Galicja, mon amour. SzaleńStwo, fantazja i fantazmat

Transcription

Galicja, mon amour. SzaleńStwo, fantazja i fantazmat
Galicja, mon amour.
Szaleństwo, fantazja i fantazmat
Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm
Galicja, mon amour.
Szaleństwo, fantazja i fantazmat
Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm
Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ w Nowym Sączu
Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ
Nowy Sącz 2012
Karolina Klimek
Nowa optyka Galicji
Re-discovered Identity of Galicia
6
9
Danna Heller
Galicja, mon amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat
Galicia, Mon Amour. Folly, Fantasy and Phantasm
12
17
Gábor Németh
Jajko po polsku
Polish Eggs
20
24
Jaś Kapela
*** [Gdybym był Habsburgiem]
*** [If I were one of the Habsburgs]
28
30
Hagai Dagan
Upiory z ulicy Agrypas
Ghosts from Agripas Street
32
34
Sandra Pfeifer
Ga li cj A
Ga li ci A
36
38
Arkadiusz Tomalka
Nowa Galicja
A New Galicia
40
43
Katalog wystawy / Exhibition catalogue
Rimma Arslanov
Anna Artaker & Lilla Khoor
Benni Efrat
Hadassa Goldvicht
Little Warsaw
Nikifor Krynicki
Christian Mayer
Uri Nir
Boris Oicherman
Gábor Roskó
Julião Sarmento
Josef Sprinzak
Rona Fon Stern
Bálint Szombathy
Jan Tichy
Arkadiusz Tomalka
Gil Yefman
50
54
60
62
66
68
72
76
82
86
94
96
100
102
106
108
114
Biogramy artystów / Artists’ bios
119
Nowa optyka Galicji
Karolina Klimek*
006
Projekt Sztuka współczesna narodów dawnej monarchii austrowęgierskiej to przedsięwzięcie szczególnie ważne dla Galerii
Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ, gdyż stanowi swoisty początek jej działalności. Niezwykle istotne więc było, żeby w dwóch
pierwszych latach jej funkcjonowania zaistniały tu wydarzenia
na najwyższym poziomie artystycznym, niejako wyznaczając jej
perspektywy pracy i rozwoju. Projekt poświęcono prezentacji
sztuki współczesnej w Nowym Sączu w jej najbardziej aktualnym oraz międzynarodowym wymiarze, a tematycznie odwołano się do kontekstu miejsca, tożsamości miasta oraz obszaru
Europy Środkowej.
Koncepcja projektu nawiązuje do tradycji i historii regionu
– i całej XIX-wiecznej Małopolski – w którym Nowy Sącz był
przykładem typowego, wielonarodowego oraz wielokulturowego
miasta cesarstwa austro-węgierskiego. Ten kontekst w znaczący
sposób wpłynął na jego tożsamość, kształt, rozwój i jest odczuwalny również dziś, mimo że od czasów cesarstwa minęło już prawie
100 lat. Obecnie, po traumie II wojny światowej, w Nowym Sączu
nie ma już Żydów, Austriaków, Niemców, Węgrów, Czechów czy
Rusinów, a także innych nacji z cesarstwa Austro-Węgier, które
marginalnie przebywały w mieście. Kontekst historyczny oraz
niektóre problemy nadal jednak towarzyszą im wszystkim. Co
więcej, od niedawna pojawiła się nowa optyka – większość krajów znów jest połączona, tym razem w Unii Europejskiej. Projekt
budują zatem dwie przenikające się wzajemnie tradycje. Jedna to
perspektywa sądecka – subregionu Małopolski, druga – o szerszym zasięgu, nawiązująca do większej liczby narodów, będących
współobywatelami Austro-Węgier.
* Koordynatorka projektu Sztuka współczesna narodów dawnej monarchii austro-węgierskiej w latach 2010–2011.
Przedsięwzięcie przewiduje cykl pięciu międzynarodowych
prezentacji artystycznych, przygotowywanych każdorazowo wedle autorskiej koncepcji innego kuratora, reprezentującego różne
nacje byłego cesarstwa – Adama Budaka, Michała Kolečka, Barnabása Bencsika, Dannę Heller, Andę Rottenberg. Zaproponowano formułę zakładającą współpracę kuratorów i kuratorek, tak by
mieli oni możliwość, wraz z zaproszonymi przez siebie artystami,
współtworzyć ostateczny kształt projektu. Wszyscy odnoszą się
przez pryzmat sztuki współczesnej do tradycji, mitów, ale i stereotypów tego regionu, nie zamykając się przy tym na współczesne konteksty towarzyszące nam wszystkim. Ta artystyczna
i ideowa konfrontacja wynikająca z różnych perspektyw historycznych oraz aktualnych nurtów w sztuce pozwala zarówno
na reinterpretację cesarsko-królewskich tradycji, jak i naświetla
obecne problemy nurtujące poszczególne narody.
Takie ujęcie projektu zakłada oczywiście pewną procesualność i organiczny charakter całego przedsięwzięcia, które merytorycznie oraz organizacyjnie jest stale żywe. Ale oznacza to
także, że każda z prezentacji jest kolejnym rozdziałem pewnej
opowieści, a wystawa Galicia, mon amour stanowi czwartą jej
część. Kuratorka Danna Heller odkryje przed nami nieco inną
od dotychczasowych percepcję tożsamości i mitów Galicji. Środkowoeuropejski tygiel kultur, języków, historycznych zmagań,
traum, wieloznacznych doświadczeń oraz interpretacji stanowił
i wciąż stanowi bardzo pojemną przestrzeń dla rozwoju wszelkich imaginacji, fantazmatów, nadużyć oraz urojeń. A właśnie na
styku wspólnych relacji kulturowych oraz uwikłań historycznych
tworzone są wzajemne wyobrażenia i asocjacje. Ta perspektywa,
a także różnorodny wachlarz form wypowiedzi artystycznych
zaproszonego grona międzynarodowych twórców pozwoliły na
przygotowanie szczególnej ekspozycji.
007
*
Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ serdecznie dziękuje za pomoc w realizacji projektu Sztuka współczesna narodów
dawnej monarchii austro-węgierskiej pracownikom Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ. Podziękowania należą się również
współpracującym przy czwartej prezentacji projektu instytucjom
i osobom, są to: Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, Daniel
Templon Galerie z Paryża, Generali Foundation z Wiednia oraz
pan Krzysztof Biel z Państwowej Szkoły Muzycznej w Nowym
Sączu.
008
Re-discovered Identity of Galicia
Karolina Klimek*
The Contemporary Art of the Nations of the Former AustrianHungarian Empire Project is an undertaking of the utmost importance to the BWA SOKÓŁ Gallery of Contemporary Art, as it
marks the beginning of its activity. This means it has been vital
that during the first two years of the Gallery’s existence, artistic
events of the highest quality took place which would somehow
determine prospects for its future work and development. The
project is devoted to the presentation of contemporary art in
Nowy Sącz in its most current and international dimension, and
its theme refers to the context of the place, as well as the identity
of the town and the region of Central Europe.
The project’s concept draws on the traditions and history of
the region, as well as the whole of 19th-century Małopolska, in
which Nowy Sącz was an example of a typical, multinational and
multicultural town in the Austro–Hungarian Empire. This context has had a significant influence on the town’s identity, shape
and development, which is still visible nowadays despite the passage of nearly 100 years. At present, following the trauma of the
Second World War, there are no Jews, Austrians, Germans, Hungarians, Czechs or Ruthenians living in Nowy Sącz, and nor are
there any other nations from the Austro-Hungarian Empire who
used to reside here in very small numbers. However, the historical context and some of the problems still affect the descendants
of those nations. Furthermore, a new perspective has emerged
recently, namely, the majority of those countries are associated
again; this time in the European Union. The project is thus based
on two, interpenetrating traditions. The first is the perspective of
Nowy Sącz – a sub-region of Małopolska, the other, more long* Coordinator of the project galicia. topographies of myth carried out as part of the
project Modern Art of the Nations of the Former Austro-Hungarian Empire in 2010-2011.
009
010
term, refers to the larger number of nations which used to be
co-citizens in the Austro-Hungarian Empire.
The venture is planned as a series of five international artistic
presentations, each based on the artistic vision of different curators representing nations of the former Austro-Hungarian Empire. The curators who were invited to participate in the project
are Adam Budak, Michal Kolecek, Barnabas Bencsik, Danna
Heller and Anda Rottenberg. The formula suggested by the organisers provides for cooperation among the curators so that
they, together with the artists they have invited to the exhibition,
have an opportunity to co-create the final shape of the project.
All the curators use contemporary art to refer to the traditions,
myths, and stereotypes of the region, but remain open to the
contemporary contexts that accompany all of us. Such artistic
and ideological confrontation, drawing from history as well as
from current artistic movements, allows for re-interpretation
of the imperial and royal tradition, and also sheds light on the
problems experienced by particular nations.
But this approach to the project naturally assumes some kind
of process-oriented and organic character of the whole venture
whose subject matter is still alive. However, it means also that
each of the presentations is yet another chapter of the story, and
the exhibition titled GALICIA, MON AMOUR constitutes its
fourth part. The curator Danna Heller will reveal before us a
slightly different perception of the identity and myths of Galicia
than we have known them. The Central European melting pot
of cultures, languages, historical struggles, traumas, ambiguous
experiences and interpretations was and still is a very capacious
space for the development of imaginations, phantasms, misuses
and delusions. This perspective, as well as the range of forms of
artistic expression of the group of international artists taking
part in the show, enabled the preparation of a very special exhibition.
*
The Gallery of Contemporary Art BWA SOKÓŁ would like to
express their gratitude for the aid in realizing the project of Contemporary Art of the Nations of the Former Austrian-Hungarian Empire to the employees of the SOKÓŁ Małopolska Culture
Centre. We would also like to thank the institutions and individuals who cooperated in organizing the fourth presentation of the
project. These include: The Nowy Sącz District Museum, Daniel
Templon Gallery from Paris, Generali Foundation from Vienna
and Krzysztof Biel from the Music School in Nowy Sącz.
011
Galicja, Mon Amour.
Szaleństwo,
fantazja i fantazmat 1
Nie jest tajemnicą, że kiedy słowo „Galicja” szeptane jest do naszego ucha, wywołuje ono mieszane uczucia. Z jednej strony
termin ten przywołuje atmosferę poczucia otwartości, wielokulturowość i brak nacjonalizmu w czasach cesarstwa austro-węgierskiego, wzbudza poczucie tęsknoty za naiwnie wyobrażoną przestrzenią, która już nie istnieje. Z drugiej jednak strony w dawnej
Galicji szczególnie wyraźne są ślady traumatycznego okresu
II wojny światowej, jej katastrofalnych skutków dla Żydów i innych społeczności, które wyeliminowano z tego regionu. Ze
względu na to, że jestem półpolską (półjemeńską), żydowską kuratorką z Izraela (która dorastała w Teksasie), wystawę tę umieściłam na kilku poziomach reprezentowanych przez prace kilkunastu międzynarodowych artystów. Odnoszą się oni do Galicji
i jej „rodzica”, cesarstwa austro-węgierskiego, w relacjach wahających się między fantazją, szaleństwem a sferami fantazmatycznych zmysłów.
Wspomnianą wyżej wielką niejednoznaczność pojęcia Galicji
wzmacniają artyści biorący udział w wystawie i ich uzupełniające się postawy wobec tego kontekstu: są tu twórcy mieszkający
obecnie w tym regionie (Węgry, Polska, Austria), ludzie pochodzący z tych okolic (Czechy lub osoby mieszkające w Izraelu) lub
artyści, którzy nie czują żadnych narodowych powiązań, lecz ich
prace wprowadzają świeże spojrzenie na wspólne problemy tożsamości i mitu.
Królowe, Królowie, chłopi, społeczności chasydzkie, Rusini,
Romowie, folklor – wszystko to jest częścią krajobrazu zwanego Galicją, w swojej niezwykłości tworząc przestrzeń wyobrażonych wzajemnych relacji. Wystawa ta zamierza poruszyć owe
kwestie, przedstawiając monarchię habsburską i jej „obce” dziecko, Galicję – z żydowskiego, węgierskiego, austriackiego czy zupełnie innego punktu widzenia.
Gdy dostałam zaproszenie, aby przygotować tę wystawę,
kontakty artystyczne między Polską a Izraelem przeszły w fazę
odnowionego dialogu, wzmocnionego Ruchem Odrodzenia
Żydowskiego w Polsce – fikcyjnym ruchem, mającym na celu
sprowadzenie Żydów z powrotem do Polski, wyrażającym się
bajkową strukturą i monarszą estetyką. Pamiętając o tych wydarzeniach i będąc izraelską kuratorką, zastanawiam się, jakie
znaczenie mogłoby mieć obecnie wejście do Polski i pokazanie
wystawy w miejscu pełnym przeciwstawnych punktów widzenia
– groza/fantazja, trauma/tęsknota. Czy nie byłoby szaleństwem
sprowadzenie tu Żydów na powrót?
Zamiast odnowy i „fałszywego” odrodzenia Żydów w Polsce,
zamiast radzenia sobie z traumą/posttraumą i tym, jak chcemy ją naprawić, chciałabym przesunąć dyskurs w kierunku
wyobraźni, fantazji i szaleństwa. „Pojawienie się szaleństwa jest
niezależne od czasu i miejsca; jest wieczne i uniwersalne, choć
zwyczaje i wierzenia konkretnego czasu i miejsca determinują formy, jakie przybierze. Jest niezależne od rodzaju rządów:
monarchia, oligarchia czy demokracja wytwarzają je w takim
samym stopniu. Nie jest także właściwe żadnej narodowości ani
klasie” 2.
Jeśli weźmiemy cesarstwo austro-węgierskie za punkt wyjścia,
inspiracją może się okazać przywołanie takich pojęć, jak monarcha, etykieta majestatu, królestwo, którego już nie ma, a także
1 Tytuł wystawy pochodzi od takiej samej nazwy sympozjum, które odbyło się w 2007
roku w Instytucie Badań Żydowskich YIVO w Nowym Jorku.
2 Barbara W. Tuchman, The March of Folly. From Troy to Vietnam, Cox & Wyman Ltd,
Great Britain, Berkshire 1984 (tłum. własne).
Danna Heller
012
013
014
poczucie tęsknoty i utraty cesarstwa jako pewnej całości, „ziemi ojczystej”. Idąc dalej, może nią być idea Galicji jako pewnego rodzaju dziecka obcego swojemu rodzicowi, Monarsze, gdzie
relacja intymności, zależności i patronatu powstała w kontakcie
z wielką siłą polityczną – lecz związek ten zakończył się nagle
ze względu na okoliczności historyczne. Pytania o powstanie
i upadek imperiów, dziedzictwo i wydarzenia historyczne kierują mnie następnie ku rozważeniu kwestii szaleństw towarzyszących temu, co się wydarzyło i co nadal się wydarza, nawet
jeśli ma to miejsce tylko w wyobraźni – artystycznie, kulturowo,
społecznie i politycznie.
Wystawa Galicja, mon amour to wachlarz działań i prac, które
pojawiły się w wyniku analizy „mitycznych” wymiarów tego regionu. Wystawa próbuje również analizować zespół zjawisk, które doprowadziły do pojawienia się w Nowym Sączu międzynarodowego, „importowanego” projektu oraz bada, w jaki sposób
miasto odnosi się do siebie samego oraz własnej przeszłości jako
elementu struktury tego historycznego już regionu. Owa próba
dokonuje się również przez teksty, wiersze i eseje publikowane
w katalogu – każdy z nich dodaje coś nowego do mozaiki wielu
współczesnych punktów widzenia mitu Galicji i cesarstwa austro-węgierskiego.
Miejmy nadzieję, że ironia, absurd, humor i szaleństwo stanowią kategorie, dzięki którym uda się nadać refleksji o legendzie
Galicji nowy kierunek. Może się wydawać, że takie podejście
kłóci się z historią tego regionu i katastrofami, które wydarzyły się tutaj w XX wieku. Nie chodzi jednak o przekreślenie tej
perspektywy, lecz dokonanie przesunięcia w dyskursie dotyczącym Polaków, Żydów, Romów, Łemków oraz innych mniejszości
zamieszkujących region. W związku z tym, że jestem kuratorką pochodzącą z Izraela, ta wystawa może być postrzegana jako
glossa na temat typowych, zachodnich odczytań relacji między
Żydami a Polakami oraz jako próba stworzenia nowych, ironicznych ścieżek, którymi udaje się podążać myśli. Jest próbą zbudowania z wyobrażeń o dawnej Galicji pewnego rodzaju sceny
teatralnej, na deskach której rozwiną się jak najbardziej współczesne działania i relacje.
015
Galicia, Mon Amour.
Folly, Fantasy and Phantasm3
Danna Heller
It is no secret that when the word ‘Galicia’ is whispered in your
ear, mixed feelings arise: on the one hand Galicia embodies the
sense of open multi-culturalism and non-nationalism during
the Austro-Hungarian Empire, and spurs a sense of longing for
a naive, imaginary space that no longer exists; while on the other
hand Galicia recalls the traumatic period of WWII and its disastrous aftermath for the Jews and other communities who were
liquidated from the region. As I am a half-Polish (half-Yemenite),
Jewish, Israeli curator (who grew up in Texas), this exhibition
inhabits several layers of consciousness which are manifested in
the works of over a dozen international artists who relate to Galicia and its ‘parent’ the Austro-Hungarian Empire in a relationship that changes from fantasy, folly to zones of phantasmatic
senses.
The great ambivalence of the notion of Galicia mentioned
above is intensified by the artists who are participating in the
exhibition and their complementary positions vis-à-vis this context: some artists currently live in the region (Hungary, Poland,
Austria), while others are descendents of families from the area
(Czech Republic or those living in Israel), and yet other artists
who have no biographical connection (Portugal), but still their
works incorporate a fresh point of view on common questions of
identity and myth.
Queens, Kings, peasants, Hasidic communities, Ruthenians,
Gypsies, folklore – these are all part of the landscape called Galicia, and in their singularity they create a common platform for
3 The name of the exhibition bears its inspiration from the same title of a symposium
held in 2007 at the YIVO Institute for Jewish Research in New York
017
018
imaginative relationships with each other. This exhibition wishes
to touch on these fantastic notions with the representation of the
Habsburg Monarchy and its offspring ‘alien’ child Galicia – from
a Jewish, Hungarian, Austrian or distant and detached point of
view.
When I received the invitation to prepare this exhibition, the
art world connection between Poland and Israel was undergoing
a renewed sense of dialogue, heightened by the Jewish Renaissance Movement in Poland, a fictional movement to bring the
Jews back to Poland, embodied in a fairy tale structure and monarchic aesthetics. With this in the background, I ask myself as
a Jewish Israeli curator, what is the meaning of coming into Poland today and presenting an exhibition in an area filled with opposing points of view – horror/fantasy, trauma/longing. Would it
be not an act of folly to bring back the Jews?
Instead of a renewal and ‘fake’ re-emergence of Jewish Life in
Poland, instead of dealing with trauma/post-trauma and how we
might cure it, I would like to shift the discourse in the direction
of imagination, fantasy and folly. “Folly’s appearance is independent of era or locality; it is timeless and universal, although
the habits and beliefs of a particular time and place determine
the form it takes. It is unrelated to the type of regime: monarchy,
oligarchy and democracy produce it equally. Nor is it peculiar to
nation or class”. 42
Thinking of the Austro-Hungarian Empire as a starting point,
it is inspiring today to think of notions of monarchs, majestic
etiquette, a kingdom which is no longer, and a sense of longing
and missing of the empire as an entity, a ‘fatherland’. The idea of
Galicia as a sort of alien child to its parent, the Monarch, where
a relationship of intimacy, dependence and patronage took place
4 Barbara W. Tuchman, The March of Folly. From Troy to Vietnam, Cox & Wyman Ltd,
Great Britain, Berkshire 1984.
with a major political power – yet this connection was abruptly
ended by historical circumstance. Questions of the rise and fall
of empires, legacies and historical events lead me to a discussion
of the sense of folly with which these events took place and still
take place today even if imagined – artistically, culturally, socially, and politically.
The exhibition “Galicia, Mon Amour” attempts at presenting
a mise-en-scene of situations that arise from considering the
mythical aspects of what was Galicia. From a current point of
view, it is also an attempt to dissect the characteristic that brings
forth such an international ‘imported’ project in the city of Nowy
Sacz, once Galicia, and explore its attitude towards itself today
and its past as part of the fabric of this historical region. This attempt is also explored via experimental texts, poems and essays
by the contributors to the catalog, who each add to the mosaic of
a contemporary point of view into the myth of Galicia and the
Austro-Hungarian Empire.
Irony, absurdity, humor and folly evoke a mental reflex that
may have the capacity to ‘deal’ with the myth of Galicia in a new
direction. This approach may seem in opposition to the severe
historical context of the region and the catastrophes that took
place in the early 20th century. This is not to annihilate the significant devastation of the historical context, but ratheran attempt to shift the discourse regarding Poles, Jews and minorities
of Gypsies, Ruthenians and others that inhabited the region. In
the context of myself being a Jewish-Israeli curator, the exhibition may be understood as a variation on the standard western
readings of the Polish-Jewish cultural exchange, and a provocation into new ironic channels of thought, twisting the mythical
Galicia into a sort of theatrical platform for contemporary exchanges.
019
Jajko po polsku 5
Gábor Németh
020
Ania Tutzer była moją pierwszą żoną.
Ożeniłem się z nią, mając cztery lata, z powagą na twarzy,
przed jakimś sklepem spożywczym, Ania Tutzer matka kupowała tam śmietanę ze swoją najlepszą przyjaciółką, moją mamą, a ja
na zewnątrz wziąłem jej córkę za żonę. Chodzimy do jednego
przedszkola, bawię się z nią w piaskownicy, bawię się z żydowską dziewczynką w piaskownicy na placu Armii Ludowej, trzymając ją za żydowską rękę, bawię się godzinami, kopię w piasku
lewą ręką, bo ona jest absolutnym prawusem, a ja skrywanym
lewusem, i w ogóle ona jest dziewczyną, a to znaczy, że mnie
ma być mniej wygodnie. Chodzimy do nich z mamą, Ania nie
ma tatusia, mieszka ze swoją mamą w wielkim pokoju przy ulicy
Lendvaiego, cudowny dom, na pierwszym piętrze tajny kościół
urządzili sobie Serbowie albo grekokatolicy, albo jacyś inni, bardzo musi być zabronione być grekokatolikiem, na pewno dlatego
musieli ukryć kościół w domu, idziemy na górę, dzwonimy i od
razu wychodzimy na taras, z ich jedynym pokojem łączył się olbrzymi taras, jest z niego widok na plac Bohaterów. Oglądamy
akwarium, zimą zaś idę z nią na łyżwy na ślizgawkę. Na głowie
rosną jej kręcone druty koloru miodowego, ma senną, miękką
buzię, cała dziewczyna jest trochę miękka i ma całkiem ciemnobrązowe spojrzenie.
Jajko po polsku.
Gotujesz trzy albo cztery jajka, weź cztery jajka, a raczej gotuje mama, drobno sieka cebulę, bierze kawałek masła, dokłada
jajka, cebulę, mieloną paprykę, później mogła być pasta paprykowa, musztardę i sól, może jeszcze odrobinę pieprzu, rozgniata
5 Jest to fragment powieści Zsidó vagy? (Jesteś Żydem?), Kalligram Könyv és Lapkiadó
Kft., Pozsony 2004.
wszystko widelcem, ubija na pianę, wkłada do miseczki, ozdabia
plasterkami rzodkiewki.
Jajka po polsku Ania Tutzer nauczyła się od swojej mamusi.
Jeśli chce mi dogodzić, i kiedy chce czegoś innego, robi je na
śniadanie.
Jakieś trzydzieści lat później czytam przepis na jajko po żydowsku, okazuje się, że prawdziwa nazwa, albo raczej, jak z tego
wynika, tajna nazwa jajka po polsku brzmiała: jajko po żydowsku. Tajna, jak kościół. Byli Żydami, dlatego nie nazywali jajka
po polsku jajkiem po żydowsku, utajnili swoje jajko, Polacy mówili na nie jajko po żydowsku i za żadne pieniądze nie nazwaliby go polskim. Czego właściwie człowiek miałby się wstydzić
w bezbłędnym kremie jajecznym?
Gotowanie żydowskie, bardzo trzeba uważać, czy coś jest
koszerne czy nie, opracowują zasady doskonale niezrozumiałe dla nie-Żydów, nie mieszają mleka z krwią, nie gotują mięsa
koźlęcia w mleku jego matki, zresztą i tak jedzą dziwne rzeczy,
na przykład macę, nazywaną też paschą, jest i u nas, przy ulicy Pannonia, babcia trzyma w spiżarni, z tyłu, na półce, dziwny
karton, jakby był namoczoną i wysuszoną bibułą, na której ktoś
dla rozrywki przypalił papierosem brązowe kropki, jakby jakiś
tekst był napisany na papierze, i on musiał go usuwać litera po
literze, za karę, albo żeby nie mogły tego odczytać niepowołane
osoby. Babcia robi kluski z macy, kluski do rosołu, niech no ktoś
próbuje je odczytać. Zgnietli napisy i ugotowali w zupie. Można
oczywiście skosztować jej na sucho, prawie nie ma smaku, jest
niesłona, chrupie, ale dość trudno przestać jeść.
Widzę rękę, ale przez łzy nie mogę patrzeć dalej, nie widzę,
w kim się kończy, ręka się rusza, pracowita, stara ręka, może to
ręka matki mojego taty, mojej babci, Mój Kwiatuszek robi coś nożem, kroi kurczaka, obcina głowę, przy udach nacina skórę, lekkim ruchem oddziela od kadłuba, potem także skrzydła i końce
skrzydeł, ostatnie pół centymetra odcina i odsuwa w stronę już
021
022
wcześniej oddzielonego kupra, trochę zzieleniałego, skażonego
żółcią, kawałka wątróbki i wnętrzności. Jak najnaturalniejszym
ruchem, przecież w ogóle prawie nic się nie wyrzuca, jeszcze
z wywróconego żołądka resztki trawienia, ale nóg nie, one wystają z garnka podczas gotowania, jakby kurczak chętniej wybrał wolność i zabierał się do ucieczki, dziadek zjada na przykład
móżdżek, częstuje, żebym spróbował, rozgniata głowę kurczaka
jakby orzech albo pieczony kasztan, tak bardzo lubi, żeby dla
mnie zrezygnować z ulubionego przysmaku, dzięki, nie tym razem, jeszcze gotujemy w rosole zawiązek jajka, wygląda jak żółta
gałka oczna z krwawymi żyłkami, kura nie miała już czasu zapakować, a my, żeby się nie zmarnowało, dodajemy je do gotowania, albo na przykład jak krewni z prowincji przywożą kurczaka
i babcia go zarzyna, upuszcza krew do naczynia i smażymy krew
z cebulą, nie z wszystkożerności, tylko dlatego, że to smaczne, na
śniadanie jest smażona czernina z cebulą, krew zastyga, potem
się smaży, jest okrągła i płaska. Naleśnik z dreszczowca. Bardzo
smaczny. Nigdy nie zapytałem właścicielki pracowitej ręki, jak
to się ma do końców skrzydełek, dlaczego trzeba je odciąć, i zaliczyć do oczywiście bezwartościowych części, żeby potem jakiś
kot je zjadł gdzieś na podwórzu, czy zupełnie zwyczajnie wyrzucane są do śmietnika. Być może tak się kiedyś nauczyła i nigdy
o to nie zapytała. Prawdziwy powód zaginął w głębokiej mgle
zapomnienia. Trzeba obciąć i już, nic tu nie ma do rozumienia.
Tak jak to, że są tacy ludzie, zdarzają się, którzy rysują czubkiem
noża na chlebie krzyż przed pokrojeniem.
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Zdarzają się też na
przykład tacy ludzie jak mama Ani Tutzer, którzy nazywają jajko
po żydowsku – jajkiem po polsku.
Jajko po żydowsku.
Jajko Żydów.
Z niego wykluwa się Żyd. Słowo Żyd.
Wypróbuj, dołóż do czegokolwiek, nazwij żydowskim wszystko, co możliwe. Jak nikt nie patrzy na ciebie, jak jesteś sam, przemrucz w domu dokładnie cały twój słownik. Buk żydowski, dowcip żydowski, słonina żydowska, żydowska tuczarnia, żydowski
chleb, żydowskie mleko i żydowska kawa, kwestia żydowska, jajko po żydowsku, dzielnica żydowska, żydowski sługus, gwiazda
żydowska, żydowska dziewczynka, żydowski piasek, żydowskie
wiaderko, żydowski zamek z piasku.
tłumaczenie z j. węgierskigo Mirosław Marcinowski
023
Polish Eggs6
Gábor Németh
024
…Annie Tutzer would become my first wife.
I was four when I married her, grave-faced, in front of a grocery store; my mother and her best friend, Annie Tutzer senior,
were purchasing sour cream while outside I got hitched to the
younger one. We go to the same nursery school, and I play in the
sand with her, play in the sand with a little Jewish girl in People’s
Republic Square, play for hours on end holding her Jewish hand,
with me making sand pies with my left hand, because she’s totally right-handed whereas I’m a latent leftie, and anyway she’s
a girl, which means the handicap should be mine. Mother and I
go over to their place: Annie doesn’t have a dad and lives in an
enormous room with her mum, in Lendvai Road, a marvellous
apartment block on the first floor of which the Serbs, or Greek
Orthodox believers or whoever, have installed a secret church (it
must be completely prohibited to be Greek Orthodox, which is
clearly why the church had to be covered up in the house); anyway we go up, ring the bell, and immediately go out onto their
terrace, since to go with their single room there was this huge
terrace from which you could look out over Heroes’ Square. We
look at the aquarium and in winter I go off with her to skate on
the outdoor rink in the park there. The locks on her head are
honey-coloured, curly wires; her lips are soft, indeed the girl as a
whole is a wee bit soft, and her gaze is a very dark brown.
Polish eggs.
Boil three or four eggs, take four eggs, or in other words my
mother boils them, she finely chops an onion, takes a knob of
butter, adds in the shelled eggs, the onion, noble sweet paprika
(later on that might be hot red), mustard and salt, perhaps with
6 Excerpt from Zsidó vagy? (Jewish, Are You?), a novel, Kalligram Könyv és Lapkiadó
Kft., Pozsony 2004.
a tiny pinch of pepper, mashes it all together with a fork and
whisks it until it’s frothy, places it in a small dish and garnishes
with slices of radish.
That’s Polish eggs for you; Annie Tutzer learned that from
her mum. If she wishes me well – and when wouldn’t she? – she
makes that for breakfast.
Some thirty years later I read the recipe for Jewish eggs, and
it then becomes clear that the proper name for Polish eggs – and
thus from that perspective it’s secret name, so it would seem –
was Jewish eggs. Secret, like the church. They were Jews, and
that’s why they didn’t call Polish eggs Jewish eggs; they kept their
eggs secret; it was the Poles who called it Jewish eggs, but they
wouldn’t have called it Polish eggs for any money. What, I wonder, could be shameful about an impeccable egg spread?
Jewish cooking – one has to be very careful about whether
something is kosher or not; they devise regulations, totally baffling to non-Jews, about not mixing milk with blood, or not
cooking a kid in its mother’s milk, and anyway they eat strange
stuff, like matzos, for example, or pászkas as they are also called,
which we also have in Pannónia Road, where my grandma keeps
them in the pantry, on a shelf at the back: strange cardboard
sheets, which seem as if they’ve been made of soaked and dried
blotting paper in which someone, by way of diversion, has singed
brown spots with a cigarette, as if some sort of text had been
inscribed on the paper and they had been obliged to obliterate
it letter by letter as a punishment, or lest unauthorised individuals should be able to read them. My grandma makes dumplings
from the matzos, dumplings to go in the consommé – well, I’d
like to see someone try and read those. The writing was kneaded together and cooked in the soup. One can nibble them dry,
of course, but they have hardly any taste, they’re unsalted and
crunchy, but they’re quite hard to leave alone.
025
026
I see hands, but I can’t follow them beyond the elbow, can’t
see who they end in. The hands are moving busily, elderly hands,
maybe the hands of Father’s mother, Petal-Granny: she’s doing
something with a knife, dismembering a chicken: she chops its
head off, nicks the skin by the drumsticks and separates them
from the carcass in one easy move, then the wings as well, and
she lops off the tips of the wings, the last half-centimetre, pushing those aside with the previously detached parson’s nose, a
chunk of liver, which is tainted with bile and so turned a little
green as a result, and the entrails. With the most natural move,
yet other than those bits we hardly discard anything, the undigested contents of the gizzard – yes; but not the claws—they
stick out of the pot while it is cooking, as if the chicken would
prefer to opt for freedom and were about to hotfoot it away. My
grandfather even eats the chicken’s brains, for example, offering
it to me to have a taste, cracking open the chicken’s skull as if
it were a walnut or a roast chestnut: he is so fond of it that he is
willing to renounce his favourite titbit on my account – but no,
rather not, thank you very much. And then we also cook with
the soup the egg that is developing inside the chicken: it looks
like a yellow, slightly bloody eyeball – the chicken didn’t have
enough time to encase it, but we cook it so it doesn’t go to waste.
Or if, for example, relatives from the country bring a live chicken
and grandma slaughters it, she trickles the blood out into a bowl,
and the blood is then fried with onion – not out of shit-eating
minginess, but because it’s delicious. Fried onion and chicken’s
blood for breakfast; the blood coagulates then toasts in a round,
flat cake. Horror pancake. Scrumptious. I never asked the owner
of those busy hands what was wrong, compared with that, with
the tips of the wings; why they had to be lopped off and lumped
with the obviously worthless bits, to be eaten up later by a cat
somewhere in the courtyard, or else simply chucked out into
the dustbin. Maybe that’s how she learned to do it some time,
and she had never questioned it, the real reason lost in the dense
mists of forgetfulness. They have to be chopped off, and that’s all,
nothing to understand, just as there are some people, you come
across some people, who before breaking bread trace a cross on
it with the tip of the knife.
It’s all a question of custom. There are some people, like Annie
Tutzer’s mummy, who call Jewish eggs Polish eggs.
Jewish eggs.
Eggs of the Jews.
What Jews hatch from. The word Jewish.
Try it out, add it to anything, Jewify everything possible. If
no one’s watching, or you’re alone, just growl your way nicely
through your dictionary at home. Jewish beech-wood, Jewish
joke, Jewish pork scratchings, Jewish pig-fattening farm, Jewish
bread, Jewish milk and Jewish coffee, Jewish question, Jewish
egg, Jewish quarter, Jewish hireling, Jewish star, Jewish girl, Jewish sand, Jewish bucket, Jewish sandcastle.
027
Translated from Hungarian by: Tim Wilkinson
***
Jaś Kapela
028
Gdybym był Habsburgiem,
kazałbym wszystkim jeść kremówki i uprawiać jogging.
Potrafiłbym się bawić bez udziału alkoholu
i narkotyków. Nie paliłbym nawet trawy,
chyba że taką na łące.
A potem bym patrzył,
jak zwierzyna spierdala.
Naturalna adrenalina
buzowałaby w mym ciele,
gdy z fotela w stylu późne rokoko
spoglądałbym na moje włości.
Włości jak włości,
pełno ich wszędzie.
Miną całe wieki,
gdy zainstalują na nich stałe łącze,
a światłowodami popłynie darmowe porno.
Tymczasem jestem Habsburgiem
i mam darmowe porno
bez internetu.
Możecie mi zazdrościć,
pozdrawiam.
Gdybym nie był Habsburgiem,
w chwilach wolnych od pańszczyzny
i wypruwania sobie żył
w celu zdobycia kapusty
dla żony i ósemki dzieci
(utrudniony dostęp do antykoncepcji),
ostrzyłbym swoją kosę
i patrzył jak refleksy zachodzącego słońca
migoczą na klindze.
Nie jestem jednym ani drugim,
więc wchodzę na Facebooka,
znajduję grupę „Uczcijmy rabację!”
i klikam „like it”.
029
***
Jaś Kapela
030
If I were one of the Habsburgs,
I’d tell everyone to eat cream-filled cakes and go jogging.
I’d enjoy partying without drugs and alcohol. I wouldn’t even
smoke weed.
But I’d probably set fire to the meadow weeds.
And I would watch
the wildlife running away.
With the adrenaline
pumping through my body,
I’d sit in my rococo armchair
and watch my lands.
The lands are the lands,
they’re everywhere.
It will be centuries before
there is a permanent connection across them
and before free porn is transmitted by optical fibres.
Yet I am one of the Habsburgs
and the porn is free for me
even if I have no internet connection.
You can be jealous,
best regards.
If I were not one of the Habsburgs,
in my spare time, when not being a serf
and not busting my arse
to be able to get cabbage
for my wife and eight children
(difficult access to contraceptives),
I would be sharpening my scythe
and watch the sunset
reflecting in its blade.
I’m neither the first nor the second,
so I log in on Facebook,
I find the fanpage “Let’s celebrate The Galician Slaughter”
and I click “like it”.
Translated by: Dominika Dymińska
031
Upiory z ulicy Agrypas7
Hagai Dagan
032
Szabi skręcił w ślad za Pinchasem na główną ulicę Mea Szarim.
Zmumifikowane kobiety odwróciły od nich swe białe twarze.
Nużące paszkwile na murach strofowały ich jakby od niechcenia.
Pinchas pozdrowił skinieniem głowy sprzedawcę świętych ksiąg,
który siedział na progu małej, zniszczonej wnęki. Kroczył tu
pewnie, jakby był u siebie w domu. Szabi natomiast szedł ostrożnie, podejrzliwie rozglądając się dookoła. Przypomniał sobie,
o czym kiedyś opowiadała mu matka. Opowiadała, że na Mea
Szarim, na różnych wewnętrznych podwórkach i bocznych wnękach, mieszkają stare aszkenazyjskie upiory, które przetrwały
straszne rzeczy, a teraz są tylko półżywe. Matka powiedziała, że
czasami chodzi je odwiedzić, przynosi im trochę kadzidła, żeby
powąchały, lub coś słodkiego, choć wie, że tak naprawdę nic już
nie pomoże.
– Powiedz – zapytał Pinchasa – czy ty coś wiesz o upiorach
z Mea Szarim?
– A pewnie, jest ich tu niemało. Zazwyczaj są to ocaleni z Zagłady. Jak na przykład upiór z Tyszowic…
– Skąd?
– To takie miasteczko w Polsce. Bashevis Singer pisał o nim. Są
to upiory, które widziały na własne oczy, jak giną ich miasteczka
i jak ostatnich Żydów rozstrzeliwują nad dołami w lasach…
– Co znaczy ostatnich?
– Ostatnich. Trudno to wyjaśnić. To był cały świat, którego
upiory były częścią. I spłonął. Później jeszcze żyli Żydzi, zostali
Żydzi w sensie materialnym… Ale to już nie byli Żydzi jak tamci.
Tamci Żydzi byli ostatnimi. A kto najlepiej o tym wie, to właśnie
ocalałe upiory. Nawiasem mówiąc, nie wszystkie upiory ocala7 Fragment powieści o takim samym tytule, wydanej przez wydawnictwo Zmora Bitan
Publishers, Izrael, 2012.
ły. Co tam się wyprawiało… Nawet upiorom było trudno z tego
wyjść. Ale ci, którzy ocaleli, wiedzą, że tamci byli ostatnimi Żydami. Teraz to tylko… – Pinchas szukał odpowiedniego słowa.
– Jakby?
– Tak, jakby. Rozejrzyj się dookoła. Mea Szarim jest jakby żydowskim miasteczkiem, jak tamte miasteczka i właśnie to ci tutaj
powiedzą, ale głęboko w środku oni wiedzą, że to już nie tak,
że wszystko to jakby scenografia, jak rekonstrukcja miasteczka
w westernach. To tylko fasada. Za tą scenografią ulicy żydowskiej, nie ma już nic. Właściwie to wszyscy już poumierali, a ci to
tylko sobowtóry i statyści.
Szabi zamilkł. Coś w tym opisie spadło na niego, niczym pięciokilowy młot, i nie wiedział nawet co. Głos Pinchasa również
się zmienił, kiedy to powiedział. Stracił ten lekki, szyderczy ton
i stał się poważny i smutny. Później pogrążył się w milczeniu.
tłumaczenie z j. hebrajskiego Michał Sobelman
033
Ghosts from Agripas street 8
Hagai Dagan
034
Shabi turned, following Pinchas into the main street of Mea
Shearim. The mummified women turned their white faces away
from them. The tiresome lampoons written on the walls chastened them casually. Pinchas greeted the seller of holy books
who sat on the doorstep of a small, tattered alcove with a nod.
His walk was confident, as if he were at home. In contrast, Shabi
walked cautiously, looking around suspiciously. He recalled
what his mother had once told him. She said that in Mea Shearim, in various inside courtyards and side alcoves, there live old
Ashkenazi ghosts which survived terrible things and were now
only half-alive. Mother said that sometimes she went to see them,
to bring them some incense they could smell, or some sweets;
although she knew nothing could help them any more.
“Tell me,” he asked Pinchas, “Do you know anything about the
demons of Mea Shearim?”
“Yes, sure, there are lots of them here. Usually they are the ones
who survived the Holocaust. Such as the demon of Tyszowice…”
“What?”
“It is a town in Poland. Bashevis Singer wrote about it. They are
the ghosts who saw with their own eyes their towns die and the
last of the Jews shot next to pits in the woods…”
“What do you mean, ‘the last’?”
“The last. It’s hard to explain. It was a whole world and the
demons were a part of it. And it burned down. Later on the Jews
still lived; Jews remained in a material sense… But these were no
longer the Jews quite like those ones. Those were the last of the
Jews. And it is the surviving demons that know it best. By the
way, not all of the demons survived. Just what happened there…
8 Extract from “Ghosts on Agripas Street”, Zmora Bitan Publishers, Israel, 2012.
Even the demons hardly survived it. But those who survived
know that those were the last of the Jews. And now only…” Pinchas looked for the right word.
“Sort of?”
“Yes, sort of. Look around. Mea Shearim is a sort of a Jewish
town, like those towns, and this is what they will tell you here,
but deep inside they know that it is not the same anymore, that
it’s all like a stage set, like a reconstruction of a town in a western
movie. It’s just a facade. Behind this stage set of a Jewish street,
there’s nothing left. In fact, all of them died, and the ones here
are only doubles and extras.”
Shabi went silent. Something in this description hit him like
a ten-pound hammer, and he didn’t even know what it was. Pinchas’s voice changed too, when he said it. It lost its light derisive
tone and became serious and sad. Then he went silent.
035
Ga li cj A
Sandra Pfeifer
036
Odległe echa tętniącej przestrzeni
wszystko albo nic, władcy i królowie, ulica główna
dom dla tych, co nie odeszli
jedynie historia nie zostaje tam, gdzie przynależy
trzepocze jak chmara ptaków
uprzywilejowani roszczą sobie prawa do tej przestrzeni ani tu,
ani tam
rysując niewidzialne mapy zaraz wymazywane
na koniec zostaje przekleństwo tęsknoty, potrzeba przynależności
jedność, która nigdy się nie narodziła
w sercach i umysłach
Galicja niekochane dziecko
Nikt nie pamięta, jak brzmiały rozkazy
nagle te kiedyś wolne ptaki musiały nauczyć się abecadła
cesarz żądał ich przyjaźni
lata złotej samotności, ich skrzydła powoli zanikły
tylko ich głos było słychać
opowieść słabnącej pamięci
Czyste rzeki i zielone lasy
Płaszcze wieśniaków i nagie stopy dzieci
wciąż śpiewają
to, co powiedział ogień
mądre słowa błazna
ptaki, które chcą być niedźwiedziami
nikt nie przyszedł na ratunek
jakby nic się nie stało
o, cesarstwo, cóż za szaleństwo, historia musi pozostać święta
Pewnego razu w Galicji,
nikt się nigdy nie dowie,
stara kobieta patrzy w lustro, matka matki
i wiele ich przed nią
jej zmarszczki są Galicją, ta pieśń, którą śpiewa, tylko ta jedna
należy do miejsca, które nazywa ją imieniem córki
037
Ga li ci A
Sandra Pfeifer
038
Distant echoes of a bustling space
all or nothing rulers and kings, a thoroughfare
a home for those who never left
only history never stays where it belongs
it flutters like a swarm of birds
privileged, they claim this space not here not there
drawing invisible maps only to be erased
what stays in the end, the curse of longing, the need to belong
a unity that has never been conceived
in hearts or minds
Galicia unloved child
No one remembers what the orders were
suddenly these birds once free were to learn the alphabet
the emperor requested their friendship
years of golden solitude, their wings have slowly vanished
only their voice was to be heard
a tale of fading memory
Clear rivers and green forests
peasant coats and children’s naked feet
they keep on singing
what was told by the fire
the wise words of the jester
birds that wish to be bears
no one came to rescue
as if nothing had happened
oh empire what folly, for history must remain sacred
Once upon a time in Galicia,
no one will ever know,
the old woman looks into the mirror, the mother of a mother
and many before
her wrinkles are Galicia, this song she sings, only the one
she belongs to the place that calls her by the name of daughter
039
Nowa Galicja
Arkadiusz Tomalka
(fragment)
040
konstrukcja wspaniałego zespołu i transformacja
starego w nowe
Zacznijmy od początku. I jak wiemy, tak naprawdę ten jedyny
specyficzny początek opowiadania nie istnieje, ale w zamian kilka osobliwych początków.
Tak tylko dla kleisto-eksplodującego głowę przypomnienia,
Danna H. i jej Wspaniały Zespół zrekonstruował w głowach obszar historycznej Galicji, a następnie przemienił go – przy pomocy sprytu i energii, ze szczyptą szczęścia na szczycie – w krainę
Nowej Galicji. Poprzez zaciągnięcie do pracy maszynerii zeitgeistu Zespół W. (dla zaoszczędzenia czasu i papieru tak będę go
w skrócie od teraz nazywał) przyswoił marketingowo wylansowaną nową nazwę z geograficznie nowym położeniem w sposób,
w jaki ściąga się miarę krawiecką, uwzględniając życzenia klienta.
Aby zrealizować projekt o takiej skali nasz Zespół W. oczywiście i przede wszystkim najpierw musiał zostać powołany do życia. I bardzo szybko przeszedł od momentu stworzenia do statusu
działania.
Niektóre z ważnych funkcji zostały automatycznie przepisane
na głowę ludziom, którzy potrafili je wypełnić. Na przykład mnie
przypadła funkcja głównego człowieka odpowiedzialnego za architekturę całego przedsięwzięcia jak i inżynierię budowlaną.
Już w tym okresie wiedzieliśmy, że mamy tu do czynienia
z chatami zbudowanymi z gałęzi i słomy, a naszym celem było
zaadaptowanie tych terenów dla nowo przybyłych na poziomie
jakościowo nieodbiegającym od europejskich standardów. Do-
dam tu jeszcze tylko, że prywatnie i zawodowo lubię obchodzić się
i pojawiać z rolami papieru pośrodku typowego miejskiego pejzażu, obnosząc się aromatem ważnych i nowoczesnych przemian
w toku nadawania im kształtu. Rola Danny pozostaje niezastąpiona, została jednogłośnie dowódcą naszego zespołu od momentu
jego założenia, jak również jest wspaniałym współpracownikiem,
którego umiejętności, mentorski poryw jak i strategiczny geniusz
kupiły jej niepowtarzalną pozycję w świecie Globalnego Zarządzania.
Nie mam pojęcia, jak ona to robi, ale wiem tylko, że robi to
dobrze i w dodatku potrafi znaleźć czas dla ukochanej rodziny
jak i na hobby, którym jest kuratorowanie sztuki, co opatrzyło
ją przezwiskiem „niezła sztuki laska w świecie zawansowanej
technologii i biznesu”. Danna nie jest typem, który spowiada się
z tego, co robi i przeprasza za to, kim jest; a jest kimś, tak jak i ja
jestem, dlatego jesteśmy tym, kim jesteśmy obecnie, tzn. młodymi ludźmi, którzy nie boją się przenoszenia lądów przez morza.
A teraz o tym, jak to się wszystko zaczęło…
* oczy całego świata wpatrują się w nowy sącz
* te same oczy wpatrują się w dannę h.
* lubię tę heller
* nowa galicja.pl
Stara Galicja wierci się niekomfortowo w naszych sercach,
a powraca komfortowo w naszych myślach jako Nowa Galicja.
Więc… możliwości uderzyły w nas niespodziewanie obuchem
energii pośrodku bezchmurnego dnia w Tel Awiwie, kiedy dwie
sytuacje, jak dwie strony tej samej monety wydarzyły się na chodniku, po którym właśnie (los tak chciał) przechadzała się Danna
H. I to, co należało zrobić, to schylić się i podnieść ją, i tak też się
stało. I tak pierwszy klocek domina został pchnięty i zapoczątkował falę pchnięć jak i logikę przyczyn i skutków. Między innymi
dlatego nasze łokcie są twarde jak skała, a ostre jak kolce.
041
042
Pierwsza strona osławionej już teraz monety została położona
na dłoni Danny przez Instytut Sztuki Współczesnej, zwany też
BWA, w Nowym Sączu, który rozpisał wystawę na temat dotyczący historycznej Galicji, oprawionej w sentymentalno-kontemplujące płótno. Druga strona to odmowna odpowiedź prawicowej
frakcji Polskiego Organu Władzy – Sejmu – dla Prezentu zaoferowanego przez Kongres Stanów Zjednoczonych dla zadośćuczynienia i wyrównania rachunków, które powstały przy działaniach
CIA, odpowiedzialnej za stworzenie więzień na terenie Polski,
w których to torturowano ludzi Al-Kaidy w latach 2002–2003,
w trakcie wojny irackiej. Prezent ten miał zawierać atol Palmyra położony na Oceanie Spokojnym w Archipelagu Sporadów
Środkowopolinezyjskich. Po tym jak został odrzucony, popadł
w zapomnienie i stał się egzotycznym ugorem, wkrótce jednak
otrzymał status nieruchomości z prawem wieczystego wykupu.
Danna zbyt długo nie czekała na podjęcie decyzji, a jej instynkt
kuratorsko-menedżerski dopowiedział resztę. Dana wkrótce też
wykupiła te wyspy od polskiego rządu, zapisując nową historię.
Do dziś nie jest jasne, jak ona tego dokonała; istnieją tylko poszlaki z plotkami na czele, że niby odziedziczyła ogromny spadek po
krewnych w jej rodzinnym Tel Awiwie.
A teraz o tym, jak się to wszystko zaczęło…
A New Galicia
Arkadiusz Tomalka
(Excerpt)
the construction of the dream team
and the transformation of the old into the new
Let us begin with a beginning and, as we know, there isn’t a
particular beginning in any story, but here are a few peculiar ones.
Just for a mind blowing post-it note, Danna H. and her Dream
Team have mentally reconstructed the historical land of Galicia
and then transformed it – by means of cleverness and go-for-it
energy with a pinch of luck on top – into a New Galicia. By harnessing the Zeitgeist machinery, the D.Team (that’s what I’ll call
it from now on to save time and paper) have adapted the newlybranded name to its new geographical location as a bespoke tailor
would measuring up a client.
To achieve a project of such scale, our D.Team was first of all
brought to life. And progress from starting point to operational
status was very rapid.
Some of the functions were assigned to a person who could
achieve their goals. For example, I was appointed the main man
whose responsibilities stretched from architect/designer to chief
construction worker.
At that point in time, we already knew we were dealing here
with twig and straw huts, and our goal was to adapt them into a
more European housing system to satisfy the newcomers. I’d add
here that, privately and professionally, I like to carry rolls of paper
with me in this urban landscape, indicating the scent of important and sophisticated changes pending. Danna’s role is irreplaceable; she became D.Team boss the moment it was established, and
she is a fantastic co-worker as well, whose skills as a mentor and
043
044
strategic prodigy bought her a solid name in the Global Managment Industries.
I don’t really know how she does it, but she does it well and on
the top of that she finds time for her family and her hobby – art
curating, which actually tagged her with an extra nickname – artbabe – in the high-tech world. She isn’t the type to apologise for
what she does and who she is; and she is someone, as I am, and
that’s why we are who we are today; not scared of moving lands
over the seas.
And this is how it all begins;
* the eyes of the whole world stare at nowy sącz
* the same eyes stare at danna h.
* i like that heller
* new galicia.pl
The old Galicia turns uncomfortably in our hearts and returns
comfortably in our thoughts as a New Galicia. So, … the opportunity struck us at once in the middle of a cloudless day in TelAviv, when two facts like two sides of the same coin had dropped
noticeably onto the pavement on which Danna H. happened to
be walking by, and all that was needed was to pick it up, and that’s
what she did. And that’s how the first domino was pushed to start
the whole process of pushing, like cause and effect. That’s why our
Team’s elbows are hard as rocks and sharp as thorns.
The very first side of the coin put in Danna’s hand was handed
over by Contemporary Art Space in the Polish town of Nowy
Sącz, which called out for a show on the subject that dealt with
old Galicia framed in a contemplative-sentimental canvas. The
second was a veto ordered by a right wing party in the Polish
Sejm (Official Polish Governmental Power) against the redemptive Gift offered by the American Congress. The Gift comprises
Palmyra Atoll in the Pacific Ocean. By means of this Gift, the
American Government wanted to pay the Polish Establishment
back for having facilities in Polish territory used for torturing the
Al-Qaeda prisoners in the years 2002-03 during the “War in Iraq”.
Soon after the above mentioned rejection, the premises of the Island became openly a real estate matter and were put to auction.
Danna H. lost no time in making a decision and stepped in and
bought it off the Polish Government, writing history at the same
time. To this day, nobody knows how she did it; there are only
general assumptions, with gossip at the head; they say she apparently once inherited a huge fortune from her family in Tel-Aviv.
And now, how it all began…
045
046
047
„Nowa Galicja”, Danna H. i Arkadiusz T., kawiarnia w Tel Awiwie, 2012 /
“A New Galicia”, Danna H. and Arkadiusz T., cafe in Tel Aviv, 2012.
Galicja, mon amour.
Szaleństwo, fantazja i fantazmat
Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm
Rimma Arslanov
o50
051
Czerwony zamek / Red Castle, 2011
szkło dmuchane / glass blowing
o52
053
Czerwony zamek / Red Castle, 2011
szkice akwarelą / watercolour sketches
Anna Artaker & Lilla Khoor
o54
055
Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragment) /
Nineteen hundred and fifty six (a detail), 2004
leporello
o56
057
Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragmenty) /
Nineteen hundred and fifty six (details), 2004
leporello
o58
059
Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragment) /
Nineteen hundred and fifty six (a detail), 2004
leporello
Benni Efrat
o60
061
Wspólne działanie, zima 2038 / Action in common, winter 2038, 1991
instalacja / installation
Hadassa Goldvicht
o62
063
/ Writing
Lesson,
Wspólne działanie, zima 2038 Nauka
/ Actionpisania
in common,
winter
2038,2005
1991
jednokanałowe wideo, kadr / oneinstalacja
channel video,
a frame
/ installation
o64
065
Pocałunek (Oddanie) / Kiss (Devotion), 2012
jednokanałowe wideo, kadr / one channel video, a frame
Pisząc wszystko wspak / Writing It All Back, 2006–2007
jednokanałowe wideo, kadr/ one channel video, a frame
Little Warsaw
o66
067
Święty Graal / Holy Grail, 2012
mozaika / mosaic
Nikifor Krynicki
o68
069
Msza Święta / Holy Mass, lata 20. lub 30. XX wieku / 1920 s or 1930 s
akwarela / watercolour
o70
071
Święty / A Saint, lata 50. XX wieku / 1950 s
akwarela / watercolour
Synagoga / A Synagogue, lata 60. XX wieku / 1960 s
gwasz / gouache
Christian Mayer
o72
073
El Silbo, 2012
slajd, projektor slajdów, wideo / slide, slideviewer, video
o74
075
El Silbo, 2012
slajdy, projektor slajdów, wideo / slides, slideviewer, video
Uri Nir
o76
077
Laocoon (kadr / a frame), 2012
film / movie
o78
079
Laocoon (kadr / a frame), 2012
film / movie
o80
081
Laocoon (kadry / frames), 2012
film / movie
Boris Oicherman
o82
083
Local Ligot (wizualizacja / a visualisation), 2012
instalacja site specific / site specific installation
o84
085
projekt niezrealizowanej instalacji zewnętrznej /
a project of an unrealised outdoor installation, 2012
wizualizacja / a visualisation
Gábor Roskó
o86
087
Winterreise, 2011
kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper
Winterreise, 2011
kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper
o90
Winterreise, 2011
kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper
o92
093
Pięć tysięcy lat / Five Thousand Years, 2008
rysuneki / drawings
Julião Sarmento
o94
095
Martwe królowe / Dead Queens, 2012
trzy żelazne stoły, trzy wełniane koce i trzy fotografie (druk na papierze fotograficznym) /
3 iron tables, 3 wool blankets, 3 photographs (inkjet prints on photographic paper)
Josef Sprinzak
o96
097
Czytając Franiszka Józefa / Franz Josef Readings, 2011–2012
szkic do performance’u tekstowo-dźwiękowego / a sketch for a text-sound performance
o98
Franciszek Józef Józef II Józef Stalin Joseph McCarthy’ego Święty Józef Franz Josef Haydn
Josef Goebbels Josif Tito Józef Piłsudski
Józef I powiedział powiedział
powiedział
ostatnie słowa brzmiały
powiedział
powiedział
powiedział
powiedział
powiedział
wyszeptał
dajcie mi wąsy
nie mam wąsów
wąsy to ja
aresztuję te wąsy
wąsy Marii nie są ode mnie
chrońcie wąsy cesarza
masy chcą wąsów
jedne wąsy dla jednego narodu
wąsy są w błędzie
moje wąsy połknęły mnie
Franz Josef
Josef the second Josif Stalin Joseph McCarthy’s Saint Josef Franz Josef Haydn
Josef Goebbels Josif Tito Jozef Pilsudski
Josef the first said give me the moustache
said I don’t have the moustache
said I am the moustache
last words were
this moustache is under arrest
said Maria’s moustache is not from me
said save the Kaiser’s moustache
said masses want moustaches
said one moustache for one nation
said
moustaches are wrong
whisperedI was swallowed by my moustache
Franciszek Józef
Józef II Józef Stalin Joseph McCarthy’ego Święty Józef Franz Josef Haydn
Josef Goebbels Josif Tito Józef Piłsudski Józef I powiedział
powiedział
powiedział
ostatnie słowa brzmiały
powiedział
powiedział
powiedział
powiedział
powiedział
powiedział
dajcie mi Żydów
nie mam Żydów
Żydzi to ja
aresztuję tych Żydów
Żydzi Marii nie są ode mnie
chrońcie Żydów cesarza
masy chcą Żydów
jeden Żyd dla jednego narodu
Żydzi są w błędzie
moi Żydzi połknęli mnie
Franz Josef Josef the second Josif Stalin Joseph McCarthy’s Saint Josef Franz Josef Haydn
Josef Goebbels Josif Tito Jozef Pilsudski
Josef the first said give me the Jews
said I don’t have the Jews
said I am the Jews
last words were
the Jews are under arrest
said Maria’s Jews are not from me
said save the Kaiser’s Jews
said masses want Jews
said one Jew for one nation
said
Jews are wrong
saidI was swallowed by my Jews
Czytając Franiszka Józefa / Franz Josef Readings, 2011–2012
szkic do performance’u tekstowo-dźwiękowego / a sketch for a text-sound performance
099
Rona Fon Stern
o100
101
Pozdrowienia / Greetings, 2011
technika mieszana / mixed media
Bálint Szombathy
102
103
Nieproszony gość – na wieczność / Uninvited Visitor – For Eternity, 2011–2012
wiedo, technika mieszana / video, mixed technic
104
105
Nieproszony gość – na wieczność / Uninvited Visitor – For Eternity, 2011–2012
wiedo, technika mieszana / video, mixed technic
Jan Tichy
106
107
Pozdrowienia z zagranicy (kadr) / Greetings from Abroad (a frame), 2012
projekcja wideo, 7 min / video projection, 7 min
Arkadiusz Tomalka
108
109
Nowa Galicja (kadr) / A New Galicia (a frame), 2012
wideo / video
110
111
Nowa Galicja (kadry) / A New Galicia (frames), 2012
wideo / video
112
113
Nowa Galicja (kadry) / A New Galicia (frames), 2012
wideo / video
Gil Yefman
114
115
Oczy i zęby / Eyes And Teeth, 2012
dzierganie pracy / knitting of the work
detale / details
116
117
Oczy i zęby / Eyes And Teeth, 2012
Ewa Szpila podczas dziergania pracy Gila Yefmana /
Ewa Szpila while knitting Gil Yefman’s work
Biogramy artystów
Artists’ bios
Rimma Arslanov
Urodzona w 1978 roku w Hujant (Tadżykistan) / Born in 1978 in Hujant (Tajikistan)
Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2010 Dumdemanim, Kishon Gallery, Izrael (Israel)
2010 Crawling marching, climbing, Baustelle Schaustelle Gallery, Niemcy
(Germany)
2009 Untitled War, Minshar Gallery, Izrael (Israel)
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011 Snipers on a Can, ST-ART, Gallery of Contemporary Art, Jaffa, Izrael (Israel)
2010 Identity, Plan D Gallery, Düsseldorf, Niemcy (Germany), kurator (curated by):
Andrea Isa
2009 Draw me a hero, Gallery 10, Israeli Art Gallery at Beit Michal, Izrael (Israel)
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Artystka dorastała w Taszkencie (stolicy Uzbekistanu). W 2000 roku wyemigrowała do
Izraela, gdzie studiowała w Instytucie Sztuki Avni oraz Szkole Sztuki Hamidrasha. Atmosfera, którą nasiąkała w dzieciństwie i latach młodzieńczych w Uzbekistanie, była
unikatowym połączeniem elementów orientalnych i muzułmańskich z dominującym
wpływem kultury sowieckiej. W wyniku emigracji artystka znalazła się w świecie kultury zachodniej przefiltrowanym przez izraelski kontekst, co pozostawiło w artystce ślad.
Dlatego też jej własna biografia odgrywa ważną rolę w jej działaniach artystycznych.
Prace Arslanov formalnie i tematycznie zestawiają z sobą obszar tego, co dekoracyjne
z tym, co modernistyczne, Wschód i Zachód, islam i chrześcijaństwo (nie tyle w aspekcie
czysto religijnym, ile raczej wizualnym, obecnym w każdej religii). Konfrontując w swojej twórczości stare z nowym, Arslanov bada również jak wzorce pochodzące z różnych
kultur powodują napięcia w niej samej. Konstruuje fantastyczny świat z jego własnymi
przepisami i zwyczajami.
The artist grew up in Tashkent, Uzbekistan. In the year 2000 she emigrated to Israel where she studied art at the Avni Institute of Art and The School of Art Midrasha.
The culture she absorbed during her childhood and teenage years in Uzbekistan was
a unique combination of oriental and Muslim elements with a dominant influence of
Soviet culture. Emigrating to Israel also left a significant mark on her, due to intense
exposure to Western culture through the complex Israeli prism. Her biography plays
an important role in relation to her body of work. Her artwork is directly formalistically
and thematically linked to and articulated both via different levels of reference: Decorative vs. Modernist, East vs. West; Muslim vs. Christian (not in the religious sense, but in
the visual aspect each religion represents). With time, she has chosen to explore those
sets of cultural-social conflicts lying within her, by creating a constant confrontation
between old and new within the artistic objects she creates. Her work revolves around a
fantastic world with rules and codes of its own.
121
Anna Artaker
Urodzona w 1978 roku w Wiedniu / Born in 1978 in Vienna
Mieszka i pracuje w Wiedniu / Lives and works in Vienna
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2010 GESCHICHTE, Secession, Wiedeń (Vienna)
2009 48 Köpfe aus dem Merkurov Museum, kuratorka (curated by):
Hemma Schmutz, Salzburger Kunstverein, Salzburg, kuratorka
(curated by): Hemma Schmutz
2009 Some of the names of Photoshop, Künstlerhaus, Wiedeń (Vienna),
kuratorka (curated by): Ursula Maria Probst
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012 Talk Show, Casa del Lago, Meksyk (Mexico City), kuratorka
(curated by): Pip Day
2011 BC21 Art Award, Belvedere Contemporary, Wiedeń (Vienna)
2010 10.000 Lives, Gwangju Biennale, Kwangju (Gwangju),
kurator (curated by): Massimiliano Gioni
123
Lilla Khoor
Urodzona w 1978 roku w Budapeszcie / Born in 1978 in Budapest
Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2010 Election Observers 1990-2010, Óbudai Társaskör Gallery, Budapeszt
(Budapest)
2011 Lake Bánk Festival organised by Marom Hungary, Bánk
2008 50, Stúdió Gallery, Budapeszt (Budapest)
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012 Women build a new country, Demo Gallery, Budapeszt (Budapest),
kuratorka (curated by): Nora Feigl
2008 Kwiaty naszego życia, Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu, Toruń,
kuratorka (curated by): Joanna Zielińska
2007 !REVOLUTION?, Kunsthalle, Budapeszt (Budapest), kuratorka
(curated by): Lívia Páldi
125
Benni Efrat
Urodzony w 1940 w Bejrucie (Liban) / Born in Beirut (Lebanon)
Mieszka i pracuje w Izraelu / Lives and works in Israel
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2000 Fist full of candies, fall 2048, Tel Aviv Museum, Tel Awiw (Tel Aviv),
kurator (curated by): Pr. Moty Omer
1998 Nature’s factory, winter 2046, Israel Museum, Tel Awiw (Tel Aviv),
kurator (curated by): Dr. Shlomit Shakked
1997 Whitney Museum of American Art, Nowy Jork (New York),
kurator (curated by): John Henhardt
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
1976 Round-A-Round, Palais des Beaux Arts, Bruksela (Brussels)
1981 Artist of Israel, The Jewish Museum, Nowy Jork (New York)
1984 Electra, Musée d’Art Moderne, Paryż (Paris)
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Hebrajskie słowo rouah znaczy po polsku: duch, umysł, dyspozycja, intelekt, pasja, próżność,
zjawa, odwaga, dusza, życie, życiodajny oddech, wiatr, podmuch, powietrze.
Mój komentarz o wszystkim innym: zamknij oczy, otwórz umysł i posłuchaj obrazu.
The Hebrew word rouah means in English: spirit, mind, disposition, intellect, passion, vanity,
ghost, courage, soul, life, breath of life, wind, breeze, air My statement about the rest: close your eyes, open your mind and listen to the image.
127
Hadassa Goldvicht
Urodzona w 1981 roku w Jerozolimie / Born in 1981 in Jerusalem
Mieszka i pracuje w Nowym Jorku / Lives and works in New York
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011
Songs for the peacemaker, Marginal Utility Gallery, Filadelfia (Philadelphia),
kurator (curated by): David Dempewolf
2009
Schlaf, Marginal Utility Gallery, Filadelfia (Philadelphia),
kuratorzy (curated by): David Dempewolf & Yuka Yukayoma
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012
Good Night, The Israel Museum, Jerozolima (Jerusalem),
curator (curated by): Kobi Ben Meir
2010
No Soul for Sale, The Tate Modern, Londyn (London),
kuratorzy (curated by): Diego Rotman and/i Lea Mauas
2009
Reinventing Ritual, The Jewish Museum, Nowy Jork (New York),
curator (curated by): Daniel Belasco
129
Little Warsaw
Duet artystów (András Galik i Bálint Havas) pracujących w Budapeszcie /
Artists’ collective (András Gálik and Bálint Havas) based in Budapest
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011 The Battle of Inner Truth, Trafó Gallery, Budapeszt (Budapest)
2010 Later On, Ausstellungshalle Zeitgenossische Kunst, Munster
2009 Ping-Pong, Lada Project Space, Berlin
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012 One Sixth of the Earth. Ecologies of Image, MUSAC, León
2011 Joy and Disaster, S.M.A.K., Gandawa (Gent)
2010 Unmistakable Sentences, Ludwig Museum, Budapeszt (Budapest)
131
Nikifor Krynicki
Urodzony w 1895 roku w Krynicy / Born in 1895 in Krynica (Poland)
Zmarł 1968 roku w Foluszu / Died in 1968 in Folusz
Mieszkał i pracował w Krynicy / Lived and worked in Krynica
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2000 Nikifor – bajeczny świat Beskidów, Centrum Kultury Młodych, Łódź
1967 Nikifor, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa (Warsaw)
1959 Nikifor. Primitif Polonais, Galerie Dina Vierny, Paryż (Paris)
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2008 Nikifor–Dwurnik, Galeria Biała, Lublin
1973 „Naiwni 73” – międzynarodowe spotkania ze sztuką naiwną,
Galeria Sztuki Prymitywnej, Zagrzeb (Zagreb)
1964 Le Monde Des Naïfs, Musée d’Art Moderne, Paryż (Paris)
Nikifor Krynicki, właściwie Epifaniusz Drowniak, polski malarz, pochodzenia łemkowskiego, obecnie uznawany za jednego z najwybitniejszych w dziejach światowego malarstwa artystę z kręgu tzw. sztuki naiwnej. Artysta szczególnie związany z Krynicą
i Łemkowszczyzną, gdzie mieszkał i tworzył. Był niepiśmiennym malarzem samoukiem,
miał utrudniony kontakt ze światem przez upośledzenie słuchu i wadę wymowy. Całe
życie malował i jednocześnie żebrał, doceniono go dopiero, gdy był już w podeszłym
wieku. Nikifor stworzył blisko czterdzieści tysięcy prac, w tym akwarele, niekiedy łączone z gwaszem, temperą i olejem oraz obrazki wykonane kredkami. Swoje prace wykonywał na kartkach i okładkach zeszytów szkolnych, drukach urzędowych, tekturkach,
opakowaniach po czekoladkach, papierosach, na papierze do pakowania czy bristolu.
Malował emocjonalne cykle związane przede wszystkim z architekturą sakralną i lokalnym krajobrazem. Największy zbiór obrazków i rysunków Nikifora znajduje się w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu.
Nikifor Krynicki, born Epifaniusz Drowniak, a Polish painter of Lemko origin, considered
one of the most remarkable painters of “naive” art in the history of painting. He was
particularly attached to the town of Krynica and the region of Lemkivshchyna where
he lived and worked. He was an illiterate self-taught painter, and his contact with the
world was made difficult because of his partial deafness and a speech impediment. All
his life he painted and begged, and gained recognition only when he was old. Nikifor is
the creator of almost 40 thousand works, including watercolours, sometimes combined
with gouache, tempera and oil works, and drawings with coloured pencils. He made his
works on sheets and covers of notebooks, headed stationery, cardboard, chocolate and
cigarette packets, wrapping paper, and Bristol board. He painted emotional cycles displaying primarily churches and the local landscape. The biggest collection of Nikifor’s
paintings and drawings can be found at the Nowy Sącz District Museum.
133
Uri Nir
Urodzony w 1976 roku w Tel Awiwie / Born in 1976 in Tel Aviv
Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011 Accelerator, Helena Rubinstein Pavilion, Tel Aviv Museum of Art,
Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Nili Goren
2009 Tropic of Pulse, Braverman Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv)
2009
Mommy, LaxArt, Los Angeles, kurator (curated by): Aram Moshayedi
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011 Art Matrix… Revisited, the Ford Project Curatorial Spotlight Program
Art Middle East, Gallery Ford Project, Nowy Jork (New York), kuratorka
(curated by): Nazy Nazhand
2011 Blowing on Hairy Shoulder – Grief Hunters, Institute of Contemporary Art,
University of Philadelphia, kurator (curated by): Doron Rabina
135
Christian Mayer
Urodzony w 1976 roku w Sigmaringen (Niemcy) / Born in 1976 in Sigmaringen (Germany)
Mieszka i pracuje w Wiedniu / Lives and works in Vienna
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011 Scenic, Galerie Christian Nagel, Berlin
2011 Les Vues d’Amérique du Nord, Apartment 2, Los Angeles, kuratorka
(curated by): Kathryn Andrews
2009 Gizmo, Galerie Mezzanin, Wiedeń (Vienna)
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011
Museum der Wünsche, MuMoK, Wiedeń (Vienna), kuratorka
(curated by): Karola Kraus
2009 en vue... des manières de voir – la nature mise en images et en vitrine,
Centre d’Art Passerelle, Brest, kuratorka (curated by): Ulrike Kremeier
2008 Principle Hope, Manifesta 7, Trydent (Trento), kurator (curated by):
Adam Budak
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Historia jest wyraźnie obecna w Wiedniu, nawet w mojej pracowni. Znajduje się ona w budynku,
który został zbudowany na wystawę światową w 1873 roku. Nosił nazwę Pavillon des Amateurs
i służył jako galeria, w której pokazywano sztukę imperium austro-węgierskiego. Po wystawie
przeznaczono go artystom i taką funkcję pełni do dzisiaj. Ciągle myślę o tej historii i staram się
przekształcić ją w moją własną opowieść.
History is very present in Vienna, even in my studio. It is situated in a building that was originally
built for the World Exposition in 1873. Its name was the Pavillon des Amateurs and it served as
a gallery to display art from all over the Austro-Hungarian Empire. After the World Fair it was
re-designated as a studio building for artists, which it is to this day. I live with this history and
try to make it my story.
137
Boris Oicherman
Urodzony w kwietniu 1973 roku w Leningradzie / Born in April 1973 in Leningrad
Mieszka i pracuje w Jerozolimie / Lives and works in Jerusalem
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2012 Between the Cloud and the Clock, Art Currents Institute, Nowy Jork
(New York), kuratorzy (curated by): Holly Crawford & Joseph DiPonio
2011 The case of Local Knowledge, Gros Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv),
kuratorka (curated by): Neomi Shalev
2011 Experiments in Closed Space, Gallery for Israeli Art, Kiriat Tivon,
kuratorka (curated by): Tali Kohen-Garbuz
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012 Pacific Artists Fellowship, Chang-Dong National Art Studio,
The National Museum of Contemporary Art, Seul (Seoul)
2010 Sketches, The New Gallery, Jerozolima (Jerusalem)
2006 Betrayed by the sense, OXO Tower Wharf, Londyn (London)
139
Gábor Roskó
Urodzony w 1958 roku w Budapeszcie / Born in 1958 in Budapest
Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2000
Lost ten, Galerie Zichy Leiden, Holandia (Holland), kuratorka (curated by):
Susanne Jegesi
2002 Minjan, Óbudai Társaskör, Budapeszt (Budapest), kurator (curated by):
Gábor Andrási
2010 Berlin Preview, Berlin, kurator (curated by): Orsi Hegedüs
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
1999 Hungarian week, Hungarian Center New Delhi, kurator (curated by):
Attila Bogná
2002 Plastica dreams, Palace of exhibitions, Budapeszt (Budapest), kurator
(curated by): Zsolt Petrány
2005 Hungarian Cultural Days, China Millennium Monument Beijing, Pekin
(Beijing), kurator (curated by): Barnabas Bencsik
141
Julião Sarmento
Urodzony w 1948 roku w Lizbonie / Born in 1948 in Lisbona
Mieszka i pracuje w Estoril (Portugalia) / Lives and works in Estoril (Portugal)
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011 What Makes a Writer Great, Museu da Electricidade, Lizbona (Lisboa),
kurator (curated by): João Pinharanda
2010 Solo Display of Works in the Tate Collection, Tate Modern, Monograph Room,
Londyn (London), kuratorzy (curated by): Vicente Todoli and Kyla McDonald
2004 Drift a Project by John Baldessari, Julião Sarmento and Lawrence Weiner, Miami Design District, The Moore Building Parking Lot, Miami Beach,
Floryda (Florida), kurator (curated by): Delfim Sardo
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011 Super 8, Yerba Buena Center for the Arts, San Francisco, USA, kuratorzy
(curated by): Julião Sarmento, Richard T. Walker, Takehito Koganezawa,
Tunga, Wood & Harrison, Marco Brambilla, Reynold Reynolds,
Walker & Walker
2010 Sous la Dictée de l’Image. Um novo percurso pela Colecção Berardo, Museu
Colecção Berardo, Lizbona (Lisboa), kurator (curated by): Jean-François
Chougnet
2009 Mental Drawings. Monica Bonvicini, Teresita Fernandez, Carlos Garaicoa,
Mona Hatoun, Roni Horn, Marc Quinn, Julião Sarmento, Rosemarie
Trockel, Galleria Alessandra Bonomo, Rzym (Roma), kurator (curated by):
Ludovico Pratese
143
Josef Sprinzak
Urodzony w 1962 roku w Jerozolimie / Born in 1962 in Jerusalem
Mieszka i pracuje w Tel Avivie / Lives and works in Tel Aviv
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011 Bedtime Stories and Lullabies, “Vozes de Magaio” Project, Binaural,
kuratorka (curated by): Luisa Costa
2008 Pigs, “Demons” International Show of Artists from Poland and Israel,
Moby Museum, Bat Yam, kuratorka (curated by): Neomi Aviv
2007 Text Sound Poems, Europejski Festiwal Sztuki Performance, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa (Warsaw), kurator (curated by): Waldemar Tatarczuk
Wybrane performance grupowe / Selected group performances
2011 Many say yes (instalacja dźwiękowa / sound installation), “Schooling”, Moby Museum, Bat Yam, kuratorzy (curated by): Tali Tamir i Meir Tati
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Moi dziadkowie ze strony matki urodzili się w Galicji na początku XX wieku, opuścili Polskę, będąc młodymi i zawsze niechętnie opowiadali mojej matce o ich miejscu urodzenia. W tym sensie
doświadczam pewnej pustki emocjonalnej wobec historii mojej rodziny i odczuwam brak wiedzy
o jej korzeniach tkwiących w Galicji i imperium Habsburgów. Szukam zatem wokalno-językowego przejawu mojej postawy i dystansu do tej historii. Wybór tematu padł na cesarza Franciszka
Józefa – piszę pseudoedukacyjną historię z fragmentami prozy dziecięcej, łącząc fakty i wyobrażenie o tym, jak mogły być adresowane do galicyjsko-żydowskich dzieci w tym czasie.
My grandparents on my mother’s side were born in Galicia at the beginning of the 20th century,
left Poland at an early age, and were always reluctant to tell my mother stories about their
birthplace. I experience a gap of emotion and knowledge toward my family history regarding
Galicia and the Habsburg Empire. I am looking for a vocal-lingual manifestation of my attitude
of connection and detachment from this history. The subject choice is the Emperor Franz Josef,
and I am writing pseudo-educational stories and prose fragments for children combining fact
and fantasy, as might have been conceived or addressed to Galician Jewish children at that time.
145
Rona Fon Stern
Urodzona w 1984 roku w Ra’anan (Izrael) / Born in 1984 in Ra’anan (Israel)
Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011
War is peace, Gallery 39, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by):
Dany Yahav Brown
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2012 No wonder, port w Jaffie (Jaffa port), Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by):
Karni Barzilai
2011 Certified copy, Beit Ha’geffen – Cultural Arabic-Jewish Center, Haifa, kurator
(curated by): Yaela Hazut
2011 Service station, in love art events, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by):
Danna Heller
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Praca ta powstała w wyniku zapoznania się z miastem Nowy Sącz w toku przeszukiwania stron
internetowych i zdjęć w Google. Moim celem było stworzenie „daru” dla miasta. Jest on pamiątką z mojej wyimaginowanej wizyty w Nowym Sączu i może zostać wykorzystany jako miejsce
służące do świeckich ceremonii. Postać Rony Fon Stern stworzyłam w oparciu o mój prywatny
„mit europejski” – dziecięce opowieści zasłyszane od mojego dziadka i mojej babci. Pochodzili
oni z różnych krajów europejskich. Fon Stern jest potomkinią arystokraty, który utracił wysoką
pozycję i został zesłany do Palestyny. Oglądając moją pracę, wśród okrągłych kształtów można
zobaczyć tańce ludowe z Izraela i Galicji oraz elementy idealistycznych pejzaży prowincji z obu
krajów: kibuc w Izraelu i niewielki dom ​​w Nowym Sączu. Chciałam odnieść się do moich wyobrażeń i idealizowanych wspomnień – z wymyślonym obrazem siebie samej w centrum – by
stworzyć „pamiątkę” z królewskiej wizyty arystokraty, który pomimo że nie istnieje, to szuka
sposobu na stworzenie własnego mitu.
This work was created following an introduction to the city of Nowy Sącz through wandering
round various websites and Google images. My goal was to create a „gift” to the city. It is a
souvenir from an imaginary visit by Rona Fon Stern and it may be used as a place for a secular
rite. Rona Fon Stern is a made-up person I have created out from my private „European myth”
derived from the children’s tales I heard from my grandfather and my grandmother who came
from different European countries. Fon Stern is a European descendant of aristocrats, who lost
her high position and was exiled to Palestine. Within the round shapes one can see folk dances
from Israel and Galicia and the idealised countryside of both countries. A kibbutz in Israel and a
rural house in Nowy Sącz. I chose to relate these ideals and traditions with my imaginary “me”
in the centre in order to create a souvenir of a royal visit by an aristocrat who, despite the fact
she does not exist, seeks the path to establishing her own personal myth.
147
Bálint Szombathy
Urodzony w 1950 roku w Pačir (Serbia) / Born in 1950 in Pačir (Serbia)
Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2005 szombathy art – Retrospective Show, Museum of Contemporary
Art of Vojvodina, Nowy Sad (Novi Sad), kuratorka (curated by):
Nebojša Milenković
2011
Activisms: Motion Pictures, Hungarian House of Photography, Budapeszt (Budapest), kurator (curated by): Sándor Bátai
2011 Telephotographs, Municipality Museum, Rovinj, kurator (curated by):
Dario Sošić
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2010 Promises of the Past – A Discontinuous History of Art in Former Eastern
Europe, Centre Pompidou, Paryż (Paris), kuratorzy (curated by):
Christine Macel & Joanna Mytkowska
2010 U3 – 6th Triennial of Contemporary Art in Slovenia, Lublana (Ljubljana),
kurator (curated by): Charles Esche
2008 Eksperyment w sztuce Jugosławii w Latach 60. i 70., Muzeum Sztuki
Nowoczesnej, Warszawa (Warsaw), kuratorka (curated by): Ana Jankovski
149
Jan Tichy
Urodzony w 1974 roku w Pradze / Born in 1974 in Prague
Mieszka i pracuje w Chicago / Lives and works in Chicago
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2012 MATRIX 164, Wadsworth Atheneum Museum of Art, Hartford, kuratorka
(curated by): Patricia Hickson
2010 01:37:24:05, Center for Contemporary Art, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator
(curated by): Sergio Edelstein
2008 12*12, Museum of Contemporary Art, Chicago, kuratorka (curated by):
Celine Kopp
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011 Experimental Station, CA2M, Madryt (Madrid), kuratorka (curated by):
Virginia Torrente
2009 Family/Tree, Helena Rubinstein Pavilion, Tel Aviv Museum of Art,
Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Ellen Ginton
2007 Fleeing Away From What Bothers You Most, Magasin 3 Stockholm Konsthall,
Sztokholm (Stockholm), kuratorka (curated by): Sarit Shapira
151
Arkadiusz Tomalka
Urodzony w 1968 roku w Końskiem (Polska) / Born in 1968 in Końskie (Poland)
Mieszka i pracuje w Izraelu / Lives and works in Israel
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
1999 To All Paintly Retarted PVC Painters and for Jerry,
Muzeum Sztuki Współczesnej de Beyerd, Breda, kuratorka (curated by):
Elly Staedman
2003 Pokój z widokiem na syna, Muzeum Sztuki Współczesnej Pałac Ujazdowski, Warszawa (Warsaw), kuratorka (curated by): Ewa Gorządek
2007 The Hollow Cast Project, Galeria-Studio Pracownia, Tel Awiw (Tel Aviv),
autokurator (self-curated)
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
1998 Morning Glory, de Ateliers, Amsterdam, kurator (curated by):
Dominik van den Boogard
2001 Ilusion and Words, Galeria Ferdinad van Dieten, Amsterdam, kurator
(curated by): Dominik van den Boogard
2008 Mamma’s Boy, Shopping Mall Comme il Faut, Tel Awiw (Tel Aviv),
kuratorka (curated by): Danna Heller
153
Gil Yefman
Urodzony w 1979 roku w Hajfie / Born in 1979 in Haifa
Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv
Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions
2011
In Return, Dvir Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv), Izrael (Israel)
2002 Omanut O manush in English – Art or Vagina (slang), senior exhibition,
Bezalel, Jerusalem
2000 Banana Split, ”Beit Haam“ Gallery, Tel Aviv
Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions
2011 Body Without Body, Georg Kolbe Museum, Berlin, Niemcy (Germany)
2010 Madonna and Prince, Halalit, Tel Awiw (Tel Aviv), Izrael (Israel)
2009 Animamix Biennial – Attract and Attack, MOCA, Tajpej (Taipei),
Tajwan (Taiwan)
O udziale w wystawie / General statement about the exhibition
Praca Oczy i zęby to rodzaj dużej, prześwitującej zasłony na okno, zrobionej z wydzierganych
„złotych zębów” i „gałek ocznych”, które ułożono w mandale i rozety. Zasłona odwołuje się do
ewoluujących granic między ludzką pracą i wolnością rozpatrywanych w perspektywie śmierci
i jej ekonomiki. Oczy i zęby to efekt międzypokoleniowej współpracy Yefmana z polską koronczarką.
„Znajdujemy się w czasach symultaniczności, w epoce zestawiania, w epoce rzeczy bliskich i dalekich, jednego obok drugiego, rozproszonego. Znajdujemy się w momencie,
kiedy (…) świat wydaje się nie tyle długą historią rozwijającą się w czasie, co siecią łączącą punkty i przecinającą własne poplątane odnogi”.
Michael Foucault, O innych przestrzeniach. Heterotopie, tłum. M. Żakowski, „Kultura Popularna” 2006, nr 2 (16)
This work Eyes and Teeth is a large scale “see through” window curtain, made of knitted
golden teeth and eyeballs arranged in Mandalas or Rosettes. The work aims to reflect upon the
makeshift borderlines between human labour and freedom in juxtaposition with death and its
economies. The curtain is the fruit of a trans-generational collaboration between Yefman and
a Polish knitter.
“We are in the epoch of juxtaposition, the epoch of the near and far, of the side-by-side,
of the dispersed. We are at a moment, I believe, when our experience of the world is less
that of a long life developing through time than that of a network that connects points
and intersects with its own skein”.
Michel Foucault, “Diacritics” 1986 (Spring,), vol. 16, no. 1.
155
Danna Heller
Danna Heller (1975) – niezależna kuratorka. Urodziła się w Izraelu, jednak aż do 1993 roku
dorastała w Teksasie. Obecnie mieszka w Tel Awiwie–Jaffie. Ukończyła historię sztuki,
literaturę francuską oraz studia kuratorskie na uniwersytecie w Tel Awiwie. Jest autorką
interdyscyplinarnych wystaw poruszających się w obszarze współczesnej sztuki, kultury
i historii, organizuje wydarzenia wideo i performance w Izraelu i za granicą. Jednym
z projektów, który zorganizowała ostatnio, był coroczny kongres IKT (Międzynarodowe
Stowarzyszenie Kuratorów Sztuki Współczesnej. Będąc izraelską kuratorką jest również
zaangażowana w problematykę działań artystycznych i kulturalnych w regionach
wrażliwych politycznie.
Danna Heller (1975) – independent curator. Born in Israel; grew up in Texas until 1993.
Today she lives and works in Tel-Aviv–Jaffa. She graduated in Art History and French
Literature, as well as Curatorial Studies from Tel Aviv University. Danna Heller is an
interdisciplinary curator of international contemporary art and historical/cultural
exhibitions, as well as video and performance events in Israel and abroad. Recently
she initiated and organized in Israel the 2012 international annual congress for IKT
(International Association of Curators of Contemporary Art). As a curator living in
Israel, she is also engaged in questions of curatorship discourse in politically charged
regions.
www.dannaheller.com
157
Osobiste oświadczenie kuratorskie Danny Heller
Personal curatorial statement by Danna Heller
Moje korzenie sięgają Galicji: Lola Kantor, matka mojej matki, urodziła się w Bochni,
mieście niedaleko Nowego Sącza. Uciekła stamtąd w czasie II wojny światowej z fałszywym
dowodem osobistym, co pozwoliło jej przeżyć. Moje podejście do wystawy wynika więc
także z mojej własnej biografii, silnie związanej z tym miejscem, natomiast na moje intencje
jako kuratorki wpłynął kontekst projektu, a także rozmowy, jakie odbyłam z kuratorami,
artystami i pisarzami pochodzącymi z dawnej Galicji.
My own roots stem from Galicia: Lola Kantor, the mother of my mother, was born in Bochnia,
a town close to Nowy Sącz, from whence she fled during WWII with a false ID that enabled her
to survive the war. My approach in this exhibition is thus also intertwined with my personal
biography – closely connected to this area – and a curatorial intention that is inspired by the
context of the project and the conversations I had with curators, artists and writers who form
a community in former Galicia.
158
159
il. 1 Loli Kantor (fotografka, matka Danny Heller), Bochnia, Polska. Zdjęcie wykonane
kamerą otworkową na jednej z ulic Bochni, urodziła się tam Lola Kantor (babcia
kuratorki), 2006, 10 x 12 cm / Loli Kantor (photographer, mother of Danna Heller),
Bochnia, Poland. Pinhole image of the street in Bochnia which was Lola Kantor’s (Danna
Heller’s grandmother) birthplace, 2006, 4 x 5 inches palladium print
il. 2 Lola Kantor, około 1950 roku, prawdopodobnie w Tel Awiwie /
Lola Kantor (born Zimmerspitz), circa 1950, probably Tel Aviv.
160
161
il. 3 Lola Kantor, około 1950 roku, prawdopodobnie w Tel Awiwie /
Lola Kantor, circa 1950, probably Tel Aviv
il. 4 Lola Kantor, prawdopodobnie w Monachium, w 1946 lub 1947 roku /
Lola Kantor, circa 1946-1947, probably Münich
162
163

il. 5 Salomea Zimmerspitz (praprababcia Danny
Heller) w latach 20. lub na początku lat 30. XX wieku
w Bochni / Salomea Zimmerspitz (Danna Heller’s greatgrandmother) circa 1920’s or early 1930’s, Bochnia
il. 6 Lola Kantor na zdjęciu w aryjskich dokumentach /
Lola Kantor’s Arian papers as: “Jadwiga Kozłowska,
Religion – Roman Catholic” Issued on August 1st, 1942
Warsaw, Nowy Świat 37
164
Hagai Dagan
Hagai Dagan
Hagai Dagan (1964) – dorastał w kibucu, po odbyciu służby wojskowej podjął studia z filozofii i filozofii żydowskiej na uniwersytecie w Tel Awiwie, gdzie również napisał doktorat. Wykładał na macierzystej uczelni oraz na Uniwersytecie im. Bena Guriona. Obecnie
prowadzi wydział Kultury Żydowskiej w Sapir College w południowym Izraelu. Jest autorem pięciu powieści oraz reportaży. Mieszka w Tel Awiwie.
Hagai Dagain (1964) – grew up in a kibbutz. After his military service, he studied
philosophy and Jewish philosophy at Tel Aviv University, where he also wrote his PhD
thesis. Lectured at Tel Aviv and Ben Gurion Universities. Currently, he is head of the
Israeli Culture division of the Sapir College in southern Israel. He has published five
novels and two non-fiction books. He lives in Tel Aviv.
Jaś Kapela
Jaś Kapela
Jaś Kapela (1984) – pisarz, felietonista i członek Krytyki Politycznej. Autor dwóch książek
z wierszami (Reklama oraz Życie na gorąco), dwóch powieści (Stosunek seksualny nie istnieje
oraz Janusz Hrystus) i zbioru felietonów Jak odebrałem dzieci Terlikowskiemu, Wydawnictwo
Krytyki Politycznej, 2011. Mieszka w Warszawie.
Jaś Kapela (1984) – writer, columnist and member of Krytyka Polityczna (a left-wing
political movement and an editing house); author of two books of poems (Reklama
and Życie na gorąco), two novels (Stosunek seksualny nie istnieje and Janusz Hrystus) and
a collection of essays. His most recent book is Jak odebrałem dzieci Terlikowskiemu,
(Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2011). He lives in Warsaw.
Gábor Németh
Gábor Németh
Gábor Németh (1956) – ukończył studia w Budapeszcie, pracował jako dziennikarz
i redaktor. Obecnie uczy scenopisarstwa na Pécsi Országos Színházi Találkozó
(Uniwersytecie Teatralnym i Filmowym) w Budapeszcie. Jest autorem zarówno
scenariuszy filmowych – np. Presszó (Espresso), Balra a Nap nyugszik (Słońce zachodzi
po lewej) – jak i pięciu książek prozą. Z László Szilasi napisał wspólnie epistolarny
thriller szpiegowski Kész regény (Gotowa książka). Za Zsidó vagy? (Jesteś żydem?),
swoją ostatnią powieść, otrzymał Nagrodę Sándora Máraiego w dziedzinie literatury.
Fragment tej książki w tłumaczeniu Tima Wilkinsona został zamieszczony w niniejszym
katalogu. Fragmenty jego twórczości w tłumaczeniu Justyny Goszczyńskiej były
publikowane w „Literaturze Na świecie” (nr 3–4/2004). Mieszka w Budapeszcie.
Gabor Németh (1956) – graduated in Budapest before taking on a series of jobs as a
journalist and editor. Currently he teaches screenwriting at the University of Theatre
and Film (Budapest). As well as scenarios for several films – Presszó (Espresso), Balra a
Nap nyugszik (The Sun Sets on the Left) etc – he has written five volumes of prose pieces,
and with László Szilasi, he also co-authored the epistolary spy thriller Kész regény
(Right Novel). Németh received the Sándor Márai Prize in Literature for his most recent
novel, Zsidó vagy? (Jewish, Are You?), an extract of which is translated in this catalogue
by Tim Wilkinson. Several extracts from his works have been translated into Polish
by Justina Goszczyńska, and published in Literatura na swiecie (no 3–4/2004). He lives
in Budapest.
Sandra Pfeifer
Sandra Pfeifer
Sandra Pfeifer (1976) – urodzona w Austrii. Dziennikarka i pisarka, mieszka i pracuje
w Wiedniu i Nowym Jorku.
Sandra Pfeifer (1976) – born in Austria. She is a journalist and writer; she lives and works
in Vienna and New York.
165
Tytuł Projektu / Project Title
GALICJA. TOPOGRAFIE MITU realizowanego w ramach projektu
„Sztuka współczesna narodów dawnej Monarchii Austro-Węgierskiej”.
“Contemporary Art of the Nations of the Former Austrian-Hungarian Empire”
GALICIA. TOPOGRAPHIES OF MYTH
Tytuł wystawy / Exhibition Title
GALICIA, MON AMOUR. SZALEŃSTWO, FANTAZJA I FANTAZMAT
GALICIA, MON AMOUR. FOLLY, FANTASY AND PHANTASM
Czas trwania wystawy / Exhibition duration
16.06–29.07.2012
Kurator wystawy / Exhibition Curator
Danna Heller
Asystentka kuratorki, autorka i tłumaczka biogramów /
Curator’s assistant, edition and translation of biographies
Małgorzata Miśkowiec
Asystent kuratora w Tel Awiwie /
Curator’s Assistant in Tel-Aviv
Noa Resheff
Architektura wystawy / Exhibition architecture
Latala Design Studio (Dagmara Latała i Jacek Paździor)
Koordynator projektu / Project Coordinator
Łukasz Białkowski
Redakcja katalogu / Catalogue edited by
Łukasz Białkowski, Marta Kudelska
Projekt graficzny / Graphic design
Magdalena Koziak
Tłumaczenia / Translation
Jeśli nie zaznaczono inaczej, autorką tłumaczeń z języka angielskiego – poza wstępem Karoliny Klimek tłumaczonym na język
angielski przez Agatę Chwastowicz – jest Karolina Kolenda.
Pozostałe tłumaczenia: Dominika Dymińska,
Mirosław Marcinowski, Michał Sobelman,
Tim Wilkinson
Korekta w języku polskim / Proofreading of the Polish verision
Tomasz Charnas
Korekta angielska / Proofreading of the English version
Robin Gill
Zdjęcie prac Anny Artaker i Lilli Khoor ze stron 054-055
opublikowane dzięki uprzejmości Generali Foundation
z Wiednia / A photo of Anna Artaker’s and Lillla Khoor’s
work on pages 054-055 is published courtesy
of Generali Foundation, Vienna.
Zdjęcia powstającej pracy Gila Yefmana wykonał
Michał Zawada / Photos of Gil Yefman’s work while
being knitted were taken by Michał Zawada.
Zdjęcia pracy Julião Sarmenta otrzymane dzięki
uprzejmości galerii Daniel Templon z Paryża. Fot. José
Manuel Costa Alves / Photos of Julião Sarmento’s work
is published courtesy Galerie Daniel Templon, Paris,
France. Photo: José Manuel Costa Alves
Organizator projektu, wydawca katalogu /
Project Organiser, Catalogue Publisher
Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ
w Nowym Sączu /
BWA SOKÓŁ Gallery of Contemporary Art
Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ /
SOKÓŁ Małopolska Culture Centre
Instytucja Kultury Województwa Małopolskiego /
Cultural Institution of the Province of Małopolska
33-300 Nowy Sącz, ul. Kościuszki 34
Poland
Druk / Printing
Drukarnia KWADRAT, Nowy Sącz, Poland
Rok wydania / Published in
2011
Nakład / Edition
500 egz.
ISBN 978-83-63341-28-2
Fundusze Europejskie dla Małopolski European Funds for Małopolska
Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.
The project is co-financed by the European Union through Małopolska Regional Operational Programme for the years 2007–2013.