Drodzy czytelnicy - Zespół Szkół nr 2 w Pile im. Królowej Jadwigi

Transcription

Drodzy czytelnicy - Zespół Szkół nr 2 w Pile im. Królowej Jadwigi
,,POTFORY” wydanie jubileuszowe
GAZETKA GIMNAZJUM ZS NR 2 W PILE
NR 2
(2014/2015)
W tym numerze
(między innymi):
 CO W SZKOLE
PISZCZY?biblioteka
 OPOWIADANIA
Narkotykowy pociąg
donikąd…
 GOTUJ Z NAMI
 KULTURA
GŁUPCZE!
 MODA
 CO WARTO
PRZECZYTAĆ?
 FERIE – CO W
NIE ROBIĆ?
 MOJA
ROWEROWA
PASJA
 FROZEN
WORDSREACH
 KONIE- moja
pasja
 DZIOBAK –
co o nim wiesz?
 ANIME
 CIEKAWOSTKI
 WOŚP – 23 finał
 SZKOLNY
HOROSKOP
 i wiele innych…
Drodzy czytelnicy !
UWAGA!
Jeśli macie coś ciekawego do
powiedzenia, ciekawe hobby lub znacie
interesujące osoby i chcielibyście o tym
napisać artykuł.
PRZYJDŹCIE DO NAS !!!
Zgłoście się do p. Patrycji Burzyoskiej i staocie się dziennikarzami
gazetki szkolnej ,,Potfory”!!!
REDAKCJA
1
,,POTFORY” wydanie jubileuszowe
CO W SZKOLE PISZCZY?
Bliżej sztuki projekt edukacyjny
Od dwóch lat realizujemy projekt z udziałem Gimnazjalistów. Zajęcia
prowadzi pan Wojciech Beszterdą fotografik, kurator wystaw, który jest
przewodnikiem po wystawach prac artystów reprezentujących różne dyscypliny
sztuki współczesnej.
Spotkania odbywają się w Galerii w Muzeum Stanisława Staszica
w Pile.
28 listopada obejrzeliśmy wzruszającą wystawę fotografii autorstwa
Magdaleny Wdowicz-Wierzbowskiej - „Po prostu męża mi brakuje”.
Spotkania z wdowami
Kolejne spotkanie odbędzie się 19 grudnia 2014 r.. Oglądać będziemy
wystawę prac nagrodzonych na 8 Międzynarodowym Biennale Miniatury.
Na wystawie obejrzymy ok. 270 miniatur (malarstwo, grafika, rysunek i
fotografia), które Jury pod przewodnictwem prof. Apoloniusza
Węgłowskiego (ASP w Warszawie), wybrało spośród 780 nadesłanych na
tegoroczny
konkurs
przez
artystów
z
aż
21
krajów.
Opiekun: Ewa Smęda
2
POTFORY
Wizyta w Izbie Tradycji Ludowego Wojska
Polskiego
Kontynuując obchody 75. rocznicy powstania Podziemnego
Państwa Polskiego 16 października 2014 r. grupa gimnazjalistów
wybrała się do Izby Tradycji Ludowego Wojska Polskiego, która mieści
się przy ulicy Kossaka. Zgromadzono w niej pamiątki po zlikwidowanych
jednostkach wojskowych działających na terenie Piły, takich jak: Wyższa
Oficerska Szkoła Samochodowa, 6 Pułk Lotnictwa MyśliwskoBombowego itd. Wśród zgromadzonych eksponatów znajdują się:
sztandary, kroniki, dyplomy, zdjęcia, modele samolotów i czołgów itd.
Na manekinach prezentowane są mundury: żołnierza AK, oficera wojsk
lotniczych itd., najczęściej są to dary od rodzin. Izbą Tradycji opiekuje się
pan pułkownik Józef Koniecki. Po spotkaniu młodzież zaproszono na
poczęstunek.
Opiekun: Ewa Smęda
3
POTFORY
„Tak czytam” Powiatowy Konkurs
Fotograficzny zorganizowany przez Powiatową
i Miejską Bibliotekę Publiczną w Pile
W konkursie wzięło udział 19 autorów z Piły i z powiatu pilskiego.
Nadesłano 46 zdjęć. Nagrodzono fotografie, na których autorzy wizualizowali własną
pasję czytania. Najwyżej ocenione zostały zdjęcia oryginalne i pomysłowe
w podejściu do tematu. Szczególną uwagę zwrócono na walor artystyczny prac .
Z Zespołu Szkół nr 2 im. Królowej Jadwigi
laureatami zostały uczennice:
1. Chlebek Anna z klasy II C
2. Rozpłoch Weronika z klasy II C
Poniżej prezentujemy zdjęcia konkursowe
Konik Aleksandry
Gratulujemy!!!
Opiekun: Ewa Smęda
4
POTFORY
„Ferie zimowe poza logiką”porady trzecioklasistki
Ledwo co zaczął się nowy rok szkolny, a tu proszę... koniec pierwszego
semestru! Wkrótce zaczniemy prosić nauczycieli o możliwość poprawiania ocen,
z których nie jesteśmy zadowoleni i spędzimy trochę więcej czasu nad nauką :).
Lecz nie o tym chciałam się z wami podzielić. Niebawem zaczną się długo
oczekiwane ferie zimowe! Podzielę się teraz swoimi pomysłami na to, co możemy
w tym czasie robić i świetnie się przy tym bawić.
A oto parę pomysłów dla osób lubiących dobrą zabawę i miłe spędzanie czasu!
Nie trać czasu przed komputerem, tylko wyjdź na świeże powietrze.
Jest to dobre dla zdrowia, a jak się nam poszczęści i spadnie śnieg, będziemy
mogli rozkoszować się białym szaleństwem. Nie ważne czy jesteśmy starsi, czy
młodsi, zawsze najwięcej frajdy sprawia nam zabawa białym puchem. Zatem nie
siedź biernie w wirtualnym świecie, włącz się do świata rzeczywistego i pozwól
się nieść fantazji!
Zapisz się na zajęcia w domach kultury, szkołach językowych lub półkoloniach.
Miasto co roku organizuje kreatywne zajęcia dla najmłodszych i młodzieży.
Możesz rozwinąć swoje ukryte talenty uczestnicząc w zajęciach tańca,
malarstwa lub chociażby wziąć udział w półkolonii. Tam
organizatorzy wypełnią Nam czas, a grono naszych
znajomych na pewno się powiększy. Dodatkowo
spróbujemy drobnych przekąsek;).
W czasie ferii zapominamy o codziennych
obowiązkach, więc pojawia się pytanie: „ Co mamy robić,
kiedy już wyczerpaliśmy wszystkie pomysły?” Mam dla
Was odpowiedź. Wystarczy, że zajrzymy w swoje
zwoje mózgowe i wymyślimy wiele cudownych rzeczy.
Co roku biorę udział w tym wyzwaniu z moją grupą
rówieśników. „Wyzwanie książkowe” polega na tym,
że podczas ferii np. przeczytam pięć książek autora
o
nazwisku
na
literę
O.
Proszę
i
już
mamy
zajęcie!
A jeżeli nie gustujecie w książkach, wyzwanie filmowe jest specjalnie dla Was!
Pod koniec każdego dnia nakręćcie filmik na temat tego, co ciekawego robiliście.
Im bardziej pomysłowy film tym lepiej! Pokażcie swoim znajomym, na co Was
stać! Gdy patrzycie w obiektyw, możecie także pokazywać migawki
z tego dnia lub czego nowego się nauczyliście np. podczas zajęć tanecznych.
Nie marnujcie czasu! Ruszcie głową i spełniajcie swoje marzenia!
Blue
5
POTFORY
AKTYWNE FERIE – z punktu widzenia drugoklasistki
Ferie zimowe za pasem, lecz niektórzy dalej nie mają na nie pomysłu. Chcą je spędzić
tradycyjnie- przed komputerem. Udowodnię Wam w tym artykule, że to nie jedyny sposób
na wakacje, gdy na dworze mróz!
Istnieje wiele rodzajów zimowych aktywności idealnych na tę porę. Niestety w tym roku,
zapewne w Pile znowu nie będzie można się cieszyć śniegiem. Łyżwy są dobrą alternatywą dla
wielu sportów zimowych. Często zima jest ciepła i bezśnieżna, a wtedy można skorzystać
z krytego lodowiska. Jazda na łyżwach uprawiana regularnie, jak wszystkie inne sporty,
powoduje, że zwiększa się poziom endorfin. Jesteśmy pozytywniej nastawieni do życia
i poprawia się nam sprawność umysłu, zdolność koncentracji i odporność na stres. Łyżwiarstwo
przynosi także wiele radości. Wyjście na lodowisko może być świetnym sposobem spędzenia
wolnego czasu z przyjaciółmi lub rodziną.
Miłośników wodnych atrakcji zachęcam do skorzystania z pilskiego basenu. Bardzo
przyjemnie wygrzewać się w wodzie, gdy na zewnątrz zawierucha.
Nasze miasto oferuje również wiele innych urozmaiceń przerwy zimowej. Chociażby
liczne siłownie, kryte, ogrzewane korty tenisowe, squash, sauna.
Jednak, gdy jesteśmy spragnieni adrenaliny, warto wyjechać w zimniejsze rejony Polski,
w celu uprawiania dwóch, moim zdaniem, najlepszych sportów zimowych. Chodzi oczywiście o
narty i snowboard. Ciekawymi pomysłami
są
młodzieżowe
obozy
narciarskosnowboardowe. Na jeden z nich uczęszczam
już od 4 lat i jest to zimowisko z Klubu
Karate,, Natan”. Takie obozy są zawsze
ciekawie zaaranżowane, dlatego nigdy się
na nich nie nudzisz.
Polskie góry są również źródłem
innych atrakcji. Chociażby bardzo ciekawy
mushing
(wycieczka
psim
zaprzęgiem) albo tradycyjny konny kulig,
jazda skuterem śnieżnym (w zależności od
szybkości pojazdu, przejażdżka skuterem będzie
albo chwilą relaksu w zimowej scenerii, albo
prawdziwym szaleństwem w puszystym śniegu).
Myślę, że przedstawiłam kilka ciekawych
sportów dla całej rodziny. Aby nie przejmować
się zimnem, trzeba być zawsze dobrze ubranym.
Polecam bieliznę termoaktywną, spodnie i kurtkę
z wiatro i wodoszczelnego materiału oraz wysokie wodoszczelne śniegowce lub buty
trekkingowi (koniecznie z ciepłą skarpetą), czapkę (musi zasłaniać uszy), szalik i rękawiczki
jednopalczaste (są cieplejsze od innych). W przypadku nart i snowboardu koniecznie kask
i gogle chroniące oczy przed wiatrem i śniegiem.
Źródła: własne zbiory, www.familyvacationcritic.com.
ZUZA
6
POTFORY
Co robić, by się nie nudzić!!!!!
W tym artykule pragniemy przybliżyć Ci kilka sposobów na udane ferie zimowe!
,,Ferie z rodziną”
Jeśli pragniesz spędzid przerwę zimową z rodzicami, siostrą lub kuzynką to są rady dla
Ciebie!
KILKA POMYSŁÓW:
 Najlepiej usiąśd razem z osobami, z którymi planujesz spotykad się w ferie i omówid plan
zajęd na każdy dzieo.
 Spędzasz ferie z babcią i dziadkiem, którzy nie mają wigoru? Wybieraj zajęcia, które
wszystkim się spodobają, a nikt się nie zmęczy. Polecamy:
 spacerowanie,
 przejażdżki samochodem,
 zwiedzanie,
 gry (kalambury, słowne, planszowe),
 filmy (najlepiej takie dla całej rodziny),
 wyjazdy do kina.
,,Ferie bez śniegu”
Zbliżają się ferie, a ,,białego puchu” nie widad, mrozu nie ma? Myślisz sobie: ,,Co to za ferie
bez śniegu?”, my odpowiadamy ,,Wspaniałe!”.
KILKA POMYSŁÓW:
 Gdy będzie dosyd ciepło wybierz się na wycieczkę rowerową- to wspaniała zabawa,
która nie wymaga śniegu ani mrozu.
 Możesz udad się na basen, termy (najbliżej położone są w Poznaniu), wyjśd do kina.
,,Aktywne ferie”
Nie jesteś leniwy i nie chcesz stracid kondycji? Przeczytaj nasze rady!
KILKA POMYSŁÓW:
 Jeżeli jest mróz i śnieg, warto
 Gdy pogoda nie dopisuje, jest wiele
skorzystad z bogatej oferty zajęd
innych zajęd:
zimowych:
 basen, termy,
 łyżwy,
 wycieczki rowerowe,
 narty,
 zwiedzanie muzeów,
 sanki,
 jazda konna,
 kuligi,
 tenis, siatkówka, piłka
 lepienie bałwana,
nożna, koszykówka na
 bitwa na śnieżki.
hali,
 zimowisko
w
naszej
szkole.
Pamiętaj, by ferie zimowe były PRZEMYŚLANE i BEZPIECZNE!
Życzymy udanej przerwy zimowej!
ZUZA
7
POTFORY
Pisac kazdy moze…(wasze
pierwsze
próbki
pisarskie)
Narkotykowy pociąg donikąd… Wiem jedno, żałuję wielu
rzeczy, ale ćpanie odebrało mi całe życie.
Spotkanie klasowe… Czas wspomnień tych dobrych oraz tych gorszych. Patrzę
na niektórych i mam mętlik w głowie. Czy to ta sama Ola - niegdyś wesoła
dziewczyna z długimi włosami i piękną cerą? Teraz wygląda raczej jak wrak
człowieka - wielkie wory pod oczami, skóra poszarzała od palenia papierosów .Tyle
osób jej mówiło: ,,Nie zaczynaj!” Jednak wszystko nie jest dla ludzi. Kiedyś myślałem
podobnie, teraz wiem jedno – żałuję, że spróbowałem.
Niektórzy wyglądają prawie tak samo jak wcześniej. Są majętni i widać,
że dobrze im się wiedzie. Rozmawiają o swoich pociechach, obowiązkach domowych
i wyjazdach rodzinnych. Widać, że są szczęśliwi. Kiedyś śmiałem się z nich, mówiąc,
że nie umieją się bawić - tylko nos w książkach i nic poza tym. Teraz też chciałbym
móc przechwalać się takimi drobiazgami, które nadają sens życiu i codzienności.
Żałuję moich decyzji. Nie wiem, jakim cudem
skończyłem liceum.
Nazywam się Tomek i mam lat 29 lat ,a mój pociąg donikąd odjechał, gdy
miałem 16 lat, a razem z nim ja. Zaczęło się niewinnie, kiedyś na imprezie, właśnie
z ta Olą od szarej skóry. Dawniej wszyscy za nią przepadali… włącznie ze mną.
Domówka, urodziny kumpla. Teraz nie spodziewałbym się po nim ,że kiedyś mógł
organizować takie imprezy. Niewiele pamiętam. Byłem młody i głupi, teraz jestem
tylko GŁUPI. Sądziłem, że to tylko zabawa, czyli dobry sposób na spędzenie wolnego
czasu. Wiedziałem, że na pewno się nie uzależnię, przecież jestem silny i dam radę.
Rzucę, kiedy tylko będę chciał. Właśnie wtedy pierwszy raz upiłem się i zapaliłem
pierwszego w życiu lolka ,jointa - różnie na to mówią. W każdym bądź razie była
w nim baka (marihuana). Czułem się taki lekki, wyzwolony… zupełnie nie
przejmowałem się tym, co dzieje się wokół mnie. To było mylne uczucie.
Ola pewnie też czuła to samo. Jednak nie jestem pewien, jak już mówiłem, niewiele
pamiętam. Wiem tylko, że ona to przyniosła. Po imprezie czułem się jak
nowonarodzony. Wraz z moim kumplem Arkiem często popalaliśmy kupując towar
u Olki. W sumie szkoda, że nie wciągnąłem się w fajki tylko w dragi. Rodzice myśleli,
że wszystko jest OK. Taki okres w życiu, trochę buntu i szaleństwa. Nie mówi się
o takich sprawach w domu - nie ma czasu, a gdy można porozmawiać to ewentualnie
w większym gronie, a wtedy to już w ogóle wstyd. Nie mam żalu do rodziców kocham ich. Nie są niczemu winni. Przecież sam wciągnąłem się w to bagno.
W szkole też jest to temat tabu. Owszem są pogadanki pre-lekcje, ale czy one coś
dają? Sama teoria prawie jak na biologii. Nudne opowiadania psychologów nie mające
nic wspólnego z narkotykami. Zamiast przyprowadzić nam osobę uzależnioną, która
dokładnie opowie nam, jak to jest. Już po jej wyglądzie, zachowaniu i samym stylu
bycia zobaczymy, że nie warto próbować. Myśleliśmy razem z Arkiem, że robią nam
te pogadanki o piciu alkoholu i paleniu, a przecież ludzie piją, palą i żyją, wiec nie
przejmowaliśmy się za bardzo tymi ich złotymi radami. Często zwłaszcza w drugiej
klasie razem z Arkiem opuszczaliśmy lekcje, żeby razem z Olą iść zapalić
i zapomnieć o całym świecie.
8
POTFORY
Kiedyś, w dzień moich 18-tych urodzin, pomyślałem, że wszystko mi
wolno i spróbowałem czegoś mocniejszego - dałem w żyłę. Wtedy to był
dopiero odlot… Tańczyłem i bawiłem się ze wszystkimi, a rodzice byli
ze mnie dumni. Widzieli tylko to, że się dobrze bawię. Ja powtarzałem sobie:
Wszystko jest dla ludzi, Tomeczku, spokojnie… Później zaczął się szał,
widziałem jednorożce, smoki i wiele więcej. Podobało mi się to, ponadto była
to inspiracja do wielu opowiadań na język polski. Najbardziej żałuję, że byłem taki
samolubny. Arek nie chciał dawać w żyłę. Ciągle mówił, że to nie dla niego i że nie
potrzebuje. Nieustannie się kłóciliśmy. Wtedy między nas wszedł nowy. Przyszedł w
połowie drugiej klasy i od razu było po nim widać , że będę miał kompana do moich
zabaw. Zakolegowałem się z nim, nazywał się Michał i przyjechał z dużego miasta.
Myślałem, że tam to dopiero musieli mieć towar i tak właśnie było. Najpierw
spotykaliśmy się po lekcjach. Niby miał mi pomagać z matematyki, z której nie byłem
orłem - on zresztą też nie. Rodzicom mówiłem, że potrzebuję pieniędzy na te ,,korki’’.
Naprawdę musiałem mieć na towar dla Oli. Na początku raz w tygodniu, później dwa
czasami nawet trzy… Ola zaproponowała układ. Mieliśmy trochę sprzedawać, aby
móc kupować za niższą cenę. Pasowało nam to. Z Arkiem kontakt utrzymywałem
tylko gdy coś chciałem lub gdy kupował u mnie bakę - dla starego kumpla też miałem
zniżkę.
Potem nadeszły wakacje, a ja cudem zdałem do następnej klasy. Jednak nikogo
to nie obchodziło. W wakacje pierwszy raz przesadziłem. Razem z tatą Arka
mieliśmy jechać nad morze, jednak wolałem zostać na miejscu i mieć stałych klientów
oraz towar. Więc w dzień przed wyjazdem upiłem się i zapaliłem jointa, z resztą razem
z Arkiem. Spadłem ze schodów i nigdzie nie pojechałem. W badaniach wyszło,
że piłem, ale ojciec uspokajał matkę mówiąc, że jestem prawie dorosły. Później całe
wakacje imprezowałem razem z Olą i Michałem. Zawsze starałem się trzymać umiar,
jednak z czasem to się zmieniło. Ćpałem i piłem, i nawet zdarzyło się że wciągałem.
Zawsze, gdy to robiłem, czułem się wolny i niczym się nie przejmowałem.
Było to uczycie mylne i to bardzo… Później Ola sama ledwo nadążała ze sprzedażą.
Wiadomo, brak kasy u kupców, mały popyt, więc i ja musiałem przestać sprzedawać.
Przecież w wakacje nie powiem mamie, że idę na korki z matmy.
Zaczęły się kradzieże, bo na początku pieniędzy starczało, ale nie na wiele.
Pierwszy raz okradłem kumpla - Arka. Gdy u niego spałem, zabrałem zegarek jego
ojca. Wiem ,że miał przez to problemy, ale nie myślałem o tym. Potem razem
z Michałem drobne kradzieże w sklepach lub jakiś starszych kobiet na ulicach.
Raz nas złapano… Tata Arka - znany adwokat - dał radę nas wybronić. Miałem karę
i nie mogłem spotykać się z Michałem do końca wakacji. Nie było ciężko. Lubiłem
go tylko dlatego, że tak jak ja dawał w żyłę. Gdy Arek do mnie przychodził,
wiedziałem ,że to nie to samo, ale razem z nim dla ukojenia paliłem bakę. Potem
przyszedł głód. Nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Myślałem tylko o narkotykach
i wszystko mnie bolało. Mama zawiozła mnie do szpitala, a tam w badaniach wyszło,
że mam coś z wątrobą. Nie przejmowałem się tym, chodziło mi tylko o to, żeby móc
zapalić.
Pod koniec lata Arek miał 18-tkę, więc ubłagałem mamę, żebym mógł pójść.
Zgodziła się. Piliśmy, bawiliśmy się… było super. Jak za dawnych lat. Potem zjawił
się Michał i przyniósł dwie strzykawki. Gdy tylko go zobaczyłem, cieszyłem się
9
POTFORY
jak dziecko, które dostało lizaka. Arek był tak pijany, że nawet spróbował
pierwszy. Wstrzykiwaliśmy sobie dragi, a ja czułem, że odzyskałem
przyjaciela. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że tak naprawdę to go tracę.
Potem obudziłem się w szpitalu, w którym leżałem przez jakiś miesiąc
w śpiączce. Nic mi nie powiedziano. Gdy czułem głód, byłem jak szalony - rzucałem
się i byłem agresywny wobec innych. Lekarz psychiatra skierował mnie na detoks.
To była najgorsza i najlepsza rzecz w moim życiu. Uciekłem dwa razy, za trzecim nie
dałem rady. Raz po ucieczce wpadłem we wstrząs. Lekarze mnie odratowali, w sumie
nie wiem po co… Za trzecim razem nie wiedziałem dokąd mam uciec, więc nie
próbowałem. Jakoś mi się udało.
Teraz siedzę tutaj na tym spotkaniu klasowym i nie wiem, co tu robię. Mama
kazała mi iść. Teraz mam tylko ją. Jest nadal przy mnie, mimo że tak bardzo
ją zawiodłem. Dzięki niej wyszedłem z tego bagna. Michała w sumie ostatni raz
widziałem kiedyś w sklepie. Żebrał o jedzenie i był bardzo wychudzony, więc wiem,
że nadal ćpa.
Arek zamiast siedzieć teraz tutaj koło mnie i wspominać
lub przechwalać się swoim cudownym życiem, które na pewno by go spotkało, gdyby
nie taki samolub jak ja , zmarł w dniu swoich osiemnastych urodzin, na skutek
wstrząsu wywołanego przez pomieszanie twardych narkotyków z alkoholem.
Jego organizm nie wytrzymał. Po części to też moja wina…
Wiem jedno, żałuję wielu rzeczy, ale ćpanie odebrało mi całe życie. Nie mam
planów ani przyjaciela. Jestem jedynie bezwartościowym zwykłym ćpunem, który,
mimo że już nie bierze, jest zniszczony w środku i powili umiera. Ćpanie zrobiło
ze mnie śmiecia. Zazdroszczę tym wszystkim ludziom, którym się udało życie.
Pozdrawiam Olę, która ma rodzinę. Teraz wiem, że każdy ma możliwość wsiąść
do pociągu donikąd. Jednak mądrzejsi lub po prostu mający więcej szczęścia tego nie
robią, a ci głupsi lub mniej szczęśliwi kończą na stacji uzależnienie lub, co gorsza,
nawet umierają.
INNA
10
POTFORY
,,W swiecie wyobrazni”- czyli, co warto przeczytac?
Może zacznę od tego, że autorkami tej książki są Kami Garcia i Margaret Stohl.
Opowiada ona o Lenie Duchannes, która jest inna od wszystkich. I to nie tylko dlatego,
że ani trochę nie pasuje do blondwłosych piękności z Gatlin. Skrywa bowiem mroczną
tajemnicę. Klątwę, która krąży po jej rodzinie od wielu pokoleo….
Natomiast Ethan Wate marzy tylko o tym, aby wyrwad się z Gatlin. Chłopak od miesięcy
śni o pewnej dziewczynie, której nigdy wcześniej nie widział na oczy. Wielkie jest jego
zdziwienie, kiedy spotyka ją na szkolnym korytarzu. Oczywiście chłopak zakochuje się w
dziewczynie, bo inaczej byd nie może. Od tej chwili liczy się tylko ona i niezwykła więź,
która ich połączyła. W miasteczku bez tajemnic jeden sekret zmienił wszystko …
Dlaczego warto ją przeczytad ?
Osobiście uważam że książka jest po prostu MAGICZNA !
Naprawdę podbiła moje serce. Mimo to, że po przeczytaniu stała się moją ulubioną
lekturą, to nie zawsze tak o niej myślałam… Z początku zabierałam się za nią 20 RAZY !
I trwało to niecały rok. Teraz nie żałuje ani jednej minuty spędzonej nad nią.
Ethan - przystojny normalny chłopak i Lena – obdarzona niesamowitymi zdolnościami.
Czy ich miłośd przezwycięży przeznaczenie ? Przeczytajcie i dowiedźcie się sami!
Wiktoria Prusak
11
POTFORY
Co jeszcze warto przeczytać?
Zostałam przeklęta.
Mam niezwykły dar.
Jestem potworem.
Mam nadludzką moc.
Jestem narzędziem zniszczenia. Będę walczyć o miłość.
264 dni. To sporo czasu. Przez 264 byd w zamknięciu, nie widzied żywej duszy i nie
mied do kogo się odezwad. Raz dziennie dostawad posiłek, który nawet nie przypomina
prawdziwego jedzenia. Byd zakazaną istotą, której każdy się boi, a najgorsze jest to, że ona
też boi się sama siebie.
Julia zabija dotykiem, paraliżuje ofiarę, a na dodatek sprawia jej to przyjemnośd,
którą próbuje za wszelką cenę zwalczyd. Nie wie, czym jest wolośd, miłośd, wsparcie
rodziny… Wie tylko, że świat jest okrutny i niszczy wszystko, co jest inne, niezwykle...
A każdą taką myśl zapisuje w dzienniku, który nigdy nie powinien trafid do jej rąk. Jednak po
siedemnastu latach w koocu jej los się odmienia .Tylko czy będzie w stanie komukolwiek
zaufad??? Czy da szanse samej sobie???
Uwielbiam w tej książce to, że przedstawia niesamowitą historię, w której ofiara staje
się silniejsza od atakującego. Pokazuje , że warto żyd, próbowad i walczyd o to, co się kocha.
Odkryd prawdziwą siebie i swoje możliwości. Trylogia Tahereh Mafi pt. ,, Dotyk Julii” podbije
serce każdego czytelnika, nawet tego najbardziej wymagającego 
Polecam Oliwia P.
12
POTFORY
Piła amatorskim sportem stoi, co mieszkańcy
miasta
udowadniają
na
każdym
kroku.
Pilanie to zapaleńcy przemierzający tysiące kilometrów
na trasach biegowych, to też pasjonaci jazdy na rowerze.
Jednym z nich jest pan Henryk Kądziela, 60-latek, który co roku pokonuje
swoim jednośladem ponad 20 tysięcy kilometrów. O godnej podziwu pasji,
prowadzącej przez życie już od 15 lat, pan Henryk mówił na spotkaniu z
gimnazjalistami 18 grudnia 2014 roku.
Pasja zrodziła się w zasadzie z przypadku, co pokazuje, że zamiast szukać
wymówek tak naprawdę każdy z nas może dokonać czegoś podobnie niezwykłego, o
ile, oczywiście, znajdzie w sobie potrzebę działania i silną wolę.
- Wydawało mi się, że znam Piłę i jej okolice, bo mieszkam w tym mieście od 60 lat,
ale okazuje się, że nie do końca. Jeżdżąc po lasach, odkrywam nowe rzeczy, których
wcześniej nie zauważałem, bo przemieszczałem się po szosie. Mamy naprawdę
piękne okolice – lasy czy jeziora. Myślę, że jest jeszcze wiele miejsc, których nie
znam tak dokładnie, a które chciałbym w przyszłym roku na nowo odkryć.
- Zaczęło się to wszystko tak dość prozaicznie. Był rok 1998. Byłem wtedy
namiętnym palaczem, a chciałem skończyć z nałogiem. Szukałem jakiegoś
antidotum. Pomyślałem sobie, że może rower będzie dobrym sposobem na
wypełnienie tej pustki. I tak się zaczęło. Kupiłem rower używany, żeby zobaczyć, jak
to będzie szło… No i tak pokonywałem kilkanaście kilometrów dziennie.
Spotkanie zorganizowała: Ewa Smęda
13
POTFORY
NASZE FASCYNACJE BAŁKANAMI
W Zespole Szkól nr 2 im. Królowej Jadwigi w Pile odbyło
się kolejne spotkanie z cyklu Przez świat na rowerze.
Zaproszeni zostali:
Włodzimierz Owczarz, który na rowerze podróżuje od 16
lat. Upodobał sobie Bałkany, gdzie był 5 razy. Chłonie krajobrazy, zapachy i smaki
zwiedzanych krajów. Ceni sobie kontakty z ludźmi i kuchnie zakątków, które
„najeżdża”.
Ryszard Grześkowiak - na rowerze od dziecka. Pierwsza zagraniczna podróż wokół Bałtyku w 2003 r. Przejechał rowerem Europę wzdłuż i wszerz: od Portugalii
po Rosję, od Norwegii po Grecję, dotarł do Mongolii i na Syberię. Przed nim kolejne
wyzwania - pozaeuropejskie.
Turystyka rowerowa staje się wśród Polaków bardzo popularna. Coraz więcej
osób zwiedza świat tak, jak nasi goście. Zapytaliśmy ich o największe plusy takiej
formy podróżowania. Okazało się, że rower w pewnym momencie połączył chęć
podróżowania z przyjemnością, jaką czerpią z jazdy na rowerze. Podróż tym
środkiem lokomocji wymusza niskobudżetowy sposób przemieszczania się. Poza
opłatą za przewóz roweru samolotem, pociągiem transport jest praktycznie darmowy.
Często nocują na dziko albo u przygodnie spotkanych ludzi, dlatego
zakwaterowanie nie generuje dodatkowych kosztów. A jedzenie? Zazwyczaj robią
zakupy na kilka dni, nie korzystają z restauracji i jedzą, co się po drodze trafi.
Wszystko, oczywiście, zależy od tego, dokąd jadą i w jakim są kraju.
Jeśli chodzi o przeszkody, na które trafiają… Oczywiście, jest cała masa
trywialnych problemów: deszcz, zimno, wiatr, przebite dętki, niepewne, bo nie
zawsze bezpieczne miejsca na nocleg. To wszystko jednak jest niczym w
porównaniu z tym, czego doświadcza się podczas wyjazdu.
Bardzo proste rzeczy, czynności urastają do rangi jakichś wielkich wydarzeń: ciepły
posiłek po ciężkim dniu jazdy, kubek gorącej kawy, suchy śpiwór, rozgwieżdżone
niebo, rześki poranek i zwyczajny, kolejny dzień, który nie jest ograniczony żadnym
grafikiem i z którym mogą zrobić, co zechcą.
Do kolejnych wyjazdów motywuje ich pasja do zwiedzania świata na rowerze,
potrzeba podróżowania i, może już, uzależnienie. Uwielbiają ruch, a rower był czymś,
co w ten ruch ich wprawiało, naturalnie od wczesnego dzieciństwa.
Organizator spotkania: Ewa Smęda
14
POTFORY
15
POTFORY
Kwiaty są bardzo uniwersalnym prezentem, który możemy stosować
niemal na każdą okazję. Kwiatami możemy obdarować z okazji imienin, urodzin,
ślubu, Dnia Nauczyciela, przy zapoznaniu z rodzicami dziewczyny. Kwiaty są
doskonałym podarkiem, kiedy odwiedzamy chorego, należy jednak pamiętać o tym,
że przy takich wizytach nie przynosimy kwiatów silnie pachnących.
Jakie kwiaty dajemy?
Istnieje zasada, że kwiaty cięte dajemy w nieparzystej liczbie, równie dobrze też możemy
obdarować jednym ciętym kwiatem. Parzysta liczba kwiatów ciętych zarezerwowana jest
na uroczystości żałobne. Dawniej istniała reguła, że bukiet czerwonych kwiatów, zwłaszcza
róż i goździków, może dać kobiecie tylko mężczyzna jej życia. Dzisiaj ta zasada nie jest tak
rygorystycznie przestrzegana. Na uroczystości żałobne przynosimy kwiaty cięte w parzystej
liczbie, które mogą być przyozdobione ciemną wstążką. Istnieją też pewne uprzywilejowane
gatunki kwiatów na tę okazję, w Polsce są to chryzantemy. Kwiaty doniczkowe zamiast
ciętych można przynieść jedynie komuś, kogo naprawdę dobrze się zna. W innym wypadku
wręczenie kwiatów ciętych jest dużo bardziej bezpieczne.
Kto i komu wręcza kwiaty?
Zasadniczo kwiatów nie daje się mężczyznom, chociaż istnieją od tej reguły pewne wyjątki,
np. nie ma nic niestosownego w kwiatach danych profesorowi, dziadkowi czy lekarzowi
w dowód uznania. Jeżeli kwiaty przynosi dziewczyna i chłopak lub małżeństwo, to zawsze
mężczyzna wręcza bukiet pani domu, wyrażając jednocześnie szacunek. Jeżeli dana para
przynosi ze sobą jeszcze jakiś prezent, to wręcza go kobieta. Wyjątek od tej zasady stanowią
jednak imieniny czy urodziny gospodarza, jeśli wtedy chcemy obdarować go kwiatami,
to wręcza je kobieta.
Jak wręcza się kwiaty?
Najważniejszą zasadą przy wręczaniu bukietu jest to, aby wręczać go kwiatami do góry,
nigdy zaś łodygami. Co zrobić z opakowaniem? Jeżeli kwiaty zawinięte są w papier, należy
je odwinąć przed wręczeniem. Możemy to zrobić w przedpokoju, a papier zwinąć w kulkę
i pozostawić na szafce. Natomiast kwiaty zapakowane w folię mają tę zaletę, że możemy je
w niej wręczyć. Witając się z gospodarzami trzymamy bukiet w lewej ręce, a następnie
przekładamy do prawej i podajemy gospodyni. Kwiaty wręcza się w taki sposób, aby osoba
przyjmująca bukiet mogła go sobie oprzeć na lewym ramieniu, ponieważ za chwilę uściskiem
prawej dłoni będzie musiała za nie podziękować. Bukiet należy umieścić w dobrze
widocznym miejscu, podkreślając w ten sposób życzliwy stosunek do ofiarodawców.
16
POTFORY
Wysyłanie kwiatów
Kwiaty możemy wysłać z okazji jubileuszu czy imienin, ale należy zrobić to w godzinach
rannych tak, aby zostały dostarczone w okolicach południa. Powinniśmy do tak wysłanych
kwiatów dołączyć naszą wizytówkę lub liścik z życzeniami. Kwiaty można wysłać także
z okazji zaproszenia na przyjęcie, dołączając liścik z zaproszeniem. Powinno się to zrobić
na kilka godzin przed planowaną godziną rozpoczęcia tak, aby zaproszona osoba miała
jeszcze czas na przygotowania.
Gdy chcemy jeszcze raz podziękować za przyjęcie, możemy wysłać gospodarzom kwiaty
po jego zakończeniu. Na dołączonym bilecie wizytowym możemy napisać „Dziękuję za mile
spędzony czas" lub „Serdecznie dziękuję".
Przechowywanie kwiatów
Jeżeli chcemy, aby nasze kwiaty długo zachowały świeżość, musimy o to należycie zadbać.
Po pierwsze powinniśmy usunąć z wszystkie liście, które byłyby zanurzone w wodzie.
Następnie obcinamy ukośnie koniec łodygi ostrym nożem i rozbijamy go młotkiem, po czym
wstawiamy do wazonu z wodą o temperaturze pokojowej. Nie powinno się stawiać
kwiatów w miejscach nasłonecznionych i w pobliżu kaloryferów.
Źródło: dobre-wychowanie.blogspot.com/2011/07/zachowanie-przy-stole.html
17
POTFORY
LUBIĘ, UMIEM I ZNAM ANGIELSKI
R W O O L B J A N U A R Y I
F I R E P L A C E D J L P O
F B O O T S C I N N A M O N
H B B L A N K E T J G U S T
O H O T C H O C O L A T E Y
O W I N D V F L U S K I L M
D F R A W F R O S T B I T E
I O I R S N O W F L A K E L
E G H E A T S N O W M A N T
G B D U V E T N W I N T E R
FIND WORDS CONNECTED WITH WINTER :
DUVET , WINTER , HOODIE , BLANKET ,
SNOWMAN ,
SNOWFLAKE,
HEAT, FROSTBITE ,
HOT CHOCOLATE ,
FLU,
CINNAMON,
JANUARY,
FIREPLACE,
MELT, WOOL,
FOG,
WIND,
BOOTS ,
SKI.
TOSIA
18
POTFORY
Znaki na opakowaniach i nie tylko
– wiesz, co oznaczają? Zuza wie i powie…
Znak „Zielony punkt” umieszczony na
opakowaniu oznacza, że producent towaru
wniósł wkład finansowy w tworzenie i
działanie systemu odzysku odpadów.
Takie oznaczenie spotyka się na opakowaniach, które
podlegają ponownemu wykorzystaniu (recyklingowi).
Znak informuje, że podczas badao dany produkt nie
był testowany na zwierzętach. Najczęściej znak ten
spotkad można na kosmetykach.
Symbol ten oznacza, że produkt został
wyprodukowany zgodnie z obowiązującymi
przepisami. Uzyskanie tego znaku jest warunkiem
dopuszczenia do sprzedaży na przykład urządzeń
elektrycznych czy zabawek dla dzieci.
Znak informuje o tym, aby dany produkt wrzucid do
kosza i nie zaśmiecad środowiska.
Znak informuje, że zabawka zawiera ruchome
elementy, mogące stanowid zagrożenie dla zdrowia i
życia małych dzieci.
Produkty opatrzone takimi symbolami nie zawierają
gazów powszechnie zwanych freonami, które niszczą
powłokę ozonową.
Produkt wykonany z surowców wtórnych.
Produkt wysoce łatwopalny.
Produkt radioaktywny.
Zakaz wstępu dla zwierząt.
19
POTFORY
MOJA PASJA – KONIE
MAŚCI KONI:
PIELĘGNACJA:
- szczotka miękka,
- zgrzebło,
- kopystka,
- grzebień.
ZACHOWANIE:
Ułożenie uszu:
1. ostrzeżenie
2. zainteresowanie
3. strach
4. ospałość
5. zmęczenie
6. podniecenie
U

BRANIE KONIA
Siodło i ogłowie
UBRANIE JEŹDŹCA
Bryczesy
Skarpetki
Sztyblety
Toczek
Rękawiczki
Kamizelka ochronna
ZUZA
20
POTFORY
Dziobak – co o nim wiesz?
Dziobak to prowadzący częściowo wodny tryb życia, endemiczny dla
wschodnich stanów Australii, gatunek ssaka z grupy stekowców, jedynych członków
tej gromady składających jaja. Jest ostatnim istniejącym do dziś przedstawicielem
swego rodzaju i rodziny. Choć znaleziono skamieniałości licznych przedstawicieli
tych taksonów.
Ma wiele nietypowych jak na ssaka cech: składa jaja, wydziela jad i ma
dziób. Ujrzawszy go po raz pierwszy, europejscy przyrodnicy byli bardzo
zdezorientowani, niektórzy sądzili nawet, że mają do czynienia z dobrze
spreparowanym oszustwem. Dziobak należy do kilku jadowitych ssaków. Samiec
posiada na tylnych łapach ostrogi wydzielające jad zdolny wywołać silny ból u
człowieka. Unikatowe cechy dziobaka czynią go ważnym obiektem badań biologii
ewolucyjnej i czynią zeń ikonę Australii. Wybierano go jako maskotkę imprez
narodowych, przedstawia go też rewers australijskiej dwudziesto centówki. Stanowi
także zwierzęcy symbol Nowo Południowej Walii.
Do początku XX wieku polowano na niego dla futra, obecnie
podlega ochronie w całym zasięgu swego występowania. Choć
programy rozmnażania w niewoli odniosły bardzo ograniczony
sukces, a dziobak jest wrażliwy na zanieczyszczenia środowiska,
nie jest bezpośrednio zagrożony wyginięciem.
Ciało i szeroki, płaski ogon dziobaka pokrywa gęste brązowe futro stanowiące
warstwę izolacyjną pomagającą utrzymać ciepło. Ogon magazynuje energię
w postaci tłuszczu(podobna adaptacja występuje u takich zwierząt, jak np. diabeł
tasmański czy jedna z ras owiec). Stworzenie posiada błonę pławną na stopach
i duży, gumowaty dziób. Cechy te wydają się bliższe kaczce, niż któremukolwiek
ze znanych ssaków. Błona pławna jest większa na przednich łapach i tworzy
kierujące się w tył fałdy, gdy zwierzę idzie po lądzie. W przeciwieństwie
do dziobów ptasich, w których część górna i dolna są oddzielne, a pomiędzy nimi
znajduje się otwór prowadzący do jamy gębowej, pysk dziobaka stanowi organ
zmysłowy, a usta leżą poniżej niego. Nozdrza sytuują się na grzbietowej powierzchni
dzioba, oczy i uszy zaś w rowku z tyłu od nich, podczas pływania rowek ulega
zamknięciu. W przeciwieństwie do innych ssaków dziobak posiada stek (kloakę),
połączoną zarówno z jelitem, jak i układem rozrodczym. Jest to cecha typowa dla
gadów. Moszna nie występuje, wobec czego jądra nie zstępują. Znajdują się w
brzuchu. Prócz plemników wytwarzają testosteron. Dziobak potrafi również
wstrzykiwać jad, ale tylko samce posiadają tą zdolności.
Chrobciu
21
POTFORY
GOTUJ Z NAMI – MASTER CHEFAMI
PLACUSZKI KUKURYDZIANE BEZ TŁUSZCZU
Składniki na 6-7 sztuk
Ciasto podstawowe
2 białka
40g mąki kukurydzianej
Odrobina mleka w razie potrzeby
1-2 łyżki oleju rzepakowego
Dodatki według uznania
Na słodko np.: cynamon, kardamon, stewia lub inne
słodzidło etc.
Wytrawnie np.: zioła świeże lub suszone, pieprz,
suszone
pomidory,
oliwki
etc.
Przygotowanie
Białka ubijamy przez chwilę, aby połowę objętości białka stanowiła piana. Mieszamy
ją z mąką i w razie potrzeby dodajemy mleka, które pozwoli stworzyć masę lejącą,
łatwo wtedy kłaść placki łyżką. Smażymy na nasmarowanej olejem patelni po 30-60
sekund z każdej strony.
Ciabattowa pizza
Składniki:







1 ciabatta
150 g pomidory
12 - 16 plasterków sera żółtego
12 - 16 plasterków salami
3 - 4 szt. papryka konserwowa
pepperoni
oregano
pieprz do smaku
Sos czosnkowy:
• 3 łyżki majonezu
• 2 łyżki jogurtu
naturalnego
• 3 ząbki czosnku
•3 -4 gałązki natki
pietruszki
• sól
•pieprz do smaku
Sposób przygotowania: Na rozkrojoną ciabattę położyć drobno pokrojonego pomidora,
następnie część startego na grubym oczku sera żółtego, potem salami i pokrojoną paprykę.
Doprawić do smaku grubo zmielonym pieprzem i oregano. Na koniec posypać pozostałym
serem. Ciabattową pizzę zapiec w piekarniku do zrumienienia. Podawać z sosem
czosnkowym.
Sos: Wymieszać majonez z jogurtem, następnie dodać wyciśnięty przez praskę czosnek
i posiekaną natkę. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
22
POTFORY
Ciekawostki
„Lustra w windzie są montowane, aby odwrócić uwagę ludzi przed
upadkiem lub utknięciem i aby skupić ją np. na własnym wyglądzie”.
„Pierwszą osobą aresztowaną za przekroczenie prędkości w Nowym Jorku
był rowerzysta, który jechał prędkością 19km/h”.
„W roku 1990 Michael Jackson chciał kupić Marvel Comics, ponieważ
marzył o zagraniu roli Spider Mana”.
„W trakcie wdychania oparów zmywacza do paznokci, aceton trafia do płuc,
a stamtąd do mózgu. Może on wywoływać ataki paniki lub zanik mięśni”.
„Fronemofobia – strach przed myśleniem”.
„Prawie 60% terrorystów ukończyło studia z dyplomem
inżyniera”.
„Gate tower BuildinG to 16-piętrowy wieżowiec w Osace
(Japonia), przez który przechodzi autostrada”.
„Podczas kichania nasz organizm na chwilę zatrzymuje prawie
wszystkie funkcje życiowe”.
„Według badań dla ONZ prowadzonych przez WHO zanieczyszczenie powietrza zabija
więcej ludzi niż AIDS i malaria razem wzięte”.
„Firmę UPS założył 19-latek, który na ten cel pożyczył od kolegi
100 dolarów” .
„Pierwszy film ,,Paranormal Activity” został nakręcony w domu
reżysera”.
„Pulsary – gwiazdy neutronowe, których materia jest tak gęsta,
że ich kawałek wielkości pięści ważyłby więcej niż cała
Ziemia”.
„Główny plakat do filmu „Kevin sam w domu” inspirowany
był znanym dziełem Edvarda Muncha „Krzyk”.
„14% ludzi na świecie sądzi, że koniec świata nastąpi za ich
życia”.
„Po wejściu na stronę earthcam.com można zobaczyć obraz z różnych kamer na świecie”.
„W Polsce rok szkolny trwa ok. 190 dni, w Chinach chodzi
się do szkoły przez 251 dni w roku”.
/ Chanel
23
POTFORY
Sword Art Online II
Rok produkcji: 2014
Typ widowni: Shounen
Akcja toczy się rok po zamknięciu 10 tysięcy
osób w MMORPG nazwanej Sword Art Online. Stało
się to przez Akihiko Kayabe który stworzył
NerveGear - jest to coś w rodzaju kontrolera, który
zakłada się na głowę i steruje twoją postacią w grze
za pomocą impulsów nerwowych z mózgu. Wtedy
człowiek odrywa się całkowicie od świata.
Oczywiście oddycha i żyje, ale NerveGear jest
zaprogramowany tak, iż ciało w prawdziwym
świecie nie rusza się a twoja świadomośd przenosi
się do gry. SAO II opowiada nam o nowej grze- GGO
(Gun Gale Online). Główny bohaterem pierwsze
i drugiej części SAO jest Kirito (Kirigaya Kazuto), lecz
dużą role w kolejnym rozdziale ma Sinon (Asada
Shino), która gra GGO, by pokonad swój paniczny
lęk przed pistoletami.
W wirtualnym świecie broni palnej i stali czyli GGO,
dochodzi do tajemniczych wydarzeo rzekomo prowadzących do ataku serca i śmierci
ludzi w prawdziwym świecie. Oliwy do ognia dolewa fakt, że w każdej z tych
podejrzanych sytuacji bierze udział samozwaoczy Death Gun (pistolet śmierci).
Sytuacją szybko zaczyna interesowad się Wydział Wirtualny Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych, którego przedstawiciel, Kikuoka Seijirou, zaprasza Kazuto
na rozmowę i prosi go, o zbadanie całej sprawy "od środka".
Ocena AnimeZone 8.69/10 Ranking AnimeZone
Sword Art. Online II jest na 3 miejscu zaraz po Naruto Shippuuden i Fairy Tail.
Senshi
24
POTFORY
Anime, ktore warto obejrzec!
Shingeki no Kyojin (2013)
Ludzkośd została zdziesiątkowana przez rasę podobnych do ludzi
kilkunastometrowych gigantów - Tytanów. Niewiele o nich wiadomo
oprócz tego, że ciągle pragną ludzkiego mięsa. Aby przetrwad schroniliśmy
się za siecią samowystarczalnych miast otoczonych ochronnym murem.
Głównym bohaterem jest Eren, którego poznajemy tuż przed atakiem
Tytanów w którym ginie jego matka. Chłopak postanawia wstąpid
do oddziałów walczących z olbrzymami...
Full Metal Alchemist (2003)
Od tej dramatycznej chwili będziemy mieć okazję śledzić losy
dwóch alchemików, którzy przemierzają świat w poszukiwaniu sposobu
na przywrócenie swoich ciał do stanu sprzed tragicznej próby
przywrócenia do życia swojej rodzicielki. W czasie wędrówki spotkają
wielu sprzymierzeńców i po dwakroć tylu wrogów, na ich drodze stanie
wiele przeciwności, które wspólnymi siłami będą próbować
przezwyciężyć. FMA jest serią typowo symboliczną, która pod
shoumnenową warstwą „bij się, ile wlezie” ukrywa naprawdę
wartościowe przesłania związane choćby z rolą człowieka w świecie
i przyrodzie lub swoją filozofią, która pozwala mu myśleć, że poskromił
naturę.
Kuroshitsujin II (2010)
Akcja toczy się w Anglii w czasach wiktoriaoskich
(dokładnie w 1888 roku). W londyoskiej posiadłości Phantomhive
pracuje dośd niezwykły lokaj imieniem Sebastian. Jego panem,
a zarazem głową znakomitego rodu Phantomhive i właścicielem
popularnej firmy zabawkarskiej i cukierniczej, jest dwunastoletni Ciel cyniczny i niezwykle dojrzały jak na swój wiek chłopiec. Po stracie
rodziców zawiera pakt, na mocy którego jego dusza zostaje sprzedana
w zamian za służbę demona. Druga seria zaczyna się od przedstawienia
pary nowych bohaterów - młodego arystokraty Aloisa i czarnego lokaja
Claude'a. Panicz to pozbawiony jakiegokolwiek ciepła czy uroku egoista
o sadystycznym usposobieniu, zaś jego lokaj to wyzuta z wyższych
pragnieo, myśli czy emocji machina do wykonywania absurdalnych
poleceo swojego pana. Z ich powodu seria zyskuje nową naturę - jest brutalna, przesiąknięta agresją,
niepokojem i negatywnymi emocjami. Ponadto większy nacisk położono na dwa główne aspekty,
którym poprzednia częśd zawdzięczała swoją popularnośd - elementy shounen-ai oraz mroczny
klimat.
Senshi
25
POTFORY
Moda na zimę - co zrobic, aby nie zamarznąc?
Minęła przerwa świąteczna, ale to nie koniec mrozów. Prawdziwa zima dopiero się
zaczyna. Nie macie pomysłu, co na siebie włożyd? Przedstawię Wam kilka pomysłów oraz
dam kilka porad, co robid, kiedy pustka w głowie, a trzeba jakoś wyglądad.
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem są swetry. Chyba każdy kocha ciepłe,
mięciutkie sweterki, a zwłaszcza kiedy za oknem śnieg, a temperatura na minusie. Pasują one
generalnie do wszystkiego. Ubierasz je do jeansów, legginsów, spódniczki lub czegokolwiek
zechcesz. Nie musisz ubierad się w nieskooczoną liczbę warstw. Wystarczy sweter - dla mnie
jest rewelacyjnym rozwiązaniem.
Następnym pomysłem są kominy, szaliki, czapki i rękawiczki. Niby takie
proste, a wiele osób o tym zapomina. To kłamstwo, że jeśli ubierzesz czapkę z pomponem,
szalik i rękawiczki wyglądasz śmiesznie lub jak dziecko. Jeśli odpowiednio wszystko
dobierzesz wygląda to świetnie, ale najważniejsze, że jest ciepło. Dziwicie się, że macie
odmarznięte, suche dłonie? Załóżcie rękawiczki, a problem natychmiast zniknie.
Buty? Wybieraj takie, w których jest ci wygodnie, a stopy nie odmarzają. Maksymalną
wygodę zapewnią ci buty w stylu emu, które dopasowane odpowiednio do stroju
wyglądają świetnie! Jeżeli nie trafiają one do kooca w twój gust, postaw na zwykłe
traperki.
Jeśli chodzi o dopasowywanie ubrao to mam jedną radę. Masz w planie kupid
jaskrawą kurtkę? Dobieraj do niej stonowane odcienie. Kupujesz szary płaszcz? Załóż do
niego coś wesołego w jasnych barwach.
Wydaje mi się, że to tyle jeśli chodzi o ten post. Oczywiście nie musicie ubierad się w
taki sposób, jaki przed chwilą przedstawiłam, lecz mam nadzieję, że wykorzystacie moje
propozycje w codziennym życiu. Kilka propozycji macie przedstawionych na zdjęciach.
Miłego oglądania!
Lady
26
POTFORY
23 Finał Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy
W tym roku wolontariusze z puszkami wyruszyli w miasto już o 9:50.
Niedługo potem, bo już o godzinie 12:30, wystartowali biegacze
na stadionie MOSiR. Bieg poprzedzony był rozgrzewką-zumbą
poprowadzoną przez tancerzy z Mambo Rico Latin Club. O bezpieczeństwo
biegaczy dbali ratownicy medyczni wspierani przez szkolną grupę
paramedyczną. Kolejnymi z wielu atrakcji tego dnia były liczne występy
pilskich artystów w RCK m.in. pokaz tańca klasycznego, występy tancerzy
ze studia Beezone, Seniority oraz pokaz tańca brzucha. Zaprezentowała się
również pilska scena muzyczna, a pomiędzy wieloma występami odbywały
się aukcje charytatywne. Jedną z wielu ciekawych rzeczy do nabycia była
wycieczka z senatorem do Warszawy. Atrakcję wylicytowano za 1001 zł.
Podczas całej imprezy w holu RCK odbywały się pokazy karate
oraz wystawa motocykli. Można było także obejrzeć sprzęt policyjny czy
krótkofalarski, a za drobną kwotę spróbować przysmaków wykonanych
przez uczniów z pilskich szkół. Zakończeniem dnia było światełko do niebawystęp Teatru Wirtualnego wspieranego przez mażoretki i pilskich
strażaków.
Podczas 23. Finału WOŚP w Pile
zebrano prawie 55 tysięcy złotych.
Laura
27
POTFORY
SZKOLNY HUMOREK
Rozmawia blondynka ze swoją
przyjaciółką i mówi :
- Wiesz co?
Brunetka na to:
- No co?
- Mam w Internecie cichego wielbiciela.
Ale jakie ma ładne imię…
- Jakie ? – pyta się brunetka.
- Zawsze podpisuje się „ SPAM”
Dwie blondynki dokonały napadu
na bank. Podzieliły się łupem w
taki sposób, że każda wzięła po
jednym zrabowanym worku.
Spotykają się po roku:
- Co było w twoim worku?
- Milion złotych.
- I co z nimi zrobiłaś ?
- A, wydaję powolutku.
A w twoim?
- Same rachunki.
- I co z nimi zrobiłaś?
- A, powolutku spłacam…
Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi, kto to był:
Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani wie, kto
to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem- odpowiada
zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą
straszy?
Dwie blondynki bawią się w
chowanego. Jedna liczy: „ 123..”.
Druga jej przerywa i mówi:
- Ej, jak mnie nie znajdziesz to będę
w szafie.
Blondynka do blondynki :
- Ale masz ładne zęby!
- To po mamie.
- Tak? A pasowały?
- Rozwiązuję
krzyżówkę,
potrzebna mi pomoc.
Ciało niebieskie na pięć
liter ?
- Smerf
Głowa rodziny, leżąc na łożu
śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z
trzema domami, 5 samochodów, 6
ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10
koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to
wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiada:
- Na Facebooku.
Co to jest lekcja?
- Jest to dłuższy okres potrzebny do
przygotowania się do krótkiej przerwy.
Dyrektor szkoły przechodzi korytarzem
obok klasy, z której słychać straszny
wrzask. Wpada, łapie za rękaw
najgłośniej wrzeszczącego, wyciąga go
na korytarz i stawia w kącie. Po chwili z
klasy wychodzi kolejnych trzech
młodzianów, którzy pytają:
- Czy możemy już iść do domu?
- A z jakiej racji?
- No... przecież skoro nasz nowy pan od
matematyki stoi w kącie, to chyba lekcji
nie będzie, prawda?
Matka pyta syna:
- Co przerabialiście dziś na chemii?
- Materiały wybuchowe.
- Nauczycielka zadała coś do domu?
- Nie zdążyła...
MARCELL
28
POTFORY
29