document - Instytut Kulturoznawstwa UAM

Transcription

document - Instytut Kulturoznawstwa UAM
JĘZYK W POZNANIU
1
2
JĘZYK W POZNANIU
4
Poznań 2014
3
Projekt okładki:
Wydawnictwo Rys
Rysunek na okładce:
Konrad Juszczyk
Redakcja naukowa:
Konrad Juszczyk
Beata Mikołajczyk
Janusz Taborek
Władysław Zabrocki
Recenzent:
prof. zw. dr hab. Roman Lewicki
Redakcja techniczna:
Mirosław Koziarski
© Copyright by autorzy & Wydawnictwo Rys
Wydanie I, Poznań 2014
ISBN 978-83-63664-68-8
Wydanie:
4
Wydawnictwo Rys
ul. Różana 9/10
61-577 Poznań
tel./fax 061 833 16 03
kom. 0600 44 55 80
www.wydawnictworys.com
e-mail: [email protected]
Spis treści
Wstęp........................................................................................................9
Elwira Bolek
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego...11
Anna Dajlidko
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte.
Eine exemplarische Analyse...................................................................23
Marek Dolatowski
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we
współczesnych językach włoskim i niemieckim....................................35
Elżbieta Dziurewicz
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund............................................................................51
Marta Anna Gierzyńska
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im
Deutschen und Polnischen......................................................................63
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne.....77
Bogumiła Góral
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy
Kaszubów z Katalończykami..................................................................91
Monika Gryboś
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach
teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya)............................................105
Alicja Kiesz
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego
Niemieckiej Republiki Demokratycznej występujących we
współczesnej niemczyźnie.................................................................... 117
5
Spis treści
Nadzieja Kortus
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś
Tatiany Tołstoj z rosyjską kulturą.........................................................129
MirosławKoziarski
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków
przestrzennych......................................................................................139
Adrian P. Krysiak
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji
pozagenetycznej w ewolucji języka......................................................153
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we
współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej................................165
Małgorzata Miśtal
Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische
Analyse.................................................................................................179
Marcin Opacki
Interlanguage: a Sui Generis Grammar.................................................187
Michał Piosik
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen
Deutsch und der Erststelle im gesprochenen Polnisch.
Ein korpusbasierter Vergleich der Sprache in Talkshows.....................199
Joanna Maria Spychała
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle
Klassifikation........................................................................................215
Dorota Szewc
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania
wydarzeń polityczno-społecznych........................................................229
Karolina Traczyk
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego
jako obcego...........................................................................................243
Wojciech A. Trojanowski
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen
in der gegenwärtigen deutschen Sprache..............................................253
6
Spis treści
Robert Wilgocki
Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach
członkowskich na przykładzie Republiki Słowackiej...........................263
Joanna Woźniak
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach
dem Mehrebenenmodell von Heinemann/Heinemann..........................273
7
8
Wstęp
Prezentowany zbiór artykułów stanowi czwarty już tom serii
Język w Poznaniu, która została zainaugurowana przez Instytut
Filologii Germańskiej UAM i Instytut Językoznawstwa UAM
w 2010 roku. Z prawdziwą przyjemnością przedstawiamy drogim
czytelnikom w obecnym tomie 22 teksty powstałe w 9 ośrodkach
polskiej myśli językoznawczej. Autorzy reprezentują różne dziedziny językoznawstwa współczesnego. Łączy ich pasja poznawania
języka. Było to szczególnie widoczne w trakcie bardzo żywej dyskusji na zorganizowanej w maju 2012 roku w Poznaniu konferencji
studentów i doktorantów Język w Poznaniu IV, której pokłosiem jest
niniejsza książka. Składają się na nią właśnie wybrane, po starannej
recenzji Komitetu Naukowego i zewnętrznego recenzenta całości
prof. Romana Lewickiego, najlepsze referaty z tej konferencji.
Według klasyfikacji prof. Lewickiego, któremu bardzo serdecznie
dziękujemy za podjęty po raz kolejny trud recenzyjny (był także
zewnętrznym recenzentem II tomu Języka w Poznaniu), wybrane do niniejszego tomu teksty poruszają zagadnienia z zakresu:
leksykologii i leksykografii, socjolingwistyki, korpusowego językoznawstwa porównawczego, glottodydaktyki, lingwistyki tekstu,
językoznawstwa opisowego i komunikologii. Tak duże zróżnicowanie tematyczne powodowało konieczność korzystania Komitetu
Naukowego z dodatkowej pomocy koleżanek i kolegów z UAM
przy wewnętrznej recenzji tekstów. Szczególnie chcieliśmy za to
podziękować pani doktor Victorii Kamasie oraz pani doktor Karolinie Waliszewskiej.
Redaktorzy
Poznań, grudzień 2014
9
10
Elwira Bolek
(Lublin)
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza
Tkaczyszyna-Dyckiego1
Death as a female character in the poetry
of Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
Death is very often personified in the works of Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki. Because of the gender of the noun she is defined as
a woman. She is presented for instance as a barmaid, a prostitute,
a civil servant, a huckstress, a wanderer or a thief.
Według Uniwersalnego słownika języka polskiego śmierć to:
‘ostateczny koniec życia człowieka lub zwierzęcia’ (Dubisz 2003:
3/1581), przenośnie ‘ostateczny koniec czegoś’ (Dubisz 2003:
3/1582), natomiast w sztuce występuje ‘personifikacja śmierci – kresu życia człowieka – przyjmująca postać szkieletu ludzkiego z kosą’
(Dubisz 2003: 3/1582). Podczas analizy tekstów poetyckich szczególnie przydatne będzie trzecie znaczenie, gdyż już od początków
literatury polskiej2 śmierć była konkretyzowana i przybierała postać
kobiety. Działo się tak nie bez powodu – to rodzaj gramatyczny
rzeczownika śmierć narzucał tego rodzaju personifikacje.
Inne dane leksykograficzne, szczególnie rejestrowane związki
łączliwe3, pokazują, iż rzeczownik śmierć łączy się z czasowni1
2
3
Publikacja zrealizowana w ramach projektu „Alternatywne sposoby kształtowania obrazu świata w systemie językowym i tekstach”, finansowanego z grantu
Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki: 12H 12 0202 81.
Wspomnieć należy choćby Rozmowę Mistrza Polikarpa ze Śmiercią.
Terminem tym posługuję się w znaczeniu, jakie nadał mu Mirosław Bańko,
autor Słownika dobrego stylu: są to związki, „których częstość występowania
11
Elwira Bolek
kami, które określają czynności ludzkie. Mirosław Bańko (2006)
odnotowuje, że śmierć jako podmiot mianownikowy: „czai się,
czeka, czyha, grozi komuś, nadchodzi, następuje, przychodzi, zbliża się, dosięgła kogoś, spotkała, zabrała, przerwała coś” (Bańko
2006: 302). Anna Krzyżanowska natomiast wymienia następujące
polskie związki frazeologiczne, w których śmierć zajmuje miejsce
wykonawcy czynności:
śmierć położyła kres życiu, planom, a. zamiarom; śmierć
porwała kogoś; śmierć przecięła nić życia; śmierć spotkała
kogoś; śmierć utuliła kogoś w objęciach; śmierć wzięła kogoś
w objęcia; śmierć wydarła komuś kogoś; śmierć zabrała
kogoś komuś; śmierć zmiotła kogoś (ze świata) (Krzyżanowska 1999: 107).
W tekstach poetyckich Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
śmierć również przybiera postać ludzką, konkretyzowana jest jako
kobieta. Poeta uzyskuje taki efekt, opisując zarówno jej czyny, jak
i cechy wyglądu. Przedstawia śmierć w wierszu CLIX:
dopiero wypłakaliśmy oczy po tobie
Helenko i po tobie Stasiu a już znowu
śmierć prowadza się z nami
i upija nas w tej nie istniejącej karczmie
Hryniawska mówiła że „jak gadzina
przychodzi i bierze przychodzi i bierze
upija nas w tej nie istniejącej karczmie
u Żyda który również gdzieś przepadł”
doprawdy Hryniawska wie co mówi
gdy od miesięcy niedomaga i płacze
„śmierć prowadza się z nami
albo i bez nas ciągnie od karczmy
w tekstach jest wyższa, niż można by oczekiwać na podstawie częstości występowania ich składników” (Bańko 2006: V).
12
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
do karczmy żeby zachłysnąć się sobą”
(Tkaczyszyn-Dycki 2010: 188)
W utworze podmiot liryczny buduje obraz śmierci, wykorzystując czasowniki: prowadzać się, upijać (kogoś), przychodzić i brać,
ciągnąć (kogoś), zachłysnąć się (sobą), które są charakterystyczne
dla opisu zachowań ludzkich. Dodatkowo stosuje porównanie
śmierci do gadziny (jak gadzina przychodzi i bierze).
Wyraziste jest już pierwsze verbum – prowadza się znaczy ‘utrzymuje bliskie kontakty, sympatyzuje’ (Dubisz 2003: 3/596), ‘spotyka
się z kimś publicznie’. Z czasownikiem kojarzy się frazeologizm:
kobieta/dziewczyna źle prowadząca się to ‘kobieta/dziewczyna
mająca przygodne kontakty z mężczyznami, uprawiająca nierząd,
kobieta, dziewczyna niemoralna; kobieta lekkich obyczajów, prostytutka’ (Dubisz 2003: 3/597).
Kolejny czasownik również charakteryzuje śmierć jako istotę
o niskim morale. Śmierć upija nas, czyli ‘doprowadza do stanu
zamroczenia, namawiając lub zmuszając do wypicia nadmiernej
ilości alkoholu’ (Dubisz 2003: 4/255). Szczególnie ważny jest fakt
zmuszania – można wnioskować, że człowiek jest uległy wobec
śmierci, poddany jej woli.
Czasowniki przychodzić i brać tworzą z rzeczownikiem śmierć
związki łączliwe, ich częstotliwość występowania w różnego rodzaju
tekstach, również w mowie potocznej, jest bardzo wysoka. W wierszu ważne jest jednak, że śmierć obie czynności wykonuje łącznie
(w utworze czasowniki zostały dwukrotnie połączone spójnikiem i).
Jej działanie jest porywcze, gwałtowne, czasownik brać znaczy
przecież między innymi‘zdobywać, zabierać kogoś, coś siłą, wbrew
czyjejś woli, wywierać presję na kimś, ograniczając czyjąś swobodę’
(Dubisz 2003: 1/112). Właśnie to znaczenie nasuwa się w cytowanym
kontekście, utwierdzając czytelnika w przeświadczeniu o zaborczości
śmierci i uległości człowieka (a właściwie braku możliwości sprzeciwu). Jest to spójne z obrazem, który podmiot liryczny podsuwa
odbiorcy, stosując uprzednio czasowniki prowadzać się i upijać.
W przedostatnim wersie mowa jest o tym, że śmierć ciągnie,
czyli w potocznym rozumieniu ‘bierze kogoś ze sobą, prowadzi
13
Elwira Bolek
kogoś (zwykle wbrew jego woli), namawia kogoś do towarzyszenia
sobie’ (Dubisz 2003: 1/453). Ponownie śmierć jest tu stroną aktywną,
a człowiek pasywną.
Ostatnim użytym w wierszu czasownikiem jest zachłysnąć się.
Prymarnie znaczy on ‘łykając coś zbyt szybko, zwykle płyn lub
powietrze, zakrztusić się i zakasłać gwałtownie’(Dubisz 2003:
4/751), a ponadto: ‘stracić na chwilę możliwość oddychania lub
mówienia wskutek silnych emocji, dławić się, krztusić się’ (Dubisz
2003: 4/751), ‘bardzo silnie coś przeżyć, uzewnętrzniając doznawane
uczucia’ (Dubisz 2003: 4/751).
Czasowniki użyte w wierszu wchodzą ze sobą w relacje. Na przykład można się zachłysnąć, jeżeli ktoś zmusza nas do wypicia nadmiernej ilości alkoholu – upija nas. Natomiast człowiek pijany może
być przez kogoś ciągnięty (Uniwersalny słownik języka polskiego
jako inne znaczenie czasownika ciągnąć podaje: ‘przesuwać, wlec
kogoś z wysiłkiem, trudem, przezwyciężając opór’ – pijany może
być prowadzony przez śmierć nie tyle wbrew swojej woli, co ze
względu na brak własnych sił). Ponadto przymiotnik pijany jest
używany na określenie silnych emocji: można być pijanym czymś,
na przykład szczęściem, radością.
Warto też zwrócić uwagę na obecność przysłówka znowu oraz
używanie form czasu teraźniejszego czasowników niedokonanych
(prowadza się, upija nas, przychodzi i bierze, ciągnie). Daje to obraz śmierci jako kobiety zaborczej, stanowczej, narzucającej swoją
wolę, nieznoszącej sprzeciwu, złośliwej, kierującej pasywnym człowiekiem, wykonującej typowe dla siebie czynności wielokrotnie.
Śmierć w działaniu ukazana jest też w utworze CVI. Piosenka dla
burmistrza:
przyszła śmierć do naszego miasteczka
i zatrzymała się z kancelarią w ruinach
piastowskiego zamku albo na błoniach
lecz dla takich jak ja brakło nawet ugoru
przyszła śmierć do naszego miasteczka
i zatrzymała się dla chłopców na piastowskim
14
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
zamczysku zaś dla dziewczyn na pastwisku
by przypominały sobie wszystkich mężczyzn
zakradła się śmierć do naszego miasteczka
i nie chciała z nami rozmawiać o telefonizacji
gazyfikacji odsyłając nas znowu do burmistrza
lecz dla takich jak ja brakło nawet ugoru
(Tkaczyszyn-Dycki 2010: 129)
Tutaj czasowniki dokonane występują w formach czasu przeszłego: przyszła, zatrzymała się, zakradła się. Podmiot liryczny
snuje opowieść o śmierci jako istocie ludzkiej, która prawdopodobnie przerwała podróż, żeby spędzić jakiś czas, zamieszkać na
chwilę w jego miasteczku. Z ostatniej strofy czytelnik dowiaduje
się, że śmierć zakradła się, czyli przyszła po cichu, niepostrzeżenie, nikt się jej nie spodziewał. Można potraktować ten zwrot jako
aluzyjne nawiązanie do frazeologizmu śmierć zaskoczyła kogoś
(Krzyżanowska 1999: 107).
Dotychczas śmierć była obrazowana przez czyny, ale pozostawała niema. W Piosence dla burmistrza śmierć nie chciała z nami
rozmawiać – nadal nie wypowiadała konkretnych słów, ale implikuje
to, że miała taką możliwość.
Śmierć jako kobieta mówiąca została przedstawiona w wierszu
CLXXIV. Początek tygodnia:
w naszym przygranicznym miasteczku
(co nad jedną małą rzeką i nad drugą małą
rzeką leży) śmierć się w poniedziałki
pokazywała w dzień targowy gdy wybór był wielki
nad jedną małą rzeką i nad drugą małą
rzeką (co do nas ze świata pewnie płynie
i potem w świecie gdzieś przepada) śmierć
każdą błyskotkę sprzedać chciała i każdą
kupić za bezdurno a baby ze śmiercią gadały
ach jak się ze śmiercią głośno pospolitowały
15
Elwira Bolek
po imieniu sobie mówiły moja kochanieńka
a wszystko przez te grzebienie fartuszki lusterka
(Tkaczyszyn-Dycki 2010:205)
W utworze śmierć ukazana została jako przekupka. Ponownie
miejscem jest miasteczko, w którym mieszka osoba mówiąca, ale
tym razem śmierć przychodzi cyklicznie: się w poniedziałki pokazywała w dzień targowy (czasownik występuje w czasie przeszłym,
lecz w postaci niedokonanej, która w tym przypadku sygnalizuje też
wielokrotność4). Śmierć jest jednocześnie sprzedawczynią i kupującą. Kuszą ją drobne przedmioty użytku domowego (grzebienie,
fartuszki, lusterka), które można kupić za niewielką sumę pieniędzy
(za bezdurno5).
Śmierć dobrze pasowała do społeczności lokalnej. Baby z nią
gadały, więc rozmawiały o rzeczach błahych, niemądrych lub nieciekawych (zob. Dubisz 2003: 1/961), głośno się pospolitowały, czyli
‘obcowały, przestawały’ (Dubisz 2003: 3/146), a nawet spoufalały
się – po imieniu sobie mówiły moja kochanieńka.
W wierszu tym obraz śmierci jest zupełnie inny niż w utworach
wcześniej analizowanych. Poprzednio śmierć była przedstawiana
jako strona aktywna, mająca władzę nad człowiekiem. W Początku
tygodnia śmierć to baba, przekupka, która spoufala się z kobiecą
częścią społeczności lokalnej, ale stoi od niej niżej w hierarchii.
Wskazuje na to czasownik pospolitować się, który niesie ze sobą
silne nacechowanie stosunku wykonawcy czynności. Ten, kto się
pospolituje, „obcuje, przystaje z kimś, kogo uważa za mniej godnego, niższego pozycją od siebie” (Dubisz 2003: 3/146).
Niepewność podmiotu lirycznego co do wyrażanych sądów da
się zauważyć w wierszu XLVI. Przewodnik po okolicy:
nie jest to takie pewne
że śmierć nas nie dotyczyła
4
5
16
Zob. Pajdzińska (2001: 250): „czasowniki niedokonane (oprócz atemporalnych)
mogą być użyte w znaczeniu iteratywnym, czyli do opisu serii powtarzających
się sytuacji”.
Za durno – ‘za darmo’ (Janów 2001: 270).
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
w Woli Wielkiej i Wólce
Krowickiej bo byliśmy dziećmi […]
nie jest to
takie pewne że w dzieciństwie
śmierć nie skrada się od lalki
do lalki lecz z działki na działkę
[…]
(Tkaczyszyn-Dycki 2011:50)
Przytoczone fragmenty sugerują, że dziecko nie jest świadome
własnej śmiertelności. Śmierć jednak skrada się, czyli ‘przychodzi
gdzieś chyłkiem, po cichu, ukradkiem, aby nie zwrócić niczyjej uwagi’ (zpDubisz 2003: 3/1246). Jest stale obecna w życiu człowieka,
może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie, zaskoczyć go.
Śmierć jest przebiegła jak złodziej, który niepostrzeżenie kradnie
cenny skarb – życie.
Wierszem, w którym podmiot liryczny zaleca grzeczność wobec
śmierci, jest XXXVIII. Warto ten utwór przywołać w całości:
należy od nowa przywitać się ze śmiercią
panią dobrodziejką która daje a nie odbiera
kości należy ją natychmiast przeprosić
za nieposzanowanie kości których jest okrętem
rzeką najczystszą a które zostawiliśmy na brzegu
to było w niemowlęctwie kiedy nie wiedzieliśmy
kto jest naszą ostoją panią dobrodziejką
która daje a nie odbiera kości na czarną godzinę
do śmierci należy mówić pani dobrodziejko
pani dobrodziejko i do nóg
bo tak naprawdę to ona się zniża
ażeby otworzyć nam usta w pierwszą noc
po narodzinach
(Tkaczyszyn-Dycki 2010:47)
17
Elwira Bolek
W utworze jest mowa o tym, jakie czynności, będące wyrazem
uprzejmości czy wręcz uniżoności, człowiek powinien wykonywać
względem śmierci: należy przywitać się z nią, przeprosić ją, mówić
do niej pani dobrodziejko. Trzeba odnosić się do niej z największym szacunkiem, jak ktoś stojący dużo niżej w hierarchii, kto
coś jej zawdzięcza lub jest od niej zależny. Śmierć natomiast jest
osobą dobrą, która daje a nie odbiera. Fraza ta została w utworze
powtórzona dwukrotnie, jej analiza jest zatem bardzo ważna dla
właściwej interpretacji. Śmierć daje człowiekowi coś, co posiada,
czym rozporządza i nie odbiera, czyli nie bierze z powrotem tego,
co zostało mu przyznane, przydzielone, przeznaczone (zob. Dubisz
2003: 2/1130). Tym „czymś” może być życie, ponieważ śmierć jako
królowa życia, włada nim i nie zabierając – daje.
Użyte w wierszu wyrażenie do nóg to zapewne eliptyczna postać
zwrotu paść do nóg, który znaczy ‘błagać, prosić kogoś o coś uniżenie, w kornej pozycji (klęcząc u czyichś nóg, obejmując czyjeś
nogi)’. Zastosowanie takiego zwrotu potwierdza, że wiersz jest
zaleceniem uniżoności wobec śmierci.
Śmierć jest okrętem, rzeką najczystszą, ostoją – takie metafory
ukazują ją w pozytywnym świetle. Zbiór leksemów wydaje się
nieprzypadkowy – wszystkie cechują się bogatą symboliką. Okręt
to w powszechnym rozumieniu ‘duży statek morski’ (Dubisz 2003:
2/1238), który symbolizuje „nieśmiertelność, śmierć, zmartwychwstanie, [...] życie ludzkie, los człowieczy, podróż życia” (Kopaliński
1990: 275). Podobnie rzeka w przenośnym użyciu oznacza „życie
i śmierć, odrodzenie, zmartwychwstanie, nieubłagany upływ czasu,
uczucie bezpowrotnej utraty, zapomnienie” (Kopaliński 1990: 367);
dodatkowo w wierszu rzeka jest nacechowana dodatnio przez użycie
przymiotnika w stopniu najwyższym najczystsza. Śmierć w utworze
została też nazwana ostoją, czyli uznana za kogoś lub coś, „kto (co)
nie zawiedzie, na kim (na czym) można się oprzeć” (zob. Dubisz
2003: 2/1321). Jej obraz jest wysoce pozytywny – to oparcie dla
człowieka, jedyny pewnik, na który można liczyć w czarną godzinę,
czyli w okresie największych trudności, nieszczęść, kłopotów.
Tak dodatnio wartościujące śmierć odczytanie wiersza nie jest
jedynym możliwym sposobem interpretacji. Wiele cech utworubo18
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
wiem wskazuje na ironiczny ton osoby mówiącej. Należą do nich:
nadmiar, nagromadzenie metaforycznych określeń śmierci (okręt,
rzeka najczystsza, ostoja), nacechowanych zwrotów, które współcześnie wychodzą z użycia (pani dobrodziejko, padam do nóg)
oraz modelowanie relacji śmierć – człowiek, na wzór zależności
dziedziczka – chłop/chłopka, współcześnie nieistniejącej.
Wierszem, który można rozumieć dwojako – również jako ironiczny – jest też CLI. Szkoła podchorążych:
[…]
niejeden raz umierałeś i pewnie
znowu śmierć weźmie cię na swoje
utrzymanie i przyniesie
w węzełku parę kosteczek bieluchnych
abym spaliła się ze wstydu jak wtedy
gdy cię nie było jeszcze we mnie
[…]
(Tkaczyszyn-Dycki 2010:178)
Odczytując wiersz dosłownie, można odnieść wrażenie, że podmiot domyśla się na podstawie wcześniej obserwowanych zdarzeń,
przypuszcza (prawdopodobieństwo wyraża partykuła modalna pewnie), że dojdzie po raz kolejny do sytuacji, w której śmierć weźmie
adresata lirycznego na swoje utrzymanie, czyli ponownie uczyni
niesamodzielnego człowieka sobie podległym, od siebie zależnym.
Jednak fraza informująca czytelnika, że śmierć przyjdzie z pakunkiem, zawierającym parę kosteczek bieluchnych, które oznaczają
pozostałość po zmarłym, sugeruje, że śmierć nie jest kobietą pomagającą, wspomagającą, bezinteresownie biorącą kogoś na swoje
utrzymanie,wręcz przeciwnie – celem jej działania (przyniesie parę
kosteczek bieluchnych, które ani nie nadadzą się do jedzenia, ani
nie zapewnią dachu nad głową), jest głębokie zawstydzenie osoby
mówiącej w wierszu (abym spaliła się ze wstydu).
Ludzkie przymioty ma śmierć z wiersza CCVI. Bezczynność,
którego zacytuję jedynie pierwszą strofę:
rozmawiam z twoją śmiercią (skoro
19
Elwira Bolek
tylko tyle mogę) o mojej śmierci
odkąd mam jej numer telefonu w notesie
i dzwonię ażeby zagadnąć o ciebie
[…]
(Tkaczyszyn-Dycki 2010:237)
Podmiot liryczny nie mówi tu o jednej śmierci, ale o śmierciach
w sensie osobowym6 – twojej i mojej – tak jakby każdy miał swoją. Śmierć jest tu życiową partnerką, do której można zadzwonić
i z którą można porozmawiać (ma numer telefonu), a właściwie
zagadnąć ją, więc zacząć rozmowę, zapytać (zob. Dubisz 2003:
4/776). Z wiersza Bezczynność, podobnie jak z Piosenki dla burmistrza i Początku tygodnia, wynika, że śmierć może mówić, ale
odbiorca nie zostaje poinformowany o tym, co powiedziała.
Zbierając zwroty dotyczące śmierci ze wszystkich analizowanych
dotąd wierszy i porównując je z danymi leksykograficznymi można
zauważyć, że w tekstach poetyckich śmierć jest częściej ukazywana
jako wykonawca czynności (jej wykładnikiem staje się podmiot
mianownikowy), natomiast w słownikach jest odnotowanych więcej
zwrotów przypisujących śmierci funkcję obiektu (śmierć występuje
w przypadkach zależnych, a pozycja mianownikowego podmiotu
jest zarezerwowana dla człowieka).
Ponadto czasowniki w wierszach Eugeniusza TkaczyszynaDyckiego zostają użyte kreatywnie, nie rejestruje ich jako członów
związków łączliwych ani Słownik dobrego stylu, ani zestawienie
Krzyżanowskiej. Wyjątek stanowi czasownik przychodzić, przy
czym w polszczyźnie ogólnej zwykle tylko verbum towarzyszy
rzeczownikowi śmierć, natomiast w wierszach Dyckiego przychodzi
i bierze (dwie czynności współwystępują ze sobą), przychodzi po
kogoś lub przychodzi gdzieś – co przyczynia się do większej wyrazistości obrazu. Wiele czasowników określających zachowania śmierci
oznacza przemieszczanie się w przestrzeni lub dojście do jakiegoś
6
20
Rzeczownik w prymarnym znaczeniu nie ma form liczby mnogiej – zgodnie
z zasadami poprawnej polszczyzny należałoby mówić o zgonach. Wydaje mi
się jednak, że w przypadku, gdy śmierć jest personifikowana, liczba mnoga
jest dopuszczalna.
Śmierć jako postać kobieca w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
konkretnego celu; śmierć: prowadza się, ciągnie kogoś, skrada się,
zakradła się. Śmierć wykonuje swe czynności po cichu, niepostrzeżenie (skrada się, zakradła się), tak, aby ktoś nie mógł przewidzieć
jej przyjścia i ewentualnie uciec czy schować się przed nią.
Personifikacja śmierci polega na przedstawianiu jej jako kobiety
(na płeć często wskazuje jedynie żeńska forma rzeczownika lub
końcówka czasownika w czasie przeszłym). Śmierć bywa konkretyzowana, można ją sobie wyobrazić jako karczmarkę, prostytutkę,
urzędniczkę, przekupkę, wędrowniczkę, złodziejkę, panią dobrodziejkę lub partnerkę życiową. Ponadto śmierć zazwyczaj przedstawiana jest jako ktoś, kto stoi w hierarchii wyżej niż człowiek,
któremu narzuca swoją wolę.
Bibliografia
Bańko, Mirosław (2006): Słownik dobrego stylu. Warszawa: Wydawnictwo
Naukowe PWN.
Dubisz, Stanisław (red.) (2003): Uniwersalny słownik języka polskiego.
Tomy: 1–4, Warszawa: Wydawnictwo NaukowePWN.
Janów, Jan (2001): Słownik huculski. Kraków: Wydawnictwo NaukoweDWN.
Kopaliński, Władysław (1990): Słownik symboli. Warszawa: Wiedza
Powszechna.
Krzyżanowska, Anna (1999): Polska i francuska frazeologia śmierci.
Lublin:Wydawnictwo UMCS.
Pajdzińska, Anna (2001): „Językowy obraz świata a poetyckie gry
z gramatyką”. [w:] Pajdzińska, Anna/Tokarski, Ryszard (red.): Semantyka tekstu artystycznego. Lublin: WydawnictwoUMCS, 247–260.
Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2009): Piosenka o zależnościach
i uzależnieniach. Wrocław: Biuro Literackie.
Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2010): Oddam wiersze w dobre ręce
(1988–2010). Wrocław: Biuro Literackie.
Tkaczyszyn-Dycki, Eugeniusz (2011): Imię i znamię. Wrocław: Biuro
Literackie.
21
22
Anna Dajlidko
(Olsztyn)
Beschreibungskategorien politischer Rede
als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
The description categories of political speech
as a type of text. An exemplary analysis
This thesis covers the notion of political language in the aspect
of a linguistic text. The subject of the analysis is a selected political
speech by Angela Merkel and the methodology of study is based
on the description categories of types of texts proposed by Klein
(2000), in which the author differentiates between pragmatic,
semantic, grammatical and rhetorical categories. This method of
analysis of the research material aims at presenting a political text
in the pragmatic-linguistic aspect.
Im Bereich der Politik gelten bestimmte textuelle Konventionen,
so dass wir aus der textlinguistischen Perspektive von politischen
Textsorten sprechen können. Klein (2000: 732ff.) schlägt beispielsweise Beschreibungskriterien vor, nach denen im Folgenden eine exemplarische Analyse politischer Rede als Textsorte geliefert werden
soll. Die ausgewählte Textsorte wird von einem Politiker mündlich
vorgetragen, ist für die öffentlich-politische Kommunikation charakteristisch und wird durch die persuasive Funktion dominiert, was
den pragmatischen Aspekt der Sprache der Politik hervorhebt.
An der Stelle scheint es angebracht zu sein, auf die Auffassung
von Adamzik (2004: 9f.) Bezug zu nehmen, nach der Sprache folgendermaßen charakterisiert wird: „Sprache ist Sprachgebrauch,
Sprache ist Rede, Sprache kommt nur in Texten vor“. Ein solches
23
Anna Dajlidko
Verständnis der Sprache ist für die weitere Vorgehensweise relevant.
Texte sind „Grundeinheiten der sprachlichen Kommunikation“
(Heinemann/Heinemann 2002: 61) und als solche werden zum Gegenstand der Textlinguistik. Es ist zu bedenken, dass es eine textorientierte Linguistik schon immer in besonderer Form der Rhetorik
gegeben hat (Coseriu 2007: 13), die in den öffentlichen politischen
Debatten verankert ist.
Dem folgenden Beitrag wird der integrative Textbegriff nach
Brinker (2001: 12ff.) Ansicht zugrunde gelegt, nach der sich der
Terminus „Text“ auf „eine begrenzte Folge von sprachlichen Zeichen“ bezieht, „die in sich kohärent ist und die als Ganzes eine
erkennbare kommunikative Funktion signalisiert“, wobei besondere Beachtung der kommunikations- und pragmatisch orientierten
Richtung geschenkt wird.
Im vorliegenden Fall werden als Texte sowohl mündliche als
auch schriftliche Sprachgebilde angesehen. Bei der politischen Rede
als Textsorte können das Gesprochene und Geschriebene entweder
medial dargestellt oder konzeptionell formuliert sein. Wenn ein geschriebener Text vor einem Publikum vorgelesen oder vorgetragen
wird, dann ist er zwar medial mündlich, aber konzeptionell doch
schriftlich (vgl. Gauger 2004: 91).
Jeder Text repräsentiert, wie es Brinker (2001: 129) angibt,
eine bestimmte Textsorte. Der Autor definiert Textsorten als „komplexe Muster sprachlicher Kommunikation“, die immer aufgrund
kommunikativer Notwendigkeit gebildet werden. Brinker (2001:
132) weist auf die grundlegende Bedeutung der Textsorten für die
kommunikative Praxis hin. Sowohl die Textproduktion als auch die
Textrezeption werden im Rahmen von konkreten Exemplaren von
Textsorten vollzogen. Auch Heinemann/Heinemann (2002: 140)
gehen vom pragmatischen Textverständnis aus, indem sie Textsorten
als „Basiseinheiten des Kommunizierens“, d.h. als „konkrete Texte
mit bestimmten kommunikativen Funktionen“ bezeichnen.
Diese pragmatische Betrachtungsweise kommt auch in Klassifikationsvorschlägen von Textsorten zum Ausdruck. Im Kommunikationsbereich Politik sind die Textsorten bisher unterschiedlich
eingeteilt worden (z.B. nach Sprachstilen, Sprachspielen oder kom24
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
munikativen Grundfunktionen) (vgl. Schröter/Carius 2009: 53ff.).
Im Folgenden sollen nur ausgewählte Vorschläge einer Typologie
der politischen Textsorten genauer besprochen werden.
Einen solchen Versuch hat u.a. Mikołajczyk (2004: 55ff.) unternommen. Die Autorin schlägt zwei Kriterien vor, nach denen die
Textsorten in der Politik eingeteilt werden. Sie unterscheidet drei
Ebenen der politischen Kommunikation, die die Verständigung
innerhalb der Institutionen der drei Staatsgewalten, die sog. Außenkommunikation der Institutionen und die öffentlich-politische
Kommunikation bilden. Als zweites Kriterium gilt die sog. dominante Textfunktion, wobei Mikołajczyk (2004: 57) direktive, informative und persuasive Funktionen des politischen Textes nennt.
Als zusätzliches Merkmal führt die Autorin die Kommunikationsrichtung ein, indem sie bestimmt, wer den Text produziert und an
wen der Text gerichtet wird. Sie unterscheidet dabei drei Gruppen.
Die erste Kategorie bilden Beamte in den staatlichen Institutionen,
die sowohl als Produzenten als auch als Rezipienten des Textes
gelten können (sog. behördeninterne Kommunikation). Es gibt
auch Texte, die an den Bürger adressiert sind (im Rahmen der sog.
behördenexternen Kommunikation oder des öffentlichen-politischen
Verständigungsprozesses). Zu der dritten Gruppe gehören Texte,
die an die politisch Agierenden gerichtet sind. Politische Rede, die
den Forschungsgegenstand der vorliegenden Analyse bildet, gehört
in dieser Klassifikation zur öffentlich-politischen Kommunikation,
erfüllt als Textsorte die persuasive Funktion und ist an den Bürger
gerichtet. Darüber hinaus betont Mikołajczyk (2004: 56), dass eine
politische Textsorte “ein politisch relevantes Thema versprachlicht
und von den in der Politik Engagierten […] gebraucht wird”.
Auch Klein (2000: 733f.) schlägt einen Ansatz zur Einteilung
von Textsorten im Bereich politischer Institutionen vor. Die primäre
Klassifikation der politischen Textsorten wird nach dem Kriterium
des jeweiligen Emittenten und seiner Funktion auf der politischen
Szene vollzogen. Für Emittenten solcher Textsorten hält der Autor
sowohl jede Partei politischen Systems, d.h. Parlamente, Regierungen, politische Organisationen, einzelne Politiker als, auch Bürger
oder Medien. Für sekundäres Kriterium wird die Kategorie Adressat
25
Anna Dajlidko
erklärt – wie Klein (2000: 734) konstatiert, soll bei den meisten politischen Texten ein potentieller, kaum bestimmbarer Rezipientenkreis
berücksichtigt werden, was auf Mehrfachadressierung politischer
Sprachgebilde hindeutet. Nach dieser Typologie wird politische Rede
vom Politiker emittiert, indem sie mündlich vorgetragen wird, und
kann dissens- oder konsensorientiert sein, d.h. zur Verschiedenheit
oder Übereinstimmung der Meinungen unter Adressaten führen.
Im Weiteren bestimmt Klein (2000: 734ff.) die zentralen Kategorien der Textsortenbeschreibung, die der Vorgehensweise bei der
folgenden exemplarischen Analyse als Grundlage dienen und an der
Stelle genannt werden sollen. Laut Klein (2000: 734ff.) sind Emittent, Adressat und kommunikative Grundfunktion als pragmatische
Kategorien für eine detaillierte linguistische Beschreibung ungenügend. Aus diesem Grund sollen ebenfalls thematische, grammatische, lexikalische u.a. Kategorien in eine solche Charakterisierung
einbezogen werden. Für eine genaue Beschreibung einer Textsorte
sind pragmatische (Emittent, Adressat, Textart, Grundfunktion,
Texthandlungsmuster, Geltungsmodus, Textsorten-Intertextualität),
semantische (Thema, Lexik), grammatische (Syntax, Verbkategorien, Personenbezug durch Personalformen) und rhetorische (Bauform, Themenentfaltung, rhetorische Figuren/Tropen) Kategorien
unerlässlich.
Im Folgenden sollen die oben dargelegten Beschreibungskategorien einer Textsorte anhand eines Textbeispiels verdeutlicht werden.
Den Forschungsgegenstand der vorliegenden Analyse bildet eine der
politischen Reden von Angela Merkel, die von der Bundeskanzlerin
2012 in Prag an der juristischen Fakultät der Karls-Universitätbei
der Diskussionsveranstaltung „Die künftige Gestalt Europas“ gehalten worden ist1. Was relevant ist, sind politische Reden nach
Klein (2000: 748), dann Exemplare von Textsorten in politischen
Institutionen, wenn ihre Verwirklichung „an politische Institutionen als Bedingungsrahmen, an Redner mit politischem Amt oder
Mandat und an politische Themen als Redegegenstand“ gebunden
1
26
<http://www.bundeskanzlerin.de/Content/DE/Rede/2012/04/2012-04-03merkel-prag.html> [10.04.2012].
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
ist. Zu beachten ist dabei die persuasive Funktion der politischen
Rede als Textsorte.
1. pragmatische Kategorien
a) Emittent: Politikerin in Spitzenposition, hier: Bundeskanzlerin;
b) Adressat: Publikum der Diskussionsveranstaltung, u.U. Öffentlichkeit als potentielles Rezipientenspektrum;
c) Textart: schriftlich verfasster, aber mündlich vorgetragener
(an einigen Stellen wahrscheinlich spontan formulierter) Text
mittleren Umfangs;
d) Grundfunktion: appellativ/argumentativ; Erinnern an Vergangenes als Mahnung und Darstellen von Fakten und Daten als
Schlussfolgerung für Gegenwart und Zukunft;
e) Texthandlungsmuster:
– Die Bundeskanzlerin erinnert an Vergangenes und bewertet
es.
„Nach der Zeit des Zweiten Weltkriegs, nach der Zeit des
Nationalsozialismus in Deutschland gab es glücklicherweise ausreichend viele Menschen, die den Hass überwunden haben, die die Erbfeindschaft, wie das zwischen
Deutschland und Frankreich hieß, nicht mehr fortgesetzt,
sondern gesagt haben: Wir müssen endlich die Lehren aus
den schrecklichen Verwüstungen, aus diesem schrecklichen Töten ziehen.“
– Die Bundeskanzlerin orientiert und wirbt, indem sie voraussagt, verspricht und appelliert.
„Im Durchschnitt werden die Europäer immer älter. Fast
alle Länder haben ein demografisches Problem. Die
Schulden werden immer höher.“; „Nur ein offenes Europa
wird uns Wohlstand sichern und in der Welt überzeugend
bleiben.“; „Deshalb geht es um unsere Zukunft in einem
europäischen Modell, in dem wir unsere Werte durchsetzen
können.”
– Die Bundeskanzlerin solidalisiert, indem sie gedenkt,
auf Gemeinsamkeit hinweist und von positiven Werten
spricht.
27
Anna Dajlidko
„Deutschland und die Tschechische Republik haben so
gute Beziehungen, wie es vielleicht noch nie in unserer
Geschichte der Fall war. Es ist so, dass diese guten Beziehungen auch durch die Tatsache unterstützt werden,
dass wir heute gemeinsam Mitglieder der Europäischen
Union sind.“; „Heute sind nahezu alle europäischen Länder
Mitgliedstaaten dieser gemeinsamen Europäischen Union,
deren ökonomische Grundlage ein gemeinsamer Binnenmarkt ist, deren rechtliche Grundlage ein angestrebter
gemeinsamer Raum des Rechts ist.“; „Diese Europäische
Union konnte sich nur gründen, weil uns etwas vereint.
Das ist unsere Vorstellung von Freiheit.“
f) Geltungsmodus: die Verbindlichkeit der vorkommenden Meinungen und Beurteilungen ist ziemlich niedrig, trotzdem soll
mindestens das Einverständnis von Emittent und Adressantenkreis über Wahrheit und Richtigkeit des Gesagten erlangt
werden;
g) Textsorten-Intertextualität: als Vortexte könnten geschichtliche Texte, EU-Gesetz, wirtschaftliche, demografische u.a.
Berichte und Statistiken fungieren; begleitet ist diese Ansprache durch öffentliche Auseinandersetzungen worden, wobei
massenmediale Textsorten wie z.B. Kommentare, Berichte
oder Glossen als Parallel- und Nachtexte entstanden sind;
2. semantische Kategorien
a) Thema: politisch, wirtschaftlich und moralisch relevante Ereignisse in der Vergangenheit und Gegenwart mit Ausblick
auf die Zukunft und einer Anspielung auf die Europäische
Union und wirtschaftliche Krise;
b) Lexik: vorwiegend wertende Lexeme (Ideologievokabular),
darunter insbesondere positiv und negativ konnotierte, meistens auf Emotionen der Rezipienten abzielende Schlagwörter
(Frieden, Freiheit, Demokratie, Menschenrechte, Gerechtigkeit, Solidarität, Wohlstand vs. Verwüstungen, Töten, Krieg,
Nationalsozialimus, Krise, Schulden, Problem, Arbeitslosigkeit), die allgemeinverständlich sind und voluntative
Ausdrücke, die den Sprecherwillen widerspiegeln (müssen:
28
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
„Wir müssen endlich die Lehren aus den schrecklichen Verwüstungen, aus diesem schrecklichen Töten ziehen“; wollen:
„Ich will noch einmal betonen […]“/„[…] wenn wir unsere
Ideale von Frieden, Freiheit, Gerechtigkeit, Solidarität und
Menschenrechten auf der Welt vertreten wollen […]“; sollen:
„Wir sollten aber nur das nach Europa geben, was in Europa
besser gemacht werden kann“; können: „Um unsere Art, wie
wir leben, weiterführen zu können, gilt es, uns gemeinsam
über gemeinsame Aufgaben zu verständigen und das, was
wir gemeinsam tun können, auch gemeinsam zu veranlassen“/
„[…] können wir in Europa am besten gemeinsam kämpfen,
weil jeder allein das überhaupt nicht mehr schafft“/„Deshalb
geht es um unsere Zukunft in einem europäischen Modell, in
dem wir unsere Werte durchsetzen können“; mögen: „Aber
ich möchte, dass wir diese Krise als Chance begreifen“; Aufgabe sein: „Deshalb ist jetzt die Aufgabe, eine Angleichung,
eine Verbesserung der gemeinsamen Wettbewerbsfähigkeit
und eine solide Haushaltsführung hinzubekommen“; werden
(als Futur I): „[…] werden wir Schritt für Schritt auch eine
europäische Öffentlichkeit bekommen […]“/„[…] wir werden
an gleichen Tagen gemeinsame Themen in Europa diskutieren”;
3. grammatische Kategorien
a) Syntax: Verbalstil-Tendenz – es ist zu bedenken, dass der
Verbalstil (der der Umgangssprache eigen ist) vertraut wirken könnte und als lebendiger und weniger prägnant gilt,
was bei der politischen Sprache von Vorteil ist; obwohl die
Syntax geschriebensprachlich geprägt sei, lassen sich in der
vorliegenden Ansprache Merkmale der gesprochenen Sprache
beobachten (an einigen Stellen scheint der Inhalt während des
Vortragens geändert oder ergänzt zu werden); für den Emittenten und/oderAdressaten relevante Sachverhalte werden
absichtlich wiederholt; viele deiktische Ausdrücke wie z.B.
hier, heute, damals, diese);
b) Verbkategorien: hauptsächlich Indikativ Präsens in informativer und persuasiver Funktion („Die Europäer machen
29
Anna Dajlidko
noch sieben Prozent der Weltbevölkerung aus. Wir stellen
noch 20 Prozent des Bruttoinlandsprodukts der Welt“; „Das
ist unsere Vorstellung von Freiheit. Das ist vor allen Dingen
unsere Vorstellung von der individuellen Würde jedes einzelnen Menschen. Diese individuelle Würde jedes einzelnen
Menschen, natürlich ausgeprägt in unterschiedlichen Rechtssystemen, ist das gemeinsam Verbindende […]“), aber auch
Futur als Vermutung in der Gegenwart, als auch Absichten
und Hoffnungen für die Zukunft („Nur ein offenes Europa
wird uns Wohlstand sichern und in der Welt überzeugend
bleiben“; „Also werden wir über 30 Mitgliedstaaten sein“;
„Aber für die Dinge, die vergemeinschaftet sind, wird die
Kommission in Zukunft aus meiner Perspektive so etwas wie
eine europäische Regierung sein”) und Vergangenheitstempora bei Rückblicken auf geschichtliche Ereignisse („Nach der
Zeit des Zweiten Weltkriegs, nach der Zeit des Nationalsozialismus in Deutschland gab es glücklicherweise ausreichend
viele Menschen […]“; „Und daraus entstanden ist eine sich
langsam erweiternde Europäische Union […]“; „Doch die
internationale Finanz- und Wirtschaftskrise 2008/09 hat uns
sozusagen einem Stresstest ausgesetzt“);
c) Personenbezug durch Personalformen: vorwiegend wir
(1. Person Plural), wodurch auf die Rezipienten der Rede
Bezug genommen wird und was integrierend wirkt; nur selten
kommt der konfrontierende Personenbezug (ich, Sie) vor;
4. rhetorische Kategorien
a) Bauform: Der Text wird nach thematischer Entfaltung in Abschnitte eingeteilt. Allgemein lassen sich Einleitung, Mittelteil
und Schluss unterscheiden. Im ersten Teil der untersuchten
Rede sind ihre Adressaten begrüßt, und das Thema ist mithilfe
einer Anekdote skizziert worden. Im Hauptteil sind verschiedene Fakten, Berichte, Meinungen, Argumente und Schlussfolgerungen dargestellt worden. Im letzten Teil fehlt es zwar
an einer Zusammenfassung, es ist jedoch eine Perspektive des
weiteren Daseins der EU geboten worden. Darüber hinaus hat
die Rednerin dem Publikum ihren Dank ausgesprochen;
30
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
b) Themenentfaltung: deskriptiv oder explikativ, ansatzweise
argumentativ;
c) rhetorische Figuren/Tropen: Euphemismus („Sie haben den
Vorteil, dass Sie als Studenten heute nicht mehr mit diesen Unzulänglichkeiten leben müssen“ → Unzulänglichkeiten stehen
hier für den Sozialismus als politisches System); Metapher
(„Deshalb glaube ich, dass wir einen Auftrag haben“ → alle
Mitgliedstaaten der EU sind für ihr Funktionieren und ihren
künftigen Erfolg zuständig); Vergleich („Deutschland und
die Tschechische Republik haben so gute Beziehungen, wie
es vielleicht noch nie in unserer Geschichte der Fall war.“);
rhetorische Frage („Wohin entwickelt sich das Ganze? Wie
kann das funktionieren?“; „Wie wird dieses Europa in 20 oder
30 Jahren aussehen?”); Wiederholung (“Die Europäische
Union war bei ihrer Gründung, die natürlich ein politisches
Werk war, eine Union der Versöhnung, eine Union als Antwort
auf die Tatsache […]“; „Glücklicherweise ist es für meine
Generation, für die, die heute studieren, und für die nächsten
Generationen ganz selbstverständlich, dass Frieden in Europa
[…] kein Gegenstand mehr von Diskussionen ist. Das ist heute
selbstverständlich“); Anapher (“Das ist unsere Vorstellung von
Freiheit. Das ist vor allen Dingen unsere Vorstellung von der
individuellen Würde jedes einzelnen Menschen“; „Deshalb
geht es um Nachhaltigkeit. Deshalb geht es um unsere Zukunft
in einem europäischen Modell […]“).
Mithilfe der oben dargestellten exemplarischen Analyse sollte
gezeigt werden, wie eine Beschreibung politischer Rede als Textsorte aussehen könnte. Die verwendeten Beschreibungskategorien
sind von Klein (2007: 31ff.) erweitert worden – der Autor plädiert
dafür, bei der Textsortenforschung Intertextualität, Geltungsmodus
und Texthandlungsmuster als „drei vernachlässigte Kategorien“ zu
berücksichtigen, was bei der Untersuchung der Fall ist.
Adamzik (2007: 17) betont dabei, dass eine Auswahl von Beschreibungsdimensionen durch das jeweils beschriebene Objekt
bedingt ist und nicht zufällig sein sollte, damit die Charakterisierung
einer Textsorte zu interessanten Ergebnissen führt und nicht trivial
31
Anna Dajlidko
bleibt. Auch Heinemann (2007: 18) weist darauf hin, dass eine
Textsortenbeschreibung nicht nach „isolierten Merkmalen“ durchgeführt werden soll. In dem Beitrag sind alle möglichen Kategorien
linguistischer Beschreibung einer Textsorte nach Kleins (2000:
732ff.) Vorschlag berücksichtigt worden, damit die Untersuchung
eine ausführliche und vollständige Darstellung politischer Rede als
Textsorte liefert.
Literaturverzeichnis
Adamzik, Kirsten (2004): Textlinguistik. Eine einführende Darstellung.
Tübingen: Max Niemeyer Verlag.
Adamzik, Kirsten (2007): „Die Zukunft der Text(sorten)linguistik. Textsortennetze, Textsortenfelder, Textsorten im Verbund“. [in:] Fix, Ulla/
Habschied, Stephan/Klein, Josef (Hrsg.): Zur Kulturspezifik von Textsorten. Tübingen: Stauffenburg Verlag.
Brinker, Klaus (2001): Linguistische Textanalyse. Eine Einführung in
Grundbegriffe und Methoden, 5., durchgesehene und ergänzte Auflage.
Berlin: Erich Schmidt Verlag.
Coseriu, Eugenio (2007): Textlinguistik. Eine Einführung. 4. Auflage.
Tübingen: Gunter Narr Verlag.
Gauger, Hans-Martin (2004): Was wir sagen, wenn wir reden: Glossen zur
Sprache. München/Wien: Carl Hanser Verlag.
Heinemann, Margot/Heinemann, Wolfgang (2002): Grundlagen der
Textlinguistik. Interaktion – Text – Diskurs. Tübingen: Max Niemeyer
Verlag.
Heinemann, Wolfgang (2007): „Textsorten. Zur Diskussion um Basisklassen des Kommunizierens. Rückschau und Ausblick“. [in:] Adamzik,
Kirsten (Hrsg.): Textsorten. Reflexionen und Analysen. Tübingen:
Stauffenburg Verlag.
Klein, Josef (2007): „Intertextualität, Geltungsmodus, Texthandlungsmuster. Drei vernachlässigte Kategorien der Textsortenforschung –
exemplifiziert an politischen und medialen Textsorten“. [in:] Adamzik,
Kirsten (Hrsg.): Textsorten. Reflexionen und Analysen. Tübingen:
Stauffenburg Verlag.
Klein, Josef (2000): „Textsorten im Bereich politischer Institutionen“.
[in:] Brinker, Klaus et.al. (Hrsg.): Textlinguistik. Ein internationales
32
Beschreibungskategorien politischer Rede als Textsorte. Eine exemplarische Analyse
Handbuch zur Wissenschaft von Sprache und Gesellschaft. Berlin/New
York: Walter de Gruyter [HSK].
Mikołajczyk, Beata (2004): Sprachliche Mechanismen der Persuasion in
der politischen Kommunikation. Dargestellt an politischen und deutschen Texten zum EU-Beitritt Polens. Frankfurt am Main/Berlin/Bern
u.a.: Peter Lang. Europäischer Verlag der Wissenschaften.
Schröter, Melani/Carius, Björn (2009): Vom politischen Gebrauch der Sprache. Wort, Text, Diskurs. Eine Einführung. Frankfurt am Main/Berlin/
Bern u.a.: Peter Lang. Europäischer Verlag der Wissenschaften.
33
34
Marek Dolatowski
(Poznań)
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady
we współczesnych językach włoskim i niemieckim
The contacts of ancient Romans and Germanic
peoples and their traces in modern German
and Italian
In this article I’m going to describe the most ancient contacts
between the Romans (and the then early Romance peoples) and the
Germanic peoples and to show the traces of these contacts in modern
German and Italian. The time scale includes the first connections on
the one hand, and the Frankishpresence in the Italian Peninsula on
the other hand. In that period a number of words were loaned from
Latin to the Germanic languages and vice versa. The mechanism
of the loaning process will be followed by means of evidence from
modern German and modern Italian. It is hoped that such mechanisms, discovered in the case of the contacts well described in the
historical sources as these analysed here, can be applied also in
the research of the preliterate languages and their connections, for
example in Proto-Indo-European and Proto-Finno-Ugric.
1. Wstęp
Do pierwszych kontaktów Rzymian i (później) ludów romańskich oraz Germanów doszło jeszcze przed narodzeniem Chrystusa
i trwały one przez setki lat, przyczyniając się między innymi do
upadku Zachodniego Cesarstwa. Ich dzieje, już od samego początku
35
Marek Dolatowski
i dla niemal każdego obszaru, można dość dokładnie prześledzić
dzięki bogatym źródłom historycznym, autorstwa zarówno samych
zainteresowanych (głównie Rzymian), jak i historyków z państw
ościennych (na przykład z Bizancjum). Jednocześnie w językach
romańskich i germańskich da się znaleźć wiele elementów obcych,
które wywodzą się z tego okresu – czyli wiele dawnych wzajemnych
zapożyczeń. Artykuł, oparty na mojej pracy licencjackiej zatytułowanej Le tracce antiche dei contatti germanico-romani nell’odierno
italiano e tedesco, przedstawia skrótowo zarówno kontakty między
Rzymianami a Germanami, jak i zapożyczenia obecne do dziś
w dwóch wybranych językach: niemieckim i włoskim (z wyłączeniem ich dialektów).
2. Zarys historii kontaktów rzymsko-germańskich
od początków do VIII/IX wieku n.e.
Pierwszy raz Rzymianie mieli styczność z ludami germańskimi
już w II stuleciu p.n.e. Pod koniec wieku granicom ówczesnej republiki poważnie zagrozili Teutonowie i Cymbrowie. W 105 roku p.n.e.
w bitwie pod Aurasio ich zjednoczone wojska zwyciężyły rzymską
armię, nie zdecydowali się oni jednak na podbój Półwyspu Apenińskiego i skierowali się na zachód. Napięte stosunki utrzymywały się
przez kilka lat, aż w końcu Rzymianie pokonali najpierw Teutonów,
a potem Cymbrów, zapewniając sobie tym samym spokój na granicy
przez kilkadziesiąt lat (por. Paluszyński 2006: 12).
Kolejnym gorącym okresem był przełom er. Żołnierze rzymscy
starali się wówczas przejąć władzę nad środkową Germanią, między
Renem a Łabą. Mimo iż przez jakiś czas faktycznie zarządzali całym
obszarem, to jednak ostatecznie nie wcielili go do Cesarstwa. Żyjące
tam plemiona germańskie szybko zdecydowały się przepędzić najeźdźców i zorganizowały powstanie, którego momentem kluczowym
była bitwa w Lesie Teutoburskim w 9 roku n.e. Wojska germańskie
rozbiły rzymskie legiony, przez co Germania przestała funkcjonować
pod panowaniem rzymskim. Wydarzenia te na jakiś czas powstrzyma36
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
ły Rzymian od atakowania tych ziem oraz skłoniły ich do umocnienia
granicy wzdłuż Renu (por. Paluszyński 2006: 13).
Następne poważniejsze starcie obu grup to wojny markomańskie
z drugiej połowy II wieku n.e. Przygraniczne plemiona Markomanów, Kwadów i sarmackich Jazygotów uderzały kilkakrotnie
na Cesarstwo, poważnie zagrażając jego stabilności. Dopiero po
czterech latach wojska rzymskie zdołały zmobilizować odpowiednie
siły, by skontrować ataki; ostatecznie pokonały napastników i wyparły ich z powrotem za limes, na krótki czas zajęły nawet nowe
tereny (między innymi część Moraw), jednak po pokoju w 180 roku
oddano je z powrotem Germanom. Tych jednak nie powstrzymało
to przed dalszymi, mniej niebezpiecznymi atakami w tym samym
i następnym stuleciu (por. Paluszyński 2006: 13f.).
Czwartym etapem kontaktów rzymsko-germańskich była wielka
wędrówka ludów, rozpoczęta w IV wieku przez plemiona wschodniogermańskie (Wizygoci, Ostrogoci, Wandalowie), które pod naporem
Hunów przybywających ze wschodu rozpoczęły migrację na zachód
i południe. Wskutek tak rozpoczętej reakcji łańcuchowej nowych
miejsc do życia musiało szukać coraz więcej ludów Europy, więc
coraz dalej na zachód zapuszczały się kolejne plemiona. W końcu
najpierw Wizygoci w 410 r., a następnie Wandalowie w 455 r. złupili
Rzym, co osłabiło pozycję miasta i państwa. W 476 r. Odoaker obalił
cesarza Romulusa Augusta i kilka lat później przesłał insygnia do
Konstantynopola. Choć wędrówka ludów wtedy nie ustała (niektóre
plemiona podejmowały migracje nawet w VII wieku), a po terenie
Cesarstwa Zachodniorzymskiego już wcześniej przemieszczały się
liczne ludy, mieszając się ze zromanizowaną ludnością tubylczą, to
jednak właśnie tę datę uznaje się za koniec Imperium Zachodniego
i zarazem za koniec starożytności (por. Paluszyński 2006: 14ff.,
Jordan 2001: 13ff.).
Jak wspomniano, wędrówki ludów wciąż trwały, i różne plemiona
pojawiły się także na Półwyspie Apenińskim. W 489 roku przybyli
tam Ostrogoci, by na polecenie cesarza z Konstantynopola pokonać Odoakra; zadanie swe wypełnili w 493 r., zakładając wówczas
krótkotrwałe państwo ze stolicą w Ravennie. Jego koniec przyniosła
wojna grecko-gocka w latach 535–553, która totalnie spustoszyła
37
Marek Dolatowski
Półwysep. Tym łatwiej było zatem objąć go w posiadanie Longobardom, którzy przybyli z północy w 568 roku. Ich państwo, nierzadko
niepokojone przez Bizantyjczyków, przetrwało ponad dwieście lat,
aż w roku 774 zostało podporządkowane Frankom. Karolingowie
sprawowali władzę na Półwyspie Apenińskim przez wiele lat,
z czasem jednak, wskutek wewnętrznej rywalizacji o władzę między
Karolingami, ich pozycja słabła m.in. na rzecz Bizantyjczyków,
Arabów, Normanów (na południu), Kościoła i Ottonów (utworzone
w 962 roku Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego obejmowało tereny centralne i środkowe półwyspu) (por. Paluszyński
2006: 16ff.; Migliorini/Baldelli 1986: 26ff.).
W tym samym czasie na terenie obecnych Niemiec również
dochodziło do wielu zmian terytorialnych i etnicznych. Ich efektem
było m.in. pojawienie się Słowian we wschodniej części dawnej
Germanii (Słowianie połabscy, Łużyczanie) oraz ostateczne rozlokowanie się plemion germańskich w części zachodniej. Państwo
Franków powoli podporządkowywało sobie kolejne germańskie ludy
i państwa po obu stronach Renu, aż w końcu w czasach Karolingów
obejmowało prawie całość późniejszych Niemiec na wschodzie
i Francji na zachodzie (jak wspomniano, sięgnęło też po państwo
Longobardów w Italii). Warto zauważyć, że choć i ziemie na wschód,
i ziemie na zachód od Renu należały do jednego frankijskiego państwa, to jednak rozwijały się tam różne języki, czego dowodem jest
na przykład przysięga strasburska z 842 roku, złożona przez braci
Karola Łysego i Ludwika Niemieckiego w językach starofrancuskim
i starowysokoniemieckim (por. Paluszyński 2006: 19ff.;Migliorini/
Baldelli 1986: 29f., 41f., Schmidt 2007: 63ff.).
3. Krótka prezentacja wzajemnych zapożyczeń
z tamtego okresu
Pod względem lingwistycznym przedstawione powyżej dzieje
można podzielić na dwa okresy: pierwszy, mniej więcej do IV–V
wieku, charakteryzował się adstratowym typem kontaktów mię38
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
dzyjęzykowych; drugi, od wędrówki ludów, to czas kontaktów
substratowo-superstratowych, jakkolwiek nadal, choć w mniejszym
stopniu, obecne były kontakty poprzedniego typu.
Najstarsze zapożyczenia germańskie w języku włoskim dzieli się
zazwyczaj na cztery grupy: pierwsze, to wyrazy przejęte w czasach
imperialnych, drugie pochodzą z języków Gotów; kolejne to słowa
pochodzenia longobardzkiego; ostatnie wreszcie to słowa o etymologii frankijskiej, wśród których niekiedy ciężko rozróżnić pochodzenie bezpośrednio germańskie od pośrednictwa starofrancuskiego
(por. Migliorini/Baldelli 1986: 38ff.). W niemieckiej lingwistyce
pierwsze latynizmy dzielone są na dwie zasadnicze grupy: pierwszą
tworzą zapożyczenia niezwiązane z chrześcijaństwem, czyli te starsze, drugą grupę stanowią wyrazy młodsze, bezpośrednio wiążące
się z szerzącą się wśród Germanów religią lub z szeroko rozumianą
działalnością kościoła (por. Schmidt 2007: 59ff., 80ff.).
3.1. Zapożyczenia łacińskie we współczesnym języku
niemieckim
W tej części artykułu wyjściowe formy łacińskie zapożyczeń
podano za Schmidt 2007 i Duden 2006. Same przykłady (także
w dalszych partiach tekstu) są zebrane z kilku źródeł podanych
w bibliografii, przede wszystkim z: Moser 1969, Schmidt 2007,
Szulc 1991, Migliorini/Baldelli 1986, Tagliavini 1982, Duden 2006
i Zingarelli 2008; w razie wątpliwości w tłumaczeniu wykorzystano
strony:<www.pons.de>, <www.logos.it> i <www.wiktionary.org>.
Szacuje się, że latynizmów z pierwszej grupy jest w dzisiejszym
języku niemieckim kilkaset (por. Kramer/Linde 1993: 123f.). Można
wydzielić wśród nich kilka podgrup tematycznych, jak choćby:
– pojęcia militarne, np.: Kampf ‘walka’ (campus ‘pole’), Pfeil
‘strzała’ (pīlum ‘włócznia’), Pfahl ‘pal’ (pālus ‘ts.’);
– pojęcia handlowe, np.: Münze ‘moneta’ (monēta – przydomek
Junony, opiekunki świątyni z mennicą rzymską), kaufen ‘kupować’ (caupo ‘karczmarz, kupiec’), Sack ‘worek’ (saccus ‘wór
(na zboże)’);
39
Marek Dolatowski
– pojęcia związane z budownictwem, np.: Fenster ‘okno’ (fenestra
‘ts.’), Ziegel ‘cegła’ (tēgula ‘dachówka’), Mauer ‘mur’(mūrus
‘ts.’), Kammer ‘izba’ (camera ‘pomieszczenie, sklepienie’);
– pojęcia związane z kulturą życia, np.: Küche ‘kuchnia’ (coquīna
‘ts.’), Tisch ‘stół’ (discus ‘dysk do rzucania’, potem też ‘talerz’),
Spiegel ‘lustro’ (speculum ‘ts.’), Karren ‘taczka,wózek’ (carrus
‘czterokołowywóz’), Kessel ‘kocioł’ (catillus ‘mała miska’,
zdrobnienie od catīnus ‘misa na jedzenie, talerz’), Socke ‘skarpeta’ (soccus (rodzaj lekkiego obuwia));
– pojęcia związane z rolnictwem, np.: Frucht ‘owoc’ (fructus
‘owoc, plon’), Most ‘moszcz’ (mustum ‘młode wino’), Wein
‘wino’ (vīno ‘ts.’), Mühle ‘młyn’ (molīnae ‘ts.’), Pflaume ‘śliwka’
(prūnum ‘ts.’), Kirsche ‘wiśnia, czereśnia’ (cerēsia ‘ts.’);
– pojęcia związane z administracją, prawem, np.: Zoll ‘cło’
(telōnēum ‘urząd celny’), sicher ‘pewny’ (sēcūrus ‘beztroski’),
Kaiser ‘cesarz’ (imię własne Caesar).
Dość liczne są te zapożyczenia, które i w samej łacinie nie były
słowami rodzimymi, a przejętymi z greki; wśród wymienionych są to
np. Sack, Kammer, Tisch, Socke, Pflaume, pochodzące odpowiednio
od (pisownia grecka oraz tłumaczenie za Liddell/Scott 1996): sákkos (σάκκος) ‘wór’, kamára (καμάρα) ‘sklepienie, pomieszczenie’,
dískos (δίσκος) ‘dysk, naczynie’, sýkchos/sykchís (σύκχος/συγχίς)
(pewien typ obuwia), proũmnon (προυμνον) ‘śliwa’ (por. Duden
2006). Co ciekawe, σάκκοςrównież w grece może być zapożyczeniem, językiem wyjściowym jest prawdopodobnie któryś z języków
semickich (por. Liddell/Scott 1996: 1372). Świadczy to o tym, że
słowa mogą przechodzić z jednego języka do drugiego wielokrotnie,
co będzie można zauważyć także w dalszej części analizy. Przykłady
można znaleźć także w języku polskim: czasownik kupować pochodzi od gockiego kaupōn/kaupjan ‘handlować’, spokrewnionego
oczywiście z niemieckim kaufen i również zapożyczonego z łaciny,
a rzeczownik car został przejęty z rosyjskiego, w którym царь to
skrócona forma gockiego kaisar będącego adaptacją imienia Cezara, od formy gockiej pochodzi jednocześnie polskie cesarz (por.
Boryś 2005: 54, 274f.). Wskutek takich wędrówek niekiedy ciężko
ustalić język, w którym dany wyraz się wyodrębnił; jest to zarazem
40
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
potwierdzenie reguły, że nie podatne na obce wpływy słownictwo,
a raczej oporna na nie gramatyka jest wyznacznikiem przynależności
genetycznej języka.
Druga grupa latynizmów w języku niemieckim, chronologicznie
późniejsza, określana jest często jako związana z chrześcijaństwem,
ponieważ napływ związanego z nią słownictwa rozpoczął się wraz
ze zintensyfikowaną chrystianizacją Germanów. W związku z tym
większość tych pożyczek jest semantycznie związana z samą religią,
są jednak także inne grupy znaczeniowe. Przedstawione zostaną
łącznie trzy:
– pojęcia związane z chrześcijaństwem i Kościołem, np.: segnen
‘błogosławić’ (lud. segnare, kl. signare ‘znaczyć znakiem krzyża’), Altar ‘ołtarz’ (altāre ‘ts.’), Kreuz ‘krzyż’ (crūcem (acc.)
‘ts.’), Münster ‘katedra’ (lud. munisterium, kl. monasterium
‘klasztor’), Mönch ‘mnich’ (lud. monacus, kl. monachus ‘ts.’),
Papst ‘papież’ (pāpa ‘tata’, potem też ‘biskup’), Probst ‘proboszcz’ (praepositus ‘przełożony’), predigen ‘wygłaszać kazanie’
(praedicare ‘ujawniać, ogłaszać’), Schule ‘szkoła’ (scōla ‘wykład,szkoła’), Meister ‘mistrz’ (magister ‘nauczyciel’), Teufel
‘diabeł’ (diabolus ‘ts.’);
– pojęcia związane z rolnictwem, np.: Birne ‘grusza’ (lud. pira,
kl. pirum ‘ts.’), Rose ‘róża’ (rosa ‘ts.’), Lattich ‘sałata’ (lactuca
‘ts.’);
– pojęcia związane z administracją i władzą, np.: Bezirk ‘gmina,
rejon’ (circus ‘okrąg, obwód’), Krone ‘korona’ (corona ‘wianek,krąg’, potem też ‘korona’).
W tej grupie uwagę zwraca zwłaszcza przedostatni z wymienionych rzeczowników, Bezirk; jest on przykładem na wysoki
stopień asymilacji słownictwa łacińskiego w niemieckiej leksyce:
do łacińskiego rdzenia dołączono niemiecki prefiks. Nie był to
odosobniony przypadek, w słowniku Dudena 2006 można znaleźć
też na przykład Veilchen ‘fiołek’, które łączy rdzeń łacińskiego
pochodzenia (viola ‘ts.’) z niemieckim sufiksem deminutywnym
-chen. Za każdym razem jednak utworzenie złożenia poprzedzał
okres istnienia samodzielnego słowa zapożyczonego (śwn. zirc,
víel), które z czasem wyszło z użycia, pozostawiając po sobie tylko
41
Marek Dolatowski
composita (por. Duden 2006). Także w tej grupie można znaleźć
zapożyczenia wielokrotne, to znaczy wyrazy rdzennie niełacińskie,
na przykład Teufel, pochodzące od łacińskiego diabolus, ma swój
początek w greckim diábolos (διάβολος – por. Liddell/Scott 1996:
343) ‘oszczerca’ (por. Schmidt 2007: 82). Łatwo też zauważyć
charakterystyczną dla języków germańskich redukcję wygłosu
wynikającą z akcentu padającego na rdzenną, najczęściej pierwszą
sylabę, przez co pochodna niemiecka jest zwykle krótsza od łacińskiego pierwowzoru.
Liczne są też w języku niemieckim wyrazy, które formalnie
przynależą do słownictwa germańskiego, ale w swym znaczeniu
mają także (czasem tylko) elementy obce, czyli kalki semantyczne.
Jedną z najbardziej charakterystycznych jest rzeczownik Gott ‘Bóg
(chrześcijański)’, rodzaju męskiego; pochodzi on od dawnego określenia każdej istoty, której składano ofiary;jest on prawdopodobnie
zsubstantywizowanym imiesłowem czasu przeszłego rodzaju nijakiego. Pod wpływem łacińskiego deus ‘Bóg (chrześcijański)’ (rodzaju męskiego) niemiecki wyraz zmienił rodzaj oraz ograniczył swe
znaczenie; pozostałości dawnych jego cech można natomiast ciągle
znaleźć w rzeczowniku (rodzaju nijakiego) Abgott ‘bożek pogański’.
Wśród innych ciekawych kalek semantycznych są: Hölle ‘piekło’
(zmiana znaczenia z dawnego ‘coś ukrytego lub skrywającego’,
mitologicznie też ‘kraina zmarłych’ na dzisiejsze – pod wpływem
infernus – ‘piekło’), Buße ‘pokuta’ (dawniej ‘kara’, zmiana pod
wpływem satisfactio ‘odszkodowanie, pokuta’; pierwotne znaczenie zachowane w złożeniu Bußgeld ‘grzywna, mandat’),lesen (pod
wpływem czasownika legere ‘czytać’ łacińskie znaczenie dołączyło
do wcześniejszego germańskiego ‘zbierać’; dziś czasownik jest
używany w obu znaczeniach; wpływ wynikał prawdopodobnie także
z podobieństwa fonetycznego) (por. Schmidt 2007: 81f.; Duden
2006; Duden 1989: 416).
Kalkami szczególnie interesującymi są nazwy dni tygodnia.
Tutaj nie tyle niezmienna forma zyskała nowe znaczenie, ile raczej zachowane zostało motywowane mitologicznie znaczenie,
a zmieniona została zewnętrzna forma. Germanie wykorzystali
łaciński schemat nazwy dni tygodnia, według którego każdy był
42
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
poświęcony innemu bogu, zastępując przy tym bóstwa rzymskie
ich germańskimi odpowiednikami. I tak z Lunae dies ‘poniedziałek,
dosłownie: dzień Luny (bogini księżyca)’ powstał Montag ‘dzień
księżyca’ (w mitologii germańskiej to ciało niebieskie nie odgrywało
większej roli); z Martis dies ‘wtorek, dzień Marsa’ Dienstag ‘dzień
Ziu’ (który miał przydomek opiekun thingu, i to właśnie z thingiem
łączy się niemiecka nazwa wtorku), z Iovis dies ‘czwartek, dzień
Jowisza’ Donnerstag ‘dzień Thora/Donara’, z Veneris dies ‘piątek,
dzień Venus’ Freitag ‘dzień Friji’; a z Solis dies ‘niedziela, dzień
słońca’ Sonntag ‘ts.’. Pominięto środę i sobotę, których etymologie
są inne: Mittwoch ‘środa, środek tygodnia’ to kalka chrześcijańskiego
łacińskiego określenia media hebdomas ‘połowa tygodnia’; Samstag
‘sobota’ to złożenie kryjące w sobie nazwę szabasu (spokrewnione
z polskim sobota); a Sonnabend ‘sobota, wieczór słońca’ nawiązuje
do niedzieli (określa wieczór ją poprzedzający). W języku angielskim z kolei nazwy łacińskie się przyjęły także dla tych dwóch dni:
Wednesday ‘środa, dzień Odyna/Wodana’ to kalka Mercurii dies
‘dzień Merkurego’, natomiast w przypadku Saturday ‘sobota, dzień
Saturna’ (od Saturni dies)widać, że konieczne było zapożyczenie
nie tylko idei, ale też i imienia boga (por. Szulc 1991: 79s.; Duden
2006; Zingarelli 2008).
3.2. Zapożyczenia germańskie we współczesnym języku
włoskim
Jak wcześniej wspomniano, najstarsze włoskie germanizmy
dzielą się na cztery grupy: imperialne, gockie, longobardzkie
i frankijskie; zostaną one omówione chronologicznie. Zwykle nie
jest możliwe wskazanie źródłowej formy zapożyczenia w danym
języku germańskim, więc zamiast tego podawane są spokrewnione
etymologicznie wyrazy niemieckie (lub wyjątkowo angielskie)
(za: Zingarelli 2008 i Duden 2006).
Wśród niezbyt licznych pożyczek sprzed upadku Cesarstwa
wyróżnić można dwie podgrupy: pierwsza to wyrazy germańskie
pojawiające się u rzymskich autorów (np. u Cezara, Pliniusza, Ta43
Marek Dolatowski
cyta), drugą tworzą słowa zapożyczone bezpośrednio od Germanów
przez lud, bez pośrednictwa elity (pisarzy). Z jednej strony, można
zatem wymienić np.: alce ‘łoś’ (niem. Elch ‘ts.’), sapone ‘mydło’
(niem. Seife ‘ts.’) iuro ‘tur’ (niem. Ur ‘ts.’); z drugiej natomiast np.:
martora ‘kuna’ (niem. Marder ‘ts.’), stalla ‘stajnia’ (niem. Stall ‘ts.’),
fresco ‘świeży’ (niem. frisch ‘ts.’), rubare ‘kraść’ (niem. rauben
‘ts.’), guerra ‘wojna’ (spokrewnione z niemieckim czasownikiem
verwirren ‘wprowadzać nieporządek’). Właśnie to ostatnie pojęcie
jest szczególnie ciekawe: po pierwsze, pochodne tego zapożyczenia
żyją we wszystkich językach romańskich oprócz rumuńskiego, gdzie
używane jest przejęte ze słowiańskiego război, po drugie, powodem jego skutecznej adaptacji mogła być coraz większa zbieżność
fonetyczna łacińskich wyrazów bellus ‘wojna’ i bellum ‘piękny’,
czego efektem musiało być porzucenie lub przekształcenie znaczenia jednego z nich (by przeciwdziałać homonimii) (por. Tagliavini
1982: 273f.).
Także pożyczek gockich (przede wszystkim ostrogockich) jest
niewiele, szacuje się, że około siedemdziesięciu (por. Tagliavini
1982: 290f.). Ciekawsze z nich to: albergo ‘hotel’ (niem. Herberge
‘schronisko’), banda ‘grupa’ (pochodzące od gockiego bandwô
‘znak (wojenny)’), nastro ‘tasiemka, taśma, wstążka’ (niem. reg.
Nestel ‘ sznur do wiązania’), rocca ‘skała’ (ang. rock ‘ts.’), guardia ‘straż’ (spokrewnione z niem. warten ‘czekać’, które dawniej
znaczyło też ‘troszczyć się, opiekować się’), grinta ‘straszna, rozgniewana mina’ (niem. Grimm ‘wściekłość’), stanga ‘dyszel, listwa’
(niem. Stange ‘słup, pręt, drąg’). Gocki wyraz bandwô jest kolejnym
z przedstawionych w artykule pojęć, które przewędrowały przez
wiele języków: zaadaptowany w łacinie został później przejęty ze
średniofrancuskiego między innymi przez Niemców (Bande ‘grupa
przestępcza’) i przez Anglików; w angielskim znaczenie zawężyło
się do ‘grupa muzyków’, z którym rozprzestrzeniło się w świecie
współczesnym. Tego efektem jest to, że na przykład w niemieckim
istnieją obok siebie rdzenne męskie Band ‘tom (książka)’ oraz zapożyczone żeńskie Band ‘grupa muzyków, kapela, grupa’, genetycznie
ze sobą spokrewnione, jednak ze względu na różną historię mające
zupełnie różne znaczenia (por. Zingarelli 2008; Duden 2006; <www.
44
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
etymonline.com>). Rzeczownik guardia i jego odpowiednik warten
to jedna z par typu niemiecki kontynuant wyrazu źródłowego (lub
wyraz pokrewny) plus włoskie zapożyczenie, w których widać fonetyczną odpowiedniość gw- <gu->: v- <w->; podobne pary pojawią
się w dalszej części artykułu.
Według wyliczeń, zapożyczeń longobardzkich we włoskim
jest około trzystu i jest to grupa najliczniejsza z omawianych
w niniejszym artykule (jak napisano wcześniej, w przypadku słów
pochodzenia frankijskiego niekiedy ciężko wykluczyć pośrednictwo
francuskie) (por. Tagliavini 1982: 296ff.). W związku z tym łatwo
można wydzielić kilka podgrup tematycznych, jak choćby:
– życie militarne, np.: sguattero ‘pomocnik kucharza’ (niem.
Wächter ‘stróż’), strale ‘strzał, strzała’ (niem. Strahl ‘promień’,
long. strāl ‘strzała’), schifo ‘barka rzeczna’ (niem. Schiff ‘statek’,
ang. ship ‘ts.’);
– budownictwo, gospodarstwo itp., np.: balco/panco ‘rusztowanie,
estrada’ (niem. Balken ‘belka’), banco/panca ‘ława’ (niem. Bank
‘ławka’), stamberga ‘nędzna chatka’ (niem. Stein ‘kamień’, long.
berga ‘dom, chata, schronienie’), scaffale ‘szafa’ (niem. reg.
Schaff ‘szafa, regał, półka’);
– technika, narzędzia, np.: palla ‘piłka’ (por. niem. Ball ‘ts.’),
gruccia ‘kula (do pomocy przy chodzeniu)’ (por. niem. Krücke
‘ts.’);
– części ciała, np.: guancia ‘policzek’ (por. niem. Wange ‘ts.’),
nocca ‘przegub’ (por. niem. Knochen ‘kość’).
Oprócz tego są też takie pożyczki, które tematycznie są odosobnione i nie mogą zostać przydzielone do żadnej podgrupy, np.: ricco
‘bogaty’ (niem. reich ‘ts.’), bianco ‘biały’ (niem. blank ‘błyszczący,
goły’), gualdo ‘las’ (ale dziś spotykany tylko w toponimach) (niem.
Wald ‘ts.’).
Jest tu kilka leksemów wartych omówienia. Włoski wyraz banca
‘bank’, derywowany od banco ‘ława’ (pierwsze średniowieczne banki były prowadzone przy ławach), rozprzestrzenił się wraz z włoską
ideą tej instytucji w całej Europie, dzięki czemu został zapożyczony przez wiele języków, np. przez niemiecki; efektem jest dublet
podobny do tego z Band, z tym że tym razem oba homonimy mają
45
Marek Dolatowski
nawet ten sam rodzaj (żeński), a rozróżniane są jedynie formą liczby
mnogiej (Banken ‘banki’ : Bänke ‘ławki’) (por. Zingarelli 2008; Duden 2006; Długosz-Kurczabowa 2003: 34ff.; Tagliavini 1982: 297).
Nie po raz pierwszy można też zauważyć odpowiedniość fonetyczną
gw- <gu->: v- <w->, tutaj w parach guancia : Wange i gualdo : Wald.
Ta pierwsza dwójka jest zresztą interesująca także z innego powodu:
zapożyczony został wyraz określający część ciała, choć ten zbiór
semantyczny należy do najtrwalszych i najbardziej zamkniętych w
całym słowniku i przejęcie przezeń obcego elementu jest zjawiskiem
rzadkim (por. Gołąb 2004: 28;Szulc 1991: 57). Jak jednak widać,
we włoskim jest kilka pojęć w tym zakresie, które mają etymologię
obcą, w dialektach takich przypadków jest jeszcze więcej (por. też na
przykład innowacyjne – zapożyczone? – germańskie określenie ręki
o znaczeniu ‘chwytająca’ (prawdopodobnie), którego pochodnymi
są niem. Hand ‘ręka’ i ang. hand ‘ts.’ – por. Duden 2006).
Ostatnią grupę stanowią zapożyczenia frankijskie. Jak już zaznaczono, często nie można wykluczyć pośrednictwa francuskiego, dlatego pewnych frankijskich pożyczek nie ma dużo. Część z
nich łączy się z życiem społecznym lub politycznym, np.: marca
‘marchia, znak, marka’ (niem. Mark ‘marchia’, frank. marka ‘znak
(graniczny)’), guiderdone ‘rekompensata’ (złożenie, niem. wieder
‘znów’, frank. ion ‘płatność’), feudo ‘ziemia oddana feudałowi’
(złożenie, niem. Vieh ‘bydło’, frank. od ‘własność’). Inne to np.:
bosco ‘las’ (niem. Busch ‘krzew’), guarire ‘uzdrawiać, wyzdrowieć’
(niem. wahren ‘strzec’), cotta (typ stroju liturgicznego) (niem. Kotze
‘nakrycie, przesłona’), senno ‘rozum, rozsądek’ (niem. Sinn ‘zmysł,
rozum, sens’), anca ‘biodro’ (niem. Hanke ‘górna część (tylnych)
nóg konia’). Przykładem wyrazu, który przechodząc z frankijskiego
do włoskiego przeszedł przez starofrancuski, jest giardino ‘ogród’
(niem. Garten ‘ts.’, frank. *gard(o) ‘ogrodzenie’).
Wyraz bosco podany został jako zapożyczenie germańskie,
istnieje jednak przypuszczenie, że jest to wspólne zapożyczenie
(łacińsko-germańskie) od jakiegoś niezidentyfikowanego wspólnego
sąsiada (tym można by tłumaczyć m.in. różnicę znaczeń w obu językach) (por. Zingarelli 2008; Duden 1989: 107; Kluge 1999: 147;
www.etimo.it). Kolejny raz można znaleźć pary z odpowiedniością
46
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
gw- <gu->: v- <w->, co świadczy o systemowości rozwoju dawnej nagłosowej spółgłoski w obu językach, a nie o przypadkowej
zbieżności. Wyraz anca jest natomiast następnym przykładem na
otwartość włoskiego słownictwa anatomicznego na obce wpływy.
W przypadku słowa giardino pośrednictwo gallo-romańskie
(starofrancuskie) jest pewne – przy bezpośrednim przejściu z frankijskiego do starowłoskiego nagłosowa spółgłoska nie spalatalizowałaby się, palatalizacja pojawiała się natomiast w przypadku
starofrancuskiego (por. Tagliavini 1982: 286).
W obu językach liczne są również nazwy własne zapożyczone od
siebie nawzajem lub od swych poprzedników. Z najbardziej znanych
nazw miejscowych można wymienić włoską Lombardię ( ‘kraina
Longobardów’) i niemiecką Kolonię (Köln), jednak takich toponimów jest znacznie więcej z uwagi na dawną obecność Rzymian na
terenie dzisiejszych Niemiec i potem różnych plemion germańskich
na Półwyspie Apenińskim. Jest także sporo nazw osobowych o takiej
etymologii i we włoskim (np. Alberto,Rinaldo), i w niemieckim (wiele imion znanych też w Polsce, np. Anton, August, Viktor). Z uwagi
na ograniczoną objętość artykułu nie można jednak poświęcić temu
tematowi więcej uwagi.
4. Podsumowanie
Na podstawie przytoczonych przykładów można stwierdzić,
że najstarsze latynizmy w dzisiejszym języku niemieckim oraz
germanizmy we współczesnym włoskim nie są rzadkie. Przyczyną
takiego stanu rzeczy jest oczywiście długi okres obcowania ze sobą
Rzymian i Germanów – jak przedstawiono w drugiej części artykułu,
było to około tysiąca lat. Czas ten okazał się wystarczająco długi,
by języki asymilowały obce słownictwo. Przewagę latynizmów nad
germanizmami, czyli większą gotowość Germanów do pożyczania
słów łacińskich, można wytłumaczyć wyższym zaawansowaniem
cywilizacyjnym Rzymu, nawet po upadku Zachodniego Cesarstwa.
Liczebność pożyczek germańskich o tematyce wojennej pokazuje
natomiast jasno, jaki był (nierzadko) charakter kontaktów. Z drugiej
47
Marek Dolatowski
strony obecność określeń z życia codziennego dowodzi, że bywały
okresy spokojnego i harmonijnego współistnienia obu grup na
jednym obszarze.
Historia kontaktów rzymsko-germańskich jest dobrze znana
dzięki licznym dokumentom spisywanym niemal na bieżąco.
Jednocześnie, jak pokazano w artykule, można sprawdzić, jak się
te kontakty odbiły na językach obu ludów. W ten sposób można
spróbować ustalić ogólne zasady lub mechanizmy zapożyczeń i kontaktów i przenieść je na inne, nieopisane w żadnych dokumentach
przypadki oddziaływań językowych, na przykład na kontakty między
Praindoeuropejczykami i Praugrofinami. Pozwoliłoby to na lepsze
zrozumienie natury tych kontaktów oraz lepszą ocenę pozostałych
do dziś zapożyczeń z tego okresu. To z kolei może pomóc chociażby
w badaniach nad historią wspólnot praindoeuropejskiej i praugrofińskiej lub w rekonstrukcji starszych stadiów ich języków. Wydaje się
zatem, że dziedzina ta może jeszcze wiele wnieść do współczesnego
językoznawstwa historycznego i dlatego warto bliżej przyjrzeć się
zjawiskom kontaktów językowych w dawnych czasach.
Wykaz skrótów
ang. – angielski
frank. – frankijski
kl. – klasyczny (łaciński)
long. – longobardzki
lud. – ludowy (łaciński)
łac. – łaciński
niem. – niemiecki
reg. – regionalny
48
Najstarsze kontakty rzymsko-germańskie i ich ślady we współczesnych językach...
Bibliografia podstawowa
Gołąb, Zbigniew (2004): O pochodzeniu Słowian w świetle faktów
językoznawczych. Tłumaczenie Marii Wojtyły-Świerzowskiej. Kraków:
Universitas.
Jordan, Gerda (2001): Deutsche Kultur in Epochen. New York: Peter Lang
Publishing.
Kramer, Hans-Gert/Linde, Günter (1993): Sprachen die Neandertaler
Englisch? Eine Reise durch die Welt der Sprachen. Berlin: Aufbau
Taschenbuch Verlag.
Migliorini, Bruno/Baldelli, Ignazio (1986): Breve storia della lingua italiana. Firenze: Sansoni.
Moser, Hugo (1969): Deutsche Sprachgeschichte. Tübingen: Max Niemeyer Verlag.
Paluszyński, Tomasz (2006): Historia Niemiec i państw niemieckich. Zarys
dziejów politycznych. Poznań: Oficyna Wydawnicza Wyższej Szkoły
Języków Obcych.
Schmidt, Wilhelm (2007): Geschichte der deutschen Sprache. Ein Lehrbuch
für das germanistische Studium. Stuttgart: St. Hirzel Verlag.
Szulc, Aleksander (1991): Historia języka niemieckiego. Warszawa:
Wydawnictwo Naukowe PWN.
Tagliavini, Bruno (1982): Le origini delle lingue neolatine. Introduzione
alla filologia romanza. Bologna: Pàtron editore.
Słowniki
Boryś, Wiesław (2005): Słownik etymologiczny języka polskiego. Kraków:
Wydawnictwo Literackie.
Długosz-Kurczabowa, Krystyna (2003): Nowy słownik etymologiczny
języka polskiego. Warszawa: PWN.
Duden – Deutsches Universalwörterbuch (2006). Mannheim: Dudenverlag.
Wersja CD-ROM.
Duden – Herkunftswörterbuch (1989). Mannheim: Dudenverlag.
Kluge Etymologisches Wörterbuch der deutschen Sprache (1999). Berlin:
Verlag Walter de Gruyter.
Liddell, Henry George/Scott, Robert (1996): Greek-English Lexicon.
Oxford: Calderon Press.
49
Lo Zingarelli: vocabolario della lingua italiana (2008). Bologna: Zanichelli. Wersja CD-ROM.
Słowniki on-line
http://www.etimo.it
http://www.etymonline.com
http://www.logos.it
http://www.pons.de
http://www.wiktionary.org
50
Elżbieta Dziurewicz
(Poznań)
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen
mit der Komponente Hund
A corpus-based analysis of German idioms
with the component dog
The article presents a corpus-based analysis of selected German
idioms with the component dog. First each idiom will be specified in
terms of: 1. occurrence, 2. period of usage, and 3. pattern. Then the
results will be compared with the lexicographic descriptions from
three German-Polish dictionaries. This article shows that through
a detailed corpus analysis one can gain insight into the actual use
of idioms.
1. Einleitung
Der vorliegende Beitrag setzt sich zum Ziel, die Verwendung
der Idiome mit der Komponente Hund anhand der Korpusdaten zu
illustrieren. Diese Studie ist eine Fortsetzung der Korpusanalysen,
die an den ausgewählten Tierphraseologismen vorgenommen werden, wobei bis dato die festen Wendungen mit der Komponente
Katze zum Untersuchungsgegenstand wurden (vgl. Kur 2012).
Im Folgenden wird der Fokus auf die Gruppe der Idiome mit der
Komponente Hund verlegt, die im Deutschen als die produktivste
Tierbezeichnung gilt (vgl. Chrisssou 2000: 167). Die Methodologie
bleibt allerdings großenteils beibehalten.
Die Entscheidung für eine korpusbasierte Untersuchung wird
damit begründet, dass die Korpora es ermöglichen, zahlreiche Tex51
Elżbieta Dziurewicz
te in kurzer Zeit zu durchsuchen, um sprachliche Phänomene zu
analysieren und diese im Nachhinein zu beschreiben. Ein weiterer
Vorteil der Korpora ist es, dass sie ausschließlich authentische Texte
enthalten, wodurch eine objektive Sprachbeschreibung gewährleistet
wird (Hallsteinsdóttir/Farø 2006). Des Weiteren können Korpora
als Chance für eine bessere phraseologische Praxis im Wörterbuch
betrachtet werden, da eine Korpusauswertung u.a. dabei hilft, die
Frequenz des Gebrauchs eines Phraseologismus zu ermitteln sowie
festzustellen, in welcher Umgebung er vorkommt wird, was wieder
erlaubt, ihn in der Kommunikation richtig zu verwenden (vgl. u.a.
Scherer 2006: 11).
Die Untersuchung erfolgt mithilfe des Programms COSMAS II
des Instituts für Deutsche Sprache (IDS) in Mannheim1. Nachstehend
wird versucht, folgende Fragen zu beantworten:
1. Wie oft kommt das Idiom in allen öffentlichen Korpora der geschriebenen Sprache des COSMAS II vor?
2. In welcher lexikalischen Umgebung (Kookkurrenz) tritt der
Phraseologismus auf?
3. Wie sieht das syntagmatische Muster für den Phraseologimus
aus?
Nach der Korpusrecherche wird das syntagmatische Muster mit
der in den deutsch-polnischen Wörterbüchern angegebenen Form
verglichen. Der Analyse werden die Großwörterbücher von PONS
und PWN sowie das Wörterbuch 5000 idiomów niemieckich von
Czochralski/Ludwig (2010) unterzogen.
2. Fallstudien
2.1. Fallstudie 1: bekannt sein wie ein bunter Hund
Der Phraseologismus bedeutet „überall durch einen zweifelhaften
Ruf bekannt sein“ (Duden 11: 107). Es handelt sich hier um einen
komparativen Phraseologismus, wo an ein freies Element des Satzes
1
52
Zu den Suchwerkzeugen in COSMAS vgl. Duffner/Näf (2006).
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund
(hier das Adjektiv bekannt) ein Vergleich wie ein bunter Hund fest
angeschlossen wird (vgl. Fleischer1997: 103).
Aus der Recherche im COSMAS II gehen 329 Treffer hervor,
derer Kookkurrenzanalyse, die sowohl Inhalts- als auch Funktionswörter mitberücksichtigt, Verbindungspräferenzen wie in der
Tabelle 1 ergibt:
Nr.
Kookkurrent
Anzahl
Prozent
1.
er
72
24,74%
2.
ich
34
11,68%
3.
der
31
10,65%
4.
in
30
10,31%
5.
hier
7
2,41%
6.
Gegend
5
1,72%
6.
Region
5
1,72%
Tabelle 1. Kookkurrenten des Idioms bekannt sein wie ein bunter Hund
Aus den Ergebnissen lässt sich schlussfolgern, dass Personalpronomina er und ich als die häufigsten Kookkurrenten gelten, was
Beispiele (1) und (2) veranschaulichen:
(1) Es sollte eine unübliche (provokante?) Präsentation wohl
weniger des Werks als eines Architekten werden. Er ist
bekannt wie ein bunter Hund– der er im übertragenen
Sinne ja auch ist. Philip Johnson aus Cleveland/Ohio ist
einer, der die Trommel zu rühren versteht – nicht immer
nur für sich allein. (Die Presse, 05.12.1996)
(2) „Ich denke, ichbin in Harxheim bekannt wie ein bunter
Hund“, vermutet Willi Grünig. Darum will auch der
48jährige Winzer keinen allzu großen Aufwand betreiben. Auch er plant ein Flugblatt. In einem weiteren
Wurfzettel will die FWG erklären, warum sie überhaupt
einen Kandidaten stellt.(Rhein-Zeitung, 01.10.1998)
53
Elżbieta Dziurewicz
Wenn man aber Personalpronomen, Eigennamen sowie das
demonstrative Artikelwort der (Duden Grammatik 2009: 281) zusammenrechnet, ergeben sich daraus 150 Belege, die mehr als 50%
von allen Treffern ausmachen.
Als frequent sind anhand der Kookkurrenzanalyse Lokalbestimmungen einzustufen, die insgesamt 25% der Treffer bilden.
(3) Waldmeister selbst istin der Gegend schon bekannt
wie ein bunter Hund, weiß seine Besitzerin: „Die
meisten Spaziergänger freuen sich, wenn sie uns mit
der Kutsche sehen. Vor allem die älteren meinen oft:
Ach ist das schön, endlich sieht man so was auch mal
wieder.“(Mannheimer Morgen, 09.08.2005)
(4) Der Mann ist ein Phänomen: Wo immer Hans-Frieder
Wedel bei einem der Wettbewerbe in Berlin auftauchte, wurde er mit großem Hallo begrüßt. „Der isthier
bekannt wie ein bunter Hund“, sagte Kurt Müller,
Schulsportreferent der Anordnungs- und Dienstleistungsdirektion Trier. (Rhein-Zeitung, 16.05.2001)
Was den Gebrauch der Tempora anbelangt, so ist Präsens mit
80% an erster Stelle zu finden.
Aus der bisherigen Analyse ergibt sich folgendes Pattern, das in
Anlehnung an Stathi (2006) als „wiederkehrende Muster in der Kombinatorik eines Wortes auf der syntagmatischen Ebene“ verstanden
wird. Anzumerken ist, dass dieses Muster als Verwendungsbeispiel in
zweisprachigen Wörterbüchern gelten kann (vgl. Taborek 2011:81).
(5) Jemand ist (hier/dort/in der Gegend) bekannt wie ein
bunter Hund.
Die in Klammern stehenden Zeitangaben sind optional.
Abgesehen von der Vorkommens- und Kookkurrenzanalyse lässt
sich mithilfe der Korpora die Frage beantworten, ob das Idiom dazu
tendiert, in positiven oder negativen Kontexten aufzutreten.
Interessant ist, dass die bereits zitierte Definition nicht immer
zutrifft. Das Idiom wird in vielen Fällen nicht mit der Konnotation
54
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund
zweifelhaft eingesetzt. Aus korpuslinguistischer Sicht lässt sich
feststellen, dass der phraseologische Vergleich bekannt sein wie ein
bunter Hund sowohl in positiven (vgl. Beispiele (6) und (7)) als auch
negativen Kontexten (8) vorkommt, wobei die ersten quantitativ
überwiegen.
(6) Harry Potterist in Deutschland so bekannt wie ein
„bunter Hund“. 92 Prozent aller Menschen über 14
Jahren kennen den Zauberlehrling, unter den Zwölfbis 13-Jährigen sind es sogar 99 Prozent.(Nürnberger
Zeitung, 05.10.2007)
(7) Da war der heute 53 Jahre alte Fernsehmoderator Günther Jauch zwar schon bekannt wie ein bunter Hund,
aber mit seinem Quiz „Wer wird Millionär?“, kurz
„WWM“, konnte damals noch keiner etwas anfangen.
Die erste Sendung sendete RTL am 3. September 1999.
Heute (11. September, 20.15 Uhr) feiert der Kölner
Privatsender mit einer Doppelfolge das Jubiläum einer
Show, die trotz leichter Ermüdungserscheinungen zum
Kult wurde.(Nürnberger Zeitung, 11.09.2009)
(8) „Sie sind bei Gericht bekannt wie ein bunter
Hund!“begrüßt Richter Bodo Grygar den Angeklagten. Nein, fremd ist dem Grazer diese Umgebung
wirklich nicht: Dreizehnmal ist er schon vor dem Kadi
aufmarschiert, gestern saß er im Landesgericht für
Strafsachen wieder auf dem „Sünderbankl“. (Kleine
Zeitung, 29.01.1999)
Weder im Falle von Harry Potter (6) noch von Günter Jauch (7)
kann von dem zweifelhaften Ruf die Rede sein. Die negative Wertung
kommt erst im achten Beispiel vor, wo der Richter den Angeklagten
begrüßt, mit dem er sich mehrmals getroffen hat. Mit dem phraseologischen Vergleich wird angedeutet, dass der Angeklagte mehrere
Straftaten begangen hat.
Als lexikographische Äquivalente sind in den untersuchten
Wörterbüchern folgende Formen zu finden:
– Sie ist bekannt wie ein bunter ~ – pot wszyscy ją znają (PWN:
491)
55
Elżbieta Dziurewicz
– bekannt sein wie ein bunter Hund (fam.) – być wszędzie znanym
(PONS: 522)
– bekannt sein wie ein bunter <scheckiger> Hund umg., scherzh.
– znać kogoś jak łysą kobyłę (Czochralski/Ludwig 2010: 214)
Für die Variante mit dem Adjektiv scheckig wurden keine Belege
gefunden. Somit ist sie (jedenfalls aus korpuslinguistischer Sicht)
lexikographisch irrelevant. Darüber hinaus ist es fraglich, ob die
hier vorgeschlagene Übersetzung alle potenziellen Bedeutungen
des Phraseologismus deckt.
2.2. Fallstudie 2: da liegt der Hund begraben
Das Idiom da liegt der Hund begraben bedeutet „das ist der
entscheidende Punkt, die Ursache der Schwierigkeiten“ (Duden
11: 383).
Im Korpus werden 275 Belege gefunden und die Kookkurrenzanalyse ergibt Verbindungspräferenzen wie in der Tabelle 2.
Nr.
Kookkurrent
Anzahl
Prozent
1.
da
83
30,18%
2.
hier
81
29,45%
3.
wo
70
25,45%
4.
genau
44
16,00%
5.
denn
16
5,82%
5.
aber
16
5,82%
6.
doch
11
4,00%
Tabelle 2. Kookkurrenten des Idioms da liegt der Hund begraben
Aus den Ergebnissen lässt sich schlussfolgern, dass Lokaladverbien da und hier fast die gleiche Frequenz aufweisen. Somit gehört
die Komponente da (9), die in allen hier untersuchten Wörterbüchern
56
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund
als die einzig richtige Form verzeichnet ist, nicht zu den obligatorischen Elementen des Idioms, da sie je nach dem Kontext durch
hier (10) bzw. wo (11) ausgetauscht werden kann.
(9) „Ich bin schockiert. Man hat mal wieder klar gesehen,
wo unsere Schwächen sind. Die Torchancen werden
nicht verwertet. Daliegt der Hund begraben. Unsere
Mannschaft ist nicht um vier Tore schlechter gewesen,
doch wir hätten noch zwei Stunden weiter spielen
können und noch einen Elfmeter bekommen können
und hätten kein Tor geschossen“, analysierte Leidig
enttäuscht.(Rhein-Zeitung, 12.11.2001)
(10)Wolfenbüttel bei Nacht. Da denkt man doch sofort
an diese mäßig witzigen Postkarten, die es in jedem
zweifelhaften Ort zu kaufen gibt, der mehr als zehn
Touristen im Jahr begrüßen kann. Komplett schwarz
sind diese Karten. Und sie warnen uns: Achtung, hier
liegt der Hund begraben. (Braunschweiger Zeitung,
21.01.2011)
(11) Die doch starke Überzeichnung, mit der der Autor in
der Welt das Vorgefundene schildert, macht vielleicht
dem einen oder anderen Touristikverantwortlichen
und auch Gastronomen klar, wo der Hund begraben
liegt. Wie bei allen Sehenswürdigkeiten kann man die
„Ballermann-Mentalität nicht gänzlich ausschließen,
aber es gilt, sie auf ein Mindestmaß zu reduzieren“.
(Rhein-Zeitung, 22.08.2006)
Was das Tempus betrifft, so ist hier eine noch stärkere Tendenz
als beim ersten Idiom feststellbar, die feste Phrase (vgl. Burger 1998:
39) im Präsens (99%) zu verwenden.
Es wird syntagmatisches Muster wie in (12) für das analysierte
Idiom vorgeschlagen.
(12)Da/hier liegt der Hund begraben
Dieses Muster entspricht in hohem Maße der in allen analysierten
Wörterbüchern angegebenen Form.
57
Elżbieta Dziurewicz
– da liegt der ~ begrabenpot. – tu jest pies pogrzebany (PWN:
490)
– [eben] da liegt der Hund begraben – [i] tu leży pies pogrzebany
(fam) (PONS: 520)
– Da liegt der Hund begraben. umg. – Tu leży pies pogrzebany.
W tym rzecz. (Czochralski/Ludwig 2010: 215)
Die einzigen Kritikpunkte sind, dass kein Wörterbuch die hochfrequente Komponente hier berücksichtigt sowie dass die bei PONS
in eckigen Klammern kodifizierte Form eben nur einmal belegt
wurde, was sie noch lange nicht wörterbuchrelevant macht.
2.3. Fallstudie 3: wie Hund und Katze
Der Phraseologismus bedeutet „(in Bezug auf die zwischenmenschliche Beziehung) in ständigem Streit, in Spannung“ (Duden
11: 383). Für das Idiom werden im Korpus 226 Belege gefunden.
Bei ihrer Bearbeitung fällt viel Handarbeit an, weil ca. 100 Treffer
sich auf die Filmkomödie wie Hund und Katz beziehen und deshalb
müssen diese aus der weiteren Analyse ausgeschlossen werden.
Die Kookkurrenzanalyse ergibt keine eindeutigen Verbindungspräferenzen. Abgesehen von dem Verb sein (13), das in 57% der
Belege vorkommt, konnten keine häufigen Kollokatoren ermittelt
werden. Die Frage, die weiterhin untersucht wird, betrifft andere
Verben, die mit dem Idiom vorkommen. Folgende Verben werden
mindestens zweimal belegt sich verhalten, sich bekriegen, sich
beharken, sich verstehen, sich mögen, sich vertragen (14), sich
meiden, sich benehmen.
(13)Sie werden wie Obdachlose behandelt. Zwischen ihnen
und den Aussiedlern kommt es zu Spannungen. „Es ist
dringend notwendig, Übersiedler und Aussiedler auseinanderzuziehen, sie sind wie Hund und Katze“, sagte
Paul Saatkamp. (Nürnberger Nachrichten, 05.07.1990)
(14)Es kann also bei der Lektüre nichts schiefgehen, zumal
auch der Autor des Buches kein deklarierter Katzen58
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund
liebhaber ist, sondern ein „Hundemensch“. Das heißt
freilich nicht, daß sich Beobachter und Objekt wie
Hund und Katze vertragen, es eröffnet nur eine unbefangenere Perspektive, denn würde ein ausgesprochener
Katzenfreund über Katzen schreiben, weiß Gott, was
dabei herauskäme. (Die Presse, 15.07.1995)
Das potenzielle syntagmatische Muster könnte folgendermaßen
aussehen:
(15)Wie Hund und Katze (sein/sich vestehen/sich verhalten)
Was die lexikographische Auffassung des Idioms betrifft, so sind
folgende Formen in den Wörterbüchern zu finden:
– wie ~ und Katze leben pot. – żyć z kimś jak pies z kotem (PWN:
491)
– Sie sind wie Hund und Katze fam – oni żyją jak pies z kotem
(PONS: 555)
– wie Hund und Katze leben <sein> umg./sich vertragen wie
Hund und Katze umg. żyć (z kimś) jak pies z kotem (Czochralski/Ludwig 2010: 214)
Während das von PONS vorgeschlagene Verb sein 80 Mal im
Korpus belegt wurde, wurden für das von PWN erfasste Verb leben
nur zwei Treffer gefunden. Die in Czochralski/Ludwig (2010) berücksichtigte Form enthält drei hochfrequente Verben.
3. Schlussfolgerungen
Im vorliegenden Beitrag wurden die Ergebnisse einer Korpusrecherche zur Verwendung und Vorkommenshäufigkeit dreier
Phraseologismen mit der Komponente Hund gezeigt. Das Hauptziel des Referats war zu zeigen, welche Vorteile die Nutzung der
Korpora in der Phraseologie und Lexikografie mit sich bringt. Die
in diesem Beitrag mithilfe der Kookkurrenzanalyse ermittelten
syntagmatischen Muster
59
Elżbieta Dziurewicz
a) Jemand ist (hier/dort/in der Gegend) bekannt wie ein bunter
Hund
b) Da/hier liegt der Hund begraben
c) Wie Hund und Katze (sein, sich vestehen, sich verhalten)
können als eine Stütze für Wörterbuchbenutzer und Fremdsprachenlerner betrachtet werden, da sie helfen, Idiome richtig
einzusetzen. Die präsentierten Muster spiegeln den wirklichen
Sprachgebrauch wider, weil sie nach einer eingehenden Analyse
zahlreicher authentischer Belege entstanden sind.
Unter dem Strich sollte betont werden, dass korpusbasierte Untersuchungen eine neue Sichtweise auf Idiome ermöglichen und dass
dank ihnen die phraseologische Praxis im Wörterbuch verbessert
und bereichert werden kann.
Literaturverzeichnis
Burger, Harald (1998): Phraseologie. Eine Einführung am Beispiel des
Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag.
Chrissou, Marios (2000): Kontrastive Untersuchungen zu deutschen und
neugriechischen Phraseologismen mit animalistischer Lexik. Essen:
Clemon Verlag.
Duffner, Rolf/Näf, Anton (2006): „Digitale Textdatenbanken im Vergleich“.
Linguistik online 28, URL: http://www.linguistik-online.de/28_06/
duffnerNaef.html [20.08.12].
Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Tübingen: Niemeyer.
Hallsteinsdóttir, Erla/Farø, Ken (2006): „Neue theoretische und methodische Ansätze in der Phraseologieforschung”. Linguistik online 27, URL:
http://www.linguistik-online.de/27_06/einleitung.html [20.08.12].
Kur, Elżbieta (2012): „Ausgewählte Phraseologismen mit animalistischer
Lexik im Deutschen. Korpusbasierte Analyse“. In: Juszczyk, Konrad/
Mikołajczyk, Beata/Taborek, Janusz/ Zabrocki, Władysław: Język
w Poznaniu III. Poznań: Wydawnictwo Rys. (im Druck)
Scherer, Carmen (2006): Korpuslinguistik. Heidelberg. Universitätsverlag
Winter Heidelberg.
60
Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen mit der Komponente Hund
Stathi, Katerina (2006): „Korpusbasierte Analyse der Semantik von
Idiomen”. Linguistik online 27, URL: http://www.linguistik-online.
de/27_06/stathi.html [22.08.12] .
Taborek, Janusz (2011): „Korpusbasierte Analyse der Phraseologismen.
Dargestellt am Beispiel von ausgewählten verbalen Phraseologismen
mit Komponenten aus dem Bereich Fußball”.In: (Hrsg.) R. Lipczuk/M.
Lisiecka-Czop/D. Misiek: Phraseologismen in deutsch-polnischen und
polnisch-deutschen Wörtebüchern.Stettiner Beiträge zur Sprachwissenschaft Bd. 4: Dr. Kovač Verlag (73–82).
Hallsteinsdóttir, Erla/Farø, Ken (2006): „Neue theoretische und methodische Ansätze in der Phraseologieforschung.”Linguistik online 27, URL:
http://www.linguistik-online.de/27_06/einleitung.html [20.08.12].
Wörterbücher
PWN WSNP = Wiktorowicz, Józef/Frączek, Agnieszka (2010): Wielki
słownik niemiecko-polski. Warszawa: PWN.
PONS WSNP = Dargacz, A (2007): Wielki słownik niemiecko-polski.
Poznań: LektorKlett.
Czochralski, Jan/Ludwig, Klaus-Dieter (2010): 5000 idiomów niemieckich.
Warszawa: Wiedza Powszechna.
DUDEN 11 Redewendungen (2008): Mannheim u.a.
DUDEN 4Die Grammatik (2009): Mannheim u.a.
61
62
Marta Anna Gierzyńska
(Olsztyn)
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort
„Kopf“ im Deutschen und Polnischen
Zero-equivalent somatisms with the core word
“head” in German and Polish
The aim of this paper is to show, on the basis of lexicons and
phraseological dictionaries, phrases which do not have ready-made
idiomatic expressions either in Polish or in German and to present
how a language user copes with this phenomenon.
1. Einleitung
Die Körperteilbezeichnungen treten als Ankerwörter von tausenden
idiomatischen Ausdrücken auf. Die Frage nach dem Grad der Äquivalenz
phraseologischer Einheiten gehört ohne Zweifel zu den interessantesten
Gegenstandsbereichen heutiger Phraseologieforschung. Dieser Artikel
stellt die nulläquivalenten deutschen und polnischen Somatismen mit
dem Kernwort Kopfin den Mittelpunkt und fragt, wie man in den beiden
Sprachen mit der Erscheinung der Nulläquivalenz zurechtkommt. Es
werden auch Anwendungsmöglichkeiten von einzelnen Kopf-Somatismen in den deutschen und polnischen Texten präsentiert.
2. Der Begriff Somatismus
Somatismen gehören zur zahlenmäßig größten und am häufigsten
verwendeten Gruppe phraseologischer Ausdrücke in vielen euro63
Marta Anna Gierzyńska
päischen Sprachen (vgl. Schatte 2007: 172). Allein im Deutschen
machen sie bis zu 20% aller idiomatischen Wortverbindungen aus.
Der Begriff Somatismus (soma- aus dem Griechischen:der Körper)
bezeichnet laut Schatte (vgl. 2007:172) phraseologische Einheiten,
deren Kernwort ein Körperteil ist. Die semasiologische Semantik von
Körperteilbezeichnungen bleibt aber in Somatismen noch weitgehend
unerforscht. Es ist in diesem Sinne auch nicht arbiträr, wofür die Körperteilbezeichnungen in idiomatischen Somatismen stehen, worauf
referiert wird, wann es sich um motivierte Beziehungen handelt und
welche kognitiven Mechanismen die Beziehungen herstellen. Bei der
semantischen Analyse von Körperteilbezeichnungen in Somatismen
jeder Sprache müssen vor allem kognitive Mechanismen berücksichtigt werden. In einer linguistischen Analyse wird in diesem Sinne
zwischen dem figurativen Gebrauch von Körperteilbezeichnungen
in Somatismen und körpergebundenen Tätigkeiten und Fertigkeiten
unterschieden. Diese Meinung vertritt Schatte (vgl. 2007: 172), indem
sie das Auftreten von einzelnen Körperteilen durch körpergebundene
Erfahrungszusammenhänge als eine motivierte Erscheinung versteht.
Sie gibt aber zu, dass „nicht alle Körperteilbezeichnungen gleich
aktiv als phrasembildende Basiskomponenten“ auftreten. Zu den
produktivsten Korperteilbezeichnungen gehören nach Schatte (2007:
172) nicht nur diese, denen bestimmte Eigenschaften zugeschrieben
werden, sondern auch solche, „die für den Menschen sowohl psychisch, als auch physisch besonders wichtig sind“, wie z.B. Arm,
Auge, Bein, Brust, Fuß, Gesicht, Haare, Haut, Hand, Herz, Kopf,
Mund, Nase und Ohren, z. B.
jmdm. unter die Arme greifen, da blieb keinAuge trocken,
sich kein Bein ausreißen, auf großem Fuß leben, ein langes
Gesicht machen, etw. an den Haaren herbeiziehen, etw.
liegt auf der Hand, sich das Herz fassen, nicht auf den Kopf
gefallen sein, den Mund voll nehmen, die Nase hoch tragen
oder die Ohren spitzen (Duden, 1996).
In manchen Somatismen können mehrere Körperteilbezeichnungen nebeneinander vorkommen. Die Bedeutung wird dann
64
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
laut Schatte durch alle in der Wendung auftretenden Körperteile
getragen, z. B.:
wie die Faust aufs Auge passen, Hals über Kopf, das Herz
auf der Zunge tragen, von der Hand in den Mund leben oder
jmdn. auf Herz und Nieren prüfen (Duden, 1996).
Maćkiewicz und Pukštytė (vgl. 2007: 184) geben auch zu, dass
Somatismen nicht nur vermitteln, wie die Menschen ihren Körper
und ihre einzelnen Körperteile sehen und wahrnehmen. Somatismen
zeugen auch von menschlicher Psyche und Emotionen und machen
klar, wie die Vorstellung des menschlichen Körpers auf die Beschreibung der Welt übertragen wird. Laut Wigand (1981: 21) steht also
„das Sinnliche fürs Unsinnliche, das Werkzeug für den Zweck, der
Teil für das Ganze, die Wirkung für die Ursache oder die Ursache
für die Wirkung“. Die Körperteilbezeichnungen werden wegen ihrer
Eigenschaften, wegen ihrer Lage im oder am Menschenleibe, wegen
ihrer Farbe oder wegen ihrer Größe metaphorisch verstanden. So ist
der Kopf der Ort des Denkens und des Verstands (jmdm. raucht der
Kopf – jmd. muss viel bedenken) und zusätzlich ein Raum (sich etw.
aus dem Kopf schlagen – ein Vorhaben aufgeben müssen). Außerdem ist der Kopf oben und steht als Teil für den ganzen Menschen
und sein Leben (den Kopf oben behalten – in einer schwierigen
Situation mutig bleiben; es geht um Kopf und Kragen – es geht um
Existenz). Diese Attribuierungen sind jedoch einzelsprachlich und
stehen mit der Erfahrungswelt und dem Kulturraum in unzertrennlicher Verbindung.
3. Somatismen und Äquivalenz
Besonders interessant ist die kontrastive Untersuchung von
Somatismen. Somatismen treten zahlreich in der Phraseologie sehr
vieler Sprachen auf.Diese phraseologischen Einheiten zeugen eben
einerseits davon, wie unterschiedlich und kulturspezifisch die sprachlichen Ausdrücke gebraucht werden können. Sie widerspiegeln doch
65
Marta Anna Gierzyńska
alte Traditionen, Sitten und gesellschaftlich-historische Ereignisse
aus dem Leben einer Nation, andererseits vermitteln kulturelle Werte, die man pflegen und beachten sollte. Aus diesen zwei Gründen
lassen sich die Somatismen nach dem Grad der Äquivalenz vergleichen. Laut Schatte (2007: 172) gibt es nämlich „in den einzelnen
Sprachen Ausdrücke, die nur in jeweiliger Sprache funktionieren
und aus ihrer Perspektive verstanden werden können“. Wegen der
kulturellen Unterschiede rufen Bilder in der Phraseologie sehr häufig
ähnliche oder identische Inhalte mit hervor. Dabei kommen sowohl
die prinzipiellen Äquivalenzen und Nicht-Äquivalenzen, als auch
wichtige Irregularitäten ins Spiel, die in den beiden Sprachen zum
Ausdruck kommen. Reiß (vgl. 1995: 11ff.) betont aber, dass Äquivalenz auf keinen Fall eine Kopie der ausgangssprachlichen Einheit
sein sollte. Äquivalenz ist in diesem Sinne eher als eine Relation
zwischen der ausgangssprachlichen und zielsprachlichen Einheit
zu definieren, die auf der gegenseitigen Übereinstimmung beruht.
Bei der Untersuchung der Äquivalenz von Phraseologismen bzw.
Somatismen muss man also nicht nur die Sprache, sondern auch die
schon früher betonten kulturellen und gesellschaftlichen Zusammenhänge in Betracht ziehen, die die materiellen und emotionalen
Nebenbedeutungen widerspiegeln.
Nach dem Grad der Übereinstimmung lassen sichdie idiomatischen Ausdrücke nach Burger (vgl. 1982: 605ff.) in totale
Äquivalenz, Substitutions-Äquivalenz, partielle Äquivalenz und
Nulläquivalenz einteilen. Nulläquivalenz charakterisiert laut Burger
(vgl. 1982: 605) solche phraseologischen Ausdrücke, die über keine
semantisch äquivalenten Phraseme in der Zielsprache verfügen und
was daraus folgt, nationalspezifisch verstanden werden müssen.
4. Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort
„Kopf“ im Deutschen und Polnischen
Wenn man in den beiden verglichenen Sprachen über keine äquivalenten oder auch substitutionsäquivalenten Somatismen verfügt,
66
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
benutzt man dann ein Idiom mit möglichst ähnlicher Bedeutung, so
dass die Phraseologismen semantisch gesehen fast identisch sind,
sich aber in lexikalischer Besetzung unterscheiden (vgl. Burger
1982: 605).
(1) Idiome mit möglichst ähnlicher Bedeutung:
Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch:
jmdm. etw. auf den Kopf zusagen – powiedzieć komuś coś prosto z mostu, nazywać rzeczy po imieniu, mówić bez ogródek
seinen Kopf aufsetzen– stawać okoniem
Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch:
mącić/mieszać/kręcić komuś w głowie – jmdn. aus dem
Takt bringen
zaprzątać/zawracać komuś głowę – jmdm. auf die Nerven
gehen
Um die Bedeutung des Idioms zu erklären, kann man auch ein
einfaches Lexem gebrauchen, das der Bedeutung des Ausgangsidioms nahe kommt (vgl. Burger 1982: 605). Oft bedient man sich auch
einer Umschreibung oder einer Paraphrase. Die beiden Verfahren
verursachen aber, dass sowohl die einfachen Lexeme, als auch die
paraphrasierten Formen der Idiomatizität entbehren.
(2) Einfache Lexeme:
Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch:
jmdm. wächst der Kopf durch die Haare – łysieć
sich die Köpfe heiß reden/ bis die Köpfe rauchen – ostro
dyskutować
die Kopfe zusammenstecken – szeptać
sich blutige Köpfe holen – przegrać bitwę
seinen Kopf durchsetzen – przeforsować coś
67
Marta Anna Gierzyńska
Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch:
coś komuś wylatuje/wietrzeje z głowy – etw. vergessen
chodzić z gołą głową – barhäuptig
stać komuś nad głową– jmdn. kontrollieren/jmdn. stören
wychylić/wytknąćgłowę – hinauslehnen
złożyć głowę w ziemi – begraben/beerdigen werden
biała głowa – ein Weib
pobić/pogromić/porazić/rozbić na głowę – jmdn. besiegen
unieść głowę – überleben
(3) Umschreibung, bzw. Paraphrase:
Somatismen in der Ausgangssprache Deutsch:
etw. auf den Kopf hauen/klopfen/kloppen – przepuścić coś,
wydać bez namysłu dużo pieniędzy
sich um Kopf und Kragen bringen/reden – stracić życie
przez nieostrożność
jmdn. vor den Kopf stoßen – sprawiać komuś przykrość
swoim zachowaniem
den Kopf unter dem Arm tragen – być w ciężkim stanie
sich den Kopf einrennen – mimo wielkich starań nie osiągnąć
celu
jmdn. mit dem Kopf auf etw. stoßen – zwrócić komuś na
coś uwagę
jmd. hat seinen Kopf für sich – ktoś ma na względzie tylko
siebie
jmdm. etw. auf den Kopf werfen – powiedzieć coś niemiłego/
obrażąć kogoś
den Kopf aus der Schlinge ziehen – wyjść cało z opresji
Somatismen in der Ausgangssprache Polnisch:
chylić głowę – jmds. Überlegenheit anerkennen
zwalić się komuś na głowę – jmdn. unerwartet besuchen
marzenie ściętej głowy – ein Ding der Unmöglichkeit
słaba głowa – nicht viel Alkohol vertragen können
68
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
położyć głowę pod miecz/topór – sich enthaupten lassen
kłaść komuś coś do głowy – jmdm. etw. beibringen wollen
kłaść głowę pod ewangelię – sich unnötig in Gefahr bringen
komuś się leje na głowę – das Dach ist undicht
coś spada/wali się na czyjąś głowę – plötzlich viele Probleme haben
pracować głową – intelektuell arbeiten
robić coś bez głowy – etw. bedenkenlos machen
od przybytku głowa nie boli – je mehr, desto bester
pójść po rozum do głowy – wieder rationell denken
chodzić z głową w chmurach/ chodzić bez głowy – mit den
Gedanken woanders sein
coś nie postoi komuś w głowie – jmd. macht sich über etw.
keine Gedanken; jmd. hat nicht vor etw. zu tun;
alkohol wywietrzał komuś z głowy – jmd. ist wieder nüchtern
gromy posypały się na czyjąś głowę – jmd. wurde kritisiert
und beschimpft
mieć kogoś z głowy – sich um jmdn. nicht mehr kümmern
müssen
zostawić coś/ kogoś na czyjejś głowie – jmdn. für etw./ für
jmdn. verantwortlich machen
wziąć sobie coś na głowę – sich selbst für etw. verantwortlich machen
komuś przewraca się w głowie – jmd. wird eingebildet und
hat zu hohe Erwartungen
ruszyć głową – jmd. fängt an zu denken
posypywać głowę popiołem – sich zur Schuld bekennen
zdjąć komuś kłopot z głowy – jmdn. von einem Problem
befreien
siwa głowa – jmd. hat aufgrund seines Alters graue Haare
coś wchodzi komuś do głowy – jmd. begreift etwas; jmd.
kann sich etw. aneignen
mieć głowę czymś zajętą – an jmdn. oder etw. intensiv denken
nastawać na czyjąś głowę – nach jmds. Tod streben
pali się komu w głowie – viele Pläne haben, die sich nicht
realisieren lassen
podrwić/podkpić głowę – mit jmdm./etw. leichtsinnig umgehen
69
Marta Anna Gierzyńska
5. Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im
alltäglichen Sprachgebrauch
Man kann sich auch die Frage stellen, wo diese Somatismen
außer Wörterbüchern und Lexika vorkommen. Es ist klar, dass
Idiome sowohl in der gesprochenen, als auch in der geschriebenen
Sprache auftreten. Laut Burger (2003: 161) kommen sie jedoch „in
manchen Textsorten häufiger vor, in den anderen weniger häufig“.
Man bedient sich dabei verschiedener Modifikationen, die nach Palm
(vgl. 1997: 62) provokativ und kreativ auf die Empfänger wirken
und sprachliche Lustempfindungen im Gedächtnis haften. Politische Kommentare, Sportartikel, das Fernsehen und die Werbung,
Zeitung, Fachtexte oder Anekdoten und Kinderbücher bedienen
sich der idiomatischen Ausdrücke nicht in gleichem Maße und nicht
zum gleichen Zweck. In den Kinderbüchern wird einerseits auf die
Moral, andererseits aber auf die situationsmodellierende Funktion
von Phraseologismen hingewiesen. Als besonders prägnante Sprachmittel bringen sie das Thema der Erzählung auf den Punkt. Dazu
kommen noch charakterisierende, interpretierende, didaktische oder
expressive Funktionen zum Ausdruck. Möglich ist auch die Funktion
als Motto oder Leitmotiv. Hierzu einige Beispiele aus deutschen und
polnischen Kindermärchen:
Die Sextaner und Quintaner steckten die Köpfe zusammen
und gestanden einander, was für Wunschzettel sie heimgeschickt hätten. (Erich Kästners „Das fliegende Klassenzimmer“)
Selma will einen Hund – und zwar einen großen, zotteligen!
Dazu ist ihr jedes Mittel recht. Und tatsächlich schafft sie
es, ihren Kopf durchzusetzten, denn eines Tages steht der
Onkel vor der Tür, im Schlepptau das ersehnte Tier.(Hula
Saskia „Selma steht Kopf“)
Trzeba pójść po rozum do głowy,
Posłuchaj, mam plan gotowy:
Zawsze noszę drut przy sobie,
70
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
Z drutu różne rzeczy robię,
A tym razem w sposób chytry
Mój drut przerobię na wytrych. […] (Jan Brzechwa, „Jaś i
Małgosia”)
Opowiadania dla superdziewczynek i superchłopaków, czyli
z głową w chmurach (Geschichtensammlung von Michał
Daniel Mordarski)
Somatismen mit dem Kernwort Kopf kommen auch im Fernsehen und in der Werbung vor. Die Werbeslogans stehen meistens
in der Schlussposition und betonen einfallsreich die wichtigsten
Eigenschaften des Produkts. Auf diese Art und Weise bleiben sie
im Gedächtnis eines potenziellen Konsumenten, oder fassen witzig in Form einer Pointe die in der Werbung abgespielte Situation
zusammen:
Beruhigt den Magen, macht klaren Kopf. (Schmerzmittel
Alka Seltzer)
Wir haben nur ihre Augen im Kopf. (Apollo Optik)
Heniu, gdzie ty masz głowę? (Supermarktkette Tesco)
Idiome finden ihren Platz auch in allen Zeitungsartikeln. Dadurch
strukturieren sie die Informationen und tragen zur thematischinhaltlichen Organisation, Hierarchisierung und Vernetzung eines
Textes bei. Die phraseologischen Einheiten ersetzen außerdem
freien Wortverbindungen oftmals ökonomischer und prägnanter. Der
Sprachbenutzer kann auch eine bestimmte Stellung zum Sachverhalt
nehmen und ihn bewerten.
Die Politiker reden sich die Köpfe heiß über eine mögliche
Staatsbeteiligung an dem Luft- und Raumfahrtkonzern
EADS. (Frankfurter Allgemeinen Zeitung, 19. Oktober
2008)
71
Marta Anna Gierzyńska
In vielen armen Ländern ist der Burger ein HochpreisProdukt, eben weil sein Preis international so vergleichbar
ist. Auch in der Praxis scheint das Maß recht zuverlässig zu
sein. Ashenfelter erzählt, er könne in den ganzen Vereinigten
Staaten zu McDonald’s gehen, nach dem Preis für einen
Big Mac fragen und den Mitarbeitern dann auf den Kopf
zusagen, was sie verdienen – immer ungefähr das 2,5-fache
des Burgerpreises in der Stunde. (Frankfurter Allgemeine
Zeitung, 19. April 2012)
Interessant sind auch Beispiele, wo eben die thematisierende
Funktion von Idiomen zum Ausdruck kommt. Der im Titel auftretende Somatismus führt den Leser in das Thema ein. So wird
eine These formuliert, die im Text begründet und entfaltet wird.
Besonders beliebt sind in diesem Sinne elliptischen Formen, die als
thematisierende Überschriften in Schlagzeilen dienen:
Den Kopf aus der Schlinge
Nach dem Fußballskandal versuchen türkische Klubs, Strafen für Bestechung abzumildern. Denn einigen Mitgliedern
der Fußball-Elite drohen lange Haftstrafen. (Frankfurter
Allgemeine Zeitung, 05. Oktober 2011)
Wie Kurfürst Friedrich II. stets seinen Kopf durchgesetzt
hat… (Berliner Morgenpost, 20. Januar 2003)
„Den Kopf unterm Arm“ – Interviewmit dem Freiburger Urologen Christian Leiber zum Weltmännertag für Gesundheit
(Badische Zeitung, 03.November 2009)
PSL musi ruszyć głową
Dobry wynik PSL w tych wyborach nie jest żadną
niespodzianką. Zaskoczył tylko tych, którzy dali sobie
wmówić na podstawie przedwyborczych sondaży (nie
dawały ludowcom więcej niż 5 proc.) i ostatnich wyborów
prezydenckich, (gdy wypadli słabiutko, ale dokładnie tak
samo jak cztery lata wcześniej), że PSL schodzi ze sceny
politycznej, że nikogo już nie reprezentuje, a jego elektorat
odpłynął do PiS. (Gazeta Wyborcza, 24. Oktober 2010)
72
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
Dwie nowe telewizje. Od przybytku głowa nie boli
Jesienią, jeszcze przed wyborami, mają działać w Zielonej
Górze aż dwie nowe telewizje. Pierwszą poprowadzi spółka
Rynku Rolno-Towarowego, drugą prywatni biznesmeni.
(gazeta .pl, 03. August 2010)
Własny biznes? To w Poznaniu marzenie ściętej głowy!
Maleje liczba dotacji na własny biznes. Dwa lata temu w Poznaniu dostało ją 650 bezrobotnych. W tym roku pieniędzy
wystarczy dla 115 osób. (gazeta.pl, 16. Februar 2012)
So erweisen sich Somatismen als flexible Einheiten der Sprache,
die dank ihrer Prägnanz in verschiedenen Textsorten und in Texten
unterschiedlicher Thematik der beiden Sprachen Anwendung finden.
Ihr Vorteil besteht darin, dass sie zur Beschreibung vieler Alltagssituationen universell gebraucht werden können. Sie drücken einerseits
Anerkennung und Zufriedenheit, andererseits Kritik, Ironie oder
Geringschätzung aus, so dass sie bewusst statt einfacher Lexeme
gebraucht werden können.
Diese Auflistung und Beispiele zeigen auch, dass die deutschen
und polnischen Somatismen mit dem Kernwort Kopf ähnlichen
Charakter haben und in den gleichen Textsorten alltäglich vorkommen. Dies bestimmen die gleichen Attribuierungen. Die Sprachbenutzer verstehen den Kopf nicht nur als den Ort des Denkens und
des Verstands, sondern vor allem als einen Teil, der für den ganzen
Menschen steht.
6. Zusammenfassung
Die Zahl aller untersuchten Somatismen beträgt 318 – darunter
130 deutsche und 188 polnische. Die Somatismen lassen sich zusätzlich nach der Art der Verbindung klassifizieren. Unter den hier
gesammelten und verglichenen Somatismen mit dem Kernwort Kopf
bilden verbale Verbindungen die unbestrittene Mehrheit. Unter den
321 untersuchten Somatismen sind 75 nulläquivalent.
73
Marta Anna Gierzyńska
Mit dem Problem der Äquivalenz hängt natürlich das Problem
der Übersetzbarkeit zusammen. In der Ausgangs- und Zielsprache
gibt es nämlich verschiedene Konventionen und Variationsmöglichkeiten, mit denen der Übersetzer konfrontiert wird. Die Gefahr
der Übersetzung von Idiomen liegt in ihrer tiefen Bedeutung und
unterschiedlichen Vergleichsbildungen zu einem Ausgangsbegriff.
Ihre Übersetzbarkeit erweist sich also nicht so selbstverständlich,
weil deren Übersetzen und Antizipieren eine eigenartige Form der
Sprachverwendung darstellt. Das hat zur Folge, dass eine ziemlich
große Gefahr bei der 1:1-Übersetzung besteht, den richtigen funktionalen Gebrauch, sowie die richtige Interpretation von Somatismen
in beiden Sprachen zu stören. Nulläquivalente Somatismen charakterisieren nämlich weggelassene oder substituierte Elemente, sowie
unterschiedliche Referenzobjekte. Diese syntaktischen, lexikalischen
und semantischen Unterschiede machen den Gebrauch von Phraseologismen nicht nur dem Übersetzter oder dem Dolmetscher schwer,
sondern auch allen anderen Sprachgebrauchern. Der Sprachbenutzer ist also gezwungen, sich verschiedener Verfahren zu bedienen,
um dem Problem vorzubeugen. Er kann ein Idiom mit möglichst
ähnlicher Bedeutung wählen, ein einfaches Lexem aufsuchen oder
die Wendung paraphrasieren. Natürlich ist die Beliebigkeit bei der
Wortwahl bei einfachen Lexemen und bei der Umschreibung am
größten, wobei aber der idiomatische Charakter dieser Einheiten
verloren geht.
Literaturverzeichnis
DUDEN (1996): Deutsches Universal Wörterbuch A–Z. Mannheim, Leipzig, Wien, Zürich:Dudenverlag.
Bodek, Bernadeta/Buława, Monika/Brzozowska, Renata (2007): Słownik
frazeologiczny. Kraków: Wydawnictwo Zielona Sowa.
Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwart. Tübingen: Peter Lang Verlag.
Kłosińska, Anna/Sobol, Elżbieta/Stankiewicz, Anna (2005): Wielki słownik
frazeologiczny PWN z przysłowiami. Warszawa: PWN.
74
Nulläquivalente Somatismen mit dem Kernwort „Kopf“ im Deutschen und Polnischen
Lexikon der Redensarten (2005): Herkunft und Bedeutung deutscher Redensarten. München: Bassermann Verlag.
Röhrich, Lutz (1991): Lexikon der sprichwörtlichen Redensarten, Freiburg,
Basel, Wien: Herder Verlag.
Skorupka, Stanisław (1967): Słownik frazeologiczny języka polskiego.
Warszawa: Wiedza Powszechna.
Wolf, Friedrich (1976): Moderne deutsche Idiomatik – systematisches Wörterbuch mit Definitionen und Beispielen. München: Hueber Verlag.
Burger, Harald/ Buhofer, Annelies/Sialm, Ambros (1982): Handbuch der
Phraseologie. Berlin: Walter de Gruyter Verlag.
Burger, Harald (2003): Phraseologie. Eine Einführung am Beispiel des
Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag.
Maćkiewicz, Jolanta/Pukštytė-Majewska, Dalia (2007): „Polskie i litewskie frazeologizmy dotyczące głowy”. [in:] Kątny, Andrzej (Hrsg.):
Słowiańsko-niesłowiańskie kontakty językowe. Olecko: Wszechnica
Mazurska, 183–192.
Palm, Christine (1997): Phraseologie. Eine Einführung. Tübingen: Gunther
Narr Verlag.
Reiß, Katharina (1995): Grundfragen der Übersetzungswissenschaft.
Wiener Vorlesungen von Katharina Reiß. Wien: WUV Universitätsverlag.
Schatte, Czesława (2007): „Sinnbild und Bedeutung von Interphraseologismen mit dem Kernwort ręka/Hand/hand/am Beispiel des Polnischen,
Deutschen und Englischen“. [in:] Słowiańsko-niesłowiańskie kontakty
językowe, Olecko: Wszechnica Mazurska, 171–182.
Wigand, Paul (1981): Der menschliche Körper im Munde des deutschen
Volkes – eine Sammlung und Betrachtung der dem menschlichen Körper entlehnten sprichwörtlichen Ausdrücke und Redensarten. Münster,
Frankfurt am Main: Lit Verlag.
75
76
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
(Poznań)
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne
i metodologiczne1
Neuroglottodidactics—conceptual and
methodological preliminaries
This article presents the applications of neurobiological research
within the field of second language teaching and learning (glottodidactics). The authors therefore put forward a suggestion for a new
field of study which they call neuroglottodidatics. Its place among
other fields of science is discussed. Subsequently, the article describes the specific methodology along with practictical applications
of the field: Krashen’s Affective Filter hypothesis, Gorzelańczyk’s
algorithm of optimalization of spaces between reptitions as well as
lateralization of the brain in applied language teaching.
[A]scientist, professionally speaking, is never able to state
that anything has been “proven”. All the scientist can do is
have a current hypothesis that he orshe is interested in testing.
– Stephen Krashen
1. Wprowadzenie
Perspektywa biomedyczna staje się nową determinantą w badaniach nad językiem naturalnym (Krysiak 2012). Wykorzystanie
metodologii nauk przyrodniczych na gruncie lingwistyki nie tylko
1
Autorzy pragną podziękować doktorowi Pawłowi Nowakowskiemu za lekturę
pierwszej wersji artykułu oraz wnikliwe uwagi. Wszystkie błędy i niedociągnięcia obciążają wyłącznie podpisanych.
77
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
stwarza nowe możliwości opisu interesujących nas zjawisk, lecz
również stanowi przyczynek do integracji dyscyplin tradycyjnie
uznawanych za nieprzystawalne obszary badawcze.
„Wypełnianie luk pomiędzy poszczególnymi dyscyplinami
nauk humanistycznych i przyrodniczych jest […] potrzebą i wyzwaniem dla współczesnych badaczy. Przy tak
ogromnym napływie informacji racjonalnym wydaje się
skupienie wysiłków na integracji w nauce” (Gorzelańczyk
2000: 15).
Pragniemy wykazać, że na obecnym etapie rozwoju neuronauki
(ang. neuroscience) dyscypliny przyrodnicze oferują wartościowe
i przekonywające modele uczenia się języka obcego, oparte na ogólnych mechanizmach uczenia się i zapamiętywania. Naszą propozycję
nazywamy neuroglottodydaktyką, zgodnie z trendem wskazanym
przez Krysiaka i Krysiak (2012). Podejmując się zatem wypełniania
luk między dyscyplinami humanistycznymi i przyrodniczymi w myśl
zasady doctrina multiplex, veritas una, proponujemy zastosowanie
wiedzy z zakresu szeroko pojętej neurobiologii i biologii molekularnej w praktyce glottodydaktycznej.
Tak więc przedstawimy konceptualne i metodologiczne preliminaria podejścia neuroglottodydaktycznego, łączącego wiedzę
z zakresu nauk przyrodniczych z celem nauczania języków obcych.
Zaprezentujemy przykłady praktycznego wykorzystania tej perspektywy oraz wspomnimy o możliwościach dalszych zastosowań. Warto
wspomnieć, że towarzyszy nam przyjmowane w modelach koneksjonistycznych2 założenie o nieistnieniu mechanizmów uczenia się
i przetwarzania specyficznych dla języka (ang. language-specific).
W praktyce oznacza to, iż wnioski dotyczące uczenia się jako takiego
mogą być ekstrapolowane na uczenie się języka3.
2
3
78
Por. na przykładArbib, Michael A. (red.) (2002): The Handbook of Brain Theory
and Neural Networks. II wydanie. Cambridge, Mass./Londyn: MIT Press.
Nie oznacza to jednak, że nie istnieją na przykład szlaki neuronalne obsługujące
funkcje językowe (por. Krysiak 2012 oraz podrozdział 4.3 niniejszej pracy).
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
2. Miejsce neuroglottodydaktyki pośród innych
dyscyplin naukowych
Rozważanie miejsca nauroglottodydaktyki pośród innych dyscyplin naukowych należy zacząć od omówienia jej relacji z dziedziną
nadrzędną, a mianowicie glottodydaktyką. Wyczerpująco zakres
badawczy glottodydaktyki przedstawił Franciszek Grucza (1978),
obrazując go poniższym schematem:
Rys. 1. Rozbudowany model glottodydaktyki. N – nauczyciel, K – kanał,
U – uczeń (za: Grucza 1978: 37).
Otóż najważniejszym elementem tego modelu jest układ glottodydaktyczny, akt komunikacji pomiędzy nauczycielem a uczniem4,
zachodzące w nim zaś procesy i działania, ich deskrypcja, aplikacja
i próby udoskonalenia są przedmiotem zainteresowań badawczych
zarówno glottodydaktyki per se, jak i neuroglottodydaktyki. W obu
4
W dobie szeroko rozpowszechnionej walki o autonomizację procesu nauczania oraz postępu w dziedzinie e-learningu, kontakt między N a U może być
jedynie pośredni, to jest N może zajmować się jedynie preparacją materiałów
glottodydaktycznych, z których U korzysta sam, wedle wcześniej ustalonego
planu albo wedle własnego zapotrzebowania.
79
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
tych dziedzinach nauki główny nacisk kładzie się w tej chwili na
osobę Ucznia, a „rzeczą najważniejszą nie jest metodyka nauczania języków, ale […] strategia uczenia się tych języków” (Grucza
1978). Oczywiście nie oznacza to całkowitego porzucenia metodyki
nauczania języków obcych, ale wraz z rozwojem tej dziedziny
prawdopodobnie głównym jej przedmiotem stanie się metodyka
nauczania się języków obcych.
Tym, co odróżnia neuroglottodydaktykę od jej dziedziny-matki,
jest skupienie się na neurobiologicznym podłożu uczenia się, zapamiętywania (a także usprawniania tych procesów) oraz procesu
motywacji. W wymiarze praktycznym można by wykorzystać te
dane do preparacji lepiej przyswajalnych materiałów glottodydaktycznych, a także możliwie optymalnych metod nauczania, również
autonomicznego. W przeciwieństwie zaś do dyscyplin takich, jak:
(neuro)logopedia, językoznawstwo kliniczne, surdologopedia,
oligofrenologopedia czy balbutologopedia, neuroglottodydaktyka
interesuje sięfunkcjonowaniem językowym w normie, a nie patologii5. Warto również wspomnieć o jej szczególnych powiązaniach
z psycholingwistyką, na co wskazała już Maria Dakowska (2001),
opisując psycholingwistyczne podstawy dydaktyki języków obcych.
Nie należy oczywiście zapominać o związkach prezentowanego
tu podejścia z szeroko rozumianym językoznawstwem w ujęciu
deskryptywnym oraz normatywno-preskryptywnym. Na przykład
w warstwie realizacji dźwiękowej nowa dziedzina musi korzystać zarówno z ustaleń fonetyków oraz fonologów, jak i zaleceń
ortoepików, i w tym zakresie nie różni się niczym od tradycyjnej
glottodydaktyki.
Neuroglottodydaktyka, jako że stanowi przykład interdyscyplinarnego podejścia do nauczania języków obcych, adresowana
jest przede wszystkim do nauczycieli. Nie wprowadzamy tu zatem
podziału na nabywanie L2 i uczenie się L2, gdyż skupiamy się
przede wszystkim na realizacji planu dydaktycznego z punktu
widzenia nauczyciela, a nie ucznia. Będziemy ogólnie pisać
o uczeniu się L2, rozumiejąc przez to zarówno natural learning
5
80
Co nie oznacza, iż powinna ignorować wnioski płynąc z badań patologii języka.
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
(acquisition), jak i explicit learning6 w rozumieniu Stephena
Krashena (1982: 10).
3. Wstępne uwagi neurobiologiczne
Język, podobnie jak mowa, ma podłoże materialne, to znaczy
funkcje językowe przetwarzane są przez sieci neuronalne, co manifestuje się poprzez aktywność metaboliczną mózgu (Pulvermüller
2002).
Pamięć stanowi zdolność do przechowywania w układzie nerwowym engramów, czyli zmian powstałych w układzie nerwowym
pod wpływem pobudzenia przez bodźce zewnętrzne i wewnętrzne7
(Gorzelańczyk 2001: 39f.). Komórkowymi substratami tak pojętego
zjawiska są procesy długotrwałego wzmocnienia synaptycznego
(ang. long-term potentiation – LTP) i długotrwałego osłabienia
synaptycznego (ang. long-term depression – LTD), wyznaczające
dynamikę neuroplastyczności. Badania neuropatologiczne wykazały, iż ta zdolność komórek nerwowych do regeneracji i tworzenia
nowych połączeń synaptycznych ma wpływ na późniejszą ekspresję
kliniczną chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera (ang. Alzheimer’s disease– AD). Fergus Craik et al. (2010)
oraz Tom Schweizer et al. (2011) podają, iż bilingwalizm stanowi
czynnik wspierający rezerwy poznawcze (ang. cognitive reserve)
i tym samym wpływa na opóźnienie ekspresji klinicznej w przebiegu
AD. W szczególności wyniki badań Craika et al. (2010) wskazują, że
pacjenci dwujęzyczni diagnozowani są ponad cztery (scil. 4,3) lata
później niż monolingwalni, a objawy choroby pojawiają się około
pięciu lat później (scil. 5,1) niż u jednojęzycznych. Schweizer et al.
(2011) stwierdzili natomiast większą atrofię mózgu u dwujęzycznych zdiagnozowanych pacjentów z AD niż u zdiagnozowanych
6
7
Por. Dakowska (2001), która pisze o przyswajaniu języka albo jego akwizycji
w perspektywie glottodydaktycznej, świadomie nie uwzględniając podziału
Krashena.
Ponadto ślady pamięciowe są możliwymi do odczytania reprezentacjami tych
pobudzeń.
81
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
pacjentów monolingwalnych. Warto jednak nadmienić, że według
Chertkowa et al. (2010) to raczej wielojęzyczność (a nie bilingwalizm) ma wpływ na opisywane opóźnienie pojawienia się objawów
w przebiegu AD.
4. Neuroglottodydaktyka – wymiar praktyczny
Powyższy przykład opóźnienia procesów neurodegeneracyjnych
ilustruje sposób, w jaki nauki przyrodnicze dają podstawy do intuicyjnych postulatów formułowanych przez nauczycieli języków obcych
w różnego rodzaju rezolucjach, aby nie poprzestawać na nauce drugiego języka obcego (L2), ale kształcić obywateli z wyższą kompetencją
językową (L2+). W prąd ten w Europie wpisują się postulatyEuropejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego8oraz nowej Podstawy
Programowej obowiązującej w Rzeczypospolitej Polskiej od roku
2009/20109, w myśl której na etapie kształcenia obowiązkowego
uczeń zetknie się z co najmniej dwoma językami obcymi.
4.1. Krashena hipoteza filtra emocjonalnego
Inny przykład praktycznego podejścia do nauczania L2 stanowi
hipoteza filtra emocjonalnego (afektywnego) Krashena (1982):
„Research over the last decade has confirmed that a variety
of affective variables relate to success in second language
acquisition […]. Most of those studied can be placed into one
of these three categories: [m]otivation […], [s]elf-confidence
[…] [a]nxiety” (Krashen 1982: 32).
8
9
82
<http://www.coe.int/t/dg4/linguistic/Source/Framework_EN.pdf> [12.06.2012].
W szczególności chodzi o Podstawę Programową z komentarzami. T. 3:
Języki obce w szkole podstawowej, gimnazjum, liceum, dostępną na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej: <http://www.men.gov.pl/index.
php?option=com_content&view=article&id=2061%3Atom-3-jzyki-obce-wszkole-podstawowej-gimnazjum-i-liceum&catid=230%3Aksztacenie-i-kadraksztacenie-ogolne-podstawa-programowa&Itemid=290> [12.06.2012].
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
Mimo iż sam autor uważa, że hipoteza ta odnosi się do nabywania, a nie uczenia się języka, to przy naszym założeniu o charakterze neuroglottodydaktyki (zob. punkt 2.) rozróżnienie to nie ma
większego znaczenia. Wiemy wszakże, że
„[r]egulacja motywacyjna działa poprzez mechanizmy
chemiczne i nerwowe kontrolujące wszystkie czynności
zwierzęcia. […] [M]ożna wyodrębnić też inne rodzaje regulatorów w systemie motywacyjnym, odzwierciedlające np.
typ kultury, w którym żyjemy, albo napięcia emocjonalne
i psychiczne, które mogą z kolei rozstrajać system motywacyjny itd.” (Nowakowski 2006: 151).
Motywacja jest więc „narzędziem w walce o byt, niezwykle
bliskim emocjom i wynikającym z emocji” (Nowakowski 2006:
151). Co więcej, narzędzie to zaangażowane jest w zdecydowaną
większość, jeśli nie wszystkie, procesy poznawcze jednostki, w tym
również uczenie się L2.
4.2. Edwarda Jacka Gorzelańczyka algorytm optymalizujący
odstępy między powtórkami w glottodydaktyce
Gorzelańczyk (2000) opracował, w oparciu o krzywe zapominania oraz hipotezę dwóch niezależnych zmiennych pamięci
długotrwałej, algorytm optymalizujący odstępy między powtórkami podczas uczenia się jednostek leksykalnych, zarówno w odniesieniu do słownictwa specjalistycznego, jak i języka obcego.
Celem było sformalizowanie metody umożliwiającej uzyskanie
stopnia zapamiętywania na poziomie dziewięćdziesięciu pięciu
procent, niezależnie od międzyosobnicznych różnic w odniesieniu
do zdolności językowych. Propozycja ta adresowana jest przede
wszystkim do uczących się języka obcego, a nie do nauczających,
jednak wnioski mogą być wykorzystane również przez dydaktyków,
o czym świadczą wyniki badań zaprezentowane przez Gorzelańczyka (2000: 65ff.).
83
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
Zastosowania tych odkryć stały się szczególnie popularne
w obszarze e-learningu. Tak zwane Spaced Repetition Systems
(SRS) wykorzystane są między innymi na platformach SuperMemo, LinguaLift, iKnow czy Anki10. W Polsce wydawnictwo Cztery
Głowy specjalizuje się w analogowych fiszkach implementujących
uproszczony model Gorzelańczyka jako główną metodę przyswajania słownictwa.
Postulatem sensownym w świetle tych badań wydaje się odciążanie, nie tylko polskich, programów nauczania języków obcych w
szkołach publicznych na tyle, by umożliwić nauczycielom wielokrotne powtarzanie elementów nauczanego materiału. Krashen (1982)
słusznie bowiem zauważa, że czasem uczeń, który nie zrozumie albo
nie zapamięta danej zasady (a co dopiero mówić o słownictwie!),
ma szansę spotkać się z jej wyjaśnieniem ponownie za rok, a nawet
później.
4.3. Lateralizacja funkcji językowych
U człowieka występuje funkcjonalna asymetria półkul mózgu,
również w odniesieniu do języka. Hanna Komorowska stwierdza:
Uczniowie o dominacji lewej półkuli lepiej opanowują na
ogół system językowy – słownictwo i gramatykę, płynniej
mówią, lepiej czytają i piszą, bywają na ogół staranni,
skłonni do […] pracy z tekstem, są też z reguły praworęczni.
[…] Uczniowie o dominacji prawej półkuli lepiej nawiązują
kontakt emocjonalny, choć nie zawsze płynnie mówią, lepiej
rozumieją sytuacje i zdarzenia, lepiej […] operują bogactwem środków językowych w autentycznej komunikacji
(Komorowska 2005: 123).
Wiemy jednakże, że u około dziewięćdziesięciu ośmiu procent
ludzi praworęcznych i około siedemdziesięciu procent leworęcznych
Autorzy zgłaszają brak konfliktu interesów. W szczególności nie zajmują się
dystrybucją, sprzedażą ani reklamą wymienionych produktów oraz nie czerpią
korzyści finansowych w związku z wymienieniem ich nazw w tekście.
10
84
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
ośrodki mowy są zlokalizowane w lewej półkuli (Sadowski 2006:
552). Ponadto „jakkolwiek funkcje językowe u większości ludzi
podlegają lateralizacji i podporządkowane są lewej półkuli, nie
dotyczy to artykulacji, za którą odpowiedzialne są obie półkule”
(Dingwall 2005: 76). Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy asymetria funkcjonalna półkul mózgowych nie jest dychotomiczna, lecz
stanowi kontinnum, a „[k]ompetencja językowa zależy od ośrodków
umiejscowionych zarówno w lewej, jak i w prawej półkuli, choć nie
wszystkie muszą być wykorzystywane, zwłaszcza u ludzi znających
tylko język ojczysty” (Sadowski 2006: 545). Tak więc funkcjonowanie językowe w zdrowym mózgu wynika z zaangażowania obu
półkul, choć zaangażowanie to może być jakościowo i ilościowo
odmienne (Dingwall 2005: 89).
Należałoby też zwrócić uwagę, że proces lateralizacji następuje
stopniowo od narodzin do okresu dojrzewania (Szpotowicz 2011:
124) i ma to doniosłe znaczenie w procesie nauczania różnych grup
wiekowych. U dzieci, gdy proces lateralizacji nie dobiegł jeszcze
końca, nauka jest bliższa akwizycji oraz przebiega intuicyjnie
i bardziej holistycznie. Dodatkowe zaangażowanie prawej półkuli
ułatwia odgadywanie znaczeń z kontekstu pozajęzykowego i użycie
tak zwane goformulaic expressions. To wszystko razem sprawia, że
uczniowie przed okresem dojrzewania źle zapamiętują formalne reguły językowe, lepiej zaś radzą sobie ze sztywnymi konstrukcjami.
Stąd wykorzystanie historii obrazkowych, filmów animowanych,
wierszyków i piosenek ma na lekcjach języka obcego dla młodszych
nie tylko wymiar czynności atrakcyjnej, ale wręcz niezbędnej dla
zapamiętywania.
U dorosłych nie tylko większość językowych przejmuje półkula
lewa, ale też zwiększa się lęk związany z nowością, na przykład
związany z podjęciem nauki L2. Odpowiedzialne jest za to jądro
migdałowate (łac. corpus amygdaloideum) (jego rolę w uczeniu opisują między innymi Manfred Spitzer 2006 i Agnieszka Ślęzak-Świat
2011). Dlatego z dorosłymi uczacymi się języka obcego wskazane
jest analityczne podejście do przekazywanego materiału oraz dokładna konsultacja zarówno jego zakresu, jak i sposobu nauczania
przed rozpoczęciem właściwego kursu.
85
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
Odmienny zakres dociekań stanowią relacje pomiędzy neuronalną organizacją L1 i L2. Wyniki metaanalizy danych z badań
neuroobrazowych przeprowadzonych za pomocą funkcjonalnego
rezonansu magnetycznego (ang. functional Magnetic Resonance
Imaging – fMRI) sugerują, iż za naukę L2 odpowiedzialne są te same
struktury, które zaangażowane są w nabywanie L1 (Abutalebi 2008).
Nie wyklucza to odmiennych szlaków w wypadku przetwarzania
gramatycznego (ang. grammatical processing) oraz leksykalnosemantycznego (ang. lexico-semantic processing), co pozostaje
zgodne z opisami przypadków afazji u poliglotów, wspomnianymi
przez Bogdana Sadowskiego (2006: 544–545). Halina Stasiak (2000)
opisuje też badania Hirsch, z których wynika, iż równoczesne lub
prawie równoczesne opanowywanie dwóch języków we wczesnym
dzieciństwie prowadzi do lokalizacji L1 i L2 w jednym miejscu
i współdzielenia tych samych powiązań sieciowych. To z kolei
prowadzi do lepszego posługiwania się L2.
Janusz Arabski (2000) badał rolę płci w przyswajaniu języka
obcego, odnosząc jednocześnie swoje badania do lateralizacji funkcji
półkul mózgowych. Do poruszanych przez nas wyżej zagadnień
dodaje też, że
półkula prawa specjalizuje się w rutynowych syntagmach
typu „dzień dobry”, „jak się masz” i wyrazach gramatycznych. Lewa natomiast w rzadszym słownictwie, charakterystycznym dla osób o wyższej kompetencji języka (Arabski
2000: 329).
Z jego punktu widzenia ważne też jest, że człowiek posiada
lateralizację procesu czytania. I tak, lewa półkula dominuje, gdy
odczytujemy pisma fonetyczne (np. alfabety łaciński, grecki, grażdankę), prawa zaś, gdy mamy do czynienia z ideogramami (np.
hanzi, kanji). Być może dlatego panuje obiegowa opinia, że języki
azjatyckie są trudniejsze do opanowania niż języki zachodnie – wymagają one bowiem uaktywnienia nie tylko zorientowanej językowo
lewej półkuli, ale współpracy obu półkul. Sam zaś Arabski w swoim
artykule dochodzi do wniosku, że „grupa prymusów charakteryzuje
86
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
się największą dominacją lewej półkuli i najbardziej żeńskimi cechami mózgu” (Arabski 2000: 333).
5. Zakończenie
W artykule przedstawiliśmy propozycję interdyscyplinarnego podejścia do glottodydaktyki, nazywanego tutaj neuroglottodydaktyką.
Zarysowaliśmy przedmiot i zakres nowej dyscypliny, wspominając
o jej neurobiologicznych podstawach metodologicznych, wskazaliśmy dotychczasowe zastosowania wiedzy przyrodniczej w procesie
nauczania języków obcych oraz zasugerowaliśmy możliwe aplikacje
w przyszłości. W przekonaniu piszących te słowa procesy preparacji
i ewaluacji materiałów glottodydaktycznych winny uwzględniać
zarówno wiedzę o funkcjonowaniu układu nerwowego człowieka,
jak i możliwości oraz potrzeby jednostki na poziomie biologicznym.
W powstaniu neuroglottodydaktyki upatrujemy „wzniesienia rzeczy
z etapu «znachorstwa» na etap «medycyny»” (Grucza 1976: 33).
Bibliografia
Abutalebi, Jubin (2008): „Neural aspects of second language representation
and language control”. Acta Psychologica 128, 466–478.
Arabski, Janusz (2000): „Rola płci w przyswajaniu języka obcego”. [w:]
Kielar, Barbara Z./Krzeszowski, Tomasz P./Lukszyn, Jurij/Namowicz,
Tadeusz (red): Problemy komunikacji międzykulturowej: lingwistyka,
translatoryka, glottodydaktyka. Warszawa: Graf-Punkt, 327–334.
Chertkow, Howard/Whitehead, Victor/Phillips, Natalie/Wolfson, Christina/
Atherton, Julie/Bergman Howard (2010): „Multilingualism (but not
always bilingualism) delays the onset of Alzheimer disease: evidence
from a bilingual community”. Alzheimer Disease and Associated Disorders 24(2), 118–125.
Craik, Fergus I.M./Bialystok, Ellen/Freedman, Morris (2010): „Delaying
the onset of Alzheimer disease. Bilingualism as a form of cognitive
reserve”. Neurology 75(19), 1726–1729.
87
Agnieszka Gorońska, Adrian P. Krysiak
Dakowska, Maria (2001): Psycholingwistyczne podstawy dydaktyki języków
obcych. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Dingwall, William Orr (2005): „Biologiczne podstawy zachowań komunikacyjnych człowieka”. [w:] Gleason, Jean Berko/Bernstein Ratner,
Nan (red.):Psycholingwistyka. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 65–120.
Gorzelańczyk, Edward Jacek (2000): Pamięć, świadomość, język. Zastosowanie algorytmu optymalizującego odstępy między powtórkami
w glottodydaktyce. Poznań: Oficyna Wydawnicza Medsystem.
Gorzelańczyk, Edward Jacek (2001): „Pomost pomiędzy nauczaniem
materiału leksykalnego a funkcjonowaniem układu nerwowego –
model pamięci długotrwałej”. Scripta Neophilologica Posnaniensia
III, 37–55.
Grucza, Franciszek (1978): „Glottodydaktyka, jej zakres i problemy”.
Przegląd Glottodydaktyczny 1, 29–44.
Komorowska, Hanna (2005): Metodyka nauczania języków obcych. Warszawa: Fraszka Edukacyjna.
Krashen, Stephen D. (1982): Principles and Practice in Second Language
Acquisition. Oxford: Pergamon.
Krysiak, Adrian P. (2012): „Języki migowe jako języki naturalne. Dane
biolingwistyczne”.Nowa Audiofonologia 1(1): 19–27.
Krysiak, Adrian P./Krysiak, Ewa (2012): „W poszukiwaniu neurodziedzin.
Nazwy dyscyplin naukowych o członie inicjalnym neuro- na przykładzie
wybranych podręczników akademickich” [w przygotowaniu].
Nowakowski, Paweł (2006): „Emocjonalne podłoże wypowiedzi
językowych. Zarys problematyki z perspektywy biolingwistyki”. [w:]
Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red): Język, Komunikacja, Informacja. Poznań: Sorus, 143–155.
Pulvermüller, Friedemann (2002): The Neuroscience of Language. On
Brain Circuits of Words and Serial Order. Cambridge: Cambridge
University Press.
Sadowski, Bogdan (2006): Biologiczne mechanizmy zachowania się ludzi
i zwierząt. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Schweizer, Tom A./Ware, Jenna/Fischer, Corinne E./Craik, Fergus I.M./
Bialystok, Ellen (2011): „Bilingualism as a contributor to cognitive
reserve: Evidence from brain atrophy in Alzheimer’s disease”. Cortex
12(3), 8–13.
Spitzer, Manfred (2006): „Brain Research and Learning over the Life
Cycle”. Personalised learning? New insight into fostering learning
capacity. Paryż: OECD report, 47–62.
88
Neuroglottodydaktyka – preliminaria konceptualne i metodologiczne
Stasiak, Halina (2000): „Wpływ czynników emocjonalnych na dziecięcą
akwizycję języka obcego”. [w:] Kielar, Barbara Z./Krzeszowski,
Tomasz P./Lukszyn, Jurij/Namowicz, Tadeusz (red.): Problemy komunikacji międzykulturowej: lingwistyka, translatoryka, glottodydaktyka.
Warszawa: Graf-Punkt, 402–427.
Szpotowicz, Magdalena (2011): „Proces uczenia się dzieci w przedszkolu
i w szkole podstawowej”. [w:] Komorowska Hanna (red.): Nauka języka
obcego w perspektywie ucznia. Warszawa: Łośgraf, 123–139.
Ślęzak-Świat, Agnieszka (2011): „Proces uczenia się dorosłych”. [w:] Komorowska, Hanna (red): Nauka języka obcego w perspektywie ucznia.
Warszawa: Łośgraf, 208–225.
89
90
Bogumiła Góral
(Poznań)
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli
co łączy Kaszubów z Katalończykami
Struggle for the survival of regional languages
or what connects Kashubians with Catalans
The article refers to issues concerning two regional languages:
Kashubian and Catalan. It shows how Kashubians and Catalans have
been fighting for the survival of their own language and culture. The
text is focused on discussing mainly the historical background that
conditioned and influenced the present status of these languages.
1.Wzrost zainteresowania językami regionalnymi
Niezmiernie rzadko zdarza się, aby ludność jednego kraju była
całkowicie jednojęzyczna, prawie wszędzie występują mniejszości
językowe. W postrzeganiu rzeczywistości społecznej globalizacja,
której głównym założeniem jest homogeniczność, zaczęła być wypierana przez regionalizm, zakładający heterogeniczność. Zdaniem Svena
Gustavssona i Zdenka Starego (Gusstavsson/Starý 1996), wzrost
aktywności wspólnot narodowych, a także wzrost zainteresowania
ich działalnością przez językoznawców, socjologów i polityków,
zwłaszcza w latach osiemdziesiątych XX wieku, to symptomy tej
zmiany. Według przekonań autorów, po upadku komunizmu kwestiom
narodowym i językowym zaczęto poświęcać szczególną uwagę.
Obecnie w całej Unii Europejskiej obserwuje się wyraźny wzrost
zainteresowania językiem i kulturą regionalną. W XX wieku języki
i kultury mniejszościowe zaczynają wchodzić w bardziej sformalizo91
Bogumiła Góral
wany kontakt z przedstawicielami kultury dominującej. To powoduje,
że języki mniejszościowe zaczynają być coraz bardziej spychane do
sfery prywatnej i z czasem całkowicie zanikają. Od lat siedemdziesiątych trwają prace nad odwróceniem tej tendencji i rewitalizacją
języków zagrożonych.Bardzo istotne jest rozwinięcie odpowiedniej
polityki językowej, która pozwoli na ochronę języków regionalnych.
Socjolingwiści uważają, że języki pozbawione wsparcia instytucjonalnego funkcjonują wyraźnie słabiej w kontakcie z językiem urzędowym
państwa, na terenie którego występują. Jednak, oprócz odpowiedniej
polityki językowej, w zachowaniu i rewitalizacji języka regionalnego
równie ważna jest inicjatywa społeczna. To społeczeństwo jest motorem rozwoju języka i kultury (Dołowy-Rybińska 2011).
1.1. Kaszubi i Katalończycy – kontekst socjolingwistyczny
Kaszubi i Katalończycy stanowią grupy o bardzo wyrazistej odrębności językowo-kulturowej i świadomościowej. Społeczeństwa te
żyją w krajach, gdzie z różnym skutkiem walczyło się i nadal walczy
o przetrwanie swoich języków, nie tylko w konfrontacji z oficjalnymi
językami państwowymi, ale obecnie także z językiem angielskim.
Kaszubi mogą wzorować się na Katalończykach, którzy mają podobne
doświadczenie w walce o przetrwanie języka. Liczący ponad siedem
i pół miliona mieszkańców (20111) region Katalonii ma już duże doświadczenie w promowaniu języka regionalnego, a także miejscowej
kultury i obyczajów. W 2008 roku na Uniwersytecie Gdańskim odbyła
się konferencja poświęcona edukacji w zakresie języków regionalnych, podczas której specjalnym gościem był Bernat Joan i Mari,
sekretarz do spraw edukacji językowej w Autonomicznym Rządzie
Katalonii, który podkreślał: „Kiedy imigrant,nauczy się katalońskiego,
uważamy, że jest jednym z naszych. Takie podejście mieszkańców
Katalonii zapewnia prostą integrację i spójność naszej kultury”2.
1
2
92
Instituto Nacional de Estadística. URL: <http://www.ine.es/> [11.03.2012].
Komisja Europejska, Co łączy Kaszuba z Katalończykiem? URL: <http://
ec.europa.eu/polska/news/events/080610_jezyki_kaszubi_katalonczycy_
pl.htm>[20.02.2012].
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
Każdy z tych języków posiada w swoim kraju inny status i pozycję. Kaszubski posiada sporny status. Unika się nazywania go
„językiem” lub „dialektem”, a często używa się pojęcia „etnolekt”.
Alfred Majewicz twierdzi, że we współczesnym językoznawstwie
światowym kaszubskiemu powszechnie przyznaje się status odrębnego języka (Majewicz 1989: 14). Jednak w świetle prawa jest to
język regionalny, o czym mówi Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnymz 6.01.2005 r. (artykuł
19.). Kataloński posiada status języka współoficjalnego Hiszpanii
oraz status języka urzędowego w Andorze i hiszpańskich wspólnotach autonomicznych: Katalonii, Balearach i Walencji. Uchwalona 27 grudnia 1978 roku (znowelizowana 27 sierpnia1992 roku)
Konstytucja Hiszpanii stanowi, że: „Kastylijski jest hiszpańskim
urzędowym językiem państwa. Wszyscy Hiszpanie mają obowiązek
go znać i prawo nim się posługiwać” (artykuł 3. ustęp 1.). Niemniej
jednak, „Pozostałe języki hiszpańskie są również językami urzędowymi w odpowiednich wspólnotach autonomicznych, zgodnie z ich
statutami” (artykuł 3. ustęp 2.Konstytucji Hiszpanii). Z racji tego,
że Hiszpania ratyfikowała (w 2001 roku) Europejską Kartę Języków
Mniejszościowych i Regionalnych, język kataloński również określa
się mianem języka regionalnego.
Również status każdej z tych grup jest inny. Kaszubi od 2005
roku oficjalnie uznani są w Polsce za grupę posługującą się językiem
regionalnym, a nie za mniejszość. W pojęciu samych Kaszubów ich
status jest jeszcze bardziej złożony: Kaszubi to Polacy o podwójnej
tożsamości, narodowej – polskiej, etnicznej – kaszubskiej.Katalończycy posiadają status wspólnoty autonomicznej. Jednak, jak
wielokrotnie zaznacza Nicole Dołowy-Rybińska (2011), status danej
grupy nie jest dany raz na zawsze, a kształtuje się w toku dziejów.
Poza tym, autorka zwraca uwagę na fakt, że każde państwo na swój
sposób definiuje pojęcia grupy etnicznej, mniejszości czy narodu,
co implikuje konkretne prawa i określa status grupy. Z punktu
widzenia metod stosowanych, aby języki regionalne przetrwały,
oficjalny status grup i języków regionalnych nie jest tak ważny, jak
poczucie odrębności kulturowej, czynne posługiwanie się językiem,
ale przede wszystkim działania podejmowane przez społeczeństwo
93
Bogumiła Góral
na rzecz ochrony ich własnego języka i kultury (Dołowy-Rybińska
2011). Poniżej przedstawione zostaną działania Kaszubów i Katalończyków podejmowane w celu ochrony własnej mowy i kultury.
Uwaga skupiona będzie głównie na czynnikach historycznych, które
wpłynęły na wykształcenie się obecnego statusu języków kaszubskiego i katalońskiego.
2. Historia kształtowania się odrębności językowokulturowej Kaszubów
Jak podkreśla Cezary Obracht-Prondzyński (2007: 5): „Kaszubi
są społecznością długiego trwania”, stąd na współczesny obraz Kaszubów składa się wiele zjawisk z przeszłości. Przede wszystkim
obszar Pomorza od setek lat zamieszkiwany przez Kaszubów już
od wczesnego średniowiecza zmieniał się pod wpływem narzucanych przez władzę ruchów osadniczych. Jak podaje Gerard Labuda
(2006), w wyniku podziału Pomorza etnos kaszubski prawie całkowicie zniknął z Pomorza Zachodniego. Trwale podzielona społeczność kaszubska miała problem z wykształceniem poczucia wspólnej
tożsamości. Na obszarze całego Pomorza już od średniowiecza
stale obecni byli Niemcy, którzy szybko zyskali dominującą pozycję ekonomiczną, polityczną i kulturową. Według Labudy (1996),
elity niemieckie, gardząc ludnością kaszubską, doprowadziły do
jej kulturowego i cywilizacyjnego upadku oraz ukształtowania się
bardzo silnego kompleksu niższości. Obracht-Prondzyński (2010)
stwierdza, że w końcu wieku XVIII i w pierwszej połowie wieku
XIX na Pomorzu występowały silne tendencje asymilacyjne. Autor
wyjaśnia, że kultura niemiecka uważana była za atrakcyjniejszą,
wyższą i bardziej prestiżową. Przyjęcie kultury niemieckiej oznaczało awans społeczny i kulturalny. Ponadto zaznacza, że wtedy
słabe było poczucie związku Kaszub z kulturą polską. Warstwa
szlachecka pogardliwie odnosiła się do kultury polskiej, nie mówiąc
już o kaszubskiej. Dla niej kultura kaszubska była czymś gorszym,
prymitywnym i wręcz wstydliwym (Obracht-Prondzyński 2010).
94
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
2.1. Walka o wspólną tożsamość
Dopiero koniec wieku XIX przyniósł istotne zmiany w kształtowaniu się wspólnej tożsamości Kaszubów. Jak stwierdza ObrachtProndzyński (2010), rywalizacja polsko-niemiecka zaostrzała się,
a sferę, w której szczególnie było to widoczne,stanowiły stosunki
językowe. W okresie zaborów wielu mieszkańców Pomorza było
dwujęzycznych, a nawet czterojęzycznych. Używali oni danego
etnolektu zależnie od sytuacji społecznej i środowiska, w jakim się
znajdowali. Fakt ten nie pozostawał „bez wpływu na tożsamość
indywidualną czy grupową”, prowadząc często do asymilacji językowej (Obracht-Prondzyński 2010: 18). Rywalizowały ze sobą dwa
języki standardowe – polski i niemiecki, przy czym, zdaniem autora,
z racji swojego usytuowania politycznego sytuacja języka niemieckiego była o wiele korzystniejsza. Obracht-Prondzyński podkreśla
również fakt, że poprzez naciski administracyjne język polski był
dyskryminowany i wypierany ze sfery publicznej. Według autora,
sytuację językową komplikowało także zróżnicowanie dialektalne
języka polskiego na Pomorzu oraz obecność innych języków.
2.2. Uniknąć germanizacji
Wśród ówczesnych problemów językowych najbardziej przyciągał uwagę status mowy kaszubskiej. Obracht-Prondzyński (2010)
zauważa, że wtedy pytanie o język było równoznaczne z przynależnością narodową. Nie dziwi więc fakt, że kaszubszczyzna intrygowała badaczy. Zdaniem autora, zastanawiano się, czy kaszubski
jest dialektem języka polskiego czy osobnym językiem, a co za
tym idzie – czy Kaszubi są Polakami czy nie? Wyjaśnia dalej, że
pytano również, kogo jest więcej: Polaków czy Kaszubów, co było
równoznaczne z pytaniem: kto ma „prawo do tej ziemi”? Zdaniem
Obrachta-Prondzyńskiego, społeczność kaszubska znalazła się
w bardzo trudnej sytuacji. Konkurencja językowa wywoływana
była czynnikami ekonomicznymi, politycznymi, prawnymi i wyznaniowymi. Liderzy społeczności kaszubskiej wywodzący się
95
Bogumiła Góral
od czasów Floriana Ceynowy (zwanego budzicielem Kaszubów)
stawali przed dylematem jak uniknąć germanizacji. Biorąc pod
uwagę, że znajomość kultury polskiej była znikoma i ciągle słabo
zakorzeniona, wybór opcji narodowej polskiej nie był oczywisty.
Obracht-Prondzyński (2010) podaje, że zasadniczym problemem
dla Ceynowy, a potem dla kolejnego pokolenia, tak zwanych Młodokaszubów, był dylemat czy wybór opcji polskiej oznaczać musi
zrzeczenie się własnej kultury i mowy? Mimo, iż na początku XX
wieku Młodokaszubi wyraźnie deklarowali: „co kaszubskie, to
polskie”, działacze kaszubscy walczący o rozwój własnej kultury
i języka spotykali się z ostrymi zarzutami separatyzmu ze strony
elit polskich. Dla nich oczywiste było, że Kaszubi powinni deklarować język polski jako ojczysty. Jednak dla elit kaszubskich było
to problemem, gdyż nie chcieli, aby Kaszubi całkowicie zniknęli.
Na przełomie XIX i XX wieku proces germanizacji katolickich
Kaszubów uległ zahamowaniu. Można było zaobserwować wręcz
odchodzenie od niemieckości oraz powrót do polskości i kaszubskości (Obracht-Prondzyński 2010).
W okresie drugiej wojny światowej, jak podaje Obracht-Prondzyński (2010), ludność niemiecka znowu uzyskała pozycję dominującą. Tym razem jednak dominacja Niemców nie ograniczała się
tylko do sfery kulturowej, ekonomicznej czy politycznej – doprowadziła ona do eksterminacji elity kaszubskiej i polskiej. Uderzono
w podstawy tożsamości narodowej: zakazywano używania języka
polskiego, zamknięto instytucje oświatowe, prasowe i kulturowe,
zakazano umieszczania napisów, ogłoszeń i szyldów w języku
polskim, zakazano prowadzenia nabożeństw i spowiedzi w języku polskim. Te liczne represje, zdaniem autora, doprowadziły do
zerwania ciągłości kulturowej. Po wojnie władze centralne i regionalne, nieposiadające wystarczającej wiedzy o specyfice kulturowej
i etnicznej społeczności kaszubskiej, początkowo nie ufały jej
i oskarżały o przywiązanie do niemczyzny. Ostatecznie zakończył się
okres konfliktów polsko-niemieckich, a wytworzyła się specyficzna
mozaika kulturowo-etniczna (Obracht-Prondzyński 2010).
96
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
2.3. Sytuacja po 1989 roku
Po roku 1989 nastąpiło odrodzenie kultury kaszubskiej. Demokratyczny przełom spowodował wielką rewolucję społeczną, która
przejawiała się intensywną urbanizacją, w wyniku której Kaszubi
przestali być społecznością wiejską, a stali się miejsko-wiejską.
Nastąpiła również rewolucja edukacyjna, co doprowadziło do poszerzenia się grona elity inteligencji kaszubskiej. Obecnie widocznie są
też skutki wejścia Polski do Unii Europejskiej. Sfera społeczno-kulturowa rozwija się dynamiczne i wpływa na kaszubską tożsamość.
Wkroczenie języka kaszubskiego do szkół, Kościoła, mediów, życia
publicznego powoduje, że mowa kaszubska przeżywa swój renesans
(Obracht-Prondzyński 2007). Obecność kaszubskiego w różnych
sferach życia wymaga używania jego odmiany standardowej, która
obecnie jest w fazie in statu nascendi3. Podsumowując, współczesna
mozaika wielokulturowa Pomorza jest efektem zarówno długoletnich
przekształceń ludnościowych, szczególnie dramatycznych w XX
wieku, jak i licznych prób pielęgnowania dziedzictwa pomorskiego
wśród Pomorzan, zwłaszcza Kaszubów.
3. Historia kształtowania się odrębności językowokulturowej Katalończyków
Historia rozprzestrzenienia się katalońskiego jako języka obcego
sięga okresu średniowiecza. Jak podaje Jacek Perlin (1986), geografia językowa Hiszpanii i całego Półwyspu Iberyjskiego formowała
się w okresie rekonkwisty, czyli wyzwalania ziem chrześcijańskich
spod panowania muzułmańskiego. W tamtym czasie wszystkie
obecnie istniejące dialekty i języki Hiszpanii były już prawie
ukształtowane. Inne jednak były terytoria, na których posługiwano
3
Ze względu na istnienie różnorodnych miejscowych form dialektalnych w obrębie samego języka regionalnego, języki te często borykają się z problemem
standaryzacji. Za standaryzację i normalizację języka kaszubskiego odpowiedzialna jest Rada Języka Kaszubskiego, powołana w 2006 roku w ramach
Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
97
Bogumiła Góral
się tymi językami. Kastylijski wielokrotnie powiększał swój zasięg,
ograniczając stopniowo użycie języków mniejszości. Nie udało
mu się jednak wyprzeć galaicko-portugalskiego ani katalońskiego.
Zasięg katalońskiego w X wieku był dość ograniczony, obejmował
obszar okolic Barcelony, skąd rozprzestrzenił się na południe,
częściowo na północ oraz na obszary Walencji, Roussillon (inne
nazwy to Katalonia Północna lub Katalonia Francuska), Balearów
i Sardynii.Na przełomie XIV i XV wieku nastąpiła ilościowa dominacja języka kastylijskiego nad innymi dialektami i, co za tym
idzie, dominacja kulturalna (Perlin 1986). Na początku XVIII wieku,
po wojnie o sukcesję hiszpańską, Katalończycy zaczęli cierpieć
z powodu represji rządów dynastii Burbonów. Prawa, na których
opierała się autonomia Księstwa Katalonii, zostały anulowane,
a język kataloński po raz pierwszy został całkowicie zakazany
w administracji i w sferze publicznej. Polityka burbońska miała na
celu stworzenie państwa i narodu jak najbardziej jednorodnego pod
względem polityczno-administracyjnym, instytucjonalnym i kulturowo-językowym (Barrera González 1997). Jednak, jak podkreśla
Barrera González, takiego typu polityka nie doprowadziła języka
katalońskiego do całkowitej destrukcji. Mimo zakazu posługiwania
się katalońskim w życiu publicznym, język ten przetrwał w formie
mówionej, jako żywy język ludu (la lengua viva del pueblo). Według przekonań Marii Rosy Vila-Pujol (2007), dyglosja pomiędzy
kastylijskim a katalońskim nadal istniała: kataloński był używany
w życiu codziennym, a hiszpański był językiem kultury i instytucji.
Poważniejszym zagrożeniem dla przetrwania katalońskiego oraz
innych języków mniejszościowych Hiszpanii było wprowadzenie
w połowie XIX wieku na terenie całego kraju jednolitego systemu
szkolnictwa, nakazującego stosowanie wyłącznie języka narodowego, jakim był kastylijski. Jak podaje Andrés Barrera González
(1997), brak skuteczności aparatu państwowego i następnych rządów
nie doprowadził do konsekwentnego wprowadzenia takich zmian.
Z drugiej strony, autor zauważa, że sytuacja ta pozytywnie stymulowała języki rodzime do walki o przetrwanie.
98
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
3.1. La Renaixença i rekuperacja języka katalońskiego
Ogromna zmiana w życiu Katalonii nastąpiła wraz z nadejściem
rewolucji przemysłowej pod koniec XIX wieku. Rejon Katalonii
stał się najbardziej uprzemysłowionym rejonem Hiszpanii. W bogacącym się nowoczesnym społeczeństwie Katalonii zaczynały
aktywizować się ruchy nacjonalistyczne oraz kształtowała się
świadomość narodowa. Zaczęto wprowadzać działania mające na
celu rekuperację kultury, języka i tradycji autochtonicznych, które
z czasem nabierały charakteru coraz bardziej politycznego, przekształcając się w końcu w katalonistyczny ruch nacjonalistyczny la
Renaixença4. Odrodzenie narodowe sprawiło, że kataloński został
przywrócony do celów literackich i kulturowych, a następnie wprowadzony do edukacji i pozostałych sfer życia publicznego (Barrera
González 1997). Jednak wysiłki Katalonistów nie zahamowały rosnącej popularności hiszpańskiego, biorąc pod uwagę fakt, że prawo
hiszpańskie było silniejsze od ruchu nacjonalistycznego w Katalonii.
Odtąd trwała nieustanna walka o ochronę katalońskiego zarówno
w formie mówionej, jak i pisanej (Vila-Pujol 2007). Kataloński stopniowo tracił siłę w edukacji, a w momencie wprowadzenia mediów
używano wyłącznie języka hiszpańskiego. Oprócz radykalnej reakcji
rządu hiszpańskiego przeciwko Katalonistom Vila-Pujol (2007)
wskazuje także na inny czynnik, który spowodował umocnienie się
języka hiszpańskiego na terenie Katalonii: pod koniec XIX wieku
w dużych katalońskich miastach osiedliła się społeczność hiszpańskojęzyczna. W konsekwencji język hiszpański stał się językiem
komunikacji wśród klasy robotniczej, co było również zjawiskiem
powtarzającym się w późniejszych okresach5. Perlin (1986) podaje,
że początek XX wieku okazał się okresem rozkwitu literatury, sztuki
4
5
Ruch ten powstał w roku 1833, po opublikowaniu wiersza Bonaventury Carlesa
Aribau La patria. Była to oda, w której po raz pierwszy autor identyfikował
język z ojczyzną, odkrywając przez to w języku katalońskim jeden z najważniejszych znaków tożsamości (Eminowicz-Jaśkowska i Rawicka 2007: 32).
Barrera González (1997) pisze, że od końca XIX wieku wzrost przemysłowy
i ekonomiczny przyciągał do Katalonii ogromne ilości rąk do pracy. Między
1950 a 1975 rokiem nastąpił niespotykany napływ imigrantów: ponad milion
osób pochodzących z innych rejonów Hiszpanii osiedliło się w Katalonii.
99
Bogumiła Góral
i nauki katalońskiej. Powstał Autonomiczny Samorząd Katalonii
(Mancomunitat de Catalunya) oraz Instytut Studiów Katalońskich
(Instytut d’Estudis Catalans). Kataloński rozwinął w tym czasiesłownictwo administracyjne i naukowe6, co pozwoliło mu na pełne
funkcjonowanie we wszystkich dziedzinach życia.
3.2. Dyktatura i prześladowanie języka katalońskiego
Po wojnie domowej (1936–1939) nastąpił okres dyktatury. Reżim
franksistowski okazał się okresem, w którym działania przeciwko
językom mniejszości podejmowano w sposób najbardziej radykalny
i agresywny w historii Hiszpanii. Generał Franco zakazał używania
katalońskiego w edukacji oraz nie pozwolił na wydawanie w tym
języku książek, czasopism i gazet. Zakazany był również przekaz
telegramów oraz konwersacje telefoniczne w katalońskim. Filmy,
sztuki teatralne, emisje radiowe i telewizyjne były jedynie w języku
hiszpańskim. Dokumenty napisane po katalońsku nie miały żadnej
mocy prawnej. Ponadto wyłącznie w hiszpańskim były wszelkie
oznaczenia uliczne, handlowe, reklamy i inne napisy widoczne
w przestrzeni publicznej.Podupadła literatura i wszelkie piśmiennictwo niekastylijskie. Imigranci, którzy w latach pięćdziesiątych
i sześćdziesiątych osiedlali się w Katalonii, nie mieli wielu możliwości kontaktu z językiem katalońskim ani nauczenia się go, ponieważ
wszystkie katalońskie ośrodki dydaktyczne zostały zamknięte7. Pomimo tych represji, w okresie frankizmu język kataloński nie poniósł
szczególnych strat ilościowych. Transmisja międzypokoleniowa
przekazywania katalońskiego wśród rodzin została zachowana.
Jednak większość Katalończyków, nie potrafiąc pisać w języku
6
7
100
W większości przypadków byli to ludzie o niewielkich kwalifikacjach zawodowych, którzy znajdowali zatrudnienie głównie w przemyśle fabrycznym.
Inspiratorem oraz twórcą norm gramatycznych i ortograficznych, na których
opiera się współczesny język kataloński był kataloński językoznawca Pompeu
Fabra i Poch.
Por. Generalitat de Catalunya, El catalan, lengua de Europa. URL: <http://
www20.gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012].
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
ojczystym, zmuszana była nawet w prywatnej korespondencji z bliskimi do posługiwania się kastylijskim (Perlin 1986).
3.3. Demokratyczne przemiany
Śmierć generała Franco w 1975 roku i demokratyczne przemiany
w Hiszpanii zapoczątkowały nowy okres w życiu społeczno-kulturalnym mniejszości. Wzrost tendencji nacjonalistycznych w Europie Zachodniej spowodował, że zaczęto szczególnie interesować
się kwestiami językowymi. Ruchy narodowościowe w Katalonii
i w Kraju Basków doprowadziły do przyznania tym regionom autonomii i powołania rządów regionalnych. W 1978 roku uchwalono
Konstytucję, która całkowicie uznała różnorodność regionalną,
zarówno w aspekcie politycznym, jak i kulturowym, co otworzyło drogę do rozwoju wielojęzyczności. Na mocy Konstytucji
język kataloński, podobnie jak inne języki rodzime Hiszpanii,
został uznany za język współoficjalny na terytoriumtak zwanej
wspólnoty autonomicznej, czyli tam, gdzie jest używany. Barrera
González (1997) podaje, żew każdym z tego typu rejonów pozycja
języka regionalnego była słabsza niż języka kastylijskiego, gdyż
wcześniej języki te nie były używane w sferze publicznej, nie były
nauczane w szkołach (stąd mało kto posługiwał się ich odmianami
standardowymi), zwykle miały niski prestiż. Co istotniejsze, władze regionalne różnie podchodziły do obrony i promocji języków
regionalnych. Według przekonań Romana Szula (2010), najsilniejsze
poczucie tożsamości regionalnej (i narodowej) miały Katalonia i
Kraj Basków. Jak podaje autor, w Katalonii główny cel to umocnienie pozycji katalońskiego w życiu publicznym i prywatnym.
Docelowo aktywiści katalońscy pragnęli wyeliminować hiszpański
i ustanowić kataloński jedynym językiem urzędowym Katalonii8.
Autonomiczne rządy Katalonii, Walencji i Balearów ustanowiły
8
Cel ten został ustanowiony w projekcie nowego statusu regionu w 2005 roku,
stając się powodem zaostrzenia stosunków między władzami Katalonii a władzami Hiszpanii (które ostatecznie decydują o zatwierdzeniu statusu) i innymi
regionami.
101
Bogumiła Góral
prawa, które miały na celu wspieranie języka katalońskiego. Ich
pierwszym zadaniem było wprowadzenie katalońskiego do edukacji. Oprócz szkół, kataloński pojawił się w regionalnych stacjach
radiowych i telewizyjnych, a także ponownie zaistniał w prasie
lokalnej9. Warto dodać, ze spośród wszystkich języków regionalnych kataloński miał najlepsze perspektywy rozwoju. Był i nadal
jest on językiem nie tylko ludności wiejskiej, ale również bogatej,
nacjonalistycznie nastawionej burżuazji katalońskiej. To sprawia,
że znajomość katalońskiego ułatwiała znalezienie pracy i powoduje,
że stał się on językiem prestiżowym, chętnie asymilowanym przez
ludność napływową. Czynne użycie katalońskiego jest również
wyraźnym znakiem identyfikowania się z Katalonią (Vila-Pujol
2007). Wreszcie, język ten jest jedynym językiem mniejszościowym
Hiszpanii całkowicie znormalizowanym, co zapewnia mu skuteczne
użycie we wszystkich dziedzinach życia.
4. Podsumowanie
Według Komisji Europejskiej, języki regionalne stanowią
dziedzictwo narodowe i kulturowe, które należy chronić. Jednak
ochrona i pełna akceptacja języków regionalnych nie zawsze była
i jest łatwa do osiągnięcia. Obecna sytuacja języków kaszubskiego
i katalońskiego jest wypadkową wielu czynników: historycznych,
geograficznych, demograficznych. Przedstawiony kontekst historyczny ukazuje, że zarówno Kaszubom, jak i Katalończykom
towarzyszył szereg sytuacji zmuszających ich do walki o swoje
języki. Kraje, w których żyją obie grupy, prowadziły w stosunku do
nich różną politykę językową. Niemniej jednak, oba społeczeństwa
doświadczały wielu represji ze strony władz rządzących. Mimo tego,
dzięki zaangażowanym elitom i działaczom etnicznym udało im się
zachować własny język i tożsamość, by wreszcie po wielu latach
9
102
Aktualnie dwadzieścia pięć procent informacji prasowych pojawia się w języku
katalońskim, por. Generalitat de Catalunya, El catalan, lengua de Europa. URL:
<http://www20.gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20
llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012].
Walka o przetrwanie języków regionalnych, czyli co łączy Kaszubów z Katalończykami
walki doczekać się oficjalnego wsparcia i uznania swojej językowej,
etnicznej i kulturowej odmienności.
Bibliografia
Barrera-González, Andrés (1997):„Lengua, identidad y nacionalismo en
Cataluña durante la transición”. Revista de Antropología Social, nr 6.
Servicio de Publicaciones, UCM, 109–137.
Dołowy-Rybińska, Nicole (2011): Języki i kultury mniejszościowe w Europie: Bretończycy, Łużyczanie, Kaszubi. Warszawa:WUW.
Eminowicz-Jaśkowska, Teresa/Sawicka, Anna (red.) (2007):Almanach
kataloński (Katalonia-Walencja-Baleary-Andorra). Kraków: Księgarnia
Akademicka.
Generalitat de Catalunya, Elcatalán, lengua de Europa, <http://www20.
gencat.cat/docs/Llengcat/Documents/Publicacions/Catala%20llengua%20Europa/Arxius/cat_europa_castella_08.pdf> [31.03.2012].
Gustavsson, Sven / Starý, Zdenĕk 1996: “Introduction”. Minority Languages in Central Europe, International Journal of Sociology if Language,
Walter de Gruyter, 1–8.
Instituto Nacional de Estadística. URL: http://www.ine.es/ [11.03.2012].
Komisja Europejska,Co łączy Kaszuba z Katalończykiem<http://ec.europa.
eu/polska/news/events/080610_jezyki_kaszubi_katalonczycy_pl.htm>
[11.03.2012].
Konstytucja Hiszpanii z 27 grudnia 1978 r.(znowelizowana 27 sierpnia
1992).
Labuda, Gerard (1996): Kaszubi i ich dzieje. Gdańsk: Oficyna „CZEC”.
Labuda, Gerard (2006): Historia Kaszubów na tle historii Pomorza (do
1525 r.). Gdańsk: Instytut Kaszubski.
Majewicz, Alfred F. (1989): Języki świata i ich klasyfikowanie. Warszawa:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
Obracht-Prondzyński, Cezary (2007): Kaszubi dzisiaj. Kultura – język
– tożsamość. Gdańsk: Instytut Kaszubski, Wydawnictwo „Bernardinium”.
Obracht-Prondzyński, Cezary (2010): „Stosunki etniczne na Pomorzu
– uwarunkowania i kontekst współczesny”. Studia Socjologiczne 3
(198), 9–46.
Perlin, Jacek (1986): „Przedmowa: Sytuacja językowa w Hiszpanii w
świetle ogólnych zagadnień socjolingwistyki” [w:] Tortosa. José, M.
103
(1986) Polityka językowa a języki mniejszości: od Wieży Babel do Daru
Języków. Przeł. Agnieszka Rurarz. Warszawa: Państwowy Instytut
Wydawniczy.
Szul, Roman (2009): Język-naród-państwo: język jako zjawisko polityczne. Warszawa: PWN. (dostępne na < http://www.ibuk.pl/fiszka/1379/
jezyknarodpanstwo.html> [31.03.2012])
Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 roku.
Vila-Pujol, María Rosa (2007): “Spanish in Spain: the Sociolinguistics of
Bilingual Areas, Sociolinguistics of Spanish in Catalonia”. International
Journal of the Sociology of Language 184, 59–77.
104
Monika Gryboś
(Rzeszów)
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty
w recenzjach teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya)
Linguistic and stylistic structure of the punchline
in the theatrical reviews of Tadeusz Żeleński (Boy)
The article investigates theatrical reviews of Tadeusz
Żeleński(Boy), and focuses on the punchline, which is the final element of textual structure. The article discusses linguisticand stylistic
attributes of selected punchlines, such as accumulation oflinguistic
phenomena, linguistic humour, use of word-play, exploitation ofliteral and non-literal meaning of the words.
1. Wstęp
Charakteryzując puentę jako zjawisko językowo-stylistyczne,
można brać pod uwagę rożne aspekty. Analiza może skupiać się
między innymi na puencie jako właściwości języka i stylu autora,
czyli cesze stylowej i cesze idiolektalnej, puencie jako wyróżniku
gatunku wypowiedzii puencie jako zjawisku, które buduje komizm.
Umiejętność tworzenia trafnychi błyskotliwych puent świadczy
opoziomie sprawności werbalnej i intelektualnej autora.
W artykule poddano analizie wybrany fragment struktury tekstowej – puentę, która jest finalną częścią zakończenia tekstu. Celem
opracowania jest prezentacja cech językowychi stylistycznych
wybranych puent recenzji teatralnych oraz obserwacja powiązania
puentyz kontekstem wypowiedzi, gatunkiem tekstu i określenie pełnionych przez nią funkcji. Obserwacje mogą stanowić przyczynek
do badań nad idiolektem pisarza.
105
Monika Gryboś
Materiał przykładowy zaczerpnięto ze zbioru Romanse cieniów.
Wybór recenzji teatralnych autorstwa Tadeusza Żeleńskiego (Boya).
Antologia obejmuje materiał krytyczny ujęty w formę recenzji
felietonów, powstały w latach 1919–1939, pierwotnie drukowany
w Czasie i w Kurierze Porannym.
2. Puenta– zakres znaczeniowy wyrazu i jego derywatów
W Słowniku wyrazów obcychi zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego odnotowano etymologię wyrazu puenta.
Pochodzi on od francuskiego pointe, które oznacza ‘szpic; ostrze;
dowcip’. Francuskie pointe jest zapożyczeniem od późnołacińskiego
puncta–‘pchnięcie bronią’ (Kopaliński 1994: 400). Słowniki języka polskiego odnotowują dwa warianty pisowni wyrazu – puenta
i pointa. W definicjach leksykograficznych uwzględnia się miejsce
występowania puenty – zakończenie tekstu (literackiego lub mówionego), jej funkcję, polegającą na wyrażaniu sensu wypowiedzi,
bycie esencją treści, oraz wyróżniki, takie jak: dobitność, trafność
i dowcip.
Z licznych objaśnień leksemu przytaczam definicję pochodzącą ze
Słownika współczesnego języka polskiego pod redakcją Bogusława
Dunaja, według której puentą nazywa się ‘zakończenie wypowiedzi,
zwłaszcza utworu literackiego, będące zwykle dobitnym, celnym,
dowcipnym i często zaskakującym sformułowaniem, wyrażającym
ostateczny sens całego tekstu’ (Dunaj 1996: 145). W Innym słowniku
języka polskiego pod redakcją Mirosława Bańki zwraca się uwagę
na to, że puenta musi być krótka, i że funkcjonuje nie tylko jako
element konstrukcyjny tekstu, ale także jako ‘zakończenie jakiegoś
procesu, sprawy lub działalności, które nadaje im szczególny sens’
(Bańko 2000: 148). W polszczyźnie funkcjonują derywaty leksemu puenta– czasowniki puentować i pointować, czyli ‘ukazywać,
trafnie wyróżniać, akcentować najistotniejszą treść tekstu, dowcipu,
kończyć puentę, dawać puentę’,i rzeczowniki puentowanie i pointowanie (Dubisz 2003: 1162).
106
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych...
W tym tekście przyjęto rozumienie puenty, zaproponowane
w Słowniku terminów literackich pod redakcją Janusza Sławińskiego, gdzie podano, że puenta to:
dobitne zamknięcie wypowiedzi, m.in. literackiej, zaskakującym rozstrzygnięciem semantycznym: celnym konceptem,
dowcipnym odwróceniem spodziewanego rozwiązania,
paradoksalnym sformułowaniem, nieoczekiwanym zwrotem
myśli lub przedstawionej sytuacji, ostro kontrastującym
z całym tokiem wypowiedzi. P. stanowi dominantę przebiegu znaczeniowego utworu; często bywa kompozycyjnie
wyodrębniona, zwłaszcza w utworach poetyckich mających
formę wierszowaną (Sławiński 1976: 318).
Z zacytowanego objaśnienia wynika, że puenta jest rozwiązaniem
formalnym, za pomocą którego osiąga się efekt stylistyczny. Puentując, wykorzystuje się na przykład: paradoks, antynomiękontrast
i dowcip.
3. Puenta jako tekst
Według Jerzego Bartmińskiego:
tekst jest to ponadzdaniowa jednostka językowa, makroznak, mający określone nacechowanie gatunkowe i stylowe
(kwalifikator tekstu), poddający się całościowej interpretacji
semantycznej i komunikatywnej, wykazujący integralność
strukturalną oraz spójność semantyczną i podlegający wewnętrznemu podziałowi semantycznemu, a w przypadku
tekstów dłuższych – także logicznemu i kompozycyjnemu
(Bartmiński 2004: 17).
Puenta spełnia wymienione kryteria tekstowości. Podmiot, czyli
autor puenty, kształtuje tworzywo językowe w taki sposób, aby
poszczególne jednostki znaczące tworzyły całościowy komunikat,
odnoszący się do rzeczywistości pozajęzykowej, poddający się
107
Monika Gryboś
interpretacjii spełniający funkcje, zgodne z intencją nadawcy. Jak
piszą autorzy Tekstologii:
Tekst jest zwykle kierowany do kogoś, kto jest jego odbiorcą – czytelnikiem lub słuchaczem. Tekst ma być z założenia
nadawcy – odebrany, zrozumiany, przyswojony, może odbić
się szerokim echem, wywołać polemikę. Rozumienie może
okazać się trudne; tekst zaszyfrowany wymaga odkodowania
(Bartmiński/Niebrzegowska-Bartmińska 2009: 28).
Takie właściwości wykazuje także puenta, która jest wypowiedzią skierowaną do kogoś. Ten, kto puentuje zakłada aktywność
intelektualną czytelnika lub słuchacza. Autor, puentując, podejmuje
grę z odbiorcą i liczy na to, że intelektualna zaczepka zostanie dostrzeżonai sensownie zinterpretowana.
Aby zrozumieć intencję nadawcy, trzeba odczytać dosłowny
i nieliteralny sens znaczeń, które składają się na puentę, gdyż podlega
ona „wewnętrznemu podziałowi semantycznemu”.
Jerzy Bartmiński i Stanisława Niebrzegowska-Bartmińska zauważają, że w przypadku dłuższych wypowiedzi dochodzi do ich
logicznego i kompozycyjnego podziału. Przykładem jest fragment
wyekscerpowany z recenzji spektaklu Roztwór profesora Pytla:
Proszę się nie dziwić, że się tak drobiazgowo zajmuję każdym szczegółem wykonania dość błahego, zdawałoby się
utworu.Teatrzyk ten jest to instytucja młoda, pierwsza, która
powstała w Krakowie wyłącznie prywatną inicjatywą i zapałem, otóż tak miło patrzeć na narodziny nowego ośrodka
życia, śledzić z dnia na dzień pomyślny jego rozwój, współdziałać z nimz sympatią! Mam wrażenie, że publiczność
oklaskując z całych sił wczorajsze przedstawienie – jedno
z najlepszych dotąd i co do treści, i co do wykonania – doznawała tych samych uczuć. A umieć je obudzić to – nie
bagatela! (RpP, s. 41f.)
Zacytowany fragment da się podzielić na trzy cząstki:
108
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych...
(1) Proszę się nie dziwić, że się tak drobiazgowo zajmuję
każdym szczegółem wykonania dość błahego, zdawałoby się utworu.
Zdanie zawiera zwrot grzecznościowy do odbiorcy. Występują
w nim operatorytekstowe: interpersonalny (Proszę się nie dziwić)
i treści (zdawałoby się) (Bartmiński/Niebrzegowska-Bartmińska
2009: 191ff.). Zauważa się presupozycję, która mówi o tym, że
felietonista jest uwrażliwiony na reakcje odbiorcy.
(2) Teatrzyk ten jest to instytucja młoda, pierwsza, która
powstała w Krakowie wyłącznie prywatną inicjatywą
i zapałem, otóż tak miło patrzeć na narodziny nowego
ośrodka życia, śledzić z dnia na dzień pomyślny jego
rozwój, współdziałać z nim z sympatią! Mam wrażenie, że publiczność oklaskując z całych sił wczorajsze
przedstawienie – jedno z najlepszych dotąd i co do
treści, i co do wykonania – doznawała tych samych
uczuć.
W tej części Boy podaje argumenty na korzyść Bagateli i wyraża
ocenę teatru.
(3) A umieć je obudzić to – nie bagatela!
Ostatnia cząstka stanowi puentę, czyli dominantę przebiegu
semantycznego, wyraziste zamknięcie (Pajdzińska 1996: 215). Lakoniczne wypowiedzenie, zawarte w oddzielnym akapicie, zyskuje
graficzne wyróżnienie.
Z analizy wynika, że puenta może wchodzić w skład większej
całości. Zacytowany fragment jest przykładem tekstu minimalnego,
czyli tekstu jednozdaniowego, który wykazuje „pełną komunikatywną samowystarczalność” (Bartmiński 2009: 44). Aby puenta była
koherentna z całą recenzją, felietonista używa zaimka anaforycznego
je, który pełni funkcję uspójniającą. Kilkuwyrazowy tekst minimalny
współtworzy z obszerną recenzją całość znaczeniową.
109
Monika Gryboś
Puenta recenzji poświęconej Roztworowi profesora Pytla zawiera grę słowną. Autor wykorzystał podwójne znaczenie leksemu
bagatela– jako nazwy własnej i ‘rzeczy bez znaczenia; drobiazgu,
drobnostki, błahostki, głupstwa’ (Sobol 2000: 33). Rzeczownik bagatela, poprzedzony partykułą przeczącą nie, ma siłę wartościującą.
Konotuje cechy, które są zaprzeczeniem słownikowego znaczenia
leksemu bagatela. Teatr ocenia się jako ten, który potrafi sprostać
trudnemu zadaniu zaspokojenia publiczności1. Gra słów jest spójna
z treściąi intencją całego tekstu („spójność semantyczna”).
Inną właściwością puenty, odpowiadającą kryteriom tekstowości,
wymienionym przez Bartmińskiego, jest „integralność strukturalna”.
Jej wyznacznikiem są sygnały delimitacji, które sytuują puentę na
końcu tekstu. Puenta jako dobitne zakończenie jest genetycznie
związana z finalną częścią wypowiedzi i stanowi, obok ekspozycji
recenzji (Gryboś 2012: 1ff.) część ramy tekstowej. Przykładem,
który zawiera wewnątrztekstowy operator – wykładnikiem końca,
jest puenta recenzji przedstawienia Brzydki Ferrante.W konkluzji:
„Brzydki Ferrante” z p. Adwentowiczem – rzecz bardzo godna
widzenia. Trzy gwiazdki w Bedekerze (BF, s. 91). Fragment bazuje
na zaskakującym koncepcie, polegającym na porównaniu spektaklu
teatralnego do atrakcji turystycznej. Autor ocenia inscenizację tak,
jak robią to autorzy bedekerów, czyli przewodników turystycznych.
Siłę wartościującą ma cyfra trzy, która „była w przeszłości symbolem
pełni, doskonałości” (Puzynina 1992: 145). Zacytowana wypowiedź
świadczy o tym, że puenta pełni funkcję oceniającą („wyraża osąd
wartościujący autora oceny”, Puzynina 1999: 84) i jest wykładnikiem
emocji recenzenta. Jej dobitność podkreśla wydzielenie w osobnym
akapicie i objętość, ograniczona do dwóch zdań (kontrast z wcześniejszymi kilku- lub kilkunastuwersowymi akapitami). Zdaniem
1
110
Na stronie Teatru Bagatela im. Tadeusza Żeleńskiego-Boya podana jest informacja o pochodzeniu nazwy. Anegdota mówi, że wymyślił ją patron teatru:„
Podczas spotkania zorganizowanego przez Mirosława Dąbrowskiego, kiedy
wezwał na pomoc ludzi znanych w mieście z rozlicznych talentów i… dowcipu Boy, usłyszawszy, o co chodzi, zażartował: – Znaleźć dobrą nazwę dla
teatru? – Bagatela. – jest – zawołał Dąbrowski. – Bagatela!” Zob. strona teatru
Bagatela: <www.bagatela.krakow.pl>.
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych...
Beaty Grochali, nie tylko warstwa semantyczna, ale także „ukształtowanie całego tekstu bądź jego fragmentu może służyć wyrażeniu
emocji przez nadawcę tego tekstu” (Grochala 2006: 530).
4. „Jeśli jest błaznem, to Stańczykiem”2.
Komizm i felietonowość jako aspekty kształtu
językowo-stylistycznego puenty
Oto fragment kończący recenzję spektaklu Jeszcze wczoraj na
podstawie sztuki Wójcickiej. Boy pisze tak: „Niema co, udała się
teatrowi sobotnia premiera! Udała się jak… ślepej kiszce ziarnko,
wedle nowego przysłowia, które gdzieś słyszałem” (Jw, s. 38).
Kontekst wypowiedzi, czyli wcześniejsze negatywne, sarkastyczne
opinie na temat spektaklu (na przykład„ Podczas sztuki p. Wójcickiej trzeba syczeć i krzywić się od początku do końca” (Jw, s. 37)),
uprawdopodabniają „odwrócenie znaków wartości w tym zdaniu”
(Puzynina 1992: 112). Ironia wyczuwalna jest już w pierwszych
słowach. Recenzent przytacza zasłyszaną, zmodyfikowaną wersję
przysłowia, które ma kanoniczną postać: trafia się, udaje się, dostaje
się co komu, jak ślepej kurze ziarnko, czyli: ‘i głupi może niekiedy
mieć niezły pomysł; komuś przypadkiem, bez starań i zasług z jego
strony, może się coś udać’ (Skorupka 1977: 368). Innowacja polega
na wymianie elementów niemających wspólnych cech semantycznych (Dziamska-Lenart 2004: 16). Komponent kura zastąpiono
wyrazem kiszka. Podobieństwo wymienionych elementów jest uwarunkowane formalnie. Leksemy kurai kiszka zaczynają się i kończą
w nagłosie i wygłosie tymi samymi głoskami, są rodzaju żeńskiego
i mają równą liczbę sylab, czyli są izosylabiczne. „W wyniku wymiany tradycyjnego komponentu frazeologizmu na wyraz bliski
brzmieniowo powstają wyrażenia o zdecydowanie żartobliwym
charakterze” (Dziamska-Lenart 2004: 16). Wyrażenie ślepa kiszka
w języku potocznym oznacza ‘wyrostek robaczkowy’, czyli chorobę
(Sobol 2002: 1004). Wymiana elementów służy dowcipowi języko
2
Pilch 2010: 634
111
Monika Gryboś
wemu. Jej celem jest także zwiększenie ujemnego sensu przysłowia
i intensyfikacja negatywnej oceny spektaklu. Warto zaznaczyć, że
ocenę za pomocą słownictwa medycznego wyraża nie tylko krytyk
teatralny, ale lekarz z wykształcenia.
Inna puenta pochodzi z recenzji poświęconej Balowi w obłokach.
Oto stosowny cytat:
Gorczyńska była hoża i piersiowa, Hnydziński barczysty,
Skarżyński pleczysty, dekoracje Drabika śliczne; a teraz:
przeszło, minęło, skończyło się, zapomnieć, wykąpać się,
odpocząć, marzyć, śnić, a przede wszystkim zapomnieć,
zapomnieć, zapomnieć… (Bwo, s. 320).
W pierwszej części wymieniono fizyczne właściwości aktorów:
hoża, piersiowa, barczysty, pleczysty. Przymiotniki wyrażają siłę
fizyczną, zdrowie, witalność, krzepę, postawność. Kontrastuje z nimi
epitet śliczne dekoracje, który konotuje delikatność i subtelność
przeżyć estetycznych. Druga część przytoczonego fragmentu składa
się z jedenastoskładnikowego wyliczenia, złożonego z: trzech izosylabicznych czasowników w czasie przeszłym, czterech bliskich znaczeniowo bezokoliczników i czterokrotne powtórzonego predykatu
zapomnieć. Recenzent dostrzega w sztuce pozytywy, ale końcowa
ocena przemawia na niekorzyść spektaklu. Ujemna opinia nie ma
charakteru bezpośredniego, wynika ze znaczeń nagromadzonych
czasowników. Trzyskładnikowy ciąg:przeszło, minęło, skończyło
się, jest redundantnym powtórzeniem wyrazów bliskoznacznych.
Nie wnosi nowej wartości znaczeniowej, ale intensyfikuje ulgę,
którą sugeruje wypowiedź recenzenta. Czasowniki wykąpać się,
odpocząć, marzyć, śnić informują o tym, że krytyk czuje się zmęczony, chciałaby odpocząć po spektaklu. W wygłosie powtórzono
trzykrotnie bezokolicznik zapomnieć, który świadczy o tym, że
recenzent nie chce pamiętać o przedstawieniu. Mimo pozytywów,
które krytyk dostrzega w spektaklu, ogólna ocena przedstawienia
jest negatywna. Recenzent stosuje mechanizmy ogólnokomiczne,
takie jak: przesada, przerost, kontrast elementów (Buttler 1968: 69).
Również paralelizm składniowy i wyliczenie równoważników, które
112
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych...
mają wartość ogólnoekspresywną, pełnią funkcję humorystyczną
(Buttler 1968: 74).
Komizm językowy służy Żeleńskiemu do wyrażania krytyki.
Irena Krzywicka nazywała takie postępowanie „wykręcaniem się
dowcipem” (Krzywicka 1995: 214) w czasach, kiedy „panoszyło się
na warszawskich scenach wiele polskiej szmiry” (Krzywicka 1995:
214). W wielu recenzjach humor pełni funkcję eufemizującą, to
znaczy łagodzi negatywną ocenę. Nie brak także tekstów (choć jest
ich zdecydowanie mniej), w których komizm językowy wyraża ostrą
i miażdżącą krytykę. Negatywna ocena jest tym bardziej dotkliwa,
jeśli przekazana w puencie – strategicznym miejscu tekstu.
Komizm łączy się z inną właściwością tekstów Boya. Materiał
krytyczny jego recenzji zebrany został w formę felietonów. Z racji
ograniczonej objętości artykułu nie ma możliwości na pogłębioną
analizę wykładników gatunku. Należy zaznaczyć, że siła oddziaływania felietonu zależy od sprawności językowej i pragmatycznej
felietonisty. W dobrym felietonie zaznacza się silnie punkt widzenia
autora. Interesujący felieton może być jadowity (Pilch 2010: 634).
Im więcej w nim wysublimowanego humoru, konceptu i elegancji
językowej, tym lepiej. Puenty są w tekstach Boya przejawem pisania
felietonowego, czyli właściwości, na którą składją się m.in. dowcip
językowy, spojrzenie humorysty, swoboda w wyrażaniu sądów,
lekkość we władaniu piórem (Wojtak 2008: 230).
5. Wnioski
Puenta w recenzjach teatralnych Żeleńskiego (Boya) jest elementem kompozycyjnym wchodzącym w skład ramy tekstowej,
złożonej z ekspozycji i zakończenia. W zebranym korpusie tekstów przeważają dłuższe zakończenia, zawierające najczęściej
podsumowującą ocenę spektaklu lub ocenę wybranych aspektów
przedstawienia. Zwieńczeniem końcowej części recenzji i zwieńczeniem całego tekstu jest puenta. Należy zaznaczyć, że tworzenie
zgrabnych sformułowań o aforystycznym charakterze uzależnione
jest od sprawności językowej i poziomu intelektualnego autora.
113
Monika Gryboś
Przeanalizowany materiał świadczy o dużej kreatywności językowej publicysty. Boy chętnie wyzyskuje dosłowne i nieliteralne
znaczenia wyrazów, tworząc gry językowe. Cechą jego wypowiedzi
jest intertekstualność, polegająca na odwoływaniu się do różnych
tekstów. Przykładem jest puenta, w której wykorzystano inny tekst
minimalny – przysłowie.
Cechą tekstów Boya jest komizm językowy. Sposobem wyrażania
komizmu jest ironia. Właściwość wypowiedzi ironicznych polega
na tym, że „pod pozorem wartościowania pozytywnego (dodatnio
nacechowane leksemy lub formanty słowotwórcze), podawana jest
negatywna ocena nadawcy” (Krauz 2008: 261). Ironia jest w recenzjach Boya sposobem wyrażenia zawoalowanej i złagodzonej lub
wyraźnej i druzgocącej krytyki.
Puenta powiązana jest z kontekstem wypowiedzi. Puenty wyrwane z kontekstu, choć zabawne, ujawniają pełne znaczenie i wszystkie
walory dopiero poprzedzone uważaną lekturą całej recenzji. Puenta
pełni funkcję ludyczną, jest źródłem humoru. Służy także do wyrażania oceny. Jest wyróżnikiem warsztatu pisarskiego autora. Cechą
charakterystyczną omówionych puent jest ironia i nasemantyzowanie środkami językowymi.
Bibliografia
Bartmiński, Jerzy (2004): „Tekst jako przedmiot tekstologii lingwistycznej”. [w:] Bartmiński, Jerzy/Niebrzegowska-Bartmińska, Stanisława
(red.): Tekstologia. Część pierwsza. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 9–24.
Bartmiński, Jerzy/Niebrzegowska-Bartmińska, Stanisława (2009): Tekstologia, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Buttler, Danuta (1968): Polski dowcip językowy. Warszawa: Państwowe
Wydawnictwo Naukowe.
Dobrzyńska, Teresa (2001): „Tekst”. [w:] Bartmiński, Jerzy (red.):
Współczesny język polski. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii
Curie-Skłodowskiej, 292–314.
Dubisz, Stanisław (red.)(2003): Uniwersalny słownik języka polskiego.
T. 3. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 1162.
114
Językowo-stylistyczne ukształtowanie puenty w recenzjach teatralnych...
Dunaj, Bogusław red. (1994): Słownik współczesnego języka polskiego.
T. 4. Kraków: Wydawnictwo SMS, 145.
Dziamska-Lenart, Gabriela (2004): Innowacje frazeologiczne w powojennej felietonistyce polskiej. Poznań: Wydawnictwo „Poznańskie Studia
Polonistyczne”.
Grochala, Beata (2006): „Komizm językowy jako sposób wyrażania emocji
(na podstawiefelietonów Antoniego Słonimskiego)”. [w:] Michalewski,
Kazimierz (red.): Wyrażanie emocji. Łódź: Wydawnictwo Uniwersytetu
Łódzkiego, 529–537.
Gryboś, Monika (2012): „Rozmawiamy sobie w szczupłym kółku ludzi
wykształconych, nieprawdaż?” – kształt językowy ekspozycji w recenzjach teatralnych Tadeusza Żeleńskiego (Boya)”, Kwartalnik
Językoznawczy 2012, 4(8).
Kopaliński, Władysław (1994): Słownik wyrazów i zwrotów obcojęzycznych.
Warszawa: Wiedza Powszechna, 400.
Krauz, Maria (2004): „Recenzja – gatunek naukowy, krytycznoliteracki
czy publicystyczny”. [w:] Ruszkowski, Marek (red.): Wielojęzyczność
w perspektywie stylistyki i poetyki. Kielce: Wydawnictwo Akademii
Świętokrzyskiej, 135–151.
Krzywicka, Irena (1996): Wyznania gorszycielki. Warszawa: Czytelnik.
Kurkowska, Halina/Skorupka, Stanisław (1959): Stylistyka polska: zarys.
Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
Lalewicz, Janusz (1975): Komunikacja językowa i literatura. Wrocław:
Wydawnictwo Ossolineum.
Pajdzińska, Anna (1996): „Językowe mechanizmy budowania puenty
(Na przykładzie Pocałunków Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej)”.
Polonistyka 4, 215–218.
Pilch, Jerzy (2010): „Felieton. Komentarze do otaczającej rzeczywistości”.
[w:] Skworz, Andrzej/Niziołek, Andrzej (red.): Biblia dziennikarstwa.
Kraków: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 632–639.
Puzynina, Jadwiga (1992): Język wartości. Warszawa: Wydawnictwo
Naukowe PWN.
Stasiński, Piotr (1982): Poetyka i pragmatyka felietonu. Wrocław:
Wydawnictwo Ossolineum.
Wojtak, Maria (2008): Pisać felietonowo –to koniecznie pisać felietony?,
[w:] Wojtak, Maria: Analiza gatunków prasowych. Podręcznik dla studentów dziennikarstwa i kierunków pokrewnych. Lublin, Wydawnictwo
Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 202–237.
Żeleński, Tadeusz (Boy) (1987): Romanse cieniów. Wybór recenzji teatralnych. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy.
115
116
Alicja Kiesz
(Poznań)
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu
prywatnego Niemieckiej Republiki Demokratycznej
występujących we współczesnej niemczyźnie
Phrasemes from the language of the German
Democratic Republic used in modern German.
A corpus‑based analysis
The main purpose of this article is to provide a description of
phrasemes that come from the language of the German Democratic
Republic, and are still used in modern German. In the introductory
section, of the terms phraseme and discourse are defined. The latter
part of the paper analyses selectedexpressions and their occurrence
in six German dictionaries and in the German Reference Corpus
(DeReKo).
1. Wstęp
Niniejszy artykuł prezentuje korpusową analizę frazeologizmów używanych w dyskursie prywatnym Niemieckiej Republiki
Demokratycznej (1949–1990), które odwoływały się w swoim
znaczeniu do politycznych, gospodarczych i społecznych procesów
zachodzących w NRD. Poniższa analiza ma na celu umiejscowienie
badanych frazeologizmów we współczesnej niemczyźnie, wskazując
przy tym na ich kolokacje, przykłady użycia oraz transformacje
znaczeniowe.
117
Alicja Kiesz
2. Definicja frazeologizmu
We frazeologii niemieckiej jako frazeologizmydefiniowane są
wszystkie te wyrażenia, które składają się z więcej niż jednego
składnika leksykalnego,przeszły przesunięcie znaczeniowe (metaforyczność), oraz dla których cechą wspólną jest ich reproduktywność
(Burger 2007: 15ff.), przy czym Wolfgang Fleischer (1997: 36)
wskazuje dodatkowo na stałość składu leksykalnego.
W niemieckiej literaturze przedmiotu już od dłuższego czasu toczą
sięs dyskusje dotyczące kryterium posiadania przez frazeologizm więcej niż jednego składnika leksykalnego. Joanna Szczęk (2004: 75ff.)
wskazuje na fakt, iż we frazeologicznych jednostkach monoleksykalnych o strukturze derywacji, złożenia lub zrostu, które nie spełniają
kryterium posiadania wielu elementów, na przykład Achillesferse,
Schwarzmarkt, dusigroszmanifestują się inne kryteria, takie jak asumaryczność znaczenia, idiomatyczność, stałość składu leksykalnego,
reproduktywność bądź też rozpowszechnienie społeczne. Biorąc pod
uwagę powyższe właściwości, nie powinno się wykluczać jednostek
monoleksykalnych z zasobu frazeologizmów języka niemieckiego.
W niniejszym badaniu, związkiem frazeologicznym nazywane
są wszystkie połączenia wyrazowe cechujące się asumarycznością
znaczenia, to znaczy ich znaczenie nie wynika ani z sumy znaczeń
komponentów, ani ze znaczenia żadnego z komponentów rozpatrywanych oddzielnie, i po drugie, dla których cechą wspólną jest reproduktywność, odtwarzalność w określonych sytuacjach. Oznacza to,
że są one przez mówiących stosowane jako gotowe konfiguracje leksykalne dla „nazwania pewnego zespołu treści” (Chlebda 2003: 22).
Kryterium posiadania więcej niż jednego składnika leksykalnego
schodzi natomiast na drugi plan (por. Szczęk 2004).
3. Pojęcie dyskursu
Nie ulega wątpliwości, że czterdzieści lat istnienia NRD stanowi
– z perspektywy historycznej – krótki etap rozwoju języka. Jednak
118
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki...
biorąc pod uwagę polityczne bądź społeczne różnice pomiędzy
NRD a Republiką Federalną Niemiec (RFN), można postawić
tezę, iż w Niemczech Wschodnich wykształciły się w tych latach
dwa odrębne rodzaje dyskursu – dyskurs polityczny/publiczny oraz
prywatny. Dyskurs służy w niniejszej pracy jako pojęcie ramowe,
które jednoczy w sobie teksty mówione/pisane dotyczące realiów
w NRD, dzięki czemu, odnosząc się do siebie wzajemnie, tworzą one
„międzytekstowy wirtualny korpus” (Busse/Teubert 1994: 10f.).
4. Analiza frazeologizmów używanych w NRD
4.1.Zbiór frazeologizmów języka NRD
Bazę dla badania stanowi zbiór 53 frazeologizmów utworzony
na podstawie słownika „Sprache in der DDR” (Wolf 2000). Słownik obejmuje nie tylko słownictwo używane przez partię SED, lecz
także słownictwo dyskursu prywatnego NRD, dlatego możliwe było
podjęcie niniejszej analizy. Zbiór został poddany analizie leksykograficznej i korpusowej.
4.2. Analiza leksykograficzna
Celem analizy leksykograficznej było uzyskanie informacji o występowaniu frazeologizmów używanych w NRD i ich prezentacji
w czterech monolingwalnych słownikach języka niemieckiego – HDG
(1984), DUDEN (1983), WDW (1980),DUDEN (2003) oraz w dwóch
słownikach bilingwalnych – PWN (2010) i PONS (2007).
4.3. Analiza korpusowa
Podjęta analiza korpusowa miała na celu uzyskanie informacji
o występowaniu we współczesnej niemczyźnie frazeologizmów,
które były używane w NRD. Podczas analizy dolną cezurę czasową
119
Alicja Kiesz
stanowi rok 1990. Badanie zostało przeprowadzone na podstawie
zbioru korpusów niemieckiego języka pisanego (DeReKo), których
analizę umożliwił program COSMAS II (Corpus Search, Management and Analysis System) pozwalający między innymina tworzenie konkordancji, list kolokacji, sortowanie uzyskanych wyników
według żądanych kryteriów.
Uwzględniając całość przeprowadzonej analizy, należy stwierdzić, iżz 53 frazeologizmów około 30 występuje w korpusie DeReKo, czyli de facto we współczesnej niemczyźnie, przy czym są
to często wyniki nieprzekraczające dwudziestu przykładów użycia.
Zdarzają się jednak jednostki wykazująceod dwustu do trzystu
przykładów użycia, np. rote Socke, Tal der Ahnungslosen, jemandem
auf den Keks gehen, Fakt ist.Dalszym wnioskiem wynikającym
z analizy 53 frazeologizmów jest spostrzeżenie, iż frazeologizmy
używane w NRD pojawiają się obecnie w kontekście polityczno‑społeczno‑gospodarczym bez świadomości ich etymologii albo
w innych obszarach niż w NRD. Niektóre związki frazeologiczne
pochodzące z NRD, ze względu na brak desygnatu, nie występują
już wcale, np. sozialistische Wartegemeinschaft, blaue Fliesen,
Erichs Lampenladen.
5. Analiza wybranych frazeologizmów
Na potrzeby niniejszegoartykułu przedstawione zostaną dwie
jednostki frazeologiczne używane w dyskursie prywatnym NRD
– Bückware (‘towar spod lady’) oraz rote Socke (‘komuch’, dosł.
‘czerwona skarpetka’).
Analiza frazeologizmu Bückware ukazuje możliwości analizy
korpusowej – przeprowadzona ekstrakcja kolokacji i analiza leksykalnego otoczenia frazeologizmu daje wgląd w obszary, w których jest on używany, oraz pozwala na stwierdzenie modyfikacji
znaczenia. Natomiast analizując frazeologizm rote Socke można
zaobserwowaćmiędzy innymi przejście z dyskursu prywatnego do
dyskursu publicznego, przy jednoczesnym zachowaniu pierwotnego znaczenia, względnie jego nieznacznym rozszerzeniu. Ponadto
120
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki...
pojawia się tutaj analogia do innych określeń w języku niemieckim oraz nieadekwatność polskiego tłumaczenia zastosowanego
w słownikach.
5.1. Bückware
Frazeologizm Bückware używany był w NRD na określenie
towaru deficytowego, który za niewielką dopłatą udostępniano
specjalnym klientom (Wolf 2000: 35). Jeżeli chodzi o formę, Bückwareto złożenie determinatywne, w którym człon określany to
Ware (ʻtowarʼ), a w członie określającym zawarty jest czasownik
sich bücken (ʻschylić sięʼ). W związku z tym budowa tej jednostki
frazeologicznej nazywa explicite ruch, który wykonuje sprzedawca,
sięgając po towar deficytowy.
5.1.1. Analiza leksykograficzna
Analiza leksykograficzna frazeologizmu Bückwarewykazuje jego
nieobecność zarówno w trzech monolingwalnych słownikach z lat
osiemdziesiątych – HDG (1984), DUDEN (1983), WDW (1980),
jak i we współczesnych słownikach – DUDEN (2003), PWN (2010)
i PONS (2007).
5.1.2. Analiza korpusowa
Zapytanie zastosowane w wyszukiwarce korpusowej COSMAS
II – (Bückware ODER Bück‑dich‑Ware) – dostarczyło 76 wyników.
Przeprowadzona ekstrakcja kolokacji pokazuje następujące informacje o leksykalnym otoczeniu frazeologizmu Bückware:
121
Alicja Kiesz
Kolokacja
Ilość
Udział procentowy
nur
8
10.53
unter
7
9.21
unten
5
6.58
DDR
4
5.26
Demokratie
4
5.26
ganz
4
5.26
stehen
4
5.26
Laden
3
3.95
begehrt
3
3.95
oft
3
3.95
Na podstawie analizy kolokacji występujących z badanym
frazeologizmem można wyodrębnić trzy obszary, w których jest
on używany we współczesnej niemczyźnie. Najliczniejszą grupę
stanowią przykłady ilustrujące realia NRD, to jest ówczesną sytuację
gospodarczą i polityczną, jak w (1) i (2).
(1) „Eine geschickt geführte Protokollstrecke kann so
manchem Politpromi einen weit fortgeschrittenen Aufschwung-Ost vorgaukeln. Wenn Erich Honecker früher
in die Hauptstadt der DDR fuhr, wurden auch die Geschäfte geschlossen, damit niemand Schlange stand nach
Bückware“ (Frankfurter Rundschau, 13.01.1999).
(2) „Als Honecker 1971 in der DDR die Macht übernahm,
nannte er als Hauptaufgabe „die weitere Erhöhung des
materiellen Lebensniveaus.“ Aufgrund der rückständigen
Produktionstechniken bildeten sich dennoch lange Schlangen vor den Läden. Stereoanlagen, Fernseher und modische
Kleidung waren kaum zu bekommen. Hatte man gute Beziehungen, gab es »Bückware« – der Verkäufer zauberte
unter dem Ladentisch Dinge hervor, die es eigentlich gar
nicht gab“ (Braunschweiger Zeitung, 12.05.2006).
122
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki...
Przykłady pokazują również, że po roku 1990 frazeologizm
Bückware, mimo występowania w obszarach o tematyce polityczno‑społeczno‑gospodarczej, dotyczy coraz częściej dóbr niematerialnych – przykłady (3) i (4).
(3) „Da verkommt der geringe Vorrat an Demokratie zur
Bückware: zu einem Artikel, der nur an die verkauft
wird, die zu hinreichender Zahlung bereit sind. Der
Wahl-Zar ist jeglicher Kontrolle enthoben und bleibt,
in jeder Hinsicht, unkontrolliert. Damit ist der russische
Staat selbst unberechenbar“ (Frankfurter Rundschau,
14.04.1998).
(4) „Wer in Peking auftritt, hat selten die Bückware
Demokratie im Reisekoffer. Gegenüber Moskau aber
tritt Peking bereits auf wie eine Supermacht in statu
nascendi, etwa gleich nebenan – dort, wo in Mittelasien Ölkonzessionen zu ersteigern sind“ (Frankfurter
Rundschau, 14.04.1998).
Trzeci obszar użycia frazeologizmu Bückware, który wykształcił
się pod koniec lat dziewięćdziesiątych nie wykazuje powiązania z
NRD ani z polityczno-społecznymi procesami, dotyczy natomiast
rzadko dostępnych towarów luksusowych, jak w (5) i (6).
(5) „Anita Roddick war ihrer Zeit weit voraus. Als Henna,
Bienenwachs und Salzzahnpasta noch für Bückware
im Reformhaus standen, bot die Britin schon Naturkosmetik in duftenden, schicken Läden an und bereitete
einem Boom den Weg, der heute Horden von ÖkoShoppern in die Geschäfte treibt: Kosmetik sollte nicht
nur schön machen, sondern auch umweltfreundlich und
ethisch korrekt sein, dachte sich Roddick und gründete die Kette The Body Shop“ (Nürnberger Zeitung,
12.09.2007).
(6) „Es gab den Joghurt auch in Kirsch-Geschmack. Ausgerechnet meine Lieblingssorte entwickelt sich zu einer
Art Bückware, die sich immer seltener im Kühlregal
findet“ (Braunschweiger Zeitung, 28.10.2010).
123
Alicja Kiesz
Podsumowując: przeprowadzone badanie korpusowe pozwala
na stwierdzenie, że w użyciu jednostki frazeologicznej Bückware
doszło do częściowej modyfikacji znaczenia. Funkcjonuje ona nadal
w odniesieniu do NRD jako określenie towarów deficytowych w
tamtych czasach, lecz po roku 1990 pojawiają się nowe dziedziny,
w których Bückware oznacza towar deficytowy w kontekście dóbr
niematerialnych lub rzadko dostępnych towarów luksusowych.
5.2. rote Socke
Jednostka frazeologiczna rote Socke pojawiła się w połowie lat
osiemdziesiątych i używana była wówczas w odniesieniu do więźniów, którzy po zwolnieniu chcieli udać się do NRD. W dyskursie
prywatnym NRD termin ten stosowano jako ironiczne określenie
funkcjonariuszy i członków SED. Określenie rote Socke zostało
prawdopodobnie stworzone na podstawie analogii do takich określeń, jak:lahmer/schlapper Socken (‘zmęczony człowiek, żołnierz’)
lub alter/mieser/blöder Socken (‘nieprzyjemny, niesympatyczny
człowiek’). Ponadto, używanie części garderoby na określenie osób
jest dosyć rozpowszechnione w języku niemieckim, rote Sockewpisuje się w następujący wzór określeń: Blaustrumpf (‘niebieska
pończocha, intelektualistka’), Geizkragen (‘skąpiec, sknera’),
Schlafmütze (‘śpioch, niedorajda’) (Hellmann 1994: 170ff.).
5.2.1. Analiza leksykograficzna
Analiza leksykograficzna wykazuje nieobecność frazeologizmu
rote Socke w słownikach z lat 80. W przypadku słowników współczesnych, rote Socke pojawia się w monolingwalnym słowniku
DUDEN (2003) oraz w słowniku bilingwalnym wydawnictwa
PWN (2010).
124
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki...
„Spra80er JAHRE
che
DDR
BRD
in der
DDR.
Ein
HDG DUDEN WDW
Wörter- (1984) (1983) (1980)
buch”
rote Soc- –
ke
–
–
DUDEN
(2003)
Socke, die
* rote
S. (Politik Jargon; jmd.,
der in der
DDR, bes.
als Funktionär
der SED,
dem herrschenden
Regime
gedient
hat)
PWN
PONS
deutsch- deutschpolnisch polnisch
(2010)
(2007)
Socke,
die
■ rote
~ środ.,
pejor.
komuch
pot.,
obraźl.
–
DUDEN (2003) klasyfikuje badane wyrażenie nominalne jako
frazeologizm należący dojęzyka polityki. PWN (2010) również
oznacza rote Socke jako jednostkę frazeologiczną, a komentarz
pragmatyczny wskazuje na jej środowiskowe i pejoratywne użycie.
Natomiast ekwiwalentkomuch opatrzony jest kwalifikatorami stylu:
potoczne i obraźliwe. USJP (2006) wydawnictwa PWN lematyzuje
hasło komuch wraz z definicją „potocznie, pogardliwie komunista”.
Zarówno ten komentarz pragmatyczny, jak i kwalifikatory stylu
w słowniku bilingwalnym PWN wskazują na to, iż komuch nie
odpowiada rejestrowi niemieckiego wyrażenia rote Socke, które
uchodzi za pejoratywne, ale jego odpowiednik w języku polskim
jest już obraźliwy i pogardliwy.
125
Alicja Kiesz
5.2.2. Analiza korpusowa
Za pomocą zapytania zastosowanego w wyszukiwarce korpusowej COSMAS II – (rot* Socke) ODER (rot* Socken)uzyskano 395
wyników, przy czym należy zauważyć, że zapytanie to dopuszcza
również przykłady, w których wyrażanie rote Socke/Socken występuje
w dosłownym znaczeniu, czyli jako ʻczerwona skarpetka/czerwone
skarpetkiʼ, co wymaga ręcznej weryfikacji uzyskanych wyników.
Frazeologizm rote Socke pojawia się w korpusie DeReKo od
1989 do 2011 roku. W latach 90. był on używany w kontekście
SED, jak w przykładzie (7).
(7) Kurz nach der Einheit häuften sich die Klagen über die
vielen „roten Socken“, die als einstige SED-Genossen
und VEB-Gewaltige immer noch auf ihren Posten saßen
oder sich im trauten Klüngel zugeschanzt hatten. Das
war aufgrund der lange fehlenden gesetzlichen Basis
für eine Auswechslung der „Führungskader“ zwar
nicht verwunderlich, aber ein Stein des Anstoßes für all
jene, die mit ihrem Engagement die Wende mitbewirkt
hatten“(Nürnberger Nachrichten, 13.03.1992)
Po 1990 roku frazeologizm rote Socke przenika stopniowo
z dyskursu prywatnego, w którym była obecna w NRD, do dyskursu publicznego/politycznego, gdyż staje się wiodącym motywem
kampanii wyborczych, i jest wykorzystywana zarówno przez samą
partię komunistyczną, jak i przez jej przeciwników. W roku 1994
hasłokampanii wyborczej Unii Chrześcijańsko‑Demokratycznej
(CDU) brzmi Auf in die Zukunft – aber nicht auf roten Socken
(‘Ruszamy w przyszłość, ale nie w czerwonych skarpetkach’).
Na plakacie wyborczym umieszczona została czerwona skarpetka
przypięta klamerką do sznurka. Hasło to miało na celu ośmieszenie
partii socjalistycznej (PDS) i wskazanie na konieczność budowania
przyszłości Niemiec bez elementu lewicowego w rządzie.
Z analizowanych przykładów wynika również, iż frazeologizm
rote Socke(n) używany jest nie tylko przez ugrupowania będące
politycznym przeciwnikiem lewicy, ale także przez samą partię lewi126
Korpusowa analiza frazeologizmów dyskursu prywatnego Niemieckiej Republiki...
cową jako pozytywne samookreślenie. Zjawisko to wystąpiło w 2011
roku, kiedy motyw „czerwonej skarpetki“ został wykorzystany przez
kandydata partii lewicowej w haśle: Kalte Füße nach schwarz‑gelb?
Da helfen Rote Socken!. Hasło może być tłumaczone dwojako, tzn.
w sposób dosłowny: ‘Zimno w stopy po czarno‑żółtej koalicji1? Tu
pomogą czerwone skarpetki!’, bądź też zachowując metaforyczność
hasła: ‘Boisz się po czarno-żółtej koalicji? Tu pomoże lewica!’
Reasumując: po 1990 roku frazeologizm rote Socke(n) nadal
funkcjonuje w języku niemieckim, przy czym jego użycie przesunęło się z dyskursu prywatnego do dyskursu publicznego. Przykłady
uzyskane za pomocą korpusu DeReKo pokazują, iż jednostka ta
może być używana albo w odniesieniu do NRD, albo jako neutralne
określenie osoby o lewicowych poglądach.
6. Uwagi końcowe
Wybrane frazeologizmy dyskursu prywatnego NRD – Bückware
oraz rote Socke – zostały przedstawione na podstawie analizy leksykograficznej oraz analizy korpusowej, które ukazują ichfaktyczne
występowanie we współczesnym języku niemieckim, dziedziny
użycia oraz ewentualne zmiany semantyczne.
Głównym celem niniejszegoartykułu było wskazanie na potencjał
analizy korpusowej. Umożliwia ona językoznawcom badanie jednostek leksykalnych między innymi pod względem ich występowania
we współczesnym języku, otoczenia leksykalnego, modyfikacji
znaczenia oraz obszarów, w których są one używane.
Bibliografia
Burger, Harald (2007): Phraseologie. Eine Einführung am Bespiel des
Deutschen. Berlin: Erich Schmidt Verlag.
1
„Czarno‑żółta koalicja” – koalicja Unii Chrześcijańsko‑Demokratycznej
i liberałów.
127
Chlebda Wojciech (2003): Elementy frazematyki. Wprowadzenie do frazeologii nadawcy. Łask: Oficyna LEKSEM.
Duhme, Michael (1995): Lauschangriff und Rollkommando – „Einwortphraseologismen“ in der Pressesprache am Beispiel des Nachrichtenmagazins FOCUS[in:] Baur, Rupprecht S./Chlosta, Christoph
(Hrsg.) (1995): Studien zur Phraseologie und Parömiologie. Von der
Einwortmetapher zur Satzmetapher. Akten des Westfälischen Arbeitskreises Phraseologie/Parömiologie. Bochum: Universitätsverlag Dr.
N. Brockmeyer, 83–93.
DUDEN (1983) = Wermke, Matthias et al. (eds.) (1983): Duden. Deutsches
Universalwörterbuch. Mannheim/Leipzig/Wien/Zürich: Dudenverlag.
DUDEN (2003) = Wermke, Matthias et al. (eds.) (2003): Duden. Deutsches
Universalwörterbuch. Mannheim/Leipzig/Wien/Zürich: Dudenverlag.
Fleischer, Wolfgang (1997): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Tübingen: Max Niemeyer Verlag.
HDG = Kempcke, Günter et al. (Hrsg.) (1984): Handwörterbuch der deutschen Gegenwartssprache. In zwei Bänden. Berlin: Akademie-Verlag.
Hellmann, Manfred W. (1994): „Rote Socken“ – ein alter Hut. Der Sprachdienst 5/1994, 170–172.
PONS = Dargacz, Anna (Hrsg.) (2007): Wielki słownik PONS niemiecko‑polski. Poznań/Stuttgart: Wydawnictwo LektorKlett.
PWN = Wiktorowicz, Józef/Frączek, Agnieszka (2010): Wielki słownik
niemiecko‑polski. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN SA.
Szczęk, Joanna (2004): Einwortphraseologismen und ihr Verhältnis zur
Phraseologie. In: Földes, Csaba/Wirrer, Jan (Hrsg.) (2004): Phraseologismen als Gegenstand sprach‑ und kulturwissenschaftlicher
Forschung. Akten der Europäischen Gesellschaft für Phraseologie
(EUROPHRAS) und des Westfälischen Arbeitskreises »Phraseologie/
Parömiologie« (Loccum 2002). Baltmannsweiler: Schneider Verlag
Hohengehren, 75–85.
Teubert, Wolfgang/Busse, Dietrich (1994):Ist Diskurs ein sprachwissenschaftliches Objekt? Überlegungen zu einer linguistischen Diskurssemantik. In:
Busse, Dietrich/Hermanns, Fritz/Teubert, Wolfgang (Hrsg.): Zeichengeschichte, Begriffsgeschichte, Diskursgeschichte. Opladen, 10–28.
USJP = Dubisz, Stanisław et al. (Hrsg.) (2006): Uniwersalny Słownik Języka
Polskiego. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
WDW = Wahrig, Gerhard et al. (Hrsg.) (1980): Deutsches Wörterbuch.
Gütersloh: Mosaik Verlag.
Wolf, Birgit (2000): Sprache in der DDR: ein Wörterbuch. Berlin/New
York: Walter de Gruyter.
128
Nadzieja Kortus
(Poznań)
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów
powieści Kyś Tatiany Tołstoj z rosyjską kulturą
Intertextuality as an interrupted dialogue of the
characters of Tatiana Tolstoy’s novel The Slynx with
Russian culture
This work is a study focusing on postmodern text analysis. In the
humanities in the second half of the twentieth century the problem
of intertextuality was analyzed from the perspective of linguistics,
poetry, literature, and semiotics. Since the post-modern analysis of
the text allows using a broad analytical procedure, the author of the
article considers it necessary to examine the structure and organization of the text of Tatiana Tolstoy’s novel The Slynx, which—in just
eleven years—has been the subject of dozens of articles, several
books and discussions in Russian and foreign TV programs. So
huge an interest in the novel has caused the influx of many (often
conflicting) theories, especially concerning the genre of the novel and
intertextual codes used within it. The author of the text emphasizes
the intertextuality of language, style, narrative, elements of being,
consciousness and culture, as well as literary intertext.
Termin intertekstualność został wprowadzony w 1967 roku przez
teoretyka poststrukturalizmu Julię Kristevą (Ильин 1999: 225) jako
określenie interakcji zachodzącej pomiędzy tekstami. Owa interakcja, zdaniem badaczki, zachodzi dzięki podobieństwom różnych
tekstów. Swoją teorię Kristeva zbudowała na podstawie prac Michaiła Bachtina (Кристева 2000: 427f.), który uważał, że każdy tekst
129
Nadzieja Kortus
oparty jest o cytaty i powstaje poprzez wchłonięcie i przebudowanie
innego tekstu, dzięki czemu funkcjonuje w historii i społeczeństwie.
Jednakże idea dialogu Bachtina była przyjęta przez Kristevą czysto
formalnie, wyłącznie jako dialog między tekstami.
Literaturoznawcy drugiej połowy XX wieku wyodrębniają trzy
główne elementy, składające się na pojęcie intertekstualności. Po
pierwsze, koncepcję śmierci autora, czyli ignorowanie niejako
samego autora tekstu w procesie analizy i interpretacji tekstu1, co
z kolei doprowadziło do śmierci indywidualnego tekstu, a w końcu i do koncepcji śmierci czytelnika. Po drugie, różnego rodzaju
reminiscencje w postaci niejawnych aluzji i ukrytych skojarzeń
odwołujących się do innych tekstów. Po trzecie, cytaty i literackokulturowe dyskusje.
Kristeva, dając wykładnię intertekstualności, podkreśla nieświadomy charakter intertekstualnej gry. Według niej intertekst to przede
wszystkim sposób, w jaki tekst staje się nośnikiem historii, będąc
jednocześnie jej częścią. Dzięki temu dzieło staje się autonomiczne
(Кристева 1974: 443). Teoretycy strukturalizmu i poststrukturalizmu
uważają, że świadomość człowieka współczesnego kształtowana
jest poprzez tekst pisany jako najczęstszy sposób utrwalenia myśli
(tekst-świadomość) (Ильин 1999: 205). Dlatego też intertekst z czasem zaczęto odnosić do specyfiki samoodczuwania współczesnego,
to jestpostmodernistycznego człowieka. W rezultacie tej ewolucji
pojęciem intertekstu zaczęto obejmować coraz więcej sfer ludzkiej
działalności intelektualnej – literaturę, kulturę, społeczeństwo, historię i samego człowieka (Ильин 2001: 307ff.).
W świetle naszych badań istotnym problemem wydaje się sporna
kwestia intencjonalności autora tworzącego tekst, będący intertekstem. Uzasadnione wydają się uwagi Michaela Riffaterre, który
twierdzi, że każde dzieło literackie należy uważać za rezultat świadomego i zamierzonego aktu twórczego. W przeciwnym razie, bez
świadomego odczytania owej intencji, intertekstualnagra staje się
dla czytelnika zupełnie niezrozumiała i pozbawiona sensu (Riffaterre
1988: 300). Należy przy tym zaznaczyć, że w epoce postmoderni1
130
Pojęcie to zostało wprowadzone do literaturoznawstwa przez M. Fuko i R. Barta
(Дьяков 2008: 45–53).
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj...
zmu powyższy sposób traktowania tekstu niejako wskrzesza autora
i zwraca mu jego opiniotwórczy status (Mitosek 2005: 393).
Przechodząc do zagadnienia intertekstualności w powieści Kyś
Tatiany Tołstoj, konieczne wydaje się zwrócenie uwagi na związek
intertekstu z parodią. Już na początku XX wieku rosyjscy formaliści wskazywali na parodię jako na formę naśladowania innego
tekstu (Markowski 2006: 125f.)2. Jest to chwyt literacki znany od
wieków, niemniej jednak w epoce postmodernizmu stał się on nie
tylko środkiem stylistyczno-gatunkowym, ale wręcz manifestem
światopoglądowym. Przy czym intertekst najczęściej parodiuje
świadomość współczesnego bohatera, ukazując tragikomiczny
charakter jego losu.
W powieści Kyś intertekst jest przesycony parodią, która przenika
we wszystkie poziomy i sfery danego tekstu, obejmując również
stylistykę, tematykę, konstrukcję bohaterów, chronotop, gatunek,
narrację i ideową strukturę utworu. Intertekst, którego podstawowym sposobem wyrażenia jest język, składa się przede wszystkim
z zapożyczeń, aluzji, parafraz, porównań, przekładów, jawnych
i ukrytych cytatów oraz różnego rodzaju naśladownictwa. Źródłem
i przedmiotem intertekstualności w swojej powieści Tatiana Tołstoj
uczyniła rosyjską kulturę. Autorka buduje obraz świata przedstawionego osadzając go na fundamentach myślenia magicznego, które
znalazło swoje odbicie w bajkach rosyjskich. Specyfika pojmowania
świata w antynomiach swój/obcy odzwierciedlona została także
w obrazach mających swe korzenie w zjawiskach społeczno-politycznych rozgrywających się we współczesnej Rosji. Tołstoj sięga
do opisów rosyjskiego bytu, przywołuje fakty historyczne, ukazuje
struktury społeczne. Jednak najbardziej wyrazistą formą intertekstu
w danej powieści są cytaty pochodzące ze znanych dzieł literatury
rosyjskiej oraz same dzieła i ich autorzy.
Analizując zjawisko intertekstualności w Kysiu należy zwrócić
uwagę przede wszystkim na stylistykę. Zarówno język bohaterów
powieści, jak i jej narracja stylizowane są na infantylną mowę,
która jest właściwa, z jednej strony, stylistyce bajki, z drugiej zaś
2
Za pierwszą zasadę intertekstualności przyjmuje się formalistyczne podejście
Jurija Tynianowa (Архаистыиноваторы, Ленинград 1927, s.122).
131
Nadzieja Kortus
– dziecięcemu, niedojrzałemu postrzeganiu świata. W ten sposób
Tołstoj kładzie nacisk na infantylizm myślowy ludzików, przeciwstawiając go dojrzałej świadomości Dawnych. Infantylizacja języka
budowana jest w powieści za pomocą często cytowanych powiedzeń
i przysłów, nasyconych onomatopejami i tautologizmami. Oprócz
tego, Tołstoj wykorzystuje osobliwy żargon i dialekt. Oryginalność
tego zjawiska polega na tym, że, posiadając typowe cechy języka
rosyjskiego, słowa te tworzone są przez samą pisarkę, a oddzielenie
autorskiej kreacji od prawdziwego rosyjskiego żargonu i dialektu
staje się praktycznie niemożliwe. Warto zauważyć, że ten osobliwy
język Kysia stylizowany jest na mowę staroruską. Niemniej jednak, na jaki jej rodzaj konkretnie – pozostaje pytaniem otwartym.
Badacze, którzy próbowali poruszyć ten problem, wskazywali na
najbardziej ewidentne cechy staromoskiewskiej mowy i zwrócili
uwagę na zmiany w łączeniu liter чн na шн(конечно –конешно)
(Высотски 1984: 22ff.).
Ponadto autorka miesza i przeciwstawia sobie słowa o różnych
kategoriach stylistycznych, tworząc antonimiczne pary. W rezultacie,
w Kysiu neologizmy (клель, дубельт3) występują obok archaizmów
(ихний, подисюды), eufemizmy (мыслинеподходящие, пахнет)
zmieszane są z wulgaryzmami (хренсним, скатина), alegorie i metafory traktowane i rozumiane są przez ludzików dosłownie.
Na szczególną uwagę zasługuje słowotwórstwo Tołstoj, służące
uwypukleniu różnic w mentalności ludzików i Dawnych, oraz ukazaniu osobistego wewnętrznego świata bohaterów w konfrontacji
z oficjalną nowomową. Mentalność ludzików i Dawnych przeciwstawiona zostaje dzięki wprowadzeniu przez autorkę współczesnego
słownictwa rosyjskiego, głównie pojęć określających zjawiska
kulturowe i cywilizacyjne (CHWILOZOFIA, ALIMENTARTNE
ZADADYMOLARNOŚCI, JENTELIGENCYJA, MUZEŁUM lub
też TRADYCYJA), które będąc oczywistymi dla Dawnych, przez
ludzików traktowane są jak pojęcia obce i niezrozumiałe.
Do najbardziej interesujących przykładów autorskiego słowotwórstwa Tatiany Tołstoj należą te związki wyrazowe, które
3
132
Analiza słowotwórcza podjęta została na bazie oryginalnej terminologii, zastosowanej przez Tatianę Tołstoj.
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj...
powstały z wykorzystaniem rosyjskich słów obcego pochodzenia
lub słownictwa, będącego parodią oficjalnej nowomowy. Słowa
obcego pochodzenia zyskują w powieści narodową formę, a ponieważ istnieją wyłącznie w dialekcie ludzików, tracą poprawność
językową, stając się infantylnymi karykaturami oryginałów. W ten
sposób, kotlety przekształciły się w kalety, kompot w kampot, a taboret w tubaret (Нефагина 2004: 149).Z kolei parodia na oficjalną
nowomowę widoczna jest w języku i treści ustaw wprowadzanych
przez Najwyższego Baszę:„Ja, Fiodor Kuźmicz-Kablukow, niech
się sławi imię moje, Najwyższy Basza, obym żył długo, Sekrytarz
i Akademik i Bohatyr i Żeglarz i Cieśla, iżem jest w nieustannym
o ludzi frasunku, przykazuję” (K, s.66)4. Przytoczone wypowiedzi
z utworu Tołstoj przypominają z jednej strony, antyutopijną nowomowę powieści My Eugeniusza Zamiatina, a z drugiej – urzędniczy
język współczesnej Rosji.
Intertekstualność w dużej mierze tworzy także narracyjną przestrzeń powieści. Autorka, wykorzystując zasadę mowy pozornie
zależnej ustępuje miejsca wypowiedziom bohaterów i zostawia
czytelnika sam na sam z ich światem. Należy przy tym zauważyć,
że Tołstoj nie akceptuje postmodernistycznej idei śmierci autora5
(Толстая 2006: 200). W związku z tym można wnioskować, że
przy pomocy mowy pozornie zależnej, autorka prowadzi swego
rodzaju grę z czytelnikiem. W ten sposób Tołstoj osiąga dwa cele.
Po pierwsze, wysuwa na plan pierwszy punkt widzenia głównego
bohatera, a po drugie, przedstawia wydarzenia i myśli bohaterów
z dzisiejszej, współczesnej czytelnikowi, perspektywy.
Zgodnie z wymogami danego typu narracji, narrator w powieści
Tołstoj przyjmuje stylistykę, myśli, uczucia i percepcję głównego
bohatera, to jest Benedykta (Шмид 2003: 225), unikając jednak
narracji pierwszoosobowej. Na poziomie składni narracja zachowuje
4
5
Tatiana Tołstoj, Kyś, Kraków 2004. Wszystkie cytaty wykorzystane w danym
artykule pochodzić będą z tego wydania. W tekście oznaczone będą w nawiasach, z inicjałem tytułu i numerami stron.
Replikę zachodniego slawisty: „W ogóle autor nie istnieje, tutaj Derrida pisze…” – Тołstaja komentuje: „Więc jeśli autor nie istnieje, to może i Derrida nie
istnieje” – „a nie, Derrida istnieje, a poza nim nikt” (tłum. autorka artykułu).
133
Nadzieja Kortus
gramatyczne cechy właściwe postrzeganiu świata z perspektywy
bohatera zbiorowego (my, ludziki). Przy czym mowa głównego
bohatera, reprezentanta i przedstawiciela mentalności ludzików, jest
jednocześnie sentymentalna, wysoka i prostacka. Tołstoj przedstawia
monologi wewnętrzne Benedykta w formie bezpośredniej:
Jak się nafiglujesz, toś umęczony srodze. Po tym taka ochota
do żarcia cię najdzie, jakobyś trzy lata nie żarł. No dawaj,
coś tam nagotowała! A ona: „Ach, Benedikcie, czegóż ty
ode mnie stronisz? Chcę – powiada – jeszcze się pitygrylić”.
Niezmordowana kobieta. Ogniowa (К, s. 92).
Jak już wspomnieliśmy wyżej, język powieści stylizowany
jest na mowę staroruską. Jest to ciekawe zjawisko, które dotyczy
jednocześnie zagadnienia intertekstu i kompozycji danego utworu,
kształtując tym samym jego wymowę ideową. Rozdziały Kysia
uporządkowane są według litery staroruskiego alfabetu – od aza do
iżyccy. Taki porządek kompozycyjny nazw rozdziałów wskazuje na
nawiązanie do rodzimych korzeni rosyjskiej kultury, w tym także
na źródło języka rosyjskiego, jako podstawy rosyjskiej duchowości. Użycie przez autora motywu staroruskiego alfabetu w tekście
akcentuje problem stosunku Benedykta i ludzików do kultury.
W przypadku Benedykta alfabet staje się symbolem kręgosłupa
moralnego i procesu poznania, przez który powinien przejść bohater.
Takie znaczenie alfabetu akcentowane jest zwłaszcza w finale, kiedy
Benedykt prosi Nikitę Iwanycza (z Dawnych), aby powiedział, gdzie
schowana jest KsięgaŻycia, ten zaś odpowiada: „Ucz się alfabetu!
Alfabetu! Sto razy ci mówiłem! Bez tego nic nie przeczytasz! Żegnaj! Uważaj na siebie!” (К, s. 277).
Ponadto alfabet staje się tematem, który rozwija się paralelnie z
tematem rosyjskiej kultury. Za przykład tego zjawiska może posłużyć
traktowanie przez ludzików i Dawnych staroruskiej litery fity. Dawni
w powieści używają fitę na równi z innymi staroruskimi literami,
podczas gdy ludzik Benedykt upiera się przy jej wykluczeniu:
Są i ef, i fita, i jąć, i iżyca […]
134
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj...
– Nie ma fity – sprzeciwił się Benedykt. W myślach przebiegł
całe abecadło, przerażony, że może o czymś zapomniał. Ale
nie, nie zapomniał, abecadło znał bardzo dobrze na pamięć,
a tę miał zawsze wyborną. – Nie ma żadnej fity, a po fe idzie
od razu che, i na tym stoimy. Nie ma.
– No i nie obawiaj się, nie będzie – znowu wtrącił się Lew
Lwowicz (К, s. 231f).
Jak uważają językoznawcy, fonem f początkowo nie istniał w języku rosyjskim i jego pojawienie się jest związane z przyswojeniem
leksyki obcego pochodzenia (Васильева 1975: 91), to jest z rozwojem kultury rosyjskiej. Pozycję Benedykta odnośnie fity można
wyjaśnić jako jawną aluzję, którą czyni autorka na przestrzeni całej
powieści, do regresu rosyjskiej kultury oraz atawizmu w procesie
rozumienia i poznania obserwowanych obecnie.
Co więcej, punkt kulminacyjny, prowadzący do przebudzenia wewnętrznego ja Benedykta, po którym wszystko powinno się zmienić,
ma miejsce właśnie w rozdziale pod nazwą Fita: „Nie pozwolę tracić
Nikity Iwanycza, cóż to znowu?! – zawołał Benedykt. – To stary
druh... Bułeczki piekł, puszkina razemeśmy rzezali i… i w ogóle!!!”
(К, s. 268). Bohater, odczuwając najpierw wewnętrzny sprzeciw,
nie godzi się na zabicie swojego przyjaciela i nauczyciela zarazem.
Niemniej jednak, Benedykt poddaje się w procesie wewnętrznej
walki pomiędzy tym, co sam odczuwa, a tym, co chcą mu narzucić
inne ludziki. Uświadamia sobie istnienie swojej ciemnej strony (tu:
symbolika kysia) i nie może jej przezwyciężyć:
Znowu go zemgliło i znowu kanarkami… Nie, nie jestem
kyś. Nie!!
A właśnie, że jesteś kyś.
Nie.
Ano, przypomnij sobie. […] Nie chciałem, nie, nie, nie
chciałem, to tamci we mnie pchali, ja chciałem tylko strawy
duchowej, a oni mnie okarmili, oplatali, omotali, na plecy
popatrywali! (К, s. 271).
135
Nadzieja Kortus
W następnym rozdziale Benedykt jak gdyby zapomina o swoim
osobistym zadaniu i procesie uświadomienia sobie swojego cienia
i, posłusznie wypełniając kolejne rozkazy Najwyższego Baszy, spala
na stosie swojego przyjaciela Nikitę Iwanycza.
Kolejnym intertekstualnym sposobem kreowania rzeczywistości
świata literackiego w powieści Tołstoj jest obecność elementów bytu
przeszłości oraz kultury przeszłości, rozumianej jako intertekst. Obrazy z przeszłości pojawiają się w powieści nie tylko na poziomie
stylistyki, o czym mówiliśmy wcześniej, ale także w nazwach ulic,
które stale odrestaurowuje Nikita Iwanycz, w nazwach obiektów kultu przeszłości (jak na przykład obraz malarza rosyjskiego Michaiła
Wrubla pod tytułem Demon) itp. Obrazem-symbolem przywołanym
z przeszłości jest także Aleksander Puszkin, któremu Nikita Iwanycz
wraz z Benedyktem stawiają pomnik. W powieści na kilku stronach
wyliczone są również najważniejsze i najbardziej znane dzieła literatury rosyjskiej i światowej, tytuły dzieł dotyczących badań nad
językiem i rozprawy filozoficzne. W ten sposób książka jako tekst
kultury staje się symbolem duchowego rozwoju człowieka.
Współistnienie tekstów wyraża się także poprzez liczne aluzje
do klasycznych dzieł literatury rosyjskiej. Początek powieści Kyś,
na przykład, współbrzmi z początkiem Białej Gwardii Michaiła
Bułhakowa, jako że w obydwu dziełach linia fabularna związana jest
ze stopniowym rozwojem drogi życiowej głównego bohatera. Przy
tym zarówno w powieści Tołstoj, jak i w Białej Gwardii Bułhakowa,
początek tej drogi naznaczony jest przez śmierć matki, której obraz
odnosi się do koncepcji duchowego źródła życia. W rezultacie brak
matki skazuje bohatera na intelektualną i duchową śmierć.
Podobieństwa tych dwóch tekstów wydają się istotne również
dlatego, że obydwa nakierowane są na moralne oblicze człowieka
oraz prawa moralne w sensie uniwersalnym. Bułhakow kończy
swoją powieść, wspominając o kantowskim niebie gwiaździstym
i wiecznych prawach, jakimi rządzi się wszechświat. Tołstojnatomiast, odwołuje się do Bułhakowskiego tekstu, parodiując ograniczoną percepcję ludzików w kontekście przyjęcia kantowskiej
myśli:
136
Intertekstualność jako przerwany dialog bohaterów powieści Kyś Tatiany Tołstoj...
Immanuel Kant zdumiewał się dwóm rzeczom: prawu moralnemu w piersi i gwiaździstemu niebu nad głową. Jakże takie
coś trzeba rozumieć? A tak, że człowiek jest skrzyżowaniem
dwóch otchłani, tak samo bezdennych i tak samo niedosięgalnych: świata zewnętrznego i świata wewnętrznego […] tak
samo i moralne prawa, mimo całej naszej niedoskonałości,
są ustalone, nakreślone diamentowym rylcem w annałach
sumienia! Ognistymi literami w księdze żywota! I choć ta
księga ukryta jest przed naszymi krótkowzrocznymi oczami,
choć tai się w dolinie mgieł, za siedmioma wrotami, choć
pomieszane są jej karty, alfabet dziwaczny i niezrozumiały,
ale mimo wszystko istnieje (К, s. 144).
Niewątpliwie, intertekstualną dominantą powieści jest motyw
książki, która występuje w danym utworze równocześnie jako tekst
i obiekt kultury. Najpierw książka pojawia się w Kysiu jako temat
tabu i uważana jest przez ludzików za źródło tajemniczej choroby.
Gdy staje się ogólnodostępna, służy jedynie taniej rozrywce – kupiona na rynku jest traktowana przez ludzików jak zabawka. W trakcie
rozwoju fabuły symbol książki przybiera znaczenie starej księgi,
niezwykle cennego przedmiotu, który zarówno ludziki, jak i Dawni
ukrywają przed władzami państwowymi, aby uniknąć z tego tytułu
represji. Kulminacją znaczenia obrazu-symbolu książki jest motyw
tajnej Księgi Życia, której znalezienie staje się najważniejszym celem
głównego bohatera.
Ważne miejsce w powieści zajmuje także aluzja do innych tekstów rosyjskiej literatury klasycznej, między innymi do powieści
Psie serce Michaiła Bułhakowa (Szarikow i profesor Preobrażeński
znajdują swoje odbicie w postaciach Benedykta i Nikity Iwanycza), do powieści Zaproszenie na egzekucję Władimira Nabokowa
(motyw spalenia na stosie), a także do dialogu Iwana z diabłem
z powieści Bracia Karamazow Fiodora Dostojewskiego (aluzja
zawarta w rozmowie Benedykta z kysiem). Jednak ten rodzaj intertekstualności jest tematem na kolejny, stricte literaturoznawczy
artykuł.
137
Bibliografia
Васильева, Анна (1975): „Фонемы «ф», «ф’» и их замены в русских
говорах.”. [w:] Немченко, Елена (red.): Русские говоры, Мoskwa:
АН СССР, 91.
Высотский, Сергей (1984): „О Московском народном говоре”. [w:]
Земская, Елена/ Шмелев, Дмитрий (red.): Городское просторечие.
Проблемы изучения, Moskwa: НАУКА, 22–37.
Давыдова, Татьяна (2008): „Роман Т. Толстой Кысь: проблемы, образы героев, жанр, повествование”. Русскаялитература №4. URL:
<http://literary.ru/literary.ru/ readme.php?subaction=showfull&id=12
07129361&archive=&start_from=&ucat=&> [26.03.2012].
Дьяков, Александр (2008): „Мишель Фуко: о смерти человека, о свободе и о конце философии”. Вестник истории и философии КГУ
№ 2, 45–53.
Иванова, Наталья (2001): „Татьяна Толстая. Кысь”.Знамя №3.
URL: <http://magazines.russ.ru/znamia/2001/3/rec_tolst-pr.html>
[20.04.2012].
Ильин, Илья (1999): „Интертекстуальность”. [w]: Ильин, Илья/ Цургановa, Екатерина (red.): Современное зарубежное литературоведение. Страны Западной Европы и США. Концепции. Школы.
Термины. Москва: Индрик, 205.
Николюкин, Александр (2001): Литературная энциклопедия терминов
и понятий. Москва: КПТ «Интелвак».
Кристева, Юлия (1974): Larevolutiondulangagepoetique: L’avantgardealafinduXIX-esiecle. Париж: ÉditionsduSeuil.
Кристева, Юлия (2000): Бахтин, слово, диалог и роман. Москва:
Прогресс.
Markowski, Michał Paweł (2006): „Formalizm rosyjski”, [w:] Burzyńska,
Anna/ Markowski, Michał Paweł (red.): Teorie literatury XX wieku.
Kraków: Znak, 125–126.
Mitosek, Zofia (2005): Teorie badań literackich. Warszawa: PWN.
Нефагина, Галина (2003): РусскаяпрозаконцаХХвека. Москва: НАУКА.
Riffaterre, Michael (1988): „Semiotyka intertekstualna: interpretant”. [w:]
Pamiętnikliteracki. Kraków: Znak, 297–314.
Толстая, Наталья/Толстая, Татьяна (2006): Двое: Разное. Москва:
Эксмо.
Шмид, Вольф (2003): Нарратология. Москва: Языки славянской
культуры.
138
MirosławKoziarski
(Poznań)
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich
przyimków przestrzennych
Semantic-syntagmatic properties of Polish spatial
prepositions
The main aim of this paper is to confront both semantic and
syntagmatic properties of Polish spatial prepositions. After having
selected the lexis for empirical base, new criteria will be chosen in
order to include the aforementioned qualities. Next, a synchronic
analysis of the relationship between meanings and case governance
of the members of the empirical base will be conducted. That, finally,
will be followed by an attempt to establish strong and weak defaults
for the Polish spatial preposition system.
1. Cele badawcze
Celem niniejszego artykułu jest analiza systemu polskich przyimków na przykładzie przyimków przestrzennych ze względu na ich
właściwości semantyczne i syntagmatyczne oraz zweryfikowanie,
czy i jakie zależności występują między nimi w ujęciu synchronicznym. Założeniem badawczym jest, że takie zależności występują
i, co więcej, dają się ująć w systematykę, która w większości przypadków pozwala na przewidzenie właściwości syntagmatycznej
(związku rządu) na podstawie informacji semantycznej danej klasy
prepozycji. Podjęta zostanie zatem próba określenia kategorii strong
default i weak default w rekcji przyimków przestrzennych oraz
sklasyfikowania ich przy pomocy tej właściwości.
139
MirosławKoziarski
2. Problematyka przyimka
Z punktu widzenia niniejszego artykułu problematyka przyimka skupia się wokół dwóch kwestii. Z jednej strony, większość
źródeł uwzględnia niespełna 100 prepozycji w języku polskim, co
stanowi poniżej jednego procenta objętości większości słowników
języka polskiego wydanych po roku 2000; jest to liczba stosunkowo niewielka. Z drugiej strony – ta klasa wyrazów posiada wysoką
reprezentację ilościową w języku: według Słownika frekwencyjnego
polszczyzny współczesnej (Saloni 1990), aż czternaście ze stu najczęstszych wyrazów w języku polskim to prepozycje (z przyimkiem w na pierwszym miejscu). Co więcej, tak charakterystycznej
reprezentacji liczbowej tej klasy wyrazów towarzyszy długotrwały
brak consensusu w środowisku leksykograficznym na temat tego,
czym właściwie jest przyimek oraz jakie leksemy można do tej klasy
wyrazów zaliczyć.
Zgłębiając zagadnienia związane z semantycznym opisem
przyimków, można spotkać wiele opinii naukowych o naturze
przyimka, szczególnie samodzielności jego występowania. Jedną
z ogólniejszych definicji zaproponowała Barbara Klebanowska,
pisząc, że jest to „[K]ażdy wyraz nieodmienny, który może łączyć
się z rzeczownikiem tylko w określonym przypadku” (Klebanowska: 1971). Jan Łoś natomiast wskazuje, że przyimek jest: „[W]
yrazem funkcyjnym wyrażającym stosunek między czasownikiem
a imieniem lub między dwoma imionami, czyli ma tę samą funkcję syntaktyczną, co i końcówka fleksyjna; innemi słowy: funkcje
syntaktyczne wyrażeń przyimkowych i przypadków imiennych
zasadniczo są identyczne” (Łoś 1923: 360). Można też się spotkać
z poglądami skrajnie odmiennymi, jak w Słowniku terminologii
językoznawczej, w którym autorzy piszą, że prepozycja to „morfem
luźny […] stojący przed formą przypadkową wyrazu, z którego
końcówką, postulowaną, przez siebie, tworzy całość określającą
funkcję gramatyczną danego wyrazu w zdaniu” (Gołąb i in. 1968).
Jeszcze dalej idzie Jerzy Kuryłowicz, który postuluje, że przyimek
wraz z końcówką przypadka stanowią jedną funkcjonalną jednostkę
140
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
języka w postaci samodzielnego morfemu nieciągłego, przyimek zaś
i końcówka przypadka są submorfemami tego złożonego morfemu
(Kuryłowicz 1949).
Powyższe przykłady stanowią zaledwie niewielki wycinek
z całej gamy proponowanych przez różnych lingwistów definicji.
Pełniejszy, dokładniejszy przegląd stanowisk znajduje się między
innymi u Mirosława Koziarskiego (2012: 7–28). Przyjęcie konkretnej definicji jest jednak istotne o tyle, że bezpośrednio wpływa na
dobór materiału badawczego. Na potrzeby tej pracy autor posłuży się
definicją zaproponowaną przez niżej podpisanego (Koziarski 2012:
31f.), przede wszystkim dlatego, iż uwzględnia relewantne z punktu
widzenia niniejszych badań właściwości prepozycji, jednocześnie
respektując polskie tradycje językoznawcze oraz obecne w polskiej
leksykografii i leksykologii status quo.
Zatem za potrzeby niniejszego artykułu przyjmuje się, że
przyimek: (1) jest pojedynczym wyrazem lub zespołem wyrazów,
jeśli przyimek w tym zespole wyrazów może występować w innej
konfiguracji, ale co najmniej jeden z przyłączanych przez niego
wyrazów nie może wystąpić bez tego przyimka (na przykład à la,
do zewnątrz, na przekór); (2) jest łączliwy lewostronnie – łączy
rzeczownik z nadrzędnym składnikiem wypowiedzenia, jakim jest
czasownik; (3) jest łączliwy prawostronnie – łączy rzeczownik
z nadrzędnym składnikiem wypowiedzenia, jakim jest imię; (4)
niewystępuje samodzielnie w ciągu syntagmatycznym; (5) wraz
z wyrazami, które przyłącza, tworzy wyrażenie przyimkowe; (6)
posiada ustaloną pozycję w ciągu syntaktycznym; (7) w ciągu linearnym można go oddzielić od przyłączanego imienia wyrazami to
imię modyfikującymi (zaimki, liczebniki, przymiotniki, przysłówki
modyfikujące te przymiotniki); (8) jego pozycja decyduje o jego
funkcji i klasyfikacji; (9) nie może występować z innym przyimkiem
w sąsiedztwie, chyba że wejdzie z nim w konfigurację (zza, sprzed);
(10) jest wyrazem, w przypadku którego można wyróżnić znaczenie
prototypowe (zwykle przestrzenne) i znaczenia pochodne; (11) jest
wyrazem, w odniesieniu do którego przyjęcie konkretnego znaczenia zależy od łączliwości, to jest konotacji, pozostając w stosunku
dystrybucji uzupełniającej względem innych wyrazów tekstowych;
141
MirosławKoziarski
(12) jest wyrazem, którego znaczenie może być utracone na rzecz
znaczenia wymaganego przez czasownik w rekcji (użycie idiosynkratyczne); (13) jest wyrazem, który rządzi przypadkami zależnymi
i mianownikiem, ale nie wołaczem. Przez przyimek przestrzenny
rozumie się natomiast taki przyimek, który służy do wyrażania relacji
między obiektami w trzech wymiarach fizycznych rozumianych jako
przestrzeń (w opozycji do przyimków temporalnych i logicznych),
przy założeniu, że dana prepozycja może pełnić więcej niż jedną
funkcję.
3. Założenia metodologiczne
Wybór przyimków przestrzennych jako przedmiotu badań ma kilka
powodów. Po pierwsze, przyimki przestrzenne stanowią zamknięty,
skończony zbiór, którego wszystkie elementy odnoszą się do tego
samego fragmentu rzeczywistości (przestrzeni), co pozwala zastosować jednolite kryteria do opisu semantycznego tychże. Po drugie, jest
to etymologicznie pierwotny rodzaj przyimków (przy założeniu, że
przyimki temporalne i logiczne są wtórne), co pozwala sformułować
hipotezę, iż ich rola w gramatyce języka polskiego jest ustabilizowana
i nie podlega tak gwałtownym zmianom, jakna przykładw odniesieniu do przyimków logicznych, w przypadku których trwa debata, co
można za taki przyimek uznać (por. Weiss 2005). Po trzecie, uznając
prepozycje temporalne i logiczne jako wtórne dla spacjalnych, między innymi w ramach koncepcji „czas jako metafora przestrzeni”,
przyjmuje się, że wyniki analizy przyimków przestrzennych będą
w pewnym stopniu stosowalne do pozostałych dwóch zbiorów; na
paralelność użycia przyimków przestrzennych i temporalnych wskazuje między innymi Alicja Nagórko (Nagórko 2005: 174):
(1.a) oprzeć o krzesło/spóźnić się o godzinę
(1.b) koło nas/koło szóstej, koło Bożego Narodzenia
(1.c) w domu/w marcu
(1.d) na boisku/na jesieni
(1.e) wyprawa za miasto/za dwa lata
142
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
Mając na uwadze poprzednie założenia, za pomocą kryteriów
określonych w przytoczonej uprzednio definicji Koziarskiego udało
się utworzyć bazę empiryczną opartą na dwóch słownikach: Uniwersalnym słowniku języka polskiego (Dubisz 2006) oraz Słowniku
gramatycznym języka polskiego (Saloni i in. 2007), zwanymi dalej
USJP i SGJP. Sposobem tym uzyskano 120 leksemów zakwalifikowanych jako przyimki1. Materiał badawczy został dalej zawężony do
67 przyimków po odrzuceniu tych, które w żadnym z przyjmowanych przez siebie znaczeń nie pełnią funkcji przestrzennych2 – są to:
blisko, do, dokoła, dookoła, koło, ku (k’), loco/loko, między, mimo,
na, na zewnątrz, na wprost, nad(e), naokoło, naprzeciw, naprzeciwko, o, obok, od(e), około, opodal, po, pod(e), podle, ponad, poniżej,
pomiędzy, pomimo, popod, poprzez, pośrodku, pośród, powyżej,
poza, prze, przed(e), przez(e), przy, skroś, spod(e), spomiędzy, sponad, spopod, spośród, spoza, sprzed(e), śród, u, via, vis-à-vis, w(e),
wewnątrz, wkoło, w poprzek, wobec, wokoło, wokół, wskroś (~óś),
wśród, wśrzód, wzdłuż, względem, z(e), za, znad(e), zśród, zza.
Niektóre z wyżej wymienionych jednostek leksykalnych nie
przez wszystkich uważane są za przyimki – chodzi tu przede
wszystkim o te z nich, które mogą występować w funkcji spójnika.
Uzasadnienia funkcji przyimkowej tych wyrazów: niż, aniżeli, niżeli
(w tej pracy dodane zostały także synonimy: niżli, niźli), jako oraz
co, podjął się Maciej Grochowski(Grochowski 1986: 44–45), który
określa je jako „polifunkcyjne gramatycznie”.
Niniejszy artykuł ma na celu zbadanie ogólnych zależności
między właściwościami semantycznymi i syntagmatycznymi oraz
ich usystematyzowanie, dlatego też powyższe prepozycje zostały
podzielone zgodnie z proponowaną przez Koziarskiego klasyfikacją
1
2
Warianty graficzne: a/à; kwoli/k’woli; loco/loko traktowane są pojedyncze
hasła ze względu na brak różnic między przyimkami poza ortograficzną oraz
ze względu na rzadkość występowania obu wariantów – nie pojawiają się ani
u Kurcz (1990), ani u Kazojcia (2011) – oraz ku/k’, gdyż drugi wariant jest
opisany w SGJP jako gwarowy. Na podobnej zasadzie traktowane są wskroś/
wskróś ze względu zanikły przegłos. Formy wokaliczne również traktowane
są jako warianty przyimka.
Tzn. takie, które posiadają co najmniej jedną definicję w USJP odnoszącą się
do przestrzeni, lub których wariant graficzny taką definicję posiada.
143
MirosławKoziarski
(Koziarski 2012: 41–44) z zachowaniem jej nazewnictwa o pochodzeniu angielsko-łacińskim. W dalszej części tej pracy analiza
będzie skoncentrowana przede wszystkim na klasach przyimków,
a nie pojedynczych prepozycjach, z wyłączeniem tych, które w klasyfikację synchroniczną się nie wpisują.
Nie jest to jednak pierwsza próba systematyzacji polskich
przyimków; obszerny przegląd tychże znajduje się w pracy niżej
podpisanego (Koziarski 2012: 36ff.). Wszystkie uwzględnione tam
klasyfikacje zdają się koherentne; kluczową różnicą proponowanej
tu klasyfikacji jest dobór kryteriów. W przytoczonych przez Koziarskiego klasyfikacjach nie pojawia się uzasadnienie ich doboru.
Klasyfikacja tu przyjęta ma być w tym względzie inna – bierze ona
pod uwagę dwa kryteria: semantyczne i syntagmatyczne. Powodem
ich wyboru jest wspomniana wcześniej dyskusja o naturze przyimka, w której jedna z opinii postulowała czysto syntagmatyczną
funkcję przyimka, a skrajnie jej przeciwstawna – funkcję nadawania
informacji semantycznej. Dlatego też klasyfikacja tu przedstawiona
oparta jest na tych dwóch funkcjach przyimka, składających się na
jego istotę.
4. Klasyfikacja semantyczno-syntagmatyczna
Podział ten oparty jest w pierwszej kolejności na właściwościach
semantycznych i ma za zadanie pozwolić operować na grupach przyimków i zbiorczo formułować dla nich reguły oparte na kategorii strong
default. Omawiana klasyfikacja obejmuje dwie klasy główne: specyfikatywną i aproksymatywną. Choć obie te klasy informują o położeniu
bądź ruchu jednego obiektu względem do siebie, stoją we wzajemnej
opozycji odnośnie do informacji semantycznej, które przekazują:
przyimki specyfikatywne zawierają co najmniej jedną uzupełniającą
informację lokalizującą, podczas gdy przyimki aproksymatywne lokalizują tylko w przybliżeniu (informacja blisko/daleko).
Ponadto obie klasy główne zostały podzielone na podklasy stosowane dla wielu europejskich języków fleksyjnych, w tym języka
144
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
łacińskiego, uwzględniające następujące cztery typy relacji przestrzennych: (1) położenie, (2) ruch od obiektu, (3) ruch do obiektu,
(4) ruch przez obiekt. Podział ten został uzupełniony o podklasę
dodatkową: (5) okalanie/okrężność – klasa ta została wprowadzona przede wszystkim ze względu na właściwości syntagmatyczne,
co zostanie omówione w dalszej części tej pracy. Zaproponowany
podział ilustruje Tabela 1. (w nawiasach zostały podane pytania,
na podstawie których można określić przynależność prepozycji do
poszczególnych klas):
Specificative
Approximative
locative (gdzie?)
circumlocative (w pobliżu
czego?)
ablative (skąd?)
circumablative (z pobliża czego?)
allative (dokąd?)
circumallative (w pobliże czego?)
perlative (którędy?)
circumperlative (przez pobliże
czego?)
amplocative (wokół czego?)
circumventive (naokoło czego?)
Tabela 1. Typy przyimków przestrzennych
Założeniem takiej klasyfikacji jest możliwość określenia łączliwości z przypadkiem na podstawie informacji semantycznej
przyimka. Powyższe zestawienie faktycznie na to pozwala, ale
w dość ograniczonym zakresie. Chociaż przyimki perlatywne
(przez, poprzez, skroś, wskroś/~óś) współcześnie zawsze łączą się
z biernikiem, to powstają pewne komplikacje przy próbie opisu
przyimków lokatywnych (na, o, po, przy, w + miejscownik, między, nad, pod, popod, poza, przed, za + narzędnik), allatywnych (ku,
naprzeciw, naprzeciwko + celownik; między, na, nad, o, po, pod,
popod, poza, przed, w, za + biernik) i innych. Dlatego też piszący
te słowa podzielił dalej część podklas ze względu na swoją łączliwość z przypadkami oraz informację semantyczną, w wyniku czego
powstała następująca klasyfikacja:
145
MirosławKoziarski
Specificative:
 locative – opisuje położenie statyczne
– inessive – opisuje położenie: kontakt albo relacja wewnętrzności
– adessive – opisuje położenie: brak kontaktu i relacji wewnętrzności
– partitive – opisuje położenie: częściowy kontakt
 adlative – opisuje punkt początkowy ruchu
 allative – opisuje kierunek ruchu
– inessive – ruch zakończony kontaktem lub wewnętrznością
(docelowość)
– adessive – ruch niezakończony kontaktem ani wewnętrznością
– prolative – ruch bezkierunkowy
 perlative – opisuje ruch przechodzący przez fragment przestrzeni
 amplocative – opisuje położenie okalające
Approximative:
 circumlocative– opisuje przybliżone położenie
 circumadlative – opisuje przybliżony punkt początkowy ruchu
 circumallative – opisuje przybliżony kierunek ruchu
 circumperlative – opisuje ruch względem bliskiego fragmentu
przestrzeni
 circumventive – opisuje ruch wymijający
Sytuacja przyimków aproksymatywnych jest w klasyfikacji niżej
podpisanego znacznie mniej skomplikowana, ponieważ wszystkie
łączą się z dopełniaczem, bez względu na podklasę. Dotyczy to
także podklasy aproksymatywnej/cyrkumadlatywnej, w której
znajdują się takie prepozycje, jak na przykładsprzed, spod, zza czy
znad, utworzone od swoich specyfikatywnych odpowiedników
(przed, pod, za, nad). Dwa przyimki zostały zaklasyfikowane jako
specyfikatywne/ablatywne, mimo swojej łączności z dopełniaczem:
z oraz od. Uzasadnieniem takiego podziału było założenie, iż z oraz
od przyłączają nazwę konkretnej lokalizacji, natomiast ablatywne
przyimki złożone (sprzed, spod, zza, znad) oznaczają ruch z pobliża
przyłączanej lokalizacji.
146
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
W niniejszym artykule zaproponowana jednak będzie modyfikacja tego podziału: z oraz od będą traktowane jako aproksymatywne/cyrkumablatywne, natomiast sprzed, spod, zza, znad itd.
będą traktowane jako specyfikatywne/ablatywne; innymi słowy,
elementy tych zbiorów zostaną zamienione miejscami. Są dwa
główne argumenty uzasadniające tę decyzję. Po pierwsze, przyimki
z oraz od powinny być traktowane jako aproksymatywne, ponieważ oba występują w konfiguracji z przyimkiem do w tej samej
klasyfikacji traktowanym jako aproksymatywnym. Po drugie, jeśli
przyimki typu przed, pod, za, naditd. są specyfikatywne ze względu
na dokładniejsze lokalizowanie (między innymi przy pomocy osi
góra–dół oraz przód–tył), to prawdziwe jest to dla derywowanych
od nich przyimków sprzed, spod, zza, znad itd.
Wprowadzone podklasy – amplokatywna i cyrkumwentywna – zostały wyodrębnione z kilku powodów. Należy zacząć od
tego, iż ich znaczenie jest zbliżone i oznacza okalanie – statyczne
w przypadku amplokatywnych dokoła, dookoła, wkoło, wokoło,
wokół, lub ruchowe (trasa, po której nastąpił ruch) w przypadku
cyrkumwentywnego naokoło. Co więcej, przyimki amplokatywne
łączą się z dopełniaczem (co wynika z ich odrzeczownikowego
pochodzenia), jednak nie można ich według przyjętych tu kryteriów uznać za aproksymatywne, jeśli przyjąć definicję USJP: „ze
wszystkich stron miejsca położonego w środku”. Ponadto przyimek
cyrkumwentywny naokoło, oznaczający wymijanie (podobnie jak
cyrkumperlatywne mimo oraz pomimo), można potraktować jako
rządzący dopełniaczem w funkcji „nie w pobliżu”, co jest możliwą
interpretacją tzw. genitive of negation (Swan 2002: 335).
Przy pomocy powyższych założeń oraz z wprowadzonymi założeniami udało się skompilować zestawienie poszczególnych klas
przyimków wraz z ich rekcją, przedstawione w Tabeli 2.:
147
MirosławKoziarski
Klasa
przyimków
Rekcja
L.
prp.
specificative
– locative –
inessive
+ Loc.
5
specificative
– locative –
adessive
+ Ins.
7
+ Dat.
3
ku, naprzeciw, naprzeciwko
+ Acc.
1
*na
+ Acc.
11
między, na, nad, o, po, pod, popod,
poza, przed, w, za
+ Acc.
specificative –
+ Acc.
perlative
+ Gen.
2
przez, poprzez
2
skroś, wskroś (~óś)
specificative –
+ Gen.
ablative
10
spod(e), spomiędzy, sponad, spopod,
spośród, spoza, sprzed(e), znad(e),
zśród, zza
specificative –
+ Gen.
amplocative
5
specificative
– allative –
adessive
specificative
– allative –
inessive
spatial –
+ Gen.
approximative
29
Przyimki
na, o, po, przy, w
między, nad, pod, popod, poza, przed, za
dokoła, dookoła, wkoło, wokoło, wokół
blisko, do, koło, na zewnątrz, na wprost,
naokoło, naprzeciw, naprzeciwko,
niedaleko, nieopodal, obok, od, opodal,
podle, poniżej, pośrodku, pośród,
powyżej, skroś, śród, u, vis-à-vis,
wewnątrz, w poprzek, wśród, wśrzód,
wzdłuż, względem, z(e)
Tabela 2. Klasy przyimków a związek rządu
W powyższej tabeli nie zostały uwzględnione dwa przyimki
przestrzenne: loco/loko (lokatywny) oraz via (perlatywny). Zostały
148
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
one pominięte dlatego, że są to przyimki niewpisujące się w ujęcie
synchroniczne oraz ze względu rzadkość ich występowania (oba są
nieuwzględnione w Słowniku frekwencyjnym polszczyzny współczesnej). Powyższe z kolei wynika z faktu, iż są to zapożyczenia stosunkowo niedawne i o niesłowiańskiej etymologii, przez co nie zostały
zasymilowane w tym stopniu, co na przykład prepozycjavis-à-vis.
Niezgodnymi z przewidywaniami są także przyimki perlatywne
skroś i wskroś (~óś), które historycznie łączyły się z biernikiem (tak
jak by wynikało ze sformułowanych tu założeń), obecnie jednak
niemal wyłącznie z dopełniaczem. W podobny sposób wyróżnia
się przyimek na, który posiada także znaczenie adessywne („Jechać
w kierunku na Szczecin”), łączy się natomiast z biernikiem, a nie –
jak by wynikało z klasyfikacji – z celownikiem.
5. Wnioski
Kluczowym wnioskiem płynącym z zawartych tu badań jest
wykazanie zależności między znaczeniem przyimka a rządzonym
przypadkiem. Związek ten ujawnia się pod postacią zestawu reguł
pozwalających przewidzieć rekcję przyimka na podstawie jego
znaczenia, z nielicznymi wyjątkami (z perspektywy klasyfikacji
Koziarskiego jest ich tutaj maksymalnie pięć, w zależności od
przyjętego rozumienia pojęcia „wyjątek”). Występują zatem strong
default (w przypadku redukowalności rządzonego przypadka na
podstawie jego znaczenia) i weak default (wyjątki determinowane
etymologią). Najsilniej związek między semantyką a syntagmatyką
prepozycji widać, porównując przyimki lokatywne/inessywne i lokatywne/adessywne (kontakt fizyczny lub jego brak determinuje
przypadek) oraz oba te zbiory z ich allatywnymi odpowiednikami
(ruch wyrażany biernikiem).
Co więcej, klasyfikacja oparta na dwóch kryteriach zdaje się
nie tylko spełniać kryterium ograniczonej arbitralności (poprzez
uwzględnienie dwóch kluczowych cech definicyjnych przyimka
w rozumieniu więcej niż jednej definicji), ale także przystaje w spo149
MirosławKoziarski
sób niemal kompletny (lub całkowicie kompletny, biorąc pod uwagę
tylko strong default).
Oprócz licznych implikacji teoretycznych, proponowana klasyfikacja ma także zastosowanie praktyczne w takich dziedzinach,
jak leksykografia (potencjalnie może pomóc udoskonalić definicje
przyimków, między innymi przyimka na, którego użycie z miejscownikiem i biernikiem opatrzone jest pojedynczą definicją) czy
dydaktyka języka polskiego jako obcego.
Bibliografia
Dubisz, Stanisław (red.) (2006): Uniwersalny słownik języka polskiego
(USJP). Warszawa: PWN (wersja elektroniczna 2.0).
Gołąb, Zbigniew/Heinz Adam/Polański Kazimierz (1968): Słownik terminologii językoznawczej. Warszawa: PWN: 452.
Grochowski, Maciej (1986)Polskie partykuły. Składnia, semantyka, leksykografia. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich,
Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk
Kazojć, Jerzy(2011)Słownik frekwencyjny języka polskiego. URL:
<http://78.9.31.5/server1/lista-frekwencyjna.pdf> [27.04 2012].
Klebanowska, Barbara (1971): Znaczenie lokatywne polskich przyimków
właściwych. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk: 5.
Koziarski, Mirosław (2012): Semantyczno-syntagmatyczna klasyfikacja
przyimków polskich w kontekście związku rządu. (niepublikowana
praca magisterska, UAM).
Kuryłowicz, Jerzy (1949): „Le problème du classement des cas”. [w:]
BPTJ, IX. Kraków: PTJ.
Łoś, Jan (1923): „Składnia”. [w:] Benni, Tytus/Łoś, Jan/Nitsch, Kazimierz/
Rozwadowski, Jan/Ułaszyn, Henryk: Gramatyka języka polskiego.
Kraków: nakładem Polskiej Akademii Umiejętności.
Nagórko, Alicja (2005): „Prepozycje a prefiksy”. [w:]Przysłówki i przyimki.
Studia ze składni i semantyki języka polskiego. Toruń: Wydawnictwo
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Saloni, Zygmunt/Gruszczyński, Włodzimierz/Woliński, Marcin/Wołosz,
Robert (2007): Słownik gramatyczny języka polskiego (SGJP). Warszawa: Wiedza Powszechna.
150
Semantyczno-syntagmatyczne właściwości polskich przyimków przestrzennych
Swan, Oscar E (2002): A Grammar of Contemporary Polish. Bloomington:
Slavica.
Weiss, Daniel (2005): „Nowe przyimki o pochodzeniu imiesłowowym?”.
[w:] Przysłówki i przyimki. Studia ze składni i semantyki języka polskiego. Toruń: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
151
152
Adrian P. Krysiak
(Poznań)
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze
informacji pozagenetycznej w ewolucji języka1
The ocean of memes. On the character and processing
of extragenetic information in language evolution
The paper describesthe character and processing of extragenetic
information in language evolution. It is stated that cultural replicators (i.e. memes) may be perceived as patterns of neuronal activity
within human brains. Such patterns are subject to replication with
mutation. The issue of isolating mechanisms in language evolution is
also shortly addressed, as well as the emergence of sign languages in
Deaf communities. Finally, the author proposes some further remarks
on the margins of parasitolinguistics, a new sight on language that
treats language as a symbiont that enhances its host’s reproductive
fitness. Of special interest are problems every parasite has to face.
Science is a unity. Biology cannot ignore chemistry,
much as I wish it could;for the same reason,
linguistics cannot ignore biology.
– John Maynard Smith
Dedykuję mojej Matce, Ewie Krysiak.
1
Autor pragnie wyrazić wdzięczność dr. Pawłowi Nowakowskiemu z Instytutu
Językoznawstwa UAM za cierpliwość i otwartość w kwestiach językoznawczych.
Gdyby większa liczba lingwistów zamiast najnowszych wydań słowników wyrazów obcych posiadała podręczniki do parazytologii, świat byłby lepszym miejscem.
Dodatkowe podziękowania należą się Agnieszce Gorońskiej za wnikliwe uwagi
do pierwszej wersji tekstu oraz surową reprymendę wyrażoną w słowach „trochę
pokory, młody człowieku”. Wszystkie błędy obciążają wyłącznie podpisanego.
153
Adrian P. Krysiak
1. Wprowadzenie
Ewolucyjne spojrzenie na język naturalnyzakłada, iż to mechanizmy zmienności i doboru ukształtowały tę cechę fenotypową2
(Gorzelańczyk/Nowakowski 1999; Gorzelańczyk 2003; Krysiak
2010a, b, c, 2011, 2012a, b, c, d). W wypadku ewolucji języka mamy
do czynienia zarówno z replikatorami biologicznymi (geny), jak
i kulturowymi (memy). O pierwszych pisali między innymi Edward
Jacek Gorzelańczyk (2003) i Adrian Krysiak (2010b), natomiast
o koncepcji koewolucji genowo-kulturowej –na przykład Krysiak
(2012a, b, d). Tutaj pragniemy skupić się na drugim rodzaju replikatorów, opisując pokrótce ich charakter oraz zasady przetwarzania.
Przypomnijmy, iż w procesie ewolucji beneficjentem jest zawsze
i tylko czynny replikator generatywny, czyli jednostka, która (i)
może być kopiowana, (ii) ma wpływ na prawdopodobieństwo, że
zostanie skopiowana (dzięki swym efektom fenotypowym), (iii) jest
potencjalnym przodkiem nieskończenie długiej linii replikatorów
potomnych (za Krysiak 2012d).
Sformułowanie „ocean memów” nawiązuje do tytułu książki
Richarda Dawkinsa (Dawkins 2010):
„Rzeka” z tytułu tej książki to rzeka DNA, która płynie
w czasie, nie w przestrzeni. To rzeka informacji, a nie tkanek; nurt abstrakcyjnych instrukcji budowy organizmów, nie
samych organizmów. […] Kolejne organizmy są […] tylko
pośrednikami niemającymi żadnego wpływu na przenoszoną
przez siebie informację. […] Żeby być skutecznym w walce
o przetrwanie, gen musi dobrze współpracować z innymi
genami w obrębie tego samego gatunku – tej samej rzeki
genów (Dawkins 2010: 19ff.).
Do metafory tej powrócimy w części drugiej niniejszej pracy,
wskazując na jej ograniczenia w odniesieniu do informacji pozagenetycznej.
2
154
Język naturalny można postrzegać również w kategoriach fenotypu rozszerzonego (extended phenotype) osobnika (Krysiak 2011, 2012a).
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka
2.
Przetwarzanie i charakter informacji pozagenetycznej
w ewolucji języka
Jednostki przekazu pozagenetycznego nazywamy tutaj memami,
czyli replikatorami kulturowymi. Posiadają one neuronalne substraty
w postaci wzorów aktywności neuronalnej (ang. patterns of neuronal
activity), które mogą podlegać doborowi (Fernando et al. 2010). Przeglądu literatury na temat neuronalnych korelatów kategorii rodzaju
gramatycznego dokonali Mirosław Koziarski i Adrian Krysiak (Koziarski/Krysiak 2012b), António Rosa Damásio i Daniel Tranel (Damásio/
Tranel: 1993) donoszą o dwóch szlakach przetwarzania dla rzeczowników i czasowników, natomiast u Krysiaka (2012c) można znaleźć
informacje o aktywności metabolicznej mózgu podczas przetwarzania
języków migowych w normie i patologii. Tak rozumianym językowym
replikatorem kulturowym może być zatem zarówno pojedyncze słowo, jak i reguła czy konstrukcja gramatyczna (por. Krysiak 2012b).
Jeden z dogmatów neurologii głosi, iż fragmenty mózgu o odmiennej
budowie anatomicznej i histologicznej pełnią różne funkcje w zakresie
kontroli oraz regulacji działania i zachowania organizmu. Konstatacja ta stanowi podstawę badań nad komórkowymi i molekularnymi
aspektami zjawisk takich, jak świadomość (tu: głównie wzrokowa)
(Crick 1997), lecz logikę tego typu postępowania rozciągnąć można na
badanie funkcji językowych. Język w tym ujęciu, jako że funkcjonuje
w oparciu o aktywność metaboliczną tkanki nerwowej (na przykład
Krysiak 2010c), spełnia marzenia neurolingwistów oraz lingwistów
molekularnych i może być badany z perspektywy, którą Crick nazwał
Zdumiewającą Hipotezą (ang. The Astonishing Hypothesis):
Zdumiewająca Hipoteza brzmi: Ty, Twoje radości i smutki,
Twoje wspomnienia i ambicje, Twoje poczucie tożsamości
i wolna wola, nie są w rzeczywistości niczym innym niż
sposobem, w jaki zachowuje się ogromny zbiór komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek (Crick 1997: 17).
W ewolucji języka pojawienie się przekazu pozagenetycznego było kwestią zasadniczą (Gorzelańczyk/Nowakowski 1999),
155
Adrian P. Krysiak
zwiększającą tempo zachodzących zmian (ewolucja informacji),
niespotykane w skali biologicznej. Jak zauważyli Edward Jacek
Gorzelańczyk i Paweł Nowakowski (1999):
Przepływ informacji pomiędzy językami jest […] szybszy i
nie ma tu tak silnie zaznaczonych mechanizmów izolacji. Jest
to powód, dla którego znajdujemy podobne lub takie same
morfemy w różnych współczesnych językach(Gorzelańczyk/
Nowakowski 1999).
Należy jednak pamiętać, że na przykład nowo powstałe języki
migowe, takie jak język migowy Beduinów z wioski Al-Sayyid na
pustyni Negev (ang. Al-Sayyid Bedouin Sign Language – ABSL)
czy język migowy powstały w Nikaragui (ang. Nicaraguan Sign
Language – SNL),są autonomiczne względem zarówno lokalnych
języków fonicznych, jak i lokalnych języków migowych (Krysiak
2012c). Warto też nadmienić, iż do powstania nowych języków nie
jest wymagana izolacja przestrzenna, z czym mamy do czynienia
w wypadku specjacji allopatrycznej, lecz inna bariera utrudniająca
wymianę informacji między osobnikami (na przykład mutacja, jak
w specjacji sympatrycznej). Spontaniczne powstawanie języków
migowych jest konsekwencją nie bariery geograficznej, lecz wynika z wykorzystywania różnych modalności przez użytkowników
systemów komunikacyjnych (Krysiak 2012c).Tak więc i tutaj występują pewne mechanizmy izolacji, które jednak dopiero czekają
na zbadanie i opis.
Transfer horyzontalny, mimo iż ma swoje ograniczenia, to
w przekazie pozagenetycznym stanowi regułę3. Tak jak Dawkinsa
metafora rzeki genów jest fałszywa dla bakterii (Dawkins 2010:
223, przypis redaktora naukowego), tak stanowi zaledwie połowę
prawdy w wypadku języka. Memy nie tylko szybciej się replikują
niż geny, lecz również charakteryzują się większą zmiennością,
ponieważ ich kopiowanie jest mniej wierne. Matt Ridley (2010:
55) podaje, iż u ssaków występuje około sto mutacji na genom
3
156
Uwagi odnośnie do warunków sprzyjających powstaniu horyzontalnego oraz
wertykalnego przekazu pozagenetycznego – zob. Krysiak 2012a.
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka
na pokolenie4. Jeśli porównamy to z ewolucją kulturową, której
przykład stanowią przekształcenia w zakresie polskiej wymowy
scenicznej na przestrzeni trzech (ludzkich) pokoleń (Nowakowski
1997), zobaczymy większe tempo zmian oraz mniejszą wierność
kopiowania jednostek transmisji kulturowej5.
Sam proces replikacji memów, w tym memów języka – jednostek
wyższego i niższego rzędu – zachodzi poza świadomością użytkowników tego języka i jest niezależny od ich woli. Jako się rzekło,
metafora rzeki genów jest nie do końca odpowiednia w odniesieniu
do języka, przynajmniej jeśli mamy na myśli tylko informację pozagenetyczną. W tym wypadku lepiej mówić o „oceanie memów”,
z którego „wszystkie [języki] mogą swobodnie czerpać” (Dawkins
2010: 223, przypis redaktora naukowego).
Wyżej nakreślony charakter przekazu pozagenetycznego wskazuje również na dodatkowe zastosowania koncepcji traktującej język
jako organizm pasożytniczy (Krysiak 2012b).
3. Hipotezy parazytolingwistycznej ciąg dalszy
Krysiak (2012b) przedstawia zręby pewnej wersji parazytolingwistyki6, czyli podejścia sugerującego, iż język można traktować
4
5
6
Zdecydowana większość z nich (99%) to mutacje nieme lub neutralne, czyli
niezmieniające zakodowanej informacji genetycznej. Obecnie uważa się, że
ludzki genom zawiera 25 000 par genów.
Nie ma tutaj znaczenia, iż piszemy o wymowie scenicznej, czyli prima facie
nacechowanej stylistycznie. Nowakowski podsumowuje: „Poza pewnymi
drobnymi niuansami wymowa sceniczna jako pewien specyficzny obiekt,
związany wyłącznie z aktorem w przedstawieniu teatralnym, nie istnieje. […]
dziś nie jest możliwe podanie inwentarza cech (a nawet ogólnych założeń),
które wyspecyfikowałyby ją spośród innych oficjalnych odmian polszczyzny
ogólnej” (Nowakowski 1997: 149). Dalej zaś stwierdza: „Bilans fonetyczny
większości [spośród 597 aktorów poddanych obserwacjom] świadczy, że
mówienie w warunkach przedstawienia teatralnego nie jest związane z jakąś
szczególną dbałością czy zmianą sposobu mówienia w stosunku do używanego
na co dzień, prywatnie” (Nowakowski 1997: 151).
Tak naprawdę należałoby napisać, że przedstawiliśmy zręby samej parazytolingwistyki, ponieważ, wedle naszej wiedzy, żaden autor nie posłużył się
157
Adrian P. Krysiak
jako organizm symbiotyczny, który w celach reprodukcyjnych
w ciągu ostatnich 2,5–5 milionów lat zajął wąską niszę ekologiczną,
dostosowując się do zastanej struktury układu nerwowego rodzaju
Homo, zwłaszcza mechanizmów uczenia się sekwencyjnego i przetwarzania hierarchicznego.
[N]ajprawdopodobniej język najpierw był pasożytem, a później dopiero stał się mutualistą […], przynoszącym korzyści
swemu gospodarzowi. Powodem zajęcia tej [wąskiej] niszy
ekologicznej było samolubne dążenie replikatorów do powielania swych kopii. Warto nadmienić, iż to język podlegał
silniejszej presji selekcyjnej, gdyż dla niego zajęcie przestrzeni układu nerwowego człowieka decyduje o sukcesie
lub porażce w walce o replikację (Krysiak 2012b).
Zobaczmy zatem, jakie trudności napotyka organizm na drodze
do stania się pasożytem, i spróbujmy odnieść to do języka. Claude
Combes (1999: 38ff.) wymienia cztery główne niedogodności:(i)
nieciągłość w przestrzeni (siedlisko-żywiciel jest rozczłonowane),
(ii) nieciągłość w czasie (żywiciele są śmiertelni), (iii) wrogość
środowiska (żywiciele atakują swoje pasożyty), (iv) ewolucja środowiska (żywiciele się zmieniają).
Nieciągłość w czasie i przestrzeni oraz ewolucja środowiska
nie stanowią problemu dla języka, ze względu na wcześniej wspomniane większe tempo przepływu informacji i słabiej zaznaczone
mechanizmy izolacji. Skoro informacja językowa jest przekazywana
nie tylko poprzez transfer wertykalny (od przodka do potomka),
lecz również horyzontalnie (także między niespokrewnionymi
osobnikami), a dodatkowo zmiana kulturowa dokonuje się szybciej niż biologiczna, język może zapewnić sobie sukces ewolucyjny niezależnie od konkretnego żywiciela-człowieka. Jedynym
zagrożeniem wydaje się makromutacja, która na tyle zmieniłaby
architekturę układu nerwowego człowieka, że niemożliwe stałoby
tą nazwą przed wspomnianą publikacją. Zastosowane sformułowanie miało
w zamierzeniu zasugerować, że już inni naukowcy (na przykład Morten Christiansen, Frederik Kortlandt, George van Driem) pisali o parazytologicznym
spojrzeniu na język.
158
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka
się przetwarzanie języka, co jest jednak mało realną perspektywą,
ponieważ taka mutacja okazałaby się najprawdopodobniej letalna,
a na pewno nie zwiększyłaby dostosowania (fitness) organizmu, więc
nie mogłaby się rozprzestrzenić w puli genowej. W ten sam sposób
należy odpowiedzieć na niedogodność sformułowaną w punkcie
(iii). Obecnie nosiciel (tu: człowiek) nie atakuje swojego pasożyta
(tu: języka), ponieważ ten ostatni przyczynia się do jego sukcesu
reprodukcyjnego (por. Krysiak 2011: 97).
Combes (1999: 40) podaje dwie sytuacje, w których „żywiciel
nie selekcjonuje mechanizmów destrukcji pasożyta […]: jeżeli [żywiciel] czerpie korzyści z obecności intruza lub jeżeli koszt obrony
jest wyższy niż koszt tolerowania go”. Jako że koszt wykształcenia
mechanizmów destrukcyjnych byłby nieporównanie wyższy niż
koszt tolerowania pasożyta, nie wspominając nawet o korzyściach
selekcyjnych, jakie język przynosi swemu nosicielowi, symbioza
między człowiekiem a językiem wydaje się interakcją stabilną. Nie
należy oczywiście pomijać wpływu samego języka, który „ewoluuje
i jest środowiskiem dla człowieka”, czyli „[s]taje się elementem doboru naturalnego” (Gorzelańczyk/Nowakowski 1999). Na tego typu
obustronne relacje zwracają uwagę między innymi twórcy modeli
koewolucji genowo-kulturowej7 (zob. Krysiak 2012a, b, d).
Hipoteza parazytolingwistyczna wskazuje także na dodatkowe
zastosowania teorii Czerwonej Królowej (Ridley 2010) w odniesieniu do ewolucji języka. Sam proces rozumiemy tu następująco:
[W]ydaje się, że w przypadku ewolucji zdolności komunikacyjnych mamy do czynienia z procesem względnie
tylko progresywnym. […] [G]dy dana klasa zachowań
komunikacyjnych rozprzestrzeniła się w populacji, stając
się strategią ewolucyjnie stabilną […], pojawił się „efekt
Czerwonej Królowej” i reszta osobników po prostu musiała
lepiej wykorzystywać system już istniejący, jak również
dokonywać modyfikacji, by pozostać w wyścigu zbrojeń
(Krysiak 2011: 98).
7
Przykłady koewolucji pasożytów i ich żywicieli omawia Combes 1999:
215ff.
159
Adrian P. Krysiak
Wyścig zbrojeń w pasożytniczych interakcjach międzygatunkowych jest znanym i dobrze potwierdzonym zjawiskiem (Combes
1999: 215ff.), a „Czerwona Królowa biegnie także dla pasożytów”
(Combes 1999: 517ff.). Tak więc zmianę językową tłumaczyć można
dopasowywaniem się form językowych do zastanych mechanizmów
uczenia się sekwencyjnego oraz przetwarzania hierarchicznego
przez ludzki układ nerwowy8. Formy lepiej zapamiętywane i łatwiej
przetwarzane wygrywają w walce o zajęcie ograniczonej przestrzeni
układu nerwowego (zob. np. Lieberman et al. 2007).
4. Neuroparazytolingwistyka – uwagi wstępne
Na neuronalne korelaty języka należy spojrzeć w kontekście sieci
obsługujących zjawiska takie jak pamięć i świadomość, jako że są
one powiązane zarówno na poziomie neurobiologicznym (neuroanatomicznym i neurofizjologicznym), jak i na wyższych poziomach
(por. Gorzelańczyk/Nowakowski 1999). Tutaj jedynie zasygnalizujemy, jak taka propozycja mogłaby wyglądać. Podobne uwagi znaleźć
można w pracach Krysiaka (2010c, 2012b). Warto sięgnąć również
do wcześniej wspomnianych prac Koziarskiego i Krysiaka (2012),
Damásio i Tranela (1993) oraz Krysiaka (2012c).
Pętla fonologiczna (ang. phonological loop), czyli jeden z podsystemów w uwagowo-kontrolnym centralnym systemie wykonawczym (ang. central executive) w modelu pamięci operacyjnej Alana
Davida Baddeleya (Baddeley 2003; opis w: Krysiak 2010c: 47f.),
jest wyspecjalizowanym słuchowo-głosowym sensomotorycznym
szlakiem nerwowym, łączącym tylne obszary skroniowe z dolną
okolicą płata ciemieniowego (BA 39, 40) oraz brzusznoboczną (wentrolateralną) korą przedczołową (BA 44, 45). Poprzez powtarzanie
subwokalne (powtórki wewnętrzne) umożliwia ona odświeżanie
informacji i w konsekwencji może ułatwiać nabywanie języka.
Składa się z magazynu fonologicznego (zakręt nadbrzeżny – BA
8
160
Wyuczalność (ang. learnability) stanowi jeden z probierzy tego dostosowania
Krysiak 2012b.
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka
40) oraz kontrolnego systemu artykulacyjnego (pole Broki – BA
44, 45). Mamy tutaj zatem do czynienia ze strukturami zlokalizowanymi w obszarach o potwierdzonym udziale w przetwarzaniu
funkcji językowych9.
Przypomnijmy, iż w proponowanym ujęciu replikatory kulturowe
mają neuronalne substraty w postaci wzorów aktywności neuronalnej. Jak podaje Krysiak (2012b):
[J]eśli zaangażowane w proces [przetwarzania funkcji
językowych] synapsy są synapsami hebbowskimi, otrzymujemy potężny mechanizm poszukiwania nowych rozwiązań poprzez selekcję możliwości […], co przynajmniej
częściowo tłumaczy plastyczność zachowania zwierząt,
w tym człowieka. Dynamikę tak pojętej neuroplastyczności
wyznaczają procesy długotrwałego wzmocnienia synaptycznego (LTP – long-term potentiation) i długotrwałego
osłabienia synaptycznego (LTD – long-term depression),
które stanowią neurofizjologiczną podstawę uczenia się,
przypominania i zapominania. Procesy plastyczne zachodzą
w ciągu całego życia między innymi w hipokampie […] –
strukturze uczestniczącej w konsolidacji nowo tworzonej
pamięci epizodycznej w pamięć długotrwałą […], oraz
w średnich komórkach kolcowych prążkowia […] – struktury
podkorowej kontrolującej funkcje motoryczne i poznawcze
[…], a także umożliwiają wystąpienie zjawiska kompensacji
w mózgu dojrzałym (Krysiak 2012b).
Molekularne aspekty zjawisk, takich jak pamięć czy uczenie się,
są dobrze potwierdzone (Kaczmarek 2000). Neurogenetyczne i neurochemiczne podstawy funkcji językowych nadal jednak czekają na
odkrycie. Punktem wyjścia dla naukowców mogą być osiągnięcia
z dziedziny lingwistyki genetycznej (Gorzelańczyk 2003; Krysiak
2010b), same badania natomiast należałoby prowadzić w duchu
Zdumiewającej Hipotezy Cricka.
9
Oczywiście nie tylko struktury korowe uczestniczą w opisywanym tu procesie
(na przykład Krysiak 2010c: 53).
161
Adrian P. Krysiak
5. Zakończenie
W niniejszym artykule przyjrzeliśmy się językowej informacji
pozagenetycznej, opisując jej charakter oraz zasady przetwarzania.
Nawiązaliśmy do biomolekularnej propozycji Cricka (Crick 1997)
oraz hipotezy parazytolingwistycznej (Krysiak 2012b).
Zastosowanie perspektywy memetycznej na gruncie lingwistyki
ewolucyjnej stwarza nowe możliwości opisu procesu powstania
i rozwoju zdolności językowej u rodzaju Homo. Przyszłe badania
powinny skoncentrować się na aplikacji dorobku epidemiologii,
a zwłaszcza matematycznych modeli replikacji wirusów (Nowak/
Nowakowski 2006: 163). Ważką kwestią pozostaje zagadnienie
dobrych memów (o dużej wartości przystosowawczej, analogicznie
do „dobrych genów”), w tym tych jednostek, które zawierają nakaz
samoreplikacji, czyli są wirusami umysłu. Wydaje się, iż do tej grupy
zaliczyć można centralne tezy wielu doktryn religijnych oraz innych
ideologii, rozumianych jako zdania i zespoły zdań, co stanowi jednak
materiał na oddzielny tekst. Przerażonych zaprezentowaną tu wizją
i wątpiących w jej przydatność piszący te słowa pragnie uspokoić
i zapewnić, iż stanowi ona część językoznawstwa.
Bibliografia
Baddeley, Alan David (2003):„Working memory: Looking back and looking
forward”. Nature Reviews Neuroscience 4, 829–839.
Combes, Claude (1999): Ekologia i ewolucja pasożytnictwa. Długotrwałe
wzajemne oddziaływania (tytuł oryginału: Interactions durables:
Ecologie et évolution du parasitisme). Przeł. T. Pojmańska, B. GrabdaKazubska. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Crick, Francis (1997): Zdumiewająca Hipoteza, czyli nauka w poszukiwaniu
duszy (tytuł oryginału: The Astonishing Hypothesis. The Scientific
Search for the Soul). Przeł. B. Chacińska-Abrahamowicz, M. Abrahamowicz. Warszawa: Prószyński i S-ka.
Damásio, António Rosa/Tranel, Daniel (1993): „Nouns and verbs are
retrieved with differently distributed neural systems”. Proceedings of
162
Ocean memów. O przetwarzaniu i charakterze informacji pozagenetycznej w ewolucji języka
the National Academy of Sciences of the United States of America90,
4957–4960.
Dawkins, Richard (2010): Rzeka genów (tytuł oryginału: River Out of
Eden). Przeł. M. Jannasz. Warszawa: Wydawnictwo CiS.
Fernando, Chrisantha/Goldstein, Richard/Szathmáry, Eörs (2010): „The
Neuronal Replicator Hypothesis”. Neural Computation 22 (11),
2809–2857.
Gorzelańczyk, Edward Jacek (2003): „Genetyczne źródła języka”. Scripta
Neophilologica Posnaniensia V, 49–54.
Gorzelańczyk, Edward Jacek/Nowakowski, Paweł (1999): „Pamięć,
świadomość i biologiczne podłoże pochodzenia języka”. Investigationes
Linguisticae VII, 161–172.
Kaczmarek, Leszek (2000): „Gene expression in learning processes”. Acta
Neurobiologiae Experimentalis 60, 419–424.
Koziarski, Mirosław/Krysiak, Adrian P. (2012): „Rodzaj gramatyczny
rzeczownika jako nośnik informacji pozagramatycznej I. Przegląd
literatury dotyczącej rodzaju gramatycznego” (w druku)
Krysiak, Adrian P. (2010a): „Perspektywa bio- i neurolingwistyczna jako
nowa determinanta w badaniach nad językiem”. [w:] Mikołajczyk,
Beata/Taborek, Janusz/Zabrocki, Władysław (red.): Język w Poznaniu
1. Poznań: Wydawnictwo Rys, 97–118.
Krysiak, Adrian P. (2010b): „(Poli)geny na język. Prolegomena do lingwistyki genetycznej”. Investigationes Linguisticae XX, 33–39.
Krysiak, Adrian P. (2010c): „Korowe mechanizmy pamięci w ujęciu funkcjonalnym. Perspektywa biolingwistyczna”. Investigationes Linguisticae
XXII, 46–59.
Krysiak, Adrian P.(2011): „Język jako element rozszerzonego fenotypu.
Przyczynek do aplikacji koncepcji rozszerzonego fenotypu w badaniach
nad językiem”. [w:] Juszczyk, Konrad/Mikołajczyk, Beata/Taborek,
Janusz/Zabrocki, Władysław (red.): Język w Poznaniu 2. Poznań:
Wydawnictwo Rys, 95–105.
Krysiak, Adrian P. (2012a): „Zaczątek zachowań językowych w perspektywie koewolucji genowo-kulturowej. Na marginesie koncepcji języka
jako elementu poszerzonego fenotypu” (w druku).
Krysiak, Adrian P. (2012b): „Język jako organizm symbiotyczny. Kilka
uwag na marginesie parazytolingwistyki” (w przygotowaniu).
Krysiak, Adrian P. (2012c): „Języki migowe jako języki naturalne. Dane
biolingwistyczne”. Nowa Audiofonologia 1(1), 19–27.
163
Krysiak, Adrian P.(2012d): „Powstanie i ewolucja języka naturalnego
w ujęciu koewolucji genowo-kulturowej. Krótki zarys koncepcji”
(w druku).
Lieberman, Erez/Michel, Jean-Baptiste/Jackson, Joe/Tang, Tina/Nowak,
Martin A. (2007): „Quantifying the evolutionary dynamics of language”.
Nature 449, 713–716.
Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (2006): „Człowiek a potrzeba informacji. Kilka refleksji na marginesie założeń teorii społeczeństwa
informacji”. [w:] Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red.): Język,
Komunikacja, Informacja. Tom I. Poznań: Sorus, 157–166.
Nowakowski, Paweł (1997): Wariantywność współczesnej polskiej wymowy
scenicznej. Poznań: Sorus.
Ridley, Matt (2010): Czerwona Królowa. Płeć a ewolucja natury ludzkiej
(tytuł oryginału: The Red Queen. Sex and the Evolution of Human
Nature). Przeł. J.J. Bujarski i A. Milos. Poznań: Dom Wydawniczy
Rebis.
164
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
(Poznań/Szczecin)
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we
współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej1
Lexical Units with the Initial Constituent Neuro- in
Current Polish Lexicography Practice
This paper concerns lexical units with the initial constituent
neuro- in current Polish lexicography practice. The author presents
a list of such items excerpted from eight selected dictionaries. Some
of the entries are confronted with the material from three Polish
academic textbooks on neuroscience.
In science, self-satisfaction is death. Personal self-satisfaction
is the death of the scientist. Collective self-satisfaction is the
death of the research. It is restlessness, anxiety, dissatisfaction,
agony of mind that nourish science.
– Jacques Monod
1. Wprowadzenie
Ostatnie trzy dekady to w nauce przede wszystkim rozwój technik
badania funkcji czuwającego mózgu (Jaśkowski 2009: 16) i w konsekwencji pojawienie się nowych dyscyplin o członie inicjalnym
neuro- w nazwie. Jak podają Krysiak i Krysiak (2012):
1
Adrian Krysiak pragnie wyrazić wdzięczność doktorowi Pawłowi Nowakowskiemu z Instytutu Językoznawstwa UAM. Za błędy i niedociągnięcia
odpowiadają wyłącznie podpisani.
165
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
Cechą szczególną tych interdyscyplinarnych obszarów badawczych jest zainteresowanie kontrolą i regulacją zachowań
zwierzęcych z punktu widzenia funkcjonowania ich układu
nerwowego na poziomie molekularnym, komórkowym i ponadkomórkowym, w tym na poziomie obwodów neuronalnych.
Z dynamiką tak pojętego postępu związany jest również rozwój
samego języka nauki, w tym powstawanie nowych jednostek leksykalnych. W niniejszym artykule przyjrzymy się ich obecności we
współczesnej polskiej praktyce leksykograficznej na przykładzie
ośmiu wybranych słowników (por. uwagi preliminarne w Krysiak/
Krysiak 2012). Warto zaznaczyć, iż praca stanowi jeden z kilku
tekstów jednego z autorów (Adriana P. Krysiaka), poświęconych
opisowi fragmentów języka współczesnej medycyny (zob. też
Krysiak 2012; Krysiak/Krysiak 2012).
2. Materiał
Wybrano osiem słowników, w tym cztery ogólne słowniki języka
polskiego: Słownik języka polskiego PWN pod red. Mieczysława
Szymczaka, Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN2
pod reda. Mirosława Bańki, Uniwersalny słownik języka polskiego
PWN pod red. Stanisława Dubisza, Słownik współczesnego języka
polskiego pod redakcją Bogusława Dunajak dwa słowniki wyrazów
obcych:Wielki słownik wyrazów obcych PWN pod red. Mirosława
Bańki oraz Wielki słownik wyrazów obcych i trudnychAndrzeja
Markowskiego i Radosława Pawelca; jeden poprawnej polszczyzny:
Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. Markowskiego
oraz jeden ortograficzny: Wielki słownik ortograficzny PWN pod red.
Edwarda Polańskiego. Odnotowano wszystkie wystąpienia jednostek
leksykalnych o członie inicjalnym neuro- (Tabela 1.3).
2
3
166
Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN jest elektroniczną wersją
Innego słownika języka polskiego PWN.
Autorzy dziękują Agnieszce Gorońskiej za podpowiedź w kwestii prezentacji
materiału.
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
Jednostka
SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO
neuroanatomia
-
-
+
-
-
-
-
+
neuroblast
+
-
+
-
-
-
-
+
neurochirurg
+
+
+
+
+
-
-
+
neurochirurgia
+
+
+
+
+
-
-
+
neurochirurgiczny
+
-
+
+
-
-
-
+
neurocybernetyka
-
-
-
-
-
-
-
+
neurocyt
-
-
-
-
+
-
-
+
neurofarmakolog
-
-
-
-
-
-
-
+
neurofarmakologiczny
-
-
-
-
-
-
-
+
neurofibryla
-
-
-
-
-
-
-
+
neurofizjolog
+
-
+
-
-
-
-
+
neurofizjologia
+
-
+
-
+
-
-
+
neurofizjologiczny
+
-
+
-
-
-
-
+
neurogeniczny
+
-
+
-
+
-
-
+
neurogenny
+
-
+
-
+
-
-
+
neuroglej
-
-
-
-
-
-
-
+
neurohormon
-
-
-
-
+
-
-
+
167
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
neurohormonalny
-
-
-
-
-
-
-
+
neurohumoralny
-
-
-
-
-
-
-
+
neuroinfekcja
-
-
-
-
-
-
-
+
neuroleptyczny
+
-
+
-
-
+
-
+
neuroleptyk
+
-
+
-
-
+
-
+
neurolingwistyczny
-
-
-
-
-
-
-
+
neurolog
+
+
+
+
+
+
+
+
neurologia
+
+
+
+
+
+
-
+
neurologiczny
+
-
+
+
-
+
-
+
neuromediator
-
-
-
-
+
-
-
+
neuron
+
+
+
+
+
-
+
+
neuronowy
-
-
-
-
-
-
-
+
neuropata
+
-
+
+
+
+
-
+
neuropatia
+
-
+
+
+
+
-
+
neuropatolog
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropatologia
+
-
+
+
+
-
-
+
neuropatyczny
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropediatria
-
-
-
-
-
-
-
+
neuroplegia
-
-
-
-
-
-
-
+
neuroplegiczny
-
-
-
-
-
-
-
+
168
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
neuroprzekaźnik
-
-
-
-
+
-
-
+
neuropsychiatra
-
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychiatria
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychiatryczny
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropsycholog
-
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychologia
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychologiczny
+
-
+
-
-
-
-
+
neurotoksyczny
-
-
-
-
-
-
-
+
neurotomia
-
-
-
-
-
-
-
+
neurotransplantacja
-
-
-
-
+
-
-
-
neurotropowy
-
-
-
-
-
-
-
+
neurotyczność
-
-
+
-
-
-
-
+
neurotyczny
+
+
+
+
-
+
-
+
neurotyk
+
+
+
+
+
+
-
+
neurotyzm
-
-
-
-
+
-
-
-
neuroza
+
-
+
+
+
+
-
+
Tabela 1. Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- w wybranych
słownikach. Skróty: SJP –Słownik języka polskiego PWN, MSSJP –Multimedialny szkolny słownik języka polskiego PWN, USJP –Uniwersalny
słownik języka polskiego PWN, SWJP –Słownik współczesnego języka polskiego, WSWO –Wielki słownik wyrazów obcych PWN, WSWOiT –Wielki
słownik wyrazów obcych i trudnych, WSPP –Wielki słownik poprawnej
169
polszczyzny PWN, WSO –Wielki słownik ortograficzny PWN.
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
3. Analiza zebranego materiału
Łącznie odnotowano sto sześćdziesiąt egzemplarzy oraz pięćdziesiąt trzy typy jednostek leksykalnych o członie inicjalnym
neuro-. Wyłonione jednostki leksykalne podzielić można na sześć
klas znaczeniowych4.
3.1. Jednostki związane semantycznie z anatomią układu
nerwowego
Sześć jednostek: neuroblast, neurocyt, neurofibryla, neuroglej,
neuron,neuronowy, stanowiących 9,4% zgromadzonego materiału5.
3.2. Jednostki związane semantycznie z fizjologią układu
nerwowego
Osiem jednostek: neurogeniczny, neurogenny, neurohormon,
neurohormonalny, neurohumoralny, neuromediator, neuroprzekaźnik, neurotropowy, stanowiących 10,6% zebranego materiału.
3.3. Jednostki związane semantycznie z patologią układu
nerwowego
Sześć jednostek: neuroinfekcja, neuropata, neuropatia, neuropatyczny, neurotoksyczny, neuroza, stanowiących 14,4% zebranego
materiału.
4
5
170
Klasyfikacja nie jest rozłączna i niektóre jednostki można przyporządkować
do innych klas znaczeniowych.
Biorąc pod uwagę cały materiał z części drugiej pracy, to jest sto sześćdziesiąt
jednostek.
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
3.4. Jednostki odnoszące się do procedur medycznych
Sześć jednostek: neuroleptyczny, neuroleptyk, neuroplegia, neuroplegiczny, neurotomia, neurotransplantacja, stanowiących 7,5%
zgromadzonego materiału.
3.5. Jednostki odnoszące się do nazw dyscyplin naukowych
Dwadzieścia trzy jednostki:neuroanatomia, neurochirurg, neurochirurgia, neurochirurgiczny, neurocybernetyka, neurofarmakolog,
neurofarmakologiczny, neurofizjolog, neurofizjologia, neurofizjologiczny, neurolingwistyczny6, neurolog, neurologia,neurologiczny,
neuropatolog, neuropatologia, neuropediatria, neuropsychiatra,
neuropsychiatria, neuropsychiatryczny, neuropsycholog, neuropsychologia, neuropsychologiczny, stanowiące 47,5% zebranego
materiału, w tym rzeczowniki będące nazwami dziedzin naukowych
– 20%, rzeczowniki oznaczające badaczy zajmujących się daną
dyscypliną – 15,6%, przymiotniki odrzeczownikowe – 11,9%.
3.6. Inne
Cztery jednostki: neurotyczność, neurotyczny, neurotyk, neurotyzm, stanowiące 10% zgromadzonego materiału.
4. Zestawienie materiału z wynikami wcześniejszych
badań własnych
Adrian i Ewa Krysiak (2012) przeanalizowalijakie, z jaką częstotliwością oraz w jakich kontekstach pojawiają się nazwy dyscyplin
6
Nie mamy pewności, czy jednostkę neurolingwistyczny w Wielkim słowniku
ortograficznym odnieść można do dyscypliny naukowej. Por. „neuro•lin•gwistycz•ny: neurolingwistyczne programowanie (NLP)”. Nie uwzględniliśmy jej
zatem w analizie ilościowej.
171
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
naukowych o członie inicjalnym neuro- w trzech podręcznikach
akademickich – Sadowskiego (2001), Jaśkowskiego (2009) oraz
Gałkowskiego et al. (2005). Uwzględniono zarówno nazwy samych
dyscyplin (np. neurolingwistyka), jak również przymiotniki odrzeczownikowe (np. neurolingwistyczny) oraz rzeczowniki oznaczające
naukowców zajmujących się tymi dziedzinami (np. neurolingwista).
W Tabeli 2 znajduje się porównanie materiału z Krysiak i Krysiak
(2012) z wynikami otrzymanymi w części drugiej niniejszej pracy.
Krysiak/
Krysiak
(2012)
SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO
neuropsychologia
+
-
+
-
-
-
-
+
neurologopedia
-
-
-
-
-
-
-
-
neurologia
+
+
+
+
+
+
+
+
neurolingwistyka
-
-
-
-
-
-
-
+/-
neuroobrazowanie
-
-
-
-
-
-
-
-
neurobiologia
-
-
-
-
-
-
-
-
neuroanatomia
-
-
+
-
-
-
-
+
neuronauka
-
-
-
-
-
-
-
-
neurochirurgia
+
+
+
+
+
-
-
+
neurofizjologia
+
-
+
-
+
-
-
+
neurochemia
-
-
-
-
-
-
-
-
172
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
neuroradiologia
-
-
-
-
-
-
-
-
neurofarmakologia
-
-
-
-
-
-
-
+
neurogenetyka
-
-
-
-
-
-
-
-
neuropsychiatria
+
-
+
-
-
-
-
+
neurocybernetyka
-
-
-
-
-
-
-
+
neuroekonomia
-
-
-
-
-
-
-
-
neuroetologia
-
-
-
-
-
-
-
-
neurofilozofia
-
-
-
-
-
-
-
-
neuroimmunologia
-
-
-
-
-
-
-
-
neuromarketing
-
-
-
-
-
-
-
-
Tabela 2. Zestawienie wyników z pracy Krysiaka i Krysiak (2012) z materiałem leksykograficznym z Tabeli 1. Nazwy występujące w pierwszej
kolumnie zorganizowane są frekwencyjnie, według wyników z Krysiak
i Krysiak (2012).
Wybrane słowniki nie odnotowują wielu nazw (np. neurobiologia, neurochemia, neurogenetyka, neuronauka), które pojawiły
się w materiale zgromadzonym na podstawie podręczników Sadowskiego (2001), Jaśkowskiego (2009) oraz Gałkowskiego et al.
(2005). Niektóre z nich miały status hapaks legomena w odnośnych
pracach (m.in. neurofilozofia, neuromarketing, neuroimmunologia),
inne jednak występowały relatywnie często (m.in. neurobiologia–
łącznie 43 wystąpienia na 767 we wszystkich trzech podręcznikach,
173
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
neuroobrazowanie – 59 wystąpień w dwóch podręcznikach, neuronauka – 33 wystąpienia w dwóch podręcznikach).
W Tabeli 3 znajduje się szczegółowy wykaz występowania poszczególnych jednostek.
Jednostka K&K SJP MSSJP USJP SWJP WSWO WSWOiT WSPP WSO
neuropsycholog
+
-
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychologia
+
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychologiczny
+
+
-
+
-
-
-
-
+
neurolog
+
+
+
+
+
+
+
+
+
neurologia
+
+
+
+
+
+
+
-
+
neurologiczny
+
+
-
+
+
-
+
-
+
neurolingwistyczny
+
-
-
-
-
-
-
-
+/-
neuroanatomia
+
-
-
+
-
-
-
-
+
neurochirurg
+
+
+
+
+
+
-
-
+
neurochirurgia
+
+
+
+
+
+
-
-
+
neurochirurgiczny
+
+
-
+
+
-
-
-
+
neurofizjolog
+
+
-
+
-
-
-
-
+
neurofizjologia
+
+
-
+
-
+
-
-
+
174
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
neurofizjologiczny
+
+
-
+
-
-
-
-
+
neurofarmakolog
+
-
-
-
-
-
-
-
+
neurofarmakologiczny
-
-
-
-
-
-
-
-
+
neuropsychiatra
+
-
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychiatria
-
+
-
+
-
-
-
-
+
neuropsychiatryczny
+
+
-
+
-
-
-
-
+
neurocybernetyka
-
-
-
-
-
-
-
-
+
Tabela 3. Szczegółowy wykaz występowania poszczególnych jednostek
w Krysiak/Krysiak (2012), oraz w materiale leksykograficznym zgromadzonym w części drugiej niniejszego artykułu. Uwzględniono tylko te
jednostki, które pojawiły się przynajmniej raz w którymkolwiek źródle.
5. Podsumowanie
W pierwszej części artykułu dokonano przeglądu jednostek
leksykalnych o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej
praktyce leksykograficznej. W części drugiej porównano fragmenty
zabranego materiału z wynikami analiz z wcześniejszej pracy, poświęconej nazwom dyscyplin naukowych. Zaprezentowane dane
pokazują pewne tendencje językowe oraz poznawcze i pozwalają na
ostrożne ekstrapolacje dotyczące funkcjonowania tego typu form.
W kontekście tej pracy powraca problem, na który zwrócili uwagę
Krysiak i Krysiak (2012):
175
Adrian P. Krysiak, Łukasz Rodzik
[…] interesujące jest, kiedy słowniki odnotują nazwy neuroprawo, neuromarketing, neuroradiologia, neurofilozofia,
jak również nowsze i niepojawiające się na razie zbyt często
na kartach książek i artykułów naukowych, na przykład
neurokognitywistyka, czy wreszcie takie jak neuroparazytolingwistyka, która co prawda jeszcze nie powstała, ale być
może kiedyś powstanie.
Ekspansja perspektywy biomedycznej jest faktem. Również
dyscypliny humanistyczne będą musiały wcześniej czy później
zacząć korzystać z metodologii nauk przyrodniczych7. Nie tylko
wszak samozadowolenie prowadzi do naukowej śmierci badacza,
lecz przede wszystkim ignorancja.
Bibliografia
Bańko, Mirosław (red.)(2006): Multimedialny szkolny słownik języka
polskiego PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN (wersja
elektroniczna 2.0) [= MSSJP].
Bańko, Mirosław (red.)(2010): Wielki słownik wyrazów obcych PWN.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSWO].
Dubisz, Stanisław (red.)(2006): Uniwersalny słownik języka polskiego
PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN (wersja elektroniczna
2.0) [=USJP].
Dunaj, Bogusław (red.)(1996): Słownik współczesnego języka polskiego.
Warszawa: Wydawnictwo Wilga [= SWJP].
Gałkowski, Tadeusz/Szeląg, Elżbieta/Jastrzębowska, Grażyna (red.)
(2005): Podstawy neurologopedii. Opole: Wydawnictwo Uniwersytetu
Opolskiego.
Jaśkowski, Piotr (2009): Neuronauka poznawcza, czyli jak mózg tworzy
umysł. Warszawa: Vizja Press & IT.
Krysiak, Adrian P. (2012): „Akronimy nazw jednostek nozologicznych
we współczesnym polskojęzycznym piśmiennictwie neuropsychologicznym i neuropsychiatrycznym”(w przygotowaniu).
7
176
Niektóre, w tym pewne działy językoznawstwa, już to czynią (por. Nowakowski
2006: 144).
Jednostki leksykalne o członie inicjalnym neuro- we współczesnej polskiej praktyce...
Krysiak, Adrian P./Krysiak, Ewa (2012): „W poszukiwaniu neurodziedzin.
Nazwy dyscyplin naukowych o członie inicjalnym neuro- na przykładzie
wybranych podręczników akademickich” (w przygotowaniu).
Markowski, Andrzej (red.)(2004): Wielki słownik poprawnej polszczyzny
PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSPP].
Markowski, Andrzej/Pawelec, Radosław (2001): Wielki słownik wyrazów
obcych i trudnych. Kraków: Wydawnictwo Wilga [= WSWOiT].
Nowakowski, Paweł (2006): „Emocjonalne podłoże wypowiedzi
językowych. Zarys problematyki z perspektywy biolingwistyki”. [w:]
Nowak, Piotr/Nowakowski, Paweł (red.): Język, Komunikacja, Informacja. Poznań: Sorus, 143–155.
Polański, Edward (red.)(2010): Wielki słownik ortograficzny PWN. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= WSO].
Sadowski, Bogdan (2001): Biologiczne mechanizmy zachowania się ludzi
i zwierząt. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Szymczak, Mieczysław (red.)(1994): Słownik języka polskiego PWN.
Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN [= SJP].
177
178
Małgorzata Miśtal
(Poznań)
Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine
deutsch-polnische Analyse
Comparative Analysis of German and Polish
Animalistic Phraseology
This paper aims to compare German and Polish animalistic phraseology. A method of juxtaposition analysis was applied in order
to provide a possibly clear introduction to the topic of the Polish
equivalents of German phrases containing names of animals. A more
thorough analysis of some of the most interesting German-Polish
phrase comparisons was enhanced with the information of possible
etymology of those phrases with special focus on the similarities
and differences between both languages.
0. Einleitung
Die folgende Arbeit handelt von den Unterschieden in der
deutsch-polnischen Tierphraseologie. Deren Ziel ist es, die Unterschiede und ihre Gründe in den Sprichwörtern und den phraseologischen Wendungen in diesen zwei Sprachen zu erläutern. Die
Phraseologie ist ein Bereich der Sprachwissenschaft, der einerseits
die Sprache bei richtiger Anwendung bereichert, aber beim wortwörtlichen Übersetzen von Wendungen zu kommunikativen Missverständnissenführen kann.
179
Małgorzata Miśtal
1. Zur Tierphraseologie
In der Tierphraseologie dominieren vor allem komparative
Phraseologismen. Es lässt sich auf diesem Gebiet regelmäßig eine
negative Bewertung beobachten. Diese negative Einstellung wird am
häufigsten mit den Nutztieren wie z.B. das Pferd oder die Kuh oder
mit den Tieren, die den Menschen im Alltag begleiten, ausgedrückt
(vgl. Rak 2007:6).
Die wesentlichsten semantischen Eigenschaften der Tierphraseologie sind nach Rak (2007:14):
1. Zweischichtigkeit – sie besteht darin, dass neben einem
wörtlichen Bild, das von der syntaktischen Struktur
gebildet wird, eine übertragene Bedeutung entsteht:
da kommt der Fuchs zum Loch heraus «wyszło szydło
z worka».
2. Doppelmotivation – den Tieren werden negative Eigenschaften zugeschrieben, zum Beispiel: der Esel geht voran/nennt sich zuerst«im kto głupszy, tym śmielszy».
3. Expressive und bewertende Kennzeichnung – Expressivität und Bewertung treten am häufigsten gleichzeitig
auf und bilden eine konnotative Komponente der Bedeutung von Tiernamen, ein Beispiel: głupi jak osioł
«dumm wie ein Esel».
2. Die Einteilung der phraseologischen Wendungen
Ich habe den Versuch unternommen, deutsche phraseologische
Wendungen, die einen Tiernamen bzw. ein davon abgeleitetes Derivat enthalten, ihren polnischen Äquivalenten gegenüberzustellen.
Dabei wird von solchen polnischen Entsprechungen abgesehen,
die die gleiche lexikalische Zusammensetzung aufweisen wie im
Deutschen, z.B. eine Katze im Sack kaufen – poln. kupować kota
w worku.
Deutsche und polnische Redensarten bilden Paare, die in vier
Gruppen aufgeteilt werden können:
180
Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse
1. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen
Entsprechung, in der die gleiche Tierbezeichnung auftritt, aber andere Bestandteile dieser Wendung, z.B. das
Verb, die Konstruktion o.Ä. abweichend sind.
2. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen
Entsprechung, in der ein anderer Tiername vorhanden
ist, die übrigen Komponenten können übereinstimmend
oder abweichend sein.
3. Deutsche idiomatische Wendungen mit ihrer polnischen
Entsprechung, in der kein Tiername auftritt.
4. Deutsche idiomatische Wendungen mit keiner phraseologischen Entsprechung in polnischer Sprache.
Ich habe mein Korpus aus den Wendungen gebildet, die ich in
deutschen, deutsch-polnischen oder polnischen Sprichwörterbüchern, Wörterbüchern mit Redewendungen o. Ä. gefunden habe. Das
Korpus besteht aus 210 Wendungen. Manche deutschen Phraseologismen können beispielsweise zwei oder mehr polnische Äquivalente, die einer der oben genannten Gruppen (1, 2, 3, 4) gehören.
3. Statistik
Im Folgenden wird dargestellt, welche von den vier oben genannten Gruppen von Idiomen am zahlreichsten vertreten sind. Die
meisten Phraseologismen – 35% – zählen zu der dritten Gruppe, also
zu den deutschen Wendungen mit einem polnischen Äquivalent,
das phraseologisch realisiert wird, aber keinen Tiernamen enthält.
Die zweite Gruppe – 30% – bilden polnische Äquivalente, in denen
eine phraseologische Wendung mit einem anderen Tiernamen als im
deutschen Ausgangsidiom benutzt wird. Die vorletzte Gruppe mit
26% ist die vierte Gruppe, also deutsche phraseologische Wendungen, für die ich keine phraseologische Entsprechung im Polnischen
gefunden habe. In der letzten Gruppe, die 9% aller Wendungen
ausmacht, können deutsche Wendungen auf Polnisch mithilfe von
Phraseologismen, die einen anderen Tiernamen beinhalten als in
181
Małgorzata Miśtal
der deutschen Wendung, übersetzt werden. Daraus kann man den
Schluss ziehen, dass keine von den vier ausgewiesenenGruppen
von phraseologischen Wendungen deutlich dominiert. 74% aller
deutschen Phraseologismen aus dem Korpus werden phraseologisch
wiedergegeben, was darauf hinweisen kann, dass bestimmte Lebenssituationen, Verhaltensmuster oder Eigenschaften von Menschen in
beiden Sprachen metaphorisiert sind.
4. Analyse ausgewählter Wendungen
Im Folgenden werden ausgewählte Paare von Wendungen analysiert, die beim Vergleich der beiden Sprachen besonders interessant
zu sein scheinen. Die Analysen und Interpretationen stützen sich auf
verschiedene Quellen – meistens sind das: DUDEN – Deutsches
Universalwörterbuch, DUDEN – Redewendungen und Arbeit von
Maciej Rak Językowo-kulturowy obraz zwierząt utrwalony w animalistycznej frazeologii gwar Gór Świętokrzyskich i Podtatrza
(na tle porównawczym). Manche Redensarten habe ich selbst zu
analysieren versucht.
4.1. Affe
Das erste Tier, dessen Präsenz in der Idiomatik analysiert wird,
ist der Affe. Es tritt natürlich in der Phraseologie in beiden Sprachen auf – im Polnischen sind das solche Wendungen wie małpa!
(Affe!) oder robić z siebie małpę (sich zu einem Affen machen)
oder ähnliche. Auf jeden Fall sind es abwertende Phraseologismen.
Aber die deutsche Phraseologie hat ein viel ausgebauteres Inventar
an Wendungen mit diesem Tiernamen: sich einen Affen antrinken,
kaufen (upić się),mich laust der Affe! (zbaraniałem), oder jemanden
zum Affen machen – (zrobić kogoś w konia). Also hat dieser Tiername
in der deutschen Phraseologie viel mehr Eigenschaften als małpa
182
Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse
(Affe) im Polnischen\ – das sind unter anderem die Trunksucht oder
die Dummheit.
4.2.Pferd + Bär
Der polnische Spruch zrobić kogoś w konia ist auch ins Deutsche
als jemandem einen Bären aufbinden zu übersetzen. Der Hintersinn
der deutschen Redensart beruht darauf, dass wenn man jemandem
einen Bären auf den Rücken aufbindet, muss er sofort merken, dass
es unmöglich ist, es unbemerkt zu machen (vgl. DUDEN 2007:246 ).
Die polnische Bedeutung ist meiner Meinung nach damit verbunden,
dass wenn man einen Menschen täuscht, und denkt, dass er es nicht
bemerkt, man ihn als beschränkt wahrnimmt – wie ein Pferd, das
Scheuklappen trägt und sich nur zur Körperarbeit eignet, bei der
man gar nicht denken muss.Dieser Spruch wie auch der folgende:
koń by się uśmiał (da lachen ja die Hühner!) bestätigen, dass das
Pferd in polnischer Phraseologie viel geringer geschätzt wird als
in der deutschen Sprache, wo es meistens mitKraft wie im Spruch
das hält ja kein Pferd aus! (to jest nie do zniesienia) oder mit einem
guten Mitarbeiter, wie in der Wendung das beste Pferd im Stall sein
(być najlepszym pracownikiem), assoziiert wird.
Am Beispiel des nächsten Phraseologismus mit dem Tiernamen
Pferd, nämlich wer keine Pferde hat, der ackert mit Ochsen – kto nie
ma wołów i krowami orze tritt die unterschiedliche wirtschaftliche
Lage in den beiden Ländern hervor. Im Deutschen gilt der Ochse
als ein Tier, das als Ersatz für das Pferd eingesetzt werden kann.
Die Pferde eignen sich zum Pflügen am besten, weil sie stärker als
die Ochsen sind. Im Polnischen wird der Ochse der Kuh gegenübergestellt. Die Kuh ist das weibliche Gegenstück des Ochsen
und es ruft sofort die Assoziation hervor, dass das weibliche Tier
schwächer ist und deswegen eignet es sich weniger zum Pflügen.
Der Unterschied zwischen den Tieren, die im Polnischen und im
Deutschen auftreten, besteht meiner Meinung nach darin, dass die
wirtschaftliche Situation in Polen schlechter als in Deutschland war.
Der Ochse ist in der polnischen Wendung ein erwünschtes Tier, im
183
Małgorzata Miśtal
Deutschen pflügt man laut dieses Spruchs mithilfe des Ochsen nur
im Falle, wenn kein Pferd zur Verfügung steht, beziehungsweise
wenn man es sich nicht leisten kann. Pferde sind teurer, deswegen
war in der polnischen Dorfrealität nicht einmal die Rede von ihnen,
der Ochse war in Polen der Gipfel des Luxus, in Deutschland ganz
im Gegenteil.
4.3. Das Modell der Familie auf dem Lande
Das nächste Paar von Wendungen und die Verhältnisse, die
es darstellt, sind auch stark mit der Dorfrealität verbunden. Das
deutsch-polnische Paar der Wendungen kräht die Henne und beißt
den Hahn, steht’s dem Haus übel an – bieda w zagrodzie, gdzie
krowa wołu bodzie spricht die Frage der Rollenverteilung in der
Familie an. Obwohl in beiden Sprüchen ein anderes Paar von Tieren
auftritt– die Henne mit dem Hahn und die Kuh mit dem Ochsen
– bleibt der Sinn gleich. Es geht darum, dass das friedliche Familienleben bedroht ist, wenn der weibliche Teil sich Dreistigkeiten
herausnimmt und den männlichen demütigt. Das ist natürlich mit
dem stereotypen patriarchalischen Modell der Familie verbunden,
das am stärksten auf dem Land gefestigt war und es sogar noch immer ist. Die Frauen sollen demnach nichts zu sagen haben und ihren
Mann ohne Rücksicht auf alle Umstände achten. Laut dieses Idioms
glaubte man, dass wenn die Frau das Sagen hat, dem Haushalt ein
Unglück bevorsteht. In beiden Sprachen treten Tiernamen auf, die
vor allem auf dem Lande gezüchtet werden, was auf die Herkunft
dieser Wendung hinweisen kann.
4.4. Schwein
Wenn schon die Tiere, die mit dem Landleben verbunden sind,
erwähnt werden, sollte manauch das Auftreten des Schweins in der
Phraseologie beider Sprachen unter die Lupe nehmen. Im Deutschen
und im Polnischen gibt es Wendungen, die es negativ darstellen –
184
Phraseologismen mit Tierbezeichnungen – eine deutsch-polnische Analyse
im Polnischen gibt es beispielsweise einen Schimpfnamen świnia!
(Schwein!), der beleidigend ist. Im Deutschen haben wir folgende
Wendungen: du faules Schwein (ty leniwa świnio) oder den Schweinen wird alles Schwein (kto jest zdemoralizowany, we wszystkim
widzi coś złego). Trotzdem kennt die deutsche Phraseologie auch
einen positiven Aspekt dieses Tieres, nämlich Schwein haben – mieć
szczęście. Dieser Aspekt des Schweins fehlt im Polnischen, hier wird
es nur negativ dargestellt.
4.5. Hund und Katze
Bei den Wendungen, in denen der Hund und die Katze auftreten,
lassen sich weitgehende Ähnlichkeiten zwischen den beiden Sprachen beobachten. Sie weisen keinen größeren Wert in den beiden
Kulturen auf. Der Hund wird in beiden Sprachen in den gleichen,
abwertenden Kontext gestellt (damit lockt man keinen Hund hinter
dem Ofen hervor – nawet pies z kulawąnogą się tym nie zainteresuje). Erwähnenswert ist jedoch das Faktum, dass in den Wendungen
mit die Katze ein unerheblicher Unterschied liegt. Dieses Tier wird
nach meiner Analyse im Polnischen günstiger als im Deutschen
präsentiert, wobei in der polnischen Sprache dem Hund die Rolle
des meistens geringgeschätzten Tieres zukommt. Dieses Phänomen
wird an zwei Beispielen deutlich: das ist alles für die Katze (to się
zda psu na buty)und wir haben wohl Speck, aber nicht für die Katze
(nie dla psa kiełbasa).
4.6. Kuckuck
Für polnische Deutschlernende ist es auch wichtig, sich die
deutschen Phraseologismen mit dem Kuckuck zu merken. Er wird in
Analogie zu dem Teufel in der polnischen Phraseologie dargestellt,
was folgende Beispiele bestätigen können: scher dich zum Kuckuck
– idź do diabła, das weiß der Kuckuck – diabli wiedząoder das Geld
ist zum Kuckuck – pieniądze diabli wzięli.
185
5. Ausblick
Das Beispiel mit dem Kuckuck zeigt sehr deutlich, dass man beim
Umgang mit der Phraseologie einer Fremdsprache sehr vorsichtig
vorgehen sollte. Obwohl es für die Polenselbstverständlich ist, dass
am sogenannten Arsch der Welt (na zadupiu) der Teufel gute Nacht
sagt, muss man in jeder Situation sicher sein, ob es sich manchmal
nicht Fuchs und Hase Gute Nacht sagen. Die Assoziation des Teufels
mit dem Kuckuck kann für die Polen genauso abstrakt scheinen wie
das häufige Auftreten des Affen in der deutschen Phraseologie, was
darauf hindeutet, dass nicht nur die Tiere, die am häufigsten mit dem
Menschen leben wie der Hund oder die Katze, in der Phraseologie
vorkommen, sondern auch die exotischen wie der Affe, was aber
natürlich viel seltener zu beobachten ist.
Literaturverzeichnis
Burger, Harald (1998): Phraseologie: Eine Einführung am Beispiel des
Deutschen. Berlin: Schmidt Erich Verlag.
Kunkel-Razum, Kathrin/Scholze-Stubenrecht, Werner/Wermke, Matthias
(2007):DUDEN Deutsches Universalwörterbuch. Mannheim: Dudenverlag.
Scholze-Stubenrecht, Werner/Drosdowski, Günther (1992): DUDEN
Redewendungen und sprichwörtliche Redensarten, Wörterbuch der
deutschen Idiomatik, Band 11. Mannheim: Dudenverlag.
Rak, Maciej (2007): Językowo-kulturowy obraz zwierząt utrwalony w animalistycznej frazeologii gwar Gór Świętokrzyskich i Podtatrza (na tle
porównawczym). Kraków: Wydawnictwo «scriptum».
Fleischer, Wolfgang (1982): Phraseologie der deutschen Gegenwartssprache. Leipzig: VEB Bibliographisches Institut.
186
Marcin Opacki
(Warszawa)
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
This work explores the prospect of interpreting interlanguages
as autonomous adaptable inferential grammars. The formation of
these grammars is, in many ways, analogous to pidgin and creole
formation whereby the process of creolization is seen as evidence
of IL grammaticality. The author advocates that learner languages
emerge from the complex interactions of an underlying language
processor and various processability constraints which are inherent
in specific grammatical features. The constraints form a hierarchy
of processability which makes certain structures easier to acquire
than others, ultimately imposing an acquisitional hierarchy similar
to Krashen’s Natural Order (1982). This would explain the recently
reported acquisitional patterns in SLA (Ellis 1994). In this view,
instances of processing failure are the main source of learner failure, while the focus of instruction shifts towards overcoming the
“un-process-able”.
1. Introduction
To liberate one’s mind through a foreign language, one must first
navigate one’s way through the tangled undergrowth of unfamiliar
grammatical woodlands. To undertake this, one begins charting the
unknown domain based on what one has seen along the way. The
knowledge, or ontology, that one’s chart represents is, to all intents
and purposes, interlanguage.
Metaphors aside, an interlanguage is simply learner language, an
intermediary system between one’s native language and the target
language that one has set upon to learn. The term came into usein the
187
Marcin Opacki
wake of aseminal work bySelinker (1972), who, as an advocate of
the psycholinguistic approach, saw a need to shift the focus of SLA
research towards learner experiences. The main theme of this approach was to study the learning process as an inferential mechanism,
a process possessed of its own unique dynamics that was not simply
a product of the L1 and L2, but an entity engendered by complex
interactions of various formants. An interlanguage can be compared
to a map in the sense that it represents what one’s mind knows about
the other language, just as a chart represents what one knows about
a foreign land; and like a map, it can be an accurate or inaccurate
representation of what it signifies. To generalize, one can state that
an interlanguage is a non-native idiolect of the target language and
that successful L2 learning transpires when this idiolect matches at
least one dialect of the TL in terms of salient features.
Native languages differ from interlanguages in many ways, but
it can be argued that both are highly systematic and both follow an
acquisitional hierarchy, while being outfitted with quantitatively
and qualitatively different processing mechanisms. Following this
line of thought, it is only natural to assume that ILs should be studied via a dedicated paradigm. But there is more to interlanguage
autonomy than a solid conceptual foundation, justifying research
from an epistemological perspective; the theory stands supported
by a remarkably large body of data.
A plethora of studies (Ellis 1994, Håkansson et al., 2002, Pienemann 2005, Plag 2008) demonstrate quite credibly that the rules
of interlanguage do not necessarily project from the L1 or the L2.
Moreover, these studies show that the emergent structures are astoundingly regular and can be accurately predicted once appropriate
frameworks are applied (Krashen 1982).
2. Objectives of Interlanguage Study
Interlanguage formation, as an immediate, observable outcome of
language contact, is a treasure trove of opportunities when it comes
to studying the properties inherent to human language.
188
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
As dynamic, non-linear ontologies, or emergent systems of rules
and expectations, interlanguages are subject to inevitable restructuring. This spot-on observation, made by Selinker (1972), Adjeman
(1976), Corder (Ellis 1994), Eckman (Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005) and Schwartz and Sprouse (Ellis and Barkhuizen 2005),
remains the driving force behind interlanguage theory. The study
of the formation and re-formation of learner grammars is central
to a better understanding of what constitutes the language learning
process; specifically, in determining what is linguistically universal,
what can be built upon regarding methodology, whether and in what
way it relates to first language acquisition, and so on. Examining the
extremes of the acquisitional hierarchy of L1s and ILs might help to
flesh out and define what is universally simple and what is universally
difficult to second language learners, something that has come to
be accepted as undeterminable due to linguistic relativity, following
Whorf’s critique of Ogden’s Basic English (Carrol 1964).
3. Formants and Features of Interlanguage
Various formants of interlanguage have been proposed by numerous works written to date. In his introductory work, Selinker (1972)
enumerates linguistic transfer, transfer of training, L2 learning and
communication strategies, and overgeneralization of TL material.
Ellis (1990) simplifies the list noting: transfer, general learning
mechanisms, and input. Gozdawa-Gołębiowski (2003) provides
a detailed evaluation of the most prominent models. These works
converge mainly upon the notion that an intermediary linguistic system is indeed formed when one begins learning a second language,
while providing qualitatively and quantitatively opposing stances on
issues such as the role of, and level of access to, Universal Grammar (hence partial access, full access, etc.) and L1 transfer (i.e.: no
transfer, partial, and full).
Throughout the years, scholars have ascribed an array of characteristic features to interlanguage. Most (Selinker 1972, Ellis 1994,
Ellis and Barkhuizen 2005, Plag 2005) advocate, albeit with some
189
Marcin Opacki
quantitative variance in stances, that interlanguages are grammars,
or at least bear some features of grammaticality. Unlike natural languages, however, they are unstable and susceptible to restructuring.
There is also relative agreement in regards to the possible onset of
fossilization (Selinker 1972, Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen 2005).
In other words, it is widely accepted that there comes a point in
the learning process when the learner no longer progresses, which
naturally presents a significant challenge to FL teachers. Hence,
most interlanguage frameworks, barring those which build upon
Full Access, assume TL unattainability; an assumption with which
the author concurs.
The theoretically sound view propounded by Larsen-Freeman
(Ellis and Barkhuizen 2005) should certainly be placed among the
most interesting and innovative models of SLA. By applying the
framework of chaos theory and Complexity Science, Larsen-Freeman
notes that interlanguage grammars bear evident marks of a Complex
Adaptive System, an inferential structure formed not by the sum of
its parts, but by the interactions of said parts. Indeed, the similarities are prominent. For one, interlanguages are non-linear, because
a learner’s progress is not necessarily predicated upon the quantity
of input. A prolonged period of exposure or instruction can be to no
avail, while a seemingly trivial observation can lead to a paradigm
shift. In a certain sense, this means that interlanguages violate the
principle of mass conservation.
In this view, fossilization corresponds to the settling, or eventual
stabilization of the grammar. It is nothing else than this unique correspondence that allows one to interpret the entire process of second
language learning as the restructuring of an Adaptive Inferential
Grammar. By taking on this perspective, one is able to designate
a clear, context-specific learner goal. When the learning process
is seen as a set of subsequent states of flux, then a desirable state
automatically becomes the goal of learning.
190
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
4. Natural Interlanguage
Adjemian (1976) and Eckman (Ellis 1994, Ellis and Barkhuizen
2005) put forward the argument that interlanguages are inherently
analogous to natural languages, and hence are subject to the same
constraints. Selinker (1972), suggests that interlanguages might
adhere to several linguistic universals. The implication born of these
statements is that the system of a learner language is grammatical
and rule-based (Selinker 1972, Ellis, 1994, Gozdawa-Gołębiowski
2003). But perhaps the most significant message to convey at this
point is that the rules that govern interlanguage seem to be distinct
relative to both the native language and the target language (Ellis
1994, Håkansson et al. 2002, Di Base et al. 2005, Pienemann 2005,
Plag 2008). This is not to state that an interlanguage does not aim to
approximate the target language, as it very much does; but, research
needs to focus on the manner of reaching the goal, not the goal itself.
It would seem that interlanguages are formed around a common
skeleton of constraints.
Due to an array of prominent similarities, it is not out of place to
compare interlanguages to creoles, such as Tok Pisin, the Hawaiian
Creole Language, or pidgins, such as Russenorsk. It is more than
likely that the formation of pidgins and their ultimate transition
into creoles is governed by the same principles as interlanguage
development.
A pidgin can be regarded a sort of “dialectal interlanguage” while
a creole could be deemed a native language extrapolated from the
underlying natural features of the pidgin to which children were
exposed. A principally similar interpretation has been proposed
erstwhile by Plag (2008), who points out that interlanguage formation and creolization share many common features, including
syntagmatic and paradigmatic development patterns. What I find of
particular importance is that when pidgins and creoles are formed,
completely novel structures tend to emerge, such that do not reflect
the grammars of individual lexifier languages. It has to be stressed
that these structures are similar across various creoles, which Plag
191
Marcin Opacki
(2008) justifies by way of calling upon Pienemann’s (2005) Processability Theory. An identical phenomenon has been reported to
occur in the course of interlanguage development (Håkansson et al.
2002, Gozdawa-Gołębiowski 2003, Di Base et al. 2005, Pienemann
2005).
Following Plag, I would even go as far as to argue that creoles,
and to a lesser extent pidgins, are, so to speak, “interlanguages that
went dialectal”, becoming culturally established in the fullness
of time. In order for this to happen, at some point, the children of
pidgin-speaking parents had to acquire the mixed language they
heard as their L1. I am inclined to conjecture that this could not have
been possible if the ILs spoken in the environment of these children
were not grammatical and systematic in nature. To this end, I would
argue that the, as it were, “acquirability” of interlanguages, given
Plag’s (2008) Interlangauge Hypothesis, is evidence of systematicity. When being exposed to a pidgin the child is not presented with
sufficient data to infer a grammar which is incomplete in nature. For
this reason, it is likely that the child acquires only those features of
a pidgin which are fully grammatical, the remainder being peripheral
properties which remain ignored.
Simply put, the notion that interlanguages should be regarded as
unique, but fully-fledged, grammars rather than incomplete target
language grammars is an appealing perspective that merits consideration and further study. Common development patterns may be
evidential of either universal facilities that even adults call upon
when processing a foreign language, or universal constraints that all
L2 learners struggle with. The author of this work leans towards the
latter interpretation. The exciting prospect associated with studying
pidgins and creoles is the possibility of extrapolating universally
processable linguistic features, furthering the quest for a thus far
elusive, but theoretically plausible, Natural Order (Dulay and Burt
1974, Krashen 1982).
192
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
5. Orders and Hierarchies
Numerous frequency studies of functional morphemes and
syntactic structures, suggest that interlanguage formation follows
a recurrent, though not immutable, pattern of acquisition (Krashen
1982, Ellis 1994, Håkansson et al. 2002, Di Base 2005, Ellis and
Barkhuizen 2005, Pienemann 2005, Plag 2008). This is to say that
certain structures are acquired before others despite roughly even
distribution in the input (Krashen 1982). This pattern is analogous
in principle to first language acquisition in the sense that it forms
a kind of cross-linguistic hierarchy; however, it is markedly different
in terms of order and significance of stimuli and instruction; it is also
an observable fact that it is quantitatively inferior as far as efficacy
and success rate is concerned (Ellis 1994, Krashen 1982).
While one can easily entertain the notion that it is easier to learn
a foreign language when it shares several typological or phylogenetic
features with one’s mother tongue, such a conjecture would stand
contrary to available data. The influence that the L1 may have on
IL formation does not necessarily reflect logical intuitions and expectations. It has been observed (Ellis 1994, Håkansson et al. 2002,
Ellis and Barkhuizen 2005, Di Base et al. 2005, Pienemann 2005)
that learners tend to form intermediary structures that are neither
L1- nor L2-specific (cf. Pidginisation according to Plag 2008). For
instance, Håkansson et al. (2002) report that Swedish students of
German do not take advantage of typological proximity and use
a canonical word order when approximating the grammar of the
L2. They thus develop their IL via the same hierarchy as learners
that do not have the option of calling upon typological similarities.
In a similar study, Di Base et al. (2005) note that English learners
of Japanese virtually never transfer their native SVX word order
when producing Japanese utterances, even in the earliest stages of
learning. This claim puts into question the validity of all models that
assume Full Transfer (Gozdawa-Gołębiowski 2003), i.e.: models in
which the initial state of the L2 is the L1 final state. This being the
case, what is the origin of transfer?
193
Marcin Opacki
To date, the phenomenon of negotiating one’s way through the
meanders of a foreign grammar has been justified by way of a precession of underlying semantics in organizing syntactic structure. This
is known as Unmarked Alignment or Lexical Mapping (Pienemann
2005); and it is purportedly due to this mechanism that a speaker
of a Subject-Prominent language is capable of properly structuring
a Topic-Prominent tongue. Thus, the human mind appears to come
equipped with a means of overcoming typological differences. This
being the case, one must query into what limits L2 learning. Processability Constraints (Håkansson et al. 2002, Pienemann 2005)
are a likely culprit.
What is striking is that oftentimes evidence for the constant
struggle between Lexical Mapping and ProcessabilityConstraints
is noticed by L2 speakers themselves. Shapira (James 1998) reports
the case of a 25-year-old Venezuelan migrant worker who produced
marked output, but was fully aware of what was missing in her
speech. In her own words, she noted that she focuses on lexical
items, but has problems with functional units, and inflectional third
person suffixes. It is astounding that L2 learners have a profound
understanding of their own limitations, but are still unable to cope
with them (cf. performance vs. competence). The precession of
lexical items over functional ones with a simultaneous inability to
overcome self-perceived linguistic inadequacies is a sign that some
structures are difficult to use despite adequate input.
The existence of Processability Constraints has two major
implications. One is that typological proximity facilitates learning
only in regards to structures which are ranked low in the so called
Processability Hierarchy (Pienemann et al. 2005), i.e.: those which
are harder for learners to assimilate. The other is that some linguistic
features take more time to process for both in FLA and SLA. This,
of course, does not negate the assumption that L1 acquisition may
be moderated by far superior facilities of which its L2 counterpart
is devoid.
194
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
6. Constraints in FLA and SLA/SLL
Two properties are regarded as givens as far as first language
acquisition is concerned: the first is that children acquire language
in stages; the second, that they make errors. One can justify the
existence of these two properties either by invoking human biology,
and the subsequent developmental milestones of the maturing brain
(Montressori 1949, 1963), or through Processability Constraints
(Pienemann 2005). Ultimately, FLA is most likely a result of both.
Simply put, although the child’s brain, and the mind which it engenders, is a powerful processor, it still needs some time to handle more
complex instances of symbol manipulation. Consider the possibility
that some structures might be more difficult to parse regardless if
the processor is domain specific or not.
This is to say that L1 acquisition is also subject to processing
constraints. A study by Schlyter and Håkansson (Håkansson et al.
2002) demonstrates that the dominant language in bilinguals may
be the one whose features are easier to process, as shown by the
one way transfer of French XSV into Swedish XVS in SwedishFrench bilinguals. One can conclude that the XVS word order is
less processable than XSV, which, in turn, suggests a natural order
of V and S transposition. Through what he calls the Initial Syntax
Hypothesis, Platzak (1996) indulges in an even bolder claim, suggesting a universal initial word order of SVX, which changes only
later on, as language is acquired.
Second language acquisition is different in the sense that the brain
is already developed; hence, there are no developmental milestones
such as the Sensitive Period (Montressori 1949, 1963). Nevertheless,
the structure of language itself, specifically the processability of its
structures remains a factor, i.e.: some structures are still harder to
take in than others.
195
Marcin Opacki
7. Conclusions and Implications
This work aims to propound that interlanguage should not be
regarded as a transitory construct between two languages, but rather
as an autonomous adaptable inferential grammar engendered by
a manner of acquisitional processor. Every single rule in a learner’s
grammar is thus a reflection of processing mechanisms, while every
setback a sign of processing failure. The immediate origin of the
processor, i.e.: whether it is an inherent domain-specific mechanism,
a kind of cognitive mapping, or simply a result of brain physiology,
will likely remain an issue of much debate, meriting a study of its
own.
Data which point towards the existence of recurrent acquisitional
patters (Ellis 1994, Krashen 1982) combined with an apparent downplay of typological proximity make a processability-based paradigm
viable. It is thus likely that interlanguage formation is a form of
interplay between categorical mapping (Pienemann 2005), or the
speaker’s desire to express relations of meaning through symbol
manipulation, and the processability of the formal structures present in the grammar of the target language, or functional mapping
(Pienemann 2005), culminating in a perceived natural order of
acquisition.
It must be stressed, however, that the order brought about by
processability constraints is not a rigid hierarchy, but rather a relative algorithm, quite similar to syllable structure; hence, it is in all
likelihood that it allows omission, while disallowing scrambling of
any kind, i.e.: A  C is just as acceptable as A  B  C, but A 
C  B constitutes a violation. The hierarchy itself isthus likely to
be universal in nature, but the peripheral typological features of individual languages create the illusion of slightly different orders.
As far as modelling IL development is concerned, the author of
this word feels that Complexity Theory offers lavish boons that can be
taken advantage of. This approach promises to resolve at least some
of the problems that stem directly from the nature of intermediary
grammars, such as non-linearity and adaptability.
196
Interlanguage: a Sui Generis Grammar
Ultimately, because the processability of specific formal features
seems to have a profound effect on acquisitional order, the role of
teaching in SLA boils down to the following question: Can processability be nurtured by overt instruction? If so, then how? Should
strategies such as drills return to grace and acquire a new kind of
significance in SLA? As is often the case, there is no agreement
on the issue; but there is strong evidence (Håkansson et al. 2002,
DiBase et al. 2005, Pienemann 2005) in favour of the conjecture that
processability issues can be overcome through proceduralization.
Aside from theory craft, this paper lacks the resources to provide an
answer to an issue of this magnitude; but, it will stress the importance
of thorough and educated inquiry into the matter.
References
Adjemian, Christian (1987): “On the Nature of Interlanguage Systems”.
Language Learning 26, 297–320.
Carroll, John/Chase, Steward. Language, Thought, and Reality: Selected
Writings of Benjamin Lee Whorf. Cambridge, MA. MIT Press.
Cukor-Avila, Patricia. (2003): “The Complex Grammatical History of
African–American and White Vernaculars in the South” [w:] Nagel,
S.J./Sanders, S.L: English in the Southern United States. Cambridge:
Cambridge University Press.
Di Biase, Bruno/Håkansson, Gisela/Kawaguchi, Satomi/Pienemann,
Manfred(2005): “Processing constraints on L1 transfer”. [w:] Kroll,
J. F.; De Groot, A. M. B.: Handbook of Bilingualism: Psycholinguistic
Approaches. Oxford: Oxford University Press.
Ellis, Rod (1994): The Study of Second Language Acquisition. Oxford:
Oxford University Press.
Ellis, Rod./Barkhuizen Gary (2005): “Analysing Learner Language” [w:]
Oxford Applied Linguistics. Oxford: Oxford University Press.
Gozdawa-Gołębiowski, Romuald (2003): Interlanguage Formation:
A Study of the Triggering Mechanisms. Warsaw: Institute of English
Studies, Warsaw University.
Håkansson, Gisela./Pinemann, Manfred/Sayehli, Susan (2002): “Transfer
and typological proximity in the context of second language processing”. Second Language Research, No. 3, 250–273.
197
Krashen, Steven(1982): Principles and Practice in Second Language
Acquisition. Oxford: Pergamon Press.
Montessori, Maria (1963): The Secret Of Childhood. New York: Ballantine
Books, p. 38.
Plag, Ingo (2008): “Creoles as Interlanguages: Inflectional Morphology”.
Journal of Pidgin and Creole Languages, 23.1, 109–130.
Platzak, Christer (1996): “The Initial Hypothesis of Syntax”. [w:] Clahsen,
H.: Generative perspectives on Language acquisition. Amsterdam:
John Benjamin.
Pienemann, Manfred (2005): Cross-Lingistic Aspects of Processability
Theory. Amsterdam: John Benjamins.
Selinker, Larry (1972): “Interlanguage”. International Review of Applied
Linguistics, 10, 209–241.
198
Michał Piosik
(Poznań)
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im
gesprochenen Deutsch und der Erststelle im
gesprochenen Polnisch. Ein korpusbasierter
Vergleich der Sprache in Talkshows
Forms of a preverbal topological field in spoken
German and Polish. A corpus-based analysis of the
language of talkshows
The main aim of this paper is to compare and contrast syntactic
structures of a preverbal topological field (Vorfeld/Erstselle) in spoken German and Polish. The corpus-based analysis was conducted
on the basis of the topological field model from German linguistics
and Darski’s model of linguistic analysis (2004/2010).It was found
that the preverbal position in both languages—despite great topological differences—serves almost the same communicative and
grammatical functions.
1. Einleitung
Das Hauptanliegen des folgenden Beitrages, der größtenteils
auf der Magisterarbeit des Autors (2012) basiert, ist es, die Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes (VF) im gesprochenen Deutsch
und der Erststelle (ES) im gesprochenen Polnisch anhand des für
die Zwecke der Untersuchungen erstellten Korpus1 zweier deutscher
1
Das Verschriftungsverfahren, bei dem das Basistranskript von GAT2 verwendet
wird, wird darüber hinaus durch den für das Projekt „Forschungs- und Lehrkorpus gesprochenes Deutsch“ (FOLK) des Institutes für Deutsche Sprache
199
Michał Piosik
(Britt – der Talk um Eins, Markus Lenz) und zweier polnischer Talkshow-Sendungen (Rozmowy w toku, Kuba Wojewódzki) möglichst
eingehend zu erfassen. Demzufolge strebt die hier vorzunehmende
Analyse die Herausarbeitung von topologischen Gemeinsamkeiten
sowie Unterschieden zwischen den zu vergleichenden Sprachen wie
auch deren Erklärung an, was im Folgenden unter Berücksichtigung
sprachsystematischer, kommunikativer und nicht zuletzt textueller
Faktoren geschieht. Der Beweggrund hierfür war zum einen die
Tatsache, dass die Topologie der Äußerungsstruktur2in der polonistischen Linguistik erst seit kurzem erforscht wird und somit die
diesbezügliche Forschungslage als rudimentär und nicht selten widersprüchlich aufzufassen ist (vgl. Vogelgesang-Doncer 2006: 20ff.).
Zum anderen fußen sowohl die meisten deskriptiven Grammatiken
des Deutschen und des Polnischen (vgl. hierzu Erben 1963, Helbig/
Buscha 2001, Engel 2009, Szober 1953, Nagórko 2007) als auch die
nur spärlich vorhandenen kontrastiven Arbeiten, die es bezwecken,
die Stellungsregularitäten innerhalb der deutschen und polnischen
Sprache einander gegenüberzustellen (sieheEngel et al. 1999: 491ff.,
Vogelgesang-Doncer 2006, Barański 2006), hauptsächlich auf dem
Geschriebenen und liefern daher keine hinreichende Darstellung
der syntaktischen Gegebenheiten im Gesprochenen. Die bereits
angeführten Überlegungen beherzigend wird mit dem vorliegenden
Artikel der Versuch unternommen, einen Beitrag nicht nur zur einzelsprachlichen (deutsch/polnisch) undkontrastiven (deutsch-polnisch)
Topologie-forschung, sondern auch zur Untersuchung der geschriebenen Sprache unter pragma-syntaktischem Aspekt zu leisten.
2
200
(IDS) entwickeltenTranskriptionseditor FOLKER unterstützt (vgl. Selting et
al. 2009: 49ff.).
Da alle im vorliegenden Beitrag durchgeführten Analysen terminologisch auf
dem linguistischen Modell von Darski (2004) fußen, in dem grundlegende
grammatische Begriffe vollumfänglich neu definiert werden, wird im Folgenden
auf die traditionellen und sich an der Schriftsprache orientierenden Termini
„Satz“ sowie „Satzglied“ zugunsten „Äußerung“ (A) und „Äußerungsglied“
(AG) (siehe Darski 2004: 28f.; 195ff.) verzichtet.
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
2. Der topologische Ansatz im Deutschen und im
Polnischen3
Die immer potenziell vorhandene Äußerungsklammer4 gilt
bekanntlich als eine der wichtigsten syntaktischen Eigentümlichkeiten der deutschen Sprache. Sie setzt sich aus einem die linke
Positionsklammer (LPK) konstituierenden Finitumund einem
anderen Äußerungselement5, das die rechte Positionsklammer
(RPK) aufbaut, woraus sich die Untergliederung der syntaktischen
Struktur einer Äußerung in mindestens drei Stellungsfelder (linkes
Feld (LF), Mittelfeld (MF) und rechtes Feld (RF))6 ergibt. Auch im
Polnischen – trotz gravierender Unterschiede zwischen den zu vergleichenden Sprachen in der Stellungsvarianz der verbalen Glieder7.
Erweist sich die regelkonforme und zugleich unmarkierte Aufhebung des Verbalkomplexes als zulässig. Dies führt zur Entstehung
einer verhältnismäßig engen Klammer (vgl. Vogelgesang-Doncer
2006: 60ff., Barański 2006: 53), die die Unterscheidung zwischen
ebenfalls drei separaten Feldern möglich macht (linkes Feld (LF),
Prädikatsfeld (PF) sowie rechtes Feld (RF)) und in Anlehnung an
Barański (2006: 55ff.) als Prädikatsklammer (PK) bezeichnet wird8.
3
4
5
6
7
8
Aus Platzgründen sowie in Anbetracht der Problemstellung wird im folgenden
Kapitel ausschließlich das linke Feld näher präsentiert. Zu den Definitionen der
übrigen Stellungsfelder im Deutschen vgl. Radojewska (2008: 126ff.; 243ff.);
im Polnischen hingegen: Barański (2006: 53ff.).
Gemeint ist ausschließlich der Verbalrahmen im Sinne von Hoberg (1981:
31ff.).
Siehe Radojewska 2008: 96.
Der Umfang sowie die Bezeichnungen der jeweiligen Stellungsfelder können
je nach Forschungsansatz anders ausfallen (siehe dazu Radojewska 2008:
60ff.).
Im Deutschen kann das Leitglied prinzipiell nur an drei, im Polnischen dagegen an allen denkbaren Stellen innerhalb des gesamten Äußerungsschemas
erscheinen.
Besonders hervorzuheben ist dabei, dass sich die Prädikatsklammer im Polnischen durch eine äußerst kleine Potenz auszeichnet und folglich, im Gegensatz
zu ihrer deutschen Entsprechung, nicht alle Äußerungsglieder in einer einfachen
vollständigen Äußerung einzurahmen vermag (vgl. hierzu Barański 2006:
55).
201
Michał Piosik
Die hier vorgenommene Übertragung der Kategorien „Stellungsfeld”
und „Klammer” auf die Äußerungsstruktur des Polnischen wie auch
die vorgeschlagene Erweiterung des traditionellen topologischen
Feldermodells erlauben es, das formale tertium comparationis der
Analyse zu bestimmen. Die Vergleichsgröße bildet nämlich das
unmittelbar auf das Leitglied (AG2)9 folgende Stellungsfeld (VF/
ES), das sowohl im Deutschen als auch im Polnischen lediglich
durch ein mithilfe der Ersatz- oder Frageprobe ermitteltes Äußerungsglied ersten Grades10 besetzt werden kann. Alle weiteren
heraustopikalisierten Einheiten erscheinen, dem angenommenen
Äußerungsschema zufolge, im linken Außenfeld (LAF) und bauen
zusammen mit dem Vorfeld/der Erststelle das linke Feld, d.h. den
gesamten präverbalen Bereich einer Äußerung auf. Das Vorfeld im
Deutschen kann ferner in das eigentliche/enge Vorfeld (e.VF) und
das weite Vorfeld (w.VF) eingeteilt werden, wobei das enge VF in
jeder Kernäußerung obligatorisch zu besetzen ist. Das weite VF
dagegen stellt den markierten Situierungsbereich für die linksversetzten Einheiten dar, die sowohl prosodisch als auch syntaktisch
in die Folgeäußerung integriert sind und im engen VF durch ein
Resumptivum wiederaufgenommen werden (Beleg 1 und 15). In
solchen Fällen kann anhand des paradigmatischen Ersatzes leicht
bewiesen werden, dass die beiden Vorfeldteile als eine Einheitangesehen werden müssen (1a).
Zur Veranschaulichung der bereits diskutierten topologischen
Regularitäten der deutschen und polnischen Sprache sollen die
nachstehenden Tabellen 1 und 2 dienen.
9
Das Finitum der grammatischen Tradition.
Siehe Darski (2004: 196).
10
202
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
LF
LAF
VF
LPK
MF
RPK
(1)den
den
aufschlag’
hat
sie schon
gewaltig
verbessert
[…]1
–
(1a)
den
hat
sie schon
gewaltig
verbessert […]
–
w.VF
–
–
1
–
RF
e.VF
Das zitierte Beispiel stammt aus dem vom Autor für die Zwecke seiner Bachelorarbeit (2010) erstellten Korpus dreier deutschsprachiger Tennisreportagen. Alle
anderen Belege, wenn nicht anders vermerkt, entstammen dem der Analyse
zugrunde gelegten Korpus.
Tabelle 1. Das zusammengesetzte Vorfeld im Deutschen am Beispiel einer
einfachen Äußerung mit einem linksversetzten Ausdruck.
LF
LAF
ES
LPK
(2) EGczy ty CHCIAŁbyś
PF
RPK
mnie
widzieć
naprawdę
RF
w takich
balLAdach
ckliwych jak–=
Tabelle 2. Das vollständig realisierte Schema der Stellungsfelder im
Polnischen am Beispiel einer einfachen vollständigen Äußerung mit dem
besetzten Prädikatsfeld (PF).
Abschließend mussnoch mit Engel et al. (1999: 497) konstatiert
werden, dass die deutschen und polnischen Stellungsfelder als keine
direkten Entsprechungen angesehen werden dürfen. Im Deutschen
sind sie grammatisch interpretierbar, während sie im Polnischen
grundsätzlich als termini technici für lokale (positionelle) Bereiche
in einer Äußerung aufgefasst werden müssen.
203
Michał Piosik
3. Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im Deutschen
und der Erststelle im Polnischen (dargestellt an
ausgewählten Äußerungsgliedern)
Es werden insgesamt 356 einfache und komplexe vollständige
Äußerungen11 im polnischen und 368 im deutschen Transkriptteil der
Analyse unterzogen (siehe Tabelle 3). Das eingliedrig besetzte linke
Feld, das hier mit dem Vorfeld im Deutschen und der Erststelle im
Polnischen gleichgesetzt wird, konnte hingegen in 123 polnischen
(34,5% aller herangezogenen Äußerungen) und 259 deutschen
Belegen (70,4%) festgestellt werden. Es hat sich des Weiteren
ergeben, dass sich die Besetzungsmöglichkeiten des diskutierten
Stellungsfeldes in den behandelten Sprachen – trotz einer beachtlichen sprachsystematisch bedingten Differenz bezüglich der Anzahl
der das eingliedrige linke Feld aufweisenden Äußerungen – durch
eine durchaus ähnliche Zahl an Äußerungsgliedern auszeichnen.
Während im deutschen Korpus zwölf diverse vorfeldfähige12 Äußerungsglieder ermittelt werden, erweisen sich in den polnischen
Verschriftungen 15 unterschiedliche Äußerungs-glieder als erststellenfähig. Die Besonderheiten einiger von ihnen werden im weiteren
Teil des vorliegenden Aufsatzes aus kontrastiver Sicht behandelt
(Kapitel 3.1-3.6).
Die Zahl der komplexen Äußerungen wird allerdings nur auf die Parataxen
beschränkt.
12
Mit „vorfeldfähig“ bzw. „erststellenfähig“ ist hier die den besprochenen
Äußerungsgliedern eigene Fähigkeit, das LF eigenständig zu konstituieren,
gemeint.
11
204
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
POLNISCH
Typ der
Zahl aller
Besetzung
analysierdes linken Zahl
%1
ten ÄußeFeldes (LF)
rungen
Eingliedrige
Besetzung 123
des LF
1
356
DEUTSCH
Zahl aller
analysierZahl
ten Äußerungen
34,5/100 259
368
%
70,4/100
Es werden jeweils zwei prozentuale Werte angegeben. Der erste bezieht sich
auf den Anteil der besprochenen Strukturen an sämtlichen Strukturen desselben
Typs (z.B. Äußerungen mit dem einfach besetzten linken Feld), der andere
hingegen auf den Anteil der diskutierten Einheiten an allen ermittelten Äußerungen.
Tabelle 3.Vergleichender Überblick über die Anzahl der Äußerungen mit
dem eingliedrigen linken Feld.
3.1. Potenzielles Leitglied (AG3)
Typ des
Äußerungsgliedes
Potenzielles
Leitglied (AG3)
POLNISCH
DEUTSCH
Zahl
%
Zahl
%
–
–
2
0,8/0,5
Tabelle 4: Anzahl der potenziellen Leitglieder im Gesamtkorpus.
(3) NB [verHÜtet wird da gar nich;=]
Im analysierten Datenmaterial sind nur zwei Äußerungen belegt
(Tabelle 4), in denen das gewöhnlich die rechte Positionsklammer in
vollständigen Kernäußerungen aufbauende potenzielle Leitglied (3)
in das enge Vorfeld verschoben wurde. Die topologische Frontierung
eines der Prädikatsteile sowie die sie begleitende entsprechende
205
Michał Piosik
Akzentsetzung tragen zur starken Emphatisierung des in die Vorfeldstellung permutierten Elementes, was als eine der wichtigsten
Funktionen der satzinitialen Glieder im Deutschen gilt, und können
demgemäß zu den syntaktisch-prosodischen Merkmalen emotioneller Rede gerechnet werden. Trotz fehlender Belege in den Transkripten ist die Heraustopikalisierung von AG3 im Polnischen ebenfalls
möglich und markiert (man denke hier an die Konstruktionen mit
Perfektum Possessivum Mediopassivi (nach Koronczewski 1993)
wie z.B. Zrobione miał to już przecież od dawna.).
3.2. Partikelglied (AG6)
POLNISCH
DEUTSCH
Typ des
Äußerungsgliedes
Zahl
%
Zahl
%
Partikelglied (AG6)
24
19,5/6,7
–
–
Tabelle 5: Anzahl der Partikelglieder im Gesamtkorpus.
(4) KB =nie chcę SIĘgać po (.) po wasze prywatne
SPRAwy–
Die meisten stellungsvariablen Partikelglieder erscheinen entweder
in dem Mittelfeld (Deutsch), dem rechten Feld bzw. dem Prädikatsfeld
(Polnisch) oder aber sie werden mit ihrem Bezugswort in den präverbalen Bereich gerückt, woraus sich die zweigliedrige Besetzung des
linken Feldes ergibt. Einzelne Partikelglieder13 werden nur selten vor
die LPK verschoben. Sollten sie allerdings heraustopikalisiert werden,
dann nehmen siehauptsächlich Bezug auf das Vorangehende, d.h. sie
sichern den konnexitätstiftenden Anschluss an den Vortext. Die Untersuchung des deutsch-polnischen Analysekorpus hat die oben kurz
präsentierten Thesen teilweise bewiesen. Während sich im deutschen
Teil kein das linke Feld selbständig bildendes Partikelglied ermitteln
Im Falle einiger deutscher Abtönungspartikeln wie etwa denn, aber etc. ist die
Initialstellung überhaupt nicht möglich.
13
206
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
lässt, entfallen im Polnischen 19,5% aller erst-stellenfähigen Elemente
auf dieses Äußerungsglied. Dabei handelt es sich allerdings nur in
4 Fällen (16,7% sämtlicher Partikelglieder) um stellungsvariable Einheiten, die auch in einem zweier weiterer Stellungsfelder innerhalb des
Äußerungsschemas des Polnischen (RF, PF) regelkonform erscheinen
können. Die übrigen 83,3% machen die topologisch lediglich auf
das linke Feld beschränkten AG6 aus, darunter die Leitgliednegation
nie (70,8%) (Beleg 4) sowie die Fragepartikel czy (12,5%), die im
Deutschen kein eigentliches Pendant hat. An dieser Stelle ist ferner zu
vermerken, dass die deutsche Leitgliednegation (nicht) im Gegensatz
zur polnischen Partikel nie, die ausnahmslos direkt vor dem Leitglied
zu platzieren ist, im Mittelfeld situiert werden muss.
3.3. Formales Subjekt (AG8)
Typ des
Äußerungsgliedes
Formales Subjekt
(AG8)
POLNISCH
DEUTSCH
Zahl
%
Zahl
%
–
–
6
2,3/1,6
Tabelle 6: Anzahl der formalen Subjekte im Gesamtkorpus.
(5) BH [es]GAB aber angeblich in der zeit noch nen
ANderen [mit dem du,]
(6) KB [ee ee] by-[bywa się dżentelMEnem;=nie,]
Auch bei der kontrastiven Gegenüberstellung der Stellungsmöglichkeiten des formalen Subjektes in(5) und (6) lassen sich
relevante Divergenzen zwischen der morpho-syntaktischen Struktur
der betreffenden Sprachen aufzeigen. Die Vorfeldstellung des formalen Subjektes im Deutschen – Gleiches gilt für das Subjektglied
(vgl. 4.4) – wird zwar als typisch und unmarkiert angesehen, was
vorwiegend aus ihrer Sonderposition unter allen anderen Äußerungsgliedern resultiert, die in der Kongruenz mit dem Leitglied besteht
207
Michał Piosik
(vgl. Radojewska 2004: 114). Sie darf allerdings – wie Radojewska
(2004: 114) zu Recht bemerkt – nicht als ihre einzige unmarkierte
Stellung interpretiert werden. Anders verhält es sich demgegenüber
mit dem polnischen się in der Funktion des formalen Subjektes. Da
es der Gruppe der Klitika zugeschrieben wird und mithin einen völlig
anderen Status als das deutsche AG8 genießt, kann es normgerecht
nicht eigenständig das LF aufbauen. Demgemäß wird es entweder
im rechten Feld und zwar direkt nach dem Leitglied (6) oder – lediglich im Falle der Äußerungen mit der Mehrfachbesetzung des
LF – möglichst nahe der LPK unmarkiert situiert.
3.4. Subjekt (AG12)
POLNISCH
Typ der
Subjektrealisierung
Zahl
AG12
28
Zahl
Pronominal
VerDeiweisxis
wörter
1
%
22
9
13
%
157
130
78,61
Substantivisch
6
21,4%
Fragewörter
–
–
DEUTSCH
22,8/7,9 81 49
–
82,8%
25
15,9%
2
1,3%
60,6/42,7
Der prozentuale Anteil der pronominalen Subjekte an allen Typen der gesetzten
AG12.
Tabelle 7: Typen der realisierten Subjekte im Deutschen und im Polnischen.
208
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
(7) BS skuSIłam się na jednego esemesa–
(8) EG [nie.]ja doKARmiam wszystkich facetów swoją
eNERgią;
(9) ED °h szklana KUla– fusy z KAwy– KARty
lub (.)po prostu DŁOnie wystarczają wróżce czy
wróżowi((…))–
(10)CHRi:::–(.) DIE is DAS. die WÄSCHT sich nich;=
(11) JB =JA. das BUCH hat lauter EINleitungen–=
ML =JA. das is WAHR.
Die weitaus gravierendsten Unterschiede in der eingliedrigen
Besetzung des linken Feldes im gesprochenen Deutsch und Polnisch werden im Bereich der Subjektrealisierung aufgedeckt. Die
festgestellten Differenzen (Tabelle 7) lassen sich auf die Existenz
der sog. Personalflexive im Polnischen zurückführen (64,3% aller
A mit dem eingliedrig besetzten LF), d.h. finiter Verbformen, die
das Subjekt implizieren und identifizieren (7). Diese regelrechte
Allgemeintendenz des Polnischen zur Tilgung des unbetonten
Subjektpronomens, und der gleichzeitigen Verlagerung der Subjektfunktion auf das Leitglied, was auf der textuellen Ebene „den
Effekt der Kontinuität mit hohem Kohärenzgrad“ (die Null-Anapher;
Gaca 1999: 70) mit sich bringt,hat überdies zur Folge, dass die
Setzung des pronominalen Subjektes es automatisch hervorhebt
und die pragmatische Aussage der Äußerung vollständig ändert
(Beleg 8)14. Im Deutschen ist die Nicht-Setzung des Subjektes nur
in ganz bestimmten kon-versationellen Positionen zulässig (z.B. in
Äußerungen mit (un)eigentlicher Verbspitzen-stellung, vgl. hierzu
Auer 1993: 195ff.) und wird folglich, abgesehen von erstarrten Ausdrücken des Typs danke, bitte, verstehe, als normwidrig bewertet.
Dass die Realisierung des Subjektes im Deutschen obligatorisch
und seine Vorfeldstellung typisch ist (3.3.), mag die der Tabelle 7
entnommene Prozentwert zeigen. Es stellt sich heraus, dassdas eingliedrig LF in 60,6% aller Äußerungen durch das Subjekt unmarkiert
Eine weitere Folge dieses Phänomens ist die Tatsache, dass die Kombination
Leitglied + das vom AG2 geforderte Objekt (VO) in der neueren polonistischen
Syntaxforschung als das mit Abstand am häufigsten vertretene Äußerungsschema des Polnischen eingestuft wird (vgl. Derwojedowa 2000: 55ff.).
14
209
Michał Piosik
besetzt wird. Im Polnischen ist es lediglich in 22,8% der Äußerungen
der Fall. Betrachtet man die Ergebnisse der Analyse, so muss die
mittels der Personalflexive erfolgende Realisierung des Subjektes
im Polnischen als die meistens ebenfalls neutrale Entsprechung
zur präverbalen Subjektpositionierung im Deutschen interpretiert
werden. Unabhängig von den gerade besprochenen Differenzen lässt
sich außerdem feststellen, dass das Subjekt in den beiden Sprachen
durch nahezu identische Wortklassen (i.d.R. pronominale Anaphern/
Kataphern/Deixis (10,11) oder (aneinander angereihte) Substantive
(9)) morphologisch repräsentiert sein kann, was seinen Status als
thematische Einheit unter Beweis stellt.
3.5. Wie-Glied (AG20)15
Typ des
Äußerungsgliedes
Wie-Glied
(AG20)
POLNISCH
DEUTSCH
Zahl
%
Zahl
%
3
2,4/0,8
7
2,7/1,9
Tabelle 8: Anzahl der Wie-Glieder im Gesamtkorpus.
(12)ML so war das nicht geMEINT– aber [ich brauche
ne] ÜBERleitung;=verSTEHen sie,
(13)AD albo przywódCAmi(-) sekty nawet;
ED NIEźle zabrzmiało,
Ähnlich wie die oben diskutierten Äußerungsglieder (3.1, 3.2,
3.3, 3.4) können auch die Darskischen Wie-Glieder, die keine
sprachspezifischen Auffälligkeiten aufweisen,selbständig vor die
LPK gerückt werden. Sie übernehmen dann meistens eine der für
die Vorfeld-/Erststelleneinheiten charakteristischenFunktionen:
Anschluss-, Thema- und Her-vorhebungsfunktion. Dies trifft auf
Näheres zum Wie-Glied vgl. Darski (2004: 209) sowie Darski (2010: 343).
15
210
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
die beiden vorgeführten Beispiele (12, 13) zu. In (12) ist das modale
Glied durch das anaphorische Verweiswort repräsentiert, wodurch
der Anschluss zu dem unmittelbaren Vortext, bzw. dem situationellen
Kontext entsteht. In (13) dagegen wird die Einheit NIEźle infolge
der Heraustopikalisierung hervorgehoben. Die syntaktischen Mittel
zur Emphatisierung des AG20 werden hier noch zusätzlich mit den
prosodischen (Hauptbetonung) kombiniert.
3.6. Wann-Glied (AG24)16
Typ des
Äußerungsgliedes
Wann-Glied
(AG24)
POLNISCH
DEUTSCH
Zahl
%
Zahl
%
13
10,6/3,6
23
8,9/6,2
Tabelle 8: Anzahl der Wann-Glieder im Gesamtkorpus.
(14)ED °h jeśli znajdzicie się w grupie ryZYka–
°h czyli Osób– które ŁAtwo można wmanewrować;
°h dostaniecie od nas wskaZÓwki– JAK zdemaskować
oSObę–((...))
(15)ML ((zu CHR)) als wir uns das letzte mal geSEHen
haben– da (.) ging_s grade um FEUCHTgebiete;
(16)JB zu DER zeit– ((…)) [°h ] als ich (.) mich
nach FEUCHTgebiete erkundigt habe;
haben viele leute geSAGT; LIES es nicht.
(17)ED =dziś żaŁUje– że razem z CÓRką szła TROpem
podpowiedzi wróżbitów.
(18)AD °h zaczął. idąc do wróżki zaczął myśleć o czerwonym ferrariw los ANgeles;
Unter allen untersuchten erfragbaren Äußerungsgliedern, die
der LPK eigenständig voran-gehen können, stellt das Wann-Glied
Darski (2004: 210f.).
16
211
Michał Piosik
sowohl im Deutschen als auch im Polnischen die zweithäufigste
Vorfeld-/Erststellenbesetzung nach Subjekt dar. Wie den oben
präsentierten Belegen zu entnehmen ist, weist das AG24 vielerlei
Realisierungen auf, darunter: deiktische Ausdrücke (oft mit Anschlussfunktion) (16, 17), vorangestellte (und linksversetzte) Teiläußerungen (14, 15) sowie Partizipialkonstruktionen (18), wovon
die meisten die Diskurs-organisationsfunktion erfüllen. Es muss des
Weiteren darauf hingedeutet werden, dass die Äußerungen (14) und
(16) als komplex anzusehen sind, weil in sie leicht weglassbare Äußerungsgliedteile (Attribute der grammatischen Tradition) eingehen.
Die durchgeführte topologische Analyse hat zudem gezeigt, dass sich
in den beiden behandelten Sprachen eine Tendenz zur Voranstellung
der mit wenn/als bzw. jeśli/kiedy/jak eingeleiteten Teiläußerungen
beobachten lässt, was die These von Günthner (1999: 1), bei den
angesprochenen Konstruk-tionen gehe die Protasis (space-builder)
i.d.R. der Apodosis, in der über den in der Teil-äußerung aufgebauten
mentalen Raum etwas ausgesagt wird, voran, bestätigt.
4. Schlussbemerkungen
Rekapitulierend lässt sich festhalten, dass das betreffende
Stellungsfeld in den beiden Sprachen im Allgemeinen durch die
gleichen Äußerungsglieder besetzt werden kann, wobei es sich
hier vorwiegend um die Anschluss-, Hervorhebungs- und/oder
Themafunktion inne-habenden Einheiten (AG12, AG20, AG24)
handelt. Neben den Äußerungsgliedern, die keine sprachspezifischen
Auffälligkeiten aufweisen, stößt man im herangezogenen Korpus
darüber hinaus auf Äußerungsglieder, deren pragma-syntaktische
Besonderheiten aus den systematischen Unterschieden zwischen
den verglichenen Sprachen resultieren. Zu dieser Gruppe zählen vor
allem das Partikel- (AG6) sowie Subjektglied (AG12). Im Laufe der
Analyse hat sich nämlich ergeben, dass die Negationspartikel nie im
Polnischen ausschließlich direkt vor dem zu negierenden Leitglied
erscheinen kann, wohingegen die deutsche Leitgliednegationnicht
212
Zu Besetzungsmöglichkeiten des Vorfeldes im gesprochenen Deutsch und der Erststelle...
vorfeldunfähig ist. Das Deutsche verfügt des Weiteren über keine
äußerungseröffnende Fragepartikel vom Typ czy. Was die Unterschiede im Bereich der Subjektrealisierung angeht, so betreffen sie
in erster Linie die Realisierungshäufigkeit der Subjekte. Während
die Setzung des pronominalen Subjektes im Polnischen, die eine
Opposition zu den sog. Personalflexiven darstellt, gleichzeitig mit
dem Effekt seiner Hervorhebung, d.h. Markierung zusammenhängt,
sind die durch Pronomina morphologisch repräsentierten AG12 im
Deutschen obligatorisch und können nur in Einzelfällen ausgelassen werden. Dieses Phänomen muss als Grund für einen deutlich
größeren Anteil der im polnischen Korpus belegten Äußerungen mit
der Initialstellung des Leitglieds wie auch dem Konjunktionalglied
an der Erststelle an der Gesamtzahl aller herangezogenen Einheiten
angesehen werden, als es im deutschen Transkriptteil der Fall ist.
Vor dem Hintergrund des bereits Konstatierten ist abschließend
festzustellen, dass das Vorfeld und die Erststelle, auch wenn die
Äußerungsfelder im Polnischen mit denen im Deutschen grundsätzlich nicht gleichzusetzen sind, zwei durchaus vergleichbare
Größen darstellen, die ähnliche kommunikative und grammatische
Funktionen zu erfüllen haben.
Literaturverzeichnis
Auer, Peter (1993): „Zur Verbspitzenstellung im gesprochenen Deutsch.“
Deutsche Sprache 23. 193-222.
Barański, Jacek (2006): Zum Einfluss der Verbalvalenz auf die Satzgliedfolge im Deutschen und im Polnischen. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Darski, Józef (2004): Linguistisches Analysemodell. Definitionen grundlegender grammatischer Begriffe. Poznań: Wydawnictwo Naukowe
UAM.
Darski, Józef (2010): Deutsche Grammatik. Ein völlig neuer Ansatz.
Frankfurt am Main/Berlin/Bern/Bruxelles/New York/Oxford/Wien:
Peter Lang.
Derwojedowa, Magdalena (2000): Porządek linearny składników zdania
elementarnego w języku polskim.Warszawa: Dom Wydawniczy Elipsa.
213
Drach, Erich (1937/1963): Grundgedanken der deutschen Satzlehre.
Frankfurt a. M.: Diesterweg.
Engel, Ulrich et al. (1999): Deutsch-polnische kontrastive Grammatik.
Heidelberg: Julius Gross Verlag.
Engel, Ulrich (2000): Deutsche Grammatik. Neubearbeitung. 2. durchgesehene AuflageMünchen: Iudicium.
Erben, Johannes (1963): Abriss der deutschen Grammatik. 6. unveränderte
Auflage.Berlin: Akademie-Verlag.
Gaca, Alicja (1999): „Verweis- und Partnerpronomina in Subjektfunktion
in Satz- und Textstruktur. Eine deutsch-polnische Konfrontation.” [in:]
Kątny/Schatte (Hrsg.) (1999): Das Deutsche von innen und außen.
Ulrich Engel zum 70. Geburtstag. Poznań Wydawnictwo Naukowe
UAM, 65–71.
Günthner, Susanne (1999): „Wenn-Sätze im Vor-Vorfeld: Ihre Formen und
Funktionen in der gesprochenen Sprache“. Interaction and Lingiustic
Structures No. 11. 1–36.
Helbig, Gerhard/Buscha, Joachim (2001): Deutsche Grammatik. Ein
Handbuch für den Ausländerunterricht. Leipzig/Berlin/München/Wien/
Zürich/New York: Langenscheidt.
Hoberg, Ursula (1981): Die Wortstellung in der geschriebenen deutschen
Gegenwarts-sprache. München: Max Hueber Verlag.
Nagórko, Alicja (2007): Zarys gramatyki polskiej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Radojewska, Marta (2008): Die Wortfolge in der Erzählung Unkenrufe von
Günter Grass. Frankfurt am Main/Berlin/Bern/Bruxelles/New York/
Oxford/Wien: Peter Lang.
Selting, Margret et al. (2009): „Gesprächsanalytisches Transkriptionssystem 2 (GAT 2).”Gesprächsforschung – Online-Zeitschriftzur verbalen
Interaktion. 353–402 (http://www.gespraechsforschung-ozs.de).
Szober, Stanisław (1953): Gramatyka języka polskiego. Warszawa:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe.
Vogelgesang-Doncer, Agnieszka (2006): Zu Besetzungsmöglichkeiten des
Vorfeldes imDeutschen und der Erstelle im Polnischen. Versuch einer
topologischen Analyse im einfachen Satz. Kraków: Wydawnictwo
Uniwersytetu Jagiellońskiego.
214
Joanna Maria Spychała
(Poznań)
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen.
Eine distributionelle Klassifikation
German adjectives with subject clauses:
A distributional classification
The article presents the results of a corpus-based study on the
collocability of selected German adjectives with subject clauses.
The study has been based to a large extent on the analysis of the
collocability of German and Polish verbs with subject clauses, carried out by Taborek (2008).
Im vorliegenden Artikel wird eine distributionelle Klassifizierung
von deutschen Adjektiven präsentiert, je nach ihrer Verbindbarkeit
mit Subjektsätzen1. Die Grundlage dafür stellt die Studie von Taborek
(2008) dar, in der die Verbindbarkeit deutscher und polnischer Verben
mit Subjektsätzen geschildert wurde. Auf die Zweckmäßigkeit einer
Analyse von komplexen Prädikaten im Deutschen wird in Taborek
(2008: 181) hingewiesen.
Es wird hier von Prädikaten im traditionellen Sinne gesprochen,
wie in DUDEN (2005) und Helbig/Buscha (2005). Unter die Lupe
werden nur komplexe Prädikate mit einem durch ein Adjektiv ausgedrückten lexikalischen Prädikatsteil (Subjektprädikativ) genommen.
Das Adjektiv tritt zusammen mit einem Kopulaverb (sein, werden
oder bleiben) auf2.
1
2
Unter der Verbindbarkeit von Adjektiven mit Subjektsätzen wird hier eigentlich
die Verbindbarkeit komplexer Prädikate, die aus einem (bestimmten) Adjektiv
und einem (beliebigen) Kopulaverb bestehen, gemeint.
Selten wird das Kopulaverb weggelassen. Solche Fälle wurden in dieser Studie
gleich wie alle anderen Belege mit Adjektiven im Prädikat behandelt.
215
Joanna Maria Spychała
In der Analyse wurden COSMAS-II-Korpora gebraucht. In seltenen Fällen wurde auch nach einigen Adjektiven und Strukturen im
Internet (mithilfe von Google) gesucht (Web as Corpus approach,
vgl. z.B. Bergh et al. 2008: 309). Bei der Auswahl von insgesamt 90
Adjektiven wurde die Liste deutscher Verben mit Subjektsatz zum
Ausgangspunkt (vgl. Taborek 2008: 203–216). Dies resultierte allerdings in einem relativ großen Anteil von Partizipien und deverbalen
Adjektiven an untersuchten Wörtern.
1. Morphosyntaktische Adjektivklassen
Wie in der Klassifikation der Verben von Taborek (2008: 117),
werden die einzelnen Großklassen von Adjektiven nach der Kombinierbarkeit mit den Haupttypen der Subjektsätze3 (dass-Sätze,
indirekte Fragesätze mit w-Wörtern oder ob, Infinitiv­konstruktionen)
erarbeitet und sind mit arabischen Ziffern markiert. Die Subklassifizierung wurde aufgrund der Verbindbarkeit mit peripheren Subjektsätzen (wenn-, wie-4 und als-Sätzen5) durchgeführt; die Subklassen
sind jeweils mit Kleinbuchstaben gekennzeichnet.
Im Vergleich zur Klassifikation der Verben sind zwei Großklassen
(6, 7) und fünf Subklassen (2b, 2c, 4a, 4b, 5a) entfallen. Dafür ist
eine neue Subklasse dazu gekommen (markiert mit *).
3
4
5
216
Für eine ausführliche Schilderung aller Subjektsatztypen siehe Taborek (2008:
73–99).
Anders als in der Studie von Taborek (2008) werden in dieser Analyse Nebensätze, die mit wie lange, wie weit, wie viel usw. eingeleitet werden, nicht als
w-Sätze, sondern als wie-Sätze betrachtet.
Unter den erforschten Adjektiven wurden keine gefunden, die als-Sätze selegieren. Die Kategorie der als-Sätze wurde jedoch in allen Tabellen gelassen,
da sie für die Subklassifizierung von Verben (Taborek 2008) relevant ist und
sich bei einer Untersuchung an mehreren Adjektiven auch für sie als relevant
erweisen könnte.
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
1.1. Klasse 1 (DASS Q/OB INF)
Zu dieser Klasse gehören Adjektive, die dass-Sätze, indirekte
Fragesätze und Infinitivkonstruktionen zu sich nehmen können. Alle
Adjektive dieser Klasse selegieren auch wie-Sätze.
DASS
Q
OB
INF WENN WIE ALS
1a interessant
+
+
+
+
+
+
–
1b abhängig
+
+
+
+
–
+
–
1c wunderlich
+
+
–
+
+
+
–
Tabelle 1.
1.1.1.Subklasse 1a (interessant)
Adjektive dieser Subklasse selegieren wenn-Sätze und beide
Typen der indirekten Fragesätze, d. h. sowohl den w-Fragesatz als
auch den ob-Satz. Hier gehören bedeutend, entscheidend, fraglich
und interessant.
(1) Entscheidend ist, dass ich wie Bode Miller keine Angst
vor der Geschwindigkeit habe. (St. Galler Tagblatt,
29.01.2010)
(2) Ob diese Dinge aber jemals ans Tageslicht kommen,
bleibt fraglich. (Tiroler Tageszeitung, 18.10.2000)
Dabei ist zu beachten, dass beim Adjektiv bedeutend die Selektion von w-Sätzen nur mit wenigen Beispielen aus dem Internet
zu belegen ist. Würde man sie nicht akzeptieren, dann müsste eine
neue Subklasse (–q +ob) geschaffen werden, analog zu 1c (+q –ob).
Auch die Selektion von wenn-Sätzen bei entscheidend und fraglich
ist fraglich. Akzeptiert man sie nicht, dann gehören die beiden Adjektive zur Subklasse 1b.
217
Joanna Maria Spychała
Beim Adjektiv fraglich ist auch der Anschluss einer Infinitivkonstruktion als fragwürdigzu werten, was auf die Zugehörigkeit zur
Subklasse 2a hinweisen könnte. Anders als bedeutend, entscheidend
und interessant zeigt fraglich eine klare Präferenz für ob-Sätze.
Interessant ist, dass im Gegensatz zum Verb sich fragen, das zur
Subklasse 6 gehört, bei fraglich auch dass-Sätze möglich sind, was
auf eine semantische Verschiebung bei der Derivationhindeutet (vgl.
Taborek 2008: 144).
1.1.2. Subklasse 1b (abhängig)
Die Adjektive aus dieser Subklasse selegieren sowohl w-Sätze
als auch ob-Sätze. Im Gegensatz zur Subklasse 1a sind wenn-Sätze
hier unmöglich.
Unter in dieser Studie untersuchten Adjektiven ist nur eins zu
finden, das zur Subklasse 1b gehört: abhängig, wobei die Infinitivkonstruktion bei ihm selten ist.
(3) Dass mein Sohn Jakob an der Landesmeisterschaft
teilnehmen kann, ist nicht vom Sieg bei der Bezirksausscheidung abhängig. (Niederösterreichische Nachrichten, 23.06.2008)
Der Subjektsatz ist bei abhängig oft vorangestellt, was mit der
Valenz des Adjektivs zusammenhängt. Es muss nämlich jeweils die
Information vorkommen, wovon etwas abhängig ist. Ein nachgestellter Subjektsatz ist allerdings auch möglich, besonders wenn nach von
nur ein Substantiv (mit einem Artikel) oder ein Personalpronomen
folgt, oder wenn noch ein zusätzlicher Nebensatz dazu kommt.
(4) Von den Einsparungen sei abhängig, wo die neue CKlasse von Mercedes-Benz gebaut werde. (Mannheimer
Morgen, 13.07.2004)
(5) Wenn das Praktikum nicht abgeschlossen werden
kann, ist es von der jeweiligen Schule abhängig, ob
218
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
die Schülerin oder der Schüler aufsteigen darf oder die
Klasse und somit das Praktikum wiederholen muss […].
(Niederösterreichische Nachrichten, 28.09.2010)
1.1.3. Subklasse 1c (wunderlich)
Die Adjektive aus der Subklasse 1c selegieren im Gegensatz zu
den Subklassen 1a und 1b keine ob-Sätze. Hier gehören mehrere
Adjektive, von denen die meisten eine emotionelle Einstellung
ausdrücken: entsetzlich, erschreckend, erstaunlich, faszinierend,
verblüffend6, verwunderlich, wunderlich. Auch einleuchtend ist in
der Subklasse 1c zu finden.
(6) Es ist verblüffend, mit welcher Kreativität manche
versuchen, das Haus zu verlassen. (Braunschweiger
Zeitung, 14.10.2010)
Diese Subklasse besteht aus Adjektiven mit dem Suffix -lich und
aus Partizipien (I), die sich zu eigenständigen Adjektiven entwickelten. Ob ausschließlich solche Adjektive hier gehören, müsste in einer
Untersuchung an mehreren Adjektiven bewiesen werden.
Die Subklasse 1c scheint bei Adjektiven größer zu sein als bei
Verben, wo sie nur durch erstaunen, verwundern und wundern vertreten ist (vgl. Taborek 2008: 121). Interessanterweise blockieren
z.B. die Verben entsetzen, erschrecken, faszinieren und verblüffen
Fragesätze, anders als die entsprechenden Adjektive.
1.2. Klasse 2 (DASS Q/OB)
Die Klasse 2 umfasst Adjektive, die in der Subjektposition
dass-Sätze und indirekte Fragesätze zulassen, aber keine Infinitivkonstruktionen. Alle Adjektive aus der Klasse 2 selegieren auch
wie-Sätze. Die Klasse wird in Subklassen aufgeteilt, je nach der
6
Beim verblüffend ist eine Präferenz für wie-Sätze zu sehen.
219
Joanna Maria Spychała
Selektion von wenn-Sätzen und ob-Sätzen. Im Vergleich zur Analyse
von Verben (Taborek 2008) wurde eine Subklasse hinzugefügt, die
sich durch die Selektion von ob-Sätzen und Blockierung von wennSätzendefinieren lässt.
Unter den untersuchten Adjektiven wurden keine gefunden, die
der Subklasse 2b oder 2c gehören. In den übrigen zwei Subklassen
ist jeweils nur ein Adjektiv zu finden, eine Erweiterung der Subklassen infolge einer Analyse von mehreren Adjektiven ist jedoch
nicht ausgeschlossen.
DASS
Q
OB
INF WENN WIE ALS
2a
beweisbar
+
+
+
–
–
+
–
2b
–
+
+
–
–
–
+
–
2c
–
+
+
+
–
+
+
–
+
+
–
–
+
+
–
2d* auffällig
Tabelle 2.
1.2.1. Subklasse 2a (beweisbar)
Zur Subklasse 2a gehört das Adjektiv beweisbar, das keine Infinitivkonstruktionen und wenn-Sätze selegiert, dafür aber dass-Sätze,
die beiden Typen von indirekten Fragesätzen und wie-Sätze.
(7) Es ist beweisbar, dass der Mensch für die Erderwärmung verantwortlich ist. (Rhein-Zeitung, 19.10.2005)
(8) Es ist beweisbar, wie ernst es dir in Wahrheit ist – denn
dein Körper kann nicht lügen. (www)
Sowohl die Selektion von w-Fragesätzen als auch wie-Sätzen ist
allerdings kritisch. Die Belege wurden nur im Internet gefunden,
und besonders bei w-Fragesätzen sind sie eindeutig umgangssprachlich. Sieht man das nur als eine Randerscheinung an, müsste eine
220
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
neue Klasse geschaffen werden, mit (–q –wie), (+q –wie) bzw. (–q
+wie).
Das Adjektiv zeigt eine klare Präferenz für dass-Sätze. Auch
ob-Sätze sind nämlich nicht häufig: hier überwiegen Beispiele, wo
zwei voneinander mit oder abgetrennte Möglichkeiten angegeben
werden.
(9) […] es ist beweisbarob ein Bild in der „Bearbeitungsfolge“ früher oder später liegt. (www)
Zwischen beweisbar und den Verben aus der Subklasse 2a kann
eine gewisse semantische Verwandtschaft beobachtet werden:
Die Verben dieser Klasse kündigen einen Sachverhalt an,
der offenbart (hervorkommen u.a.) und dessen Quelle gegebenenfalls angegeben wird (erhellen aus u.a.) (Taborek
2008: 122).
1.2.2.Subklasse 2d* (auffällig)
Die Subklasse 2d wird durch das Adjektiv auffällig vertreten und
unterscheidet sich von der vorangehenden Subklasse darin, dass sie
keine ob-Sätze zu sich nimmt, dafür aber wenn-Sätze.
(10)Es ist auffällig, wenn ein Geschäftsbrief nicht von der
Firmenadresse kommt. (www)
Kritisch ist der Anschluss von w-Fragesätzen, was auf die Zugehörigkeit des Adjektivs zur Subklasse 4c hindeuten könnte. Bei
ob-Sätzen werden oft zwei Möglichkeiten genannt.
(11) Da ist es dann auch nicht so auffällig, ob man 2,5mm²
oder 4mm² hat. (www)
221
Joanna Maria Spychała
Das Verb auffallen liegt dem Adjektiv nahe: es gehört zur Subklasse 2c und unterscheidet sich nur indem es auch ob-Sätze selegiert
(vgl. Taborek 2008: 204).
1.3. Klasse 3 (DASS INF)
Die umfangreichste Klasse 3 umfasst Verben, die dass-Sätze
und Infinitivkonstruktionen selegieren und indirekte Fragesätze – sowohl w-Sätze als auch ob-Sätze – blockieren. Je
nach ihrer Kombinierbarkeit mit weiteren Subjektsatzformen
[±wenn ±wie] werden drei Subklassen unterschieden, und
zwar Klasse 3a [+wenn +wie], Klasse 3b [+wenn –wie] und
Klasse 3c[–wenn –wie] (Taborek 2008: 126).
Bei Adjektiven handelt es sich hier ebenso umdie größte Klasse.
Die Subklassen 3a und 3b weisen auch noch viele Gemeinsamkeiten
auf.
DASS
Q
OB
INF WENN WIE ALS
3a
beeindruckend
+
–
–
+
+
+
–
3b
hilfreich
+
–
–
+
+
–
–
3c
erforderlich
+
–
–
+
–
–
–
Tabelle 3.
1.3.1. Subklasse 3a (beeindruckend)
Bei Verben umfasst diese Subklasse solche,
die neben dass-Sätzen und Infinitivkonstruktionenn auch
wenn-Sätze und wie-Sätze zulassen. Zu dieser Klasse gehören vor allem sog. Emotive Verben bzw. Psych-Verben, also
Verben, die eine emotionale Relation oder eine kognitive
222
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
Verarbeitung ausdrücken. Es handelt sich um Verben mit
Akkusativobjekt wie abschrecken, abstoßen, amüsieren […]
(Taborek 2008: 126).
Die gleiche Kombinierbarkeit gilt logischerweise für die Adjektive aus derselben Subklasse.
(12)Dass die Glocke weg ist, ist sehr ärgerlich. (Braunschweiger Zeitung, 19.03.2010)
Die zur dieser Subklasse gehörenden Adjektive sind mit den
Verben semantisch verwandt, d. h. sie drücken auch eine emotionale Relation oder eine kognitive Verarbeitung aus. Oft sind sie von
den jeweiligen Verben abgeleitet. Auf dieses Phänomen weist auch
Taborek (2008: 127) hin:
Zu dieser Gruppe gehören neben den erwähnten Verben zahlreiche komplexe Prädikate, z. B. das Partizip Präsens (I) mit
sein (anstrengend/beängstigend/beeindruckend/befriedigend
sein), das deverbale Adjektiv auf –lich mit sein (ärgerlich
sein) und nicht-deverbale Adjektive mit Kopulaverben und
kopulaähnlichen Verben (komisch/seltsam vorkommen).
In der Subklasse 3a sind beispielsweise noch die folgenden Adjektive zu finden: amüsant, anrührend, bedrückend, befremdlich,
beleidigend, bewegend, bitter, deprimierend, ek(e)lig, empfehlenswert, erbaulich, erfreulich, jämmerlich, langweilig, schockierend,
unterhaltsam7.
Die entsprechenden Verben gehören zum großen Teil zu derselben
Subklasse, mit nur wenigen Ausnahmen: anstrengen, erleichtern,
ermüden und trösten lassen keine wie-Sätze zu und deswegen gehören sie zur Subklasse 3b8; empfehlen sich und träumen (‘erseh
7
8
Bei einigen Adjektiven sind dass-Sätze, Infinitivkonstruktionen, wenn-Sätze
oder wie-Sätze schwach belegt. Beim Adjektiv empfehlenswert wird die Infinitivkonstruktion bevorzugt.
Beim Verb trösten wäre aber die Selektion von wie-Sätzen wohl möglich, vgl.
Taborek (2008: 143): „Es ist zu vermuten, dass weitere Verben dieser Subklasse
223
Joanna Maria Spychała
nen’) schließen noch wenn-Sätze aus und gehören deswegen zur
Subklasse 3c. Das Verb bewegen gehört dagegen zur Subklasse 1a,
weil es neben dass-Sätzen, Infinitivkonstruktionen, wenn-Sätzen
und wie-Sätzen noch ob-Fragesätze zulässt. Dies kommt allerdings
nur gelegentlich vor, und wird lediglich durch Internetbeispiele belegt (Taborek 2008: 207, 214). Zusammenfassend kann man sagen,
dass sich Adjektive und Verben aus der Subklasse 3a relativ wenig
unterscheiden.
1.3.2. Subklasse 3b (hilfreich)
Die Subklasse 3b, die bereits erwähnt wurde, unterscheidet
sich von der vorangehenden Klasse darin, dass wie-Sätze blockiert
werden. Bei Verben nennt hier Taborek (2008: 128) sieben semantische Gruppen: erschweren, sich gehören, erfordern, reichen,
helfen, sich lohnen, bedeuten und bewirken, als auch einige andere
Verben.
Die Anzahl der Adjektive ist nicht hoch genug, um solche
Klassifizierungen effektiv anzuwenden; die Ähnlichkeiten sind
jedoch sichtbar. Hier gehören nämlich die folgenden Adjektive:
ausreichend, genug (die semantische Gruppe reichen); hilfreich,
nützlich, schädlich (helfen); hinderlich (erschweren); lohnend
(sich lohnen); passend (sich gehören); als auch glücklich, stimmig
und zutreffend.
(13)Ist es lohnend, sich mit der Mandoline zu beschäftigen?
(Salzburger Nachrichten, 18.09.1993)
Bei vier Adjektiven davon (ausreichend, genug, glücklich,
stimmig) sind einzelne Belege für die Selektion von wie-Sätzen im
Internet zu finden.
[3b] wie trösten [...] einen wie-Satz zu sich nehmen können. Die Korpusanalysen
haben es allenfalls nicht bestätigt, obwohl semantisch verwandte Verben einen
wie-Satz ohne Weiteres erlauben“.
224
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
(14)Es war glücklich wie es lief. (www)
Das ist jedoch eine Randerscheinung, und deswegen wurden die
Adjektive hier doch in der Subklasse 3b gelassen (sonst müssten sie
in die Subklasse 3a verschoben werden).
Interessanterweise bildet das Adjektiv ausreichend bei dassSätzen das komplexe Prädikat überwiegend mit dem Verb sein im
Konjunktiv – es handelt sich hier nämlich um die indirekte Rede.
Es kann sein, dass in den originellen Aussagen jeweils das Verb
ausreichen gebraucht wurde.
(15)Es sei ausreichend, daß sie den Kunden auf ihre mangelnde Sachkunde hinweise. (Nürnberger Nachrichten,
04.08.1998)
1.3.3. Subklasse 3c (erforderlich)
Die Subklasse 3c, die im Vergleich zu den Subklassen 3a und
3b dadurch gekennzeichnet ist, dass wenn-Sätze blockiert werden,
wird nur durch ein Adjektiv vertreten: erforderlich.
(16)Für die Arbeiten ist es erforderlich, die Linksabbiegespuren Vogelsangstraße sowie Nikolausstraße zu
sperren. (Rhein-Zeitung, 02.08.2005)
Das Verb erfordern befindet sich hingegen in der Subklasse 3b.
Wenn erforderndurch dem komplexen Prädikat erforderlich sein
ersetzt wird, wechselt das Subjekt:
(17)Dass die Sache richtig ins Laufen kommt, erfordert
ganzen Einsatz. (Frankfurter Rundschau, 25.09.1999,
nach: Taborek 2008: 130)
(18)Der ganze Einsatz ist erforderlich, damit die Sache
richtig ins Laufen kommt.
225
Joanna Maria Spychała
1.4. Klasse 4 (DASS)
Die vierte Klasse der Adjektive mit Subjektsatz wird von Adjektiven gebildet, „die von den Haupttypen der Subjektsätze der
traditionellen Grammatik nur dass-Sätze selegieren“ (Taborek 2008:
135). In der vorliegenden Analyse wurde nur ein Adjektiv gefunden,
das zur Klasse 4 gehört.
DASS
Q
–
+
–
–
–
–
–
–
4b –
+
–
–
–
–
–
+
+
–
–
–
+
+
–
4a
4c
kennzeichnend
OB INF WENN WIE ALS
Tabelle 4.
1.4.1. Subklasse 4c (kennzeichnend)
Das Adjektiv kennzeichnend ist der einzige Vertreter der Subklasse 4c, die dass-Sätze, wenn-Sätze und wie-Sätze zulässt. In
vielen Belegen tritt nach dem Adjektiv eine Präpositionalphrase
mit für auf.
(19)Es ist kennzeichnend für unsere egoistische Zeit, dass
jeder erst einmal an sich und sein Vergnügen denkt.
(Braunschweiger Zeitung, 07.04.2006)
Die Selektion von wenn-Sätzen ist fraglich und wird nur mit
Internet-Beispielen belegt.
1.5. Klasse 5 (INF)
Diese Klasse umfasst Adjektive, „die einen Infinitivsatz präferieren und bei denen ein dass-Satz sehr kritisch ist“ (Taborek 2008:
226
Adjektive mit Subjektsätzen im Deutschen. Eine distributionelle Klassifikation
142). Bei der Subklasse 5b kommt noch der wenn-Satz dazu. Unter
untersuchten Adjektiven wurden keine gefunden, die der Subklasse
5a gehören.
DASS
Q
OB INF WENN WIE ALS
5a –
±
–
–
+
–
–
–
5b rentabel
±
–
–
+
+
–
–
Tabelle 5.
1.5.1. Subklasse 5b (rentabel)
In dieser Subklasse sind zwei Adjektive zu finden: herausfordernd und rentabel. Die beiden zeigen eine klare Präferenz für
Infinitivkonstruktionen. Sie selegieren auch ­dass-Sätze (was aber
fraglich ist) und ­wenn-Sätze. Bei rentabel ist der wenn-Satz schwach
belegt. Akzeptiert man das nicht, gehört das Adjektiv der in dieser
Untersuchung noch leeren Subklasse 5a.
(20)Es ist rentabel wenn du das richtige know how hast.
(www)
2. Ausblick
Bei der Auswahl von Adjektiven wurde eine Liste von Verben
zum Ausgangspunkt, weshalb deverbale Adjektive überwiegen. Es
wäre wünschenswert, mehr Adjektive zu untersuchen, was in einer
für die deutsche Sprache repräsentativen distributionellen Klassifikation von Adjektiven resultieren könnte. Mehr Aufmerksamkeit
könnte auch der semantischen Aufteilung geschenkt werden. Außerdem wäre es interessant, das Forschungsspektrum um Adjektive im
Polnischen zu erweitern und die Verbindbarkeit von Adjektiven in
227
den beiden Sprachen zu vergleichen. Ebenso interessant wäre ein
systematischer Vergleich von semantisch verwandten Verben und
Adjektiven.
Die Ergebnisse der vorliegenden Studie können ihre Anwendung
in der Lexikographie finden. Als nützlich könnte sich eine weitere
Studie erweisen, in der die in Wörterbüchern angegebenen Informationen zur Verbindbarkeit von Adjektiven mit Ergebnissen aus
korpusbasierten Analysen verglichen würden. Auch Deutsch als
Fremdsprache ist ein Bereich der angewandten Linguistik, der von
den hier präsentierten Ergebnissen profitieren könnte.
Literaturverzeichnis
Bergh, Gunnar/Zanchetta, Eros (2008): „Web linguistics”. [in]: Lüdeling,
Anke/Kytö, Merja (Hrsg.) (2008): Corpus Linguistics. An International
Handbook. Volume 1. Berlin: Walter de Gruyter, 309–327.
Duden (2005): Die Grammatik. 7. Auflage, Mannheim u.a.: Dudenverlag.
Helbig, Gerhard/Buscha, Joachim (2005): Deutsche Grammatik. Ein Handbuch für den Ausländerunterricht. Berlin u.a.: Langenscheidt.
Taborek, Janusz (2008): Subjektsätze im Deutschen und im Polnischen.
Frankfurt a. M.: Peter Lang.
Taborek, Janusz (2011): „Überlegungen zur korpusbasierten kontrastiven
Grammatik. Dargestellt am Beispiel der Distribution der Subjektsätze
mit dass im Deutschen und ihrer polnischen Entsprechungen“. [in:]
Kotin, Michael/Kotorova, Elizaveta (Hrsg.):Geschichteund Typologie
der Sprachsysteme. Heidelberg: Winter Universitätsverlag, 317–325.
228
Dorota Szewc
(Lublin)
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek
wartościowania wydarzeń polityczno-społecznych
Imagery in media discourse as a means
of assessment of socio-political events
The aim of the following paper is to depict metaphors as rhetorical devices used to discover and describe reality, as well as to evoke
positive or negative connotations and emotions that are desired by
the sender. The presentation of metaphor from the cognitive perspective serves as a theoretical foundation of this paper. The empirical
part demonstrates how the sender of a message uses metaphorical
forms as a means of positive or negative assessment of socio-political
events. The research corpus consists of selected Polish and German
press articles published between 2006 and 2007 in socio-political
weekly magazines (including “Polityka”, “Wprost”, “Der Spiegel”,
“Stern”).
1. Wstęp
W środkach masowego przekazu mamy do czynienia z dyskursami o charakterze retorycznym, które nie tylko orzekają o rzeczywistości, ale próbują wpłynąć na nasze opinie i przekonania. Celem
niniejszego artykułu jest ukazanie metafor jako środków retorycznych służących do opisu, a tym samym poznania rzeczywistości,
oraz przyczyniających się do wywołania pożądanych przez nadawcę
pozytywnych bądź negatywnych konotacji czy emocji.
229
Dorota Szewc
2. Metafora w językoznawstwie kognitywnym
Pod pojęciem metafory rozumiem, odwołując się do jej kognitywnej teorii jeden ze sposobów myślenia, rozumowania, mówienia
danej wspólnoty językowo-kulturowej. „Metafory odpowiadają
podstawowym schematom myślowym danej wspólnoty kulturowej.
Kognitywna funkcja metafor polega na zastąpieniu pojęcia (ramy
pojęciowej) innym pojęciem, tzn. że dane pojęcie jest rozumiane
w terminach innej rzeczy (ramy pojęciowej)” (cyt. za Mikołajczyk
2004: 136, tłumaczenie autorki, por. Lakoff/Johnson 1988: 27).
Należy zwrócić uwagę na to, że istotnie metafora jest zjawiskiem
zarówno tekstowym, jak i społeczno-kulturowym. George Lakoff
i Mark Johnson (1988: 25f.) twierdzą, że jest to ważny klucz do
naszej natury poznawczej, metafory kształtują nasze postrzeganie,
myślenie i działanie. Przy określeniu istoty metafory pojęciowej
przywołam znany przykład przytoczony przez wymienionych autorów (Lakoff/Johnson 1998: 4ff.): „argumentowanie (spór/przekonywanie) to wojna”.To znaczy, że podczas dyskusji, kiedy próbujemy
przekonać oponentów do naszego stanowiska, zachowujemy się jak
strony konfliktu zbrojnego czy wojny. Konceptualizację dyskusji
popartej stosowną argumentacją jako konfliktu zbrojnego ilustrują
poniższe przykłady:
(1) Niestety, w sprawach polsko-niemieckich wystarczy
jeden grymas czołowych polityków, by niemała część
z nas ochoczo ruszała na wojnę z odwiecznym wrogiem(Polityka 1/2007).
(2) Schlimmer noch wiegt wohl die Sprachlosigkeit auf
beiden Seiten. Schröder hielt es nicht für nötig, die
Polen rechtzeitig in das Pipeline-Projekt miteinzubeziehen. Warschau wiederum sprach das Thema lange
Zeit ebenfalls nicht an - um nach Vertragsabschluss
gleich wieder einen rhetorischen Frontalangriff zu
starten: Verteidigungsminister Sikorskis Vergleich
mit dem Hitler-Stalin-Pakt stieß selbst wohlmeinenden
Deutschen böse auf (Der Spiegel 25/2007).
230
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
(3) Polska stała się głównym celem niemieckiego natarcia
dlatego, że swym żądaniem, odnoszącym się do przyszłego systemu podejmowania decyzji w UE, dotknęła
najczulszego i najważniejszego nerwu niemieckich
ambicji hegemonialnych. Berlin za wszelką cenę chciał
obronić i zachować zasadę podwójnej większości, którą
w swoim czasie wywalczył w ciężkich bojach z Francją,
a która zapewnia Niemcom pozycję niekwestionowanego lidera Europy(Wprost 29/2007).
(4) Wochenlang nervten die Polen Brüssel, um sich ein
gewichtigeres Stimmrecht in der EU zu sichern, Polen
sei es gewohnt, allein zu kämpfen, erklärte der Präsident. Vor ein paar Jahren prahlte er noch, er habe nie
einem deutschen Politiker die Hand geschüttelt (Stern
43/2007).
W językoznawstwie kognitywnym metaforę definiuje się jako
interakcję dwóch pojęć, związek systemowy (systematyczną odpowiedniość między pojęciami) bądź relację odwzorowania między
dwoma domenami (ramami) pojęciowymi: domeną źródłową oraz
domeną docelową (por. Kövecses 2011: 176ff, Taylor 2007: 588ff.).
Następuje przeniesienie cech domeny źródłowej,na przykład wojny/
konfliktu zbrojnego na domenę docelową na przykład problematykę polsko-niemiecką. Konkludując: współczesne badania dotyczą
metafory pojęciowej rozumianej o wiele szerzej, jako sposób myślenia, postrzegania, mówienia, a nie tylko językowy środek stylistyczny. Należy podkreślić, iż na pierwszym planie nie występuje
samodzielna wypowiedź metaforyczna, ale całość wypowiedzenia
postrzegana jako proces, jako metaforyczny akt komunikacji. W tym
metaforycznym procesie ‚X to Y’ (na przykład stosunki polsko-niemieckie to wojna), X oznacza domenę docelową (lub jej element),
a Y – domenę źródłową (bądź jej element). Formy metaforyczne
użyte między innymi w środkach masowego przekazu odzwierciedlają zatem konkretne schematy myślowe (system konceptualny)
danej wspólnoty językowo-kulturowej.
231
Dorota Szewc
3. Metodologia analizy form metaforycznych
w dyskursie medialnym
Przedmiotem analizy form metaforycznych uczyniłam korpus
tekstów jako dyskurs. Rozumienie dyskursu jest wieloznaczne
i używane w licznych kontekstach. Źródłem inspiracji dla mojego
referatu jest pojęcie dyskursu odwołując się do teorii Dietricha
Busse i Wolfganga Teuberta. Na użytek zatem tego referatu przyjmę
następującą definicje dyskursu:
1. Dyskurs jako splot tekstów (wypowiedzi), które łączą (por. Busse/
Teubert 1994: 10ff, Böke 1996: 432f.):
– związki tematyczne (problematyka polsko-niemiecka),
– związki semantyczne (użycie podobnego słownictwa międyz
innymi tych samych grup metafor do opisu wydarzeń politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych),
– związki komunikacyjne (komunikacja medialna, media drukowane, artykuły z tygodników:Wprost, Polityka, Der Spiegel
i Stern),
– związek czasowy (styczeń 2006 – grudzień 2007),
– uwzględnienie konkretnych gatunków prasowych (komentarze, reportaże, wiadomości).
2. Dyskurs jako zespół wartości, koncepcji, poglądów danej wspólnoty językowo-kulturowej na jakiś temat wraz z charakterystycznym sposobem ich wyrażania (na przykład za pomocą form
metaforycznych) (por. Bluhm/Deissler/Scharloth/Stukenbrock
2000: 10).
Obrana przeze mnie metodologia opiera się na koncepcji metafory w ujęciu kognitywnym – relacji odwzorowania (odpowiedniości)
między dwoma domenami (ramami). Analiza artykułów prasowych
pozwoli wskazać najbardziej reprezentatywne grupy metafor/konceptów metaforycznych, obrazujące problematykę polsko-niemiecką
w badanym dyskursie, oraz określić, czy zastosowana metaforyka
wspiera pozytywne czy negatywne wartościowanie opisywanych
treści politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych.
232
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
4. Koncepty metaforyczne w dyskursie medialnym na
temat stosunków polsko-niemieckich
Bazę materiałową utworzyło ponad sto jednostek, należących
do następujących grup metafor: wojna/walka/militaria; medycyna/
choroby; sport/gra, miłość/przyjaźń/pojednanie1. Wśród konceptów metaforycznych w dyskursie medialnym na temat stosunków
polsko-niemieckich w latach 2006–2007 występujących na łamach
Wprost, Polityka, Spiegla i Sterna dominuje metaforyka wojenna
oraz medyczna. Ze względu na ograniczenia stronnicowe artykułu
dokonam fragmentarycznego przedstawienia wybranych form metaforycznych.
4.1. Metaforyka wojenna – stosunkipolsko-niemieckie
(polityczne, gospodarcze, społeczne czy kulturalne)
konceptualizowane jako konfrontacja wojenna
(5) Polaków i Niemców czeka wojna na pomniki. Fachowcy, w tym i niemieccy, dość zgodnie twierdzą, że Centrum przeciw Wypędzeniom jest w obecnym kształcie
ideą wyrosłą na podłożu zimnowojennym (Polityka
23/2006).
(6) Swym telefonem do Jarosława Kaczyńskiego Angela
Merkel przerwała groteskową polsko-niemiecką wojnę
kartoflaną. Ale jak ma teraz wyglądać prawdziwy pokój? (Polityka 29/2006).
(7) Ten wywiad zrobił w Niemczech złe wrażenie. Dotychczas na przedpolu harcowała jedynie lekka kawaleria
komentatorów tłumacząc, jak komu dobremu, co to jest
wolność prasy i jakimi prawami rządzi się polityczna
satyra. Teraz jednak dołączyli do nich ciężkokonni poli1
W poszczególnych konceptach dominują polskojęzyczne formy metaforyczne.
Wynika to z faktu, iż rodzime tygodniki polityczno-społeczne poświęcają problematyce polsko-niemieckiej znacznie więcej uwagi niż niemieckie. Większa
liczba polskich artykułów (szczególnie reportaży i komentarzy), w których
można spotkać liczne wyrażenia metaforyczne, ułatwia przyporządkowanie
odpowiednich artykułów do korpusu.
233
Dorota Szewc
tycy, jak Wolfgang Thierse, wiceprezydent Bundestagu
(Polityka 29/2006).
(8) Jest to już trzeciawojna polsko-niemiecka od 1989 r.
W 1995 r. mieliśmy we Frankfurcie nad Odrą „wojnę
o bułki”, kiedy to niemieccy piekarze protestowali
przeciwko polskiej konkurencji ze Słubic. W 1998 r.
była „wojna papierowa”, konfrontacja deklaracji obu
parlamentów w sprawie roli wypędzonych i mniejszości
niemieckiej. Trzy wojny w ciągu piętnastu lat od zawarcia w 1991 r. tzw. Wielkiego Traktatu między wolną
Polską i zjednoczonymi Niemcami. Czy to nie za wiele?
Czy szwankuje zapisane w traktacie dobre sąsiedztwo,
czy przyjazna współpraca? (Polityka 29/2006)
(9) Zimna wojna polsko-niemiecka (Wprost 35/2006).
(10)Paradoksalnie to właśnie rządząca dziś Polską prawica
ma wielką szansę ostatecznego zakończenia mentalnych
i medialnych powojennych bojów polsko-niemieckich.
Ani dla Polski, ani dla Niemiec nie jest przydatna konfrontacyjna polityką historyczna, nowa wojna na muzea
czy konstruowanie patriotyzmu pancernego. (Polityka
37/2006)
(11) Warschaus zweiter Aufstand (Stern 9/2007).
(12)Die “Preußische Treuhand”, die beim Europäischen
Gerichtshof auf Rückgabe von Immobilien Vertriebener
klagt. Für uns ein bedeutungsloser Verein Verirrter – für
die Polen politische Speerspitze, die auf ein Drittel ihres
Staatsgebietes zielt (Stern 9/2007)
(13)Die Schlacht der Zwillinge (Der Spiegel 25/2007).
(14)Die Polen aber kämpfen für ein anderes Prinzip: Sie wollen die Einwohnerzahl der jeweiligen EU-Länder durch
die Quadratwurzel teilen und sich so ein günstigeres
Stimmengewicht gegenüber den Großen errechnen(Der
Spiegel 25/2007).
(15)W przygotowanym przeciwko Polsce „plutonie
egzekucyjnym” umieszczono niemieckie armaty największego politycznego kalibru ­– przewodniczącego
PE Hansa-Gerta Pötteringa, przewodniczącego frakcji
socjaldemokratów w PE Martina Schulza czy Silvanę
Koch-Mehrin, wiceprzewodniczącą frakcji Porozumie234
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
nie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (Wprost
26/2007).
(16)Na toczącej się wojnie podjazdowej tracą obie strony.
łPolsko-niemiecką wspólnotę interesów dla dobra
Europy” – według koncepcji ministra Krzysztofa
Skubiszewskiego – zastąpiła „wspólnota sporów”, jak
określił to współautor polityki zagranicznej PiS Marek
Cichocki (Wprost 28/2007).
(17)Wojna czy pokój? (Polityka 37/2007).
(18)Trwa w Polsce długa kampania wrześniowa. Tym razem jednak nie jest to wojna z Niemcami, a o Niemcy,
o nasze własne widzenie zachodniego sąsiada(Polityka
37/2007).
(19)Die Kaczynskis haben Polen tief gespalten. Die einen
sehen ihr Land gern als letzte fromme Festung der
westlichen Hemisphäre, als„Christus der Völker”, der
Europa erst vor den Türken,dann vor den Kommunisten
rettete. Die anderen wären statt Jesus lieber Brad Pitt
oder Bill Gates – weltoffen, smart und jung (Stern
43/2007).
(20)Oppositionspolitikern, die sich positive über Deutschland äußern, wird rasch ein Komplott gegen Polen
unterstellt. Es herrscht eine Atmosphäre der staatlichen
verordneten Paranoia: Mächtige Feinde, so glauben die
Kaczynskis bedrohen das Land auch von innen (Stern
43/2007).
(21)Po drugie, Berlin ani na jotę nie chce ustąpić w kwestiach spornych, a zapowiadając kompromis, najwyraźniej oczekuje, że to premier Donald Tusk wywiesi
białą flagę (Wprost 44/2007).
(22)Berlin stał się poligonem dla polskich firm (Wprost
46/2007).
(23)Inwazja polskich przedsiębiorców na Berlin to efekt
skutecznej polityki przyciągania inwestycji (Wprost
46/2007)
(24)Luter i Dürer w Warszawie, Ulrike Meinhof w Bydgoszczy, Günter Grass w Gdańsku, Heiner Müller
w Poznaniu, Fritz Stern we Wrocławiu, Helmuth James
von Moltke w Krzyżowej – to prawdziwaofensywa
kulturalna (Polityka 47/2007).
235
Dorota Szewc
(25)Donald Tusk już ją zarysował, gdy miarą patriotyzmu
nazwał sprawność administracyjną i gospodarność,
a nie – można by rzec – pomnikomanię i grobownictwo
stosowane. Oczywiście nie ma prostego powrotu do
frazeologii lat 90. Ale konstrukcja traktatu z 1991 r.
jest nadal nośna, mimo całej serii polsko-niemieckich
wojen – papierowej, muzealnej czy kartoflanej – przez
jakie przechodziliśmy od 1998 r. (Polityka 50/2007).
(26)Zamiast przełomu korowód naszych polityków osiągnął w Berlinie elegancki blichtr z jedną wymierną
korzyścią: Sikorski i Steinmeier uzgodnili odbudowę
kościoła w Gubinie. Przynajmniej będzie gdzie się
modlić za sukces nowej ofensywy polskiej dyplomacji
(Wprost 51/52/2007).
4.2. Metaforyka medyczna – problematyka polsko-niemiecka
postrzegana w kontekście choroby (na przykład urazu,
neurozy)
(27)Niemiecka gospodarka zaraża polską wirusem bankructwa (Wprost 7/2006).
(28)Ale z powodu dużych wzajemnych kontaktów handlowych grypa niemieckiej gospodarkimoże wywołać co najmniej dokuczliwykatar nad Wisłą (Wprost
7/2006).
(29)Polski MSZ z kolei, jeszcze w 2004 r., przygotował
pod redakcją naukową prof. Witolda Góralskiego
dwutomowe dzieło „Problem reparacji, odszkodowań
i świadczeń w stosunkach polsko-niemieckich”. Nikt
z tą ekspertyzą nie dyskutuje ani rad prof. Góralskiego
nie słucha. Zamiast tego, w Polsce przebąkuje się o jakichś lukach w traktatach o dobrym sąsiedztwie i tuż
przed objęciem przez Republikę Federalną prezydencji
w UE temperatura stosunków polsko-niemieckich znów
spada poniżej zera. To szaleństwo czy jednak metoda?
(Polityka 1/2007).
(30)Poprawa kondycji gospodarczej Niemiec to dla Polski
też dobry prognostyk, bo zawsze lepiej sąsiadować
236
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
z krajem zdrowym i bogatym niż chorym i biednym.
(Wprost 22/2007)
(31)Kryzys w stosunkach polsko-niemieckich dojrzał na
tyle, że można już postawić właściwą diagnozę (Wprost
26/2007).
(32)15 Jahre hat Polen gebraucht, um in die Europäische
Union aufgenommen zu werden, und noch viel länger
hat es davon geträumt. Doch nun gilt das Bündnis als
Werkzeug deutscher Dominanz – mit einem Veto könnte
Warschau die Brüsseler Gemeinschaft auf Jahre hinaus
lahmlegen (Der Spiegel 25/2007).
(33)Nein, die skurril bornierten Kaczynskis, Figuren von
märchenhaftem Irrwitz, erschienen wie von der Geschichte geschickt, um das skurril verborgene EuropaProjekt in jene große Krise zu stürzen, die es längst
verdient hat. Eine Krise, die jeder Heilung vorausgeht.
Heilung von manischer Getriebenheit, Bürokratismus,
Ökonomismus und volksferner Herrschaft (Stern
27/2007).
(34)Stosunki polsko-niemieckie jeszcze długo będą neurotyczne, niezależnie, czy spin doktorzy kolejnych rządów
głoszą wspólnotę interesów, czy jej odwrócenie – tzw.
wspólnotę sporu. Sondaże pokazują jednak, że polskie
społeczeństwo stopniowo uwalnia się od dławiących
lęków, od garbu historycznych urazów. […]. Ale wraz
z poczuciem sukcesu kraju i własnej wartości niemiecki
uraz słabnie. Ta nasza wspólna polsko-niemiecka terapia, oczywiście, nie jest jeszcze zakończona. Również
Niemcy mają do Polski stosunek neurotyczny (Polityka
37/2007).
(35)Die Auftritte der Zwillinge sind berüchtigt, Verhandlungen mit ihnen gelten bei ausländischen Partnern als so
angenehm wie ein Zahnarztbesuch. Den Dialog suchen
sie selten (Stern 43/2007).
(36)I tak jak rozwiązanie polsko-niemieckich kłopotów
w polityce wymaga spojrzenia europejskiego, tak
i rozwiązanie problemów energetycznych i stosunków
z Rosją wymaga europejskiej perspektywy. […] UE
stanowi dla nas polisę ubezpieczeniową, gwarantuje,
237
Dorota Szewc
że dysproporcja naszych potencjałów nie będzie powodowała niebezpiecznej arytmii w sercu Europ (Polityka
50/2007).
4.3. Metaforyka sportu/gry – stosunki polsko-niemieckie
przedstawiane jako rywalizacja sportowa albo gra
teatralna lub karciana
(37)„Frankfurter Allgemeine” była powściągliwsza ze
względu na to odcięcie się od liberalizmu, a „Süddeutsche” opublikowała znamienną karykaturę: Lech
Kaczyński na pustym stadionie piłkarskim w koszulce z
europejskimi gwiazdami i dużym PL w środku przydeptuje sflaczałą futbolówkę. Podpis: Brać udział w grze,
ale nie podbijać piłki (Polityka 11/2006).
(38)Trudno odmówić racji publicyście „Spiegla”, który stosunki polsko-niemieckie na tle wojny kartoflanej uznaje
za mieszaninę tragedii i farsy (Polityka 29/2006).
(39)„Recht und Gerechtigkeit”, der Name ihrer 2001
gegründeten Partei, spielt darauf an. Mit ihr begann
der Aufstieg der Zwillinge in die höchsten Ränge (Der
Spiegel 29/2006).
(40)Wie viele andere auch hält Wiatr die scharfen Töne
aus Warschau hauptsächlich für politisches Theater. In
diesen Tagen ist allerdings das ferne Danzig die bevorzugte Krawallbühne: Politiker der Kaczy’nski- Partei
PiS geben sich als Wächter der polnischen Staatsräson
(Der Spiegel 34/2006).
(41)Niemcy znów stali się w Polsce potencjalnymi agresorami z euro w ręku, a w popudzach warchoła. Ale
z chwilą objęcia władzy przez braci Kaczyńskich
skończył się spektakl poklepywania charakterystyczny
dla prezydentury Kwaśniewskiego (Wprost 11/2007).
(42)Pierwszą poważniejszą partią w nowym rozdaniu ról na
scenie Europy będzie najbliższa konferencja międzyrządowa, na której głównymi aktorami będą Niemcy,
Francja, Wielka Brytania i Polska. Najbardziej dyskusyjnymi punktami są ustalenia z Joaniny i Karta Praw
238
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
Podstawowych. Wielka Brytania i Polska teoretycznie
zostały same na placu boju i powinny zewrzeć szeregi
(Wprost 30/2007).
(43)Dwumilionowy elektorat związany z ziomkostwami jest
ważniejszy aniżeli nowe rozdanie w stosunkach z Polską, 38-milionowym krajem UE (Wprost 44/2007).
(44)Tyle że dziś piłka jest po polskiej stronie. To my musimy
wykazać inicjatywę, wciągać Niemców do współpracy, a nie odpychać historycznymi urazami (Polityka
50/2007)
(45)To prawda, że Kohl nie grał z Polakami fair, zwlekał
z uznaniem granicy – zresztą to nie jego podpis jest
pod traktatem z 1990 r., a Hansa Dietricha Genschera.
Nigdy też – w odróżnieniu od Brandta – politycznie
nie zaryzykował nic dla pojednania z Polską, dlatego
też nie należy mu się polskie poparcie w staraniach
o pokojową Nagrodę Nobla (Polityka 37/2007).
4.4. Metaforyka miłości/przyjaźni/pojednania – stosunki
polsko-niemieckie ukazane jako relacja małżeńska,
przyjacielska lub pojednania
(46)Małżeństwo z rozsądku (Wprost 11/2006)
(47)Szkoda, że polsko-niemieckiemu małżeństwu brakuje
odrobiny miłości. Na razie jest tylko rozsądek, a zapowiedzi wielkich szans wydają się propagandą. Skoro
na wszystkie problemy znaleziono już lekarstwo, to
dlaczego podczas wizyty nie wykorzystano jego cudownych właściwości? (Wprost 11/2006)
(48)Alte Nachbarn werden Freunde” (Stern 27/2007)
(49)Bei den Deutschen schwindelt die Angst vor dem
Arbeitsplatzklau, viele finden die Polen sympathisch.
Die sind nach Jahrhunderten der Fremdherrschaft zwar
empfindlich, halten Versöhnung aber für möglich (Stern
27/2007).
(50)Natomiast u nas linia okopów jest wyraźna. I gazetowe
proporce nad nimi. Hitler na okładce! I tytuły: wrodzy
przyjaciele, złodzieje! To szaniec „wiecznie wczoraj239
Dorota Szewc
szych”, skupiony wokół mniejszościowego premiera,
który woła, że trzeba wyzyskać niemieckie poczucie
winy i prowadzi wciąż jakoby niezakończoną wojnę
z Niemcami i stronnictwem „białej flagi”, które rozmawia z Niemcami „na kolanach”. Z drugiej strony,
szańce obrońców „polityki pojednania”, nad nimi
okładka z roześmianymi dziewczynami powiewającymi
w czasie mistrzostw świata czarno-czerwono-żółtymi
flagami. I zawołanie: Niemcy są sympatyczni! (Polityka
37/2007)
(51)Również za Odrą w opiniach o Polsce i Polakach
ostatnio coś drgnęło na lepsze – jak dowodzi sondaż
„Sterna”. Choć ta nowa sympatia może być tylko
naskórkowym efektem współczucia. Są Niemcy, dla
których Polacy są tym sympatyczniejsi, z im większą
borykają się u siebie opresją – w stanie wojennym
przysyłaliśmy wam paczki, można usłyszeć, a w „stanie
kaczyńskim” jesteśmy solidarni z wami w waszych
kłopotach transformacji... Ale to dość płytkie i zawodne
pokłady sympatii (Polityka 37/2007)
5. Metafora jako środek wartościowania wydarzeń
polityczno-społecznych – podsumowanie
Wskazane wyżej koncepty metaforyczne zostały poddane
(szczegółowej) analizie odnośnie do wartościowania wydarzeń
polityczno-społecznych. Można zauważyć skłonność, zamiłowanie
autorów szczególnie na łamach polskich tygodników politycznospołecznych (na przykład Polityki czy Wprost) do swoistego stylu
walki lub rywalizacji sportowej w relacjonowaniu stosunków dwustronnych w latach 2006–2007. Bez wątpienia metaforyka wprowadza obrazowość i ułatwia zrozumienie procesów politycznych,
gospodarczych, społecznych i kulturalnych; wywołuje również
pożądane przez nadawcę konotacje, skojarzenia oraz emocje (w badanym korpusie tekstowym głównie o zabarwieniu ujemnym), które
zwiększają siłę oddziaływania wypowiedzi na odbiorcę komunikatu
240
Metaforyka w dyskursie medialnym jako środek wartościowania wydarzeń...
w dyskursie medialnym. Postaram się zilustrować na przykładach,
jak w praktyce wygląda ekspresywność i wartościowanie treści
polityczno-społecznych za pomocą form metaforycznych. Zauważmy, że okreslenie: Die Schlacht der Zwillinge (Bitwa bliźniaków)
czy Zimna wojna polsko-niemiecka, są brzemienne w różne, raczej
negatywne skojarzenia. Bez wątpienia użyte zwroty metaforyczne
łączą własną ocenę nadawcy (zawód, niepokój, strach) z sugestią
przekazywaną czytelnikowi. Oddziałują na emocje wszystkich
odbiorców, tyle że na każdego inaczej, i są – wbrew pozorom – nie
jedno-, ale wieloznaczne.
Wartościowanie i emocjonalność uważane są za oręż perswazji.
Toteż siła perswazyjna przedstawionych wyrażeń metaforycznych
zależy od ich potencjału ekspresywnego, który polega na tym, że
są one nosicielami wartości i emocji, wspomagającymi schematy
argumentacyjne zastosowane przez autora (por. WrześniewskaPietrzak 2007: 49ff.). Marek Tokarz (2006: 224) słusznie zauważa,
że „nadawcy nie okazujący w przekazie żadnych emocji wywierają
na odbiorców mniejszy wpływ niż nadawcy ekspresyjni”. Autorzy
tekstów medialnych wybierają więc świadomie formy metaforyczne, które nie tylko przyciągają i ukierunkowują uwagę, lecz silniej
wpływają na stan emocjonalny odbiorców, „wiąże się to również
z bardzo popularną we współczesnych polskich i niemieckich mediach poetyką udramatycznienia przekazu” (Sławek 2007: 84, por.
Böke 2002: 266).
Bibliografia
Bluhm, Claudia/Deissler, Dirk/Scharloth, Joachim/Stukenbrock, Anja (2000):
„Linguistische Diskursanalyse: Überblick, Probleme, Perspektiven”.
Sprache und Literatur in Wissenschaft und Unterricht 86, 3–19.
Böke, Karin (1996): „Überlegungen zu einer Metaphernanalyse im Dienste
einer «parzellierten» Sprachgeschichtsschreibung”. [w:] Böcke, Karin/
Jung, Matthias/Wengeler, Martin (red.): Öffentlicher Sprachgebrauch:
praktische, theoretische und methodische Perspektiven. Opladen:
Westdeutscher Verlag, 431–452.
241
Böke, Karin (2002): „Wenn ein «Strom» zur «Flut» wird. Diskurslinguistische
Metaphernanalyse am Beispiel der Gastarbeiter- und Asyldiskussion in
Deutschland und Österreich”. [w]: Panagl, Oswald/Stürmer, Horst (red.):
Politische Konzepte und verbale Strategien. Brisante Wörter-Begriffsfelder-Sprachbilder. Frankfurt am Main: Peter Lang Verlag, 265–286.
Busse, Dietrich/Teubert, Wolfgang (1994): „Ist Diskurs ein sprachwissenschaftliches Objekt? Zur Methodenfrage der historischen Semantik”. [w:] Busse, Dietrich/Hermanns, Fritz/Teubert, Wolfgang (red.):
Begriffsgeschichte und Diskursgeschichte. Methodenfragen und Forschungsergebnisse der historischen Semantik. Opladen: Westdeutscher
Verlag, 10–28.
Kövecses, Zoltán (2011): Język, umysł, kultura. Praktyczne wprowadzenie. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych
UNIVERSITAS.
Lakoff, George/Johnson, Mark (1988): Metafory w naszym życiu. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy.
Mikołajczyk, Beata(2004): Sprachliche Mechanismen der Persuasion in der
politischen Kommunikation. Dargestellt an polnischen und deutschen
Texten zum EU-Beitritt Polens. Frankfurt am Main: Peter Lang Verlag.
Sławek, Jolanta (2007): „Perswazja we współczesnej informacji prasowej”. [w:] Lissewski, Piotr (red.): Polityka i perswazja. Poznań:
Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarskich UAM, 79–94.
Taylor, John (2007): Gramatyka kognitywna. Kraków: Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS.
Tokarz, Marek(2006): Argumentacja, perswazja, manipulacja. Gdańsk:
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
Wrześniewska-Pietrzak, Marta(2007): „Wartościowanie jako oręż perswazji”. [w]: Lissewski, Piotr(red.): Polityka i perswazja. Poznań:
Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarskich UAM, 49–59.
Prasa
Der Spiegel, 2006–2007
Polityka, 2006–2007
Stern, 2006–2007
Wprost, 2006–2007
242
Karolina Traczyk
(Wrocław)
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania
języka polskiego jako obcego
Lesson Structure in Polish Language Coursebooks
for Foreign Students
This article describes the modular framework of popular Polish coursebooks. The questions that the analysis is focused on are:
what are the formula, layout, and structure of lessons in these books
and what are the similarities and differences between Polish and
English language coursebooks. The article also looks at alternative
approaches to language presentation.
W ostatnich latach wzrasta zainteresowanie nauką języka polskiego wśród cudzoziemców. Chcą się go uczyć nie tylko obcokrajowcy za granicą, ale także ci, którzy przebywają w Polsce w celach
zawodowych lub turystycznych. Rozwija się zatem metodyczna
refleksja dotycząca nauczania polskiego jako obcego, powstają nowe
podręczniki wykorzystujące nowoczesne metody i prezentujące podejście komunikacyjne w nauczaniu języka polskiego. W jaki jednak
sposób zbudowane są nowoczesne kursowe podręczniki mające na
celu kształcić wszystkie sprawności językowe cudzoziemców? Jaką
strukturę mają poszczególne moduły lekcyjne? Czy wykorzystują
one różnorodne modele organizacji jednostek lekcyjnych?
W niniejszym artykule przeanalizowana została struktura lekcji
dwóch najbardziej popularnych kursowych podręczników języka
polskiego dla obcokrajowców: Hurra po polsku!!! 1 Małgorzaty
Małolepszy i Agnieszki Szymkiewicz oraz Polski, krok po kroku
243
Karolina Traczyk
A1Iwony Stempek, Anny Stelmach, Sylwii Dawidek i Anety Szymkiewicz.
1. Budowa podręczników do nauczania języka polskiego
jako obcego
Oba analizowane podręczniki przeznaczone są dla studentów
uczących się języka polskiego jako obcego na poziomie A1. Treści
nauczania w nich zawarte pozwalają studentom po zakończeniu
kursu rozpocząć naukę na następnym poziomie – A2. Książki wykorzystują popularną metodę nauczania języków obcych – podejście komunikacyjne. Materiał został w nich podzielony na moduły
nazwane przez autorów lekcjami. Hurra po polsku!!! 1 wyodrębnia
dwadzieścia jednostek metodycznych, które stanowią strukturalną
całość, nie zostały one bowiem podzielone na mniejsze części tematyczne. Każdy z rozdziałów stanowi strukturalnie wyodrębnioną
całość obejmującą konkretne zagadnienia gramatyczne oraz tematyczne i zajmuje od sześciu do dziesięciu stron. Treści nauczania
zawarte w podręczniku Polski, krok po kroku podzielone zostały na
dwudziestu sześciu jednostek tematycznych. Autorzy zastosowali
również wewnętrzny podział jednostek na mniejsze podrozdziały
(najczęściej trzy a, b, c, choć niekiedy nawet i sześć).
Porównajmy obie książki do nauki polskiego z podręcznikami do
nauki języka angielskiego również na poziomie początkowym: New
English File oraz Cutting Edge. W książkach do nauki angielskiego
na pierwszy plan wysuwa się niezwykłe uporządkowanie graficzne
i strukturalne. W podręcznikach tych wydzielono mniej modułów
(w New English File jest ich siedem, w Cutting Edgedwanaście),
jednak są one bardziej rozbudowane. Każda jednostka tematyczna
prezentowana jest na niezmiennej liczbie stron i podzielona jest
zawsze na określone rozdziały charakterystyczne dla każdego
z modułów. Wysnuć zatem można wniosek, że w książkach do nauki
angielskiego kształcone sprawności czy treści gramatyczne ściśle
podporządkowane są strukturze modułu. W podręcznikach do nauki
244
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego
polskiego zaś decydujący jest nauczany materiał, od niego zależy
układ jednostki tematycznej, wydzielone podrozdziały oraz objętość
lekcji. Zarówno Hurra po polsku!!! 1, jak i Polski, krok po kroku nie
zawierają lekcji powtórzeniowych ani podsumowujących charakterystycznych dla angielskich podręczników. Brakuje też elementów
dodatkowych, będących specjalistyczną obudową podręcznika, jak
na przykład rozdziałów poświęconych gramatyce, kształcących
mówienie, słuchanie ze zrozumieniem czy wymowę – tak jak jest to
w New English File. Również jednostki metodyczne w Cutting Edge
możemy uzupełnić dodatkowymi ćwiczeniami z końcowych rozdziałów. Odsyłacze zamieszczone w konkretnych lekcjach podręcznika
wskazująstudentomzadania w końcowych rozdziałach książki. To
tam zwykle zebrany jest materiał gramatyczny oraz dodatkowe
ćwiczenia kształcące poszczególne umiejętności. Książki do nauki
angielskiego mają zatem budowę mozaikową. Treści jednostek
tematycznych mogą zostać uzupełnione materiałem z rozdziałów
specjalistycznych. Natomiast podręczniki do nauczania polskiego
jako obcego prezentują nauczany materiał w sposób linearny. Zaproponowana lekcja to zbiór następujących po sobie zadań.
2. Układ jednostek tematycznych
Przyjrzyjmy się zatem poszczególnym jednostkom tematycznym
(zwanym też jednostkami metodycznymi lub modułami), z których
zbudowane są podręczniki do nauczania języków obcych. Jednostka
tematyczna definiowana jest jako „osobna, spójna logicznie porcja
materiału nauczania i odpowiadające jej umiejętności” (Arends
1995: 84). W odróżnieniu zatem od jednostki lekcyjnej, której
głównym wyznacznikiem ograniczającym jest czas zajęć, jednostka
tematyczna zależna jest od treści nauczania, które zawiera. Jednostkę
tematyczną powinien charakteryzować określony cel oraz wewnętrznie logiczne i spójne ustrukturyzowanie. Z jednej strony – jest ona
wyodrębnioną niezależną całością, z drugiej jednak – bazuje na
wcześniej poznanym przez studentów materiale i go rozwija.
245
Karolina Traczyk
Jednostki tematyczne zarówno w Hurra po polsku!!! 1, jak
i w Polski, krok po kroku, rozpoczyna krótka informacja na temat
zawartych w module treści, takich jak: prezentowane sytuacje komunikacyjne, użyte słownictwo i struktury gramatyczne, a Hurra…
wyróżnia także materiały autentyczne wykorzystane w rozdziale.
Jednostki tematyczne pierwszego z wymienionych podręczników
nie są podzielone na mniejsze podrozdziały. Poszczególnym zadaniom przypisane są oznaczenia graficzne, które informują o rodzaju
kształconej poprzez ćwiczenie sprawności. Oprócz tego innym
typem oznaczenia wyodrębnione zostały zadania odnoszące się do
gramatyki, słownictwa i wymowy. Autorzy podręcznika Polski,
krok po kroku zrezygnowali z oznaczania kształconych sprawności
w poszczególnych zadaniach (jedynie ikona słuchawek informuje
nas o kształceniu słuchania ze zrozumieniem). Moduły podzielone
zostały na mniejsze całości oznaczone kolejnymi literami alfabetu.
Ich liczba nie jest stała, a objętość każdego podrozdziału wyznacza
nauczany zakres tematyczny (wprowadzane zagadnienie gramatyczne lub leksykalne). Lekcje w obu podręcznikach kończą się
ćwiczeniem powtórzeniowym.
Inną strukturę jednostek tematycznych ukazują podręczniki do
nauczania angielskiego. Każda z lekcji ma niezmienny układ. W New
English File jest to pięć części: a, b, c, Practical English z zadaniami wykorzystującymi poznaną wiedzę w sytuacjach praktycznych,
a także rozdział podsumowujący i sprawdzający Revise & Check.
Części kształcące poszczególne sprawności są bardzo wyraźnie
oddzielone, a krótkie informacje gramatyczne zostały wyróżnione
poprzez użycie błękitnego tła. Lekcje podręcznika Cutting Edge
podzielone są na cztery części zwane Focus. Dodatkowo każdy
moduł zawiera część Real life oraz przeważnie dwa Speaking task
i jedno Writing task. Oba podręczniki zawierają zatem wyraźnie
wyodrębnione zadania wykorzystujące poznaną wiedzę w praktyce (Practical English, Real life). Graficznie wyróżnione zostały
także poszczególne części lekcji ćwiczące daną sprawność. Jest to
zazwyczaj sekwencja ćwiczeń wraz z zadaniami wprowadzającymi do tematu i końcowymi zachęcającymi zwykle do swobodnej
komunikacji.
246
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego
Moduł angielskich podręczników zawiera na ogół minimum
potrzebnych informacji gramatycznych. Są one wyróżnione graficznie, na przykład poprzez niebieskie tło. Obie książki mają
na końcu rozdział sumujący poznane informacje gramatyczne,
a w poszczególnych modułach znajdują się do niego odnośniki.
W podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego informacje gramatyczne zdecydowano się umieścić wewnątrz jednostek
tematycznych. Zwykle wiadomości te podawane są w tabeli, są one
zatem graficznie wyróżnione.
3. Kształcenie sprawności językowych
Głównym zadaniem podejścia komunikacyjnego, które wykorzystują oba analizowane podręczniki Hurra!!! Po polsku 1
oraz Polski, krok po kroku, jest „opanowanie przez uczącego się
umiejętności efektywnego porozumiewania się (posługiwania się
językiem) w sposób adekwatny do sytuacji” (Seretny 2006: 148).
Aby to osiągnąć, należy kształcić sprawności pozwalające studentom na swobodną komunikację w danym języku. Wiadomości
gramatyczne czy leksyka są niezbędnym elementem potrzebnym
do opanowania uczonego języka, poznanie ich nie jest jednak celem samym w sobie. Dobra znajomość gramatyki i słownictwa nie
gwarantuje swobodnego posługiwania się językiem obcym. Metoda
komunikacyjna szczególny nacisk kładzie zatem na kształcenie
sprawności językowych, takich jak: słuchanie ze zrozumieniem,
mówienie, czytanie i pisanie. Poniższa tabela przedstawia, w jakim
stopniu ćwiczenia zaproponowane przez autorów analizowanych
podręczników kształcą sprawności językowe oraz rozwijają wiedzę
gramatyczną czy słownictwo.
247
Karolina Traczyk
Hurra!!! Po polsku 1
Polski, krok po kroku
Liczba
zadań
Udział
procentowy
Liczba
zadań
Udział
procentowy
Słuchanie
63
13,23%
130
23,99%
Mówienie
115
24,16%
64
11,81%
Czytanie
82
17,23%
99
18,27%
Pisanie
51
10,71%
20
3,69%
Gramatyka
80
16,81%
131
24,17%
Leksyka
59
12,39%
96
17,71%
Wymowa
26
5,46%
2
0,36%
Razem
476
100%
542
100%
Tabela 1. Zestawienie ćwiczeń kształcących poszczególne sprawności
w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego
Podręczniki języka polskiego dla obcokrajowców w dużym
stopniu kształcą poprawność gramatyczną. Wiąże się to ze specyfiką języka fleksyjnego, którego skomplikowana gramatyka sprawia
cudzoziemcom znaczne problemy. Zadania zamieszczone w podręcznikach w dużym też stopniu rozwijają sprawność słuchania ze
zrozumieniem oraz mówienia (autorzy podręcznika Polski, krok po
kroku z obawy przed zbytnim rozbudowaniem książki zrezygnowali
z zamieszczenia zadań kształcących sprawność mówienia, oczekując od nauczycieli samodzielnego formułowania pytań i ćwiczeń
rozwijających zdolność swobodnego wypowiadania się). Inaczej
proporcje te rozkładają się w angielskich podręcznikach. Najbardziej
kształconymi w nich umiejętnościami są mówienie i słuchanie (zadania rozwijające te sprawności stanowią około połowy wszystkich
ćwiczeń). W podręcznikach do nauczania polskiego jako obcego
zastanawia dość nieznaczna liczba ćwiczeń kształcących poprawną
wymowę. Być może zasady poprawnej wymowy języka polskiego są
łatwiejsze niż w języku angielskim, jednak artykulacja wielu głosek
248
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego
(szczególnie szeregu szumiącego i ciszącego) sprawia studentom
wiele problemów.
4. Model budowy jednostek tematycznych
Analizując poszczególne jednostki tematyczne podręczników
do nauczania języka polskiego jako obcego, zauważyć możemy
powtarzający się model wprowadzania nowych treści. Najczęstszy
układ lekcji lub podrozdziałów, z których zbudowana jest lekcja,
podzielić możemy na kilka faz:
1. Prezentacja nowych wiadomości (studenci proszeni są o podpisanie obrazków odpowiednimi wyrazami z ramki; nowe struktury
gramatyczne prezentowane są w tekście lub dialogu),
2. Ćwiczenia wdrażające (ćwiczenia automatyzujące, utrwalające,
dryle),
3. Ćwiczenia w swobodnym wypowiadaniu się (ułożenie dialogu,
krótkiej wypowiedzi),
4. Ćwiczenia powtórzeniowe (zwykle zadanie gramatyczne lub
leksykalne na końcu modułu lekcyjnego).
Wyróżnione fazy odpowiadają dobrze znanej i często wykorzystywanej w podejściu komunikacyjnym metodzie wprowadzania
nowego materiału PPP – prezentacja, praktyka, produkcja (presentation, practise, production). Lekcja prowadzona według tego
podejścia rozpoczyna się prezentacją nowych struktur gramatycznych bądź leksyki najczęściej w tekstach lub dialogach. Następnie
studenci utrwalają poznany materiał, wykonując serię ćwiczeń
wdrażających. Ostatnią fazą lekcji jest swobodna praktyka językowa. Są to najczęściej ćwiczenia komunikacyjne, podczas których
studenci produkują własne wypowiedzi. Model PPP jest szczególnie
przydatny w pracy ze studentami na poziomie początkującym oraz
podczas prezentowania nowych struktur gramatycznych, jednak
jego największa wadą jest niedostateczne stwarzanie sytuacji podczas lekcji, które przypominałyby naturalną komunikację. Wydaje
się, że nawet ucząc studentów na poziomie podstawowym, można
249
Karolina Traczyk
urozmaicić ten standardowy model nauczania alternatywnymi metodami, skutecznie wykorzystując w ten sposób różnorodne modele
lekcyjne.
5. Alternatywne modele budowy jednostek
metodycznych
Alternatywne modele lekcyjne, takie jak: TTT – test, teach, test
(testowanie, nauczanie, testowanie) czy TBT – task-based teaching
(nauczanie zadaniowe), mogą być efektywnym uzupełnieniem popularnego modelu PPP, którego są modyfikacjami. Ich podstawowe
zalety to większe aktywizowanie uczących, wykorzystywanie umiejętności, które studenci już nabyli, a przede wszystkim tworzenie
warunków do komunikacji przypominającej naturalne sytuacje
komunikacyjne.
Lekcja przeprowadzona według modelu TTT rozpoczyna się od
zadania – uczniowie proszeni są najpierw o wykonanie ćwiczenia
(na przykład odegrania roli). Podczas przygotowywania zadania
studenci przypominają sobie potrzebne zwroty, struktury, leksykę do
wykonania zadania. W drugiej fazie nauczyciel prezentuje materiał
potrzebny do wykonania ćwiczenia. Następnie uczniowie jeszcze raz
wykonują początkowe zadanie lub do niego podobne, wykorzystując
tym razem wskazówki nauczyciela.
Również podejście TBT (zwane też TBL – task-based learning)
składa się z trzech następujących po sobie faz (zob. Willis 2007:
21–32). Pierwszą z nich stanowi etap wprowadzający – nauczyciel
przedstawia temat, zadaje pytania, ćwiczenia związane z nowym
materiałem, nakierowując w ten sposób uwagę uczniów na nowe
zagadnienia. Następnie uczniowie w parach lub grupach wykonują
zadanie, wyjaśniając potem, w jaki sposób je zrobili. Ostatnia część
lekcji koncentruje się na języku. Nauczyciel wyjaśnia nowe struktury
lub słownictwo.
Alternatywne modele lekcyjne w większym stopniu wykorzystują zaangażowanie i kreatywność studentów. Dzięki odwróconej
250
Struktura lekcji w podręcznikach do nauczania języka polskiego jako obcego
kolejności etapów (uczniowie najpierw wykonują zadanie, potem
systematyzują informacje potrzebne do jego wykonania) studenci
efektywniej się uczą, wykorzystując już nabyte umiejętności i wiedzę, a także koncentrując się na danym temacie. Uczący mogą też
zauważyć postępy w nauce. Pod koniec lekcji potrafią wykonać
zadanie, z którym na początku mieli problemy.
6. Zakończenie
Nauczanie języka polskiego jako obcego jest wciąż młodą
i rozwijającą się dziedziną językoznawstwa stosowanego. Na rynku księgarskim pojawia się coraz więcej pomocy dydaktycznych,
podręczników kursowych i specjalistycznych, które ułatwiają pracę
lektorom języka polskiego. Popularne książki dla obcokrajowców
Hurra!!! Po polsku 1 oraz Polski, krok po kroku to nowoczesne,
ciekawe podręczniki wykorzystujące podejście komunikacyjne.
Jako jedne z pierwszych podręczników kursowych organizują one
materiał nie wokół zagadnień gramatycznych, ale sytuacji komunikacyjnych. Ćwiczą nie tylko dobrą znajomość polskiej gramatyki
czy słownictwa, lecz również kształcą umiejętność poprawnego
komunikowania się, rozwijając sprawności niezbędne do skutecznej komunikacji, takie jak: słuchanie ze zrozumieniem, mówienie,
czytanie i pisanie.
Analizowane podręczniki w nowoczesny sposób pomagają
nauczycielowi zorganizować lekcję języka polskiego jako obcego,
warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii. Współczesna metodyka języka polskiego powinna zadać sobie pytania, w jakim stopniu
i czy wystarczająco podręczniki kształcą sprawności ułatwiające
naturalną komunikację (przede wszystkim mówienie i rozumienie
ze słuchu), czy prezentowany przez nie model lekcyjny dostatecznie
przygotowuje studentów do używania języka w życiu codziennym,
traktując gramatykę jako narzędzie, a nie cel nauki, a także czy
możliwe jest wykorzystanie alternatywnych modeli konstruowania
lekcji, które uzupełniłyby standardową strukturę lekcji prezentowaną
w podręcznikach.
251
Bibliografia
Arends, Richard (1994): Uczymy się nauczać, tłum. K. Kruszewski. Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.
Janowska, Iwona (2010): Planowanie lekcji języka obcego. Kraków:
Universitas.
Komorowska, Hanna (2001): Metodyka nauczania języków obcych. Warszawa: Fraszka Edukacyjna.
Pukas-Palimąka, Danuta (2006): Planowanie zajęć z języka polskiego jako
obcego – konspekt lekcji. [w:] Lipińska/Ewa, Seretny/Anna (red.):
Z zagadnień dydaktyki języka polskiego, Kraków: Universitas,189–
202.
Scrivener, Jim (2005): Lerning teaching. Oxford: Oxford University
Press.
Seretny, Anna (2006): Metody nauczania języków obcych a nauczanie języka
polskiego – zarys. [w:] Lipińska, Ewa/Seretny, Anna (red.): Z zagadnień
dydaktyki języka polskiego, Kraków: Universitas, 131–154.
Willis, Dave/Willis, Jane (2007): Doing Task-based Teaching. Oxford:
Oxford University Press.
Analizowane podręczniki
Cunningham, Sarah/Redston, Chris/Moor, Peter (2004): Cutting edge.
Starter. Longman.
Dawidek, Sylwia/Stelmach, Anna/Stempek, Iwona/Szymkiewicz, Aneta
(2010): Polski, krok po kroku A1.Kraków: Glossa.
Małolepsza, Małgorzata/Szymkiewicz, Aneta (2010): Hurra!!! Po polsku 1.
Kraków: Prolog.
Oxenden, Clive/Latham-Koenig, Christina (2009): New English File.
Beginner. Oxford: Oxford University Press.
252
Wojciech A. Trojanowski
(Bydgoszcz)
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der
Tendenzen in der gegenwärtigen deutschen Sprache
The lexicon as a reflection of our time and the trends
in the evolution of contemporary German
The lexicon provides us with extensive information on the society
using a given language. While exploring the evolution of the lexicon
we may discover the history of this society. New words emerge in
order to communicate on new subjects, old words disappear with
the disappearance of the reality to which they refer. The lexicon
usually develops with age and serves as a useful and fundamental
instrument for communication and knowledge acquisition.
1. Wortschatz und Sprache
„Wie sich die Gesellschaft verändert, so verändert sich auch die
Sprache“ – dieser im Buch Einführung in die feministische Sprachwissenschaft von Ingrid Samel gefundene Satz ist ein Leitgedanke
des vorliegenden Artikels. Er drückt den Einfluss einer dynamischen
Gesellschaft und der Welt auf die Sprache aus. Dynamik bedeutet
im Allgemeinen eine permanente Veränderung –im Bezug auf die
Sprachwissenschaft haben wir mit einem permanenten sprachlichen Wandel zu tun. Diese Beobachtung bestätigt Rudi Keller in
seinen Untersuchungen zum Problem des Sprachwandels: Den
Sprachwandel gibt es in allen Sprachen, zu allen Zeiten und in
allen Bereichen. (Keller 2004: 4). Dem Wandel unterliegen alle
Bereiche der Sprache. Eine dem Wandel besonders ausgesetzte
253
Wojciech A. Trojanowski
Ebene der Spracheist der Wortschatz. Dies veranschaulicht die
deutsche Sprachwissenschaftlerin Damaris Nübling. Sie vergleicht
die Sprache mit einer Zwiebel, wo äußerster Teileben Lexik ist (sie
wandelt sich am schnellsten; infolge eines Sprachkontakts), den
Kern der Sprache bilden Phonologie, Morphologie und Syntax (sie
wandeln sich sehr langsam). Der Wortschatz interagiert direkt mit
der außersprachlichen Wirklichkeit, zu der Gesellschaft, Kultur,
Sprachkontakt und Sprachpolitik gehören (Nübling 2010: 1–6). Der
Wortschatz ist neben der Grammatik das zweite Grundelement der
Sprache, der alle Wörter einer Sprache umfasst. Er ist ein umfangreicher Begriff. Man unterscheidet zumindest zwischen dem Grund-,
Fach- und Fremdwortschatz.
Der Begriff Wortschatz lässt sich kurz definieren: Der Wortschatz
bildet die Gesamtheit der Wörter einer Sprache zu einem bestimmten
Zeitpunkt. Eine präzise Definition kann man im Duden Universalwörterbuch finden:
Gesamtheit der Wörter, über die ein Einzelner verfügt:
aktiver (vom Sprecher, Schreiber tatsächlich verwendeter),
passiver (vom Hörer, Leser verstandener, aber nicht verwendeter) Wortschatz (DU 2007: 1948).
Die Welt ändert sich. Es müssen neue Wörter gefunden werden,
um ein neues, ein verändertes Element der Relität (der menschlichen
Welt) zu benennen. Parallel kommen einige Wörter außer Gebrauch,
einige vergessene Wörter werden „neu entdeckt“. Es gibt viele
Wege, um ein neues Element der Realität mithilfe von Wörtern zu
beschreiben, wie z. B. Entlehnung (Übernahme eines fremdsprachigen Wortes), Neubildung (aus dem schon vorhandenem Wortmaterial: Ableitungen, Zusammensetzungen oder Kurzwortbildungen),
Neuschöpfung (Entstehung einer ganz neuen Wortwurzel; unter dem
Begriff Wurzel versteht man den bedeutungstragenden Kern eines
Wortes) und Bedeutungsveränderung infolge unterschiedlichen
semantischen Beziehungen zwischen Wörtern (vgl Knipf-Komlósi/
Rada/Bernáth: 2006).
254
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen...
2. Der heutige deutsche Wortschatz
Der heutige deutsche Wortschatz ist ein historisch-entwickeltes
und offenes System, dass sich ständig ändert. Der deutsche Wortschatz umfasst je nach Angaben 300 bis 500 Tausend Wörter
ohne Fachwörter und morphologische Wortformen. Den Kern des
deutschen Wortschatzes bilden etwa 70 000 Wörter. Ein durchschnittlicher Sprecher kennt etwa 6000 bis 10 000 Wörter. Je nach
Bildungsgrad, Beruf, Interessengebiet und sozialer Umgebung
verfügen die Sprecher über ganz unterschiedliche Wortschatzgrößen
(vgl. K/R/B 2006: 14–15).
Der Wortschatz spiegelt Tendenzen der Gesellschaft und der
Sprachentwicklung wieder, wie Normierung der Grammatik, Regelung der Aussprache, Einfluss einer Fremdsprache oder intellektuelle
Entwicklung und Ausbildungsstand wieder.
Seit den Nachkriegszeiten ist es die explosionsartige Erweiterung
des Wortschatzes zu beobachten. Dies ist durch rasche Entwicklung
aller Wissenschaften, Veränderungen in der Gesellschaft, Kultur und
Politik verursacht (Stedje 1989: 161ff.).
Die Entwicklung der deutschen Sprache ist keineswegs einheitlich, sondern geht in zwei unterschiedliche Richtungen. Auf der einen
Seite haben wir mit Standardisierung – Vereinfachung zu tun, auf der
anderen Seite bemerken wir Differenzierung – Intellektualisierung
der Sprache (Stedje 1989: 161f.).
Mit den Tendenzen zur Standardisierung oder eher Globalisierung
ist der Einfluss der modernen Massenmedien (Internet, Chat, soziale
Netzwerke und Rundfunk) verbunden. Über neue Einflusskanäle
wirkt die Sprache auf das breite Publikum, sodass wir mit einer
überregionalen Sprachform zu tun haben. Moderne Massenmedien
haben größere Einflussmöglichkeiten bekommen. Dies kann man
mit der Entwicklung des Hochdeutschen nach der Veröffentlichung
der Luther-Bibel vergleichen.
Die differenzierenden Tendenzen sind die Folge der hochspezialisierten Wissenschaft und eines stark differenzierten Berufs- und
Soziallebens. Die Allgegenwärtigkeit der Wissenschaft und Technik
255
Wojciech A. Trojanowski
verursacht das Durchdringen des Fachwortschatzes zur Allgemeinsprache. Unter der allgegenwärtigen Wissenschaft kann man Verschiedenes verstehen: Internet, Elektronik, Kraftwagen, aber auch
Medizin (leichter Zugang zum Arzt) oder Schulwesen. Heutzutage
muss ein Durchschnittssprecher außer typischem Kommunikationswortschatz auch über einen Fachwortschatz verfügen. Das ist
ja mithöheren beruflichen Aufforderungen verbunden.
3. Entwicklungstendenzen im gegenwärtigen Deutschen
3.1. Anglisierung
Das wesentliche Merkmal des Deutschen und aller modernen
europäischen Sprachen ist Anglisierung. Sie betrifft vor allem den
Wortschatz. Sie ist mit dem Einfluss des Lateinischen im Mittelalter und des Französischen in Aufklärung zu vergleichen. Die
Anglisierung des Deutschen ist das Höhepunkt vieler öffentlicher
linguistischer Debatten. Bis heute entstand eine ganze Reihe von
sprachwissenschaftlichen Schriften zu diesem Thema. Ich möchte
diese Erscheinungnur im Allgemeinen charakterisieren.
Ein Wort oder eine feste Wendung, die aus dem Englischen, oder
eher aus dem Angloamerikanischen kommt, nennt man Anglizismus.
Ein Anglizismus ist neben den Entlehnungen aus anderen Sprachen
nichts Besonderes. Doch kommt es im alltäglichen Sprachgebrauch
zu den wesentlichen Missbräuchen, sodass man diese Erscheinung
abwertend als Denglisch (eine Mischung des Deutschen und Englischen) empfindet. Anhand von Textkorpus aus der Zeitung „Die
Welt“ stellen die Sprachwissenschaftler aus der Universität Bamberg
eine Zunahme von Anglizismen fest (Burmasova 2010: 222ff.).
Die Wörter englischer Herkunft erscheinen heute anstelle von
ehemaligen Gallizismen (Wörter französischer Herkunft). Das
Englische fungiert heute als eine weltweite Prestigesprache. Dadurch ist es eine Quelle der zahlreichen Modewörter. Sie sind in
einem bestimmten Zeitpunkt mit Vorliebe gebraucht. Eine Aufstel256
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen...
lung der französischen Modewörter und ihrer heutigen englischen
Äquivalente hat Bastian Sick, ein deutscher Journalist, Lektor und
Übersetzer, vorbereitet:
(1) passé>out, en vouge>trendy, pardon!>sorry!,
merci>thanks, adieu!>bye!, Fete>Party, Chancon>Song,
Randezvous>Date, sec>dry, Crème>Cream,
C a f é > C o f f e e s h o p , B o u t i q u e > F a s h i o n S t o re ,
Mannequin>Model, Niveau>Level, Madame>Lady,
MonDieu!>Oh my God! (vgl. Sick 2006: 353–354).
Die Anglizismen erfüllen auch eine bedeutungsdifferenzierende
Funktion. Dabei wird für ein Element einer Sprache ein neuer Terminus eingeführt, zur Spezifizierung der ursprünglichen Bedeutung.
Beispiele für solche Funktion sind:
(2) Song für Lied in Unterhaltungsmusik o. Ä. (DU)
Hit für Schlager – besonders erfolgreiches Musikstück,
häufig gespielter Titel moderner Musik (DU)
Job vs. Arbeit, Job steht für vorübergehende [einträgliche] Beschäftigung (zum Zweck des Geldverdienens)
(DU)
Center vs. Zentrum in Verbindung mit anderen englischen Wörtern (DU)
Die meisten Anglizismen stammen aus der Sprache des Computerwesens, des Internets, der Wirtschaft (bes. Bankwesen und Finanzen), der Jugend und der Medien. Dies ist mit der dominierenden
Position der Vereinigten Staaten in der Welt verbunden. Eine weitere
Ursache sind Globalisierung und Standardisierung – das Englische
wird also zu einer internationalen Sprache, einer Lingua franca.
Man versucht deutsche Äquivalente zu finden, doch verlieren sie
mit „günstigeren“ englischen Wörtern, z.B. Festplatte statt Hard
Disk oder Höhepunkt statt Highlight.
257
Wojciech A. Trojanowski
3.2. Fachbezogene Sprache
Fachsprachen sind ein weiteres Zeichen unserer Zeiten. Die
Hochspezialisierung im Beruf ist ein untrennbares Teil unseres Lebens. Die Fachjargons besetzen einen festen Platz in der Gesellschaft.
Der Unterschied zwischen Fachwort und gemeinsprachlichem Wort
liegt auf der Bedeutungsebene (der Inhaltsseite). Die wichtigste
Wortart unter den lexikalischen Elementen der Fachsprache ist
Substantiv. Neben Substantiv ist gleich Adjektiv, das die Differenzierungsfunktion erfüllt. Die Verben und Adverbien bilden einen
geringen Teil des Fachwortschatzes.
Fachsprachliche Elemente wurden zu allen Zeiten in die Gemeinsprache übernommen. Der fachsprachliche Einfluss bereichert
gemeinsprachliche Lexik, bereichert u.a. Synonymie. Sprachkritiker sprechen über eine Technisierung und Intelektualisierung der
Sprache, und was damit verbunden ist, von einer Verdichtung der
Information. Durch eine präzise Wortwahl, abstrakte Ausdruckweise
entfernt man sich von der gesprochenen Sprache. Der hohe Abstraktionsgrad erschwert Kommunikation und fordert Konzentration
auf den Leser/Hörer. Die Sprachwissenschaftler, wie H. Eggers
und J. Scherzberg sprechen über einen enormen wissenschaftlichtechnischen Einfluss auf die gegenwärtige deutsche Lexik. Die
modernen Sprachmaterialien (Texte) können als ein kultursoziologisches Dokument des zivilsatorischen Entwicklungsstands sein
(vgl. Fluck 1996: 160–168, Stedje 1989: 161ff.).
Das wesentliche morphologische Merkmal des Fachwortschatzes sind allgegenwärtige mehrgliedrige Zusammensetzungen (ein
Markenzeichen der deutschen Sprache in der Welt), die in der gesprochenen Sprache zu Kurzformen reduziert werden:
(3) Trapezgewindeschleifmaschine > Schleifmaschine
Rotationskolbenmotor > Kolbenmotor
Lohnsteuerjahresausgleichantragsverfahren > Jahresausgleich
258
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen...
Wortzusammensetzungen ersetzen ganze Sätze. Statt verbalen
Satzkonstruktionen, kommen Funktionsverbgefüge vor. Das sind:
komplexere Verbkonstruktionen, die aus einem Funktionsverb
und Substantiv bestehen. Für die fachbezogene Sprache sind auch
Verbalsubstantive charakteristisch. Ein wichtiges Kriterium für den
Gebrauch solcher Konstruktionen ist Sprachökonomie. Sie können
einen ganzen Nebensatz einsparen:
(4) Wegen Nichtbefolgung der Vorschriften. statt Weil die
Vorschriften nicht befolgt wurden.
In die Umgangssprache dringt der Nominalstil, der bisher vor
allem in wissenschaftlichen und fachsprachlichen Texten weit
verbreitet war.Die Präzision wird mithilfe von langen Substantivketten und vorangestellten Attributen erreicht (vgl. Stedje 1989).
Der Durchschnittssprecher wird heute durch Fachsprachen allseitig
überflutet (Rundfunk: Nachrichten, Politiksprache; Computerwesen,
Fach-, Sachbücher), sodass eine fachbezogene Ausdruckweise an
Bedeutung gewinnt, weil sie „besser“ klingt. Die Sprechenden/
Schreibenden ahmen die Sprache der Medien und der Fachleute
nach.
Ein weiteres Zeichen der gegenwärtigen sprachlichen Veränderungen sind Abkürzungen und Kurzformen. Sie erfüllen hier eine
zusätzliche Funktion, zwar sie sind Basis für Neubildungen (vgl.
Fluck 1996: 49–50):
(5) Europäische Union > EU
EU-Kommission
Sehr produktiv sind die Strukturen Verbstamm + Substantiv,
die so genannte Univerbierungen ermöglichen (vgl. Fluck 1996:
50–52):
(6) Mischanlage > Mischer
Rechenanlage > Rechner
Bohrmaschine > Bohrer
259
Wojciech A. Trojanowski
Aus Gründen der Sprachökonomie werden deverbative Ableitungen zur Gerätebezeichnung (vgl. Fluck 1996: 52–53):
(7) Sender, Verstärker, Kugelschreiber, Scanner, Drucker,
usw.
Die heutige deutsche Fachsprache entlehnt viel aus dem Englischen in vielen Fachgebieten: EDV, Technik, Wirtschaft, Finanzen,
Politik und Wissenschaft.
3.3. Feministischer Einfluss
Seit den 70erJahren des 20. Jahrhundert wendet sich die feministische Linguistik gegen die sprachliche Benachteiligung von Frauen.
Die Sprachkritik floss den Sprachgebrauch (Rede und Stilistik) und
sprachliches System ein (u.a. den Wortschatz). Die Sprachwissenschaftlerinnen wiesen die lexikalischen Lücken (Mangel an weiblichen Wortformen) in der Sprache auf. Der feministisch initiierte
Sprachwandel wird vor allem bei den neuen Indefinitpronomen und
den femininen Berufsbezeichnungen deutlich. Sie haben sich aber
in der Sprache nicht etabliert.
Indefinitpronomina: man, jemand, niemand>frau, fraud, niefraud
Die feministische Sprachkritik beeinflusste stark Berufsbezeichnungen. Diejenige, die das Morphem -mann beinhalten, ersetzt man
konsequent durch Morphem -frau (8). Adernfalls ist Suffigierung
produktiv, so genannte Movierung auf -in (9) (vgl. Samel 2000:
101–103):
(8) Kaufmann>Kauffrau, Molkereifachmann>Molkereifac
hfrau, usw.
(9) Koch>Köchin, Mechaniker>Mechanikerin, Schriftstel
ler>Schriftstellerin,
Professor>Professorin, usw.
260
Der Wortschatz als Spiegel unserer Zeit und der Tendenzen in der gegenwärtigen...
Verwendung des Maskulinums zur Bezeichnung der Frauen
ist zumindest unhöfflich. Es geht doch um nicht nur sprachliche
Gleichbehandlung von Frauen und Männern.
4. Zusammenfassung
In der historischen Erforschung einer Gesellschaft, einer Kultur oder Nation spielt der Wortschatz eine wichtige Rolle – er ist
das Spiegelbild des Lebens dieser Gesellschaft. Wenn man die
Geschichte des Wortschatzes erforscht, entdeckt man geistige und
materielle Kultur. Wie oben erwähnt würde, sind die Veränderungen
im Wortbestand ein gutes Beispiel dafür. Es entstehen neue Wörter,
damitsichMenschen über neue Gegenstände kommunizierenkönnen,
alte Wörter kommen außer Gebrauch mit dem Verschwinden der
Realien, auf die sie sich beziehen (Wirrer 2002: 241). Daraus kann
folgendes resultieren: grammatische Strukturen einer Sprache stehen
nicht so eng in Beziehung mit der außersprachlichen Realität, wie
der Wortschatz, deshalb wandeln sie sich nicht so schnell.
Wenn man sprachliches Verhältnis einer Gruppe analysiert, kann
man viel über die Gesellschaft selbst (Sprachnutzer) und Kultur lernen. Die Sprache ist nicht nur ein wichtiges Teilelement der Kultur,
sie ist die Ausdrucksform der Kultur.
Literaturverzeichnis
Burmasova, Svetlana (2010):Empirische Untersuchung der Anglizismen im
Deutschen. [in:]Beiträge zur Linguistik, Band 2, Bamberg: University
of Bamberg Press, S. 222ff.
Duden. Deutsches Universalwörterbuch. (2007) Mannheim/Leipzig/Wien/
Zürich (=DU).
Eine Einführung in die Prinzipien des Sprachwandels. Tübingen: Narr.
Fluck, Hans-Rüdiger (1996): Fachsprachen. Einführung und Bibliographie.
Stuttgart: Francke.
261
Keller, Rudi (2004): Sprachwandel. URL: <http://www.phil-fak.uniduesseldorf.de/uploads/media/Sprachwandel.pdf> [03.09.12].
Knipf-Komlósi, E./Rada, R./Bernáth, C. (2006): Aspekte des Wortschatzes,
Budapest: Bölcsész Konzorcium.(=K/R/B).
Nübling, D. (Hrsg.) (2010): Historische Sprachwissenschaft des Deutschen.
Eine Einführung in die Prinzipien des Sprachwandels. Tübingen:
Narr.
Römer Christine/Matzke Brigitte (2010): Derdeutsche Wortschatz. Struktur,
Regeln und Merkmale, Tübingen: Gunter Narr Verlag.
Samel, Ingrid (2000): Einführung in die feministische Sprachwissenschaft.
Berlin: Erich Schmidt Verlag.
Schneider, Wolf (2008): Speak German! – Warum Deutsch manchmal
besser ist, Hamburg: Rowohlt.
Sick, Bastian (2006): Wo lebt Gott eigentlich heute? [in:] Kohrs Peter
[Hrsg.]: Deutsch in der Oberstufe. Paderborn: Schöningh, 353–354.
Stedje, Astrid (1989): Deutsche Sprache gestern und heute, München:
W. Fink.
Wirrer, Jan (2002): Historisch-vergleichende Sprachwissenschaft: Der
Wandel von Sprache. [In:] Müller, Horst M. [Hrsg.] (2002): Arbeitsbuch
Linguistik. Paderborn: Schöningh, 241–262.
262
Robert Wilgocki
(Kraków)
Polityka językowa1 Unii Europejskiej a jej realizacja
w krajach członkowskich na przykładzie Republiki
Słowackiej
European Union language policy and its
implementation in the Member Countries: evidence
from the Slovak Republic
The paper concentrates on the changes in the Slovak Republic’s
language policy which occurred during the EU accession process.
The main problem in this field was the question of minority languages, which has not been included in the The Law of the State
Language of the Slovak Republic. The problem should be viewed
as a political rather than a linguistic question.
Integracja danego kraju z Unią Europejską (dalej UE) jest procesem wieloetapowym i skomplikowanym. Dotyczy ona praktycznie
wszystkich dziedzin życia publicznego, nie pomijając przy tym
języka. Kraje kandydujące do UE są zobowiązane do dostosowania
narodowej polityki językowej do aktów prawnych obowiązujących
we Wspólnocie. Nierzadko to „dostosowanie” przebiega w sposób
trudny i emocjonalny, a próby wprowadzenia zmian wywołują reakcję obronną i obawy o status oraz przyszłość własnego języka.
1
Przez termin polityka językowa w niniejszym artykule rozumie się „całokształt
działań instytucjonalnych, zwłaszcza edukacyjnych i prawnych, których celem
jest funkcjonowanie określonego języka w zaplanowanej postaci (poprawnej,
wolnej od wulgaryzmów, nadmiaru zapożyczeń), promowanie jego rozwoju
oraz współistnienie z innymi językami (zwłaszcza w państwach wielojęzycznych)” (Zgółkowa 2001: 229).
263
Robert Wilgocki
Bardzo dobrze ilustruje to przykład Republiki Słowackiej,
w której zmiany w polityce językowej dotknęły przede wszystkim
„delikatnego” tematu statusu mniejszości narodowych w młodym
państwie słowackim. Adaptacja polityki językowej naszych południowych sąsiadów do prawa unijnego wywołała żywe reakcje
nie tylko językoznawców, zaniepokojonych coraz większą ilością
zapożyczeń z języka angielskiego i obawiających się o przyszłość
języka, który dopiero kilka lat wcześniej stał się językiem państwowym niepodległej Słowacji. Kwestie językowe postanowili przede
wszystkim wykorzystać politycy w walce o elektorat.
Punktem wyjścia słowackiej polityki językowej jest uchwalona
15 listopada 1995 roku Ustawa o języku państwowym Republiki
Słowackiej (Zákon Národnej rady Slovenskej republiky č. 270/1995
Z. z. o štátnom jazyku Slovenskej republiky) wraz z dokumentami
i projektami pomocniczymi, w których w zależności od sytuacji dookreśla się cele i zadania w zakresie ochrony języka państwowego2
oraz podejmuje się działania prewencyjne i promujące język słowacki. Do dokumentów tych należy na przykładKoncepcja dbałości
o język państwowy Republiki Słowackiej (Koncepcia starostlivosti
o štátny jazyk Slovenskej republiky), w której zwrócono uwagę na
tendencje integracyjne w społeczeństwie, wymogi komunikacji
społecznej III tysiąclecia oraz wychowanie językowe, co miało
pozwolić na podniesienie poziomu poprawności językowej. Innym
dokumentem tego typu są Działania na rzecz języka państwowego
(Opatrenia v oblasti štátneho jazyka), które są powszechnie uważane
za kontynuację Koncepcji…
Polityka językowa UE opiera się przede wszystkim na Karcie
praw podstawowych UE, Europejskiej karcie języków regionalnych
lub mniejszościowych oraz na traktacie lizbońskim.
2
264
W pracach dotyczących polskiej polityki językowej używany jest jedynie termin
język narodowy, jednak ze względu na rozróżnienie w terminologii słowackiej
pojęcia język państwowy jako oficjalnego języka Republiki Słowackiej i terminu język narodowy odnoszącego się jedynie do języka narodu słowackiego,
w niniejszym artykule będę posługiwał się pojęciami zgodnie z terminologią
słowacką. Rozróżnienie to jest konieczne do lepszego zrozumienia problematyki
słowackiej polityki językowej.
Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich...
Największym problemem akcesji Słowacji do UE z punktu widzenia polityki językowej stało się dostosowanie Ustawy o języku
państwowym Republiki Słowackiej uchwalonej w 1995 roku do
prawa unijnego. Dotyczy to przede wszystkim artykułów 21. i 22.
Karty praw podstawowych UE przyjętej na szczycie w Nicei w 2000
roku. Artykuł 21. sprowadza się do zakazu wszelkich rodzajów
dyskryminacji. W arttykule 22. z kolei czytamy, że: „Unia szanuje
różnorodność kulturalną, religijną i językową” (Karta praw podstawowych UE 2007: 6f.).W Ustawie o języku państwowym Republiki
Słowackiej zapis o używaniu języka mniejszości narodowych pojawia się dopiero w 1999 roku (jako jeden z wymogów prowadzenia
dalszych negocjacji akcesyjnych z UE) i stanowi on, że jeżeli w
danej miejscowości lub powiecie mniejszość narodowa wynosi nie
mniej niż dwadzieścia procent społeczeństwa3, to mniejszość ta
może używać swojego języka w administracji lokalnej. Zapis ten nie
dotyczy jednak urzędów takich jak Urząd Pracy, Urząd Skarbowy
itp., w których obowiązuje język słowacki. Dodatkowo posiedzenie
samorządu terytorialnego może odbywać się w języku mniejszości
pod warunkiem, że zgodzą się na to wszyscy jego uczestnicy. Zapisy
regulujące status mniejszości pojawiły się również w innych dokumentach prawnych, na przykład w kodeksie karnym uwzględniono
prawo każdego obywatela Słowacji do używania swojego języka
ojczystego w postępowaniu karnym przed odpowiednimi organami.
W statutach telewizji i radia słowackiego pojawiły się zapisy o emitowaniu programów w języku mniejszości narodowych.
Kolejnym krokiem w procesie akcesji Słowacji do UE, a zarazem
niezbędnym warunkiem jej członkostwa we Wspólnocie, było podpisanie w lipcu 2001 rokuEuropejskiej Karty Języków Regionalnych
lub Mniejszościowych. Nie oznacza to jednak zrównania w prawach
wszystkich języków używanych na Słowacji, a jedynie rozszerzenie spektrum sfer komunikacyjnych, w których języki mniejszości
mogą funkcjonować (por. Dolník 2003:185). Głównym bowiem
celem Karty jest ochrona przed zanikiem języków zagrożonych
wymarciemjako części dziedzictwa i bogactwa kulturowego Eu3
Obecnie w mediach słowackich pojawiają się głosy, aby zmniejszyć ten limit
do dziesięciu procent (zob. Terenzani 2011).
265
Robert Wilgocki
ropy, nie zaś zrównanie ich statusu z językami państwowymi czy
oficjalnymi, co zostało podkreślone już w preambule: „ochrona
i popieranie języków regionalnych lub mniejszościowych nie może
odbywać się kosztem języków oficjalnych” (Europejska Karta…
1992: 2). Należy również podkreślić, że przepisy Karty nie dotyczą
dialektów języka oficjalnego ani języków migrantów (Europejska
Karta… 1992: 3). Zobowiązują one natomiast do wprowadzenia i promowania języka regionalnego lub mniejszościowego
na terytorium, na którym liczba mieszkańców posługująca się
danym językiem to uzasadnia. Ustalenia Karty dotyczą przede
wszystkim: szkolnictwa wraz z nauczaniem jego historii i kultury
(umożliwienie nauki przynajmniej tym obywatelom, którzy zwrócą się z prośbą o taką możliwość), sądownictwa (o ile sędzia nie
stwierdzi, że narusza to przebieg procesu), administracji, mediów
(umożliwienie nadawania programów w danym języku regionalnym lub mniejszościowym przynajmniej jednej stacji radiowej
i telewizyjnej, promowanie rozwoju mediów posługujących się
danym językiem,zobowiązanie do umożliwienia mniejszościom
narodowym zamieszkującym tereny przygraniczne do odbioru
sygnału telewizyjnego i radiowego w ich języku ojczystym). Przepisy Karty zobowiązują również do utworzenia rady, która będzie
kontrolowała jej przestrzeganie i jednocześnie składała co trzy lata
na ręce Sekretarza Generalnego Rady Europy raporty na ten temat.
Kolejne paragrafy zobowiązują do tłumaczenia najważniejszych
dokumentów prawnych i administracyjnych na języki regionalne
i mniejszościowe oraz promowania i popierania rozwoju kultury
w tych językach. Obecnie na Słowacji żaden język nie posiada
statusu regionalnego, w związku z czym przepisy Karty odnoszą
się jedynie do języków mniejszości narodowych i etnicznych: węgierskiego, łemkowskiego, ukraińskiego, niemieckiego, polskiego,
chorwackiego, rosyjskiego, bułgarskiego, romskiego i czeskiego.
Warto podkreślić, że status tego ostatniego jest szczególny, gdyż
może on być używany w urzędach, obrocie handlowym i reklamie
jako język zrozumiały z punktu widzenia języka państwowego, co
oznacza, żena przykład nie ma obowiązku tłumaczenia napisów
czeskich na język słowacki.
266
Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich...
Fundamentem polityki językowej UE jest artykuł 17. ustęp 2d
traktatu z Lizbony zmieniającegotraktat o Unii Europejskiej i traktat
ustanawiający Wspólnotę Europejską podpisany w Lizbonie dnia
13 grudnia 2007 roku.4 (traktat lizboński 2007) o możliwości używania przez obywateli UE w kontaktach z jej organami języków
oficjalnych UE5oraz fakt, że każdy z języków państwowych krajów
członkowskich UE jest językiem oficjalnym samej Unii6. Słuszne
zatem wydawałoby się stwierdzenie TeréziiOndrušovej, że UE jest
„multikultúrnym a multijazykovým projektom” (Ondrušová 2010:
174). Jednakże ze względu na ogromne koszty takiego funkcjonowania Unii7, mimo oficjalnego, nieco idealistycznego pluralizmu
językowego, w praktyce, jak zauważa Adam Pawłowski, uprzywilejowaną funkcję języków roboczych UE pełnią wyłącznie angielski
i francuski (Pawłowski 2008: 117), przy czym rola tego drugiego
ciągle słabnie.W związku z tym wejście Słowacji do UE budziło
pewne obawy. Skutki postępującego procesu globalizacji i integracji
europejskiej, a wskutek tego szerzenie się języka angielskiego jako
współczesnego lingua franca w komunikacji międzynarodowej
(Muhvić-Dimanovski 2005: 41), mogą mieć poważne konsekwencje
dla rozwojujęzyka, szczególnie języka małego narodu, jakim jest
naród słowacki (por. Števčeková 2003:141). Problem z nadmierną
ilością zapożyczeń z języka angielskiego dotyczy jednak praktycznie
wszystkich języków narodowych, bez względu na liczbę ich użytkowników (por. Dolník 2003: 189f.). Dodatkowy niepokój budziło
również przygotowanie odpowiedniej liczby wykwalifikowanych
4
5
6
7
Do czasu ratyfikacji traktatu lizbońskiegoobowiązywałartykuł 21. Traktatu
ustanawiającego Wspólnotę Europejską, który również dawał obywatelom UE
możliwość kontaktu z jej instytucjami w jednym z języków oficjalnych UE.
Obecnie Unia posiada dwadzieścia trzy języki oficjalne: angielski, bułgarski,
czeski, duński, estoński, fiński, francuski, grecki, hiszpański, irlandzki, litewski,
łotewski, maltański, niderlandzki, niemiecki, polski, portugalski, rumuński,
słowacki, słoweński, szwedzki, węgierski i włoski.
O przyczynach wielojęzyczności Unii Europejskiej pisał między innymi Adam
Pawłowski (Pawłowski 2008: 113f.).
Każdy dokument należałoby przetłumaczyć na wszystkie języki oficjalne UE,
co z jednej strony generuje ogromne koszty finansowe, a z drugiej – skutecznie
paraliżuje pracę instytucji unijnych.
267
Robert Wilgocki
tłumaczy czy kwestia statusu i mocy prawnej przetłumaczonych
dokumentów, w których ze zrozumiałych względów musiało dojść
do zmian w porównaniu z tekstem źródłowym (por. Števčeková
2003:141).
Rezultatem obaw związanych z wpływem zapożyczeń z języka
angielskiego na stan skodyfikowanej normy języka słowackiego oraz
z obniżaniem się poziomu kultury języka, byłozaostrzenie słowackiej
polityki językowej w zakresie poprawności językowej w 2009 roku
poprzeznowelizację Ustawy o języku państwowym (Nowelizacja
Ustawy o języku państwowym RS 2009). Ponownie wprowadzono
kary ustawowe za błędne używanie języka słowackiego lub innego
przez organizacje i instytucje o charakterze publicznym, które mają
obowiązek używania w swojej działalności skodyfikowanej normy
języka słowackiego (urzędy, siły zbrojne i mundurowe, zakłady
opieki zdrowotnej). Warto zaznaczyć, że kary te funkcjonowały już
w Ustawie w latach 1995–1999.Równocześnie nałożono na urzędników obowiązek znajomości skodyfikowanej normy języka słowackiego. Niestety, zarówno słaba kampania informacyjna, jak również
polityczny kontekst tej zmiany8, wywołały głośny sprzeciw przede
wszystkim mniejszości węgierskiej na Słowacji. Problematyczny był
przede wszystkim ustęp 3. paragrafu 4., który wprowadza obowiązek
sporządzania wszelkiej dokumentacji w szkołach w języku słowackim, a w tych, gdzie językiem wykładowym jest język mniejszości
narodowych, w języku mniejszości i języku państwowym (do tej
pory część dokumentacji mogła być prowadzona wyłącznie w języku
8
268
Nowelizacja Ustawy o języku słowackim „zbiegła się w czasie” z uchwaloną
przez parlament węgierski ustawą o nadawaniu obywatelstwa ludności pochodzenia węgierskiego mieszkającej poza Republiką Węgierską. Ustawa ta
została odebrana jako atak na suwerenność Republiki Słowackiej, którą, według
spisu z 2011 roku, zamieszkuje około pięćset tysięcy Węgrów. Natomiast, jak
zauważa Jaroslav Lipowski, głównym celem Ustawy o języku państwowym Republiki Słowackiej i jej nowelizacji „už nie je slovenčinu chrániť pred návalom
čechizmov, ani veľkým množstvom anglicizmov (resp. amerikanizmov), ale
brániť ju proti maďarskému jazykovému živlu […], zabrániť expanzii jazyka
maďarskej menšiny žijúcej vo veľkých zoskupeniach na juhu slovenského
územia” (Lipowski 2010: 119f.), co podkreśla ogromny wpływ polityki na
kształt Ustawy.
Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich...
mniejszości). Podczas ostatniej nowelizacji ustawy (w lutym 2011
roku) w paragrafie tym ponownie pozwolono na prowadzenie części
dokumentacji tylko w języku mniejszości narodowych. W paragrafie 3. ustęp 5.Nowelizacji Ustawy znalazł się z kolei zapis, który
mówi,że osoby fizyczne powinny w kontakcie z urzędami i innymi
instytucjami o charakterze publicznym posługiwać się skodyfikowaną normą języka słowackiego, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy
brakuje przepisów twierdzących inaczej.
W związku z tym mniejszości narodowe żyjące na terenie Republiki Słowackiej (poza mniejszością węgierską) wydały oświadczenie, że taka forma nowelizacji Ustawy nie narusza ich praw, które
gwarantują im przecież zarówno Karta praw podstawowych UE, jak
i Europejska karta języków regionalnych lub mniejszościowych, Ustawa o mniejszościach narodowych (Zákon zo dňa 6. januára r. 2005
o národnostných a etnických menšinách i o regionálnom jazyku) czy
choćby Ustawa o języku państwowym Republiki Słowackiej.
Warto również dodać, że proponowane w Nowelizacji kary
grzywny (od tysiąca do pięciu tysięcy euro) nie mogą być nakładane na osoby fizyczne, natomiast osoby prawne, organizacje,
instytucje czy przedsiębiorcy mogą zostać ukarani karą grzywny
dopiero wtedy, gdy po pisemnym upomnieniu nie dostosują się do
wymogów Ustawy.
W lutym 2011 roku doszło do kolejnej nowelizacji Ustawy
o języku państwowym Republiki Słowackiej (Nowelizacja Ustawy
o języku państwowym RS 2011). W związku z tym, że po ostatnich
wyborach parlamentarnych w koalicji rządzącej znalazła się również partia mniejszości węgierskiej (MOST-HÍD), nie dziwi fakt,
że nowelizacja ta jest postrzegana jako złagodzenie słowackiej
polityki językowej. Świadczy o tym choćby obniżenie grzywny za
naruszenie Ustawy (teraz może ona wynieść maksymalnie dwa i pół
tysiąca euro), a w perspektywie wykreślenie zapisu o możliwości
karania za nieprawidłowe użycie języka państwowego lub zastąpienie go napisami w innym języku. Z drugiej jednak strony, po
ostatnich, przedterminowych wyborach do parlamentu słowackiego,
które odbyły się 10 marca 2012 roku, premierem rządu ponownie
został Robert Fico, którego poprzedni rząd był odpowiedzialny za
269
Robert Wilgocki
wprowadzenie możliwości nakładania kar finansowych. W związku
z tym można oczekiwać, że słowacka polityka językowa może ulec
ponownemu zaostrzeniu.
Podsumowując: Republika Słowacka przed przystąpieniem do
UE musiała podołać niełatwemu procesowi przystosowania się do
polityki językowej Wspólnoty. Poza występującymi we wszystkich
krajach UE obawami związanymi z coraz większym wpływem języka angielskiego, Słowacy zmagali się również z nieuregulowaną
i drażliwą kwestią mniejszości narodowych i etnicznych. Szczególny
problem stanowiła tu mniejszość węgierska, która w pewnych kręgach postrzegana jest jako potencjalne zagrożenie dla suwerenności
Republiki Słowackiej. Sytuacja w słowackiej polityce językowej jest
bardzo dynamiczna i zmienia się wraz ze zmianą rządu, co czyni ją
w pewnym sensie nieprzewidywalną, mimo ustabilizowanej przecież
(po raz pierwszy w historii) pozycji języka słowackiego jako języka
państwowego w niepodległej Słowacji.
Bibligrafia
Dolník, Juraj (2003): „Jazyková politika a európska integrácia”. [w:]
Mlacek, Jozef: Studia Academica Slovaca 32. Prednášky XXXIX. Letnej
školy Slovenského jazyka a kultury. Bratislava: Stimul, 180–191.
Europejska karta języków regionalnych i mniejszościowych, przeł. M.A.
Nowicki,Strasbourg. URL:
<http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/584/7523/Europejska_karta_jezykow_
regionalnych_lub_mniejszosciowych.html> [26.03.2011].
„Karta praw podstawowych Unii Europejskiej (2007/C 303/01)”. Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej z 14.12.2007, C 303/01-C 303/16.
URL: <http://eurlex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri= OJ:
C:2007:303:0001:0016:PL:PDF>[26.03.2011].
Lipowski, Jaroslav (2010): „O slovenskom jazykovom ochranárstve”. [w:]
Mieczkowska, Halina/Hudymač, Aleksandra/Babik, Zbigniew:Z warsztatu współczesnego słowacysty. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu
Jagiellońskiego, 117–122.
Muhvić-Dimanovski,Vesna (2005):Neologizmi. Problemi teorije primjene. Zagreb: Zavod za lingvistiku Filozofskoga fakulteta Sveučilišta u
Zagrebu.
270
Polityka językowa Unii Europejskiej a jej realizacja w krajach członkowskich...
Nowelizacja Ustawy o języku państwowym RS, 2009: Zákon z 30. júna
2009, ktorým sa mení a dopĺňa zákon Národnej rady Slovenskej
republiky č. 270/1995 Z. z. o štátnom jazyku Slovenskej republiky
v znení neskorších predpisov a o zmene a doplnení niektorých zákonov.
URL: <http://www.culture.gov.sk/umenie/ttny-jazyk/legislatva/zkony/­
prehladnoviel>[27.03.2011].
Ondrušová, Terézia (2010): „Východiskájazykovej politiky Európskej
únie”.Medzinárodné vzťahy 8, 1, 173–179.
Pawłowski, Adam (2008): „Zadania polskiej polityki językowej w Unii
Europejskiej”. [w:] Warchala Jacek/Krzyżyk, Danuta: Polska polityka
językowa w Unii Europejskiej. Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu
Śląskiego, 113–147.
Števčeková, Daniela (2003): „Ako ďalejsoslovenčinouv Európskej únii?”.
Kultúraslova 37, 3, 136–142.
TerenzaniMichaela, (2011): „Spraviť jazykzákonným”. The Slovac Spectactor z dnia 10 stycznia 2011. URL: http://www.vlada.gov.sk/index.
php?ID=23835 [29.03.2011].
Traktat Lizboński, (2007): Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii
Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską podpisany
w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.. URL: <http://eur-lex.europa.eu/
JOHtml.do?uri=OJ:C:2007: 306:SOM:PL:HTML> [27.03.2011].
Zgółkowa, Halina (red.)(2001): Praktyczny słownik współczesnej
polszczyzny(2001).Poznań: Wydawnictwo Kurpisz.
271
272
Joanna Woźniak
(Poznań)
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon
nach dem Mehrebenenmodell von Heinemann/
Heinemann
An attempt to analyse the Lisbon Treaty according
to the multilevel text classification by Heinemann/
Heinemann
This paper discusses the issue of multilevel text classification by
Heinemann/Heinemann. In particular it aims to analyse the Lisbon
Treaty on the European Union considering its function in communication, the type of situation, in which it is used, type of communicative strategy, its structure and some stereotypical formulations
that are distinctive for this type of text.
0. Einführung
Der Vertrag von Lissabon zur Änderung des Vertrags über die
Europäische Union und des Vertrags zur Gründung der Europäischen
Gemeinschaft ist ein umfangreiches Dokument, das die bisherigen
Gründungsverträge der Europäischen Union ändert und somit eine
neue Rechtsordnung schafft (vgl. Sozański 2010: 15). Er besteht aus
mehreren Dokumenten, von denen der Vertrag über die Europäische
Union [EUV] und der Vertrag über die Arbeitsweise der Europäischen Union [AEUV] als dessen Grundbausteine die rechtlichen und
politischen Rahmen der EU bestimmen (vgl. Sozański 2010: 15).
Der Gegenstand des Beitrags ist eine mehrdimensionale Analyse des AEUV nach dem Mehrebenenmodell von Heinemann/
Heinemann (2002). Das Modell gilt als Weiterentwicklung des
273
Joanna Woźniak
1991 von Heinemann/Viehweger ausgearbeiteten Modells. Die
Analyse erfolgt hier auf 4 Ebenen: auf der Ebene der Funktionalität,
der Situationalität, der Thematizität und Strukturiertheit sowie der
Formulierungsadäquatheit.
1. Das Wesen des Mehrebenenmodells
Die erste Ebene der Textanalyse – Funktionalität – ist als die
„Rolle von Texten in der Interaktion, ihr Beitrag zur Realisierung
gesellschaftlicher Aufgabenstellungen und individueller Ziele sowie
zur Konstruierung sozialer Beziehungen” (Heinemann/Viehweger
1991: 148) aufzufassen. Zu den Grundfunktionen von Texten zählen
Heinemann und Viehweger (1991: 149): (1) Sich ausdrücken, (2)
Kontaktieren, (3) Informieren und (4) Steuern. Obwohl die Grenze
zwischen den einzelnen Funktionen fließend ist, lassen sich für jede
von ihnen Hauptmerkmale aussondern.
SICH AUSDRÜCKEN ist die Grundfunktion der Texte. Ihre Rolle
besteht in Affekt-Entladung, Selbstdarstellung und Meinungskundgabe (Heinemann/Viehweger 1991: 150).
KONTAKTIEREN wird als „Bereitschaft zu und Realisierung von
kommunikativer Kooperation“ (Heinemann/Viehweger 1991: 150f.)
angesehen und gilt primär für Herstellung und Gewährleistung von
Interaktion (vgl. Heinemann/Viehweger 1991: 151).
INFORMIEREN – ist eine Funktion von Texten, „die vor allem dem
Informationstransfer dienen” (Heinemann/Viehweger 1991: 151).
STEUERN – gilt als Auslöser einer gewissen Handlung. Dazu
gehören u.a. Anweisungen, Befehle und Forderungen (vgl. Heinemann/Viehweger 1991: 152).
Die zweite Ebene der Textanalyse bezieht sich auf die Situationalität des Textes. Darunter werden u.a. die Tätigkeitssituation, soziale
Organisation der Tätigkeiten in Kommunikationsbereichen, Kanal/
Medium, Anzahl der Partner, soziale Rollen der Interagierenden und
die Umgebungssituation in Erwägung gezogen (vgl.Heinemann/
Heinemann 2002: 147).
274
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von...
Thematizität und Strukturiertheit eines Textes bilden die dritte
Ebene des Mehrebenenmodells. Hier werden die thematische Geprägtheit eines Textes, die Text-Thema-Entfaltung und Textstrukturierung analysiert (vgl. Heinemann/Heinemann 2002: 147).
Formulierungsadäquatheit ist die letzte der vier Ebenen der
Analyse. Der Text muss dabei in Bezug auf Kommunikationsmaximen, textsortenspezifische Formulierungsmuster und stilistische
Besonderheiten übereinstimmen (vgl. Heinemann/Heinemann 2002:
147).
Bei der Textsortenbeschreibung konkreter Textsorte spielen
nur einige von den genannten Merkmalen eine Rolle. Deswegen
wird das geänderte Modell von Heinemann/Heinemann bewusst
auf die Erfassung und Hervorhebung nur solcher Eigenschaften
beschränkt, die für eine Textsorte charakteristisch sind und diese
von anderen Textsorten abheben. „Erst eine […] Bündelung von
möglichst wenigen Merkmalen unterschiedlicher Provenienz macht
Textsorten miteinander vergleichbar, lässt Übereinstimmungen und
Unterschiede zwischen ihnen deutlich hervortreten.” (Heinemann/
Heinemann 2002: 149).
Im Folgenden wird der Versuch unternommen, den AEUV-Text
einer solchen mehrdimensionalen Analyse zu unterziehen und die
für diese Textsorte charakteristischen Merkmale auszusondern. Alle
Hervorhebungen in den zitierten Vertragsfragmenten stammen von
mir.
2. Mehrdimensionale Analyse des Vertrags über die
Arbeitsweise der Europäischen Union
2.1. Funktionalität
Für die Feststellung der Funktion des AEUV ist zuerst auf die
generelle Funktion der Verträge Bezug zu nehmen. „Verträge spielen
im Bewußtsein der Menschen seit langer Zeit eine wichtige Rolle,
weil sie ihr Zusammenleben in größeren Zusammenhängen wie
275
Joanna Woźniak
in Teilbereichen regeln” (Hoffmann 1998b: 535b). Verträge sind
in der EU „multilaterale juristische Texthandlungen, verständlich,
eindeutig und verbindlich für jeden Mitgliedstaat der Union” (Gréciano 1998: 239). Wie alle anderen normsetzenden Texte, vermitteln
sie Informationen „über [...] Festlegungen, die das interaktionale
Verhalten von Gesellschaftsgruppen und Einzelpersonen regeln”
(Heinemann/Viehweger 1991: 151). Daraus resultiert, dass der
AEUV sowohl eine informierende als auch eine steuernde Funktion
erfüllt, was der folgende Textbeleg illustriert.
Artikel 20 Abs. 1
Es wird eine Unionsbürgerschaft
eingeführt. Unionsbürger ist,
wer die Staatsangehörigkeit
eines Mitgliedstaats besitzt. Die
Unionsbürgerschaft tritt zur
nationalen Staatsbürgerschaft
hinzu, ersetzt sie aber nicht.
Artykuł 20 ust. 1
Ustanawia się obywatelstwo Unii.
Obywatelem Unii jest każda osoba
mająca obywatelstwo Państwa
Członkowskiego. Obywatelstwo
Unii ma charakter dodatkowy
w stosunku do obywatelstwa
krajowego, nie zastępując go
jednak.
Die zitierte Vorschrift vermittelt einerseits Informationen an die
Rezipienten über die eingeführte Unionsbürgerschaft. Andererseits
regelt sie in dem Rechtsystem eine neue Rechtsinstitution, nämlich
die Unionsbürgerschaft, mit der bestimmte Rechte und Pflichten
verbunden sind.
2.2. Situationalität
Der AEUV wurde in einem geregelten Gesetzgebungsprozess
zwecks Gründung der EU und Bestimmung ihrer Arbeitsweise abgeschlossen. Der AEUV ist zwar von Fachleuten verfasst, aber er ist
sowohl an Spezialisten als auch an Laien gerichtet. Als Adressaten
dieser Normen gelten in erster Linie die EU als Institution, die Mitgliedstaaten als Unterzeichnerparteien und indirekt die EU-Bürger.
276
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von...
Die Kommunikation zwischen dem Verfasser des Vertrags und
seinen Rezipienten ist institutionell und formell geprägt, weshalb
sie besonders für die Laien erschwert sein kann. Das Verstehen
des Vertrags verlangt von seinen Rezipienten Fachwissen aus dem
Fachgebiet Recht, wie im folgenden Beispiel:
Dt. Der Rat kann auf Vorschlag der Kommission einen
Beschluss erlassen, durch den die Aspekte des Familienrechts mit grenzüberschreitendem Bezug bestimmt
werden, die Gegenstand von Rechtsakten sein können,
die gemäß dem ordentlichen Gesetzgebungsverfahren [Hervorhebung – JW] erlassen werden (Art. 81
Abs. 3).
Pl. Rada, na wniosek Komisji, może przyjąć decyzję
określającą te aspekty prawa rodzinnego mające skutki
transgraniczne, które mogą być przedmiotem aktów
przyjmowanych w drodze zwykłej procedury ustawodawczej (Hervorhebung – JW) (Art. 81 Abs. 3).
Dt. Jeder Unionsbürger sowie jede natürliche oder juristische Person (Hervorhebung – JW) mit Wohnsitz oder
satzungsgemäßem Sitz in einem Mitgliedstaat hat das
Recht auf Zugang zu Dokumenten der Organe, Einrichtungen und sonstigen Stellen der Union, unabhängig
von der Form der für diese Dokumente verwendeten
Träger, vorbehaltlich der Grundsätze und Bedingungen,
die nach diesem Absatz festzulegen sind (Art. 15 Abs.
3).
Pl. Każdy obywatel Unii i każda osoba fizyczna lub prawna (Hervorhebung – JW) mająca miejsce zamieszkania
lub siedzibę statutową w Państwie Członkowskim ma
prawo dostępu do dokumentów instytucji, organów
i jednostek organizacyjnych Unii, niezależnie od ich
formy, z zastrzeżeniemzasad i warunków określonych
zgodnie z niniejszym ustępem (Art. 15 Abs. 3).
Für das richtige Verständnis der Vorschriften muss der Rezipient
wissen, was in dem europäischen Rechtssystem das ordentliche
Gesetzgebungsverfahren/zwykła procedura ustawodawcza oder die
277
Joanna Woźniak
natürliche und juristische Person/osoba fizyczna i osoba prawna
bedeuten.
2.3. Thematizität und Strukturiertheit
Hinsichtlich der thematischen Schwerpunkte legt der AEUV die
Grundsätze der Arbeitsweise der Europäischen Union fest. Insbesondere bestimmt er die Bereiche der Zuständigkeiten der Union
(Art. 1 AEUV).
In Hinblick auf die Struktur des Textes ist der AEUV auf der
Makroebene nach konventionellen Regeln aufgebaut. Seine Gliederung erfolgt nach sinntragenden, zusammenhängenden Teiltexten,
aus denen sich drei selbständige Teile aussondern lassen: die Präambel, die sog. Artikelfolge und die Schlussformel (vgl. Hoffmann
1998b: 536).
Die Präambel ist eine feierliche Erklärung als Einleitung des
Vertrags, in der die Gründe des Vertragsabschlusses sowie die Werte
bestimmt werden, die man mit dem Vertrag verwirklicht (vgl. Wronkowska 2003: 36). In der Präambel des AEUV werden zu Beginn alle
Unterzeichnerparteien sowie Ziele, Werte, Vorsätze und Wünsche
genannt, die mit diesem Vertrag verwirklicht werden sollen:
278
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von...
PRÄAMBEL
PREAMBUŁA
SEINE MAJESTÄT DER
KÖNIG DER BELGIER,
DER PRÄSIDENT DER
BUNDESREPUBLIK
DEUTSCHLAND […]
JEGO KRÓLEWSKA MOŚĆ
KRÓL BELGÓW, PREZYDENT
REPUBLIKI FEDERALNEJ
NIEMIEC […]
IN DEM FESTEN WILLEN,
die Grundlagen für einen immer
engeren Zusammenschluss der
europäischen Völker zu schaffen,
[…]
ZDECYDOWANI stworzyć
podstawy coraz ściślejszego
związku między narodami Europy,
[…]
IN DEM VORSATZ, die stetige
Besserung der Lebens- und
Beschäftigungsbedingungen ihrer
Völker als wesentliches Ziel
anzustreben,
WYZNACZAJĄC jako główny
cel swoich wysiłków stałą
poprawę warunków życia i pracy
swoich narodów,
Die Artikelfolge bildet den eigentlichen Teil des Vertrags, in
dem die in der Präambel vorgesetzten Ziele verwirklicht werden.
Die Artikel werden thematisch gruppiert und strukturiert. Aus Artikelgruppen lassen sich Abschnitte, aus Abschnitten Kapitel, aus
Kapiteln Titel und aus Titeln Teile bilden. Durch Wiederholung und
Verweise zwischen den Artikeln entsteht die Text-Kohäsion (vgl.
Hoffmann 1998b: 538), z.B.:
Dt. Die Kommission kann Verordnungen zu den Gruppen
von Vereinbarungen erlassen, zu denen der Rat nach
Artikel 103 Absatz 2 Buchstabe b (Hervorhebung –
JW) eine Verordnung oder Richtlinie erlassen hat. (Art.
105 Abs. 3)
Pl. Komisja może przyjmować rozporządzenia dotyczące
kategorii porozumień, w odniesieniu do których
Rada przyjęła rozporządzenie lub dyrektywę zgodnie
z artykułem 103 ustęp 2 litera b) (Hervorhebung –
JW).
279
Joanna Woźniak
Die Schlussvorschriften bestehen laut Wronkowska (2003:
34) aus Vorschriften, die andere Vorschriften aufheben, sowie
aus Vorschriften über das Inkrafttreten bzw. Außerkrafttreten des
Rechtsaktes. Die Schlussbestimmungen des AEUV enthalten Informationen zum Inkrafttreten des Vertrags sowie zum Ort und Datum
der Ausfertigung des Vertrags.
D. Dieser Vertrag tritt am ersten Tag des auf die Hinterlegung der letzten Ratifikationsurkunde folgenden
Monats in Kraft.
Pl. Niniejszy Traktat wchodzi w życie pierwszego dnia
miesiąca następującego po złożeniu do depozytu dokumentu ratyfikacyjnego przez Państwo-Sygnatariusza,
które jako ostatnie spełni tę formalność.
D. Geschehen zu Rom am fünfundzwanzigsten März
neunzehnhundertsiebenundfünfzig.
Pl. Sporządzono w Rzymie, dwudziestego piątego marca
roku tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego siódmego.
An dieser Stelle ist zu betonen, dass hinsichtlich der drei ersten Ebenen nicht nur die polnische und die deutsche Fassung des
Vertrags, sondern alle 23 als Paralleltexte geltenden Fassungen des
Vertrags äquivalent sind.
2.4. Formulierungsadäquatheit
Auf der Ebene der Formulierungsadäquatheit werden hingegen
die signifikantesten Unterschiede zwischen den einzelnen Sprachfassungen des Vertrags sichtbar. Die Unterschiede betreffen vor allem
die grammatische und die lexikalische Ebene. Wegen des Umfangs
und der Bedeutung dieser Problematik, die einer getrennten, ausführlichen Darstellung bedarf, wird im Folgenden nur kurz auf die
wichtigsten sprachlichen Merkmale eingegangen, die den Vertrag
als Textsorte determinieren.
Bezüglich der grammatischen Eigenschaften des analysierten
Vertragstextes lässt sich feststellen, dass in dem Text lange kom280
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von...
plexe, vor allem hypotaktisch verbundene Sätze dominieren. Den
Informationscharakter des Vertrags verdeutlichen in erster Linie
Aussagesätze. Seine inhaltliche Neutralität sichert die sog. Unpersönlichkeit oder Anonymisierung der Aussagen (vgl. Hoffmann
1998a: 422) u. a. durch die Nutzung unpersönlicher und allgemeinpersönlicher Verbformen, des Passivs und des Reflexivs, zahlreicher
Partizipial-, Gerundial- und Infinitivkonstruktionen (vgl. Hoffmann
1998a: 422) z.B.
Dt. Es wird eine Unionsbürgerschaft eingeführt (Art. 20).
Pl. Ustanawia się obywatelstwo Unii (Art. 20).
Dt. Bei der Aufstellung des jährlichen Haushaltsplans der
Union ist der mehrjährige Finanzrahmen einzuhalten
(Art. 312).
Pl. Roczny budżet Unii jest zgodny z wieloletnimi ramami
finansowymi (Art. 312).
Zu erwähnen ist auch die Komplexität der Subjektgruppe durch
attributive Verwendung kongruierender Adjektive und Partizipien,
sowie Relativsätze, wie auch die Komplexität der Prädikatgruppe
durch Adverbialbestimmungen und Objektergänzungen (vgl. Hoffmann 1998a: 423), wie z.B.:
Dt. Für die unter dieses Kapitel fallende Politik der
Union und ihre Umsetzung gilt der Grundsatz der
Solidarität und der gerechten Aufteilung der Verantwortlichkeiten unter den Mitgliedstaaten [...].
Pl. Polityki Unii, o których mowa w niniejszym rozdziale, oraz ich wprowadzanie w życie podlegają
zasadzie solidarności i sprawiedliwego podziału
odpowiedzialności między Państwami Członkowskimi
[...] (Art. 80).
Auf der lexikalischen Ebene spielt der Fachwortschatz eine
wesentliche Rolle. Dazu zählen vor allem textklassenspezifische
Einwort- und Mehrworttermini wie: Mitgliedsstaaten/państwa
członkowskie oder juristische person/osoba prawna. Sie verleihen
281
Joanna Woźniak
dem Text Klarheit, Exaktheit und Eindeutigkeit. Überdies sind in
dem AEUV unterschiedliche verschieden strukturierte Verknüpfungen lexikalischer Einheiten zahlreich repräsentiert. Als solche
können nach Rosemarie Gläser (2007: 490ff.) sowohl mehrgliedrige
Nominationen wie onymische Wortgruppen oder lateinische Nomenklaturzeichen, als auch Funktionsverbgefüge und Kollokationen
betrachtet werden, wie:
der Europäische Sozialfonds/Europejski Fundusz Społeczny
Bewertung vornehmen/dokonywać oceny
Rechtsordnungen achten/szanować prawo
3. Zusammenfassung
Schon der kurzen Analyse ist zu entnehmen, dass der AEUV-Text
unterschiedliche Eigenschaften aufweist, die ihn auf den einzelnen
besprochenen Ebenen als Textsorte prägen. Die informierende
und steuernde Funktion des Textes, seine formale Struktur und
Gliederung, institutionell geprägte Kommunikation zwischen dem
Verfasser und den Rezipienten sowie die grammatischen Kategorien
und Regeln, aber auch lexikalische Besonderheiten determinieren
den fachlichen Charakter des Vertrags als Textsorte. Die den Text
des AEUV auf den Ebenen der Funktionalität, Situationalität und
Thematizität determinierenden Eigenschaften sind für alle Sprachfassungen des Vertrags gleich. Auf der Ebene der Formulierungsadäquatheit hingegen bestehen zwischen der polnischen und der
deutschen Fassung des Vertrags zahlreiche einzelsprachspezifische
Unterschiede, die weiterer genauer Analysen bedürfen.
Literaturverzeichnis
Gläser, Rosemarie (2007): „Fachphraseologie“. In: Burger, Harald et al.:
Phraseologie: ein internationales Handbuch zeitgenössischer Forschung. Berlin u.a.: de Gruyter, 482–505.
282
Versuch der Analyse des Vertrags von Lissabon nach dem Mehrebenenmodell von...
Gréciano, Gertrud (1998): „(Fach)Textvergleich“. [In:] Dalmas, Martine/
Sauter, Roger: Grenzsteine und Wegweiser. Textgestaltung, Redesteuerung und formale Zwänge. Festschrift für Marcel Pérennec zum 60.
Geburtstag. Tübingen: Stauffenburg, 233–244.
Heinemann, Wolfgang/Heinemann, Margot (2002): Grundlagen der Textlinguistik. Interaktion – Text – Diskurs. Tübingen: Niemeyer.
Heinemann, Wolfgang/Viehweger, Dieter (Hrsg.) (1991): Textlinguistik:
eine Einführung. Tübingen: Niemeyer.
Hoffmann, Lothar (1998a): Syntaktische und morphologische Eigenschaften von Fachsprachen. [In:] Hoffmann, Lothar/Kalverkämper Hartwig/
Wiegand, Herbert Ernst: Fachsprachen. Ein internationales Handbuch
zur Fachsprachenforschung und Terminologiewissenschaft. Berlin,
New York: de Gruyter, 416–427.
Hoffmann, Lothar (1998b): „Fachtextsorten der Institutionensprachen III:
Verträge“. [In:] Hoffmann, Lothar/Kalverkämper Hartwig/Wiegand,
Herbert Ernst: Fachsprachen. Ein internationales Handbuch zur
Fachsprachenforschung und Terminologiewissenschaft. Berlin, New
York: de Gruyter, 533–539.
Sozański, Jarosław (2010): Traktat Lizboński. Warszawa, Poznań: PWP
„Iuris”.
Wronkowska, Sławomira (2003): Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa. Poznań: Ars Boni Et Aequi.
283
284