Wydanie 448 - 8.8.2014
Transcription
Wydanie 448 - 8.8.2014
PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Do Przejazdu Parking leśny w Przejeździe, vis-á-vis szkółki leśnej Nadleśnictwa Kozienice będzie w niedzielę, 24 sierpnia celem najbliższej Jazdy z Miasta! Na rowerową wyprawę zapraszają: Salon Rowerowy Rodex, Bezpłatny Tygodnik „7 Dni” i Bractwo Rowerowe Piękna Miła i Czysta Miła i Czysta wreszcie będą wyglądać tak, jak powinny wyglądać ulice w centrum dużego miasta w XXI wieku. Powstaną tu wyniesione skrzyżowania i przejścia dla pieszych Wodociągi Miejskie zakończyły już prace związane z wymianą sieci wodno-kanalizacyjnej w ulicy Miłej i Czystej; to jeden z etapów projektu „Modernizacja i rozbudowa systemu wodno-kanalizacyjnego na terenie gminy Radom”. Stare rury zostały zastąpione nowymi, z nowoczesnych i wytrzymałych materiałów. Po zakończeniu wymiany instalacji wodno-kanalizacyjnej przyszedł czas na wyłonienie firmy, która zajmie się ułożeniem nawierzchni na obu ulicach. Zwłaszcza o remont ul. Czystej od R E Budowlana zażądały znacznie wyższych stawek; odpowiednio – 2 mln 535 tys. zł i 2 mln 499 tys. zł. – Cała inwestycja rozpocznie się jeszcze w sierpniu – zapewnia Marek Ziółkowski z MZDiK. – Po przebudowie na Miłej pojawią się m.in. nowe miejsca parkingowe, a także udogodnienia dla pieszych. Ponieważ to typowo lokalna ulica, kilku już lat upominali się mieszkańcy, właściciele okolicznych firm i klienci galerii. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji przetarg na realizację inwestycji rozstrzygnął pod koniec lipca. Najlepszą ofertę przedstawiła warszawska firma Skanska, która za remont arterii zaproponowała 2 mln 430 tys. 584 zł. PPUH Interbud i Spółdzielnia Rzemieślnicza K Fot. MS MARIUSZ SKOPEK L A przebiegająca w dodatku obok szkoły i kościoła, przechodnie powinni się tam czuć bezpiecznie. Skrzyżowania i przejścia będą zatem wyniesione, wskutek czego kierowcy będą musieli przed nimi zwolnić. W rejonie mostu nad Potokiem Północnym pojawi się ponadto przejazd dla rowerzystów. Przypomnijmy: taki sam remont, czyli wymiana sieci wodno-kanalizacyjnej i układanie nowej nawierzchni jezdni, został przeprowadzony na ul. Limanowskiego – od ronda Kisielewskiego do ul. Dębowej, a także na ul. Niedziałkowskiego wzdłuż siedziby magistratu. • M A Wycieczka do Przejazdu jest łatwa technicznie. Dystans spory – ok. 60 km w obie strony. Najwygodniej trasę pokona się rowerem crossowym, trekkingowym lub MTB. Rowery miejskie nie są na tę edycję najlepszym wyborem. Spotykamy się o godz. 10 na parkingu leśnym w Kozłowie. By wziąć udział w Jeździe z Miasta!, trzeba wysłać SMS-a o treści „jazda. sierpien.imienazwisko” na nr 7248. Koszt SMS-a to 2 zł netto (2,46 zł brutto). Po wysłaniu wiadomości otrzymacie Państwo SMS-a zwrotnego. Należy go zachować do kontroli podczas wydawania posiłków na mecie. Koniecznie więc zabierzcie na Jazdę! telefon komórkowy. Wysłanie jednego SMS-a uprawnia do skorzystania przez jedną osobę z wycieczki i poczęstunku. Można jednak z tego samego numeru telefonu zarejestrować na Jazdę!, np. kilku członków rodziny czy kilkoro znajomych. Na SMS-owe zgłoszenia czekamy do soboty, 23 sierpnia do godz. 10. PM RODEX W numerze Parki po nowemu Nabiera tempa rewitalizacja Starego Ogrodu i Leśniczówki. Nadal układane są tam nowe nawierzchnie alejek; montuje się też urządzenia na placach zabaw. str. 4 Tematy (nie)wyjaśnione Wojciech Bernat, były dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych i lewicowy kandydat na prezydenta Radomia, ruszył z oświatową ofensywą. Ostro skrytykował poczynania władz miasta. – Są to tematy dawno wyjaśnione i już nieaktualne – ripostuje wiceprezydenet Ryszard Fałek. str. 6 Potencjał na placu Altha Powder Metallurgy zatrudni: PRACOWNIKA UTRZYMANIA RUCHU Wymagane: – doświadczenie zawodowe w obszarze utrzymania ruchu lub produkcji (elektryk, mechanik, elektrotechnik itp.) – umiejętność planowania i terminowej realizacji przeglądów, konserwacji, remontów maszyn i urządzeń OPERATORA ORAZ USTAWIACZA PRAS MECHANICZNYCH – mile widziane doświadczenie w pracy na prasach oraz umiejętność czytania dokumentacji technicznej CV proszę kierować na: [email protected] lub osobiście w sekretariacie Altha Powder Metallurgy sp. z o. o Radom, ul. Kozienicka 97, 3 klatka, 1 piętro. Odsłonięcie domu towarowego Senior, przedłużenie placu aż po wlot ul. Focha, łączka ze stawem na środku, bramy symbolizujące ważne daty z dziejów miasta – w ubiegły czwartek radomianie mogli zobaczyć, jak architekci wyobrażają sobie odnowiony plac Jagielloński. str. 9 Rękodzieło na jarmarku Miłośnicy ręcznie tkanych kilimów, szydełkowych serwet czy glinianych talerzy zapewne tłumnie odwiedzą w niedzielę, 10 sierpnia Iłżę. Jarmark Sztuki Ludowej obchodzi w tym roku zacny jubileusz – to już dwudziesta edycja. str. 11 2 OD DRUGIEJ STRONY www.7dni.radom.pl Inwestycja pod dachem Dom pamięci ks. Kotlarza Fot. M. S. W niedzielę, 17 sierpnia uroczyście udostępniony zostanie zwiedzającym Dom Pamięci Księdza Romana Kotlarza Oficyny Wałowej 4 już gotowe ni budowniczowie zachowali fragment średniowiecznych murów, który teraz ma zostać wyeksponowany. To zresztą nie jedyna pozostałość XIV-wiecznych fortyfikacji w obrębie inwestycji. Na placyku między Wałową 4 a Rwańską 16 archeolodzy odkryli, przypomnijmy, fragmenty miejskich murów i baszty. – Sam mur zostanie pokazany, do wysokości metra, w ścianie nowej oficyny, a to, jak przebiegały na tym fragmencie Miasta Kazimierzowskiego średniowieczne umocnienia, zostanie zaznaczone kostką brukową na dziedzińcu kamienic – tłumaczy Mariusz Mróz. Wszystkie prace mają się zakończyć na przełomie września i października. W starym i nowym budynku będzie w sumie 12 lokali – wyłącznie usługowych. Na parterze kamienicy Rwańska 16 przewidziano, drugie w mieście, Centrum Informacji Turystycznej. Inwestycja będzie w sumie kosztować Rewitalizację ok. 4 mln zł. Część pieniędzy – 2 mln 281 tys. zł – to pożyczka z inicjatywy JESSICA, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. NIKA Na przełomie października i listopada, czyli zgodnie z harmonogramem powinniśmy zobaczyć odrestaurowaną kamienicę przy ul. Rwańskiej 16 i nowy budynek od strony ul. Wałowej Fot. M. S. Zabudowa od strony ul. Wałowej, czyli frontowa kamienica i oficyny jest już prawie gotowa – doprowadzono wszystkie instalacje, wstawione zostały okna, a pomieszczenia otynkowano. Gruntowny remont przeszła także XVIII-wieczna kamienica przy ul. Rwańskiej 16. – Trzeba było podbić fundamenty, wymienić wszystkie stropy i więźbę dachową, przebudować istniejące lokale, położyć nowe instalacje – wylicza Mariusz Mróz, prezes Rewitalizacji. – Na początku tego tygodnia pracownicy firmy Darco zaczęli układać dachówkę. Również piwnice Rwańskiej 16 doczekają się remontu. Jak się okazało, mają piękne kolebkowe sklepienia. Trzeba tylko oczyścić zarówno je, jak i ściany ze starego tynku. W jednej ze ścian sieni kamieniczki natomiast daw- Piwnice Rwańskiej 16 mają kolebkowe sklepienia R E K L A M PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 A Uroczystości rozpoczną się o godz. 12 mszą świętą w kościele parafialnym w Pelagowie – Trablicach, z udziałem ks. bp. Henryka Tomasika, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz pocztów sztandarowych organizacji kombatanckich i związkowych. Po zakończeniu mszy jej uczestnicy przejdą na teren dawnej plebanii, w którym urządzona została wystawa poświęcona działalności ks. Romana Kotlarza i jego męczeńskiej śmierci. Tam zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica, a obiekt ma być poświęcony i udostępniony zwiedzającym. Stara plebania służyć będzie zachowaniu pamięci o ks. Kotlarzu – bohaterskim kapelanie radomskiego Czerwca, zmarłym w wyniku pobicia przez Służbę Bezpieczeństwa. Poza wystawą przekazaną gminie przez IPN ekspozycja wzbogacona będzie m.in. o pamiątki w postaci dokumentów i fotografii, które zachowały się z czasów, gdy ks. Kotlarz był proboszczem parafii w Pelagowie. Jednocześnie budynek będzie pełnił dodatkową funkcję społeczną – w kilku pomieszczeniach od września planowane jest uruchomienie punktu przedszkolnego. NIKA W Orońsku ceramicznie Od soboty, 9 sierpnia w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku można oglądać prace powstałe podczas międzynarodowych plenerów LAB ORO Po wakacjach ministerstwo edukacji rusza ostro z pracami nad listą lektur szkolnych. Joannie Kluzik-Rostkowskiej nie zazdroszczę; nigdy bym się takiego zadania nie podjął. Jak ustalać listę książek, które młodzi Polacy powinni czytać, skoro istnieją poważne podejrzenia, że większość z nich w ogóle czytać nie potrafi? I to nie tylko literalnie. Pamiętam potworną awanturę, jaka rozpętała się, kiedy Roman Giertych (tak, on kiedyś był ministrem edukacji...) w kanonie miał zachować Sienkiewicza, a zrezygnować z Gombrowicza. Dla mnie awantura była idiotyczna, bo jestem przekonany, że obaj pisarze są dla przeciętnego (przeciętnego, powtórzę) nastolatka tak samo nieczytelni i tak samo nieprzydatni. Żeby ze zrozumieniem (i przyjemnością) czytać Sienkiewicza, potrzebna jest dobra znajomość choćby literatury antycznej, ale też pamiętników, epistolografii, mów powstałych w I Rzeczpospolitej. Bez tego ani cytatów i kryptocytatów u Sienkiewicza się nie odnajdzie, ani jego nawiązań nie zrozumie, ani zabaw z cyceronową frazą nie zauważy. Sienkiewicz był pisarzem erudycyjnym – on z ogromnej wiedzy czerpał, bawił się swoją kulturą literacką. Ale mógł, bo wiedział doskonale, że tę zabawę czytelnik zrozumie. Bo on i czytelnik wychowani byli na tym samym kanonie. Problem w tym, że z Gombrowiczem... jest ta sama sytuacja. Czytać Gombrowicza bez znajomości Sienkiewicza to właściwie absurd. Jak można zauważyć, w którym momencie Gombrowicz łamie tradycję, nie znając tradycji; dlaczego kłóci się z poprzednikami, nie mając pojęcia o poprzednikach? Jak dostrzec gombrowiczowską dekonstrukcję szlacheckiego dworku, skoro nie wiadomo, co to dworek? Ilu to już napotkanych polonistów przekonywało mnie, że Sienkiewicz to kompletna ramota, ale za to Gombro... Jeden z nich jest nawet profesorem na uniwersytecie. Doprawdy, nisko upadła nam humanistyka. Czemu więc się dziwić gimnazjalistom, skoro „profesury” takie niedouczone? Och, dawniej to było strasznie proste. Jeśli się młodzież kształciło po kolei, od greki i łaciny poczynając, to potem ta młodzież łatwo potrafiła zrozumieć, że literatura jest ciągiem tradycji, zabawą nawiązań. Jeśli się poznało „Iliadę”, to wiadomo było, jak czytać „Eneidę”, kiedy się i „Eneidę” (nierzadko w oryginale) przeczytało, to i wiadomo było, o co chodzi w „Panu Tadeuszu”. Od eposu do eposu, od tragedii do tragedii, od elegii do elegii... Przez pokolenia ten sznur tradycji się ciągnął. No, ale dajmy spokój. Ten świat już odszedł w siną dal. Co nam zostało? Kanon lektur. Niech mi ktoś wytłumaczy, po co nastolatek czytać ma dzisiaj „Dziady”, „Wesele” czy „Pana Tadeusza”? Co on z tego zrozumie, jeśli kompletnie nie chwyta kontekstu historycznego, nie rozumie jednej czwartej słów, nie ma pojęcia o konwencji, tropach literackich, nawiązaniach, figurach retorycznych? W gimnazjum lista lektur obowiązkowych rozpoczyna się od fraszek i trenów Kochanowskiego. Kochanowski, który był przecież poetą dwujęzycznym (polski i łacina), z antyku czerpał garściami. Jak ma się do tego odnieść dzisiejszy gimnazjalista? Więc co? Furda z Janem z Czarnolasu, z wieszczami narodowymi, z Wyspiańskim, z Sienkiewiczem i Gombrowiczem? Po co oni, skoro czytać ich dziś mało kto potrafi? No cóż, ja ich kocham, ja się na nich wychowałem, znikąd bym ich nie wyrzucał. Ale co robić z tym kanonem, nie mam pojęcia. Jak mówię, Kluzik-Rostkowskiej nie zazdroszczę. Swojego czasu pani minister zaapelowała zresztą do młodych, by wysyłali jej własne propozycje szkolnych lektur. Młodzi odpowiedzieli m.in. „Złym” Leopolda Tyrmanda (jaki nastolatek to przeczytał?), „Paragrafem 22” Josepha Hellera, „Władcą much” Williama Goldinga (całkiem nieźle, prawda?), „W drodze” Jacka Kerouaca (ale to chyba podpowiedział jakiś tatuś, wspominający hipisowskie czasy). Odpowiedzieli też, niestety, książką E. L. James „50 twarzy Grey'a”, czyli pornografią dla pensjonarek, napisaną tak okropnie, że aż skręca. Pani minister, uwaga na barbarzyńców! Naprawdę, ma pani przed sobą arcytrudne zadanie! SEBASTIAN RÓWNY BEZPŁATNY TYGODNIK DLA RADOMIA I REGIONU Radom, ul. Wolność 8, tel./faks 48 312 13 44 Reklama: tel. 519 119 513, 48 360 25 25 [email protected] [email protected] Redaktor naczelny: Sebastian Równy Kierownik redakcji: Iwona Kaczmarska Dziennikarze: Iwona Kaczmarska, Aleksandra Jabłonka, Mariusz Skopek, Aleksandra Załęska, Marta Kania–Jurczak, Łukasz Pęksyk Projekt graficzny: 7 Dni Skład: Mariola Mężyńska Redakcja nie ponosi odpowiedzialoności za treść reklam i ogłoszeń Wydawca: Agencja Promocyjno–Usługowa Eltast '95, Stefan Tatarek, ul. Toruńska 9, 26–600 Radom Druk: Media Regionalne Sp. z o.o. w Warszawie, oddział w Kielcach – Drukarnia w Tarnobrzegu, ul. Mechaniczna 12 ISSN 1895–8451 Od kilku lat w sierpniu w CRP odbywają się spotkania ceramików z różnych stron świata. Prace, które powstały podczas tych plenerów w roku 2012 i 2013, będą pokazywane w galerii Oranżeria od 9 sierpnia do 21 września. Wernisaż wystawy zaplanowano na sobotę, na godz. 14. W V Międzynarodowym Plenerze Ceramicznym LAB ORO w roku 2012 wzięło udział sześciu artystów – z Polski Bogusław Dobrowolski i Władysław Garnik, z Gruzji Gigisha Pachkoria, z Niemiec Zbigniew Guła, ze Słowacji Eva Srnikova i z USA Barbara Kobylińska. Uczestnicy reprezentują trzy pokolenia twórców. Najstarszy z nich – Władysław Garnik, ukończył studia artystyczne w 1962 roku, a najmłodsza uczestniczka – Eva Srnikova, w roku 2007. Uczestnikami VI Pleneru LAB ORO byli z kolei: Kamila Szczęsna, która na stałe mieszka w USA, Irena Marko i Hanna Drul z Ukrainy, Mirosław Kulla, Danuta Sołowiej i Bogusław Dobrowolski z Polski. Orońskie spotkania to przede wszystkim indywidualna praca i możliwość realizacji autorskich projektów. Uczestnicy wymieniają doświadczenia, eksperymentują z innowacyjnymi technologiami, udoskonalają warsztat. Spotkania w Orońsku propagują i upowszechniają wyjątkowe walory ceramiki jako dziedziny sztuki pokrewnej rzeźbie. NIKA Wszystko wolno, nawet porno, czyli po co nam Sienkiewicz PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Blisko 3 prom. alkoholu miała radomianka, która opiekowała się 6-letnią córką We wtorek po północy policjanci Nieetatowego Zespołu Policji Wodnej w Sielpi zostali poinformowani, że nieopodal jednego z lokali rozrywkowych stoi pijana kobieta z małą dziewczynką. Na miejscu funkcjonariusze zastali 27-letnią radomiankę, która – jak się okazało – miała blisko 3 prom. alkoholu w organizmie. W takim stanie sprawowała opiekę nad 6-letnią córką. Mundurowi szybko ustalili miejsce pobytu ojca małoletniej. 28-latek przebywał w jednym z namiotów na polu namiotowym. Także on znajdował się w stanie silnego upojenia alkoholowego. Policjanci nie mogli nawiązać z nim kontaktu. Mężczyzna nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Dziecko trafiło do Wielofunkcyjnej Placówki Pomocy Dziecku i Rodzinie. Dalszym losem dziewczynki i rodziców zajmie się sąd. OPR. NIKA R E Uwaga, pszczoły ALEKSANDRA JABŁONKA Do naszej redakcji zadzwoniła rozżalona czytelniczka, która chciała, aby strażacy usunęli gniazdo pszczół, znajdujące się na drzewie na skwerze między blokami przy ul. Osiedlowej. – Gniazdo jest dość spore, a nieopodal znajduje się plac zabaw, gdzie bawią się dzieci. Uważam, że te owady mogą stanowić dla nich zagrożenie; zresztą dla wszystkich znajdujących się w pobliżu. Niestety, dyżurny straży pożarnej powiedział, że nie mogą się tym zająć – opowiadała kobieta. Sprawdziliśmy – wysoko na drzewie, wśród gałęzi, pszczoły założyły sobie pokaźne „domostwo”. Zadzwoniliśmy do straży pożarnej. – Usuwamy owady, gdy zagrażają życiu i zdrowiu osób, ale tylko w budynkach użyteczności pu- K L A blicznej, tj. w szkołach, przedszkolach, urzędach, instytucjach – mówi Konrad Neska, rzecznik radomskich strażaków. – Nie zajmujemy się natomiast takimi przypadkami na terenie prywatnym. Trzeba wtedy skorzystać z usług wyspecjalizowanej firmy. My możemy co najwyżej ogrodzić teren, żeby nikt się do takiego gniazda nie zbliżał i wezwać M A Na lotnisku na Sadkowie trwa montaż systemu DVOR/DAME. Stoi już konstrukcja radiolatarni Na wydzielonej działce sąsiadującej z drogą startową powstaje zespół dwóch urządzeń radionawigacyjnych, czyli ogólnokierunkowej radiolatarni DVOR i radiodalmierza DME. To właśnie ten system ma umożliwić bezpieczny ruch lotniczy na Sadkowie, a co za tym idzie uruchomienie regularnych połączeń międzynarodowych. Za realizację inwestycji odpowiada Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Wartość całej inwestycji to ponad 3,6 mln zł. – Zakończono już odbiory części konstrukcyjnej i zasilającej radiolatarni, wciąż natomiast trwa montaż niezbędnych urządzeń elektronicznych – wyjaśnia Paweł Paluch, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Termin zakończenia robót przewidziano na jesień. – Natomiast oblot wdrożeniowy nowego DVOR/DME odbędzie się w terminie sygnalizowanym przez wykonawcę inwestycji, to jest w ostatniej dekadzie sierpnia – mówi Paweł Paluch. W oparciu o DVOR/DME Polska Agencja Żeglugi Powietrznej opracowuje procedurę podejścia do lądowania na radomskim lotnisku. Radiolatarnia DVOR/DME jest podstawowym systemem radionawigacji bliskiego i średniego zasięgu, który drogą radiową wysyła sygnał do samolotu, naprowadzając go na lotnisko i drogę startową. Bez niej w złych warunkach pogodowych załoga samolotu nie jest w stanie wylądować. MS właściciela czy administratora terenu do usunięcia zagrożenia. Usunięcie potencjalnie niebezpiecznego gniazda pszczół nie należy również do obowiązków ekopatrolu Straży Miejskiej. – Zabezpieczenie terenu, gdzie znajduje się gniazdo owadów – niezależnie od tego, czy są to pszczoły, osy czy szerszenie – należy do zarządcy. Można skorzystać z usług profesjonalnej firmy zajmującej się usuwaniem takich gniazd – usłyszeliśmy od dyżurnego Straży Miejskiej. – My staramy się pomóc, jeżeli to są pszczoły. Kontaktujemy się po prostu z zaprzyjaźnionym pszczelarzem, który zabiera sobie owady spod wskazanego adresu. W tym konkretnym przypadku Straż Miejska uznała, że rój może stanowić zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Gniazdo – znajdujące się na wysokości ok. 5 m – przy pomocy strażaków zostanie wkrótce usunięte, a owady zabrane przez pszczelarza. Jak możemy sobie poradzić, jeśli gniazdo os, pszczół czy szerszeni znajdziemy w swoim ogródku lub za framugą okna? W Radomiu jest kilka firm, które zajmują się usuwaniem owadów. Jednak część przyjmuje zgłoszenia tylko od instytucji. Koszt zdjęcia gniazda szerszeni to dla prywatnej osoby ok. 150 zł. • R E K 3 By mogli wylądować... Jeśli osy, szerszenie albo pszczoły zbudowały gniazdo na twojej działce albo na skwerze, musisz szukać pomocy specjalistycznej firmy lub zawiadomić właściciela terenu. Ani strażacy, ani strażnicy miejscy nie mają obowiązku usuwania gniazd owadów Fot. Szymon Wykrota Mama z promilami AKTUALNOŚCI www.7dni.radom.pl L A M A 4 AKTUALNOŚCI PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 www.7dni.radom.pl Parki po nowemu Pilica może być niebezpieczna Nabiera tempa rewitalizacja Starego Ogrodu i Leśniczówki. Nadal układane są tam nowe nawierzchnie alejek; montuje się też urządzenia na placach zabaw MARIUSZ SKOPEK R E K Fot. M. S. W Starym Ogrodzie układana jest nawierzchnia alejek, przygotowano także tereny pod nowe nasadzenia. Miejsca, gdzie będą zlokalizowane place zabaw dla dzieci, zostały ogrodzone. W tej chwili są tam montowane nowe urządzenia – w tym liczne huśtawki i drabinki, które są przystosowane zarówno dla małych, jak i nieco starszych dzieci. Gotowa jest również podbudowa pod amfiteatr. Budynek toalet publicznych jest obecnie w stanie surowym; wejście i okna zostały zabezpieczone specjalnymi płytami, które mają uchronić pomieszczenia przed atakiem wandali. – Natomiast w Leśniczówce trwa przygotowanie ścieżek pod asfaltowanie. Lada dzień rozpocznie się tam urządzanie placów zabaw – informuje Katarzyna Piechota-Kaim, rzecznik prezydenta. Poza tym ekipy remontowe przystąpiły do montowania w Leśniczówce stylowych lamp oświetleniowych. Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę, że nowe latarnie są znacznie niższe od poprzednich i wandale z łatwością będą mogli tłuc klosze. – Takie latarnie zostały zaakceptowane w projekcie rewitalizacji parku. Musi być odpowiednie natężenie Na plac zabaw w Starym Ogrodzie przywieziono juz urządzenia światła na alejki, dlatego słupy są trochę niższe od tych starych – wyjaśnia Katarzyna Piechota-Kaim. Wciąż trwają prace wykończeniowe budynku szaletów. Profilowana jest również górka saneczkowa. Od strony ul. Kolberga gotowa jest natomiast nawierzchnia skate parku i podbudowa placu zabaw. Za rewitalizację Leśniczówki i Starego Ogrodu odpowiada Spółdzielnia Rzemieślnicza „Budowlana” z Radomia, która wygrała przetarg. Wartość L A M A zadania to 10 mln 988 tys. 522 zł. Remont obu parków ma się zakończyć najpóźniej 30 października 2015 roku. Prace remontowe trwają także w parku im. Tadeusza Kościuszki. Układane są, przypomnijmy, płyty i kostka granitowa na kilku alejkach, by spacerowicze i przechodnie nie musieli tonąć w błocie. Wykonawcą inwestycji jest P.P.H.U. Bruker z Radomia. Utwardzenie ścieżek będzie kosztowało ponad 1 mln 112 tys. zł. Krzysztof Pramik przyznaje, że ten sezon należy do bardzo pracowitych. – Dzień wcześniej, w sobotę pomagaliśmy dwóm kajakarzom, których znaleźliśmy w zaroślach. Kajak zawadził o konar drzewa i się wywrócił; musieliśmy doholować ich do brzegu, bo nie byli w stanie dalej płynąć. O mały włos nie doszło do tragedii – zauważa. – Mamy bardzo wiele interwencji w tym sezonie. Szczęście nam jednak dopisuje i wszystko kończy się dobrze. Ratownik przyznaje, że spore problemy stwarzają osoby korzystające ze sprzętu motorowodnego: – Często brakuje im wyobraźni i kultury. Potrafią szaleć, robić duże fale, przez co wywracają się kajakarze. Białobrzeski WOPR przez cały sezon patroluje odcinek Pilicy. W weekendy mają intensywniejsze dyżury, wykorzystują trzy łodzie motorowe i ponton ratunkowy. – Działamy społecznie; w tym roku udało nam się zebrać fajny skład osobowy. Staramy się, aby podczas dyżuru był ratownik wodny, sternik i lekarz. Jest jednak problem z funduszami. Chcielibyśmy, aby znalazły się większe pieniądze na nasze działania. Po liczbie interwencji widać, że nasza praca jest potrzebna – mówi Krzysztof Pramik. AJ Dwóch kilkunastoletnich chłopców korzystających z kąpieliska miejskiego w Białobrzegach porwał nurt Pilicy. Udało się ich uratować dzięki szybkiej interwencji WOPR W upalne weekendy z kąpieli w Pilicy korzysta bardzo wiele osób, niewiele mniej jest ich w tygodniu. Ten odcinek rzeki patrolują ratownicy z Powiatowego Wodnego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach. - W ostatnią niedzielę nad rzeką były setki osób, szczególnie dużo przy miejskim kąpielisku. Praktycznie każde, w miarę dostępne zejście do rzeki było oblegane – mówi Krzysztof Pramik, członek zarządu powiatowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Białobrzegach. – Prowadziliśmy prewencyjną kontrolę, kiedy nagle zauważyliśmy poruszenie przy miejskim kąpielisku. Poinformowano nas, że nurt porwał dwóch kilkunastoletnich chłopców i zaczął ich ściągać w dół rzeki. Tam woda jest już głęboka. Jak najszybciej podpłynęliśmy tam łodzią. Jeden z chłopców zaczął już znikać pod wodą. Drugi jeszcze walczył. Szczęśliwie ratownikom udało się ich wydostać. Byli przytomni. NUMER 601 100 100 Widzisz zagrożenie nad wodą? Dzwoń - 601 100 100! To ogólnopolski numer alarmowy WOPR; dzięki niemu pomoc nadejdzie szybciej. • R A U T O R E K L A M A E K L A M A Zareklamuj się Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego BEZPŁATNE SZKOLENIA PRZYGOTOWUJĄCE, EGZAMINY MISTRZOWSKIE oraz KURSY PEDAGOGICZNE Dla przedsiębiorstw i ich pracowników Projekt „Mistrzowska firma” Towarzystwo ALTUM Programy Społeczno Gospodarcze rozpoczęło realizację Projektu „Mistrzowska firma” wspófinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Uczestnikami Projektu mogą być osoby, które spełniają następujące warunki: 1. są pracownikami w przedsiębiorstwie mikro, małym lub średnim posiadającym jednostkę organizacyjną na terenie województwa mazowieckiego 2. są pracownikami, którzy nie korzystali ze wsparcia w zakresie projektów szkoleniowych w ramach działania 8.1. 3. spełniają określone wymogi zapisane w odrębnych przepisach Rekrutacja do Projektu prowadzona jest od LIPCA 2013 do PAŹDZIERNIKA 2014 Oferujemy bezpłatnie: – szkolenie przygotowujące do egzaminów mistrzowskich – przeprowadzenie egzaminów mistrzowskich – szkolenie dla instruktorów praktycznej nauki zawodu – przeprowadzenie egzaminów na instruktora praktycznej nauki zawodu – legalizację dyplomów mistrzowskich w Związku Rzemiosła Polskiego przeznaczonych do obrotu prawnego zagranicą – materiały szkoleniowe – poczęstunek Formularze dostępne na stronie internetowej : [email protected] Bliższe informacje można uzyskać w Biurze Projektu: Towarzystwo ALTUM Programy Społeczno– Gospodarcze ul. Czachowskiego 34, 26–600 Radom. tel./fax: (48) 363 91 52, e–mail:[email protected], www: [email protected] w Bezpłatnym Tygodniku DZWOŃ! 48 360 25 25 R E K L A M A PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 AKTUALNOŚCI www.7dni.radom.pl Po wichurach i powodziach Witryna z wyróżnieniem – Dofinansowanie w ramach drugiej już transzy tegorocznych promes wojewoda Jacek Kozłowski przekazał czterem samorządom z regionu – wyjaśnia Ivetta Biały, rzecznik wojewody mazowieckiego. – Pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na naprawę zniszczeń po powodzi z 2010 roku i zniszczeń w wyniku podtopień w roku ubiegłym. Powiat lipski otrzyma 550 tys. zł na odbudowę drogi powiatowej Ciepielów – Świesielice – Tymienica, a powiat białobrzeski 100 tys. zł na wyremontowanie drogi powiatowej na odcinku Osuchów – Lisów. Gmina Promna uzyskała promesę na 300 tys. zł; pieniądze są potrzebne na remont drogi w Biejkowie. Z kolei Białobrzegi 200 tys. zł wydadzą na przebudowę drogi gminnej Brzeźce – Budy Brankowskie – granica gminy, uszkodzonej w wyniku intensywnych podtopień w maju 2013 roku. Pieniądze pochodzą z rezerwy ministra administracji i cyfryzacji. W ramach pierwszej transzy promesy – na ponad 10 mln zł – wręczono 18 samorządom. W latach 2010-2013 na odbudowę infrastruktury komunalnej w ramach usuwania skutków klęsk żywiołowych przekazanych zostało ponad 133 mln zł. NIKA E Witryna www.radom.pl znalazła się wśród 20 najlepszych serwisów internetowych w Polsce. Ranking opublikowało czasopismo „Wspólnota” Fot. MS Ponad 1,15 mln zł otrzyma region radomski na remonty oraz odbudowę dróg i mostów zniszczonych podczas zdarzeń noszących znamiona klęsk żywiołowych R 5 CZAS REFLEKSJI, MODLITWY, OFIARY Jedni idą w konkretnej intencji, inni chcą sprawdzić, czy dadzą radę pokonać pieszo 200 km – w środę, 6 sierpnia wyruszyła XXXVI Piesza Pielgrzymka Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. Od wczesnych godzin porannych setki pielgrzymów z różnych parafii szły w kierunku Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie została odprawiona msza święta, której przewodniczył ks. bp Henryk Tomasik. – Pielgrzymka to rekolekcje w drodze. To również czas refleksji, modlitwy i ofiary. To wydarzenie przypomina nam o tym, że całe życie człowieka jest pielgrzymowaniem do wyznaczonego przez Boga celu. Tej wędrówce sens nadaje wiara, a realizuje się ona we wspólnocie osób – powiedział podczas eucharystii bp Henryk Tomasik. Tegorocznym hasłem pielgrzymki są słowa „Nie wstydzę się Ewangelii”. – Ewangelia jest stara, ale trzeba ją przeżywać na nowo. Papież Franciszek namawia ludzi, aby żyć radością Ewangelii i my podczas pielgrzymki o tym przypominamy. Bardzo się cieszę, że znowu tak wiele osób z naszej diecezji weźmie udział we wspólnej wędrówce – zauważył ks. Mirosław Kszczot, kierownik pielgrzymki diecezji radomskiej. Większość pątników to osoby młode, w tym uczniowie i studenci. – Po raz drugi biorę udział w pielgrzymce. Idę w intencji zdrowia dla całej rodziny. Wiadomo, że ta wędrówka to duży wysiłek fizyczny, ale warto to przeżyć – oświadczył Damian. MS cozadzien.pl K L A Autorzy badania postanowili wyróżnić najlepsze strony ze względu na ich użyteczność, dostępność, estetykę i przystępność językową. Projekt skierowany był do jednostek samorządu terytorialnego I i II stopnia, czyli do wszystkich miast wojewódzkich, miast na prawach powiatu i powiatów. Autorzy zaprosili do badania blisko 400 urzędów. Ostatecznie do projektu zgłoszonych zostało 140 serwisów. Podczas drugiego etapu każdy z serwisów poddany został audytowi użyteczności. Jest to procedura służąca określeniu tego, jak bardzo przyjazny dla użytkownika jest serwis. Badacze wcielili się w rolę przedsiębiorcy, rodzica, interesanta i mieszkańca miasta, za każdym razem szukając konkretnych informacji. Radomski serwis za stronę główną otrzymał 88,89 punktów (na 100 możliwych), a za nawigację – 77,78. Wyszukiwarce badacze dali 70,59 punktów, treści – 69,23, " a dostępności – 71,43. Ułatwienia dla użytkowników zasłużyły na 61,11 punktów. Ogólna ocena www.radom. pl to 80,54 punkty. W dwudziestce najlepszych znalazła się Warszawa, Kraków i Białystok, ale także Bieruń, Świecie czy Wągrowiec. NIKA M A 6 AKTUALNOŚCI www.7dni.radom.pl PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Tematy (nie)wyjaśnione Wojciech Bernat, były dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych i lewicowy kandydat na prezydenta Radomia, ruszył z oświatową ofensywą. Ostro skrytykował poczynania władz miasta. – Są to tematy dawno wyjaśnione i już nieaktualne – ripostuje wiceprezydenet Ryszard Fałek i stomatologicznych (ich przywrócenie byłoby, w opinii Bernata, sposobem na uzdrowienie radomskiej oświaty), bo ich utrzymanie kosztuje ogromne pieniądze. ALEKSANDRA JABŁONKA SEBASTIAN RÓWNY Najpierw konferencję prasową na temat stanu radomskiej oświaty – w ubiegły czwartek – zorganizował Wojciech Bernat. W piątek z kolei dziennikarzy zaprosił wiceprezydent Fałek, by odnieść się do wypowiedzi kandydata do fotela prezydenta Radomia. Wojciech Bernat tłumaczył dziennikarzom, że „jest przeciwko robieniu eksperymentów na radomskich uczniach, rodzicach i nauczycielach”. Jego zdaniem na strategię rozwoju oświaty (przygotowuje ją wiceprezydent Fałek, przypomnijmy) trzeba „mieć czas, wizję i kompetencje”. Ostatni poważny raport o stanie radomskiej oświaty pochodzi z 2001 roku i był przygotowany przez lewicowe władze Radomia. Od tego czasu kolejni prezydenci mieli – zdaniem Beranta – do raportu nie zaglądać. – I do dziś nie wiadomo, w jakim kierunku radomska oświata ma iść. Zwłaszcza w kontekście szkolnictwa zawodowego. Co robić, żeby nie kształcić bezrobotnych? – spytał i zauważył, że konieczny jest rozwój przemysłu, by absolwenci mieli gdzie pracować. Powagę raportu przygotowanego przed laty przez lewicę Ryszard Fałek deprecjonuje. – Było jakieś broszurkowe wydanie, ale zawierało zdecydowanie mniej informacji niż coroczne raporty oświaty, które przygotowujemy na październik. Teraz intensywnie pracujemy nas strategią oświaty radomskiej i będzie to ważny dokument, zawierający bardzo potrzebne informacje – stwierdził wiceprezydent. Fot. Szymon Wykrota Bez komentarza Wiceprezydent Fałek nie zgodził się z żadnym zarzutem Wojciecha Bernata opiecznych Słonecznego Domu. – Czy na Dzierzkowskiej będzie im lepiej? Nie, bo będą żyli otoczeni betonem. Na Kolberga też nie było najlepszych warunków, ale tylko dlatego, że nie przeprowadzano tu odpowiednich remontów. A teraz chodzi zapewne o to, żeby nieruchomość przy ul. Kolberga sprzedać – stwierdził. Naciski na dyrektorów – Utrzymanie PSP nr 8 kosztowało nas 1 mln 250 tys. zł rocznie, a było tam mało uczniów – replikował wiceprezydent. – Trzeba zrozumieć, że w momencie, kiedy zmieniliśmy przeznaczenie tej placówki, udało się pozyskać środki na jej remont z zewnątrz. Nie byłoby to możliwe, gdyby szkoła pozostała. Ważne jest również, że wszyscy nauczyciele z tej szkoły znaleźli zatrudnienie lub odeszli na emeryturę. Bernat zarzucił władzom miasta brak dbałości o szkolną infrastrukturę, brak wsparcia dla wiodących szkół – takich, jak VI LO im. Jana Kochanowskiego i naciski na zatrudnianie w szkołach konkretnych osób. – Sam byłem obiektem takich nacisków – zdradził były dyrektor „samochodówki”. – Przyznaję, że jeśli nie było to ze szkodą dla szkoły i rekomendowany nauczyciel spełniał warunki, to go zatrudniałem. – Czasami pomogę komuś szukającemu pracy w szkole umówić spotkanie, ale ostateczna decyzja o zatrud- Otoczeni betonem Wojciech Bernat zauważył, że obecna ekipa w ogóle nie promuje radomskich uczelni. O lekceważeniu tematu przez władze ma świadczyć m.in. oficjalna strona internetowa Radomia, na której można przeczytać, że najstarszą uczelnią w mieście jest... politechnika, która stara się o przekształcenie w uniwersytet. Lewicowy kandydat na prezydenta miasta skrytykował też decyzję władz Radomia o likwidacji PSP nr 8 i przeprowadzkę do wyremontowanego budynku przy ul. Dzierzkowskiej pod- R E K L A M A nieniu należy do dyrektora – stwierdził Ryszard Fałek. Wiceprezydent przyznał, że zarządzanie oświatą nie należy do zadań najłatwiejszych. – Do edukacji dokładamy z budżetu miasta 111 mln zł Gdybyśmy korzystali tylko z subwencji MEN, wówczas w klasach uczyłoby się 42-45 uczniów i musielibyśmy zwolnić 1200 nauczycieli – wyjaśnił. Dlatego, jak tłumaczył, trzeba racjonalnie wydawać pieniądze. Nie ma więc w szkołach gabinetów lekarskich R E Dziennikarze chcieli się dowiedzieć u źródła, dlaczego prezydent Andrzej Kosztowniak odebrał zastępcy kulturę i sport. – Nie będę tego komentował – odpowiedział Ryszard Fałek. I ze śmiechem dodał: – Mam teraz więcej czasu na czytanie strategii oświaty z innych miast, aby lepiej przygotować się do swojego zadania. Tyle tylko, że – jak powiedziała nam rzecznik prezydenta Katarzyna Piechota-Kaim – radomska strategia rozwoju oświaty przygotowywana jest ponoć od roku. Dziennikarze pytali też, czy okrojenie do oświaty obowiązków wiceprezydenta będzie miało wpływ na poparcie przez Wspólnotę Samorządową, której Ryszard Fałek jest prezesem, kandydatów PiS w wyborach samorządowych. – Nie będę tego komentować – skwitował wiceprezydent. Pod koniec czerwca – przypomnijmy – Wspólnota Samorządowa deklarowała poparcie kandydata PiS na prezydenta – Andrzeja Kosztowniaka. • K L A Wspólnymi siłami Masz pomysł, który chciałbyś zrealizować wspólnie z mieszkańcami swojego bloku, ale nie macie pieniędzy? Może ci pomóc konkurs FIO – Mazowsze Lokalnie Konkurs na mikrodotacje dla młodych organizacji pozarządowych oraz grup nieformalnych i samopomocowych z terenu Mazowsza organizuje fundacja Fundusz Współpracy oraz stowarzyszenia: BORIS i Europa i My. W ciągu trzech lat operatorzy FIO – Mazowsze Lokalnie planują przekazać ponad 2,1 mln zł. Do rozdysponowania w tym roku jest ponad 600 tys. zł, a jednorazowa dotacja nie przekracza 5 tys. zł. – Być może na pierwszy rzut oka 5 tys. zł wydaje się być kroplą w morzu potrzeb. Z naszej jednak perspektywy są to środki, które mogą wesprzeć lokalne – oddolne inicjatywy, w których największą wartością jest mobilizacja społeczności – mówi Jacek Ostrowski z Funduszu Współpracy. –Te pieniądze mają szansę rozwiązać problemy, które z racji swojej rangi często są pomijane lub niezauważane podczas planowania budżetów gmin lub innych programów dotacyjnych. Na mikrodotacje mają szansę projekty, które m.in. zakładają współdziałanie mieszkańców, wynikają z konkretnych potrzeb danej społeczności, będą realizowane wspólnymi siłami mieszkańców i instytucji życia lokalnego – samorządów, przedsiębiorców i organizacji społecznych. Termin składania wniosków upływa 12 sierpnia. NIKA M A Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka powiatu radomskiego, która w czerwcu organizowała wesele w jednym z domów weselnych pod Radomiem. W czasie trwania uroczystości ktoś przez okno dachowe włamał się do apartamentu państwa młodych. – Straciliśmy część pieniędzy, które były właśnie w tym apartamencie, na piętrze – opowiada kobieta. – Tylko my mieliśmy klucz do tego pokoju i bacznie go pilnowaliśmy. Włamanie nastąpiło około pierwszej w nocy, w czasie zabawy. Straciliśmy ok. 3 tys. zł, które zebraliśmy podczas oczepin. Na szczęście nie zabrano wszystkich pieniędzy, które otrzymaliśmy od gości, a one również znajdowały się w tym pokoju. Nowożeńcy domagają się od wła- R E ściciela domu weselnego rekompensaty. Ale ten nie poczuwa się do winy; twierdzi, że również jest osobą pokrzywdzoną – włamywacz czy włamywacze zniszczyli mu przecież okno. – Chciałabym nagłośnić tę sprawę, aby inne osoby decydujące się na wesela w lokalach zwróciły uwagę, jaką umowę podpisują. Teoretycznie obiekt, w którym organizowaliśmy nasze wesele, ma ochronę. Jednak kiedy już zostaliśmy okradzeni, okazało się, że właściciel w żaden sposób nie poczuwa się do odpowiedzialności czy jakiejkolwiek rekompensaty. A ochrona jest tylko wtedy, kiedy obiekt jest pusty, nie w czasie trwania imprez – mówi poszkodowana kobieta. Policja potwierdza, że otrzymała zgłoszenie o kradzieży. Ponadto poinformowała nas, że dwa tygodnie później miało miejsce podobne zdarzenie – tym razem w jednym z domów weselnych na terenie Radomia. Zginęła podobna kwota pieniędzy, a złodzieje weszli do obiektu przez okno. Sprawcy obydwu włamań są poszukiwani. AJ K 7 Skarżyć trzeba szybko Firma Reflex, która kontroluje bilety w radomskich autobusach, ma umowę do końca września. W ubiegłym roku zgłoszono 32 skargi na kontrolerów. Zasadnych było zaledwie sześć Do radnego Damiana Maciąga w ostatnim czasie zgłosiło się kilka osób, które w czasie jazdy autobusem spotkały się z nagannym zachowaniem ze strony kontrolerów. – I nie chodzi mi tylko o brak kultury osobistej – zapewnia radny Kocham Radom. – Moi rozmówcy twierdzą, że kontrolerzy np. przetrzymują dowody osobiste pasażerów, ale sami nie chcą się wylegitymować. Tak być po prostu nie może. Takie zachowanie jest niezgodne z prawem. Firma, która świadczy usługi na rzecz Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, powinna w odpowiedni sposób dobierać i szkolić kontrolerów. Ja rozumiem, że praca tych ludzi nie jest łatwa i wiąże się z dużym stresem. Ale też my powinniśmy zachęcać ludzi, aby korzystali z komunikacji miejskiej, natomiast takie postępowanie kontrolerów wręcz odstrasza. MZDiK ma możliwość sprawdzenia, w jaki sposób odbywają się L nie zaatakowany, a w rzeczywistości było odwrotnie. Potwierdzeniem tych słów mogą być statystyki prowadzone przez MZDiK. W ubiegłym roku zgłoszono 32 skargi na kontrolerów, z których potwierdziło się sześć. To mało, jeśli weźmie się pod uwagę, że rocznie z komunikacji publicznej korzysta 44 mln ludzi, a co miesiąc przeprowadzanych jest w autobusach 6 tys. kontroli. Kontrole w radomskich autobusach przeprowadza firma Reflex, z którą MZDiK współpracuje od sześciu lat. Obecna umowa wygasa 30 września tego roku. – Nową podpiszemy z firmą, którą wyłonimy w niedawno ogłoszonym przetargu – mówi Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK. – Po wprowadzeniu karty miejskiej zasady kontroli biletów papierowych nie zmienią się, natomiast posiadacze kart nie będą musieli nosić ze sobą dokumentów potwierdzających uprawnienia do ulgowych lub bezpłatnych przejazdów. Uprawnienia te bowiem zostaną zapisane na karcie. Kontrolerzy będą wyposażeni w czytniki pozwalające na sprawdzenie ważności zakodowanych na kartach biletów i uprawnień. MS Fot. Archiwum cozadzien.pl Włamanie podczas wesela Dwie pary młode straciły część pieniędzy – ślubnych prezentów w trakcie wesela. – Zwracajcie uwagę na umowę, jaką podpisujecie z domem weselnym – apeluje jedna z młodych par AKTUALNOŚCI www.7dni.radom.pl PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 kontrole w autobusach, ale reakcja pasażera musi być szybka. – Zawsze zachęcam do tego, aby w razie nieodpowiedniego zachowania kontrolera zgłaszać całą sprawę do nas – w formie skargi, zapytania lub zwykłej prośby o wyjaśnienie. Trzeba to jednak robić zaraz po tym, gdy doszło do przekroczenia uprawnień przez osobę kontrolującą bilety – tłumaczy dyrektor MZDiK Kamil Tkaczyk. – Zapis z monitoringu przechowywany jest bowiem tylko przez około dwa tygodnie, dlatego tak ważny jest moment wpłynięcia skargi. Kontrolerzy to też ludzie i mogą im puścić nerwy. Jednak spotykamy się też z wieloma przypadkami, gdy pasażer twierdzi, że został bezpodstaw- A M A 8 NASZE MIASTO www.7dni.radom.pl Pamięć oskrobana PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Z LISTÓW DO REDAKCJI Między Kielcami a Przytykiem Teraz na placu można spokojnie odpocząć Wyczyszczony pomnik, wyrównane płyty i ławeczki – Zakład Usług Komunalnych zadbał o plac, na którym stoi pomnik poświęcony Żydom Radomia – Ofiarom Zbrodni Hitlerowskich Fot. MS ZUK na prace poświęcił ubiegły tydzień. Wykonany z piaskowca monument i cokół zostały oczyszczone z mchu i brudu, uzupełniono też ubytki. Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych oczyścili także z rdzy okalający pomnik płotek i pomalowali go na nowo. – Utrzymanie miejsc pamięci jest jednym z naszych obowiązków, stąd te porządki. Poza tym mieliśmy też zgłoszenia od okolicznych mieszkańców, którzy skarżyli się, że na placyku przed pomnikiem po deszczu tworzą się kałuże – tłumaczy Marcin Walasik, rzecznik ZUK. – Wynika to z częściowego zapadnięcia się płyt, z których ułożona jest nawierzchnia placu. Pracownicy ZUK- zdjęli więc część płyt, a po wyrównaniu i utwardzeniu podłoża położyli je na nowo. Na placu stanęły też cztery ławki, pojawiły się kosze na śmieci. Przypomnijmy: obecnie pusty placyk przed wojną zajmowała – wybudowana w 1844 roku – synagoga. Składała się ze wzniesionej na planie kwadratu sali modlitewnej dla mężczyzn i przylegającego do niej dwukondygnacyjnego przedsionka. Umieszczona centralnie pseudokopuła nakryta czterostokowym dachem wsparta była na czterech drewnianych kolumnach. W trzech ścianach budowli przebito 12 okien, wnętrze sali modlitewnej zaś oświetlone było dodatkowo przez 24 okienka umieszczone pod zwieńczeniem kopuły. W czasie okupacji Niemcy spalili synagogę. Po wojnie ruiny zostały wyburzone na polecenie ówczesnych władz miejskich. Ostały się jedynie resztki kolumn, widoczne od strony ul. Podwalnej. W 1950 roku na placu po synagodze został odsłonięty pomnik Żydom Radomia – Ofiarom Zbrodni Hitlerowskich. Autorem monumentu jest radomianin, artysta rzeźbiarz Jakub Zajdensznir (do rodziny Zajdensznirów należała monumentalna secesyjna kamienica na rogu ul. Piłsudskiego i Traugutta). W ubiegłym roku Radomskie Towarzystwo Naukowe i Resursa Obywatelska, w ramach budżetu obywatelskiego, zaproponowali stworzenie szlaku pamięci radomskich Żydów. Dziewięć miejsc związanych z dawnymi mieszkańcami Radomia – w tym miejsce, w którym stała synagoga – miało zostać oznaczonych dwujęzycznymi tablicami. Projekt nie został jednak zrealizowany, bo zagłosowało na niego zaledwie 221 osób. SR, NIKA Pracownicy ZUK-u zajęli się placem po interwencjach mieszkańców Przyglądam się wielu innym mia- Warto też przywołać tutaj opracowany tyczną Radomia jest brak środowiska stom w Polsce, gdzie zaznaczono w ostatnich latach Szlak Dziedzictwa humanistycznego, skupionego wokół w taki lub inny sposób obecność Ży- Żydowskiego w Białymstoku. Projekt jakiejś instytucji, np. uniwersytetu, mudów w kulturze danej społeczności. ten został zrealizowany przez Funda- zeum, ośrodka kultury. I nie zanosi się Łatwiej jest tam, gdzie istnieją ma- cję Uniwersytetu w Białymstoku przy na zmianę w tej materii. Znika nikła terialne zabytki kultury żydowskiej wsparciu m.in. MSWiA oraz prezy- nadzieja w postaci powołania nowego muzeum miasta, – synagogi, mychoć przedwyborkwy, domy modlicze pomruki w tej twy, cmentarze. sprawie wychodziły Trudniej przychoz różnych stron. dzi przypomnieć W takiej sytuacji minioną historię trzeba wskazać intym miejscom, stytucje samorządoktórym odjęto ich we, jako odpowieżydowski charakdzialne za kształt ter, włączając je estetyczny miejsca – bez podai świadomość lokalnia wiedzy nej historii obywao przeszłości teli Radomia. Kwe– w obieg życia stia pamięci – także społeczeństwa polo historii żydowskiego. W samym skiego miasta – pomieście Radomiu winna należeć do nie uświadczymy priorytetów spraani jednej tabliwujących władzę cy pamiątkowej w naszym grodzie. (oprócz tej na dawMamy komisję nym gimnazjum kultury w radzie Przyjaciół Wiedzy miejskiej, mamy przy ul. KilińskieWydział go) informującej Kultury współczesnych Urzędu Miejskieużytkowników go, mamy miejskie o dawnych miesz- Kamienica przy ul. Żeromskiego 9 w latach 1919-1939 była siedzibą władz Żydowskiej placówki kultury kańcach. Pamięć Gminy Wyznaniowej (z których tylżydowskiego spoko jedna Resurłeczeństwa Radomia została skutecznie denta miasta. Niedaleki Lublin zadbał sa Obywatelska stara się coś w tym zatarta przez zaniechanie wszelkich o pamięć dawnych mieszkańców zakresie zrobić, najczęściej bez zadziałań upamiętniających trwale tam- miasta w wieloraki sposób. Miejska pewnionych środków budżetowych) ten czas. To, że taka była polityka ko- placówka kultury – Brama Grodzka i jako obywatele mamy prawo wymunistycznego systemu politycznego, z jej zespołem kolekcjonerów daw- magać zajęcia się sprawą upamiętnie ulega wątpliwości. Choć żyjemy już nych historii wykonała potężną pra- nienia kilkudziesięciu tysięcy zamor25 lat w wolnej Polsce, tego aspektu cę uświadamiającą i wychowawczą dowanych mieszkańców Radomia lokalnej historii nie było komu upamięt- w tym zakresie. Istnieją nie tylko ma- i przywrócenia pamięci o nich. Opłanić. Należy wspomnieć tutaj nieżyjące- terialne tablice pamiątkowe, ale jest kany stan pomnika przy ul. Bóżniczgo już Chaima Kinclera, przewodni- przede wszystkim ciągła praca dydak- nej świadczy o nas samych! Brak czącego Beit Radom w Izraelu, dzięki tyczna i naukowa w Ośrodku Brama oznaczeń dawnych miejsc związanych któremu zadbano o radomski kirkut. Po Grodzka i Teatrze NN. Popatrzmy na z życiem żydowskiej części naszeodejściu z tego świata generacji radom- Kielce, gdzie mamy licznie upamięt- go miasta jest triumfem polityki PRL skich Żydów nie ma komu upomnieć się nione miejsca żydowskiej historii. w tym zakresie. Czy o to samo, co koNam w Radomiu bliżej jest jednak munistom, chodzi włodarzom dzisiejo pamięć żydowskiego miasta. Utworzone w czasie wojny ra- do opisanego w Wikipedii Przytyka: szego Radomia? A może wciąż jeszcze domskie getta – miejsca największej „W dzielnicy Piaski znajduje się cmen- istnieją w nas przesądy, które spowozbrodni na mieszkańcach Radomia tarz żydowski, na którym zachowało dowały, że tak jednoznacznie kojarzydo tej pory nie zostały zaznaczone się jeszcze kilka macew – płyt nagrob- my dziś słowa „Kielce” i „Przytyk”? ani w świadomości obywateli, ani nych. To jedyny ślad po licznej tutaj ZBIGNIEW WIECZOREK w postaci tablic informacyjnych na przed II wojną światową mniejszości ulicach miasta. Na dowód, że może żydowskiej”. Nauczyciel języka polskiego i wiedzy Ciśnie się na usta pytanie, dlaczego o kulturze w VI Liceum Ogólnokształbyć inaczej, nie przywołam tu Warszawy z zaznaczonymi granicami get- w Radomiu nie zaszła istotna zmiana cącym im. Jana Kochanowskiego ta, ale Łódź, w przestrzeni miejskiej w pejzażu i w świadomości mieszkań- w Radomiu, członek zarządu Radomktórej pojawiły się granitowe tablice ców, jeśli chodzi o pamięć przeszłości skiego Towarzystwa Naukowego, poz wykutymi nazwami żydowskiego miasta? Co stoi na przeszkodzie rozwi- mysłodawca i realizator inicjatyw upamiasta czasu wojny, stacja Radegast nięciu się inicjatyw w kwestii pamięci? miętniających radomskich Żydów od zaś to dzisiaj muzeum Litzmannstadt. Przyczyn jest wiele, ale skazą gene- 2006 roku. Fot. MS Fot. MS W sierpniu mija 72. rocznica likwidacji radomskiego getta. W czasie wojny miasto Radom straciło ok. 30 proc. swojej przedwojennej ludności, głównie pochodzenia żydowskiego. Po wojnie nie doszło do powrotu ocalałych do miasta, bo ci, którzy przybyli, spotkali się z wrogością miejscowej ludności. Synagoga radomska została szybko rozebrana, pozostał pomnik upamiętniający wymordowaną ludność żydowską Radomia. W przestrzeni miejskiej coraz mniej śladów wskazujących na wielokulturową przeszłość. Nic dziwnego – nie ma komu domagać się upamiętnienia żydowskiego miasta, nie ma żadnej organizacji, żadnej instytucji, która dbałaby o pamięć. NASZE MIASTO www.7dni.radom.pl PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 9 Potencjał na placu Odsłonięcie domu towarowego Senior, przedłużenie placu aż po wlot ul. Focha, łączka ze stawem na środku, bramy symbolizujące ważne daty z dziejów miasta – w ubiegły czwartek radomianie mogli zobaczyć, jak architekci wyobrażają sobie odnowiony plac Jagielloński z radomskich propozycji natomiast specjalnie podkreśla istniejący ciąg komunikacyjny: ul. Focha – kładka do GS. W tej koncepcji znalazło się też odniesienie do historii – dawny Trakt Królewski, biegnący wzdłuż jednego z boków placu, wcześniej był drogą, którą do miasta pędzono woły. Autorzy zaproponowali więc postawienie plastikowych replik tych zwierząt. Fot. UM Radom Odsłonić Seniora Koncepcje, które otrzymały trzecią nagrodę IWONA KACZMARSKA Przypomnijmy: na ogłoszony przez miasto konkurs na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną placu odpowiedziało 13 pracowni. Po wnikliwym przyjrzeniu się wszystkim pracom sąd konkursowy postanowił nie przyznawać nie tylko pierwszej, ale także drugiej nagrody, bo – jak poinformował magistrat – nie dostrzegł pracy, która w pełni i kompleksowo odpowiedziałaby stawianym wymaganiom i zasługiwała na realizację w ważnej przestrzeni Radomia. Dwie równorzędne trzecie nagrody otrzymały koncepcje radomskiej pracowni Ryzalit Architektura i Psychologia oraz łódzkiego architekta Przemysława Szustkiewicza. Ponadto członkowie sądu konkursowego wyróżnili dwie koncepcje krakowskich architektów – B2 Studio i Pracowni Architektury Opaliński. W ubiegły czwartek w Miejskiej Bibliotece Publicznej można było zobaczyć wszystkie projekty i podyskutować o ich wadach i zaletach. Niestety, sposobami zagospodarowania placu Jagiellońskiego zainteresowało się zaledwie kilkanaście osób. necznej. Ciekawe, że już 30 lat temu architekci proponowali przesuniecie ówczesnej ul. Targowej bardziej na wschód i poprowadzenie jej aż do ul. Kelles-Krauza. Woły na placu Obecnie plac Jagielloński wygląda zupełnie inaczej i miasto zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że stworzenie w tym miejscu uporządkowanej przestrzeni z określonymi funkcjami wymaga sporej ekwilibrystyki. Chce mieć wyeksponowany budynek teatru, jakiś obiekt zamykający przestrzeń placu od północy, parkingi w podziemiu, pomnik Kazimierza Jagiellończyka i elegancki element wodny. Jak poradzili sobie z tym zadaniem architekci biorący udział w konkursie? Radomskie DTK Studio zaproponowało np. coś w rodzaju miejskiej osi kultury – na jednym jej końcu byłby budynek teatru, a na drugim powstać powinien gmach filharmonii. Na samym placu zaś miałoby się znaleźć sześć bram (czy rodzaj łuku triumfalnego), symbolizujących ważne wydarzenia z życia Radomia. Kolejna koncepcja przewiduje wydzielenie tzw. placu górnego, który pełniłby funkcję reprezentacyjną i rekreacyjnego placu dolnego. W części prac architekci organizują przestrzeń wokół osi biegnącej od teatru aż po hotel Aviator. Jedna Krakowskie B2 Studio (wyróżnienie) zainspirowało lotnicze zdjęcie przedwojennego Radomia. Tam obecny plac Jagielloński to wielki, pusty trójkąt. Oczywiście, architekci nie chcą burzyć istniejącej zabudowy, ale zaproponowali, by teren, na którym stoi m.in. kwiaciarnia, włączyć w zagospodarowywaną przestrzeń, podkreślając w ten sposób niegdysiejszy zasięg obecnego placu Jagiellońskiego. Zieleń natomiast zaprojektowali jako trawiastą łączkę z zagłębionym oczkiem wodnym. Z kolei Pracownia Architektury Opaliński pomnik patrona miasta widziałaby, nie jak sugerowało miasto przy Trakcie Królewskim, ale przed wejściem do teatru. I jest to rzeczywiście monumentalny pomnik. Ponadto zaproponowali, by odsłonić Dom Towarowy Senior – obecny tył budynku miałby być jego przodem; z kawiarnianymi stolikami na placu. A przed tak odwróconym Seniorem mogłoby się znaleźć oczko wodne. Trochę wody dla ochłody – Plac, żeby można go było w ogóle nazwać placem, musi mieć podłogę i ściany. Plac Jagielloński tych ścian nie ma. Albo ma, ale nie wszystkie. My zaproponowaliśmy zamknięcie tej przestrzeni budynkiem od północy; jego wysokość jest do dyskusji – tłumaczył jeden z autorów koncepcji, która otrzymała trzecią nagrodę. – Chcieliśmy też oddalić plac od ul. Struga – uciążliwej i hałaśliwej w tej chwili arterii, a przybliżyć go niejako do ul. Żeromskiego. Także architekci z Ryzalit Architektura i Psychologia uważają, że wydobyty z zarośli Senior może stanowić piękną południową pierzeję placu. Ich „element wodny” to nie banalne oczko, staw albo fontanny. Stworzyli alejkę z wysoką, kamienną ścianą, po której spływa woda. – W takie dni, jak dzisiaj dla przechodniów byłaby to znakomita ochłoda. Jednocześnie ściana oddzielałaby przebywających na placu od uciążliwej ul. Struga – tłumaczyli autorzy. I dodawali: – Obecnie plac jest fatalny, ale ma duży potencjał. Warsztaty i seminaria Potencjał, ale zawarty w przesłanych na konkurs pracach, widzą też władze miasta. I członkowie sądu konkursowego. – Trzeba próbować dalej – przekonywał zebranych w MBP jeden z nich – Krzysztof Bojanowski z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej. – Trzeba zebrać koncepcje z tego i poprzedniego konkursu, zaprosić zwycięskie zespoły na warsztaty, poprosić o opinię społeczeństwo i coś wspólnie wypracować. Na podstawie wyników ostatnich dwóch konkursów miasto zamierza przeprowadzić „szczegółowe analizy, mające na celu sformułowanie precyzyjnych i jednoznacznych wytycznych” do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego i do projektu koncepcji placu. Analizy te będą miały formę warsztatów, seminariów i konsultacji. – Dajemy sobie rok – zapewniał Stanisław Bochyński. • Obie koncepcje, które otrzymały wyróżnienie Fot. UM Radom Najpierw jednak Stanisław Bochyński, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej i przewodniczący sądu konkursowego przedstawił zachowane koncepcje zagospodarowania placu Jagiellońskiego z lat wcześniejszych, bo ogłoszony przez magistrat konkurs nie był ani pierwszą próbą, ani nawet drugą. – Próby uporządkowanie tej przestrzeni, nadania jej nowego charakteru podejmowane były przez kilkadziesiąt lat. Pierwszy konkurs, w czasach nam współczesnych, ogłoszony został w 1986 roku, następny odbył się trzy lata później, trzeci w 1993 – wyliczał i omawiał historyczne już dziś prace. Wtedy ul. Chrobrego nazywała się Targowa i nie było Galerii Sło- Fot. UM Radom Od ul. Targowej do Galerii Słonecznej Inne projekty placu Jagiellońskiego 10 KULTURA PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 www.7dni.radom.pl Oskar Kolberg w skansenie Letni kurs historii Na festyn „Lato na wsi” zaprasza w niedzielę, 10 sierpnia Muzeum Wsi Radomskiej. Będzie zabawa taneczna, czytanie bajek i warsztaty batiku Fot. MS Widowisko historyczne, wystawa, konkurs fotograficzny, koncerty, film i wspólne śpiewanie – w taki sposób od 15 do 17 sierpnia w Muzeum Wsi Radomskiej będzie można przejść letni kurs historii Polski W ubiegłym roku widowisko w skansenie dotyczyło wojny polsko-bolszewickiej IWONA KACZMARSKA Piątek, 15 sierpnia to święto Wojska Polskiego. Oficjalne uroczystości rozpoczną się o godz. 11.50 przed kościołem garnizonowym wciągnięciem flagi na maszt i odegraniem hymnu. O godz. 12 odprawiona zostanie msza święta. Po niej przewidziano apel pamięci oraz złożenie wieńców i wiązanek na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. R E Po południu zaś Muzeum Wsi Radomskiej, stowarzyszenie VIS – Radom i Resursa Obywatelska zapraszają do skansenu. O godz. 15 przy ul. Szydłowieckiej otwarta zostanie wystawa prezentującej udział radomskich harcerzy w walkach o niepodległość w okresie wojny polsko-bolszewickiej i podczas II wojny światowej, zatytułowana „Z lilijką i karabinem – radomscy harcerze w latach 1920 i 1944”. Godzinę później zaś roz- K pocznie się jednocześnie widowisko i koncert grupy Gloria Victis Project pt. „Dziś do Ciebie przyjść nie mogę...” – Opowiemy – z udziałem grup rekonstrukcyjnych i posiłkując się wspomnieniami gen. Załęskiego „Bończy” – o okresie okupacji hitlerowskiej w regionie, także o młodych radomianach, którzy walczyli w powstaniu warszawskim w dość nietypowy sposób – łącząc obraz, inscenizację z muzyką. Każdy z wojennych epizodów będzie otwierał lub zamykał jakiś stary partyzancki szlagier, ale w rockowej aranżacji – mówi Przemysław Bednarczyk, historyk, pomysłodawca przedsięwzięcia. – A potem zaprosimy wszystkich do wspólnego śpiewania. Sobota z kolei poświęcona będzie I wojnie światowej, wybuchu której setną rocznicę obchodzimy w tym roku. Do skansenu można przyjść już o godz. 12 – harcerze przygotowali dla dzieci i młodzieży gry i zabawy historyczne. O godz. 13 dr Sebastian Piątkowski – historyk z radomskiej delegatury IPN przybliży nam Radom i życie jego mieszkańców podczas Wielkiej Wojny. Godzinę później rozpocznie się konkurs fotograficzny „Jak z obrazów Kossaka...”. – Pokażemy kilka scen z pamiętników legionistów – m.in. ślub, pogrzeb, a zadaniem widzów wyposażo- L nych w aparaty fotograficzne będzie sfotografowanie tych przedstawień tak, jak można to zobaczyć na obrazach Kossaka – tłumaczy Przemysław Bednarczyk. Także w sobotę będzie można posłuchać muzyki – tym razem pieśni legionowych – i wspólnie pośpiewać. „Patrz, Kościuszko, na nas z nieba...” to hasło niedzielnego spotkania z historią, a okazja jest bardzo słuszna – 220. rocznica insurekcji kościuszkowskiej. Poza projekcją filmu z 1938 roku „Kościuszko pod Racławicami” będziemy mogli zobaczyć – o godz. 15 – na żywo... „Panoramę racławicką”. – Oczywiście, nie jesteśmy w stanie zrobić inscenizacji całości obrazu Jana Styki i Wojciecha Kossaka – śmieje się Przemysław Bednarczyk. – Ożywimy tylko pewne epizody, składające się na zapomniany wiersz Marii Konopnickiej „W racławickim polu”. I znów pośpiewamy – będziemy się mogli nauczyć pieśni z okresu powstania kościuszkowskiego. Bilety można kupować – w kasie skansenu – już teraz. Karnet trzydniowy, normalny, kosztuje 20 zł, ulgowy – 12 zł, a rodzinny – 50 zł. Jeśli do MWR wybieramy się na jeden dzień, za bilet normalny zapłacimy 10 zł, za ulgowy – 6 zł, a za rodzinny – 25 zł. Parking – 3 zł. • A Najważniejszym jednak punktem niedzielnej imprezy będzie wernisaż – o godz. 16 – plenerowej wystawy „Oskar Kolberg (18141890). Kompozytor. Folklorysta. Etnograf”. Ekspozycja prezentuje najważniejsze dziedziny twórczości artystycznej i badawczo-edytorskiej Oskara Kolberga. Ilustruje okresy życia i aktywności twórczej w wielu obszarach jego zainteresowań kulturą ludową – polską i słowiańską. Przedstawia środowisko rodzinne, związki z Przysuchą, lata nauki i młodości w Warszawie, pracę kompozytora i krytyka muzycznego, twórczość naukowo-badawczą w zakresie folklorystyki i etnografii, działalność edytorską, powstanie i realizację programu „Lud”, okres spędzony w Modlnicy oraz ostatnie lata życia w Krakowie. Na 26 planszach przedstawia materiały rzadko eksponowane ze względów konserwatorskich, pozostające w zasobach archiwalnych i muzealnych, nieudostępniane czytelnikom i zwiedzającym w postaci oryginałów. Ci, którzy w niedzielę wybiorą się do skansenu, będą mogli ponadto posłuchać bajek spisanych przez Oskara Kolberga, wziąć udział w warsztatach batiku i potańczyć „Pod Dębem”. NIKA M A PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Rękodzieło na jarmarku Filmy pod fontannami „Dzień świra” i „Seksmisję” – dwie polskie kultowe komedie będzie można obejrzeć w tę (9 sierpnia) i następną sobotę (16 sierpnia) w ramach Radomskiego Kina Letniego na Fontannach „Dzień świra” Marek Koterski nakręcił w 2002 roku. To gorzka komedia o Adasiu Miauczyńskim, dla którego piekłem jest każda minuta życia. Numeroman i ablutoman, nie akceptuje siebie i choć marzy o wielkiej miłości, ucieka od wszystkiego, co pachnie stałym związkiem. Na dodatek codzienne kontakty z ludźmi wywołują w nim agresję. Adasia Miauczyńskiego brawurowo zagrał Marek Kondrat. „Seksmisja” z kolei pamięta czasy PRL-u. Film Juliusza Machulskiego powstał w 1983 roku i bawi już drugie pokolenie Polaków. 9 sierpnia 1991 roku telewizja transmituje epokowy eksperyment – dwóch śmiałków: Maks (Jerzy Stuhr) i Albert (Olgierd Łukaszewicz), zostaje poddanych hibernacji. Podczas ich snu wybucha wojna nuklearna. Uczestnicy eksperymentu budzą się w 2044 roku. Od opiekującej się nimi doktor Lamii dowiadują się, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat geny męskie zostały całkowicie zniszczone promieniowaniem, a oni są prawdopodobnie jedynymi osobnikami płci męskiej, którzy przetrwali... Seanse na fontannach zaczynają się po zmroku. NIKA A U T O R KULTURA www.7dni.radom.pl I N F O R M A T O R K U LT U R A L N Y TEATR POWSZECHNY IM. JANA KOCHANOWSKIEGO Plac Jagielloński 15, Biuro Obsługi Widzów, kasa – tel. 48 384 53 22, 604 566 406, fax 48 384 53 76; [email protected] przerwa urlopowa Miłośnicy ręcznie tkanych kilimów, szydełkowych serwet czy glinianych talerzy zapewne tłumnie odwiedzą w niedzielę, 10 sierpnia Iłżę. Jarmark Sztuki Ludowej obchodzi w tym roku zacny jubileusz – to już dwudziesta edycja E K L A M A Fot. Muzeum Regionalne w Iłży IWONA KACZMARSKA Jarmark – organizowany od kilku już lat na terenie Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji – rozpocznie się o godz. 11. Jak co roku licznie zjadą się do Iłży z całej Polski reprezentanci różnych dziedzin twórczości ludowej – garncarstwa, kowalstwa, plastyki obrzędowej, plecionkarstwa, lalkarstwa, hafciarstwa, koronczarstwa, malarstwa, rzeźbiarstwa ludowego i wielu innych. Swój kunszt pokażą podczas konkursu przygotowanego przez organizatorów. Będzie więc można podpatrzeć, jak powstają ludowe cuda. Chętnym twórcy opowiedzą o swojej pracy, zdradzą tajniki zawodu. Goście jarmarku zaś spróbują swoich sił w wyrabianiu poszczególnych przedmiotów. Oryginalne, kunsztowne dzieła sztuki ludowej będzie można, oczywiście, kupić. – Od dziesięciu lat przyjeżdżam do Iłży na jarmarki sztuki ludowej i zawsze znajdę coś ciekawego do kupienia. Tym razem nastawiam się na gli- Na iłżeckie jarmarki przyjeżdżają twórcy nie tylko z regionu, ale z całej Polski niane naczynia – opowiada pani Ania. – W ubiegłym roku podarowałam kupioną na jarmarku misę na owoce znajomym z Holandii i teraz mam zamówienie na cztery podobne. I mam się rozejrzeć za serwetkami do kawy. Ale jarmark to nie tylko kramy z rękodziełem. W scenie w Miejskim-Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji zaplanowano występy kapel i śpiewaków ludowych. Na początku wystąpią zespoły: Seredzanki (godz. 13) i Jasieniec (godz. 13.30), a po nich (godz. 14) zaprezentuje się Klub Seniora z iłżeckiego Domu Kultury i Koło Gospodyń Wiejskich z Pakosławia (godz. 14.30). Organizatorzy przewidzieli także koncert kapeli ludowej Jaskółki z Małomierzyc (godz. 15) i kapeli ludowej z Iłży (godz. 15.30 i 18), zespołu Nad Kamienną z MCK w Starachowicach (godz. 16) oraz kapeli Scyzoryki (godz. 18.30) i kapeli Zdzisława Kwapińskiego (godz. 19.30). Kramy będą czynne do godz. 18, a zwycięzców konkursów dla twórców ludowych poznamy o godz. 17. O godz. 20.30 rozpocznie się zabawa ludowa, która potrwa pewnie do białego rana... • Klezmerzy i bitelsi Kielecki zespół Clezmer’s zawita do Radomia w niedzielę, 10 sierpnia, a wrocławska grupa The Beatlman zagra na deptaku tydzień później Przed nami jeszcze cztery koncerty z cyklu „Spotkajmy się na Żeromskiego”. W najbliższą niedzielę będziemy mieli okazję zapoznać się z twórczością Clezmer’s. Zespół powstał na początku 2003 roku w Kielcach. Wykonuje muzykę, która jest połączeniem wielu gatunków – od rhythm and bluesa i bluesa poprzez rock&roll i pop po funky i jazz. Koncerty Clezmer’s są unikalne ze względu na energię i żywiołowość, która im towarzyszy. Muzycy mają na swym koncie debiutancką płytę, która nosi tytuł „The best of 1931-2006”. Zagrali setki koncertów w kraju i za granicą. Gościli również w popularnych programach telewizyjnych oraz na festiwalach muzycznych. W niedzielę, 17 sierpnia zaś w Radomiu pojawi się zespół The Beatl- 11 men. To czwórka utalentowanych i doświadczonych muzyków, którzy do złudzenia przypominają prawdziwych Beatlesów z Liverpoolu. Grzegorz Markocki występuje jako John Lennon, Marcin Wojtowicz to Ringo Starr, Jan Samołyk imituje George’a Harrisona, a Paweł Jaworski – Paula McCartney’a. Zespół – jak sama nazwa wskazuje – gra piosenki grupy The Beatles oraz polskiego big-bitu (Czerwone Gitary, Skaldowie, Niebiesko-Czarni). Bardzo ważnym elementem ich koncertów jest świetny kontakt z publicznością oraz wielka żywiołowość na scenie. Członkowie zespołu noszą garnitury szyte na miarę, korzystają z oryginalnych beatlesowskich gitar i wzmacniaczy i są równie charyzmatyczni jak ich idole. The Beatlmen występował w takich programach telewizyjnych, jak „Kawa czy herbata”, „Pytanie na śniadanie” i „Familiada” oraz podczas trasy koncertowej „Lata z radiem”. NIKA MUZEUM IM. JACKA MALCZEWSKIEGO Rynek 11, tel. 48 362 43 29 czynny całą dobę, 48 362 21 14, 48 362 56 94 – zgłaszanie grup, fax – 48 362 34 81 poniedziałek – godz. 10-15 wtorek, środa, czwartek – godz. 9-15 piątek – godz. 10-17 sobota – nieczynne niedziela – godz. 10-16 Ostatni zwiedzający może wejść na ekspozycje godzinę przed zamknięciem muzeum. JACEK MALCZEWSKI – MALARSTWO Z KOLEKCJI PRYWATNEJ KOLEKCJA SZTUKI LUDOWEJ SAMUELA FISZMANA (Dom Gąski i Esterki) ZANIM POWSTAŁO MIASTO. POCZĄTKI RADOMIA (Dom Gąski i Esterki) ZWIERCIADŁO SASKIE I PRAWO MAGDEBURSKIE – PODSTAWY DLA EUROPY SARMACKI SKARB. TRYBUNAŁ SKARBOWY KORONNY W RADOMIU 1613-1763 ŚWIATŁEM MALOWANE JACEK MALCZEWSKI 1854-1929 LESZEK KOŁAKOWSKI 1927-2009 GALERIA MALARSTWA POLSKIEGO XIX I XX WIEKU EKSPOZYCJE PRZYRODNICZE KOLEKCJA RODZINY PINNO MUZEUM SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ Rynek 4/5 (Dom Esterki i Dom Gąski), tel. 362 25 50 poniedziałek, wtorek, środa, czwartek – godz. 9-15 piątek – godz. 10-17 sobota – nieczynne niedziela – godz. 10-16 SZTUKA W POLSCE OKOŁO R. 1989. Z OKAZJI OBCHODÓW 25-LECIA WOLNEJ POLSKI. MUZEUM WSI RADOMSKIEJ ul. Szydłowiecka 30 tel/fax – 332 92 81; e–mail: muzeumwsi@muzeum–radom.pl wtorek – piątek – godz. 9-15.30 sobota – niedziela – godz. 10-15 W poniedziałki wstęp do muzeum jest bezpłatny. KOBIETA, MATKA, ŻONA, SPOŁECZNICA (Dom Ludowy z Jedlni-Poświętnego) JAN PAWEŁ II. CZŁOWIEK, POLAK, ŚWIĘTY. WODA W ŻYCIU WSI. WYKORZYSTANIE WODY W WIEJSKIM PRZEMYŚLE, RZEMIOŚLE, ZWYCZAJACH I WIERZENIACH LAUREACI NAGRODY IM. OSKARA KOLBERGA EKSPOZYCJA STAŁA MAZOWIECKIE CENTRUM SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ ELEKTROWNIA ul. Domagalskiego 5 tel. 48 383 60 77, 48 383 89 95, 602 360 099; fax – 48 383 60 78 TRWAJĄ PRZENOSINY DO NOWEJ SIEDZIBY CENTRUM RZEŹBY POLSKIEJ Orońsko, ul. Topolowa 1 tel. 48 618 45 16, 48 618 40 27, fax – 48 618 44 70 JAN SZCZEPKOWSKI (1878-1964). WYSTAWA JUBILEUSZOWA Z OKAZJI 50. ROCZNICY ŚMIERCI ARTYSTY WŁODZIMIERZ CIESIELSKI. RZEŹBA. (Galeria Oranżeria) JÓZEF GOSŁAWSKI. SACRUM I PIENIĄDZ. (Galeria Kaplica) EKSPOZYCJE STAŁE MUZEUM WITOLDA GOMBROWICZA Wsola, ul. Witolda Gombrowicza 1 tel. 48 321 50 73; e–mail muzeum–[email protected] wtorek – niedziela – godz. 10-17 JA, GOMBROWICZ – EKSPOZYCJA STAŁA REGION PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 www.7dni.radom.pl Zbiórka w biegu IŁŻA. Chcesz wesprzeć budowę hospicjum w Alojzowie, a jednocześnie lubisz biegać? Zgłoś się do udziału w II Iłżeckim Półmaratonie Charytatywnym II Iłżecki Półmaraton Charytatywny wystartuje 31 sierpnia, ale zapisy trwają od początku lipca. W formie elektronicznej można się zgłaszać do 25 sierpnia. Osobiste zapisy – w dniu imprezy. Jeśli opłatę startową wnosić będziemy przelewem, organizatorzy oczekują minimum 50 zł. Jeżeli udział w półmaratonie opłacimy gotówką 31 sierpnia, ma to być nie mniej niż 60 zł. W ramach tej opłaty zawodnik otrzyma numer startowy i okolicznościową koszulkę, napoje na trasie i na mecie, pamiątkowy medal po ukończonym biegu oraz ciepły posiłek. Celem II Iłżeckim Półmaratonie Charytatywnym jest propagowanie zdrowego stylu życia, ale także zbiórka pieniędzy na budowę hospicjum w Alojzowie. Biegacze wystartują z terenu Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Także tutaj zorganizowana będzie meta. Podobnie jak w roku ubiegłym trasa półmaratonu będzie przebiegała przez malownicze tereny gminy, co dla wielu amatorów biegania stanowi o niepowtarzalnym klimacie imprezy. Bieg odbędzie się na dwóch dystansach – 21 km, czyli półmaraton i 10 km. Dodatkowo organizatorzy zaplanowali maraton zumby i biegi dla najmłodszych. NIKA Odmulanie LIPSKO. Zalew to w tej chwili błotniste bajoro. Miasto próbuje go oczyścić specjalnymi preparatami Odmulenie dna zbiornika jest konieczne, ponieważ zalew nie był generalnie czyszczony praktycznie od chwili powstania, czyli od początku lat 70. XX wieku. Badania wykazały, że stopień zamulenia wynosi ok. 80 proc., co oznacza, że jest w nim coraz mniej wody, a coraz więcej błota. Czyszczenie zwykle polega na spuszczeniu wody i wybraniu osadu. Taka operacja jest jednak dość skomplikowana i bardzo kosztowna, dlatego na razie władze miasta korzystają z nowatorskiej metody, polegającej na wykorzystaniu specjalnych preparatów. – Mają one pobudzić do przyspieszonego metabolizmu drobnoustroje już znajdujące się w wodzie. Zdaniem specjalistów spowoduje to przyspieszenie mineralizacji osadów dennych – tłumaczy burmistrz Jerzy Pasek. Jego zdaniem, nawet jeśli uda się w ten sposób zmniejszyć poziom mułu tylko o kilka centymetrów, będzie to duży sukces. – Zanim wydamy ogromne pieniądze na zastosowanie innych sposobów, chcemy najpierw sprawdzić, czy ta metoda nie przyniesie efektu – mówi burmistrz. – Jej koszt jest niewielki, bo nie przekracza 10 tys. zł. Pierwsza dawka już została wprowadzona do zbiornika. Po mniej więcej roku ocenimy skutki i jeśli będą pozytywne, podamy kolejną dawkę preparatu. Zastosowanie tej metody nie będzie miało wpływu na dotychczasowe wykorzystywanie zbiornika np. przez wędkarzy. Władze Lipska chcą nie tylko oczyścić zalew, ale także uporządkować teren wokół zbiornika. W przyszłości powstanie tu baza turystyczno-rekreacyjna z prawdziwego zdarzenia. NIKA (Nie)bezpieczna kąpiel REGION RADOMSKI. Od pięciu lat szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą w regionie oznaczane są specjalnymi tablicami. Do 12 istniejących dotychczas tzw. czarnych punktów doszedł kolejny – w Goryniu nad Radomką SEBASTIAN RÓWNY Lato to czas, kiedy chętnie wypoczywamy nad wodą. Niestety, to także okres tragicznych w skutkach wypadków nad akwenami. Najczęściej dochodzi do nich na tzw. dzikich plażach. W ubiegłym roku odnotowano na Mazowszu wyjątkowo dużo utonięć – aż 62 w województwie i 37 na terenie Warszawy i okolic. Również ten rok nie zapowiada się dobrze – do 13 lipca utonęły 43 osoby. Z policyjnych statystyk wynika, że na wodnej mapie Mazowsza są miejsca szczególnie niebezpieczne, w których dochodzi do większej niż gdzie indziej liczby wypadków. Na tej podstawie urząd marszałkowski, wraz z Komendą Stołeczną Policji i Komendą Wojewódzką Policji typuje miejsca, w których powinny znaleźć się dodatkowe ostrzeżenia, czyli tzw. czarne punkty. W regionie radomskim mieliśmy dotychczas 12 miejsc szczególnie niebezpiecznych – pięć w powiecie kozienickim nad Wisłą (w tym w miejscowościach: Zajezierze, Kępeczki, Kłoda, Kuźmy), pięć w powiecie radomskim (w tym zbiornik retencyjny i staw przy ul. Polnej; oba w Pionkach), dwa w powiecie lipskim nad Wisłą (w miejscowościach Kłudzie i Kolonia Raj) i jedno w powiecie grójeckim (staw w Worowie). Fot. Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego 12 Czarno-żółtymi tablicami oznaczonone są szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą niejących już na Mazowszu czarnych punktów dołączyło 12 nowych. Te szczególnie niebezpieczne miejsca nad wodą są oznaczone tablicami. Czarno-żółta kolorystyka gwarantuje dobrą widoczność, natomiast minimalistyczna grafika – czytelność. Tablice informujące o ryzyku kąpieli są zawsze ustawione w widocznym dla wszystkich miejscu. Pieniądze na wyprodukowanie tablic zapewnił samorząd województwa mazowieckiego. Teraz do tej listy dołączył czarny punkt w Goryniu (gmina Jastrzębia) przy tamie nad Radomką. – Alkohol i brawura to, niestety, ciągle główne przyczyny wypadków nad wodą. Coraz więcej niebezpiecznych zdarzeń wynika też z braku świadomości, jak wielkie zagrożenia – szczególnie dla najmłodszych i niedoświadczonych pływaków – kryją pozornie spokojne wody – mówi marszałek Adam Struzik. – Dlatego w tym roku do 90 ist- • Ładna mi dieta... dotyczącej wypłacania pracownikom diet z tytułu służbowych wyjazdów zagranicznych. Mimo, że delegowani na takie wyjazdy mieli zagwarantowane bezpłatne wyżywienie i nocleg, kierujący ośrodkiem miał wpisywać w dokumenty, że należy im się 100 proc. diety. Tę różnicę sobie przywłaszczał. Z materiału procesowego wynika, że przywłaszczona kwota to ok. 25 tys. zł. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów. Teraz sprawę rozpatrzy sąd, do którego Prokuratura Rejonowa w Grójcu skierowała akt oskarżenia. Za przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej kodeks karny przewiduje od roku do 10 lat pozbawienia wolności. NIKA Fot. Starostwo Powiatowe w Szydłowcu Fot. Starostwo Powiatowe w Szydłowcu POWIAT BIAŁOBRZESKI. Pełniący obowiązki dyrektora schroniska dla nieletnich miał poświadczać nieprawdę w dokumentacji dotyczącej wypłacania diet pracownikom ZABYTKI Z DOTACJĄ POWIAT SZYDŁOWIECKI. Trzy podmioty skorzystają w tym roku z powiatowej dotacji na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru. Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Mirowie chce przeznaczyć pieniądze na konserwację drewnianej dzwonnicy. Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku dotacja pomoże odnowić obelisk z pierwszej połowy XIX wieku, znajdujący się na terenie parku Józefa Brandta. Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu z kolei zamierza odrestaurować część swoich zbiorów. Były to zresztą jedyne wnioski o wsparcie, jakie wpłynęły do komisji. Szydłowieckie starostwo już po raz czwarty przeznacza część budżetu na renowację i konserwację zabytków. Do tej pory dotacja przyczyniła się do przeprowadzenia konserwacji m.in. zabytkowej polichromii stropu nawy głównej kościoła parafialnego pw. Świętego Zygmunta w Szydłowcu oraz zabytkowej grupy rzeźb Chrystusa Ukrzyżowanego w otoczeniu czterech aniołów. Wykonano również prace konserwatorskie instrumentów znajdujących się w zbiorach Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu oraz rzeźb Hermy z Janusem w zespole pałacowo–parkowym Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. NIKA Policjanci z wydziału do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji zakończyli czynności w śledztwie dotyczącym przekroczenia uprawnień. – Zebrany materiał dowodowy stanowi podstawę do przedstawienia przez prokuratora zarzutów pełniącemu obowiązki dyrektora – informuje Alicja Śledziona z KWP. – A zarzuty te dotyczą lat 2000–2007. W tym czasie kierujący ośrodkiem, będąc dysponentem finansów placówki, miał poświadczać nieprawdę w dokumentacji R E K L A M A PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 PORADNIKOWO www.7dni.radom.pl 13 Co jeść i pić w upały? ALEKSANDRA ZAŁĘSKA Najlepsza na upały będzie woda. W lecie zapotrzebowanie na wodę zdecydowanie wzrasta, gdyż w upalne dni w bardzo szybkim tempie tracimy ją z organizmu, a wraz z nią witaminy i składniki mineralne. Te niedobory musimy w odpowiednim tempie uzupełniać, aby uniknąć ich deficytu w organizmie, który objawia się najczęściej złym samopoczuciem i obniżoną sprawnością fizyczną – osłabieniem, zmęczeniem, rozkojarzeniem, a czasami nawet bólami głowy. SKŁADNIKI na 8 indywidualnych porcji – 1 szklanka świeżych jagód – 1 szklanka świeżych borówek – 3 szklanki śmietany do ubijania – 1 laska wanilii lub 1 łyżka stołowa pasty z wanilii – 1 łyżeczka startej skórki cytryny – 10 dużych żółtek – 0,5 szklanki cukru plus trochę do brûlée – 1,5 łyżki stołowej soku z cytryny Najpierw lemoniada PRZYGOTOWANIE Fot. Internet Nasyp równe porcje jagód i borówek do ośmiu płaskich naczyń żaroodpornych (nie będą wkładane do piekarnika, ale muszą wytrzymać ogień opalarki). Podgrzej śmietanę na średnio niskim ogniu wraz z nasionami z laski wanilii (można też wrzucić samą laskę) oraz skórką cytryny. Jeśli używasz pasty z wanilii, wmieszaj ją w śmietanę i podgrzej. Podgrzewaj śmietanę przez ok. 5 minut, uważając, aby się nie zagotowała. Zagotuj kilka centymetrów wody w drugim garnku. W metalowej misce wymieszaj żółtka, cukier i sok z cytryny. Postaw miskę na garnku z gotującą się wodą i ubijaj zawartość, aż podwoi się jej objętość i nabierze lekko maślanej barwy; ok. 3-4 min. Zdejmij miskę z garnka. Mieszając, powoli wlej podgrzaną śmietanę do ubitych żółtek, a następnie wlej wszystko do garnka. Mieszaj drewnianą łyżką na średnim ogniu aż masa zacznie przywierać do spodu łyżki; ok. 4 min. Przelej masę przez sitko i ostrożnie polej nią jagody, delikatnie je mieszając, aby równomiernie rozprowadzić masę. Odstaw na 15 min., a następnie schładzaj przez 4 godz., bez przykrycia. Przed podaniem posyp cienką warstwą cukru. Ostrożnie zapal opalarkę i skarmelizuj cukier przesuwając płomień ok. 4-5 cm nad kremem. Następnie posyp drugą warstwą cukru i ponownie skarmelizuj. Powtarzaj to jeszcze dwa razy, aż powstanie odpowiednia warstwa karmelu. Podawaj natychmiast. AZ Zróbmy małą wariację na temat wody. Najpierw lemoniada – do zimnej wody (może być gazowana, jeżeli taką wolimy) dodajmy sok z cytryny, listki mięty i skórkę z limonki. Miksturę możemy osłodzić miodem. I nie zapomnijmy o kostkach lodu! Do zwykłej wody możemy także dodać skoncentrowany sok (najlepiej własnej roboty) z dowolnych owoców, np. malin czy wiśni. Możemy także kupne soki rozcieńczyć wodą w dowolnej proporcji – powstała mieszanka nie będzie tak słodka, jak kupne produkty, ale pamiętajmy, że i tak zawiera cukier. Zaparzmy ulubioną owocową herbatę i po wystygnięciu rozcieńczmy wodą. Powstanie owocowy smakołyk absolutnie bez kalorii. Nie polecamy natomiast zastępowania wody colą lub innymi słodkimi napojami, kawą czy piwem. Fot. Internet CRÈME BRÛLÉE ZE ŚWIEŻYMI JAGODAMI Fot. Internet Wysokie temperatury powodują, że nie chce nam się jeść, jesteśmy zmęczone i ociężałe. Jedyne, co możemy wrzucić na ząb, to lekkie, soczyste owoce, na które czekamy cały rok oraz odświeżające warzywa – ogórki albo pomidory. Podczas upałów częściej niż o jedzeniu myślimy o piciu. Gdybyśmy mogły, to przez cały dzień uzupełniałybyśmy płyny Owoce świetnie uzupełniają letni jadłospis Wszystkie te produkty są moczopędne i nie nawadniają, tylko pozornie gaszą pragnienie. Lżejsze menu Podczas upałów nie chce się jeść. Jednak musimy pamiętać, że niezależnie od pory roku musimy dostarczać naszemu organizmowi niezbędne składniki odżywcze i witaminy. Musimy zadbać też o odpowiednią podaż kalorii. Podczas upałów nasz organizm naturalnie przestraja się na oczyszczanie, a to oznacza mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne i lżejsze menu. Chętniej więc wybieramy lekkostrawne przekąski z dużą ilością wody i witamin. Co w takim razie powinno zagościć w naszym menu? Chłodnik. Kiedyś najlepszy u mamy i babci, dziś trochę zapomniany. Chłodnik z koperkiem, zielonym ogórkiem lub na bazie botwinki i jogurtu to wspaniałe danie na upalne dni, które z pewnością dostarczy nam niezbędnej energii, wita- min i minerałów i pozwoli przetrwać gorący dzień. Zupa owocowa. To coś dla łasuchów i wielbicieli bardzo lekkiego menu. Zupa na bazie jagód, truskawek czy wiśni z dodatkiem ryżu lub ulubionego makaronu zaspokoi popołudniowy głód i ochotę na coś słodkiego, a także uzupełni zapotrzebowanie na węglowodany. Gotowane lub parowane warzywa sezonowe: bób, fasola, kalafior. To dobre źródło makro– i mikroelementów, witamin, a przede wszystkim węglowodanów. Zamiast tradycyjnego schabowego z ziemniakami gotowany bób czy fasolka to sposób na sycący i zdrowy obiad. Sałatki na bazie owoców. Za sprawą bogactwa sezonowych warzyw i owoców lato to czas śmielszych kulinarnych eksperymentów. Zamiast zatem tradycyjnej, owocowej sałatki możesz pokusić się o lekki bukiet sałat z mozzarellą, sosem owocowo–balsamicznym, z dodatkiem np. kostek arbuza czy melona. Te orzeźwiające owoce świetnie uzupełniają każdy letni jadłospis. Sorbety owocowe, smothie. Zamiast tradycyjnych kalorycznych lodów podczas gorących dni warto zrobić sorbet. Możesz go przygotować z każdych soczystych owoców, rozgniatając i mrożąc z szklankach miąższ. Przed podaniem zmiksuj i udekoruj świeżymi listkami mięty. Taki deser z pewnością zaspokoi pragnienie i ochotę na coś słodkiego. • Idziesz na zakupy? Ach, ten błędnik... Włóż szpilki Noszenie butów na niebotycznych obcasach skłania kobiety do większej oszczędności podczas zakupów. Pierwszy rozsądny argument za noszeniem 14-centymetrowych szpilek i częstymi wizytami w obuwniczym? Zdaniem naukowców z Brigham Young University, kobiety noszące szpilki zmuszone są do nieustannego utrzymywania równowagi, a to z kolei przekłada się na decyzje zakupowe, które stają się bardziej rozsądne i wyważone. Kobieta robiąca zakupy na obcasach jest jak jogin po kilkugodzinnych ćwiczeniach – nieustannie musi panować nad swoim ciałem i umysłem. To – zdaniem naukowców – sprawia, że panie są bardziej skłonne do oszczędności i częściej unikają spontanicznych zakupów. Chętniej także idą na zakupowy kompromis, wybierając rzeczy bardziej przystępne cenowo. Żeby udowodnić swoją tezę, naukowcy przeprowadzili serię eksperymentów, skłaniając nie tylko do zakupów na obcasach, ale także do zakupów on-line na jednej nodze i podczas gry w grę komputerową. Wniosek? W porównaniu ze zwykłymi kupującymi – każde działanie wymagające od umysłu koncentracji i zachowania równowagi podczas shoppingu skłania nas do większych kompromisów przy kasie. Jesteśmy bardziej skorzy do wybierania produktów ze średnią ceną, odrzucając przy tym zarówno te najtańsze, jak również te najdroższe – twierdzą naukowcy. Szpilki i wysokie obcasy sprawiają, że nasze zakupy są krótsze i bardziej konkretne, a przez to często rozsądniejsze i bardziej oszczędne. Mając na nogach 10-centymetrowe szpilki trudno wytrzymać trzy godziny na zakupach, a tyle czasu często potrzeba kobiecie na shopping. Tutaj przewagę mają kobiety w butach na płaskiej podeszwie – mogą odwiedzić więcej sklepów, ale przy tym wydają znacznie więcej. A co, jeśli nie po drodze nam na obcasach? Naukowcy z Bringham Young University radzą, żeby wybrać się na zajęcia yogi, a po ich zakończeniu wprost na zakupy. Ponoć efekt będzie taki sam. AZ Ból głowy i nudności dotyczą co piątego Polaka jadącego na urlop. Wszystkiemu winna kinetoza, znana bardziej jako choroba lokomocyjna. Nie da się jej wyleczyć, ale można złagodzić objawy Dla wielu spragnionych wypoczynku urlopowiczów podróż będzie prawdziwą męczarnią. Bóle głowy, dreszcze, nudności, a nawet wymioty towarzyszące jeździe to typowe objawy choroby lokomocyjnej. Pojawiają się już po kilku minutach jazdy samochodem, autobusem albo pociągiem. Nasilają się podczas ruszania, hamowania i na ostrych zakrętach. Przyczyną dolegliwości jest rozbieżność sygnałów dostarczanych do mózgu przez oczy i błędnik. Zmysł wzroku rejestruje ruch, ale błędnik zachowuje się tak, jakbyśmy stali w miejscu. Wskutek informacyjnego chaosu, z którym ludzki mózg nie potrafi sobie poradzić, pojawia się ból głowy i mdłości. Na kinetozę, bo tak medycznie określa się chorobę lokomocyjną, cierpi co piąty Polak. Dla nich dojechanie do celu jest zawsze prawdziwą męczarnią, bo dolegliwości nie da się wyleczyć. W każdej aptece można kupić środki łagodzące objawy kinetozy. Są skuteczne, jednak ich ubocznym działaniem jest senność, zmęczenie, brak energii i suchość w ustach. Jeśli nie chcesz doświadczać ich na własnej skórze, spróbuj naturalnych metod, np. wywaru z imbiru, który zapobiega nudnościom. Choroba lokomocyjna jest powiązana także z psychiką. Niektórzy nie skarżą się na dolegliwości (np. nudności, zawroty głowy), jeśli podczas jazdy mają uwagę zaprzątniętą zajęciami wymagającymi skupienia. Kilka porad, które pomogą złagodzić objawy choroby lokomocyjnej. • Usiądź przodem do kierunku jazdy, oprzyj głowę o zagłówek i postaraj się wpatrywać ciągle w jeden, stały punkt. • Na godzinę przed podróżą nie objadaj się. Nie jedz też podczas jazdy. • W autobusie lub pociągu usiądź blisko drzwi lub okna. Unikaj miejsc „na kole” i na końcu autobusu; tam ruch pojazdu jest najbardziej odczuwalny. • Podczas podróży nie czytaj. • Rób częste przerwy, wdychaj świeże powietrze. • Przed wyjazdem usuń wszystkie samochodowe zapachy. Nie używaj też intensywnych perfum. Warto mieć przy sobie foliowe woreczki, by w awaryjnej sytuacji móc z nich skorzystać. ŁP 14 PORADNIKOWO PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 www.7dni.radom.pl Warto się ruszać Jak długo się ruszać? Klasyczna szkoła mówi, że spalanie tłuszczu odbywa się dopiero po 45 minutach wysiłku, więc lekcja wf-u dla odchudzających się powinna trwać godzinę – kilogram twoich mięśni spala dziesięć razy więcej kalorii niż kilogram tłuszczu. By pozbyć się cellulitu. Okłady z alg są świetne; wystarczy jeden zabieg, żeby zobaczyć efekty. Mają dwie wady – są drogie i dają krótkotrwały efekt. Na trwałe pozbycie się cellulitu najlepsze są zajęcia typu TBC, BBS (musisz podczas ćwiczeń czuć ból pupy i „palenie” ud), ewentualnie intensywna jazda na rowerze. Fot. Internet Jeśli chcesz robić coś razem z dziećmi, mężem, przyjaciółmi. Według sondażu „Pritt i rodzina Aby schudnąć kilogram musisz się pozbyć 7 tys. kcal Najszybciej spalasz kalorie, jeśli ćwiczysz aerobik, step lub pokrewne mu chodzenie po schodach (400 kcal w ciągu godziny) albo jeździsz na rowerze. Może to być także zwykły szybki spacer (szybki, czyli na granicy zadyszki). Aby schudnąć kilogram, musisz się pozbyć 7 tys. kcal. Najnowsze amerykańskie badania pokazują, że więcej się spala, ćwicząc częściej, ale krócej. Z trzech grup badanych ochotników najlepsze efekty osiągnęli ci, którzy ćwiczyli trzy razy dziennie po dziesięć minut (kiedy ćwiczysz krócej, ćwiczysz bardziej intensywnie, przez co spalasz więcej kalorii). Im bardziej jesteś wysportowana, tym szybciej chudniesz Upał dla ciężarnych to nieustanna walka z niedogodnościami organizmu. Pot leje się z czoła, opuchnięte nogi bolą coraz bardziej, a ty nie masz ochoty opuszczać chłodnego pomieszczenia. Jak będąc w ciąży przeżyć upalne dni i cieszyć się latem? Składniki: – 1/4 kubka sody oczyszczonej, – 1/4 kubka mąki kukurydzianej lub skrobi ziemniaczanej, – 5 stołowych łyżek oleju kokosowego, – olejki eteryczne. W upały powinniśmy wypijać co najmniej 3 litry wody mineralnej dziennie. Organizm bardzo szybko wraz z potem traci wodę i elektrolity oraz sole mineralne. Soki warzywne (bez cukru) z dużą zawartością natki pietruszki i selera, a także pomidorów uzupełnią niedobory potasu. Jego brak to częsta przyczyna obrzękniętych stóp. Przygotowanie. Wsyp mąkę i sodę do miseczki, a następnie dokładnie wymieszaj. Dodaj olejek kokosowy i olejki eteryczne. Pamiętaj, że dezodorant powinien mieć płynną konsystencję! Wykorzystaj puste opakowanie po zużytym dezodorancie. Olej kokosowy jest twardy, dlatego przed użyciem musisz podgrzać dezodorant, aby stał się płynny. Aby rozpuścić dezodorant, włóż na chwilę opakowanie do ciepłej wody. Dobierz odpowiedni strój W upalne dni najlepiej dobierać jasne, zwiewne i lekkie kreacje z naturalnych materiałów. Zapewnią większy przepływ powietrza i tym samym większy komfort. Nie zapomnij też o nakryciu głowy, które uchroni przed udarem. Lniane, bawełniane i luźne stroje pozwolą swobodnie oddychać ciału i wchłaniać pot. Jesteś teraz bardziej narażona na grzybicę, bo zmienia się pH pochwy, więc zamiast obcisłych spodni wybierz luźną sukienkę lub spódnicę. Unikaj upału w szczycie AZ zyko choroby nadciśnieniowej, a w konsekwencji zawału serca i udaru mózgu. Lekarze twierdzą, że odpowiedni wysiłek – np. szybki spacer, jogging, pływanie, jazda na rowerze czy taniec – może obniżyć ciśnienie nawet o 10 mmHg. – Wysiłek fizyczny regeneruje naczynia. Stają się elastyczne, rozszerzają się lub zwężają w zależności od potrzeb organizmu, przestają być sztywnymi rurami. A to m.in. ich sztywność jest przyczyną choroby nadciśnieniowej! – mówi Iwona Matuszek, lekarz rodzinny i anestezjolog Centralnego Szpitala Kolejowego w Międzylesiu. Jeśli masz niskie ciśnienie. Nie do wiary, ale i tu pomocny jest wysiłek fizyczny – w trakcie ruchu rozszerzają się naczynia krwionośne, co powoduje lepsze dotlenienie organizmu. Sport – zwłaszcza na powietrzu i picie dużych ilości wody mineralnej to główne zalecenia dla osób z tzw. niedociśnieniem samoistnym, czyli takim, które nie jest konsekwencją innej choroby. Jeśli ci się nie chce. Najtrudniej zacząć. Potem będzie przyjem- Jeśli jedziesz latem w góry. Musisz wcześniej popracować nad kondycją! Potrzebne ci będą zajęcia wysiłkowe. Kondycję wyrabiasz, ćwicząc na granicy swoich możliwości. Możesz uprawiać step (to najbardziej intensywny rodzaj aerobiku), spinning (aerobik na rowerze), możesz pływać albo biegać. Jeśli nie możesz zasnąć. Sport męczy, nie tylko dotlenia. Godzina, dwie wysiłku są skuteczniejsze niż liczenie baranów. Naukowcy stwierdzili, że barany, zamiast uspokajać, pobudzają umysł! Jeśli chcesz wymodelować sylwetkę. Siłownia do modelowania sylwetki jest najlepsza, pozwala bowiem „pracować” na wybranych częściach ciała, rozwijając te mięśnie, które trzeba, i odchudzając inne. Żeby osiągnąć efekt, na którym ci zależy, poradź się instruktora – jest w każdej porządnej siłowni. Jego rolą jest pomoc w ustaleniu najlepszej dla ciebie listy ćwiczeń. Powie ci, na jakich urządzeniach powinnaś ćwiczyć, z jakim obciążeniem i poda liczbę powtórzeń. Jeśli nie znosisz siłowni, idź na aerobik. By pozbyć się brzucha, wyćwiczyć ręce, wzmocnić albo wyszczuplić uda i biodra, najlepsze będą zajęcia typu TBC, ABT, BBS. Na nogi – step (albo rolki). • Przetrwać upał w ciąży Zrób sama antyperspirant Samodzielnie przygotowany preparat jest w 100 procentach naturalny i równie skuteczny, jak ten kupowany w drogerii Jeśli masz wysokie ciśnienie. Wysokie ciśnienie rodzi ry- nie – po wysiłku uderzą ci do głowy poprawiające nastrój endorfiny, tzw. hormony szczęścia. Organizm szybko uzależnia się od sportu. Jeśli tylko uda ci się zacząć, poczujesz się lepiej. Unikaj ekspozycji słonecznej w godz. 11-14, kiedy nasłonecznienie jest najsilniejsze. W tych godzinach przebywaj w zacienionych miejscach, na balkonie lub w chłodnym pokoju. Jeśli koniecznie musisz się przemieszczać, weź ze sobą butelkę wody i nakrycie głowy, a także chroń brzuszek. Unikaj upału zwłaszcza, jeśli masz żylaki. Ponieważ promienie słoneczne stymulują powstawanie przebarwień i zaostrzają niektóre problemy skórne – np. trądzik różowaty, zmiany naczyniowe i oczywiście przyspieszają procesy starzenia (poprzez powstawanie wolnych rodników) – stosowanie preparatów fotoochronnych jest niezbędne. go organizmu; jeśli ją schłodzisz, od razu poczujesz się lepiej. Jeśli jesteś w domu, możesz włożyć stopy do naczynia (miski) z zimną wodą. Stopy są bardzo ukrwione i przepływająca przez nie krew będzie chłodzić cały organizm. Warto też korzystać z różnych urządzeń chłodzących, np. wiatraków, które przynoszą znaczącą ulgę, szczególnie jeśli wcześniej zwilżymy skórę. ALEKSANDRA ZAŁĘSKA Ochładzaj skórę Praca w klimatyzowanych pomieszczeniach i nadmierna ekspozycja na słońce może sprzyjać przesuszeniu skóry. Noś zawsze przy sobie buteleczkę wody termalnej. Doskonale nawilża skórę, koi i przynosi natychmiastową ulgę. Daje uczucie odświeżenia. Należy jednak pamiętać, aby nadmiar wody zetrzeć chusteczką po 5 minutach od aplikacji. Dzięki wodzie termalnej utrzymasz skórę w nienagannej kondycji. Świetnym sposobem jest też stosowanie żelów chłodzących; można aplikować je zarówno na skórę, jak i na rajstopy. Jeśli masz możliwość, skorzystaj z chłodnego prysznica. Rób to tyle razy w ciągu dnia, ile tylko chcesz. Skóra to największy narząd nasze- Fot. Internet ALEKSANDRA ZAŁĘSKA 2002” przeprowadzonego na zlecenie firmy Henkel, 78 proc. Polaków uważa, że rodzice spędzają coraz mniej czasu ze swoimi dziećmi. Według badanych wpływa na to brak czasu i pomysłów. Tylko 7 proc. decyduje się na wspólne uprawianie sportu. A przecież można razem jeździć na rowerze albo na rolkach, grać w ping-ponga, badmintona, siatkówkę, piłkę nożną, w tenisa, wspinać się (w terenie lub na sztucznej ściance) pływać, spacerować, biegać. Jeśli jesteś w ciąży. Nie roztyjesz się, rozciągniesz mięśnie. A jeśli zaczniesz ćwiczyć jogę lub pływać, nauczysz się prawidłowo oddychać. – W ciąży nie można skakać ani biegać, ale nie ma powodu, by nie uprawiać np. aerobiku. Ważne, żeby nie uprawiać sportu, przy którym istnieje ryzyko upadku. Moja instruktorka aerobiku ćwiczyła do siódmego miesiąca ciąży – mówi Anna Wiczyńska- -Zając, ginekolog położnik z Akademii Medycznej w Warszawie. Niektóre szkoły rodzenia i nieliczne kluby fitness prowadzą zajęcia dla kobiet w ciąży. Z reguły taką ofertę mają najdroższe kluby, ale o ułożenie specjalnego programu ciążowego możesz poprosić także trenera w siłowni osiedlowej. Soki warzywne z dużą zawartością natki pietruszki i selera uzupełniają niedobory potasu PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014 Rywalizacja przez miedzę Lekkoatleci górą Jakub Smoliński, Katarzyna Burghardt i Dominik Witczak – lekkoatleci RLTL ZTE Radom wywalczyli brązowe medale na mistrzostwach Polski seniorów w lekkiej atletyce Medalistki Returnu Znakomity występ w Mistrzostwach Polski Kobiet i Mężczyzn, które odbyły się w Gliwicach, zanotowały zawodniczki Returnu – Weronika Domagała i Aleksandra Buczyńska Weronika Domagała zdobyła złoty medal w grze mieszanej mając za partnera Rafała Teurerav (Promasters Szczecin), a Aleksandra Buczyńska wywalczyła srebrny medal w grze podwójnej w parze z Zofią Stanisz (Klub Tenisowy Jelenia Góra). – To ogromny sukces – uważa Jan Błaszczyk, dyrektor RKT Return Radom. – Dziewczęta prezentowały się świetnie podczas całego turnieju, ale szczególne słowa uznania należą się Weronice Domagale, która po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją, zanotowała bardzo dobry wynik. W grze mieszanej wygrała wszystkie mecze bez straty seta i zdobyła pierwszy złoty medal w seniorach w historii RKT Return. Natomiast w grze podwójnej bardzo dobry występ zanotowała Aleksandra Buczyńska, która w duecie z Zofią Stanisz sięgnęła po srebrny medal. Duet radomsko-zielonogórski sprawił ogromną niespodziankę w półfinale, pokonał bowiem – po bardzo dramatycznym pojedynku – turniejową „jedynkę” z Poznania – Barbarę Sobaszkiewicz i Sylwię Zagórską. – Gorzej poszło naszym zawodniczkom w grze pojedynczej, przegrały bowiem swoje pierwsze mecze – mówi Jan Błaszczyk. MN RADOM CO PIĄTEK OD GODZ. 7.30 NA SKRZYŻOWANIACH: 25 Czerwca – Słowackiego; 25 Czerwca – Żeromskiego; Mireckiego – Wernera; Okulickiego – Zielona; Mariacka – 1905 Roku; Struga – 25 Czerwca; Wjazdowa – Wierzbicka oraz przed dworcem PKP. W sobotę, 9 sierpnia ruszają rozgrywki piłkarskiej trzeciej ligi. W sezonie 2014/2015 na tym szczeblu będziemy mieć dwóch przedstawicieli – Radomiaka i Broń MICHAŁ NOWAK Miniony sezon oba radomskie zespoły zakończyły w zgoła odmiennych nastrojach. Broń była bliska wygrania grupy łódzko-mazowieckiej III ligi i walki w barażach o awans. Ostatecznie ekipa z Plant uplasowała się na drugiej pozycji, tuż za Ursusem Warszawa. Radomiak natomiast w grupie wschodniej III ligi zajął 12. lokatę i musiał pogodzić się ze spadkiem. Po zakończeniu zmagań w drugiej lidze przy Struga doszło do zmiany szkoleniowca. Marcin Jałocha wybrał ofertę z Wisły Puławy, włodarze Radomiaka byli więc zmuszeni poszukać nowego szkoleniowca. Wybór padł na Jacka Magnuszewskiego, który wcześniej prowadził... Wisłę Puławy. Nowy trener i właściciel Radomiaka – Piotr Nowocień mieli podobną wizję budowy zespołu, dlatego też na pierwszym treningu pojawiła się duża grupa młodych zawodników z regionu. Co prawda, spora część z nich nie sprostała zadaniu i szkoleniowiec podziękował im już po pierwszym sparingu. Jednak kilku dostało szansę dalszych treningów z zespołem i, jak się potem okazało, wykorzystali ją. Do kadry dołączyli m.in. Przemysław Śliwiński, Adrian Karesek czy Włodzimierz Puton. Ponadto kadra została wzmocniona doświadczonymi zawodnikami takimi, jak Chinonso Agu, Daniel Barzyński i Kacper Wnuk. R E W przedsezonowych sparingach radomianie prezentowali się dobrze. Wygrali cztery na pięć spotkań, a w ostatnim rozbili trzecioligową Stal Kraśnik aż 7:0. Ponadto „zieloni” rozegrali dwa mecze w ramach Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Oba zakończyły się zwycięstwami (3:0 z Sokołem Ostróda i 2:1 z Olimpią Elbląg). Dzięki temu Radomiak uzyskał przepustkę do 1/32 finału, gdzie zmierzy się z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Ten mecz odbędzie się w środę, 13 sierpnia na stadionie przy ul. Struga 63 w Radomiu. Wcześniej jednak „zieloni” zainaugurują rozgrywki III ligi. W sobotę podejmą na własnym stadionie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. W zespole rywala zza miedzy – Broni włodarze i sztab szkoleniowy nie przeprowadzili rewolucji kadrowej. Przy Na- K L A rutowicza pozostała większość zawodników reprezentujących barwy klubu w ubiegłym sezonie. Z drużyną pożegnali się natomiast Michał Majos, Ajibola Oshikoya, Wiktor Lach, a Przemysław Wicik i Piotr Budziński zostaną wypożyczeni do innych klubów w regionie. Trener Tomasz Dziubiński w okresie przygotowawczym zaznaczał, że nie szuka uzupełnień, a wzmocnień składu. Do zespołu dołączyli Andriej Radczenko, Anatolij Titunin, Wajih Bouchniba i powracający z wypożyczenia Bartłomiej Książek. W okresie przygotowawczym radomianie rozegrali siedem sparingów. Wygrali m.in. z drugoligową Wisłą Puławy czy trzecioligowymi KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Granatem Skarżysko-Kamienna. Drużynie zdarzyły się jednak potknięcia – z czwartoligowymi Oskarem Przysucha i Energią Kozienice. Zmagania ligowe Broń rozpocznie wyjazdowym pojedynkiem z WKS-em Wieluń, który odbędzie się również w tę sobotę. Pierwszy mecz u siebie podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego rozegrają w piątek, 15 sierpnia o godz. 19; na Narutowicza przyjadą rezerwy Legii Warszawa. Zarówno Radomiak, jak i Broń rywalizować będą w grupie łódzko-mazowieckiej trzeciej ligi, co oznacza, że odbędą się kolejne derby Radomia. • M 15 GDZIE ZNAJDZIECIE BEZPŁATNY TYGODNIK „7DNI” Fot. MS W chodzie na 20 km kobiet na najniższym stopniu podium uplasowała się Katarzyna Burghardt, która przekroczyła linię mety z czasem 1:34:24. Wygrała Agnieszka Dygacz z AZS-AWF Katowice z wynikiem 1:32:42. Jakub Smoliński natomiast zajął trzecie miejsce w biegu na 400 metrów przez płotki. Zawodnik RLTL ZTE Radom osiągnął rezultat 50.62. Niewiele zabrakło do drugiego stopnia podium – Robert Bryliński z OŚ AZS Poznań wyprzedził radomianina z czasem 50.47. Wygrał Patryk Dobek z SKLA Sopot (49.65). W tym samym biegu Piotr Szewczyk – inny zawodnik RLTL ZTE był siódmy. Trzeci z kolei medal dla radomskiego klubu wywalczył Dominik Witczak, któremu wynik 19.31 m dał trzecią lokatę. Wygrał Tomasz Majewski z rezultatem 20.29, a drugi był Jakub Szyszkowski (19.45). Damian Kusiak – drugi zawodnik RLTL ZTE zajął piątą lokatę (18:89). Tuż za podium w skoku wzwyż uplasowała się Aneta Rydz (1.82). Do brązowego medalu zabrakło jej siedmiu centymetrów. Martyna Mąkosa była siódma w biegu na 100 metrów przez płotki. W klasyfikacji klubowej szczecińskich zawodów RLTL ZTE Radom uplasował się na 15. miejscu. MN SPORT www.7dni.radom.pl A ŚRÓDMIEŚCIE: sklep Mirat, ul. 25 Czerwca 48; sklepy PSS Społem ul. Sienkiewicza 8 i Piłsudskiego; Galeria Rosa, ul. Żeromskiego 52; Radomski Szpital Specjalistyczny, ul. Tochtermana (hol główny); Pop Gym Sport & Health Club, ul. Witolda 7; przychodnia Corten Medic, ul. Beliny–Prażmowskiego 33a. PLANTY: sklepy PSS Społem ul. Chałubińskiego i Traugutta; Centrum Filmowe „Helios”, ul. Poniatowskiego 5; biurowiec Łucznika, ul. 1905 Roku 20; Aga Sport, ul. 1905 Roku 21. OSIEDLE XV–LECIA: delikatesy Szagar, ul. 11 Listopada 61/63; sklep PSS Społem „Tęcza”, ul. Chrobrego 15; sklep „Ganesa 2”, ul. Chrobrego; Aquapark, ul. Chrobrego 1; sklep PSS Społem „Witamina”, ul. Struga 54 i sklep PSS Społem, ul. Sportowa 31. OSIEDLE AKADEMICKIE: sklep PSS Społem „Żak”, ul. Akademicka 1. MICHAŁÓW: sklep PSS Społem, ul. Królowej Jadwigi 1; Mazowiecki Szpital Specjalistyczny, ul. Aleksandrowicza. GOŁĘBIÓW I: sklep PSS Społem, ul. ks. Skorupki 1, Pierwszy Urząd Skarbowy, ul. Zbrowskiego 106. GOŁĘBIÓW II: sklep „Ganesa”, ul. Paderewskiego 10. OBOZISKO: sklep PSS Społem, ul. Rodziny Winczewskich 10; hala Korej, ul. Mireckiego 10. OSIEDLE NAD POTOKIEM: sklepy PSS Społem, ul. Olsztyńska i Grzybowska 8. KAPTUR: Selgros, ul. Czarnieckiego; hotel Prymus, ul. Czarnieckiego 69. GLINICE: sklep PSS Społem „Perła”, ul. Słowackiego 72; piekarnia Figiel & Fogiel, ul. Słowackiego 92; Starostwo Powiatowe, ul. Domagalskiego 7. USTRONIE: hipermarkety Real i Praktiker, al. Grzecznarowskiego 28; supermarket „Piotr i Paweł”, al. Grzecznarowskiego 29/31. PRĘDOCINEK: sklep PSS Społem, ul. Czackiego 1. POŁUDNIE: Piekarnia Gajda, ul. Czarnoleska 20; Powiatowy Urząd Pracy, ul. ks. Łukasika; firma Rodex, ul. Wierzbicka 26/44. BORKI: PSS Społem, ul. Limanowskiego 86a; Centrum Zaopatrzenia Energetyki Eltast, ul. Toruńska 9 WOŚNIKI: sklep PSS Społem, ul. Wośnicka 26. ZAMŁYNIE: przychodnia zdrowia, ul. Okulickiego. REGION URZĄD GMINY GÓZD, ul. Radomska 34b URZĄD GMINY JASTRZĘBIA, Jastrzębia 110 URZĄD GMINY JEDLIŃSK, ul. Warecka 19 URZĄD GMINY KOWALA, Kowala 105a URZĄD GMINY PRZYTYK, ul. Zachęta 57 URZĄD MIASTA I GMINY SKARYSZEW, ul. Słowackiego 6 URZĄD GMINY WOLANÓW, ul. Radomska 20 URZĄD GMINY ZAKRZEW, Zakrzew 51 Od poniedziałku do piątku zapraszamy po gazetę również do Radia Rekord przy ul. Akademickiej 5 oraz do redakcji „7 Dni” przy ul. Wolność 8. 16 REKLAMA www.7dni.radom.pl PIĄTEK – CZWARTEK 8-21 SIERPNIA 2014