachstehenden Tabellen 1 und 2 dienen. 9 Das Finitum der grammatischen Tradition. Siehe Darski (2004: 196). 10 202 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... LF LAF VF LPK MF RPK (1)den den aufschlag’ hat sie schon gewaltig verbessert […]1 – (1a) den hat sie schon gewaltig verbessert […] – w.VF – – 1 – RF e.VF Das zitierte Beispiel stammt aus dem vom Autor für die Zwecke seiner Bachelorarbeit (2010) erstellten Korpus dreier deutschsprachiger Tennisreportagen. Alle anderen Belege, wenn nicht anders vermerkt, entstammen dem der Analyse zugrunde gelegten Korpus. Tabelle 1. Das zusammengesetzte Vorfeld im Deutschen am Beispiel einer einfachen Äußerung mit einem linksversetzten Ausdruck. LF LAF ES LPK (2) EGczy ty CHCIAŁbyś PF RPK mnie widzieć naprawdę RF w takich balLAdach ckliwych jak–= Tabelle 2. Das vollständig realisierte Schema der Stellungsfelder im Polnischen am Beispiel einer einfachen vollständigen Äußerung mit dem besetzten Prädikatsfeld (PF). Abschließend mussnoch mit Engel et al. (1999: 497) konstatiert werden, dass die deutschen und polnischen Stellungsfelder als keine direkten Entsprechungen angesehen werden dürfen. Im Deutschen sind sie grammatisch interpretierbar, während sie im Polnischen grundsätzlich als termini technici für lokale (positionelle) Bereiche in einer Äußerung aufgefasst werden müssen. 203 Michał Piosik 3. Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im Deutschen und der Erststelle im Polnischen (dargestellt an ausgewählten Äußerungsgliedern) Es werden insgesamt 356 einfache und komplexe vollständige Äußerungen11 im polnischen und 368 im deutschen Transkriptteil der Analyse unterzogen (siehe Tabelle 3). Das eingliedrig besetzte linke Feld, das hier mit dem Vorfeld im Deutschen und der Erststelle im Polnischen gleichgesetzt wird, konnte hingegen in 123 polnischen (34,5% aller herangezogenen Äußerungen) und 259 deutschen Belegen (70,4%) festgestellt werden. Es hat sich des Weiteren ergeben, dass sich die Besetzungsmöglichkeiten des diskutierten Stellungsfeldes in den behandelten Sprachen – trotz einer beachtlichen sprachsystematisch bedingten Differenz bezüglich der Anzahl der das eingliedrige linke Feld aufweisenden Äußerungen – durch eine durchaus ähnliche Zahl an Äußerungsgliedern auszeichnen. Während im deutschen Korpus zwölf diverse vorfeldfähige12 Äußerungsglieder ermittelt werden, erweisen sich in den polnischen Verschriftungen 15 unterschiedliche Äußerungs-glieder als erststellenfähig. Die Besonderheiten einiger von ihnen werden im weiteren Teil des vorliegenden Aufsatzes aus kontrastiver Sicht behandelt (Kapitel 3.1-3.6). Die Zahl der komplexen Äußerungen wird allerdings nur auf die Parataxen beschränkt. 12 Mit „vorfeldfähig“ bzw. „erststellenfähig“ ist hier die den besprochenen Äußerungsgliedern eigene Fähigkeit, das LF eigenständig zu konstituieren, gemeint. 11 204 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... POLNISCH Typ der Zahl aller Besetzung analysierdes linken Zahl %1 ten ÄußeFeldes (LF) rungen Eingliedrige Besetzung 123 des LF 1 356 DEUTSCH Zahl aller analysierZahl ten Äußerungen 34,5/100 259 368 % 70,4/100 Es werden jeweils zwei prozentuale Werte angegeben. Der erste bezieht sich auf den Anteil der besprochenen Strukturen an sämtlichen Strukturen desselben Typs (z.B. Äußerungen mit dem einfach besetzten linken Feld), der andere hingegen auf den Anteil der diskutierten Einheiten an allen ermittelten Äußerungen. Tabelle 3.Vergleichender Überblick über die Anzahl der Äußerungen mit dem eingliedrigen linken Feld. 3.1. Potenzielles Leitglied (AG3) Typ des Äußerungsgliedes Potenzielles Leitglied (AG3) POLNISCH DEUTSCH Zahl % Zahl % – – 2 0,8/0,5 Tabelle 4: Anzahl der potenziellen Leitglieder im Gesamtkorpus. (3) NB [verHÜtet wird da gar nich;=] Im analysierten Datenmaterial sind nur zwei Äußerungen belegt (Tabelle 4), in denen das gewöhnlich die rechte Positionsklammer in vollständigen Kernäußerungen aufbauende potenzielle Leitglied (3) in das enge Vorfeld verschoben wurde. Die topologische Frontierung eines der Prädikatsteile sowie die sie begleitende entsprechende 205 Michał Piosik Akzentsetzung tragen zur starken Emphatisierung des in die Vorfeldstellung permutierten Elementes, was als eine der wichtigsten Funktionen der satzinitialen Glieder im Deutschen gilt, und können demgemäß zu den syntaktisch-prosodischen Merkmalen emotioneller Rede gerechnet werden. Trotz fehlender Belege in den Transkripten ist die Heraustopikalisierung von AG3 im Polnischen ebenfalls möglich und markiert (man denke hier an die Konstruktionen mit Perfektum Possessivum Mediopassivi (nach Koronczewski 1993) wie z.B. Zrobione miał to już przecież od dawna.). 3.2. Partikelglied (AG6) POLNISCH DEUTSCH Typ des Äußerungsgliedes Zahl % Zahl % Partikelglied (AG6) 24 19,5/6,7 – – Tabelle 5: Anzahl der Partikelglieder im Gesamtkorpus. (4) KB =nie chcę SIĘgać po (.) po wasze prywatne SPRAwy– Die meisten stellungsvariablen Partikelglieder erscheinen entweder in dem Mittelfeld (Deutsch), dem rechten Feld bzw. dem Prädikatsfeld (Polnisch) oder aber sie werden mit ihrem Bezugswort in den präverbalen Bereich gerückt, woraus sich die zweigliedrige Besetzung des linken Feldes ergibt. Einzelne Partikelglieder13 werden nur selten vor die LPK verschoben. Sollten sie allerdings heraustopikalisiert werden, dann nehmen siehauptsächlich Bezug auf das Vorangehende, d.h. sie sichern den konnexitätstiftenden Anschluss an den Vortext. Die Untersuchung des deutsch-polnischen Analysekorpus hat die oben kurz präsentierten Thesen teilweise bewiesen. Während sich im deutschen Teil kein das linke Feld selbständig bildendes Partikelglied ermitteln Im Falle einiger deutscher Abtönungspartikeln wie etwa denn, aber etc. ist die Initialstellung überhaupt nicht möglich. 13 206 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... lässt, entfallen im Polnischen 19,5% aller erst-stellenfähigen Elemente auf dieses Äußerungsglied. Dabei handelt es sich allerdings nur in 4 Fällen (16,7% sämtlicher Partikelglieder) um stellungsvariable Einheiten, die auch in einem zweier weiterer Stellungsfelder innerhalb des Äußerungsschemas des Polnischen (RF, PF) regelkonform erscheinen können. Die übrigen 83,3% machen die topologisch lediglich auf das linke Feld beschränkten AG6 aus, darunter die Leitgliednegation nie (70,8%) (Beleg 4) sowie die Fragepartikel czy (12,5%), die im Deutschen kein eigentliches Pendant hat. An dieser Stelle ist ferner zu vermerken, dass die deutsche Leitgliednegation (nicht) im Gegensatz zur polnischen Partikel nie, die ausnahmslos direkt vor dem Leitglied zu platzieren ist, im Mittelfeld situiert werden muss. 3.3. Formales Subjekt (AG8) Typ des Äußerungsgliedes Formales Subjekt (AG8) POLNISCH DEUTSCH Zahl % Zahl % – – 6 2,3/1,6 Tabelle 6: Anzahl der formalen Subjekte im Gesamtkorpus. (5) BH [es]GAB aber angeblich in der zeit noch nen ANderen [mit dem du,] (6) KB [ee ee] by-[bywa się dżentelMEnem;=nie,] Auch bei der kontrastiven Gegenüberstellung der Stellungsmöglichkeiten des formalen Subjektes in(5) und (6) lassen sich relevante Divergenzen zwischen der morpho-syntaktischen Struktur der betreffenden Sprachen aufzeigen. Die Vorfeldstellung des formalen Subjektes im Deutschen – Gleiches gilt für das Subjektglied (vgl. 4.4) – wird zwar als typisch und unmarkiert angesehen, was vorwiegend aus ihrer Sonderposition unter allen anderen Äußerungsgliedern resultiert, die in der Kongruenz mit dem Leitglied besteht 207 Michał Piosik (vgl. Radojewska 2004: 114). Sie darf allerdings – wie Radojewska (2004: 114) zu Recht bemerkt – nicht als ihre einzige unmarkierte Stellung interpretiert werden. Anders verhält es sich demgegenüber mit dem polnischen się in der Funktion des formalen Subjektes. Da es der Gruppe der Klitika zugeschrieben wird und mithin einen völlig anderen Status als das deutsche AG8 genießt, kann es normgerecht nicht eigenständig das LF aufbauen. Demgemäß wird es entweder im rechten Feld und zwar direkt nach dem Leitglied (6) oder – lediglich im Falle der Äußerungen mit der Mehrfachbesetzung des LF – möglichst nahe der LPK unmarkiert situiert. 3.4. Subjekt (AG12) POLNISCH Typ der Subjektrealisierung Zahl AG12 28 Zahl Pronominal VerDeiweisxis wörter 1 % 22 9 13 % 157 130 78,61 Substantivisch 6 21,4% Fragewörter – – DEUTSCH 22,8/7,9 81 49 – 82,8% 25 15,9% 2 1,3% 60,6/42,7 Der prozentuale Anteil der pronominalen Subjekte an allen Typen der gesetzten AG12. Tabelle 7: Typen der realisierten Subjekte im Deutschen und im Polnischen. 208 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... (7) BS skuSIłam się na jednego esemesa– (8) EG [nie.]ja doKARmiam wszystkich facetów swoją eNERgią; (9) ED °h szklana KUla– fusy z KAwy– KARty lub (.)po prostu DŁOnie wystarczają wróżce czy wróżowi((…))– (10)CHRi:::–(.) DIE is DAS. die WÄSCHT sich nich;= (11) JB =JA. das BUCH hat lauter EINleitungen–= ML =JA. das is WAHR. Die weitaus gravierendsten Unterschiede in der eingliedrigen Besetzung des linken Feldes im gesprochenen Deutsch und Polnisch werden im Bereich der Subjektrealisierung aufgedeckt. Die festgestellten Differenzen (Tabelle 7) lassen sich auf die Existenz der sog. Personalflexive im Polnischen zurückführen (64,3% aller A mit dem eingliedrig besetzten LF), d.h. finiter Verbformen, die das Subjekt implizieren und identifizieren (7). Diese regelrechte Allgemeintendenz des Polnischen zur Tilgung des unbetonten Subjektpronomens, und der gleichzeitigen Verlagerung der Subjektfunktion auf das Leitglied, was auf der textuellen Ebene „den Effekt der Kontinuität mit hohem Kohärenzgrad“ (die Null-Anapher; Gaca 1999: 70) mit sich bringt,hat überdies zur Folge, dass die Setzung des pronominalen Subjektes es automatisch hervorhebt und die pragmatische Aussage der Äußerung vollständig ändert (Beleg 8)14. Im Deutschen ist die Nicht-Setzung des Subjektes nur in ganz bestimmten kon-versationellen Positionen zulässig (z.B. in Äußerungen mit (un)eigentlicher Verbspitzen-stellung, vgl. hierzu Auer 1993: 195ff.) und wird folglich, abgesehen von erstarrten Ausdrücken des Typs danke, bitte, verstehe, als normwidrig bewertet. Dass die Realisierung des Subjektes im Deutschen obligatorisch und seine Vorfeldstellung typisch ist (3.3.), mag die der Tabelle 7 entnommene Prozentwert zeigen. Es stellt sich heraus, dassdas eingliedrig LF in 60,6% aller Äußerungen durch das Subjekt unmarkiert Eine weitere Folge dieses Phänomens ist die Tatsache, dass die Kombination Leitglied + das vom AG2 geforderte Objekt (VO) in der neueren polonistischen Syntaxforschung als das mit Abstand am häufigsten vertretene Äußerungsschema des Polnischen eingestuft wird (vgl. Derwojedowa 2000: 55ff.). 14 209 Michał Piosik besetzt wird. Im Polnischen ist es lediglich in 22,8% der Äußerungen der Fall. Betrachtet man die Ergebnisse der Analyse, so muss die mittels der Personalflexive erfolgende Realisierung des Subjektes im Polnischen als die meistens ebenfalls neutrale Entsprechung zur präverbalen Subjektpositionierung im Deutschen interpretiert werden. Unabhängig von den gerade besprochenen Differenzen lässt sich außerdem feststellen, dass das Subjekt in den beiden Sprachen durch nahezu identische Wortklassen (i.d.R. pronominale Anaphern/ Kataphern/Deixis (10,11) oder (aneinander angereihte) Substantive (9)) morphologisch repräsentiert sein kann, was seinen Status als thematische Einheit unter Beweis stellt. 3.5. Wie-Glied (AG20)15 Typ des Äußerungsgliedes Wie-Glied (AG20) POLNISCH DEUTSCH Zahl % Zahl % 3 2,4/0,8 7 2,7/1,9 Tabelle 8: Anzahl der Wie-Glieder im Gesamtkorpus. (12)ML so war das nicht geMEINT– aber [ich brauche ne] ÜBERleitung;=verSTEHen sie, (13)AD albo przywódCAmi(-) sekty nawet; ED NIEźle zabrzmiało, Ähnlich wie die oben diskutierten Äußerungsglieder (3.1, 3.2, 3.3, 3.4) können auch die Darskischen Wie-Glieder, die keine sprachspezifischen Auffälligkeiten aufweisen,selbständig vor die LPK gerückt werden. Sie übernehmen dann meistens eine der für die Vorfeld-/Erststelleneinheiten charakteristischenFunktionen: Anschluss-, Thema- und Her-vorhebungsfunktion. Dies trifft auf Näheres zum Wie-Glied vgl. Darski (2004: 209) sowie Darski (2010: 343). 15 210 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... die beiden vorgeführten Beispiele (12, 13) zu. In (12) ist das modale Glied durch das anaphorische Verweiswort repräsentiert, wodurch der Anschluss zu dem unmittelbaren Vortext, bzw. dem situationellen Kontext entsteht. In (13) dagegen wird die Einheit NIEźle infolge der Heraustopikalisierung hervorgehoben. Die syntaktischen Mittel zur Emphatisierung des AG20 werden hier noch zusätzlich mit den prosodischen (Hauptbetonung) kombiniert. 3.6. Wann-Glied (AG24)16 Typ des Äußerungsgliedes Wann-Glied (AG24) POLNISCH DEUTSCH Zahl % Zahl % 13 10,6/3,6 23 8,9/6,2 Tabelle 8: Anzahl der Wann-Glieder im Gesamtkorpus. (14)ED °h jeśli znajdzicie się w grupie ryZYka– °h czyli Osób– które ŁAtwo można wmanewrować; °h dostaniecie od nas wskaZÓwki– JAK zdemaskować oSObę–((...)) (15)ML ((zu CHR)) als wir uns das letzte mal geSEHen haben– da (.) ging_s grade um FEUCHTgebiete; (16)JB zu DER zeit– ((…)) [°h ] als ich (.) mich nach FEUCHTgebiete erkundigt habe; haben viele leute geSAGT; LIES es nicht. (17)ED =dziś żaŁUje– że razem z CÓRką szła TROpem podpowiedzi wróżbitów. (18)AD °h zaczął. idąc do wróżki zaczął myśleć o czerwonym ferrariw los ANgeles; Unter allen untersuchten erfragbaren Äußerungsgliedern, die der LPK eigenständig voran-gehen können, stellt das Wann-Glied Darski (2004: 210f.). 16 211 Michał Piosik sowohl im Deutschen als auch im Polnischen die zweithäufigste Vorfeld-/Erststellenbesetzung nach Subjekt dar. Wie den oben präsentierten Belegen zu entnehmen ist, weist das AG24 vielerlei Realisierungen auf, darunter: deiktische Ausdrücke (oft mit Anschlussfunktion) (16, 17), vorangestellte (und linksversetzte) Teiläußerungen (14, 15) sowie Partizipialkonstruktionen (18), wovon die meisten die Diskurs-organisationsfunktion erfüllen. Es muss des Weiteren darauf hingedeutet werden, dass die Äußerungen (14) und (16) als komplex anzusehen sind, weil in sie leicht weglassbare Äußerungsgliedteile (Attribute der grammatischen Tradition) eingehen. Die durchgeführte topologische Analyse hat zudem gezeigt, dass sich in den beiden behandelten Sprachen eine Tendenz zur Voranstellung der mit wenn/als bzw. jeśli/kiedy/jak eingeleiteten Teiläußerungen beobachten lässt, was die These von Günthner (1999: 1), bei den angesprochenen Konstruk-tionen gehe die Protasis (space-builder) i.d.R. der Apodosis, in der über den in der Teil-äußerung aufgebauten mentalen Raum etwas ausgesagt wird, voran, bestätigt. 4. Schlussbemerkungen Rekapitulierend lässt sich festhalten, dass das betreffende Stellungsfeld in den beiden Sprachen im Allgemeinen durch die gleichen Äußerungsglieder besetzt werden kann, wobei es sich hier vorwiegend um die Anschluss-, Hervorhebungs- und/oder Themafunktion inne-habenden Einheiten (AG12, AG20, AG24) handelt. Neben den Äußerungsgliedern, die keine sprachspezifischen Auffälligkeiten aufweisen, stößt man im herangezogenen Korpus darüber hinaus auf Äußerungsglieder, deren pragma-syntaktische Besonderheiten aus den systematischen Unterschieden zwischen den verglichenen Sprachen resultieren. Zu dieser Gruppe zählen vor allem das Partikel- (AG6) sowie Subjektglied (AG12). Im Laufe der Analyse hat sich nämlich ergeben, dass die Negationspartikel nie im Polnischen ausschließlich direkt vor dem zu negierenden Leitglied erscheinen kann, wohingegen die deutsche Leitgliednegationnicht 212 Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle... vorfeldunfähig ist. Das Deutsche verfügt des Weiteren über keine äußerungseröffnende Fragepartikel vom Typ czy. Was die Unterschiede im Bereich der Subjektrealisierung angeht, so betreffen sie in erster Linie die Realisierungshäufigkeit der Subjekte. Während die Setzung des pronominalen Subjektes im Polnischen, die eine Opposition zu den sog. Personalflexiven darstellt, gleichzeitig mit dem Effekt seiner Hervorhebung, d.h. Markierung zusammenhängt, sind die durch Pronomina morphologisch repräsentierten AG12 im Deutschen obligatorisch und können nur in Einzelfällen ausgelassen werden. Dieses Phänomen muss als Grund für einen deutlich größeren Anteil der im polnischen Korpus belegten Äußerungen mit der Initialstellung des Leitglieds wie auch dem Konjunktionalglied an der Erststelle an der Gesamtzahl aller herangezogenen Einheiten angesehen werden, als es im deutschen Transkriptteil der Fall ist. Vor dem Hintergrund des bereits Konstatierten ist abschließend festzustellen, dass das Vorfeld und die Erststelle, auch wenn die Äußerungsfelder im Polnischen mit denen im Deutschen grundsätzlich nicht gleichzusetzen sind, zwei durchaus vergleichbare Größen darstellen, die ähnliche kommunikative und grammatische Funktionen zu erfüllen haben. Literaturverzeichnis Auer, Peter (1993): „Zur Verbspitzenstellung im gesprochenen Deutsch.“ Deutsche Sprache 23. 193-222. Barański, Jacek (2006): Zum Einfluss der Verbalvalenz auf die Satzgliedfolge im Deutschen und im Polnischen. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Darski, Józef (2004): Linguistisches Analysemodell. Definitionen grundlegender grammatischer Begriffe. Poznań: Wydawnictwo Naukowe UAM. Darski, Józef (2010): Deutsche Grammatik. Ein völlig neuer Ansatz. Frankfurt am Main/Berlin/Bern/Bruxelles/New York/Oxford/Wien: Peter Lang. Derwojedowa, Magdalena (2000): Porządek linearny składników zdania elementarnego w języku polskim.Warszawa: Dom Wydawniczy Elipsa. 213 Drach, Erich (1937/1963): Grundgedanken der deutschen Satzlehre. Frankfurt a. M.: Diesterweg. Engel, Ulrich et al. (1999): Deutsch-polnische kontrastive Grammatik. Heidelberg: Julius Gross Verlag. Engel, Ulrich (2000): Deutsche Grammatik. Neubearbeitung. 2. durchgesehene AuflageMünchen: Iudicium. Erben, Johannes (1963): Abriss der deutschen Grammatik. 6. unveränderte Auflage.Berlin: Akademie-Verlag. Gaca, Alicja (1999): „Verweis- und Partnerpronomina in Subjektfunktion in Satz- und Textstruktur. Eine deutsch-polnische Konfrontation.” [in:] Kątny/Schatte (Hrsg.) (1999): Das Deutsche von innen und außen. Ulrich Engel zum 70. Geburtstag. Poznań Wydawnictwo Naukowe UAM, 65–71. Günthner, Susanne (1999): „Wenn-Sätze im Vor-Vorfeld: Ihre Formen und Funktionen in der gesprochenen Sprache“. Interaction and Lingiustic Structures No. 11. 1–36. Helbig, Gerhard/Buscha, Joachim (2001): Deutsche Grammatik. Ein Handbuch für den Ausländerunterricht. Leipzig/Berlin/München/Wien/ Zürich/New York: Langenscheidt. Hoberg, Ursula (1981): Die Wortstellung in der geschriebenen deutschen Gegenwarts-sprache. München: Max Hueber Verlag. Nagórko, Alicja (2007): Zarys gramatyki polskiej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Radojewska, Marta (2008): Die Wortfolge in der Erzählung Unkenrufe von Günter Grass. Frankfurt am Main/Berlin/Bern/Bruxelles/New York/ Oxford/Wien: Peter Lang. Selting, Margret et al. (2009): „Gesprächsanalytisches Transkriptionssystem 2 (GAT 2).”Gesprächsforschung – Online-Zeitschriftzur verbalen Interaktion. 353–402 (http://www.gespraechsforschung-ozs.de). Szober, Stanisław (1953): Gramatyka języka polskiego. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe. Vogelgesang-Doncer, Agnieszka (2006): Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes imDeutschen und der Erstelle im Polnischen. Versuch einer topologischen Analyse im einfachen Satz. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. 214 Joanna Maria Spychała (Poznań) Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation German adjectives with subject clauses: A distributional classification The article presents the results of a corpus-based study on the collocability of selected German adjectives with subject clauses. The study has been based to a large extent on the analysis of the collocability of German and Polish verbs with subject clauses, carried out by Taborek (2008). Im vorliegenden Artikel wird eine distributionelle Klassifizierung von deutschen Adjektiven präsentiert, je nach ihrer Verbindbarkeit mit Subjektsätzen1. Die Grundlage dafür stellt die Studie von Taborek (2008) dar, in der die Verbindbarkeit deutscher und polnischer Verben mit Subjektsätzen geschildert wurde. Auf die Zweckmäßigkeit einer Analyse von komplexen Prädikaten im Deutschen wird in Taborek (2008: 181) hingewiesen. Es wird hier von Prädikaten im traditionellen Sinne gesprochen, wie in DUDEN (2005) und Helbig/Buscha (2005). Unter die Lupe werden nur komplexe Prädikate mit einem durch ein Adjektiv ausgedrückten lexikalischen Prädikatsteil (Subjektprädikativ) genommen. Das Adjektiv tritt zusammen mit einem Kopulaverb (sein, werden oder bleiben) auf2. 1 2 Unter der Verbindbarkeit von Adjektiven mit Subjektsätzen wird hier eigentlich die Verbindbarkeit komplexer Prädikate, die aus einem (bestimmten) Adjektiv und einem (beliebigen) Kopulaverb bestehen, gemeint. Selten wird das Kopulaverb weggelassen. Solche Fälle wurden in dieser Studie gleich wie alle anderen Belege mit Adjektiven im Prädikat behandelt. 215 Joanna Maria Spychała In der Analyse wurden COSMAS-II-Korpora gebraucht. In seltenen Fällen wurde auch nach einigen Adjektiven und Strukturen im Internet (mithilfe von Google) gesucht (Web as Corpus approach, vgl. z.B. Bergh et al. 2008: 309). Bei der Auswahl von insgesamt 90 Adjektiven wurde die Liste deutscher Verben mit Subjektsatz zum Ausgangspunkt (vgl. Taborek 2008: 203–216). Dies resultierte allerdings in einem relativ großen Anteil von Partizipien und deverbalen Adjektiven an untersuchten Wörtern. 1. Morphosyntaktische Adjektivklassen Wie in der Klassifikation der Verben von Taborek (2008: 117), werden die einzelnen Großklassen von Adjektiven nach der Kombinierbarkeit mit den Haupttypen der Subjektsätze3 (dass-Sätze, indirekte Fragesätze mit w-Wörtern oder ob, Infinitivkonstruktionen) erarbeitet und sind mit arabischen Ziffern markiert. Die Subklassifizierung wurde aufgrund der Verbindbarkeit mit peripheren Subjektsätzen (wenn-, wie-4 und als-Sätzen5) durchgeführt; die Subklassen sind jeweils mit Kleinbuchstaben gekennzeichnet. Im Vergleich zur Klassifikation der Verben sind zwei Großklassen (6, 7) und fünf Subklassen (2b, 2c, 4a, 4b, 5a) entfallen. Dafür ist eine neue Subklasse dazu gekommen (markiert mit *). 3 4 5 216 Für eine ausführliche Schilderung aller Subjektsatztypen siehe Taborek (2008: 73–99). Anders als in der Studie von Taborek (2008) werden in dieser Analyse Nebensätze, die mit wie lange, wie weit, wie viel usw. eingeleitet werden, nicht als w-Sätze, sondern als wie-Sätze betrachtet. Unter den erforschten Adjektiven wurden keine gefunden, die als-Sätze selegieren. Die Kategorie der als-Sätze wurde jedoch in allen Tabellen gelassen, da sie für die Subklassifizierung von Verben (Taborek 2008) relevant ist und sich bei einer Untersuchung an mehreren Adjektiven auch für sie als relevant erweisen könnte. Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation 1.1. Klasse 1 (DASS Q/OB INF) Zu dieser Klasse gehören Adjektive, die dass-Sätze, indirekte Fragesätze und Infinitivkonstruktionen zu sich nehmen können. Alle Adjektive dieser Klasse selegieren auch wie-Sätze. DASS Q OB INF WENN WIE ALS 1a interessant + + + + + + – 1b abhängig + + + + – + – 1c wunderlich + + – + + + – Tabelle 1. 1.1.1.Subklasse 1a (interessant) Adjektive dieser Subklasse selegieren wenn-Sätze und beide Typen der indirekten Fragesätze, d. h. sowohl den w-Fragesatz als auch den ob-Satz. Hier gehören bedeutend, entscheidend, fraglich und interessant. (1) Entscheidend ist, dass ich wie Bode Miller keine Angst vor der Geschwindigkeit habe. (St. Galler Tagblatt, 29.01.2010) (2) Ob diese Dinge aber jemals ans Tageslicht kommen, bleibt fraglich. (Tiroler Tageszeitung, 18.10.2000) Dabei ist zu beachten, dass beim Adjektiv bedeutend die Selektion von w-Sätzen nur mit wenigen Beispielen aus dem Internet zu belegen ist. Würde man sie nicht akzeptieren, dann müsste eine neue Subklasse (–q +ob) geschaffen werden, analog zu 1c (+q –ob). Auch die Selektion von wenn-Sätzen bei entscheidend und fraglich ist fraglich. Akzeptiert man sie nicht, dann gehören die beiden Adjektive zur Subklasse 1b. 217 Joanna Maria Spychała Beim Adjektiv fraglich ist auch der Anschluss einer Infinitivkonstruktion als fragwürdigzu werten, was auf die Zugehörigkeit zur Subklasse 2a hinweisen könnte. Anders als bedeutend, entscheidend und interessant zeigt fraglich eine klare Präferenz für ob-Sätze. Interessant ist, dass im Gegensatz zum Verb sich fragen, das zur Subklasse 6 gehört, bei fraglich auch dass-Sätze möglich sind, was auf eine semantische Verschiebung bei der Derivationhindeutet (vgl. Taborek 2008: 144). 1.1.2. Subklasse 1b (abhängig) Die Adjektive aus dieser Subklasse selegieren sowohl w-Sätze als auch ob-Sätze. Im Gegensatz zur Subklasse 1a sind wenn-Sätze hier unmöglich. Unter in dieser Studie untersuchten Adjektiven ist nur eins zu finden, das zur Subklasse 1b gehört: abhängig, wobei die Infinitivkonstruktion bei ihm selten ist. (3) Dass mein Sohn Jakob an der Landesmeisterschaft teilnehmen kann, ist nicht vom Sieg bei der Bezirksausscheidung abhängig. (Niederösterreichische Nachrichten, 23.06.2008) Der Subjektsatz ist bei abhängig oft vorangestellt, was mit der Valenz des Adjektivs zusammenhängt. Es muss nämlich jeweils die Information vorkommen, wovon etwas abhängig ist. Ein nachgestellter Subjektsatz ist allerdings auch möglich, besonders wenn nach von nur ein Substantiv (mit einem Artikel) oder ein Personalpronomen folgt, oder wenn noch ein zusätzlicher Nebensatz dazu kommt. (4) Von den Einsparungen sei abhängig, wo die neue CKlasse von Mercedes-Benz gebaut werde. (Mannheimer Morgen, 13.07.2004) (5) Wenn das Praktikum nicht abgeschlossen werden kann, ist es von der jeweiligen Schule abhängig, ob 218 Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation die Schülerin oder der Schüler aufsteigen darf oder die Klasse und somit das Praktikum wiederholen muss […]. (Niederösterreichische Nachrichten, 28.09.2010) 1.1.3. Subklasse 1c (wunderlich) Die Adjektive aus der Subklasse 1c selegieren im Gegensatz zu den Subklassen 1a und 1b keine ob-Sätze. Hier gehören mehrere Adjektive, von denen die meisten eine emotionelle Einstellung ausdrücken: entsetzlich, erschreckend, erstaunlich, faszinierend, verblüffend6, verwunderlich, wunderlich. Auch einleuchtend ist in der Subklasse 1c zu finden. (6) Es ist verblüffend, mit welcher Kreativität manche versuchen, das Haus zu verlassen. (Braunschweiger Zeitung, 14.10.2010) Diese Subklasse besteht aus Adjektiven mit dem Suffix -lich und aus Partizipien (I), die sich zu eigenständigen Adjektiven entwickelten. Ob ausschließlich solche Adjektive hier gehören, müsste in einer Untersuchung an mehreren Adjektiven bewiesen werden. Die Subklasse 1c scheint bei Adjektiven größer zu sein als bei Verben, wo sie nur durch erstaunen, verwundern und wundern vertreten ist (vgl. Taborek 2008: 121). Interessanterweise blockieren z.B. die Verben entsetzen, erschrecken, faszinieren und verblüffen Fragesätze, anders als die entsprechenden Adjektive. 1.2. Klasse 2 (DASS Q/OB) Die Klasse 2 umfasst Adjektive, die in der Subjektposition dass-Sätze und indirekte Fragesätze zulassen, aber keine Infinitivkonstruktionen. Alle Adjektive aus der Klasse 2 selegieren auch wie-Sätze. Die Klasse wird in Subklassen aufgeteilt, je nach der 6 Beim verblüffend ist eine Präferenz für wie-Sätze zu sehen. 219 Joanna Maria Spychała Selektion von wenn-Sätzen und ob-Sätzen. Im Vergleich zur Analyse von Verben (Taborek 2008) wurde eine Subklasse hinzugefügt, die sich durch die Selektion von ob-Sätzen und Blockierung von wennSätzendefinieren lässt. Unter den untersuchten Adjektiven wurden keine gefunden, die der Subklasse 2b oder 2c gehören. In den übrigen zwei Subklassen ist jeweils nur ein Adjektiv zu finden, eine Erweiterung der Subklassen infolge einer Analyse von mehreren Adjektiven ist jedoch nicht ausgeschlossen. DASS Q OB INF WENN WIE ALS 2a beweisbar + + + – – + – 2b – + + – – – + – 2c – + + + – + + – + + – – + + – 2d* auffällig Tabelle 2. 1.2.1. Subklasse 2a (beweisbar) Zur Subklasse 2a gehört das Adjektiv beweisbar, das keine Infinitivkonstruktionen und wenn-Sätze selegiert, dafür aber dass-Sätze, die beiden Typen von indirekten Fragesätzen und wie-Sätze. (7) Es ist beweisbar, dass der Mensch für die Erderwärmung verantwortlich ist. (Rhein-Zeitung, 19.10.2005) (8) Es ist beweisbar, wie ernst es dir in Wahrheit ist – denn dein Körper kann nicht lügen. (www) Sowohl die Selektion von w-Fragesätzen als auch wie-Sätzen ist allerdings kritisch. Die Belege wurden nur im Internet gefunden, und besonders bei w-Fragesätzen sind sie eindeutig umgangssprachlich. Sieht man das nur als eine Randerscheinung an, müsste eine 220 Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation neue Klasse geschaffen werden, mit (–q –wie), (+q –wie) bzw. (–q +wie). Das Adjektiv zeigt eine klare Präferenz für dass-Sätze. Auch ob-Sätze sind nämlich nicht häufig: hier überwiegen Beispiele, wo zwei voneinander mit oder abgetrennte Möglichkeiten angegeben werden. (9) […] es ist beweisbarob ein Bild in der „Bearbeitungsfolge“ früher oder später liegt. (www) Zwischen beweisbar und den Verben aus der Subklasse 2a kann eine gewisse semantische Verwandtschaft beobachtet werden: Die Verben dieser Klasse kündigen einen Sachverhalt an, der offenbart (hervorkommen u.a.) und dessen Quelle gegebenenfalls angegeben wird (erhellen aus u.a.) (Taborek 2008: 122). 1.2.2.Subklasse 2d* (auffällig) Die Subklasse 2d wird durch das Adjektiv auffällig vertreten und unterscheidet sich von der vorangehenden Subklasse darin, dass sie keine ob-Sätze zu sich nimmt, dafür aber wenn-Sätze. (10)Es ist auffällig, wenn ein Geschäftsbrief nicht von der Firmenadresse kommt. (www) Kritisch ist der Anschluss von w-Fragesätzen, was auf die Zugehörigkeit des Adjektivs zur Subklasse 4c hindeuten könnte. Bei ob-Sätzen werden oft zwei Möglichkeiten genannt. (11) Da ist es dann auch nicht so auffällig, ob man 2,5mm² oder 4mm² hat. (www) 221 Joanna Maria Spychała Das Verb auffallen liegt dem Adjektiv nahe: es gehört zur Subklasse 2c und unterscheidet sich nur indem es auch ob-Sätze selegiert (vgl. Taborek 2008: 204). 1.3. Klasse 3 (DASS INF) Die umfangreichste Klasse 3 umfasst Verben, die dass-Sätze und Infinitivkonstruktionen selegieren und indirekte Fragesätze – sowohl w-Sätze als auch ob-Sätze – blockieren. Je nach ihrer Kombinierbarkeit mit weiteren Subjektsatzformen [±wenn ±wie] werden drei Subklassen unterschieden, und zwar Klasse 3a [+wenn +wie], Klasse 3b [+wenn –wie] und Klasse 3c[–wenn –wie] (Taborek 2008: 126). Bei Adjektiven handelt es sich hier ebenso umdie größte Klasse. Die Subklassen 3a und 3b weisen auch noch viele Gemeinsamkeiten auf. DASS Q OB INF WENN WIE ALS 3a beeindruckend + – – + + + – 3b hilfreich + – – + + – – 3c erforderlich + – – + – – – Tabelle 3. 1.3.1. Subklasse 3a (beeindruckend) Bei Verben umfasst diese Subklasse solche, die neben dass-Sätzen und Infinitivkonstruktionenn auch wenn-Sätze und wie-Sätze zulassen. Zu dieser Klasse gehören vor allem sog. Emotive Verben bzw. Psych-Verben, also Verben, die eine emotionale Relation oder eine kognitive 222 Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation Verarbeitung ausdrücken. Es handelt sich um Verben mit Akkusativobjekt wie abschrecken, abstoßen, amüsieren […] (Taborek 2008: 126). Die gleiche Kombinierbarkeit gilt logischerweise für die Adjektive aus derselben Subklasse. (12)Dass die Glocke weg ist, ist sehr ärgerlich. (Braunschweiger Zeitung, 19.03.2010) Die zur dieser Subklasse gehörenden Adjektive sind mit den Verben semantisch verwandt, d. h. sie drücken auch eine emotionale Relation oder eine kognitive Verarbeitung aus. Oft sind sie von den jeweiligen Verben abgeleitet. Auf dieses Phänomen weist auch Taborek (2008: 127) hin: Zu dieser Gruppe gehören neben den erwähnten Verben zahlreiche komplexe Prädikate, z. B. das Partizip Präsens (I) mit sein (anstrengend/beängstigend/beeindruckend/befriedigend sein), das deverbale Adjektiv auf –lich mit sein (ärgerlich sein) und nicht-deverbale Adjektive mit Kopulaverben und kopulaähnlichen Verben (komisch/seltsam vorkommen). In der Subklasse 3a sind beispielsweise noch die folgenden Adjektive zu finden: amüsant, anrührend, bedrückend, befremdlich, beleidigend, bewegend, bitter, deprimierend, ek(e)lig, empfehlenswert, erbaulich, erfreulich, jämmerlich, langweilig, schockierend, unterhaltsam7. Die entsprechenden Verben gehören zum großen Teil zu derselben Subklasse, mit nur wenigen Ausnahmen: anstrengen, erleichtern, ermüden und trösten lassen keine wie-Sätze zu und deswegen gehören sie zur Subklasse 3b8; empfehlen sich und träumen (‘erseh 7 8 Bei einigen Adjektiven sind dass-Sätze, Infinitivkonstruktionen, wenn-Sätze oder wie-Sätze schwach belegt. Beim Adjektiv empfehlenswert wird die Infinitivkonstruktion bevorzugt. Beim Verb trösten wäre aber die Selektion von wie-Sätzen wohl möglich, vgl. Taborek (2008: 143): „Es ist zu vermuten, dass weitere Verben dieser Subklasse 223 Joanna Maria Spychała nen’) schließen noch wenn-Sätze aus und gehören deswegen zur Subklasse 3c. Das Verb bewegen gehört dagegen zur Subklasse 1a, weil es neben dass-Sätzen, Infinitivkonstruktionen, wenn-Sätzen und wie-Sätzen noch ob-Fragesätze zulässt. Dies kommt allerdings nur gelegentlich vor, und wird lediglich durch Internetbeispiele belegt (Taborek 2008: 207, 214). Zusammenfassend kann man sagen, dass sich Adjektive und Verben aus der Subklasse 3a relativ wenig unterscheiden. 1.3.2. Subklasse 3b (hilfreich) Die Subklasse 3b, die bereits erwähnt wurde, unterscheidet sich von der vorangehenden Klasse darin, dass wie-Sätze blockiert werden. Bei Verben nennt hier Taborek (2008: 128) sieben semantische Gruppen: erschweren, sich gehören, erfordern, reichen, helfen, sich lohnen, bedeuten und bewirken, als auch einige andere Verben. Die Anzahl der Adjektive ist nicht hoch genug, um solche Klassifizierungen effektiv anzuwenden; die Ähnlichkeiten sind jedoch sichtbar. Hier gehören nämlich die folgenden Adjektive: ausreichend, genug (die semantische Gruppe reichen); hilfreich, nützlich, schädlich (helfen); hinderlich (erschweren); lohnend (sich lohnen); passend (sich gehören); als auch glücklich, stimmig und zutreffend. (13)Ist es lohnend, sich mit der Mandoline zu beschäftigen? (Salzburger Nachrichten, 18.09.1993) Bei vier Adjektiven davon (ausreichend, genug, glücklich, stimmig) sind einzelne Belege für die Selektion von wie-Sätzen im Internet zu finden. [3b] wie trösten [...] einen wie-Satz zu sich nehmen können. Die Korpusanalysen haben es allenfalls nicht bestätigt, obwohl semantisch verwandte Verben einen wie-Satz ohne Weiteres erlauben“. 224 Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation (14)Es war glücklich wie es lief. (www) Das ist jedoch eine Randerscheinung, und deswegen wurden die Adjektive hier doch in der Subklasse 3b gelassen (sonst müssten sie in die Subklasse 3a verschoben werden). Interessanterweise bildet das Adjektiv ausreichend bei dassSätzen das komplexe Prädikat überwiegend mit dem Verb sein im Konjunktiv – es handelt sich hier nämlich um die indirekte Rede. Es kann sein, dass in den originellen Aussagen jeweils das Verb ausreichen gebraucht wurde. (15)Es sei ausreichend, daß sie den Kunden auf ihre mangelnde Sachkunde hinweise. (Nürnberger Nachrichten, 04.08.1998) 1.3.3. Subklasse 3c (erforderlich) Die Subklasse 3c, die im Vergleich zu den Subklassen 3a und 3b dadurch gekennzeichnet ist, dass wenn-Sätze blockiert werden, wird nur durch ein Adjektiv vertreten: erforderlich. (16)Für die Arbeiten ist es erforderlich, die Linksabbiegespuren Vogelsangstraße sowie Nikolausstraße zu sperren. (Rhein-Zeitung, 02.08.2005) Das Verb erfordern befindet sich hingegen in der Subklasse 3b. Wenn erforderndurch dem komplexen Prädikat erforderlich sein ersetzt wird, wechselt das Subjekt: (17)Dass die Sache richtig ins Laufen kommt, erfordert ganzen Einsatz. (Frankfurter Rundschau, 25.09.1999, nach: Taborek 2008: 130) (18)Der ganze Einsatz ist erforderlich, damit die Sache richtig ins Laufen kommt. 225 Joanna Maria Spychała 1.4. Klasse 4 (DASS) Die vierte Klasse der Adjektive mit Subjektsatz wird von Adjektiven gebildet, „die von den Haupttypen der Subjektsätze der traditionellen Grammatik nur dass-Sätze selegieren“ (Taborek 2008: 135). In der vorliegenden Analyse wurde nur ein Adjektiv gefunden, das zur Klasse 4 gehört. DASS Q – + – – – – – – 4b – + – – – – – + + – – – + + – 4a 4c kennzeichnend OB INF WENN WIE ALS Tabelle 4. 1.4.1. Subklasse 4c (kennzeichnend) Das Adjektiv kennzeichnend ist der einzige Vertreter der Subklasse 4c, die dass-Sätze, wenn-Sätze und wie-Sätze zulässt. In vielen Belegen tritt nach dem Adjektiv eine Präpositionalphrase mit für auf. (19)Es ist kennzeichnend für unsere egoistische Zeit, dass jeder erst einmal an sich und sein Vergnügen denkt. (Braunschweiger Zeitung, 07.04.2006) Die Selektion von wenn-Sätzen ist fraglich und wird nur mit Internet-Beispielen belegt. 1.5. Klasse 5 (INF) Diese Klasse umfasst Adjektive, „die einen Infinitivsatz präferieren und bei denen ein dass-Satz sehr kritisch ist“ (Taborek 2008: 226 Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation 142). Bei der Subklasse 5b kommt noch der wenn-Satz dazu. Unter untersuchten Adjektiven wurden keine gefunden, die der Subklasse 5a gehören. DASS Q OB INF WENN WIE ALS 5a – ± – – + – – – 5b rentabel ± – – + + – – Tabelle 5. 1.5.1. Subklasse 5b (rentabel) In dieser Subklasse sind zwei Adjektive zu finden: herausfordernd und rentabel. Die beiden zeigen eine klare Präferenz für Infinitivkonstruktionen. Sie selegieren auch dass-Sätze (was aber fraglich ist) und wenn-Sätze. Bei rentabel ist der wenn-Satz schwach belegt. Akzeptiert man das nicht, gehört das Adjektiv der in dieser Untersuchung noch leeren Subklasse 5a. (20)Es ist rentabel wenn du das richtige know how hast. (www) 2. Ausblick Bei der Auswahl von Adjektiven wurde eine Liste von Verben zum Ausgangspunkt, weshalb deverbale Adjektive überwiegen. Es wäre wünschenswert, mehr Adjektive zu untersuchen, was in einer für die deutsche Sprache repräsentativen distributionellen Klassifikation von Adjektiven resultieren könnte. Mehr Aufmerksamkeit könnte auch der semantischen Aufteilung geschenkt werden. Außerdem wäre es interessant, das Forschungsspektrum um Adjektive im Polnischen zu erweitern und die Verbindbarkeit von Adjektiven in 227 den beiden Sprachen zu vergleichen. Ebenso interessant wäre ein systematischer Vergleich von semantisch verwandten Verben und Adjektiven. Die Ergebnisse der vorliegenden Studie können ihre Anwendung in der Lexikographie finden. Als nützlich könnte sich eine weitere Studie erweisen, in der die in Wörterbüchern angegebenen Informationen zur Verbindbarkeit von Adjektiven mit Ergebnissen aus korpusbasierten Analysen verglichen würden. Auch Deutsch als Fremdsprache ist ein Bereich der angewandten Linguistik, der von den hier präsentierten Ergebnissen profitieren könnte. Literaturverzeichnis Bergh, Gunnar/Zanchetta, Eros (2008): „Web linguistics”. [in]: Lüdeling, Anke/Kytö, Merja (Hrsg.) (2008): Corpus Linguistics. An International Handbook. Volume 1. Berlin: Walter de Gruyter, 309–327. Duden (2005): Die Grammatik. 7. Auflage, Mannheim u.a.: Dudenverlag. Helbig, Gerhard/Buscha, Joachim (2005): Deutsche Grammatik. Ein Handbuch für den Ausländerunterricht. Berlin u.a.: Langenscheidt. Taborek, Janusz (2008): Subjektsätze im Deutschen und im Polnischen. Frankfurt a. M.: Peter Lang. Taborek, Janusz (2011): „Überlegungen zur korpusbasierten kontrastiven Grammatik. Dargestellt am Beispiel der Distribution der Subjektsätze mit dass im Deutschen und ihrer polnischen Entsprechungen“. [in:] Kotin, Michael/Kotorova, Elizaveta (Hrsg.):Geschichteund Typologie der Sprachsysteme. Heidelberg: Winter Universitätsverlag, 317–325. 228 Dorota Szewc (Lublin) Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń polityczno-społecznych Imagery in media discourse as a means of assessment of socio-political events The aim of the following paper is to depict metaphors as rhetorical devices used to discover and describe reality, as well as to evoke positive or negative connotations and emotions that are desired by the sender. The presentation of metaphor from the cognitive perspective serves as a theoretical foundation of this paper. The empirical part demonstrates how the sender of a message uses metaphorical forms as a means of positive or negative assessment of socio-political events. The research corpus consists of selected Polish and German press articles published between 2006 and 2007 in socio-political weekly magazines (including “Polityka”, “Wprost”, “Der Spiegel”, “Stern”). 1. Wstęp W środkach masowego przekazu mamy do czynienia z dyskursami o charakterze retorycznym, które nie tylko orzekają o rzeczywistości, ale próbują wpłynąć na nasze opinie i przekonania. Celem niniejszego artykułu jest ukazanie metafor jako środków retorycznych służących do opisu, a tym samym poznania rzeczywistości, oraz przyczyniających się do wywołania pożądanych przez nadawcę pozytywnych bądź negatywnych konotacji czy emocji. 229 Dorota Szewc 2. Metafora w językoznawstwie kognitywnym Pod pojęciem metafory rozumiem, odwołując się do jej kognitywnej teorii jeden ze sposobów myślenia, rozumowania, mówienia danej wspólnoty językowo-kulturowej. „Metafory odpowiadają podstawowym schematom myślowym danej wspólnoty kulturowej. Kognitywna funkcja metafor polega na zastąpieniu pojęcia (ramy pojęciowej) innym pojęciem, tzn. że dane pojęcie jest rozumiane w terminach innej rzeczy (ramy pojęciowej)” (cyt. za Mikołajczyk 2004: 136, tłumaczenie autorki, por. Lakoff/Johnson 1988: 27). Należy zwrócić uwagę na to, że istotnie metafora jest zjawiskiem zarówno tekstowym, jak i społeczno-kulturowym. George Lakoff i Mark Johnson (1988: 25f.) twierdzą, że jest to ważny klucz do naszej natury poznawczej, metafory kształtują nasze postrzeganie, myślenie i działanie. Przy określeniu istoty metafory pojęciowej przywołam znany przykład przytoczony przez wymienionych autorów (Lakoff/Johnson 1998: 4ff.): „argumentowanie (spór/przekonywanie) to wojna”.To znaczy, że podczas dyskusji, kiedy próbujemy przekonać oponentów do naszego stanowiska, zachowujemy się jak strony konfliktu zbrojnego czy wojny. Konceptualizację dyskusji popartej stosowną argumentacją jako konfliktu zbrojnego ilustrują poniższe przykłady: (1) Niestety, w sprawach polsko-niemieckich wystarczy jeden grymas czołowych polityków, by niemała część z nas ochoczo ruszała na wojnę z odwiecznym wrogiem(Polityka 1/2007). (2) Schlimmer noch wiegt wohl die Sprachlosigkeit auf beiden Seiten. Schröder hielt es nicht für nötig, die Polen rechtzeitig in das Pipeline-Projekt miteinzubeziehen. Warschau wiederum sprach das Thema lange Zeit ebenfalls nicht an - um nach Vertragsabschluss gleich wieder einen rhetorischen Frontalangriff zu starten: Verteidigungsminister Sikorskis Vergleich mit dem Hitler-Stalin-Pakt stieß selbst wohlmeinenden Deutschen böse auf (Der Spiegel 25/2007). 230 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... (3) Polska stała się głównym celem niemieckiego natarcia dlatego, że swym żądaniem, odnoszącym się do przyszłego systemu podejmowania decyzji w UE, dotknęła najczulszego i najważniejszego nerwu niemieckich ambicji hegemonialnych. Berlin za wszelką cenę chciał obronić i zachować zasadę podwójnej większości, którą w swoim czasie wywalczył w ciężkich bojach z Francją, a która zapewnia Niemcom pozycję niekwestionowanego lidera Europy(Wprost 29/2007). (4) Wochenlang nervten die Polen Brüssel, um sich ein gewichtigeres Stimmrecht in der EU zu sichern, Polen sei es gewohnt, allein zu kämpfen, erklärte der Präsident. Vor ein paar Jahren prahlte er noch, er habe nie einem deutschen Politiker die Hand geschüttelt (Stern 43/2007). W językoznawstwie kognitywnym metaforę definiuje się jako interakcję dwóch pojęć, związek systemowy (systematyczną odpowiedniość między pojęciami) bądź relację odwzorowania między dwoma domenami (ramami) pojęciowymi: domeną źródłową oraz domeną docelową (por. Kövecses 2011: 176ff, Taylor 2007: 588ff.). Następuje przeniesienie cech domeny źródłowej,na przykład wojny/ konfliktu zbrojnego na domenę docelową na przykład problematykę polsko-niemiecką. Konkludując: współczesne badania dotyczą metafory pojęciowej rozumianej o wiele szerzej, jako sposób myślenia, postrzegania, mówienia, a nie tylko językowy środek stylistyczny. Należy podkreślić, iż na pierwszym planie nie występuje samodzielna wypowiedź metaforyczna, ale całość wypowiedzenia postrzegana jako proces, jako metaforyczny akt komunikacji. W tym metaforycznym procesie ‚X to Y’ (na przykład stosunki polsko-niemieckie to wojna), X oznacza domenę docelową (lub jej element), a Y – domenę źródłową (bądź jej element). Formy metaforyczne użyte między innymi w środkach masowego przekazu odzwierciedlają zatem konkretne schematy myślowe (system konceptualny) danej wspólnoty językowo-kulturowej. 231 Dorota Szewc 3. Metodologia analizy form metaforycznych w dyskursie medialnym Przedmiotem analizy form metaforycznych uczyniłam korpus tekstów jako dyskurs. Rozumienie dyskursu jest wieloznaczne i używane w licznych kontekstach. Źródłem inspiracji dla mojego referatu jest pojęcie dyskursu odwołując się do teorii Dietricha Busse i Wolfganga Teuberta. Na użytek zatem tego referatu przyjmę następującą definicje dyskursu: 1. Dyskurs jako splot tekstów (wypowiedzi), które łączą (por. Busse/ Teubert 1994: 10ff, Böke 1996: 432f.): – związki tematyczne (problematyka polsko-niemiecka), – związki semantyczne (użycie podobnego słownictwa międyz innymi tych samych grup metafor do opisu wydarzeń politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych), – związki komunikacyjne (komunikacja medialna, media drukowane, artykuły z tygodników:Wprost, Polityka, Der Spiegel i Stern), – związek czasowy (styczeń 2006 – grudzień 2007), – uwzględnienie konkretnych gatunków prasowych (komentarze, reportaże, wiadomości). 2. Dyskurs jako zespół wartości, koncepcji, poglądów danej wspólnoty językowo-kulturowej na jakiś temat wraz z charakterystycznym sposobem ich wyrażania (na przykład za pomocą form metaforycznych) (por. Bluhm/Deissler/Scharloth/Stukenbrock 2000: 10). Obrana przeze mnie metodologia opiera się na koncepcji metafory w ujęciu kognitywnym – relacji odwzorowania (odpowiedniości) między dwoma domenami (ramami). Analiza artykułów prasowych pozwoli wskazać najbardziej reprezentatywne grupy metafor/konceptów metaforycznych, obrazujące problematykę polsko-niemiecką w badanym dyskursie, oraz określić, czy zastosowana metaforyka wspiera pozytywne czy negatywne wartościowanie opisywanych treści politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych. 232 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... 4. Koncepty metaforyczne w dyskursie medialnym na temat stosunków polsko-niemieckich Bazę materiałową utworzyło ponad sto jednostek, należących do następujących grup metafor: wojna/walka/militaria; medycyna/ choroby; sport/gra, miłość/przyjaźń/pojednanie1. Wśród konceptów metaforycznych w dyskursie medialnym na temat stosunków polsko-niemieckich w latach 2006–2007 występujących na łamach Wprost, Polityka, Spiegla i Sterna dominuje metaforyka wojenna oraz medyczna. Ze względu na ograniczenia stronnicowe artykułu dokonam fragmentarycznego przedstawienia wybranych form metaforycznych. 4.1. Metaforyka wojenna – stosunkipolsko-niemieckie (polityczne, gospodarcze, społeczne czy kulturalne) konceptualizowane jako konfrontacja wojenna (5) Polaków i Niemców czeka wojna na pomniki. Fachowcy, w tym i niemieccy, dość zgodnie twierdzą, że Centrum przeciw Wypędzeniom jest w obecnym kształcie ideą wyrosłą na podłożu zimnowojennym (Polityka 23/2006). (6) Swym telefonem do Jarosława Kaczyńskiego Angela Merkel przerwała groteskową polsko-niemiecką wojnę kartoflaną. Ale jak ma teraz wyglądać prawdziwy pokój? (Polityka 29/2006). (7) Ten wywiad zrobił w Niemczech złe wrażenie. Dotychczas na przedpolu harcowała jedynie lekka kawaleria komentatorów tłumacząc, jak komu dobremu, co to jest wolność prasy i jakimi prawami rządzi się polityczna satyra. Teraz jednak dołączyli do nich ciężkokonni poli1 W poszczególnych konceptach dominują polskojęzyczne formy metaforyczne. Wynika to z faktu, iż rodzime tygodniki polityczno-społeczne poświęcają problematyce polsko-niemieckiej znacznie więcej uwagi niż niemieckie. Większa liczba polskich artykułów (szczególnie reportaży i komentarzy), w których można spotkać liczne wyrażenia metaforyczne, ułatwia przyporządkowanie odpowiednich artykułów do korpusu. 233 Dorota Szewc tycy, jak Wolfgang Thierse, wiceprezydent Bundestagu (Polityka 29/2006). (8) Jest to już trzeciawojna polsko-niemiecka od 1989 r. W 1995 r. mieliśmy we Frankfurcie nad Odrą „wojnę o bułki”, kiedy to niemieccy piekarze protestowali przeciwko polskiej konkurencji ze Słubic. W 1998 r. była „wojna papierowa”, konfrontacja deklaracji obu parlamentów w sprawie roli wypędzonych i mniejszości niemieckiej. Trzy wojny w ciągu piętnastu lat od zawarcia w 1991 r. tzw. Wielkiego Traktatu między wolną Polską i zjednoczonymi Niemcami. Czy to nie za wiele? Czy szwankuje zapisane w traktacie dobre sąsiedztwo, czy przyjazna współpraca? (Polityka 29/2006) (9) Zimna wojna polsko-niemiecka (Wprost 35/2006). (10)Paradoksalnie to właśnie rządząca dziś Polską prawica ma wielką szansę ostatecznego zakończenia mentalnych i medialnych powojennych bojów polsko-niemieckich. Ani dla Polski, ani dla Niemiec nie jest przydatna konfrontacyjna polityką historyczna, nowa wojna na muzea czy konstruowanie patriotyzmu pancernego. (Polityka 37/2006) (11) Warschaus zweiter Aufstand (Stern 9/2007). (12)Die “Preußische Treuhand”, die beim Europäischen Gerichtshof auf Rückgabe von Immobilien Vertriebener klagt. Für uns ein bedeutungsloser Verein Verirrter – für die Polen politische Speerspitze, die auf ein Drittel ihres Staatsgebietes zielt (Stern 9/2007) (13)Die Schlacht der Zwillinge (Der Spiegel 25/2007). (14)Die Polen aber kämpfen für ein anderes Prinzip: Sie wollen die Einwohnerzahl der jeweiligen EU-Länder durch die Quadratwurzel teilen und sich so ein günstigeres Stimmengewicht gegenüber den Großen errechnen(Der Spiegel 25/2007). (15)W przygotowanym przeciwko Polsce „plutonie egzekucyjnym” umieszczono niemieckie armaty największego politycznego kalibru – przewodniczącego PE Hansa-Gerta Pötteringa, przewodniczącego frakcji socjaldemokratów w PE Martina Schulza czy Silvanę Koch-Mehrin, wiceprzewodniczącą frakcji Porozumie234 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... nie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (Wprost 26/2007). (16)Na toczącej się wojnie podjazdowej tracą obie strony. łPolsko-niemiecką wspólnotę interesów dla dobra Europy” – według koncepcji ministra Krzysztofa Skubiszewskiego – zastąpiła „wspólnota sporów”, jak określił to współautor polityki zagranicznej PiS Marek Cichocki (Wprost 28/2007). (17)Wojna czy pokój? (Polityka 37/2007). (18)Trwa w Polsce długa kampania wrześniowa. Tym razem jednak nie jest to wojna z Niemcami, a o Niemcy, o nasze własne widzenie zachodniego sąsiada(Polityka 37/2007). (19)Die Kaczynskis haben Polen tief gespalten. Die einen sehen ihr Land gern als letzte fromme Festung der westlichen Hemisphäre, als„Christus der Völker”, der Europa erst vor den Türken,dann vor den Kommunisten rettete. Die anderen wären statt Jesus lieber Brad Pitt oder Bill Gates – weltoffen, smart und jung (Stern 43/2007). (20)Oppositionspolitikern, die sich positive über Deutschland äußern, wird rasch ein Komplott gegen Polen unterstellt. Es herrscht eine Atmosphäre der staatlichen verordneten Paranoia: Mächtige Feinde, so glauben die Kaczynskis bedrohen das Land auch von innen (Stern 43/2007). (21)Po drugie, Berlin ani na jotę nie chce ustąpić w kwestiach spornych, a zapowiadając kompromis, najwyraźniej oczekuje, że to premier Donald Tusk wywiesi białą flagę (Wprost 44/2007). (22)Berlin stał się poligonem dla polskich firm (Wprost 46/2007). (23)Inwazja polskich przedsiębiorców na Berlin to efekt skutecznej polityki przyciągania inwestycji (Wprost 46/2007) (24)Luter i Dürer w Warszawie, Ulrike Meinhof w Bydgoszczy, Günter Grass w Gdańsku, Heiner Müller w Poznaniu, Fritz Stern we Wrocławiu, Helmuth James von Moltke w Krzyżowej – to prawdziwaofensywa kulturalna (Polityka 47/2007). 235 Dorota Szewc (25)Donald Tusk już ją zarysował, gdy miarą patriotyzmu nazwał sprawność administracyjną i gospodarność, a nie – można by rzec – pomnikomanię i grobownictwo stosowane. Oczywiście nie ma prostego powrotu do frazeologii lat 90. Ale konstrukcja traktatu z 1991 r. jest nadal nośna, mimo całej serii polsko-niemieckich wojen – papierowej, muzealnej czy kartoflanej – przez jakie przechodziliśmy od 1998 r. (Polityka 50/2007). (26)Zamiast przełomu korowód naszych polityków osiągnął w Berlinie elegancki blichtr z jedną wymierną korzyścią: Sikorski i Steinmeier uzgodnili odbudowę kościoła w Gubinie. Przynajmniej będzie gdzie się modlić za sukces nowej ofensywy polskiej dyplomacji (Wprost 51/52/2007). 4.2. Metaforyka medyczna – problematyka polsko-niemiecka postrzegana w kontekście choroby (na przykład urazu, neurozy) (27)Niemiecka gospodarka zaraża polską wirusem bankructwa (Wprost 7/2006). (28)Ale z powodu dużych wzajemnych kontaktów handlowych grypa niemieckiej gospodarkimoże wywołać co najmniej dokuczliwykatar nad Wisłą (Wprost 7/2006). (29)Polski MSZ z kolei, jeszcze w 2004 r., przygotował pod redakcją naukową prof. Witolda Góralskiego dwutomowe dzieło „Problem reparacji, odszkodowań i świadczeń w stosunkach polsko-niemieckich”. Nikt z tą ekspertyzą nie dyskutuje ani rad prof. Góralskiego nie słucha. Zamiast tego, w Polsce przebąkuje się o jakichś lukach w traktatach o dobrym sąsiedztwie i tuż przed objęciem przez Republikę Federalną prezydencji w UE temperatura stosunków polsko-niemieckich znów spada poniżej zera. To szaleństwo czy jednak metoda? (Polityka 1/2007). (30)Poprawa kondycji gospodarczej Niemiec to dla Polski też dobry prognostyk, bo zawsze lepiej sąsiadować 236 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... z krajem zdrowym i bogatym niż chorym i biednym. (Wprost 22/2007) (31)Kryzys w stosunkach polsko-niemieckich dojrzał na tyle, że można już postawić właściwą diagnozę (Wprost 26/2007). (32)15 Jahre hat Polen gebraucht, um in die Europäische Union aufgenommen zu werden, und noch viel länger hat es davon geträumt. Doch nun gilt das Bündnis als Werkzeug deutscher Dominanz – mit einem Veto könnte Warschau die Brüsseler Gemeinschaft auf Jahre hinaus lahmlegen (Der Spiegel 25/2007). (33)Nein, die skurril bornierten Kaczynskis, Figuren von märchenhaftem Irrwitz, erschienen wie von der Geschichte geschickt, um das skurril verborgene EuropaProjekt in jene große Krise zu stürzen, die es längst verdient hat. Eine Krise, die jeder Heilung vorausgeht. Heilung von manischer Getriebenheit, Bürokratismus, Ökonomismus und volksferner Herrschaft (Stern 27/2007). (34)Stosunki polsko-niemieckie jeszcze długo będą neurotyczne, niezależnie, czy spin doktorzy kolejnych rządów głoszą wspólnotę interesów, czy jej odwrócenie – tzw. wspólnotę sporu. Sondaże pokazują jednak, że polskie społeczeństwo stopniowo uwalnia się od dławiących lęków, od garbu historycznych urazów. […]. Ale wraz z poczuciem sukcesu kraju i własnej wartości niemiecki uraz słabnie. Ta nasza wspólna polsko-niemiecka terapia, oczywiście, nie jest jeszcze zakończona. Również Niemcy mają do Polski stosunek neurotyczny (Polityka 37/2007). (35)Die Auftritte der Zwillinge sind berüchtigt, Verhandlungen mit ihnen gelten bei ausländischen Partnern als so angenehm wie ein Zahnarztbesuch. Den Dialog suchen sie selten (Stern 43/2007). (36)I tak jak rozwiązanie polsko-niemieckich kłopotów w polityce wymaga spojrzenia europejskiego, tak i rozwiązanie problemów energetycznych i stosunków z Rosją wymaga europejskiej perspektywy. […] UE stanowi dla nas polisę ubezpieczeniową, gwarantuje, 237 Dorota Szewc że dysproporcja naszych potencjałów nie będzie powodowała niebezpiecznej arytmii w sercu Europ (Polityka 50/2007). 4.3. Metaforyka sportu/gry – stosunki polsko-niemieckie przedstawiane jako rywalizacja sportowa albo gra teatralna lub karciana (37)„Frankfurter Allgemeine” była powściągliwsza ze względu na to odcięcie się od liberalizmu, a „Süddeutsche” opublikowała znamienną karykaturę: Lech Kaczyński na pustym stadionie piłkarskim w koszulce z europejskimi gwiazdami i dużym PL w środku przydeptuje sflaczałą futbolówkę. Podpis: Brać udział w grze, ale nie podbijać piłki (Polityka 11/2006). (38)Trudno odmówić racji publicyście „Spiegla”, który stosunki polsko-niemieckie na tle wojny kartoflanej uznaje za mieszaninę tragedii i farsy (Polityka 29/2006). (39)„Recht und Gerechtigkeit”, der Name ihrer 2001 gegründeten Partei, spielt darauf an. Mit ihr begann der Aufstieg der Zwillinge in die höchsten Ränge (Der Spiegel 29/2006). (40)Wie viele andere auch hält Wiatr die scharfen Töne aus Warschau hauptsächlich für politisches Theater. In diesen Tagen ist allerdings das ferne Danzig die bevorzugte Krawallbühne: Politiker der Kaczy’nski- Partei PiS geben sich als Wächter der polnischen Staatsräson (Der Spiegel 34/2006). (41)Niemcy znów stali się w Polsce potencjalnymi agresorami z euro w ręku, a w popudzach warchoła. Ale z chwilą objęcia władzy przez braci Kaczyńskich skończył się spektakl poklepywania charakterystyczny dla prezydentury Kwaśniewskiego (Wprost 11/2007). (42)Pierwszą poważniejszą partią w nowym rozdaniu ról na scenie Europy będzie najbliższa konferencja międzyrządowa, na której głównymi aktorami będą Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Polska. Najbardziej dyskusyjnymi punktami są ustalenia z Joaniny i Karta Praw 238 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... Podstawowych. Wielka Brytania i Polska teoretycznie zostały same na placu boju i powinny zewrzeć szeregi (Wprost 30/2007). (43)Dwumilionowy elektorat związany z ziomkostwami jest ważniejszy aniżeli nowe rozdanie w stosunkach z Polską, 38-milionowym krajem UE (Wprost 44/2007). (44)Tyle że dziś piłka jest po polskiej stronie. To my musimy wykazać inicjatywę, wciągać Niemców do współpracy, a nie odpychać historycznymi urazami (Polityka 50/2007) (45)To prawda, że Kohl nie grał z Polakami fair, zwlekał z uznaniem granicy – zresztą to nie jego podpis jest pod traktatem z 1990 r., a Hansa Dietricha Genschera. Nigdy też – w odróżnieniu od Brandta – politycznie nie zaryzykował nic dla pojednania z Polską, dlatego też nie należy mu się polskie poparcie w staraniach o pokojową Nagrodę Nobla (Polityka 37/2007). 4.4. Metaforyka miłości/przyjaźni/pojednania – stosunki polsko-niemieckie ukazane jako relacja małżeńska, przyjacielska lub pojednania (46)Małżeństwo z rozsądku (Wprost 11/2006) (47)Szkoda, że polsko-niemieckiemu małżeństwu brakuje odrobiny miłości. Na razie jest tylko rozsądek, a zapowiedzi wielkich szans wydają się propagandą. Skoro na wszystkie problemy znaleziono już lekarstwo, to dlaczego podczas wizyty nie wykorzystano jego cudownych właściwości? (Wprost 11/2006) (48)Alte Nachbarn werden Freunde” (Stern 27/2007) (49)Bei den Deutschen schwindelt die Angst vor dem Arbeitsplatzklau, viele finden die Polen sympathisch. Die sind nach Jahrhunderten der Fremdherrschaft zwar empfindlich, halten Versöhnung aber für möglich (Stern 27/2007). (50)Natomiast u nas linia okopów jest wyraźna. I gazetowe proporce nad nimi. Hitler na okładce! I tytuły: wrodzy przyjaciele, złodzieje! To szaniec „wiecznie wczoraj239 Dorota Szewc szych”, skupiony wokół mniejszościowego premiera, który woła, że trzeba wyzyskać niemieckie poczucie winy i prowadzi wciąż jakoby niezakończoną wojnę z Niemcami i stronnictwem „białej flagi”, które rozmawia z Niemcami „na kolanach”. Z drugiej strony, szańce obrońców „polityki pojednania”, nad nimi okładka z roześmianymi dziewczynami powiewającymi w czasie mistrzostw świata czarno-czerwono-żółtymi flagami. I zawołanie: Niemcy są sympatyczni! (Polityka 37/2007) (51)Również za Odrą w opiniach o Polsce i Polakach ostatnio coś drgnęło na lepsze – jak dowodzi sondaż „Sterna”. Choć ta nowa sympatia może być tylko naskórkowym efektem współczucia. Są Niemcy, dla których Polacy są tym sympatyczniejsi, z im większą borykają się u siebie opresją – w stanie wojennym przysyłaliśmy wam paczki, można usłyszeć, a w „stanie kaczyńskim” jesteśmy solidarni z wami w waszych kłopotach transformacji... Ale to dość płytkie i zawodne pokłady sympatii (Polityka 37/2007) 5. Metafora jako środek wartościowania wydarzeń polityczno-społecznych – podsumowanie Wskazane wyżej koncepty metaforyczne zostały poddane (szczegółowej) analizie odnośnie do wartościowania wydarzeń polityczno-społecznych. Można zauważyć skłonność, zamiłowanie autorów szczególnie na łamach polskich tygodników politycznospołecznych (na przykład Polityki czy Wprost) do swoistego stylu walki lub rywalizacji sportowej w relacjonowaniu stosunków dwustronnych w latach 2006–2007. Bez wątpienia metaforyka wprowadza obrazowość i ułatwia zrozumienie procesów politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych; wywołuje również pożądane przez nadawcę konotacje, skojarzenia oraz emocje (w badanym korpusie tekstowym głównie o zabarwieniu ujemnym), które zwiększają siłę oddziaływania wypowiedzi na odbiorcę komunikatu 240 Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń... w dyskursie medialnym. Postaram się zilustrować na przykładach, jak w praktyce wygląda ekspresywność i wartościowanie treści polityczno-społecznych za pomocą form metaforycznych. Zauważmy, że okreslenie: Die Schlacht der Zwillinge (Bitwa bliźniaków) czy Zimna wojna polsko-niemiecka, są brzemienne w różne, raczej negatywne skojarzenia. Bez wątpienia użyte zwroty metaforyczne łączą własną ocenę nadawcy (zawód, niepokój, strach) z sugestią przekazywaną czytelnikowi. Oddziałują na emocje wszystkich odbiorców, tyle że na każdego inaczej, i są – wbrew pozorom – nie jedno-, ale wieloznaczne. Wartościowanie i emocjonalność uważane są za oręż perswazji. Toteż siła perswazyjna przedstawionych wyrażeń metaforycznych zależy od ich potencjału ekspresywnego, który polega na tym, że są one nosicielami wartości i emocji, wspomagającymi schematy argumentacyjne zastosowane przez autora (por. WrześniewskaPietrzak 2007: 49ff.). Marek Tokarz (2006: 224) słusznie zauważa, że „nadawcy nie okazujący w przekazie żadnych emocji wywierają na odbiorców mniejszy wpływ niż nadawcy ekspresyjni”. Autorzy tekstów medialnych wybierają więc świadomie formy metaforyczne, które nie tylko przyciągają i ukierunkowują uwagę, lecz silniej wpływają na stan emocjonalny odbiorców, „wiąże się to również z bardzo popularną we współczesnych polskich i niemieckich mediach poetyką udramatycznienia przekazu” (Sławek 2007: 84, por. Böke 2002: 266). Bibliografia Bluhm, Claudia/Deissler, Dirk/Scharloth, Joachim/Stukenbrock, Anja (2000): „Linguistische Diskursanalyse: Überblick, Probleme, Perspektiven”. Sprache und Literatur in Wissenschaft und Unterricht 86, 3–19. Böke, Karin (1996): „Überlegungen zu einer Metaphernanalyse im Dienste einer «parzellierten» Sprachgeschichtsschreibung”. [w:] Böcke, Karin/ Jung, Matthias/Wengeler, Martin (red.): Öffentlicher Sprachgebrauch: praktische, theoretische und methodische Perspektiven. Opladen: Westdeutscher Verlag, 431–452. 241 Böke, Karin (2002): „Wenn ein «Strom» zur «Flut» wird. Diskurslinguistische Metaphernanalyse am Beispiel der Gastarbeiter- und Asyldiskussion in Deutschland und Österreich”. [w]: Panagl, Oswald/Stürmer, Horst (red.): Politische Konzepte und verbale Strategien. Brisante Wörter-Begriffsfelder-Sprachbilder. Frankfurt am Main: Peter Lang Verlag, 265–286. Busse, Dietrich/Teubert, Wolfgang (1994): „Ist Diskurs ein sprachwissenschaftliches Objekt? Zur Methodenfrage der historischen Semantik”. [w:] Busse, Dietrich/Hermanns, Fritz/Teubert, Wolfgang (red.): Begriffsgeschichte und Diskursgeschichte. Methodenfragen und Forschungsergebnisse der historischen Semantik. Opladen: Westdeutscher Verlag, 10–28. Kövecses, Zoltán (2011): Język, umysł, kultura. Praktyczne wprowadzenie. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS. Lakoff, George/Johnson, Mark (1988): Metafory w naszym życiu. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy. Mikołajczyk, Beata(2004): Sprachliche Mechanismen der Persuasion in der politischen Kommunikation. Dargestellt an polnischen und deutschen Texten zum EU-Beitritt Polens. Frankfurt am Main: Peter Lang Verlag. Sławek, Jolanta (2007): „Perswazja we współczesnej informacji prasowej”. [w:] Lissewski, Piotr (red.): Polityka i perswazja. Poznań: Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarskich UAM, 79–94. Taylor, John (2007): Gramatyka kognitywna. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS. Tokarz, Marek(2006): Argumentacja, perswazja, manipulacja. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne. Wrześniewska-Pietrzak, Marta(2007): „Wartościowanie jako oręż perswazji”. [w]: Lissewski, Piotr(red.): Polityka i perswazja. Poznań: Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarskich UAM, 49–59. Prasa Der Spiegel, 2006–2007 Polityka, 2006–2007 Stern, 2006–2007 Wprost, 2006–2007 242 Karolina Traczyk (Wrocław) Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego Lesson Structure in Polish Language Coursebooks for Foreign Students This article describes the modular framework of popular Polish coursebooks. The questions that the analysis is focused on are: what are the formula, layout, and structure of lessons in these books and what are the similarities and differences between Polish and English language coursebooks. The article also looks at alternative approaches to language presentation. W ostatnich latach wzrasta zainteresowanie nauką języka polskiego wśród cudzoziemców. Chcą się go uczyć nie tylko obcokrajowcy za granicą, ale także ci, którzy przebywają w Polsce w celach zawodowych lub turystycznych. Rozwija się zatem metodyczna refleksja dotycząca nauczania polskiego jako obcego, powstają nowe podręczniki wykorzystujące nowoczesne metody i prezentujące podejście komunikacyjne w nauczaniu języka polskiego. W jaki jednak sposób zbudowane są nowoczesne kursowe podręczniki mające na celu kształcić wszystkie sprawności językowe cudzoziemców? Jaką strukturę mają poszczególne moduły lekcyjne? Czy wykorzystują one różnorodne modele organizacji jednostek lekcyjnych? W niniejszym artykule przeanalizowana została struktura lekcji dwóch najbardziej popularnych kursowych podręczników języka polskiego dla obcokrajowców: Hurra po polsku!!! 1 Małgorzaty Małolepszy i Agnieszki Szymkiewicz oraz Polski, krok po kroku 243 Karolina Traczyk A1Iwony Stempek, Anny Stelmach, Sylwii Dawidek i Anety Szymkiewicz. 1. Budowa podręczników do nauczania języka polskiego jako obcego Oba analizowane podręczniki przeznaczone są dla studentów uczących się języka polskiego jako obcego na poziomie A1. Treści nauczania w nich zawarte pozwalają studentom po zakończeniu kursu rozpocząć naukę na następnym poziomie – A2. Książki wykorzystują popularną metodę nauczania języków obcych – podejście komunikacyjne. Materiał został w nich podzielony na moduły nazwane przez autorów lekcjami. Hurra po polsku!!! 1 wyodrębnia dwadzieścia jednostek metodycznych, które stanowią strukturalną całość, nie zostały one bowiem podzielone na mniejsze części tematyczne. Każdy z rozdziałów stanowi strukturalnie wyodrębnioną całość obejmującą konkretne zagadnienia gramatyczne oraz tematyczne i zajmuje od sześciu do dziesięciu stron. Treści nauczania zawarte w podręczniku Polski, krok po kroku podzielone zostały na dwudziestu sześciu jednostek tematycznych. Autorzy zastosowali również wewnętrzny podział jednostek na mniejsze podrozdziały (najczęściej trzy a, b, c, choć niekiedy nawet i sześć). Porównajmy obie książki do nauki polskiego z podręcznikami do nauki języka angielskiego również na poziomie początkowym: New English File oraz Cutting Edge. W książkach do nauki angielskiego na pierwszy plan wysuwa się niezwykłe uporządkowanie graficzne i strukturalne. W podręcznikach tych wydzielono mniej modułów (w New English File jest ich siedem, w Cutting Edgedwanaście), jednak są one bardziej rozbudowane. Każda jednostka tematyczna prezentowana jest na niezmiennej liczbie stron i podzielona jest zawsze na określone rozdziały charakterystyczne dla każdego z modułów. Wysnuć zatem można wniosek, że w książkach do nauki angielskiego kształcone sprawności czy treści gramatyczne ściśle podporządkowane są strukturze modułu. W podręcznikach do nauki 244 Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego polskiego zaś decydujący jest nauczany materiał, od niego zależy układ jednostki tematycznej, wydzielone podrozdziały oraz objętość lekcji. Zarówno Hurra po polsku!!! 1, jak i Polski, krok po kroku nie zawierają lekcji powtórzeniowych ani podsumowujących charakterystycznych dla angielskich podręczników. Brakuje też elementów dodatkowych, będących specjalistyczną obudową podręcznika, jak na przykład rozdziałów poświęconych gramatyce, kształcących mówienie, słuchanie ze zrozumieniem czy wymowę – tak jak jest to w New English File. Również jednostki metodyczne w Cutting Edge możemy uzupełnić dodatkowymi ćwiczeniami z końcowych rozdziałów. Odsyłacze zamieszczone w konkretnych lekcjach podręcznika wskazująstudentomzadania w końcowych rozdziałach książki. To tam zwykle zebrany jest materiał gramatyczny oraz dodatkowe ćwiczenia kształcące poszczególne umiejętności. Książki do nauki angielskiego mają zatem budowę mozaikową. Treści jednostek tematycznych mogą zostać uzupełnione materiałem z rozdziałów specjalistycznych. Natomiast podręczniki do nauczania polskiego jako obcego prezentują nauczany materiał w sposób linearny. Zaproponowana lekcja to zbiór następujących po sobie zadań. 2. Układ jednostek tematycznych Przyjrzyjmy się zatem poszczególnym jednostkom tematycznym (zwanym też jednostkami metodycznymi lub modułami), z których zbudowane są podręczniki do nauczania języków obcych. Jednostka tematyczna definiowana jest jako „osobna, spójna logicznie porcja materiału nauczania i odpowiadające jej umiejętności” (Arends 1995: 84). W odróżnieniu zatem od jednostki lekcyjnej, której głównym wyznacznikiem ograniczającym jest czas zajęć, jednostka tematyczna zależna jest od treści nauczania, które zawiera. Jednostkę tematyczną powinien charakteryzować określony cel oraz wewnętrznie logiczne i spójne ustrukturyzowanie. Z jednej strony – jest ona wyodrębnioną niezależną całością, z drugiej jednak – bazuje na wcześniej poznanym przez studentów materiale i go rozwija. 245 Karolina Traczyk Jednostki tematyczne zarówno w Hurra po polsku!!! 1, jak i w Polski, krok po kroku, rozpoczyna krótka informacja na temat zawartych w module treści, takich jak: prezentowane sytuacje komunikacyjne, użyte słownictwo i struktury gramatyczne, a Hurra… wyróżnia także materiały autentyczne wykorzystane w rozdziale. Jednostki tematyczne pierwszego z wymienionych podręczników nie są podzielone na mniejsze podrozdziały. Poszczególnym zadaniom przypisane są oznaczenia graficzne, które informują o rodzaju kształconej poprzez ćwiczenie sprawności. Oprócz tego innym typem oznaczenia wyodrębnione zostały zadania odnoszące się do gramatyki, słownictwa i wymowy. Autorzy podręcznika Polski, krok po kroku zrezygnowali z oznaczania kształconych sprawności w poszczególnych zadaniach (jedynie ikona słuchawek informuje nas o kształceniu słuchania ze zrozumieniem). Moduły podzielone zostały na mniejsze całości oznaczone kolejnymi literami alfabetu. Ich liczba nie jest stała, a objętość każdego podrozdziału wyznacza nauczany zakres tematyczny (wprowadzane zagadnienie gramatyczne lub leksykalne). Lekcje w obu podręcznikach kończą się ćwiczeniem powtórzeniowym. Inną strukturę jednostek tematycznych ukazują podręczniki do nauczania angielskiego. Każda z lekcji ma niezmienny układ. W New English File jest to pięć części: a, b, c, Practical English z zadaniami wykorzystującymi poznaną wiedzę w sytuacjach praktycznych, a także rozdział podsumowujący i sprawdzający Revise & Check. Części kształcące poszczególne sprawności są bardzo wyraźnie oddzielone, a krótkie informacje gramatyczne zostały wyróżnione poprzez użycie błękitnego tła. Lekcje podręcznika Cutting Edge podzielone są na cztery części zwane Focus. Dodatkowo każdy moduł zawiera część Real life oraz przeważnie dwa Speaking task i jedno Writing task. Oba podręczniki zawierają zatem wyraźnie wyodrębnione zadania wykorzystujące poznaną wiedzę w praktyce (Practical English, Real life). Graficznie wyróżnione zostały także poszczególne części lekcji ćwiczące daną sprawność. Jest to zazwyczaj sekwencja ćwiczeń wraz z zadaniami wprowadzającymi do tematu i końcowymi zachęcającymi zwykle do swobodnej komunikacji. 246 Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego Moduł angielskich podręczników zawiera na ogół minimum potrzebnych informacji gramatycznych. Są one wyróżnione graficznie, na przykład poprzez niebieskie tło. Obie książki mają na końcu rozdział sumujący poznane informacje gramatyczne, a w poszczególnych modułach znajdują się do niego odnośniki. W podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego informacje gramatyczne zdecydowano się umieścić wewnątrz jednostek tematycznych. Zwykle wiadomości te podawane są w tabeli, są one zatem graficznie wyróżnione. 3. Kształcenie sprawności językowych Głównym zadaniem podejścia komunikacyjnego, które wykorzystują oba analizowane podręczniki Hurra!!! Po polsku 1 oraz Polski, krok po kroku, jest „opanowanie przez uczącego się umiejętności efektywnego porozumiewania się (posługiwania się językiem) w sposób adekwatny do sytuacji” (Seretny 2006: 148). Aby to osiągnąć, należy kształcić sprawności pozwalające studentom na swobodną komunikację w danym języku. Wiadomości gramatyczne czy leksyka są niezbędnym elementem potrzebnym do opanowania uczonego języka, poznanie ich nie jest jednak celem samym w sobie. Dobra znajomość gramatyki i słownictwa nie gwarantuje swobodnego posługiwania się językiem obcym. Metoda komunikacyjna szczególny nacisk kładzie zatem na kształcenie sprawności językowych, takich jak: słuchanie ze zrozumieniem, mówienie, czytanie i pisanie. Poniższa tabela przedstawia, w jakim stopniu ćwiczenia zaproponowane przez autorów analizowanych podręczników kształcą sprawności językowe oraz rozwijają wiedzę gramatyczną czy słownictwo. 247 Karolina Traczyk Hurra!!! Po polsku 1 Polski, krok po kroku Liczba zadań Udział procentowy Liczba zadań Udział procentowy Słuchanie 63 13,23% 130 23,99% Mówienie 115 24,16% 64 11,81% Czytanie 82 17,23% 99 18,27% Pisanie 51 10,71% 20 3,69% Gramatyka 80 16,81% 131 24,17% Leksyka 59 12,39% 96 17,71% Wymowa 26 5,46% 2 0,36% Razem 476 100% 542 100% Tabela 1. Zestawienie ćwiczeń kształcących poszczególne sprawności w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego Podręczniki języka polskiego dla obcokrajowców w dużym stopniu kształcą poprawność gramatyczną. Wiąże się to ze specyfiką języka fleksyjnego, którego skomplikowana gramatyka sprawia cudzoziemcom znaczne problemy. Zadania zamieszczone w podręcznikach w dużym też stopniu rozwijają sprawność słuchania ze zrozumieniem oraz mówienia (autorzy podręcznika Polski, krok po kroku z obawy przed zbytnim rozbudowaniem książki zrezygnowali z zamieszczenia zadań kształcących sprawność mówienia, oczekując od nauczycieli samodzielnego formułowania pytań i ćwiczeń rozwijających zdolność swobodnego wypowiadania się). Inaczej proporcje te rozkładają się w angielskich podręcznikach. Najbardziej kształconymi w nich umiejętnościami są mówienie i słuchanie (zadania rozwijające te sprawności stanowią około połowy wszystkich ćwiczeń). W podręcznikach do nauczania polskiego jako obcego zastanawia dość nieznaczna liczba ćwiczeń kształcących poprawną wymowę. Być może zasady poprawnej wymowy języka polskiego są łatwiejsze niż w języku angielskim, jednak artykulacja wielu głosek 248 Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego (szczególnie szeregu szumiącego i ciszącego) sprawia studentom wiele problemów. 4. Model budowy jednostek tematycznych Analizując poszczególne jednostki tematyczne podręczników do nauczania języka polskiego jako obcego, zauważyć możemy powtarzający się model wprowadzania nowych treści. Najczęstszy układ lekcji lub podrozdziałów, z których zbudowana jest lekcja, podzielić możemy na kilka faz: 1. Prezentacja nowych wiadomości (studenci proszeni są o podpisanie obrazków odpowiednimi wyrazami z ramki; nowe struktury gramatyczne prezentowane są w tekście lub dialogu), 2. Ćwiczenia wdrażające (ćwiczenia automatyzujące, utrwalające, dryle), 3. Ćwiczenia w swobodnym wypowiadaniu się (ułożenie dialogu, krótkiej wypowiedzi), 4. Ćwiczenia powtórzeniowe (zwykle zadanie gramatyczne lub leksykalne na końcu modułu lekcyjnego). Wyróżnione fazy odpowiadają dobrze znanej i często wykorzystywanej w podejściu komunikacyjnym metodzie wprowadzania nowego materiału PPP – prezentacja, praktyka, produkcja (presentation, practise, production). Lekcja prowadzona według tego podejścia rozpoczyna się prezentacją nowych struktur gramatycznych bądź leksyki najczęściej w tekstach lub dialogach. Następnie studenci utrwalają poznany materiał, wykonując serię ćwiczeń wdrażających. Ostatnią fazą lekcji jest swobodna praktyka językowa. Są to najczęściej ćwiczenia komunikacyjne, podczas których studenci produkują własne wypowiedzi. Model PPP jest szczególnie przydatny w pracy ze studentami na poziomie początkującym oraz podczas prezentowania nowych struktur gramatycznych, jednak jego największa wadą jest niedostateczne stwarzanie sytuacji podczas lekcji, które przypominałyby naturalną komunikację. Wydaje się, że nawet ucząc studentów na poziomie podstawowym, można 249 Karolina Traczyk urozmaicić ten standardowy model nauczania alternatywnymi metodami, skutecznie wykorzystując w ten sposób różnorodne modele lekcyjne. 5. Alternatywne modele budowy jednostek metodycznych Alternatywne modele lekcyjne, takie jak: TTT – test, teach, test (testowanie, nauczanie, testowanie) czy TBT – task-based teaching (nauczanie zadaniowe), mogą być efektywnym uzupełnieniem popularnego modelu PPP, którego są modyfikacjami. Ich podstawowe zalety to większe aktywizowanie uczących, wykorzystywanie umiejętności, które studenci już nabyli, a przede wszystkim tworzenie warunków do komunikacji przypominającej naturalne sytuacje komunikacyjne. Lekcja przeprowadzona według modelu TTT rozpoczyna się od zadania – uczniowie proszeni są najpierw o wykonanie ćwiczenia (na przykład odegrania roli). Podczas przygotowywania zadania studenci przypominają sobie potrzebne zwroty, struktury, leksykę do wykonania zadania. W drugiej fazie nauczyciel prezentuje materiał potrzebny do wykonania ćwiczenia. Następnie uczniowie jeszcze raz wykonują początkowe zadanie lub do niego podobne, wykorzystując tym razem wskazówki nauczyciela. Również podejście TBT (zwane też TBL – task-based learning) składa się z trzech następujących po sobie faz (zob. Willis 2007: 21–32). Pierwszą z nich stanowi etap wprowadzający – nauczyciel przedstawia temat, zadaje pytania, ćwiczenia związane z nowym materiałem, nakierowując w ten sposób uwagę uczniów na nowe zagadnienia. Następnie uczniowie w parach lub grupach wykonują zadanie, wyjaśniając potem, w jaki sposób je zrobili. Ostatnia część lekcji koncentruje się na języku. Nauczyciel wyjaśnia nowe struktury lub słownictwo. Alternatywne modele lekcyjne w większym stopniu wykorzystują zaangażowanie i kreatywność studentów. Dzięki odwróconej 250 Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego kolejności etapów (uczniowie najpierw wykonują zadanie, potem systematyzują informacje potrzebne do jego wykonania) studenci efektywniej się uczą, wykorzystując już nabyte umiejętności i wiedzę, a także koncentrując się na danym temacie. Uczący mogą też zauważyć postępy w nauce. Pod koniec lekcji potrafią wykonać zadanie, z którym na początku mieli problemy. 6. Zakończenie Nauczanie języka polskiego jako obcego jest wciąż młodą i rozwijającą się dziedziną językoznawstwa stosowanego. Na rynku księgarskim pojawia się coraz więcej pomocy dydaktycznych, podręczników kursowych i specjalistycznych, które ułatwiają pracę lektorom języka polskiego. Popularne książki dla obcokrajowców Hurra!!! Po polsku 1 oraz Polski, krok po kroku to nowoczesne, ciekawe podręczniki wykorzystujące podejście komunikacyjne. Jako jedne z pierwszych podręczników kursowych organizują one materiał nie wokół zagadnień gramatycznych, ale sytuacji komunikacyjnych. Ćwiczą nie tylko dobrą znajomość polskiej gramatyki czy słownictwa, lecz również kształcą umiejętność poprawnego komunikowania się, rozwijając sprawności niezbędne do skutecznej komunikacji, takie jak: słuchanie ze zrozumieniem, mówienie, czytanie i pisanie. Analizowane podręczniki w nowoczesny sposób pomagają nauczycielowi zorganizować lekcję języka polskiego jako obcego, warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Współczesna metodyka języka polskiego powinna zadać sobie pytania, w jakim stopniu i czy wystarczająco podręczniki kształcą sprawności ułatwiające naturalną komunikację (przede wszystkim mówienie i rozumienie ze słuchu), czy prezentowany przez nie model lekcyjny dostatecznie przygotowuje studentów do używania języka w życiu codziennym, traktując gramatykę jako narzędzie, a nie cel nauki, a także czy możliwe jest wykorzystanie alternatywnych modeli konstruowania lekcji, które uzupełniłyby standardową strukturę lekcji prezentowaną w podręcznikach. 251 Bibliografia Arends, Richard (1994): Uczymy się nauczać, tłum. K. Kruszewski. Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne. Janowska, Iwona (2010): Planowanie lekcji języka obcego. Kraków: Universitas. Komorowska, Hanna (2001): Metodyka nauczania języków obcych. Warszawa: Fraszka Edukacyjna. Pukas-Palimąka, Danuta (2006): Planowanie zajęć z języka polskiego jako obcego – konspekt lekcji. [w:] Lipińska/Ewa, Seretny/Anna (red.): Z zagadnień dydaktyki języka polskiego, Kraków: Universitas,189– 202. Scrivener, Jim (2005): Lerning teaching. Oxford: Oxford University Press. Seretny, Anna (2006): Metody nauczania języków obcych a nauczanie języka polskiego – zarys. [w:] Lipińska, Ewa/Seretny, Anna (red.): Z zagadnień dydaktyki języka polskiego, Kraków: Universitas, 131–154. Willis, Dave/Willis, Jane (2007): Doing Task-based Teaching. Oxford: Oxford University Press. Analizowane podręczniki Cunningham, Sarah/Redston, Chris/Moor, Peter (2004): Cutting edge. Starter. Longman. Dawidek, Sylwia/Stelmach, Anna/Stempek, Iwona/Szymkiewicz, Aneta (2010): Polski, krok po kroku A1.Kraków: Glossa. Małolepsza, Małgorzata/Szymkiewicz, Aneta (2010): Hurra!!! Po polsku 1. Kraków: Prolog. Oxenden, Clive/Latham-Koenig, Christina (2009): New English File. Beginner. Oxford: Oxford University Press. 252 Wojciech A. Trojanowski (Bydgoszcz) Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen deutschen Sprache The lexicon as a reflection of our time and the trends in the evolution of contemporary German The lexicon provides us with extensive information on the society using a given language. While exploring the evolution of the lexicon we may discover the history of this society. New words emerge in order to communicate on new subjects, old words disappear with the disappearance of the reality to which they refer. The lexicon usually develops with age and serves as a useful and fundamental instrument for communication and knowledge acquisition. 1. Wortschatz und Sprache „Wie sich die Gesellschaft verändert, so verändert sich auch die Sprache“ – dieser im Buch Einführung in die feministische Sprachwissenschaft von Ingrid Samel gefundene Satz ist ein Leitgedanke des vorliegenden Artikels. Er drückt den Einfluss einer dynamischen Gesellschaft und der Welt auf die Sprache aus. Dynamik bedeutet im Allgemeinen eine permanente Veränderung –im Bezug auf die Sprachwissenschaft haben wir mit einem permanenten sprachlichen Wandel zu tun. Diese Beobachtung bestätigt Rudi Keller in seinen Untersuchungen zum Problem des Sprachwandels: Den Sprachwandel gibt es in allen Sprachen, zu allen Zeiten und in allen Bereichen. (Keller 2004: 4). Dem Wandel unterliegen alle Bereiche der Sprache. Eine dem Wandel besonders ausgesetzte 253 Wojciech A. Trojanowski Ebene der Spracheist der Wortschatz. Dies veranschaulicht die deutsche Sprachwissenschaftlerin Damaris Nübling. Sie vergleicht die Sprache mit einer Zwiebel, wo äußerster Teileben Lexik ist (sie wandelt sich am schnellsten; infolge eines Sprachkontakts), den Kern der Sprache bilden Phonologie, Morphologie und Syntax (sie wandeln sich sehr langsam). Der Wortschatz interagiert direkt mit der außersprachlichen Wirklichkeit, zu der Gesellschaft, Kultur, Sprachkontakt und Sprachpolitik gehören (Nübling 2010: 1–6). Der Wortschatz ist neben der Grammatik das zweite Grundelement der Sprache, der alle Wörter einer Sprache umfasst. Er ist ein umfangreicher Begriff. Man unterscheidet zumindest zwischen dem Grund-, Fach- und Fremdwortschatz. Der Begriff Wortschatz lässt sich kurz definieren: Der Wortschatz bildet die Gesamtheit der Wörter einer Sprache zu einem bestimmten Zeitpunkt. Eine präzise Definition kann man im Duden Universalwörterbuch finden: Gesamtheit der Wörter, über die ein Einzelner verfügt: aktiver (vom Sprecher, Schreiber tatsächlich verwendeter), passiver (vom Hörer, Leser verstandener, aber nicht verwendeter) Wortschatz (DU 2007: 1948). Die Welt ändert sich. Es müssen neue Wörter gefunden werden, um ein neues, ein verändertes Element der Relität (der menschlichen Welt) zu benennen. Parallel kommen einige Wörter außer Gebrauch, einige vergessene Wörter werden „neu entdeckt“. Es gibt viele Wege, um ein neues Element der Realität mithilfe von Wörtern zu beschreiben, wie z. B. Entlehnung (Übernahme eines fremdsprachigen Wortes), Neubildung (aus dem schon vorhandenem Wortmaterial: Ableitungen, Zusammensetzungen oder Kurzwortbildungen), Neuschöpfung (Entstehung einer ganz neuen Wortwurzel; unter dem Begriff Wurzel versteht man den bedeutungstragenden Kern eines Wortes) und Bedeutungsveränderung infolge unterschiedlichen semantischen Beziehungen zwischen Wörtern (vgl Knipf-Komlósi/ Rada/Bernáth: 2006). 254 Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen... 2. Der heutige deutsche Wortschatz Der heutige deutsche Wortschatz ist ein historisch-entwickeltes und offenes System, dass sich ständig ändert. Der deutsche Wortschatz umfasst je nach Angaben 300 bis 500 Tausend Wörter ohne Fachwörter und morphologische Wortformen. Den Kern des deutschen Wortschatzes bilden etwa 70 000 Wörter. Ein durchschnittlicher Sprecher kennt etwa 6000 bis 10 000 Wörter. Je nach Bildungsgrad, Beruf, Interessengebiet und sozialer Umgebung verfügen die Sprecher über ganz unterschiedliche Wortschatzgrößen (vgl. K/R/B 2006: 14–15). Der Wortschatz spiegelt Tendenzen der Gesellschaft und der Sprachentwicklung wieder, wie Normierung der Grammatik, Regelung der Aussprache, Einfluss einer Fremdsprache oder intellektuelle Entwicklung und Ausbildungsstand wieder. Seit den Nachkriegszeiten ist es die explosionsartige Erweiterung des Wortschatzes zu beobachten. Dies ist durch rasche Entwicklung aller Wissenschaften, Veränderungen in der Gesellschaft, Kultur und Politik verursacht (Stedje 1989: 161ff.). Die Entwicklung der deutschen Sprache ist keineswegs einheitlich, sondern geht in zwei unterschiedliche Richtungen. Auf der einen Seite haben wir mit Standardisierung – Vereinfachung zu tun, auf der anderen Seite bemerken wir Differenzierung – Intellektualisierung der Sprache (Stedje 1989: 161f.). Mit den Tendenzen zur Standardisierung oder eher Globalisierung ist der Einfluss der modernen Massenmedien (Internet, Chat, soziale Netzwerke und Rundfunk) verbunden. Über neue Einflusskanäle wirkt die Sprache auf das breite Publikum, sodass wir mit einer überregionalen Sprachform zu tun haben. Moderne Massenmedien haben größere Einflussmöglichkeiten bekommen. Dies kann man mit der Entwicklung des Hochdeutschen nach der Veröffentlichung der Luther-Bibel vergleichen. Die differenzierenden Tendenzen sind die Folge der hochspezialisierten Wissenschaft und eines stark differenzierten Berufs- und Soziallebens. Die Allgegenwärtigkeit der Wissenschaft und Technik 255 Wojciech A. Trojanowski verursacht das Durchdringen des Fachwortschatzes zur Allgemeinsprache. Unter der allgegenwärtigen Wissenschaft kann man Verschiedenes verstehen: Internet, Elektronik, Kraftwagen, aber auch Medizin (leichter Zugang zum Arzt) oder Schulwesen. Heutzutage muss ein Durchschnittssprecher außer typischem Kommunikationswortschatz auch über einen Fachwortschatz verfügen. Das ist ja mithöheren beruflichen Aufforderungen verbunden. 3. Entwicklungstendenzen im gegenwärtigen Deutschen 3.1. Anglisierung Das wesentliche Merkmal des Deutschen und aller modernen europäischen Sprachen ist Anglisierung. Sie betrifft vor allem den Wortschatz. Sie ist mit dem Einfluss des Lateinischen im Mittelalter und des Französischen in Aufklärung zu vergleichen. Die Anglisierung des Deutschen ist das Höhepunkt vieler öffentlicher linguistischer Debatten. Bis heute entstand eine ganze Reihe von sprachwissenschaftlichen Schriften zu diesem Thema. Ich möchte diese Erscheinungnur im Allgemeinen charakterisieren. Ein Wort oder eine feste Wendung, die aus dem Englischen, oder eher aus dem Angloamerikanischen kommt, nennt man Anglizismus. Ein Anglizismus ist neben den Entlehnungen aus anderen Sprachen nichts Besonderes. Doch kommt es im alltäglichen Sprachgebrauch zu den wesentlichen Missbräuchen, sodass man diese Erscheinung abwertend als Denglisch (eine Mischung des Deutschen und Englischen) empfindet. Anhand von Textkorpus aus der Zeitung „Die Welt“ stellen die Sprachwissenschaftler aus der Universität Bamberg eine Zunahme von Anglizismen fest (Burmasova 2010: 222ff.). Die Wörter englischer Herkunft erscheinen heute anstelle von ehemaligen Gallizismen (Wörter französischer Herkunft). Das Englische fungiert heute als eine weltweite Prestigesprache. Dadurch ist es eine Quelle der zahlreichen Modewörter. Sie sind in einem bestimmten Zeitpunkt mit Vorliebe gebraucht. Eine Aufstel256 Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen... lung der französischen Modewörter und ihrer heutigen englischen Äquivalente hat Bastian Sick, ein deutscher Journalist, Lektor und Übersetzer, vorbereitet: (1) passé>out, en vouge>trendy, pardon!>sorry!, merci>thanks, adieu!>bye!, Fete>Party, Chancon>Song, Randezvous>Date, sec>dry, Crème>Cream, C a f é > C o f f e e s h o p , B o u t i q u e > F a s h i o n S t o re , Mannequin>Model, Niveau>Level, Madame>Lady, MonDieu!>Oh my God! (vgl. Sick 2006: 353–354). Die Anglizismen erfüllen auch eine bedeutungsdifferenzierende Funktion. Dabei wird für ein Element einer Sprache ein neuer Terminus eingeführt, zur Spezifizierung der ursprünglichen Bedeutung. Beispiele für solche Funktion sind: (2) Song für Lied in Unterhaltungsmusik o. Ä. (DU) Hit für Schlager – besonders erfolgreiches Musikstück, häufig gespielter Titel moderner Musik (DU) Job vs. Arbeit, Job steht für vorübergehende [einträgliche] Beschäftigung (zum Zweck des Geldverdienens) (DU) Center vs. Zentrum in Verbindung mit anderen englischen Wörtern (DU) Die meisten Anglizismen stammen aus der Sprache des Computerwesens, des Internets, der Wirtschaft (bes. Bankwesen und Finanzen), der Jugend und der Medien. Dies ist mit der dominierenden Position der Vereinigten Staaten in der Welt verbunden. Eine weitere Ursache sind Globalisierung und Standardisierung – das Englische wird also zu einer internationalen Sprache, einer Lingua franca. Man versucht deutsche Äquivalente zu finden, doch verlieren sie mit „günstigeren“ englischen Wörtern, z.B. Festplatte statt Hard Disk oder Höhepunkt statt Highlight. 257 Wojciech A. Trojanowski 3.2. Fachbezogene Sprache Fachsprachen sind ein weiteres Zeichen unserer Zeiten. Die Hochspezialisierung im Beruf ist ein untrennbares Teil unseres Lebens. Die Fachjargons besetzen einen festen Platz in der Gesellschaft. Der Unterschied zwischen Fachwort und gemeinsprachlichem Wort liegt auf der Bedeutungsebene (der Inhaltsseite). Die wichtigste Wortart unter den lexikalischen Elementen der Fachsprache ist Substantiv. Neben Substantiv ist gleich Adjektiv, das die Differenzierungsfunktion erfüllt. Die Verben und Adverbien bilden einen geringen Teil des Fachwortschatzes. Fachsprachliche Elemente wurden zu allen Zeiten in die Gemeinsprache übernommen. Der fachsprachliche Einfluss bereichert gemeinsprachliche Lexik, bereichert u.a. Synonymie. Sprachkritiker sprechen über eine Technisierung und Intelektualisierung der Sprache, und was damit verbunden ist, von einer Verdichtung der Information. Durch eine präzise Wortwahl, abstrakte Ausdruckweise entfernt man sich von der gesprochenen Sprache. Der hohe Abstraktionsgrad erschwert Kommunikation und fordert Konzentration auf den Leser/Hörer. Die Sprachwissenschaftler, wie H. Eggers und J. Scherzberg sprechen über einen enormen wissenschaftlichtechnischen Einfluss auf die gegenwärtige deutsche Lexik. Die modernen Sprachmaterialien (Texte) können als ein kultursoziologisches Dokument des zivilsatorischen Entwicklungsstands sein (vgl. Fluck 1996: 160–168, Stedje 1989: 161ff.). Das wesentliche morphologische Merkmal des Fachwortschatzes sind allgegenwärtige mehrgliedrige Zusammensetzungen (ein Markenzeichen der deutschen Sprache in der Welt), die in der gesprochenen Sprache zu Kurzformen reduziert werden: (3) Trapezgewindeschleifmaschine > Schleifmaschine Rotationskolbenmotor > Kolbenmotor Lohnsteuerjahresausgleichantragsverfahren > Jahresausgleich 258 Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen... Wortzusammensetzungen ersetzen ganze Sätze. Statt verbalen Satzkonstruktionen, kommen Funktionsverbgefüge vor. Das sind: komplexere Verbkonstruktionen, die aus einem Funktionsverb und Substantiv bestehen. Für die fachbezogene Sprache sind auch Verbalsubstantive charakteristisch. Ein wichtiges Kriterium für den Gebrauch solcher Konstruktionen ist Sprachökonomie. Sie können einen ganzen Nebensatz einsparen: (4) Wegen Nichtbefolgung der Vorschriften. statt Weil die Vorschriften nicht befolgt wurden. In die Umgangssprache dringt der Nominalstil, der bisher vor allem in wissenschaftlichen und fachsprachlichen Texten weit verbreitet war.Die Präzision wird mithilfe von langen Substantivketten und vorangestellten Attributen erreicht (vgl. Stedje 1989). Der Durchschnittssprecher wird heute durch Fachsprachen allseitig überflutet (Rundfunk: Nachrichten, Politiksprache; Computerwesen, Fach-, Sachbücher), sodass eine fachbezogene Ausdruckweise an Bedeutung gewinnt, weil sie „besser“ klingt. Die Sprechenden/ Schreibenden ahmen die Sprache der Medien und der Fachleute nach. Ein weiteres Zeichen der gegenwärtigen sprachlichen Veränderungen sind Abkürzungen und Kurzformen. Sie erfüllen hier eine zusätzliche Funktion, zwar sie sind Basis für Neubildungen (vgl. Fluck 1996: 49–50): (5) Europäische Union > EU EU-Kommission Sehr produktiv sind die Strukturen Verbstamm + Substantiv, die so genannte Univerbierungen ermöglichen (vgl. Fluck 1996: 50–52): (6) Mischanlage > Mischer Rechenanlage > Rechner Bohrmaschine > Bohrer 259 Wojciech A. Trojanowski Aus Gründen der Sprachökonomie werden deverbative Ableitungen zur Gerätebezeichnung (vgl. Fluck 1996: 52–53): (7) Sender, Verstärker, Kugelschreiber, Scanner, Drucker, usw. Die heutige deutsche Fachsprache entlehnt viel aus dem Englischen in vielen Fachgebieten: EDV, Technik, Wirtschaft, Finanzen, Politik und Wissenschaft. 3.3. Feministischer Einfluss Seit den 70erJahren des 20. Jahrhundert wendet sich die feministische Linguistik gegen die sprachliche Benachteiligung von Frauen. Die Sprachkritik floss den Sprachgebrauch (Rede und Stilistik) und sprachliches System ein (u.a. den Wortschatz). Die Sprachwissenschaftlerinnen wiesen die lexikalischen Lücken (Mangel an weiblichen Wortformen) in der Sprache auf. Der feministisch initiierte Sprachwandel wird vor allem bei den neuen Indefinitpronomen und den femininen Berufsbezeichnungen deutlich. Sie haben sich aber in der Sprache nicht etabliert. Indefinitpronomina: man, jemand, niemand>frau, fraud, niefraud Die feministische Sprachkritik beeinflusste stark Berufsbezeichnungen. Diejenige, die das Morphem -mann beinhalten, ersetzt man konsequent durch Morphem -frau (8). Adernfalls ist Suffigierung produktiv, so genannte Movierung auf -in (9) (vgl. Samel 2000: 101–103): (8) Kaufmann>Kauffrau, Molkereifachmann>Molkereifac hfrau, usw. (9) Koch>Köchin, Mechaniker>Mechanikerin, Schriftstel ler>Schriftstellerin, Professor>Professorin, usw. 260 Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen... Verwendung des Maskulinums zur Bezeichnung der Frauen ist zumindest unhöfflich. Es geht doch um nicht nur sprachliche Gleichbehandlung von Frauen und Männern. 4. Zusammenfassung In der historischen Erforschung einer Gesellschaft, einer Kultur oder Nation spielt der Wortschatz eine wichtige Rolle – er ist das Spiegelbild des Lebens dieser Gesellschaft. Wenn man die Geschichte des Wortschatzes erforscht, entdeckt man geistige und materielle Kultur. Wie oben erwähnt würde, sind die Veränderungen im Wortbestand ein gutes Beispiel dafür. Es entstehen neue Wörter, damitsichMenschen über neue Gegenstände kommunizierenkönnen, alte Wörter kommen außer Gebrauch mit dem Verschwinden der Realien, auf die sie sich beziehen (Wirrer 2002: 241). Daraus kann folgendes resultieren: grammatische Strukturen einer Sprache stehen nicht so eng in Beziehung mit der außersprachlichen Realität, wie der Wortschatz, deshalb wandeln sie sich nicht so schnell. Wenn man sprachliches Verhältnis einer Gruppe analysiert, kann man viel über die Gesellschaft selbst (Sprachnutzer) und Kultur lernen. Die Sprache ist nicht nur ein wichtiges Teilelement der Kultur, sie ist die Ausdrucksform der Kultur. Literaturverzeichnis Burmasova, Svetlana (2010):Empirische Untersuchung der Anglizismen im Deutschen. [in:]Beiträge zur Linguistik, Band 2, Bamberg: University of Bamberg Press, S. 222ff. Duden. Deutsches Universalwörterbuch. (2007) Mannheim/Leipzig/Wien/ Zürich (=DU). Eine Einführung in die Prinzipien des Sprachwandels. Tübingen: Narr. Fluck, Hans-Rüdiger (1996): Fachsprachen. Einführung und Bibliographie. Stuttgart: Francke. 261 Keller, Rudi (2004): Sprachwandel. URL: <http://www.phil-fak.uniduesseldorf.de/uploads/media/Sprachwandel.pdf> [03.09.12]. Knipf-Komlósi, E./Rada, R./Bernáth, C. (2006): Aspekte des Wortschatzes, Budapest: Bölcsész Konzorcium.(=K/R/B). Nübling, D. (Hrsg.) (2010): Historische Sprachwissenschaft des Deutschen. Eine Einführung in die Prinzipien des Sprachwandels. Tübingen: Narr. Römer Christine/Matzke Brigitte (2010): Derdeutsche Wortschatz. Struktur, Regeln und Merkmale, Tübingen: Gunter Narr Verlag. Samel, Ingrid (2000): Einführung in die feministische Sprachwissenschaft. Berlin: Erich Schmidt Verlag. Schneider, Wolf (2008): Speak German! – Warum Deutsch manchmal besser ist, Hamburg: Rowohlt. Sick, Bastian (2006): Wo lebt Gott eigentlich heute? [in:] Kohrs Peter [Hrsg.]: Deutsch in der Oberstufe. Paderborn: Schöningh, 353–354. Stedje, Astrid (1989): Deutsche Sprache gestern und heute, München: W. Fink. Wirrer, Jan (2002): Historisch-vergleichende Sprachwissenschaft: Der Wandel von Sprache. [In:] Müller, Horst M. [Hrsg.] (2002): Arbeitsbuch Linguistik. Paderborn: Schöningh, 241–262. 262 Robert Wilgocki (Kraków) Polityka językowa1 Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich na przykładzie Republiki Słowackiej European Union language policy and its implementation in the Member Countries: evidence from the Slovak Republic The paper concentrates on the changes in the Slovak Republic’s language policy which occurred during the EU accession process. The main problem in this field was the question of minority languages, which has not been included in the The Law of the State Language of the Slovak Republic. The problem should be viewed as a political rather than a linguistic question. Integracja danego kraju z Unią Europejską (dalej UE) jest procesem wieloetapowym i skomplikowanym. Dotyczy ona praktycznie wszystkich dziedzin życia publicznego, nie pomijając przy tym języka. Kraje kandydujące do UE są zobowiązane do dostosowania narodowej polityki językowej do aktów prawnych obowiązujących we Wspólnocie. Nierzadko to „dostosowanie” przebiega w sposób trudny i emocjonalny, a próby wprowadzenia zmian wywołują reakcję obronną i obawy o status oraz przyszłość własnego języka. 1 Przez termin polityka językowa w niniejszym artykule rozumie się „całokształt działań instytucjonalnych, zwłaszcza edukacyjnych i prawnych, których celem jest funkcjonowanie określonego języka w zaplanowanej postaci (poprawnej, wolnej od wulgaryzmów, nadmiaru zapożyczeń), promowanie jego rozwoju oraz współistnienie z innymi językami (zwłaszcza w państwach wielojęzycznych)” (Zgółkowa 2001: 229). 263 Robert Wilgocki Bardzo dobrze ilustruje to przykład Republiki Słowackiej, w której zmiany w polityce językowej dotknęły przede wszystkim „delikatnego” tematu statusu mniejszości narodowych w młodym państwie słowackim. Adaptacja polityki językowej naszych południowych sąsiadów do prawa unijnego wywołała żywe reakcje nie tylko językoznawców, zaniepokojonych coraz większą ilością zapożyczeń z języka angielskiego i obawiających się o przyszłość języka, który dopiero kilka lat wcześniej stał się językiem państwowym niepodległej Słowacji. Kwestie językowe postanowili przede wszystkim wykorzystać politycy w walce o elektorat. Punktem wyjścia słowackiej polityki językowej jest uchwalona 15 listopada 1995 roku Ustawa o języku państwowym Republiki Słowackiej (Zákon Národnej rady Slovenskej republiky č. 270/1995 Z. z. o štátnom jazyku Slovenskej republiky) wraz z dokumentami i projektami pomocniczymi, w których w zależności od sytuacji dookreśla się cele i zadania w zakresie ochrony języka państwowego2 oraz podejmuje się działania prewencyjne i promujące język słowacki. Do dokumentów tych należy na przykładKoncepcja dbałości o język państwowy Republiki Słowackiej (Koncepcia starostlivosti o štátny jazyk Slovenskej republiky), w której zwrócono uwagę na tendencje integracyjne w społeczeństwie, wymogi komunikacji społecznej III tysiąclecia oraz wychowanie językowe, co miało pozwolić na podniesienie poziomu poprawności językowej. Innym dokumentem tego typu są Działania na rzecz języka państwowego (Opatrenia v oblasti štátneho jazyka), które są powszechnie uważane za kontynuację Koncepcji… Polityka językowa UE opiera się przede wszystkim na Karcie praw podstawowych UE, Europejskiej karcie języków regionalnych lub mniejszościowych oraz na traktacie lizbońskim. 2 264 W pracach dotyczących polskiej polityki językowej używany jest jedynie termin język narodowy, jednak ze względu na rozróżnienie w terminologii słowackiej pojęcia język państwowy jako oficjalnego języka Republiki Słowackiej i terminu język narodowy odnoszącego się jedynie do języka narodu słowackiego, w niniejszym artykule będę posługiwał się pojęciami zgodnie z terminologią słowacką. Rozróżnienie to jest konieczne do lepszego zrozumienia problematyki słowackiej polityki językowej. Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich... Największym problemem akcesji Słowacji do UE z punktu widzenia polityki językowej stało się dostosowanie Ustawy o języku państwowym Republiki Słowackiej uchwalonej w 1995 roku do prawa unijnego. Dotyczy to przede wszystkim artykułów 21. i 22. Karty praw podstawowych UE przyjętej na szczycie w Nicei w 2000 roku. Artykuł 21. sprowadza się do zakazu wszelkich rodzajów dyskryminacji. W arttykule 22. z kolei czytamy, że: „Unia szanuje różnorodność kulturalną, religijną i językową” (Karta praw podstawowych UE 2007: 6f.).W Ustawie o języku państwowym Republiki Słowackiej zapis o używaniu języka mniejszości narodowych pojawia się dopiero w 1999 roku (jako jeden z wymogów prowadzenia dalszych negocjacji akcesyjnych z UE) i stanowi on, że jeżeli w danej miejscowości lub powiecie mniejszość narodowa wynosi nie mniej niż dwadzieścia procent społeczeństwa3, to mniejszość ta może używać swojego języka w administracji lokalnej. Zapis ten nie dotyczy jednak urzędów takich jak Urząd Pracy, Urząd Skarbowy itp., w których obowiązuje język słowacki. Dodatkowo posiedzenie samorządu terytorialnego może odbywać się w języku mniejszości pod warunkiem, że zgodzą się na to wszyscy jego uczestnicy. Zapisy regulujące status mniejszości pojawiły się również w innych dokumentach prawnych, na przykład w kodeksie karnym uwzględniono prawo każdego obywatela Słowacji do używania swojego języka ojczystego w postępowaniu karnym przed odpowiednimi organami. W statutach telewizji i radia słowackiego pojawiły się zapisy o emitowaniu programów w języku mniejszości narodowych. Kolejnym krokiem w procesie akcesji Słowacji do UE, a zarazem niezbędnym warunkiem jej członkostwa we Wspólnocie, było podpisanie w lipcu 2001 rokuEuropejskiej Karty Języków Regionalnych lub Mniejszościowych. Nie oznacza to jednak zrównania w prawach wszystkich języków używanych na Słowacji, a jedynie rozszerzenie spektrum sfer komunikacyjnych, w których języki mniejszości mogą funkcjonować (por. Dolník 2003:185). Głównym bowiem celem Karty jest ochrona przed zanikiem języków zagrożonych wymarciemjako części dziedzictwa i bogactwa kulturowego Eu3 Obecnie w mediach słowackich pojawiają się głosy, aby zmniejszyć ten limit do dziesięciu procent (zob. Terenzani 2011). 265 Robert Wilgocki ropy, nie zaś zrównanie ich statusu z językami państwowymi czy oficjalnymi, co zostało podkreślone już w preambule: „ochrona i popieranie języków regionalnych lub mniejszościowych nie może odbywać się kosztem języków oficjalnych” (Europejska Karta… 1992: 2). Należy również podkreślić, że przepisy Karty nie dotyczą dialektów języka oficjalnego ani języków migrantów (Europejska Karta… 1992: 3). Zobowiązują one natomiast do wprowadzenia i promowania języka regionalnego lub mniejszościowego na terytorium, na którym liczba mieszkańców posługująca się danym językiem to uzasadnia. Ustalenia Karty dotyczą przede wszystkim: szkolnictwa wraz z nauczaniem jego historii i kultury (umożliwienie nauki przynajmniej tym obywatelom, którzy zwrócą się z prośbą o taką możliwość), sądownictwa (o ile sędzia nie stwierdzi, że narusza to przebieg procesu), administracji, mediów (umożliwienie nadawania programów w danym języku regionalnym lub mniejszościowym przynajmniej jednej stacji radiowej i telewizyjnej, promowanie rozwoju mediów posługujących się danym językiem,zobowiązanie do umożliwienia mniejszościom narodowym zamieszkującym tereny przygraniczne do odbioru sygnału telewizyjnego i radiowego w ich języku ojczystym). Przepisy Karty zobowiązują również do utworzenia rady, która będzie kontrolowała jej przestrzeganie i jednocześnie składała co trzy lata na ręce Sekretarza Generalnego Rady Europy raporty na ten temat. Kolejne paragrafy zobowiązują do tłumaczenia najważniejszych dokumentów prawnych i administracyjnych na języki regionalne i mniejszościowe oraz promowania i popierania rozwoju kultury w tych językach. Obecnie na Słowacji żaden język nie posiada statusu regionalnego, w związku z czym przepisy Karty odnoszą się jedynie do języków mniejszości narodowych i etnicznych: węgierskiego, łemkowskiego, ukraińskiego, niemieckiego, polskiego, chorwackiego, rosyjskiego, bułgarskiego, romskiego i czeskiego. Warto podkreślić, że status tego ostatniego jest szczególny, gdyż może on być używany w urzędach, obrocie handlowym i reklamie jako język zrozumiały z punktu widzenia języka państwowego, co oznacza, żena przykład nie ma obowiązku tłumaczenia napisów czeskich na język słowacki. 266 Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich... Fundamentem polityki językowej UE jest artykuł 17. ustęp 2d traktatu z Lizbony zmieniającegotraktat o Unii Europejskiej i traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską podpisany w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 roku.4 (traktat lizboński 2007) o możliwości używania przez obywateli UE w kontaktach z jej organami języków oficjalnych UE5oraz fakt, że każdy z języków państwowych krajów członkowskich UE jest językiem oficjalnym samej Unii6. Słuszne zatem wydawałoby się stwierdzenie TeréziiOndrušovej, że UE jest „multikultúrnym a multijazykovým projektom” (Ondrušová 2010: 174). Jednakże ze względu na ogromne koszty takiego funkcjonowania Unii7, mimo oficjalnego, nieco idealistycznego pluralizmu językowego, w praktyce, jak zauważa Adam Pawłowski, uprzywilejowaną funkcję języków roboczych UE pełnią wyłącznie angielski i francuski (Pawłowski 2008: 117), przy czym rola tego drugiego ciągle słabnie.W związku z tym wejście Słowacji do UE budziło pewne obawy. Skutki postępującego procesu globalizacji i integracji europejskiej, a wskutek tego szerzenie się języka angielskiego jako współczesnego lingua franca w komunikacji międzynarodowej (Muhvić-Dimanovski 2005: 41), mogą mieć poważne konsekwencje dla rozwojujęzyka, szczególnie języka małego narodu, jakim jest naród słowacki (por. Števčeková 2003:141). Problem z nadmierną ilością zapożyczeń z języka angielskiego dotyczy jednak praktycznie wszystkich języków narodowych, bez względu na liczbę ich użytkowników (por. Dolník 2003: 189f.). Dodatkowy niepokój budziło również przygotowanie odpowiedniej liczby wykwalifikowanych 4 5 6 7 Do czasu ratyfikacji traktatu lizbońskiegoobowiązywałartykuł 21. Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, który również dawał obywatelom UE możliwość kontaktu z jej instytucjami w jednym z języków oficjalnych UE. Obecnie Unia posiada dwadzieścia trzy języki oficjalne: angielski, bułgarski, czeski, duński, estoński, fiński, francuski, grecki, hiszpański, irlandzki, litewski, łotewski, maltański, niderlandzki, niemiecki, polski, portugalski, rumuński, słowacki, słoweński, szwedzki, węgierski i włoski. O przyczynach wielojęzyczności Unii Europejskiej pisał między innymi Adam Pawłowski (Pawłowski 2008: 113f.). Każdy dokument należałoby przetłumaczyć na wszystkie języki oficjalne UE, co z jednej strony generuje ogromne koszty finansowe, a z drugiej – skutecznie paraliżuje pracę instytucji unijnych. 267 Robert Wilgocki tłumaczy czy kwestia statusu i mocy prawnej przetłumaczonych dokumentów, w których ze zrozumiałych względów musiało dojść do zmian w porównaniu z tekstem źródłowym (por. Števčeková 2003:141). Rezultatem obaw związanych z wpływem zapożyczeń z języka angielskiego na stan skodyfikowanej normy języka słowackiego oraz z obniżaniem się poziomu kultury języka, byłozaostrzenie słowackiej polityki językowej w zakresie poprawności językowej w 2009 roku poprzeznowelizację Ustawy o języku państwowym (Nowelizacja Ustawy o języku państwowym RS 2009). Ponownie wprowadzono kary ustawowe za błędne używanie języka słowackiego lub innego przez organizacje i instytucje o charakterze publicznym, które mają obowiązek używania w swojej działalności skodyfikowanej normy języka słowackiego (urzędy, siły zbrojne i mundurowe, zakłady opieki zdrowotnej). Warto zaznaczyć, że kary te funkcjonowały już w Ustawie w latach 1995–1999.Równocześnie nałożono na urzędników obowiązek znajomości skodyfikowanej normy języka słowackiego. Niestety, zarówno słaba kampania informacyjna, jak również polityczny kontekst tej zmiany8, wywołały głośny sprzeciw przede wszystkim mniejszości węgierskiej na Słowacji. Problematyczny był przede wszystkim ustęp 3. paragrafu 4., który wprowadza obowiązek sporządzania wszelkiej dokumentacji w szkołach w języku słowackim, a w tych, gdzie językiem wykładowym jest język mniejszości narodowych, w języku mniejszości i języku państwowym (do tej pory część dokumentacji mogła być prowadzona wyłącznie w języku 8 268 Nowelizacja Ustawy o języku słowackim „zbiegła się w czasie” z uchwaloną przez parlament węgierski ustawą o nadawaniu obywatelstwa ludności pochodzenia węgierskiego mieszkającej poza Republiką Węgierską. Ustawa ta została odebrana jako atak na suwerenność Republiki Słowackiej, którą, według spisu z 2011 roku, zamieszkuje około pięćset tysięcy Węgrów. Natomiast, jak zauważa Jaroslav Lipowski, głównym celem Ustawy o języku państwowym Republiki Słowackiej i jej nowelizacji „už nie je slovenčinu chrániť pred návalom čechizmov, ani veľkým množstvom anglicizmov (resp. amerikanizmov), ale brániť ju proti maďarskému jazykovému živlu […], zabrániť expanzii jazyka maďarskej menšiny žijúcej vo veľkých zoskupeniach na juhu slovenského územia” (Lipowski 2010: 119f.), co podkreśla ogromny wpływ polityki na kształt Ustawy. Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich... mniejszości). Podczas ostatniej nowelizacji ustawy (w lutym 2011 roku) w paragrafie tym ponownie pozwolono na prowadzenie części dokumentacji tylko w języku mniejszości narodowych. W paragrafie 3. ustęp 5.Nowelizacji Ustawy znalazł się z kolei zapis, który mówi,że osoby fizyczne powinny w kontakcie z urzędami i innymi instytucjami o charakterze publicznym posługiwać się skodyfikowaną normą języka słowackiego, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy brakuje przepisów twierdzących inaczej. W związku z tym mniejszości narodowe żyjące na terenie Republiki Słowackiej (poza mniejszością węgierską) wydały oświadczenie, że taka forma nowelizacji Ustawy nie narusza ich praw, które gwarantują im przecież zarówno Karta praw podstawowych UE, jak i Europejska karta języków regionalnych lub mniejszościowych, Ustawa o mniejszościach narodowych (Zákon zo dňa 6. januára r. 2005 o národnostných a etnických menšinách i o regionálnom jazyku) czy choćby Ustawa o języku państwowym Republiki Słowackiej. Warto również dodać, że proponowane w Nowelizacji kary grzywny (od tysiąca do pięciu tysięcy euro) nie mogą być nakładane na osoby fizyczne, natomiast osoby prawne, organizacje, instytucje czy przedsiębiorcy mogą zostać ukarani karą grzywny dopiero wtedy, gdy po pisemnym upomnieniu nie dostosują się do wymogów Ustawy. W lutym 2011 roku doszło do kolejnej nowelizacji Ustawy o języku państwowym Republiki Słowackiej (Nowelizacja Ustawy o języku państwowym RS 2011). W związku z tym, że po ostatnich wyborach parlamentarnych w koalicji rządzącej znalazła się również partia mniejszości węgierskiej (MOST-HÍD), nie dziwi fakt, że nowelizacja ta jest postrzegana jako złagodzenie słowackiej polityki językowej. Świadczy o tym choćby obniżenie grzywny za naruszenie Ustawy (teraz może ona wynieść maksymalnie dwa i pół tysiąca euro), a w perspektywie wykreślenie zapisu o możliwości karania za nieprawidłowe użycie języka państwowego lub zastąpienie go napisami w innym języku. Z drugiej jednak strony, po ostatnich, przedterminowych wyborach do parlamentu słowackiego, które odbyły się 10 marca 2012 roku, premierem rządu ponownie został Robert Fico, którego poprzedni rząd był odpowiedzialny za 269 Robert Wilgocki wprowadzenie możliwości nakładania kar finansowych. W związku z tym można oczekiwać, że słowacka polityka językowa może ulec ponownemu zaostrzeniu. Podsumowując: Republika Słowacka przed przystąpieniem do UE musiała podołać niełatwemu procesowi przystosowania się do polityki językowej Wspólnoty. Poza występującymi we wszystkich krajach UE obawami związanymi z coraz większym wpływem języka angielskiego, Słowacy zmagali się również z nieuregulowaną i drażliwą kwestią mniejszości narodowych i etnicznych. Szczególny problem stanowiła tu mniejszość węgierska, która w pewnych kręgach postrzegana jest jako potencjalne zagrożenie dla suwerenności Republiki Słowackiej. Sytuacja w słowackiej polityce językowej jest bardzo dynamiczna i zmienia się wraz ze zmianą rządu, co czyni ją w pewnym sensie nieprzewidywalną, mimo ustabilizowanej przecież (po raz pierwszy w historii) pozycji języka słowackiego jako języka państwowego w niepodległej Słowacji. Bibligrafia Dolník, Juraj (2003): „Jazyková politika a európska integrácia”. [w:] Mlacek, Jozef: Studia Academica Slovaca 32. Prednášky XXXIX. Letnej školy Slovenského jazyka a kultury. Bratislava: Stimul, 180–191. Europejska karta języków regionalnych i mniejszościowych, przeł. M.A. Nowicki,Strasbourg. URL: <http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/584/7523/Europejska_karta_jezykow_ regionalnych_lub_mniejszosciowych.html> [26.03.2011]. „Karta praw podstawowych Unii Europejskiej (2007/C 303/01)”. Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z 14.12.2007, C 303/01-C 303/16. URL: <http://eurlex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri= OJ: C:2007:303:0001:0016:PL:PDF>[26.03.2011]. Lipowski, Jaroslav (2010): „O slovenskom jazykovom ochranárstve”. [w:] Mieczkowska, Halina/Hudymač, Aleksandra/Babik, Zbigniew:Z warsztatu współczesnego słowacysty. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 117–122. Muhvić-Dimanovski,Vesna (2005):Neologizmi. Problemi teorije primjene. Zagreb: Zavod za lingvistiku Filozofskoga fakulteta Sveučilišta u Zagrebu. 270 Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich... Nowelizacja Ustawy o języku państwowym RS, 2009: Zákon z 30. júna 2009, ktorým sa mení a dopĺňa zákon Národnej rady Slovenskej republiky č. 270/1995 Z. z. o štátnom jazyku Slovenskej republiky v znení neskorších predpisov a o zmene a doplnení niektorých zákonov. URL: <http://www.culture.gov.sk/umenie/ttny-jazyk/legislatva/zkony/ prehladnoviel>[27.03.2011]. Ondrušová, Terézia (2010): „Východiskájazykovej politiky Európskej únie”.Medzinárodné vzťahy 8, 1, 173–179. Pawłowski, Adam (2008): „Zadania polskiej polityki językowej w Unii Europejskiej”. [w:] Warchala Jacek/Krzyżyk, Danuta: Polska polityka językowa w Unii Europejskiej. Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, 113–147. Števčeková, Daniela (2003): „Ako ďalejsoslovenčinouv Európskej únii?”. Kultúraslova 37, 3, 136–142. TerenzaniMichaela, (2011): „Spraviť jazykzákonným”. The Slovac Spectactor z dnia 10 stycznia 2011. URL: http://www.vlada.gov.sk/index. php?ID=23835 [29.03.2011]. Traktat Lizboński, (2007): Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską podpisany w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.. URL: <http://eur-lex.europa.eu/ JOHtml.do?uri=OJ:C:2007: 306:SOM:PL:HTML> [27.03.2011]. Zgółkowa, Halina (red.)(2001): Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny(2001).Poznań: Wydawnictwo Kurpisz. 271 272 Joanna Woźniak (Poznań) Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von Heinemann/ Heinemann An attempt to analyse the Lisbon Treaty according to the multilevel text classification by Heinemann/ Heinemann This paper discusses the issue of multilevel text classification by Heinemann/Heinemann. In particular it aims to analyse the Lisbon Treaty on the European Union considering its function in communication, the type of situation, in which it is used, type of communicative strategy, its structure and some stereotypical formulations that are distinctive for this type of text. 0. Einführung Der Vertrag von Lissabon zur Änderung des Vertrags über die Europäische Union und des Vertrags zur Gründung der Europäischen Gemeinschaft ist ein umfangreiches Dokument, das die bisherigen Gründungsverträge der Europäischen Union ändert und somit eine neue Rechtsordnung schafft (vgl. Sozański 2010: 15). Er besteht aus mehreren Dokumenten, von denen der Vertrag über die Europäische Union [EUV] und der Vertrag über die Arbeitsweise der Europäischen Union [AEUV] als dessen Grundbausteine die rechtlichen und politischen Rahmen der EU bestimmen (vgl. Sozański 2010: 15). Der Gegenstand des Beitrags ist eine mehrdimensionale Analyse des AEUV nach dem Mehrebenenmodell von Heinemann/ Heinemann (2002). Das Modell gilt als Weiterentwicklung des 273 Joanna Woźniak 1991 von Heinemann/Viehweger ausgearbeiteten Modells. Die Analyse erfolgt hier auf 4 Ebenen: auf der Ebene der Funktionalität, der Situationalität, der Thematizität und Strukturiertheit sowie der Formulierungsadäquatheit. 1. Das Wesen des Mehrebenenmodells Die erste Ebene der Textanalyse – Funktionalität – ist als die „Rolle von Texten in der Interaktion, ihr Beitrag zur Realisierung gesellschaftlicher Aufgabenstellungen und individueller Ziele sowie zur Konstruierung sozialer Beziehungen” (Heinemann/Viehweger 1991: 148) aufzufassen. Zu den Grundfunktionen von Texten zählen Heinemann und Viehweger (1991: 149): (1) Sich ausdrücken, (2) Kontaktieren, (3) Informieren und (4) Steuern. Obwohl die Grenze zwischen den einzelnen Funktionen fließend ist, lassen sich für jede von ihnen Hauptmerkmale aussondern. SICH AUSDRÜCKEN ist die Grundfunktion der Texte. Ihre Rolle besteht in Affekt-Entladung, Selbstdarstellung und Meinungskundgabe (Heinemann/Viehweger 1991: 150). KONTAKTIEREN wird als „Bereitschaft zu und Realisierung von kommunikativer Kooperation“ (Heinemann/Viehweger 1991: 150f.) angesehen und gilt primär für Herstellung und Gewährleistung von Interaktion (vgl. Heinemann/Viehweger 1991: 151). INFORMIEREN – ist eine Funktion von Texten, „die vor allem dem Informationstransfer dienen” (Heinemann/Viehweger 1991: 151). STEUERN – gilt als Auslöser einer gewissen Handlung. Dazu gehören u.a. Anweisungen, Befehle und Forderungen (vgl. Heinemann/Viehweger 1991: 152). Die zweite Ebene der Textanalyse bezieht sich auf die Situationalität des Textes. Darunter werden u.a. die Tätigkeitssituation, soziale Organisation der Tätigkeiten in Kommunikationsbereichen, Kanal/ Medium, Anzahl der Partner, soziale Rollen der Interagierenden und die Umgebungssituation in Erwägung gezogen (vgl.Heinemann/ Heinemann 2002: 147). 274 Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von... Thematizität und Strukturiertheit eines Textes bilden die dritte Ebene des Mehrebenenmodells. Hier werden die thematische Geprägtheit eines Textes, die Text-Thema-Entfaltung und Textstrukturierung analysiert (vgl. Heinemann/Heinemann 2002: 147). Formulierungsadäquatheit ist die letzte der vier Ebenen der Analyse. Der Text muss dabei in Bezug auf Kommunikationsmaximen, textsortenspezifische Formulierungsmuster und stilistische Besonderheiten übereinstimmen (vgl. Heinemann/Heinemann 2002: 147). Bei der Textsortenbeschreibung konkreter Textsorte spielen nur einige von den genannten Merkmalen eine Rolle. Deswegen wird das geänderte Modell von Heinemann/Heinemann bewusst auf die Erfassung und Hervorhebung nur solcher Eigenschaften beschränkt, die für eine Textsorte charakteristisch sind und diese von anderen Textsorten abheben. „Erst eine […] Bündelung von möglichst wenigen Merkmalen unterschiedlicher Provenienz macht Textsorten miteinander vergleichbar, lässt Übereinstimmungen und Unterschiede zwischen ihnen deutlich hervortreten.” (Heinemann/ Heinemann 2002: 149). Im Folgenden wird der Versuch unternommen, den AEUV-Text einer solchen mehrdimensionalen Analyse zu unterziehen und die für diese Textsorte charakteristischen Merkmale auszusondern. Alle Hervorhebungen in den zitierten Vertragsfragmenten stammen von mir. 2. Mehrdimensionale Analyse des Vertrags über die Arbeitsweise der Europäischen Union 2.1. Funktionalität Für die Feststellung der Funktion des AEUV ist zuerst auf die generelle Funktion der Verträge Bezug zu nehmen. „Verträge spielen im Bewußtsein der Menschen seit langer Zeit eine wichtige Rolle, weil sie ihr Zusammenleben in größeren Zusammenhängen wie 275 Joanna Woźniak in Teilbereichen regeln” (Hoffmann 1998b: 535b). Verträge sind in der EU „multilaterale juristische Texthandlungen, verständlich, eindeutig und verbindlich für jeden Mitgliedstaat der Union” (Gréciano 1998: 239). Wie alle anderen normsetzenden Texte, vermitteln sie Informationen „über [...] Festlegungen, die das interaktionale Verhalten von Gesellschaftsgruppen und Einzelpersonen regeln” (Heinemann/Viehweger 1991: 151). Daraus resultiert, dass der AEUV sowohl eine informierende als auch eine steuernde Funktion erfüllt, was der folgende Textbeleg illustriert. Artikel 20 Abs. 1 Es wird eine Unionsbürgerschaft eingeführt. Unionsbürger ist, wer die Staatsangehörigkeit eines Mitgliedstaats besitzt. Die Unionsbürgerschaft tritt zur nationalen Staatsbürgerschaft hinzu, ersetzt sie aber nicht. Artykuł 20 ust. 1 Ustanawia się obywatelstwo Unii. Obywatelem Unii jest każda osoba mająca obywatelstwo Państwa Członkowskiego. Obywatelstwo Unii ma charakter dodatkowy w stosunku do obywatelstwa krajowego, nie zastępując go jednak. Die zitierte Vorschrift vermittelt einerseits Informationen an die Rezipienten über die eingeführte Unionsbürgerschaft. Andererseits regelt sie in dem Rechtsystem eine neue Rechtsinstitution, nämlich die Unionsbürgerschaft, mit der bestimmte Rechte und Pflichten verbunden sind. 2.2. Situationalität Der AEUV wurde in einem geregelten Gesetzgebungsprozess zwecks Gründung der EU und Bestimmung ihrer Arbeitsweise abgeschlossen. Der AEUV ist zwar von Fachleuten verfasst, aber er ist sowohl an Spezialisten als auch an Laien gerichtet. Als Adressaten dieser Normen gelten in erster Linie die EU als Institution, die Mitgliedstaaten als Unterzeichnerparteien und indirekt die EU-Bürger. 276 Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von... Die Kommunikation zwischen dem Verfasser des Vertrags und seinen Rezipienten ist institutionell und formell geprägt, weshalb sie besonders für die Laien erschwert sein kann. Das Verstehen des Vertrags verlangt von seinen Rezipienten Fachwissen aus dem Fachgebiet Recht, wie im folgenden Beispiel: Dt. Der Rat kann auf Vorschlag der Kommission einen Beschluss erlassen, durch den die Aspekte des Familienrechts mit grenzüberschreitendem Bezug bestimmt werden, die Gegenstand von Rechtsakten sein können, die gemäß dem ordentlichen Gesetzgebungsverfahren [Hervorhebung – JW] erlassen werden (Art. 81 Abs. 3). Pl. Rada, na wniosek Komisji, może przyjąć decyzję określającą te aspekty prawa rodzinnego mające skutki transgraniczne, które mogą być przedmiotem aktów przyjmowanych w drodze zwykłej procedury ustawodawczej (Hervorhebung – JW) (Art. 81 Abs. 3). Dt. Jeder Unionsbürger sowie jede natürliche oder juristische Person (Hervorhebung – JW) mit Wohnsitz oder satzungsgemäßem Sitz in einem Mitgliedstaat hat das Recht auf Zugang zu Dokumenten der Organe, Einrichtungen und sonstigen Stellen der Union, unabhängig von der Form der für diese Dokumente verwendeten Träger, vorbehaltlich der Grundsätze und Bedingungen, die nach diesem Absatz festzulegen sind (Art. 15 Abs. 3). Pl. Każdy obywatel Unii i każda osoba fizyczna lub prawna (Hervorhebung – JW) mająca miejsce zamieszkania lub siedzibę statutową w Państwie Członkowskim ma prawo dostępu do dokumentów instytucji, organów i jednostek organizacyjnych Unii, niezależnie od ich formy, z zastrzeżeniemzasad i warunków określonych zgodnie z niniejszym ustępem (Art. 15 Abs. 3). Für das richtige Verständnis der Vorschriften muss der Rezipient wissen, was in dem europäischen Rechtssystem das ordentliche Gesetzgebungsverfahren/zwykła procedura ustawodawcza oder die 277 Joanna Woźniak natürliche und juristische Person/osoba fizyczna i osoba prawna bedeuten. 2.3. Thematizität und Strukturiertheit Hinsichtlich der thematischen Schwerpunkte legt der AEUV die Grundsätze der Arbeitsweise der Europäischen Union fest. Insbesondere bestimmt er die Bereiche der Zuständigkeiten der Union (Art. 1 AEUV). In Hinblick auf die Struktur des Textes ist der AEUV auf der Makroebene nach konventionellen Regeln aufgebaut. Seine Gliederung erfolgt nach sinntragenden, zusammenhängenden Teiltexten, aus denen sich drei selbständige Teile aussondern lassen: die Präambel, die sog. Artikelfolge und die Schlussformel (vgl. Hoffmann 1998b: 536). Die Präambel ist eine feierliche Erklärung als Einleitung des Vertrags, in der die Gründe des Vertragsabschlusses sowie die Werte bestimmt werden, die man mit dem Vertrag verwirklicht (vgl. Wronkowska 2003: 36). In der Präambel des AEUV werden zu Beginn alle Unterzeichnerparteien sowie Ziele, Werte, Vorsätze und Wünsche genannt, die mit diesem Vertrag verwirklicht werden sollen: 278 Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von... PRÄAMBEL PREAMBUŁA SEINE MAJESTÄT DER KÖNIG DER BELGIER, DER PRÄSIDENT DER BUNDESREPUBLIK DEUTSCHLAND […] JEGO KRÓLEWSKA MOŚĆ KRÓL BELGÓW, PREZYDENT REPUBLIKI FEDERALNEJ NIEMIEC […] IN DEM FESTEN WILLEN, die Grundlagen für einen immer engeren Zusammenschluss der europäischen Völker zu schaffen, […] ZDECYDOWANI stworzyć podstawy coraz ściślejszego związku między narodami Europy, […] IN DEM VORSATZ, die stetige Besserung der Lebens- und Beschäftigungsbedingungen ihrer Völker als wesentliches Ziel anzustreben, WYZNACZAJĄC jako główny cel swoich wysiłków stałą poprawę warunków życia i pracy swoich narodów, Die Artikelfolge bildet den eigentlichen Teil des Vertrags, in dem die in der Präambel vorgesetzten Ziele verwirklicht werden. Die Artikel werden thematisch gruppiert und strukturiert. Aus Artikelgruppen lassen sich Abschnitte, aus Abschnitten Kapitel, aus Kapiteln Titel und aus Titeln Teile bilden. Durch Wiederholung und Verweise zwischen den Artikeln entsteht die Text-Kohäsion (vgl. Hoffmann 1998b: 538), z.B.: Dt. Die Kommission kann Verordnungen zu den Gruppen von Vereinbarungen erlassen, zu denen der Rat nach Artikel 103 Absatz 2 Buchstabe b (Hervorhebung – JW) eine Verordnung oder Richtlinie erlassen hat. (Art. 105 Abs. 3) Pl. Komisja może przyjmować rozporządzenia dotyczące kategorii porozumień, w odniesieniu do których Rada przyjęła rozporządzenie lub dyrektywę zgodnie z artykułem 103 ustęp 2 litera b) (Hervorhebung – JW). 279 Joanna Woźniak Die Schlussvorschriften bestehen laut Wronkowska (2003: 34) aus Vorschriften, die andere Vorschriften aufheben, sowie aus Vorschriften über das Inkrafttreten bzw. Außerkrafttreten des Rechtsaktes. Die Schlussbestimmungen des AEUV enthalten Informationen zum Inkrafttreten des Vertrags sowie zum Ort und Datum der Ausfertigung des Vertrags. D. Dieser Vertrag tritt am ersten Tag des auf die Hinterlegung der letzten Ratifikationsurkunde folgenden Monats in Kraft. Pl. Niniejszy Traktat wchodzi w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po złożeniu do depozytu dokumentu ratyfikacyjnego przez Państwo-Sygnatariusza, które jako ostatnie spełni tę formalność. D. Geschehen zu Rom am fünfundzwanzigsten März neunzehnhundertsiebenundfünfzig. Pl. Sporządzono w Rzymie, dwudziestego piątego marca roku tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego siódmego. An dieser Stelle ist zu betonen, dass hinsichtlich der drei ersten Ebenen nicht nur die polnische und die deutsche Fassung des Vertrags, sondern alle 23 als Paralleltexte geltenden Fassungen des Vertrags äquivalent sind. 2.4. Formulierungsadäquatheit Auf der Ebene der Formulierungsadäquatheit werden hingegen die signifikantesten Unterschiede zwischen den einzelnen Sprachfassungen des Vertrags sichtbar. Die Unterschiede betreffen vor allem die grammatische und die lexikalische Ebene. Wegen des Umfangs und der Bedeutung dieser Problematik, die einer getrennten, ausführlichen Darstellung bedarf, wird im Folgenden nur kurz auf die wichtigsten sprachlichen Merkmale eingegangen, die den Vertrag als Textsorte determinieren. Bezüglich der grammatischen Eigenschaften des analysierten Vertragstextes lässt sich feststellen, dass in dem Text lange kom280 Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von... plexe, vor allem hypotaktisch verbundene Sätze dominieren. Den Informationscharakter des Vertrags verdeutlichen in erster Linie Aussagesätze. Seine inhaltliche Neutralität sichert die sog. Unpersönlichkeit oder Anonymisierung der Aussagen (vgl. Hoffmann 1998a: 422) u. a. durch die Nutzung unpersönlicher und allgemeinpersönlicher Verbformen, des Passivs und des Reflexivs, zahlreicher Partizipial-, Gerundial- und Infinitivkonstruktionen (vgl. Hoffmann 1998a: 422) z.B. Dt. Es wird eine Unionsbürgerschaft eingeführt (Art. 20). Pl. Ustanawia się obywatelstwo Unii (Art. 20). Dt. Bei der Aufstellung des jährlichen Haushaltsplans der Union ist der mehrjährige Finanzrahmen einzuhalten (Art. 312). Pl. Roczny budżet Unii jest zgodny z wieloletnimi ramami finansowymi (Art. 312). Zu erwähnen ist auch die Komplexität der Subjektgruppe durch attributive Verwendung kongruierender Adjektive und Partizipien, sowie Relativsätze, wie auch die Komplexität der Prädikatgruppe durch Adverbialbestimmungen und Objektergänzungen (vgl. Hoffmann 1998a: 423), wie z.B.: Dt. Für die unter dieses Kapitel fallende Politik der Union und ihre Umsetzung gilt der Grundsatz der Solidarität und der gerechten Aufteilung der Verantwortlichkeiten unter den Mitgliedstaaten [...]. Pl. Polityki Unii, o których mowa w niniejszym rozdziale, oraz ich wprowadzanie w życie podlegają zasadzie solidarności i sprawiedliwego podziału odpowiedzialności między Państwami Członkowskimi [...] (Art. 80). Auf der lexikalischen Ebene spielt der Fachwortschatz eine wesentliche Rolle. Dazu zählen vor allem textklassenspezifische Einwort- und Mehrworttermini wie: Mitgliedsstaaten/państwa członkowskie oder juristische person/osoba prawna. Sie verleihen 281 Joanna Woźniak dem Text Klarheit, Exaktheit und Eindeutigkeit. Überdies sind in dem AEUV unterschiedliche verschieden strukturierte Verknüpfungen lexikalischer Einheiten zahlreich repräsentiert. Als solche können nach Rosemarie Gläser (2007: 490ff.) sowohl mehrgliedrige Nominationen wie onymische Wortgruppen oder lateinische Nomenklaturzeichen, als auch Funktionsverbgefüge und Kollokationen betrachtet werden, wie: der Europäische Sozialfonds/Europejski Fundusz Społeczny Bewertung vornehmen/dokonywać oceny Rechtsordnungen achten/szanować prawo 3. Zusammenfassung Schon der kurzen Analyse ist zu entnehmen, dass der AEUV-Text unterschiedliche Eigenschaften aufweist, die ihn auf den einzelnen besprochenen Ebenen als Textsorte prägen. Die informierende und steuernde Funktion des Textes, seine formale Struktur und Gliederung, institutionell geprägte Kommunikation zwischen dem Verfasser und den Rezipienten sowie die grammatischen Kategorien und Regeln, aber auch lexikalische Besonderheiten determinieren den fachlichen Charakter des Vertrags als Textsorte. Die den Text des AEUV auf den Ebenen der Funktionalität, Situationalität und Thematizität determinierenden Eigenschaften sind für alle Sprachfassungen des Vertrags gleich. Auf der Ebene der Formulierungsadäquatheit hingegen bestehen zwischen der polnischen und der deutschen Fassung des Vertrags zahlreiche einzelsprachspezifische Unterschiede, die weiterer genauer Analysen bedürfen. Literaturverzeichnis Gläser, Rosemarie (2007): „Fachphraseologie“. In: Burger, Harald et al.: Phraseologie: ein internationales Handbuch zeitgenössischer Forschung. Berlin u.a.: de Gruyter, 482–505. 282 Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von... Gréciano, Gertrud (1998): „(Fach)Textvergleich“. [In:] Dalmas, Martine/ Sauter, Roger: Grenzsteine und Wegweiser. Textgestaltung, Redesteuerung und formale Zwänge. Festschrift für Marcel Pérennec zum 60. Geburtstag. Tübingen: Stauffenburg, 233–244. Heinemann, Wolfgang/Heinemann, Margot (2002): Grundlagen der Textlinguistik. Interaktion – Text – Diskurs. Tübingen: Niemeyer. Heinemann, Wolfgang/Viehweger, Dieter (Hrsg.) (1991): Textlinguistik: eine Einführung. Tübingen: Niemeyer. Hoffmann, Lothar (1998a): Syntaktische und morphologische Eigenschaften von Fachsprachen. [In:] Hoffmann, Lothar/Kalverkämper Hartwig/ Wiegand, Herbert Ernst: Fachsprachen. Ein internationales Handbuch zur Fachsprachenforschung und Terminologiewissenschaft. Berlin, New York: de Gruyter, 416–427. Hoffmann, Lothar (1998b): „Fachtextsorten der Institutionensprachen III: Verträge“. [In:] Hoffmann, Lothar/Kalverkämper Hartwig/Wiegand, Herbert Ernst: Fachsprachen. Ein internationales Handbuch zur Fachsprachenforschung und Terminologiewissenschaft. Berlin, New York: de Gruyter, 533–539. Sozański, Jarosław (2010): Traktat Lizboński. Warszawa, Poznań: PWP „Iuris”. Wronkowska, Sławomira (2003): Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa. Poznań: Ars Boni Et Aequi. 283 284