W I 1 —- Zapraszamy na zwiqzkowy piknik Scania Omnilink
Transcription
W I 1 —- Zapraszamy na zwiqzkowy piknik Scania Omnilink
BłbLPubl- m s t W fljf BN_1589‘ 2432 W I 1 — nozdroza - Lipiec 2009 NR 7 (78) Gazeta Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w W arszawie Czytaj nas także w Internecie - http://zzDkm.waw.pl Zapraszam y na zw iq zko w y piknik Jak co roku, zawsze w pierwszą sobotę września zapraszamy naszych związkow ców z ZZPKM na tradycyjny rodzinny pik nik w ośrodku SUS w Łazach k/Łochowa. W tym roku jest to 5 września. Mamy nadzieję, że, jak co roku, nie za braknie na nim naszych związkowców z rodzinami i przyjaciółmi rodzin. Liczy my również na aktywny udział w pikniku osoby zaprzyjaźnione i sympatyzujące z ZZPKM. Jak zawsze pierwsze autobusy w iozą ce uczestników ruszają z Placu Wilsona o godzinie 7.00 a powrotne od godziny 16.00 spod ośrodka w Łazach. Jak zawsze gwarantujemy wspaniałą za bawę przy muzyce na żywo (disco polo), a dzieciom zapewnimy mnóstwo atrakcji na różnego rodzaju sprzęcie sportowym i rekreacyjnym. Jak zawsze po hulance i dobrej zabawie rosną apetyty. Dlatego też zapewniamy poczęstunek dla wszystkich uczestników pikniku w postaci ciepłego bigosu i kiełba ski z rożna. Informujemy, że każdy uczestnik pikni ku jest ubezpieczony na czas przejazdu tam i z powrotem, ja k również podczas pobytu na terenie ośrodka. Odpowiednie bilety na posiłek, jak również na ubezpie czenie będzie można otrzym ać w każ dym Zarządzie Oddziałowym ZZPKM już w połowie sierpnia 2009 roku. W noszona przez uczestników oplata (5 zł), to koszt ubezpieczenia. Zapraszamy, zatem już dziś na nasz związkowy piknik „Pożegnanie lata 2009” a w sierpniowym wydaniu „Rozdroży" po damy nieco więcej szczegółów. A zatem warto już dziś zaznaczyć w ka lendarzu czerwonym kółkiem sobotę 5 września 2009 i być razem z nami na wspaniałej, jak co roku, zabawie pośród łochowskich lasów. Wiwo w lipcu 2009 Medyczna Karta Pracownika Komunikacji Miejskiej - możliwość wezwania lekarza do Zaproponowaną inicjatywą „Karty” Związek Zawodowy Pracowników Ko domu, ZZPKM chce pomóc wszystkim tym, któ munikacji Miejskiej w Warszawie(ZZPKM) - w pakiecie zabiegi rehabilitacji oraz za rzy chcą mieć dostęp do najlepszej pry zaprasza wszystkich pracowników do biegi chirurgiczne, watnej opieki medycznej. Dla wszystkich skorzystania z udogodnień, jakie daje - opieka szpitalna. Medyczna Karta Pracownika Komunika dok. str. 2 cji Miejskiej. Jak na chwilę obecną jest to jedyna, za rozsądną cenę, oferta dla wszystkich, którzy chcą dbać o swoje i swojej rodziny zdrowie. Scania Polska S.A. Dzięki tej karcie możecie Państwo skorzystać z fachowej, specjali stycznej pomocy lekarskiej bez czekania, skierowań i numerków. Do dyspozycji jest ponad 900 pry watnych placówek medycznych na europejskim poziomie w całej Polsce. - wizyty bezpośrednio u każdego lekarza specjalisty - bez skierowa nia, - badania i zabiegi są wykony wane natychmiast, - liczba wizyt i badań nie jest li mitowana, - wszystkie wizyty i badania w y konywane całkowicie - bezpłat nie, E k o lo g ic z n y , n a t u r a l n y - d o b r y w y b ó r W P ' ^ Z ń s i l ą ń y ; e t a n o l e m w y d z ie la do a t m o s f e r y o 9 0 % m n iej d w u t l e n k u w ę g la - całodobowy dostęp do infolinii niż tra d y c y jn e silniki z a s ila n e o le je m n a p ę d o w y m medycznej (informacje o usługach, umawianie wizyt), S c a n ia O m n ilin k 2 ________ \L> ZZPKM ZZPKM ZZPKM Medyczna Karta Pracownika... pracowników komunikacji miejskiej zo stał wynegocjowany specjalny program medyczny, albowiem program medyczny oferowany przez pracodawcę jest niezadawalający dla bardzo wielu pracowników, którzy z niego nie korzystają. Niestety na chwilę obecną pracodawcy nie są w sta nie pokryć kosztu NOWEGO programu dla pracowników, choć staramy się, aby tak się stało możliwie jak najszybciej. Są trzy warianty kart medycznych: W wariancie podstawowym koszt karty medycznej to jedynie 35 zł miesięcznie. Pomimo tej niewielkiej ceny karta zapew nia bezpłatny dostęp do następujących specjalistów: internista, pediatra, chirurg ogólny, chirurg dziecięcy, dermatolog, gi nekolog, laryngolog, neurolog, okulista, radiolog, urolog, oraz wielu najczęściej stosowanych nadań diagnostycznych w tym badania m.in. USG i RTG, cytologia, badania krwi, moczu, kału, EKG, spirome tria, audiometria. W wariancie pośrednim przy cenie karty 45 zł miesięcznie osoba otrzymuje bez płatny dostęp do wszystkich lekarzy spe cjalistów i wielu badań a dodatkowo wpro wadzono: szczepienia ochronne przeciw grypie, usuwanie kamienia nazębnego, lakowanie zębów, zabiegi rehabilitacji oraz podwyższone standardy leczenia szpitalnego. W wariancie pełnym za 75 zł miesięcz nie dodatkowo jest możliwość całkowicie bezpłatnego wykonania wszystkich na w et bardzo specjalistycznych badań jak rezonans magnetycznych i tomografia komputerowa wraz z bezpłatnym kontra stem. Występują wszystkie udogodnienia kart wcześniejszych, a dodatkowo jest możliwość wezwania lekarza do domu, zamówienia transportu medycznego do i ze szpitala oraz wliczona jest rehabilitacja oraz wykonanie szeregu operacji chirur gicznych. Do programu mogą przystąpić pojedyn cze osoby oraz rodziny w specjalnych pa kietach rodzinnych - 2 osoby dorosłe oraz wszystkie dzieci do 25 roku życia. Cena pakietu rodzinnego, w którym są dzieci jest stała niezależnie od wielkości rodzi ny. Przystąpienie do programu jest całkowi cie dobrowolne i mogą do programu przy stąpić tylko te osoby, które czyją taką po trzebę i będą czerpały z niego korzyści. Spotkanie w Łodzi Dzięki uprzejmości Przewodniczącego ZZPKM MZK Bydgoszcz - Andrzeja Arnd ta w dniu 18 czerwca 2009 roku uczest niczyliśmy w spotkaniu organizowanym w Łodzi przez Łódzkie Stowarzyszenie Przewoźników Międzynarodowych i Spe dytorów. Celem spotkania była prezen tacja symulatora jazdy samochodem ciężarowym i autobusem, a następnie odbyła się konferencja, w której uczestni czyli: Prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych i Spe dytorów Pan Andrzej Majewski, Prezes Fundacji Akademii Transportu z Bydgosz czy Pan Zbigniew Lizoń, Piotr Piróg oraz przedstawiciele organizacji związkowych, m.in.; Przewodniczący ZZPKM w Warsza wie - Bogdan Bucholc, K. Tomaszewski, E. Talarek, D. Mrówka, M. Podsiedlik i A. Szyłak, Stanisław Stencel, Przewodniczą cy ZZ Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdańsku, Stanisław Szapował, Prze wodniczący ZZ Prac. Komunikacji Miej skiej w RP oraz wspomniany ju ż Andrzej Arndt. W trakcie spotkania dyskutowano m.in. o sprawach bezpieczeństwa na drogach, o standardach szkoleń, czasie pracy kierow ców, o pracach dotyczących projektu ustawy o komunikacji miejskiej, a także o codzien nych problemach związanych z wykonywanym zawodem kierowcy. Łódzkie S tow arzyszenie P rzew oźników M iędzynaro dowych i S pedytorów za ku p i ło sym ulator norw eskiej firm y A utoSim , model AS 1300. U roczyste uruchom ienie tego dok. str. 3 ZZPKM ZZPKM - dok. ze str. i Prosimy pomyśleć o kobietach często wydających duże pieniądze na prywatnie wykonywane badania ginekologiczne lub kwoty wydawane przez rodziców na testy alergiczne dla swoich dzieci. Bule krzyża od długiego siedzenia i konieczność w y konania zabiegów rehabilitacji. Kogo stać na prywatne wizyty i prywatną rehabilita cję? Kogo stać na czekanie na skierowa nie a następnie na czekanie nawet w kilku miesięcznej kolejce w NFZ? W proponowanym programie medycz nym wizyty u specjalistów wykonywane są maksymalnie w ciągu 3 dni BEZ SKIERO WANIA, a u internisty i lekarza rodzinnego W DNIU Obecnie pracodawcy nie są w stanie spełniać większych oczekiwań pracowni czych. Teraz to sami pracownicy i pracow nicze związki zawodowe mogą pokazać jak pomóc poszczególnym pracownikom i ich rodzinom. Z pewnością nie wszyscy przystąpią do programu, ale chcielibyśmy bardzo, aby w szyscy mieli taką możliwość i aby dla jak największej liczby osób za sprawą programu poprawiła się sytuacja zdrowotna i materialna. Lista dostępnych lekarzy specjalistów - lekarz ogólny, chirurg dziecięcy, derm a tolog, ginekolog, laryngolog, neurolog, okulista, radiolog, urolog, alergolog, ane stezjolog, chirurg naczyniowy, chirurg on kolog, diabetolog, endokrynolog, gastroenterolog, hematolog, kardiolog, nefrolog, neurochirurg, onkolog, ortopeda, proktolog, pulmonolog, rehabilitant, reumatolog. DODATKOWE INFORMACJE NA STRONIE INTERNETOWEJ www.zzpkm.waw.pl oraz pod numerem telefonu: tal. 022 769 00 20 lub 0 501 898 238 Prosimy o poważne potraktowanie na szej oferty. Jeśli skorzysta z niej jak naj więcej osób pracowników TW i MZA jest poważna szansa, aby w przyszłości roz począć konkretne rozmowy z pracodaw cami w temacie częściowego lub całościo wego pokrycia kosztów "Karty”. Myślimy, że oferta jest interesująca i warto poświecić nieco czasu na dokład ne zapoznanie się z nią na naszej stronie internetowej. Wystarczy tylko kliknąć na głównej stronie w pasek „Medyczna Kar ta ..." a tam w poszczególnych „zakład kach” można poznać adresy przychodni, rodzaje zabiegów, itd. To się naprawdę opłaca, również praco dawcom a nam pozwoli na godną opiekę lekarską. Zarząd ZZPKM Czerwiec - lipiec 2009 roku ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM Spotkanie w Łodzi pierwszego w Polsce dynam icznego sym ulatora jazdy sam ochodem cięża rowym i autobusem , odbyto się w Łodzi w dniu 6 kwietnia 2009 roku. Symulatory umożliwiają przygotowanie kierowców do pracy w różnych, dowolnie wybranych warunkach drogowych i pogo dowych oraz na różnych typach pojazdów. Zaprogram owane niebezpieczne sytuacje i spowodowane wypadki uczą odpowie dzialności i wyrabiają odruchowe reakcje w stanach zagrożenia. Po serii ćwiczeń kierowcy nie wpadają już w panikę i po trafi ą zapanować nad pojazdem. Korzyści symulatora, to: optymalizacja szkolenia, ochrona środowiska, obniżka kosztów personelu, przewaga symulatora nad sa mochodem pod względem bezpieczeń stwa, ubezpieczenia, długości cyklu eks ploatacji, zużycia paliwa itp. Zastosowanie symulatora przez 50% cyklu szkolenia umożliwia redukcję C 0 2 o 20 tys. t. Insty tut badawczy TRL w Londynie wykazał, że samochód prowadzony przez kierowcę po szkoleniu na symulatorze zużywa o 16% mniej paliwa. Warto dodać, że Ustawa o transporcie drogowym - w artykule 39g ust. 11 - do puszcza sytuację, że ośrodek szkolenia kierowców może wykorzystywać w prak tycznej części procesu dydaktycznego urządzenie do symulowania jazdy w w a runkach specjalnych, posiadające odpo wiedni certyfikat wydany przez Polskie Centrum Akredytacji. Łódzkie Stowarzy szenie Przewoźników Międzynarodowych 1 Spedytorów ma już symulator jazdy cię żarówką i autobusem produkcji norweskiej firm y AutoSim. Na razie jednak szef łódz kiego stowarzyszenia nazywa to wyrafi nowane technicznie urządzenie zabawką, bo nie można go wykorzystać w procesie szkolenia zawodowych kierowców. Bę dzie to możliwe po uzyskaniu certyfikatu dopuszczającego symulator do stosowa nia, co ma nastąpić w najbliższych tygo dniach. A może szkolenie w wirtualnym świecie drogowym - czego dowodzą niektórzy praktycy - jest efektywniejsze i wystarczy zastosować zmniejszoną o połowę licz bę godzin jazdy? W każdym razie wielu specjalistów skłania się ku temu, że w y korzystanie symulatora, w którym można zaprogram ować różne, w tym skrajnie niekorzystne warunki jazdy, przynosi lep sze efekty edukacyjne niż jazda na torze, gdzie kierowca może mieć opory psychicz ne przed wykonywaniem niebezpiecznych manewrów. Inni twierdzą natomiast, że obie form y szkolenia powinny się uzupeł niać... Koszt zakupu urządzenia jest wysoki (ok. 2 min zł), ale szef stowarzyszenia, Andrzej Majewski, liczy, że symulator szybko za cznie zarabiać. Opłatę za godzinę jazdy z wykorzystaniem zjawiska iluzji skalkulo wano na poziomie 280 zł, co jest stawką ZZPKM__________________ 3 - dok. ze str. 2 konkurencyjną w porównaniu do tego, co należy zapłacić za szko lenie praktyczne na autodromie. A jeśli okaże się, że według pol skiego ustawo dawcy godzina jazdy na symu latorze zastępuje dwie w warun kach rzeczywi stych, co nie jest wykluczone tym lepiej dla właściciela sy mulatora... AutoSim wykorzystał kabinę ciężarówki Scania. Jej wnętrze nie odbiega od pier wowzoru - wszystkie przyrządy i kontrolki są w pełni funkcjonalne. Kierowca ma do wykonania taką samą pracę, ja k w nor malnym samochodzie. Przed jego oczami znajduje się cylindryczny ekran. Pole w i dzenia do przodu wynosi ok. 200 stopni, co oznacza, że na jego skrajach kierowca nie widzi czarnych plam, tylko przesuwa jące się stosownie do prędkości jazdy kra jobrazy i obiekty (drzewa, pola uprawne, budynki, ludzie itp). Baza danych system u w izualizacji obejm uje 200 km różnych dróg w m ie ście i poza nim, gdzie można poruszać się po autostradzie, drodze dw upasm o wej, przejeżdżać przez małe m iejscow o ści, pokonyw ać skrzyżow ania i ronda, je ch a ć w terenie górzystym po drogach strom ych i krętych. Na swojej drodze kursant spotyka inne pojazdy, które przy spieszają, ham ują, zm ieniają kierunek jazdy, w yprzedzają i om ijają, oczekują przed św iatłam i itp, a także row erzystów i pieszych, którzy potrafią nagle w ta r gnąć na jezdnię. Kierowca uczy się ta k że cofania na prostej i w zakrętach oraz parkow ania pojazdu w w ąskich prze strzeniach. Pakiet szkoleniow y obejm uje prow adzenie cięża rówki, ciągnika sio dłowego z naczepą i autobusu. Nawierzchnia dro gi może mieć tekstu ry odpowiadające różnym współczyn nikom przyczepno ści (sucha, mokra, pokryta lodem lub śniegiem). (...) Sy mulowane warun ki atmosferyczne obejmują mgłę, pa dający deszcz lub śnieg. Możliwa jest jazda w warunkach nocnych.” Oprócz wrażeń wizualnych zadbano również o realistyczne podrabianie ota czającego hałasu za pomocą czterokanałowego systemu dźwiękowego z głośnika mi wewnątrz kabiny. Kierowca słyszy nie tylko pracę silnika czy układu pneuma tycznego własnego samochodu, ale także odgłosy pochodzące od innych pojazdów z uwzględnieniem kierunkowości i efektów tzw. dopplerowskich, dzięki czemu można rozpoznawać pojazdy zbliżające i oddala jące się. I to nie wszystko - odpowiedni system odwzorowania ruchu i generator wibracji trzęsą kabiną i na kierowcę od działują siły podobne do tych, co w czasie prawdziwej jazdy. Krótko mówiąc, kursant czuje się tak jakby naprawdę prowadził ciężarówkę. Po wyjściu z kabiny koledzy mówili o wrażeniach - niby, to tylko kabina sto jąca w miejscu. Ale przebywając w jej środku kierowca przeżywa dram atycz ne sytuacje, jak w tirze podczas jazdy w deszczu, śniegu czy podczas jazdy górską drogą, do tego w poślizgu, albo podczas jazdy przez miasto autobusem, gdzie mogą zdarzyć się ekstremalne przypadki. Krzysztof Tomaszewski 4 \L> ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM Z życia Zarzqdów Oddziałowych ZZPKM Mimo letniej kanikuły i ogólnego rozprę żenia Zarządy Oddziałowe ZZPKM nie mają wakacji. Stale i systematycznie spo tykają się na swych zebraniach i starają się pomóc każdemu, kto zgłosi się do nich o pomoc. Często pomagają także członkom z innych związków czy niezrzeszonym, kierując się zasadą - przede wszystkim służyć człowiekowi i zawsze podać mu po mocną dłoń. A nie jest to tylko hasło, o czym można było się przekonać uczestnicząc w posie dzeniu Zarządu Oddziałowego ZZPKM przy Zakładzie T-1/TW „Obozowa”. W poniedziałek 8 czerwca 2009 roku od było się pierwsze posiedzenie nowego Za rządu po odejściu kolegi Stanisława Kisie la na zasłużoną emeryturę. Przepracował w firmie TW dokładnie 46 lat, 7 miesięcy i 23 dni i należy do prawdziwych rekordzi stów w firmie z tak długim stażem pracy. Przez ten czas zajmował wiele odpowie dzialnych stanowisk i zawsze był znany w firmie z dużego zaangażowania w to, co robi. Mimo, iż praca była jego żywiołem, to znajdował jeszcze czas na pracę spo łeczną, szerzenie sportu wśród młodzieży (przez wiele lat zajmował się kolarstwem młodzieżowym). Mimo, iż jest już emery tem, to chętnie uczestniczy w posiedze niach Zarządu i doradza swoim młodszym, związkowym koleżankom i kolegom. Służy radą - szczególnie w sprawach związa nych z BHP (wieloletni inspektor BHP w Zakładzie T-1/TW), ale również w spra wach związanych z prawem pracy i opieką socjalną. Głównymi tematami poruszanymi podczas posiedzenia były sprawy związane z nad mierną interpretacją przez majstrów i kierow ników na terenie zakładu pewnych zarządzeń wewnętrznych opar4tych o zapisy z kodeksu Propozycja zwiększenia kwot pożyczek ZZPKM wystąpiło do Zarządu TW o szenie kwot w poszczególnych punktach zwiększenie kwot pożyczek mieszkanio- o 5000 zł (pięć tysięcy złotych), wych z Zakładowego Funduszu ŚwiadProponujemy także, aby zmniejszyć czeń Społecznych (ZFŚS). Poniżej trgff^— w ysokość przedkładanych rachunków pisma skierowanego do Zarządu TW, ' 1 potwierdzających wykonanie remontu lub fjĘ & : modernizacji z wartości 30 procent do 25 Dyrektor Ekonomiczny TW " procent pobranej pożyczki (§ 19 ust. 1 RePani Janina Kiper 1 3 jr g gulaminij). W obec coraz większego zainteresowaW związku^ z powyższym proponujemy nia ze strony Pracowników Spółki wyższy- zorganizowanie spotkania z przedstawimi kwotami pożyczek mieszkaniowych, cielami wszystkich organizacji związkopodyktowanymi wzrostem cen materiałów wych działających w Spółce celem eweni usług budowlanych, m.in. na; remont/ tualnego uzgodnienia przedstawionych modernizację mieszkania, remont/moder- propozycji i dokonania odpowiednich nizację domu jednorodzinnego oraz kup- zmian w Regulaminie no mieszkania/domu jednorodzirmego, Podpisano budowa domu, zamiana mieszkania, itp. Przewodniczący ZZPKM (pkt. 1.1; 1.2; 1.3 zał. nr 1 do Regulaminu Bogdan Bucholc ZFŚS), proponujemy odpowiednio zwiękW arszawa 29 czerwca 2009 roku pracy. Mimo, iż wielokrotnie związkowcy z ZZPKM interweniowali w tej sprawie, to na dal część pracowników jest przymuszana do wzięcia w pierwszej kolejności „urlopu na żą danie” a dopiero potem przysługującego, czę sto zaplanowanego wiele miesięcy wcześniej właściwego urlopu. Podczas posiedzenia przedstawiano konkretne przypadki takiego „przymusza nia”, co jest niezgodne z przepisami prawa pracy i jest swego rodzaju nadużyciem po siadanych kompetencji kierowniczych. Za rząd podjął w tej sprawie postanowienie, iż o tych przypadkach zostanie poinformo wane kierownictwo zakładu, a niezależnie od tego, majstrowie, kierownicy „praktyku jący takie postępowanie” zostaną po raz kolejny dokładnie poinformowani. Podczas posiedzenia omawiano także in dywidualne sprawy związkowców z T-1/TW związane z różnego rodzaju zapomogami czy konkretna pomocą nie tylko w miejscu pracy. Jak zawsze każda sprawa była do kładnie rozpatrywana i dało się odczuć, że nie pozostanie pozostawiona sama sobie. Nawet, jeśli nie da się jej załatwić szybko i wymaga wielu dodatkowych zabiegów pro ceduralnych zostanie załatwiona. Wiedzą 0 tym związkowcy z „Obozowej” i często z tej pomocy korzystają. Działacze z Zarządu Oddziałowego wiedzą, że tych spraw jest o wiele więcej, lecz nie wszyscy chcą przyjść z prośba o poradę. Dlatego tez często moż na ich zobaczyć pomiędzy pracownikami w licznych rozmowach, najczęściej związa nych z pracą, choć nie brakuje także tych indywidualnych, rodzinnych. Trudno jednak dotrzeć do każdego, dlatego też, działacze z Zarządu Oddziałowego liczą, że wiele z tych spraw zostanie zgłoszonych przez ko leżanki, kolegów bezpośrednich, codzien nych współpracowników, którzy znają się najlepiej z racji wspólnej pracy, często na jednym stanowisku pracy. Dla przypomnienia podajemy, że Prze wodniczący Zarządu Oddziałowego ZZPKM przy T-1/TW - Ryszard Koziń ski przyjmuje członków i sympatyków ZZPKM w każdy poniedziałek od 12 do 14 w pokoju związkowym (budynek administracyjny T-1/TW - parter) także pod telefonem 61 85. Natomiast w pozostałe dni w sprawach pilnych przyjmują kolega Tadeusz Bąk tel. 61 45 i kolega Waldemar Liberski tel. 61 75 lub t. kom. 0 - 603 400 503. Działacze ZZPKM z „Obozowej” liczą, ze będą się do nich zgłaszać ludzie nie tylko ze swoimi problemami, bolączkami dnia codziennego, ale również ludzie z pomy słami na usprawnienie pracy, swego sta nowiska pracy czy nawet funkcjonowania firmy. Wszak ZZPKM nie jest tylko związ kiem zawodowym broniącym ludzi pracy, ale jest również współgospodarzem firmy 1jemu również zależy, aby firma miała sta bilną pozycję wśród warszawskich prze woźników komunikacji publicznej. Wiwo w czerwcu 2009 roku INFORMACJE ZARZĄDU„Bmza B iu letyn In fo rm a c y jn y M ie js k ic h Z a k ła d ó w A uto b u so w ych w W ars za w ie Lipiec 2009 nr 07/09 MZA - Solidnym Pracodawcą Mazowsza W dniu 19 czerwca 2009, w auli Wyż szej Szkoły Menadżerskiej w Warszawie, odbyła się Gala wręczenia tytułów „So lidny Pracodawca 2008”. Firma MZA została nominowana do tego tytułu jesz cze w grudniu ubiegłego roku. Obecnie nominacja ta została potwierdzona osta tecznym przyznaniem tytułu „Solidny Pracodawca Mazowsza 2008” i wręcze niem potwierdzających to dokumentów. Konkurs po raz piąty zorganizowała Gmpa Media Partner, wydawca ogólnopolskich dodatków gospodarczych ukazujących się na łamach Gazety Prawnej oraz Rzeczpo spolitej . Istotnym celem konkursu jest wyło nienie najlepszych pracodawców w Polsce, propagowanie wiedzy i dobrych praktyk. Poniżej zamieszczamy wywiad z Mieczy sławem Magierskim udzielony Dzienni kowi „Rzeczpospolita” z okazji otrzyma nia tytułu „Solidnego Pracodawcy”. Red. - MZA zdobyły miano Solidnego Pracodawcy Mazowsza 2008. Co zna czy dla Pana otrzymane wyróżnienie? Mieczysław Magierski: - Tytuł ten jest potwierdzeniem, że przyjęta prawie dwa lata temu strategia, której jednym z ele mentów jest reorganizacja firmy, reali zowana jest we właściwym kierunku. Ogromna w tym zasługa Pani Prezydent Hanny Gronkiewicz - Waltz, która nie obawiała się wdrożenia mojej autorskiej koncepcji. W oparciu o systemy jakościo we, logistyczne oraz wzorce unijne w sfe rze zarządzania zastosowaliśmy nowator skie i odważne rozwiązania... Red które przyniosły oczekiwane re zultaty? Mieczysław Magierski: - Tak. Dzięki nim udało się w krótkim czasie doprowadzić Spółkę do dobrego poziomu, który jest już zauważalny przez pasażerów, pracow ników oraz inne komunikacje miejskie w Polsce oraz za granicą, m. in. w Niem czech. Pojawiają się zapytania o przyjęte założenia strategiczne. Jeszcze dwa lata temu firma miała problemy z wykonywa niem zadań przewozowych, co oznaczało kary ze strony ZTM, kłopoty finansowe i pogarszającą się opinie pasażerów. Ale już w 2007 roku MZA po raz pierwszy w swojej historii osiągnęły dodatni wynik finansowy. Red. - Czy zmiany wpłynęły pozytyw nie także na jakość zatrudnienia? Mieczysław Magierski: - Wprowadze nie nowej koncepcji prowadzenia firmy zaowocowały lepszymi stosunkami z za łogą i związkami zawodowymi. Podjęli śmy działania zmierzające do poprawy warunków pracy, jak modyfikacja sys temu, modernizacja obiektów czy zakup nowoczesnych autobusów z wygodnym, bezpiecznym i ergonomicznym stanowi skiem kierowania. Po wielu latach prze rwy staramy się także odbudować we wnętrzne związki MZA z pracownikami. Pracujemy nad nowymi regulacjami oraz symbolami integrującymi załogę. Zamie rzamy przywrócić sztandar firmy i we wnętrzne odznaki. Red. - Warto wspomnieć także o aspek tach, które nie uległy zmianie i wciąż są realizowane - szkolenia, dofinansowa nia... Mieczysław Magierski: - Oczywiście. Poza niskoprocentowymi pożyczkami remontowymi, budowlanymi oraz do finansowaniem wypoczynku, nasi pra cownicy mogą liczyć na szeroka opiekę medyczną, m. in. okulisty, stomatologa i psychologa. Prócz tego, zatrudnieni i ich najbliższa rodzina korzystają z dar mowych przejazdów komunikacja miej ską. Szkolimy naszych pracowników w zakresie doskonalenia techniki jazdy czy obsługi osób niepełnosprawnych. W firmie istnieje sekcja piłki nożnej i mający 88-letnie tradycje chór „Sur ma”. Poza tym nowo otwarty ośrodek szkolenia prowadzi szeroka gamę szko leń nie tylko w zawodzie kierowcy ale w przyszłości także szkolenia językowe czy menedżerskie. Red. - Pracownik jest więc dla MZA bardzo ważny. Mieczysław Magierski: - Dla każdego przewoźnika autobusowego, a więc także dla nas, pracownicy są i będą najważdok. str. 6 6_____________________ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM MZA - Solidnym Pracodawcą • • • niejsi. Nie jesteśmy zautomatyzowaną fa bryką, w której od człowieka zależy nie porównywalnie mniej. W MZA komfort pracy i zadowolenie kierowcy, ale też jego zaangażowanie i podejście do pasażerów to sprawy kluczowe. Te aspekty decydu ją o wykonaniu zadań przewozowych, a więc dochodach oraz opiniach klientów, które stanowią dwa najważniejsze aspek ty prowadzenia nowoczesnej firmy. Po tencjał ludzki Jest największą wartością spółki. Red: - Czy w związku ze zmianami za trudnienie się powiększyło? Mieczysław Magierski: - Po przejścio wym spadku zainteresowania pracą w MZA spowodowanymi wyjazdami emigracyjnymi, nastąpiła całkowita zmiana trendu. Stabilna praca z gama świadczeń socjalnych jest dla ludzi bardzo cenna. O atrakcyjności pracy w MZA mogą świadczyć kolejki przed naszym biurem rekrutacyjnym liczące nawet kilkadziesiąt osób dziennie. Warto przy tym wspomnieć, że przez cały czas mamy obsadę zapewniającą wykonanie zadań przewozowych zleconych przez ZTM. ZZPKM - dok. ze str. 5 Red: - Dlaczego warto być Solidnym Pracodawcą? Mieczysław Magierski: - Ponieważ przy nosi to rzeczywiste sukcesy. Osoby za trudnione w firmie o solidnych podsta wach finansowych, z optymalnym pakie tem socjalnym i wieloletnia tradycją, czu ją się bezpiecznie i szanują swoja pracę. A to, jak mówiłem wcześniej, przekłada się na konkretne wyniki finansowe i za dowolenia klienta. Tytuł Solidnego Pra codawcy zobowiązuje i będziemy starali się, aby nadal mieć taką opinię. Rozmawiała - Agnieszka Deleska Pokaz „Kuli gaśniczej” na Ostrobramskiej W Zajezdni R3/MZA „Ostrobramska” we wtorek 16 czerwca 2009 roku odbył się pokaz skuteczności gaszenia ewentual nych pożarów poprzez najnowsze osią gniecie techniki pożarniczej znakomicie zastępującej tradycyjną gaśnicę - tzw. „Kuli gaśniczej”. Proszkowa „Kula ga śnicza” przeznaczona jest do gaszenia pożarów klasy A, B i C, czyli ma bardzo szeroki zakres stosowania. Najwyższą efektywność wykazuje w pomieszcze niach zamkniętych. Doskonale sprawdza się w domach, garażach, działkach, piw nicach, magazynach, na stacjach benzy nowych i przy trakcjach elektrycznych. Działanie „Kuli” jest bardzo proste. Za mknięty w styropianowej kuli proszek ga Z życia MZA... śniczy został zaopatrzony w niewielki ła dunek wybuchowy i lont. Gdy płomienie docierają do urządzenia, zapala się lont powodując wybuch niewielkiego ładun ku, który rozrywa opakowanie i uwalnia proszek. Kula może pełnić rolę „śpiącego” straża ka, zawsze gotowego, przez 24 godziny do działania, ponieważ aktywuje się sam pod wpływem ognia. „Kula” może być stosowana w charakterze skutecznej i ła twej w użyciu „gaśnicy” nie wymagają cej specjalnego szkolenia. Jej niska waga i sposób użycia praktycznie każdemu dają możliwość podjęcia efektywnej akcji ga śniczej. Użycie „Kuli” nie wymaga zbli żania się do ognia, w płomienie może ja wrzucić nawet dziecko. Urządzenie akty wuje się po zetknięciu z ogniem. Trzeba dodać, że „Kula” jest wykonania z mate riałów nietoksycznych i przyjaznych dla człowieka i środowiska. Nie bez znaczenia jest, że okres jej trwało ści to 5 lat, czyli znacznie dłużej od stan dardowej gaśnicy, którą po okresie 2-3 lat trzeba ponownie legalizować ponosząc koszty porównywalne z zakupem „Kuli”. Wydajność „Kuli” jest porównywalna do standardowej gaśnicy. Podczas pokazu praktycznego zastosowa nia „Kuli” zgromadzeni na placu posto jowym zgodnie stwierdzali, że urządzenie może mieć wielorakie zastosowanie dok. str. 7 Z życia MZA... Pochwały - Zwracam się z uprzejmą prośbą o po chwałę dla kierowcy autobusu 703 nr 6720. Jeżdżę tym autobusem co dzień. Widzę jak Pan zachowuje się do pasaże rów. Jest bardzo życzliwy, miły, nie zosta wia nikogo dobiegającego do przystanku. (Kierowca nr służbowy 520 z Oddziału Ostrobramska otrzymał podziękowa nie na piśmie, a także ten fakt zostanie uwzględniony przy rozpatrywaniu nagro dy uznaniowej) - Witam, chciałabym pochwalić i wyra zić dla kierowcy autobusu 8199 linii 116 jadącego 13 maja w stronę Wilanowa. Na przystanku Muranowska stało niewi dome małżeństwo i czekało na autobus, kierowca specjalnie podjechał tak, żeby przednie drzwi były jak najbliżej ich, po czym otworzył drzwi od swojej kabiny i krzyknął im, że jest to linia 116. (Kie rownik oddziału Woronicza osobiście po dziękował za postawę kierowcy nr służ bowy 582) - Proszę o przekazanie na zakład „Kleszczowa pochwały dla kierowcy autobusu nr 1818, który nad ranem dnia 8 czerwca prowadził pojazd linii N46. Za wzorową technikę jazdy oraz wyjątkowo uprzejme zachowanie względem dobiega jących pasażerów. (Kierowca nr służbo wy 601 z oddziału Kleszczowa otrzymał podziękowanie ną piśmie z wpisaniem do akt oraz uwzględniony będzie przy nagro dzie uznaniowej) Podziękowania Kierowca MZA, który 3 maja został napadnięty przez dwóch agresywnych pasażerów ponownie spotkał się z osoba mi, które wówczas go ratowały. Zarząd spółki zorganizował spotkanie podczas którego odebrali oni specjalne podzięko wania i nagrody rzeczowe. Dwoje młodych ludzi feralnego dnia usły szeli wołania o pomoc rannego kierow cy. Bez zastanowienia ruszyli na ratunek i zabezpieczali ranę do czasu przybycia karetki pogotowia ratunkowego. Ich ko lejne spotkanie z kierowcą naszej spółki odbyło się w zupełnie innych okolicz nościach. Tym razem były tablice z po dziękowaniami wręczane przez Prezesa Mieczysława Magierskiego oraz Człon ka Zarządu ds. Operacyjnych Jerzego Wielgusa. Były też wartościowe nagrody rzeczowe. Niespodzianka czekała też na poszkodowanego kierowcę, któremu ze środków spółki zgodnie z wcześniejszy mi zapowiedziami sfinansowano wyjazd wypoczynkowy. ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM__________________ 7 Mało znane fakty z historii warszawskich autobusów Przeszukując archiwa MZA, udało mnie się dotrzeć do prawdziwych historycznych „pere łek” w powojennej historii warszawskich au tobusów. Mało kto wie, że w roku 1946 pod jęto w ówczesnych Centralnych Warsztatach Samochodowych (CWS) przy Włościańskiej, próbę stworzenia na potrzeby warszawskiej komunikacji autobusów na bazie wojskowych ciężarówek. Powstało kilka projektów, ale najbardziej zaawansowane prace projektowe i technologiczne (gotowe projekty elektrycz ne, montażowe) skupione były koło dwóch najbardziej popularnych w polskiej armii, w czasie II wojny światowej, typów samocho dów ciężarowych. Trzyosiowego amerykań skiego Studebecker US6 (w planach występu je jako GMC) i dwuosiowego Dodge. Te typy samochodów przekazywało wojsko w ramach „demobilu” dla potrzeb cywilnych, między innymi z przeznaczeniem dla M iejskich Za kładów Komunikacyjnych w Warszawie (re aktywowały swoja działalność 6 maja 1945). Niemal wszystkie przeszły szlak bojowy od Lenino aż do Łaby w Niemczech a część była na wyposażeniu I Dywizji Piechoty im. T. K o ściuszki w pułku samochodowym i artylerii lekkiej. Po zakończeniu wojny wojsko polskie dysponowało ponad tysiącem Studebecker’ów i D odge’ów. Tylko w II armii WP było ponad 250 sztuk. Wojsko dość chętnie pozbywało się tych samochodów wymieniając je na niemal identyczne, nowsze, już produkcji radzieckiej, które były kopią swych amerykańskich wzo rów, ale już pod nazwą GAZ 51 i 63. Warto dodać, że Dodge (GAZ 51) stał się pierwo- wzorem dla polskich cięża rówek z Lublina pod nazwą Lublin 51 jeszcze z drew nianą (wykonana ze sklejki) kabiną kierowcy. Ciężarówki miały za sobą nie tylko drogę na szlaku bo jowym, ale o wiele dłuższą, którą warto tutaj w ramach ciekawostki przytoczyć. Otóż jedną z nich była dro ga przez Morze Norweskie wokół Nordkapu do Mur mańska. Tutaj samochody w podstawowych podzespo łach, przewożone w skrzy niach, przeładowywano do wagonów i koleją trafiały do zakładów ZIS pod Moskwą (po wyzwoleniu również M iń ska na Białorusi), gdzie składano je w gotowe samochody. Istniała również droga południo wa, dłuższa, ale bezpieczniejsza, do portów w Zatoce Perskiej - irańskiej Basry i irac kich Khoramshahar, Abadan i Bander Shahpur. W Khoramshahar była montownia, gdzie części opakowane w skrzyniach składowano, wyposażono w narzędzia, paliwo, załadowano zbożem dla ZSRR, po czym wyruszały w da leką drogę przez góry i pustynie Iranu, dalej Kaukaz do miasta Ordżonikidze, gdzie dosta wały przydział do jednostki wojskowej. Nie były to łatwe w obsłudze samochody w dodatku napędzane benzyną. Często ulegały awariom miedzy innymi z powodu używania niewłaściwej benzyny. Dlatego też Wojskowy Pokaz „Kuli gaśniczej " w MZA. Szczególnie w magazynach pły nów, podstacjach elektrycznych, stacjach paliw a także w różnego rodzaju pomiesz czeniach technicznych, gdzie pracownik niezbyt często zagląda. Dystrybutor „Kuli” zaprezentował pod czas pokazu medialnego zastosowanie urządzenia także do gaszenia pożarów pod maską samochodów. Jednak zastoso wanie jej w autobusach nie jest zbyt łatwe jak w przypadku samochodu osobowego. Silnik autobusu jest znacznie większy i potencjalnych źródeł pożaru jest kilka. Aby ugasić ewentualny pożar silnika na leżałoby zamontować kilka kul (3-5) i nie wiadomo, czy wybrane miejsca, to wła śnie te miejsca. Czy zaprezentowane urządzenie znajdzie zastosowanie w MZA? To pokaże najbliż szy czas. Zgromadzeni podczas pokazu pracownicy MZA zgodnie stwierdzali, że chcieliby mieć w swoich zajezdniach ta kie urządzenia. (ww>) Instytut Naukowo-Badawczy przetłumaczył (z rosyjskiego) i mocą zarządzenia wprowadza jącego III Ministra Ochrony Narodowej gen. bryg. Piotra Jaroszewicza z dnia 10.10.1946r., wydał w 1947 roku „Instrukcję dla kierowcy samochodu ciężarowego Studebaker”. Znaleźć w niej można ogólny opis konstrukcji samocho du, opis obsługi mechanizmów, plan i czaso kres smarowania pojazdu, regulację silnika, ha mulców i in. Zawiera ona również podstawowe wskazówki dot. prowadzenia samochodu i jego eksploatacji, np. taką uwagę: „Silnik samocho du Studebaker pracuje dobrze tylko na ulepszo nej benzynie marki B-70, KB-70 lub na lekkiej benzynie etylowanej o temperaturze wrzenia nie przekraczającej 220 °C. W wypadku wyjąt kowym można stosować standardową benzynę dok. str. 8 - dok. ze str. 6 Pokaz kuli ga śn ic ze j na terenie zajezdni „ O stro b ra m sk a 1 8 ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM Mało znane fakty z historii II gatunku, lecz po obowiązkowym uprzednim naetylizowaniu jej przez dodanie płynu B-20 w ilości 2 cm3 na 1 kg benzyny. Stosowanie benzyny niższego gatunku prowadzi szybko do przedwczesnego zużycia silnika”. Ogólną bolączką w eksploatacji Studebakerów, jak i innych pojazdów amerykańskich oraz ka nadyjskich, był brak części zamiennych. Orygi nalnych, szczególnie tych najpotrzebniejszych, brakowało zawsze. W tej sytuacji uruchomiono produkcję najpotrzebniejszych części w Polsce. Kuźnia Ustroń wykonywała odkuwki wieszaków resorowych, części układu kierowniczego i inne, GWCS (Gliwicka Wytwórnia Części Samocho dowych) produkowała panewki do silników, tłoki (nie zawsze dobrej jakości - „puchły” w czasie pracy), wałki główne i sprzęgłowe do skrzyń biegów, różne koła zębate, jak również bar dzo poszukiwane przekładnie głów ne (koło talerzowe i wałek atakujący). Istniały również inne mniejsze wy twórnie, których nie zdefiniowałem z nazwy, wykonu jące np. krzyżaki do wałów napędo wych (zamienniki nie istniały). Jednak innych samochodów, w tak dużej skali i możliwościach pozyskania szybko dla war szawskiej komunikacji nie było. Konstruktorzy z CWS doskonale o tym wiedzieli, ale potrzeby komunikacyjne wymuszały natychmiastowe działanie. Poza kilkoma autobusami, pozostały mi po wojnie w Warszawie, MZK w zdecydo wanej większości dysponowała ciężarówkami przerobionymi dla potrzeb przewozu osób. Jak jeszcze w okresie letnim jazda takim „autobu sem” nie była zbyt uciążliwa, tak już w okresie zimowym jazda pod plandeką raczej do przy jemnych nie należała. Dlatego, konstruktorzy z CWS pod koniec 1945 roku rozpoczęła pra ce projektowe, które trwały niemal przez cały ZZPKM - dok ze str. 7 rok 1946. Powstawały kolejne plany, założenia. Nie było to zbyt łatwe, bo brakowało właściwie wszystkiego. Jedynym surowcem, którego było w miarę pod dostatkiem to było drewno, dlate go też wykorzystywano je wszędzie tam, gdzie się tylko dało. Chciano miedzy innymi zastoso wać je do obudowy pudła pasażerskiego. Rów nież ławki dla pasażerów miały być drewniane, pokostowane. Liczono, że wojsko udostępni ze swoich zapasów niezbędne okablowanie elek tryczne, jak również niewielki zapas części za miennych. „Autobus” na bazie dwuosiowego Studebeck er’a miał posiadać przestrzeń pasażerską 0 wymiarach 2,40 m na 4,65 m i wysokości 1,90 m. Długość całego pojazdu to ponad 6,5 m od przedniej osi do końca 6,3 m. Dwa wej ścia dwuskrzydłowe otwierane i zamykane przez pasażerów o szrokosci 0,70 m. We wnę trzu było 8 dwuosobowych drewnianych ławek z oparciami i jedna w przedniej części dla 4 osób bez oparcia (20 miejsc siedzących). Stoją cych miało być maksymalnie 15, ale wiadomo było, ze zawsze będzie ich więcej. Miał posiadać 12 okien o wymiarach 0,65 x 0,85 m. Pięć na burcie, 3 na burcie drzwiowej 1 po 2 na burtach przedniej i tylnej. Chociaż te, na przedniej, nie dawały zbyt dobrej widocz ności ze względu na wysoką kabinę kierowcy. Umieszczone były na wysokości 0,7 m a ich górna krawędź kończyła się na wysokości 1,3 m. Jak widać dobrą widoczność mieli tylko sie dzący pasażerowie. Stojący, musieli albo dość mocno się schylać aby zobaczyć przystanek albo polegać na informacji siedzących. Reszta na stronie www.zzpkm.waw.pl Cenne inicjatywy warto kontynuować W dniach 29 i 30 czerwca 2009 roku na terenie TW (dokładnie na parkingu przed Zakładem T-3/TW - Zakład Naprawy Tramwajów) w godzinach od 9 do 15 pra cownice TW mogły wykonać bezpłatne badania mammograficzne i cytologiczne. Inicjatywa bezpłatnych badań mammo graficznych na terenie TW przyjęła się w zeszłym roku z dość dużym zainteresowa niem i dlatego postanowiono w tym roku ud.:* Wnętrze mammoT O s T n ^ W M Ł j^ lStano,wisltia” l^ a ń !c ^ [WarszawaK9iczef!w^2009l^iaiMBfoto^w!w^^&^^^ i powtórzyć akcję, ale już na 2 dni i rozsze rzyć zakres badań także o cytologię. Dzięki uprzejmości organizatora akcji, TW z tegorocznych badań mogły skorzy stać także panie - pracownicy z MZA. Z badania mogła skorzystać każda pani, która zgłosiła się w wyznaczonych dniach do cytommammobusu. Zainteresowanie było duże, jednak, co trzeba powiedzieć z przykrością, nie wszystkie panie skorzy stały. Szkoda, a prowadzone przez Woje wódzki Ośrodek Koordynujący Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodow skiej Curie od wielu lat badania profilak tyczne przyczyniają się do zmniejszenia zachorowalności pań na choroby onkolo giczne. Polska, niestety, nie wiedzie pry mu w rozpoznawaniu i wczesnym lecze niu chorób kobiecych. No, cóż - może podobna inicjatywa zo stanie podjęta także w przyszłym roku i odpowiednio wcześniej szeroka akcja in formacyjna zachęci panie do badań. Wiwo w lipcu 2009 roku ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM_______ \ Ł > 9 Reklamacje umundurowania Temat umundurowania służbowego chy ba od niepamiętnych czasów był tematem wielu sporów, różnych opinii i propozycji zmian. A ich ilość jest porównywalna nie mal do ilości zatrudnionych w TW pra cowników. Niemal zawsze są jakieś głosy niezadowolenia. Jednak mało, kto wie, a zapewne jeszcze więcej nie korzysta z możliwości składania swoich uwag do umundurowania i obuwia w odpowied niej komórce w swoim zakładzie pracy (najczęściej magazyn odzieżowy), które za pośrednictwem zakładowego Działu Zaopatrzenia trafiają do Głównego Działu Zaopatrzenia TW przy Prymasa Tysiąc lecia 102 (Zakład „ Obozowa”) odpowie dzialnego za zamówienia nowych ubrań służbowych. W ymieniony dział nie tylko zamawia nowe umundurowanie, ale rów nież zgłasza producentom wszelkiego rodzaju uwagi zgłoszone przez pracowni ków - bezpośrednich użytkowników służ- R - 3 / M Z A „ O s t r o b r a m s k a " ko ń czy 4 0 lat Tak, tak - dokładnie 21 lipca Zajezdnia „Ostrobramska” kończy 40 lat swojej służby dla warszawskiej komunikacji. Jej otwarcie (21 lipca 1969 roku) było pewnego rodzaju „ jaskółką” intensywnego rozwoju komunikacji autobusowej. Wówczas władze Warszawy postanowiły intensywnie rozwijać komunika cję autobusową, jako przyszłość warszaw skiej komunikacji. Taniość oleju napędowe go, niższe koszty eksploatacji w porównaniu z trakcją tramwajową zachęcały ówczesnych decydentów do pójścia w stronę trakcji spa linowej. Dzisiaj tendencja jest już inna. Wła dze miasta stawiają na rozwój transportu szynowego jakby spychając nieco autobusy. Jednak jest nadzieja, że również i autobusy znajdą swoje stałe niezastąpione miejsce w warszawskiej komunikacji. Prawdopodob nie, jako podstawa transportu dojazdowego do węzłów przesiadkowych czy połączeń lo kalnych w ramach warszawskiej metropolii, która powstaje w bólach (ciągle trwają prace nad ustrojem metropolitarnym Warszawy). Jednak, wówczas w 1969 roku postawio no na autobusy, a te wymagały rozbudowy zaplecza technicznego. Pierwszą w ramach szeroko zakrojonych planów rozbudowy była właśnie „Ostrobramska”. Wówczas zakład R-1 O/MZK „Ostrobramska” Był szóstym i naj większym zakładem, w dodatku pierwszym na prawym brzegu Wisły po wojnie (wcze śniej wybudowana jeszcze przed wojną za jezdnia przy Inżynierskiej). Zajezdnię zaprojektowano na 240 autobu sów pojedynczych i 60 przegubowych. Czę ściowo, w pierwszej fazie działalności stały tu także autobusy z likwidowanej zajezdni przy Łazienkowskiej (znajdowała się na tra sie zaprojektowanej i budowanej obecnej Trasy Łazienkowskiej i to był jeden z powo dów jej likwidacji). W pierwszych latach działalności plac po stojowy zapełniały głównie Jelcze 272 (so lówki) i przegubowe AP 021. Warto dodać, że pierwsze projekty jak również prototypy AP 021 powstały w CWS przy Włościańskiej (w sumie 3 sztuki) i sprawdzone projekty tra fiły do seryjnej produkcji już w Jelczańskich Zakładach Autobusowych ( to także już hi storia - albowiem w 2008 roku zaprzestano produkcji autobusów ze znakiem Jelcz). Na „Ostrobramskiej” swoją historię zapisa ły Jelcze Berliety oraz Jelcze PR 110. Potem pod koniec 1978 roku zaczęły nadchodzić pierwsze Ikarusy 280, a z początkiem 1979 pierwsze niskopodłogowe Jelcze. Dzisiaj „Ostrobramska” obsługuje w zdecydowanej większości Solarisy. Łącznie zajezdnia ob sługuje ponad 320 autobusów, głównie prze gubowych i jak widać mieści ich więcej niż dla niej zaplanowano. Mimo, iż zajezdnia ma już, albo dopiero 40 lat, jest nadal jedną z największych zajezdni MZA i ciągle jest unowocześniana i moderni zowana. W najbliższym czasie zaplanowano między innymi modernizację części placu postojowego, zaplecza socjalnego itp. Wówczas, w 1969 roku stała w pobliżu lot niska sportowego „Gocław” właściwie wśród licznych pól a sama ulica Ostrobramska była zwykłą, dwukierunkową drogą dojazdową do zajezdni. Dzisiaj zajezdnia stoi wśród licz nych osiedli mieszkaniowych a sama ulica jest jedną z ważniejszych arterii miasta, od której odchodzi wiele tras wylotowych i we wnętrznych tras miejskich (Trasa Siekierkowska). Otwarcie zajezdni przy Ostrobramskiej za początkowało boom na budowę następnych zajezdni dla MZA. Między innymi R-8 „Poża rowa” (już nieistniejąca bliźniaczo podobna do „Ostrobramskiej”) w lutym 1972 i zajezdni R-12 „Kleszczowa” w styczniu 1973. Jak wi dać oddanie do użytku w ciągu 3 lat trzech dużych zajezdni było niemałym wyzwaniem nie tylko dla samego MZK (pod względem lo gistycznym), ale również władz miasta. Szkoda tylko, że późniejsze zawirowania polityczne i ekonomiczne doprowadziły, że wówczas budowane i jak na tamte czasy no woczesne zajezdnie dotrwały do dzisiejszych czasów („Pożarowa”, „Piaseczno” i in.). Trzeba mieć nadzieję, że R-3/MZA „Ostro bramska” nie podzieli w najbliższych latach losów swoich młodszych „sióstr” i będzie słu żyła następne, przynajmniej 40 lat. Życzymy tego, szczególnie wszystkim pracownikom zajezdni. Życzymy, aby dalej, swoją pracą i oddaniem firmie, przyczyniali się do sukcesów MZA i tym samym osiągnęli większą satysfakcję (również finansową) z pracy. Jednocześnie korzystając z okazji zwraca my się z apelem do obecnych i byłych pra cowników „Ostrobramskiej” o podzielenie się z nami i naszymi czytelnikami wspomnienia mi z tych byłych 40 lat. Również zdjęciami, które z prawdziwą przyjemnością opubliku jemy na naszych łamach Wiwo w lipcu 2009 roku bowych ubrań. Brak uwag, spostrzeżeń powoduje, iż reklamacje nie trafiają do producenta, a ten uważa swój wyrób za dobry i trafiony i produkuje dalej. A ta k wcale nie musi być. W ystarczy tyl ko nanieść swoje uwagi i spostrzeżenia na specjalnym druku dostępnym, nie tylko w magazynie odzieżowym, ale również u społecznych inspektorów BHP lub innych miejscach, o których wiedzą pracownicy magazynu. Druk w wypełnieniu jest bardzo prosty i standardowy. W ystarczy tylko podać swo je nazwisko i imię i zajmowane stanowisko służbowe. W odpowiedniej rubryce w pi sać, czego dotyczy składana Reklamacja (np. koszula, spodnie, itd.) i wpisać, jakie mają wady uprzednio wpisując numer ta lonu na podstawie, którego było wydane umundurowanie czy obuwie. W pisanie numeru talonu jest o tyle istotne dla Dzia łu Zaopatrzenia, gdyż pozwala zidentyfi kować numer dostawy, datę dostawy, jak również producenta i umożliwi przesłanie odpowiedniego protokółu reklamacyjnego. W przypadku braku talonu, można na pod stawie ostatniego odbioru ustalić numer talonu w magazynie (na podstawie nazwi ska i miesiąca pobrania umundurowania). I to niemal wszystko. Pozostaje potem je dynie potwierdzić u swojego przełożonego fakt użytkowania umundurowania zgodnie z przeznaczeniem i pozostawienie druku w magazynie lub wyznaczonym miejscu. Jak widać procedura jest prosta i nie skomplikowana. W ystarczą tylko chęci, a ich brak, niestety, nie usprawiedliwia późniejszych narzekań na wadliwe, nie wygodne umundurowanie czy obuwie. Narzekać każdy potrafi, ale na narzekaniu najczęściej się kończy, a nie musi. Kończąc, warto przypomnieć, że wspól ne działanie, zgłaszanie uwag, reklamacji pozwoli uniknąć w przyszłości tematów umundurowania, (choć trudno w to uwie rzyć) i być może, wreszcie, jeszcze jeden tem at zostanie pozytywnie załatwiony. Tekst opublikowano na prośbę związ kowców z ZZPKM pracujących między innymi w tematach umundurowania, któ rym zależy na załatwieniu sprawy a nie na nieustannym wysłuchiwaniu narzekań. W iwo w lipcu 2009 rok R ozd ro ża - G azeta Z ZP K M , W -w a, ul. S ied m io g ro d zka 20 N akład 1500 egz. W ydaje: P rezydium Z ZP K M R edaguje: W in e k W ło d zim ierz e-m ail: w iw o 3@ o p .p l Fotoskład: w w w .p o lig rafia.n ets.p l M ateriały p ro sim y kierow ać pod adres: 01-232 W arszaw a, ul. S ied m io g ro d zka 20, tel. 631-42-72, 632-11-83 10_______ y j y ________ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM O testach Volvo 7700 w W arszaw ie Rozmowa ze Zbigniewem Niedźw iedź - kierowcq testowanego na warszawskich ulicach autobusu Volvo 7700 - Trzeba powiedzieć, że autobus jest bar dzo przyjazny dla kierowcy - stwierdza Zbi gniew Niedźwiedź - świetnie się prowadzi i ma szereg ciekawych, unikalnych rozwią zań właśnie z myślą o komforcie pracy. Nie mal wszystko jest regulowane elektronicz nie i elektrycznie. Mnie osobiście podoba się elektryczna regulacja żaluzji bocznych i przedniej. Świetnym rozwiązaniem jest sporo informacji, które wyświetlają się na monitorze pod kierownicą. Ot, choćby stan oleju i ile trzeba go dolać. Podobnie jak in nych płynów. Przez cały czas testu właści wie dolewano tylko płyn do oczyszczania spalin - a to świadczy o tym, że autobus jest solidnie wykonany. Zresztą marka Volvo w pewnym sensie zobowiązuje i trzeba powiedzieć, że tak jest. Nic w autobusie nie brzęczy, nic nie skrzypi, wszystko jest spasowane, dopasowane i właściwie pod kątem doboru materiałów jest faktycznie przemyślane. - Wydaje mi się, że takiego autobusu War szawa jeszcze nie widziała, nawet podczas testów - dodaje Zbigniew Niedźwiedź. Czyli autobus może spełnić oczeki wania? - Myślę, że po pewnych udoskonale niach, dostosowaniu go do warszawskich potrzeb, może się sprawdzić - odpowiada Zbigniew Niedźwiedź. - Na pewno trzeba w nim przebudować kabinę kierowcy. Zro bić ją obszerniejszą, bo jest zdecydowanie za mała i po 8 - 10 godzinach spędzonych w niej, odnosi się wrażenie przebywania w psiej budzie. Na pewno należy przerobić barierkę koło kabiny. Jest źle wyprofilowa na i za delikatna, co przy większej ilości pasażerów, szczególnie przy przednich drzwiach wpływa na ograniczenie widocz ności z prawej strony. W przypadku jazdy na wprost, to nie przeszkadza, ale przy ma newrach w prawo jest to spore utrudnienie. Mówiąc o pewnej przebudowie, trzeba by było pomyśleć o zwiększeniu przestrzeni pasażerskiej w środku wozu. Nawet kosz tem wymontowania 4 foteli przy tylnej osi. W ten sposób będzie więcej miejsc stoją cych i wówczas będą mogły zmieścić się 3 wózki dziecięce, co w chwili obecnej nie jest możliwe. Na pewno należy zmniejszyć kierowni cę. Obecna jest zbyt duża i nie pozwala na swobodne manipulowanie palcami przy dźwigniach wycieraczek, kierunkowskazów, świateł. Dźwignie powinny nieco wystawać ponad obwód kierownicy a nie być w środ ku obwodu. Podoba mi się jednoczesna regulacja kierownicy razem z pulpitami. To bardzo wygodne. Dodatkowe pulpity stero wania drzwiami są rozmieszczone dobrze i gdyby kierownica była mniejsza wówczas dostęp do pulpitów byłby wygodniejszy. Podoba mi się, wygodny fotel kierowcy, a jest w tym temacie mocno wyczulony, i tak umiejscowiony, że wszystko jest pod ręką. Nie trzeba się garbić, schylać - a to jest ważne. Jednak trzeba pamiętać, że jest to egzemplarz pokazowy. Jakie byłyby seryj ne autobusy - trudno powiedzieć. Czyli ten test coś udowodnił, rozsze rzył wiedzę o autobusach na rynku? - Trudno jednoznacznie stwierdzić, że coś wniósł. Na pewno dał jakąś istotną wiedzę - stwierdza Zbigniew Niedźwiedź, - ale myślę, że gdyby przyjechały np. 3 autobu sy z różnymi silnikami, skrzyniami biegów. Np. w tym modelu jest 6-cio biegowa skrzynia biegów i właściwie ów „6” bieg jest niewykorzystywany. Chyba, że na moście na długim przelocie. A powinien być wyko rzystany, bo wówczas spada zużycie pali wa. Być może użycie 5-cio biegowej skrzy ni dałoby mniejsze zużycie paliwa? Wówczas można byłoby przyjrzeć się ich spalaniu, eksploatacji. Istotnym jest, aby w przyszłości w przypadku testowa nia następnych autobusów przeznaczać je na różne trasy, a nie tylko na jedną. Np. tydzień na trasie przeciążonej pod wzglę dem pasażerów z dużą ilością przystan ków. Później na nieco lżejszej. Testowanie autobusu na jednej linii „111” jak w przy padku Volvo, nie daje pełnego obrazu. Jest to raczej paskudna linia z przewagą „prze gubów” i w dodatku przeciążona. Dlatego wyniki spalania Volvo są różne i zależne nie tylko od pory dnia, ale również pogod ny czy jest to niedziela czy dzień roboczy. Nie raz zdarzało się, że na „100” km auto bus spalił ponad 50 litrów, gdzie poczciwy Ikarus miał normą łącznie z przepałem 47 litrów. Rozumiem, że współczesne autobu sy są cięższe i być może, dlatego więcej spalają, ale dla kogoś, kto ma dużą flotę autobusów wyniki spalania są bardzo istot ne. Być może wyniki byłyby lepsze, gdyby autobus obsługiwał linię przeznaczoną tyl ko i wyłącznie dla „solówek”. Wstawianie go pomiędzy „przeguby” na obciążonej tra sie, jest swego rodzaju nieporozumieniem, ale myślę, że to już jest kwestia uzgodnień zZ TM . - Myślę, - dodaje Zbigniew Niedźwiedź, - że autobus mógłby się sprawdzić na warszawskich ulicach i tym samym wpro wadzić pewna nową jakość podróżowania i pracy kierowcy. Jednak czy się pojawi? Trudno na to odpowiedzieć mnie z pozy cji kierowcy, który nie zna się na ekonomii. Wydaje mi się, że gdyby w przetargu na zakup nowych autobusów brano pod uwa gę więcej takich czynników, jak spalanie w warszawskich warunkach, koszty płynów, serwisu, awaryjność, itd., a nieco mniej koszt zakupu samego autobusu, to zapew ne Volvo miałby spore szanse pojawić się na warszawskich ulicach. Przynajmniej te 6 tygodni testowania, brak jego awaryjno ści mimo nie najlepszych warunków dro gowych i eksploatacyjnych udowodniło, że warty jest większego zainteresowania nie tylko pod kątem testów. - Autobus jest naprawdę bardzo fajny stwierdza na zakończenie rozmowy Zbi gniew Niedźwiedź - dobrze się prowadzi, jest miły dla kierowcy, a i pasażerowie tez niejednokrotnie chwalili sobie jazdę tym modelem. Świetnie zestopniowana skrzy nia biegów, łagodne przyśpieszenia, ha mowanie daje pewien komfort Jednak linia „111” jest linią nie dla niego. Wszystko, co fajne potrafi w nim skutecznie „zabić”. Pracuję na Ostrobramskiej prawie 20 lat, z małą 4-letnią przerwą i dodam, że mógł bym na takim autobusie przepracować następne 20 lat. Naprawdę jest to świetny autobus. - Dziękuję za rozmowę. A my na zakończenie dodamy, że Volvo 7700 trafił na testy do Warszawy dzięki staraniom Związku Zawodowego Pracow ników Komunikacji Miejskiej, który jako współgospodarz i współodpowiedzialny za MZA nie tylko dba o interes firmy, ale przede wszystkim o komfort pracy. Nie tyl ko dla kierowców - związkowych kolegów, ale w szerokim pojęciu wszystkich, którzy spędzają za „fajerą” nie jeden dzień pracu jąc w MZA. W ten sposób chcemy pokazać inne możliwości wykonywania ciężkiej pracy kierowcy. Innej, to znaczy w bardziej kom fortowych i ludzkich warunkach. A większy komfort, to lepsze wyniki pracy a te dają szansę na lepsze zarobki. Rozmawiał wiwo 25 czerwca 2009 roku na krańcu „Dzielna” ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM ZZPKM_______ \ L y 11 O ferta p ro g ra m u ubezpieczenia ochrony praw nej w kom unikacji + fundusz m a n d a to w y Z Z P rac o w n ikó w Komunikacji M iejskiej w W a rs za w ie . Szanowni Państwo, Z przyjemnością przedstawiamy Pań stwu naszą ofertę w zakresie programu ubezpieczeń ochrony prawnej. Program składa się z 2 elementów: Ubezpieczenie Ochrony Prawnej: Ubezpieczenie Asysty Prawnej. Ubezpieczenie ochrony prawnej: Ubezpieczenie ochrony prawnej jest ubezpieczeniem zapewniającym ubezpie czonemu rekompensatę przez ubezpie czyciela kosztów rozwiązania problemów prawnych ubezpieczonego. Ubezpieczy ciel nie świadczy pomocy prawnej a je d y nie zapewnia pokrycie kosztów. Co do zasady, świadczenie ubezpie czenia obejmuje zwrot kosztów pomocy prawnej, jeśli zostały spełnione następu jące warunki: Problem prawny należy do zakresu ubezpieczenia Koszt należy do zakresu kosztów rekom pensowanych przez ubezpieczyciela W ypadek ubezpieczeniowy miał miejsce w okresie ubezpieczenia Ubezpieczonemu przysługuje swobodny wybór Kancelarii Prawnej, która będzie re prezentować jego interesy. Ubezpieczyciel może jednak na życzenie ubezpieczonego polecić konkretną Kancelarię Prawną. CONCORDIA POLSKA Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych Ubezpieczenie asysty prawnej: W ramach ubezpieczenia asysty praw nej osoby, którym udzielana jest ochrona ubezpieczeniowa otrzymują możliwość skorzystania z zagwarantowanych w umo wie ubezpieczenia usług prawnych. Usłu gi prawne wykonywane są przez profesjo nalną Kancelarię Prawną współpracującą z ubezpieczycielem. Reszta na stronie www.zzpkm.waw.pl Bezpieczeństwa nigdy za dużo O bezpieczeństwie mówi się dużo, czasa mi niektórzy odnoszą, że zbyt dużo, jednak statystyki wypadków, kolizji drogowych są nadal zbyt wysokie i klasyfikują Polskę na niezbyt chlubnych pozycjach. A to wskazu je, że jednak jeszcze zbyt mało się o tym mówi i przekazywana wiedza nie dociera do świadomości wielu Polaków. Dlatego też do szerokiej kampanii na te mat bezpieczeństwa na drogach i ulicach włączyły się Tramwaje Warszawskie, któ re wraz z mediami publicznymi (prasa, telewizja, radio, i in.) jak również Policją, warszawskimi szkołami od maja (6 maj 2009) do końca września prowadzą kam panię medialną, informacyjną pod hasłem „Nie ryzykuj", „Bądźmy razem bezpieczni”. Kampania ma na celu poszerzenie wiedzy Warszawiaków o istniejącym zagrożeniu dla ich zdrowia i życia, jeśli nie zachowa ją podstawowych zasad bezpieczeństwa przy korzystaniu z komunikacji zbiorowej lub w przypadku kierowców, zasad ruchu drogowego. Kampania przewiduje ponad 140 spotów radiowych i 90 telewizyjnych zwracających uwagę na skutki zdarzenia z tramwajem. W ramach akcji umieszczo no odpowiednią grafikę na 40 wagonach tramwajowych oraz rozmieszczono ponad 90 wielkoformatowych bilbordów. Również w ramach kampanii społecznej rozkolporto wano ponad 200 tysięcy ulotek wręczanych pasażerom oraz rozplakatowano ponad 2 tysiące plakatów wewnątrz autobusów i tramwajów. Jednak obecna kampania nie jest prowa dzona tylko od maja bieżącego roku. Tram waje Warszawskie rozpoczęły kampanię jeszcze w grudniu zeszłego (2008) roku. Pierwszym elementem był cykl dodatko wych spotkań z motorniczymi mającymi na Webasto Feel the drive celu zapobieganie wypadkom. Przygotowa no informację przypominającą motorniczym drogę hamowania (droga hamowania przy prędkości 50 km/h dla tramwaju średnio wynosi 60 metrów, a dla porównania dla sa mochodu osobowego tylko 30 metrów). W ramach kampanii rozpoczęto cykliczne spotkania pomiędzy Policją a motorniczymi. Aby zmotywować motorniczych do większej uwagi na uczestników ruchu Zarząd TW uzależnił wypłatę motorniczym premii mo tywacyjnej od braku zawinionych zdarzeń. Zaostrzono również sankcje regulaminowe za wykroczenia w ruchu drogowym oraz z tytułu przewożenia osób postronnych w kabinie, palenia tytoniu, rozmowy przez telefon komórkowy. A trzeba pamiętać, że TW dysponują ta borem, na który składa się 875 wagonów tramwajowych. Tylko w 2008 roku wagony tramwajowe przejechały ponad 49 milionów kilometrów i przewiozły tym samym ponad 250 pasażerów. Jak widać skala przewo zów jest ogromna i może to wpływać zna cząco na statystyki wypadków. Jednak dzięki prowadzonej przez TW szerokiej kampanii statystki z roku na rok wykazują tendencję spadkową, jednak mimo wszyst ko mogą być nieco lepsze. Np. w 2008 roku w Warszawie doszło do 23 128 zdarzeń drogowych. Spośród wszystkich zdarzeń to 1427 z udziałem tramwajów. W ogólnej licz bie zdarzeń w Warszawie rannych zostało 1 677 osób, a wypadkach tramwajowych 161 osób. W wyniku zdarzeń drogowych, ogółem zmarło 124 osoby a w wyniku wy padków tramwajowych 8 osób. Być może to żadne pocieszenie, ale żaden śmiertelny wypadek z udziałem tramwaju nie został spowodowany przez pracownika TW. I oby tak było dalej, nie mówiąc, aby Webasto Feel the drive nadal utrzymała się tendencja spadkowa ogólnej ilości wypadków z udziałem tram wajów. Dlatego też przypominamy motorniczym i kierowcom, aby pamiętali i umieli prze widywać zdarzenia na drodze. Mieli bacz niejszą uwagę na kierowców samochodów osobowych, bo większość wypadków po wodują między innymi przez zawracanie w miejscach niedozwolonych, często wy muszają pierwszeństwo przejazdu i niemal nagminnie wjeżdżają na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Trzeba także bacznie obserwować pie szych, którzy przebiegają w niedozwolo nych miejscach. Często są rozkojarzeni (szczególnie przy węzłach przesiadkowych i w pobliżu centrów handlowych), nieuważ ni i co przykre, mają zbyt małą wyobraźnie jak poruszać się w ruchu drogowym. Jak to się mówi, trzeba czasami za nich myśleć i przewidywać ich zachowanie, aby potem uniknąć wypadków i związanych z nim stresem dla obu stron - kierującego i po krzywdzonego w wyniku wypadku. Czasa mi powstały podczas wypadku stres potrafi o sobie dawać znać przez wiele lat, a cza sami uniemożliwia wykonywanie zawodu w późniejszych latach. A zatem pamiętajmy i zawsze, na co dzień stosujmy zasadę - hasło obecnej kampanii - „Bądźmy razem bezpieczni”. NIE R Y Z Y K U J ! H.CEGIELSKI-FABRYKA POJAZDOW SZYNO W YCH Sp. z o.o Trójcziono w y, niskopodłogw y tra m w a j typu I I8 N — Puma H. C eg ie lsk i-F ab ry ka Pojazdów Szynowych Sp. z o.o. 6 0 - 9 6 5 Poznań, ul. 28 Czerwca 1956r. Nr 22 3 / 22 9 tel. ( + 4 8 61) 831 28 68, fax (+ 4 8 61) 831 20 07 M a r k e t i n g : (+ 4 8 61) 831 2 5 4 6 , 8 3 1 2 0 8 9 , 8 3 1 1 04 1 e -m ai l: fp st x@ h c p .c o m .p l , www.hcp.com.pl/fps
Similar documents
Pokaż treść!
jego problem y i codzienną rzeczywistość. W ro ku 1963 p o d ją łe m s tu d ia na P o lite ch n ice W arszaw skiej na W ydziale M e ch anicznym , E ne rg e tyki i L o tn ictw a (MEiL). W 1969 roku ...
More information