Wstęp – Preface – Anfang - Wydawnictwo Wrocławskiej Wyższej
Transcription
Wstęp – Preface – Anfang - Wydawnictwo Wrocławskiej Wyższej
Wstęp – Preface – Anfang Szanowni Czytelnicy Wydział Filologii istnieje we Wrocławskiej Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej od czterech lat. Od samego początku współpracują z nami uznani nie tylko w kraju ale i na świecie językoznawcy, literaturo znawcy oraz translatolodzy. Wydanie w ramach Biuletynu WWSIS pierwszego, osobnego w historii uczelni zeszytu „Filologia” pragniemy potraktować jako podsumowanie ostatnich lat działalności uczelni w specjal nościach Filologia Angielska i Germańska. Opracowanie to zostało przygotowane przez zespół naukowo -dydaktyczny Filologii Angielskiej i Germańskiej i składa się na nie siedem autorskich, zróżnicowanych te matycznie artykułów. Teksty anglistyczne odzwierciedlają cztery różne obszary specjalizacji naszych wykładowców: The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s „A Pale View of Hills” mieści się w dziedzinie li teraturoznawstwa, Subversion and Otherness in the novel of Michał Witkowski: Lubiewo vs. Lovetown in Poland and the UK zawiera analizę przekładu literackiego, łączy więc literaturoznawstwo z translatologią, How much meaning is in the syntax? jest artykułem z zakresu współczesnego językoznawstwa teoretycznego, natomiast, artykuł A few remarks on editor’s profession opowiada o zawodzie edytora oraz umiejętnościach i pożytecznych i poszukiwanych, choć nie wszystkim znanych. Publikacje germanistyczne reprezentują następujące specjalizacje: realioznawstwo i literaturoznawstwo – Hermann Buddensieg, Herausgeber der Mickiewicz-Blätter und Vermittler zwischen den Kulturen Polens und Deutschlands, translotorykę – Der schwierige Beruf des Übersetzers oraz edytorstwo – Frakturschriften in der Praxis. Dziękujemy wszystkim autorom za trud włożony w przygotowanie artykułów specjalnie dla naszego biu letynu. Bożena Rozwadowska Dorota Zaperty-Łukasik How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska How much meaning is in the syntax? Ile jest znaczenia w składni? Bożena Rozwadowska1, 2 Abstract. The paper deals with the neo-constructivist ap proach to the lexicon-syntax interface as opposed to the projectionist approaches, according to which the lexi cal meaning of the verb determines its structural proper ties. According to Borer’s (2005a,b) neo-constructivist ap proach, assumed in this article, most of the meaning is determined by the structure. The constructions analysed in the paper include English and Polish resultative struc tures, ditransitive constructions, deverbal nominalizations and Polish impersonal constructions. The analysis of the English and Polish material aims at demonstrating that neo-constructivism is a promising approach to account for pervasive polysemy. Particular attention is paid to psych verbs, that is, verbs describing emotions and mental states, which can acquire agentive event interpretation triggered by the appropriate morpho-syntactic context. Keywords: constructivism, lexicon-syntax interface, resultative construction, ditransitive construction, nominalizations, Polish impersonal constructions, constructional meaning Abstrakt. Artykuł omawia konstrukcyjne podejście do wzajemnych relacji między leksykonem i składnią w kontraście do standardowych teorii projekcyjnych, we dług których znaczenie leksykalne czasownika determi nuje strukturę. W podejściu konstrukcyjnym zakłada się, że w dużym stopniu struktura determinuje znaczenie. Omówione są wybrane konstrukcje w języku angielskim i polskim, takie jak: konstrukcja rezultatywna, konstruk cja dwuprzechodnia, abstrakcyjne nazwy czynności oraz konstrukcje bezosobowe. Analiza angielskiego i polskie go materiału językowego wskazuje, że konstruktywizm jest dobrym rozwiązaniem teoretycznym wyjaśniającym wszechobecną polisemię. Szczególną uwagę poświęca się czasownikom psychologicznym, czyli takim, które opisu ją uczucia, emocje i stany umysłu, a które interpretowane mogą być jako czynności celowe w określonych konteks tach morfo-składniowych. Słowa kluczowe: konstruktywizm, pogranicze leksykonu i składni, konstrukcja rezultatywna, konstrukcja dwuprzechodnia, nominalizacje, polskie konstrukcje bezosobowe, znaczenie konstrukcji Introduction (excluding idioms) is compositional, namely that the mean ing of the complex structure (be it a phrase or a sentence) is the function of the meanings of the words and the way they are combined together. This entails that structure is an essential ingredient of the interpretation. Another obvious and by now widely accepted assumption is that there are two main modules in the model of our linguistic compe tence: the mental lexicon and the computational syntactic system. According to standard views shared by different theoretical frameworks, the lexical meaning of a word de termines the syntactic environment in which it can appear. In other words, the lexical information is quite rich and includes grammatical features of various kinds. To take a simple example, the lexical entry for the word kill specifies that it is a verb which takes two arguments (Agent, Patient) and that it can appear in a transitive syntactic frame. In the course of the development of modern syntactic theory, the nature and the content of lexical information contained in the mental lexicon varied. Accordingly, the representations relevant to the so called lexicon-syntax interface assumed different forms, ranging from subcategorization frames through argument structure lists of various kinds and lex ical-conceptual structures to more recent event structure representations. In this paper I intend to gather often quite obvious obser vations that provide support for the opposite view, namely for the claim that in fact most of the meaning comes from syntax. This is in opposition to common beliefs that the meaning lies in the lexicon. I will not discuss the techni cal details and the machinery of recent theoretical trends related to the so called constructional and neo-construc tivist approaches to linguistic meaning. My modest goal is to review the main arguments for such constructional ap proaches and to support them with the results of my own research within the area of the lexicon-syntax interface. Controversial as it may seem at the outset, on closer look, constructivism seems to solve a lot of linguistic puzzles that have intrigued the linguists independently of the theoreti cal orientation (be it generative, traditional or cognitivelyoriented). Personally, I am in favour of the most formal and the most extreme version of neo-constructivism developed by Hagit Borer (2005a,b), but hers is not the only construc tional approach around. Let us start with a famous piece of poetry that gained a lot of respect and popularity among linguists: the first stanza of Jabberwocky by Lewis Carroll. This poem not only enchants children but it appears as the leading motto in Borer’s (2005a,b) linguistic trilogy as well as in differ ent introductory linguistic textbooks: The central if not the only essential issue of linguistic theory is the relationship between meaning and form of linguistic expressions. Within the formal, generative tradi tion of contemporary linguistics, it is now common knowl edge and uncontroversial wisdom that linguistic meaning Jabberwocky T’was [A brillig], and [NP the [A slithy] [N toves]] Did [ V gyre] and [V gimble] in [NP the [N wabe]]: All [A mimsy] were [NP the [N borogoves]], And the [NP [A/N mome] raths] [V outgrabe] 1 University of Wrocław ([email protected]) Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej (Lewis Caroll: Through the Looking-Glass) 2 2 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska Dżabbersmok Było [ADV smaszno], a [NP [N jaszmije] [A smukwijne]] [ADV Świdrokrętnie] na [N zegwniku] [V wężały], [N Peliczaple] stały [A smutcholijne] I [N zbłąkinie] [V rykoświstąkały]. (translation by Maciej Słomczyński) Even though the words in both versions have no real meaning in the contemporary mental lexicons of either English or Polish, there is no denying that the poems are written in those two languages respectively and that, with the stretch of imagination of the reader, they can make perfect sense. Nobody can question their grammaticality. Note that if they mean something, they do so due to the function words rather than lexical roots. At least we can annotate them as above. Italicized elements in the annotated versions help us create a grammatically correct and comprehensible text to which we can assign some interpretation on condition that the open-class lexical roots are mapped to possible real or imaginary concepts. However, mere concepts without the structure are not sufficient at all. In fact the computational, morpho-syntactic properties of the structure override the experience and the content of extra-linguistic concepts. That our linguistic competence is determined by structure (encompassing both morphology and syntax) rather than shaped by experience can be illustrated with a simple con trast in (1) and (2)3: in (4): (4)The Caused-Motion Construction Form: NP V NP PP Meaning: ‘X causes Y to go somewhere’ Let us then look at the sentences in (5), taken from O’Grady et al. (2010: 221), based on Goldberg (1995): (5)a.Boris sneezed the handkerchief right across the room b. The judges laughed the poor guy off the stage. c. Morley squeezed the shirt into the suitcase. In (3) we have motion verbs whose meaning entails caused movement. In (5), however, there are verbs whose meaning has nothing to do with caused motion. The con struction itself, i.e. the NP V NP PP pattern triggers the caused motion meaning. It can be roughly paraphrased as in (6): (6)Form: NP V NP PP Meaning: ‘X causes Y to go somewhere by verbing’ That such syntax driven meanings are quite widespread can be confirmed by the evidence from various sources. In (7) below there are other resultative constructions with verbs whose core meaning does not entail any result-ori ented or directed movement action whatsoever, yet the interpretation of the sentences clearly has the resultative interpretation. The examples, taken from Ujazdowska (2002), are based on actual corpus: (7)a.She rustled out of the room without waiting for a word from Lind.4 b.The elevator creaked to the ground floor and I climbed in.5 c.I… sloshed through the rain to the magazine’s office in Kendall Square.6 d.…other women swished past them to and from the cubicles.7 e.…a respirator hissed air into her lungs…8 f.…a flatbed truck…rumbled through the gate. 9 g.The kettle clashed across the metal grid. 10 h.Sedgwick often clanked into town in sabre and spurs from the cavalry camp.11 i. …the elevator wheezed upward.12 (1)a.John ate the sandwich. b.#The sandwich ate John. (2)a.Janek zjadł kanapkę. b.#Kanapka zjadła Janka. In our world people eat food products and not the other way round. Given this, if the experience was the guiding principle for interpretation, or in other words, if the extra linguistic context could override the grammar, both mem bers of each pair of sentences in (1) as well as in (2) should mean the same. However, in both English and Polish, the only possible interpretation that we can assign to sentences (b) in each pair is the weird interpretation in some imagi nary world where sandwiches can consume human beings. Notice that this odd interpretation comes from the struc ture (word order and inflectional endings) and not from what our experience tells us. Resultative constructions Another well-known example of the constructional meaning is the ‘caused-motion construction’ exemplified after O’Grady et al. (2010: 221) in (3) below: (3)a.Seymour pushed the toy off the table. b.Mabel moved the car into the garage. c.Perry pulled the dog into the swimming pool. The meaning of this construction can be represented as 3 Examples in (1) and (2) are inspired by Hagit Borer’s work. In the directed motion sense, the verbs describe the mo tion of an entity where the motion is characterized by the concomitant emission of the sound whose nature is lexi calized by the verb. The resultative constructions in (7) 4 M. Ostenso. 1961. Wild Geese. Toronto: New Canadian Library. p. 30 S. Paretsky. 1992. Guardian Angel. New York: Delacorte. p.96 6 S. Kelly. 1992. Out of the Darkness. New York: Villard. p. 4 7 P. Gosling. 1993. A Few Dying Words. New York: Mysterious Press. p. 170 8 C. Weir. 1995. Family Practice. New York: St. Martin’s. p. 43 9 M. Muller. 1985. There’s nothing to be afraid of. New York: St. Main’s. p. 39 10 S. Miller. 1990. Family Pictres. New York: Harper & Row. p. 34 11 E. Thane. 1944. Yankee Stranger. Chicago: People’s Book Club. p. 133 12 M. Muller. 1985. There’s nothing to be afraid of. New York: St. Mar tin’s. p. 3 5 3 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska can be paraphrased respectively as in (8): denominal verb to siren: (10)a.The factory horns sirened throughout the raid. b.The factory horns sirened midday and everyone broke for lunch. c.The police car sirened the Porsche to a stop. d.The police car sirened up to the accident site. e.The police car sirened the daylight out of me. (8)a.She left the room making a rustling sound. b.The elevator moved to the ground floor while creaking. c.I went to the office sloshing through the rain. d.They moved to and from cubicles while swishing past them. e.The air went into her lungs while hissing. f. A truck moved through the gate while rumbling. g.The kettle moved across the metal grid clashing. h.He often went to the town while clanking. i. The elevator moved upward while wheezing. The above examples illustrate the constructional re sultative interpretation of verbs of sound emission in the syntactic contexts that trigger directed movement inter pretation. The same class of verbs can also acquire the re sultative change of state meaning, which is illustrated in (9) below: (9)a.Well the conclusion was that my mistress grumbled herself calm. 13 b.The line clicked dead. 14 c.…the curtains creak open and radiant evening light streams into the clattered room.15 d.The lid of the boiler clunked shut. 16 e.If the telephone bell rang, it could ring itself silly.17 f.Terry yelled himself hoarse…18 g.If the kettle is allowed to boil dry, damage may occur to porcelainized coating. 19 h.We searched the woods and cliffs, yelled ourselves hoarse and imagined you drowned, until we realized your case was gone. 20 i. ‘Miss Bates, are you mad to let your niece sing herself hoarse in this manner…21 j. …you can’t just let the thing ring itself to death, can you?22 k.…poor Sam… had coughed himself into a haemorrhage… 23 Following Levin and Rappaport Hovav (2005), let us consider even more suggestive examples in (10), taken from Borer (2005a: 8), which are based on a nonce 13 E. Brontë. 1965. Wuthering Heights. London: Penguin Edition. p. 78 Sarah Andrews. 1998. Only Flesh and Bones. New York: St. Mar tin’s. p.235 15 S. Cheever. 1989. Elizabeth Cole. New York: Straus& Giroux. p. 70 16 P. Lively. 1991. The Road to Lichfield. New York: Grove Weidenfeld. p. 52 17 P. Wenthworth. 1991. The Blind Side. New York: Warner. p.23 18 M. Maron. 1993. Southern Discomfort. New York: The Mysterious Press. p. 66 19 a brochure included with Copco Tea Kettle 20 M. Wesley. 1990. A Sensible Life. New York: Viking. p. 327 21 Joan Aiken. 1990. Jane Fairfax. New York: St. Martin’s. p.200 22 “OBSERVER; Trace that call no more!,” The New York Times, March 8, 1989, Article 55 23 Joan Aiken. 1990. Jane Fairfax. New York: St. Martin’s. p.98 14 Borer notes that in the above paradigm, quoted from Clark and Clark (1979), siren is turned verbal by the syn tactic contexts in which it clearly functions as a modifier of an action, interpreted through the syntactic structure, rath er than the determinant of the argument structure combi nations available. She argues that if argument structure is determined by the structure and not by the projection of in formation in lexical entries, it may be the case that the rela tionships between structure and argumental interpretation are fixed, but nevertheless, different for the same stem in different contexts. If we adopt the opposite view (the endo centric approach, according to which the assignment of ar guments to syntactic positions is lexically driven), for the paradigm in (10) this would mean that all occurrences of siren would have to be syntactically derived from a com mon source. Borer concludes that this is highly unlikely. If, however, siren has no independent properties, and the argu ment structure in which it is embedded is syntactically, rath er than lexically, driven, no problems emerge. From this per spective, then, Borer’s constructional, exo-skeletal approach is more descriptively adequate here as well as theoretically simpler. In Polish the resultative construction also exists, but has a slightly different shape: (11)a.Joasia pomalowała ściany na pomarańczowo. ‘Joanna painted the walls orange.’ b. Janek wprowadził samochód do garażu. ‘John drove the car into the garage.’ The resultative change of state construction is illus trated in (11a), whereas in (11b) there is a caused-motion construction. In Polish the morphology of the resultative structure with the caused-motion interpretation involves some directional prefix (usually wy-), whereas the change of state meaning is often expressed by the prefix za-. Let us try to attach some such prefixes to non-motion verbs or to non-change of state verbs and check whether they can be interpreted as caused-motion events or change of state resultatives. The examples below are either taken directly from Ujazdowska (2002) or variations on her examples: (12)a.Ratownik wywołał kąpiących się z basenu. ‘The lifeguard cried the swimmers out of the swimming-pool. b.Fani wygwizdali piosenkarza ze sceny. ‘The fans whistled the singer out of the stage.’ c.Publiczność wyklaskała artystę z garderoby. ‘The audience clasped/applauded the artist out of the changing room.’ 4 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska d.Ewa trajkotała do znudzenia. `Eve chattered to boredom ‘Eve chattered until everyone was bored’. ‘John bumped his boss out of the job.’ g. Wyśniłam sobie tego chłopaka. ‘I dreamt this man into reality.’ d°. Ewa zatrajkotała się do znudzenia. ‘Eve chattered herself bored.’ e. Ewa wykrzyczała swój gniew. ‘Eve shouted out her anger.’ f.?Pies wyszczekał listonosza z ogrodu. ‘The dog barked the postman out of the garden.’ g.*Ciężarówka wdudniła się na szosę. ‘The lorry rumbled into the street.’ Ditransitive Construction Another well-known structure that has received a lot of attention in the literature is the ditransitive construction, often referred to as the Dative Construction (participating in the Dative Alternation). It can be illustrated with the fol lowing sentences: (14)a.Jerry sent Lou a present. b. The company gave its employees a bonus. c. The secretary handed Mary a message. d. Marvin threw Harry the ball. h.?Budzik wydzwonił mnie ze snu. ‘The alarm clock rang me into the consciousness.’ i.?Musiała zareagować szybko, inaczej Jan zaskan- The description of the relation between form and dowałby się w trans. meaning in the ditransitive construction is presented in ‘She had to act quickly, otherwise he would chan- (15) below: ted himself into trance.’ (15)The Ditransitive Construction j. ?Ewa dowrzeszczała się chrypy. Form: NP V NP NP ‘Eve shouted herself hoarse.’ Meaning: ‘X causes Y to have Z’ k. Jan zakaszlał się na śmierć. Scholars generally agree that the double object variant ‘John coughed himself into death.’ of the dative alternation expresses caused possession as In (12) above there are novel examples whose accept opposed to the to variant, whose meaning entails caused ability varies among the native speakers. I believe, though, motion24. that the informants’ reluctance to accept such unexpected, Evidence for the constructional meaning of the ditran new usages might be due to the infrequency of new us sitive construction comes from a variety of contexts with ages and to the general resistance of people to language verbs whose meaning has nothing to do with the change innovations. If we create a reasonable context, the above of possession. Levin (2008: 148) notes that verbs such as sentences have the intended interpretation. The Polish read, teach, and write, which basically lexicalize activities morphosyntactic exponents of the resultative meaning in that necessarily involve an agent, describe events with two the directed motion sense are the directional prefix and the participants, neither of which is a recipient. None of these appropriate prepositional phrase, whereas the resultative activity verbs entails caused possession. However, when change of state meaning is marked by other prefixes and these verbs are found in the double object frame, the first a prepositional phrase or an added direct object NP (as in object on its own contributes the interpretation of an in (12e) or (12j)). In (13) below there are examples of fixed ex tended possessor. Some examples of such transitive verbs pressions with a variety of verbs whose inherent meaning are given in (16): does not entail any result, yet the construction as such is (16)a.I taught them English for an entire year, but they interpreted as resultative due to the structure itself. don’t seem to have learnt a thing. (13)a.Uśmiałam się do rozpuku/do łez. b.I read him the figures, but when I looked up, he ‘I laughed my head off.’ was gone. b.Ewa urobiła się po łokcie, ale skończyła tę c.Jerry baked Lou a cake. robotę. ‘Eve has been working like a dog but she’s fin d.I wrote Blair a letter, but I tore it up before I sent it. ished her work.’ e.Mary bought John a new sweater. c. Ubierz się ciepło, bo zaziębisz się na śmierć. f.Joe painted Sally a picture. Put on warm clothes, otherwise you’ll catch deadly cold.’ An important observation noted by Goldberg (1995: 143) and Rappaport Hovav and Levin (2008) is that in all d. Spił się na umór. these cases the action entails intended transfer of posses ‘He drank himself unconscious. e. Ewa zamarzła na kość. Eve froze to death.’ 24 f. Jan wygryzł swojego szefa ze stanowiska. 5 Rappaport Hovav and Levin (2008) extensively argue that with some verbs, such as give or sell, both variants have the caused possession meanings, while verbs like throw and send allow both caused posses sion and caused motion meanings, each associated with a different variant. How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska sion to the recipient expressed in the direct object position. This also explains why the double object construction re quires a human (or at least animate) participant in the first object. Again, a similar situation can be observed in Polish. The ditransitive construction is illustrated in (17) with a typi cal change of possession verb give. Transitive verbs that typically take only two participants may also appear in the double object frame (one complement in the Accusative, the other one in the Dative). Then the participant in the Dative is the intended Possessor or Beneficiary, as in (18). (17)a.Marysia dała Jankowi książkę. MaryNOM gave JohnDAT bookACC ‘Mary gave John a book.’ (18)a.Zosia kupiła EwieDAT nową sukienkęACC. ‘Sophy bought Eve a new dress.’ b.Mama upiekła dzieciomDAT ciastkaACC. ‘Mom baked the kids cookies.’ c.Babcia ugotowała wnukomDAT obiadACC. ‘Grandma cooked the grandchildren dinner.’ d.Marek napisał AniDAT wypracowanieACC. Mark wrote Ann an essay.’ To conclude, as in English, Polish transitive verbs which do not entail change of possession, when put into the dou ble object frame, acquire the meaning of the intended transfer of possession. Borer’s exo-skeletal approach So far we have seen that structure can trigger interpreta tion. We also know that words can appear in many differ ent syntactic contexts, where they have different, though related, meanings. Polysemy is truly pervasive. Beth Levin and Malka Rappaport Hovav in their numerous works point out that verbs from various semantic classes can ap pear in multiple syntactic frames (that is, they participate in numerous verb alternations). They provide ample evi dence that each distinct option for argument realization is accompanied by a distinct meaning. For the projectionist approaches (i.e. approaches according to which the lexi cal meaning of the verb determines its syntactic properties) this necessitates multiple lexical entries, each with a dif ferent meaning and different syntactic features of various sorts. As it is pointed out in Levin and Rappaport Hovav (2005: 190), the proponents of constructional approaches claim that this “wholesale polysemy” is counterintuitive, because after all almost all the instances of multiple argu ment realization involve a “single” verb. This way of think ing constitutes the core of Borer’s radical claim. She states in the introduction to her book that “it is a book about poly semy, about why words can mean so many different things, but structures cannot” (Borer 2005: 3). conceptual system, never directly interface with the com putational system. Listemes as such have no grammatical properties and do not impose any structural conditions on their distribution. The only constraints come from the com patibility between their conceptual value and the interpreta tion returned by specific grammatical computations. Borer points out that this kind of approach comes up against the long tradition of doing just the opposite, where the lexical information associated with particular listemes captured various correlations between word meaning and structure. For Borer, properties of grammatical structures typically associated with listemes must be reduced to general struc tural considerations. Grammatical categories should be de fined in terms of structure, rather than the other way round. Moreover, the constructions are fragments of syntacticosemantic structures made available by UG, and the invento ry of grammatical configurations in any given language is constructed from these fragments. Borer’s view is extreme in the sense that it presupposes a linguistic ability which is fundamentally computational, with the minimal repository of idiosyncratic information appended to it, by means of a lexicon. (Borer 2005: 15). In addition to the example with the word siren above, Borer points out that syntactic properties usually associat ed with listemes can be systematically overridden by syn tax, as in (19) below: (19)a.I windowed the north wall. b I lamped the room c.I screened the window. In contrast to bare listemes, phrasal expressions such as three wines, look at, and fived lunch cannot be overridden. The following sentences quoted after Borer (2005: 9) are ungrammatical: (20)a.*a lot of wine is/are many b.*there are too much carpet in this room c.*too much carpets As for distinctions among nouns, predominantly mass nouns can be made count and vice versa, as illustrated in (21) and (22) respectively: (21)a.a wine, a love, a thread, a salt, a stone b.wines, loves, threads, salts, stones c.all the wines, all the loves, all the threads, all the salts, all the stones d.every wine, every love, every thread, every salt, every stone e.We store three bloods in this lab. (22)a.there is dog/stone/chicken on this floor b.that’s quite a bit of table/carpet for the money c.(too) much dog/chicken, (too) much stone, (too) much table, (too) much carpet d.a lot of dog/chicken, a lot of stone, a lot of table, a lot of carpet e. all dog/chicken, all stone, all table, all carpet In the debate concerning the division of labour between the lexicon (words) and syntax (structures), Borer takes the radical position that substantive listemes, that is units of the However, whenever a noun is marked by overt inflec 6 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska tion or functional structure, such shifts are no longer pos sible, as quoted after Borer (2005a: 104) in (23-25): (23)a.*There is rabbits in my stew. b.*There is a portion of rabbits in my stew. c.*A rabbits was singled out. (24)a.*Much rabbit are hopping about. b.*There is a lot of rabbits in this stew. The reasoning is as follows: since the ungrammaticality of (23)–(24) above, in contrast to (21)–22), cannot be over ridden by any context, no matter how salient, the masscount distinction is not grammatically marked on the lis temes, but rather, on the structure in which they embed. Borer notes that in the debate on the division of la bour between semantics and syntax of particular interest are pluralia tantum, where plurality is inflectional rather than semantic. This plurality cannot be overridden by the grammar. (25)a.My trousers tear(*s) easily. b.*There’s too much scissors around this house. Borer concludes then that semantic plurality is formal ly weak (e.g. salt, which is semantically plural) but inflec tional plurality is so strong that it cannot be affected by any type-shifting. This is also confirmed by Polish data, as in (26): (26)a.Te drzwi są/*jest otwarte. ‘This door is closed’ b. Janka spodnie są/*jest na niego za duże. ‘John’s trousers are too big for him’ Note that structure dependence is additionally support ed by interesting contrasts between languages. When com paring Polish and English, door is singular in English but plural in Polish, whereas pyjamas is plural in English but singular in Polish, as illustrated in (27): (27)a.Ta pidżama wygląda jak dres/ jest droga/ jest za duża. ‘These pyjamas look like a tracksuit/ are expensive/ are too large’ b.dwie pidżamy ‘two pairs of pyjamas’ Such cross-linguistic variation supports the syntactic rather than the semantic view of number, since these dis tinctions are arbitrary, not motivated semantically and as a result cannot be overridden. Psych phenomenon Cross-linguistically, psych verbs received a lot of at tention in the literature because of their intriguing behav iour. They are often referred to as Experiencer verbs and are defined as verbs describing emotions. Psych verbs in clude at least Subject Experiencer verbs such as love, hate, enjoy on one hand and Object Experiencer verbs such as amuse, frighten, or irritate, on the other hand.25 As psych verbs, they defy the predictions formulated on the basis of the syntax of Agent-Patient verbs, yet they systemati cally acquire agentive properties (both syntactic and in terpretational) when embedded in the contexts that trigger agentive interpretation. In Rozwadowska (1992, 2007) a detailed analysis of psych nominalizations is presented in the lexically driven approach to the relationship between lexicon and syntax. Here, let us recall the pattern of the distribution of arguments in derived nominals, as in (28): (28)a.John amused the children with his stories. b.*John’s amusement of the children with his stories c.children’s amusement at John’s stories d.The enemy destroyed the city. e.the enemy’s destruction of the city f. he city’s destruction by the enemy. The nominal in (28b) above is not acceptable, despite an obvious derivational relation to the corresponding verb amuse, in contrast to an analogous nominal in (28e) de rived from an Agent-Patient verb destroy, which is per fectly acceptable. Note, however, that (28b) becomes ac ceptable on the agentive interpretation, enforced by the Agent-oriented adjective/adverb deliberate(ly) in (29): (29)John’s deliberate amusement of the children with his stories The important fact here is that the interpretation of (29) is different from that of (28c), the latter corresponding to the unmarked meaning of the psych verb amuse. The dif ference lies in the presence/absence of agentivity. The two different interpretations correspond to two different syntactic structures containing identical roots. The dif ference is in the structure and function words, not in the content words. Other psych-nominals derived from Object Experiencer verbs exhibit the same kind of coercion, as illustrated in (30-31): (30)a.*the news’/results’/performance’s disappoint ment of the audience b.*the disclosure’s embarrassment of Mary c.*the miracle’s amazement of the people d.*the movie’s shock of the audience Apparently the specifier position of the nominal in English accommodates the external, agentive argument of the eventive predicate. In the examples in (30) it is not pos sible at all to force the agentive interpretation due to the non-human subject participant. However, if the filler of the specifier position is human, then all of a sudden the ac ceptability changes. It turns out that the derived nominals in (31) below are correct, yet their interpretation is even tive rather than stative. (31)a.John’s disappointment of his audience b.John’s embarrassment of Mary c.the president’s deliberate disillusionment of the 25 The third group of psych verbs comprises Dative Experiencer verbs that realize the Experiencer in the Dative case in languages that have Dative case. These are the so called please type verbs. 7 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska people (34)a Brzydzi mnie sam Napieralski, który już dziś stawia warunki polityczne.26 ‘I am disgusted with Napieralski, who already today makes political demands.’ b.*Brzydzono mnie stawianiem warunków politycznych. ‘One/people disgusted me with making political demands.’ c.*Interesowano mnie niezwykłą osobowością. ‘One/people interested me with uncom mon personality.’ d.?Za/fascynowano mnie wybitną inteligencją. ‘One/people fascinated me with outstand ing intelligence.’ e.Zaskoczono mnie nagłą wizytą. ‘I was surprised with a sudden visit.’ f. ?? Zaskoczono mnie brzydkim wyglądem ‘I was surprised with the ugly looks.’ If we adopt the constructional perspective to the effect that the event projection has the external agentive partic ipant in its specifier, then we have a simple explanation why some nominals derived from Object Experiencer verbs have the agentive interpretation. This can happen only if the core meaning of the predicate allows for this kind of coercion. Let us now consider the Polish nominal izations in (32): (32)a. Zdumienie publiczności nowym filmem Wajdy ‘the audience’s amazement with Wajda’s new film’ b. ?Zdumienie widzów przez reżysera ‘?the amazement of the viewers by the director’ c. Celowe zdumienie widzów przez reżysera ‘the deliberate amazement of the viewers by the director’ d. Zainteresowanie studentów językoznawstwem generatywnym ‘students’ interest in generative linguistics’ e. Zainteresowanie studentów językoznawstwem generatywnym przez profesora ‘getting students interested in generative linguistic by the professor’ In the above nominalizations, the presence of the przez (‘by’) – phrase, reinforced by the agent-oriented adjec tive celowy (‘deliberate’), triggers the agentive, marked interpretation. Interestingly, the pattern is quite similar to English nominalizations, except that the formal expo nents of argument interpretation are different in the two languages. Impersonal constructions Another interesting structure in Polish is the imperson al construction, which assumes two forms: the -no/-to con struction for the past tense and the się construction for the present tense. The -no/-to construction is illustrated in (33): (33)a.W niektórych środowiskach chętnie czytano książki. ‘In certain circles books were read eagerly.’ b.W moim mieście nienawidzono oszustów. ‘In my town cheaters were hated.’ In Rozwadowska (1992) it is claimed that the -no/-to structure is sensitive to the thematic relation (in other words, the semantic role) of the unexpressed subject rather than to its [+/- human] semantic feature. In constructional terms, we could say instead that the impersonal construc tion has some sort of an event argument, which requires agent-like participants. Accordingly, such eventive inter pretation is imposed for impersonal sentences with verbs whose core meaning is compatible with agentivity/ even tivity, although this agentive/eventive meaning is not pri mary. If the core meaning is not compatible with purpose ful action, then the construction is not allowed. Support for this line of reasoning comes from the data presented in (34): The data above indicate that some psych verbs (such as zaskoczyć ‘surprise’ or zafascynować ‘fascinate’) can acquire the eventive reading when put in the appropri ate structures, while others (such as brzydzić ‘disgust’ or interesować ‘interest’) cannot. The examples above are carefully constructed to favor or disfavor a particular in terpretation. Similar conclusions follow from the analysis of the impersonal się structure, as illustrated in (35) after Rozwadowska (1992): (35)a. Na wakacjach jest się zwykle szczęśliwym i zadowolonym. ‘On vacation one is usually happy and glad.’ b. *W Szwecji jest się blondynem. ‘*In Sweden one is blond.’ c. W Szwecji jest się smutnym. ‘In Sweden one is sad.’ Again, we can conclude that the impersonal się con struction triggers event interpretation and is possible only with the predicates that allow for such interpretation. The relevant contrast here is between (35b) and (35c). The predicate in (35b) denotes a permanent, individual level property, whereas the predicate in (35c) denotes a property which can be temporarily restricted, thus can be treated as eventive. What is important for our discussion is the avail ability of those eventive, temporarily restricted meanings associated with the impersonal construction. As illustrat ed, this interpretation is available for stative predicates as long as the core, conceptual denotation of those states can be made compatible with the event meaning of the construction. Conclusions The above discussion of the polysemy of verbs from dif ferent semantic classes, triggered by particular construc tions, provides support for the constructional approaches to the lexicon-syntax interface. It was demonstrated that 26 http://barteq24.blox.pl/2010/06/Co-mnie-brzydzi-czyli-po-trupachdo-celu.html 8 How much meaning is in the syntax? Bożena Rozwadowska the core, conceptual meaning of roots can be modified by syntactic structures. Instead of saying that meanings of words are multiply ambiguous we can account for the pol ysemy of verbs in terms of structures they are embedded in. Levin, Beth and Malka Rappaport Hovav (2005). Argument Realization. Cambridge: CUP. Selected references Rozwadowska, Bożena (1992). Thematic Constraints on Selected Constructions in English and Polish. Wroc ław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. Borer, Hagit (2005a). In Name Only. Structuring Sense: Vol. I. Oxford: OUP. Borer, Hagit (2005b). The Normal Course of Events. Structuring Sense: Vol. II. Oxford: OUP. Clark, Eve and Herbert Clark (1979). When nouns surface as verbs. Language 55: 767-811. Goldberg, Adele E. (1995). A Construction Grammar Approach to Argument Structure. Chicago and Lon don: The University of Chicago Press. Rappaport Hovav, Malka and Beth Levin (2008). The En glish dative alternation: The case for verb sensitivity. Journal of Linguistics 44: 129-167. Rozwadowska, Bożena (2007). Various faces of the psych -phenomenon in Polish. In: Peter Kosta and Lilia Schürcks (eds.) Investigations into Formal Slavic Linguistics. Berlin: Peter Lang. Ujazdowska, Joanna (2002). Resultative Constructions in English and Polish. MA thesis. University of Wrocław. O’ Grady, William, John Archibald, Mark Aronoff and Ja nie Rees-Miller (2010). Contemporary Linguistics. An Introduction. 6th Edition. Boston, New York: Bedford/ St. Martin’s. 9 Wojciech Drąg The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills Cień bombardowania w Nagasaki: Szkic o „Pejzażu w kolorze sepii” Kazuo Ishiguro Wojciech Drąg1, 2 Abstract. The article explores the long-term consequenc es of the atomic bombing in Nagasaki as illustrated in Kazuo Ishiguro’s literary debut. The narrator’s tale of her wartime experiences and the subsequent personal upheav als – the recent suicide of her oldest daughter, in particu lar – is investigated for traces of unacknowledged trau ma which has its roots in the atrocities witnessed during the bombings. The reticent and cryptic tone adopted by the narrator, combined with her unwillingness, or inabil ity, to confront the painful events of the past is analysed as a symptom of her repression. The motif of haunting is interpreted as a subtle indication of the persistence of the postwar trauma. Keywords: atomic bomb, guilt, Nagasaki, memory, repression, trauma Abstrakt. Artykuł poświęcony jest badaniu konsekwencji bombardowania Nagasaki w oparciu o debiut literacki Kazuo Ishiguro. Opowieść narratora o jej doświadczeniach z czasów wojny, jak również o późniejszych tragediach os obistych – ze szczególnym uwzględnieniem niedawnego samobójstwa najstarszej z jej córek – poddana jest analizie celem ustalenia, w jakim stopniu jej psychika ucierpiała w wyniku atomowej tragedii. Powściągliwy, enigmatyc zny ton, który przybiera narrator, a także jego niechęć, bądź nieumiejętność, bezpośredniego skonfrontowania się z bolesnymi wydarzeniami z przeszłości interpretowa na jest jako symptom wyparcia. Motyw nawiedzone go domu ukazany jest jako metaforyczne przedstawienie uporczywości powojennej traumy. ings themselves, referred to by the Japanese as hibakusha – struggled to “represent the unrepresentable”. The second phase brought a number of works interrogating the politi cal and historical context of those times. Finally, in the re cent years, there has been a tendency to refer to the events of August 1945 as an ever valid warning for the future generations (pp. 40-41). Kazuo Ishiguro, a Nagasaki-born British author, made his literary debut with a novel whose plot draws heavily on the aftermaths of the 1945 tragedy. A Pale View Of Hills (1982), however, does not quite seem to fit the framework of atomic bomb literature. Rather than on the event itself, its focus is on the consequences, social and psychological, of the nuclear destruction and on the nature of the postatomic trauma. As is the case with several of his other novels, including The Remains of the Day (1989), Ishiguro is interested in juxtaposing a personal experience with a notable historic event and in investigating history’s multifaceted impact on the individual. As a result, the person al and the historical emerge as inextricably intertwined. The purpose of this paper is to explore the influence of the historical trauma on the life of Etsuko, the narrator of Ishiguro’s novel. I shall argue that despite the adopt ed tone of curious understatement and reticence about the bombings, their shadow and ghostly presence permeate the narrative. A careless reader of A Pale View Of Hills may eas ily overlook the pervasive toll of the nuclear disaster. The events of the 9th August are mentioned in the text only twice, with little emphasis. The first mention, which oc curs only three pages into the novel, can serve as an apt il lustration of the ambivalent status which the bombings oc cupy in Etsuko’s tale: My husband and I lived in an area to the east of the city, a short tram journey from the centre of town. A river ran near us, and I was once told that before the war a small village had grown up on the riverbank. But then the bomb had fallen and afterwards all that remained were charred ruins. Rebuilding had got un der way and in time four concrete buildings had been erected, each containing forty or so separate apart ments. Of the four, our block had been built last and it marked the point where the rebuilding programme had come to a halt; between us and the river lay an expanse of wasteground, several acres of dried mud and ditches. (Ishiguro, 1991, p. 11) Słowa kluczowe: bomba atomowa, Nagasaki, pamięć, trauma, wina, wyparcie On 9th August 1945 the bomb named Little Boy was det onated above the city of Nagasaki causing the immediate death of approximately 70 thousand people. However, it is the bombing of Hiroshima, which had taken place three days previously, that has become the universally recog nised symbol of the nuclear tragedy. The Hiroshima bomb ing came first, resulted in a higher death toll and was more purposeful of the two – Nagasaki had not been the origi nal target but was eventually bombed due to the clouds of smoke obscuring the town of Kokura. Consequently, it is Hiroshima that occupies the central place in the so called atomic bomb literature, a significant genre of the post-war Japan. British literary critic Barry Lewis (2000) singles out three distinct stages of its evolution. The authors be longing to the first phase – often survivors of the bomb 1 Uniwersytet Wrocławski, e-mail: [email protected] Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej 2 The level tone of the above comment, which is repre sentative of the novel as a whole, has been described by critics as “reticent”, “elliptical” and “spare” (Shaffer, 2008, p. 12). What is articulated are merely the bare facts – any emotional response to the events being recounted is con spicuously missing. The announcement – “then the bomb had fallen” – leaves the reader bemused by its cold matterof-factness. The “wasteground” created as a result of the bombing assumes in the course of the novel the status of a symbolic space which stands for the extent of destruc 10 Wojciech Drąg The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills tion in the postwar Japan. On several other occasions, the events of 1945 are indirectly referred to as “those days” (pp. 58, 76, 90), “the worst days” (p. 11) or those “those terrible days” (p. 138). Not once in the whole text is the full scope of damage unequivocally stated. However, as with most of Ishiguro’s novels, it is the silence and eva sions that are more revealing than what is explicitly said. The most important is merely hinted at: it is the reader’s task to infer the crux of the narrator’s oblique tale and un ravel its significance. A Pale View of Hills is riddled with gaps, absences and a disturbing sense of mystery. The bomb, although absent from the surface of Etsuko’s narra tive, permeates it on a deeper level – it is “visible only in the shattered lives it has altered” (Beedham, 2010, p. 12). The statue resembled some muscular Greek god, seated with both arms outstretched. With his right hand, he pointed to the sky from where the bomb had fallen; with his other arm – stretched out to his left – the figure was supposedly holding back the forces of evil. His eyes were closed in prayer. It was always my feeling that the statue had a rath er cumbersome appearance, and I was never able to associate it with what had occurred that day the bomb had fallen, and those terrible days which fol lowed. Seen from a distance, the figure looked almost comical, resembling a policeman conducting traffic. (Ishiguro, 1991, pp. 137-138) The novel takes the form of a middle-aged Japanese woman’s first-person account of five days spent with Niki, her adult daughter, who has visited the mother fol lowing the recent suicide of her other daughter named Keiko. Niki’s visit inspires Etsuko to reminisce about the events from the distant and recent past and to reassess her life in view of Keiko’s suicide. Her soul-searching cen tres around the decision to abandon the austerity of the postwar Nagasaki and move with her second husband to England. Etsuko’s sense of guilt prompts her to examine her past choices for mistakes which may have indirectly led to her older daughter’s tragedy. As her tale unfolds, the reader discovers the extent to which the events of Etsuko’s life have been determined by the Nagasaki bombings, even though the narrator herself never openly blames his tory for the subsequent trauma. Rather than inspire reflection and cherish the memo ry of the dead, the peace memorial generates an almost “comical” effect. Etsuko suspects that other citizens’ re sponse to the statue is “much like [hers]” (p. 138). The pa thos and solemnity of the monument – the effort to evoke the supernatural in order to better highlight the signifi cance of the event commemorated – falls short of its pur pose. The symbolism embodied in the figure of the Greek god is either lost on the visitors or considered contrived and irrelevant – unable to evoke any genuine emotional re sponse. The only impressive aspect of the statue is its im mensity, which, however, loses its effect when pictured on the postcard that Etsuko’s father-in-law intends to send to his friend. The statue’s failure may be interpreted as more than merely a fiasco of this particular representation, but as symbolic of the impossibility of adequately represent ing the massacre. The tone of Etsuko’s narration has been described as “oddly calm” (given the “devastating” content) and re served – an expression of the Japanese sentiment of mono no aware, which translates as “the sadness of things” (Wong, 2005, p. 29). Lewis (2005) argues that the nov el’s restrained rendition of a historical trauma situates it in the tradition of a “literature of innuendo”, alongside writ ings about the Holocaust. This strand of literature is born out of the effort to “speak the unspeakable” and the fear of staining the tragedy by language, which proves inade quate, incapable of doing justice to the experience of gen ocide. The underlying question in Ishiguro’s novel – “how to verbalise a massacre” (p. 42) – may remind the reader of the dilemma faced by the narrator of Kurt Vonnegut’s Slaughterhouse Five (1969) over how to represent the Dresden bombings. The novel dramatises several attempts to represent the experience, all of them inevitably flawed or inadequate. Language’s failure to render the trauma of genocide is encapsulated in Etsuko’s glaring inability to confront the bombing in her narrative and her recurrent re sort to concealment, suppression and evasion. Visual rep resentation does not emerge to be much easier: the most notable attempt at commemoration of the tragedy is the official peace memorial in Nagasaki, which at one point Etsuko visits together with her father-in-law. This is how she describes her impressions of the monument: Another important question underlying the narrative of A Pale View of Hills is about the long-term effects of the historical trauma on the psychology of the survivors. Gary Corseri outlines the scope of the novel as encompassing “the incineration of the culture and the disjointed lives of the displaced” (Lewis, 2000, p. 27). Lewis finds a com mon denominator for the tragic aftermaths of the atomic bombings and regards them as various kinds and instances of the mechanism of displacement – geographical, psycho logical and familial. Etsuko’s geographical displacement hinges on the increasing alienation from Japan, following her decision to leave her homeland in favour of England. Although this is never explicitly stated, among the implied reasons for abandoning the country was her desire to free herself from the ever present shadow cast on the post-war Nagasaki. The critic conceives of Etsuko’s daughter’s sui cide as an instance of familial displacement. As the novel progresses, more and more insights into the motivation of Keiko’s act become accessible. Her death was preceded by a long period of depression, which began when she was still living with her parents and continued after she moved out to Manchester. In the last chapter, Etsuko reveals that she feels she is to blame for her daughter’s suicide, as she took the decision to escape Japan, knowing all along that Keiko would not find happiness abroad (p. 176). Etsuko’s sense of guilt about Keiko’s suicide – never overtly articu 11 Wojciech Drąg The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills Peace Statue in Nagasaki Peace Park lated with the exception of the last conversation with her other daughter – finds its expression in her recounting of the peculiar story of an old friend from Nagasaki, Sachiko, and her little daughter, Mariko. Throughout the text, Etsuko intersperses the events and episodes belonging to two different realms: her pre sent life in England and the life she lived in the post-war Nagasaki. By doing so, Etsuko seeks to reassess her past in order to make the present more bearable, to exorcise her sense of guilt. The parallels that she draws between herself and Sachiko (as well as with their daughters) appear in creasingly disturbing. The numerous common motifs and the sudden shifts from one character to another (includ ing mistaking Mariko for Keiko) suggest that Sachiko and Mariko might be no more than mere figments of Etsuko’s imagination. Brian W. Shaffer (2008) argues that Etsuko uses the story of Sachiko in order to “deflect her sense of guilt onto another” (p. 24). Her story is of importance to Etsuko only insofar as she can project onto it her own guilt about having neglected her older daughter. This fur ther emphasises the scope of her repression and inability to speak candidly about her painful past. Wong (1995) goes so far as to imply that Etsuko may be mad, her madness being “a testament to the fatal outcomes of the nuclear war” (p. 127). The critic argues that rather than seeing Etsuko as an unreliable narrator who wilfully manipulates her narrative, it may be more effective to read her account as a mad person’s attempt to grapple with her conflicted memory. Wong’s hypothesis can serve to ex plain the origin of Etsuko’s recurrent nightmares in which she can see displaced images of her daughter’s hanging body, as well as the two instances in the text where she evidently mistakes Mariko for Keiko. The suggestion of Etsuko’s madness could also be used to explain away the disturbing voices coming from her dead daughter’s room. The fact is, however, that her younger daughter Nikki can also hear the voices and finds the atmosphere of the house equally unsettling. Etsuko’s condition can more usefully be attributed to the early stage of her grief combined with the irrepressible sense that she may not have done enough to prevent her daughter’s suicide. The haunted room could thus be interpreted as an externalisation of Etsuko’s in tense sense of guilt, rather than as a product of a deranged mind. Such reading seems more in tune with the poetics of Ishiguro’s novel, which consistently resists straightfor ward motivation. Wong’s argument that Etsuko’s psychi cal condition is a legacy of the horrors of the Nagasaki bombings implies that Keiko’s subsequent suicide should be seen as one of the (indirect) consequences of the postatomic trauma. The novel appears to warrant that interpre tation as Keiko’s plight is presented as rooted in her inabil ity to adapt to the new life in England – the life imposed on her as a result of Etsuko’s decision to emigrate from the aura of destruction hovering over Nagasaki. Out of the scraps of Etsuko’s memories of her home city emerges a bleak picture of the destruction’s toll on the whole of the Japanese society. In the opening chapter of the novel, Etsuko remembers the house in which she lived during the first years after the war. It was rebuilt in the area totally destroyed by the bombing, the only leftovers 12 Wojciech Drąg The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills of the previous epoch being the “charred ruins”. Etsuko reminisces that behind the new blocks “lay an expanse of wasteground” (11). As has been hinted at earlier on, the description of the area may be interpreted as a description of a post-atomic “waste land”, which extends to the whole of the city, if not the whole of Japan. One can, nevertheless, find very little direct refer ence to social or political consequences of the bombing in Etsuko’s narration. The postwar Nagasaki is portrayed as a mere background for the story of the first years of Etsuko’s married life and her friendship with Sachiko. An observant reader may, however, glean certain insights into the condition of the post-war Japan. In her analysis of the novel, Wong (2005) highlights the dissolution of tra ditional values and the resulting generation split as one of the major social consequences of the defeat in World War II (p. 37). The conflict of irreconcilable values cher ished by the old and the young is encapsulated in the novel in a conversation between Ogata-San, Etsuko’s father-inlaw and a retired teacher, and his much younger colleague, Shigeo Matsuda. Many years after his retirement, OgataSan resolves to visit the school that he had taught at for most of his life, in order to confront Shigeo Matsuda about an accusatory article that Matsuda has recently written. During their brief meeting, both teachers voice the com mon views of their two generations. Ogata-San defends the values of the prewar Japan and blames the scarcity of “guns and tanks” for the country’s defeat. Matsuda, in turn, emphasises the chasm between the old and the new order and describes the previous epoch as a shameful epi sode in Japanese history – a period of ignorance, lies and evil propaganda. He concludes by accusing the old system of teaching people “not to think, not to question”, which was “why the country was plunged into the most evil dis aster in her entire history” (Ishiguro, 1991, pp. 146-147). The unbridgeable ideological gap between the young and the old encapsulated in the quarrel between the two teach ers calls into question the possibility of healing the na tion’s wounds in the foreseeable future.3 In the above-quoted conversation between the two teachers, Shigeo Matsuda speaks of the new Japan’s race to “reach the new dawn” (p. 148), a poetic expression of his desire to bury the old order and build a new Japan. The spirit of change and reconstruction is very much present in a lot of what is said in the novel about the first years of the postwar Nagasaki. In the opening chapter, Etsuko remem bers the atmosphere of the time, which she describes as an “air of transience”, impatience to “move to something better” (p. 12). With the destruction of war still looming large, the survivors gradually learn to shift their atten tion towards the future. Despite the irreparable damage wreaked by the bombings (frequently depriving them of their whole families), the people of Nagasaki are shown 3 Ishiguro revisited that period of ideological crisis in his next novel An Artist of the Floating World (1986), which takes the form of an elderly painter’s first-person account of his involvement in the prewar nationalist propaganda in the light of the tragic legacy of World War II. to adopt a somewhat forced optimism, which is exempli fied by the figure of Mrs Fujiwara, the owner of a noodle shop and a close friend of Etsuko’s. Despite having lost all her family and everything that she owned in the war, she seems to adopt a positive outlook on life and never mourns her plight. According to Wong (2005), her little noodle shop becomes a metaphor for the nation’s “efforts of re construction” (p. 5) – humble yet sincere and determined. Mrs Fujiwara’s reluctance to talk about the past – manifest in her dictum, “But that’s all in the past now” (Ishiguro, 1991, p. 76) – testifies to the repression of the traumatic past, a reaction also implicit in Etsuko’s reticent narration. Both Mrs Fujiwara and Etsuko recurrently remind each other that one must only “look ahead” or that one must “look forward to life”. The subtle optimism of these ex hortations does not ring true and may strike the reader as a somewhat feeble instance of self-deception. Their insist ence that the pain of the past belongs entirely to the past is a delusion rather than a symptom of their having worked through the trauma of the bombings. Etsuko’s very act of recounting her past experienc es constitutes an effort of reconstruction, born out of the yearning to re-invent the past and impose a narrative and a meaning with hindsight. Wong (1995) argues that the nar rator’s reconstruction of the past is essentially a veiled at tempt at forgetting rather than remembering. By return ing to the Nagasaki of the 1940s and the death of Keiko, Etsuko seeks to “turn away from the past” and by locating these painful memories to be better able to obliterate them (p. 127). A comprehensive analysis of the complex moti vations behind Etsuko’s reassessment of the past and the mechanisms of memory at work in her narration, however interesting, remains beyond the scope of this article. Perhaps the most subtle indication of the impact of the ordeal of the Nagasaki bombings upon the personal sto ries of the characters of A Pale View Of Hills is its ghost ly dimension. The novel has been interpreted as playing with the convention of a ghost tale (Annan, 1989; Lewis 2000; Shaffer, 2008). Although there is no evidence of the work of the supernatural, Etsuko’s narrative can still be described as a tale of haunting – in the figurative sense. The ghost of Keiko seems disturbingly present in Etsuko’s house and inspires her mother’s and sister’s awe of the de serted room which used to belong to her. The second in stance of haunting is a mysterious woman holding a dead baby, who little Mariko saw during the war in Tokyo. Mariko claims to see the ghost of the woman on a regular basis yet dreads the apparition every time. The two ghost ly figures in the novel – the woman, whose baby died in war, and Keiko, who took her life following a prolonged depression resulting from her mother’s decision to escape the postwar Japan – can be interpreted as the ghost, or spectral presence, of the atomic bombings. Justine Baillie and Sean Matthews (2009) point out that in Etsuko’s sto ry “trauma itself is always at once present and absent: the traumatic past is always present, but never in its original form” (p. 48). The ghosts that haunt the novel can thus be 13 Wojciech Drąg The Shadow of the Nagasaki Bombing in Kazuo Ishiguro’s A Pale View of Hills seen as metaphorical manifestations of the nuclear legacy. Like a spectre, the war trauma hovers over Etsuko’s narra tive – unseen, intangible yet sinister and menacing. References Annan, G. (1989, December 7). On the high wire. New York Review of Books, p. 3. Baillie, J., & Matthews, S. (2009). History, memory, and the construction of gender in A pale view of hills. In S. Groes & S. Matthews (Eds.), Kazuo Ishiguro: Contemporary critical perspectives (pp. 45-53). London: Continuum. Beedham, M. (2010). The novels of Kazuo Ishiguro: A reader’s guide to essential criticism. Basingstoke: Palgrave Macmillan. Ishiguro, K. (1991). A pale view of hills. London: Faber and Faber. (Original work published 1982) Lewis, B. (2000). Contemporary world writers: Kazuo Ishiguro. Manchester: Manchester University Press. Shaffer, B. W. (2008). Understanding Kazuo Ishiguro. Co lumbia: University of South Carolina. (Original work published 1998) Wong, C. F. (1995). The shame of memory: Blanchot’s self-dispossession in Ishiguro’s A pale view of hills. CLIO, 24, 127-145. Wong, C. F. (2005). Writers and their work: Kazuo Ishiguro. Horndon: Northcote. Images used: Flying Toaster (photographer). (2008). Peace Statue at Nagasaki Peace Park, Retrieved: April 1, 2011, from: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Nagasaki_peace_ garden_pointing_statue.jpg 14 Subversion and Otherness in the novel of... Paulina Gąsior Subversion and Otherness in the novel of Michał Witkowski: Lubiewo vs. Lovetown in Poland and the UK Dyskurs subwersji i inności w powieści Mi chała Witkowskiego: Lubiewo vs. Lovetown w Polsce i Wielkiej Brytanii Paulina Gąsior1, 2 Abstract. The article discusses Witkowski’s novel Lubiewo and its translation (Lovetown) from the perspec tive of their presence in two disparate social, political and cultural contexts – in Poland and the United Kingdom. The novel offers a vision of past and present Polish gay scene and brings to light an unknown subculture of gay men. Through the voices of his characters Witkowski plays on the concepts of ‘backwardness’ and ‘otherness’, subverts the widely accepted notions related to gender, nationality, identity, history and politics and reveals their volatile and relative nature. By looking at socio-political contexts and reviews, the article looks at how the original and the trans lation fit within the framework of readers’ expectations and reception paradigms in the source and target cultures Keywords: queer literature, homosexuality, otherness, identity, subversion, communism Abstrakt. Artykuł poświęcony jest powieści Michała Witkowskiego Lubiewo oraz jej tłumaczeniu na język an gielski (Lovetown) z perspektywy jej odbioru w dwóch znacząco odmiennych społecznych i kulturowych kon tekstach – w Polsce oraz Wielkiej Brytanii. Powieść jest wizją obecnej i dawnej subkultury gejów w Polsce i poprzez opowieści snute przez bohaterów (bohaterki) Witkowski kwestionuje i odwraca powszechnie uświęco ne pojęcia takie jak tożsamość, płeć, narodowość, historia oraz polityczna poprawność. Analiza społeczno-politycz nych kontekstów oraz recenzji pozwala na przyjrzenie się, w jaki sposób oryginał oraz tłumaczenie spełniają ocze kiwania odbiorców w kulturze źródłowej oraz docelowej. Słowa kluczowe: literatura queer, homoseksualizm, inny, tożsamość, subwersja, komunizm In an extensive and insightful essay on Witkowski’s Lubiewo published in Dublin Review of Books shortly be fore the book came out in English, Looby (2010) predicts that the forthcoming translation will be shelved under ‘queer literature’ and scathingly remarks that he is “yet to see such a section in a Polish bookshop”. Acknowledging the fact that the novel offers “a fascinating and well told sto ry of more than just the gay scene in Poland” (Looby, 2010), the author of the review resignedly admits that the novel in translation will not escape being labelled and pigeonholed. The bookshop space granted to a novel can be seen as an in dicator of the social disposition or ‘field’ (Bourdieu, 2006) of both the source and the target culture, which in turn de 1 Uniwersytet Wrocławski ([email protected]) Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej 2 termines the book’s reception. This article is an attempt to account for the way in which the novel’s complex poetics and politics intertwine, as well as its dual presence (as an original and in translation) in two disparate social, political and cultural systems, governed by various – artistic, liter ary, social and cultural – norms and rituals. Lubiewo vs. Polish socio-political scene Lubiewo, whose author strongly objected that his novel be called a “manifesto”, a “first Polish gay book” or any thing preceded with the word “first” (Witkowski, 2005, au thor’s website) was indeed dubbed a “radical gay novel” and an instance of “gay prose”. It received a lot of publicity in Poland after it was published in 2005 – it attracted numer ous positive reviews and was nominated for the prestigious Nike literary award . Yet, it emerged onto the Polish literary scene in a very specific, socially and politically conserva tive climate, characterized by constant tension of contradic tory public discourses. One of the discourses was (and con tinues to be) generated by the right-wing conservative party, as well as by organisations such as Młodzież Wszechpolska (All-Polish Youth), which remain closely related to the Catholic Church. Within this discourse homosexuality is referred to as an “illness, “aberration” or “deviation” and the homosexuals are notoriously labelled as sick and devi ant. One of the well-known instances of this discourse in Poland was the discussion initiated by the right-wing party, which called upon the investigation of Teletubbies and the legitimacy of the programme being shown to children. This was based on the suspicion that one of them was gay. In the year Lubiewo was published (2005) the Poles and the rest of Europe was witnessing the gay rights equality parade being banned by Lech Kaczyński, then the mayor of Warsaw. The other discourse that has been growing increasingly visible since 2004 accession to the EU, reflects the European secu lar values and civil rights that Poland has been attempting to adopt. Turning to the perspective of the target culture and the British readers, the translation of the novel by W. Martin, published in the UK five years later (Witkowski, 2010) seems to be entering a more homogenous social space and audience. In the “Translator’s Afterword” Martin (2010) makes it clear that he is aware of the unbridgeable gap be tween the source and the target culture: Readers in countries that have had gay-and-lesbian sections in bookstores and publishers’ lists, gays and lesbians openly and positively represented in the me dia, and officially licensed gay pride marches over the past three decades, may not grasp Lovetown’s watershed quality in its original context. (p. 339) Once we acknowledge this disparity and the ‘horizon of expectation’ (Jauss, 1982, p. 24) the target readers are likely to have, the question that arises is what is it that can be of interest to the British readers apart from an Eastern European (still rather exotic) setting? Some reviewers seem to be doubting whether the topic of homosexuality 15 Subversion and Otherness in the novel of... Paulina Gąsior can be approached from any new perspective: “is anything about gay life now untold? In the West, it feels as if all bas es are covered” (Canning, 2010). Surprisingly, the breath of fresh air appears to have come from the East, together with the publication of Lovetown. The others of the others Anticipating the whiff of a scandal the novel may be surrounded with, Witkowski published a brief ‘foreword’ on his website, in which he insists that he intended the book to be apolitical, though touching upon a highly politi cised and ideology-burdened subject matter. His intention, Witkowski declares (2005, author’s website), is to stray off the official narrative of liberation and assimilation promul gated in the high-circulation media – the narrative that is detached from real life experiences. The manner in which the subject matter is tackled by TV and press – claims the author – is driven by political correctness and ritualised by cliché slogans on queer marriages, adoption and pub lic visibility. It is the “aunties” and the unemancipated and unreconstructed queens of the bygone communist era, and not the westernised middle class gays who are of interest to the author. The novel takes the reader into the unknown and marginalised world of “thieves, prostitutes and slap pers”, of those who are excluded – by their sexual orienta tion, but also by their social background and inability (or unwillingness?) to adapt to the new social and political circumstances and the freedom they gained after the fall of communism. This is reflected in the narrator’s frequent comments on Patricia’s unfashionable lifestyle: “Poland’s Third Republic never got a foot in her door” (Witkowski, 2010, p. 6). Yet, these anti-heroines, these ‘old dears’ want to remain old school. They don’t speak the LGBT language and they do not identify themselves with the emancipated gays, represented by the “team from Poznań” they meet on the beach: “they think of themselves in the masculine. They march for equal rights. (…) They’re from the ‘eman cipation phase’ (…) They agitate for their right to marry, to adopt” (Witkowski, 2010, p.149). They are the true others and the dissidents. The novel is subversive not so much in the fact that it brings up issues that tend to be “homopho bically ignored” (Rusinek, 2005, p.57), but in its attempt to circumvent the mainstream superficial emancipation discourse and to give voice to a marginalised subculture. Presumably this is also what determined Lovetown’s suc cess on the British book market. Although clearly in the so-called Western literary world the homosexuality theme has had its numerous literary renderings and all “bases have been covered”, it seems that Witkowski’s depiction of the unofficial stories of unreconstructed and old fashioned queens, managed to stir up and challenge certain social notions. Let us see how. brings to light the political and social changes of the 1980s in Poland and provocatively debunks the established bi nary notions of the totalitarian system/the opposition, the ‘good capitalism’/the ‘bad’ communism and this bold provocation is filtered through the voices of the two “aun ties”, Lucretia and Patricia, whose lengthy love tales and complaints about the way things are now, are not meant to be political at all. As the young journalist meets the two elderly gentlemen that are to be interviewed in their so cialist flat, the readers soon discover that the characters’ locution is by no means bland or sanitised. The reality the two queens depict and the image of the past gay scene that emerges from this portrait is crude and scabrous: the ‘aun ties’ prey on drunkards, cruise public toilets, train sta tions, parks, black market moneychangers and dodgy bars, hang around the barracks and witness their companions die of AIDS. The tales of erotic encounters are spun around the polit ical and economic realities of the 1980s and set against the unknown, squalor Wrocław urban landscape. Their mono logues of Patricia and Lucretia have a nostalgic edge: the characters hanker for the old times – times that abound ed with sexual opportunities. What they cannot come to terms with is the fact that the Russian soldiers, who used to be stationed in Lower Silesia, are gone: “Those barracks (…) we used to call them headquarters (…) the first cock I ever laid my lips on belonged to a Russian soldier be hind the railway station” (Witkowski, 2010, p.18), recalls Lucretia. In the period of deep communism, turmoils and brutal persecutions performed by the militia, the Wrocław queens fraternise with the oppressor and the enemy: “We are friends with the Soviets, aren’t we? (…) I’m a mem ber of the Polish-Soviet Friendship Society!” (Witkowski, 2010, p.42), shouts Patricia in front of the barracks. For them the Soviet army is not a symbol of totalitarianism – it constitutes a source of sexual adventures that in Lovetown turn into sharp-tongued anecdotes. Now that the New Era has arrived, all they’re left with are their carefully pre served ‘relics’: “a few sepia or black-and-white photos torn from identity cards and stamped with the purple halfmoons of large and long-invalid official seals – mugshots of twenty-something Russian musclemen” (Witkowski, 2010, p.17). As Looby (2010) points out, Witkowski’s characters “are unheroic, unengaged, unpolitical”, which enables the au thor to revisit the period of the political changes in Poland without the martyrological approach. Lucretia, Patricia live underground, but not for the political reasons. Most of them do not assume any political roles. When stopped by the police the Communist Queens, the ‘System Queens’ the ones in with the Party and authorities, quickly wan gled their way out, but others would be stuck in the nick for a long time. I didn’t know a single Solidar ity Queen, the ones involved in the resistance. Nor any Militant Queens. But it’s interesting to consider what role they might have played in that men’s game, Rewriting history One of the areas in which the novel proves subversive is the representation of the communist period in Poland, which is the underlying theme of the novel. Witkowski 16 Subversion and Otherness in the novel of... Paulina Gąsior when the women in the shipyards were slicing bread and helping out. They had no place in the theatre of the sexes. (Witkowski, 2010, p. 27) The queens yearn for the “bad old days”, as Bartlett (2010) aptly named it, and their complaints about the new ly transformed Polish reality have nothing to do with poli tics. Nor are they politically correct. At one point, Patricia, feeling a surge of nostalgia for the Russian soldiers, “her Vanya, her Dmitri, her Sashenka”, hopefully asks: “But maybe we’ll be invaded again, Lucretia. What do you think? Maybe we could get occupied by the Germans?” (Witkowski, 2010, p. 54). “Patricia quite evidently has never heard of NATO”, comments the narrator ironically. Witkowski clearly desecrates what is sacred and does not hesitate to undermine the holy moments in the history of the Third Republic, i.e. joining NATO and the European Union that are part of the public discourse. In his ‘mani festo’ published on his website the author declares that his intention was to recount the “talking”, privately told sto ries taken from experience against the political and social discourses reflected in the media. He draws on the con cept of the genre developed by Miron Białoszewski in his Memoir of the Warsaw Uprising (1991) – a narrative that defies the heroic discourse thanks to a technique based on talking (Pol. ‘gadanie’), on utterances and langue deter mined by the dynamics of remembering and forgetting. Through the ‘talking’ of the queens and their tales set against the backdrop of Wrocław in the period of commu nism, Witkowski attempts to rewrite history from the per spective of the others. At one point the narrator comments on the photo of German Breslau and goes on to point out that “the history of homosexual life here has yet to be written, unless you count streams of urine on a tin wall as writing” (Witkowski, 2010, p. 26). Witkowski’s attempt to rewrite the past is made clear in his motto-like decla ration: “this is my Memoir of the Faggot Uprising” (2005, author’s website). Just like the 1980s and the communist Poland, the pre-war period and the climate of the German Breslau is also reflected in the novel. Yet, it is similarly re framed and recontextualised – from the perspective of the gays. It offers a sample of the homoerotic city topography: reading Polish fiction from a historical lens is a dominating reception paradigm. Even travel guides tend to introduce Poland as a country very much concerned with history. For example, the introductory section ‘Destination Poland’ of a Lonely Planet guide presents Poland as a country bur dened with past and history: “overrun countless times by marauding aggressors, subjugated to overbearing foreign rule for centuries, and now told their beloved vodka can be made from anything the Polish nation has endured more than most” (Bedford et al., 2008, p. 16). The novel’s sub versive representation of the past and its defiance of cer tain historical notions may be violating some expectations of the target readers, who are used to reading and perceiv ing Polish literature through this well-established histori cal lens that positions the Poles as constant fighters against the “cruel joke of Polish history” (Marsden, 2002). Looby (2010) is aware that the novel presents “sides of Polish life here that will not be too well known to Western readers more accustomed to tales of fortitude in the face of the communist threat”. Therefore, Lovetown’s presence on the English book market presents new value and the novel cer tainly brings a breath of fresh air into the fairly stagnant set perceptions of Eastern European literature. Social criticism – against modern values Lovetown, with its alternative vision of the communist Poland and pre-war Breslau from the perspective of a cer tain subculture of gay men, subverts this status quo and perhaps reorients readers expectations towards some new opening to the ‘exotic’ Eastern European literature. The author himself argues that his intention is far from sim ply fulfilling the political postulates of the gay and lesbi an community. The novel is written against the current of the emancipation discourse and against the so-called ‘en gaged literature’. Yet, even though Lovetown does not of fer a clear-cut, easy diagnosis of the condition of the Polish society, Witkowski manages to slip a fair dose of social criticism into his novel – through the voices of his charac ters. A certain dissatisfaction with the new Polish reality is put into the mouths of the queens, who ponder about the ‘glory days’ of communism: Back then it all felt a lot more like Poland. We had Polish products, Polish music was played on the ra dio, and you could really only travel in Poland, what with it being so hard to get a passport. There we were with our Ludwik washing-up liquid, listening to Maryla Rodowicz, and dreaming of holidays on Lake Wigry. Today you feel like Auslander in your own country. (Witkowski, 2010, p. 89) The Scorched Picket. A gloomy corner of the park (...) Long ago, before the war, this was there German ho mosexuals would meet (…) in the fifties and sixties, the German queens who had stayed and, for whatever reason, had not been expelled, still frequented the Scorched Picket. (Witkowski, 2010, p. 26) This method of rewriting history is particularly inter esting from the perspective of the reception of the transla tion in the target culture, i.e. in the United Kingdom. The perception of Polish literature in Great Britain rests, to a large extent, on a certain canon of translated texts, which includes such writers as Z. Herbert, W. Szymborska, Cz. Miłosz and S. Mrożek. It may be argued that this preoccu pation with past and historical heritage is a construct that prevails among the British readers of Polish fiction and that From the perspective of the presence of the original in its native cultural context, the statements expressing a cer tain stubborn attachment to the past, seem to be subver sive of the dominant public discourse which is strongly in favour of the Europeanisation of Poland. Witkowski questions some of the values that have been imported to Eastern Europe after the fall of the iron curtain and ex 17 Subversion and Otherness in the novel of... Paulina Gąsior poses their artificial presence in a new social and political context. At one point in the novel, the long gone commu nist era is referred to as the time “back before phrases like ‘child molesting’ had been invented” (Witkowski, 2010, p. 5) and it suggests that the EU discourse functions as a partly rejected transplant, a mismatch, an unnecessary invention. The reviews that appeared in the British press after the translation was published highlight this subversive aspect of the novel. The reviewer in The Guardian argues that Witkowski’s book dispels the conviction that “the vilifica tion and persecution of gay men is supposedly being dis solved by the forces of benign consumerism” (Bartlett, 2010). Similarly, Canning (2010) notes that this undermin ing of the commonly accepted notions and modern prevail ing in the liberal and capitalist New Europe, could be par ticularly interesting to foreign readers: “Instead of merely disinterring a period that seemed crude or repressed, Witkowski allows his dissident voices to challenge the no tion that capitalism has benevolently triumphed in Poland, bringing prosperity and also every accompanying gay bauble to a backward people.” However, Lovetown’s attack on modern values gains a completely different dimension in the target culture. This reproachful attitude towards the modern reality and long ings for the blessings of a totalitarian state may be politi cally incorrect in Poland (at least from the perspective of the ‘Western Europe’), yet surprisingly, they match cer tain sentiments shared by the British – a feeling of some thing being lost and replaced by the ‘new’, ‘the modern’ and perhaps bland. A recently published photographic al bum by Mark Power entitled The Sound of Two Songs and its reception may serve as an example of such sentiment. The album depicts contemporary Poland in transition – a makeshift space, a constant work in progress (Badger et al., 2010). The images show a space that is deeply frag mented and incoherent: Soviet architecture, blocks of flats, abandoned housing estates, forests are intertwined with shopping malls, huge car parks, promising billboards and building sites. As Sean O’Hagan (2010) concludes, Power’s portraits are “definably east European but slowly being colonised by the consumerist temples of the west”. The influx of shiny new western values has numerous im plications and Power’s work appears to be suggesting that the process of social and political is one that involves in evitable losses and gains. reflects Paula at the end of the novel. Similarly shifting are the various identities present in the novel. Many cities, towns and streets have a second, German name (Wrocław/ Breslau, Legnica/Liegnitz) which creates a sense of multi plicity. The novel’s characters, including Patricia, Lucretia and the narrator, have masculine names in papers but they use feminine names. All other orders, like the aforemen tioned notions of heroism or the historical distinctions between the oppressors and the victims are subverted as well. In the Translator’s Afterword, Martin (2010) com ments about the volatile nature of identity in Lovetown: “at any rate, the real Lovetown, wherever one finds it, is a place where the order of things is quickly subverted and identity is never fixed” (p. 342). The shifty nature of iden tity and reality is also reflected in the language of the nov el, which constantly balances on the edge of vulgar, ob scene and “gender-harassing” (Bartlett, 2010) language on one hand, and poetic creativity, inventiveness and humour on the other. The changing identities in the novel resemble a theatre of masks and roles, and as the narrator points out, consti tute a slap in the face of what is generally accepted, con ventional and sanctified: Among confirmed heterosexuals there is no place for irony, for games, for inverted commas, and styli sation, not to mention swishing and camping it up. That’s the biggest difference between us and them. (…) They’re up to their eyeballs in their own social roles, and we come at them with our transgressions, our metamorphoses, our primping and preening. We relativise everything (…) Zero postmodernity, zero relativism, zero sense of the constructedness of ev erything and the conventionality of values – instead they have a handful of basic unchanging principles. (Witkowski, 2010, pp. 305-306) Thus, in view of this anti-essentialist concept of gender and identity and fluctuating, unstable social and political notions, in what way is Lovetown political? Can it be po litical and is this a different presence when it comes to the source and target cultures? Barry makes it clear that no such clear-cut political stance is possible from the post modernist perspective: The political consequence is that when we claim that gayness, or blackness, is merely a shifting signifier, not a fixed entity, then it becomes difficult to imagine how an effective political campaign could be moun ted on its behalf. For in the name of anti-essentia lism we have removed these bottom line concepts on which all forms of ‘identity politics’ depend. (Barry, 1995, p. 146) Shifting identities Witkowski’s Poland is also in transition – in a limbo, between the new era of consumerism and the irrevocably gone past. It is a country in which notions are constantly shifting and colliding. It is a country which is still trying to come to terms with the communist past and whose inhab itants remain in a love-and-hate relationship with the past. It is not yet ‘Europeanised’ and does not fully embrace the new EU lingo. Perhaps it is not yet ready to accept the im ported values: “What good has emancipation done me?” It can be therefore argued that the novel is as contingent and transgressive as the identities it presents – it is politi cally engaged and yet it escapes any ‘official’ political and social discourses of emancipation. 18 Subversion and Otherness in the novel of... Paulina Gąsior Summary Lubiewo and Lovetown constitute two literary events, the original and the translation, confronted with two audi ences and two disparate reading and reception paradigms. The implications of the presence of the novel in the two socio-political contexts (Polish and British) can be seen from a broad perspective of the cultural gap and various deeply rooted preconceptions related to the opposition of Eastern and Western Europe that is persistent in common beliefs and front page EU politics. Due to the hierarchies within Europe, which are a legacy of the cold war and communism, Eastern European countries continue to be constructed as a ‘backward other’. Witkowski’s novel skil fully plays on the dichotomy of backwardness and nov elty. Within the literary and non-literary systems of the source and target cultures, it transgresses and subverts some of the readers’ expectations with regard to notions of gender, nationality, history and politics; it questions the commonly accepted and generously spread values of the Europeanised world and their potential for ‘travelling’ to new political configurations; it highlights the clash be tween various emancipating groups and generations and their empowerment and brings to light new subcultures of the communist era. These aspects have been widely rec ognised and appreciated by the reviewers on the British book market. Yet, it seems that the lurking presence of this East-West opposition still affects the reception of the Polish cultural production in Western Europe. The con cluding remarks of the review published in The Guardian are laden with a cliché that puts the novel back to the bina ry backward-civilised, familiar-other framework. As Neil Bartlett (2010) puts it: So, to all readers who might feel either intimated or guilty about enjoying the company of some very old-fash ioned queens from a country you’re probably more used to providing your plumber than your literature, reassure yourself that this (…)novel is essentially and life-enhanc ingly political – if by politics we mean who gets to live, and how. Treat yourself; buy it. Białoszewski, M. (1991). A Memoir of the Warsaw Uprising. (Madeline Levine, Trans). Northwestern Univer sity Press. Bourdieu, P. (2006). Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia. Warszawa. Canning, R. (2010, May 14). Lovetown by Michal Wit kowski [review]. The Independent. Retrieved October 22, 2010, from http://www.independent.co.uk/arts -entertainment/books/reviews/lovetown-by-michal -witkowski-trans-w-martin-1972546.html Jauss, H. R. (1982). Toward an Aesthetic of Reception. Brighton: Harvester Press. Looby, R. (2010). Good Old Queens. Dublin Review of Books, no. 10 (2009-2010). Retrieved October 10, 2010, from http://www.drb.ie/more_details/09-11-10/ Good_Old_Queens.aspx. Marsden, P. (2002, October 20). Poles apart. The Observer. Retrieved April 12, 2008, from http://books.guardian. co.uk/impac/story/0,14959,1285756,00.html Martin, W. (2010). Translator’s Afterword. In M. Wit kowski, Lovetown (pp. 338-343). London: Portobello Books. O’Hagan, S. (2010, August 8). The Sound of Two Songs by Mark Power [review]. The Observer. Retrieved November 12, 2010, from http://www.guardian.co.uk/ artanddesign/2010/aug/08/sound-two-songs-mark -power Rusinek, W. (2005). Barokowy Witkowski. FA-art, 59(1), 57-59. Witkowski, M. (2005). Official website. Retrieved Octo ber 8, 2010, from http://free.art.pl/michal.witkowski/ dorobek/lubiewo.php. Witkowski, M. (2005). Lubiewo. Kraków: Korporacja Ha!art. Witkowski, M. (2010). Lovetown (W. Martin, Trans). Lon don: Portobello Books.������������������������������� A few facts about editor’s pro fession References Badger, G., Nowicki, W., Beinczyk, M. (2010). Mark Power: The Sound of Two Songs. Mancherster: Corner house. Barry, P. (1995). Beginning Theory. An introduction to literary and cultural theory. Manchester and New York: Manchester University Press. Bartlett, N. (2010, March 27). Lovetown by Michal Wit kowski [review]. The Guardian. Retrieved October 22, 2010, from http://www.guardian.co.uk/books/2010/ mar/27/lovetown-michal-witkowski-book-review. Bedford, N., Fallon, S., Wilson, N., McAdam, M., Richar ds, T. (2008). Poland. Lonely Planet. 19 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski A few facts about editor’s profession Kilka faktów o zawodzie redaktora Artur K. Rozwadowski1 Abstract. The goal of this paper is to familiarize the read er with the nature of the editor’s profession, which is con sidered prestigious and valued, but which is not widely known. Possibly, it enjoys such a high reputation, because editors review and correct the work of other highly es teemed professionals – writers. Is it, however, the sole role editors are cast in to perform – as merely proofreaders, grammar Nazis, and spellcheckers? What are addition al ranges of editors’ activities that make their job so at tractive and allure so many skilled individuals making this profession one of the most highly competitive on the market? In this rather sketchy paper we will examine briefly some latent aspects of the editor’s enterprise, especially the spe cies of editorial positions in relation to the nature of the assigned duties and responsibilities, position requirements and entry qualifications, working conditions, advance ment possibilities, and earnings. We will also enlist and shortly comment on a variety of tasks an editor is sup posed to be capable of performing both as a freelancer (self-employed) and as a salaried wage earner. Most of the exposition presented here is a compilation of selected dis cussions, opinions, comments and statements found on many websites scattered across the Internet, blended fre quently with the author’s own thoughts, beliefs, convic tions, and conclusions. Some sections presenting statistics data or concise descriptions of relevant aspects of edito rial positions are copied directly from germane webpages and slightly adapted to suit the topic. All data facts shown pertain rather to US, UK, Canada or Australia locale, and hardly translate to domestic circumstances. Nonetheless, the nature of this profession is the same all over the world. Keywords: editor, editor profession, editorial positions, editor duties, proofreader, proofreader duties, copy editor duties, editor job description, editor wages, editor skills, editor education, editor training Abstrakt. Celem artykułu jest zapoznanie czytelnika z istotą zawodu redaktora (edytora), który jest uważany za zawód wartościowy i prestiżowy, lecz nie jest zbyt szero ko znany. Prawdopodobnym powodem tego prestiżu jest to, że redaktorzy zajmują się oceną i korektą dzieł innych wysoko cenionych profesjonalistów – pisarzy. Czyż jest to jednak jedyna rola w jakiej obsadzani są redaktorzy – po prawiaczy błędów, strażników poprawności gramatycznej i korektorów ortografii? Jakie są inne pola aktywności re daktorskiej, co czynią ich pracę tak atrakcyjną i wabią do niej tak wiele utalentowanych indywidualności powodu jąc, że zawód ten należy do jednego z najbardziej oblega nych na rynku pracy? W tym szkicowym artykule pobieżnie zbadamy niektó 1 Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej re niewidoczne aspekty zawodu redaktora, w szczegól ności odmiany stanowisk redaktorskich w powiązaniu z charakterem przynależących do nich obowiązków i od powiedzialności, wymagań z nimi stowarzyszonych i niezbędnych kwalifikacji, warunków pracy, możliwości awansowania i zarobków. Większość zaprezentowanych tu treści jest kompilacją wybranych dyskusji, opinii, ko mentarzy i stwierdzeń znalezionych na wielu witrynach rozrzuconych po internecie przemieszaną częstokroć z własnymi przemyśleniami, przekonaniami i wnioskami autora. Niektóre fragmenty prezentujące dane statystycz ne lub zwięzłe opisy relewantnych aspektów stanowisk redaktorskich są kopią odpowiednich treści ze stron in ternetowch nieznacznie zmienionych na potrzeby tego ar tykułu. Dane faktograficzne odnoszą się bardziej do sy tuacji w USA, Wielkiej Brytani lub Australi i nie dają się łatwo przenieść na grunt rodzimy. Niemniej jednak, na tura zawodu redaktora jest jednakowa w całym świecie. Słowa kluczowe: redaktor, zawód redaktor, stanowiska redaktorskie, obowiązki redaktora, korektor, obowiązki korektora, charakterystyka pracy redaktora, zarobki redaktorów, umiejętności redaktorów, wykształcenie redaktora, szkolenie redaktora. Editor’s profession – a broad view Editors work in a variety of publishing contexts and cope with diverse tasks and assignments. Daily newspa pers, book publishers, scientific journals, magazines and Web content providers engage editors to manage many as pects of production. From proofreading and copyediting through stylistic and structural editing to project and staff management editors act tactfully and with skills as inter mediaries between their bosses or clients, authors and the audience. They may be viewed or defined as experts in communication aware of the mechanics of transmitting vi sual and written information, data and knowledge, who ensure that the conveyance of ideas to the target public runs with the highest efficiency and is not distorted by er rors on the forwarding party side – “the goal of editing is to ensure that the material is consistent and correct and that its content, language, style, and layout suit its purpose and meet the needs of its audience.2” Since formal degree in editing or publishing is rare – only few American, British or Australian universities of fer degree programs in this area – professional editors form guilds, societies or associations. The primary mis sion of these organizations is “to promote high editorial standards, to uphold the professional status of editors and to encourage the use of services offered by their members and associates3”. These organizations often publish codes 2 Professional Editorial Standards (2009). May 2009. In Editors’ Association of Canada/Association canadienne des réviseurs. Retrieved July 18, 2011 from http://www.editors.ca/files/public/ PES-2009 FINAL.pdf 3 About the SfEP. (n. d.). In About the SfEP. Retrieved July 18, 2011 from http://www.sfep.org.uk/pub/gen/about.asp 20 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski of best practices (SfEP4) or professional editorial standards (EAC4, IPEd4) and carry out certification or accreditation exams. After passing such an exam editors are entitled to use a CE or AE past their names (Certified or Accredited Editor) to indicate higher rank in their profession. 66 Frame Maker, 66 Illustrator, 66 InDesign, 66 Microsoft Word, 66 Photoshop, But what do actually editors do? The inventory of tasks editors can accomplish is rich and able to match the most demanding publisher’s needs. The Editorial Freelancer Association lists the following editorial skills: 66 PHP, 66 PowerPoint, 66 Quark, 66 designer/desktop publisher, 66 SQL, 66 copy editor, 66 Visual Basic, 66 WordPerfect, 66 developmental editor, 66 XHTML, 66 line editor, 66 XML 66 picture editor, 66 project editor, 66 indexer, 66 permissions editor, Thus, the contemporary professional editor not only must be the master in its craft per se, but is also required to be knowledgeable in many ITC domains. 66 project manager, 66 proofreader, 66 researcher/fact checker, 66 transcriptionist, 66 translator, and 66 writer These skills can be applied in many specialized areas, e.g.: 66 advertising/PR, 66 aerospace/defense, 66 aging/seniors, 66 arts/culture, 66 aviation, 66 biography/memoir, 66 business/finance, 66 computer technology, 66 corporate communications, 66 crafts, e-learning, 66 e-publishing, … to name just a few from the top of the list, and with the use of any type of computer operating system (Linux/Unix, Macintosh, Windows) as well as dedicated publishing or other specialized software: 66 Access, 66 Acrobat Professional, 66 CSS, 66 Dreamweaver, 66 Excel, 66 Flash, 4 Society for Editors and Proofreaders (UK), Editors’ Association of Canada, Institute of Professional Editors Limited (Australia) Duties and responsibilities of editors5 Editors deal with a wide variety of written materials in an increasing number of ways. They develop content using a number of multimedia formats that can be read, listened to, or viewed onscreen. Major newspapers and newsmaga zines usually employ several types of editors. The first re sponsibility of an editor is to review the content of books, articles, and other text matter. The specific duties, howev er, vary with the employer and type and level of editorial position held. Magazine, journal or book editors sort out story and book concepts and choose the ones that are most fitted for publication. They also help writers to improve their texts, suggest titles or headlines, as well as provide ideas for im ages associated with text. Editorial duties may include planning the content of books, journals, magazines, and other general-interest publications. Editors also review story ideas proposed by staff and freelance writers; then they decide what material will appeal to readers. They re view and edit drafts of books and articles, offer comments to improve the work, and suggest possible titles. In ad dition, they may oversee the production of publications. Assistant editors have responsibility for particular sub jects, such as local news, international news, feature sto ries, or sports. Interns, fact checkers, or editorial assistants for some entry-level positions may carry out research and verify facts, dates, and statistics for writers. In addition, they may arrange page layouts of articles, photographs, and advertising, compose headlines, and prepare copy for printing. Publication assistants who work for book pub lishing houses may read and evaluate manuscripts submit ted by freelance writers, proofread printers’ galleys, and answer inquiries about published material. In the bookpublishing industry, an editor’s primary responsibility is to review proposals for books and decide whether to buy 5 Based on the content retrieved on July 18, 2011 from http://www. ehow.com/list_6087926_duties-responsibilities-editors.html 21 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski the publication rights from the author. Some editors also write original content as part of their assignment. Many editors begin careers as writers and are able to combine both pursuits. Smaller publications, such as local newspapers, usually require employees to perform many duties, including writing, editing and taking pic tures. A single editor may do everything or share respon sibility with only a few other people. Assistants on small newspapers or in smaller media markets may compile ar ticles available from wire services or the Internet, answer phones, and proofread articles. Other types of editors include assignment editors, who determine which reporters cover which stories, and copy editors who review copy for errors in grammar, punctua tion, and spelling and check the copy for readability, and style. They suggest revisions, such as changing words and rearranging sentences and paragraphs, to improve clari ty or accuracy. They may also carry out research to con firm sources for writers and verify facts, dates, and statis tics. In addition, they may arrange page layouts of articles, photographs, and advertising, compose headlines and pre pare copy for printing, and ensure that the work follows the style guidelines established by the publisher. As editors advance in their careers, they may become engaged in planning content and supervising employees. Executive editors and managing editors keep control over the editorial path of a publication, making sure it stays true to its mission and provides its readers with informa tive and entertaining content. The executive editors over see assistant editors, and generally have the final say about what stories are published and how they are covered. They also can be responsible for hiring and managing a staff of writers, editors and other employees as well as for creat ing budgets and negotiating writer contracts. The manag ing editor usually is responsible for the daily operation of the news department. Nature of the work6 Advances in electronic communications have changed the work environment for many editors. Laptop computers and wireless communications technologies allow growing numbers of editors to work from home and when travel ling. The ability to send e-mail or text messages, transmit and download stories, perform research, or review mate rials using the Internet allows editors greater flexibility in where and how they complete assignments. Still, however, many editors work in offices and are employed by publish ers in a traditional way. Generally, editors’ schedules are determined by the pro duction schedule and type of editorial position. Most sal aried editors work in busy offices much of the time and have to deal with production deadline pressures and the stresses of ensuring that the information they publish is 6 These sections were copied from U.S. Bureau of Labor Statistics website and slightly changed to fit the topic. Retrieved on July 18, 2011 from http://www.bls.gov/oco/ocos320.htm accurate. As a result, editors often work long hours, espe cially when deadline is close, which can be daily or even more frequently when editing material for the Internet or for a live broadcast. Overseeing and coordinating multi ple writing projects simultaneously is common in that job. It may lead to stress, fatigue, or other chronic problems. Freelance editors face the added pressures of finding work on an ongoing basis and continually adjusting to new work environments. Training, other qualifications, and advancement6 Training. Generally, a college degree is required for a position as an editor. Good facility with computers and communications equipment is necessary in order to stay in touch with sources, cooperating editors, and other staff while working on assignments, whether from home, of fice, or while traveling. A bachelor’s degree or higher is typically needed for a job as an editor. Because writing skills are essential in this occupation, many employers like to hire people with degrees in communications, journalism, or English, but those with other backgrounds and who can demonstrate good writing skills may also find jobs as editors. Editors who want to focus on a particular topic may need formal training or experience related to that topic. For example, textbook and fashion editors may need expertise in their subject areas that they acquired either through formal ac ademic education or work experience. The Internet and other media allow some people to gain writing experience through blog posts, text messages, or self-publishing soft ware. Some of this writing may lead to paid assignments based upon the quality of the writing, unique perspective, or the size of the potential audience, without regard to the absence of a degree. Training and experience for editor jobs can be obtained by working on high school and college newspapers, com munity newspapers, and radio and television stations and submissions to literary magazines. College theater and music programs offer playwrights and songwriters an op portunity for them to have their work performed. Many magazines, newspapers, and broadcast stations also have internships for students. Interns may write stories, con duct research and interviews, and learn about the publish ing or broadcasting business. Other qualifications. Editors must be able to express ideas clearly and logically and should enjoy writing. Creativity, curiosity, a broad range of knowledge, self-mo tivation, and perseverance are also valuable. Editors must demonstrate good judgment and a strong sense of ethics in deciding what material to publish. In addition, the abil ity to concentrate and to work under pressure is essential. Editors also need tact and the ability to guide and encour age others in their work. Familiarity with electronic publishing, graphics, Web design, and multimedia production is increasingly needed. Use of electronic and wireless communications equipment 22 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski to send e-mail, transmit work, and review copy is often necessary. Online publications require knowledge of com puter software and editing tools used to combine text with graphics, audio, video, and animation. Advancement. In larger businesses, jobs and promo tions are usually more formally structured. Beginners of ten read submissions, do research, fact check articles, or copy edit drafts, and advance to writing and editing more substantive stories and articles. Most editors begin work as writers. Those who are par ticularly adept at identifying stories, recognizing writing talent, and interacting with writers, may be interested in editing jobs. Except for copy editors, most editors hold management positions and must also enjoy making deci sions related to running a business. For them, advance ment generally means moving up the corporate ladder or to publications with larger circulation or greater prestige. Copy editors may move into original writing or substan tive editing positions or become freelancers. Employment opportunities in the USA and earnings6 In 2008 editors held about 129,600 jobs in the USA. Twelve percent of editors were self-employed. While 51 percent of salaried editors worked in the publishing, except Internet industry (half of those for newspapers), a large number of editors were also employed in other industries. Business, professional and social organizations, informa tion services, and educational institutions employed edi tors to work on their publications or Web content. Jobs are somewhat concentrated in major media and entertainment markets – Boston, Chicago, Los Angeles, New York, and Washington, DC – but improved commu nications and Internet capabilities allow editors to work from almost anywhere. Many prefer to work outside these cities and travel regularly to meet with publishers and cli ents and to do research or conduct interviews in person. As a result, job location is less of a requirement for many editing positions than it once was. and Web sites as a way of attracting new customers. They may hire editors on either a salaried or freelance basis to contribute additional value. Some publishing companies however, especially those that rely on advertising revenues and sales receipts to support large staffs of editors, will employ fewer editors. But many experienced editors will find work with nonprofit organizations and associations in their public relations offices, or in the public affairs de partments of large companies or agencies. Others will find freelance work for newspaper, magazine, or journal pub lishers. Some will write books. Job prospects. Competition is expected for edit ing jobs as many people are attracted to this occupation. Competition for jobs with established newspaper and magazines will be particularly keen as many organiza tions move their publication focus from a print to an on line presence and as the publishing industry continues to contract. Editors who have adapted to the new media and are comfortable working with a variety of electronic and digital tools will have an advantage in finding new work. The declining costs of self-publishing and the growing popularity of electronic books and book readers will allow many freelancers to get their work published. Some job openings will arise as experienced workers retire, transfer to other occupations, or leave the labor force. Earnings. Median annual wages for salaried edi tors were $49,990 in May 2008. The middle 50 percent earned between $36,690 and $69,140. The lowest 10 per cent earned less than $28,090, and the highest 10 percent earned more than $95,490. Median annual wages of those working for newspaper, periodical, book, and directory publishers were $49,280. Freelance editors earn income from articles, books, and less commonly, television and movie scripts. While most work on an individual project basis for multiple publish ers, many support themselves with income derived from other sources. Unless gotten from another job, freelancers generally have to provide for their own health insurance and pension. Employment is expected to grow about as fast as av erage. Keen competition is expected for editing jobs, as many people are attracted to this occupation. At the same time, many employers are downsizing. Employment change. Employment of editors is ex pected to grow 8 percent, about as fast as the average for all occupations, from 2008 to 2018. Employment in sala ried editing positions is expected to increase slightly as jobs become more prevalent throughout the economy. Companies in a wide array of industries are using newer multimedia technologies and online media to reach a more technology friendly consumer and meet the growing de mand for Web-based information. Online publications and services are growing in number and sophistication, spur ring the demand for editors, especially those with Web or multimedia experience. Businesses and organizations are adding text messaging services to expanded newsletters Editor’s profession – a detailed view Copyeditor7 Definition and nature of the work. Editors strive to make the text of newspaper articles, magazine features, and books error free. Copy editors edit for mistakes in spelling, punctuation, and grammar. They also check a manuscript for form, length, and completeness. All publications have what is called a house style. House style is the publisher’s set of rules concerning spelling, punctuation, grammar, and many other elements of style. The most important part of any house style is consistency. A copy editor must make sure that any given house style is observed wi thout fail. For example, if the word color 7 Copied from http://careers.stateuniversity.com/pages/120/EditorCopy.html 23 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski appears on page 15 of a book manuscript, the copy editor must notice that it is spelled colour on page 134 and fix the error. A copy editor also makes sure that other style ele ments in a publication, such as the headings, captions, and tables or figures, are consistent. A copy editor often acts as a fact checker and must be familiar with the reference works and information sources of the trade. On many publications, the copy editor is re sponsible for seeing that the names of people, places, and organizations have been spelled correctly. A copy editor may also ensure that data or addresses are up to date or that any questionable facts or details have been rechecked. Since all this work must be done quickly to meet dead lines, a copy editor must be both accurate and fast. Most copy editors are employed by publishers of mag azines, newspapers, books, and other printed materials. Others work for full-service production houses, which provide complete editorial and production services. Many copy editors are freelancers and work on a job-by-job ba sis. The publishing industry is not the only employer of copy editors. Many businesses, government agencies, and universities – wherever print materials are issued – also need the services of copy editors. Education and training requirements. In high school and college, interested students should work on the year book or newspaper and take courses in writing and jour nalism. A college degree is essential for a copy editor. A thorough knowledge of English grammar and spelling is also important. Knowledge of another language or field, such as medicine or engineering, may also be useful on a specialized publication. Teachers sometimes move into textbook publishing in their subject area or grade level. Some schools teach copyediting for those who want to en ter publishing. Many schools offer courses in proofreading and magazine and book editing as well. To advance, copy editors need on-the-job training. In publishing, employees learn by doing. Getting the job. Prospective editors usually start out as editorial secretaries, editorial assistants, or researchers. These positions require reading, proofreading, and keying manuscripts and will give future copy editors a picture of how publishing really works. Candidates with experience in or special knowledge of another field may be able to start with freelance assign ments in that field. The publications departments of uni versities and foundations and some commercial firms also hire copy editors, even though publishing is not their chief business. Any organization that issues catalogs, reports, or newsletters will need copy editors from time to time. The newspaper’s classified section and job sites on the Internet list opportunities for copy editors. Advancement possibilities and employment outlook. How far an editor goes in publishing depends largely on their talent and their place of employment. Small book and magazine publishers and local newspapers offer fast er advancement than larger publishers. Good copy editors in small companies may be given more responsibility in working with manuscripts and may even begin to take part in planning the direction of the publication. On the other hand, large publishing houses are slow to promote employees, including copy editors. Copy editors who work for large publishers may remain in their jobs long after becoming qualified for a promotion. They some times need to take jobs at other houses in order to advance. There are always more qualified editors than editing jobs, and the publishing field reflects the ups and downs of the economy. In addition, the competition is especially stiff for jobs on popular magazines and newspapers and with large book publishers. The best opportunities will be for those capable of editing technical, business, and trade publications. Also, new opportunities will arise from the Internet, as more companies are publishing material on Web sites and in online publications. Advertising and pub lic relations agencies will also offer opportunities for new jobs. Work conditions. Working under great stress is com mon in every media organization. Copy editors work long hours and have constant deadline pressure. Copyediting also requires painstaking attention to detail and demands double and triple checking. Frequently, copy editors must work late at night, especially on the night before a publi cation goes to the printer. At many newspapers and maga zines, a copy editor is the last person to work on a piece of copy before it goes to production, which increases the pressure. Earnings and benefits. Salaries vary widely, depend ing on the individual’s experience, responsibilities, and place of work. Freelancers work on a project-by-proj ect basis, and their income will vary from year to year. According to the Editorial Freelancers Association, medi an hourly wages for freelance copy editors range from $20 to $35. Salaried copy editors’ earnings range from $28,000 to $45,000 per year. Book publishers generally offer low er salaries than magazines and newspapers. Copy editors on newspapers may reach an annual salary of $65,000 per year. Full-time employees receive health insurance and paid vacations. Part-time workers or freelancers must pro vide their own benefits. Newspaper Editor8 Definition and nature of the work. A newspaper’s content is determined by its editors. The managing editor decides which stories are newsworthy and gives report ers their assignments. To an editor, there are two kinds of news: hard news, such as the election of a president or the signing of a peace treaty, and soft news. Soft news in cludes feature stories about a new dance craze, a beauti ful historic building, or an interesting personality. The soft news fills whatever space is left after the hard news is as signed newspaper space. There is also public service news 8 Pasted from http://careers.stateuniversity.com/pages/122/ Editor-Newspaper.html. Retrieved on July 18, 2011. 24 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski to fit in – announcements of meetings and lectures, free health programs, or changes in a local library’s hours. The managing editor decides how important a story is. If a story is very important, it is marked for a headline on the front page. Less important stories appear farther back in the paper. Many stories of national interest come directly to the newspaper office from a news service. In the past, news services relayed the news through teletype writers – machines that sent messages over the telephone system and printed them out on a teletype machine. In modern papers, news services transmit news stories and photographs via satellite dishes that feed the information directly into computers and radioteleprinters, or through electronic mail. The story editor takes a story off the wires and decides to trim, boil, or slash it. If the editor decides to boil a story, it becomes front-page news. A story that is slashed or trimmed is reduced in size. Other editors are responsible for the coverage of news in areas the paper serves – municipal, suburban, or region al. Depending on the size of a paper, there may be a sports editor, a feature editor, a business editor, or an arts editor. On a small weekly paper, an associate editor may cover two or more of these areas or subjects. Once all the sto ries are written, they are given to a copy editor, who cor rects any mistakes and stylizes the articles to the newspa per’s format. The makeup editor, with the managing editor, usually decides how the paper will look. This editor’s job is to fit the stories into the page layouts and decide where the ads will go. The makeup editor decides whether a page will carry two stories and four ads or six stories and one ad. For later editions of the same day’s paper the makeup edi tor may redesign many of the pages as more stories come from the pressroom. Education and training requirements. High school courses in writing, history, political science, and econom ics are vital to a prospective news editor’s preparation. Since newspaper editors draw on a great deal of gener al information, candidates should also take some science courses. Newspaper editors need a bachelor’s degree in journalism or another liberal arts field. For some jobs, a master’s degree in journalism may be helpful. A degree in news-editorial journalism is excellent preparation for news work. Future newspaper editors get their most valuable train ing by working on high school and college newspapers or by working as a stringer9, or part-time reporter, for a small local paper. Summer internships are offered by the Newspaper Fund and by individual papers. Through these programs college students gain editing and report ing experience. Getting the job. Newspaper work is a highly competi tive and evolving business. Almost everyone starts at the bottom: individuals new to the field begin by filing and 9 A freelance writer delivering copy before being assigned a first story as a re porter. Only experienced, accomplished reporters become editors. According to the U.S. Bureau of Labor Statistics, the best opportunities for news editors through 2014 will be in online news services. Colleges and schools of journalism have placement offic es that can help beginning reporters find jobs. Candidates can also apply directly to local papers or check the news paper’s classified ads and online employment sites. Advancement possibilities and employment outlook. There are several ways for newspaper editors to advance. The route an editor chooses depends on personal ambi tion. Some editors leave small papers to work on larger ones, while others prefer to stay on one paper and work their way up to more responsible positions, such as that of managing editor. Some become the head of a department in a special-interest area, such as fashion or sports. A few may even start their own newspaper, but this can be a fi nancially risky move. It is expected that the number of small-town and subur ban newspapers will grow in the future, however, little or no increase in the number of large city daily newspapers is expected. Because of economic issues and competition from online news sites, some large papers will be forced to stop publishing altogether. Others will try to solve their financial problems by merging, and many may be bought by newspaper chains. The number of editors needed may also be affected by a growing trend in the newspaper busi ness: more stories – and even editorial opinions – are be ing written and syndicated by news services. The same columnists appear in hundreds of papers all over the coun try each day, making it unnecessary for local editors to cover those stories as well. The competition for the job of editor or top executive on large papers and press services is very keen. Talent and experience will be keys to getting these jobs. Work conditions. Working for a newspaper is hard work for an editor, a reporter, or a copy editor. The hours are long and irregular because no one knows when a big story will break. This is also the excitement of the work. These are high-pressure jobs, and there is always a dead line to be met and a new edition of the paper to get out. Newspaper people find no two days or weeks alike and no two issues of the paper the same. There is enormous responsibility involved in this profession. Because peo ple believe what they read in the paper, the facts must be correct. It is the editors who are responsible for the news printed in their papers. Earnings and benefits. The range of salaries for news paper editors varies greatly depending on the experience and talent of the individual and on the size of the newspa per. Newspaper editors earn a median income of $43,620 per year. Senior editors often earn $70,000 or more per year. Most newspaper editors receive health insurance and paid vacations. 25 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski Book Editor10 Definition and nature of the work. Editors spend their day reviewing and correcting the work of writers. Since the editing pertains to books, an editor spends a signifi cant amount of time reviewing the work of a writer and performing some rather extensive editing. An editor re views for written content, or is involved in the develop ment and marketing of the book itself. Within a large publishing company, a book editor has a more extensive role in the book’s development. The editor assigns work to a writer, or provides required examples of work or sources the writer needs. In this role, the book edi tor works as a support person to the author. Alternatively book editors provide ideas and themes to writers as a pitch for potential books. The majority of editors do, however, have a writing background which helps them formulate ideas and assist the writer as necessary. Book editors work for publishing companies to prepare an author’s work for publication. They work closely with design artists, compositors, production personnel, market ing departments, and experts in the field to design an at tractive product, guide it through the various levels of pro duction, and then promote it once it has been published. Working closely with the author, they ensure that the work being produced has high literary merit and is free from in consistencies, including grammatical and spelling errors. Publishing companies deal with a large variety of book types, including fiction, nonfiction, poetry, reference books, textbooks, technical books, and children’s books. With novels and nonfiction, editors must consider the au dience and the likelihood of selling movie, books-on-tape, or reprint rights. In school and college textbook publish ing, the editor’s understanding of the adoption process, in which a proposed textbook may be adopted by specif ic states, schools, and colleges, is crucial. With trade or technical books, editors must work on tight deadlines and ensure that the content of the book reflects the most cur rent interests of the market. Editors must therefore be able to make professional judgments about different kinds of books for different audiences. Since most publishing com panies specialize in the production of just one or a few types of books – for example, juvenile fiction, textbooks, technical books, cookbooks, contemporary fiction – most editors also specialize and work on specific types of books with distinct reading populations. For example, a textbook editor may work with an au thor to fit hundreds of illustrations within the text of one book. The editor also might write the captions and make sure the credits and permissions are in order. Writers and editors work together to determine what will best appeal to readers. Editors must maintain a good relationship with writers and exercise tact and diplomacy when criticizing a manuscript. If editors heavily edit a manuscript or deter mine that it requires considerable rewriting, they must ei 10 Copied from http://careers.stateuniversity.com/pages/7746/BookEditor.html. Retrieved on July 18, 2011. ther do the editing or rewriting themselves or recommend new ideas and sources to the writer. Book editors need to be able to work as part of a team, because most projects require them to work closely with assistant editors, writers, design artists, production per sonnel, and experts in the field. Due to the tremendous amount of detail-oriented work involved, the book publishing process brings together many kinds of editors, each with different skills and roles. Managing editors study sales records, survey the competi tion for the next year, estimate the manufacturing and ed itorial costs, and prepare budgets for the advertising and promotion for each book. They also track deadlines and ensure that projects stay within budget. Executive editors prepare the company’s “book list.” To decide what will be on the following season’s book list, executive editors con sider the publishing house’s specialties; its budget; buy ing patterns among schools, libraries, and bookstores; and other marketing trends. Executive editors also determine the number of copies to be printed for each title and issue reprint orders. The editor in chief is usually the highestranking editor in a publishing house. This chief editor is responsible for the overall operation of the editorial de partment as well as for maintaining a steady volume of new books to cover the company’s overhead expenses. Acquisitions editors research and develop new ideas and search for new books, authors, or artists. These edi tors may recruit an author and his or her next work from another publishing house. They sometimes seek new se ries or innovative teaching materials from freelance writ ers and editors. They may urge their publishing house to buy a series started by another house. Acquisitions edi tors sometimes negotiate with authors and agents for mov ie and reprint sales. They may also campaign to have a specific book selected by a book club. As part of their job, they must keep an eye on trends in reading. Production editors are responsible for the stages of pro duction and manufacturing. Production editors usual ly work on several book projects at once, each of them in a different stage of completion and presenting differ ent problems. These editors oversee the books as they go through the stages of copyediting, layout and design, elec tronic production, manufacturing, and promotion. Copy editors edit manuscripts for style, punctuation, and con sistency. As a book nears completion, the rights and per missions editor prepares samples for submission to a book club, researches permission costs for illustrations, and ob tains written permission from authors and/or publishers to use direct quotes from their books. Book editors must cope with many deadlines, delays, and crises. The weeks before sales conferences and the date that a book is to go to the printer are particularly hectic. Training and educational requirements. The majority of book editors have a bachelor’s degree, usually in jour nalism or communications. It is not a necessity that the 26 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski degree be in this specific area, but it can prove to be quite helpful in getting started in this occupation. Although a background in English (or the native language) is not a prerequisite, a command of it is imperative. It is important to understand and be able to properly use grammar, punc tuation, and all elements required for proper writing. Since book editors focus most of their attention on re viewing and modifying the content of writers, they need to keep up on current trends. It is helpful to keep up with any classes offered through universities or local resources. A book editor must be well versed not only in communi cation skills, but also within various styles. They must be able to work through content and provide suggestions to ensure the book reads properly and that readers will un derstand the ideas being presented. Keeping skills current and fresh is a key component to this career. Most book editors are college graduates. Many of them major in English, history, or journalism and have ad vanced degrees in literature or specialized fields. For ex ample, textbook editors may have a bachelor, master, or doctoral degree in a specialized subject, such as science or mathematics. All editors must have a strong command of English grammar and spelling and be comfortable work ing on a computer. Previous writing experience on school newspapers and magazines is helpful. Few educational programs offer specific training in ed itorial work. Most editors learn their jobs through an ap prenticeship, working for experienced editors as proof readers or editorial assistants. How to get hired. The best way for an individual to get hired as a book editor is to have experience. Having a background in writing is helpful with preparing an indi vidual to become a book editor. In some instances, an in dividual may work within a different medium to prepare them for this role. Working at a newspaper, for example, checking facts and performing research can prepare an in dividual to become a full-time book editor. Alternatively, working for a publication as an editor can help an individual to get hired. Any way an individ ual demonstrates their ability to communicate effectively through writing and editing is a surefire way to get hired. Demonstrating a proper grasp of the language is impera tive. The more experience an individual has, the better the likelihood they will be hired by a publishing company or client. The best way to advance editorially is through entrylevel jobs, such as editorial assistant, proofreader, or sales representative. Freelance copy editors or researchers can move into regular full-time jobs. Job openings are some times listed in classified newspaper ads, Internet job sites, or with college placement bureaus. Private employment agencies specializing in publishing offer a further source of job information. Prospective editors may also send letters of inquiry di rectly to a publishing house. To find publishers’ names, lo cations, e-mail addresses, Web sites, specialties, and oth er useful information, consult the Literary Market Place, a directory of American book publishing. This annual is available at most public libraries. You might also read the publishing trade magazine Publishers Weekly for its want ads, general information, and news. Knowing an editor or someone in the publishing world can be very helpful, since many job openings are filled by word of mouth and per sonal contact. Job prospects, employment outlook, and career development. Unfortunately the demand for book editors and other related positions is expected to decrease. As corporations and publishing companies outsource work to freelance workers, the potential for working in a full-time role is expected to decrease dramatically. As more writ ers and editors alike continue to find work on a freelance or contractual basis, companies are attracted to this tem porary nature of hiring with no associated overhead costs. As the intent of books is to inform and entertain, there will always be a need for book editors. Although the need for them on a full-time basis or as part of a bigger organi zation may decline, there will always be some required. It is a good idea to look into performing such responsibili ties on a freelance basis on the side to keep skills sharp. There is a greater potential for book editors to be hired within the academic world since there is a need for books in this segment. The size of the company often determines advance ment possibilities. Beginning editors in small firms may edit material immediately. In large firms, editorial assis tants may start by doing keying, research, or copyediting. Editorial assistants can move up to assistant or associate editor and then to senior editor. Because promotions and salary raises are slow to come in publishing, editors often advance both in position and in salary by moving from one company to another. An editor typically remains in this role or moves on to participate in ghost writing. A more recent trend is to move into a freelance role where they provide book edit ing services, and build upon that with ghostwriting ser vices. The freelance route is what is providing the major ity of job opportunities in recent years. Whatever capacity a book editor works within, they are usually partnered up with a writer. For book editors that wish to move on with their career or have their own freelance business, it helps to have a wide array of editing and writing experience. It’s impera tive that a book editor have a command of the language and be able to think through the appropriate way to say things so that the content provided is of the utmost quality. The employment outlook for book editors is good. There will be job opportunities to meet the growing demand for books. However, because this is a small field, competition for these jobs will be keen. Those with the ability to edit business, technical, or trade publications will have the best opportunities. 27 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski Work environment. Depending on the organization, a book editor’s work environment may vary a bit. Most of the time, a book editor works within a typical office envi ronment. If they are on staff or work for the publisher or organization on a full-time basis, they can expect to have a rather comfortable office that is away from noise and pos sible distractions. The environment will be conducive to allowing an individual to concentrate and provide the re quired editing services. If a book editor works in a more involved role with the writer, they may be in a more hectic environment and in teract with other departments. If they are working to sup port or assign work to a writer, they are typically in an of fice that’s in the middle of everything. With the growth of freelance book editors, the working environment is within the individual’s home. This is up to the discretion of the individual, but it is a good idea to ensure it is located away from any potential distractions. Publishing houses are usually pleasant places in which to work. Editorial jobs offer exposure to new ideas and often to well-known authors. However, there are pres sures that go along with the work. A tremendous amount of reading is required in reviewing manuscripts, books, magazines, and proofs. Editors often have to work over time to meet deadlines. Salary and benefits. The median salary for a book edi tor was about $22.10 per hour as of 2006. The range can vary quite dramatically based on the assignment and the individual’s seniority. There isn’t necessarily one typical range since pay is dependent on experience, full or part time status, and involvement within the organization. If an individual works as a book editor on a freelance basis, they generally charge an hourly or per project rate. If the book editor works as part of a corporation or publisher, they receive standard benefits such as medical coverage and paid vacation. They may also work on a contract basis as part of a union and receive benefits from them directly. If a book editor works on a freelance basis, they would not receive any additional benefits. Pay varies according to the specific job and the location of the publishing house. According to the U.S. Bureau of Labor Statistics, the median yearly income of book editors is $43,890. Editors may supplement their income by doing freelance work. Standard benefits include paid vacations, medical insurance, and retirement plans. Editorial research assistant11 Job description. Generally, editorial research assis tants work to support the editorial staff in their publishing tasks. This position involves a wide variety of responsi bilities, whose range depends on the specific role the as sistants are required to perform. The position often tends to be more administrative in nature and designed so that it may be taken immediately as one enters the editorial 11 Based on the content retrieved on July 18, 2011 from http://careers. stateuniversity.com/pages/7877/Editorial-Research-Assistant.html world. An editorial research assistant may help by acting as a personal assistant to someone on a higher level of staff ladder. They may be involved in whatever the manager deems as necessary work activities. The editorial research assistant often acts as a liaison between outside parties in cluding vendors, contractors, or printers and serves as the point of contact within the organization, filing questions for the staff that they support, answering phones, typing emails, or handling correspondence. In some instances, the editorial research assistant may actually do editing. They may work on a more limited ba sis to review documents and make any necessary correc tions. Employees with this role may also get engaged in carrying out research, checking facts, or dates. This is usually done on a trial basis to see how the person per forms and these types of activities may help to prepare them for the next step in the career. Sometimes they may get the opportunity to be actually involved in smaller writ ing tasks if the need arises. If they work to support a smaller staff, they may be more involved in the day to day operations. They may help with all of the tasks that come in, as well as to handle all admin istrative responsibilities such as contacting freelance writ ers, photographers, or any other third party vendors that the staff interacts with. Depending on the size of the staff and the nature of the organization, this may be a role that proves to be quite important for smooth daily operations. Education and training requirements. It is usually re quired that an editorial research assistant have a bachelor degree. Though it is desired that this degree be in jour nalism, it is often not the crucial requirement. It can be of great help for an individual in this role to understand how a publication process runs or a publishing organi zation works. As this is an entry level type of position, much of the necessary training comes on the job. Though there is often an assumption that the editorial research as sistant has experience working with computer programs, much of the computer literacy can come about in training. The individual in this role learns about how the organiza tion works and takes on more responsibilities as they gain experience. Getting the job. Having a bachelor degree and the in terest in editing career or working within a publishing company is a good way to get the job. There may be strong competition for this job, so demonstrating any type of background or ability may be helpful. Since it is an entry level type of position, being able to demonstrate the ability to handle multiple tasks or work in a stressful environment may be of great help in obtaining this job. Any related ex perience or internships may be valuable as well. Job prospects, employment outlook, and career development. Though there is a great deal of competition for this job, there may be great opportunities for those who demonstrate ability, skill or interest. This position can lead to further career advancement and growth. It is important 28 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski for the future editor to come into this starting position and take any responsibilities that are assigned. It may help to demonstrate abilities and open additional and more ad vanced responsibilities down the road. There are great job openings for the right people, and there is great opportu nity for growth. Work conditions and environment. This is the type of environment that may tend to get stressful at times. It is important that a person working as an editorial research assistant be able to demonstrate the ability to keep cool and calm, no matter how stressful things may get. If the staff is working towards a deadline, the environment may become extremely stressful. If there is a deadline associ ated, there may be long hours involved including nights and weekends. Editorial research assistants must be able to work hard and cope with a stressful environment. There may be tasks coming from every direction, and a variety of personalities to deal with. All of this helps prepare them for next steps in their career. Salary and benefits. Though the average salary for an editorial research assistant is around $32,000, this may vary. Those that stay in this role longer may expect to earn more. Those who work for a larger organization or a well-known publication also may earn more per year. Similarly, those just starting out in the role may expect to earn around $25,000 per year or less, especially in smaller companies. It all depends on the environment, the type of organization, and the geographic location. In big cities this average salary may be much higher. Though there may be some benefits associated, they may be limited to start with. Initially they may expect to receive paid health in surance, but may need to work towards paid vacation and other benefits as well. Proofreader12 Definition and nature of the work. Have you ever no ticed that books and magazines have few, if any, mistakes? It is not by luck. It is the job of proofreaders to catch mis takes before anything is printed and distributed to the pub lic. Proofreaders are involved at several stages in the pro cess of turning manuscript into printed pages. Usually all the text and graphics for any newspaper, magazine, or book project are reviewed several times by proofreaders who work for publishers. Once a manuscript, sometimes called copy, is produced, proofreaders read through it to find mistakes before the job is typeset. Typesetters provide proofs of the manu script (usually referred to as galleys) as it appears after it has been set. It is the proofreader’s responsibility to read the galleys line by line against the original copy in order to catch typos, or typographical errors. In addition, the proof reader checks that the typesetter or desktop publisher has used the same type sizes, fonts, and spacing as marked on the copy so that each page looks the way the page designer 12 Copied from http://careers.stateuniversity.com/pages/111/Proofreader. html. Retrieved on July 18, 2011. planned it. Using special marks that are standard and used throughout the printing and publishing industries, proof readers also find and correct errors in spelling, punctua tion, and capitalization at the galley stage. Copies of the proofs are sometimes given to authors, editors, and others who read them for accuracy and for any further revisions. Everyone’s corrections and changes are marked on a „master set” of proofs, which may also be checked by the designer. This set is returned to the type setter for corrections, which are then checked by proof readers again. Photos, charts, tables, and page numbers must also be checked for accuracy and proper placement before the final pages are printed. Education and training requirements. Proofreaders should have a high school education or the equivalent and be good at spelling, punctuation, grammar, and mathe matics. Proofreading calls for slow and careful reading. Sometimes publishers require proofreaders who are famil iar with a technical language, such as medical terms or a foreign language, to work on a specific job. Generally, however, proofreaders are trained on the job. Applicants for a proofreading job often have to take an aptitude test. This test covers their knowledge of spelling, grammar, and punctuation and their skill in finding errors. Candidates should learn the proofreader’s symbols before taking the test. These symbols can be found in the back of a dictionary or in any good style manual. Proofreaders must have good eyesight, even if they must wear glasses. Getting the job. Prospective proofreaders can apply di rectly to a local newspaper, magazine, publishing house, print shop, or typesetting firm for employment. Many proofreaders belong to unions, but they usually need to have some experience before joining one. Advancement possibilities and employment outlook. Advancement depends on experience, education, and the location of the job. Proofreaders who work for a publisher may advance into other jobs such as copy editor or pro duction assistant. In the typesetting and printing business, technology is rapidly changing the proofreader’s role. With new methods of typesetting and printing, proofread ers have a variety of duties in addition to reading the copy. A typesetter’s proofreader, for instance, may also operate a machine to make corrections. The duties depend on the size of the business and how modern it is. Technological changes have been occurring through out the publishing industry at a rapid pace, and now most computer programs can identify typographical and gram matical errors. Because no machine has completely re placed people who find errors in both copy and style, there will always be a need for proofreaders. Despite this fact, the Occupation Information Network predicts that job op portunities for proofreaders will decline through the year 2014. Work conditions. Proofreaders generally work forty hours a week, but those covered by union contracts may 29 A few facts about editor’s profession Artur K. Rozwadowski work between thirty-five and thirty-eight hours a week. Sometimes proofreaders work on weekends and at night when they have to finish rush jobs. All union proofreaders are paid time and a half or double time for extra hours. Proofreaders typically work in pleasant, air-conditioned offices. They often read for many hours at a time and may suffer from eyestrain. Proofreaders with other duties have greater variety in their work. Freelance proofreaders, who work on a job-by-job basis, can set their own hours. Earnings and benefits. Skilled union proofreaders earn between $12 and $25 per hour. According to the Occupational Employment Statistics survey of May 2010, the median annual salary for a proofreader was $33,550. Experienced proofreaders earn more. Those who work night shifts earn higher wages than day workers. Union benefits include health insurance, paid vacations, and pen sion plans. Benefits for nonunion workers vary with the employer. Freelancers must provide their own benefits. Final word There are other job positions for editors not described here. Interested readers may check them out at relevant websites pointed out in references. Also, more up to date and genuine data on editors’ salaries can be found at glass door website where true wages in particular companies for existent positions are revealed. For example, one may find that Microsoft pays editors decent salaries almost twice as much as Penguin or Pearson for comparable editorial ranks. It is only regrettable that similar data and analyses cannot be found for Polish job market. of the Work, Education and Training Requirements, Getting the Job. (n.d.). In Job Descriptions and Careers, Career and Job Opportunities, Career Search, and Career Choices and Profiles» Communication and the Arts. Retrieved July 18, 2011 from http://careers. stateuniversity.com/pages/122/Editor-Newspaper.html Book Editor Job Description, Career as a Book Editor, Sa lary, Employment – Definition and Nature of the Work, Education and Training Requirements,Getting the Job. (n.d.). In Job Descriptions and Careers, Career and Job Opportunities, Career Search, and Career Choices and Profiles» Communication and the Arts. Retrie ved July 18, 2011 from http://careers.stateuniversity. com/pages/7746/Book-Editor.html Editorial Research Assistant Job Description, Career as an Editorial Research Assistant, Salary, Employment – Definition and Nature of the Work, Education and Training Requirements, Getting the Job. (n.d.). In Job Descriptions and Careers, Career and Job Opportunities, Career Search, and Career Choices and Profiles» Communication and the Arts. Retrieved July 18, 2011 from http://careers.stateuniversity.com/pages/7877/ Editorial-Research-Assistant.html Proofreader Job Description, Career as a Proofreader,Salary, Employment – Definition and Nature of theWork, Edu cation and Training Requirements, Getting the Job. (n.d.). In Job Descriptions and Careers, Career and Job Opportunities, Career Search, and Career Choices and Profiles» Communication and the Arts. Retrieved July 18, 2011 from http://careersstateuniversity.com/ pages/111/Proofreader.html References Cooper, Jennifer. (n.d.). The Duties & Responsibilities of Editors. In eHow Money. Retrieved July 18,2011 from http://www.ehow.com/list_6087926_dutiesresp on sibilities-editors.html About the SfEP. (n.d.). In About the SfEP. Retrieved July 18, 2011 from http://www.sfep.org.uk/pub/gen about asp Authors, Writers, and Editors. February 18, 2010. In Bureau of Labor Statistics, U.S. Department of Labor, Occupational Outlook Handbook, 2010-11 Edition. Retrieved July 18, 2011 from http://www bls gov/oco/ ocos320.htm Copy Editor Job Description, Career as a Copy Editor,Salary, Employment - Definition and Nature of the Work, Education and Training Requirements, Getting the Job. (n.d.). In Job Descriptions and Careers, Career and Job Opportunities, Career Search, and Career Choices and Profiles Communication and the Arts. Retrieved July 18, 2011 from http://careers. stateuniversity.com/pages/120/Editor-Copy.html Newspaper Editor Job Description, Career as a Newspaper Editor, Salary, Employment – Definition and Nature 30 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Frakturschriften in der Praxis Pismo frakturowe w praktyce różnorodnych oznaczeń miar, odległości i walut występu jących na danym terenie.. Hilmar Mädge1,2 Schlagwörter: Hochschuldidaktik, Projektunterricht, Interdisziplinarität, gebrochene Schriften, Com putersatz. Charakterystyka pracy Szalenie istotne dla studenta filologii germańskiej jest zdanie sobie sprawy, że w swojej pracy naukowej będzie miał do czynienia nie tylko z tekstami współczesnymi, pochodzącymi z wieku dwudziestego czy z współczes nymi opracowaniami starszymi niż dwudziestowieczne teksty. Przez 500 lat od wynalezienia druku używano czcionek o całkowicie innym kroju niż aktualnie. Niestety w progra mie studiów nie jest przewidziany przedmiot, gdzie ger maniści mogliby się nauczyć odczytywać teksty pisane gotykiem, frakturą i innymi formami starego pisma nie mieckiego. Z tego powodu napotykają oni na poważne ograniczenia w doborze lektur. Cóż może począć student, którego spory zbiór literatury obejmują teksty osiemna stowieczne i dziewiętnastowieczne w niezrozumiałym dla niego piśmie? Problemem jest nie tylko różnorodność czcionek. Na przełomie wieków zmieniała się też pisownia niemiecka. Poza tym Niemcy nie zawsze były krajem jednolitym, co wiązało się z różnicami w słownictwie dotyczącym miar, odległości i walut. Układ SI wprowadził udogodnienia pod tym względem, jednak w przypadku tekstów choćby dziewiętnastowiecznych napotykamy na związane z tym utrudnienia. Celem prowadzonych przeze mnie zajęć, które były pod łożem tematycznym tejże pracy, jest przekazanie stu dentom germanistyki naszej uczelni tej wiedzy i wyro bienie w nich umiejętności korzystania z wymienionych tekstów. Poznali oni różnice między tekstami pisanymi gotykiem, frakturą i postgotycką formą pisma druko wanego Szwabacha. Na przykładzie książek dostępnych dzięki Google-Books z początku dziewiętnastego wie ku „Breslau und dessen Umgebungen. Beschreibung al les Wissenswürdigsten für Einheimische und Fremde“ Friedricha Nösselta (Breslau 1833) i „Deutschland oder Briefe eines in Deutschland reisenden Deutschen“ Carla Juliusa Webera (Stuttgart 1834) studenci doskonali umie jętność czytania tekstów pisanych frakturą, samodziel nie odtwarzali fragmenty tekstów frakturą, wykorzystu jąc obowiązującą w danym czasie pisownię za pomocą ligatur, tłumaczyli na język polski teksty historyczne, opracowali je, stosując przypisy i uwzględniając normy, wprowadzali do tekstów grafikę, zajmowali się ramą hi storyczną tekstu i poznawali historię geografii, uczyli się 1 Międzynarodowe Laboratorium Silnych Pól Magnetycznych i Niskich Temperatur we Wrocławiu 2 Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej Słowa kluczowe: dydaktyka w szkolnictwie wyższym, projekt, interdyscyplinarność, pismo frakturowe, skład komputerowy. Einleitung Noch im den 50ger Jahren des 20. Jh. hatten die Deutschlehrer in den meisten deutschen Mittelschulen 3 Doppelstunden pro Woche zur Verfügung. Die Schüler erlernten sogar die Sütterlinschrift und lasen Fraktur. Die heutigen deutschen Abiturienten haben keinerlei Kenntnisse in Frakturschriften und müssen sie bei Wahl einer entsprechenden Studienrichtung (Germanistik, Geschichte, Archäologie usw.) erst mühsam erwerben. Jeder Genealoge muss – unabhängig davon, ob er diese Ahnenforschung professionell oder als Hobby betreibt – 31 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge die alten Schreib- und Druckschriften lesen können. Germanisten kommen früher oder später mit in Frak turschrift gedruckten literarischen Werken in Berührung. Es müsste also selbstverständlich sein, dass wenigstens das Lesen solcher Schriften keine Schwierigkeiten berei tet. Das Gegenteil ist der Fall. Der Lehrplan enthält lei der keine oder nur wenige Stunden fakultative Übungen der deutschen Druckschriften (Gotisch, Schwabacher, Fraktur) und schon gar nicht der Schreibschriften (Kurrent, Sütterlin, Offenbacher). Solange es noch Philologen gibt, die der Meinung sind, nur das gedruckte, in altehrwürdigen Bibliotheken ausge liehene Buch sei eine wirklich annehmbare Literaturquelle und die Anwendung von Computern und Internet ein un bedingt zu diffamierendes Teufelswerkzeug, eine nicht ernst zu nehmende, undurchsichtige Mülldeponie, kann kein Fortschritt bei der Lehre erwartet werden. Zum Bestand von Bibliotheken äußert sich Umberto Eco: „So sehr wir uns auch bemühen, die Vergangenheit zum Sprechen zu bringen, niemals werden wir in unseren Bibliotheken, unse ren Museen oder Cinematheken anderes finden als Werke, die die Zeit nicht hat verschwinden lassen können. Mehr denn je werden wir gewahr, dass die Kultur genau das ist, was übrig bleibt, wenn alles andere vergessen wurde.”3 Werden das Internet und andere moderne Kommuni kationsmittel dem Buch den Todesstoß geben? Umberto Eco ist davon überzeugt, dass das Buch als materieller Träger des Lesens bestehen bleiben wird: „Die Entwicklung rund um den Gegenstand Buch haben seit über fünfhundert Jahren weder an seiner Funktion noch an den Arten seiner Verwendung etwas Grundlegendes verändern können. (…) Das Buch hat sich vielfach bewährt, und es ist nicht abzu sehen, wie man zum selben Zweck etwas Besseres schaffen könnte als eben das Buch.”4 Hier irrt Eco meiner Meinung nach. Wie aus Unter suchungen der Soziologinnen Izabela Koryś und Olga Dawidowicz-Chymkowska5 hervorgeht, nimmt die An zahl der Leser von Büchern – sei es von gedruckten oder eingescannten – in Polen rapide ab.6 Den Ethos des Lesens erlernen nur die Wenigsten im Elternhaus. Für den Rest gehört Lesen nicht zum alltäglichen Lebensstil, es ist we der die Quelle von Genuss noch von Ansehen.7 Eine wichtige Aufgabe hat also die Schule. Wie Michał Boni8 ausführt, sind nur 5 Prozent der polnischen Lehrer in der Lage, die digitalen Techniken im Unterricht voll zu nut zen. Deshalb sollte in Zukunft ein Teil der Gehaltserhöhungen mit dem Erhöhen der Qualifikation verbunden werden, sei es 3 Umberto Eco, Jean-Claude Carrière: Die große Zukunft des Buches – Gespräche mit Jean-Philippe de Tonnac., München 2010, S. 9-10. 4 Ebenda, S. 14–15. 5 Mitarbeiterinnen des Instituts für Buch und Lesen der polnischen Nationalbibliothek 6 Derkaczew, Joanna: iPad nas nie zbawi. In: Gazeta Wyborcza vom 26–27 Februar 2011, Wrocław 2011, S. 8. 7 Ebenda S. 8. 8 Kulturwissenschaftler, Minister, Mitglied des Ministerrates der Republik Polen den Erwerb von Zertifikaten über Unterricht mit digitalen Techniken.9 Die Situation ist also prekär! Kopieren, kopieren und nochmals kopieren! Eine große Schwachstelle des Buches ist, dass es auf Papier gedruckt wird. Vom 16. bis Mitte des 19. Jhs wurde Papier aus Lumpen-Hadern herge stellt, wodurch eine Alterungsbeständigkeit ähn lich wie Papyrus oder Pergament erreicht wurde. Die Veränderung der Papierherstellung im Zuge der tech nischen Revolution Mitte des 19. Jahrhunderts brach te ein billigeres, aber in seiner Haltbarkeit viel schlech teres Papier aus Holzschliff. Die Druckerzeugnisse aus den Jahren 1850 bis fast zum Ende des 20. Jahrhunderts sind stark durch den Papierzerfall gefährdet. Das betrifft zig Millionen Bände nur in den Deutschen Bibliotheken. Nicht mehr die Bestandsvergrößerung, sondern die Bestandserhaltung steht jetzt an erster Stelle. Helfen kön nen nur noch eine Entsäuerung oder eine Konvertierung auf ein anderes Medium, z.B. auf Mikrofilm oder nach dem Einscannen die Speicherung auf einem elektroni schen Datenträger. Leider ist die Lebensdauer der mo dernen optischen Datenträger wie CD-R, CD-RW, DVD−R, DVD−RW, DVD+R, DVD+RW, DVD-RAM auf etwa zehn Jahre beschränkt , und das auch nur bei sachgemäßer Lagerung und Behandlung, ansonsten kön nen schon nach einigen Monaten Daten verloren ge hen. Die von Imation10 angegebene Haltbarkeit von bis 100 Jahren muss als Wunschgedanke klassifiziert wer den. Für die wegen anderer eingesetzter Materialien sta bilere und besser vor Kratzern geschützte DVD-RAM wird zwar eine Haltbarkeit von etwa 30 Jahren propa giert. “Für Archivierungszwecke scheiden sie allein des halb aus, weil der Anwender keinerlei Möglichkeit hat, die Qualität oder Alterung zu überprüfen und die Daten rechtzeitig auf ein anderes Medium zu sichern.”11 Die Industrie gibt für den Blu-ray-Disc eine Lebensdauer von 30 bis 50 Jahren an. Niemand kann sagen, welche Laufwerke und Speichermedien in 100 Jahren verwen det werden. Im digitalen Zeitalter, im dem der Inhalt vom Speichermedium abgekoppelt ist, gibt es Probleme fest zustellen, ob das Medium altert. "Es geht nicht mehr da rum, das Trägermaterial möglichst gut zu erhalten, son dern es rechtzeitig zu wechseln, bevor es zerfällt. Digitale Archivierung ist somit ein steter Prozess und kein Vorgang, der nach einmaligem Abspeichern abgeschlossen ist."12 Im September 2000 startete das im Rahmen des Programms für Technologien der Informationsgesellschaft von der EU geförderte Metadata Engine Project (METAe). Es hatte die Aufgabe, die Umwandlung und Archivierung von historischen Dokumenten wie Büchern, Journalen, 9 Boni, Michał: Samo zaciskanie pasa to żadna reforma. In: Gazeta Wyborcza vom 26-27 Februar 2011, S. 13 10 http://www.speicherguide.de/Infrastruktur/Datentraeger/tabid/216/ articleType/ArticleView/articleId/10341/Haltbarkeit-von-optischenSpeichern.aspx 11 http://www.heise.de/ct-tv/artikel/Hintergrund-DVD-Rolinge-402219. html 12 Ebenda. 32 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Abb.1 Vergleich der drei gebrochenen Schriften mit der Antiqua am Beispiel einiger Groß- und Kleinbuchstaben Abb.2 Ligaturen Magazinen und Zeitungen mit Hilfe von Computern zu bewerkstelligen. gen die lateinische (Polnisch, Tschechisch, Slowakisch, Slowenisch und Kroatisch). Wann werden die digitalen Speichermedien die Halt barkeit von Papyrus, also über fünftausend Jahre, erreichen? Die dritte in Europa verwendete Buchstabenschrift ist das Griechische. Die europäischen Buchstabenschriften Alle heutigen europäischen Schriften sind Buchsta benschriften. Diese Art zu schreiben verdanken wir den Phöniziern, die um 1100 v. Chr. begannen 22 Konsonanten durch Buchstaben darzustellen. Im 11. Jh. v. Chr. Über nahmen die Griechen diese Schrift und erweiterten sie um 4 Buchstaben. Außerdem wurde ein Teil der phönizi schen Zeichen zum Darstellen von 4 Vokalen verwendet. Anfangs schrieb man bustrophedon, also furchenwendig, so wie man ein Feld umpflügt. Wir würden in der moder nen Computersprache von einem abwechselnden Rechtsund Links-Scannen sprechen. Wie gut, dass die Griechen nicht darauf gekommen sind außer dem Wechselscan auch noch eine 180-Grad-Drehung beim Schreiben ein zuführen, wie einst die Bewohner der Osterinseln in ih rer Rongorongo-Schrift. Geschrieben wurde ausschließlich mit Majuskeln (Großbuchstaben). Auch die Römer, die die Buchstabenschrift übernahmen, schrieben fast 700 Jahre mit Majuskeln. In ihren ältesten Dokumenten schreiben sie noch von rechts nach links, wie es bis heute z.B. im Arabischen und im Hebräischen üblich ist, oder sogar bustrophedon. Nachdem im 9. Jh. ein Teil der Slawen von Kyrill und Method missioniert wurde, entstand noch eine Buchsta benschrift, die glagolitische Schrift (Glagoliza), die dann ab dem 10./11. Jahrhundert immer mehr von der auf dem Griechischen basierenden kyrillischen Schrift verdrängt wurde. So verwenden bis heute die orthodoxen Slawen die kyrillische Schrift (Russisch, Ukrainisch, Serbisch, Mazedonisch und Bulgarisch), die katholischen dage Ihren Höhepunkt erreichte die Verbreitung der ge brochenen Schriften im 19. Jh. Sie wurden vor allem im gesamten Deutschen Reich, in Dänemark, Norwegen, Island, in Teilen der Schweiz, Österreich-Ungarn sowie in den Russischen Ostseeprovinzen Kurland, Livland und Estland verwendet. In Polen wurde die gebroche ne Schrift im Buchdruck bis zum Ende des 17. Jh., dann weiter in Marktstand-Ausgaben noch im 18. Jh. verwen det13. Mehrsprachige polnisch-deutsche Wörterbücher14 verwenden im 19. Jh. ebenfalls die gebrochene Schrift für den deutschsprachigen Teil. Die gebrochenen Druckschriften werden in 3 Gruppen unterteilt; in Gotisch, Schwabacher und Fraktur. Ihr Name stammt von den Brüchen der in Antiquaschriften verwen deten kreis- oder eiförmigen Rundungen. Die gebroche nen Schriften sind einander so ähnlich, dass es im Prinzip ausreicht eine Frakturschrift zu erlernen, um die restli chen lesen zu können. Das Projekt “Frakturschriften” Die Anwendung moderner elektronischer Geräte und Kommunikationsmittel bei der täglichen Arbeit ist bei Philologen unvorstellbar. Computer in jeder Form wie auch Drucker, Scanner, Projektoren, Grafiktabletts, Diktiergeräte mit MP3-Format usw. sind nicht Feinde sondern Hilfsmittel des Humanisten. Es soll noch Schriftsteller geben, die ihre Manuskripte in mühseliger Handarbeit in nur für sie selbst leserlicher „Doktorschrift” oder auf einer klapprigen Schreibmaschine anfertigen. 13 Brückner, A.: Encyklopedia staropolska, Band I., Abecadło, Warsza wa 1937. 14 Trotz, A.M.: Nowy dykcyonarz to iest słownik polsko-niemiecko-francuski, Leipzig 1822. 33 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Abb. 3 Originaltext aus dem Buch von Friedrich Nösselt Müssen wir wirklich noch zu Fuß gehen, wo es doch Autos und Flugzeuge gibt? Die Übungen hatten das Ziel, folgende Fähigkeiten zu erwerben: Die Fächer Informatik und Multimedia für Philologen sollen helfen, diesen die Scheu vor der modernen Computertechnik zu nehmen. Außerdem können sie mit Hilfe des Computers Projekte realisieren, die ihnen den Einstieg in die geschriebene oder gedruckte Fraktur ermöglicht. ;;Lesen von 200-jährigen Originaltexten in Fraktur schrift Schreiben von Texten in Frakturschrift unter Be rücksichtigung der historischen Rechtschreibung und Anwendung von Ligaturen. Als Textquellen wurden zwei von Google-Books15 di gitalisierte Bücher vom Anfang des 19. Jahrhunderts gewählt: 1.Carl Julius Weber: Deutschland oder Brief eine sin Deutschland reisenden Deutschen. Dritter Band, Stuttgart 1834, Einundzwanzigster Brief Breslau S. 442-460. 2.Friedrich Nösselt: Breslau und dessen Umgebungen Beschreibung alles Wissenswürdigsten für Einheim ische und Fremde. Breslau 1833, S.25-38. Der erste Text wurde von den Studentinnen der ersten Gruppe16 des 6. Semesters Germanistik, der zweite Text von der zweiten Gruppe17 des 6. Semesters bearbeitet. 15 http://books.google.com L.Bielecka, A.Bisikiewicz, M.Kowalewicz, J. Pieronek, E.Smal, A.Vasques, A.Wożniak. 17 K.Borowska, I.Boryczko, D.Kozioł, J.Moździerz, S.Sikorska-Hahn, M.Stopa, A.Surmiak, A.Widera. 16 ;;Übersetzen eines historischen Textes. ;;Bearbeitung des Textes durch Anmerkungen und Fußnoten unter Berücksichtigung der entsprechenden Normen für Zitate. ;; Einbinden von Grafiken in den Text. ;; Beschäftigung mit dem geschichtlichen Rahmen des Textes. ;; Kennenlernen der Geografie. ;; Beschäftigung mit Münzkunde, Maßen und Größen dieser Zeit. Als Schriftart für den Fraktursatz per Computer wurde Leipzig Fraktur von Peter Wiegel18 gewählt, da diese kos tenlos zur Verfügung gestellt wird und im Gegensatz zu vielen anderen Frakturschriftarten das Lang-s, das Rund-s und alle häufig verwendeten Ligaturen wie ch – ck – ff – fi – fl – ft – sch – ss – st – tz , das Et-cetera-Zeichen usw. enthält. 18 http://www.peter-wiegel.de/Leipzig.html 34 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Abb. 4 An den rot gekennzeichneten Stellen musste eingegriffen werden Das Herunterladen eines Schriftsatzes dauert nur Sekunden19. Die entpackte ttf-Datei muss dann nur noch in den Ordner c:\windows\fonts kopiert werden. Die Textverarbeitungsprogramme wie Word oder Open Office Writer greifen auf die Windows-Schriftarten zurück. Als erstes musste der 2 bis 3 Seiten umfassende Text un ter Verwendung der Leipzig Fraktur reproduziert werden. Dabei mussten alle Besonderheiten dieser Schriftart wie Rund-s, Lang-s, Ligaturen, Sperrungen usw. berück sichtigt werden. Anschließend wurde der Text übersetzt und Grafiken eingebunden. Für die Bearbeitung der Grafiken wur de IrfanView verwendet. Anmerkungen wurden in den Fußnoten gemacht. Die geografischen Bezeichnungen wurden zweisprachig mit Schrägstrich oder in Klammern verwendet. Als nächstes werden angegebene Größen in SI-Einheiten umgerechnet und das Ergebnis ebenfalls in den Fußnoten vermerkt. Aufnahme des Projektes durch die Studenten und auftretende Probleme Das gesamte Projekt fand bei den Studenten – trotz völlig unterschiedlicher Vorkenntnisse – sehr große Zustimmung. Der wichtigste Grund dafür war vermutlich, dass sie et 19 Zum Beispiel von der Seite http://www.myfont.de/fonts/infos/4976Leipzig-Fraktur.html was “Brauchbares” erlernen konnten. Ganz wichtig sind Ganzheitlichkeit und Interdisziplinarität des Projektes sowie die Möglichkeit einer Präsentation der Projektergebnisse. Auf eine Zusammenarbeit zwischen den Studenten wurde bewusst verzichtet. Jeder erhielt seinen Teil des des Gesamttextes. Erstaunlich waren die großen Unterschiede in der Geschwindigkeit der Realisierung. Deshalb war es notwendig einen genauen Rekapitalisierungsplan festzulegen. Bei der Durchführung eines Projektes ist es wichtig, dass die Studenten jede Etappe mit einem Erfolgserlebnis abschließen. Nach dem Reproduzieren der ersten Textseite erhalten sie ein ästhetisches Schriftbild, in dem durch das Hervorheben der Ligaturen die eigene Arbeit noch unter strichen wird. Jeder erlernt beim Verwenden von Ligaturen das Arbeiten mit der Dialogbox “Suchen & Ersetzen”. Anfänglich hatten viele ein Problem damit zu verstehen, warum z.B. bei “Ersetzen durch” nicht die sch-Ligatur sondern ein “À”erscheint, das mit dem Tastenkürzel Ctrl+`, ShiftA einzugeben ist. Weitere Probleme entstanden da durch, dass viele Wörter eine historische Schreibweise haben oder Synonyme verwendet werden, die in aktu ellen Wörterbüchern nicht mehr anzutreffen sind. Da die ausgewählten Texte einen konkreten historischen Zusammenhang haben, wurde auch die Beschäftigung mit der schlesischen Geschichte und der in Schlesien zu dieser Zeit verwendeten Maßeinheiten notwendig. 35 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Die Studenten verwendeten zur Einbindung von Illustrationen das Freeware-Programm IrfanView, das nur wenigen geläufig war. Hierbei wurden u.a. die Bearbeitungsfunktionen “Markieren”, “Ausschneiden” und “Freistellen” benötigt. Das Verwenden von Fußnoten und Literaturver zeichnissen im Text sowie die dazugehörigen Zitat ionsregeln waren den Studenten auch im 6. Semester noch nicht geläufig. Schwierigkeiten entstanden teilweise dadurch, dass pri vat und an der Hochschule unterschiedliche Betriebssysteme und verschiedene Textverarbeitungsprogramme verwen det wurden. Lösen der bei der Übersetzung auftretenden Probleme Die meisten der unbekannten Ausdrücke sind weder in den aktuell größten gedruckten 20 noch in den wenigen Online-Wörterbüchern 21 zu finden. Eine Möglichkeit ist, digitalisierte Bücher nach den unbekannten Wörtern zu durchsuchen. Digitalisierte Bücher und Zeitschriften werden von verschiedenen Internetdiensten zur Verfügung ge stellt. Zu den größten gehört “Google Books”22 mit ei ner Suchmaschine, die es ermöglicht, in der erweiterten Buchsuche gezielt nach “Wortgruppen, “Sprache”, “Titel”, “Autor”, “Verlag”, “Veröffentlichungsdatum”, “ISBN” oder “ISSN” zu suchen.23 Ein Teil der Bücher kann kostenlos heruntergeladen werden, die restlichen benötigen einen Internetzugang zum Lesen, werden nur auszugsweise als Snippet-Ansicht oder nur mit Titelangabe zur Verfügung gestellt. Der Internetdienst “Hathi Trust”24 stellt ebenfalls mit einer eigenen Suchmaschine Millionen digitalisierter Bücher zur Verfügung – nach letzten Angaben sind es 4,6 Millionen Buchtitel mit fast 8,5 Millionen Bänden – ver wendet aber vorwiegend die von Google Books digitali sierten Bücher, wobei das Herunterladen für Benutzer au ßerhalb der USA jedoch blockiert wird. Die Literatur-Datenbank “Projekt Gutenberg-DE”25 enthält über 5500 Romane, Erzählungen, Novellen, Dramen, Gedichte und Sachbücher in deutscher Sprache von über 1100 Autoren aus zweieinhalb Jahrtausenden. Diese Digitale Bibliothek wird ebenfalls ständig erweitert. 20 Der Klassiker unter den zweisprachigen Wörterbüchern, das Groß wörterbuch Deutsch-Polnisch in zwei Bänden von J. Piprek, J. Ippold, T. Kachlak, A. Wójcik und A. Wójtowicz (Verlag Wiedza Powszech na) enthält 116 Tausend Wörter, Wielki słownik niemiecko-polski PONS (Verlag LektorKlett) etwa 150 Tausend Wörter Großwörter buch Deutsch-Polnisch (Verlag PWN) etwa 400 Tausend Wörter 21 DEP http://www.dep.pl/dict?add_action=home&lang=PL PONS http://pl.pons.eu/ Langtolang http://www.langtolang.com/ 22 http://books.google.com 23 http://books.google.de/advanced_book_search 24 http://www.hathitrust.org/ 25 http://gutenberg.spiegel.de/ Zeno.Org26 ist die größte Online-Bibliothek im deut schen Sprachraum und umfasst digitale Sammlung geistes wissenschaftlicher Literatur vom Anfang des Buchdrucks bis zu den ersten Jahrzehnten des 20. Jahrhunderts. Die Themenbereiche umfassen Literatur, Kunst, Musik, Philosophie, Soziologie, Sprache, Geschichte, Kulturgeschichte, Religion, Naturwissenschaften, Lexika und das Wikipedia-Lexikon mit rund 20.000 Stichwörtern. Die im Bereich Lexika zur Online-Nutzung zur Verfügung gestellten sieben historischen Lexika ha ben ohne Zweifel für jeden Humanisten eine besonde re Bedeutung. Es handelt sich hier um folgende Lexika: Conversations-Lexikon (1809–1811), Damen Conversations Lexikon (1834–1838), Bilder-Conversations-Lexikon (1837–1841), Herders Conversations-Lexikon (1854–1857), Pierers Conversations-Lexikon (1857–1865), Brockhaus Kleines Konversations-Lexikon (1911), Meyers Großes Konversationslexikon in der 6. Auflage (1905-1909). Peter Hug ermöglicht auf seiner Internetseite27 Meyers Konversations-Lexikon (1885-1892) und Brockhaus´ Konversationslexikon (1894-1896) zu durchsuchen. Dieses 17-bändige Lexikon kann man auch auf der Internetseite der Retro-Bibliothek 28 durchsuchen. Das 33-bändige Deutsche Wörterbuch der Brüder Grimm wird von der Universtät Trier auf einer Internetseite29 mit Suchmaschine zur Verfügung gestellt. Es enthält etwa 300.000 Stichwörter. Beim Konvertieren in SI-Einheiten können vor al lem die im 19. Jahrhundert erschienenen Bücher mit Umrechnungstabellen30 behilflich sein, denn Anfang des 19. Jahrhundert gab es weltweit über zehntausend Maßeinheiten. Die Namen von Straßen, Stadtteilen, Vororten und an deren Ortschaften und Plätzen findet man auf alten Plänen der Stadt und deren Umgebung, Abbildungen aus jener Zeit in Büchern, auf Stichen oder alten Ansichtskarten. Google erlaubt die gezielte Suche nach Bildern.31 Das gleiche Vorgehen ist mit vielen anderen Suchmasken und Suchmaschinen möglich. Wer gern einen Computersatz in gebrochener Schrift herstellen möchte, kann dazu die kostenlosen Frakturkonverter Ligaturix, Scriptor oder WinLigaturix 26 http://www.zeno.org/ http://informe.com/go/?domain=peter-hug.ch&url=http://peter-hug. ch&keyword= 28 http://www.retrobibliothek.de/retrobib/stoebern.html?werkid=100150 29 http://germazope.uni-trier.de/Projekte/WBB2009/DWB/Projekt.Home page/wbgui_py?mainmode=ProjektHomepage&file=ueberDWB_html 30 Nelkenbrecher, J.C: Allgem. Taschenbuch der Münz-, Maaß- u. Gewichtskunde für Banquiers u. Kaufleute, Berlin 1820.=Krüger, Johann Friedrich: Vollständiges Handbuch der Münzen, Maße und Gewichte aller Länder der Erde, Quedlinburg und Leipzig 1830. Chelius, Georg Kaspar: Maß- und Gewichtskunde, Frankfurt 1830. Noback, Christian: Vollständiges Handbuch der Münz-, Bank- und Wechselverhältnisse aller Länder und Handelsplätze der Erde, Rudolstad 1833. Schneider, Friedrich. Wilhelm: Taschenbuch der Maaß- und Gewichtskunde, Berlin 1839. 31 http://www.google.de/imghp?hl=de&tab=pi 27 36 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Internetquellen (Zugriff April 2011) von Hans-Georg Soldat verwenden.32 Ein etwa 1500 PLN teures OCR-Programm für die com putergestützten Erkennung von Texten, die nach 1800 in Frakturschrift gedruckt wurden, gibt es zwar inzwischen auch33, aber die Trefferquote der Texterkennung hängt von der Scan-Qualität ab. http://www.speicherguide.de/Infrastruktur/Datentraeger/ tabid/216/articleType/ArticleView/articleId/10341/ Haltbarkeit-von-optischen-Speichern.aspx Zusammenfassung: Nicht nur Germanisten, sondern auch Historiker, Archäologen, Archivare und Genealogen stoßen bei ihren Forschungen auf Dokumente, die in Frakturschrift abgefasst sind. Lesekenntnisse die ser Schriftarten sind eine dringende Notwendigkeit. In der vorliegenden Arbeit wird neben der Einführung in die Materie über ein mit Germanistik-Studenten des 6. Semesters innerhalb des Fachs Multimedia realisierten Projekts zum Lesen und Arbeiten mit Frakturschriften berichtet. Das Projekt sieht außerdem das Übersetzen des historischen Textes, die Verwendung von Fußnoten, das korrekte Verwenden von Zitaten und das Einbinden von Grafiken vor. Konversion des Gedichtes in Antiqua und Nachdichtung in die polnische http://books.google.com Literatur Boni, Michał: Samo zaciskanie pasa to żadna reforma. In: Gazeta Wyborcza vom 26-27 Februar 2011, S. 13 Brückner, A.: Encyklopedia staropolska, Band I., Abecadło, Warszawa 1937. Chelius, Georg Kaspar: Maß- und Gewichtskunde, Frank furt 1830. http://www.heise.de/ct-tv/artikel/Hintergrund-DVD-Roh linge-402219.html http://www.peter-wiegel.de/Leipzig.html http://www.myfont.de/fonts/infos/4976-Leipzig-Fraktur. html http://www.dep.pl/dict?add_action=home&lang=PL http://pl.pons.eu/ http://www.langtolang.com/ http://books.google.com http://books.google.de/advanced_book_search http://www.hathitrust.org/ http://www.zeno.org/ http://germazope.uni-trier.de/Projekte/WBB2009/DWB/ ProjektHomepage/wbgui_py?mainmode=ProjektHom epage&file=ueberDWB_html http://informe.com/go/?domain=peter-hug.ch&url=http:// peter-hug.ch&keyword= http://www.retrobibliothek.de/retrobib/stoebern. html?werkid=100150 Derkaczew, Joanna: iPad nas nie zbawi. In: Gazeta Wy borcza vom 26-27 Februar 2011, Wrocław 2011, S. 8. Krüger, Johann Friedrich: Vollständiges Handbuch der Münzen, Maße und Gewichte aller Länder der Erde, Quedlinburg und Leipzig 1830. Nelkenbrecher, J.C: Allgem. Taschenbuch der Münz-, Maaß- u. Gewichtskunde für Banquiers u. Kaufleute, Berlin 1820. Noback, Christian: Vollständiges Handbuch der Münz-, Bank- und Wechselverhältnisse aller Länder und Han delsplätze der Erde, Rudolstad 1833. Schneider, Friedrich. Wilhelm: Taschenbuch der Maaßund Gewichtskunde, Berlin 1839. Trotz, A.M.: Nowy dykcyonarz to iest słownik polskoniemiecko-francuski, Leipzig 1822. Umberto Eco, Jean-Claude Carrière: Die große Zukunft des Buches – Gespräche mit Jean Philippe de Tonnac., München 2010, S. 9-10. 32 33 http://www.ligaturix.de/anfang.htm Abbyy FineReader XIX von ABBYY, http://abbyy.com/ 37 Frakturschriften in der Praxis Hilmar Mädge Konversion des Gedichtes in Antiqua und Nachdichtung in die ponische Sprache. An G. Do B. Ich DICH ehren? Wofür? Mamże czcić CIEBIE? I za co? Hast DU die Hände der Kopten erstarren lassen, als diese im 6. Jahrhundert im Säulensaal des Isis-Tempels bei Assuan die heidnischen Götterbilder und Hieroglyphen in jahrzehntelanger Arbeit ausmeißelten? Czy zatrzymałeś w bezruchu ręce Koptów, gdy w VI. wieku naszej ery przez dziesiątki lat wymłot kowali pogańskie płaskorzeźby i hieroglify znajdujące się w sali kolumnowej Świątyni Izydy blisko Asuanu? Wie konntest DU zulassen, dass Gutenbergs Erfindung zum Druck von Ablassbriefen missbraucht wurde? Jak mogłeś dopuścić do tego, że wynalazek Gutenberga został nadużyty do drukowania listów odpustowych? Hast du einen Monsunregen geschickt, als ein fanatischer christlicher Missionar im Jahr 1868 auf der Osterinsel Holztafeln mit der Rongorongo-Schrift als Teufelswerk verbrennen ließ? Czy przysłałeś deszcz monsunowy, gdy w roku 1868 na wyspie Wielkanocnej fanatyczny misjonarz chrześcijański kazał spalić tablice drewniane z wyrytym pismem Rongorongo, ponieważ uważał je za dzieło szatana? Warum schweigt DEIN Vertreter auf Erden zu den Bücherverbrennungen 1933 in Hitlerdeutschland? Und warum standen auf seinem Index der verbotenen Bücher Heinrich Heine und Karl May, aber nicht „Mein Kampf” von Adolf Hitler? Dlaczego TWÓJ przedstawiciel na Ziemi wciąż milczy w sprawie palenia książek w 1933 roku w hitlerowskich Niemczech? A dlaczego na jego indeksie zakazanych książek widniały dzieła Heinricha Heinego i Karola Maya, a nie "Mein Kampf" Adolfa Hitlera? Und was hast DU getan, als im Auftrag dieses Adolfs die gebrochenen Schriften – ein 500-jähriges europäi sches Kulturgut – von seinem Stellvertreter Martin Bormann Anfang 1941 als „Judenlettern” verunglimpft und verboten wurden? A co uczyniłeś, gdy na polecenie owego Adolfa na początku 1941 roku jego zastępca Marcin Bormann nazwał 500-letnie europejskie dobro kulturowe, jakim jest pismo neogotyckie, obraźliwie "żydowskimi literami" i zakazał jego dalszego stosowania? Hast DU die Lunte gelöscht, als die Taliban im März 2001 die gigantischen, über 1400 Jahre alten Buddhaskulpturen im Tal von Bamiyan sprengten? Czy zdmuchnąłeś lont, gdy w marcu 2001 talibowie w dolinie rzeki Bamian wysadzili w powietrze monumentalne posągi Buddy mające co najmniej 1400 lat? Hast DU auch nur einmal jene bestraft, die unschätzbare Kulturdenkmäler für immer zerstört haben oder zerstören ließen? Czy chociaż raz ukarałeś tych, którzy zniszczyli lub kazali zniszczyć bezpowrotnie bezcenne pomniki kultury? Ich DICH ehren? Wofür? 38 Der schwierige Beruf des Übersetzers Kamila Mädge Der schwierige Beruf des Übersetzers Trudna praca tłumacza Kamila Mädge1, 2 Schlagwörter: Übersetzungsanalyse, Kompetenz des Über setzers, Schaffensprozess, Originaltext, Über se tzungsgeschichte, Worttreue, Entsprechungen in der Ziel sprache, Ausgangssprache, Äquivalenz. Charakterystyka Pracy: Przed kilkoma laty tworząc swoją pierwszą poważniejszą pracę naukową zderzy łam się z trudnościami, jakie czyhają na tłumacza w jego żmudnej pracy. Niedługo potem miałam okazję doświad czyć tego uczucia na własnej skórze, tłumacząc powieść Wolfganga Bittnera „Marmelsteins Verwandlung” na ję zyk polski. Droga do celu usłana była ogromnymi trud nościami związanymi z tym, z czym borykają się wszyscy tłumacze. Doświadczenie bywa tu pomocne, ale niezależ nie od dorobku tłumacza zawsze napotyka on na podob ne problemy. Zanim śmiałek zabierze się do przekładania tekstu, musi koniecznie go przeczytać w całości. Jest to podstawowy krok, z którego niestety wiele osób rezyg nuje, co potem często bywa powodem frustracji z powo du niezrozumienia danego tekstu. W dalszej fazie piętrzą się przed tłumaczem trudności wynikające z niedostatecz nej znajomości języka obcego (abstrahując od znajomości języka ojczystego), co bezpośrednio wiąże się uzależnie niem pracy od kilku tomów wszelkiego rodzaju słowni ków. A te - jak wiadomo- nie podają gotowej odpowiedzi, a jedynie wersję i to nie zawsze nas satysfakcjonującą. Niniejsza publikacja jest w większości opracowanym na potrzebę artykułu fragmentem mojej pracy dyplomowej z zakresu analizy tłumaczenia. Zarysowany jest kontekst historyczny zawodu, działalności jak i samego pojęcia oraz przedstawione problemy współczesnego tłumacza. Przykłady dotyczą analizy tłumaczenia pierwszego roz działu dwujęzycznego zbioru opowiadań Wolfganga Bitt nera „Gleiwitz heißt heute Gliwice, Gliwice zwano kiedyś Gleiwitz”, wydanego wspólnie przez Athena Verlag Ober hausen i Wydawnictwo Mediamorphosis Wrocław, wyda nie drugie, 2004 . Książka zawiera 11 rozdziałów, a nad jej przekładem pracowały 23 osoby. Błędy i niedostatki w tłumaczeniu wynikają prawdopo dobnie z braku zrozumienia poszczególnych fragmen tów tekstu oryginalnego. Odniosłam również wrażenie, że przekład powstał w pośpiechu i nie został poddany wni kliwej weryfikacji. W wielu miejscach tłumaczki stosują styl języka oryginału, co często jest sprzeczne ze stylisty ką języka polskiego. Błędy wynikające z braku fachowej wiedzy w pewnych dziedzinach można byłoby uniknąć, korzystając z konsultacji ze specjalistami. Obie tłumacz ki cechuje ponadto nadmierna ufność w nieomylność słowników. Słowa kluczowe: analiza tłumaczenia, kompetencje tłu1 Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filologii Germańskiej Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej 2 macza, proces twórczy, tekst oryginalny, historia przekładu, tłumaczenie dosłowne, odpowiedniki w języku docelowym, język wyjściowy, ekwiwalencja. Der Begriff Übersetzung und die Kompetenz des Übersetzers Es existiert eine große Zahl von Definitionen, was der Begriff Übersetzung bedeutet. Im Laufe der Zeit gab es einen Bedeutungswandel, wobei es zu einer Unterscheidung zwischen Übersetzen und Dolmetschen kam. In Meyers Enzyklopädischem Lexikon von 1979 le sen wir folgendes: „Die Übersetzung ist die Wiedergabe eines Textes in einer anderen Sprache. Sie ist Form der schriftlichen Kommunikation über Sprachgrenzen hinweg im Gegensatz zur aktuellen, mündlichen Vermittlung des Dolmetschers”. (Meyer, 1979) Radegundis Stolze unterscheidet die beiden Über tragungsarten in solchen Worten: „Das Übersetzen als schriftliche Übertragung unterscheidet sich vor allem dadurch vom Dolmetschen, dass die Textvorlage länge re Zeit zur Verfügung steht und der Übersetzungstext nach einem ersten Entwurf überarbeitet werden kann. Während es beim Dolmetschen vor allem um zwischen menschliche Verständigung geht, steht beim Übersetzen Genauigkeit und Wirkung der übermittelten Botschaft im Vordergrund.” (Stolze, 1997) Zur Kompetenz des Übersetzers gehört das Beherrschen beider Sprachen, die den Text verständlich macht, das Wissen von der Kultur, in der der Text entstand, von den Unterschieden zwischen beiden Kulturen. Es gilt eine Lösung zu finden, die den Empfänger zufrieden stellt. Man muss Entsprechungen finden und ständig dazu lernen. Arkadiusz Jasiński stellt in seiner Diplomarbeit die Frage, ob der Übersetzer überhaupt etwas Neues in den Text ein bringt, an dem er arbeitet. Seiner Meinung nach ist „jeder übersetzte Satz des Textes das Ergebnis seiner Wahl und seiner Entscheidungen, die er mit Hilfe seiner Kreativität und translatorischen Kompetenz getroffen hat. Aus die sem Grund entstehen Übersetzungen von verschiedener Qualität, wohlgeratene und solche, für die es besser wäre, wenn sie schnell in Vergessenheit gerieten. Mit Sicherheit ist jede Übersetzung Variation über ein Thema. (…) Am besten wäre es, wenn es sich am Zieltext überhaupt nicht erkennen ließe, dass es sich um eine Übersetzung han delt.“ (Jasiński, 2001) Eine Antwort auf die Frage, in welchem Zusammenhang Fremdsprachenkenntnisse und translatorische Kompetenz miteinander stehen, hat Hans G. Hönig in seinem Buch Konstruktives Übersetzen gegeben: „Natürlich hat je der Mensch, der auch nur ansatzweise über mehr als eine Sprache verfügt, die Fähigkeit, irgendwie zwischen diesen Sprachen zu vermitteln. Doch dies hat mit professionellem Übersetzen nichts zu tun, das wir hier so definieren wol len: Die Fähigkeit, zielsprachlich und -kulturell unauffäl lige Texte auf der Grundlage einer ausgangssprachlichen Textvorlage erstellen zu können.“ (Hönig 1997) 39 Der schwierige Beruf des Übersetzers Kamila Mädge Der Übersetzer eines literarischen Textes – und da mit haben wir es bei dem vorliegenden Text zu tun – sollte gleichzeitig über dichterische und literarische Fähigkeiten verfügen. Dabei reichen sehr gute Kenntnis der Fremdsprache und hervorragende Kenntnis der Mut tersprache noch lang e nicht aus. Jeder Text erfordert eine Adaptation, d.h. der Zieltext muss dem Bewusstsein der Zielsprache so nah wie möglich gebracht werden, damit ein Text entsteht, dem man die Übersetzung nicht ansieht. Dieser Schaffensprozess ist auch ein Kompromiss zwi schen Elastizität und Hartnäckigkeit. Elastizität bedeu tet, sich nicht unbedingt immer an jedes Wort zu halten, Hartnäckigkeit – nach der optimalen Lösung zu suchen. Nur wer beides in entsprechenden Proportionen verein baren kann, hat die Chance ein literarisches Werk richtig wiederzugeben! Christiane Nord führt dazu aus: „Übersetzen ist im mer auch Bearbeiten. Loyalität gegenüber den Intentionen des Senders und den Erwartungen des Empfängers, und Funktionsgerechtigkeit in einer neuen, von ande ren Koordinaten bestimmten Kommunikationssituation, macht ein gewisses Maß von Bearbeitung oft unumgäng lich." (Nord, 1993) Geschichte Die ersten überlieferten Übersetzungen sind über vier tausend Jahre alt. Das sogenannte Dolmetscherrelief aus dem alten Ägypten zeigt in zentral einen Dolmetscher, der sowohl Redner als auch Zuhörer ist. In den Übersetzungen dominierte lange Zeit die religiöse Thematik. Der Dolmetscher hatte keine Eigenständigkeit. Wie gef ährlich sein Beruf sein konnte, zeigt eine wahre Begebenheit aus der Mitte des 16. Jahrhunderts. „Dolmetschen ist eben nur eine Dienstleistung für die Verständigung, keine Tätigkeit eigenen Rechts. Ein Dolmetscher oder Übersetzer durfte damals nicht eigenmächtig handeln. Am 3. August 1546 wurde deshalb Étienne Dolet an seinem38. Geburtstag in Paris auf dem Scheiterhaufen hingerichtet und seine Übersetzungen verbrannt.”3 In seiner Übersetzung verwendet er die Formulierung, „nach dem Tode eines Menschen gäbe es überhaupt nichts mehr. Durch die Wörter rien du tout, die nicht im Original erkennbar waren, stellte er die Unsterblichkeit der Seele in Frage und sei somit ein Ketzer. “4 In der Antike brachten die Übersetzer ihre eigenen Vorstellungen vom Text mit ein und veränderten ihn, wenn sie der Meinung waren, dass er so dem Leser oder Zuhörer besser gefallen könnte Der als Vater der Übersetzer angesehene Cicero befasste sich als einer der ersten mit der Theorie des Übersetzens. Er warnt davor, dem originalen Text zu nah zu bleiben. Er rät eher zur sinngemäßen Wiedergabe. 3 Vgl.: Stolze, Radegundis: Übersetzungstheorien, Tübingen 2008, S.16. Ebenda. 4 In der Spätantike durften bei religiösen Texten keinerlei Veränderungen vorgenommen werden; die Übertragungen aus dieser Zeit sind also Wort-für-Wort-Übersetzungen. Für Martin Luther (1483-1546), dem wir die Übersetzung der Bibel ins Deutsche verdanken, war wichtig, dass der Übersetzer ein Gefühl für das Metrum und Botschaft des Textes hatte. Der Begriff “Verdeutschte Übersetzung” stammt von Luther. Er meint damit eine sinngemäße, freie Übersetzung, weil die wortwörtliche dem Leser fremd vorkommen kann. In der deutschen Romantik formulierte Wilhelm von Humboldt (1767-1835) folgend Gedanken zur Muttersprache „Die Sprache ist gleichsam die äußerliche Erscheinung des Geistes der Völker; ihre Sprache ist ihr Geist und ihr Geist ist ihre Sprache, man kann sich beide nicht identisch genug denken“5 Laut Humboldt ist das Aneignen einer Sprache eng mit der Tradition und Kultur des Landes verbunden: „Alles Übersetzen scheint mir ein Versuch zur Auflösung einer unmöglichen Aufgabe. Denn jeder Übersetzer muss immer an einer der beiden Klippen scheitern, sich entwe der auf Kosten des Geschmacks und der Sprache seiner Nation zu genau an sein Original oder auf Kosten seines Originals zu sehr an die Eigentümlichkeiten seiner Nation zu halten. Das Mittel hierzwischen ist nicht bloß schwer, sondern geradezu unmöglich.“6 Humbolts Zeitgenosse Friedrich Schleiermacher (17681834) unterscheidet die Texte in zwei Arten. Die erste be schäftigt sich mit Berichten über einen Sachverhalt, die an dere ist mit Kunst und Wissenschaft verbunden. Bei der der ersten könne nicht viel falsch gemacht werden, die andere verlange von dem Übersetzer eine künstlerische Begabung. Schwierigkeiten beim Übersetzen. Das Wichtigste beim Übersetzen Das Wichtigste beim Übersetzen ist, den Inhalt des Textes richtig wiederzugeben, nicht unbedingt wortgetreu, sondern mit spezifischen Formulierungen der Sprache, in die der Text übersetzt wird. Andernfalls wird aus „von Kopf bis Fuß“ ein „od głowy do stopy“ statt „od stóp do głów“. Aus einer „Knoblauchzehe“ wird „palec czosnku“ statt „ząbek czosnku“ und aus „G�������������������� rünschnabel“ „zielo nodziób“ statt „żółtodziób“. Vor allem literarische Texte zeichnen sich durch Besonderheiten aus, deren Wirkung und Vorkommen in beiden Texten analysiert werden kön nen. Das betrifft solche Merkmale wie Rhythmus, Klang, kreative Formen und Normabweichungen. Sätze können nicht isoliert, sondern müssen im Kontext betrachtet werden. Der umgebende Kontext ermöglicht die Sinnpräzisierung. Besondere Schwierigkeiten machen Lücken im le 5 Humboldt, Alexander: Über die Verschiedenheit des menschlichen Sprachbaues und ihren Einfluss auf die geistige Entwicklung des Menschengeschlechts. Darmstadt, 1949. 6 Stolze, Radegundis: Übersetzungstheorien, S.26. 40 Der schwierige Beruf des Übersetzers Kamila Mädge xikalischen System, die geschlossen werden müs sen. Für einen Familientyp, die Regenbogenfamilie, gibt es im Polnischen bisher keine Entsprechung. Regenbogenfamilien werden Familien genannt, bei de nen mindestens ein Elternteil in einer gleichgeschlechtli chen Partnerschaft lebt. Wie schwierig es ist, in solchen Fällen eine Entsprechung zu finden, zeigt das Wort konkubinat für eine Lebensgemeinschaft ohne Trauschein oder kirchlichen Segen. Diese negativ gefärbte Bezeichnung wird jedoch in Rechtsvorschriften verwendet. Die neut rale Bezeichnung związek partnerski wäre hier wohl all gemeinsprachlich besser, parallel zu związek małżeński. Auch das Häufigkeitskriterium bereitet Schwierig keiten. So etwa werden im Polnischen häufiger Parti zipialkonstruktionen verwendet, während gleiche Inhalte im Deutschen besser mit Nebensätzen wiedergegeben werden. Im Deutschen wird das Passiv bevorzugt gebraucht, im Polnischen dagegen verhältnismäßig selten. „Ich wurde betrogen“ kann man mit „Zostałem/am oszukany/a“ über setzen, aber „Ich wurde ständig von meiner Verflossenen angerufen“ hat keine Entsprechung. Deshalb sind wir ge zwungen, den Satz in Aktivform wiederzugeben: „Moja była stale do mnie wydzwaniała.“ An diesem Beispiel se hen wir auch das nächste Problem, und zwar die Wortfolge. Wie können Fehler vermieden werden? Vor allem muss der Übersetzer den gesamten Text le sen und verstehen. Er kann nicht mit der satzweisen Übertragung des Textes beginnen, ohne zuvor einen Einblick in die Stilistik7 des Verfassers bekommen zu ha ben. Ein Studium der spezifischen Sprache ist dabei häu fig notwendig, da die Handlung mit der Sprachform eng verbunden ist. Bevor der Übersetzer eines literarischen Textes mit der Translation beginnt, sollte er den vorliegenden Text wie ein Literaturkritiker behandeln. Die Vorgehensweise besteht darin, dass der Text analysiert wird, indem zum Beispiel folgendes Fragenraster angewendet wird, das so aussehen könnte: Welchem Texttypus ist der Text zu zuordnen? (Rezension, Essay, Autorenporträt), welchen Adressaten hat der Text? (Autor, Leser, Verlag, andere Kritiker; ein Publikum mit großem / kleinem Vorwissen), welche Funktion dominiert? (informierende, didaktischvermittelnde, sanktionierende), in welchem Stil ist der Text geschrieben? Welche rhetorischen Figuren und Mittel dominieren? (sachlich informierend, fachwissen schaftlich, polemisch), welche Wertungen nimmt der Text 7 Gegenstand der (linguistischen) Stilistik sind die (in der Textge staltung nur implizit zum Ausdruck kommenden) alternativen For- mulierungsmöglichkeiten, die das Sprachsystem für eine bestimmte kommunikative Situation bzw. Kommunikationsaufgabe bietet. Die grundsätzliche Methode der Stilistik besteht darin, die Möglichkeiten des Sprachsystems in Bezug auf die alternativen Formulierungsmöglichkeiten und deren Bedeutung besonders in ihrem Einfluss auf die stilistische Gesamtwirkung eines Textes aufzuzeigen. (URL http://www.helsinki.fi/~lenk/Ziele_Aufg_Method.html) [ED 05 /2005] vor, und wie wird gewertet? Rekonstruktion der literarhistorischen Hintergründe.8 Der größte Feind des Übersetzers ist die Eile. Einer Übersetzung, die unter Zeitdruck entsteht, ist Flüchtigkeit und Oberflächlichkeit anzumerken. Von Vorteil ist es auch, jeden Text verifizieren zu las sen. Die Revision des Textes beinhaltet eine Überprüfung der Rechtschreibung, Grammatik oder Syntax, außerdem der Konsistenz und der Vollständigkeit des Zieltextes. Dadurch kann auch bei einem rein menschlichen Prozess eine hohe Qualität der Übersetzung garantiert werden. Diese verantwortungsvolle und schwierige Aufgabe soll te einem erfahrenen Übersetzer oder Lektoren9 überlassen werden. Leider sparen hier sehr viele Auftraggeber an der falschen Stelle. Der Titel des Buches und der Titel des Kapitels Der Titel des Buches ist zweisprachig. Er lautet: “Gliwi ce zwano kiedyś Gleiwitz heißt heute Gliwice”. Die Über setzung des deutschen Originaltitels war vom Layout des Buchumschlags abhängig, wie im Nachtrag zu sehen ist. Rechts oben steht der Name des Autors, dann der zweispra chige Titel und darunter ein Foto vom Elternhaus des Au tors in der Barbarastraße 38 in Gleiwitz, aufgenommen um 1926. Im Zentrum des Titels steht das deutsche Gleiwitz in größeren Buchstaben als die übrigen Wörter. Links und rechts von Gleiwitz steht die polnische Entsprechung Gliwice, darüber und darunter heißt heute und die polni sche Version zwano kiedyś. Diesen Zeitenwechsel von der Vergangenheit in die Gegenwart finde ich sehr gelungen und deshalb ist der Verzicht auf eine wörtliche Übersetzung vertretbar. Mit dem Titel des analysierten Kapitels bin ich eben falls einverstanden. In der polnischen Übersetzung wird die Bezeichnung Gleiwitz verwendet, aber Oberschlesien und Ostfriesland werden übersetzt. Diese Vorgehensweise ist meiner Meinung nach berechtigt, denn der Geburtsort von Wolfgang Bittner hieß schließlich Gleiwitz. Der Titel des von mir analysierten Kapitels Zuhause, das war Gleiwitz oder Von Oberschlesien nach Ostfriesland wurde mit Dom, to było Gleiwitz czyli z Górnego Śląska do Fryzji Wschodniej ins Polnische übersetzt. Dom ist nicht eindeutig und es ist nicht klar, ob damit Gebäude, Wohnung, Haushalt, Familie oder Institution gemeint ist. Zuhause würde ich hier mit kolebka (im Sinne von domowe pielesze) übertragen, um das mit Zuhause verbundene Gefühl auszudrücken. Außerdem ist es nicht nötig, den deutschen Satzbau in Form und Reihenfolge nachzuahmen. Ich sehe kei 8 URL http://cgi-host.uni-marburg.de/~omanz/forschung/Eh/beispielanalyse/analyse.html) [ED 04/2005] 9 Ein Lektor (v. lat. lector „Vorleser“) ist ein Angestellter eines Verlags, dessen Aufgabe es ist, vorgelegte Manuskripte zu beurteilen, zu redigieren und zu bearbeiten. 41 Der schwierige Beruf des Übersetzers Kamila Mädge nen triftigen Grund, warum oder nicht mit lub über setzt werden soll: Moją kolebką było Gleiwitz lub z Górnego Śląska do Fryzji Wschodniej. In meiner Analyse habe ich versucht, nur auf die wich tigsten Schwachstellen der Übersetzung hinzuweisen. Bedeutungslose oder noch akzeptable Fehler habe ich nicht kommentiert, da meine Arbeit sonst das zulässige Maß weit überschritten hätte. Meine Erklärungen sind bewusst kurz gehalten und werden entweder mit Hilfe von Wörterbüchern (siehe Literatur) belegt oder mit Abweichungen vom Originaltext begründet. Ich habe versucht, auch andere Hilfsmittel als Wörterbücher zu verwenden, vor allem das Internet, gele gentlich habe ich mir auch bei Spezialisten Rat geholt. Das Letztere hat mir besonders bei der Begründung der nicht gelungenen Übersetzungen von Kalk (Seite 12, Satz 21), durchbrochenen Gitterläufen (Seite 14/ Satz 4), Rangierlok (Seite 15, Satz 7) und Beiwagen (Seite 17/ Satz 2) geholfen. Eine besondere Schwierigkeit bilden veraltete, kaum mehr verwendete Wörter, die aber weiterhin im Wörterbuch stehen, manchmal auch ohne entsprechende Kennzeichnung. Ein Beispiel dafür ist das in der Analyse schon besprochene Wort Sammellager (Seite 16, Satz 18). Es wurde wahrscheinlich unter Zuhilfenahme des Wörterbuchs (Piprek/Lippold, Großwörterbuch DeutschPolnisch, Band II, Seite 348) mit obóz zborny übersetzt. Nimmt man aber eine der größten Internet-Suchmaschinen Google10 zur Hilfe, erhält man erstaunlicherweise auch in der erweiterten Suchfunktion unter Angabe der genau en Wortgruppe obóz zborny oder obozy zborne nur eine Antwort, und zwar einer tschechischen (!) Internetseite. Hier hat allerdings der Autor das tschechische Wort sběrný tábor11 mit obóz zborny12 ins Polnische übersetzt. Schuld waren wieder einmal die „falschen Freunde“! Ähnliche Schwierigkeiten hätte ein Übersetzer mit dem wunderschönen Wort Mauerblümchen. Im o.g. Wörterbuch (Band II, Seite 91) finden wir die Übersetzung panna pietruszkująca na balu. Auch hier ist Google „sprachlos“. Zum Glück ist neben der Übersetzung noch eine erklärende Umschreibung nie mająca tancerza an gegeben, die es ermöglicht, diesen Begriff etwas moder ner mit dziewczyna podpierająca ścianę na dyskotece oder cizia bez wzięcia na bibie je nach Sprachniveau zu umschreiben. Veraltete und deshalb unverständliche Wörter, die aber weiterhin ohne Kommentar im Wörterbuch stehen, kön nen auch andere Auswirkungen haben. Ein Beispiel ist das Wort Streifzug (Seite 18, Satz 21), das unter Verwendung von zwei Wörterbüchern (!) schließlich falsch mit zagony übersetzt wurde. Als Beispiel der denotativen Äquivalenz, welche die Entsprechungen auf lexikalischer Ebene beschreibt13, möchte ich hier das Wort Kalk (Seite 12, Satz 21) auf zeigen. Es wurde von der Übersetzerin mit wapno über tragen, da dieses Übertragung die einzige Version in al len Wörterbüchern ist. Im Deutschen wird Kalk in der Umgangssprache jedoch oft anstelle des entsprechenden Fachausdruckes Kalkputz oder Kalkmörtel verwendet. Deshalb muss in der Übersetzung im ersten Fall tynk, im zweiten zaprawa verwendet werden. Ein weiteres Beispiel ist Beiwagen (Seite16, Satz 2). Das Großwörterbuch Deutsch-Polnisch (Piprek/Lippold, Band I, Seite 275) gibt als Übersetzung przyczepka boczna an. Erst im deutschpolnischen wissenschaftlich-technischen Wörterbuch (Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa 1987, achte Auflage, Seite 105) erscheint noch eine andere Übertragung, u. zw. kosz. Am häufigsten jedoch wird von Fachleuten im Polnischen wózek boczny verwendet, so z.B. in der Fachzeitschrift Giełda Motocyklowa Nr. 7,199914. Das Verwenden von Wörterbüchern gibt noch keine Garantie, dass die Übersetzung optimal ist. Häufig ist es besser, Fachleute zu befragen, was ich in diesem Fall getan habe. Ein nächstes Problem ist die konnotative Äquivalenz15, welche die mitschwingenden Bedeutungen eines Wortes beschreibt. Außer der lexikalischen trägt ein Wort meist noch weitere Bedeutungen, welche zum Beispiel durch die Stilebene oder die Zeit, aus der ein Wort stammt, bzw. in der es genutzt wird oder wurde, geprägt sind. Ein Beispiel dafür ist alte Nazis (Seite 17, Satz 19). Das Wort alt hat in der Verbindung mit Nazi nach dem 2. Weltkrieg eine neue Bedeutung erhalten. Es bedeutet nicht ein im Alter fortge schrittenes Mitglied der NSDAP, sondern jemanden, der seine politische Einstellung beibehalten hat. Deshalb ist es besser alt hier mit zatwardziały zu übersetzen. In den letzten Jahren ist im Polnischen noch ein neuer Ausdruck für unreformierbare Parteimitglieder entstanden, u.zw. beton. Eine nicht leichte Aufgabe war es, die Zusammenhänge zwischen benachbarten Sätzen herzustellen und den Text als Einheit im Auge zu behalten. Behilflich bei der Arbeit am Text waren die in der Einleitung zitierte Fachliteratur und die Diplomarbeit von Arkadiusz Jasiński, die mir viele Fachbegriffe näher ge bracht hat. Die Analyse der Übersetzung hat mir geholfen, besser zu verstehen, mit welchen Schwierigkeiten ein Übersetzer zu kämpfen hat und dass der Text nicht oberflächlich be handelt werden darf. Es macht sehr viel Mühe, gleichzei tig den Inhalt des Originals treu wiederzugeben und die Stilistik der Zielsprache nicht außer Acht zu lassen. Ein weiteres Problem ist die Einhaltung der Äquivalenz. 10 URL http://www.google.pl/advanced_search?hl=pl [ED 05/2005] URL http://www.jizni-morava.cz/index.php/public/page. php?lang=cz&list=true&pgid=37 [ED 05/2005] 12 URL http://www.jizni-morava.cz/index.php/public/page. php?lang=pl&list=true&pgid=37 [ED 05/2005] 11 Es hat sich gezeigt, dass die parallele Arbeit von meh 13 URL http://www.china.uni-bonn.de/_schrift/referate/Analyse.htm [ED 05/2005] 14 URL http://www.moto.a4.pl/txt/wozek.htm [ED 05/2005] 15 URL http://www.china.uni-bonn.de/_schrift/referate/Analyse.htm [ED 05/2005] 42 Der schwierige Beruf des Übersetzers Kamila Mädge reren Personen an einem geschlossenen Text – wie ich es bereits in der Einleitung erwähnt habe ‑ der stilis tischen Homogenität abträglich ist. Einige aufgetre tene Flüchtigkeitsfehler, wie die Verwechslung von Jahreszahlen, zeugen von Eile. Es hat mich erstaunt, dass in der gesamten Übersetzung von 68 Textseiten keine einzige Fußnote verwendet wird, um dem Leser einige schwierige Ausdrücke wie z.B. Ring und Gabeljörg (Seite 11, Satz 18) und geschicht liche Zusammenhänge wie die Herkunft des Liedtextes Die Fahnen hoch (Seite 18, Satz 17) oder des Spruchs Was uns nicht umbringt, macht uns härter (Seite 18, Satz 20) zu erklären. Die sprachliche Kompetenz, vor al lem die Sprachfertigkeit und die Sachkenntnis der beiden Übersetzerinnen weisen erhebliche Mängel auf. Ich habe den Eindruck, dass Revision und Redaktion des polni schen Textes ausgeblieben sind, sonst wären solche ernst haften Fehler, wie die falsche Übersetzung von Streifzug (Seite 18, Satz 21), Seitenhaus (Seite 10, Satz 3 und Seite 13, Satz 24) und ohnehin (Seite 10, Satz 21) – um nur eini ge Beispiele zu nennen – nicht passiert. Zusammenfassung: Vor einigen Jahren habe ich mich in meiner Diplomarbeit mit der Übersetzungsanalyse be fasst. Ein entscheidender Teil dieses Artikels stammt aus der Übersetzungsanalyse des ersten Kapitels des Buches von Wolfgang Bittner „Gliwice zwano kiedyś Gleiwitz heißt heute Gliwice”. Seit jeher haben Übersetzungen zwi schen den Volker vermittelt. Frühe Übersetzer begrün den zwar ihre Methode, doch es gelingt noch nicht, das Übersetzen als eine spezifische Sprachverwendung the oretisch zu fassen und wissenschaftlich zu beschreiben. Die zahlreichen Anmerkungen zum Übersetzen kreisen im Grunde um den grundsätzlichen Streit zwischen der ab bildendwörtlichen und der sinngemäß-übertragenden, also der „treuen“ und der „freien“ Übersetzung, was vielleicht mit einzelnen Beispielen belegt, aber nicht stringent theo retisch begründet wird. setzen. Am Beispiel von Titeln und Überschriften, Tü bingen 1993. Piprek, Jan, Juliusz Ippold: Großwörterbuch Deutsch-Polnisch, Band I und II mit Nachtrag, Warszawa 1996. Stolze, Radegundis: Übersetzungstheorien, Tübingen 1997. Stolze, Radegundis: Übersetzungstheorien, Tübingen 2008. URL http://www.jasinski.ab.edu.pl/pubTR/kapitel1-1.htm [ED 04/2005] Jasiński, Arkadiusz: URL http://www.jasinski.ab.edu.pl/ pubTR/glossar.htm#C [ED 04/2005] URL http://www.helsinki.fi/~lenk/Ziele_Aufg_Method. html [ED 05/2005] URL http://cgi-host.uni-marburg.de/~omanz/forschung/ Eh/beispielanalyse/analyse.html) [ED 04/2005] URL http://www.google.pl/advanced_search?hl=pl [ED 05/2005] URL http://www.jizni-morava.cz/index.php/public/page. php?lang=cz&list=true&pgid=37 [ED 05/2005] URL http://www.china.uni-bonn.de/_schrift/referate/Ana lyse.htm [ED 05/2005] Literatur Deutsch-polnisches wissenschaftlich-technisches Wörterbuch, Warszawa 1987. Jasiński, Arkadiusz: Übersetzer – Beruf oder Berufung? Translatorische Kompetenzen und Übersetzungsarbeit im Zeitalter der Internationalen Kommunikation, Byd goszcz 2001. Hönig, H. G.: Konstruktives Übersetzen. Tübingen: Stau ffenburg 1997. Humboldt A.: Über die Verschiedenheit des menschlichen Sprachbaues und ihren Einfluss auf die geistige Entwicklung des Menschengeschlechts. Darmstadt 1949. Meyers Enzyklopädisches Lexikon, Mannheim/Wien/ Zürich 1979. Nord, Christiane: Einführung in das funktionale Über43 Hermann Buddensieg, Herausgeber der… Kamila Mädge Hermann Buddensieg, Herausgeber der Mickiewicz-Blätter und Vermittler zwischen den Kulturen Polens und Deutschlands Hermann Buddensieg wydawca Mickiewicz -Blätter i pośrednik między kulturami Polski i Niemiec Kamila Mädge1,2 Schlagwörter: Deutsche Polenfreunde, polnische Litera tur im Deutschen, Mickiewicz, Annäherung, deutsch-polnische Versöhnung und Zusammenarbeit. Charakterystyka Pracy: Niniejsza praca „Hermann Buddensieg, Herausgeber der Mickiewicz-Blätter und Vermittler zwischen den Kulturen Polens und Deutschlands” przedstawia sylwetkę niemieckiego po lonofila Hermanna Buddensiega, który w latach 19561975 był wydawcą niemieckojęzycznego czasopisma „Mickiewicz-Blätter” i przewodniczącym zrzeszającego w swoich szeregach wybitne osobistości świata literackiego„Mickiewicz-Gremium”. Swoim ogromnym wysiłkiem i dążeniem do perfekcji nad periodykiem niez miernie zasłużył się szerzeniu polskiej klasyki literatury w Niemczech, jednocześnie służąc polepszeniu stosunk ów między Niemcami Zachodnimi a Polską w tak trud nym politycznie dla Polski okresie. Na zachodzie Europy panował w tym czasie zafałszowany obraz polskiej kul tury, na który wpływał bezpośrednio system, w jakim znajdowała się wówczas Polska. O polskiej literaturze i dorobku kulturowym niemiecki czytelnik niewiele wiedział. Choć w wieku dziewiętnastym i na początku dwudziestego niemieckojęzyczni tłumacze zajmowa li się przekładaniem polskich dzieł na język niemiecki pracując nad poprawą wzajemnych relacji kulturowych, to dwudziestowieczne wojny zdążyły zniszczyć te wysiłki i nadwyrężyć wzajemne zaufanie. Położenie geograficzne naszych krajów jednak zawsze wymuszało poszukiwan ie dróg porozumienia i wybaczenia zaszłości, a świat lit eratury wydaje się tworzyć fundament zrozumienia in nej, przez co wcale nie gorszej przecież kultury. Hermann Budennsieg przez ostatnie dwadzieścia lat swojego życia starał się kreować pozytywny wizerunek Niemca, który wykazuje się przyjacielskim nastawieniem do narodu polskiego, jego kultury i zasobów literatury. Zajmował się tłumaczeniem polskich utworów na język niemiecki, a jednym z jego większych osiągnięć w tej dziedzinie był przekład całości narodowej epopei Polaków Pana Tadeusza Adama Mickiewicza na swój język ojczysty. Jego wersja pisana heksametrem uchodzi w ocenie kry tyków za dobry przekład, który dotychczas ulega je dynie wersji Panitza. Niezależnie od tego należy zaliczyć Hermanna Buddensiega do wielkich przyjaciół Polski, 1 2 Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filologii Germańskiej Wrocławska Wyższa Szkoła Informatyki Stosowanej którego zasługi na rzecz pojednania narodów są nieoce nione i niestety obecnie odrobinę niedocenione. Podobne zadanie spełnił względem Litwy i kultury tego kraju, do którego zaprowadził go nikt inny, jak Adam Mickiewicz. Słowa kluczowe: niemieccy polonofile, literatura polska po niemiecku, Mickiewicz, zbliżenie, polsko-niemieckie pojednanie i współpraca. Einführung Als im Oktober 1955 infolge eines UNESCO-Be schlusses auch in Deutschland der 100. Todestag des großen polnische�������������������������������������� n Dichters Adam Mickiewicz geehrt wer den sollte, versammelten sich in Hamburg herausragende Persönlichkeiten, um die Art und Weise der Huldigung zu besprechen. Die UNESCO hatte bis dahin nur zwei welt berühmte Schöpfer geehrt: Johann Wolfgang Goethe und Leonardo da Vinci. Adam Mickiewicz sollte der Dritte sein. Über Mickiewicz wurde in überschwänglichen Worten gesprochen. Laut deutschen Literaturkennern heißt über Mickiewicz sprechen – schön sprechen, über Gerechtigkeit und Wahrheit, über die Wahrheit, für die er gekämpft hatte, über das Werk, dessen Held er war, über die Freiheit, dessen Verkünder er war und über die Befreiung, dessen Verfechter er war. Als Oskar von Arnim sich mit der Frage an Hermann Buddensieg wandte, ob dieser be reit wäre, die Mühe einer Arbeit, die mit der Organisation der Mickiewicz-Ehrungen in Deutschland verbunden wa ren, auf sich zu nehmen, so antwortete dieser – zur Freude aller Anwesenden – , dass er diese Aufgabe gern erfüllen möchte, wenn kein Anderer bisher eingewilligt habe. Der Zufall hatte einen großartigen Menschen ausgewählt. Auf jedes seiner Worte war Verlass. Seine Aufgabe erfüllte er mit leidenschaftlicher Hingabe.3 Buddensiegs Anliegen Hermann Buddensiegs Ziel war, indem er sowohl das Mickiewicz-Gremium als auch die Mickiewicz-Blätter ins Leben rief, solche Menschen zu finden, die genau so wie er den Wunsch hatten, über die polnische und li tauische Kultur zu berichten. Zum Gremium gehör ten Intellektuelle, Schriftsteller und Professoren aus der Bundesrepublik Deutschland. Der Name Mickiewicz wur de mit der Zeit zum Symbol, welches das Interesse für die polnische und litauische Kultur in deutschen Kreisen zu erwecken ermöglichte. Dank der polnischen Literatur und Musik eröffnete sich ein Weg zur schon lange ersehnten Versöhnung. Schon die erste Nummer der MickiewiczBlätter war für Buddensieg die Ankündigung, dass sei ne Arbeit mit viel Kräfteverschleiß verbunden sein wird. Die Zeitschrift wollte sich nämlich als wissenschaftliche Literatur sehen und auch so gelten.4 3 Vgl. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg: für das Mickiewicz-Gremium der Bundesrepublik Deutschland, Heidelberg 1967. 4 Vgl. Von Arnim, Oscar, Die Jahrestagung 1956 des MickiewiczGremiums, In: Mickiewicz-Blätter, Heft II., Heidelberg 1956, S. 78-80. 44 Hermann Buddensieg, Herausgeber der… Kamila Mädge Drei Mal im Jahr, von 1956 bis 1975, erschienen die Hefte, schwarz-weiß mit insgesamt etwa viertau send Seiten. Die Mickiewicz-Blätter waren ein Versuch, sich mit der deutsch-polnischen Geschichte zu versöh nen und von den schlechten Erinnerungen des Zweiten Weltkrieges zu verabschieden. In den Nachkriegsjahren wie auch in der Zeit des Kalten Krieges war die polni sche Kultur in Deutschland entweder völlig unbekannt oder vergessen. Eine der polnischen Literatur gewidmete Zeitschrift glich damals einer Sensation. Anfänglich soll te den Deutschen das Schaffen von Adam Mickiewicz nä her gebracht werden. Mit der Zeit aber kamen auch ande re Autoren hinzu. Als Zeugnis der positiven Anklangs bei den Lesern dienen die Briefe, die einen wichtigen Teil der Mickiewicz-Blätter einnehmen. Ohne Zweifel waren sie für Buddensieg höchst motivierend. Die Übersetzungen von Werken polnischer Schrift steller in den Mickiewicz-Blättern wurden hoch ge schätzt. Eingeleitet waren sie mit zahlreichen Essays über den Autor des Originaltextes, über die Situationen, in de nen das Originalwerk entstand, und Beschreibungen, welche Gründe der polnische oder litauische Autor hat te, dieses Gedicht, Essay, Reisebericht usw. zu schreiben. Somit konnte der deutschsprachige Leser gleichzeitig die Fundamente des literarischen Werks kennen lernen. Die Zeitschrift informierte zugleich über aktuelle Ereignisse in der Kulturwelt, berichtete über unterschiedliche Ausstellungen, die der Literatur und Musik gewid-met wa ren. In den Mickiewicz-Blättern veröffentlichte Buddensieg sowohl eigene Übersetzungen der polnischen Literatur, als auch diese von anderen Autoren, zu denen z.B. Karl Dedecius gehörte. Die Geschichte der deutsch-polnischen Beziehungen und die zeitgenössische Situation der deutschpolnischen Beziehungen vor dem politischen Hintergrund nahmen zusätzlich viele Seiten der Zeitschrift ein. Trotz des Umfangs und der vielen Mühe zeichnete sich die Arbeit von Buddensieg durch große Leidenschaft und Freude aus. Das erste, 89 Seiten umfassende Heft begann mit dem Artikel Die eingehende Macht der Dichtung. Allmählich erweiterte sich der Kreis der Leser. Die ersten Hefte gelangten ausschließlich in deutsche Hände, dann aber auch ins Ausland, sowohl ins östliche, als auch ins westliche. Zum ersten Mal stieß Buddensieg auf den Namen Mickiewicz, als er bei Goethe die Beschreibung des Besuchs las, den Mickiewicz ihm anlässlich seines 80ten Geburtstags abstattete. Seitdem war er von Mickiewiczs Schaffen in den Bann gezogen. Diese für ihn bisher un bekannte Lektüre machte einen riesigen Eindruck auf ihn und motivierte ihn, seine Vorhaben fortzuführen.5 Buddensiegs Leitmotiv im Leben war der Satz seines literarischen Vorbilds Johann Wolfgang von Goethe „Wer den Dichter will verstehen, Muss in Dichters Lande gehen“. Er blieb dieser Sentenz sein Leben lang treu. Buddensieg bereiste Polen und Litauen, um Land und Leute so gut wie 5 Vgl. Interveiw mit Hermann Buddensieg vom 1968 für Polskie Radio dla Zagranicy durchgeführt von Emilia Meller. möglich kennen zu lernen, sich in die Sprache einzufühlen und ihre Klang zu verstehen. Schließlich sprach er kaum Polnisch, was ihn auf kei nem Fall dabei hinderte, die polnische Poesie ins Deutsche zu übersetzen. Er beherrschte die Struktur der polni schen Sprache so gut, dass seine ins Deutsche übertra genen Versionen, unter anderem von Pan Tadeusz, hoch geschätzt wurden. Nur selten konnte man ihn unzufrie den oder depressiv sehen. Seine Fotos zeigen eine atypi sche Person. Sein Aussehen und sein Benehmen war eher für das 19. Jahrhundert charakteristisch, nicht für das 20. Nichts desto trotz erweckte er Aufsehen, da ihn eine ge heimnisvolle Aura umgab. Für diejenigen, die sein Werk kannten, war das nichts Ungewöhnliches. Buddensiegs Äußeres ergänzte das, was sein Innern zu zeigen hatte. Beides machte den ganzen Hermann Buddensieg aus. Leben und Werk Schon sein Geburtsort nobilitierte ihn. Buddensieg war sehr stolz darauf in Eisenach, der Stadt des Reformators Martin Luther und des Komponisten Johann Sebastian Bach auf die Welt gekommen zu sein. Martin Luther ge lang eine Revolution in der Durchführung der Heiligen Messen. Diese werden seitdem in den deutschen Kirchen in deutscher Sprache abgehalten. Die Worte des Priesters wurden außerdem hin und wieder durch den Gesang der Gläubigen ersetzt. Natürlich ebenfalls in deutscher Sprache. Bach dagegen wurde dadurch bekannt, dass seine Musik ein selbständiges Leben führte. Der lite rarische Inhalt spielte dabei eine untergeordnete Rolle. Bachs Werken ist zu verdanken, dass die Musik einen Kunststatus im abstrakten Sinne erhielt. Seit seinen frühsten Lebensjahren fühlte Buddensieg die Anziehungskraft des unweit von Eisenach gelegenen Schlosses. Von den Fenstern seines Elternhauses aus sah er die wunderschöne Umgebung der Wartburg. Dort schuf Luther sein kongeniales Werk, die Übersetzung des Neuen Testaments in seine Muttersprache. Diese Übersetzung der Bibel wurde weltberühmt und diente als Vorlage zur Übertragungen in andere Sprachen. Hermann Buddensieg verbrachte als Kind und Jugendlicher sehr viel Zeit auf der Wartburg. Diese Landschaften, welche die neunhundertjährige Geschichte und Kultur Deutschlands erzählten, malte er als Erwachsener in den Strahlen der Sommersonne. Daraus schöpfte er Inspirationen zu seinen späteren Werken. Eisenach und Heidelberg, sein späterer Wohnort - die Wurzeln der Romantik - hatten einen riesigen Einfluss auf sein späteres Leben. Stolz war er auch darauf, dass er dasselbe Gymnasium wie Luther und Bach abschloss, und dort so hervorragend Latein erlernt hatte. Getauft wurde er – genauso wie Bach – in der Georgenkirche; Luther war dort Chorknabe und zwanzig Jahre später Prediger. Dank der vielseitigen Ausbildung in den klassischen Sprachen und Deutsch, konnte er sich schon als junger Mensch das Wissen aneignen, wie man sich in einer ande 45 Hermann Buddensieg, Herausgeber der… Kamila Mädge ren Sprache ausdrücken kann und wie man in Schrift und Wort seine Gedanken formuliert. Er beherrschte auch die Kunst, sich entsprechender, geschickte Wendungen zu be dienen und Metaphern oder Beispiele aus Geschichte und Literatur zu bringen. Das deutsche Gymnasium verließ ein gebildeter Mensch, der mit Bücher aufwuchs und stän dig von ihnen umgeben war. Seine physische Kondition verbesserte dagegen er auf dem Übungsplatz unter dem wachsamen Auge eines kompetenten Offiziers. Man muss den Deutschen zugestehen, dass sie – trotz eines zeitweili gen Komplexes wegen der sehr gut sportlich ausgebildeten englischen Jugend – außer auf den Intellekt, die deutsche Kunst und Kultur, gleichzeitig stolz auf ihr Niveau der körperlichen Ertüchtigung sein konnten. Seit der Jahn-Ära nahm die körperlichen Ertüchtigung in Deutschland den höchsten Stellenwert unter allen europäischen Ländern ein. Der Beweis waren hier immer häufiger entstehende Gymnastikvereine oder Sportklubs.6 Dank des Gymnasialabschlusses konnte Buddensieg sich außer in Deutsch auch in Latein verständigen. Obwohl er nicht zu den besten Schüler gehörte, waren seine Leistungen in Deutsch, Geschichte und Religionsgeschichte sehr gut. Seinem Theologieprofessor verdankte er seine kritische Einstellung zu den Untersuchungen des Alten und Neuen Testaments. Zur gleichen Zeit die Zeit faszinierten ihn Goethes Werke. Er wuchs in einem jungen Land heran, das sich - obwohl politisch instabil – schnell entwickelte. Seine Kindheit verlief äußerst unspektakulär. Glücklicherweise hatte er wunderbare Eltern. Sein Vater Richard war Inhaber der ersten Drogerie in der Stadt und seine Mutter Martha verhalf ihm und seinem Bruder Ernst zu einem sorglosen Aufwachsen. Buddenieg erfreute des grenzenlosen Vertrauens seiner Eltern, die ihn sogar bei seinen ungewöhnlichsten Ideen förderten. Einen entschei dende Einfluss auf seine Persönlichkeit hatte der Beitritt zu den so genannten Wandervögeln. Ihr Ziel war, sich von Langeweile, schulischer Disziplin und kleinbürgerlichen Konventionen zu befreien. Buddensieg bekam dort das Wissen über die Bewohner Mitteleuropas von der Nordsee bis zur Adria vermittelt. Ausflüge in die Wälder verhalfen den Jungs sich zu integrieren. Diese Erlebnisse formten jeden für das spätere Leben. Buddensieg wuchs in einem jungen Land auf, im Schatten der Politik Bismarcks, sei nes Niedergangs und der Politik seiner Nachfolger7. Nach dem Abitur im Jahre 1913 begann er Jura und Sozialwesen an der Universität in München zu studieren. Ein Jahr später nahm er an einer Demonstration gegen die Zensur teil. Von 1914 an erweiterte er seine Studienfächer um Literatur und Philosophie. Er hörte u.a. Vorträge über den Sozialismus, wo besonders das Werk von Karl Marks Das Kapital stark beeinflusste. In Sommer 1914 begann in Europa der Krieg. Buddensieg konnte es nicht begreifen, wie man einen anderen Menschen umbringen kann. Aber auch er wurde zur Armee eingezo gen. Der Militärdienst brachte ihm schlimme Erinnerungen, aber auch solche Kenntnisse und Eigenschaften, wie Selbständigkeit, Verantwortlichkeit, Mut.9 Eines der Ereignisse dieses Krieges war für das weite re Leben Buddensiegs entscheidend. Der Grund für sei ne Metamorphose war eine Kopfverletzung, die er 1918 in Frankreich beim Kampf um den Chemin des Dames durch einen Schuss erlitten hatte, und deren daraus ent standenen Spätfolgen ihm das Leben erschwerten. Die deutschen Soldaten waren in die Richtung Amiens vor geprellt, aber danach blieben sie in Positionskämpfen ste cken. Anfang April kam es zum nächsten Angriffsversuch, wonach sie in der Nähe von Paris an der Marne halt ma chen mussten. Beide Seiten waren völlig erschöpft, doch die Franzosen bekamen Nachschub durch amerikanische Soldaten. Schon im Juli gelang es den Alliierten, zum Gegenangriff überzugehen. Einen entscheidenden Anteil am Erfolg hatten die Briten, da diese sich für den Einsatz von Tanks entschieden. Das besiegte deutsche Heer be gann den Rückzug.10 Der 1. Weltkrieg endete schließlich am 11. November 1918 mit dem Waffenstillstand von Compiegne. In den zwanziger Jahren begann für Buddensieg die Ära einer neuen Gesellschaftsordnung. Trotz der quälenden epileptischen Anfälle, die die Folge der Kriegsversehrung waren, kämpfte er mit seiner Krankheit und konzentrierte sich ganz auf den Schaffensprozess. Mit den Jahren wur de er gleichzeitig zum Dichter, Kritiker, Literaturforscher, Soziologen und Übersetzer. 6 Noch während des Aufenthaltes im Lazarett setzte er sein Studium an der Universität in Jena fort. Nachdem er im Jahre 1919 aus dem Lazarett entlassen wurde, begann er erneut mit dem Studium der Philosophie, diesmal an der Universität Heidelberg. Ein Jahr später legte er sei ne Doktorprüfung mit magna cum laude ab mit einer fast 300 Seiten umfassenden Arbeit über Wilhelm Weitling, einem von Karl Marks hochgeschätzten Sozialisten der Handwerksburkschaften. Die folgenden Jahren wid mete der junge Philosoph Goethes Schaffen. In dieser Zeit entstanden seine Werke, wie Hymnen an die Götter Griechenlands, Die Götter und die Dichter, Leiden und Schmerz als Schöpferkraft. Er schrieb über Sozialismus, Idealismus und Goethe. Zwei Jahre lang, von 1924 bis 7 9 Der vielseitig begabte Buddensieg hatte den Kopf vol ler neuer Ideen. Er war von unbekümmerter Natur und bewies einen ungetrübten Blick auf die Wirklichkeit. Er strebte danach seine Ziele zu realisieren. Schon als Kind wurde er zum Sprecher der Jugendgruppe auser koren. Seine Kameraden nannten ihn Jupiter. Für sie war es eine Freude, ihm zu folgen, obwohl er Faulheit und Bequemlichkeit nicht duldete. Während der Klettertouren in den Bergen und der Wanderungen durch die Wälder war Buddensieg für sie ein Vorbild.8 Vgl. Krasuski, Jerzy: Historia Niemiec, Wrocław 2008, S.230. Ebenda, S. 261-266. 8 Vgl. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg, S. 72, 73. Ebenda. Vgl. Krasuski, Jerzy: Historia Niemiec. S. 266. 10 46 Hermann Buddensieg, Herausgeber der… Kamila Mädge 1926, veröffentlichte er die Monatsschrift Der Rufer zur Wende, dann auch das Magazin Vom Geist und Beruf der Freideutschen Jugendbewegung.11 Charakteristisch für das Europa in der Zeit zwischen den beiden Weltkriegen war, dass in vielen Ländern totalitäre Systeme entstanden. Der Grund dafür war die Tatsache, dass die Unternehmer als bis dahin einflussreichste Gruppe der Bürgerschaft aufhörten an Sinn und Gerechtigkeit der Demokratie zu glauben. Die rechtsradikale NSDAP er klärte den Kampf gegen den Versailler Vertrag, der ihrer Meinung nach als Ziel hatte, die Deutschen zu vernich ten. Dem sollte u.a. durch das Zerstören von jüdischen Handelsunternehmen und Banken entgegengewirkt wer den. Diese Art von Propaganda hatte den Vorteil, dass sie ein einfaches Bild darstellte, wie innen- und außenpoliti sche Probleme gelöst werden können. Hitler wurde als ein unfehlbare Führer betrachtet, und seine Äußerungen zu jedem Thema, ob es Politik oder Kunst war, wurden un kritisch rezipiert.12 Die Hitler-Ära überlebte Buddensieg nicht ohne Schwierigkeiten, weil er aufgrund seiner Weltanschauung verfolgt wurde. Damals hatte er keine Möglichkeit et was zu veröffentlichen. Alle Vereine und Gesellschaften wurden entweder geschlossen oder von den Nazis in doktriniert. Die Zensur machte eine Wortfreiheit un möglich. Obwohl er in den Jahren 1932-1933 noch als Geschichtslehrer in einem Arbeitslager tätig war, wur de er Anfang 1933 verhaftet und für eine kurze Zeit ins Gefängnis geworfen. In den Jahren 1936-1937 arbeitete er in Ziegelhausen in Versicherungen und bei der Sparkasse. Im Februar 1938 starb seine Frau. Aus diesem Grund zog er zur Familie nach Großhausdorf bei Hamburg um. Als Schriftsteller durfte er nicht arbeiten. Auch nicht als Lehrer oder Beamter, da laut deutschem Beamtengesetz von 1937 alle verbeamteten Staatsangestellten NSDAPMitglied sein mussten. Um sich finanziell über Wasser zu halten, übernahm Buddensieg einen philatelistischen Laden. Zum ersten Mal im Leben - mit 45 - entdeckte er bei sich eine Begabung zur Dichtung. Buddensieg war seit Beginn des 2. Weltkrieges davon überzeugt, dass die Nazis den Krieg verlieren werden. Er vertrat die Ansicht, dass die Bezeichnung „deutsch“ für die nächsten Generationen befleckt sein werde aufgrund der Verbrechen, welche die Deutschen an ihren politi schen Gegnern oder an nicht in ihre Vorstellungen passen den Menschen begangen hatten. Obwohl es streng verbo ten war und er sein eigenes Leben und das seiner Kindern riskierte, half er seinen jüdischen Freunden. Die letzten Kriegsjahre verbrachte er mit Schreiben13. Äußerst wichtig für Buddensieg war den Menschen zu zeigen, wie er mit seiner Krankheit kämpfte, wie er aus diesem Kampf Kraft schöpfte und wie ein Kranker mit seinem Leiden umgehen kann. Das alles beschrieb er in seinem Buch Morbus sacer, das für viele zu einem wich 11 Vgl. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg, S. 72, 73. Vgl. Krasuski, Jerzy: Historia Niemiec. S. 264, 265. 13 Vgl. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg, S. 94-96. 12 tigen Heilmittel wurde. Etappenweise schilderte er, wie man nicht nachgibt und sich der Krankheit widersetzt. Wie Persönlichkeit und Charakter dank eiserner Geduld und Arbeit an sich selbst diese Krankheit besiegen kann und der Mensch aus diesem Kampf kräftig, groß und wertvoll hervorgeht. Mörtelstein am Neckar wurde zu seinem neuen Zuhause. Im nahe gelegenen Tübingen studierte er Vergleichende Religionsgeschichte und las mit Begeisterung Freunds Psychoanalyse, Traumdeutung, Psychopathologie des Alltags, Das Unbehagen in der Kultur, Illusion. Als nächstes beeinflusste ihn das Schaffen von Jung, seine Psychologische Typen, Die Wirklichkeit der Seele. Sogar an Astrologie als zwischenmenschliche Relation war er interessiert. Die nächsten Jahren verbrachte Buddensieg mit der Beobachtung der Deutschen, wie sich ihre finanziel le Situation verbessert und stabilisiert. Er konnte es nicht begreifen, wie sie das alles, was im Krieg passiert war, so leicht vergessen konnten. Ohne sich über die Vergangenheit Gedanken zu machen, waren sie nur an wachsendem Wohlstand interessiert. Die deutsche Geschichte nach der Zweiten Weltkrieg ver läuft zweispurig, vor allem ab 1949, als die Bundesrepublik Deutschland im Westen und die Deutsche Demokratische Republik im Osten gegründet wurden. Polen gehörte da mals zu den von der Sowjetunion abhängigen Ländern. Abgeschottet von der Welt durch den Eisernen Vorhang war Polen von mit vielen Mythen umgeben. Das deutsche Polenbild war mit zahlreichen Vorurteilen gefüllt. Aber auch die reale politische Situation in damaliges Polen und damaliger Bundesrepublik war gravierend anders. Aber Buddensieg ignorierte den Eisernen Vorhang und nahm an den Mickiewicz-Ehrungen 1955 in Polen teil. Er begann nach seiner Rückkehr die ersten Nummern der Mickiewicz-Blätter herauszugeben. Die Thematik der Zeitschrift war, außer der deutschen Übersetzungen polni scher und litauischen Werke, die fruchtbaren literarischen Beziehungen zwischen Deutschen und Polen aufzuzeigen. Die Sprache von Buddensieg ist malerisch, rein, klang voll und melodisch. Seine Prosa hat etwas plastisches an sich, so wie ein Gedicht. Sie malt die Gegenstände reich an Farben und bunt mit Worten mit deutlichen griechi schen Einflüssen. Seitdem er im Oktober 1956 begann die Mickiewicz-Blätter herausgeben, wurde sein Leben be schleunigt. Seine Übersetzung von Pan Tadeusz wurde im Jahre 1964 zum Buch des Monats Mai gewählt. Katarzyna Lucas schreibt in ihrer Arbeit Das Weltbild und die literarische Konvention als Übersetzungsdeterminanten. Adam Mickiewicz in Deutschsprachigen Übertragungen, dass Buddensieg nicht der erste war, der den Hexameter als eine Entsprechung des Metrums von Pan Tadeusz anwandte. In der deutschen Literatur gehört es zur Konvention ähnlich wie die Knittelverse von Panitz. Der Hexameter wurde im 18. Jahrhundert hauptsächlich von Goethe, Hölderlin und Klopstock in die deutschen Poesie eingeführt und als 47 Hermann Buddensieg, Herausgeber der… Kamila Mädge Metrum für gehobene literarische Gattungen angesehen14. Buddensiegs Haus in Baiertal war voll mit Büchern. Sein Arbeitszimmer belegten die Werke von Goethe und antike Poemen, deutsche und ausländische, historische und philosophische Literatur, wie auch Literatur über Religion und Religionsgeschichte. Eine wichtige Stelle nahmen natürlich klassische Werke polnischen Autoren, wie Mickiewicz, Słowacki, Materialien über Polen und polni sche Kultur ein. Das Zimmer schmückten Skulpturen von Goethe, Mickiewicz und Słowacki, Bilder, Zeichnungen, chinesische Motive, Schallplatten. Alles, was er erreicht hatte, konnte er nur sich selbst verdanken, seinem Intellekt und seiner harten Arbeit. Er war ein wunderbarer Mensch und treuer Freund. Mit den Erfolgen der Anderen war er zufrieden, ohne einen Schatten von Neid.15 Zusamm enfassung: Die Arbeit von Hermann Buddensieg hatte zur Aufgabe, eine fremde Literaturwelt, eine ande re Kultur zu erklären. Er selbst fühlte sich im Namen des klassischen deutschen Humanismus dazu verpflichtet. Er war ein mentales Vorbild für viele andere. Seine vielseitige Interessen machten ihn zu einem einzigartigen Menschen. Er wollte als wahrer Vermittler zwischen den Kulturen von Polen und Deutschland zeigen, dass die polnische und litauische Literatur eine unentbehrliche Ergänzung der lit erarischen Bildung der Deutschen ist. Vor allem ging es aber Buddensieg um die geistige Annäherung im gemein samen Dialog. Man sollte sich klar werden, was eigentlich eine literari sche Übersetzung einer Dichtung ist? Ist es nicht vielleicht die Wiedergabe des Inhalts in eine andere Sprache, die voll mit künstlerischen Mitteln ist? In den MickiewiczBlättern wurden Übersetzer und Forscher zu einer Person, verkörpert von Buddensieg. Seiner Liebe und Leidenschaft zur Sprache blieb er genauso treu, wie der translatorischen Arbeit. Mit seiner Initiative konstituier te er eine schöne deutsche Tradition des 19. Jahrhunderts, die seine Sympathie den Polen und der polnischen Kultur gegenüber beweisen. Wenn ein Leser eines der Hefte Mickiewicz-Blätter auf schlägt, verspürt er den Zusammenhang von Arbeit, Enthusiasmus, Ausdauer, Organisation und all dem, was diese Zeitschrift repräsentierte. Literatur 2003. Dedecius, Karl: Deutsche und Polen in ihren literarischen Wechselbeziehungen, Stuttgart 1973. Dedecius , Karl: Zur Literatur und Kultur Polens, Frank furt am Main 1975. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg: für Mi ckiewicz-Gremium der Bundesrepublik Deutschland, Heidelberg 1968. Hałub, Marek: Ausgewählte Quellen im Diskursfeld „Iden titäten”.Deutschland. Ein Arbeitsbuch für Breslauer Germanistikstudenten, Wrocław, 2009. Hryciuk, Grzegorz, Ruchniewicz, Małgorzata, Szaynok, Bożena, Żbikowski, Andrzej: Wysiedlenia, wypędze nia, ucieczki. 1939-1959. Atlas Ziem Polski. Polacy, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy, Warszawa 2008. Krasuski, Jerzy: Historia Niemiec, Wrocław 2008. Marks, Karl: Das Kapital. Kritik der politischen Ökono mie,1859. Lucas, Katarzyna: Obraz świata i konwencja literacka w przekładzie. O niemieckich tłumaczeniach dzieł Ada ma Mickiewicza, Wrocław 2008. Plum, Werner: Ungewöhnliche Normalisierung. Bezie hun-gen der Bundesrepublik Deutschland zu Polen, Bonn 1984. Ruchniewicz, Krzysztof; Zybura, Marek: “Mein Polen...”. Deutsche Polenfreunde in Porträts, Drezno 2005. Światłowska, Irena: Polnische Literaturin der Bundesre publik Deutschland bis 1970, Wrocław 1996. Szewczyk, Grażyna Barbara: Hermann Buddensieg, tłu macz, wydawca “Mickiewicz-Blätter”, popularyzator literatury polskiej w Niemczech. W: Cudak, R. (red.): Literatura polska w świecie. Zagadnienia recepcji i od bioru, Katowice 2006. Zielnica, Krzysztof: Bettina von Arnim und Alexander von Humboldt. In: Polonica bei Alexander von Humboldt, Berlin 2004. Zitzewitz, Hasso: Rücksiedlung im hohen Mittelalter. Die Zeit des ‘Deutschen Ordens’, in: Das Deutsche Polen bild in der Geschichte. Entstehung-Einflüsse-Auswir kungen, Köln, Weimar, Wien 1991. Borodziej, Włodzimierz, Hahn, Hans-Henning, Kąkolew -ski, Igor: Polska i Niemcy. Krótki przewodnik po hi storii sąsiedztwa, Warszawa 1999. Buddensieg, Hermann, Mickiewicz-Blätter, Heidelberg 1956-1957. Brunner, Werena: Die Oder-Neiße-Grenze als ‘Freund -schaftsgrenze’ zwischen DDR und VR Polen, Wien 14 Vgl. Lucas, Katarzyna: Obraz świata i konwencja literacka w przekładzie. O niemieckich tłumaczeniach dzieł Adama Mickiewic za, Wrocław 2008, S. 270. 15 Vgl. Franke, Lothar: In honorem Hermann Buddensieg, S. 94-96. 48