Skyleader OK:Layout 1
Transcription
Skyleader OK:Layout 1
Skyleader OK:Layout 1 4/25/09 3:44 PM Page 2 Skyleader – nova So Skyleader OK:Layout 1 4/25/09 3:44 PM Page 3 Samoloty ultralekkie produkowane na szeroką skalę przez naszych południowych sąsiadów czerpią z bogatej tradycji czeskiego przemysłu lotniczego i zawierają oryginalną myśl techniczną. Nowy produkt zakładów w Jihlavie, samolot Skyleader 500 opisuje Michał Setlak, a sprawdza w locie Krzysztof Krawcewicz. Sova Skyleader OK:Layout 1 4/25/09 3:44 PM Page 4 zie, umożliwiające operowanie z trawiastych lotnisk, czystość aerodynamiczną zapewniającą dobre osiągi oraz małą prędkość minimalną dzięki zastosowaniu klap Fowlera. Wybrana technologia przewidywała wykorzystanie cienkich blach duralowych łączonych nitami. W konstrukcji wykorzystano szereg rozwiązań spotykanych w większych samolotach, m.in. integralne zbiorniki paliwa w skrzydłach. Już pierwsze loty wykazały, że założenia konstrukcyjne zostały spełnione – samolot okazał się szybki, bezpieczny i przyjemny w pilotażu. Sova wzbudziła powszechne zainteresowanie na Aerosalonie w Jihlavie w 1996 roku jako przedstawiciel nowego nurtu rozwoju samolotów ultralekkich. Sovę przedstawiliśmy czytelnikom w PLAR 10/2001. fot. Roman Peczka Za ciosem Na pałąku centralnym umieszczone jest panoramiczne lusterko do obserwacji szybowca na holu Początki historii samolotów Skyleader sięgają wczesnych lat 90. Wtedy to w firmie Moravan narodziła się koncepcja czteromiejscowego Z90, mającego zastąpić samoloty Zlin serii 40. Głównym konstruktorem został profesor Antonín Píštěk, dyrektor Instytutu Inżynierii Lotniczej Politechniki w Brnie, a wcześniej szef zespołu analiz wytrzymałościowych programu L410 Turbolet i główny konstruktor L610. Równolegle opracowano lżejszy wariant 4 PLAR 5/2009 o oznaczeniu TP41. Przemiany w ówczesnych Czechach uniemożliwiły powstanie Z90, jednak koncepcję budowy metalowego samolotu ultralekkiego podchwyciła składająca się głównie z doświadczonych pracowników przedsiębiorstwa lotniczego Jihlavan firma KAPPA 77, do której dołączył Píštěk. W efekcie w ciągu roku powstał prototyp samolotu KP-2U Sova. Założenia przewidywały wyposażenie maszyny w chowane podwo- Skyleader ma zaskakująco wiele wspólnego z najbardziej cenionymi czeskimi samolotami Od rozpoczęcia seryjnej produkcji konstruktorzy nie zasypiali gruszek w popiele. Rozwój i doskonalenie konstrukcji prowadzone są we współpracy z Instytutem Inżynierii Lotniczej Politechniki w Brnie, gdzie m. in. wykonywane są komputerowe analizy wytrzymałościowe, które m. in. potwierdziły zakładaną wytrzymałość goleni podwozia głównego. W efekcie prac konstrukcyjnych stworzono wersje rozwojowe samolotu w kategoriach UL i LSA. W roku 2005 powstała spółka Jihlavan Airplanes, która przejęła prawa do konstrukcji samolotów oraz technologii ich produkcji i rozwinęła eksport do wielu krajów świata. W roku 2008 100% udziałów w Jihlavan Airplanes objęła spółka Skyleader a.s. Obecnie firma oferuje trzy modele Skyleadera: 150, będący de facto Sovą, ultralekki 200 i opracowany z myślą o kategorii LSA 500. Ten ostatni można rejestrować w kategorii UL. SP-SKYLeader Egzemplarz, któremu mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej, to Skyleader 500. Zgodnie z wymaganiami LSA, wyposażono go w stałe podwozie; opcjonalnie dostępny jest wariant z podwoziem chowanym – tu ciekawostka: po schowaniu koła wystają nieco poza obrys płatowca, w razie lądowania ze schowanym podwoziem zapewniąc toczenie się maszyny po pasie i zapobiegając jej uszkodzeniu (podobnie jak w Jaku-52). Golenie podwozia wyposażo- 4/25/09 3:44 PM Page 5 fot. Roman Peczka Skyleader OK:Layout 1 Pierwszy Skyleader w Polsce, SP-SKYL wykołowuje do oblotu rejestracyjnego, za sterami Krzysztof Pietras. Rybnik, 15.04.2009. Testowany przez PLAR dzie, jednak dzięki poszerzeniu kabiny do 120 cm dwie osoby mają naprawdę dużo miejsca. Duża osło- Skyleader 500 Światła pozycyjne z diodami LED fot. Roman Peczka no w zapewniające dużą tolerancję na nierówności wahacze wleczone z amortyzatorami z pierścieni gumowych. Kółko przednie jest sterowane, koła podwozia głównego zaopatrzono w hamulce hydrauliczne. Cechą szczególną Sovy było nietypowe ustawienie foteli – prawy był nieco cofnięty w stosunku do lewego, co miało swoich zwolenników i przeciwników. W Skyleaderze 500 wyposażone w czteropunktowe pasy fotele ustawiono w jednym rzę- Kompozytowe końcówki skrzydeł dodają uroku, ale i poprawiają aerodynamikę to wersja opacowana z myślą o amerykańskiej kategorii LSA, można go jednak zarejestrować w Polsce jako samolot ultralekki na kabiny zapewnia znakomitą widoczność również do tyłu. Samolot wyposażono w zaczep do holowania szybowców. Swoją drogą, mamy nadzieję, że odpowiednik kategorii LSA zostanie wreszcie wprowadzony w Europie – będące reliktem epoki „szmatolotów” ograniczenia MTOW przestaną wreszcie przeszkadzać w wykorzystaniu możliwości nowoczesnych konstrukcji. Kadłub samolotu ma konstrukcję półskorupową, poszycie przynitowano do kątowników pełniących rolę podłużnic. Płat trójdzielny, dwudźwigarowy. Zamocowany na stałe do kadłuba centropłat zawiera zbiorniki mieszczące po 32 l paliwa i węzły goleni podwozia głównego. Zaopatrzone w kompozytowe końcówki zewnętrzne części płata o obrysie trapezowym daje się dość łatwo demontować do transportu. Skrzydło wyposażono w sterowane mechanicznie klapy Fowlera. Usterzenie ma układ klasyczny, ster wy- fot. Roman Peczka Diody LED zastosowano też w reflektorach – odpada wymienianie żarówek PLAR 5/2009 5 Skyleader OK:Layout 1 4/25/09 3:44 PM Page 6 KONSTRUKCJE fot. Roman Peczka Skyleader 500 Skyleader 500 + “pionowy“ start i sokości wyposażono w klapkę odciążającą. Stateczniki poziome można demontować bez rozłączania napędów. Napęd steru kierunku + + lądowanie dopracowany w szczegółach uniwersalny w zastosowaniu – ograniczenia wynikające z kategorii UL – mała masa użyteczna bo zadarcie maski było nieznaczne. W połowie pasa, gdzie inne samoloty dopiero rozpoczynały wytrzymanie, Skyleader miał już dobre 100 m wysokości. Prawdziwy STOL! Uwzględniając nawet to, że na pokładzie był tylko pilot i 80 l paliwa, wypadło to imponująco. Pilot nabrał wysokości i widać było, że sprawdza wpierw prędkości minimalne na klapach i bez, potem nurkowanie, wreszcie skończył pró- Sterowanie trymerem... Tablica przyrządów jest, jak na ultralajta, bogato wyposażona popychaczowo-linkowy, steru wysokości i lotek – popychaczowe. Rotax 912UL 100 KM napędza dwułopatowe śmigło stałych obrotów. Michał Setlak Skyleader w Rybniku Korzystając z tradycyjnie przysługującego PLAR „prawa pierwszego lotu“, przyjęliśmy zaproszenie na oblot pierwszego w Polsce Skyle- 6 PLAR 5/2009 adera. Samolot przyleciał na swe macierzyste lotnisko Rybnik-Gotartowice 14.04. Następnego dnia odbył się odbiór techniczny przez polski nadzór IKCSP oraz oblot rejestracyjny. Już obserwując start spostrzegłem, że samolot ma wyjątkowo krótki rozbieg, w powietrzu był po może kilkunastu (!) metrach i od razu rozpoczął strome wznoszenie w konfiguracji właściwej raczej helikopterowi lub latającemu talerzowi, ...i dżwignia hamulca na drążku fot. Roman Peczka fot. Krzysztof Krawcewicz Dzięki dużym klapom Fowlera Skyleder ma właściwości STOL 4/25/09 3:44 PM Page 7 fot. Roman Peczka Skyleader OK:Layout 1 Dostęp do silnika (Rotax 912 UL, 100 KM) jest bardzo wygodny Model 500 ma konstrukcję solidniejszą od swego pierwowzoru, KP-2U Sova Kontrola sterów: drążek na siebie – oho, muszę cofnąć fotel... w bok – drążek przyciska mi nogę do burty, ale dochodzi do zderzaka. Na szczęście w locie nie potrzeba pełnych wychyleń. Kran paliwa – duże brawa: jest cały czas na widoku, zwraca uwagę czerwonym kolorem i przypomina o przełączaniu. Silnik odpala od pierwszego wybuchu. bo wgnieść... „Można się oprzeć o oparcie, można złapać za pałąk” – uspokaja mnie Adam Majwald, właściciel samolotu. Pałąk to wygięta rura o kwadratowym przekroju biegnąca w płaszczyźnie symetrii kabiny, chroniąca załogę od skutków kapotażu. Fotele są przestawiane w przód i w tył (plusik!). Hamulec ręczny na drążku – to pewna niedogodność, bo przy zimnym rozruchu jedną ręką trzeba trzymać ssanie, drugą naciskać rozrusznik, a trzecią trzymać hamulec. W pojedynkę wymaga to trochę ekwilibrystyki. Przycisk rozrusznika w szczególnym miejscu – na dźwigni klap. fot. Roman Peczka Za fotelami bagażnik; węzły pasów, jak należy - powyżej ramion załogi by i podchodzi do lądowania. I tu drugie zaskoczenie. Skyleader nie ląduje, on... zstępuje z nieba. Dobieg ma na oko o połowę krótszy niż wszyscy. Pilot podkołowuje. Wyłącza silnik, wypełnia protokół. Zaglądam mu przez ramię: prędkość minimalna na pełnych klapach 26 węzłów, bez klap – 36 kt, do prędkości dopuszczalnej 140 kt nie stwierdzono nieprawidłowych zjawisk. Mogę wsiadać. Wchodzę na skrzydło i medytuję chwilę, za co tu chwycić i o co się oprzeć podczas wsiadania. Z ultralajtami bywa różnie – można coś wygiąć, złamać al- Reklama PLAR 5/2009 7 Skyleader OK:Layout 1 4/25/09 3:44 PM Page 8 KONSTRUKCJE fot. Roman Peczka Skyleader 500 Skyleader 500 Rozpiętość 9,9 m Długość 7,0 m Wysokość 2,60 m Powierzchnia nośna 11,85 m2 Masa własna 306 kg Maksymalna masa startowa450 kg Prędkości: dopuszczalna VNE 260 km/h / 140 kt maksymalna VNO 216 km/h / 117 kt manewrowa VA 156 km/h / 84 kt minimalna VS0 52 km/h / 28 kt przelotowa (moc 75%)190 km/h / 103 kt Współczynniki obciążeń dopuszczalnych +4 / –1,8 Długość startu / lądowania200 m Wznoszenie 5,5 m/s fot. Roman Peczka Cena Skyleadera 500 w zależności od wyposażenia wynosi od 63 do 92 tys. Euro Klapy Fowlera poruszają się po prowadnicach z grubego, frezowanego duralu 8 PLAR 5/2009 Startujemy. Rozbieg po nierównym pasie rybnickiego lotniska powinien być jak najkrótszy. Samolot odgaduje moje myśli, ledwo ściągam drążek by oszczędzić przednią goleń, a już jesteśmy w powietrzu. Istna winda! Na 60 kt mamy wznoszenie ponad 1000 ft/min. Stałoobrotowe śmigło z regulatorem elektrycznym ułatwia ustalenie parametrów w turbulentny dzień. W locie siły na drążku duże, jak nie w ultralajcie – ale to dobrze, bo Skyleader jest bardziej stabilny i bardziej przypomina samolot. Przy 4700 obr/min i ciśnieniu ładowania 27 cali Hg lecimy 90-95 węzłów. Zniżamy się. Podgrzew gaźnika? Nie ma – powietrze jest pobierane spod maski, a w zimie z wymiennika ciepła. Przed wyjściem na prostą zwalniam, ale klap nie otwieram na małe, bo biały łuk na prędkościomierzu jeszcze daleko – by wychylić klapy, trzeba zwolnić do 58 kt. Przy pełnych klapach (fowler!) to lądowanie „parasolem” na 55 kt wychodzi samo. Samolot nie niesie się, lądować można na punkt. Dobieg krótki, nie trzeba długo kołować. Holowanie Swifta na 1280 m zajmuje 11,5 minuty – całkiem nieźle fot. Roman Peczka fot. Roman Peczka Stopień sam odchyla się w locie (p. u góry) Pod względem pilotażowym Skyleader 500 bardziej przypomina typowy samolot, niż ultralajta Pojemność zbiorników – opcjonalnie 2x45 l Skyleadera polubiłem. Lata przyjemnie, widoczność znakomita, pilotażowo nie nastręcza żadnych trudności. Nie jest też tak delikatny jak jego protoplasta. Ciekawe, jak się sprawdzi w praktyce aeroklubowej. Skyleader Polska ma bowiem specjalną ofertę dla aeroklubów: za 55 tys. euro wersja 150 w oszczędnościowym wariancie – tylko z podstawowymi przyrządami i bez radia 3:44 PM Page 9 Możliwości Skyleadera otwierają przed nim wiele potencjalnych zastosowań, od latania rekreacyjnego, przez szkolenia, patrolowanie, po holowanie szybowców (żeby każdy sobie mógł zabudować najtańsze jakie znajdzie, bo fabrycznie instalowany jest jeden konkretny typ). Za to każdy z zaczepem do holowania. Są już instytucje zainteresowane finansowaniem projektu. Skyleadery mają się wykazać jako holówki podczas MP w Akrobacji Szybowcowej w czerwcu oraz na MŚ w Czechach w sierpniu. Osiągnięte dziś wyniki są już obiecujące: holowanie Swifta na 1280 m zajęło 11,5 minuty. Adam Majwald przekonuje, że zdolność Skyleadera do lotu na prędkości minimalnej 48 km/h otwiera nowe możliwości w lotach patrolowych – za znacznie mniejszą cenę niż przy użyciu nawet bardzo lekkiego śmigłowca. Krzysztof Krawcewicz Skyleaderem lata się badzo przyjemnie! Krzysztof Pietras (z lewej) oraz Autor fot. Krzysztof Krawcewicz 4/25/09 fot. Roman Peczka Skyleader OK:Layout 1 Reklama PLAR 5/2009 9