ZA MASKA

Transcription

ZA MASKA
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
ZA MAS KA
BEHIND THE MASK
TEKST/AUTHOR: JANSSON J. ANTMANN
KIEDY W 1986 ROKU PO RAZ PIERWSZY WYSTAWIONO W LONDYNIE
UPIORA W OPERZE, DMITRY ERMAK MIAŁ ZALEDWIE TRZY LATA.
DORASTAŁ W MAŁYM ROSYJSKIM MIASTECZKU, SŁUCHAJĄC PIOSENEK
ZESPOŁU BACKSTREET BOYS. NAWET PRZEZ MYŚL MU NIE PRZESZŁO,
ŻE PEWNEGO DNIA ODEGRA NAJWAŻNIEJSZĄ ROLĘ W BRANŻY
ROZRYWKOWEJ. DZISIAJ SPOTYKAMY SIĘ 30 LAT I SZEŚĆ MILIARDÓW
DOLARÓW PÓŹNIEJ. MOSKWĘ UWIÓDŁ CZŁOWIEK W MASCE. NASZE
SPOTKANIE Z UPIOREM MA MIEJSCE NA BACKSTAGE’U TEATRU MDM.
1 2
L A V I E
Zdjęcie: materiały redakcyjne
WHEN THE PHANTOM OF THE OPERA OPENED IN LONDON IN 1986,
DMITRY ERMAK WAS JUST THREE YEARS OLD. GROWING UP IN
A SMALL TOWN LISTENING TO THE BACKSTREET BOYS, HE NEVER
IMAGINED THAT HE WOULD ONE DAY PERFORM THE MOST FAMOUS
ROLE IN THE ENTERTAINMENT INDUSTRY. TODAY, 30 YEARS AND MORE
THAN 6 BILLION DOLLARS LATER, MOSCOW HAS FALLEN UNDER THE
ALLURE OF THE ‘MAN IN THE MASK’. WE MEET DMITRY BACKSTAGE AT
THE MDM THEATRE FOR AN AUDIENCE WITH THE PHANTOM.
W Y W I A D
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
Webber chciał najpierw zaprosić wybranych w castingu
do Londynu, aby usłyszeć nasze wykonanie. Pamiętam,
że byłem bardzo zdenerwowany. Po przesłuchaniu nas
zatwierdził wszystkich z wyjątkiem roli Christine. W kwietniu ogłoszono kolejne przesłuchanie do tej roli, a także
przesłuchania chóru. Byłem na nie zaproszony i miałem
stać na scenie, by wybrane aktorki mogły być przymierzane
do mnie. W końcu, gdy wszystko zostało zatwierdzone,
mogliśmy wreszcie oznajmić, że zostanę Upiorem.
A ile masz wzrostu?
180 cm. Idealny wzrost na scenie. Wyższy już nie wygląda
dobrze.
Jak to się stało, że wybrano cię do roli Upiora?
Były cztery rundy przesłuchań w Moskwie, pierwsza odbyła się w 2013 roku. Finał był na początku lutego 2014 roku,
kiedy grałem Sebastiana w Małej Syrence. Brałem udział
w castingu do roli Raoula, który uzupełnia miłosny trójkąt
między Christine i Upiorem. Myślałem, że to może być interesujące. Byłem szalony (śmiech). W dniu 7 lutego dostałem SMS informujący mnie, że mam wystąpić w roli Upiora,
ale musiałem czekać i siedzieć cicho, bo Andrew Lloyd
L A V I E
Jak będąc aktorem, czułeś się, nosząc maskę?
Nie myślałem o tym. Pierwszą rzeczą, której uczą w szkole
aktorskiej, jest to, że nie gra się twarzą. Najważniejsza jest
energia, wysokość i tembr głosu. Mogę zachować kamienną twarz i wywoływać w widzach dreszcze samym tylko
sposobem, w jaki mówię.
When did the thought of playing 'the Phantom' first enter
your mind?
To be honest, the significance of the role, and the long history of the show became apparent to me only recently. The
Phantom of the Opera really entered the Russian consciousness with Joel Schumacher’s film adaptation, 18 years after
the musical first premiered in London. I think I first came
across the main theme [hums title refrain] around the
year 2000. At that time I was still very young and had no
serious thoughts of even becoming an actor. When they
finally announced that the show was coming to Moscow,
and I was already working in musical theatre, the idea that
it could be me never entered my mind. I thought that the
Phantom would be older – around 40 or 45 years old. Even
when I came around to the idea that I could meet the demands of the role from a psychological and psychophysical
perspective, I still thought I wouldn’t be tall enough.
Przed jakimi innymi wyzwaniami stanąłeś w tej roli?
To dziwne, ale mimo że zwykle mam lęk wysokości, kiedy
jestem na scenie, nie boję się niczego. Są chwile, w Upiorze
w operze, które są niebezpieczne, jak w momencie, kiedy
pojawiam się w kostiumie Czerwonej Śmierci w akcie II.
Muszę nosić ogromny kapelusz, obszerną pelerynę i buty na
invite the final auditionees to London to perform for him.
I remember being incredibly nervous. After he’d seen us,
he approved everyone except the role of Christine. In April
they announced a further audition to cast her as well as
the chorus. I was invited to visit the auditions and go up on
stage so that the actresses they’d chosen could be measured up against me. Once they’d been approved we could
finally announce that I was going to be the Phantom.
[laughing] You mean they were chosen based on their
height?
They had to be able to sing, of course, but it was one of the
requirements. It’s got nothing to do with my height complex
though [laughing]. The way the show is staged, the Phantom
has to be taller than Christine. Remember those trademark moves? The ones you see on all the posters with the
Phantom putting his arm around Christine? How on earth
could I do that, if she was taller than me? As a result, both
actresses who play Christine are only 158 centimeters tall.
As an actor, how did you find performing behind a mask?
I didn’t think about it. The first thing you learn at acting
school is that you don’t act with your face. The most
important thing is the energy, pitch and tambour of your
voice. I can keep a straight face and still send chills down
your spine, simply with the way I speak.
What are some of challenges you face in the role?
Oddly enough, even though I’m generally scared of
heights, when I’m on stage I’m not afraid of anything. That
said, there are things that are frankly dangerous, like my
appearance as ‘Red Death’ in Act II. I have to wear a huge
feathered hat, a large cape and high-heeled shoes, as well
as a mask in the shape of a skull that prevents me from
How tall are you?
180cm, which is perfect for the stage. Any taller and it
doesn’t look right.
So how did you come to be cast as ‘the Phantom’?
There were four rounds of auditions in Moscow and the
first were held in 2013. The final round was at the beginning of February 2014, while I was performing Sebastian
in The Little Mermaid. I auditioned for the role of Raoul,
who completes the love triangle between Christine and the
Phantom. I thought it could be an interesting part for me.
I was crazy [laughs]. On 7th February I got an SMS informing me I’d won the role of the Phantom, but that I had to wait
and keep quiet because Andrew Lloyd Webber wanted to
Zdjęcie: materiały redakcyjne
Kiedy po raz pierwszy pomyślałeś, by zagrać Upiora
w operze?
Szczerze mówiąc, dopiero niedawno zdałem sobie sprawę
ze znaczenia tej roli i bogatej historii spektaklu. Pojawił się
w rosyjskiej świadomości wraz z filmową adaptacją Joela
Schumachera, 18 lat po londyńskiej premierze musicalu. Myślę, że po raz pierwszy zetknąłem się z głównym
tematem (nuci tytułowy refren) około 2000 roku. W tym
czasie byłem jeszcze bardzo młody i nawet nie myślałem
na poważnie, by zostać aktorem. Kiedy ogłoszono, że spektakl przyjeżdża do Moskwy, pracowałem już wprawdzie
w teatrze muzycznym, ale pomysł, że to ja mógłbym zagrać
w tym przedstawieniu, nawet nie przyszedł mi wtedy do
głowy. Myślałem, że Upiór powinien być starszy, w wieku
około 40 lub 45 lat. Nawet, kiedy doszedłem do wniosku,
że jestem w stanie sprostać wymaganiom roli z punktu
widzenia psychologicznego i psychofizycznego, wciąż
myślałem, że nie jestem wystarczająco wysoki.
1 4
.
yd Webbera
u Andrew Llo
Zdjęcia: Juriy Bogomaz
w operze
do Upiora
przesłuchań
k podczas
ebber.
W
yd
Dmitry Erma
Llo
Andrew
k sings for
Dmitry Erma
(śmiech) To znaczy, że wybrano je na podstawie wzrostu?
Nie, no musiały umieć śpiewać, oczywiście, ale to był tylko
jeden z wymogów. Nie ma to nic wspólnego z moim kompleksem wzrostu, chociaż… (śmiech). W spektaklu główny
bohater musi być wyższy od Christine. Pamiętasz
te wszystkie plakaty z przedstawienia? Te, na których można zobaczyć, jak Upiór obejmuje Christine ramieniem?
Jak mógłbym to zrobić, gdyby była wyższa ode mnie?
W rezultacie obie aktorki, które grają Christine, mają
tylko 158 centymetrów wzrostu.
O K Ł A D KO W Y
L A V I E
1 5
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
Zdjęcie: materiały redakcyjne
W Y W I A D
wysokim obcasie, mam też maskę w kształcie czaszki, która
uniemożliwia mi patrzenie pod nogi. W takim przebraniu
muszę zejść po schodach i stanąć dokładnie w środku małej
zapadni, nie patrząc w dół. To jest trudne.
To chyba najbardziej spektakularny kostium w przedstawieniu, więc chyba warto.
A widziałeś, jaki mam wielki tyłek w tych pantalonach?
(śmiech) Bądźmy szczerzy. Nie ma nic lepszego niż dobry
smoking. To najlepszy kostium w spektaklu... prostota
i elegancja.
Kostiumy, scenografia, cała produkcja jest taka sama,
jak oryginał w inscenizacji reżysera Hala Prince’a, choreografa Gilliana Lynne’a i scenografki Marii Björnson sprzed
30 lat. Jak dużo masz wolności w interpretacji roli?
Wydaje mi się błędem przekonanie, że produkcja oparta
na licencji musi być dokładną repliką pierwowzoru. Nie
zgadzam się z tym. Najważniejsza dla reżysera jest umiejętność pomocy aktorowi w znalezieniu prawdy o postaci, bez
narzucania określonej interpretacji. Mam zaufanie do moich
reżyserów i nie pamiętam, by któryś z nich mówił, że to
musi być grane w ten czy inny sposób.
W przypadku Upiora wiele zależało ode mnie. Oczywiście,
występują pewne elementy, które są konieczne, stanowiąc
część choreografii (naśladuje rękami zamiatanie), ale sposób,
w jaki miałem je włączyć do mojego wykonania, zależał tylko
ode mnie. Pamiętam, że zastępca reżysera Hala Prince’a,
Artur Masella, i kierownik muzyczny David Caddick, byli
bardzo otwarci na odkrywanie nowych sposobów podejścia
1 6
L A V I E
seeing my feet. I have to walk down a flight of stairs and
position myself dead centre in the middle of a tiny trapdoor without looking down. That’s tough.
It is the most spectacular costume in the show though,
so it’s got to be worth it.
Have you seen how big my arse looks in those pantaloons? [laughs] Let’s be honest. There is nothing better
than a fine tuxedo. That’s the best costume in the show…
simple and elegant.
The costumes, the sets, the entire production are
the same as the original staged by director Hal Prince,
choreographer Gillian Lynne and designer Maria Björnson
30 years ago. How much freedom did you have
in your interpretation of the role?
There seems to be a misconception that a licensed
production has to be an exact replica. I don’t agree.
The most important thing is for the director to know how
to help the actor find the truth of the character, without
enforcing a particular interpretation. I trust my directors
and I don’t remember any of them saying it had to be one
way or another.
In the case of the Phantom it was very much my own
creation. Of course, there are some trademark moves that
are locked in as part of the choreography [mimics a few
sweeping hand gestures], but how I got there and the way
I incorporated them into my performance was entirely up
to me. I remember that Hal Prince’s associate director,
Arthur Masella, and the musical director, David Caddick,
do roli i moją własną interpretację. Kiedy przeczytałem moje
kwestie, zrozumiałem, że Upiór jest zranionym człowiekiem, a nie jakimś wampirem czy potworem. I tak zagrałem.
Myślałem o nim jako o prawiczku, który nie wie, co to znaczy
być z kobietą. Wszystko co miał, to własną brzydotę, która
uniemożliwiała mu prowadzenie normalnego życia, swoją
muzykę i tę dziewczynę. Często mówi się, że spektakl jest
rytuałem przejścia dla Christine, która zostaje uwiedziona
przez Upiora, ale w każdym przedstawieniu, w którym gram,
ta podróż to również seksualne przebudzenie dla niego
samego, przebudzenie po życiu w ciemności wypełnionej
tylko muzyką. Oczywiście, są też wątki dotyczące utraconego ojca, tajemnicy i tak dalej, ale to nie jest to, co sprawia,
że publiczność płacze. To moje uczucie, że mam wpływ na
odbiorców; co czuję jako aktor. Mówiąc szczerze, oglądałem
inne realizacje Upiora, to zawsze była doskonała muzyka
i wspaniały show. Słodko zaśpiewane, ale tak naprawdę żadna nie uderzyła w moje emocje. Podczas prób Artur Masella
i ja zgodziliśmy się, że powinniśmy traktować spektakl jak
grecką tragedię połączoną z prawdą Czechowa − nie grając
w sposób zbyt przesadny czy zbyt na luzie. To musiało być
prawdziwe i to właśnie prawda robi różnicę. Psychologicznie
rola Upiora jest bardzo trudna.
Nie można po prostu śpiewać. Artur Masella powiedział:
„Nie jest ważne, jak śpiewasz. Ważne jest to, co robisz”.
Jeżeli Upiór krzyczy, krzyczy naprawdę. To jest najtrudniejsze. Czasami koledzy martwią się, czy będę w stanie
przetrwać przez resztę tygodnia. Ale trzeba dać z siebie
wszystko. Podczas prób bardzo pomagał David Caddick,
mówiąc mi: „To ty jesteś spektaklem, ty jesteś muzyką”.
A jaki jesteś? Jaki jest człowiek pod maską?
Jestem bardzo kategoryczną osobą. Nie jestem też zbyt
cierpliwy. Czasami wchodzę do garderoby i przewracam
krzesło, bo kolega zrobił coś źle. To, co robię na scenie,
traktuję bardzo poważnie. Nie mogę zrozumieć, co robi na
scenie beztalencie lub niewykształcony aktor, skoro istnieje
tak wielu utalentowanych ludzi, którzy są zdesperowani,
aby grać. Ciężko znoszę brak profesjonalizmu. Potrzebuję
również własnej przestrzeni... nawet w domu. Muszę móc
odetchnąć godzinę lub dwie, nawet jeśli to tylko oglądanie
seriali w telewizji. Oczywiście w domu czasem dochodzi do
sprzeczek. Muszę przyznać, że jestem bardzo emocjonalny
i czasem zdarza mi się wybuchnąć ze złości. Jednak jestem
uczciwy i nie ma czegoś takiego, jak „plan B” w moim życiu.
Nie jestem dwulicowy. Jeżeli się kłócę, to staram się trzymać
własnego zdania. Nienawidzę podwójnych standardów.
Jak dorastałeś i co cię zainspirowało do rozpoczęcia
kariery?
Dorastałem w małym miasteczku o nazwie Komarichi.
W porównaniu do Moskwy, to raczej prawdziwa wieś. Była
tam szkoła i stacja kolejowa, ale miasteczko liczyło zaledwie
około 8000 mieszkańców. Moja matka była nauczycielką
matematyki, a ojciec nauczycielem geografii. To były czasy
sowieckie. Moja żona ma zupełnie inne pochodzenie.
Dorastała w Pradze, a następnie przeniosła się do Jekaterynburga, jednego z największych miast Rosji z dużą ilością
możliwości. Dorastałem z Backstreet Boys, Titanikiem
O K Ł A D KO W Y
were very open to exploring new ways of approaching
the character and my own interpretation. When I read
the part I understood that he’s a wounded man, not
a vampire or some monster. And that’s what I set out to
play. I thought of him as a virgin who’d never known what
it was to be with a woman. All he had was his ugliness,
which prevented him from leading a normal life, his music
and that girl. It’s often said that the show is a rite of
passage for Christine as she is seduced by the Phantom,
but the journey I take each performance is a sexual
awakening for him too, after a life in the dark filled only
with music. Sure there are sub-plots relating to lost father
figures, the mystery and so on, but that’s not what makes
the audience cry. It’s my feelings that have an impact on
the audience; what I feel as an actor. To tell you the truth,
I’ve seen other Phantoms, but it was always about perfect
pitch and putting on a perfect show. It was all sung so
sweetly, but it never really hit me emotionally. When we
were rehearsing, Arthur Masella and I agreed that we
should treat it like a Greek tragedy mixed with the truth of
Chekov – no overacting or underplaying. It had to be true
and that truth is what made the difference. Psychologically the role of the Phantom is very difficult. You can’t just
sing it. Arthur Masella said, “It’s not important how you
sing. It’s important what you do.”
If the Phantom screams, he screams for real. That’s
the most difficult thing. Sometimes my colleagues are
worried about me and whether I’ll be able to get through
the rest of the week. But you have to give it all you’ve
got. I remember David Caddick being very supportive
throughout rehearsals and telling me, “You are the show;
you are the music.”
And who are “you”? Who is the man behind the mask?
I am a very categorical person. I’m not very patient either.
Sometimes I’ll walk into the dressing room and punch my
chair because a colleague did something wrong. I take
what I do on stage very seriously. I can’t understand what
an untalented or an uneducated actor is doing on stage,
when there are a lot of talented people who are desperate
to eat and land a role. However we always have to deal
with unprofessional people and that’s hard for me to deal
with. I also need my own space… even at home. I need
an hour or two, even if it’s just to watch a TV series. Of
course there are arguments from time to time at home.
I have to admit that I can be emotional and sometimes
I’ll explode with anger. However I am honest and there’s
no such thing as ‘plan B’ in my life. I’m not two-faced. If
I have an argument, I maintain my position. I hate double
standards.
What was it like growing up and what inspired you to
pursue this career?
I grew up in a small town called Komarichi. Compared to
Moscow it’s more of a village really. Of course there was
a school and a railway station, but it only had about 8,000
inhabitants. My mother was a mathematics teacher and
my father was a geography teacher. Those were Soviet
times. My wife has a completely different background.
L A V I E
1 7
Zdjęcie: Juriy Bogomaz
i marzeniami o życiu w wielkim mieście. Kiedy byłem w 6
klasie (myślę, że miałem wtedy około 12 lat), w moim życiu
pojawiła się Natalia Akulenko. Była nowa w mieście, była
darem, który w magiczny sposób wylądował u nas i zaczął
uczyć nas muzyki. Była doskonałym nauczycielem. Pamiętam, jak mówiła: „Każdy powinien śpiewać jak ten chłopiec”.
Mówiła o mnie. Zrozumiała, że jestem utalentowany, różnię
się od innych dzieci. Pomogła mi przygotować się do uczelni.
Wiesz, że nie widziałem jej od 15 lat?! Nasz kraj jest ogromny, a ona zniknęła bez śladu. Myślałem, że umarła. Jednak
w grudniu ubiegłego roku znalazłem ją. Najdziwniejsze jest
to, że mieszka tylko godzinę drogi od Moskwy, a nic nie słyszała o mojej karierze! W końcu przyjechała na przedstawienie 2 stycznia. Była w szoku. Przez cały ten czas nie miała
pojęcia, że to ja byłem tym chłopcem ze wsi. Była ze mnie
bardzo dumna. To był piękny początek Nowego Roku.
Czy występowałeś już przed przyjazdem do Moskwy?
O tak. Byłem członkiem dziecięco-młodzieżowego teatru
orłowskiego Wolna Przestrzeń. W 2007 roku odwiedziliśmy
Warszawę ze spektaklem Rzeźnia, polskiego dramaturga
Sławomira Mrożka w reżyserii Grzegorza Mrówczyńskiego.
Grałem wiele głównych ról w tym teatrze i jestem bardzo
dumny z tamtego okresu w moim życiu. To uformowało
podstawę mojej kariery. Gdybym dorastał w Moskwie, nie
zdobyłbym tak bogatego doświadczenia ani nie mógłbym
wykonywać wszystkich tych ról, w których grałem w wieku
lat 25. Raz byłem na przesłuchaniu u znanego reżysera, Karen
Szachnazarowa. Kiedy zobaczył listę ról, w które się wcielałem, zapytał mnie, ile lat mam naprawdę, bo nie mógł uwierzyć, że ktoś tak młody może mieć tak duże doświadczenie.
Zawsze chciałem odnieść sukces i marzyłem, by być bogatym. Rosja to ogromny kraj i choć można robić to samo
w każdym mieście, dobre pieniądze można zarobić tylko
w stolicy. Oczywiście uczelnie aktorskie zawsze uczą, że
zawód jest najważniejszy. Zgadzam się, że to jest ważne,
jednak nigdy nie chciałbym umrzeć jako biedny geniusz.
Nie wstydzę się do tego przyznać. Muszę myśleć o moim
życiu, o rodzinie, przyszłości mojego syna.
Jak to się stało, że trafiłeś wreszcie do stolicy?
Kiedy miałem 25 lat, starałem się dostać do pierwszego
sezonu Pięknej i Bestii Disneya, ale dano mi tylko rolę bezzębnego służącego Gastona, Lefou. Odrzuciłem tę propozycję i postanowiłem czekać na lepszą okazję. Po pierwszym
sezonie producenci zaprosili mnie do udziału w telewizyjnym konkursie talentów, bym mógł zastąpić głównego aktora w kolejnym sezonie. Wiedziałem jednak, że nie jestem
Bestią. Nie widziałem siebie w tej roli. Miałem jednak 26 lat,
mieszkałem w Orle i skrycie marzyłem o przeprowadzce do
dużego miasta. Postanowiłem więc spróbować i zobaczyć,
co się stanie. Zaproponowano mi rolę Lumiere'a, który
był pierwszą postacią, w którą się wcieliłem w Moskwie
w 2009 roku, ale już samo to, że zostałem zaproszony do
telewizji było ogromnym sukcesem. Obecnie telewizja jest
wszystkim. To, że jesteś w telewizji sprawia, iż jesteś sławny,
a nie teatr... nawet Upiór. Tutaj nikt nie wie, kto jest gwiazdą
na West Endzie czy Broadwayu. Tylko ci z nas, którzy są
z branży i garstka fanów, wie, kim jest Sierra Boggess,
2 0
L A V I E
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
She grew up in Prague and then moved to Yekaterinburg,
one of Russia’s biggest cities with lots of opportunities.
I grew up with the Backstreet Boys, ‘Titanic’ and dreams of
living in a big city. When I was in 6th grade (I guess I was
about 12 at the time) Natalia Akulenko entered my life.
She was like a stranger in our little town – a gift that had
magically landed there to teach us music. And she was the
perfect teacher. I remember her saying, “Everyone should be
able to sing like this boy.” She was talking about me. She understood that I was talented and not like the other kids and
she helped me prepare for university. Would you believe
I haven’t seen her for 15 years? Our country is huge and
she’d disappeared without a trace. I thought she must have
died. However in December last year I found her again. The
strangest thing is she only lives one hour from Moscow and
she hadn’t heard about my career! She finally came to see
the show on January 2nd. She was shocked. All this time,
she’d had no idea I was that boy from the village. She was so
proud of me. It was a beautiful start to the New Year.
Did you perform much before coming to Moscow?
Oh yes. I was a member of Oryol’s ‘Free Space’ theatre for
children and youth. We visited Warsaw in 2007 with Rzeźnia
by the Polish dramatist, Sławomir Mrożek. It was directed by
Grzegorz Mrówczyński. I was playing lead roles in Oryol and
I’m very proud of my time there. It formed the basis of my
career. If I’d grown up in Moscow, I wouldn’t have acquired
the breadth of experience or performed all the roles I had by
the age of only 25. I once was auditioning for the acclaimed
film director, Karen Shakhnazarov. When he saw the list
of roles I’d performed, he asked me how old I really was,
because he couldn’t believe that someone so young could
have so much experience.
However I’d always wanted to be successful and I had
dreams of being wealthy. Russia is a huge country and although you can do the same job in any city, you’ll only make
good money in the capital. Of course the acting academies
always teach you to believe that it’s all about the profession.
I agree that that’s important, however I never wanted to die
a poor genius. I’m not ashamed to admit that. I have to think
about my life, my family, my son’s future.
So how did you finally make it to the capital?
When I was 25 I tried to get into the first season of Disney’s
Beauty and the Beast, but I was only offered the role of Gaston’s toothless servant, LeFou. I turned it down and decided
to wait for a better opportunity. After the first season, the
producers invited me to take part in a TV talent show to replace the leads for the second season. I knew I was no Beast.
From a psychophysical perspective, I couldn’t see myself in
that role. Nevertheless, I was 26, living in Oryol and harbouring dreams of moving to the big city. So I decided to try and
see what would happen. I was offered the role of Lumiere,
which was the first role I performed in Moscow back in
2009, but just being invited to take part in the telecasting
had been a huge success. Nowadays television is everything.
Being on television is what makes you famous, not the
theatre… not even Phantom. Here, nobody knows who the
stars of the West End or Broadway are. Only those of us in
Zdjęcia: Juriy Bogomaz
W Y W I A D
Ermak (po lewej) w roli Lumie
re’a w Pięknej i Bestii.
Ermak (on the left) as Lumie
re in Beauty and the Beast.
natomiast każdy słyszał o Britney Spears. Mimo to jestem
bardzo dumny z mojej teatralnej kariery. Byłem nominowany
do „Złotej Maski” − nagrody Rosyjskiego Teatru Narodowego
w sezonie 2012-2013 za rolę Sebastiana w Małej Syrence,
a teraz, w sezonie 2014-2015 za rolę Upiora w operze. Wyniki
będą znane w dniu 16 kwietnia.
Twoje życie przypomina nieco musical. Chłopak z małego
miasteczka, z marzeniami o show-biznesie, przenosi się do
dużego miasta i żeni się z królową sceny…
(śmiech) To prawda. Oczywiście znałem Nataszę Bystrową,
zanim przeniosłem się do Moskwy. Kiedy zobaczyłem ją po
raz pierwszy, pomyślałem, że jest jak obraz. Nie mogłem
uwierzyć, że tak piękna kobieta, z tak doskonałym głosem
może być prawdziwa. Jeszcze wtedy nie marzyłem, że pewnego dnia się z nią ożenię. Ale zrobiłem to i urodził się nam
piękny chłopczyk.
To jak się poznaliście?
Zagraliśmy razem w Pięknej i Bestii. Była piękna i producenci pokochali ją tak bardzo, że zaprosili do udziału
w World Musical Awards 2009 – uroczystości w hołdzie
kompozytorowi Alanowi Menken – w Amsterdamie. Ale
nasz związek się zaczął, kiedy grałem Zorro, a ona moją
ukochaną, Louisę.
Więc to był prawdziwy teatralny romans?
Można tak to ująć. Grałem Sebastiana w Małej Syrence
Disneya, a Natasza była Ariel. Mam wspaniałe zdjęcie
mojej strasznej reakcji na chwilę, kiedy całuje księcia. To
była prawdziwa zazdrość (śmiech). Myślę, że zakochałem
się w niej z szacunku zawodowego. Ona jest niesamowitą
wykonawczynią, grała główne role kobiece aż w ośmiu
spektaklach na Broadwayu. Była Roxy w Chicago, a kiedy
występowała w Mamma Mia, Benny i Björn z ABBy powiedzieli, że to najlepsza Sophia świata.
Kariera zawiodła cię z teatru do filmu i telewizji.
Tak, do moich marzeń o byciu jak Jude Law, Tom Hanks
O K Ł A D KO W Y
łunku swojej
j Syrence, w scenie poca
Zazdrosny Ermak w Małe
m Zajcewem.
ienije
Jewg
z
szy
Nata
żony
przyszłej
sha kisses
as his future wife Nata
A jealous Ermak looks on
Mermaid.
Little
The
in
ev
Zaits
ny
Euge
the industry and a handful of fans know who Sierra Boggess
is, whereas everyone has heard of Britney Spears. However
I’m very proud of the way my work in the theatre is being
received. I was nominated for a Golden Mask – the Russian
National Theatre Award – in the 2012-2013 season for the
role of Sebastian in The Little Mermaid and now in the 20142015 season for the role of the Phantom in The Phantom of
the Opera. The results will be known on the 16th of April.
Your life resembles a musical to some degree. The boy
from a small town, with dreams of making it in show
business, moves to the big city and ends up marrying
his leading lady.
[laughs] It’s true. Of course I’d known Natasha Bystrova
before I moved to Moscow. When I saw her for the first
time, I thought she was a painting. I couldn’t believe that
such a beautiful woman, with such a perfect voice could
be real. However at the time I never dreamt that one day
I would marry her. But I did and now we have a beautiful
baby boy together.
So how did you finally meet?
We performed together in Beauty and the Beast. She was
Belle and the producers loved her so much that they
invited her to take part in the World Musical Awards 2009
“Tribute to Alan Menken” in Amsterdam. It wasn’t until
I was starring in Zorro and she was playing my beloved
Louisa that our relationship began.
So it was a real theatre romance then?
You could say that. I played Sebastian in Disney’s The
Little Mermaid and Natasha was Ariel. I have a wonderful
photo of my horrified reaction when she kisses the prince.
That was real jealousy. [laughs] I think I fell in love with
her through my professional respect. She is an incredible
performer and has played the female lead in 8 Broadway
shows. She was Roxy in Chicago, and when she performed
in Mamma Mia, Benny and Björn from ABBA said she was
the best Sophia in the world.
L A V I E
2 1
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
czy Jack Nicholson. Niestety stale oferują mi tylko role
policjanta czy złodzieja (śmiech).
Jak godzisz to z występowaniem w teatrze po nocy?
Kiedy miałem próby do Zorro, to była prawdziwa żonglerka.
Próby trwały przez cały dzień w Moskwie, o 19.00 musiałem
być na lotnisku. O 21.40 miałem samolot do Wołgogradu,
gdzie kręciliśmy serial telewizyjny do 6 rano. Potem wracałem do Moskwy i od 11 rano byłem już w teatrze na próbie
walki mieczem do musicalu… Dzisiaj to już inna historia.
Kiedy zacząłem próby do Upiora, zrozumiałem, że zdominują
moje życie, więc odrzuciłem kilka telewizyjnych ról.
Jak wygląda teraz twoje codzienne życie?
Dużo prościej. Mamy kryzys w Rosji i kręci się mniej filmów.
Od marca nie zagrałem w niczym, ale to nie jest dla mnie
problemem, bo w zasadzie jestem aktorem teatralnym.
Mam też inne zobowiązania, na przykład koncerty. Ostatnio
brałem udział w koncercie Piaf. Sinatra.100 poświęconym
pamięci tych światowej sławy śpiewaków. Co więcej, jestem
regularnie zapraszany na prywatne i korporacyjne eventy,
jak inni aktorzy. W ciągu dnia ćwiczę na siłowni, uczę się
angielskiego, jeżdżę na nartach i spędzam czas z rodziną.
Pozwalają ci jeździć na nartach?
Jest w mojej umowie klauzula, która nie pozwala mi
uprawiać niebezpiecznych sportów, ale reguły są po to, by
je łamać (śmiech). Poważnie jednak mówiąc, muszę dbać
o formę, bo trudno pracować w systemie broadwayowskim
każdego dnia. Muszę dawać z siebie wszystko co w mojej
mocy jako aktor dramatyczny oraz trafić nutę As, to jest jak
uczestnictwo w zawodach w biathlonie, gdzie trzeba mieć
siłę i wytrzymałość, aby pokonać dystans, a następnie móc
dobrze strzelać.
Your career has taken you beyond theatre into film and
television.
Yes, though my dream of being like Jude Law, Tom Hanks
or Jack Nicholson still eludes me. I keep getting cast as
either criminals or the cops! [laughs]
How do you balance that with performing in the theatre
at night?
When I was rehearsing Zorro, it was a real juggling act.
I would rehearse all day here and leave for the airport
at 7pm. At 9.40pm I flew to Volgograd, where I filmed
a television series until 6am. After that I flew straight back
to Moscow and by 11am I was back here at the theatre rehearsing a sword fight for the musical. However today it’s
a different story. When I started to rehearse the Phantom,
I understood that it would dominate my life and I rejected
some roles on television.
What’s your daily routine now?
It’s a lot simpler. We have a crisis in Russia and there are
less movies being filmed. Since March I haven’t shot anything, but that’s not a problem for me because basically I am
a theatre actor. I also have other engagements like concerts.
Recently I took part in the show “Piaf. Sinatra. 100” dedicated to the memory of those world-famous singers. Moreover, I am regularly invited to private and corporate evenings
like other actors. During the day I work out at the gym,
learn English, go skiing and spend time with my family.
Are you allowed to ski?
There is a clause in my contract that prevents me from
practising dangerous sports, but every rule is made to
be broken [laughs]. Seriously though, I have to keep fit
because it’s hard to work in the Broadway system every
day. Doing my best as a dramatic actor and then hitting the
note “La flat” [A flat] is like competing in a biathlon, where
you have to have the strength and stamina to go
the distance and then be able to shoot well.
Zdjęcie: Juriy Bogomaz
Is it a mental strain as well?
It is hard to wake up every morning and think, “Do I still
have a voice?” The climate isn’t kind to us and the temperature changes from day to day. That has a huge impact on the
vocal cords and I have to be mindful of what’s going on. If
I’m out of form, I can’t risk performing – it can cause serious
damage, because the vocal cords are muscles.
I actually lost my voice just before the premiere of ‘Phantom’
and I couldn’t perform. Imagine that! The alternate went
on instead. That was a truly painful experience for me. For
this reason I check my voice and pitch every morning. Then
I warm up a couple times – first of all very quickly in the car
on the way to the theatre, and later a 10-minute prechorus
with a teacher from the Bolshoi, which I have recorded on
my phone. It cost a lot but it is worth it! [chuckles].
2 2
Where do you find time to be a parent?
Both Natasha and I have very busy careers. Fortunately we
live with my mother-in-law. We didn’t want to hire a nanny.
It was important for us to have someone from within the
L A V I E
O K Ł A D KO W Y
To też psychiczne wyzwanie?
Trudno jest budzić się co rano i myśleć: „Czy mam jeszcze
głos?”. Tutejszy klimat nie jest zbyt łaskawy i temperatura
zmienia się z dnia na dzień. To ma ogromny wpływ na
struny głosowe i muszę bardzo uważać. Jeśli nie jestem
w formie, wiem, że nie mogę ryzykować i odwołuję spektakl, bo to może spowodować poważne uszkodzenia strun
głosowych. One są jak mięśnie. Wyobraź sobie, że straciłem głos tuż przed premierą Upiora w operze i nie mogłem
występować. Ktoś inny śpiewał zamiast mnie. To było dla
mnie naprawdę bolesne doświadczenie. Dlatego sprawdzam głos codziennie rano, rozgrzewam go. Najpierw na
szybko, w samochodzie, w drodze do teatru, a później
dziesięć minut treningu z nauczycielem Teatru Bolszoj,
którego nagrałem na telefon komórkowy. To trochę kosztowało, ale było warto! (chichocze).
Jak znajdujesz czas na bycie ojcem?
Oboje z Nataszą prowadzimy bardzo intensywne życie
zawodowe. Na szczęście mieszka z nami teściowa. Nie
chcieliśmy zatrudniać niani. To było dla nas ważne, aby
mieć kogoś z rodziny. Na szczęście nasz syn dobrze śpi
w nocy i budzi się dopiero o 8 rano. Wie, w jakiej rodzinie
przyszedł na świat! Codziennie pierwsze słowo, które
mówi, to: Ba − Babuszka. Babcia natychmiast reaguje, jak
płacze. To wspaniałe, że mamy osobę, na której możemy
polegać, bo Upiór jest bardzo wymagający. Występuję
prawie codziennie, podobnie jak Natasza.
Byłeś zaskoczony sukcesem Upiora w Moskwie?
Tak. To już nasz drugi sezon z rzędu bez letniej przerwy.
To zjawisko! W Moskwie nie myślimy o przeboju tak jak na
Broadwayu czy na West Endzie. Nowy Jork ma 40 teatrów
z miejscami na ponad 500 osób, podobnie jest w Londynie. Nasz teatr jest cztery razy większy, zagraliśmy ponad
500 spektakli, które obejrzało ponad 700 tys. widzów
do tej pory. Przyjeżdżają z całej Rosji i innych krajów, aby
zobaczyć rosyjską wersję Upiora. To naprawdę sukces,
zważywszy na to, że w Moskwie działa około 250 teatrów
oferujących wielką różnorodność spektakli, w tym zarówno
sztuk, jak i musicali.
Jest jeszcze opera.
W rzeczy samej. Ale faktem jest, że choć każdy kojarzy
Moskwę z Teatrem Bolszoj, to jest on bardziej zabytkiem
architektury, a miasto ma więcej do zaoferowania niż tylko
to. Pomyśl o Sowriemienniku, rosyjskim zespole teatralnym
założonym w 1956 roku lub o Moskiewskim Akademickim
Teatrze Muzycznym imienia Stanisławskiego. Rosyjski
dramat ma tutaj długą tradycję.
Jakie masz plany na przyszłość?
Czy istnieje życie po Upiorze? Zdecydowanie tak! (śmiech)
Jestem dyplomowanym aktorem, który potrafi śpiewać,
a nie piosenkarką, która może ewentualnie coś zagrać.
Tak szczerze mówiąc, choć Upiór w operze jest wielką rolą,
nawet muzycznym odpowiednikiem Hamleta, to nadal
szekspirowski Hamlet jest dla mnie wyzwaniem.
Nie zapominam o tym. |
Zdjęcie: materiały redakcyjne
W Y W I A D
family. Thankfully our son sleeps through the night and
wakes up at 8am every day. He knows what kind of family
he was born into. The first thing he says is ‘Ba’ for Babushka
and his grandmother immediately comes to the rescue. It’s
wonderful that we have her support and that we can rely on
her, because The Phantom is very demanding and I perform
almost every day, as does Natasha.
We’re you surprised by the success of ‘the Phantom’
in Moscow?
I was. We are playing our second season in a row without
breaking for summer. That’s a phenomenon! In Moscow, we
don’t think of a hit in the same way they do on Broadway
or in the West End. New York has 40 theatres that seat
over 500 people, and there’s a similar amount in London.
Our theatre is four times the size of those major venues
and we’ve tallied over 500 performances and over 700 000
spectators so far. They come from all over Russia and other
countries to see the Russian version of the Phantom. That’s
in the face of a lot of competition with about 250 theatres
in Moscow presenting a huge variety of theatre, including
other musicals and plays.
And opera.
Indeed. But the fact is that although everyone associates
Moscow with the Bolshoi, it really is more of an architectural
monument and there is so much more to the city than that.
Think of the Sovremennik (Contemporary) Theatre, founded
in 1956. Or Stanislavski. Russian drama has a strong tradition here.
Is that something you want to do more of? Is there a life
after ‘Phantom’?
Definitely! [laughs] I’m a qualified actor who can sing, not
a singer who can act. So to be honest, although ‘the Phantom’ is a great role and it may be the Hamlet of musicals,
there’s still Shakespeare’s original to conquer. I haven’t
lost sight of that. |
L A V I E
2 3
W Y W I A D
O K Ł A D KO W Y
O K Ł A D KO W Y
Zdjęcie: Juriy Bogomaz
W Y W I A D
STEK
Moja żona jest wspaniałą kucharką, więc gotuję tylko wtedy, gdy chcę jej zrobić przyjemność. Ostatnią rzeczą, którą
przygotowałem dla moich przyjaciół i sąsiadów, była wołowina. Zwykle stanowi dla mnie pewne wyzwanie, bo bywa za
twarda. Udało mi się jednak znaleźć świetny przepis. Wziąć kawałek wołowiny, posypać solą i ziołami prowansalskimi,
zawinąć w folię aluminiową. Umieścić w piekarniku. Znaleźć instrukcję obsługi piekarnika i postępować według niej.
My wife is an amazing cook, whereas I only cook to please her. The last thing I cooked for my friends and neighbours was
beef, which I usually find challenging, because it goes hard. However, I found the perfect recipe. Take a piece of beef,
sprinkle it with salt and Provençal herbs and wrap it in foil. Place it in the oven, find the oven manual and follow
the instructions. [laughs]
2 4
L A V I E
Zdjęcie: Juriy Bogomaz
Podziękowania dla Stage Entertainment Russia za umożliwienie wejścia za kulisy;
Wywiad umówiła dla nas menadżerka Dmitryja Ermaka Marina Belyaeva, rozmowę tłumaczyła Anna Kim.
L A V I E
2 5