Wstęp

Transcription

Wstęp
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 7
Wstęp
Szturm w nieśmier telność – wspomnienia Aleksandra Aronowicza Peczerskiego, więźnia niemieckiego
obozu zagłady w Sobiborze, to unikalny i wyjątkowy
przekaz przedstawiający historię przygotowań i przebiegu, zakończonego sukcesem, buntu więźniów SS-Sonderkommando Sobibor.
Relacje osób, które uczestniczyły w tym powstaniu
i przeżyły II wojnę światową, powstawały w różnym
czasie i różnych miejscach. Wspólnym ich mianownikiem jest obszar działań, czyli niemiecki obóz zagłady
w Sobiborze oraz rola, jaką odegrał w przygotowaniach
i przebiegu powstania Aleksander Peczerski. Wiele
z tych opisów bardzo często w sposób zasadniczy różni
się od siebie. Każdy z więźniów inaczej postrzegał takie
kwestie jak czas przygotowań do powstania i sam jego
przebieg. Pryzmat własnych tragicznych doświadczeń
odgrywa w nich rolę zasadniczą. Myśli opisujących
przebieg powstania koncentrowały się na ocaleniu życia
własnego i swoich bliskich, a nie na obserwacji czy analizie konkretnych zdarzeń. Pierwszy etap buntu realizowany był przez grono osób wtajemniczonych w przygotowanie powstania i podzielonych na grupy, które
realizując przyjęty plan, nie miały ze sobą bezpośrednie7
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 8
W STĘP
go kontaktu. Samo wystąpienie wszystkich więźniów
trwało zaledwie kilkanaście minut i miało chaotyczny
przebieg. Tylko Aleksander Peczerski, jako jedyny
z tych, którzy przeżyli powstanie, mógł opisać dokładnie przebieg tych zdarzeń.
Oko licz no ści spi sa nia wspo mnień Alek san dra
(Saszy) Peczerskiego nie są typową historią powstawania
tego rodzaju świadectw. Nie były pisane w domowym,
powojennym zaciszu, nie od razu znalazły też miejsce
w doceniających ich wartość archiwach i nie zawsze
naznaczone były jednoznacznie wartościującym postrzeganiem. Historia powstania prezentowanego niżej przekładu wspomnień Aleksandra Peczerskiego Szturm
w nieśmier telność1 trwa od czerwca 1944 r. do dzisiaj.
W połowie 1943 r. więźniowie Sobiboru zaczęli
przeczuwać, że sytuacja w obozie może się radykalnie
zmienić. Nie wykluczali, że Niemcy noszą się z zamiarem likwidacji obozu lub diametralnie chcą zmienić zasady jego działania. Zdawali sobie sprawę, że gdyby
do czegoś takiego doszło, zostaną zlikwidowani. Wszyscy więźniowie już od pierwszych dni pobytu w obozie
myśleli o ucieczce. Mimo że dyskusja o bliskiej likwidacji obozu toczyła się nadal, dopiero wczesnym latem wyobrażenie o możliwości przygotowania zorganizowanego oporu i zbiorowej ucieczki zaczęło przybierać realny
kształt. Grupa Żydów skupiona wokół Leona Feldhendlera, byłego przewodniczącego Judenratu w getcie
w Żółkiewce, zorganizowała się wokół pomysłu o buncie i ucieczce. W tym czasie opór wydawał się nierealny,
ale dla więźniów nie miało to znaczenia, zdecydowali
bowiem, że ich przeznaczeniem powinna być ucieczka
1
А. Печерский, Прорыв в бессмертие, wyd. И.Ю. Васильев,
Моskvа 2013.
8
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 9
W STĘP
lub śmierć w walce, a nie eksterminacja w komorach gazowych. Pomimo ciągłych niepowodzeń w organizowaniu ucieczek indywidualnych i kar stosowanych w odwe cie przez opraw ców, co w ogrom nym stop niu
odbierało organizatorom wiarę we własne siły, grupa
konspiracyjna kierowana przez Feldhendlera nadal niezłomnie poszukiwała nowych możliwości i osób zdolnych do poprowadzenia buntu. Chociaż więźniowie
prowadzili rozmowy na temat potencjalnych planów
oporu i wydostania się z obozu, latem 1943 r. grupa ta
była nadal tylko luźno zorganizowana. Ani Feldhendler,
ani żaden z więźniów wtajemniczonych w rozmowy
o planach ewentualnej ucieczki nie posiadali potrzebnych umiejętności strategicznych i nie mieli pojęcia, jak
sprawić, aby plan ten miał w ogóle szanse powodzenia.
Zatem problemy, przed jakimi stanęli, wydawały się być
nie do przezwyciężenia. Dodatkowo w obozie nie było
odpowiedniej osoby, która miałaby doświadczenie w organizowaniu siatki współpracowników i dzięki której
można by przygotować konkretny plan działania.
23 września 1943 r. do niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze przybył transport więźniów – Żydów
z getta w Mińsku. W transporcie tym znajdowało się
wielu schwytanych niegdyś przez niemiecką armię rosyjskich jeńców wojennych. Wszyscy byli Żydami. Na obozowej rampie kolejowej Niemcy zapytali, czy którykolwiek z więźniów jest Schreiner albo Tischner (cieślą lub
stolarzem). Peczerski, choć zupełnie nie znał się na tej
profesji, powiedział, że jest cieślą. Kłamiąc, ocalił wówczas własne życie. Aleksander (Sasza) Peczerski przykuwał uwagę – był dobrze zbudowany, zdrowy, odważny
i stanowczy. To zainteresowało Feldhendlera, który zasugerował jednemu z więźniów, Szlojme Leitmanowi
(Żydowi z Warszawy), który znał język rosyjski, aby
9
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 10
W STĘP
pomógł w zorganizowaniu, w jednym z baraków, spotkania z Peczerskim. Feldhendler był podekscytowany
przyjazdem Saszy i jego towarzyszy, gdyż jako jeńcy wojenni mieli oni doświadczenie w walce. Wiedzieli
wszystko o karabinach, kulach i zabijaniu, nie bali się
walki wręcz. Do spotkania doszło dopiero 29 września.
Feldhendler opowiedział Peczerskiemu o różnych omawianych wcześniej pomysłach na ucieczkę z obozu i poprosił go o pomoc w jej organizacji i dowodzenie całą
akcją. Peczerski plan taki przygotował. Żydzi uwięzieni
w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze z powodzeniem przygotowali i przeprowadzili 14 października 1943 r., pod przywództwem Aleksandra Peczerskiego, powstanie i ucieczkę.
Bunt w Sobiborze to jedna z najbardziej heroicznych kart żydowskiego ruchu oporu w latach II wojny
światowej. To jedyny taki przypadek udanej ucieczki
więźniów, która spowodowała likwidację obozu. Zagrożenie życia oraz wiele innych okoliczności, w tym
przede wszystkim: determinacja, wiara w powodzenie,
udana konspiracja, sprawna organizacja i sytuacja
w obozie razem wpływały na działania i decyzje grupy
konspiratorów. Organizatorzy powstania zdawali sobie
sprawę, że przebywając w ośrodku zagłady, nie są pozbawieni szans na powodzenie swoich działań i ucieczkę. Istotnym czynnikiem podtrzymującym w więźniach
wiarę w sukces zrywu była obecność silnego przywódcy,
który odpowiednio ukierunkowywał energię i zapał
więźniów. Leon Feldhendler i Aleksander Peczerski byli
w stanie podtrzymać istnienie grupy oporu w warunkach obozowych represji. „Chęć umierania z honorem”
dla wielu więźniów była również ważnym determinantem. Członkowie ruchu oporu w sobiborskim ośrodku
zagłady wierzyli, że zorganizowanie udanego buntu jest
10
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 11
W STĘP
możliwe i z zadowoleniem przyjmowali możliwość
wyboru, jakim była ewentualna śmierć w powstaniu.
Plan powstania przygotowany był bardzo precyzyjnie.
14 października 1943 r. w obozie przebywało około
500 więźniów. Raport komendanta Policji Porządkowej
dystryktu lubelskiego szacujący liczbę więźniów biorących w ucieczce na 500 osób jest swego rodzaju „raportem zamknięcia” wszystkich wydarzeń mających miejsce
w obozie między 14 a 15 października. Podana w nim
informacja, że z grupy 500 uciekających 200 Żydów zabito, a 25 zatrzymano, zawierać może pełny bilans ofiar
samego powstania. Należy zatem przyjąć, że około 300
Żydom udało się uciec. Kilka dni po buncie więźniów
Niemcy podjęli decyzję o likwidacji obozu.
Aleksander Peczerski po ucieczce z sobiborskiego
obozu zagłady trafił do jednego z radzieckich oddziałów
partyzanckich. Kiedy grupa ta w kwietniu 1944 r. przyłączyła się do Armii Czerwonej, Peczerski został aresztowany i skierowany do karnego batalionu. Była to kara
za to, że jako oficer Armii Czerwonej znalazł się w niemieckiej niewoli. W batalionie tym przebywał od czerwca do sierpnia 1944 r. Doszło tam do nader ważnego
spotkania dowódcy tego batalionu – Andrejewa z Aleksandrem Peczerskim. Andrejew zwrócił uwagę na Peczerskiego, który wyróżniał się wśród innych żołnierzy
swoim wyglądem i zachowaniem. Rozmawiali w cztery
oczy. Andrejew wysłuchał historii Peczerskiego, udzielił
mu pozwolenia na wyjazd do Moskwy i wyjaśnił, gdzie
znajdzie Nadzwyczajną Państwową Komisję ds. Badania
i Ścigania Zbrodni Nazistowskich. Doradził też, aby
skontaktował się z Aleksiejem Tołstojem, który był stałym członkiem tej Komisji. Peczerski nie zdołał w Moskwie dotrzeć do Tołstoja (ponoć na swoje szczęście),
spotkał natomiast dwóch innych współpracowników
11
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 12
W STĘP
Komisji – pisarzy Wieniamina Kawierina i Pawła Antokolskiego, którzy byli również członkami kolegium
redakcyjnego Czarnej księgi – zbioru dokumentów dotyczących zagłady Żydów na okupowanych przez Niemców terenach Związku Radzieckiego. Współpracowali
oni także z Żydowskim Komitetem Antyfaszystowskim.
Kawierin i Antokolski zanotowali relację Peczerskiego.
Powstała w ten sposób tzw. notatka Peczerskiego, która
stała się zaczątkiem jego „spisanych” wspomnień.
W lipcu 1944 r., tuż po wkroczeniu Armii Czerwonej na terytorium Polski, wojenni korespondenci prasowi „Komsomolskiej Prawdy” – major A. Rutman i starszy lejt nant gwar dii S. Kra silsz czyk – spo ty ka li
w Chełmie Lubelskim kilku uciekinierów z Sobiboru.
Spisali relacje Selmy Engel, Chaima Powroźnika i Dova
Fre iber ga. Wy ko rzy stu jąc te ze zna nia, 2 wrze śnia
1944 r. opublikowali w „Komsomolskiej Prawdzie”
artykuł Fabryka śmierci w Sobiborze2. Jest to pierwsze
opublikowane w Związku Radzieckim szczegółowe
opracowanie o obozie śmierci w Sobiborze. Dzięki tej
gazecie, mając na uwadze jej wielkonakładowy charakter i znaczenie, o sobiborskim obozie zagłady i buncie
jego więźniów mógł dowiedzieć się już cały świat. Pamiętać jednak należy, że pierwsze informacje na temat
udanego buntu więźniów w niemieckim obozie zagłady
w Sobiborze publikowała, w postaci komunikatów, polska prasa konspiracyjna3.
2
А. Рутман, С. Красильщик, Фабрика смерти в Собибуре,
„Комсомольская правдa”, nr 209, 2 IX 1944, s. 2.
3 „Informacja Bieżąca”, 24 X 1943; Depesza o walkach w białostockim getcie, Treblince i Sobiborze w sierpniu i październiku 1943 r., depesza nr 109, Warszawa, 25 X 1943 (kopia w posiadaniu autora); „Informacja Bieżąca”, nr 44, 10 XI 1943; „Głos Warszawy”, nr 73/82, 16 XI 1943;
„Aneks”, nr 61, 30 XI 1943; „Przez Walkę do Zwycięstwa”,
nr 27, 20 XII 1943.
12
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 13
W STĘP
6 września 1944 r. w Związku Radzieckim gazeta
„Czer wo na Gwiaz da” za mie ści ła re por taż Wa si li ja
Grossmana W miastach i wsiach Polski, w którym pojawiła się między innymi wzmianka o Sobiborze4. W tym
czasie Grossman brał aktywny udział w tworzeniu Czarnej księgi, wraz z Ilją Erenburgiem byli przewodniczącymi kolegium redakcyjnego tej przygotowywanej do wydania publikacji. To właśnie oni są dzisiaj uważani
za autorów Czarnej księgi.
Prace Nadzwyczajnej Państwowej Komisji ds. Badania i Ścigania Zbrodni Nazistowskich (posiadającej już
w swoich zbiorach także wspomnienia Peczerskiego)
koncentrowały się praktycznie tylko na przygotowaniu
materiału dowodowego do procesu norymberskiego.
Archiwalny zbiór świadectw niemieckich zbrodni, zebrany przez Komisję, wykorzystany został w minimalnym stopniu, był bowiem źle opracowany i poddany
cenzurze. Już w 1945 r. Komisja przestała opracowywać
te materiały.
Erenburg dysponował spisaną przez Kawierina
i Antokolskiego relacją Peczerskiego, otrzymał również
zeznania byłych więźniów obozu w Sobiborze opublikowane przez Rutmana i Krasilszczyka. Dokumenty te postanowił włączyć do Czarnej księgi. Zadanie ich opracowania pozostawił Kawierinowi i Antokolskiemu. Dzięki
temu jeszcze przed zakończeniem wojny w Rostowie
nad Donem, rodzinnym mieście Aleksandra Peczerskiego, po raz pierwszy ujrzały światło dzienne jego wspomnienia. Opublikowano je w postaci książki (niestety,
w niewielkim nakładzie) pt. Powstanie w sobiborskim
obozie. W tym samym 1945 r. w radzieckim czasopiśmie
4
B. Гpoccмaн, В городах и селах Польши, „Красная звезда”,
6 IX 1944.
13
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 14
W STĘP
Okładka książki Aleksandra Peczerskiego
wydanej w Rostowie nad Donem w 1945 r.
14
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 15
W STĘP
„Sztandar” (nr 4) ukazał się artykuł Antokolskiego i Kawierina Powstanie w Sobiborze5, który później został
włączony do, znanej już na całym świecie, Czarnej księgi. Artykuł ten w całości bazuje na wspomnieniach Peczerskiego.
Cytowane w artykule autorstwa Rutmana i Krasilszczyka pt. Fabryka śmierci w Sobiborze wspomnienia
byłego więźnia Sobiboru Chaima Powroźnika kończą się
pytaniem: „Gdzie teraz znajduje się Saszko i czy żyje
– nie wiem”. Aleksander Peczerski odpowiedział na ten
artykuł listem opublikowanym w tej samej gazecie
31 stycznia 1945 r., w którym szczegółowo opowiedział
o powstaniu. Napisał go w czasie pobytu w podmoskiewskim szpitalu, gdzie leczył wojenne rany.
Pod koniec 1946 r. działacze z kręgu Żydowskiego
Komitetu Antyfaszystowskiego i redakcji Czarnej księgi
opublikowali książkę Peczerskiego w przekładzie na język jidysz oraz rozpoczęli powtórną redakcję rękopisu
jego wspomnień. Przygotowali do druku, w języku rosyjskim, ich „pełniejszą”, bardziej rozbudowaną, drugą
wersję, opracowaną zgodnie z obowiązującymi wówczas
w Związ ku Ra dziec kim po li tycz ny mi wy tycz ny mi.
Z oryginału usunięto niektóre fragmenty, a całość zapisów uległa fabularyzacji, rozbudowano także wybrane
wątki. W tym czasie prace kolegium redakcyjnego Czarnej księgi oraz działalność wydawnicza Żydowskiego
Komitetu Antyfaszystowskiego spotykały się z coraz
większą krytyką tzw. czynników decyzyjnych. Głównym
zarzutem było deformowanie prawdziwego obrazu niemieckiego faszyzmu. Uważano, że z książek opracowanych przez te organizacje wyłania się wizja jakoby
5
В. Каверин, П. Антокольский, Восстание в Собиборе, „Знамя”
1945, nr 4.
15
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 16
W STĘP
Niemcy prowadzili wojnę ze Związkiem Radzieckim tylko po to, aby zgładzić Żydów, a tym samym lepiej traktowali inne radzieckie narodowości. Radzieckie organy
pro pa gan do we za bra nia ły pu bli ko wa nia in for ma cji
o eksterminacji Żydów. Pozwalano pisać tylko ogólnie
o zagładzie „ludów radzieckich”. Andriej Żdanow
(współpracujący z Aleksiejem Tołstojem w pracach Nadzwyczajnej Państwowej Komisji ds. Badania i Ścigania
Zbrodni Nazistowskich), kierownik Wydziału ds. Kultury i Ideologii w Komitecie Centralnym KPZR, już
w 1946 r. rozpoczął kampanię przeciwko wszystkim objawom, w sztuce i literaturze, które według niego stały
w sprzeczności z obowiązującymi wówczas tendencjami
polityki Związku Radzieckiego. W 1947 r. wstrzymano
prace nad Czar ną księgą. W listopadzie 1948 r. KC
KPZR rozwiązał Żydowski Komitet Antyfaszystowski,
jego członkowie trafiali do więzienia, a przewodniczący
Salomon Michoels został zamordowany. Rozpoczęła się
antysemicka kampania przeciwko tzw. kosmopolitom.
W 1948 r., kiedy powstało państwo Izrael, książki rosyjskich Żydów stały się lekturą zakazaną, zamykano także
żydowskie gazety. Jeszcze w 1945 r. dochodziło do sporów między Erenburgiem a Grossmanem, których istotą
był sposób redagowania świadectw pozostawionych
przez świadków zbrodni dokonanych przez Niemców
w czasie II wojny światowej. Erenburg uważał, że w relacjach tych ingerencję redakcyjną należy ograniczać
do minimum, Grossman zaś był zwolennikiem bardzo
swobodnego traktowania tych dokumentów. Uważał, że
redaktorzy mogą opracowywać je tak, aby przejąć
w imieniu autora rolę narratora. W marcu 1945 r. Erenburg zrezygnował z funkcji przewodniczącego komisji
literackiej Czar nej księgi. Jej szefem został Wasilij
Grossman.
16
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 17
W STĘP
Przygotowana i opracowana redakcyjnie w 1947 r.
„nowa wersja” wspomnień Aleksandra Peczerskiego pt.
Powstanie w Sobiborze nie została opublikowana. Gotowy był tylko maszynopis. Zapewne dzięki pierwszym
procesom sądowym przeciwko członkom niemieckiej
załogi obozu w Sobiborze: Hubertowi Gomerskiemu,
Hermannowi Erichowi Bauerowi i Johannowi Klierowi,
które miały miejsce w RFN w 1950 r., maszynopis
Powstania w Sobiborze znalazł się między innymi w Polsce. Tekst ten, przetłumaczony na język polski, został
wydany w 1952 r. w „Biuletynie Żydowskiego Instytutu
Historycznego” (nr 1/2). W latach 60. Powstanie
w Sobiborze zostało wydane w USA i we Włoszech6.
W Związku Radzieckim ta wersja wspomnień Peczerskiego (przetłumaczona na jidysz) ukazała się dopiero
w 1973 r. w czasopiśmie „Sowietisch Heimland” („Radziecka Ojczyzna”, nr 12). Rosyjskojęzyczny przekład
tego opracowania został opublikowany w roczniku literackim „Rok po Roku” (nr 3/87). W pierwszej połowie
lat 60. Aleksander Peczerski uczestniczył jako świadek
w procesach karnych przeciwko ukraińskim strażnikom
z Sobiboru, toczących się w Kijowie i Krasnodarze.
W Hagen trwały procesy przeciwko członkom niemieckiej załogi obozu. Nie bez związku z tymi wydarzeniami
w Moskwie, w 1964 r. Walentyn Tomin i Aleksandr Sinielnikow opublikowali powieść historyczną pt. Powrót
niepożądany, której treść w dużej mierze opiera się
na wspomnieniach Peczerskiego. Dalej jednak odcisnęła
na nim swe piętno radziecka cenzura. W tym samym
czasie G. Szapiro podjął się kolejnej korekty, zapomnia6
A. Pechersky, Revolt in Sobibor, w: They Fought Back. The Story of
the Jewish Resistance in Nazi Europe, red. i tłum. Y. Suhl, New York 1967;
idem, La rivolta di Sobibor, w: Ed essi si ribellarono. Storia della resistenza ebraica contro il nazismo, red. Y. Suhl, Milano 1969.
17
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 18
W STĘP
nego już, maszynopisu Powstania w Sobiborze z 1947 r.
Wspomnienia Saszy wykorzystał także w swojej powieści dokumentalnej Długie cienie (Moskwa 1989) jego
przyjaciel Michaił Lew. W niej także odnaleźć można
pewne pozostałości po ingerencji, mimo politycznej odwilży, ciągle przewrażliwionej na punkcie tematyki żydowskiej kontroli cenzorskiej. W dwóch najnowszych
rosyjskich publikacjach7 naukowych na temat historii
Sobiboru ich zespół redakcyjny często przytacza fragmenty wspomnień Peczerskiego. Kilka ich fragmentów
w sposób zasadniczy różni się jednak od sposobu, w jaki
ujęte były we wcześniejszych publikacjach, pod inną redakcją. Ale jak piszą sami autorzy: „Teksty wykorzystanych źródeł w kilku przypadkach zostały zamieszczone
z koniecznymi korektorskimi poprawkami”8. Jak widać
na przykładach publikacji różnych wersji tych samych
wspomnień Aleksandra (Saszy) Peczerskiego, są one ciągiem nadzwyczaj skomplikowanych losów tego typu dokumentów w powojennej historii. Porównując je oraz
kierując się intuicją, uważam, że to rosyjskojęzyczna relacja, którą odnaleźć możemy w zbiorach archiwalnych
lu bel skie go od dzia łu In sty tu tu Pa mię ci Na ro do wej – Aleksander Peczerski, Wspomnienia z obozu śmierci Sobibór – oraz odwołania do słów Peczerskiego cytowanych w artykule Antokolskiego i Kawierina mogą być
najbliższe słowom faktycznie wypowiedzianym przez
niego latem 1944 r. w moskiewskiej siedzibie Nadzwyczajnej Państwowej Komisji ds. Badania i Ścigania
Zbrodni Nazistowskich oraz spisanym przez Antokol7
Собибор, red. С.С. Виленский, Г.Б. Горбовицкий, Л.А. Терушкин,
Моskvа 2008; Собибор. Восстание в лагере смерти, red. С.С. Виленский,
Г.Б. Горбовицкий, Л.А. Терушкин, Моskvа 2010.
8 Собибор, red. С.С. Виленский, Г.Б. Горбовицкий, Л.А. Терушкин,
Моskvа 2008, s. 2 (tłum. M.B.).
18
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 19
W STĘP
skiego i Kawierina w postaci tzw. notatki Peczerskiego.
Stała sie ona pierwowzorem wszystkich edycji jego
wspomnień. Posłużyli się nią wydawcy Powstania w sobiborskim obozie, wykorzystali w swoim artykule pt. Powstanie w Sobiborze Paweł Antokolski i Wieniamin Kawie rin oraz re dak to rzy dru giej wer sji wspo mnień
przygotowywanych do druku w 1947 r. w postaci nowej
książki pt. Powstanie w Sobiborze. Była też punktem odniesienia przekładów na język jidysz. Zagraniczne tłumaczenia wspomnień Peczerskiego zawsze były opracowaniem jednej z wersji pochodzących ze Związku
Radzieckiego. Pozostają jeszcze zbiory (swoiste „archiwum Peczerskiego”) Michaiła Lwa, przekazane kilka lat
temu do United States Holocaust Memorial Museum
(Washington DC), opracowanie Wasilija Grossmana
Tajemnice sobiborskiego obozu, zeznania Peczerskiego
złożone podczas procesów, w których brał udział jako
świadek oraz wiele nowych opracowań popularnonaukowych i naukowych, w których poświęca się Peczerskiemu wiele miejsca. Trudno oprzeć się refleksji, że najwyższa już pora na przygotowanie naukowego studium
poświęconego tej legendarnej postaci.
Trudności z wydaniem w Związku Radzieckim tekstów o sobiborskim (i nie tylko) powstaniu Żydów,
w których nie figuruje nikt oprócz Żydów, a imiona
i nazwiska są wyłącznie żydowskie, były niestety nieuniknione. Bezwzględna radziecka cenzura, szczególnie
aktywna wobec literatury żydowskiej, robiła wszystko,
aby w tego typu publikacjach nie występowało słowo
„Żyd”. Imiona i nazwiska opisywanych postaci zmieniono oraz dodawano nowych, fikcyjnych bohaterów.
Ukraińskich strażników nazywa się własowcami. W liście Peczerskiego do redakcji „Komsomolskiej Prawdy”
odnajdujemy tylko trzy nazwiska: Szlojme Leitman,
19
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 20
W STĘP
Borys Cybulski i Henryk Engel oraz dowiadujemy się, że
organizatorami powstania w obozie była grupa radzieckich żołnierzy i oficerów. Trudno jest, po lekturze tego
tekstu, domyśleć się, że w Sobiborze mordowano Żydów. Kolejne maszynopisy wspomnień Peczerskiego pomijają zupełnie postać Feldhendlera. Raz występuje
pod imieniem Borys, a w kolejnych opracowaniach jako
Boruch. Zanika również żydowskie imię Szlojmo, pozostawiając jedynie bardziej neutralne nazwisko Leitman.
Paweł Antokolski i Wieniamin Kawierin we wspomnianym już artykule opisują tortury, którym Niemcy poddawali przed rozstrzelaniem schwytanych na próbie
ucieczki więźniów obozu pracy w Mińsku. Cytując tzw.
notatkę Peczerskiego, autorzy piszą: „Ta 50-osobowa
grupa składała się wyłącznie z jeńców wojennych – Żydów. Dwóch z nich Peczerski znał osobiście: Borysa Kagana i Arkadego Orłowa z Tuły”. Te dwa zdania zostały
usunięte i nie weszły do tekstu redagowanej w 1947 r.,
ale niewydanej książki Powstanie w Sobiborze. Obok
usuwania niewygodnych wątków cenzura stosowała także zabiegi beletryzowania treści. Za przykład niech
posłuży dopuszczona do maszynopisu wzmianka o nawiązywaniu przez uciekającą grupę Peczerskiego, po
wydostaniu się z obozu, kontaktów z miejscową, nadbużańską ludnością. Akapit ten został wyraźnie dostosowany do wymogów cenzury. Podczas lektury dalszej części tekstu staje się oczywiste, że niemal do momentu
dotarcia nad brzeg Bugu grupa nie nawiązywała kontaktów z miejscową ludnością. Potwierdzają to, w swoich
późniejszych relacjach, ci, którzy wchodzili w skład
uciekającej grupy Peczerskiego. Wybrane wątki tematyczne raz nabierają charakteru istotnych w opisie,
a w kolejnej publikacji są całkowicie pominięte. Zmieniano nieustannie nazwiska i daty. W każdej wersji od20
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 21
W STĘP
naleźć można wiele redakcyjnych potknięć i nieścisłości.
Każda z tych publikacji to inny wariant tego samego tekstu. Te same słowa, zdania, ciąg wątków i zdarzeń.
Wszystkie podpisane tym samym imieniem i nazwiskiem.
Mimo wszystko wspomnienia Peczerskiego są i pozostaną unikalnym świadectwem więźnia niemieckiego
obozu zagłady i jedyną relacją pozwalającą na tak dokładne poznanie źródeł rodzącego się buntu więźniów,
powstania i ich ucieczki z Sobiboru.
Opublikowane w tym roku w Moskwie wspomnienia Aleksandra Peczerskiego pt. Szturm w nieśmier telność to, w zasadniczej swej części, tekst drukowany już
wcześniej, w postaci opracowań, o których wspominałem, a mianowicie: Powstanie w sobiborskim obozie
(Rostów 1945), artykuł Pawła Antokolskiego i Wieniamina Kawierina Powstanie w Sobiborze (Moskwa 1945)
oraz wielokrotnie powielane w pracach zbiorowych lub
czasopismach w różnych wersjach językowych Powstanie w Sobiborze, określane jako druga wersja wspomnień Peczerskiego (Szturm w nieśmier telność wykorzystuje edycję zredagowaną w latach 1964–1973 przez
G. Szapiro). Opracowania Sztur mu w nieśmier telność
podjął się Iwan Jurij Wasiliew – oraz redaktorzy: Jurij
Lewin, Larisa Spiridynowa, a także korektor Irina Maszkowskaja oraz redaktor artystyczny Walerij Kałnynsz.
Wydano ją w serii powieści historycznych. Ważny to zabieg i decyzja, usprawiedliwia bowiem, czego świadomi
są redaktorzy, ciągły brak podstawowego naukowego
zredagowania tekstu. Ingerencję edytorską redaktorzy
ograniczyli, o czym informują, do korekty tylko tych
fragmentów, w których zbyt widoczne były błędy tekstowe oraz naleciałości działań redakcyjnych i cenzorskich sprzed lat. Nie do końca jednak byli, w kilku przy21
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 22
W STĘP
padkach, w tym konsekwentni. Co najmniej mieszane
odczucia budzić może na przykład fragment rozmowy
między Peczerskim a Feldhendlerem, która miała miejsce zaraz po przyjeździe Saszy do obozu: „Opowiadał
prostymi słowami, jakby szło o rzeczy najzwyklejsze,
a my, świeżo przybyli, choć tak już doświadczeni, słuchaliśmy go dygocąc. – Obóz w Sobiborze zbudowano
na specjalny rozkaz Himmlera – zaczął opowieść
Boruch. – Funkcjonować zaczął 12 maja 1942 roku.
Projekt przygotował esesman – inżynier Tomols. Budową kierowali główny inspektor obozów zagłady Franz
Holzheimer i inżynier Moser. Sam Himmler wizytował
obóz w lipcu 1943 roku”. Drugi przykład – czy aby
na pewno Peczerski robił w 1944 r. to, co „ujęto” w jego
słowa: „Przytoczę teraz opowieść warszawskiego fryzjera
Bara Fajnberga, który przepracował w Sobiborze siedemnaście miesięcy. Spisałem ją w 1944 roku, znalazłszy się
już na wolności”.
Szturm w nieśmier telność spośród wszystkich pozostałych wersji wspomnień Peczerskiego wyróżnia się
rozbudowanym wstępem, w którym Peczerski opisuje
swoje losy przed deportacją do Sobiboru, oraz zakończeniem uzupełnionym opisem tego, czego dowiedział
się o obozie już po wojnie i informacjami o powojennych losach kilku sobiborskich współwięźniów, z którymi organizował powstanie. Ponieważ redaktorzy nie wyjaśniają takiej przyjętej konstrukcji, trudno jest ocenić,
czy zrobiono to z inicjatywy samego Peczerskiego i kiedy fragmenty te zostały dołączone. Wydanie Sztur mu
w nieśmier telność redaktorzy uzupełnili aneksami w postaci poematu Marka Gejlikmana pt. Luka, licznymi
zdjęciami Peczerskiego z lat 1930–1989 oraz upublicznianym od 2012 r. apelem do prezydenta Rosji Władimira Putina (podpisanym przez kilkudziesięciu rosyj22
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 23
W STĘP
skich pisarzy, dziennikarzy, naukowców, lekarzy i artystów) o przyznanie Aleksandrowi Peczerskiemu tytułu
Bohatera Rosji i specjalne uhonorowanie żyjących jeszcze w Rosji i na Ukrainie byłych więźniów Sobiboru:
Rozenfelda, Wajcena i Weisspapiera. Inicjatywa to wielka i pomysł ważny, ale jak poradzić sobie z tym, że właśnie teraz, po raz pierwszy, w miejscu zdań z poprzednich edycji wspomnień: „Na podwórzu i przy bramie
pierwszego obozu rozstawiono ludzi, którzy mieli baczyć na wszystko i przestrzec nas w razie potrzeby” oraz
„Jak na komendę ukazało się kilka siekier wyciągniętych
spod szat i spadły mu na głowę”, w Sztur mie w nieśmier telność pojawiły się takie oto nowe sformułowania: „Na placu, koło bramy lagru I, rozstawieni byli ludzie dla obserwacji najdrobniejszych poruszeń. W razie
potrzeby mieli nas uprzedzić, byśmy zdążyli się rozejść.
Stali tam Arkadij Wajspapir i Siemion Rozenfeld.
Pod stałą kontrolą Siemiona była główna brama”, „Lecz
w tejże chwili Rozenfeld i jeszcze kilku jednym ruchem
spuściło na Niemca topory, które niby na rozkaz zjawiły się w ich dłoniach”.
Szturm w nieśmier telność to wyjątkowa i ważna
lektura, co najmniej z czterech powodów.
Po pierwsze – napisana jest przez osobę, której udało się uciec z obozu zagłady. To niebywały wyczyn
i na pewno kluczowy dla całości wspomnień.
Po drugie – Peczerski, opisując koszmarny świat sobiborskiego obozu, zwraca także uwagę na drugie jego
oblicze. Okazuje się, że esesmani mogli być chciwi,
przekupni, zdesperowani, gotowi do zdrady swoich
„ideałów”, słabi i do pokonania.
Po trzecie – poznajemy znaczenie prawdziwego bohaterstwa. Dowiadujemy się, że Żydzi nie chcieli godzić
się na pokorną śmierć. Zdesperowani podjęli walkę,
23
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 24
W STĘP
ponieważ chcieli pokazać, że nawet w beznadziejnej
sytuacji można próbować coś zrobić. Mogli udowodnić,
że bunt jest wybraną przez nich drogą i formą zemsty.
Nie snuli dalekosiężnych marzeń o wyzwoleniu i wolności. Liczyli tylko na zniszczenie obozu i śmierć od kul,
a nie w wyniku zagazowania. I to jest bohaterstwo. Duchowe, płynące z głębi duszy. Nie z potrzeby obrony samego siebie, lecz całego człowieczeństwa.
Po czwarte wreszcie – historia Sobiboru może oddać nam pewną „pośmiertną” przysługę, odsłaniając
niedostrzegane wcześniej, inne aspekty praw rządzących współczesną cywilizacją. Sobibór należy traktować
jako nietypowy, lecz mimo to znaczący i wiarygodny
sprawdzian ukrytych możliwości nowoczesnego społeczeństwa.
Po zakończeniu II wojny światowej mało kto pamiętał o Sobiborze, nie tylko w Związku Radzieckim.
Dwudziestopięciolecie powstania w Sobiborze.
Spotkanie byłych więźniów obozu zagłady, 1968 r.
24
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 25
W STĘP
W 1965 r. w miejscu dawnego obozu postawiono tablicę pamiątkową, informującą, że w sobiborskim obozie
za gła dy mor do wa no jeń ców ra dziec kich. Do pie ro
w 2001 r. udało się, w wyniku przeprowadzonych
po raz pierwszy po wojnie badań archeologicznych,
odnaleźć miejsca, w których Niemcy zakopali prochy
pozostałe po blisko 300 tys. ofiar obozu. Kolejne ekspedycje archeologiczne – z lat 2004–2013 – odkrywały
w Sobiborze kolejne, zapomniane dowody dokonanych
tu przez Niemców zbrodni.
Pierwsze informacje o niemieckim ośrodku zagłady
w Sobiborze pojawiały się już praktycznie w momencie
jego uruchomienia. Podobnie jak wszystkie następne nie
były pewne i precyzyjne, ale jednak zgodne. Mówiły
o zbrodniach tak wielkich, o okrucieństwach tak niewyobrażalnych i o ich przyczynach tak zagmatwanych, że
opinia publiczna zupełnie w te doniesienia nie wierzyła.
Informacje te nigdy nie przyczyniły się do powstania
zinstytucjonalizowanych form reakcji na zawarte w nich
przerażające treści. Pozostawały plotką, opowieścią,
ostrzeżeniem przekazywanym w największej tajemnicy.
Nie stawały się wiedzą powszechną. Politycy, przywódcy religijni, żołnierze, dziennikarze, szeroko rozumiana
opinia publiczna i wszyscy oddaleni od miejsc eksterminacji nie byli w stanie zrozumieć takich pojęć jak obóz
zagłady w Sobiborze, ośrodek zagłady w Sobiborze czy
SS-Sonderkommando Sobibor. Urzędnicy zajmujący wysokie stanowiska w rządach państw neutralnych i alianckich, w Watykanie czy w Międzynarodowym Czerwonym Krzyżu z wielkim uporem opierali się potrzebie
zrozumienia i poznania prawdy. Nie dawali sobie nawet
takich szans, większości intrygujących informacji starali
się bowiem po prostu nie zauważać. Przywódcy wielu
państw dawali wyraz swemu wzburzeniu i potępiali
25
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 26
W STĘP
nazistów, ale nie uczynili nic, aby powstrzymać zagładę
Żydów, dokonującą się między innymi w Sobiborze.
Zdarzały się przypadki, że więźniom, którzy przeżyli
niemiecki ośrodek zagłady w Sobiborze i II wojnę światową, nie chciano wierzyć w ich opowieści. W Sobiborze wszystkie materialne dowody masowych zbrodni
zniszczono. Archiwa obozowe spalono. Do dziś trudno
ustalić, ile osób Niemcy tam zamordowali. Dołożono
wszelkich starań, aby żaden świadek tamtych wydarzeń
nie pozostał przy życiu. I nie chodzi tu tylko o Żydów.
Po likwidacji obozu członków jego załogi wysyłano
na kolejne linie frontu, zwłaszcza tam, gdzie partyzanci
nie brali jeńców. Żadna informacja, która przenikała
do świata zewnętrznego, do polskiej, europejskiej
i światowej opinii publicznej, nie miała wpływu na to,
co Niemcy postanowili zrobić i zrobili w Sobiborze.
W niczym niezakłóconym spokoju utworzyli obóz i zamordowali w nim blisko 300 tys. Żydów. Robili to przez
ponad osiemnaście miesięcy. Nie jest mi znany ani jeden
przypadek, aby ktokolwiek z zewnątrz starał się im
w tym przeszkodzić. Niemcy robili wszystko, aby ukryć
prawdę o Sobiborze. Świat wiedział, co tam się dzieje,
ale nie zrobił nic, aby przerwać zagładę Żydów. Ale stała się rzecz, której Niemcy nie przewidzieli i nie było to
też efektem pomocy, reakcji i działania ze strony świata
zewnętrznego. To więźniowie Sobiboru, pod przywództwem Aleksandra (Saszy) Peczerskiego, znaleźli w sobie
siłę, aby zbrojnie przeciwstawić się oprawcom.
Wojnę przeżyło ponad sześćdziesięciu więźniów
obozu. Tylko w latach 1944–1946, jeszcze przed zakończeniem procesu norymberskiego, pisemne świadectwa,
relacje i zeznania na temat funkcjonowania Sobiboru
i buntu więźniów złożyli: Hersz Cukierman, Chaim
Engel, Selma Engel, Srul Fajgenbaum, Leon Feldhendler,
26
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 27
W STĘP
Josef Frajtag, Dov Freiberg, Salomea Hanel, Yecheskiel
Huberman, Chaim Korenfeld, Kurt Ticho, Samuel Lerer,
Aron Licht, Chaskiel Menche, Moszek Merenstein, Zelda
Metz, Salomon Podchlebnik, Chaim Powroźnik i Ursula
Stern. Do dziś żyje trzynastu świadków, byłych więźniów
niemieckiego ośrodka zagłady w Sobiborze – jedenastu
uczestników powstania oraz dwóch więźniów, którzy
przebywając kilka godzin na rampie obozowej, w trakcie
przeprowadzanej przez Niemców selekcji zostali szczęśliwie skierowani z Sobiboru do innych obozów. Udało im
się przeżyć i doczekać końca wojny.
Aleksan der Aro no wicz Pe czerski uro dził się
w Krzemieńczuku (ukr. Кременчýк) na Ukrainie 22 lutego 1909 r. Pochodził z żydowskiej rodziny. Dzieciństwo
spędził w Rostowie. Po ukończeniu średniej szkoły kontynuował naukę w szkole muzycznej. Muzyka i teatr
były dla niego bardzo ważne. Był przewodniczącym
amatorskiego zespołu dramatycznego i bardzo dużo czasu
Bracia Michaił i Aleksander Peczerscy
27
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 28
W STĘP
Misza, Szura i Sasza Peczerscy
spędzał w miejscowym Domu Kultury. Po napaści
III Rzeszy na ZSRR w 1941 r. został zmobilizowany.
Służył w Armii Czerwonej w randze młodszego lejtnanta. Bardzo szybko awansował i otrzymał stopień lejtnanta. W październiku 1941 r. trafił do niemieckiej niewoli. W obozie dla jeńców zachorował na tyfus. Robił
wszystko, aby wyglądać na zdrowego i dzięki temu
Niemcy go nie zabili. W maju 1942 r. wraz z czterema
innymi więźniami podjął próbę ucieczki. Został złapany
i deportowany do obozu karnego w Borysowie. Stamtąd
przewieziono go do getta w Mińsku. W czasie badań lekarskich wyszło bowiem na jaw, że jest Żydem. Niemcy
od razu osadzili go razem z innymi jeńcami wojennymi-Żydami w tzw. żydowskiej piwnicy. Siedzieli tam
w zupełnych ciemnościach przez dziesięć dni, dostając
na cały dzień 100 g chleba i kubek wody. We wrześniu
1942 r. Peczerskiego przeniesiono do obozu pracy SS
na ul. Szeroką w Mińsku. Tam przebywał aż do wywózki do Sobiboru. Po ucieczce z Sobiboru trafił do jednego z radzieckich oddziałów partyzanckich. Kiedy grupa
28
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 29
W STĘP
ta, w kwietniu 1944 r., przyłączyła się do Armii Czerwonej, Peczerski został aresztowany i skierowany do oddziału karnego strzeleckiego batalionu szturmowego.
Do tego typu batalionów skierowano około jedną trzecią wszystkich oficerów, którzy dostali się do niewoli
niemieckiej. Po przyłączeniu się oddziałów partyzanckich do Armii Czerwonej wszystkich byłych partyzantów „specjalnie sprawdzano”. Przyjaciele Peczerskiego
uważali, że ktoś na niego doniósł. Śledczy przesłuchujący Peczerskiego nie dysponował żadnymi kompromitującymi go materiałami. Za Peczerskim poświadczyło
siedmiu jeńców wojennych-Żydów, którzy przeżyli powstanie w Sobiborze. Potwierdzili, że to on organizował
powstanie i uratował życie wielu więźniom obozu.
Mimo to Peczerskiego potraktowano bardzo surowo,
nie wiadomo właściwie, dlaczego. Bez wątpienia wpływ
na to mógł mieć obecny wówczas w polityce państwa radzieckiego antysemityzm. Można było wtedy uznać, że
Żydzi byli zwykłymi uczestnikami powstania, ale głoszenie, że Żyd był organizatorem i przywódcą bezprecedensowej rewolty, która w dodatku zakończyła się sukcesem, wymagało zgody odpowiednio wysokiej władzy.
Stąd decyzja, że znacznie wygodniej będzie „przymknąć” tego człowieka, a jeszcze lepiej pozbyć się go.
Prawdopodobieństwo przeżycia w batalionie karnym
było niewielkie. Peczerski jednak dał sobie radę. Zachowała się odręczna kopia zaświadczenia o „odkupieniu
krwią win wobec Ojczyzny”. Podczas służby w tym batalionie, dzięki życzliwości swojego dowódcy, mógł pojechać do Moskwy i przed Nadzwyczajną Państwową
Komisją ds. Badania i Ścigania Zbrodni Nazistowskich
złożyć relację ze swojego pobytu w Sobiborze.
O życiu Peczerskiego, tuż po zakończeniu wojny,
wiadomo bardzo mało. Thomas Blatt i Jules Schelvis,
29
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 30
W STĘP
powołując się na osobiste rozmowy z Peczerskim, twierdzą, że spędził on jakiś czas w więzieniu. Pierwszych kilka
lat po wojnie Peczerski pracował w Rostowie w teatrze
komedii muzycznej jako pracownik administracyjny.
W 1948 r. zaczęła się w Związku Radzieckim walka
z kosmopolityzmem, skierowana przede wszystkim
przeciw Żydom. Wówczas Peczerski stracił pracę. Pozostawał na utrzymaniu żony. Prowadził gospodarstwo domowe, a nawet nauczył się robić na drutach i haftować.
Po śmierci Stalina zaczął pracować w zakładach budowy
maszyn. Przez cały czas starał się utrzymywać kontakty
z byłymi więźniami Sobiboru. Zmarł 19 stycznia 1990 r.
Michaił Lew – przyjaciel Peczerskiego – dołożył
wielu starań, aby jego historia została w Związku Radzieckim doceniona. 2 września 1988 r., kiedy Peczerski
jeszcze żył, razem z S. Krasilszczykiem skierowali do
Alekseja S. Żełtowa, przewodniczącego Radzieckiego
Komitetu Weteranów Wojny, prośbę o nadanie, w 45.
Aleksander Peczerski z żoną i wnuczką. Stoją (od lewej): Michaił Lew,
bliski przyjaciel Peczerskiego, córka Peczerskiego, Siemion Rozenfeld,
Arkady Weisspapier, lata 60. XX w.
30
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 31
W STĘP
rocznicę powstania w Sobiborze, Aleksandrowi Peczerskiemu adekwatnego, państwowego odznaczenia, zorganizowanie uroczystej konferencji i wyjazdu weteranów
wojennych do Sobiboru. Niestety, odpowiedź Żełtowa
była odmowna.
Uczestnicy powstania w Sobiborze, którzy przeżyli
II wojnę światową, rozjechali się po całym świecie.
Mimo tego wielu z nich utrzymywało ze sobą kontakt
listowny, a często osobisty. Duża w tym zasługa Aleksandra Peczerskiego. Arkady Weisspapier do dzisiaj powtarza, że Sasza przez cały czas po wojnie był głównym filarem grupy byłych sobiborskich więźniów żyjących
w Związku Radzieckim.
Mieszkający w Izraelu byli więźniowie Sobiboru
w dwudziestą rocznicę ucieczki z obozu (14 października 1963 r.) spotkali się na Górze Pamięci w Jerozolimie.
Kilka dni wcześniej (6 października) z tej samej okazji
w Klubie Dziennikarzy w Tel Awiwie zorganizowano
spotkanie z sobiborczykami – Mosze Bahirem i Edą
Lichtman. 14 października 1963 r. w Rostowie nad Donem spotkali się Peczerski, Weisspapier i Rozenfeld,
a także pisarze Michaił Lew i Walentyn Tomin. Później
zjazdy takie odbywały się co 5 lat. Podobne spotkania
miały miejsce w USA, Polsce i kilku miastach Izraela.
W 1980 r. Thomas Blatt – były więzień Sobiboru, przyjechał do Rostowa i spotkał się z Aleksandrem Peczerskim. Obiecał mu pomoc w załatwieniu wizy do Stanów
Zjednoczonych. Niestety, władze radzieckie nie zgodziły się na jego wyjazd. W 1987 r. Blatt zaprosił go
do USA na premierę filmu Ucieczka z Sobiboru. Tym
razem otrzymałby wizę, ale był już chory i trudno mu
było wyjechać.
Michaił Lew po emigracji do Izraela przez wiele lat
starał się, aby i tam uczcić pamięć Peczerskiego. Dzięki
31
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 32
W STĘP
Na planie filmu, Rostów nad Donem, 1988 r.
Na odwrocie adnotacja Aleksandra Peczerskiego
kolejnej jego inicjatywie w 2005 r. jedna z ulic miasta
Safet została nazwana imieniem Aleksandra Peczerskiego. W styczniu 2009 r., w jednej z moskiewskich synagog, która pełni także rolę Muzeum Pamięci Żydów Bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, miało miejsce
otwarcie wystawy poświęconej Peczerskiemu. 27 lutego
2009 r. w wielkiej sali tej synagogi odbyły się oficjalne
uroczystości związane z setną rocznicą urodzin Saszy.
Było to pierwsze w Rosji tego rodzaju wydarzenie poświęcone Peczerskiemu. Rabini odmówili wówczas modlitwy za niego i wszystkich zamordowanych w Sobibo32
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 33
W STĘP
rze. Publiczności zaprezentowano, nagrany przez byłego
więźnia Sobiboru Julesa Schelvisa, wywiad z Peczerskim.
W kwietniu 2010 r., w Moskiewskim Centrum Kultury
Żydowskiej miała miejsce premiera filmu dokumentalnego Aleksandra Marutiana pt. Arytmetyka wolności
(Арифметика свободы), poświęconego Peczerskiemu.
W tym samym czasie w Rosji ukazało się wiele artykułów i książek poświęconych historii obozu w Sobiborze.
W 2007 r., w Rostowie, na ścianie domu, w którym
mieszkał Peczerski, odsłonięto tablicę poświęcono jego
pamięci. W 2012 r. na Międzynarodowych Targach
Książki w Moskwie ukazało się wznowienie – reprint
pierwszego wydania wspomnień Peczerskiego Powstanie
w sobiborskim obozie. 16 października 2012 r., w 69.
rocz ni cę so bi bor skie go po wsta nia, w Tel Awi wie,
Dedykacja Aleksandra Peczerskiego
na książce Powstanie w sobiborskim obozie
33
Peczerski:Peczerski 2013-10-08 11:37 Strona 34
W STĘP
w obecności przedstawicieli rządów Izraela i Rosji miało miejsce odsłonięcie pomnika ku czci Aleksandra Peczerskiego. Obecna podczas tej ceremonii jego wnuczka
posadziła Drzewo Pamięci poświęcone jej dziadkowi.
Biorący udział w uroczystościach przyjaciel Peczerskiego, więzień Sobiboru i uczestnik powstania Siemion
Rozenfeld podkreślał, że to, czego dokonał Peczerski nie
ma precedensu w historii, a samo powstanie jest wyjątkowym przykładem żydowskiego heroizmu. W wielu
środowiskach kombatanckich, literackich, naukowych
i organizacjach pozarządowych w Rosji i Izraelu wznowiono starania o nadanie pośmiertnie Aleksandrowi
Peczerskiemu tytułu Bohatera Rosji. Walery Kadżaja,
rosyjski dziennikarz, pomysłodawca takiego uhonorowania Peczerskiego, uważa, że nadchodząca siedemdziesiąta rocznica powstania mogłaby być najlepszą do tego
okazją: „Myślę, że historyczna sprawiedliwość zwycięży
w odniesieniu do Aleksandra Peczerskiego. Poczekamy,
zobaczymy”9.
Marek Bem
9
В. Жук, Забытое восстание евреев в лагере смерти Собибор (Zapomniane powstanie Żydów w obozie śmierci Sobibór), www.mossalit.ru
(9 IX 2013; tłum. M.B.).
34