Galicja, mon amour. SzaleńStwo, fantazja i fantazmat
Transcription
Galicja, mon amour. SzaleńStwo, fantazja i fantazmat
Galicja, mon amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm Galicja, mon amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ w Nowym Sączu Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ Nowy Sącz 2012 Karolina Klimek Nowa optyka Galicji Re-discovered Identity of Galicia 6 9 Danna Heller Galicja, mon amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat Galicia, Mon Amour. Folly, Fantasy and Phantasm 12 17 Gábor Németh Jajko po polsku Polish Eggs 20 24 Jaś Kapela *** [Gdybym był Habsburgiem] *** [If I were one of the Habsburgs] 28 30 Hagai Dagan Upiory z ulicy Agrypas Ghosts from Agripas Street 32 34 Sandra Pfeifer Ga li cj A Ga li ci A 36 38 Arkadiusz Tomalka Nowa Galicja A New Galicia 40 43 Katalog wystawy / Exhibition catalogue Rimma Arslanov Anna Artaker & Lilla Khoor Benni Efrat Hadassa Goldvicht Little Warsaw Nikifor Krynicki Christian Mayer Uri Nir Boris Oicherman Gábor Roskó Julião Sarmento Josef Sprinzak Rona Fon Stern Bálint Szombathy Jan Tichy Arkadiusz Tomalka Gil Yefman 50 54 60 62 66 68 72 76 82 86 94 96 100 102 106 108 114 Biogramy artystów / Artists’ bios 119 Nowa optyka Galicji Karolina Klimek* 006 Projekt Sztuka współczesna narodów dawnej monarchii austrowęgierskiej to przedsięwzięcie szczególnie ważne dla Galerii Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ, gdyż stanowi swoisty początek jej działalności. Niezwykle istotne więc było, żeby w dwóch pierwszych latach jej funkcjonowania zaistniały tu wydarzenia na najwyższym poziomie artystycznym, niejako wyznaczając jej perspektywy pracy i rozwoju. Projekt poświęcono prezentacji sztuki współczesnej w Nowym Sączu w jej najbardziej aktualnym oraz międzynarodowym wymiarze, a tematycznie odwołano się do kontekstu miejsca, tożsamości miasta oraz obszaru Europy Środkowej. Koncepcja projektu nawiązuje do tradycji i historii regionu – i całej XIX-wiecznej Małopolski – w którym Nowy Sącz był przykładem typowego, wielonarodowego oraz wielokulturowego miasta cesarstwa austro-węgierskiego. Ten kontekst w znaczący sposób wpłynął na jego tożsamość, kształt, rozwój i jest odczuwalny również dziś, mimo że od czasów cesarstwa minęło już prawie 100 lat. Obecnie, po traumie II wojny światowej, w Nowym Sączu nie ma już Żydów, Austriaków, Niemców, Węgrów, Czechów czy Rusinów, a także innych nacji z cesarstwa Austro-Węgier, które marginalnie przebywały w mieście. Kontekst historyczny oraz niektóre problemy nadal jednak towarzyszą im wszystkim. Co więcej, od niedawna pojawiła się nowa optyka – większość krajów znów jest połączona, tym razem w Unii Europejskiej. Projekt budują zatem dwie przenikające się wzajemnie tradycje. Jedna to perspektywa sądecka – subregionu Małopolski, druga – o szerszym zasięgu, nawiązująca do większej liczby narodów, będących współobywatelami Austro-Węgier. * Koordynatorka projektu Sztuka współczesna narodów dawnej monarchii austro-węgierskiej w latach 2010–2011. Przedsięwzięcie przewiduje cykl pięciu międzynarodowych prezentacji artystycznych, przygotowywanych każdorazowo wedle autorskiej koncepcji innego kuratora, reprezentującego różne nacje byłego cesarstwa – Adama Budaka, Michała Kolečka, Barnabása Bencsika, Dannę Heller, Andę Rottenberg. Zaproponowano formułę zakładającą współpracę kuratorów i kuratorek, tak by mieli oni możliwość, wraz z zaproszonymi przez siebie artystami, współtworzyć ostateczny kształt projektu. Wszyscy odnoszą się przez pryzmat sztuki współczesnej do tradycji, mitów, ale i stereotypów tego regionu, nie zamykając się przy tym na współczesne konteksty towarzyszące nam wszystkim. Ta artystyczna i ideowa konfrontacja wynikająca z różnych perspektyw historycznych oraz aktualnych nurtów w sztuce pozwala zarówno na reinterpretację cesarsko-królewskich tradycji, jak i naświetla obecne problemy nurtujące poszczególne narody. Takie ujęcie projektu zakłada oczywiście pewną procesualność i organiczny charakter całego przedsięwzięcia, które merytorycznie oraz organizacyjnie jest stale żywe. Ale oznacza to także, że każda z prezentacji jest kolejnym rozdziałem pewnej opowieści, a wystawa Galicia, mon amour stanowi czwartą jej część. Kuratorka Danna Heller odkryje przed nami nieco inną od dotychczasowych percepcję tożsamości i mitów Galicji. Środkowoeuropejski tygiel kultur, języków, historycznych zmagań, traum, wieloznacznych doświadczeń oraz interpretacji stanowił i wciąż stanowi bardzo pojemną przestrzeń dla rozwoju wszelkich imaginacji, fantazmatów, nadużyć oraz urojeń. A właśnie na styku wspólnych relacji kulturowych oraz uwikłań historycznych tworzone są wzajemne wyobrażenia i asocjacje. Ta perspektywa, a także różnorodny wachlarz form wypowiedzi artystycznych zaproszonego grona międzynarodowych twórców pozwoliły na przygotowanie szczególnej ekspozycji. 007 * Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ serdecznie dziękuje za pomoc w realizacji projektu Sztuka współczesna narodów dawnej monarchii austro-węgierskiej pracownikom Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ. Podziękowania należą się również współpracującym przy czwartej prezentacji projektu instytucjom i osobom, są to: Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu, Daniel Templon Galerie z Paryża, Generali Foundation z Wiednia oraz pan Krzysztof Biel z Państwowej Szkoły Muzycznej w Nowym Sączu. 008 Re-discovered Identity of Galicia Karolina Klimek* The Contemporary Art of the Nations of the Former AustrianHungarian Empire Project is an undertaking of the utmost importance to the BWA SOKÓŁ Gallery of Contemporary Art, as it marks the beginning of its activity. This means it has been vital that during the first two years of the Gallery’s existence, artistic events of the highest quality took place which would somehow determine prospects for its future work and development. The project is devoted to the presentation of contemporary art in Nowy Sącz in its most current and international dimension, and its theme refers to the context of the place, as well as the identity of the town and the region of Central Europe. The project’s concept draws on the traditions and history of the region, as well as the whole of 19th-century Małopolska, in which Nowy Sącz was an example of a typical, multinational and multicultural town in the Austro–Hungarian Empire. This context has had a significant influence on the town’s identity, shape and development, which is still visible nowadays despite the passage of nearly 100 years. At present, following the trauma of the Second World War, there are no Jews, Austrians, Germans, Hungarians, Czechs or Ruthenians living in Nowy Sącz, and nor are there any other nations from the Austro-Hungarian Empire who used to reside here in very small numbers. However, the historical context and some of the problems still affect the descendants of those nations. Furthermore, a new perspective has emerged recently, namely, the majority of those countries are associated again; this time in the European Union. The project is thus based on two, interpenetrating traditions. The first is the perspective of Nowy Sącz – a sub-region of Małopolska, the other, more long* Coordinator of the project galicia. topographies of myth carried out as part of the project Modern Art of the Nations of the Former Austro-Hungarian Empire in 2010-2011. 009 010 term, refers to the larger number of nations which used to be co-citizens in the Austro-Hungarian Empire. The venture is planned as a series of five international artistic presentations, each based on the artistic vision of different curators representing nations of the former Austro-Hungarian Empire. The curators who were invited to participate in the project are Adam Budak, Michal Kolecek, Barnabas Bencsik, Danna Heller and Anda Rottenberg. The formula suggested by the organisers provides for cooperation among the curators so that they, together with the artists they have invited to the exhibition, have an opportunity to co-create the final shape of the project. All the curators use contemporary art to refer to the traditions, myths, and stereotypes of the region, but remain open to the contemporary contexts that accompany all of us. Such artistic and ideological confrontation, drawing from history as well as from current artistic movements, allows for re-interpretation of the imperial and royal tradition, and also sheds light on the problems experienced by particular nations. But this approach to the project naturally assumes some kind of process-oriented and organic character of the whole venture whose subject matter is still alive. However, it means also that each of the presentations is yet another chapter of the story, and the exhibition titled GALICIA, MON AMOUR constitutes its fourth part. The curator Danna Heller will reveal before us a slightly different perception of the identity and myths of Galicia than we have known them. The Central European melting pot of cultures, languages, historical struggles, traumas, ambiguous experiences and interpretations was and still is a very capacious space for the development of imaginations, phantasms, misuses and delusions. This perspective, as well as the range of forms of artistic expression of the group of international artists taking part in the show, enabled the preparation of a very special exhibition. * The Gallery of Contemporary Art BWA SOKÓŁ would like to express their gratitude for the aid in realizing the project of Contemporary Art of the Nations of the Former Austrian-Hungarian Empire to the employees of the SOKÓŁ Małopolska Culture Centre. We would also like to thank the institutions and individuals who cooperated in organizing the fourth presentation of the project. These include: The Nowy Sącz District Museum, Daniel Templon Gallery from Paris, Generali Foundation from Vienna and Krzysztof Biel from the Music School in Nowy Sącz. 011 Galicja, Mon Amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat 1 Nie jest tajemnicą, że kiedy słowo „Galicja” szeptane jest do naszego ucha, wywołuje ono mieszane uczucia. Z jednej strony termin ten przywołuje atmosferę poczucia otwartości, wielokulturowość i brak nacjonalizmu w czasach cesarstwa austro-węgierskiego, wzbudza poczucie tęsknoty za naiwnie wyobrażoną przestrzenią, która już nie istnieje. Z drugiej jednak strony w dawnej Galicji szczególnie wyraźne są ślady traumatycznego okresu II wojny światowej, jej katastrofalnych skutków dla Żydów i innych społeczności, które wyeliminowano z tego regionu. Ze względu na to, że jestem półpolską (półjemeńską), żydowską kuratorką z Izraela (która dorastała w Teksasie), wystawę tę umieściłam na kilku poziomach reprezentowanych przez prace kilkunastu międzynarodowych artystów. Odnoszą się oni do Galicji i jej „rodzica”, cesarstwa austro-węgierskiego, w relacjach wahających się między fantazją, szaleństwem a sferami fantazmatycznych zmysłów. Wspomnianą wyżej wielką niejednoznaczność pojęcia Galicji wzmacniają artyści biorący udział w wystawie i ich uzupełniające się postawy wobec tego kontekstu: są tu twórcy mieszkający obecnie w tym regionie (Węgry, Polska, Austria), ludzie pochodzący z tych okolic (Czechy lub osoby mieszkające w Izraelu) lub artyści, którzy nie czują żadnych narodowych powiązań, lecz ich prace wprowadzają świeże spojrzenie na wspólne problemy tożsamości i mitu. Królowe, Królowie, chłopi, społeczności chasydzkie, Rusini, Romowie, folklor – wszystko to jest częścią krajobrazu zwanego Galicją, w swojej niezwykłości tworząc przestrzeń wyobrażonych wzajemnych relacji. Wystawa ta zamierza poruszyć owe kwestie, przedstawiając monarchię habsburską i jej „obce” dziecko, Galicję – z żydowskiego, węgierskiego, austriackiego czy zupełnie innego punktu widzenia. Gdy dostałam zaproszenie, aby przygotować tę wystawę, kontakty artystyczne między Polską a Izraelem przeszły w fazę odnowionego dialogu, wzmocnionego Ruchem Odrodzenia Żydowskiego w Polsce – fikcyjnym ruchem, mającym na celu sprowadzenie Żydów z powrotem do Polski, wyrażającym się bajkową strukturą i monarszą estetyką. Pamiętając o tych wydarzeniach i będąc izraelską kuratorką, zastanawiam się, jakie znaczenie mogłoby mieć obecnie wejście do Polski i pokazanie wystawy w miejscu pełnym przeciwstawnych punktów widzenia – groza/fantazja, trauma/tęsknota. Czy nie byłoby szaleństwem sprowadzenie tu Żydów na powrót? Zamiast odnowy i „fałszywego” odrodzenia Żydów w Polsce, zamiast radzenia sobie z traumą/posttraumą i tym, jak chcemy ją naprawić, chciałabym przesunąć dyskurs w kierunku wyobraźni, fantazji i szaleństwa. „Pojawienie się szaleństwa jest niezależne od czasu i miejsca; jest wieczne i uniwersalne, choć zwyczaje i wierzenia konkretnego czasu i miejsca determinują formy, jakie przybierze. Jest niezależne od rodzaju rządów: monarchia, oligarchia czy demokracja wytwarzają je w takim samym stopniu. Nie jest także właściwe żadnej narodowości ani klasie” 2. Jeśli weźmiemy cesarstwo austro-węgierskie za punkt wyjścia, inspiracją może się okazać przywołanie takich pojęć, jak monarcha, etykieta majestatu, królestwo, którego już nie ma, a także 1 Tytuł wystawy pochodzi od takiej samej nazwy sympozjum, które odbyło się w 2007 roku w Instytucie Badań Żydowskich YIVO w Nowym Jorku. 2 Barbara W. Tuchman, The March of Folly. From Troy to Vietnam, Cox & Wyman Ltd, Great Britain, Berkshire 1984 (tłum. własne). Danna Heller 012 013 014 poczucie tęsknoty i utraty cesarstwa jako pewnej całości, „ziemi ojczystej”. Idąc dalej, może nią być idea Galicji jako pewnego rodzaju dziecka obcego swojemu rodzicowi, Monarsze, gdzie relacja intymności, zależności i patronatu powstała w kontakcie z wielką siłą polityczną – lecz związek ten zakończył się nagle ze względu na okoliczności historyczne. Pytania o powstanie i upadek imperiów, dziedzictwo i wydarzenia historyczne kierują mnie następnie ku rozważeniu kwestii szaleństw towarzyszących temu, co się wydarzyło i co nadal się wydarza, nawet jeśli ma to miejsce tylko w wyobraźni – artystycznie, kulturowo, społecznie i politycznie. Wystawa Galicja, mon amour to wachlarz działań i prac, które pojawiły się w wyniku analizy „mitycznych” wymiarów tego regionu. Wystawa próbuje również analizować zespół zjawisk, które doprowadziły do pojawienia się w Nowym Sączu międzynarodowego, „importowanego” projektu oraz bada, w jaki sposób miasto odnosi się do siebie samego oraz własnej przeszłości jako elementu struktury tego historycznego już regionu. Owa próba dokonuje się również przez teksty, wiersze i eseje publikowane w katalogu – każdy z nich dodaje coś nowego do mozaiki wielu współczesnych punktów widzenia mitu Galicji i cesarstwa austro-węgierskiego. Miejmy nadzieję, że ironia, absurd, humor i szaleństwo stanowią kategorie, dzięki którym uda się nadać refleksji o legendzie Galicji nowy kierunek. Może się wydawać, że takie podejście kłóci się z historią tego regionu i katastrofami, które wydarzyły się tutaj w XX wieku. Nie chodzi jednak o przekreślenie tej perspektywy, lecz dokonanie przesunięcia w dyskursie dotyczącym Polaków, Żydów, Romów, Łemków oraz innych mniejszości zamieszkujących region. W związku z tym, że jestem kuratorką pochodzącą z Izraela, ta wystawa może być postrzegana jako glossa na temat typowych, zachodnich odczytań relacji między Żydami a Polakami oraz jako próba stworzenia nowych, ironicznych ścieżek, którymi udaje się podążać myśli. Jest próbą zbudowania z wyobrażeń o dawnej Galicji pewnego rodzaju sceny teatralnej, na deskach której rozwiną się jak najbardziej współczesne działania i relacje. 015 Galicia, Mon Amour. Folly, Fantasy and Phantasm3 Danna Heller It is no secret that when the word ‘Galicia’ is whispered in your ear, mixed feelings arise: on the one hand Galicia embodies the sense of open multi-culturalism and non-nationalism during the Austro-Hungarian Empire, and spurs a sense of longing for a naive, imaginary space that no longer exists; while on the other hand Galicia recalls the traumatic period of WWII and its disastrous aftermath for the Jews and other communities who were liquidated from the region. As I am a half-Polish (half-Yemenite), Jewish, Israeli curator (who grew up in Texas), this exhibition inhabits several layers of consciousness which are manifested in the works of over a dozen international artists who relate to Galicia and its ‘parent’ the Austro-Hungarian Empire in a relationship that changes from fantasy, folly to zones of phantasmatic senses. The great ambivalence of the notion of Galicia mentioned above is intensified by the artists who are participating in the exhibition and their complementary positions vis-à-vis this context: some artists currently live in the region (Hungary, Poland, Austria), while others are descendents of families from the area (Czech Republic or those living in Israel), and yet other artists who have no biographical connection (Portugal), but still their works incorporate a fresh point of view on common questions of identity and myth. Queens, Kings, peasants, Hasidic communities, Ruthenians, Gypsies, folklore – these are all part of the landscape called Galicia, and in their singularity they create a common platform for 3 The name of the exhibition bears its inspiration from the same title of a symposium held in 2007 at the YIVO Institute for Jewish Research in New York 017 018 imaginative relationships with each other. This exhibition wishes to touch on these fantastic notions with the representation of the Habsburg Monarchy and its offspring ‘alien’ child Galicia – from a Jewish, Hungarian, Austrian or distant and detached point of view. When I received the invitation to prepare this exhibition, the art world connection between Poland and Israel was undergoing a renewed sense of dialogue, heightened by the Jewish Renaissance Movement in Poland, a fictional movement to bring the Jews back to Poland, embodied in a fairy tale structure and monarchic aesthetics. With this in the background, I ask myself as a Jewish Israeli curator, what is the meaning of coming into Poland today and presenting an exhibition in an area filled with opposing points of view – horror/fantasy, trauma/longing. Would it be not an act of folly to bring back the Jews? Instead of a renewal and ‘fake’ re-emergence of Jewish Life in Poland, instead of dealing with trauma/post-trauma and how we might cure it, I would like to shift the discourse in the direction of imagination, fantasy and folly. “Folly’s appearance is independent of era or locality; it is timeless and universal, although the habits and beliefs of a particular time and place determine the form it takes. It is unrelated to the type of regime: monarchy, oligarchy and democracy produce it equally. Nor is it peculiar to nation or class”. 42 Thinking of the Austro-Hungarian Empire as a starting point, it is inspiring today to think of notions of monarchs, majestic etiquette, a kingdom which is no longer, and a sense of longing and missing of the empire as an entity, a ‘fatherland’. The idea of Galicia as a sort of alien child to its parent, the Monarch, where a relationship of intimacy, dependence and patronage took place 4 Barbara W. Tuchman, The March of Folly. From Troy to Vietnam, Cox & Wyman Ltd, Great Britain, Berkshire 1984. with a major political power – yet this connection was abruptly ended by historical circumstance. Questions of the rise and fall of empires, legacies and historical events lead me to a discussion of the sense of folly with which these events took place and still take place today even if imagined – artistically, culturally, socially, and politically. The exhibition “Galicia, Mon Amour” attempts at presenting a mise-en-scene of situations that arise from considering the mythical aspects of what was Galicia. From a current point of view, it is also an attempt to dissect the characteristic that brings forth such an international ‘imported’ project in the city of Nowy Sacz, once Galicia, and explore its attitude towards itself today and its past as part of the fabric of this historical region. This attempt is also explored via experimental texts, poems and essays by the contributors to the catalog, who each add to the mosaic of a contemporary point of view into the myth of Galicia and the Austro-Hungarian Empire. Irony, absurdity, humor and folly evoke a mental reflex that may have the capacity to ‘deal’ with the myth of Galicia in a new direction. This approach may seem in opposition to the severe historical context of the region and the catastrophes that took place in the early 20th century. This is not to annihilate the significant devastation of the historical context, but ratheran attempt to shift the discourse regarding Poles, Jews and minorities of Gypsies, Ruthenians and others that inhabited the region. In the context of myself being a Jewish-Israeli curator, the exhibition may be understood as a variation on the standard western readings of the Polish-Jewish cultural exchange, and a provocation into new ironic channels of thought, twisting the mythical Galicia into a sort of theatrical platform for contemporary exchanges. 019 Jajko po polsku 5 Gábor Németh 020 Ania Tutzer była moją pierwszą żoną. Ożeniłem się z nią, mając cztery lata, z powagą na twarzy, przed jakimś sklepem spożywczym, Ania Tutzer matka kupowała tam śmietanę ze swoją najlepszą przyjaciółką, moją mamą, a ja na zewnątrz wziąłem jej córkę za żonę. Chodzimy do jednego przedszkola, bawię się z nią w piaskownicy, bawię się z żydowską dziewczynką w piaskownicy na placu Armii Ludowej, trzymając ją za żydowską rękę, bawię się godzinami, kopię w piasku lewą ręką, bo ona jest absolutnym prawusem, a ja skrywanym lewusem, i w ogóle ona jest dziewczyną, a to znaczy, że mnie ma być mniej wygodnie. Chodzimy do nich z mamą, Ania nie ma tatusia, mieszka ze swoją mamą w wielkim pokoju przy ulicy Lendvaiego, cudowny dom, na pierwszym piętrze tajny kościół urządzili sobie Serbowie albo grekokatolicy, albo jacyś inni, bardzo musi być zabronione być grekokatolikiem, na pewno dlatego musieli ukryć kościół w domu, idziemy na górę, dzwonimy i od razu wychodzimy na taras, z ich jedynym pokojem łączył się olbrzymi taras, jest z niego widok na plac Bohaterów. Oglądamy akwarium, zimą zaś idę z nią na łyżwy na ślizgawkę. Na głowie rosną jej kręcone druty koloru miodowego, ma senną, miękką buzię, cała dziewczyna jest trochę miękka i ma całkiem ciemnobrązowe spojrzenie. Jajko po polsku. Gotujesz trzy albo cztery jajka, weź cztery jajka, a raczej gotuje mama, drobno sieka cebulę, bierze kawałek masła, dokłada jajka, cebulę, mieloną paprykę, później mogła być pasta paprykowa, musztardę i sól, może jeszcze odrobinę pieprzu, rozgniata 5 Jest to fragment powieści Zsidó vagy? (Jesteś Żydem?), Kalligram Könyv és Lapkiadó Kft., Pozsony 2004. wszystko widelcem, ubija na pianę, wkłada do miseczki, ozdabia plasterkami rzodkiewki. Jajka po polsku Ania Tutzer nauczyła się od swojej mamusi. Jeśli chce mi dogodzić, i kiedy chce czegoś innego, robi je na śniadanie. Jakieś trzydzieści lat później czytam przepis na jajko po żydowsku, okazuje się, że prawdziwa nazwa, albo raczej, jak z tego wynika, tajna nazwa jajka po polsku brzmiała: jajko po żydowsku. Tajna, jak kościół. Byli Żydami, dlatego nie nazywali jajka po polsku jajkiem po żydowsku, utajnili swoje jajko, Polacy mówili na nie jajko po żydowsku i za żadne pieniądze nie nazwaliby go polskim. Czego właściwie człowiek miałby się wstydzić w bezbłędnym kremie jajecznym? Gotowanie żydowskie, bardzo trzeba uważać, czy coś jest koszerne czy nie, opracowują zasady doskonale niezrozumiałe dla nie-Żydów, nie mieszają mleka z krwią, nie gotują mięsa koźlęcia w mleku jego matki, zresztą i tak jedzą dziwne rzeczy, na przykład macę, nazywaną też paschą, jest i u nas, przy ulicy Pannonia, babcia trzyma w spiżarni, z tyłu, na półce, dziwny karton, jakby był namoczoną i wysuszoną bibułą, na której ktoś dla rozrywki przypalił papierosem brązowe kropki, jakby jakiś tekst był napisany na papierze, i on musiał go usuwać litera po literze, za karę, albo żeby nie mogły tego odczytać niepowołane osoby. Babcia robi kluski z macy, kluski do rosołu, niech no ktoś próbuje je odczytać. Zgnietli napisy i ugotowali w zupie. Można oczywiście skosztować jej na sucho, prawie nie ma smaku, jest niesłona, chrupie, ale dość trudno przestać jeść. Widzę rękę, ale przez łzy nie mogę patrzeć dalej, nie widzę, w kim się kończy, ręka się rusza, pracowita, stara ręka, może to ręka matki mojego taty, mojej babci, Mój Kwiatuszek robi coś nożem, kroi kurczaka, obcina głowę, przy udach nacina skórę, lekkim ruchem oddziela od kadłuba, potem także skrzydła i końce skrzydeł, ostatnie pół centymetra odcina i odsuwa w stronę już 021 022 wcześniej oddzielonego kupra, trochę zzieleniałego, skażonego żółcią, kawałka wątróbki i wnętrzności. Jak najnaturalniejszym ruchem, przecież w ogóle prawie nic się nie wyrzuca, jeszcze z wywróconego żołądka resztki trawienia, ale nóg nie, one wystają z garnka podczas gotowania, jakby kurczak chętniej wybrał wolność i zabierał się do ucieczki, dziadek zjada na przykład móżdżek, częstuje, żebym spróbował, rozgniata głowę kurczaka jakby orzech albo pieczony kasztan, tak bardzo lubi, żeby dla mnie zrezygnować z ulubionego przysmaku, dzięki, nie tym razem, jeszcze gotujemy w rosole zawiązek jajka, wygląda jak żółta gałka oczna z krwawymi żyłkami, kura nie miała już czasu zapakować, a my, żeby się nie zmarnowało, dodajemy je do gotowania, albo na przykład jak krewni z prowincji przywożą kurczaka i babcia go zarzyna, upuszcza krew do naczynia i smażymy krew z cebulą, nie z wszystkożerności, tylko dlatego, że to smaczne, na śniadanie jest smażona czernina z cebulą, krew zastyga, potem się smaży, jest okrągła i płaska. Naleśnik z dreszczowca. Bardzo smaczny. Nigdy nie zapytałem właścicielki pracowitej ręki, jak to się ma do końców skrzydełek, dlaczego trzeba je odciąć, i zaliczyć do oczywiście bezwartościowych części, żeby potem jakiś kot je zjadł gdzieś na podwórzu, czy zupełnie zwyczajnie wyrzucane są do śmietnika. Być może tak się kiedyś nauczyła i nigdy o to nie zapytała. Prawdziwy powód zaginął w głębokiej mgle zapomnienia. Trzeba obciąć i już, nic tu nie ma do rozumienia. Tak jak to, że są tacy ludzie, zdarzają się, którzy rysują czubkiem noża na chlebie krzyż przed pokrojeniem. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Zdarzają się też na przykład tacy ludzie jak mama Ani Tutzer, którzy nazywają jajko po żydowsku – jajkiem po polsku. Jajko po żydowsku. Jajko Żydów. Z niego wykluwa się Żyd. Słowo Żyd. Wypróbuj, dołóż do czegokolwiek, nazwij żydowskim wszystko, co możliwe. Jak nikt nie patrzy na ciebie, jak jesteś sam, przemrucz w domu dokładnie cały twój słownik. Buk żydowski, dowcip żydowski, słonina żydowska, żydowska tuczarnia, żydowski chleb, żydowskie mleko i żydowska kawa, kwestia żydowska, jajko po żydowsku, dzielnica żydowska, żydowski sługus, gwiazda żydowska, żydowska dziewczynka, żydowski piasek, żydowskie wiaderko, żydowski zamek z piasku. tłumaczenie z j. węgierskigo Mirosław Marcinowski 023 Polish Eggs6 Gábor Németh 024 …Annie Tutzer would become my first wife. I was four when I married her, grave-faced, in front of a grocery store; my mother and her best friend, Annie Tutzer senior, were purchasing sour cream while outside I got hitched to the younger one. We go to the same nursery school, and I play in the sand with her, play in the sand with a little Jewish girl in People’s Republic Square, play for hours on end holding her Jewish hand, with me making sand pies with my left hand, because she’s totally right-handed whereas I’m a latent leftie, and anyway she’s a girl, which means the handicap should be mine. Mother and I go over to their place: Annie doesn’t have a dad and lives in an enormous room with her mum, in Lendvai Road, a marvellous apartment block on the first floor of which the Serbs, or Greek Orthodox believers or whoever, have installed a secret church (it must be completely prohibited to be Greek Orthodox, which is clearly why the church had to be covered up in the house); anyway we go up, ring the bell, and immediately go out onto their terrace, since to go with their single room there was this huge terrace from which you could look out over Heroes’ Square. We look at the aquarium and in winter I go off with her to skate on the outdoor rink in the park there. The locks on her head are honey-coloured, curly wires; her lips are soft, indeed the girl as a whole is a wee bit soft, and her gaze is a very dark brown. Polish eggs. Boil three or four eggs, take four eggs, or in other words my mother boils them, she finely chops an onion, takes a knob of butter, adds in the shelled eggs, the onion, noble sweet paprika (later on that might be hot red), mustard and salt, perhaps with 6 Excerpt from Zsidó vagy? (Jewish, Are You?), a novel, Kalligram Könyv és Lapkiadó Kft., Pozsony 2004. a tiny pinch of pepper, mashes it all together with a fork and whisks it until it’s frothy, places it in a small dish and garnishes with slices of radish. That’s Polish eggs for you; Annie Tutzer learned that from her mum. If she wishes me well – and when wouldn’t she? – she makes that for breakfast. Some thirty years later I read the recipe for Jewish eggs, and it then becomes clear that the proper name for Polish eggs – and thus from that perspective it’s secret name, so it would seem – was Jewish eggs. Secret, like the church. They were Jews, and that’s why they didn’t call Polish eggs Jewish eggs; they kept their eggs secret; it was the Poles who called it Jewish eggs, but they wouldn’t have called it Polish eggs for any money. What, I wonder, could be shameful about an impeccable egg spread? Jewish cooking – one has to be very careful about whether something is kosher or not; they devise regulations, totally baffling to non-Jews, about not mixing milk with blood, or not cooking a kid in its mother’s milk, and anyway they eat strange stuff, like matzos, for example, or pászkas as they are also called, which we also have in Pannónia Road, where my grandma keeps them in the pantry, on a shelf at the back: strange cardboard sheets, which seem as if they’ve been made of soaked and dried blotting paper in which someone, by way of diversion, has singed brown spots with a cigarette, as if some sort of text had been inscribed on the paper and they had been obliged to obliterate it letter by letter as a punishment, or lest unauthorised individuals should be able to read them. My grandma makes dumplings from the matzos, dumplings to go in the consommé – well, I’d like to see someone try and read those. The writing was kneaded together and cooked in the soup. One can nibble them dry, of course, but they have hardly any taste, they’re unsalted and crunchy, but they’re quite hard to leave alone. 025 026 I see hands, but I can’t follow them beyond the elbow, can’t see who they end in. The hands are moving busily, elderly hands, maybe the hands of Father’s mother, Petal-Granny: she’s doing something with a knife, dismembering a chicken: she chops its head off, nicks the skin by the drumsticks and separates them from the carcass in one easy move, then the wings as well, and she lops off the tips of the wings, the last half-centimetre, pushing those aside with the previously detached parson’s nose, a chunk of liver, which is tainted with bile and so turned a little green as a result, and the entrails. With the most natural move, yet other than those bits we hardly discard anything, the undigested contents of the gizzard – yes; but not the claws—they stick out of the pot while it is cooking, as if the chicken would prefer to opt for freedom and were about to hotfoot it away. My grandfather even eats the chicken’s brains, for example, offering it to me to have a taste, cracking open the chicken’s skull as if it were a walnut or a roast chestnut: he is so fond of it that he is willing to renounce his favourite titbit on my account – but no, rather not, thank you very much. And then we also cook with the soup the egg that is developing inside the chicken: it looks like a yellow, slightly bloody eyeball – the chicken didn’t have enough time to encase it, but we cook it so it doesn’t go to waste. Or if, for example, relatives from the country bring a live chicken and grandma slaughters it, she trickles the blood out into a bowl, and the blood is then fried with onion – not out of shit-eating minginess, but because it’s delicious. Fried onion and chicken’s blood for breakfast; the blood coagulates then toasts in a round, flat cake. Horror pancake. Scrumptious. I never asked the owner of those busy hands what was wrong, compared with that, with the tips of the wings; why they had to be lopped off and lumped with the obviously worthless bits, to be eaten up later by a cat somewhere in the courtyard, or else simply chucked out into the dustbin. Maybe that’s how she learned to do it some time, and she had never questioned it, the real reason lost in the dense mists of forgetfulness. They have to be chopped off, and that’s all, nothing to understand, just as there are some people, you come across some people, who before breaking bread trace a cross on it with the tip of the knife. It’s all a question of custom. There are some people, like Annie Tutzer’s mummy, who call Jewish eggs Polish eggs. Jewish eggs. Eggs of the Jews. What Jews hatch from. The word Jewish. Try it out, add it to anything, Jewify everything possible. If no one’s watching, or you’re alone, just growl your way nicely through your dictionary at home. Jewish beech-wood, Jewish joke, Jewish pork scratchings, Jewish pig-fattening farm, Jewish bread, Jewish milk and Jewish coffee, Jewish question, Jewish egg, Jewish quarter, Jewish hireling, Jewish star, Jewish girl, Jewish sand, Jewish bucket, Jewish sandcastle. 027 Translated from Hungarian by: Tim Wilkinson *** Jaś Kapela 028 Gdybym był Habsburgiem, kazałbym wszystkim jeść kremówki i uprawiać jogging. Potrafiłbym się bawić bez udziału alkoholu i narkotyków. Nie paliłbym nawet trawy, chyba że taką na łące. A potem bym patrzył, jak zwierzyna spierdala. Naturalna adrenalina buzowałaby w mym ciele, gdy z fotela w stylu późne rokoko spoglądałbym na moje włości. Włości jak włości, pełno ich wszędzie. Miną całe wieki, gdy zainstalują na nich stałe łącze, a światłowodami popłynie darmowe porno. Tymczasem jestem Habsburgiem i mam darmowe porno bez internetu. Możecie mi zazdrościć, pozdrawiam. Gdybym nie był Habsburgiem, w chwilach wolnych od pańszczyzny i wypruwania sobie żył w celu zdobycia kapusty dla żony i ósemki dzieci (utrudniony dostęp do antykoncepcji), ostrzyłbym swoją kosę i patrzył jak refleksy zachodzącego słońca migoczą na klindze. Nie jestem jednym ani drugim, więc wchodzę na Facebooka, znajduję grupę „Uczcijmy rabację!” i klikam „like it”. 029 *** Jaś Kapela 030 If I were one of the Habsburgs, I’d tell everyone to eat cream-filled cakes and go jogging. I’d enjoy partying without drugs and alcohol. I wouldn’t even smoke weed. But I’d probably set fire to the meadow weeds. And I would watch the wildlife running away. With the adrenaline pumping through my body, I’d sit in my rococo armchair and watch my lands. The lands are the lands, they’re everywhere. It will be centuries before there is a permanent connection across them and before free porn is transmitted by optical fibres. Yet I am one of the Habsburgs and the porn is free for me even if I have no internet connection. You can be jealous, best regards. If I were not one of the Habsburgs, in my spare time, when not being a serf and not busting my arse to be able to get cabbage for my wife and eight children (difficult access to contraceptives), I would be sharpening my scythe and watch the sunset reflecting in its blade. I’m neither the first nor the second, so I log in on Facebook, I find the fanpage “Let’s celebrate The Galician Slaughter” and I click “like it”. Translated by: Dominika Dymińska 031 Upiory z ulicy Agrypas7 Hagai Dagan 032 Szabi skręcił w ślad za Pinchasem na główną ulicę Mea Szarim. Zmumifikowane kobiety odwróciły od nich swe białe twarze. Nużące paszkwile na murach strofowały ich jakby od niechcenia. Pinchas pozdrowił skinieniem głowy sprzedawcę świętych ksiąg, który siedział na progu małej, zniszczonej wnęki. Kroczył tu pewnie, jakby był u siebie w domu. Szabi natomiast szedł ostrożnie, podejrzliwie rozglądając się dookoła. Przypomniał sobie, o czym kiedyś opowiadała mu matka. Opowiadała, że na Mea Szarim, na różnych wewnętrznych podwórkach i bocznych wnękach, mieszkają stare aszkenazyjskie upiory, które przetrwały straszne rzeczy, a teraz są tylko półżywe. Matka powiedziała, że czasami chodzi je odwiedzić, przynosi im trochę kadzidła, żeby powąchały, lub coś słodkiego, choć wie, że tak naprawdę nic już nie pomoże. – Powiedz – zapytał Pinchasa – czy ty coś wiesz o upiorach z Mea Szarim? – A pewnie, jest ich tu niemało. Zazwyczaj są to ocaleni z Zagłady. Jak na przykład upiór z Tyszowic… – Skąd? – To takie miasteczko w Polsce. Bashevis Singer pisał o nim. Są to upiory, które widziały na własne oczy, jak giną ich miasteczka i jak ostatnich Żydów rozstrzeliwują nad dołami w lasach… – Co znaczy ostatnich? – Ostatnich. Trudno to wyjaśnić. To był cały świat, którego upiory były częścią. I spłonął. Później jeszcze żyli Żydzi, zostali Żydzi w sensie materialnym… Ale to już nie byli Żydzi jak tamci. Tamci Żydzi byli ostatnimi. A kto najlepiej o tym wie, to właśnie ocalałe upiory. Nawiasem mówiąc, nie wszystkie upiory ocala7 Fragment powieści o takim samym tytule, wydanej przez wydawnictwo Zmora Bitan Publishers, Izrael, 2012. ły. Co tam się wyprawiało… Nawet upiorom było trudno z tego wyjść. Ale ci, którzy ocaleli, wiedzą, że tamci byli ostatnimi Żydami. Teraz to tylko… – Pinchas szukał odpowiedniego słowa. – Jakby? – Tak, jakby. Rozejrzyj się dookoła. Mea Szarim jest jakby żydowskim miasteczkiem, jak tamte miasteczka i właśnie to ci tutaj powiedzą, ale głęboko w środku oni wiedzą, że to już nie tak, że wszystko to jakby scenografia, jak rekonstrukcja miasteczka w westernach. To tylko fasada. Za tą scenografią ulicy żydowskiej, nie ma już nic. Właściwie to wszyscy już poumierali, a ci to tylko sobowtóry i statyści. Szabi zamilkł. Coś w tym opisie spadło na niego, niczym pięciokilowy młot, i nie wiedział nawet co. Głos Pinchasa również się zmienił, kiedy to powiedział. Stracił ten lekki, szyderczy ton i stał się poważny i smutny. Później pogrążył się w milczeniu. tłumaczenie z j. hebrajskiego Michał Sobelman 033 Ghosts from Agripas street 8 Hagai Dagan 034 Shabi turned, following Pinchas into the main street of Mea Shearim. The mummified women turned their white faces away from them. The tiresome lampoons written on the walls chastened them casually. Pinchas greeted the seller of holy books who sat on the doorstep of a small, tattered alcove with a nod. His walk was confident, as if he were at home. In contrast, Shabi walked cautiously, looking around suspiciously. He recalled what his mother had once told him. She said that in Mea Shearim, in various inside courtyards and side alcoves, there live old Ashkenazi ghosts which survived terrible things and were now only half-alive. Mother said that sometimes she went to see them, to bring them some incense they could smell, or some sweets; although she knew nothing could help them any more. “Tell me,” he asked Pinchas, “Do you know anything about the demons of Mea Shearim?” “Yes, sure, there are lots of them here. Usually they are the ones who survived the Holocaust. Such as the demon of Tyszowice…” “What?” “It is a town in Poland. Bashevis Singer wrote about it. They are the ghosts who saw with their own eyes their towns die and the last of the Jews shot next to pits in the woods…” “What do you mean, ‘the last’?” “The last. It’s hard to explain. It was a whole world and the demons were a part of it. And it burned down. Later on the Jews still lived; Jews remained in a material sense… But these were no longer the Jews quite like those ones. Those were the last of the Jews. And it is the surviving demons that know it best. By the way, not all of the demons survived. Just what happened there… 8 Extract from “Ghosts on Agripas Street”, Zmora Bitan Publishers, Israel, 2012. Even the demons hardly survived it. But those who survived know that those were the last of the Jews. And now only…” Pinchas looked for the right word. “Sort of?” “Yes, sort of. Look around. Mea Shearim is a sort of a Jewish town, like those towns, and this is what they will tell you here, but deep inside they know that it is not the same anymore, that it’s all like a stage set, like a reconstruction of a town in a western movie. It’s just a facade. Behind this stage set of a Jewish street, there’s nothing left. In fact, all of them died, and the ones here are only doubles and extras.” Shabi went silent. Something in this description hit him like a ten-pound hammer, and he didn’t even know what it was. Pinchas’s voice changed too, when he said it. It lost its light derisive tone and became serious and sad. Then he went silent. 035 Ga li cj A Sandra Pfeifer 036 Odległe echa tętniącej przestrzeni wszystko albo nic, władcy i królowie, ulica główna dom dla tych, co nie odeszli jedynie historia nie zostaje tam, gdzie przynależy trzepocze jak chmara ptaków uprzywilejowani roszczą sobie prawa do tej przestrzeni ani tu, ani tam rysując niewidzialne mapy zaraz wymazywane na koniec zostaje przekleństwo tęsknoty, potrzeba przynależności jedność, która nigdy się nie narodziła w sercach i umysłach Galicja niekochane dziecko Nikt nie pamięta, jak brzmiały rozkazy nagle te kiedyś wolne ptaki musiały nauczyć się abecadła cesarz żądał ich przyjaźni lata złotej samotności, ich skrzydła powoli zanikły tylko ich głos było słychać opowieść słabnącej pamięci Czyste rzeki i zielone lasy Płaszcze wieśniaków i nagie stopy dzieci wciąż śpiewają to, co powiedział ogień mądre słowa błazna ptaki, które chcą być niedźwiedziami nikt nie przyszedł na ratunek jakby nic się nie stało o, cesarstwo, cóż za szaleństwo, historia musi pozostać święta Pewnego razu w Galicji, nikt się nigdy nie dowie, stara kobieta patrzy w lustro, matka matki i wiele ich przed nią jej zmarszczki są Galicją, ta pieśń, którą śpiewa, tylko ta jedna należy do miejsca, które nazywa ją imieniem córki 037 Ga li ci A Sandra Pfeifer 038 Distant echoes of a bustling space all or nothing rulers and kings, a thoroughfare a home for those who never left only history never stays where it belongs it flutters like a swarm of birds privileged, they claim this space not here not there drawing invisible maps only to be erased what stays in the end, the curse of longing, the need to belong a unity that has never been conceived in hearts or minds Galicia unloved child No one remembers what the orders were suddenly these birds once free were to learn the alphabet the emperor requested their friendship years of golden solitude, their wings have slowly vanished only their voice was to be heard a tale of fading memory Clear rivers and green forests peasant coats and children’s naked feet they keep on singing what was told by the fire the wise words of the jester birds that wish to be bears no one came to rescue as if nothing had happened oh empire what folly, for history must remain sacred Once upon a time in Galicia, no one will ever know, the old woman looks into the mirror, the mother of a mother and many before her wrinkles are Galicia, this song she sings, only the one she belongs to the place that calls her by the name of daughter 039 Nowa Galicja Arkadiusz Tomalka (fragment) 040 konstrukcja wspaniałego zespołu i transformacja starego w nowe Zacznijmy od początku. I jak wiemy, tak naprawdę ten jedyny specyficzny początek opowiadania nie istnieje, ale w zamian kilka osobliwych początków. Tak tylko dla kleisto-eksplodującego głowę przypomnienia, Danna H. i jej Wspaniały Zespół zrekonstruował w głowach obszar historycznej Galicji, a następnie przemienił go – przy pomocy sprytu i energii, ze szczyptą szczęścia na szczycie – w krainę Nowej Galicji. Poprzez zaciągnięcie do pracy maszynerii zeitgeistu Zespół W. (dla zaoszczędzenia czasu i papieru tak będę go w skrócie od teraz nazywał) przyswoił marketingowo wylansowaną nową nazwę z geograficznie nowym położeniem w sposób, w jaki ściąga się miarę krawiecką, uwzględniając życzenia klienta. Aby zrealizować projekt o takiej skali nasz Zespół W. oczywiście i przede wszystkim najpierw musiał zostać powołany do życia. I bardzo szybko przeszedł od momentu stworzenia do statusu działania. Niektóre z ważnych funkcji zostały automatycznie przepisane na głowę ludziom, którzy potrafili je wypełnić. Na przykład mnie przypadła funkcja głównego człowieka odpowiedzialnego za architekturę całego przedsięwzięcia jak i inżynierię budowlaną. Już w tym okresie wiedzieliśmy, że mamy tu do czynienia z chatami zbudowanymi z gałęzi i słomy, a naszym celem było zaadaptowanie tych terenów dla nowo przybyłych na poziomie jakościowo nieodbiegającym od europejskich standardów. Do- dam tu jeszcze tylko, że prywatnie i zawodowo lubię obchodzić się i pojawiać z rolami papieru pośrodku typowego miejskiego pejzażu, obnosząc się aromatem ważnych i nowoczesnych przemian w toku nadawania im kształtu. Rola Danny pozostaje niezastąpiona, została jednogłośnie dowódcą naszego zespołu od momentu jego założenia, jak również jest wspaniałym współpracownikiem, którego umiejętności, mentorski poryw jak i strategiczny geniusz kupiły jej niepowtarzalną pozycję w świecie Globalnego Zarządzania. Nie mam pojęcia, jak ona to robi, ale wiem tylko, że robi to dobrze i w dodatku potrafi znaleźć czas dla ukochanej rodziny jak i na hobby, którym jest kuratorowanie sztuki, co opatrzyło ją przezwiskiem „niezła sztuki laska w świecie zawansowanej technologii i biznesu”. Danna nie jest typem, który spowiada się z tego, co robi i przeprasza za to, kim jest; a jest kimś, tak jak i ja jestem, dlatego jesteśmy tym, kim jesteśmy obecnie, tzn. młodymi ludźmi, którzy nie boją się przenoszenia lądów przez morza. A teraz o tym, jak to się wszystko zaczęło… * oczy całego świata wpatrują się w nowy sącz * te same oczy wpatrują się w dannę h. * lubię tę heller * nowa galicja.pl Stara Galicja wierci się niekomfortowo w naszych sercach, a powraca komfortowo w naszych myślach jako Nowa Galicja. Więc… możliwości uderzyły w nas niespodziewanie obuchem energii pośrodku bezchmurnego dnia w Tel Awiwie, kiedy dwie sytuacje, jak dwie strony tej samej monety wydarzyły się na chodniku, po którym właśnie (los tak chciał) przechadzała się Danna H. I to, co należało zrobić, to schylić się i podnieść ją, i tak też się stało. I tak pierwszy klocek domina został pchnięty i zapoczątkował falę pchnięć jak i logikę przyczyn i skutków. Między innymi dlatego nasze łokcie są twarde jak skała, a ostre jak kolce. 041 042 Pierwsza strona osławionej już teraz monety została położona na dłoni Danny przez Instytut Sztuki Współczesnej, zwany też BWA, w Nowym Sączu, który rozpisał wystawę na temat dotyczący historycznej Galicji, oprawionej w sentymentalno-kontemplujące płótno. Druga strona to odmowna odpowiedź prawicowej frakcji Polskiego Organu Władzy – Sejmu – dla Prezentu zaoferowanego przez Kongres Stanów Zjednoczonych dla zadośćuczynienia i wyrównania rachunków, które powstały przy działaniach CIA, odpowiedzialnej za stworzenie więzień na terenie Polski, w których to torturowano ludzi Al-Kaidy w latach 2002–2003, w trakcie wojny irackiej. Prezent ten miał zawierać atol Palmyra położony na Oceanie Spokojnym w Archipelagu Sporadów Środkowopolinezyjskich. Po tym jak został odrzucony, popadł w zapomnienie i stał się egzotycznym ugorem, wkrótce jednak otrzymał status nieruchomości z prawem wieczystego wykupu. Danna zbyt długo nie czekała na podjęcie decyzji, a jej instynkt kuratorsko-menedżerski dopowiedział resztę. Dana wkrótce też wykupiła te wyspy od polskiego rządu, zapisując nową historię. Do dziś nie jest jasne, jak ona tego dokonała; istnieją tylko poszlaki z plotkami na czele, że niby odziedziczyła ogromny spadek po krewnych w jej rodzinnym Tel Awiwie. A teraz o tym, jak się to wszystko zaczęło… A New Galicia Arkadiusz Tomalka (Excerpt) the construction of the dream team and the transformation of the old into the new Let us begin with a beginning and, as we know, there isn’t a particular beginning in any story, but here are a few peculiar ones. Just for a mind blowing post-it note, Danna H. and her Dream Team have mentally reconstructed the historical land of Galicia and then transformed it – by means of cleverness and go-for-it energy with a pinch of luck on top – into a New Galicia. By harnessing the Zeitgeist machinery, the D.Team (that’s what I’ll call it from now on to save time and paper) have adapted the newlybranded name to its new geographical location as a bespoke tailor would measuring up a client. To achieve a project of such scale, our D.Team was first of all brought to life. And progress from starting point to operational status was very rapid. Some of the functions were assigned to a person who could achieve their goals. For example, I was appointed the main man whose responsibilities stretched from architect/designer to chief construction worker. At that point in time, we already knew we were dealing here with twig and straw huts, and our goal was to adapt them into a more European housing system to satisfy the newcomers. I’d add here that, privately and professionally, I like to carry rolls of paper with me in this urban landscape, indicating the scent of important and sophisticated changes pending. Danna’s role is irreplaceable; she became D.Team boss the moment it was established, and she is a fantastic co-worker as well, whose skills as a mentor and 043 044 strategic prodigy bought her a solid name in the Global Managment Industries. I don’t really know how she does it, but she does it well and on the top of that she finds time for her family and her hobby – art curating, which actually tagged her with an extra nickname – artbabe – in the high-tech world. She isn’t the type to apologise for what she does and who she is; and she is someone, as I am, and that’s why we are who we are today; not scared of moving lands over the seas. And this is how it all begins; * the eyes of the whole world stare at nowy sącz * the same eyes stare at danna h. * i like that heller * new galicia.pl The old Galicia turns uncomfortably in our hearts and returns comfortably in our thoughts as a New Galicia. So, … the opportunity struck us at once in the middle of a cloudless day in TelAviv, when two facts like two sides of the same coin had dropped noticeably onto the pavement on which Danna H. happened to be walking by, and all that was needed was to pick it up, and that’s what she did. And that’s how the first domino was pushed to start the whole process of pushing, like cause and effect. That’s why our Team’s elbows are hard as rocks and sharp as thorns. The very first side of the coin put in Danna’s hand was handed over by Contemporary Art Space in the Polish town of Nowy Sącz, which called out for a show on the subject that dealt with old Galicia framed in a contemplative-sentimental canvas. The second was a veto ordered by a right wing party in the Polish Sejm (Official Polish Governmental Power) against the redemptive Gift offered by the American Congress. The Gift comprises Palmyra Atoll in the Pacific Ocean. By means of this Gift, the American Government wanted to pay the Polish Establishment back for having facilities in Polish territory used for torturing the Al-Qaeda prisoners in the years 2002-03 during the “War in Iraq”. Soon after the above mentioned rejection, the premises of the Island became openly a real estate matter and were put to auction. Danna H. lost no time in making a decision and stepped in and bought it off the Polish Government, writing history at the same time. To this day, nobody knows how she did it; there are only general assumptions, with gossip at the head; they say she apparently once inherited a huge fortune from her family in Tel-Aviv. And now, how it all began… 045 046 047 „Nowa Galicja”, Danna H. i Arkadiusz T., kawiarnia w Tel Awiwie, 2012 / “A New Galicia”, Danna H. and Arkadiusz T., cafe in Tel Aviv, 2012. Galicja, mon amour. Szaleństwo, fantazja i fantazmat Galicia, mon amour. Folly, fantasy and phantasm Rimma Arslanov o50 051 Czerwony zamek / Red Castle, 2011 szkło dmuchane / glass blowing o52 053 Czerwony zamek / Red Castle, 2011 szkice akwarelą / watercolour sketches Anna Artaker & Lilla Khoor o54 055 Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragment) / Nineteen hundred and fifty six (a detail), 2004 leporello o56 057 Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragmenty) / Nineteen hundred and fifty six (details), 2004 leporello o58 059 Tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt sześć (fragment) / Nineteen hundred and fifty six (a detail), 2004 leporello Benni Efrat o60 061 Wspólne działanie, zima 2038 / Action in common, winter 2038, 1991 instalacja / installation Hadassa Goldvicht o62 063 / Writing Lesson, Wspólne działanie, zima 2038 Nauka / Actionpisania in common, winter 2038,2005 1991 jednokanałowe wideo, kadr / oneinstalacja channel video, a frame / installation o64 065 Pocałunek (Oddanie) / Kiss (Devotion), 2012 jednokanałowe wideo, kadr / one channel video, a frame Pisząc wszystko wspak / Writing It All Back, 2006–2007 jednokanałowe wideo, kadr/ one channel video, a frame Little Warsaw o66 067 Święty Graal / Holy Grail, 2012 mozaika / mosaic Nikifor Krynicki o68 069 Msza Święta / Holy Mass, lata 20. lub 30. XX wieku / 1920 s or 1930 s akwarela / watercolour o70 071 Święty / A Saint, lata 50. XX wieku / 1950 s akwarela / watercolour Synagoga / A Synagogue, lata 60. XX wieku / 1960 s gwasz / gouache Christian Mayer o72 073 El Silbo, 2012 slajd, projektor slajdów, wideo / slide, slideviewer, video o74 075 El Silbo, 2012 slajdy, projektor slajdów, wideo / slides, slideviewer, video Uri Nir o76 077 Laocoon (kadr / a frame), 2012 film / movie o78 079 Laocoon (kadr / a frame), 2012 film / movie o80 081 Laocoon (kadry / frames), 2012 film / movie Boris Oicherman o82 083 Local Ligot (wizualizacja / a visualisation), 2012 instalacja site specific / site specific installation o84 085 projekt niezrealizowanej instalacji zewnętrznej / a project of an unrealised outdoor installation, 2012 wizualizacja / a visualisation Gábor Roskó o86 087 Winterreise, 2011 kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper Winterreise, 2011 kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper o90 Winterreise, 2011 kolorowy tusz, 8 rysunków na bristolu / colour ink, 8 drawings on heavy paper o92 093 Pięć tysięcy lat / Five Thousand Years, 2008 rysuneki / drawings Julião Sarmento o94 095 Martwe królowe / Dead Queens, 2012 trzy żelazne stoły, trzy wełniane koce i trzy fotografie (druk na papierze fotograficznym) / 3 iron tables, 3 wool blankets, 3 photographs (inkjet prints on photographic paper) Josef Sprinzak o96 097 Czytając Franiszka Józefa / Franz Josef Readings, 2011–2012 szkic do performance’u tekstowo-dźwiękowego / a sketch for a text-sound performance o98 Franciszek Józef Józef II Józef Stalin Joseph McCarthy’ego Święty Józef Franz Josef Haydn Josef Goebbels Josif Tito Józef Piłsudski Józef I powiedział powiedział powiedział ostatnie słowa brzmiały powiedział powiedział powiedział powiedział powiedział wyszeptał dajcie mi wąsy nie mam wąsów wąsy to ja aresztuję te wąsy wąsy Marii nie są ode mnie chrońcie wąsy cesarza masy chcą wąsów jedne wąsy dla jednego narodu wąsy są w błędzie moje wąsy połknęły mnie Franz Josef Josef the second Josif Stalin Joseph McCarthy’s Saint Josef Franz Josef Haydn Josef Goebbels Josif Tito Jozef Pilsudski Josef the first said give me the moustache said I don’t have the moustache said I am the moustache last words were this moustache is under arrest said Maria’s moustache is not from me said save the Kaiser’s moustache said masses want moustaches said one moustache for one nation said moustaches are wrong whisperedI was swallowed by my moustache Franciszek Józef Józef II Józef Stalin Joseph McCarthy’ego Święty Józef Franz Josef Haydn Josef Goebbels Josif Tito Józef Piłsudski Józef I powiedział powiedział powiedział ostatnie słowa brzmiały powiedział powiedział powiedział powiedział powiedział powiedział dajcie mi Żydów nie mam Żydów Żydzi to ja aresztuję tych Żydów Żydzi Marii nie są ode mnie chrońcie Żydów cesarza masy chcą Żydów jeden Żyd dla jednego narodu Żydzi są w błędzie moi Żydzi połknęli mnie Franz Josef Josef the second Josif Stalin Joseph McCarthy’s Saint Josef Franz Josef Haydn Josef Goebbels Josif Tito Jozef Pilsudski Josef the first said give me the Jews said I don’t have the Jews said I am the Jews last words were the Jews are under arrest said Maria’s Jews are not from me said save the Kaiser’s Jews said masses want Jews said one Jew for one nation said Jews are wrong saidI was swallowed by my Jews Czytając Franiszka Józefa / Franz Josef Readings, 2011–2012 szkic do performance’u tekstowo-dźwiękowego / a sketch for a text-sound performance 099 Rona Fon Stern o100 101 Pozdrowienia / Greetings, 2011 technika mieszana / mixed media Bálint Szombathy 102 103 Nieproszony gość – na wieczność / Uninvited Visitor – For Eternity, 2011–2012 wiedo, technika mieszana / video, mixed technic 104 105 Nieproszony gość – na wieczność / Uninvited Visitor – For Eternity, 2011–2012 wiedo, technika mieszana / video, mixed technic Jan Tichy 106 107 Pozdrowienia z zagranicy (kadr) / Greetings from Abroad (a frame), 2012 projekcja wideo, 7 min / video projection, 7 min Arkadiusz Tomalka 108 109 Nowa Galicja (kadr) / A New Galicia (a frame), 2012 wideo / video 110 111 Nowa Galicja (kadry) / A New Galicia (frames), 2012 wideo / video 112 113 Nowa Galicja (kadry) / A New Galicia (frames), 2012 wideo / video Gil Yefman 114 115 Oczy i zęby / Eyes And Teeth, 2012 dzierganie pracy / knitting of the work detale / details 116 117 Oczy i zęby / Eyes And Teeth, 2012 Ewa Szpila podczas dziergania pracy Gila Yefmana / Ewa Szpila while knitting Gil Yefman’s work Biogramy artystów Artists’ bios Rimma Arslanov Urodzona w 1978 roku w Hujant (Tadżykistan) / Born in 1978 in Hujant (Tajikistan) Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2010 Dumdemanim, Kishon Gallery, Izrael (Israel) 2010 Crawling marching, climbing, Baustelle Schaustelle Gallery, Niemcy (Germany) 2009 Untitled War, Minshar Gallery, Izrael (Israel) Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Snipers on a Can, ST-ART, Gallery of Contemporary Art, Jaffa, Izrael (Israel) 2010 Identity, Plan D Gallery, Düsseldorf, Niemcy (Germany), kurator (curated by): Andrea Isa 2009 Draw me a hero, Gallery 10, Israeli Art Gallery at Beit Michal, Izrael (Israel) O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Artystka dorastała w Taszkencie (stolicy Uzbekistanu). W 2000 roku wyemigrowała do Izraela, gdzie studiowała w Instytucie Sztuki Avni oraz Szkole Sztuki Hamidrasha. Atmosfera, którą nasiąkała w dzieciństwie i latach młodzieńczych w Uzbekistanie, była unikatowym połączeniem elementów orientalnych i muzułmańskich z dominującym wpływem kultury sowieckiej. W wyniku emigracji artystka znalazła się w świecie kultury zachodniej przefiltrowanym przez izraelski kontekst, co pozostawiło w artystce ślad. Dlatego też jej własna biografia odgrywa ważną rolę w jej działaniach artystycznych. Prace Arslanov formalnie i tematycznie zestawiają z sobą obszar tego, co dekoracyjne z tym, co modernistyczne, Wschód i Zachód, islam i chrześcijaństwo (nie tyle w aspekcie czysto religijnym, ile raczej wizualnym, obecnym w każdej religii). Konfrontując w swojej twórczości stare z nowym, Arslanov bada również jak wzorce pochodzące z różnych kultur powodują napięcia w niej samej. Konstruuje fantastyczny świat z jego własnymi przepisami i zwyczajami. The artist grew up in Tashkent, Uzbekistan. In the year 2000 she emigrated to Israel where she studied art at the Avni Institute of Art and The School of Art Midrasha. The culture she absorbed during her childhood and teenage years in Uzbekistan was a unique combination of oriental and Muslim elements with a dominant influence of Soviet culture. Emigrating to Israel also left a significant mark on her, due to intense exposure to Western culture through the complex Israeli prism. Her biography plays an important role in relation to her body of work. Her artwork is directly formalistically and thematically linked to and articulated both via different levels of reference: Decorative vs. Modernist, East vs. West; Muslim vs. Christian (not in the religious sense, but in the visual aspect each religion represents). With time, she has chosen to explore those sets of cultural-social conflicts lying within her, by creating a constant confrontation between old and new within the artistic objects she creates. Her work revolves around a fantastic world with rules and codes of its own. 121 Anna Artaker Urodzona w 1978 roku w Wiedniu / Born in 1978 in Vienna Mieszka i pracuje w Wiedniu / Lives and works in Vienna Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2010 GESCHICHTE, Secession, Wiedeń (Vienna) 2009 48 Köpfe aus dem Merkurov Museum, kuratorka (curated by): Hemma Schmutz, Salzburger Kunstverein, Salzburg, kuratorka (curated by): Hemma Schmutz 2009 Some of the names of Photoshop, Künstlerhaus, Wiedeń (Vienna), kuratorka (curated by): Ursula Maria Probst Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 Talk Show, Casa del Lago, Meksyk (Mexico City), kuratorka (curated by): Pip Day 2011 BC21 Art Award, Belvedere Contemporary, Wiedeń (Vienna) 2010 10.000 Lives, Gwangju Biennale, Kwangju (Gwangju), kurator (curated by): Massimiliano Gioni 123 Lilla Khoor Urodzona w 1978 roku w Budapeszcie / Born in 1978 in Budapest Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2010 Election Observers 1990-2010, Óbudai Társaskör Gallery, Budapeszt (Budapest) 2011 Lake Bánk Festival organised by Marom Hungary, Bánk 2008 50, Stúdió Gallery, Budapeszt (Budapest) Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 Women build a new country, Demo Gallery, Budapeszt (Budapest), kuratorka (curated by): Nora Feigl 2008 Kwiaty naszego życia, Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu, Toruń, kuratorka (curated by): Joanna Zielińska 2007 !REVOLUTION?, Kunsthalle, Budapeszt (Budapest), kuratorka (curated by): Lívia Páldi 125 Benni Efrat Urodzony w 1940 w Bejrucie (Liban) / Born in Beirut (Lebanon) Mieszka i pracuje w Izraelu / Lives and works in Israel Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2000 Fist full of candies, fall 2048, Tel Aviv Museum, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Pr. Moty Omer 1998 Nature’s factory, winter 2046, Israel Museum, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Dr. Shlomit Shakked 1997 Whitney Museum of American Art, Nowy Jork (New York), kurator (curated by): John Henhardt Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 1976 Round-A-Round, Palais des Beaux Arts, Bruksela (Brussels) 1981 Artist of Israel, The Jewish Museum, Nowy Jork (New York) 1984 Electra, Musée d’Art Moderne, Paryż (Paris) O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Hebrajskie słowo rouah znaczy po polsku: duch, umysł, dyspozycja, intelekt, pasja, próżność, zjawa, odwaga, dusza, życie, życiodajny oddech, wiatr, podmuch, powietrze. Mój komentarz o wszystkim innym: zamknij oczy, otwórz umysł i posłuchaj obrazu. The Hebrew word rouah means in English: spirit, mind, disposition, intellect, passion, vanity, ghost, courage, soul, life, breath of life, wind, breeze, air My statement about the rest: close your eyes, open your mind and listen to the image. 127 Hadassa Goldvicht Urodzona w 1981 roku w Jerozolimie / Born in 1981 in Jerusalem Mieszka i pracuje w Nowym Jorku / Lives and works in New York Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 Songs for the peacemaker, Marginal Utility Gallery, Filadelfia (Philadelphia), kurator (curated by): David Dempewolf 2009 Schlaf, Marginal Utility Gallery, Filadelfia (Philadelphia), kuratorzy (curated by): David Dempewolf & Yuka Yukayoma Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 Good Night, The Israel Museum, Jerozolima (Jerusalem), curator (curated by): Kobi Ben Meir 2010 No Soul for Sale, The Tate Modern, Londyn (London), kuratorzy (curated by): Diego Rotman and/i Lea Mauas 2009 Reinventing Ritual, The Jewish Museum, Nowy Jork (New York), curator (curated by): Daniel Belasco 129 Little Warsaw Duet artystów (András Galik i Bálint Havas) pracujących w Budapeszcie / Artists’ collective (András Gálik and Bálint Havas) based in Budapest Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 The Battle of Inner Truth, Trafó Gallery, Budapeszt (Budapest) 2010 Later On, Ausstellungshalle Zeitgenossische Kunst, Munster 2009 Ping-Pong, Lada Project Space, Berlin Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 One Sixth of the Earth. Ecologies of Image, MUSAC, León 2011 Joy and Disaster, S.M.A.K., Gandawa (Gent) 2010 Unmistakable Sentences, Ludwig Museum, Budapeszt (Budapest) 131 Nikifor Krynicki Urodzony w 1895 roku w Krynicy / Born in 1895 in Krynica (Poland) Zmarł 1968 roku w Foluszu / Died in 1968 in Folusz Mieszkał i pracował w Krynicy / Lived and worked in Krynica Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2000 Nikifor – bajeczny świat Beskidów, Centrum Kultury Młodych, Łódź 1967 Nikifor, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa (Warsaw) 1959 Nikifor. Primitif Polonais, Galerie Dina Vierny, Paryż (Paris) Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2008 Nikifor–Dwurnik, Galeria Biała, Lublin 1973 „Naiwni 73” – międzynarodowe spotkania ze sztuką naiwną, Galeria Sztuki Prymitywnej, Zagrzeb (Zagreb) 1964 Le Monde Des Naïfs, Musée d’Art Moderne, Paryż (Paris) Nikifor Krynicki, właściwie Epifaniusz Drowniak, polski malarz, pochodzenia łemkowskiego, obecnie uznawany za jednego z najwybitniejszych w dziejach światowego malarstwa artystę z kręgu tzw. sztuki naiwnej. Artysta szczególnie związany z Krynicą i Łemkowszczyzną, gdzie mieszkał i tworzył. Był niepiśmiennym malarzem samoukiem, miał utrudniony kontakt ze światem przez upośledzenie słuchu i wadę wymowy. Całe życie malował i jednocześnie żebrał, doceniono go dopiero, gdy był już w podeszłym wieku. Nikifor stworzył blisko czterdzieści tysięcy prac, w tym akwarele, niekiedy łączone z gwaszem, temperą i olejem oraz obrazki wykonane kredkami. Swoje prace wykonywał na kartkach i okładkach zeszytów szkolnych, drukach urzędowych, tekturkach, opakowaniach po czekoladkach, papierosach, na papierze do pakowania czy bristolu. Malował emocjonalne cykle związane przede wszystkim z architekturą sakralną i lokalnym krajobrazem. Największy zbiór obrazków i rysunków Nikifora znajduje się w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu. Nikifor Krynicki, born Epifaniusz Drowniak, a Polish painter of Lemko origin, considered one of the most remarkable painters of “naive” art in the history of painting. He was particularly attached to the town of Krynica and the region of Lemkivshchyna where he lived and worked. He was an illiterate self-taught painter, and his contact with the world was made difficult because of his partial deafness and a speech impediment. All his life he painted and begged, and gained recognition only when he was old. Nikifor is the creator of almost 40 thousand works, including watercolours, sometimes combined with gouache, tempera and oil works, and drawings with coloured pencils. He made his works on sheets and covers of notebooks, headed stationery, cardboard, chocolate and cigarette packets, wrapping paper, and Bristol board. He painted emotional cycles displaying primarily churches and the local landscape. The biggest collection of Nikifor’s paintings and drawings can be found at the Nowy Sącz District Museum. 133 Uri Nir Urodzony w 1976 roku w Tel Awiwie / Born in 1976 in Tel Aviv Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 Accelerator, Helena Rubinstein Pavilion, Tel Aviv Museum of Art, Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Nili Goren 2009 Tropic of Pulse, Braverman Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv) 2009 Mommy, LaxArt, Los Angeles, kurator (curated by): Aram Moshayedi Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Art Matrix… Revisited, the Ford Project Curatorial Spotlight Program Art Middle East, Gallery Ford Project, Nowy Jork (New York), kuratorka (curated by): Nazy Nazhand 2011 Blowing on Hairy Shoulder – Grief Hunters, Institute of Contemporary Art, University of Philadelphia, kurator (curated by): Doron Rabina 135 Christian Mayer Urodzony w 1976 roku w Sigmaringen (Niemcy) / Born in 1976 in Sigmaringen (Germany) Mieszka i pracuje w Wiedniu / Lives and works in Vienna Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 Scenic, Galerie Christian Nagel, Berlin 2011 Les Vues d’Amérique du Nord, Apartment 2, Los Angeles, kuratorka (curated by): Kathryn Andrews 2009 Gizmo, Galerie Mezzanin, Wiedeń (Vienna) Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Museum der Wünsche, MuMoK, Wiedeń (Vienna), kuratorka (curated by): Karola Kraus 2009 en vue... des manières de voir – la nature mise en images et en vitrine, Centre d’Art Passerelle, Brest, kuratorka (curated by): Ulrike Kremeier 2008 Principle Hope, Manifesta 7, Trydent (Trento), kurator (curated by): Adam Budak O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Historia jest wyraźnie obecna w Wiedniu, nawet w mojej pracowni. Znajduje się ona w budynku, który został zbudowany na wystawę światową w 1873 roku. Nosił nazwę Pavillon des Amateurs i służył jako galeria, w której pokazywano sztukę imperium austro-węgierskiego. Po wystawie przeznaczono go artystom i taką funkcję pełni do dzisiaj. Ciągle myślę o tej historii i staram się przekształcić ją w moją własną opowieść. History is very present in Vienna, even in my studio. It is situated in a building that was originally built for the World Exposition in 1873. Its name was the Pavillon des Amateurs and it served as a gallery to display art from all over the Austro-Hungarian Empire. After the World Fair it was re-designated as a studio building for artists, which it is to this day. I live with this history and try to make it my story. 137 Boris Oicherman Urodzony w kwietniu 1973 roku w Leningradzie / Born in April 1973 in Leningrad Mieszka i pracuje w Jerozolimie / Lives and works in Jerusalem Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2012 Between the Cloud and the Clock, Art Currents Institute, Nowy Jork (New York), kuratorzy (curated by): Holly Crawford & Joseph DiPonio 2011 The case of Local Knowledge, Gros Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Neomi Shalev 2011 Experiments in Closed Space, Gallery for Israeli Art, Kiriat Tivon, kuratorka (curated by): Tali Kohen-Garbuz Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 Pacific Artists Fellowship, Chang-Dong National Art Studio, The National Museum of Contemporary Art, Seul (Seoul) 2010 Sketches, The New Gallery, Jerozolima (Jerusalem) 2006 Betrayed by the sense, OXO Tower Wharf, Londyn (London) 139 Gábor Roskó Urodzony w 1958 roku w Budapeszcie / Born in 1958 in Budapest Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2000 Lost ten, Galerie Zichy Leiden, Holandia (Holland), kuratorka (curated by): Susanne Jegesi 2002 Minjan, Óbudai Társaskör, Budapeszt (Budapest), kurator (curated by): Gábor Andrási 2010 Berlin Preview, Berlin, kurator (curated by): Orsi Hegedüs Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 1999 Hungarian week, Hungarian Center New Delhi, kurator (curated by): Attila Bogná 2002 Plastica dreams, Palace of exhibitions, Budapeszt (Budapest), kurator (curated by): Zsolt Petrány 2005 Hungarian Cultural Days, China Millennium Monument Beijing, Pekin (Beijing), kurator (curated by): Barnabas Bencsik 141 Julião Sarmento Urodzony w 1948 roku w Lizbonie / Born in 1948 in Lisbona Mieszka i pracuje w Estoril (Portugalia) / Lives and works in Estoril (Portugal) Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 What Makes a Writer Great, Museu da Electricidade, Lizbona (Lisboa), kurator (curated by): João Pinharanda 2010 Solo Display of Works in the Tate Collection, Tate Modern, Monograph Room, Londyn (London), kuratorzy (curated by): Vicente Todoli and Kyla McDonald 2004 Drift a Project by John Baldessari, Julião Sarmento and Lawrence Weiner, Miami Design District, The Moore Building Parking Lot, Miami Beach, Floryda (Florida), kurator (curated by): Delfim Sardo Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Super 8, Yerba Buena Center for the Arts, San Francisco, USA, kuratorzy (curated by): Julião Sarmento, Richard T. Walker, Takehito Koganezawa, Tunga, Wood & Harrison, Marco Brambilla, Reynold Reynolds, Walker & Walker 2010 Sous la Dictée de l’Image. Um novo percurso pela Colecção Berardo, Museu Colecção Berardo, Lizbona (Lisboa), kurator (curated by): Jean-François Chougnet 2009 Mental Drawings. Monica Bonvicini, Teresita Fernandez, Carlos Garaicoa, Mona Hatoun, Roni Horn, Marc Quinn, Julião Sarmento, Rosemarie Trockel, Galleria Alessandra Bonomo, Rzym (Roma), kurator (curated by): Ludovico Pratese 143 Josef Sprinzak Urodzony w 1962 roku w Jerozolimie / Born in 1962 in Jerusalem Mieszka i pracuje w Tel Avivie / Lives and works in Tel Aviv Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 Bedtime Stories and Lullabies, “Vozes de Magaio” Project, Binaural, kuratorka (curated by): Luisa Costa 2008 Pigs, “Demons” International Show of Artists from Poland and Israel, Moby Museum, Bat Yam, kuratorka (curated by): Neomi Aviv 2007 Text Sound Poems, Europejski Festiwal Sztuki Performance, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa (Warsaw), kurator (curated by): Waldemar Tatarczuk Wybrane performance grupowe / Selected group performances 2011 Many say yes (instalacja dźwiękowa / sound installation), “Schooling”, Moby Museum, Bat Yam, kuratorzy (curated by): Tali Tamir i Meir Tati O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Moi dziadkowie ze strony matki urodzili się w Galicji na początku XX wieku, opuścili Polskę, będąc młodymi i zawsze niechętnie opowiadali mojej matce o ich miejscu urodzenia. W tym sensie doświadczam pewnej pustki emocjonalnej wobec historii mojej rodziny i odczuwam brak wiedzy o jej korzeniach tkwiących w Galicji i imperium Habsburgów. Szukam zatem wokalno-językowego przejawu mojej postawy i dystansu do tej historii. Wybór tematu padł na cesarza Franciszka Józefa – piszę pseudoedukacyjną historię z fragmentami prozy dziecięcej, łącząc fakty i wyobrażenie o tym, jak mogły być adresowane do galicyjsko-żydowskich dzieci w tym czasie. My grandparents on my mother’s side were born in Galicia at the beginning of the 20th century, left Poland at an early age, and were always reluctant to tell my mother stories about their birthplace. I experience a gap of emotion and knowledge toward my family history regarding Galicia and the Habsburg Empire. I am looking for a vocal-lingual manifestation of my attitude of connection and detachment from this history. The subject choice is the Emperor Franz Josef, and I am writing pseudo-educational stories and prose fragments for children combining fact and fantasy, as might have been conceived or addressed to Galician Jewish children at that time. 145 Rona Fon Stern Urodzona w 1984 roku w Ra’anan (Izrael) / Born in 1984 in Ra’anan (Israel) Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 War is peace, Gallery 39, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Dany Yahav Brown Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2012 No wonder, port w Jaffie (Jaffa port), Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Karni Barzilai 2011 Certified copy, Beit Ha’geffen – Cultural Arabic-Jewish Center, Haifa, kurator (curated by): Yaela Hazut 2011 Service station, in love art events, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Danna Heller O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Praca ta powstała w wyniku zapoznania się z miastem Nowy Sącz w toku przeszukiwania stron internetowych i zdjęć w Google. Moim celem było stworzenie „daru” dla miasta. Jest on pamiątką z mojej wyimaginowanej wizyty w Nowym Sączu i może zostać wykorzystany jako miejsce służące do świeckich ceremonii. Postać Rony Fon Stern stworzyłam w oparciu o mój prywatny „mit europejski” – dziecięce opowieści zasłyszane od mojego dziadka i mojej babci. Pochodzili oni z różnych krajów europejskich. Fon Stern jest potomkinią arystokraty, który utracił wysoką pozycję i został zesłany do Palestyny. Oglądając moją pracę, wśród okrągłych kształtów można zobaczyć tańce ludowe z Izraela i Galicji oraz elementy idealistycznych pejzaży prowincji z obu krajów: kibuc w Izraelu i niewielki dom w Nowym Sączu. Chciałam odnieść się do moich wyobrażeń i idealizowanych wspomnień – z wymyślonym obrazem siebie samej w centrum – by stworzyć „pamiątkę” z królewskiej wizyty arystokraty, który pomimo że nie istnieje, to szuka sposobu na stworzenie własnego mitu. This work was created following an introduction to the city of Nowy Sącz through wandering round various websites and Google images. My goal was to create a „gift” to the city. It is a souvenir from an imaginary visit by Rona Fon Stern and it may be used as a place for a secular rite. Rona Fon Stern is a made-up person I have created out from my private „European myth” derived from the children’s tales I heard from my grandfather and my grandmother who came from different European countries. Fon Stern is a European descendant of aristocrats, who lost her high position and was exiled to Palestine. Within the round shapes one can see folk dances from Israel and Galicia and the idealised countryside of both countries. A kibbutz in Israel and a rural house in Nowy Sącz. I chose to relate these ideals and traditions with my imaginary “me” in the centre in order to create a souvenir of a royal visit by an aristocrat who, despite the fact she does not exist, seeks the path to establishing her own personal myth. 147 Bálint Szombathy Urodzony w 1950 roku w Pačir (Serbia) / Born in 1950 in Pačir (Serbia) Mieszka i pracuje w Budapeszcie / Lives and works in Budapest Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2005 szombathy art – Retrospective Show, Museum of Contemporary Art of Vojvodina, Nowy Sad (Novi Sad), kuratorka (curated by): Nebojša Milenković 2011 Activisms: Motion Pictures, Hungarian House of Photography, Budapeszt (Budapest), kurator (curated by): Sándor Bátai 2011 Telephotographs, Municipality Museum, Rovinj, kurator (curated by): Dario Sošić Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2010 Promises of the Past – A Discontinuous History of Art in Former Eastern Europe, Centre Pompidou, Paryż (Paris), kuratorzy (curated by): Christine Macel & Joanna Mytkowska 2010 U3 – 6th Triennial of Contemporary Art in Slovenia, Lublana (Ljubljana), kurator (curated by): Charles Esche 2008 Eksperyment w sztuce Jugosławii w Latach 60. i 70., Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Warszawa (Warsaw), kuratorka (curated by): Ana Jankovski 149 Jan Tichy Urodzony w 1974 roku w Pradze / Born in 1974 in Prague Mieszka i pracuje w Chicago / Lives and works in Chicago Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2012 MATRIX 164, Wadsworth Atheneum Museum of Art, Hartford, kuratorka (curated by): Patricia Hickson 2010 01:37:24:05, Center for Contemporary Art, Tel Awiw (Tel Aviv), kurator (curated by): Sergio Edelstein 2008 12*12, Museum of Contemporary Art, Chicago, kuratorka (curated by): Celine Kopp Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Experimental Station, CA2M, Madryt (Madrid), kuratorka (curated by): Virginia Torrente 2009 Family/Tree, Helena Rubinstein Pavilion, Tel Aviv Museum of Art, Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Ellen Ginton 2007 Fleeing Away From What Bothers You Most, Magasin 3 Stockholm Konsthall, Sztokholm (Stockholm), kuratorka (curated by): Sarit Shapira 151 Arkadiusz Tomalka Urodzony w 1968 roku w Końskiem (Polska) / Born in 1968 in Końskie (Poland) Mieszka i pracuje w Izraelu / Lives and works in Israel Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 1999 To All Paintly Retarted PVC Painters and for Jerry, Muzeum Sztuki Współczesnej de Beyerd, Breda, kuratorka (curated by): Elly Staedman 2003 Pokój z widokiem na syna, Muzeum Sztuki Współczesnej Pałac Ujazdowski, Warszawa (Warsaw), kuratorka (curated by): Ewa Gorządek 2007 The Hollow Cast Project, Galeria-Studio Pracownia, Tel Awiw (Tel Aviv), autokurator (self-curated) Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 1998 Morning Glory, de Ateliers, Amsterdam, kurator (curated by): Dominik van den Boogard 2001 Ilusion and Words, Galeria Ferdinad van Dieten, Amsterdam, kurator (curated by): Dominik van den Boogard 2008 Mamma’s Boy, Shopping Mall Comme il Faut, Tel Awiw (Tel Aviv), kuratorka (curated by): Danna Heller 153 Gil Yefman Urodzony w 1979 roku w Hajfie / Born in 1979 in Haifa Mieszka i pracuje w Tel Awiwie / Lives and works in Tel Aviv Wybrane wystawy indywidualne / Selected solo exhibitions 2011 In Return, Dvir Gallery, Tel Awiw (Tel Aviv), Izrael (Israel) 2002 Omanut O manush in English – Art or Vagina (slang), senior exhibition, Bezalel, Jerusalem 2000 Banana Split, ”Beit Haam“ Gallery, Tel Aviv Wybrane wystawy grupowe / Selected group exhibitions 2011 Body Without Body, Georg Kolbe Museum, Berlin, Niemcy (Germany) 2010 Madonna and Prince, Halalit, Tel Awiw (Tel Aviv), Izrael (Israel) 2009 Animamix Biennial – Attract and Attack, MOCA, Tajpej (Taipei), Tajwan (Taiwan) O udziale w wystawie / General statement about the exhibition Praca Oczy i zęby to rodzaj dużej, prześwitującej zasłony na okno, zrobionej z wydzierganych „złotych zębów” i „gałek ocznych”, które ułożono w mandale i rozety. Zasłona odwołuje się do ewoluujących granic między ludzką pracą i wolnością rozpatrywanych w perspektywie śmierci i jej ekonomiki. Oczy i zęby to efekt międzypokoleniowej współpracy Yefmana z polską koronczarką. „Znajdujemy się w czasach symultaniczności, w epoce zestawiania, w epoce rzeczy bliskich i dalekich, jednego obok drugiego, rozproszonego. Znajdujemy się w momencie, kiedy (…) świat wydaje się nie tyle długą historią rozwijającą się w czasie, co siecią łączącą punkty i przecinającą własne poplątane odnogi”. Michael Foucault, O innych przestrzeniach. Heterotopie, tłum. M. Żakowski, „Kultura Popularna” 2006, nr 2 (16) This work Eyes and Teeth is a large scale “see through” window curtain, made of knitted golden teeth and eyeballs arranged in Mandalas or Rosettes. The work aims to reflect upon the makeshift borderlines between human labour and freedom in juxtaposition with death and its economies. The curtain is the fruit of a trans-generational collaboration between Yefman and a Polish knitter. “We are in the epoch of juxtaposition, the epoch of the near and far, of the side-by-side, of the dispersed. We are at a moment, I believe, when our experience of the world is less that of a long life developing through time than that of a network that connects points and intersects with its own skein”. Michel Foucault, “Diacritics” 1986 (Spring,), vol. 16, no. 1. 155 Danna Heller Danna Heller (1975) – niezależna kuratorka. Urodziła się w Izraelu, jednak aż do 1993 roku dorastała w Teksasie. Obecnie mieszka w Tel Awiwie–Jaffie. Ukończyła historię sztuki, literaturę francuską oraz studia kuratorskie na uniwersytecie w Tel Awiwie. Jest autorką interdyscyplinarnych wystaw poruszających się w obszarze współczesnej sztuki, kultury i historii, organizuje wydarzenia wideo i performance w Izraelu i za granicą. Jednym z projektów, który zorganizowała ostatnio, był coroczny kongres IKT (Międzynarodowe Stowarzyszenie Kuratorów Sztuki Współczesnej. Będąc izraelską kuratorką jest również zaangażowana w problematykę działań artystycznych i kulturalnych w regionach wrażliwych politycznie. Danna Heller (1975) – independent curator. Born in Israel; grew up in Texas until 1993. Today she lives and works in Tel-Aviv–Jaffa. She graduated in Art History and French Literature, as well as Curatorial Studies from Tel Aviv University. Danna Heller is an interdisciplinary curator of international contemporary art and historical/cultural exhibitions, as well as video and performance events in Israel and abroad. Recently she initiated and organized in Israel the 2012 international annual congress for IKT (International Association of Curators of Contemporary Art). As a curator living in Israel, she is also engaged in questions of curatorship discourse in politically charged regions. www.dannaheller.com 157 Osobiste oświadczenie kuratorskie Danny Heller Personal curatorial statement by Danna Heller Moje korzenie sięgają Galicji: Lola Kantor, matka mojej matki, urodziła się w Bochni, mieście niedaleko Nowego Sącza. Uciekła stamtąd w czasie II wojny światowej z fałszywym dowodem osobistym, co pozwoliło jej przeżyć. Moje podejście do wystawy wynika więc także z mojej własnej biografii, silnie związanej z tym miejscem, natomiast na moje intencje jako kuratorki wpłynął kontekst projektu, a także rozmowy, jakie odbyłam z kuratorami, artystami i pisarzami pochodzącymi z dawnej Galicji. My own roots stem from Galicia: Lola Kantor, the mother of my mother, was born in Bochnia, a town close to Nowy Sącz, from whence she fled during WWII with a false ID that enabled her to survive the war. My approach in this exhibition is thus also intertwined with my personal biography – closely connected to this area – and a curatorial intention that is inspired by the context of the project and the conversations I had with curators, artists and writers who form a community in former Galicia. 158 159 il. 1 Loli Kantor (fotografka, matka Danny Heller), Bochnia, Polska. Zdjęcie wykonane kamerą otworkową na jednej z ulic Bochni, urodziła się tam Lola Kantor (babcia kuratorki), 2006, 10 x 12 cm / Loli Kantor (photographer, mother of Danna Heller), Bochnia, Poland. Pinhole image of the street in Bochnia which was Lola Kantor’s (Danna Heller’s grandmother) birthplace, 2006, 4 x 5 inches palladium print il. 2 Lola Kantor, około 1950 roku, prawdopodobnie w Tel Awiwie / Lola Kantor (born Zimmerspitz), circa 1950, probably Tel Aviv. 160 161 il. 3 Lola Kantor, około 1950 roku, prawdopodobnie w Tel Awiwie / Lola Kantor, circa 1950, probably Tel Aviv il. 4 Lola Kantor, prawdopodobnie w Monachium, w 1946 lub 1947 roku / Lola Kantor, circa 1946-1947, probably Münich 162 163 il. 5 Salomea Zimmerspitz (praprababcia Danny Heller) w latach 20. lub na początku lat 30. XX wieku w Bochni / Salomea Zimmerspitz (Danna Heller’s greatgrandmother) circa 1920’s or early 1930’s, Bochnia il. 6 Lola Kantor na zdjęciu w aryjskich dokumentach / Lola Kantor’s Arian papers as: “Jadwiga Kozłowska, Religion – Roman Catholic” Issued on August 1st, 1942 Warsaw, Nowy Świat 37 164 Hagai Dagan Hagai Dagan Hagai Dagan (1964) – dorastał w kibucu, po odbyciu służby wojskowej podjął studia z filozofii i filozofii żydowskiej na uniwersytecie w Tel Awiwie, gdzie również napisał doktorat. Wykładał na macierzystej uczelni oraz na Uniwersytecie im. Bena Guriona. Obecnie prowadzi wydział Kultury Żydowskiej w Sapir College w południowym Izraelu. Jest autorem pięciu powieści oraz reportaży. Mieszka w Tel Awiwie. Hagai Dagain (1964) – grew up in a kibbutz. After his military service, he studied philosophy and Jewish philosophy at Tel Aviv University, where he also wrote his PhD thesis. Lectured at Tel Aviv and Ben Gurion Universities. Currently, he is head of the Israeli Culture division of the Sapir College in southern Israel. He has published five novels and two non-fiction books. He lives in Tel Aviv. Jaś Kapela Jaś Kapela Jaś Kapela (1984) – pisarz, felietonista i członek Krytyki Politycznej. Autor dwóch książek z wierszami (Reklama oraz Życie na gorąco), dwóch powieści (Stosunek seksualny nie istnieje oraz Janusz Hrystus) i zbioru felietonów Jak odebrałem dzieci Terlikowskiemu, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2011. Mieszka w Warszawie. Jaś Kapela (1984) – writer, columnist and member of Krytyka Polityczna (a left-wing political movement and an editing house); author of two books of poems (Reklama and Życie na gorąco), two novels (Stosunek seksualny nie istnieje and Janusz Hrystus) and a collection of essays. His most recent book is Jak odebrałem dzieci Terlikowskiemu, (Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2011). He lives in Warsaw. Gábor Németh Gábor Németh Gábor Németh (1956) – ukończył studia w Budapeszcie, pracował jako dziennikarz i redaktor. Obecnie uczy scenopisarstwa na Pécsi Országos Színházi Találkozó (Uniwersytecie Teatralnym i Filmowym) w Budapeszcie. Jest autorem zarówno scenariuszy filmowych – np. Presszó (Espresso), Balra a Nap nyugszik (Słońce zachodzi po lewej) – jak i pięciu książek prozą. Z László Szilasi napisał wspólnie epistolarny thriller szpiegowski Kész regény (Gotowa książka). Za Zsidó vagy? (Jesteś żydem?), swoją ostatnią powieść, otrzymał Nagrodę Sándora Máraiego w dziedzinie literatury. Fragment tej książki w tłumaczeniu Tima Wilkinsona został zamieszczony w niniejszym katalogu. Fragmenty jego twórczości w tłumaczeniu Justyny Goszczyńskiej były publikowane w „Literaturze Na świecie” (nr 3–4/2004). Mieszka w Budapeszcie. Gabor Németh (1956) – graduated in Budapest before taking on a series of jobs as a journalist and editor. Currently he teaches screenwriting at the University of Theatre and Film (Budapest). As well as scenarios for several films – Presszó (Espresso), Balra a Nap nyugszik (The Sun Sets on the Left) etc – he has written five volumes of prose pieces, and with László Szilasi, he also co-authored the epistolary spy thriller Kész regény (Right Novel). Németh received the Sándor Márai Prize in Literature for his most recent novel, Zsidó vagy? (Jewish, Are You?), an extract of which is translated in this catalogue by Tim Wilkinson. Several extracts from his works have been translated into Polish by Justina Goszczyńska, and published in Literatura na swiecie (no 3–4/2004). He lives in Budapest. Sandra Pfeifer Sandra Pfeifer Sandra Pfeifer (1976) – urodzona w Austrii. Dziennikarka i pisarka, mieszka i pracuje w Wiedniu i Nowym Jorku. Sandra Pfeifer (1976) – born in Austria. She is a journalist and writer; she lives and works in Vienna and New York. 165 Tytuł Projektu / Project Title GALICJA. TOPOGRAFIE MITU realizowanego w ramach projektu „Sztuka współczesna narodów dawnej Monarchii Austro-Węgierskiej”. “Contemporary Art of the Nations of the Former Austrian-Hungarian Empire” GALICIA. TOPOGRAPHIES OF MYTH Tytuł wystawy / Exhibition Title GALICIA, MON AMOUR. SZALEŃSTWO, FANTAZJA I FANTAZMAT GALICIA, MON AMOUR. FOLLY, FANTASY AND PHANTASM Czas trwania wystawy / Exhibition duration 16.06–29.07.2012 Kurator wystawy / Exhibition Curator Danna Heller Asystentka kuratorki, autorka i tłumaczka biogramów / Curator’s assistant, edition and translation of biographies Małgorzata Miśkowiec Asystent kuratora w Tel Awiwie / Curator’s Assistant in Tel-Aviv Noa Resheff Architektura wystawy / Exhibition architecture Latala Design Studio (Dagmara Latała i Jacek Paździor) Koordynator projektu / Project Coordinator Łukasz Białkowski Redakcja katalogu / Catalogue edited by Łukasz Białkowski, Marta Kudelska Projekt graficzny / Graphic design Magdalena Koziak Tłumaczenia / Translation Jeśli nie zaznaczono inaczej, autorką tłumaczeń z języka angielskiego – poza wstępem Karoliny Klimek tłumaczonym na język angielski przez Agatę Chwastowicz – jest Karolina Kolenda. Pozostałe tłumaczenia: Dominika Dymińska, Mirosław Marcinowski, Michał Sobelman, Tim Wilkinson Korekta w języku polskim / Proofreading of the Polish verision Tomasz Charnas Korekta angielska / Proofreading of the English version Robin Gill Zdjęcie prac Anny Artaker i Lilli Khoor ze stron 054-055 opublikowane dzięki uprzejmości Generali Foundation z Wiednia / A photo of Anna Artaker’s and Lillla Khoor’s work on pages 054-055 is published courtesy of Generali Foundation, Vienna. Zdjęcia powstającej pracy Gila Yefmana wykonał Michał Zawada / Photos of Gil Yefman’s work while being knitted were taken by Michał Zawada. Zdjęcia pracy Julião Sarmenta otrzymane dzięki uprzejmości galerii Daniel Templon z Paryża. Fot. José Manuel Costa Alves / Photos of Julião Sarmento’s work is published courtesy Galerie Daniel Templon, Paris, France. Photo: José Manuel Costa Alves Organizator projektu, wydawca katalogu / Project Organiser, Catalogue Publisher Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ w Nowym Sączu / BWA SOKÓŁ Gallery of Contemporary Art Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ / SOKÓŁ Małopolska Culture Centre Instytucja Kultury Województwa Małopolskiego / Cultural Institution of the Province of Małopolska 33-300 Nowy Sącz, ul. Kościuszki 34 Poland Druk / Printing Drukarnia KWADRAT, Nowy Sącz, Poland Rok wydania / Published in 2011 Nakład / Edition 500 egz. ISBN 978-83-63341-28-2 Fundusze Europejskie dla Małopolski European Funds for Małopolska Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013. The project is co-financed by the European Union through Małopolska Regional Operational Programme for the years 2007–2013.